adullam
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:56, 09 Kwi 2012 Temat postu: Ewoluowanie wewnątrzgatunkowe/ dzisiaj.Rybcie i nadużycia. |
|
|
Teraz Adul napisze coś o rybciach, religii wielu wspaniałych mistrzów.
Nie trzeba być akwarystą, ichtiologiem , aby wiedzieć że krzyżowanie różnych gatunków ryb -pyszczaków jest zjawiskiem potwierdzonym naukowo oraz powszechnym. Potomstwo krzyżówek nie jest słabsze od rasowych odmian. Jest silne, żywotne oraz w pełni wyposażone do reprodukcji własnej krzyżówki. Formy adaptacyjne , sprawiają że ewoluują one niezależnie, podobnie jak inne rybcie..
Jestem przekonany że zarówno wewnątrz gatunkowe przekształcenia zwane mikroewolucją np; endemiczna cyphotilapia frontosa i jej podgatunki , czy odmiany-jak kto woli;
moba, kapampa, kitumba, burundii, Kigoma, etc stanowi prosty przykład że ewolucja wewnątrzgatunkowa jest zjawiskiem tak uniwersalnym DZIŚ jak KIEDYŚ , podobnie jak kolor rasy ludzkiej.
Przy czym nie widzę w tym korzyści /negatywności, raczej formę naturalności.
Często sprzedawcy (sami) nie zalecają mieszać różnych podgatunków/odmian ryb frontosy , gdyż wiedzą że się krzyżują i wychodzą formy "nie czyste gatunkowo, lub uszkodzone gatunkowo"
np Burundii + Blue Zair kapampa F0 -froncia
NIE MA NIKOGO KTO STWIERDZIŁBY CO TO ZA GATUNEK FRONTOSY GDY SIĘ W TEN SPOSÓB WYTRĄ.
(a taką kombinację przypadkowo posiadam, choć gdy będą się wycierać , zauważywszy ten proces, będę wiedział jedynie JA -choć nie trzymam rybci w celach komercyjnych)
Mnie to nie przeszkadza, skoro w naturalnym środowisku się łąjdaczą i wycierają. Chodzi tutaj o moralność i uczciwość gdy się sprzedaje i zawyża cenę rybci . Twierdząc że jest to np f1 Blue zair kapampa-
a w rzeczywistości jest to co prawda pokolenie f1 ale tylko jednego rodzica i drugiej hodowlanej /z wielu pokoleń rybci.
Druga kwestia ,jest to irytująca mutacja w skutek ingerencji działalności człowieka. Brutalna, zdehumanizowana działalność nastawiona na komercję. Ignoranci kupują i cieszą się z biochemicznych sztucznych wytworów ziemskiego ignoranta.
A rybcie cierpią, np;
-dysfunkcja , polegająca na braku możliwości otwarcia pyska,
- brak ogona,
-wzmożona ,nienaturalna agresja,
- nienaturalna barwa
-deformacja różnych części ciała l
- hipertrofia guza tłuszczowego , etc
Oczywiście tych dysfunkcji jest więcej wymieniłem te , które zauważyłem.
(Poza tym jest jeszcze jeden podział tej ingerencji , który znacząco determinuje, lub nie powoduje samej dysfunkcji, a jedynie deformację )
Mam na myśli np; flover horn, papuzie etc , gdzie w środowisku naturalnym oczywiście nie występują. Choć ryby są nienaturalnie "piękne", to świadomy tego okrócieństwa człowiek nie będzie ich kupował.
[link widoczny dla zalogowanych]
To tak jak łączyć spermę wielu mężczyzn aby wychodować łagodnie usposobione dziecko? Czy warto?
|
|