|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:51, 24 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
decir napisał: | Jednak nie ma możliwości by nagle ogłoszone ,że
fedor napisał: | ludzie są bliżej spokrewnieni genetycznie z drobiem niż z wszelkimi ssakami
|
|
Dlaczego?
Człowiek jest dwunożny
drób jest dwunożny
ssaki są czworonożne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:21, 24 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
I u kobiet tyle "cip" ... "cip, cip ... cip, cip ..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agent Tomek
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 12 Mar 2015
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:45, 24 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Widzę, że takie "przekomarzanki" to jedyne co opanowałeś w stopniu przynajmniej dostatecznym | A możesz przedstawić świadectwo kwalifikacji na oceniacza - najlepiej z podpisem proboszcza?!
fedor napisał: | A co mnie w tym momencie obchodzi Wuj. | Tu się rozchodzi o Zillmer'a - głąbie!
fedor napisał: | ... wykaż cokolwiek w tej dyskusji. | Masz jakieś halucynacje - ja nie dyskutuję z oszołomami!
Makaron, Neko i Wuj wykazali, że Zillmer, to hochsztapler, a jego "dzieło", to śmieć... i szlus!
fedor napisał: | Możesz na przykład udowodnić, że darwinizm to fakt a nie bajka. | A po co? - przecież twoi antenaci podbierali jajka dinozaurom i dlatego jeszcze żyjesz - c.b.d.o.
fedor napisał: | Nie zrozumiałeś pytania | Ależ skąd! - to tylko ty nie umiesz fizyki, a ja nie udzielam darmowych korepetycji - zwłaszcza w internecie.
____________________________
"Obcowanie z karłami deformuje kręgosłup." S. J. Lec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:54, 24 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Możesz na przykład udowodnić, że darwinizm to fakt a nie bajka. | O moja Matko i Synowie - czy fenomen krystalizacji inteligencji tak galopuje?
"Nie spieszta się" wyrzucać fizyki Newton'a i Teorii Ewolucji Darwin'a jak dzieci z wodą z kąpieli, bo w otwartym sercu które jest domkiem emocji a tym samym pamięci z pomostami da się żyć "cza" tylko chcieć i wówczas nie postępował będzie fenomen krystalizacji inteligencji czyli zamykanie się na nową wiedzę w oparciu o poprzednią czyli fenomen który określamy humorystycznym idiomem the fossils czyli zbyt szybko wapniejąca szyszynka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 10 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:51, 25 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
fedor.
Widzę, że w ogóle nie zrozumiałeś, o czym była mowa. Pokażę Ci więc, w jaki sposób przebiega wnioskowanie, które pozwala ustalić ponad wszelką wątpliwość tryb zawodny Twojego rozumowania.
Jeśli jesteś wyznawcą świadomym lub nieświadomym filozofii racjonalistycznej, świadomie lub nieświadomie stawiasz pojęcie prawdy w centrum swojego zrozumienia świata i starasz się poznać ją za pomocą rozumowych metod. Podejście takie jest zgodne z intuicją poznawczą wielu ludzi, można zatem powiedzieć, że posiadanie tej intuicji może być połączone z brakiem świadomości, iż jest to intuicja racjonalistyczna. Zaznaczyć wypada, że jest to także Twoja intuicja poznawcza, a wpisuje się w nią nieuświadomione założenie, którego istotą jest rozgraniczenie, że tezy należą albo do zbioru tez zgodnych z przyjmowaną definicją prawdy, albo leżą poza nią, a jeśli możesz wykazać, że tezy zgodne z racjonalistyczną definicją prawdy mają ten sam charakter, co tezy leżące poza tą definicją, to wnioskujesz, że wszystkie są metafizyczne.
Musisz zrozumieć, że w tym wypadku nie obowiązuje nas taki dychotomiczny podział, ponieważ tezy należą do takiego a takiego zbioru tez ze względu na aksjomaty, które określają, czym jest prawda. Nie mamy więc wyboru pomiędzy tym, co określa definicja racjonalistyczna i tym, co jest poza nią, lecz aksjomaty mogą w dowolny sposób definiować źródła i sposoby poznania prawdy. Musimy dostrzec zróżnicowanie tez oraz potencjał pozwalający na istnienie nieskończenie wielu rodzajów tez należących do nieskończenie wielu zbiorów. Jeśli teza jest metafizyczna, to znaczy, że zakładamy, iż kryterium prawdy kryje się w jakimś fenomenie metafizycznym, takim jak np. objawienie religijne, jakaś forma duchowej intuicji lub po prostu jakiś inny fenomen o tym charakterze, którego współczesna fizyka (rozumiana w ogólnym sensie jako filozofia przyrody) nie potrafi ani badać, ani opisywać. Jeśli natomiast wybierasz kryteria spośród fenomenów fizycznych (znanych, badanych i opisywanych w kategoriach fizycznych), to teza jest empiryczna, czyli odnosi się do faktu przyrodniczego. Tez tych nie można jakoś bardzo zróżnicować, ponieważ istnienie rzeczywistości jako przestrzeni fizycznej jest w istocie hipotetyczne, a więc musi być założone w taki sposób, w jaki zakłada się kryteria tez metafizycznych. Powiedzmy więc, że mamy jakiś wirtualny zbiór K, do którego należy zbiór M (tezy metafizyczne) oraz zbiór E (tezy empiryczne). Otóż nie jest powiedziane, że E musi równać się M, jeżeli oba zbiory należą do K. Aby to sprawdzić sformułujmy sylogizm.
1. Wszystkie tezy empiryczne należą do zbioru K
2. Wszystkie tezy metafizyczne należą do zbioru K
Wniosek: Wszystkie tezy empiryczne są metafizyczne.
Rysujemy trzy krzyżujące się zbiory, niestety nie mam narzędzi, by to zrobić więc wyobraź sobie, że narysowałem. Każdy z tych zbiorów oznaczamy symbolami: M, E i K, następnie wykreskowujemy takie E, które nie są K i takie M, które nie są K. Następnie sprawdzamy odwrotność wniosku: Pewne tezy empiryczne nie są metafizyczne poprzez oznaczenie plusem pola należącego do E i nie należącego do M. Widzimy, że nie mamy żadnego zbioru zakreskowanego w całości, ani nie byliśmy zmuszeni do stawiania plusów w polach zakreskowanych, co oznacza, że tryb wnioskowania jest zawodny.
Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Sob 0:55, 25 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:49, 25 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | fedor.
Widzę, że w ogóle nie zrozumiałeś, o czym była mowa |
Niewiele tu jest do "rozumienia". To proste zagadnienia
Kruchy04 napisał: | Pokażę Ci więc, w jaki sposób przebiega wnioskowanie, które pozwala ustalić ponad wszelką wątpliwość tryb zawodny Twojego rozumowania |
Niestety, ale jedyne co pokazałeś to tylko sucha teoria bez korelacji z tematem. Po prostu jeszcze jedna metafizyka
Krucgy04 napisał: | Jeśli natomiast wybierasz kryteria spośród fenomenów fizycznych (znanych, badanych i opisywanych w kategoriach fizycznych), to teza jest empiryczna, czyli odnosi się do faktu przyrodniczego. Tez tych nie można jakoś bardzo zróżnicować, ponieważ istnienie rzeczywistości jako przestrzeni fizycznej jest w istocie hipotetyczne, a więc musi być założone w taki sposób, w jaki zakłada się kryteria tez metafizycznych |
No widzisz, sam właśnie przyznałeś, że nawet użycie słówka "empiryczny" nie gwarantuje uwolnienia się od metafizyki
Resztę wycinam bo snujesz tylko suche teoretyczne rozważania pozbawione korelacji z meritum
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 9:33, 26 Lis 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 10 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:55, 26 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Te rozważania są tak ścisłe pod względem logicznym, że naprawdę trzeba "nie mieć rozum w głowie", żeby upierać się przy czymś zgoła przeciwnym. Postudiuj trochę logiki i dopiero wtedy wypowiadaj się na tematy, które na tym etapie są dla Ciebie za trudne. Natomiast chcę Ci przypomnieć, że o prawdziwości tezy nie świadczy to, że jest ona przez kogoś lub nawet powszechnie przyjmowana. Świadczy o tym przede wszystkim poziom jej logiczności, ale dla Ciebie są to suche rozważania. Dla mnie masz po prostu zbyt sucho w móżdżku, aby to zrozumieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:33, 26 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Natomiast chcę Ci przypomnieć, że o prawdziwości tezy nie świadczy to, że jest ona przez kogoś lub nawet powszechnie przyjmowana. | Przypominam Ci, ze tezy naukowej nie stopniuje się takim nonsensownymi czynnikami. Albo hipoteza staje się tezą, bo przez, jak mawiamy w amerykańskim środowisku akademickim academic rigor/akademicki rygor została w badaniu ilościowym udowodniona na bazie losowo wybranych podmiotów badania z ustaleniem zależnych i niezależnych zmiennych i kontrolująca zmienną (ten oximoron w dalszym ciągu mnie "uwiera", bo powinno być w miarę stały czynnik kontrolujący, ale nomenklatura to nomenklatura), przeprowadzeniem eksperymentu w celu zgromadzenia danych, poddanie ich zaawansowanej analizie i uzyskanie wartości "p" w aspekcie założonych hipotez. Jeśli wartość "p" < realistyczne prawdopodobienstwo, hipoteze/y się akceptuje w populacji badanej ale nie wolno generalizować wyniku na populacje niezbadane. Teza naukowa powstaje z powstania zagęszczenia spójnych i udowodnionych hipotez naukowych, które pozwalają przypuszczać, że w większości przypadków podobnych badań oczekiwany wynik spodziewany jest być spójnym z wynikami poszczególnych poprzednich badań. W nauce musimy powoływać się na istniejące teorie naukowe w sekcji Literature Review obojętnie czy przeprowadzamy badanie ilościowe czy jakościowe na bazie projektu, ktory musi byc zaaprobowany. Różnica jest tylko fakt, że Literature Review musi w badaniu ilościowym prowadzic do hipotez roboczych badania a w badaniu jakościowym do kwestii zadanych w badaniu.
Podobnie jak ego byłoby zagrożeniem dla nie tylko ludzkiego gatunku podobnie byłoby zagrożeniem dla rozwoju nauki. Potwierdza to nasza historia. Proszę zweryfikuj długi okres czasu kiedy nauka była domeną indywidualnego i kolektywnego ego kleru katolickiego sterowaną przez indywidualne ego Watykanu plus/minus lokalne interpretacje i "praktyka". Dlaczego Kopernik zmuszony został poczekać z publikacją swojej rewolucyjnej hipotezy naukowej, która stała się podwaliną układu heliocentrycznego do czasu po swojej śmierci? Od tego czasu wyewoluowaliśmy się i rygor naukowy nie jest frazesem. Badania naukowe są kosztowne i u nas nikt nie zaaprobuje projektu badania naukowego ani w celu zaliczeniu kursu Ph. D. ani aby to badanie przeprowadzić, bo to nie jest rentowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:27, 27 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Te rozważania są tak ścisłe pod względem logicznym, że naprawdę trzeba "nie mieć rozum w głowie", żeby upierać się przy czymś zgoła przeciwnym |
Z tego, że coś nazwałeś sobie "logiczne" wcale jeszcze nie wynika, że rzeczywiście jest to "logiczne". Słaby to argument, bo każdy ma tak naprawdę swoją prywatną logikę i uważa ją oczywiście za najlepszą. To co ty uważasz za "ścisłe pod względem logicznym" dla mnie jest już tylko zbiorem twoich pustych życzeń oraz błędnych założeń i rozumowań. I pewnie vice versa też. Dlatego dyskutujemy. Poza tym nawet coś takiego jak "ścisłość logiczna" to nie jest żadne pojęcie absolutne. Wszystko może zostać zrewidowane i podważone przez kogoś, kto uważa inaczej, w tym nawet każda dowolna "logika". Nie istnieją żadne "prawdy absolutne" w tym doczesnym świecie
Kruchy04 napisał: | Postudiuj trochę logiki i dopiero wtedy wypowiadaj się na tematy, które na tym etapie są dla Ciebie za trudne |
Której logiki? Bo są różne "logiki" i w dodatku sprzeczne względem siebie. A do tego logika to tylko taka hipoteza, niezależna od doświadczenia. Zresztą, żadnej logiki w sumie tak naprawdę nie zaprezentowałeś. Przedstawiłeś jedynie zbiór subiektywnych opinii, które są częścią twojego światopoglądu. Nie wiem dlaczego uważasz to za coś absolutnego i nie podlegającego rewizji. Wystarczy ktoś, kto się z tym nie zgodzi i twoje wywody okażą się tylko jednym z wielu ujęć, wcale nie najlepszym albo jakoś wyróżnionym
Kruchy04 napisał: | Natomiast chcę Ci przypomnieć, że o prawdziwości tezy nie świadczy to, że jest ona przez kogoś lub nawet powszechnie przyjmowana. Świadczy o tym przede wszystkim poziom jej logiczności, ale dla Ciebie są to suche rozważania. Dla mnie masz po prostu zbyt sucho w móżdżku, aby to zrozumieć. |
Cały ten akapit to tylko kolejne puste słowa. Z tego, że to co napisałeś uważasz za spełniające odpowiedni "poziom logiczności" nie wynika nic więcej niż to, że tylko tak uważasz
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 10:37, 27 Lis 2017, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
placus3
Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:04, 27 Lis 2017 Temat postu: Re: Czy wiara w kierowaną ewolucję jest sprzeczna z nauką? |
|
|
Katolikus napisał: | Wielu teistów stoi na stanowisku, że nauka nie jest sprzeczna z wiarą. Albo przynajmniej być nie musi. Jak zatem godzicie fakt samodziałającej ewolucji z przekonaniem o ewolucji kierowanej?
Kościół uznaje dziś fakt ewolucji w przyrodzie, ale nadal stoi na stanowisku, że człowiek powstał wskutek ingerencji Boga w proces ewolucji. Oto oficjalne stanowisko polskich biskupów w sprawie ewolucji (2006 r.): „Ewolucja wiedzie ku pojawieniu się człowieka jako istoty wolnej, odpowiedzialnej i świadomej. Ale sama z siebie tego progu nie pokonuje. W celu powołania do życia człowieka Bóg mógł posłużyć się jakąś istotą przygotowaną na planie cielesnym przez miliony lat ewolucji i tchnąć w nią duszę – na swój obraz i podobieństwo”.
Stanowisko Kościoła jest sprzeczne z nauką. Nauki biologiczne przedstawiają proces ewolucji dokonujący się bez bożej ingerencji. Bardzo dobrze pokazują, jak ewolucja „sama z siebie” pokonuje próg oddzielający człowieka od innych gatunków. Biologia na przykład bardzo dobrze dokumentuje, jak stopniowo w toku ewolucji kształtował się układ nerwowy i mózg – od form najprostszych, po bardzo złożone u ssaków i człowieka. Nauka nie uznaje ingerencji Boga w proces ewolucji, bo brak na to jakiegokolwiek uzasadnienia poza wiarą religijną.
[link widoczny dla zalogowanych]
ateiści przekonują, że ewolucja działa tak, że nie potrzeba żadnego stwórcy. Wszystko bowiem dzieje się spontanicznie i naturalnie. |
Wydaje mi się, że w całej tej dyskusji umknęło trochę jej sedno, czyli problem postawiony przez Katolikusa. Zaczęto się skupiać na wiarygodności teorii ewolucji, a nie na tym, czy Czy wiara w kierowaną ewolucję jest sprzeczna z nauką? . Tymczasem, nawet jeśli jakiekolwiek argumenty decira są prawdziwe, nijak ma się to do tego pytania.
Dobrze w tym temacie przeczytać następującą książkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
którą omówił także Jan Lewandowski:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przeczytałem tę książkę i najważniejsze w naszym temacie będą następujące słowa:
Co natomiast z faktem, że istotne mutacje genetyczne mają być przypadkowe ? Można się zastanawiać, czy genetyczne mutacje mogą być jednocześnie przypadkowe oraz zaplanowane i spowodowane przez Boga: jeśli mutacje są przypadkowe, czyż nie są one po prostu kwestią przypadku, ślepego przypadku? Ale nie jest częścią współczesnej teorii ewolucji twierdzenie, że mutacje są przypadkowe w tym znaczeniu, które zakłada, że nie są przez nic wywołane (np. mogą być wywołane przez promieniowanie kosmiczne). To ciągle mniej niż stwierdzenie, że wydarzają się przez przypadek. Według Ernsta Mayra, nestora biologii po II wojnie światowej, "kiedy mówi się, że mutacje albo zmienność są przypadkowe, to zdanie po prostu znaczy tyle, że nie ma żadnych korelacji pomiędzy produktem nowego genotypu a adaptacyjnymi potrzebami organizmu w danym środowisku". Elliott Sober formułuje tę samą myśl ostrożniej: "nie istnieje żaden mechanizm fizyczny (czy to znajdujący się wewnątrz organizmów, czy na zewnątrz nich) wykrywający, które mutacje byłyby korzystne, i sprawiający, że właśnie te mutacje się pojawią". Chodzi o to, że mutacje, które przydarzają się organizmowi, są przypadkowe wyłącznie jeśli ani organizm, ani jego środowisko nie zawierają mechanizmów, procesów, czy organów, które sprawiają, że korzystne mutacje zajdą. Ale mutacje bezspornie mogą być zarówno przypadkowe w tym sensie, jak i zamierzone i rzeczywiście spowodowane przez Boga. (s. 38-39)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:08, 27 Lis 2017 Temat postu: Re: Czy wiara w kierowaną ewolucję jest sprzeczna z nauką? |
|
|
placus3 napisał: |
[i] Co natomiast z faktem, że istotne mutacje genetyczne mają być przypadkowe ? |
Mogą się tylko wydawać przypadkowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:17, 28 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Bingo, Andy72. Fuzja telomerów kosmid c8.1 i c29B 2 rodowych chromosomów szympansa w ludzki chromosom #2 uczy nas błyskawicznie pokory. W tym "miejscu" (termin umowny) czujemy oddech Matki Natury na plecach (metafora) i pytania dlaczego właśnie wtedy (według naszej percepcji czasu) a nie wcześniej czy później? I tu rowniez Teoria Dawina potrzebuje ukłonić się Matce Naturze z pokorą a my ze wzruszenia otrzeć łze, która Matka Natura nam podarowała, spocić się z wrażenia, i utracić włos a nie futerko
Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Wto 6:18, 28 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:28, 28 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
placus3, proszę nie mieszaj Matki Natury w ludzką interpretację mutacji. Na przykładzie Męża wyjaśniam na czym to polega. Jest to spekrum pewnej predyspozycji genetycznej (10-20%) oraz epigenetyki czyli jak żyjemy, czego nie eliminujemy i co może wpłynąć na wzmocnienie predyspozycji genetycznej i materializacje mutacji. W przypadku Męża, miał, podobnie jak jego Tato specyficzne ułożenie 50% Human Leukocyte Antigen/(HLA). Ponieważ szczegółowy wywiad medyczny nie był w stanie zidentyfikować negatywnych czynników epigentycznych w USA z powodu diety organicznej, krystalicznego powietrza, niespożywania alkoholu i innych używek i aktywnego stylu życia, więc czynnik epigentyczny wyłonił się po wywiadzie dodatkowym. Klinika Mayo skoncentrowała się na zachowaniu HLA w czasie i wskazała na czynnik epigenetyczny w Polsce - konkretnie skażenie powietrza na Śląsku. Ponieważ tak jak Mąż jak i jego Tato zmarli na raka (białaczka i płuc), więc dodatkowym czynnikiem epigenetycznie wiążącym jest fakt mieszkania na Śląsku przez ten sam okres czasu, bo Teściowie przeprowadzili się tam spod Czestochowy kiedy Tesciowa była w ciąży z moim Mężem.
To jest ten czynnik stworzony przez czlowieka nie Matke Nature.
[/quote]
Nie przypuszczam aby jakikolwiek naukowiec w Polsce fatygował się badaniem fenomenu skażenia powietrza, bo jak potwierdza wstrząsająca mapa skażenia każdego regionu Polski nie przejmuję się tym stanem nikt. Byłam zszokowana zapoznając się z tym faktem i stwierdzając z niepokojem, że powietrze w regionie z którego pochodzę (Rzeszów) jest tak samo skażone jak na Śląsku. Daltego nie rozumiem braku dotacji rzadowych osobom nieuposażonym w aspekcie ogrzewania. Mama dostaje dotacje od Stanu, bo u nas jest prawo ochrony godnosci osob starych (80+ lat). Dotacja to $1 tysiac na okres grzewczy czyli od listopada do kwietnia, bo wczesniej ani pozniej nie ma potrzeby ogrzewac. Ta suma w zupełności Mamie wystarcza i srodki odlada na inne potrzeby.
Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Wto 6:42, 28 Lis 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hikari33
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 8:38, 14 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
[quote="Dyskurs"]
Nie przypuszczam aby jakikolwiek naukowiec w Polsce fatygował się badaniem fenomenu skażenia powietrza, bo jak potwierdza wstrząsająca mapa skażenia każdego regionu Polski nie przejmuję się tym stanem nikt.
pierdolisz, jak zwykle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:51, 18 Mar 2018 Temat postu: Re: Czy wiara w kierowaną ewolucję jest sprzeczna z nauką? |
|
|
Katolikus napisał: | Wielu teistów stoi na stanowisku, że nauka nie jest sprzeczna z wiarą. Albo przynajmniej być nie musi. Jak zatem godzicie fakt samodziałającej ewolucji z przekonaniem o ewolucji kierowanej?
Kościół uznaje dziś fakt ewolucji w przyrodzie, ale nadal stoi na stanowisku, że człowiek powstał wskutek ingerencji Boga w proces ewolucji. Oto oficjalne stanowisko polskich biskupów w sprawie ewolucji (2006 r.): „Ewolucja wiedzie ku pojawieniu się człowieka jako istoty wolnej, odpowiedzialnej i świadomej. Ale sama z siebie tego progu nie pokonuje. W celu powołania do życia człowieka Bóg mógł posłużyć się jakąś istotą przygotowaną na planie cielesnym przez miliony lat ewolucji i tchnąć w nią duszę – na swój obraz i podobieństwo”.
Stanowisko Kościoła jest sprzeczne z nauką. Nauki biologiczne przedstawiają proces ewolucji dokonujący się bez bożej ingerencji. Bardzo dobrze pokazują, jak ewolucja „sama z siebie” pokonuje próg oddzielający człowieka od innych gatunków. Biologia na przykład bardzo dobrze dokumentuje, jak stopniowo w toku ewolucji kształtował się układ nerwowy i mózg – od form najprostszych, po bardzo złożone u ssaków i człowieka. Nauka nie uznaje ingerencji Boga w proces ewolucji, bo brak na to jakiegokolwiek uzasadnienia poza wiarą religijną.
[link widoczny dla zalogowanych]
ateiści przekonują, że ewolucja działa tak, że nie potrzeba żadnego stwórcy. Wszystko bowiem dzieje się spontanicznie i naturalnie. |
Kościół aby zaakceptować faktycznie ewolucje musialby nieco zmienić doktrynę. Ta akceptacja nastąpiła po to aby nie zarzucać kościołowi iz jest wsteczny..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MrSpock
Dołączył: 21 Kwi 2019
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 9:58, 23 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Ewolucja kierowana jest ukrywana nie z powodu ideologicznego sporu. Chodzi o to, żeby nie wyszła na jaw prawda, że od kilkudziesięciu lat mamy masowe pojawianie się statków pozaziemskich i ujawniona zostałaby historia ich wpływu na rozwój człowieka. Jakby ludzie się tego dowiedzieli, roznieśliby rząd na strzępy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|