Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chrześcijaństwo a teoria ewolucji - czy da się pogodzic
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Genesis
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blazep




Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:25, 02 Mar 2019    Temat postu:

Sowieci byli dobrzy w hokeju i gimnastyce i szachach. Francuzi w paleniu (samochodów). Widzę tu pewną degradację ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:09, 03 Mar 2019    Temat postu:

blazep napisał:
Jestem akurat w trakcie czytania "krótkich odpowiedzi na wielkie pytania" Hawkinga. Nie wiem czy słuchającym tego na żywo nie brakuje paru przypisów. Warto dodać, że w tej książce napisał dość jasno, że nie wierzy ani w Boga przyczynowego, ani nawet w Boga jako przyczynę i siłę stwórczą wszechświata. Może Twój "pyskaty" w jakiś zawoalowany sposób odnosi się do koncepcji, że na koniec tego wszystkiego czas ruszy do tyłu?
Jeśli odchodzimy świadomie pogodzeni z faktem odejścia to jesteśmy w stanie spostrzec relatywność czasu, który metabolizujemy w sobie. To jest udowodnione naukowo. Jakkolwie nie potrzebuję dowodu, bo mam przykład odchodzącego Męża. Zmarł w hospicjum na AML (konkretnie atak serca z powodu niskiej hemoglobiny) prawie 2 lata temu w dniu śnieżycy. Poprzedniego wieczoru umyłam Go, nasmarowałam kremem skórę i szepnęłam do ucha, że kochamy Go bardziej niż jest sobie w stanie wyobrazić. Umówiliśmy się, że przyjadę do hospicjum jak przestanie padać snieg i odśnieżę wjazd do garażu odśnieżarką. Poprosiłam Męża aby zamówił sobie jedzenie z kuchnii, bo nie mogłam obiecać Mu o której godzinie przyjadę. Ponieważ Syn poprosił mnie aby zapłacić za Jego wycieczkę do Waszyngtonu i był Internet, więc uczyniłam tę wpłatę po odśnieżeniu wjazdu. Dlatego do hospicjum wybrałam się o 4:18 PM (1618 w czasie militarnym) i w trakcie prowadzenia samochodu przez 3 mile (4,8 km) usłyszałam telefon i nagywanie się wiadomości. Odsłuchałam ją na parkingu hospicjum. Pielęgniarka prosiła mnie aby zgłosić się jak najszybciej. Podeszłam więc do niej zamiast iść do pokoju Męża, który był naprzeciw. Powiedziała mi, że Mąż po tym jak zamówił sobie ciasteczko i kolę (której nie lubił) powiedział jest z przekonaniem, żeby się nie martwiła o Jego rzeczy, bo przyjadę do hospicjum dokładnie o 4:30 PM (1630 czasu militarnego). I tak było. Nauka tłumaczy to stawaniem się ciała fizycznego lekkim i jakby opuszczaniem kurczowego uścisku percepcji miejsca i czasu.

Ale do takiego doświadczenia potrzeba zgody na odejście z godnością i potrzeba być świadomym w chwili odejścia.

Jedyny sen jaki pamiętam to Tato uśmiechnięty i trzymający w ręku czerwoną różę 3 dni przed rocznicą Jego urodzin. Wówczas poznałam Męża, ktory z wygladu przypominal Tate ale byl wyzszy (190 cm). Mąż zmarł 3 dni po rocznicy urodzin Taty. Ale pewnie dlatego, że jak to mężczyzna że Śląska był uparty i "udowodnił" specjaliście od szpiku i transplantacji komórek macierzystych, że będzie żył dłużej niż 1 przewidywany dzień po odstawieniu dziennych transfuzji krwi i płytek.

blazep napisał:
Nie mam problemów ze zgodzeniem się z częścią tez chrześcijaństwa ale i tak nie jestem w stanie przyjąć systemu jako całości, a przede wszystkim wiary w jakąkolwiek postulowaną przez to nadprzyrodzoność. Mam wrażenie, że jeśli Jezus istniał w choć trochę podobnej wersji do oficjalnych przekazów to był raczej filozofem a nie religijnym nawiedzeńcem (a może chciałbym żeby tak było, bo wtedy przynajmniej współcześni nawiedzeńcy nie byliby tacy straszni?).

Ciekawa jest też cała idea świata antycznego, który przegiął w jedną stronę (eee... w lewo?), i dostał strzała z poniekąd prawicowej chrześcijańskiej antytezy (a podobno Jezus był komunistą... prawicowy hipis?).

Za stronę bym się nie obraził.


Jezus z Nazaretu najprawdopodobniej nie istniał tylko nie rozgłaszaj tego zbyt głośno w Polsce (zakładając, że mieszkasz w Polsce), bo Cię mogą polscy katolicy "zadziobać" :)

Ale moze wzruszyc -> Michael W. Smith "Rise" -> https://youtu.be/RFwOXcLDxug

Dla mnie Jezus jest dążeniem wiecznego człowieka (pokoleń ludzi) do życia, które jest spełnieniem się w pomocy innym.

Rev. Robin Meyers, Ph. D. napisał:
Obudziłem się pewnego ranka z pytaniem czy jestem Chrześcijaninem. Dziwne, bo jestem wyświęconym pastorem. Ale jak się przygladam co czynią Chrześcijanie i o czym mówią, to jest okropne. Więc, jeśli nie mogę zmienić definicji Chrześcijanina, to może dokonam zmiany przez powrót do korzeni Chrześcijaństwa, czyli utraconego znaczenia jego misji. Jeśli to możliwe, to jestem gotowy aby nadal określać się Chrześcijaninem.
-> https://youtu.be/opDd6KNACGA

Mahatma Gandhi napisał:
Byłbym Chrześcijaninem gdyby nie Chrześcijanie.


Przynależność do grupy zobowiązuje do identyfikowania się z pewnymi ideami. Dwiema grupami z którymi się identyfikuję z koniecznosci są ludzie i ludzie nauki.

Jednego czego nie można zaprzeczyć to poziomu wyobraźni naszych przodków. Tak jak nazwę Chrześcijaństwo tłumaczymy jej autorem o imienium Christus, tak odkopanie faktu historycznego, że Rzymianie nie ciosali krzyży aby przybijać do nich aspołecznych aktywistów lecz przybijali ich do drzew zabrało sporo czasu, bo wizja Jezusa w trakcie "Męki Pańskiej" w "Drodze Krzyżowej" z "koroną cierniową" jest tak mocno zakorzeniona w tradycji, że niewiele osób wie, że ciała przybite do drzewa pozostawały na drzewie na rozszarpanie przez zwierzęta i rozdziobanie przez ptactwo. Że istnieje tylko jeden dokument opisujący odzyskanie szkieletu z drzewa i nie należał on do Jezusa z Nazaretu. Podobnie było z osobami na palach i powieszonymi, których ciała pozostawały na widoku publicznym jako przestroga przed terrorem w razie nieposłuszeństwa i zakłócania spokoju społecznego.

Podziwiam (lekki sarkazm :)) forumowych fundamentalistów, którzy z pietyzmem przekonują innych o prawdziwości przekazów dodatkowo tłumacząc, co autor myślał jak przkazywal. Ale jak napisałam, wyobraźnia ludzka ma głębokie nurty :)


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 0:16, 03 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blazep




Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:18, 03 Mar 2019    Temat postu:

Krzyż to zbyt dobry symbol (i mówię tu zupełnie poważnie i nie prześmiewczo) by go sobie darować przez taki drobiazg jak prawda historyczna.

Bycie człowiekiem zobowiązuje do czego?

Nasz wewnętrzny zegar jest efektem wspomnień i umiejętności wyobrażenia sobie przyszłosci. A także efektem "obrotów" (w sensie motoryzacyjnym) mózgu. Nie żyjemy w czasie mierzonym przez zegarki tylko tym mierzonym przez nasze przeżycia. Jest to bez mała czas fabularny (teraz opiszę jednym zdaniem 5 dniową podróż a teraz na dwie strony opiszę 1 minutowe wydarzenie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:06, 03 Mar 2019    Temat postu:

Jednak czasu raczej nie metabolizujemy..:-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:53, 03 Mar 2019    Temat postu:

Odpowiadając na tytułowe pytanie: Oczywiście, że da się pogodzić! Nota bene wszystko jest zawsze pogodzone w Prawdzie Uniwersalnej, nawet absurdy. Ale dla lepszego zrozumienia należy zmodyfikować, „zmodernizować” zarówno chrześcijaństwo, jak i teorię ewolucji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:48, 03 Mar 2019    Temat postu:

On wspiął się najwyżej:Pierre Teilhard de Chardin
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:17, 04 Mar 2019    Temat postu:

Semele napisał:
On wspiął się najwyżej:Pierre Teilhard de Chardin
Dość podobnie uważam do wspomnianego tu przez ciebie „gościa”, z tym, że od pewnego czasu nie jestem całkowicie ani za monizmem, ani za dualizmem, ale coraz bliżej mi do dualizmu jednak... Aczkolwiek dusza przenika wszystko, w tym całą materię, więc są w pewien sposób „połączone”, jednak dusza jest pierwotna w stosunku do materii i może zachodzić bez tej drugiej- odwrotnie już nie.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pon 2:20, 04 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 46 tematów


PostWysłany: Śro 11:12, 13 Mar 2019    Temat postu:

blazep napisał:
Przewrotnie:

Da się pogodzić teorię ewolucji z chrześcijaństwem.

Czy religia, w której nie ma Adama i Ewy, to jeszcze chrześcijaństwo? Nie wiem, jak jest w innych religiach chrześcijańskich, ale KrK uczy, że wszyscy ludzie pochodzą od jednej pary ludzkiej (Adam i Ewa z biblijnej opowieści o grzechu pierworodnym), co - na ile znam TE - nie jest zgodne z nauką. Trzeba odpowiednio zinterpretować biblijne opowieści, żeby dały się pogodzić z nauką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:15, 13 Mar 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Nie wiem, jak jest w innych religiach chrześcijańskich, ale KrK uczy, że wszyscy ludzie pochodzą od jednej pary ludzkiej (Adam i Ewa z biblijnej opowieści o grzechu pierworodnym), co - na ile znam TE - nie jest zgodne z nauką.


Poproszę o oficjalne dokumenty, które potwierdzałby takie stanowisko.

Z tego, co ja kojarzę, Kościół uznaje, że pierwsze 11 rozdziałów Księgi Rodzaju to jest mitologia, którą nie należy interpretować dosłownie. Patrz np. Piusa XII i jego encyklikę [link widoczny dla zalogowanych] w której pisze, że należy uwzględnić gatunki literackie interpretacji Biblii. I teraz pierwsze 11 rozdziałów Rdz Kościół katolicku uznał, że nie należy tego interpretować jako zapis historyczny tylko należy interpretować to jako mit tzn. to co się tam opisuje nie musiało się dokładnie wydarzyć dosłownie tak jak to się opisuje, ważny jest sens teologiczny, egzystencjalny, antropologiczny tego, co się tam znajduje. A, co się tam znajduje? Znajduje się tam prawda o tym, że w kondycji człowieka która jest z natury naszej dziedziczona z człowieka na człowieka znajduje się zranienie, skażenie, niedoskonałość grzechem pierworodnym. Druga sprawa, że da się wyobrazić takie uniwersum, w którym ewolucja sobie przebiega tak, jak to opisują biologie ewolucyjni tzn. że musiał być, gdzieś pierwszy człowiek gatunku ludzkiego, który coś przeskrobał niezgodnego z planami bożymi więc to po pierwsze to mogło być tylko on tam nie był w Edenie, nie był Adamem, ale historycznie, chronologicznie ktoś tam taki mógł być. Ale nawet jeśli to pominiemy to odnośnie treści to chodzi o coś takiego, że my z natury swojej jesteśmy obciążeni grzechem i grzeszymy. I teraz czy przyczyną tego jest historyczny grzech Adama czy przyczyną tego jest jakiś defekt w kodzie naszym dna to jest drugorzędne. W starożytności jak Bóg mówił do Izraelitów, do Żydów w NT to posługiwał się tym językiem i ta mitologią, która była dla nich zrozumiała. My dziś wiemy więcej dzięki nauce, więc możemy powiedzieć 'no w naszym kodzie genetycznym np. jest coś takiego, w naszym behawiorze, w tym jak się zachowujemy, w naszej naturze bilogicznehej jest coś takiego, ze mamy skłonność do takich zachowań, które z punktu widzenia Boga są grzechem więc grzeszymy i to wystarczy Bogu żeby znalazł w nas winę i to wystarczy żebyśmy potrzebowali Chrystusa jako odkupiciela i wszystko dalej już działa jak należy'. Wiem to wszystko jest pokrętne jak cała teologia chrześcijańska i postaw obok siebie kilku teologów i każdy będzie sobie swoje gadał. Taka tam boża spójność przekazu ; )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 46 tematów


PostWysłany: Śro 21:42, 13 Mar 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
anbo napisał:
Nie wiem, jak jest w innych religiach chrześcijańskich, ale KrK uczy, że wszyscy ludzie pochodzą od jednej pary ludzkiej (Adam i Ewa z biblijnej opowieści o grzechu pierworodnym), co - na ile znam TE - nie jest zgodne z nauką.


Poproszę o oficjalne dokumenty, które potwierdzałby takie stanowisko.

Proszę bardzo:
Encyklika Piusa XII Humani Generis: "Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii (poligenezy), której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie niepochodzący od niego jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 46 tematów


PostWysłany: Czw 7:39, 14 Mar 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Arystoteles napisał:
anbo napisał:
Nie wiem, jak jest w innych religiach chrześcijańskich, ale KrK uczy, że wszyscy ludzie pochodzą od jednej pary ludzkiej (Adam i Ewa z biblijnej opowieści o grzechu pierworodnym), co - na ile znam TE - nie jest zgodne z nauką.


Poproszę o oficjalne dokumenty, które potwierdzałby takie stanowisko.

Proszę bardzo:
Encyklika Piusa XII Humani Generis: "Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii (poligenezy), której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie niepochodzący od niego jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców."

Następnie mamy:
"Okaże się bowiem całkiem niemożliwe, jakby się dało pogodzić taką teorię z nauką źródeł prawdy Objawionej i dokumentów Kościoła Nauczającego o grzechu pierworodnym, który pochodzi z grzechu rzeczywiście popełnionego przez jednego Adama i przeszczepiany rodzeniem na wszystkich jest zarazem wrodzonym grzechem własnym każdego człowieka (Rz 5, 12 –19, Sobór Trydencki, seria V, kan. 1-4)."
Co będzie (albo jest), jeśli fakty zaprzeczą powyższej nauce? Tym gorzej dla faktów, wszak papież jest tu nieomylny. Czy wszystko da się (bez popadnięcia chociażby w śmieszność) odpowiednio zinterpretować?

Przy okazji:
KKK 403 "Za św. Pawłem Kościół zawsze nauczał, że ogromna niedola, która przytłacza ludzi, oraz ich skłonność do zła i podleganie śmierci nie są zrozumiałe bez ich związku z grzechem Adama i faktem, że on przekazał nam grzech, z którego skutkami rodzimy się wszyscy"
Mnie się zdaje, że do tego nie trzeba nauki o grzechu Adama i dziedziczeniu jego skutków. Swoją drogą to ciekawe, że za sprawiedliwe się uważa dziedziczenie skutków grzechu popełnionego przez kogoś innego. (Podobnie ma się sprawa z męczeńską śmiercią Jezusa, który musiał umrzeć - Bóg nie mógł po prostu okazać miłosierdzia - nie za swoje grzechy. Ale to tak tylko nawiasem mówiąc.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:48, 14 Mar 2019    Temat postu:

:)

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 10:05, 15 Mar 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:59, 14 Mar 2019    Temat postu:

anbo napisał:
Proszę bardzo:
Encyklika Piusa XII Humani Generis: "Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii (poligenezy), której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie niepochodzący od niego jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców."


Encyklika Pisua XII to (jak każda taka encyklika) zbiór przemyśleń skierowany do wiernych i biskupów. To nie jest nauczanie dogmatyczne. Myślałem, że masz konkretną oficjalną wykładnie którą wierni muszą przyjąć i basta. Tak więc Kościół nie ogłosił w tej sprawie dogmatu, choć usilnie przekonuje, ze musiała być jakaś pierwsza ludzka para, inaczej przestałaby się trzymać kupy nauka o grzechu pierworodnym.

Dodatkowo kilka argumentów, że w Kościele nie czytają dosłownie Rdz:

Cytat:
Analizując pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju, trzeba dobrze odróżnić treść od formy literackiej. Nie należy zatem zbyt dosłownie rozumieć wszystkich szczegółów tego barwnego opowiadania biblijnego, gdyż stanowią one tylko pewien literacki sposób wyrażania prawdy.


Cytat:
Symboliczny język, jakim posługuje się Pismo św. mówiące o raju, ukazuje


Cytat:
Ukazany przez Księgę Rodzaju ogród-raj opisuje nie tyle jakieś konkretne miejsce na ziemi lub poza nią, ile stan człowieka prze upadkiem, określany jako świętość i sprawiedliwość pierwotna. "Kościół, interpretując w autentyczny sposób symbolizm języka biblijnego w świetle Nowego Testamentu i Tradycji, naucza, że nasi pierwsi rodzice Adam i Ewa zostali ukonstytuowani w stanie "świętości i sprawiedliwości pierwotnej" (Sobór Trydencki: DS 1511.). Tą łaską świętości pierwotnej było "uczestnictwo w życiu Bożym" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 2.)." (KKK 375).



Cytat:
V. TEORIA EWOLUCJI A NAUKA O RAJU
13. Czy nauka o raju stoi w sprzeczności z teorią ewolucji?
Teoria ewolucji głosi, że pierwsi ludzie byli bardzo „prymitywni”, stąd może się pojawić pytanie, czy nie stoi ona w sprzeczności z nauką biblijną o człowieku z raju. Trudność powyższa znika, gdy zrozumiemy, że barwne szczegóły opisujące raj są jedynie formą literacką przekazywanej prawdy. Biblijny raj nie rozstrzyga, gdzie mieszkali, na jakim stopniu rozwoju ewolucyjnego lub cywilizacyjnego znajdowali się pierwsi ludzie przed upadkiem. Biblijny raj obrazuje jedynie szczególną więź pierwszych rodziców z Bogiem, wytworzoną przez łaskę, oraz wszystkie konsekwencje, jakie z tej jedności wynikały. Łaska zjednoczenia z Bogiem jest darem wewnętrznym, niezależnym od miejsca przebywania człowieka i stopnia jego rozwoju cywilizacyjnego. Pierwsi rodzice otrzymali ten dar i żyli z tego powodu w jedności i przyjaźni z Bogiem. Dla tej wewnętrznej, nadprzyrodzonej jedności żadnego znaczenia nie ma fakt, czy ktoś mieszka w pięknym ogrodzie, czy też w jaskini. I dzisiaj Bóg udziela nam łaski zjednoczenia ze sobą. Ten dar jedności z Trójcą Świętą może być udzielony każdemu człowiekowi, tak pierwotnemu, jak i współczesnemu, uczonemu i prostemu, dorosłemu i dziecku. W sakramencie chrztu otrzymujemy dar łaski uświęcającej jednoczący nas z Bogiem. W tym zatem sakramencie, przez Chrystusa, realizuje się to, co stanowiło istotę pierwotnego „raju” - najgłębsza jedność nadprzyrodzona z Bogiem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Pochodzenie słowa "Adam" z hebrajskiego sugeruje pewien związek z ziemią. W innych językach starożytnych Bliskiego Wschodu wyraża ojca czy narodzenie. Najpopularniejsze znaczenie tego słowa wskazuje na pierwszego człowieka, stworzonego przez Boga. Jednak "adamah" ma także znaczenie zbiorowe - oznacza rodzaj ludzki. Dlatego też można interpretować biblijny opis jako przedstawienie najważniejszych prawd o wszystkich ludziach, których "pierwowzorem" indywidualnym lub grupowym jest Adam.

W związku z powstaniem hipotezy ewolucji niesłusznie zaczęto podważać opisy Księgi Rodzaju. Jednocześnie podejmowana jest uproszczona obrona dosłownej, literalnej interpretacji tych rozdziałów Biblii. Obecnie teologowie określają opis stworzenia jako mit o początkach. Nie oznacza to jednak zrównania przekazu natchnionego z bajką. Mit w tym przypadku jest rozumiany jako sposób przekazu objawionej prawdy za pomocą języka symbolicznego i alegorycznego. Hipoteza naturalnej ewolucji nie musi być interpretowana jako sprzeczna ze szczególną Bożą interwencją w dzieje stworzonego świata.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Cytat:
Choć Kościół naucza, by biblijnych opisów stworzenia nie odczytywać dosłownie, tylko metaforycznie, wielu ludzi do zbioru swoich przekonań religijnych dodaje przekonanie o historycznym istnieniu pary pierwszych rodziców. Co na ten temat dokładnie mówi Katechizm Kościoła Katolickiego, a co mówi nauka i czy w istocie pojawia się tutaj jakiś rozdźwięk?

Katechizm nie rozstrzyga definitywnie tej kwestii, pozostając sporo miejsca na spekulacje. Postać Adama i Ewy służą raczej jako paralele do opowiedzenia o Jezusie – Nowym Adamie – i Maryi – Nowej Ewie. W wielu miejscach natrafiamy na porównania, iż jak w Adamie wszyscy umierają, tak w Chrystusie wszyscy zostają zbawieni, albo jak Ewa została zrodzona z boku Adama, tak Kościół rodzi się z otwartego boku Jezusa, przebitego włócznią na krzyżu. W doktrynie o grzechu pierworodnym podkreśla się jednak rzeczywisty wymiar czynu pierwszych rodziców – nie było to jednak zerwanie owocu, jak obrazowo przedstawili tę scenę autorzy Księgi Rodzaju, a jakiś rodzaj sprzeciwienia się Bogu i jego prawom (co można bardzo szeroko interpretować: jako jakiekolwiek złamanie ustanowionego przez Boga prawa moralnego).

Więcej tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Na ile to wszystko trzyma się kupy i rozsądku to już też inna sprawa..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 46 tematów


PostWysłany: Czw 20:41, 14 Mar 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
anbo napisał:
Proszę bardzo:
Encyklika Piusa XII Humani Generis: "Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii (poligenezy), której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie niepochodzący od niego jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców."


Encyklika Pisua XII to (jak każda taka encyklika) zbiór przemyśleń skierowany do wiernych i biskupów. To nie jest nauczanie dogmatyczne. Myślałem, że masz konkretną oficjalną wykładnie którą wierni muszą przyjąć i basta.

To jest oficjalna wykładnia:
Nie wolno też sądzić, że treści Encyklik nie wymagają same przez się uległości, skoro w nich Papieże nie sprawują swej najwyższej władzy nauczania. Uczą one bowiem na podstawie zwyczajnego posłannictwa Urzędu Nauczającego, do którego również odnoszą się słowa: „ Kto was słucha, mnie słucha” ( Łk 10,16). Najczęściej też to, co Encykliki wykładają i uwydatniają, już skądinąd należy do doktryny katolickiej. Jeśli zatem Najwyżsi Pasterze w wypowiedziach swych orzekają, po uprzednim zbadaniu, o kwestii dotąd swobodnie dyskutowanej, dla wszystkich jest jasne, że z woli i intencji Papieży sprawa ta nie może być odtąd przedmiotem wolnej dyskusji między teologami.

Pius XII, Humani Generis


Do tego masz:
"KKK 390 Opis upadku (Rdz 3) używa języka obrazowego, ale stwierdza wydarzenie pierwotne, fakt, który miał miejsce na początku historii człowieka (Por. Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 13). Objawienie daje nam pewność wiary, że cała historia ludzka jest naznaczona pierworodną winą, w sposób wolny zaciągniętą przez naszych pierwszych rodziców (Por. Sobór Trydencki: DS 1513; Pius XII, enc. Humani generis: DS 3897; Paweł VI, Przemówienie (11 lipca 1966)).
Arystoteles napisał:

Dodatkowo kilka argumentów, że w Kościele nie czytają dosłownie Rdz:

Nie twierdzę, że KrK całą biblijną opowieść o Adamie i Ewie interpretuje dosłownie. Pius XII określił jednak granice interpretacji, by były zgodne z nauczaniem Kościoła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:14, 25 Kwi 2019    Temat postu:

fedor napisał:
Semele napisał:
Forum nie pozwala mi na pisanie w temacie, ktory zalozylam więc to pytanie tutaj:
Ponieważ nie moge odpowiedziec w temacie, zastanawiam się dlaczego.....
Pytanie stawiam tutaj: probuje 10 raz. Forum bez cenzury...
Nie wiem czy dobrze rozumiem. Panie fedorze, nie uznaje pan , ze teoria ewolucji moze być adekwatnym opisem procesów zachodzących w naturze.
Wierzy Pan, że Biblia opisuje te procesy lepiej? Prawdziwie?


Teoria ewolucji jest metafizyczną koncepcją genezy, nieweryfikowalną empirycznie i możliwą do przyjęcia jedynie poprzez akt wiary. Została stworzona jako koncepcja alternatywna względem koncepcji zakładającej kreację, która jest również oparta na nieobserwowalnym wnioskowaniu i równie metafizyczna


Ok.
Teraz możemy wrócić do dyskusji.

Z drugiej jednak strony brak dobrej filozofii zazwyczaj prowadzi do rozwoju filozofii słabej. Natura abhorret vacuum. Przejawem tego jest dominacja teistycznego ewolucjonizmu również w Polsce. Dlatego książka ta ma na polskim rynku wartość podwójną pokazuje, dlaczego Tomasza nie da się pogodzić z ewolucją, ale także w jaki sposób można dokonać odnowy myśli katolickiej poprzez powrót do tradycyjnej nauki o stworzeniu, której znakomity wyraz odnajdujemy właśnie w nauce średniowiecznego Doktora.

Michał Chaberek OP
Wydawnictwo Marek Derewiecki


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 13:29, 26 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JimmyJimmy




Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:42, 29 Kwi 2019    Temat postu:

Jako chrześcijanin uznaję Słowo za prawdę. Słowo stwierdza, że kod genetyczny (ludzie) oraz symulacja i jej ukryte (zamaskowane) elementy (świat widzialny i niewidzialny) został utworzony poprzez Słowo wygenerowane z Ducha (Źródła). Nie widzę tu żadnej możliwości pogodzenia z antynaukową ideologią makroewolucjonizmu, która na dodatek jest nie tylko niemożliwa z punktu widzenia wiedzy naukowej i sprzeczna z empirią oraz doświadczeniem życiowym, ale również jest nieprawdopodobna, gdyż nieekonomiczna i nieergonomiczna. Można być może ogromnym i zbędnym wysiłkiem zastępować krok po kroku kod programu grafiki komputerowej Photoshop kodem programu edytującego tekst na czacie dyskusyjnym, aby Photoshop przekształcić stopniowo w zupełnie inny program (przy okazji w czasie procesu przekształcania zdalnego poprzez zastępowanie jednego kodu innym ani jeden ani drugi program by nie działały), ale pytanie tylko brzmi, po co, skoro łatwiej i szybciej jest napisać każdy z tych programów osobno i uruchomić w ich oryginalnej formie?

Ostatnio zmieniony przez JimmyJimmy dnia Pon 7:44, 29 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:19, 29 Kwi 2019    Temat postu:

I.. dziadek z brodą we flanelce to napisał.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JimmyJimmy




Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:00, 29 Kwi 2019    Temat postu:

Semele napisał:
I.. dziadek z brodą we flanelce to napisał.....


Możliwe, podobnie jak możliwe, że zrobił to ufajdany pizzą w tshircie programista z jakiejś korporacji poziom wyżej. Brak na ten temat przekonujących danych co do szczegółów dotyczących tego kogoś (jak wygląda i czym jest w istocie), natomiast z naukowego punktu widzenia nie ma wątpliwości, że ktoś napisał. Oczywiście można wierzyć w religijne nienaukowe dyrdymały o samorództwie algorytmów z pustej pamięci dyskowej, ale mnie proszę do tego bajdurzenia religijnego nie mieszać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
decir




Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kasztel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:18, 03 Maj 2019    Temat postu:

JimmyJimmy napisał:

Nie widzę tu żadnej możliwości pogodzenia z antynaukową ideologią makroewolucjonizmu, która na dodatek jest nie tylko niemożliwa z punktu widzenia wiedzy naukowej i sprzeczna z empirią oraz doświadczeniem życiowym, ale również jest nieprawdopodobna, gdyż nieekonomiczna i nieergonomiczna.


Przykłady : Niemożliwości z punktu widzenia wiedzy naukowej ?
Przykłady : Sprzeczności z empirią i doświadczeniem życiowym ?


Ostatnio zmieniony przez decir dnia Pią 21:19, 03 Maj 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JimmyJimmy




Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:30, 04 Maj 2019    Temat postu:

decir napisał:
Przykłady : Niemożliwości z punktu widzenia wiedzy naukowej ?


Cytat:
Przykłady : Sprzeczności z empirią i doświadczeniem życiowym ?


Samorodność generowania się z płaskiego ośrodka fluktuacji (liter kodu = cząstek elementarnych) oraz powolne komplikowanie się struktur literowych (atomy i ich związki aż do pracujących urządzeń i zakładów przemysłowych, jak polimerowe pliki konfiguracyjne, algorytmy, np. czytniki i generatory, i enzymy białkowe, np. złożone z pomp protonowych, silników jonowych i elektrochemicznych, rotorów, przekładni itd. fabryki produkujące nośniki energii zasilającej sieć neuronową, jak np. syntaza adeninotrójfosforanu) do form bardziej złożonych, funkcjonalnych, proporcjonalnie do czasu, co bezwstydnie gwałci zasady mechaniki i termodynamiki newtonowskiej, w tym zasadę odwrotnej proporcjonalności czasu do składania struktur pracujących, bezczynność i bezwładność układów w ośrodku kiedy nie są pobudzone nadanym oddziaływaniem, a co obowiązuje w naszym konkretnym układzie (Wszechświecie), czy też oderwane od doświadczenia życiowego interpretacje, jakoby złożoność czy podobieństwo rzekomo wynikało z pokrewieństwa i replikacji (przykład podważający z doświadczenia życiowego - budowane przez ludzi podobne do siebie samochody, którym można narysować identyczne drzewo "ewolucyjne"mimo, że nie są samochody ani samorodne ani podobnie czy tak samo ani tym bardziej bardziej zaawansowane technologicznie, a więc są prostsze statystycznie, a nie replikują się jedne z drugich), zatem makroewolucjonizm może obowiązywać, bo dowolne prawa są możliwe, ale nie w naszym układzie (Wszechświecie), lecz w innym. A przecież postuluję się go wobec naszego Wszechświata. Doświadczenie też mówi, że forma wymaga programu, bez programu forma się rozpada jako niepodtrzymywana przez zaprogramowany wzorzec, skutek: stan hibernacji systemów otoczonych przez środowisko pozbawione oddziaływania, oraz erozja i rozkład w środowisku oddziałującym, chyba, że działa podtrzymujący program (w tym procesy naprawcze, np. immunologia, rekonstrukcja tkankowa i korekta genetyczna = konserwacja bieżąca).


Ostatnio zmieniony przez JimmyJimmy dnia Sob 14:34, 04 Maj 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
decir




Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kasztel
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:45, 04 Maj 2019    Temat postu:

JJ napisał:

Samorodność generowania się z płaskiego ośrodka fluktuacji (liter kodu = cząstek elementarnych) oraz powolne komplikowanie się struktur literowych (atomy i ich związki aż do pracujących urządzeń i zakładów przemysłowych, jak polimerowe pliki konfiguracyjne, algorytmy, np. czytniki i generatory, i enzymy białkowe, np. złożone z pomp protonowych, silników jonowych i elektrochemicznych, rotorów, przekładni itd. fabryki produkujące nośniki energii zasilającej sieć neuronową, jak np. syntaza adeninotrójfosforanu) do form bardziej złożonych, funkcjonalnych, proporcjonalnie do czasu, co bezwstydnie gwałci zasady mechaniki i termodynamiki newtonowskiej, w tym zasadę odwrotnej proporcjonalności czasu do składania struktur pracujących, bezczynność i bezwładność układów w ośrodku kiedy nie są pobudzone nadanym oddziaływaniem, a co obowiązuje w naszym konkretnym układzie (Wszechświecie), czy też oderwane od doświadczenia życiowego interpretacje, jakoby złożoność czy podobieństwo rzekomo wynikało z pokrewieństwa i replikacji (przykład podważający z doświadczenia życiowego (...)


Gratuluję ,wyprodukowałeś piękną papkę pseudonaukowego bełkotu - skąd inspiracja??
Zalatuje mi to trochę ŚJ .
Takie nagromadzenie żargonu , zawsze jest dla mnie sygnałem ostrzegawczym - ściema na horyzoncie .
Oczywiście , aby najłatwiej udowodnić mi, że się mylę i powinienem przeprosić za te słowa jest zwyczajnie przedstawić źródła wiedzy - więc bardzo uprzejmie poproszę . Skąd czerpałeś te rewelacje ?!

Jeśli musisz skakać od atomu aż do zakładów przemysłowych no to coś jest zdecydowanie nie halo .

Generalnie mieszają ci się wątki - powstania materii , powstania związków chemicznych , powstania życia , ewolucji etc..

JJ napisał:

Doświadczenie też mówi, że forma wymaga programu, bez programu forma się rozpada jako niepodtrzymywana przez zaprogramowany wzorzec, skutek: stan hibernacji systemów otoczonych przez środowisko pozbawione oddziaływania, oraz erozja i rozkład w środowisku oddziałującym, chyba, że działa podtrzymujący program (w tym procesy naprawcze, np. immunologia, rekonstrukcja tkankowa i korekta genetyczna = konserwacja bieżąca).


Czyli jak rozumiem oddziaływanie podstawowe to rodzaj programu ??


Ostatnio zmieniony przez decir dnia Sob 19:56, 04 Maj 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:44, 06 Maj 2019    Temat postu:

JimmyJimmy napisał:
Samorodność generowania się z płaskiego ośrodka fluktuacji (liter kodu = cząstek elementarnych) oraz powolne komplikowanie się struktur literowych

Co znaczy: "powolne"? Czy potrafisz podać jakieś uzasadnione oszacowanie liczbowe, wiążące w choćby z grubsza poprawny sposób znane wielkości w czas potrzebny do tego, by we wszechświecie zawierającym chmary luźnych cząstek elementarnych pojawiła się gdzieś planeta, a na tej planecie żaba lub jakieś inne coś, co dałoby się zaklasyfikować jako organizm żywy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:50, 07 Maj 2019    Temat postu:

wujzboj napisał:
JimmyJimmy napisał:
Samorodność generowania się z płaskiego ośrodka fluktuacji (liter kodu = cząstek elementarnych) oraz powolne komplikowanie się struktur literowych

Co znaczy: "powolne"? Czy potrafisz podać jakieś uzasadnione oszacowanie liczbowe, wiążące w choćby z grubsza poprawny sposób znane wielkości w czas potrzebny do tego, by we wszechświecie zawierającym chmary luźnych cząstek elementarnych pojawiła się gdzieś planeta, a na tej planecie żaba lub jakieś inne coś, co dałoby się zaklasyfikować jako organizm żywy?


Wiem jednak wuju, że uznajesz iż istnieje proces różnicowania się organizmów w czasie zwany ewolucją. Jimmy Jimmy jest kreacjonistą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:45, 07 Maj 2019    Temat postu:

I jeśli kreacjonista jako przykłady niemożliwości z punktu widzenia wiedzy naukowej i jako przykład sprzeczności z empirią i doświadczeniem życiowym stwierdza, że ewolucja przebiegałaby zbyt powoli, to JEST ZOBOWIĄZANY do podania przynajmniej takiego uzasadnienia, o jakie go poprosiłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Genesis Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin