Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33386
Przeczytał: 72 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:56, 10 Mar 2017 Temat postu: Wygrywanie |
|
|
Są tacy ludzie, którzy żyją na pierwszym miejscu po to
by wygrywać
Nieodparty ewolucyjny nakaz
twardy przymus wartościowania wszystkiego w ramach wyimaginowanej drabinki ważności
może diabelskie podszepty...
krzyczą im w duszy:
Jak nie wygrywasz, to jesteś niczym!
Masz być pierwszym, bo tylko wtedy będzie dobrze!
Nic się nie liczy, jeśli komuś nie skopiesz tyłka!
Wygraj! Wygraj! Wygraj!
Wygraj albo zgiń!!!
Więc walczą, ze wszystkimi i o wszystko
o pierwsze miejsce przy stole
albo na jakiejś liście
walczą o znaczenie, wpisy na portalu, ilości polubień
kłócić się będą stare słowa
albo o braki słów...
zniszczą przyjaźń, bo ktoś coś tam powiedział, albo zapomniał, albo najpierw przywitał się z inną osobą
Gotowi są oddać wszystko, aby czuć, że "są lepsi"
choć konkurencji owej lepszości wcale świadomie nie wybierali
lecz bezrefleksyjnie ją zaakceptowali
za namową głupców
Muszą mieć to ostatnie słowo
choćby to niczemu nie służyło
nikt nie miałby sie tym najeść, ubrać, czy uszczęśliwić
bo przecież MUSZĄ....
Będą mściwi i pamiętliwi
gotowi są kłócić się o pierdoły
bo przecież oni nie przegrywają!!!
Wygrana - przegrana...
Punkty, słowa, klasyfikacje
jeśli od nich miałoby zależeć prawdziwe moje ja
to znaczyłoby, że to ja jest umoczone
uwalone na amen, tak głęboko
w ludzkie kaprysy i widzimisię
w przypadek i i czyjąś głupotę
że oto wystawiłem
najcenniejszy skarb, najwspanialszą rzecz jaką posiadam
w grze o pietruszkę.
Jeśli te zrządzenia losu związane z wygraną
może jakoś od Boga, choć może - tego nie wiemy - jakoś i od diabła
stawiamy wyżej od samych siebie
to może po prostu mało jesteśmy warci?...
Jeśli więc ktoś uważa, że warto tę swoją wartość
to coś co mają najcenniejszego
wystawiać na to targowisko próżności
to chyba potępił właśnie swoją prawdziwą wartość
to własnym wyborem i umysłem
uznał się za bzdurę istnienia.
|
|