|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Nie 13:59, 30 Paź 2016 Temat postu: troche deser po obiedzie |
|
|
mam takie opowiadanko; stare jest; ale jest dobre, to dam: to p[ierwsza jego publikacja; może sie usmiechniecie czytając!
********
achtung! tekst poniżej zawiera słowa powszechnie uważane za wulgarne; więc nim przeczytasz to skonsultuj się z lekarzem lub farmacutą; bo czytanie może zagrażać twojemu zyciu i zdrowiu
********
Siedzę w redakcji i patrzę listy... jeden; bardzo elegancki!
Kancelaria Prezydenta! Toż ja 3 lata dobijałam sie o wywiad z prezydentem dla mojego
feministyczno-komunistycznego pisma; a prezydent mnie teraz zaprasza!
Zwariował czy co?
Chce mnie zajebać? Trudno... trza jechać... jechać trza, bo Naczelna mi z dupy zrobi
jesień Średniowiecza... trza wziąć byka na rogi!
Dojechałam; żołnierze przed pałacem nawet mnie nie sprawdzili... miło; tylko, kurde, skąd
mnie znali.
Wchodzę do prezydenta; ale gabinet! Myśliwski! Na ścianach łby dzików, łosi; jeleni... i
Murzynek!
- O! Kurwa! Co to jest?
- A to z Safari - w Afryce byłem - wyjaśnia prezydent - to takie śmieszne zwierzątka:
nąpliski!
- Co?
- No jak się w nie celuje, to krzycza "nąplis"!
Patrzę dalej... o w Chuja Pana!
- Co to?
- Krokodyl!
- Przecież to Nessi; dinozaur!
- No, fakt, bo i skąd krokodyl w Szkocji... - wyjasnił prezydent - a mówili mi, że
krokodyl...
Ale sa też głowy białych kobiet!
- A to dzikie baby; upolowałem w Borach Tucholskick.
Padłam na fotel.
- Prezydencie; 2 pytania mam!
1) czemu mnie zaprosiłeś?
- kończy mi sie kadencja to pierdolę wszystko; moge dać nawet wywiad komunistce!
2) a masz co do wypicia? bo jestem trochę w szoku...
- Whisky? Rum? Koniak? - pyta?
- Coś mocniejszego.... panie prezydencie.
- To może naszą myśliwską księżycówkę? Pani redaktorko.
- a co to?
- bimberek; a mówi się księżycówka, bo w lesie w nocy pędzony, przy księżycu!
- polewaj Prezydencie!
- Nie mów mi "prezydencie"; Bronek jestem!
- to ty mi nie mów pani redaktor - ab. jestem.
- polej Bronek na drugą nóżkę
- na trzecią... czwartą...
- skończyła sie księżycówka; trzaby cos zorganizować
- mam magiczną różdżkę... - wyjaśnił Bronek
Prezydent otworzył szufladę i wyjął z niej rewolwer;
- Kurwa! Zaraz ze mnie zrobi nąpliskę.
A on pierdut w sufit!
Patrzę! A cały sufit rozpierdolony pociskami!
Na ten dźwięk wpada do gabinetu zołnierz!
- Załatw litr bimbru! ab. ma potrzebę.
- Panie prezydencie! skad ja wezmę bimber o północy!?
- A chuja mnie to obchodzi!
- Tak jest!
Żołnierz przyszedł... z towarem; Bronek! polej na piątą nóżkę...
Bronek! Ale ja mam z toba wywiad zrobić...
- A pierdolić to!
- Nie mogę; bo mnie szefowa zajebie jak amen w paciezu.
- to pytaj....
- ale kurwa o co? mam gdzieś kartke z pytaniami do Bronka... ale kurwa gdzie? polej na
dziesiąta nóżkę....
Wiem, jeden temat nigdy mnie nie zawodzi; w tym jestem mocna!Kosmos!
O Kosmos się spytam!
- Bronek, stary kumplu, powstała w Polsce Agencja Kosmiczna?
- No powstała... i co?
- To kiedy lecisz na Marsa? - i to ja odleciałam, ciemność i odjazd...
**********
Czerń. mrok... przypominam sobie co było wczoraj... no tak, mam przejebane, zamknęli mnie
w lochu i na stosie spalą.... ale jakoś, miękko jest, ciepło; na loch to nie wygląda...
odkrywam kołdrę ze łba... normalny pokój; też mysliwski, broń na scianach; tylko nie ma
głów nąplisek i dinozaurów...
Zgłacili mnie!
Nie!
Tylko bez butów jestem... gdzie buty? Pod łóżkiem... jak mnie łeb napierdala... patrzę na
sufit; cały wywalony pociskami; biorę sztucer ze ściany i jebut! w sufit; tak sie tu woła
ludzi... wpada zołnierz i coś pokazuje... stolik, butelka, napój, szklanki...
Żołnierz mi polewa wódkę!
- Nie chcę!
- To jest klin! Pij! - to piję... lepiej.
- Kurwa! Muszę zrobić wywiad z Bronkiem... to znaczy z prezydentem...
- Oj! długo z nim wywiadu nie zrobisz; bo pojechał na tydzień do Borów Tucholskich polować
na dzikie baby.
- pojechał to i wróci...
- nie bardzo, bo z Borów leci do Kazachstanu; na Kosmodron...
- A po kiego chuja Bronek... tzn. prezydent w Kazachstanie na Kosmodronie?
- A kto mu kurwa doradził, by na Marsa lecieć?
************
nie wiem czemu włączają mi sie entery i kaszanią mi tekst; nie poprawiam, bo to jest potem jeszcze gorzej - przepraszam
Ostatnio zmieniony przez abangel666 dnia Nie 14:35, 30 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Pon 7:48, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
opowiadanie w podobnym stylu:
*********
Budzę się; kurwa. Z USA wróciłam; mistrzostwo Świata zdobyte. Pewnie w TV o mnie mówią. Gdzie ten pierdolony pilot? Jest! Pyk włączam TV: siatkówka; pyk! siatkówka! pyk! piłka nożna; pyk; siatkówka.... co jest do kurwy nędzy; nic o mnie? pyk: tv-publiczna: ksiądz... pyk; drugi ksiądz; pyk! o! odmiana.... zakonnik! Wiadomości!.
O żesz kurwa!
Mówią na publicznej,że
Prez. Duda sobie zdjęcia z Obamą zrobi?
To Obama se zrobi zdjęcia z prez. Dudą.
Publiczna TV obraża prezydenta!
Mówi, że prez. Duda ma już zdjęcie z Obamą; a teraz na szczycie NATO sobie drugie zrobi!
Toż właśnie wróciłam z Białego Domu. Michelle mnie zaprosiła, by sie kuchennymi przepisami powymieniać. Bo ona też nie je mięsa. Wymieniamy się a do pokoju wpada Barack i krzyczy do mnie:
- ab. chodź, chodź! coś zdobyłem!
- pewnie Iran - zgaduję?
- coś cenniejszego niż Iran!
- i gdzie to masz?
- w gabinecie!
- o kurwa! co Barack ma w gabinecie co jest cenniejsze niż Iran?
Dobra! Idziemy!
Barack mnie puszcza przodem; kurde.... gabinet jak gabinet..... Barack pyta:
- widzisz?
- no widzę.... gabinet.... gdzie tu jest coś cenniejszego niż Iran?
Barack rozsiadł się za biurkiem i pyta:
- teraz widzisz?
Dotykam biurka.... zabytkowe; ale chyba nie jest cenniejsze niż Iran?
- na ścianę patrz! - krzyczy Barack.
- no, widzę, kurwa, boazeria.... boazeria cenniejsza niż Iran?
- w górę! - krzyczy Barack!
Podnoszę ślepia w górę....
- o! kurwa!
- Barack! masz zdjęcie z prez. Dudą!
- tak! - krzyczy Barack! - to cenniejsze niż Iran - kazałem powiekszyć; oprawić; niech każdy co tu przyjdzie, wie, że mam zdjęcie z prez. Dudą!
A TV Publiczno-katolicka obraża prezydenta!
------------
Nic; mistrzostwo Świata mam, ale grać trza.... lecę do Rzymu na turniej... poniedziałek-sobota wszystkie partie wpieprzone.... a gówno, dupa i w ogóle...."mam kurwa mistrzostwo świata - reszta mi u dupy lata!"
Leżę sobie do góry brzuchem i wszystko pierdolę.... telefon! Toż mówiłam na recepcji; by do mnie nie dzwonić!
Kurwa! Nie odbieram!
Dryń! Dryń! Do kurwy jebanej nędzy; nie odpierdolą się?
Podnoszę słuchawkę:
- Co jest kurwa? mówiłam! "Nie dzwonić".
- Przepraszam mistrzynio - recepcjonistka - ale to bardzo ważny telefon!
O kurde.... Obama dzwoni! Jaki Obama? Obama nie ważny! To na pewno prez, Duda!
- To z Watykanu! Sekretarz papieża!
No.... Franciszek ma za uszami i to sporo; ale zmienił się; lubię nawet chłopa.... najbardziej go lubię, jak wysiada z samolotu i plecie, co mu ślina na język przyniesie....
- Łączyć!
- Mistrzynio! Papież chce cie jutro, zaprasza na obiad i partyjke; bo papież to zapalony szachista i snookerzysta, i pragnie zagrać z mistrzynią.
- a nie przeszkadza panu papieżowi, że ja ateistka?
- nie ma żadnego problemu!
--------------
Niedziela; tup, tup, tup... idę do Watykanu. Gwardziści Szwajcarscy.... podchodzę, ręce w górę; niech mnie obmacają... a gwardzista gestem dłoni pokazuje, że mam wolny wstep.
Kurwa
Ali Agcę też wpuszczają bez obmacywania?
Wchodzę; wita mnie Franciszek; o żesz w mordę! Jak stół zastawiony! Franciszek mówi;
- wszystko wegetariańskie; wiem, że mięsa nie jesz. Ale zanim cos zjemy; może winka, na jedną nóżkę?
Polał.
No! To teraz na drugą nóżkę!
Polał znów....
- ab. słuchaj; mam prośbę wielką do ciebie; w zamian wpuszczę cię do lochów Watykanu....
O! Kurwa! Straszy lochami; dobrze nie jest....
- spokojnie; - nawija Franciszek! - tam mamy archiwum! Ty jesteś głodna wiedzy! Całe archiwum dla ciebie!
- a mogę pstrykać zdjęcia?
Franciszek się zasępił... by po chwili się rozpromienić!
- a pstrykaj sobie ile chcesz! Mam to dokładnie w dupie!
- to co? na trzecią nózke?
- na czwartą?
- na piątą?
- Kurwa! Franek; polej na szóstą.... ale jaka to prośba?
Prez. Duda to szachista, zaproponuj mu partyjkę ze mną; chcę mieć zdjęcie z prezydentem! - Franek wczepił mi się w koszulę i łkał!
- Kanclerz Merkel ma zdjęcie z prez. Dudą, królowa Elżbieta ma zdjęcie z prez. Dudą; prez. Putin ma zdjęcie z prez. Dudą; cesarz Japonii ma z prez. Dudą.... a ja nie mam!
Zrobiło mi się żal człowieka.... ale, kurwa jego mać, jak mam mu to zdjęcie załatwić?
Franek wczepił sie jeszcze bardziej w moją koszulkę:
- Ja już jestem stary człowiek; umrę niedługo; ja chcę, by nad moim łożem śmierci, wisiało moje zdjęcie z prez. Dudą! - łkał!
Kurwa!
Przed oczami postawiły mi się płonące wici!
A w uszach zabrzmiały dudy bojowe.... tj. surmy bojowe...
- Franek! Kurwa; załatwię ci to. Polewaj na dziewiątą nóżkę! Na odwagę!
Załatwię ci to Franek! Masz to jak w banku!
- W jakim banku? - spytał Franek.
- Franek; polej na dziesiąta nóżkę - masz to jak w SKOKu - to katolicki bank!
- Tylko, kurwa nie katolicki - zawył Franek.
- Dobra; polej na jedenastą nóżke.... i masz to jak w banku szwajcarskim w oczach Franka pojawiła sie nadzieja.
Poleję, jeszcze na dwunastą nóżkę! Tyle było apostołów.
Ale dwunasty to był Judasz? - zareagowałam....
- I chuj! To wypijmy za Judasza! - krzyknął Franek.
abangel
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|