ŚFiNiA

abangel666

aktualizacja na:
[link widoczny dla zalogowanych]

KSIĄŻKI:
* Matthias Mettner - "Katolicka mafia"
* Jadwiga Lipińska, Marek Marciniak - "Mitologia starożytnego Egiptu"

to premiery w necie, nasze skanowanie - do ściągnięcia za darmochę!

***

I mam coś jeszcze.... zainteresowani zrozumieją o co chodzi, to nie tłumaczę!

GALOPE

Las tierras, las tierras, las tierras de Espana,
las grandes, las solas, desiertas llanuras.
Galopa, caballo cuatralbo,
jinete del pueblo,
al sol y a la luna.

A galopar,
a galopar,
hasta enterrarlos en el mar!

A corazón suenan, resuenan, resuenan
las tierras de Espana, en las herraduras.
Galopa, jinete del pueblo,
caballo cuatralbo,
caballo de espuma.

A galopar,
a galopar,
hasta enterrarlos en el mar!

Nadie, nadie, nadie, que enfrente no hay nadie;
que es nadie la muerte si va en tu montura.
Galopa, caballo cuatralbo,
jinete del pueblo,
que la tierra es tuya.

A galopar,
a galopar,
hasta enterrarlos en el mar!

abangel666

By nie mnożyć watków, daję tutaj... wytwór mojej gorączki połączonej z ogladaniem TV dziś wieczorem... uwaga! Premiera!

Poemat mojej melancholi (2)

Po pierwsze: noc jest czarna i od dnia lepsza.
Po drugie: w TV pokazują jakiegoś wieprza.
Po trzecie: to polityk z Warszawy.
Po czwarte: zrobię sobie kawy.
Po piąte: nazwisko polityka z litości pominę.
Po szóste: łatwo go poznać - przypomina świnię.
Po siódme: bliźniacy są bardzo przystojni...
Po ósme: i dla Glempa hojni.
Po dziewiąte: jeden z bliźniaków jest gejem.
Po dziesiąte: i jeden, i drugi jest fuszerem.
Po jedenaste: w kwietniu USA na Iran uderzy.
Po dwunaste: tak Bush z terroryzmem walczy i dobrobyt szerzy.
Po trzynaste: Polska oczywiście pomoże...
Po czternaste: na czołgi, okręty, na noże.
Po pietnaste: Gronkiewicz dała ciała...
Po szesnaste: za wybory zapłaci Polska cała.
Po siedemnaste: a Żabojadów chyba porypało...
Po osiemnaste: dać Legię kiecuchowi, trza mieć we łbie za mało.
Po dziewiętnaste: do tego kiecuchowi od wiz fałszowanych...
Po dwudzieste: niby zdrowy naród... a porypany.
Po dwudzieste pierwsze: wszystko to w końcu pierdyknie.
Po dwudzieste drugie: kawa mi stygnie.
Po dwudzieste trzecie: tarcza antyrakietowa się przyda.
Po dwudzieste czwarte: jak umarłemu kadzidło.
Po dwudzieste piąte: powyżej brak rymu.
Po dwudzieste szóste: rymowanie mi zbrzydło.
Po dwudzieste siódme: "pawiem narodów byłaś i papugą"
Po dwudzieste ósme: a teraz, kurwa, jesteś kaczką.
Po dwudzieste dziewiąte: zbudujemy Polskę drugą.
Po trzydzieste: ale beze mnie...