Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wolna wola - Kubuś, Barah, Jeremiasz Szary, Krowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:00, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barah manipulator
Barah napisał:
Rafal3006 napisał:
wolna wola wszelkich istot żywych jest bezdyskusyjna

i
rafal3006 napisał:
Bezdyskusyjne dowody [..] Mają wyłącznie IDIOCI ABSOLUTNI, normalni tylko WIERZĄ !

Barahu, ty manipulatorze :)

Matematyczna wolna wola wszelkich istot żywych w jest bezdyskusyjna, szczegóły tu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/wywiad-z-russellem,5418-275.html#134315
Dlaczego w cytacie wyżej wyciąłeś słówko „matematyczna” ?

Z naszego punktu odniesienia matematyczna wolna wola jest absolutnie pewna, z innego punktu odniesienia (np. Boga) ta nasza wolna wola może być tylko iluzją.

Dlatego normalni WIERZĄ że istoty żywe mają wolna wolę.

Dowodzić istnienia bądź nie istnienia wolnej woli mogą wyłącznie IDIOCI.

Czy rozumiesz różnicę miedzy WIARĄ a DOWODEM ?

barycki napisał:

No, więc z tym determinizmem w tych ociupinkach to jest tak, że on po prostu jest i tyle. Naukowym dowodem na to jest zdeterminowane promieniowanie czarnych dziur odkryte przez Hawkinga. Osobliwość w czarnej dziurze oddziaływuje deterministycznie na otoczenie spoza obszaru osobliwości, a i to otoczenie wchodzi w deterministyczną relację z osobliwością. Z tego wniosek, że dupa zimna, wielkości Plancka nie są granicą dla determinizmu. Kubusiu, ty się za bardzo nie martw, to jest dla twojej NTI za słaby dowód.

Adam Barycki

Barycki, to oczywiste że nasz Wszechswiat jest ograniczony prawami fizyki.
Mówimy tu jednak o determinizmie naszego Wszechświata w znaczeniu wolnej woli. Rzeczy martwe nie mają i nie mogą mieć wolnej woli, bo są ograniczone prawami fizyki.

Przykładowo jeśli nie ma chmur to deszczu na 100% nie będzie.

Jeśli jutro nie będzie pochmurno to na pewno nie będzie padało
~CH=>~P

Ten sam operator matematyczny implikacji prostej w odniesieniu do istot żywych działa tak.

Przyjaciel Baryckiego do Baryckiego:
Barycki, jeśli dasz mi milion to ja za rok oddam ci dwa miliony
M=>2M
Barycki wierząc przyjacielowi daje i … i po roku ma gówno a nie milion.
Ten przyjaciel okazał się po prostu oszustem.
Jak widzisz ten sam operator implikacji prostej => działa w świecie żywych fundamentalnie inaczej – tu na porządku dziennym są wyłudzenia, oszustwa itp.
Głośno było o pewnej aktorce która w ten sposób nabiła w butelkę słynnych aktorów – jej przyjaciół z branży.

Tu możemy mówić o wolnej woli i głupocie Baryckiego – nie musiał dawać tego miliona, a dał.

W świecie martwym cóś takiego jest niemożliwe – jeśli nie ma chmur to na 100% nie może padać i kropka ! … chmury nie są zdolne do oszustwa a istoty żywe TAK !

Z powyższego wynika ciekawa definicja wolnej woli:

Wolna wola to po prostu mozliwośc oszustwa, mozliwośc łamania praw fizyczno-matematycznych w naszym Wszechswiecie.

Ograniczenia sa tu następujace:
Matematyczną obietnicę bardzo łatwo złamać, chocby fałszywa obietnicą, natomiast złamanie matematycznej groźby jest praktycznie niemozliwe !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Sob 22:15, 26 Lut 2011    Temat postu:

Fluktuacja kwantowa, pojawiam się i znikam zaśmiecając próżnię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:31, 20 Mar 2011    Temat postu:

Cytat z:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496.html#137035

Michał Dyszyński napisał:

Za "przyczynę" napisania tego posta można uznać tak dalece odmienne okoliczności jak:
- powstanie wszechświata
- zbudowanie sieci internet
- fakt, że napisałem owe słowa
- fakt, że zostałem poczęty prawie pół wieku temu
- fakt, że mojemu pradziadowi nie ścięto głowy przed tym, jak zapłodnił moją prababkę
- to, że funkcjonuje dziedziczenie
- to, że ludzie nie umierają masowo (a ja wśród nich), po ukończeniu 1 roku życia
- to, że Słońce nie wybuchło jako supernowa do czasu stworzenia owego posta
- to, że funkcjonuje logika, a z niej umiejętność rozumowania wystarczająca do zbudowania komputerów
i wiele, wiele innych (nieskończona ilość).

Zauważ Michale że mówisz o poście który już napisałeś, czyli to jest przeszłość w 100% zdeterminowana.

Wolna wola o czym tu bez przerwy z Barahem dyskutujecie to PRZYSZŁOŚĆ !

Barah mówi:
Jutro pójdę do kina – to jest wolna wola Baraha dzisiaj

No i nich szanowny Barah powie tu i teraz co może być przyczyną tego że jutro NIE będzie w kinie – załóżmy że tak się stało.

Zauważmy, że jeśli Barah wymieni choćby dwie możliwości to już mamy wolna wolę.

Wolnej woli nie będzie gdy Barah ze 100% pewnością stwierdzi:
Jutro nie będę w kinie
… bo wstanę lewą noga i nie będzie mi się chciało.

Wyjaśnienia Barha w stylu:
Powiem ci Kubusiu co było przyczyną tego że nie poszedłem do kina pojutrze mnie kompletnie nie interesują, bo to będzie musztarda po obiedzie – będziemy mieli wtedy przeszłość, czyli Wszechświat w 100% zdeterminowany.

Oczywiście mamy tu "wolna wolę" z punktu odniesienia człowieka, bowiem z punktu odniesienia Boga może być wszystko ... ale o tym tu na Ziemi możemy sobie tylko gdybać i WIERZYĆ albo nie WIERZYĆ że człowiek ma „wolną wolę” w sensie absolutnym, to jest dla nas bez znaczenia.

Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:33, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:58, 20 Mar 2011    Temat postu:

Cytat z:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496.html#137069

Barah napisał:
Cytat:
Wyjaśnienia Barha w stylu:

Ale żeby imitować moje wypowiedzi... :rotfl:

Barah tu nie o to chodzi.

Obietnica Baraha:
Jutro pójdę do kina

Ty udowadniasz brak wolnej woli rozpatrując warunki zewnętrzne na powiedzmy 0,1 sek przed podjęciem decyzji a to nie tak, w rzeczywistości jest tak.

Rano mówisz tak:
Nie idę do kina bo dzisiaj wstałem lewą nogą, czyli zmieniłeś wczorajsza obietnicę.

Zauważ, że ta decyzja to również twoja wolna wola.

… ale po godzinie odmieniło ci się i mówisz:
Jednak pójdę do kina – wczorajsza obietnica podtrzymana

Barah idzie do kina ale zobaczył piękna dziewczynę w mini spodniczce i mówi:
W dupie ma kino, idę podrywać ….

Dziewczyna dała ci kosza, Barah w rozpaczy poszedł do pubu, spił się jak śfinka i wylądował na izbie wytrzeźwień

Czyli w efekcie:
Barch nie był w kinie bo się spił jak śfinka.

Powiedz mi które z twoich poczynań było złamaniem „wolnej woli” którą w naszym punkcie odniesienia każdy bezdyskusyjnie ma, co matematycznie gwarantuje NTI.

Czy Barah mógł przewidzieć to co się stało wczoraj, składając obietnicę:
Jutro pójdę do kina

Oczywiście NIE.

Dlatego Barah ma wolna wolę !

Zauważ że celowo pominąłem tu przypadki losowe typu: kino spłonęło, Barah wpadł pod samochód itp.

… nie o to chodzi przy rozpatrywaniu problemu „wolnej woli”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jeremiasz Szary




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:54, 20 Mar 2011    Temat postu:

To prawda, ze trzeba wierzyc w "wolna wole z punktu widzenia Boga" - ze nie jest to (z Jego punktu widzenia) iluzja. Bo jesli bylaby to z boskiego punktu widzenia iluzja, to - konsekwetnie - z ludzkiego rowniez.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:36, 20 Mar 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Nawet mnie nie rozśmieszaj. Z rozumowanie 5cio latka się nie dyskutuje. Temat był już wałkowany wielokrotnie i gdyby twój intelekt coś sobą reprezentował, bez problemu byś zrozumiał. Nie mam zamiaru się tu wypowiadać ponownie o tym samym. Śmieszy mnie tylko ta imitacja, bo jak widać dyskusja stoi w miejscu, a Michał gada sam ze sobą.


... ale co bym zrozumiał ?

Że udowodniłes iż wolna wola nie istnieje ?

Hehe... dobre.
To dopiero rozśmiesza wszystkich od 5-cio latka po Wuja Zboja
:) :) :) :) :) :) :)

Żeby bylo ci śmieszniej, to sie dowiedz, że matematyka pod którą podlegasz, NTI, to matematyka 5-cio latkow, gwarantująca matematyczną wolną wolę i Tobie i 5-cio latkowi :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:38, 20 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496.html#137114

wujzboj napisał:
Algorytm jest niepotrzebny. Determinizm to hipoteza mówiąca, że taki algorytm istnieje. Ta hipoteza nie musi być weryfikowalna. W gruncie rzeczy, ona NIE MOŻE być weryfikowalna. Ta nieweryfikowalność nie ma nic wspólnego z prawdziwością czy nieprawdziwością determinizmu. Ani z możliwością określenia, czym jest determinizm.

Zauważ, że w punkcie odniesienia człowieka to działa wyłącznie w stosunku do przeszłości , w znaczeniu wolnej woli, obojętnie czy psa Jeremiasza czy człowieka. Oczywiście co się stało to się nie odstanie. Jeśli pies Jeremiasza zjadł dżdżownicę to zjadł, można się tu dopatrywać miliona przyczyn dlaczego, pewność mamy 100% - dżdżownica została zjedzona.
Nic jednak nie możesz powiedzieć o przyszłości tzn. czy inna dżdżownica z ogrodu Jeremiasza imieniem Zuzia, zostanie kiedykolwiek zjedzona przez psa czy nie.

Czyli:
Przeszłość jest zdeterminowana i tu algorytm dlaczego to się stało jest mało istotny, jakiś tam algorytm zawsze można dopasować.

Natomiast przyszłość z punktu odniesienia człowieka (w znaczeniu wolnej woli) nigdy nie jest zdeterminowana.
Taka przyszłość może być zdeterminowana wyłącznie z punktu odniesienia Boga, tu jest wszystko możliwe.

Myślę, że to jest ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:40, 20 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496.html#137126

Wujzbój napisał:

Rafał napisał:
Nic jednak nie możesz powiedzieć o przyszłości tzn. czy inna dżdżownica z ogrodu Jeremiasza imieniem Zuzia, zostanie kiedykolwiek zjedzona przez psa czy nie.

Rzeczywistość jest deterministyczna, jeśli taki algorytm jest teoretycznie możliwy do wypisania, a nie jeśli jest to osiągalne praktycznie.

Ograniczmy się jednak do „wolnej woli” istot żywych - wszystko inne jest bez znaczenia w filozofii (moim zdaniem).

Teraz możemy przejść do problemu czy pies Jeremiasza ma wolną wolę czy jej nie ma. Dżdżownica Zuzia może wyjść na powierzchnie, natomiast piesek może ja powąchać i darować życie.
Nie da się przewidzieć absolutnie żadnym algorytmem w 100%, czy pies Jeremiasz zje Zuzie czy jej nie zje.
Skoro nie istnieje algorytm 100% to pies Jeremiasza ma wolna wolę, tak samo jak nie da się przewidzieć czy nasz pupilek Bulterier, łagodny jak baranek, nagle nie rzuci się na nasze 6-miesięczne niemowlę i go nie zagryzie (zdarza się ? – zdarza)

W sumie determinizm w sensie absolutnym można zdefiniować tak:

Jeśli ktokolwiek, np. Bóg, zna moje myśli z wyprzedzeniem to moja wolna wola w sensie absolutnym leży w gruzach, jestem tylko pionkiem w rękach tego, który zna moje mysli z wyprzedzeniem.

Z tym że ja NIGDY się o tym nie dowiem, nawet jeśli ukaże mi się prawdziwy Bóg to w punkcie odniesienia człowieka będę chory na schizofrenię lub w oczach zdrowych ludzi będę oszustem jeśli choroby nie zdiagnozowano.

Myślę, że to jest ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:42, 20 Mar 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Wujzboj otworzył wrota do piekieł (głupoty) :D. Będzie się teraz siłował z fizyką kwantową i wolną wolą, której przyczyną jest wolna wola (by Kubuś). Nie mogę się doczekać ciągu dalszego!

etam, barach ...

Taka definicje determinizmu w stosunku do "wolnej woli" ustatlilismy z Wujem kiedy ciebie na swiecie (śfinii) jeszcze nie było :)

... no i twój dowód na brak wolnej woli lezy i kwiczy - oczywiście tylko w punkcie odniesienia człowieka. bo u Boga wszystko mozliwe.

Michał Dyszyński napisał:
rafal3006 napisał:
Skoro nie istnieje algorytm 100% to pies Jeremiasza ma wolna wolę, tak samo jak nie da się przewidzieć czy nasz pupilek Bulterier, łagodny jak baranek, nagle nie rzuci się na nasze 6-miesięczne niemowlę i go nie zagryzie (zdarza się ? – zdarza)

Problem w tym, że wolna wola nie jest automatycznym wnioskiem wynikającym z odrzucenia determinizmu.
Brak możliwości przewidzenia czegoś na 100% może wynikać np. z:
1. istnienia idealnej (czyli niemożliwej do przewidzenia w zakresie efektu) maszyny losującej, bezosobowej, ale zwracającej wynik wpływający na zjawisko. Takiej maszyny nie nazwiemy "wolną" ponieważ nie ma ona żadnych celów, pragnień, oczekiwań, a więc pojęcie "wolności" w stosunku do niej się nie stosuje.
2. brak możliwości przewidzenia czegoś na 100% może też wynikać z niedostatków algorytmu przewidywania, możliwości zebrania danych startowych, jak też mocy obliczeniowych niezbędnych do wykonania wystarczająco dokładnych obliczeń. Czy defekt w możliwości obliczania czegoś może jednak być uznany za dowód wolności?... raczej nie, bo wtedy najbardziej wolnym byłby największy głupiec...

Nie zgadzam się.
Powtarzam:
Ograniczamy się do „wolej woli” istot żywych – wszystko inne jest w filozofii bez znaczenia.

Nie masz możliwości aby ze 100% dokładnością zapisać algorytm przyszłych poczynań jakiejkolwiek istoty żywej, człowiek nie jest tu wyjątkiem.
Przyszłe zachowania człowieka (zwierząt tez) w baaardzo dużym stopniu łatwo możesz przewidzieć, umożliwia to NTI.
To przewidywanie jest bardzo dokładne (choć nigdy 100%) w stosunku do przyjaciół np.
Jeśli dasz mi 1000zł to za rok oddam ci 1500zł

Jeśli to twój przyjaciel to dasz mu te 1000zl i prawie na pewno dostaniesz 1500zł … ale wyjątki się zdarzają, twój przyjaciel tez może się okazać oszustem. Była taka aktorka która nabrała przyjaciół z branży na potężne kwoty – głośno było.

W stosunku do wrogów wszystkie chwyty są dozwolone i tu fałszywe obietnice są wręcz bardzo pożądane – im bardziej prawdopodobne, tym większe prawdopodobieństwo że nasz wróg złapie przynętę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:08, 20 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-25.html#137144

Michał Dyszyński napisał:

Problem w tym, że zamian w tych rozważaniach "martwy przedmiot" na "istota żywa" nic nie zmienia we wnioskach. Dalej do rozważenia jest problem, który postawiłem wyżej.
Podstaw sobie w tym problemie "istota żywa", tam gdzie do tej pory widziałeś martwe przedmioty i odpowiedz na pytanie: czy sam fakt tego, że ktoś nie przewidzi działań tej istoty żywej dokładnie już na pewno świadczy o wolności?
W takim razie najbardziej wolny jest facio, który wcina odpadki na śmietniku - nikt się nim nie interesuje, nikogo nie obchodzi co on zrobi, więc nikt tego nie przewiduje.
Za to celebryta (jakaś Doda, czy Michał Wiśniewski) staje się automatycznie "bardziej zdeterminowany", bo przecież kupa dziennikarzy na portalach plotkowych tłucze w klawiaturę sążniste artykuły polemiczne, czy rozstaną się oni, czy nie, ze swoimi partnerami...

Oczywiście facet ktory zbiera odpadki w smietniku ma wolna wole o ile nie jestchory psychicznie lub uzalezniony np. narkotyki, alkohol.
Doda i wisniewski maja wolna wolę bo nie sa chorzy psychicznie, dziennikarze nie maja tu nic do rzeczy - zawsze moga to wszystko pieprznac i wyjechać na "bezludna wyspę".

Wolna wole maja wyłącznie istoty żywe. Trzęsień ziemi tez nie możesz przewidzieć, czy jutro jak będą chmury to będzie padał deszcz tez nie możesz przewidzieć, oczywiście głupota byłby używanie tu pojęcia ‘wolnej woli” w stosunku do chmury na przykład.

Oczywiście wolna wola to tez świadomy wybór.

Jeśli mówię:
Jutro pójdę do kina

Po czym wyjmuje monetę i mówię:
reszka – idę
orzełek – nie idę
to będzie to losowość a nie wolna wola.

Wiele błahych decyzji człowiek podejmuje w sposób zbliżony do „rzucania moneta” ale nigdy nie będą to decyzje ważne, w szczególności nie są losowe wszelkie groźby i obietnice.

Losowy może być fakt czy jutro wstanę lewa noga czy prawą.

Zwierzęta tez zachowują się w różny sposób, ale ich zachowaniem podstawowym steruje identyczna matematyka jak zachowaniem człowieka, NTI.

czemu mamy zatem przyznawać pojęcie „świadomy wybór” człowiekowi a odmawiać go zwierzęciu ?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 20:17, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:49, 20 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-25.html#137152

krowa napisał:
rafal3006 napisał:
...Wolna wole maja wyłącznie istoty żywe...
...to będzie to losowość a nie wolna wola...
...czemu mamy zatem przyznawać pojęcie „świadomy wybór” człowiekowi a odmawiać go zwierzęciu ?


Odpowiedź na trzy zdania:
1. Podział na istoty żywe i martwe jest niedobry. Kamień tak jak człowiek się zmienia, co prawda powoli. Słowo "powoli" w gruncie rzeczy oznacza "podług woli" czyli "zgodnie z wolną wolą". Wolna wola kamienia jest taka jak krzemu Si. Z pierwiastka Si w określonych okolicznościach może powstać inny pierwiastek chemiczny, i znowu inny, i znowu.
2. Losowość jest też natury wolnej woli. Możemy próbować losowo sprawdzać w rzeczywistości jakieś działanie poprzez obserwację skutków i następnie korygować działanie. Czyż nie tak wygląda wolna wola stosowana na drodze losowej?
3. Oczywiście zwierzęta mają wolną wolę i znacznie więcej niż ludzie. Bowiem decyzje człowieka w większym stopniu zależą od kultury cywilizacyjnej, która jednak kończy się wraz z jego śmiercią.

Podział na istoty żywe i martwe w odniesieniu do ‘wolnej woli” jest FUNDAMENTALNIE dobry.

Przykładowo stwierdzam ewidentną wolna wole u mojego pieska.
Zawsze jak siądę na schodach i klepnę się w kolano to on natychmiast mi tu skacze i domaga się pieszczot, ale czasami skurczybykowi się nie chce – czyli myśli sobie, dzisiaj mi się nie chce, czyli podejmuje świadomy wybór – ma wolna wolę,

A jak pokazuję kamieniowi na kolano aby mi skoczył to ten cham nigdy mi jeszcze nie skoczył :)

Z ta losowością to pudło bowiem nie ma tu mowy o świadomym wyborze, to że gram w kasynie w czerwone-czarne i czasami wygram nie ma nic wspólnego ze świadomym wyborem kulki w ruletce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:28, 20 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-25.html#137160

krowa napisał:
rafal3006 napisał:
Z ta losowością to pudło bowiem nie ma tu mowy o świadomym wyborze, to że gram w kasynie w czerwone-czarne i czasami wygram nie ma nic wspólnego ze świadomym wyborem kulki w ruletce.

Szanowny pan nawet w tak banalnej sprawie nie potrafi myśleć:
Gra bowiem nie jest aktem jednorazowym. Grając losowo obserwuje się zmiany puli do wygrania. Obserwuje się również zmiany zachowania innych uczestników gry, bowiem w naturze ilość uczestników jest duża. W którymś momencie, w takim że pula do wygrania jest duża, w takim że metoda grających jest poznana, można wygrać bardzo dużo zmieniając losowość na inny wybór (telefon do eksperta, przyjaciela).
Jak widać z powyższego obstawianie losowe nie jest jednoznaczne z brakiem wolnej woli wyboru czy decyzji.

Szanowny pan Rafał znowu przegrał.

Jak grasz losowo to prawie zawsze przegrasz tzn. prawdopodobieństwo że wygrasz 10mln w totka jest bliskie zeru, w ruletce przy czerwone-czarne jest bliskie 50%.
Chodziłem kiedys troche do kasyna, bratowa mnie namówiła. Miałem swoja metodę, czekałem aż będzie 3 razy pod rząd czerwone po czym obstawiałem zawsze czerwone podwajając stwkę. Po jakims czasie byłem do przodu cakiem niezła sumke, jednak pewnego dnia było chyba pod rząd z 10 czerwonych i przegrałem wszystko co wygrałem. Od tametj pory moja noga w kasynie nigdy już nie staneła, w sumie to emocje były i nic nie straciłem ... ale znam osobiście przyjaciela który przegral w kasynie 100 tys USD, opamiętał sie jak stracił wszystko, teraz jest normalny.

Podsumowanie;
"Wolna wola" kasyna zremisowała z moja 'wolna wolą" :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:03, 21 Mar 2011    Temat postu:

Jeremiasz Szary napisał:
wujzboj napisał:
Jeremiasz napisał:
Swiat deterministyczny wyklucza nakrecenie jakiegokolwiek filmu.

Po pierwsze, nie widzę powodu, żeby tak było.

Po drugie, nie chodzi tu o to, co świat deterministyczny wyklucza, lecz o to, jak sobie go wyobrazić.


Nakrecenie (nakracanie) filmu to tworczosc (tworzenie). Niemozliwe w zdeterminowanym swiecie.

Ten film jest bardzo dobry.

Punkt odniesienia człowieka:
Tu chodzi o to że PRZESZŁOŚĆ jest zdeterminowana z punktu odniesienia człowieka (film został nakrecony). To się stało np. powstał nasz wszechświat, Ziemia, Człowiek, teraz Internet i nie możesz cofnąć czasu aby cokolwiek w zdarzeniach które zaszły zmienić.

Punkt odniesienia Boga:
Tu może być wszystko.
Bóg filozofów wie wszystko od minus do plus nieskończoności.
Z jego punktu odniesienia nasz Wszechświat jest totalnie zdeterminowany (to Wszechświat Baraha), taki Bóg wie o wszystkim i jego wiedza nie może być uzupełniana o żadna nowa wiedzę.
Oczywiście taki Bóg pozbawiony jest wolnej woli, on totalnie nic nie może zmienić w scenariuszu który ma napisany – problem w tym że sam Bóg nie ma pojęcia skąd się ten scenariusz wziął – czyli czegoś nie wie = sprzeczność.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:08, 21 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:10, 21 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-50.html#137294

krowa napisał:
rafal3006 napisał:
...Oczywiście taki Bóg pozbawiony jest wolnej woli, on totalnie nic nie może zmienić w scenariuszu który ma napisany – problem w tym że sam Bóg nie ma pojęcia skąd się ten scenariusz wziął – czyli czegoś nie wie = sprzeczność.


Kubusiu, znowu myślisz za krótko, co cię doprowadza do najbliższego ogrodzenia.
Podzielił się Bóg Jednorodny własną wolną wolą i stworzył przez to różnorodny świat.
Bóg rzeczywiście nic nie zmienia w świecie, ale nie ma potrzeby, bowiem przez swój podział Bóg określił warunki brzegowe:
100%Prawda - 100%Fałsz
100%Dobro - 100%Zło
100%Lewy - 100%Prawy
W ten sposób wszystko zostało przewidziane i wszystko jest znane co się będzie działo pomiędzy skrajnościami.

Natomiast pojęcie skąd się scenariusz życia wziął ma w pamięci świat.
Tylko nie powinieneś pisać bezosobowo że "scenariusz się wziął" tylko powinieneś napisać poprawne zdanie logiczne:

Bóg stworzył scenariusz życia świata.
Kubusiu, czy teraz dalej uważasz cokolwiek za sprzeczne i poprawisz logikę budowanych zdań?

Krowo, Bóg filozofów jest jaki jest – taka jest jego definicja.
Oczywiście Bóg sensowny stworzył nasz wszechświat i zapisał matematyczne ramy w których ten wszechświat istnieje.
Fundament matematyczny naszego wszechświata to NTI !

Twoje równania sa do kitu, nie ma czegoś takiego jak 100% dobro, bo wtedy znika ci zło – czyli tego 100% dobra nigdy nie rozpoznasz bo nie będziesz miał punktu odniesienia.

Oczywiście nasz wszechświat jest binarny:
życie – śmierć
dobro-zło
prawda-falsz
itd.
Aby możliwe było rozpoznanie jednego pojęcia musi istnieć drugie, kwestia amplitudy to inna sprawa.
Można sobie wyobrazić Wszechświat w którym maleńkie zło pociąga za sobą maleńkie dobro – czyli nuda, nuda, nuda … ale zło w naszym wszechświecie musi istnieć, inaczej to nie będzie nasz wszechświat.

Aksjomaty znane ludziom od tysiącleci:
dobro to brak zła
zło to brak dobra
czyli:
Dobro = NIE zło
Zło = NIE dobro

jeśli z powyższych równań wyeliminujemy zło to otrzymamy:
Dobro = dobro
a to oznacza że pojęcie DOBRO zniknie z naszego Wszechświata !

Analogia:
Zamknij oczy i wyobraź sobie że nie wiesz co to znaczy światło:
światło = NIE ciemność
ciemność = NIE światło

Widzisz tylko ciemność, pojecie światło zniknęło z twojego Wszechświata. Ty totalnie nie wiesz co to znaczy światło, nie wiesz także co to znaczy ciemność !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:13, 21 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-50.html#137342

Michał Dyszyński napisał:

Za "przyczynę" napisania tego posta można uznać tak dalece odmienne okoliczności jak:
- powstanie wszechświata
- zbudowanie sieci internet
- fakt, że napisałem owe słowa
- fakt, że zostałem poczęty prawie pół wieku temu
- fakt, że mojemu pradziadowi nie ścięto głowy przed tym, jak zapłodnił moją prababkę
- to, że funkcjonuje dziedziczenie
- to, że ludzie nie umierają masowo (a ja wśród nich), po ukończeniu 1 roku życia
- to, że Słońce nie wybuchło jako supernowa do czasu stworzenia owego posta
- to, że funkcjonuje logika, a z niej umiejętność rozumowania wystarczająca do zbudowania komputerów
i wiele, wiele innych (nieskończona ilość).

Wrócę jeszcze raz do postu Michała, post został napisany, to jest przeszłość, totalnie zdeterminowana.

Według mnie jest tak.
Czas człowieka = TERAZ, tu podejmujemy wszelkie decyzje, determinując PRZESZŁOŚĆ.
Przyszłość to jest cos co może zajść, ale nie musi.
Owszem, siejąc ziarno wiemy co z niego wyrośnie – np. piękny kwiatek.
Wyrośnie ale nie musi – to jest tylko nasze oczekiwanie, może być powódź, wandal może nam zniszczyć ogródek itp.
Tu oceniamy prawdopodobieństwo sukcesu na powiedzmy 95%.
Z kolei wypełniając kupon toto-lotka prawdopodobieństwo trafienia 6 jest bliskie 0.
Dalej, jeśli przyjaciel obiecuje nam pożyczkę to prawdopodobieństwo zajścia jest na poziomie 99%.
Jeśli natomiast handlarz obiecuje nam złoty interes, to trzeba uważać itd.
Największy problem jest z naszymi wrogami lub oszustami składającymi fałszywe obietnice – tu wszystko może się zdarzyć.
W sumie wybierając TERAZ jedną z wielu możliwości determinujemy przeszłość, natomiast oczekiwana przyszłość może zajść ale nie musi.

Szukanie przyczyn dlaczego w przeszłości wydarzyło się to co się wydarzyło jest sensowne jeśli zastosujemy sensowne ograniczenia np. szukając przyczyn dzięki którym Hitler doszedł do władzy możemy uniknąć powtórki z przeszłości.
Nie ma natomiast sensu szukanie przyczyn dojścia Hitlera do władzy cofając się do chwili Wielkiego Wybuchu ! … choć można i tak (np. Barah).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:56, 21 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-50.html#137350

Michał Dyszyński napisał:

Kto ma rację?
- Determinista, czy zwolennik wolnej woli?
Przy aktualnym stanie ludzkiej wiedzy NIE WIADOMO. Aby udowodnić determinizm należałoby stworzyć komputer o niewyobrażalnej mocy, a następnie obliczyć z jego pomocą parametry wszystkich zdarzeń kandydujących do roli wolnego wyboru, a na koniec porównać z rzeczywistością. Jeśli okazałoby się, że komputer trafnie przewidział wszystkie wybory z warunków początkowych, to wolna wola okazałaby się ułudą. Takiego komputera nie ma i raczej nie będzie, więc dylemat wolna wola, czy determinizm można sobie rozstrzygać METODĄ WIARY.


Michale, doskonale znam te argumenty deterministów o których piszesz.
Na poziomie absolutu nigdy nie dowiemy się, tu na ziemi, czy mamy wolna wole czy jej nie mamy – to kwestia wiary.
Na 100% mamy jednak matematyczną wolną wolę względną, tzn. w naszym punkcie odniesienia – dowód w podpisie.

Rozumowanie deterministów prowadzi do sprzeczności typu „Bóg filozofów”
rafal3006 napisał:

Bóg filozofów wie wszystko od minus do plus nieskończoności.
Z jego punktu odniesienia nasz Wszechświat jest totalnie zdeterminowany (to Wszechświat Baraha), taki Bóg wie o wszystkim i jego wiedza nie może być uzupełniana o żadna nowa wiedzę.
Oczywiście taki Bóg pozbawiony jest wolnej woli, on totalnie nic nie może zmienić w scenariuszu który ma napisany – problem w tym że sam Bóg nie ma pojęcia skąd się ten scenariusz wziął – czyli czegoś nie wie = sprzeczność.


Ten twój komputer o niewyobrażalnej mocy to po prostu Bóg filozofów.
Tu nie ma problemu aktualnej, ludzkiej wiedzy, bowiem pewne jest że takiego komputera człowiek NIGDY nie skonstruuje.
Komputer który by przewidywał ze 100% pewnością przyszłe poczynania człowieka (czy tez innej istoty żywej), byłby matematycznym dowodem na istnienie Boga filozofów.

Wystarczy, że istnieje ktokolwiek (np. Bog) który zna moje myśli z wyprzedzeniem, nawet prawie nieskończenie małym i już nasz Wszechświat jest totalnie zdeterminowany, bo skoro zna moje myśli to może znać myśli innej istoty żywej, skoro zna z wyprzedzeniem 0,1sek to może znać je do mojej śmierci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:46, 21 Mar 2011    Temat postu:

Barah napisał:

Karanie nie jest wynalazkiem, jest tworem ewolucji relacji społecznych.

Bzdura, pojecie kary i nagrodym obietnicy i groźby to pojecia zwiazane z życiem i dotycza wszelkich form życia od najprostszych poczynajac. Powstały równo z powstaniem życia, gdzie tu jest zatem miejsce na twoja ewolucję ?

Definicja obietnicy:
Jesli dowolny warunek to nagroda
W=>N

Definicja groźby:
Jesli dowolny warunek to kara
W~>K

gdzie:
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny

Matematyczne zwiazki:
p=>q = ~p~>~q
p~>q =~p=>~q
cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:18, 22 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-50.html#137404

Barah napisał:
[...]pojecie kary i nagrodym obietnicy i groźby[...]Powstały równo z powstaniem życia[..]

Tylko kompletny tłuk mógł napisać coś takiego. Może pierwotniaki operowały pojęciami ?

Każde żywe stworzenie musi odróżniać karę od nagrody, to fundament życia. Zwierzątka które tego nie odróżniały dawno wyginęły.

Ryba widząc robaka (nagroda = pożywienie) płynie do niego (ja tego chcę = implikacja prosta =>), natomiast na widok rekina (kara = on mnie zje) ucieka (ja tego nie chcę = implikacja odwrotna ~>)

Nie jest zatem prawdą że pojęcia kary i nagrody powstały w drodze ewolucji.
CND

Definicja obietnicy:
Jesli dowolny warunek to nagroda
W=>N

Definicja groźby:
Jesli dowolny warunek to kara
W~>K

gdzie:
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny

Matematyczne związki:
p=>q = ~p~>~q
p~>q =~p=>~q
cnd

Barah napisał:

Nie trzeba więcej jak 5cio latka, żeby ciebie zrozumiał, ani więcej jak 10cio latka, żeby wyśmiał twoją głupotą. Toć wypłukujesz wolną wolę spirytusem, ale o pojęciach rozmawiasz z bakteriami. Gdzieś na studiach, nauczyli cię warunku zdań, stworzyłeś z niego tak ogólną i marną teorię, że możesz sobie jak w pupę zapchać i nic nie poczujesz.
Nad głupotą można się użalać, albo śmiać. Ja nie lubię się użalać. Jak ostatnio czytam wypowiedzi Michała o determinizmie, to przy tobie brzmi jak geniusz. Guru rozsądku.

Barah, użyjemy cię jako tropiciela głupców. Będziesz jak Sherlock Holmes, tylko zamiast lupy, damy ci lusterko. Błyskawicznie odniesiesz swój pierwszy detektywistyczny sukces :D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Wto 8:32, 22 Mar 2011    Temat postu:

Twoja głupota jest tak wielka, że nawet Baryckiego przygniotła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:44, 22 Mar 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Cytat:
Każde żywe stworzenie musi odróżniać karę od nagrody, to fundament życia. Zwierzątka które tego nie odróżniały dawno wyginęły.

Nobla powinieneś dostać :rotfl: .

... widzę że odniosłes swój pierwszy detektywistyczny sukces.

Tylko głupiec może kwestionować fakt iż:
Każde żywe stworzenie musi odrózniać karę od nagrody, to warunek przetrwania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:50, 22 Mar 2011    Temat postu:

Jeremiasz Szary napisał:
Rafale. A o jakim Bogu filozofow piszesz? ~a raczej jakich filozofow? Arystotelesa czy Whiteheada?


Pisze o Bogu filozofów o definicji jak wyżej. W sumie to nazwa jest bez znaczenia - ważna jest definicja. Jak przyszdłem na sfnię to były tu zacięte boje o wolna wole i pojęcie Boga. Którys z dyskutantów podał mi taką definicje Boga filozofów. Co ciekawe, myslałem że Wuj to zaatakuje ... a Wuj zgodził sie z tą definicją, taki Bóg pozbawiony jest wolnej woli :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:02, 23 Mar 2011    Temat postu:

Jeremiasz Szary napisał:
No bo Wuj filozofem nie jest. Kazdy filozof zazada, po takim twoim stwierdzeniu, o jakich pogladach filozoficznych na temat Boga piszesz. Podalem dwa nazwiska (Arystoteles i Whitehead) filozofow o pogladach calkowicie roznych w tej materii. a przeciez mozna wymienic i innych, stojacych w opozycji do tych dwoch co powyzej. A zatem: "Bog jakich filozofow?"

Koncepcja Boga filozofów jest, nie ja ją wymyśliłem – definicja padła w dyskusji na pewno nie z byle kim.

Definicja Boga filozofów:
Bóg filozofów wie wszystko od minus do plus nieskończoności.
Z jego punktu odniesienia nasz Wszechświat jest totalnie zdeterminowany (to Wszechświat Baraha), taki Bóg wie o wszystkim i jego wiedza nie może być uzupełniana o żadna nowa wiedzę.
Oczywiście taki Bóg pozbawiony jest wolnej woli, on totalnie nic nie może zmienić w scenariuszu który ma napisany – problem w tym że sam Bóg nie ma pojęcia skąd się ten scenariusz wziął – czyli czegoś nie wie = sprzeczność.

To teraz odbijam piłeczkę.
Co masz do zarzucenia tej definicji ?
Czy zgadzasz się z końcowym wnioskiem ?

Dlaczego mamy ograniczać dyskusję do znanych ci definicji Boga ?

Zauważ, że jeśli Bóg ma być Wszechmocny i Wszechwiedzący i Wszech…. to ta definicja pasuje do tych atrybutów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:04, 23 Mar 2011    Temat postu:

Jeremiasz Szary napisał:

Rafale. Skojarzenie "Bog filozofow" pada zazwyczaj w rzemieslniczych dyskusjach amatorow, i to najczesciej w ujeciu pejoratywnym.
Zwracam ci uwage, ze Akwinata (filozof) i Whitehead (filozof) mieli odmienne zdanie w tej materii.
Definicje, ktora podales mozna czesciowo przypisac Akwinacie (ale tylko czesciowo). Poza tym, domyslam sie, ze piszac "wie wszystko" masz na mysli nie tylko wiedze o wszystkich mozliwych mozliwosciach, ale takze (a moze przedewszystkim) taka wiedze, ktora wyklucza wszelkie mozliwe mozliwosci i daje calkowita pewnosc, ze wydarzy sie zawsze tylko ta jedna mozliwosci, o ktorej wczesniej posiadalo sie wiedze. Jesli tak to: 1. Bog stworzyl ta wiedze (a co za tym idzie wszystkie wydarzenia), 2. Wszystko jest zdeterminowane, 3. Bog jest bytem pozaczasowym, 4. Jest odpowiedzialny za wszystko, 5. Jest niezmienny absolutnie, itp, itd.

... ale dlaczego filozofowie odrzucili tą definicjęm mimo ze jest jasna prosta i logiczna ?

Bo sie do nieczego nie nadaje, robi z Boga idiotę pozbawionego wolnej woli, zamyka wszelkie ściezki dalszej dyskusji..

Trzeba zatem coś Bogu zabrać np. skoro jest Wszechwiedzacy i Wszechmocny to czy może ograniczyc swoja Wszechwiedzę i dać ludziom wolną wolę ?

Czy może wymysleć taki wszechswiat (nasz) dla którego storzył ramy matematyczno-fizyczne i nie jest w stanie przewidziec wolnych wyborów istot żywych ...

Prosta prawda:
Kto zna moje mysli z wyprzedzeniem ten determinuje, jestem tylko marionetką pozbawionym wolnej woli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:07, 23 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-75.html#137603

Co to znaczy "uczy sie" ?
Ingeruje i poprawia ?

Według jakiegoś żydowskiego filozoaf (nie pamietam nazwiska), Bóg był tak zdegustowany tym co stworzył że odszedł i nigdy nie wróci.

... ale twoja koncepcja Boga może być, to jak z programem komputerowym - kazdy możemy doskonalic w nieskończonośc.

Moja jest taka:
Bóg stworzył ramy matematyczno-fizyczne pod które podlega nasz Wszechświat - to NTI.
NTI działa w całym naszym wszechświecie, zarówno martwym jak i żywym.
Z NTI wynika że mamy wolna wolę w naszym punkcie odniesienia oraz że w wojnie dobro-zło świat jest ustawiony na:
4:2 dla dobra

To czy mamy absolutna wolna wole czy nie (może byc wszystko) jest w naszym punkcie odniesienia nieistotne - jedni wierza że tak, drudzy że nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:10, 23 Mar 2011    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/przyczynowosc-a-determinizm,5496-75.html#137620
Jeremiasz Szary napisał:
rafal3006 napisał:
Wbrew pozorom determinizm tez może być sensowny.
.. a moze jest tak, że tam na górze sami sobie piszemy nasz zyciorys tu, na Ziemi.
... tego tez nie da się wykluczyć.


Determinizm i jego sensownosc. Ok. Jaki ma sens? Najlepiej od razu sie zastrzelic.

Dlaczego ?

Po pierwsze:
Nie masz żadnych szans aby dowiedziec się jaka jest prawda absolutna, tak wiec nie ma przeszkód abys wierzył w "wolną wolę".

Po drugie:
Czyż życie na ziemi nie jest piękne ?
Czyż przyroda nie jest piękna ?
... a może:
Ziemia = Raj ?
Dla mnie powyższe równanie jest prawdziwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin