|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:16, 28 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Spierdalasz od kwestii, gdzie pierdoliłeś, że sprzecznością jest, jeżeli z implikacji nie wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. U ciebie nie wynika - i zamknąłeś mordę.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-725.html#511889
Ale ja nie dyskutuję, popierdoleńcu, o tym, czy wynika jednoznacznie układ czy nie, tylko o tym, że w tym przypadku jest tak samo w AK i KRZ. Czyli że sam siebie kopiesz po jajach.
Nawet nie rozumiesz, co do ciebie się pisze, zjebie. |
Nie jest tak samo bo ja ze swojej definicji implikacji A|=>S odtworzę układ minimalny, co oznacza jednoznaczną tabelę zero-jedynkową. a ty ze swojej "implikacji" A=>S układu minimalnego nie odtworzysz.
TOTALNIE nie rozumiesz logiki matematycznej.
Tu jest identycznie jak w programowaniu - liczy się rzeczywiste działania a nie ilość elementów.
Nie wiem jak można nie rozumieć że w implikacji nie ma znaczenia ilość elementów, może być nieskończona ilość, ale liczy sie wynik, czyli że wszystkie te układy generują MINIMALNĄ tabelę zero-jedynkową implikacji.
U ciebie, ponieważ nie masz MINIMALNEJ tabel to nie ma sensu twojego układu rozbudowywać bo ty nie znasz ALGORYTMU rozbudowywania tzn. co ci wolno a czego nie wolno. Po omacku to sobie cepem w stodole możesz machać.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 23:17, 28 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:53, 28 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zauważ, że logika matematyczna nigdy nie polegała na tym by opisać równaniem logicznym układ którego nie widzisz |
Właśnie na tym polega. Opisujesz fragment dostępnego ci fragmentu rzeczywistości i próbujesz wyciągnąć z tego coś więcej. Tzn nie ty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 6:45, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Zauważ, że logika matematyczna nigdy nie polegała na tym by opisać równaniem logicznym układ którego nie widzisz |
Właśnie na tym polega. Opisujesz fragment dostępnego ci fragmentu rzeczywistości i próbujesz wyciągnąć z tego coś więcej. Tzn nie ty. |
Z punktu widzenie KRZ masz rację. KRZ opisuje wszystkie możliwe wszechświaty których jest nieskończenie wiele natomiast AK tylko i wyłącznie nasz Wszechświat, czyli nieskończenie mała kroplę w morzu tego, co opisuje KRZ.
Zauważ że w technice w absolutnie wszystkich dziedzinach matematyka jest potrzebna, ale do rozwiązania jakiegoś problemu wybierasz wybierasz sobie maleńki fragment matematyki. Przykładowo, jeśli rozwiązujesz sieci elektryczne to potrzebne ci są wyłącznie równania linowe etc
Użyteczna w technice logika matematyczna jest niezbędna w absolutnie wszystkich dziedzinach techniki plus opisuje wszelkie możliwe poczynania człowieka tu na ziemi, a nie w innym Wszechświecie.
Przykładowo jeśli ktoś powie:
Zrobię to jak mi kaktus na ręce wyrośnie
To wszyscy wiemy że to zdanie jest fałszywe i może być co najwyżej przenośnią.
Algebrę Kubusia, ponieważ ma ścisły związek z obiektami istniejącymi tu na ziemi, w tym z opisem języka potocznego człowieka (to też obiekt fizyczny) możemy raczej uznać za fizykę a nie matematykę.
Istotę KRZ pięknie wyłuskał Michał któremu podsunąłeś logiki modalne.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/dlaczego-zadne-q-nie-wynika-absolutnie-z-konkretnego-p,15759-125.html#512393
Michał Dyszyński napisał: | fiklit napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Doczytałem trochę o tych logikach modalnych i widzę, że w nich dochodzi się do podobnych wniosków. Muszę jeszcze doczytać, bo widzę, że tu "odkrywam" nieco za dużo tego, co już opisano. Spróbuję rozwinąć temat później. |
Miałem podobne odczucia, kiedy pierwszy raz na nie trafiłem. Podobnie było gdy zetkąłem się z nieco bardziej "humanistyczną" logiką np. dla prawników. Tam rozpatruje się właśnie różne niuanse i smaczki języka naturalnego, których standardowy język matematyki jest pozbawiony. |
Temat jest fascynujący. Od jakiegoś czasu głównym moim pojęciem intelektualnym z "prywatnej metalogiki" (tak to coś nazywam), jest WYŁANIANIE. Z grubsza rozumiem to tak, ze "materia rozumienia i prawdy" (jakoś to uniwersum trzeba nazwać) zaczyna się gdzieś od chaosu - czyli takiego rezerwuaru możliwości, lecz nie mających żadnego konkretu, poprzez jakieś pierwsze połączenie, spostrzeżenia, podobieństwa, korelacje; dalej poprzez ich coraz to mocniejsze posadowienie, utrwalenie, aż do strukturyzacji. W końcu wyłaniają się z tego koncepty, idee i reguły. Wyłania się wszystko jednocześnie - koncepty i reguły tworzą wzajemnie się uzupełniające "dwie strony medalu", bo reguły są między czymś, a coś objawia się tym, że spełnia jakieś reguły.
Uważam, że poprawnych (czytaj: użytecznych) logik jest nieskończenie wiele. Dotyczy to nie tylko niuansów znanej nam logiki, ale wręcz logik mocno różnych, jawnie alternatywnych względem naszej. Ciekawe w tym kontekście są np. różne notacje stosowane np. kalkulatorach - a to zwykłe, a to w notacji odwrotnej polskiej, a to pewnie da się jeszcze inne zasady (skutecznie!) stosować. Podobnie jest z językami, ich funkcjonalnościami wykraczającymi poza logikę formalną.
Np. niezwykle interesującym aspektem jest zagadnienie KOREKTY BŁĘDÓW PRZEKAZU. Logika standardowa zakłada, że prawda jest, jest jednoznaczna, niesprzeczna. W językach mówionych sprzeczne ujęcia są porządku dziennym. Więc specjalnie tworzone są różne mechanizmy korekty - ot zwykłego powtórzenia tego, czego się nie dosłyszało, poprzez zadanie pytania kontrolnego o coś uzupełniającego, poprzez test dogadania się bardziej zaawansowany. To wszystko też są zagadnienia jakoś tam "logiczne" w szerszym znaczeniu. |
Człowiek ma wolnę wolę i może sobie wybrać taka matematykę jaka mu pasuje. Michał jest filozofem i dla niego AK jest totalnie bezużyteczna bo nie pozwala mu rozpatrywać jak cokolwiek dostępne tu, na ziemi może wyglądać w innym Wszechświecie.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 6:52, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:52, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Ty nie potrafisz rozmawiać o układzie o którym masz tylko częściowa wiedzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:12, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Ty nie potrafisz rozmawiać o układzie o którym masz tylko częściowa wiedzę. |
Potrafię na tyle na ile mi wiedza ogólna pozwala.
Weźmy przykładowo smartfona:
Biorę do ręki wiem jak się go używa i na tym się moja wiedza na temat smartfona kończy.
Moge oczywiscie cofac się do tyłu i wiem jak wygladała droga doiścia do smartona którego trzymam w ręce.
Przykładowo, cofnijmy się do roku 1975 gdzie trzymam w reku największą pamieć EPROM jaką wówczas produkowano i1702 o pojemności 256 bajtów i trzech napięciach zasilania (5V, 12V, -5V), gdzie programowanie na Odrze1305 sprowadzało się do noszenia dziurkowanych kart na których zapisany był mój program komputerowy (taka pamięć stała dla komputera)
Czy wówczas gdyby mnie ktoś zapytał?
Jak będzie wyglądał świat elektroniki w roku 2020, dałbym sensowną odpowiedź?
Sam sobie fiklicie odpowiedz na to pytanie.
... a matematycy porywają się na matematyczny opis wszystkich możliwych Wszechświatów.
Czy to ma sens?
Czy przykładowo ma sens "teoria strun" zakładająca więcej niż 4 wymiary, będąca zatem zdecydowanie czymś większym niż opis naszego Wszechświata.
P.S.
Przygotowuję zdecydowanie największe odkrycie w historii odkrywania algebry Kubusia - podsunął mi je niezawodny Kubuś dzisiejszej nocy.
Szczegóły za kilka godzin.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 9:16, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:19, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Weź układ Bolka i Lolka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:26, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Weź układ Bolka i Lolka. |
Zobacz coś takiego:
Mówisz (tylko mówisz bez pisania) do bolka i lolka:
Zapiszcie mi definicję słówka "może".
Czy wydałeś jednoznaczne polecenie?
... a przecież w języku mówionym może i morze brzmią identycznie.
Identycznie jest ze zdaniem 3 - po prostu trzeba je uściślić by wiedzieć o jaki układ chodzi.
W przypadku zdania 3 zarówno bolek jak i lolek musieli widzieć wcześniej układ który opisali tym zdaniem - oczywistym jest że z kosmosu tego zdania nie wzięli.
... i tu gdy jeden napisze 4 a drugi 4' a będą mówić o tym samym układzie to jeden z nich popełnił błąd, drugi nie.
Jeśli jednak będą opowiadali o dwóch różnych układach: jeden o pasującym do zdania 4, drugi o pasującym do zdania 4' to obaj mogą dostać 5.
Wniosek:
AK jest jednoznaczna bo opisuje układy ISTNIEJACE w naszym wszechświecie, czyli to nauczyciel powinien wiedzieć że zdanie 3 nie opisuje jednoznacznie układów 4 i 4' i jego obowiązkiem jest wypytywać o szczegóły.
Można po prostu spytać Bolka i lolka o jakich schematach mówią.
Co więcej:
W AK zakłada się domyślnie że wszyscy ludzie mówią prawdę, tak więc w tym przypadku można założyć że obaj bolek i lolek mówią prawdę wypowiadając zdanie 3 i jeśli nauczyciel nie chce tego sprawdać to obu może postawić 5.
Będzie to mniej więcej tak jak na lekcji nauczyciel pyta:
Czy odrobiliście pracę domową?
Dzieciaki chórem; TAK
Czy nauczyciel musi sprawdzać każdego ucznia czy może wyrywkowo sprawdzić?
To jest właśnie pieta Achillesowa współczesnej logiki która nie potrafi podkładać matematyki do dowolne logiczne rozumowanie _ AK to potrafi, zauważ że wszystkie moje zdania które wypowiadam w celu bu ludzie zrozumieli mają podkład matematyczny - a w KRZ jest zero podkładu.
... bo jak można podłożyć podkład matematyczny pod takie gówno?
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy Płock lezy nad Wisłą
?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:50, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Widzę, że trzeba ci wskazać palcem.
Zapisują dwa zdania, jedno jest poprawne drugie nie. A jednak są tożsame. Coś tu nie gra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15499
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Nie 11:00, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Spierdalasz od kwestii, gdzie pierdoliłeś, że sprzecznością jest, jeżeli z implikacji nie wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. U ciebie nie wynika - i zamknąłeś mordę.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-725.html#511889
Spierdalasz od kwestii, że sam udowodniłeś sprzeczność u siebie z warunkiem koniecznym i równoważnością:
A=>S [=] A<=>S
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-775.html#511999
Spierdalasz od tematu, skąd niby mam wiedzieć, po chuj jakieś laborki wymyślasz.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-850.html#512403
Spierdalasz od tematu, gdzie wykazałem, że spełnienie równoważności w KRZ oznacza spełnienie implikacji:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512599
Spierdalasz od swojego upośledzonego nierozumienia czym różni się stwierdzenie "spełnia" od "spełnia definicję":
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512637
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
Spierdalasz od kwestii, skąd w KRZ wiadomo, co jest podzbiorem przy warunku koniecznym:
Spierdalasz od kwestii, że KRZ rozumie, że warunek konieczny to p<=q.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-950.html#512911
---
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Spierdalasz od kwestii, gdzie pierdoliłeś, że sprzecznością jest, jeżeli z implikacji nie wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. U ciebie nie wynika - i zamknąłeś mordę.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-725.html#511889
Ale ja nie dyskutuję, popierdoleńcu, o tym, czy wynika jednoznacznie układ czy nie, tylko o tym, że w tym przypadku jest tak samo w AK i KRZ. Czyli że sam siebie kopiesz po jajach.
Nawet nie rozumiesz, co do ciebie się pisze, zjebie. |
Nie jest tak samo bo ja ze swojej definicji implikacji A|=>S odtworzę układ minimalny, co oznacza jednoznaczną tabelę zero-jedynkową. a ty ze swojej "implikacji" A=>S układu minimalnego nie odtworzysz. |
Odtworzę, popierdoleńcu - nawet ci na to odpowiadałem i link do tej odpowiedzi jest wyżej. To jedna z kwestii, od której spierdalasz.
Zresztą fakt możliwości odtworzenia minimalnego układu nie ma się nijak do twojego pierdolenia, że z implikacji wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. Mało tego, popierdoleńcu - u ciebie wynika JEDNOZNACZNIE wiele układów.
Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 11:03, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:43, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Potworna gilotyna dla totalnie całej logiki matematycznej ziemian (w tym KRZ)!
Oto ta gilotyna!
Definicja tożsamości matematycznej:
Dwa zbiory (pojęcia) p i q są matematycznie tożsame p=q wtedy i tylko wtedy są w relacji równoważności p<=>q i odwrotnie.
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q =1
Inaczej:
p##q =0 - pojęcia są różne na mocy definicji ##
Definicja znaczka różne na mocy definicji ##
Dwa zbiory (pojęcia) są różne ma mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są matematycznie tożsame.
fiklit napisał: |
Widzę, że trzeba ci wskazać palcem.
Zapisują dwa zdania, jedno jest poprawne drugie nie. A jednak są tożsame. Coś tu nie gra. |
Wszystko gra, tylko ziemscy matematycy nie są tego świadomi bo zabili (znaczy wykasowali z matematyki) oba matematyczne spójniki:
może ~> - spójnik konieczny dla relacji nadzbioru gdy zbiory nie są tożsame
może ~~> - element wspólny zbiorów opisujący co najmniej jeden wspólny element zbiorów.
Najśmieszniejsze jest to że wszyscy, łącznie matematykami w języku potocznym używamy tych Spólników na potęgę … ale matematycy nie są świadomi iż znaczki ~> i ~~> to też jest matematyka scisła!
Nie mogę zrozumieć i nigdy tego nie zrozumiem jak matematycy mając 2500 lat czasu (od Sokratesa) nie doszli do poniższych banałów.
Popatrz!
Zauważ, że w poniższym poście nie ma ani jednej kolizji z matematyką ziemian!
Definicja relacji podzbioru =>:
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q
inaczej
p=>q =0
Definicja relacji nadzbioru ~>:
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> q
Inaczej:
p~>q =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~>:
p~~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny
Inaczej:
p~~>q =0
Weźmy dwa zbiory:
P8=[8,16,24..]
P2=[2,4,6,8..]
Przyjmijmy dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
Stąd mamy zaprzeczenia zbiorów rozumiane jako uzupełnienia do dziedziny:
~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..]
~P2=[LN-P2]=[1,3,5,7,9..]
Dlaczego nikt nie zadał sobie tu dwóch banalnych pytań:
1.
Opiszmy słownie relacje w kierunku P8=>P2:
A1.
Jeśli liczba należy do zbioru P8 to na 100% => należy co zbioru P2
P8=>P2 =1 - relacja podzbioru spełniona
Relacja podzbioru => spełniona bo każda liczba należąca do P8 należy także do P2
cnd
2.
Opiszmy relację w kierunku P2~>P8:
A3.
Jeśli liczba należy do zbioru P2 to może ~> należeć do zbioru P8
P2~>P8 =1
Relacja nadzbioru ~> jest tu spełniona i nie musimy tego udowadniać bo wynika ona z prawdziwości A1
… i tu matematycy dali ciała po raz pierwszy absolutnie zakazując w matematyce zdanie B1.
Powód:
W zdaniu A3 musimy użyć spójnika „może’ by było ono prawdziwe
Matematycznie jednak, o czym matematycy wiedzą zachodzi:
A1: P8=>P2 = A3: P2~>P8
Dowód iż matematycy to wiedzą jest w Wikipedii powielony w nieskończonych ilościach.
Znaczenie tożsamości logicznej:
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza fałszywość drugiej strony
Innymi słowy:
Spełniona relacja podzbioru =>:
A1: P8=>P2 =1
Wymusza spełnienie relacji nadzbioru ~>:
A3: P2~>P8 =1
(i odwrotnie)
Teraz robię STOP!
Będzie o banale który matematycy mając 2500 lat czasu nie zauważyli.
Weźmy relację która matematycy akceptują tzn istnieje wspólne pojęcie podzbioru =>.
p=>q =1
P8=>P2 =1
Jeśli ta relacja jest spełniona to zachodzi:
P8+P2 = P2 - oczywistość dla każdego matematyka
Ogólnie:
p+q =q
Dla dziedziny LN istnieją elementy poza zbiorem P2, wszystkie te element należą co zbioru:
~P2=[1,3,5,7,9…]
Ogólnie:
Zbiór ~q nie ma prawa być zbiorem pustym.
Stąd mamy definicję implikacji prostej p|=>q w zbiorach w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => q i zbiory te nie są tożsame.
Zastrzeżenie:
Musi istnieć co najmniej jeden element należący do zbioru ~q
Innymi słowy:
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q
Po co nam ta definicja i po co to zastrzeżenie?
Odpowiadam:
Byśmy mieli 100% analogię do wzajemnych relacji zbiorów nieskończonych P8 i P2.
Wniosek:
Minimalna dziedzina na której możemy zasymulować to co się dzieje w zbiorach nieskończonych P8 i P2 to trzy elementy!
Przyjmijmy zatem dziedzinę minimalną będącą zbiorem 3 elementowym:
D = [1,2,3]
Symulacja podzbioru p=>q, odpowiednika P8=>P2 jest tu następująca:
p=[1]
q=[1,2]
D=[1,2,3]
Stąd mamy:
~p=[D-p]=[2,3]
~q=[D-q]=[3]
Wszystkie możliwe relacja w kierunku od p do q są następujące:
A: p=[1]=>q=[1,2] =1
B: p=[1]~~>~q=[3] =0
C: ~p=[2,3]~>~q=[3] =1
D: ~p=[2,3]~~>q=[1,2] =1
W tym momencie ziemscy matematycy dali ciała po raz drugi!
Zauważmy bowiem, że aby opisać matematycznie zachodzące tu relacje wszystkie trzy znaczki są nam konieczne i wystarczająca (=>, ~> i ~~>)
… a gdzie są te banały w Wikipedii?
Nawet jeśli ktoś znajdzie te znaczki to i tak będzie.
Gdzie matematycy dali ciała po raz trzeci?
Matematycy nie potrafią symulować relacji miedzy zbiorami nieskończonym P8 i P2 przy pomocy trzech koniecznych i wystarczających tu elementów.
Zauważmy że linie ABCD opisuj a tu co następuje:
1.
Po stronie zbioru p mamy:
Jeśli dowolny element należy do zbioru p to na 100% => należy do zbioru q
p=>q =1
2.
Po stronie zbioru ~p mamy tu „rzucanie monetą”:
Jeśli dowolny element należy do zbioru ~p=[2,3] to może ~> on należeć do zbioru ~q=[3] lub może ~~> należeć do zbioru q=[1,2]
KONIEC!
Pytanie retoryczne do ziemskich matematyków?
Dlaczego mając 2500 lat czasu nie doszliście do powyższych banałów?
… ale to nie koniec!
Ograniczmy naszą dziedzinę do dwóch elementów:
D=[1,2]
I zastosujmy tu identyczną zasadę przenoszenia właściwości zbioru nieskończonego na zbiór minimalny.
Zasada ta brzmi:
Musi istnieć co najmniej jeden element należący do zbioru ~q
Innymi słowy:
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q
Od razu widać że nie możemy tu przyjąć zbioru:
p=[1,2]
bo w dziedzinie D nie istniej zbiór niepusty ~p.
Jedyna możliwość jaka mamy to takie definicje:
p=[1]
q=[1]
Teraz jest wszystko w porządku bo istnieje co najmniej jeden element poza sumą logiczna zbiorów:
p+q=[1]+[1] =1
Obliczamy ~p i ~q
D=[1.2]
stąd:
~p=[D-p] =[1,2]-[1] = 2
~q=[D-q] = [1,2]-[1] =2
Czego nasz płaskoziemca Irbisol nie jest w stanie pojąć?
Nie jest w stanie pojąć że do zbiorów p i q możemy sobie dodawać dowolne elementy (nawet nieskończenie wiele), ale pod ściśle określonym rygorem!
Wymagany rygor:
Jeśli do zbioru p=q dodamy liczby [3,4,5] to te liczby musimy też dodać do dziedziny D.
Sprawdźmy to:
p=q = [1,3,4,5]
D =[1,2,3,4,5]
~p=[D-p]=[2]
~q=[D-q]=[2]
Innymi słowy:
Doskonale tu widać że tożsamość zbiorów:
p=q
wmusza tożsamość zbiorów:
~p=~q
Wróćmy do dziedziny minimalnej:
p=[1]
q=[1]
Obliczamy ~p i ~q
D=[1.2]
stąd:
~p=[D-p] =[1,2]-[1] = 2
~q=[D-q] = [1,2]-[1] =2
Zbadajmy wszystkie możliwe relacje w zbiorach w kierunku od p do q:
A: p=[1]=>q=[1] =1
B: p=[1]~~>~q=[2] =0
C: ~p=[2]=>~q=[2] =1
D: ~p=[2]~~>q=[1] =0
1.
Odczytajmy co może się wydarzyć gdy ze zbioru p wylosujemy dowolny element?
Odpowiedź:
Jeśli ze zboru p=[1] wylosujemy dowolny element to mamy 100% => pewność że będzie on należał do q=[1]
p=>q =1
2.
Co może się wydarzyć jeśli ze zbioru ~p wylosujemy dowolny element?
Jeśli ze zboru ~p=[2] wylosujemy dowolny element to mamy 100% => pewność że będzie on należał do ~q=[2]
~p=>~q =1
Doskonale widać iż zachodzi tu znana ziemskim matematykom równoważność:
Element należy do zbioru p wtedy i tylko gdy wtedy gdy należy do zbioru q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B2: ~p=>~q) =1*1 =1
Dla tych którzy tego nie widzą wyciągam z kapelusza prawo kontrapozycji:
B2: ~p=>~q = B3: q=>p
Stąd równoważność tożsama:
p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1 =1
Sprawdźmy zdanie B3:
q=[1] =>p=[1] =1
cnd
Oczywistym jest że równoważność definiuje tożsamość zbiorów:
p=[1]=q=[1] <=>(A1: p=>q)*(B3: q=>p) = p<=>q
Historyczny wniosek:
Prawdziwa jest definicja tożsamości matematycznej z algebry Kubusia przedstawiona w cytacie niżej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/ak2-algebra-kubusia-teoria-zdarzen,15935.html#513175
AK2 Algebra Kubusia - teoria zbiorów napisał: |
1.2 Definicja tożsamości matematycznej
Definicja równoważności <=>:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Gdzie:
<=> - wtedy i tylko wtedy
„i”(*) - spójnik „i” z języka potocznego
Definicja 100% => pewności matematycznej:
p=>q =1 - gdy z p wynika 100% => pewność q
Inaczej:
p=>q =0
Definicja tożsamości matematycznej:
Dwa zbiory (pojęcia) p i q są matematycznie tożsame p=q wtedy i tylko wtedy są w relacji równoważności p<=>q i odwrotnie.
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q =1
Inaczej:
p##q =0 - pojęcia są różne na mocy definicji ##
Definicja znaczka różne na mocy definicji ##
Dwa zbiory (pojęcia) są różne ma mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są matematycznie tożsame.
Zauważmy że:
Definicja tożsamości matematycznej w AK jest rozszerzeniem znanej matematykom tożsamości klasycznej typu 2=2.
Definicja tożsamości w AK rozszerza to pojęcie o na przykład takie pojęcie:
Żarówka świeci się wtedy i tylko wtedy gdy przycisk A jest wciśnięty
A<=>S
W AK każda równoważność to tożsamość matematyczna i odwrotnie, stąd:
A=S
Wniosek:
Pojęcie tożsamości matematycznej w algebrze Kubusia to logice matematycznej odpowiednik teorii względności.
Dowód:
Tożsamość matematyczna w AK nie burzy starego pojęcia tożsamości 2=2, tylko rozszerza to pojęcie w sposób, o jaki największym ziemskim filozofom się nie śniło np. A=S.
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:52, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15499
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Nie 13:07, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 13:31, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15499
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Nie 13:31, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="Irbisol"]Spierdalasz od kwestii, gdzie pierdoliłeś, że sprzecznością jest, jeżeli z implikacji nie wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. U ciebie nie wynika - i zamknąłeś mordę.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-725.html#511889
Spierdalasz od kwestii, że sam udowodniłeś sprzeczność u siebie z warunkiem koniecznym i równoważnością:
A=>S [=] A<=>S
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-775.html#511999
Spierdalasz od tematu, skąd niby mam wiedzieć, po chuj jakieś laborki wymyślasz.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-850.html#512403
Spierdalasz od tematu, gdzie wykazałem, że spełnienie równoważności w KRZ oznacza spełnienie implikacji:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512599
Spierdalasz od swojego upośledzonego nierozumienia czym różni się stwierdzenie "spełnia" od "spełnia definicję":
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512637
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
Spierdalasz od kwestii, skąd w KRZ wiadomo, co jest podzbiorem przy warunku koniecznym:
Spierdalasz od kwestii, że KRZ rozumie, że warunek konieczny to p<=q.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-950.html#512911
---
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:27, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
to 3., 4. i 4'. są tozsame czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:42, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Dlaczego ziemianie nie rozumieją od strony logiki matematycznej twierdzenia Pitagorasa?
Odpowiedź w niniejszym poście.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-1000.html#513303
fiklit napisał: |
to 3., 4. i 4'. są tozsame czy nie?
|
Pozwolisz że odbije piłeczkę?
Podsumowanie:
1.
Nie jest prawdą, że dwa twierdzenia matematyczne identyczne z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka muszą być matematycznie tożsame.
Dowód:
A1: TP=>SK ## B1: TP~>SK
2.
Możliwe jest też istnienie dwóch tożsamych twierdzeń matematycznych których nie da się zapisać w sposób identyczny z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka.
Dowód:
B1: TP~>SK = B3: SK=>TP
Uzasadnienie:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/ak2-algebra-kubusia-teoria-zdarzen,15935.html#513175
AK2 napisał: |
1.2.2 Historyczne wnioski z definicji tożsamości matematycznej
Definicja tożsamości matematycznej:
Dwa zbiory (pojęcia) p i q są matematycznie tożsame p=q wtedy i tylko wtedy są w relacji równoważności p<=>q i odwrotnie.
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q =1
Inaczej:
p##q =0 - pojęcia są różne na mocy definicji ##
Definicja znaczka różne na mocy definicji ##
Dwa zbiory (pojęcia) są różne ma mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są matematycznie tożsame.
Definicję tożsamości matematycznej daje się udowodnić na gruncie rachunku zero-jedynkowego:
Definicja podzbioru => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q =~p+q
Definicja nadzbioru ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q
Stąd mamy:
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p*q+~p*~q
Dla p=q mamy:
p<=>q = p*p+~p*~p=p+~p =1
cnd
Najważniejsze zastosowanie tożsamości matematycznej w matematyce klasycznej doskonale widać na przykładzie równoważności Pitagorasa
Równoważność Pitagorasa:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów
TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1 =1
Równoważność Pitagorasa jest prawdziwa bo twierdzenie proste Pitagorasa A1: TP=>SK i twierdzenie odwrotne Pitagorasa B3: SK=>TP udowodniono wieki temu.
Definicja relacji podzbioru =>:
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q
inaczej
p=>q =0
Definicja relacji nadzbioru ~>:
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> q
Inaczej:
p~>q =0
Matematyczne związki relacji podzbioru => i nadzbioru ~> w równoważności Pitagorasa:
Kod: |
A: 1: TP=>SK = 2:~TP~>~SK [=] 3: SK~>TP = 4:~SK=>~TP =1
##
B: 1: TP~>SK = 2:~TP=>~SK [=] 3: SK=>TP = 4:~SK~>~TP =1
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
|
Zastosujmy do B3 prawo Tygryska:
B3: SK=>TP = B1: TP~>SK
Stąd mamy równoważność tożsamą:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów
TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1 =1
Na mocy definicji tożsamości matematycznej zapisujemy tożsamość zbiorów:
TP=SK
Wypowiadam zdanie A1:
A1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Zdanie prawdziwe bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Oczywistość na mocy tożsamości zbiorów:
TP=SK
Każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
Wypowiadam zdanie B1:
B1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
Zdanie prawdziwe bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Oczywistość na mocy tożsamości zbiorów:
TP=SK
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> siebie samego
Zauważmy, że zdanie A1 jest słownie identyczne ze zdaniem B1 z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka a mimo to są to zdania różne na mocy definicji ##.
A1: TP=>SK ## B1: TP~>SK
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Dowodzimy prawdziwości zdania B3 z oryginalnej równoważności Pitagorasa:
B3.
Jeśli w trójkącie zachodzi suma kwadratów to na 100% ten trójkąt jest prostokątny
SK=>TP =1
Zauważmy, że zdania B3 i B1 są matematycznie tożsame ale nie da się ich zapisać w sposób identyczny z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka.
B3: SK=>TP = B1: TP~>SK
Podsumowanie:
1.
Nie jest prawdą, że dwa twierdzenia matematyczne identyczne z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka muszą być matematycznie tożsame.
Dowód:
A1: TP=>SK ## B1: TP~>SK
2.
Możliwe jest też istnienie dwóch tożsamych twierdzeń matematycznych których nie da się zapisać w sposób identyczny z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka.
Dowód:
B1: TP~>SK = B3: SK=>TP |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:43, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:49, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | B1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
Zdanie prawdziwe bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Oczywistość na mocy tożsamości zbiorów:
TP=SK
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> siebie samego |
Myślałem, że w AK ~> czyta się 'może' a nie '100%'.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:15, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | B1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
Zdanie prawdziwe bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Oczywistość na mocy tożsamości zbiorów:
TP=SK
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> siebie samego |
Myślałem, że w AK ~> czyta się 'może' a nie '100%'. |
W AK jest jak w języku potocznym, może używasz tylko wtedy gdy czegoś nie jesteś pewien, natomiast spójnik "na 100% =>" możesz używać ale nie musisz bo on jest w języku potocznym domyślny.
W twierdzeniu Pitagorasa ponieważ mam do czynienia z tożsamością zbiorów, co każdy wie na 100% (zaraz wytłumaczę dlaczego) także w kierunku SK=>TP prawie każdy wypowie na 100%.
Oczywiście z faktu że spełniony jest warunek wystarczający w kierunku TP=>SK nie wynika że MUSIMY to zawsze użyć na 100%=>.
Możemy tu użyć spójnika elementu wspólnego zbiorów może ~~> i takie zdanie też bedzie prawdziwe np.
TP~~>SK
ale wtedy chodzi nam o konkretny, jeden element wspólny, nie przekazujemy tu informacji że wiemy iż zachodzi także relacja podzbioru TP=>SK.
Prawo rachunku zero-jedynkowego jest tu takie:
B3: SK=>TP = B1: TP~>SK
Wyłącznie dla zbiorów tożsamych zachodzą jednocześnie relacje podzbioru => i nadzbioru ~> w tym samym kierunku, co dotyczy twierdzenia Pitagorasa.
Jeśli chcesz się zatem wyrażać matematycznie precyzyjnie to w zdaniu:
B1: TP~>SK
absolutnie musisz użyć spójnika na 100% ~>
Zobacz teraz co pieprzy płaskoziemca Irbisol, totalna kuternoga logiczna:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-1000.html#513325
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 16:29, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:25, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Moje prawo roznoszące w puch KRZ nie polega na tym że uznałeś za prawdziwe twierdzenie B1 (gratuluje!), przed czym tak się broniłeś rękami i nogami, ale na tym, że równocześnie prawdziwe jest twierdzenie A1 różne na mocy definicji ## brzmiące identycznie jak twierdzenie B1.
Oto to twierdzenie:
A1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1 |
Ale one wcale tak samo nie brzmią, popierdoleńcu. To właśnie jest to miejsce, gdzie zjebałeś - w poprzednim moim poście wskazałem ci je wprost. |
To zapisz jak wypowiedzieć zdanie B1 w taki sposób aby dokładnie to zdanie było prawdziwe!
Czy jest w stanie uzupełnić kropkowane miejsce w zdaniu B1 by było ono prawdziwe?
B1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to ……….. |
może zachodzić SK.
Tyle wynika ze zdania TP~>SK, a nie jakieś twoje "100% pewności", popierdoleńcu.
KRZ zapisuje to lepiej, bo TP<=SK, czyli jeżeli jest suma kwadratów, na na 100% trójką jest prostokątny.
Gdzie to rozpierdolenie KRZ? Bo na razie to sam się rozpierdoliłeś.
Spierdlanko w inny temat, czy jeszcze nie widzisz, jakiego debila z siebie zrobiłeś?
|
Wzywam płaskoziemcę Irbisola aby po moich wyjaśnieniach w poście wyżej będących twardym dowodem iz jest to co zwykle, czyli płaskoziemca sie matematycznie skompromitował twierdząc że warunek konieczny w B1: TP~>SK to spójnik może a nie na 100% ~> do przyznania się do błędu publicznie, tu na forum,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:46, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Zaraz zaraz, ale dlaczego w ogóle uzywać jakiś =>, ~>, ~~>. Powinno się użyć operatora odpowiedniego i wypowiedzieć całość informacji a nie jakieś fragmenty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15499
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Nie 17:55, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Spierdalasz od kwestii, gdzie pierdoliłeś, że sprzecznością jest, jeżeli z implikacji nie wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. U ciebie nie wynika - i zamknąłeś mordę.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-725.html#511889
Spierdalasz od kwestii, że sam udowodniłeś sprzeczność u siebie z warunkiem koniecznym i równoważnością:
A=>S [=] A<=>S
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-775.html#511999
Spierdalasz od tematu, skąd niby mam wiedzieć, po chuj jakieś laborki wymyślasz.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-850.html#512403
Spierdalasz od tematu, gdzie wykazałem, że spełnienie równoważności w KRZ oznacza spełnienie implikacji:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512599
Spierdalasz od swojego upośledzonego nierozumienia czym różni się stwierdzenie "spełnia" od "spełnia definicję":
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512637
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
Spierdalasz od kwestii, skąd w KRZ wiadomo, co jest podzbiorem przy warunku koniecznym:
Spierdalasz od kwestii, że KRZ rozumie, że warunek konieczny to p<=q.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-950.html#512911
---
rafal3006 napisał: | Wzywam płaskoziemcę Irbisola aby po moich wyjaśnieniach w poście wyżej będących twardym dowodem iz jest to co zwykle, czyli płaskoziemca sie matematycznie skompromitował twierdząc że warunek konieczny w B1: TP~>SK to spójnik może a nie na 100% ~> do przyznania się do błędu publicznie, tu na forum, |
Czyli, popierdoleńcu, u ciebie p ~> q oznacza warunek konieczny oraz to, że jeżeli p, to na 100% q?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:39, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: |
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
rafal3006 napisał: | Wzywam płaskoziemcę Irbisola aby po moich wyjaśnieniach w poście wyżej będących twardym dowodem iz jest to co zwykle, czyli płaskoziemca sie matematycznie skompromitował twierdząc że warunek konieczny w B1: TP~>SK to spójnik może a nie na 100% ~> do przyznania się do błędu publicznie, tu na forum, |
Czyli, popierdoleńcu, u ciebie p ~> q oznacza warunek konieczny oraz to, że jeżeli p, to na 100% q? |
Proste pytanie płaskoziemco na poziomie 8 klasy SP.
Jeśli masz dwa zbiory tożsame p=q
to czy zachodzi jednoczesna relacja podzbioru => i nadzbioru ~> miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku?
Czyli czy:
A1: p=>q =1
B1: p~>q =1
Biorę Idiotę za świadka, że płaskoziemca nie zna odpowiedzi na to pytanie i zaraz zesra się wiadomym:
"nie zamówionego gówna nie czytam"
... i oczywiscie spierdoli w krzaki
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 18:41, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Nie 18:42, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
A co?
Nie takie rzeczy robilim ze szwagrem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Nie 18:45, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
rafał, ale wiesz, ze właśnie wyszło, że nie wiesz co to warunek konieczny?
Znaczy nie pierwszy raz w sumie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:57, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Kompromitacja płaskoziemcy w oczach samego Idioty!
idiota napisał: | rafał, ale wiesz, ze właśnie wyszło, że nie wiesz co to warunek konieczny?
Znaczy nie pierwszy raz w sumie... |
Idioto, kliknij sobie na mój post na który powołuje się płaskoziemca i zacytuj gdzie użyłem słowa "warunek wystarczający" albo "warunek konieczny"
- nigdzie nie znajdziesz bo mówiłem wyłącznie o podzbiorach => i nadzbiorach ~>.
Czy to moja wina że płaskoziemca nie wie że w jego gównie zwanym KRZ to są różne pojęcia - to tylko świadczy o tym że mózg mu kompletnie wyparował, zgadzasz sie z tym faktem?
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-225.html#310261
idiota napisał: | Chyba ostatecznie przegrzaliśmy rafałowi pozostałości mózgu. |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 18:59, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15499
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Nie 19:08, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Spierdalasz od kwestii, gdzie pierdoliłeś, że sprzecznością jest, jeżeli z implikacji nie wynika JEDNOZNACZNIE określony układ. U ciebie nie wynika - i zamknąłeś mordę.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-725.html#511889
Spierdalasz od kwestii, że sam udowodniłeś sprzeczność u siebie z warunkiem koniecznym i równoważnością:
A=>S [=] A<=>S
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-775.html#511999
Spierdalasz od tematu, skąd niby mam wiedzieć, po chuj jakieś laborki wymyślasz.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-850.html#512403
Spierdalasz od tematu, gdzie wykazałem, że spełnienie równoważności w KRZ oznacza spełnienie implikacji:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512599
Spierdalasz od swojego upośledzonego nierozumienia czym różni się stwierdzenie "spełnia" od "spełnia definicję":
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-900.html#512637
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
Spierdalasz od kwestii, skąd w KRZ wiadomo, co jest podzbiorem przy warunku koniecznym:
Spierdalasz od kwestii, że KRZ rozumie, że warunek konieczny to p<=q.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-950.html#512911
Spierdalasz od pytania, czy u ciebie p~>q oznacza warunek konieczny i jednocześnie 100% pewności, że jeżeli p, to q.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-1000.html#513363
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
rafal3006 napisał: | Wzywam płaskoziemcę Irbisola aby po moich wyjaśnieniach w poście wyżej będących twardym dowodem iz jest to co zwykle, czyli płaskoziemca sie matematycznie skompromitował twierdząc że warunek konieczny w B1: TP~>SK to spójnik może a nie na 100% ~> do przyznania się do błędu publicznie, tu na forum, |
Czyli, popierdoleńcu, u ciebie p ~> q oznacza warunek konieczny oraz to, że jeżeli p, to na 100% q? |
Proste pytanie płaskoziemco na poziomie 8 klasy SP.
Jeśli masz dwa zbiory tożsame p=q
to czy zachodzi jednoczesna relacja podzbioru => i nadzbioru ~> miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku?
Czyli czy:
A1: p=>q =1
B1: p~>q =1
Biorę Idiotę za świadka, że płaskoziemca nie zna odpowiedzi na to pytanie i zaraz zesra się wiadomym:
"nie zamówionego gówna nie czytam"
... i oczywiscie spierdoli w krzaki |
Tak, popierdoleńcu - zachodzą obie te relacje jednocześnie.
I to nie tylko w jednym kierunku.
Jak widzę, spierdalasz od pytania i mogę go dodać do listy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35635
Przeczytał: 16 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:28, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Biorę Idiotę za świadka, że mózg płaskoziemcy wyparował doszczętnie!
Czyli płaskoziemca nie zna odpowiedzi na pytanie na poziomie 8 klasy SP
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
Spierdalasz od swojego upośledzonego stwierdzenia, że warunek konieczny oznacza 100% pewność:
Cytat:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-925.html#512821
rafal3006 napisał: | Wzywam płaskoziemcę Irbisola aby po moich wyjaśnieniach w poście wyżej będących twardym dowodem iz jest to co zwykle, czyli płaskoziemca sie matematycznie skompromitował twierdząc że warunek konieczny w B1: TP~>SK to spójnik może a nie na 100% ~> do przyznania się do błędu publicznie, tu na forum, |
Czyli, popierdoleńcu, u ciebie p ~> q oznacza warunek konieczny oraz to, że jeżeli p, to na 100% q? |
Proste pytanie płaskoziemco na poziomie 8 klasy SP.
Jeśli masz dwa zbiory tożsame p=q
to czy zachodzi jednoczesna relacja podzbioru => i nadzbioru ~> miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku?
Czyli czy:
A1: p=>q =1
B1: p~>q =1
Biorę Idiotę za świadka, że płaskoziemca nie zna odpowiedzi na to pytanie i zaraz zesra się wiadomym:
"nie zamówionego gówna nie czytam"
... i oczywiście spierdoli w krzaki
|
Tak, popierdoleńcu - zachodzą obie te relacje jednocześnie.
|
Kwadratura koła dla płaskoziemcy:
Wypowiadam dwa twierdzenia matematyczne prawdziwe:
Twierdzenie 1
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100%=> zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1 - relacja podzbioru => zachodzi (=1)
TP~>SK=1 - relacja nadzbioru ~> zachodzi (=1)
W tym twierdzeniu płaskoziemca twierdzi, co zaczerwieniłem w cytacie, iż zachodzą tu jednocześnie relacje podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
ok
Płaskoziemca dostaje ode mnie ocenę: 5
Weźmy teraz takie twierdzenie.
Twierdzenie 2
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1 - relacja podzbioru => tu zachodzi (=1)
P8~>P2 =?
..a co z relacją nadzbioru ~> płaskoziemco między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku?
Zachodzi czy nie zachodzi?
… a jeśli nie zachodzi to dlaczego nie zachodzi?
Biorę Idiotę za świadka, że płaskoziemca nie zna odpowiedzi na to pytanie i zaraz zesra się wiadomym:
"nie zamówionego gówna nie czytam"
... i oczywiście spierdoli w krzaki
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 19:34, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|