Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:54, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Logika ziemian:
Kowalski jest mordercą bo go złapaliśmy
... ale jak do tego doszedłeś ziemski matematyku?
Ziemski matematyk:
NIE WIEM!


:brawo: gratuluje Rafale ... jeszcze nie tak twierdziłbyś, że matematyk powie, że jest mordercą .... taki postęp musi cieszyć :) oczywiście ziemski matematyk i nie tylko powie, dokładnie to samo co AK

ps

postaram się już nie przeszkadzać w dyskusji ... jeśli wytrzymam :mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 11:56, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:56, 08 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
W AK jeśli mowa o różnych podzbiorach (samodzielnych obiektach), jak w twoim zadaniu to nie wolno ci tych zbiorów sprowadzać do jednego zbioru bo będzie to klasyka bezsensu.

Z pogrubionym uzasadnieniem się zgodzę. Ale nie wolno bo co? Wg twojej teorii to są tylko dwa równoważne sposoby zapisania tego samego obiektu.
[[1,2],[2,3]]=[1,2,3]
Oczywiście jest to dziwne (głupie) ale to wina twojej teorii zbiorów.

Notację mamy fundamentalnie inną Fiklicie, nie wolno ci ich mieszać bo wyjdą ci głupoty jak wyżej.
W AK to co zapisałeś brzmi tak:
[[1,2],[2,3]] ## [1,2,3]
## - różne na mocy definicji
Twój zapis w przełożeniu na AK jest taki:
p=[1,2]
q=[2,3]
s=[1,2,3]
s=p+q = [1,2]+[2,3] = [1+2]+[2+3] = [1+2+3] = [1,2,3]
czyli masz:
p+q =s
gdzie:
p,q,s - zbiory różne na mocy definicji
W AK nic nie upoważnia cię do redukcji zbiorów p i q do zbioru s!
Po wykonaniu działania p+q nie masz prawa wyrzucać ani p ani q, bo na jakiej niby podstawie matematycznej?
Zgadza się?

W AK poprawne redukcje są możliwe (jak u ziemian) wyłącznie na mocy praw matematycznych np
~(~p*~q) = p+q
fiklit napisał:

Cytat:
Logika ziemian to opowiadanie o zaistniałym i znanym fakcie.

Jesteś nałogowym kłamcą. Niedawno ci napisałem, że w LM można przeprowadzić taką samą analizę jak w AK. Zgodziłeś się, że to to samo. "Kłamliwy atak" typowe słabe zachowanie przy braku merytorycznych argumentów.

Ja się z tym zgadzam, jednak LZ wymaga abyś abstrakcyjnie przeniósł się do przyszłości i patrzył na problem z pozycji czasu przeszłego, a to jest nie to samo.
To jest fundamentalnie co innego!
Dlaczego?
Bo na przyszłość która opisuje algebra Kubusia masz wpływ, Kowalski może planować morderstwo ale nie musi tego wprowadzić w czyn - rozważa tu miliony za i przeciw - czyli matematycznie opisuje przyszłość!
Natomiast jeśli już zamordował, to jakie ma szanse na cofnięcie czasu i rezygnację z tego zamiaru?
Jeśli już zamordował, to jaki jest sens rozważania za i przeciw czynu (morderstwa) już zaistniałego?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 12:14, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:02, 08 Kwi 2016    Temat postu:

lucek napisał:

postaram się już nie przeszkadzać w dyskusji ... jeśli wytrzymam :mrgreen:

Znaczy że jest ciekawa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:13, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Dlaczego?
Bo na przyszłość która opisuje algebra Kubusia masz wpływ, Kowalski może planować morderstwo ale nie musi tego wprowadzić w czyn - rozważa tu miliony za i przeciw - czyli matematycznie opisuje przyszłość!
Natomiast jeśli już zamordował, to jakie ma szanse na cofnięcie czasu i rezygnację z tego zamiaru?
Jeśli już zamordował, to jaki jest sens rozważania za i przeciw czynu (morderstwa) już zaistniałego?


Dlatego,
wbij sobie do pustego łba ... nie ma i nie było Kowalskiego, nie było morderstwa, o którym mowa ... matematyka to nie fizyka, tylko abstrakcja, którą sam uprawiasz na przykładzie abstrakcyjnego Kowalskiego ... wykaż, że twój system jest przydatniejszy i nie a pier ... farmazony

... długo nie wytrzymałem :mrgreen:


Cytat:
Znaczy że jest ciekawa?

Ak? nie wiem ... trudno ciebie zrozumieć ... ale ty tak, jesteś wyjątkowo irytujący :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:23, 08 Kwi 2016    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Dlaczego?
Bo na przyszłość która opisuje algebra Kubusia masz wpływ, Kowalski może planować morderstwo ale nie musi tego wprowadzić w czyn - rozważa tu miliony za i przeciw - czyli matematycznie opisuje przyszłość!
Natomiast jeśli już zamordował, to jakie ma szanse na cofnięcie czasu i rezygnację z tego zamiaru?
Jeśli już zamordował, to jaki jest sens rozważania za i przeciw czynu (morderstwa) już zaistniałego?


Dlatego,
wbij sobie do pustego łba ... nie ma i nie było Kowalskiego, nie było morderstwa, o którym mowa ... matematyka to nie fizyka, tylko abstrakcja, którą sam uprawiasz na przykładzie abstrakcyjnego Kowalskiego ... wykaż, że twój system jest przydatniejszy i nie a pier ... farmazony

Bardzo proszę.
Lucek tłumaczy dzieciom w przedszkolu co to sa zdania prawdziwe/fałszywe.
Lucek:
Drogie dzieci, przykładowe zdania prawdziwe to:
Jesli Prosiaczek jest słoniem to Kubuś wielbłądem
PS=>KW
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to samochód ma cztery koła
KW=>S4K

W logice matematycznej której jestem reprezentantem z powyższych dwóch zdań prawdziwych wynika kolejne zdanie prawdziwe:
Jeśli Prosiaczek jest wielbłądem to samochód ma cztery koła
PW=>S4K

Dzieje się tak na podstawie prawa czysto matematycznego zwanego prawem przechodniości:
(PS=>KW)*(KW=>S4K) => (PS=>S4K)

Lucek?
Przyznaj się, gdzie wylądowałeś po swoim wykładzie?
... może w szpitalu psychiatrycznym?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 12:27, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:31, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Po wykonaniu działania p+q nie masz prawa wyrzucać ani p ani q, bo na jakiej niby podstawie matematycznej?

"zbiór to suma logiczna jego elementów"?
pozatym w:
[[1,2],[2,3]] nie widzę tu żadnego p i q.
pozatym pozatym:
jeśli to będą dwuelementowe podzbiory liczb rzeczywistych to nie masz tylu nazw aby je wszystkie poetykietować. Tu musisz mi uwierzyć na słowo, bo w AK tego dowodu nie da się przeprowadzić (za słaba jest) a w LM i tak nie zrozumiesz poprawnie.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Pią 12:32, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:37, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Bardzo proszę.

nie zrozumiałeś ... wykaż, ale nie mi, ja się logiką nie interesuję ... mnie irytują twoje manipulacje :) a tego nie cierpię :->

Cytat:
... może w szpitalu psychiatrycznym?

:think: na marginesie , nie sądzisz, że gdy zechcesz uczyć 5-cio latki tego co same wiedzą to, te tam ciebie wyślą :( .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:46, 08 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Po wykonaniu działania p+q nie masz prawa wyrzucać ani p ani q, bo na jakiej niby podstawie matematycznej?

"zbiór to suma logiczna jego elementów"?
pozatym w:
[[1,2],[2,3]] nie widzę tu żadnego p i q.
pozatym pozatym:
jeśli to będą dwuelementowe podzbiory liczb rzeczywistych to nie masz tylu nazw aby je wszystkie poetykietować. Tu musisz mi uwierzyć na słowo, bo w AK tego dowodu nie da się przeprowadzić (za słaba jest) a w LM i tak nie zrozumiesz poprawnie.

Oczywistym jest że zbiór to logiczna suma jego elementów.
Dzięki temu możesz redukować np. tak
p=[pies, pies, kot] = [pies+pies+kot] = [pies+kot] = [pies,kot]
Na podstawie prawa matematycznego:
p=p+p
Jak inaczej zredukujesz?
W oparciu o jakie prawo matematyczne?

Mylisz się, ja nie muszę wprowadzać nazw dla każdego zbioru - choć to jest możliwe.
Dla potrzeb twojego zadania mogę przyjąć twoją notację, ale wówczas w AK znaczy ona co następuje:
[[1,2],[2,3]] = [[1+2],[2+3]]
W nawiasach są matematyczne definicje niezależnych zbiorów!
Nie wolno ci tego zapisać tak:
[[1,2],[2,3]] = [[1+2]+[2+3]] = [1,2,3]
bo to będzie błąd czysto matematyczny!
W AK ta czerwona tożsamość to błąd czysto matematyczny, bo dokonałeś redukcji zbiorów [1,2] i [2,3] w oparciu o jakie prawo matematyczne?
Możesz go zapisać?
Czy w LZ są inne zasady?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 12:52, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:51, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
W AK ta czerwona tożsamość to błąd czysto matematyczny, bo dokonałeś redukcji zbiorów [1,2] i [2,3] w oparciu o jakie prawo matematyczne?
Możesz go zapisać?
Czy w LZ są inne zasady?

Dokładnie to samo na podstawie którego zamiast [1,2] napisałeś [1+2].
"Zbiór to suma logiczna jego elementów"
[[1,2],[2,3]]
zarówno [1,2] jak i [2,3] są elementami zbioru [[1,2],[2,3]] zatem mogę je dodać logicznie. Chyba po to jest suma logiczna zbiorów abym mógł dodać logicznie zbiory. Tak?

W TM (LZ nie zajmuje się zbiorami) są inne zasady. nie ma a={a}, czy też {a}={{a}}. Nie ma {a,b}={a+b}. Bycie elementem to nie to samo co bycie podzbiorem.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Pią 13:07, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:49, 08 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
W AK ta czerwona tożsamość to błąd czysto matematyczny, bo dokonałeś redukcji zbiorów [1,2] i [2,3] w oparciu o jakie prawo matematyczne?
Możesz go zapisać?
Czy w LZ są inne zasady?

Dokładnie to samo na podstawie którego zamiast [1,2] napisałeś [1+2].
"Zbiór to suma logiczna jego elementów"
[[1,2],[2,3]]
zarówno [1,2] jak i [2,3] są elementami zbioru [[1,2],[2,3]] zatem mogę je dodać logicznie. Chyba po to jest suma logiczna zbiorów abym mógł dodać logicznie zbiory. Tak?

W TM (LZ nie zajmuje się zbiorami) są inne zasady. nie ma a={a}, czy też {a}={{a}}. Nie ma {a,b}={a+b}. Bycie elementem to nie to samo co bycie podzbiorem.

Cóż mam powiedzieć?
Miałem słabszy dzień (chyba wczoraj?) i wymyśliłem definicję:
„Zbiór to suma logiczna jego elementów”

Nigdy wcześniej w historii AK nie twierdziłem tego wytłuszczonego wyżej.
Wycofuję się zarówno z wytłuszczonej definicji wyżej jak i z wszelkich skutków tego wytłuszczonego wyżej.
Na szczęście w AK nie ma dogmatu” „Definicji się nie obala”

Fakty są takie że w definicji czegokolwiek musimy używać tylko i wyłącznie spójnika „i”(*) - dowód niżej.
Dlaczego?
Bo obiekt który definiujemy musi być jednoznaczny w całym Uniwersum

Dowód:
Definicja minimalna jak niżej znana jest w AK od wieków

3.3 Definicja minimalna

Definicja psa:
A.
Pies to zwierzę domowe, szczekające, przyjaciel człowieka
P = ZD*S*PC =1
Pojęcia ZD, S i PC to stałe symboliczne których wartość logiczna w odniesieniu do psa jest nam znana, w naszym przypadku wartość logiczna tych stałych symbolicznych to 1 (wszystkie pasują do psa).
Czy pies jest zwierzęciem domowym?
TAK (ZD =1)
Czy pies szczeka?
TAK (S =1)
Czy pies jest przyjacielem człowieka?
TAK (PC=1)

Definicja stałej symbolicznej:
Stała symboliczna to nazwa symboliczna której wartość logiczna jest nam z góry znana i której nie jesteśmy w stanie zmienić.

Definicja „pojęcia”:
Dowolne „pojęcie” w naszym Wszechświecie definiowane jest iloczynem logicznym stałych symbolicznych o wartości logicznej równej 1.

Definicja definicji minimalnej:
Definicja jest definicją minimalną, jeśli usunięcie dowolnego członu w definicji powoduje matematyczną niejednoznaczność, czyli kolizję z innym „pojęciem”.

Definicja wystarczająco jednoznaczna:
Definicja wystarczająco jednoznaczna to definicja zrozumiała dla drugiego człowieka

Zauważmy, że można przyjąć nawet taką definicję minimalną psa:
B.
Pies to zwierzę szczekające, przyjaciel człowieka
P = S*PC =1*1 =1
Tu również nikt nie ma wątpliwości że chodzi o psa.
Zauważmy, że zabierając jedno pojecie lądujemy w niejednoznaczności, zatem ta definicja złożona zaledwie z dwóch elementów jest definicją minimalną.

Przykład definicji nadmiarowej sprowadzonej do absurdu:
Pies to zwierzę szczekające, przyjaciel człowieka, nie będące kurą, nie będące drzewem, nie będące galaktyką … etc
P = S*PC*~K*~D*~G … =1
W iloczynie logicznym, definiującym pojęcie „pies” łatwo można dodać nieskończoną ilość pojęć prawdziwych w stosunku do psa, będących zaprzeczeniem fałszu:
Pies to nie kura
TAK (P*~K =1)
Pies to nie drzewo
TAK (P*~D =1)
etc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:07, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Jedyne poprawne działanie prawa przechodniości!
fiklit napisał:

W TM (LZ nie zajmuje się zbiorami) są inne zasady. nie ma a={a}, czy też {a}={{a}}. Nie ma {a,b}={a+b}. Bycie elementem to nie to samo co bycie podzbiorem.

Rozmawiajmy wyłącznie o naszej wspólnej teorii zbiorów.
Mamy dwa zbiory:
Zbiór wszystkich psów
Pies=[burek, jamnik, pies sąsiada ...]
Oraz zbiór wszystkich zwierząt z czterema łapami:
4L=[Pies, słoń, koń ...]

Mamy zatem:
P=>4L - zbiór pies jest podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami

Podstawiamy szczegółowe wyliczanie:
Pies => [Pies, słoń, koń ..]

Czy wolno nam zastąpić zbiór psów "Pies" szczegółową wyliczanką?
Oczywiście wolno!
Podstawiamy:
[burek, jamnik, pies sąsiada..] => [[burek, jamnik, pies sąsiada ..], słoń, koń ..]
Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego w LZ pies sąsiada nie należy do zbioru zwierząt z czterema łapami?

Jeśli pies sąsiada nie należy do zbioru zwierząt z czterema łapami, czyli nie jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami to do jakiego zbioru należy?

Pytam na serio!

... bowiem w AK podzbiorem zwierząt zbioru z czterema łapami jest zarówno kompletny zbiór psów jak i poszczególne elementy tego zbioru, co dowiedziono wyżej.
W AK "pies sąsiada" jest zarówno podzbiorem => samego siebie, jak i podzbiorem => zbioru wszystkich psów, jak i podzbiorem => zwierząt z czterema łapami =>, jak i podzbiorem => ssaków, jak i podzbiorem => zwierząt szczekających etc

Zauważmy, że tu wszędzie obowiązuje spójnik "i"(*) co tylko potwierdza regułę iż opisując znane musimy używać spójnika "i"(*), żadnego innego, czyli:
pies sąsiada jest podzbiorem => samego siebie, i jest podzbiorem => zbioru psów, i jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami, i jest podzbiorem => ssaków, i jest podzbiorem => zbioru zwierząt szczekających.

Prawo przechodniości:
Z faktu że pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru wszystkich psów (ZWP) i zbiór wszystkich psów (ZWP) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L) wynika => iż pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L)
(PS=>ZWP)*(ZWP=>4L) => (PS=>4L)

Czyżbym obalił logikę matematyczną ziemian? :fight:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 18:35, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 12 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:08, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Rafał napisał:
Miałem słabszy dzień (chyba wczoraj?)

Na pewno Geniuszu! Nie do pomyślenia jest, żeby mogło być inaczej :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:42, 08 Kwi 2016    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
... może w szpitalu psychiatrycznym?

:think: na marginesie , nie sądzisz, że gdy zechcesz uczyć 5-cio latki tego co same wiedzą to, te tam ciebie wyślą :( .

5-cio latki są ekspertami AK i intuicyjnie wiedzą wszystko, czyli nawet matematyczny akt miłości (dostanie nagrody mimo że nie spełniłem warunku nagrody) oraz matematyczny akt łaski (czyli prawo ojca do odstąpienia od wymierzania kary, mimo iż 5-cio latek spełnił warunek kary) są im doskonale znane z doświadczenia.
Tu nie trzeba nauczać 5-cio latków, lecz ziemskich matematyków, którzy nie mają pojęcia iż akt miłości i akt łaski to prawa czysto matematyczne.

P.S.
Logika ziemian to bezdyskusyjnie fizyka a nie matematyka.
Czy widział kto aby fizyka działała bez odpowiedniego aparatu matematycznego?
Problem w tym, że aparat matematyczny ziemian opisujący logikę matematyczną jest do bani, stąd kwiatki w stylu:
Jeśli świnie latają to krowy szczekają
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 16:55, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:43, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Czyżbym obalił logikę matematyczną ziemian?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276458
rafal3006 napisał:
Jedyne poprawne działanie prawa przechodniości!
fiklit napisał:

W TM (LZ nie zajmuje się zbiorami) są inne zasady. nie ma a={a}, czy też {a}={{a}}. Nie ma {a,b}={a+b}. Bycie elementem to nie to samo co bycie podzbiorem.

Rozmawiajmy wyłącznie o naszej wspólnej teorii zbiorów.
Mamy dwa zbiory:
Zbiór wszystkich psów
Pies=[burek, jamnik, pies sąsiada ...]
Oraz zbiór wszystkich zwierząt z czterema łapami:
4L=[Pies, słoń, koń ...]

Mamy zatem:
P=>4L - zbiór pies jest podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami

Podstawiamy szczegółowe wyliczanie:
Pies => [Pies, słoń, koń ..]

Czy wolno nam zastąpić zbiór psów "Pies" szczegółową wyliczanką?
Oczywiście wolno!
Podstawiamy:
[burek, jamnik, pies sąsiada..] => [[burek, jamnik, pies sąsiada ..], słoń, koń ..]
Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego w LZ pies sąsiada nie należy do zbioru zwierząt z czterema łapami?

Jeśli pies sąsiada nie należy do zbioru zwierząt z czterema łapami, czyli nie jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami to do jakiego zbioru należy?

Pytam na serio!

... bowiem w AK podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami jest zarówno kompletny zbiór psów jak i poszczególne elementy tego zbioru, co dowiedziono wyżej, o czym mówi prawo przechodniości niżej!

W AK "pies sąsiada" jest zarówno podzbiorem => samego siebie, jak i podzbiorem => zbioru wszystkich psów, jak i podzbiorem => zwierząt z czterema łapami =>, jak i podzbiorem => ssaków, jak i podzbiorem => zwierząt szczekających etc

Zauważmy, że tu wszędzie obowiązuje spójnik "i"(*) co tylko potwierdza regułę iż opisując znane musimy używać spójnika "i"(*), żadnego innego, czyli:
pies sąsiada jest podzbiorem => samego siebie, i jest podzbiorem => zbioru psów, i jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami, i jest podzbiorem => ssaków, i jest podzbiorem => zbioru zwierząt szczekających.

Prawo przechodniości:
Z faktu że pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru wszystkich psów (ZWP) i zbiór wszystkich psów (ZWP) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L) wynika => iż pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L)
(PS=>ZWP)*(ZWP=>4L) => (PS=>4L)

Czyżbym obalił logikę matematyczną ziemian? :fight:


Lucek, mam pytanie:
Czy możesz porównać działanie prawa przechodniości w algebrze Kubusia wyżej z twoim prawem przechodniości które zaprezentowałeś przedszkolakom?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276402
rafal3006 napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Dlaczego?
Bo na przyszłość która opisuje algebra Kubusia masz wpływ, Kowalski może planować morderstwo ale nie musi tego wprowadzić w czyn - rozważa tu miliony za i przeciw - czyli matematycznie opisuje przyszłość!
Natomiast jeśli już zamordował, to jakie ma szanse na cofnięcie czasu i rezygnację z tego zamiaru?
Jeśli już zamordował, to jaki jest sens rozważania za i przeciw czynu (morderstwa) już zaistniałego?


Dlatego,
wbij sobie do pustego łba ... nie ma i nie było Kowalskiego, nie było morderstwa, o którym mowa ... matematyka to nie fizyka, tylko abstrakcja, którą sam uprawiasz na przykładzie abstrakcyjnego Kowalskiego ... wykaż, że twój system jest przydatniejszy i nie a pier ... farmazony

Bardzo proszę.
Lucek tłumaczy dzieciom w przedszkolu co to sa zdania prawdziwe/fałszywe.
Lucek:
Drogie dzieci, przykładowe zdania prawdziwe to:
Jesli Prosiaczek jest słoniem to Kubuś wielbłądem
PS=>KW
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to samochód ma cztery koła
KW=>S4K

W logice matematycznej której jestem reprezentantem z powyższych dwóch zdań prawdziwych wynika kolejne zdanie prawdziwe:
Jeśli Prosiaczek jest wielbłądem to samochód ma cztery koła
PW=>S4K

Dzieje się tak na podstawie prawa czysto matematycznego zwanego prawem przechodniości:
(PS=>KW)*(KW=>S4K) => (PS=>S4K)

Lucek?
Przyznaj się, gdzie wylądowałeś po swoim wykładzie?
... może w szpitalu psychiatrycznym?


Pewne jest, że jedno z tych praw przechodniości to szpital psychiatryczny.
Które Lucek, które do jasnej cholery, masz odwagę by to szczerze napisać?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:11, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:34, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Cytat:
Mamy dwa zbiory:
Zbiór wszystkich psów
Pies=[burek, jamnik, pies sąsiada ...]
Oraz zbiór wszystkich zwierząt z czterema łapami:
4L=[Pies, słoń, koń ...]

Mamy zatem:
P=>4L - zbiór pies jest podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami

W powyższym cytacie popełniasz 3 błędy, każdy następny poważniejszy od porzedniego
1. Najpierw do zbioru Pies ładujesz psy w różnym znaczeniu, to trochę bez sensu, ale możesz.

2. W definicji zbioru 4L popełniasz błąd merytoryczny. Skoro 4L ma być zbiorem zwierząt z 4 łapami to co tam robi Pies - który w poprzedniej linii zdefiniowałeś jako ZBIÓR psów. Zbiór psów jest zbiorem - tworem matematycznym, zbiór psów nie jest zwierzęciem. Zbiór psów nie ma 4 łap. Zbiór w ogóle nie ma łap.

3. Nawet przymykając oko na powyższe błędy i przyjmując definicje:
Pies=[burek, jamnik, pies sąsiada ...]
4L=[Pies, słoń, koń ...]
Pisząc "P=>4L" (rozumiem że chodziło o Pies=>4L, gdzie => oznacza "jest podzbiorem) piszesz nieprawdę.
Gdyż Pies nie jest podzbiorem 4L, Pies jest elementem 4L.
No i tyle.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Pią 18:35, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:52, 08 Kwi 2016    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:10, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:52, 08 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Mamy dwa zbiory:
Zbiór wszystkich psów
Pies=[burek, jamnik, pies sąsiada ...]
Oraz zbiór wszystkich zwierząt z czterema łapami:
4L=[Pies, słoń, koń ...]

Mamy zatem:
P=>4L - zbiór pies jest podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami

W powyższym cytacie popełniasz 3 błędy, każdy następny poważniejszy od porzedniego
1. Najpierw do zbioru Pies ładujesz psy w różnym znaczeniu, to trochę bez sensu, ale możesz.

2. W definicji zbioru 4L popełniasz błąd merytoryczny. Skoro 4L ma być zbiorem zwierząt z 4 łapami to co tam robi Pies - który w poprzedniej linii zdefiniowałeś jako ZBIÓR psów. Zbiór psów jest zbiorem - tworem matematycznym, zbiór psów nie jest zwierzęciem. Zbiór psów nie ma 4 łap. Zbiór w ogóle nie ma łap.

3. Nawet przymykając oko na powyższe błędy i przyjmując definicje:
Pies=[burek, jamnik, pies sąsiada ...]
4L=[Pies, słoń, koń ...]
Pisząc "P=>4L" (rozumiem że chodziło o Pies=>4L, gdzie => oznacza "jest podzbiorem) piszesz nieprawdę.
Gdyż Pies nie jest podzbiorem 4L, Pies jest elementem 4L.
No i tyle.


W takim razie proszę o odpowiedź na dwa kluczowe pytania:
1.
Czy i dlaczego prawo przechodniości rodem z algebry Kubusia, czyli logiki wszystkich 5-cio latków i humanistów, jest matematycznie błędne?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276458
rafal3006 napisał:

Pytam na serio!

... bowiem w AK podzbiorem zbioru zwierząt z czterema łapami jest zarówno kompletny zbiór psów jak i poszczególne elementy tego zbioru, co dowiedziono wyżej, o czym mówi prawo przechodniości niżej!

W AK "pies sąsiada" jest zarówno podzbiorem => samego siebie, jak i podzbiorem => zbioru wszystkich psów, jak i podzbiorem => zwierząt z czterema łapami =>, jak i podzbiorem => ssaków, jak i podzbiorem => zwierząt szczekających etc

Prawo przechodniości:
Z faktu że pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru wszystkich psów (ZWP) i zbiór wszystkich psów (ZWP) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L) wynika => iż pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L)
(PS=>ZWP)*(ZWP=>4L) => (PS=>4L)


Oraz:
2.
Czy i dlaczego prawo przechodniości rodem z logiki matematycznej ziemian jest matematycznie poprawne?

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276402
rafal3006 napisał:

Lucek tłumaczy dzieciom w przedszkolu co to sa zdania prawdziwe/fałszywe.
Lucek:
Drogie dzieci, przykładowe zdania prawdziwe to:
Jeśli Prosiaczek jest słoniem to Kubuś wielbłądem
PS=>KW
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to samochód ma cztery koła
KW=>S4K

W logice matematycznej której jestem reprezentantem z powyższych dwóch zdań prawdziwych wynika kolejne zdanie prawdziwe:
Jeśli Prosiaczek jest wielbłądem to samochód ma cztery koła
PW=>S4K

Dzieje się tak na podstawie prawa czysto matematycznego zwanego prawem przechodniości:
(PS=>KW)*(KW=>S4K) => (PS=>S4K)


Poproszę o odpowiedź na te dwa, kluczowe pytania.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:09, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:14, 08 Kwi 2016    Temat postu:

1. Co przechodniości w AK to trudno mi się wypowiedzieć, bo nie do końca wiem jakie prawo masz na myśli. Podałeś jakiś przykład z psami. Jeśli chodzi o:
"Jeśli A jest podzbiorem B i B jest podzbiorem C to A jest podzbiorem C"
to brzmi jak przechodniość inkluzji zbiorów w TM. Powinno być ok. Problem tylko w tym co tak naprawdę oznacza w AK "jest podzbiorem", bo z jakiś rzeczy się wycofałeś i nie wiem jak to teraz dokładnie jest.
2. Jeśli chodzi o przechodniość implikacji w KRZ, to implikacja jest przechodnia, można to łatwo sprawdzić np. metodą tabelkową. Myślę, jednak, że twoje wątpliwości nie tyle dotyczą samej przechodzniości, co po prostu akceptacji 0=>1 = 1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:19, 08 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

1. Co przechodniości w AK to trudno mi się wypowiedzieć, bo nie do końca wiem jakie prawo masz na myśli. Podałeś jakiś przykład z psami. Jeśli chodzi o:
"Jeśli A jest podzbiorem B i B jest podzbiorem C to A jest podzbiorem C"
to brzmi jak przechodniość inkluzji zbiorów w TM. Powinno być ok. Problem tylko w tym co tak naprawdę oznacza w AK "jest podzbiorem", bo z jakiś rzeczy się wycofałeś i nie wiem jak to teraz dokładnie jest.

Nasza wspólna teoria zbiorów wyłożona jest tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-575.html#275792

Z teorii tej wynika że:
1.
Dowolny element zbioru jest jednocześnie podzbiorem niewłaściwym => samego siebie (czyli jest równocześnie zbiorem)
2.
Zbiór jednoelementowy „pies sąsiada” jest podzbiorem => zbioru wszystkich psów
PS=>ZWP
3.
Zbiór wszystkich psów jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami
ZWP=>4L

Prawo przechodniości w AK:
(PS=>ZWP)*(ZWP=>4L) = (PS=>4L)
Odczytujemy!

Prawo przechodniości:
Z faktu że pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru wszystkich psów (ZWP)
i
zbiór wszystkich psów (ZWP) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L)
wynika => iż
pies sąsiada (PS) jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami (4L)

(PS=>ZWP)*(ZWP=>4L) => (PS=>4L)

Czy to prawo przechodniości jest matematycznie poprawne, na gruncie naszej wspólnej podstawowej teorii zbiorów?

fiklit napisał:

2. Jeśli chodzi o przechodniość implikacji w KRZ, to implikacja jest przechodnia, można to łatwo sprawdzić np. metodą tabelkową. Myślę, jednak, że twoje wątpliwości nie tyle dotyczą samej przechodzniości, co po prostu akceptacji 0=>1 = 1.

Wiem ze zachodzi, problem w tym że przełożenie tego prawa na naturalną logikę matematyczną człowieka to masakra, patrz brednie Lucka w przedszkolu opisane wyżej - z tym na pewno się zgadzasz.
Dlatego!
Algebrę Boole’a i rachunek zero-jedynkowy wykopujemy w kosmos, dzięki czemu pozbywamy się gówna zwanego implikacją materialną.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 20:27, 08 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:42, 08 Kwi 2016    Temat postu:

Jeśli z tej teorii wynika
"1.
Dowolny element zbioru jest jednocześnie podzbiorem niewłaściwym => samego siebie (czyli jest równocześnie zbiorem) "
to nie jest ona wspólna.
Pies to pies a zbiór to zbiór. Zwierzę i twór matematyczny.

Pozatym nie za bardzo widzę skąd by takie coś miało wynikać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 0:12, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Naprawdę ciekawi mnie jak rafał godzi w głowie, że kontrprzykładem dla P8=>P2 jest liczba niepodzielna przez 2 a podzielna przez 8, a dla P=>4L nie jest kontrprzykładem pies co ma trzy nogi...
Wiele szufladek ma rafał w głowie i nie wolno im się stykać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:11, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Prawa Śfinii - kluczowe prawa podstawowej teorii zbiorów

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych przez człowieka
U=[-2, LN, krowa, miłość, krasnoludek … etc]
-2 - liczba całkowita
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8..] - zbiór liczb naturalnych

Prawa Śfinii (by forum Śfinia przeszło do historii matematyki).

I prawo Śfinii:
Matematycznym zaprzeczeniem podzbioru właściwego (W) jest podzbiór niewłaściwy (~W)
W+~W =1
W*~W =0
Wynika z tego że podzbiór właściwy (W) to fundamentalnie co innego niż podzbiór niewłaściwy (~W)
Wynika z tego że w błędzie są ziemscy matematycy twierdzący iż podzbiór właściwy (W) jest podzbiorem podzbioru niewłaściwego (~W)
Oczywiście nie jest to prawdą, bo podzbiór właściwy (W) jest rozłączny z podzbiorem niewłaściwym (~W), o czym mówi I prawo Śfinii

II prawo Śfinii:
Każde pojęcie z obszaru Uniwersum jest podzbiorem niewłaściwym (~W) dla samego siebie będąc jednocześnie podzbiorem właściwym (W) dla Uniwersum.

III prawo Śfinii:
Uniwersum jest podzbiorem niewłaściwym (~W) dla samego siebie. Nie istnieje podzbiór właściwy (W) dla Uniwersum.

Dowód III prawa Śfinii:
Nie jest nam dostępna, i nigdy nie będzie dostępna wiedza co jest poza Uniwersum. Można tu również iść w stronę mikro - nie jest nam dostępna, i nigdy nie będzie dostępna wiedza, co było przed Wielkim Wybuchem.

Dowód I prawa Śfinii:

Wprowadzenie teoretyczne

Kluczowa, wspólna teoria zbiorów:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-575.html#275792

Wyprowadzenie definicji implikacji prostej p|=>q oraz definicji równoważności p<=>q na gruncie naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów.

Podstawowa teoria zbiorów - implikacja prosta p|=>q:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-575.html#275794
Podstawowa teoria zbiorów - równoważność p<=>q:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-600.html#275814
W opisie równoważności wyprowadziliśmy jedną z definicji równoważności p<=>q:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)
Równie łatwo, na gruncie tylko i wyłącznie wspólnej teorii zbiorów można wyprowadzić wszystkie możliwe definicje równoważności, w tym tą kluczową dla zadania Fiklita:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Definicja warunku wystarczającego =>:
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Wynika z tego że:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną => iż ten element jest również w zbiorze q
Wymuszam dowolne p i mam gwarancję matematyczną => iż ten element będzie w zbiorze q

Definicja warunku koniecznego ~>:
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q

Definicja kwantyfikatora małego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Istnieje wspólny element zbiorów p i q

Oznaczmy:
1 - dany warunek zachodzi
0 - dany warunek nie zachodzi

Analogia prawa Śfinii do matematyki rodem z gimnazjum:

Matematycznym zaprzeczeniem zbioru wszystkich trójkątów prostokątnych (TP) jest zbiór trójkątów nieprostokątnych (~TP)
TP+~TP=1
TP*~TP =0
Dziedzina:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
~TP=[ZWT-TP]
~SK=[ZWT-SK]
Ponieważ w twierdzeniu Pitagorasa zachodzi:
TP=SK
To z powyższego wnioskujemy iż zachodzi:
~TP=~SK
cnd

Pamiętajmy że z definicji wywalamy w kosmos całą algebrę Boole’a (razem z gównem zwanym implikacja materialna) - czyli operujemy wyłącznie na zbiorach.

Prawo Kobry:
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” ma szansę być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy prawdziwe jest to samo zdanie zapisane kwantyfikatorem małym ~~>.
p~~>q = p*q
Z prawa Kobry wynika, iż jeśli w zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” poprzednik lub następnik jest fałszem to całe zdanie jest fałszem.
Dowód:
[]~~>q = []*q = [] =0

I.
Zdanie opisujące zbiór trójkątów prostokątnych to twierdzenie proste Pitagorasa:

A.
Jeśli trójkąt x jest prostokątny (TP=1) to na pewno => zachodzi suma kwadratów (SK=1)
TP=>SK =1
Przynależność dowolnego trójkąta do zbioru TP daje nam gwarancję matematyczną => iż w tym trójkącie zachodzi suma kwadratów SK.
Losujemy:
x=TP
Poprzednik przybiera postać:
x*TP = TP*TP =TP
To jest nasza przepustka do następnika.
Sprawdzamy:
SK=1
Ok
Dla TP twierdzenie proste TP=>SK jest prawdziwe
Losujemy:
x=~TP
Podstawiamy do A:
x*TP = ~TP*TP =[] =0
Na mocy prawa Kobry, dla ~TP twierdzenie proste TP=>SK jest fałszywe

II.
Zdanie opisujące zbiór trójkątów nieprostokątnych to twierdzenie odwrotne Pitagorasa:

C.
Jeśli trójkąt x nie jest prostokątny (~TP=1) to na pewno => nie zachodzi suma kwadratów (~SK=1)
~TP=>~SK =1
Przynależność dowolnego trójkąta do zbioru ~TP daje nam gwarancję matematyczną => iż w tym trójkącie nie będzie zachodziła suma kwadratów ~SK.
Losujemy:
x=~TP - trójkąt nieprostokątny
Poprzednik przybiera postać:
x*~TP = ~TP*~TP =~TP
To jest nasza przepustka do następnika.
Sprawdzamy:
~SK=1
Ok
Dla ~TP twierdzenie odwrotne ~TP=>~SK jest prawdziwe
Losujemy:
x=TP
Podstawiamy do C:
x*~TP = TP*~TP =[] =0
Na mocy prawa Kobry, dla TP twierdzenie odwrotne ~TP=>~SK jest fałszywe

Jest oczywistym że zbiór TP to fundamentalnie co innego niż zbiór ~TP.
Czyli:
Twierdzenie proste Pitagorasa opisuje rybki (trójkąty prostokątne), natomiast twierdzenie odwrotne Pitagorasa opisuje pipki (trójkąty nieprostokątne)

Oczywistym jest że nic co jest trójkątem prostokątnym TP nie może być jednocześnie trójkątem nieprostokątnym (~TP)

Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK)
gdzie:
A: TP=>SK =1 - warunek wystarczający => (gwarancja matematyczna) dla trójkątów prostokątnych jest spełniony (=1)
C: ~TP=>~SK =1 - warunek wystarczający => (gwarancja matematyczna) dla trójkątów nieprostokątnych jest spełniony (=1)

Stąd mamy:
Twierdzenie proste Pitagorasa wchodzi w skład definicji równoważności:
RA.
Trójkąt jest prostokątny (TP=1) wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów (SK=1)
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) = 1*1 =1

Matematycznie zachodzi:
TP<=>SK ## TP=>SK ## ~TP=>~SK
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Matematycznie zachodzi prawo kontrapozycji poprawne w równoważności:
~p=>~q = q=>p
Stąd mamy użyteczną wersję twierdzenia odwrotnego Pitagorasa:
C1.
Jeśli w trójkącie zachodzi suma kwadratów to na pewno => ten trójkąt jest prostokątny
SK=>TP =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór SK jest podzbiorem zbioru TP
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów SK=TP

Użyteczna wersja twierdzenia odwrotnego Pitagorasa wypowiedzianego w formie równoważności:
RC1.
Równoważność to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony
TP<=>SK = (TP=>SK)*(SK=>TP)
Matematycznie zachodzi:
TP<=>SK ## TP=>SK ## SK=>TP
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Uwaga!
Wypowiadając twierdzenie Pitagorasa w formie równoważności (w logice dodatniej bo SK):
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK)
sygnalizujemy otoczeniu, iż znamy dowód prawdziwości zarówno twierdzenie prostego Pitagorasa (TP=>SK) jak również dowód twierdzenia odwrotnego Pitagorasa (~TP=>~SK).
Wniosek:
Informacja którą przekazujemy wypowiadając twierdzenie Pitagorasa w formie równoważności jest w matematyce kluczowa i najważniejsza. Oczywistym jest, że wyłącznie twierdzenie proste Pitagorasa TP=>SK dotyczy trójkątów prostokątnych.

Uczeń przy tablicy rozpoczyna swój wywód:
Wiemy że trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów …
Uczeń który wypowiada twierdzenie Pitagorasa w formie równoważności <=> oraz umie wyjaśnić o co tu chodzi jak to uczyniłem wyżej, powinien dostać ocenę bardzo dobrą.
Uczeń powinien dostać pałę tylko wtedy, gdy użyje formy równoważnościowej nie potrafiąc wyjaśnić o co w niej chodzi.

Wypowiadając twierdzenie Pitagorasa w formie równoważności (w logice ujemnej bo ~SK):
RC2.
Trójkąt nie jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy nie zachodzi suma kwadratów
~TP<=>~SK = (~TP=>~SK)*(TP=>SK)
Sygnalizujemy otoczeniu, iż znamy dowód prawdziwości zarówno twierdzenie odwrotnego Pitagorasa (~TP=>~SK) jak również dowód twierdzenia prostego Pitagorasa (TP=>SK).
Ta wersja twierdzenia odwrotnego jest w praktyce mało użyteczna, bo trójkąty nieprostokątne mało nas interesują.


Wróćmy do meritum, czyli do prawa Śfinii

Prawo Śfinii udowodnimy korzystając z przykładu Fiklita:
Każdy niepusty skończony podzbiór LN ma element największy

Wprowadźmy pojęcia:
n#oo - liczba n jest różna od nieskończoności, czyli liczba n jest liczbą skończoną
n=oo - liczba n jest liczbą nieskończoną

A1: Zbiór LN którego górną granicą jest liczba n#oo ma liczbę największą
C1: Zbiór LN którego górną granicą jest liczba n=oo nie ma liczby największej

Zdania tożsame:
A1: Każdy podzbiór właściwy zbioru LN (nie zawierający n=oo) ma element największy
Z powyższego wynika że:
C1: Każdy podzbiór niewłaściwy LN (zawierający n=oo) nie ma elementu największego

Na poziomie abstrakcyjnym przykład Fiklita możemy zredukować do:
n=oo := n=(4=oo]
Czyli ograniczyć dziedzinę do zaledwie czterech liczb naturalnych:
Dziedzina:
D=[1,2,3,4=oo]
Pamiętajmy, że liczba 4 symbolizuje tu naszą nieskończoność, czyli że nie ma liczby największej w zbiorze którego największym elementem jest liczba 4
s=[1,2,3,4=oo] - w tym zbiorze na mocy naszego abstrakcyjnego założenia nie ma elementu największego
Zbiory jednoelementowe musimy z przykładu Fiklita wywalić bo w zbiorze jednoelementowym nie możemy mówić o elementach większych/mniejszych
Dowód:
a>a =0
Na placu boju zostają nam zaledwie trzy podzbiory właściwe które spełniają twierdzenie Fiklita:
p=[1,2]
q=[1,3]
r=[2,3]
W zbiorach p, q i r jest element największy.

Podzbiór niewłaściwy, który nie spełnia twierdzenia Fiklita to np.:
s=[1,2,3,4=oo] - w tym zbiorze nie ma elementu największego

Analiza matematyczna twierdzenia Fiklita:
A.
Jeśli podzbiór jest podzbiorem właściwym (W=1) to na pewno => ma element największy (EN=1)
W=>EN =1
Bycie podzbiorem zbiorem właściwym jest warunkiem wystarczającym => do tego aby w tym podzbiorze istniał element największy
Nasz przykład: zbiory p, q i r
Każdy podzbiór właściwy ma element największy (i odwrotnie), stąd możemy zapisać tożsamość logiczną:
W=EN
Zdanie tożsame:
W<=>EN
Stąd wnioskujemy, iż zdanie A to warunek wystarczający W=>EN wchodzący w skład definicji równoważności W<=>EN o definicji:
W<=>EN = (W=>EN)*[W=EN]

Dowód dla naszego przykładu:
Dziedzina:
D=[1,2,3, 4=oo]
Dla wszystkich możliwych podzbiorów właściwych istnieje element największy (i odwrotnie)
Co matematycznie zapisujemy:
p=>q
[1,2],[1,3],[2,3] => [1,2],[1,3],[2,3]
Jak to odczytać?
1.
Z poprzednika p bierzemy pierwszy podzbiór właściwy [1,2]
2.
Szukamy tego podzbioru w następniku q zawierającym wszystkie możliwe podzbiory właściwe.
Tu oczywiście znajdujemy.
3.
Badamy czy w podzbiorze [1,2] istnieje element największy.
ok, Tu istnieje
Powtarzamy procedurę dla wszystkich możliwych podzbiorów z poprzednika.

Oczywistym jest, że procedura odwrotna również jest prawdziwa:
p<=q
[1,2],[1,3],[2,3] <= [1,2],[1,3],[2,3]
Stąd mamy równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(p<=q)
[1,2],[1,3],[2,3] <=> [1,2],[1,3],[2,3]
Koniec!
Rozstrzygnęliśmy wszystko co matematycznie było możliwe do rozstrzygnięcia, dalszą analizę zdania A potrafi wykonać głupi komputer po naciśnięciu przycisku START.
Dla celów edukacyjnych, podejrzyjmy tą wisienkę na torcie, czyli … jak to robi komputer.

Z prawdziwości zdania A wynika fałszywość kontrprzykładu B
B.
Jeśli podzbiór jest podzbiorem właściwym (W=1) to może ~~> nie mieć elementu największego (~EN=1)
W=>~EN = W*~EN = EN*~EN =[] =0
bo: W=EN

... a jeśli podzbiór jest podzbiorem niewłaściwym?
Tożsamość pojęć W=EN wymusza tożsamość pojęć ~W=~EN
Dowód dla naszego przykładu.
Dziedzina:
D=[1,2,3,4=oo]
Zaprzeczeniem wszystkich możliwych podzbiorów właściwych (W=1) w których istnieje element największy (EN=1), jest podzbiór niewłaściwy (~W=1) w którym nie ma elementu największego (~EN).
Podzbiór niewłaściwy w którym nie ma elementu największego to dla naszego przykładu to np.:
~W=[1,2,3,[4=oo]] - w tym podzbiorze nie ma elementu największego bo 4=oo
W ogólnym przypadku podzbiór niewłaściwy to np.:
~W=[1,2,3,4,5,6,7,8… oo]
Ostatnią liczbą tego zbioru jest nieskończoność „oo”

Stąd mamy:
C.
Jeśli podzbiór jest podzbiorem niewłaściwym (~W=1) to na pewno => nie istnieje element największy (~EN=1)
~W=>~EN =1
Bycie podzbiorem niewłaściwym [1,2,3,4,5 … oo] jest warunkiem wystarczającym => na to, by w tym podzbiorze nie istniał element największy (~EN=1)
Oczywistym jest że zachodzi tu twierdzenie proste i odwrotne:
[1,2,3,4,5,6..oo] => [1,2,3,4,5,6..oo] - twierdzenie proste p=>q
[1,2,3,4,5,6..oo] <= [1,2,3,4,5,6..oo] - twierdzenie odwrotne p<=q
Stąd mamy równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(p<=q)
Czyli zachodzi tożsamość logiczna:
~W = ~EN
Zdanie tożsame:
~W<=>~EN
Z prawdziwości warunku wystarczającego C wynika fałszywość kontrprzykładu D.
D.
Jeśli podzbiór jest podzbiorem niewłaściwym (~W=1) to może ~~> znajdować się w nim element największy (EN=1)
~W~~>EN = ~W*EN = ~EN*EN = [] =0
bo:
~W=~EN
co dowiedziono ciut wyżej.

Seria zdań A,B, C i D to symboliczna definicja równoważności co można w dziecinnie prosty sposób udowodnić w naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-575.html#275792

Uwaga!
Pamiętajmy że totalnie całą algebrę Boole’a wraz z gównem zwanym „implikacja materialna” wykopaliśmy w kosmos - nie ma tego!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 7:37, 13 Kwi 2016, w całości zmieniany 26 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:26, 09 Kwi 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Jeśli z tej teorii wynika
"1.
Dowolny element zbioru jest jednocześnie podzbiorem niewłaściwym => samego siebie (czyli jest równocześnie zbiorem) "
to nie jest ona wspólna.
Pies to pies a zbiór to zbiór. Zwierzę i twór matematyczny.

Pozatym nie za bardzo widzę skąd by takie coś miało wynikać.

Pytanie:
Dany jest zbiór jednoelementowy:
[pies sąsiada]
Czy element tego zbioru jest jednocześnie podzbiorem niewłaściwym samego siebie?
Oczywiście jest!

Dlaczego pojęcie "pies sąsiada" oznacza że pies sąsiada jest psem
...a to samo pojęcie rozumiane jako podzbiór niewłaściwy samego siebie już psem nie jest?

Czyli mówię do 5-cio latków:
Pies sąsiada jest psem jeśli to jest element zbioru jednoelementowego pies
Natomiast zbiór jednoelementowy pies nie jest psem :shock:

P.S.
Zobacz proszę, historyczny post wyżej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276566


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:57, 09 Kwi 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:39, 09 Kwi 2016    Temat postu:

idiota napisał:
Naprawdę ciekawi mnie jak rafał godzi w głowie, że kontrprzykładem dla P8=>P2 jest liczba niepodzielna przez 2 a podzielna przez 8, a dla P=>4L nie jest kontrprzykładem pies co ma trzy nogi...
Wiele szufladek ma rafał w głowie i nie wolno im się stykać!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-50.html#69502
volrath napisał:

Ja rozkładam na składowe:
P AND 4L = 1 (pies)
P AND ~4L = 0 (nieistnieje)
~P AND ~4L =1 (mrówka)
~P AND 4L =1 (słoń)

Idioto, przestań się matematycznie pogrążać twierdząc iż dla zdania P=>4L kontrprzykładem jest P*~4L=[pies z trzema łapami]
To jest twoja kompromitacja matematyczna totalna i bezdyskusyjna - patrz wykładowca logiki matematycznej Volrath w cytacie wyżej.

Przypominam że cały czas rozmawiamy o naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów czyli że totalnie całą algebrę Boole'a wraz z gównem zwanym "implikacja materialna" wykopujemy w kosmos.

Weźmy zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] (powtórzę: Kompletny zbiór P8 a nie jakiś tam pojedyńczy element zbioru P8!)
jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przynależność dowolnej liczby do zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => jej przynależności do zbioru P2=[2,4,6,8..]
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Kontrprzykład dla zdania A to zdanie B.
B
Jesli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =[] =0
Bo zbiór P8=[8,16,24..] jest rozłączny ze zbiorem ~P2=[1,3,5,7,9..]

Oczywistym jest że kontrprzykład dla zdania A nie istnieje
cnd
Fałszywość kontrprzykładu B wymusza prawdziwość warunku wystarczającego => A

Pytanie do Idioty:
Czy rozumiesz definicję gwarancji matematycznej => w naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów?

Przypominam że całą algebrę Boole'a, łącznie z gównem zwanym "implikacja materialna" wykopujemy tu w kosmos.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:14, 09 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:03, 12 Kwi 2016    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276530
fiklit napisał:
Jeśli z tej teorii wynika
"1.
Dowolny element zbioru jest jednocześnie podzbiorem niewłaściwym => samego siebie (czyli jest równocześnie zbiorem) "
to nie jest ona wspólna.
Pies to pies a zbiór to zbiór. Zwierzę i twór matematyczny.

Pozatym nie za bardzo widzę skąd by takie coś miało wynikać.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-675.html#276566
rafal3006 napisał:
Prawa Śfinii - kluczowe prawa podstawowej teorii zbiorów

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych przez człowieka
U=[-2, LN, krowa, miłość, krasnoludek … etc]
-2 - liczba całkowita
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8..] - zbiór liczb naturalnych

Prawa Śfinii (by forum Śfinia przeszło do historii matematyki).

I prawo Śfinii:
Matematycznym zaprzeczeniem podzbioru właściwego (W) jest podzbiór niewłaściwy (~W)
W+~W =1
W*~W =0
Wynika z tego że podzbiór właściwy (W) to fundamentalnie co innego niż podzbiór niewłaściwy (~W)
Wynika z tego że w błędzie są ziemscy matematycy twierdzący iż podzbiór właściwy (W) jest podzbiorem podzbioru niewłaściwego (~W)
Oczywiście nie jest to prawdą, bo podzbiór właściwy (W) jest rozłączny z podzbiorem niewłaściwym (~W), o czym mówi I prawo Śfinii

II prawo Śfinii:
Każde pojęcie z obszaru Uniwersum jest podzbiorem niewłaściwym (~W) dla samego siebie będąc jednocześnie podzbiorem właściwym (W) dla Uniwersum.

III prawo Śfinii:
Uniwersum jest podzbiorem niewłaściwym (~W) dla samego siebie. Nie istnieje podzbiór właściwy (W) dla Uniwersum.

Dowód III prawa Śfinii:
Nie jest nam dostępna, i nigdy nie będzie dostępna wiedza co jest poza Uniwersum. Można tu również iść w stronę mikro - nie jest nam dostępna, i nigdy nie będzie dostępna wiedza, co było przed Wielkim Wybuchem.


Założenie:
Poruszamy się wyłącznie po naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów tu wyłożonej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-575.html#275792
W tym momencie algebra Boole’a nie jest nam do niczego potrzebna, wykopujemy ją w kosmos razem z gównem „implikacja materialna”.

Prawo Świnii:
Dowolne pojęcie ze zbioru Uniwersum jest podzbiorem niewłaściwym (~W) samego siebie i jest podzbiorem właściwym (W) Uniwersum.

Różnica między podzbiorem właściwym (W) i niewłaściwym (~W) jest fundamentalna bo matematycznie te zbiory są rozłączne:
W+~W =1
W*~W =0

Weźmy przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] (powtórzę: kompletny zbiór P8) jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przynależność dowolnej liczby do zbioru P8=[8,16,24..] jest warunkiem wystarczającym => na to, by ta liczba należała do zbioru P2=[2,4,6,8..]
Przynależność dowolnej liczby do zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => jej przynależności do zbioru P2=[8,16,24..]
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczna =>

Wnioski:
1.
Matematycznie:
Podzbiór niewłaściwy, liczba 8, jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]
2.
Liczba 8 ze zbioru P8=[8,16,24..] jest tą samą liczbą co liczba 8 w zbiorze P2=[2,,4,6,8..]
Matematycznie zachodzi więc:
P8(8) = P2(8) - to jest ta sama liczba!
Matematycznie:
Podzbiór niewłaściwy, liczba 8, jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
3.
Stąd:
Podzbiór niewłaściwy, liczba 8, ze zbioru P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,,6,8..]

Na mocy powyższego zapisujemy ..
Prawo przechodniości warunku wystarczającego =>:
Jeśli liczba p należy do zbioru P i zbiór P jest podzbiorem => zbioru Q to liczba p należy do zbioru Q
(p=>P)(P=>Q) => (p=>Q)

Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” to tylko fragment symbolicznej definicji implikacji prostej |=> wyprowadzonej z dziecinną łatwością na bazie naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów.

Identycznie jest dla „pieska sąsiada”:
Jeśli „piesek sąsiada” należy => do zbioru wszystkich psów i zbiór „wszystkich psów” jest podzbiorem „zwierząt z czterema łapami” to z tego faktu wynika że „piesek sąsiada” należy => do zbioru zwierząt z „czterema łapami”
(PS=>ZWP)*(ZWP=>4L) => (PS=>4L)
Prawo przechodniości zwalnia nas tu z obowiązku liczenia łap u psa sąsiada.
Prawo przechodniości daje nam tu gwarancję matematyczną => czterech łap u psa sąsiada.

Żadna tam algebra Boole’a nie ma tu nic do rzeczy!
Przypominam że w kosmos wykopujemy całą algebrę Boole’a wraz z gównem zwanym „implikacja materialna”. Przede wszystkim o wykopanie z logiki gówna zwanego, „implikacją materialną” mi chodzi, bowiem algebra Boole’a poprawnie rozumiana, tylko potwierdza poprawność naszej wspólnej, podstawowej teorii zbiorów.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 7:34, 13 Kwi 2016, w całości zmieniany 15 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 28 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin