|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:46, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
jaki?
[1+2+3]?
Ale [1+2+3]=[1+2+3+[1+2]] czyli [1,2] jest elementem zbioru który ma mieć tylko te trzy liczby: 1,2,3. A wychodzi na to, że oprócz tych liczb ma tez zbiór [1,2].
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:15, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | jaki?
[1+2+3]?
Ale [1+2+3]=[1+2+3+[1+2]] czyli [1,2] jest elementem zbioru który ma mieć tylko te trzy liczby: 1,2,3. A wychodzi na to, że oprócz tych liczb ma tez zbiór [1,2]. |
To mam pytanie przez analogię z matematyki klasycznej:
1. 2x+4y-1 =0
Podstawiamy:
2. z=4y-1
stąd:
3. 2x+z =0
Czy zachodzi tożsamość równań:
1=3
przy znajomości podstawienia 2 oczywiście.
Odpowiedź:
TAK
Dokładnie to samo jest w zbiorach:
1. [1+2+3] = [1+2+3+1+2]
Podstawiam:
2. C=[1+2]
Stąd mam:
3. [1+2+3] = [1+2+3+C]
Pytania:
1.
Czy wolno mi zrobić podstawienie C?
2.
Czy przy znajomości podstawienia C zachodzi tożsamość?
3. [1+2+3] = [1+2+3+C]
Zauważ, że ta tożsamość jest dowodem iż zbiór z prawej strony dalej jest zbiorem 3-elementowym.
Oczywiście można zakazać w matematyce wszelkich podstawień ... tylko co to będzie za "matematyka"?
W równaniu:
3. [1+2+3] = [1+2+3+C]
Nie możesz korzystać z definicji tożsamości zbiorów dopóki nie odtworzysz podstawienia:
1. [1+2+3] = [1+2+3+1+2]
Dopiero teraz wolno ci korzystać z definicji tożsamości zbiorów.
[link widoczny dla zalogowanych]
math.edu napisał: |
Równość zbiorów (tożsamość zbiorów):
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót
A=B <=> (A=>B)*(B=>A) |
P.S.
Częsty błąd ziemskich matematyków, nie wiem czy nie wszystkich jest taki:
Przedszkole:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
… a kiedy pani skłamie?
Negujemy równanie stronami:
~Y = ~(K+T) = ~K*~T
Stąd mamy odpowiedź kiedy pani skłamie (logika ujemna bo ~Y)
C.
Prawdą jest (=1) że pani skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina i nie pójdziemy do teatru
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Biedny ziemski matematyk nie ma pojęcia o funkcji logicznej w logice ujemnej (bo ~Y) i dodatniej (bo Y)
Ziemski matematyk „koduje” zdanie C tak:
S = ~K*~T
gdzie:
S = skłamie
Biedak myśli że tym sposobem uciekł przed logiką ujemną (bo ~Y).
Kubuś:
Czy nikt tu nie widzi tożsamości matematycznej, banalnego podstawienia?
S=~Y
Po kiego grzyba wprowadzać tu dodatkową zmienną S?
Czy ma to sugerować, że równania A i C są ze sobą bez matematycznego związku?
… co jest oczywiście fałszem czysto matematycznym!
Po co takie sugerowanie uczniowi?
Dlaczego matematyk nie jest w stanie wydusić z siebie banalnego podstawienia które wykonał?
S=~Y
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 21:39, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:49, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: | 3. [1+2+3] = [1+2+3+C]
Zauważ, że ta tożsamość jest dowodem iż zbiór z prawej strony dalej jest zbiorem 3-elementowym. |
C to jest 1,2, czy 3?
Czy może jest to zbiór 3-elementowy o 4 elementach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:00, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | 3. [1+2+3] = [1+2+3+C]
Zauważ, że ta tożsamość jest dowodem iż zbiór z prawej strony dalej jest zbiorem 3-elementowym. |
C to jest 1,2, czy 3?
Czy może jest to zbiór 3-elementowy o 4 elementach? |
Zgadzamy się że zachodzi tożsamość (mam nadzieję):
[1+2+3] = [1+2+3+1+2]
czy wolno mi dokonać podstawienia:
C=[1+2]
Wtedy:
[1+2+3] = [1+2+3+C]
?
Innymi słowy:
[1 lub 2 lub 3] = [1 lub 2 lub 3 lub 1 lub 2]
Czy wolno mi podstawić:
C=[1 lub 2]
stąd:
[1 lub 2 lub 3] = [1 lub 2 lub 3 lub C]
Innymi słowy czy poprawne jest to:
P2=P2
(P2=[2,4,6,8..]) = (P2=[P8+~P8*P2])
?
Tu też z prawej strony są najzwyklejsze podstawienia i tu też możesz stosować definicję tożsamości zbiorów wyłącznie po odtworzeniu podstawień, kiedy będzie w sposób jawny zachodziła tożsamość:
P2=P2
P.S.
[1+2+3] = [[1+2]+3] - ta tożsamość zachodzi bo w sumie logicznej nawiasy można opuścić.
[1+2] jest tu jawnym podstawieniem:
C=[1+2]
[1+2+3]=[C+3]
Wolno w matematyce dokonywać podstawień, czy nie wolno?
[1+2+3] = [[2+3]+3] - ta tożsamość nie zachodzi bo:
[1+2+3] ## [2+3]
## - różne na mocy definicji
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 22:12, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:31, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Nie pytaj mnie co wolno. To Twoja teoria. Ja tylko pytam jak rozumiec to co w niej wychodzi. Nie potrafisz tego wyjasnic?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:43, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Nie pytaj mnie co wolno. To Twoja teoria. Ja tylko pytam jak rozumiec to co w niej wychodzi. Nie potrafisz tego wyjasnic? |
Proponuję operować na przykładach z życia które każdy uczeń I klasy LO zrozumie - operowanie na zbiorach formalnych typu [1+2+3] nie jest dydaktycznie dobre.
Najlepszy przykład o co tu chodzi jest w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2975.html#317323
rafal3006 napisał: |
Identycznie jest tu:
P2=[2,4,6,8,10,12,16 ...] - zbiór liczb podzielnych przez 2
P8=[8,16 …] - zbiór liczb podzielnych przez 8
~P8=[LN-P8] = [1,2,3,4,5,6,7..9,10,11,12,13,14,15.. 17..]
~P8*P2 = [2,4,6..10,12,14…]
Oczywista oczywistość jest taka:
P2=P2
Czyli:
1. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…])
Zbiór P2 z prawej strony porządkujemy do takiej postaci:
1. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…])=( P2=[8+16… +2+4+6..10+12+14..])
Z prawej strony tożsamości dokonujemy jawnego podstawienia (gramy w otwarte karty identycznie jak wyżej):
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[[8+16…]+ [2+4+6..10+12+14..]]
stąd:
2. P2=[P8+~P8*P2]
Pytanie jest tu bardzo proste:
P2=[P8+~P8*P2]
Czy zachodzi powyższa tożsamość w zbiorach? |
Obie tożsamości 1 i 2 są tu poprawne, choć definicję tożsamości zbiorów możemy stosować wyłącznie po likwidacji podstawień.
Z ostatniej wychodzi że:
Jeśli zbiór P8=[8,16..] jest podzbiorem P2=[2,4,6,8..] to można zbiór P2 przedstawić w postaci:
P2=[P8+reszta]
Ta reszta jest tu oczywista: ~P8*P2
P2=[P8+~P8*P2]
Zapis tożsamy:
P2=[P8,~P8*P2]
P.S.
W tym poście jest jest dowód:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2975.html#317303
iż to co LZ uważa za superważne w zbiorach, czyli odróżnianie elementu od podzbioru, z punktu widzenia logiki matematycznej jest bez znaczenia - na dodatek to jest dowód przy pomocy samej LZ bo definicje znaczków:
=> - podzbiór
~> - nadzbiór
~~> - kwantyfikator mały
mamy identyczne.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 22:58, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:51, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ja się pytam o konkretny przykład.
Moim zdaniem źródłem problemu jest to (i analogiczne) przejścia:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[[8+16…]+ [2+4+6..10+12+14..]]
Jak to się dzieje że P2 ze zbioru złożonego z liczb, staje się zbiorem złożonym z dwóch zbiorów?
Nie powinno być:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[8+16…]+ [2+4+6..10+12+14..]
A co za tym idzie
P2=P8+~P8*P2
a nie:
P2=[P8+~P8*P2]
Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Pon 9:24, 06 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:19, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Ja się pytam o konkretny przykład.
Moim zdaniem źródłem problemu jest to (i analogiczne) przejścia:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[[8+16…]+ [2+4+6..10+12+14..]]
Jak to się dzieje że P2 ze zbioru złożonego z liczb, staje się zbiorem złożonym z dwóch zbiorów?
Nie powinno być:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[8+16…]+ [2+4+6..10+12+14..])
A co za tym idzie
P2=P8+~P8*P2
a nie:
P2=[P8+~P8*P2] |
Nie widzę podstawy matematycznej abyś mógł usunąć zewnętrzne nawiasy w tym wytłuszczonym.
Chociaż?
P8=[8,16..] - to wynika z definicji implikacji prostej (niezależne zdanie)
~P8*P2=[2,4,6..10,12,14..] - to też wynika z definicji implikacji prostej (niezależne zdanie)
Stąd:
P2=P8+~P8*P2 = [8+16..] +[2+4+6..+10+12+14..] = [2+4+6+8+10+12+14+16..]
Problem banalnego podstawienia pozostaje:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[8+16…+ 2+4+6..10+12+14..]
Wolno mi pogrupować elementy dokładnie tak jak to zrobiłem w tym wytłuszczonym.
Teraz chcę zrobić banalne podstawienie matematyczne w tym wytłuszczonym.
Jak to zrobić?
tak?
P8=8+16..
~P8*P2= 2+4+6+..+10+12+16..
I teraz podstawiam:
P2=[P8+~P8*P2]
Czy tak jest dobrze?
Nie podoba mi się to:
Powinno być:
P8=[8+16..]
~P8*P2= [2+4+6+..+10+12+16..]
To jest na 100% dobre i wymusza dokładnie takie rozwinięcie jak proponuję:
(P2=[[8+16…]+ [2+4+6..10+12+14..]]
Problem jest tu analogiczny jak w technice cyfrowej.
Algebra Boole’a załamuje się totalnie (powtórzę: totalnie) na banalnych układach cyfrowych średniej generacji: przerzutniki, liczniki, dekodery, rejestry szeregowe/równoległe etc
Dowód na końcu w P.S.
Podobnie, matematyczna tożsamość zbiorów działa dobrze na elementach podstawowych i załamuje się jeśli z tych elementów zbudujemy choćby jeden zbiór dwuelementowy i dołączymy do zbioru z elementami podstawowymi.
Każdy kto będzie próbował wywalić podzbiór zbudowany z elementów podstawowych poza zbiór z elementami podstawowymi bezdyskusyjnie ląduje w wariatkowie, czyli sprzeczności czysto matematycznej.
Dowód choćby tu:
rafal3006 napisał: |
W algebrze Kubusia wolno dowolny zbiór zapisywać w postaci tożsamej z użyciem podstawień byleby te podstawienia były znane.
Przykład:
ZWS - zbiór wszystkich ssaków
ZWS1=[pies+pozostałe] - tu człowiek zbiór wszystkich ssaków zdefiniował tak
ZWS2=[człowiek+pozostałe] - tu człowiek zbiór wszystkich ssaków zdefiniował tak
Oba zbiory zawierają zbiór wszystkich ssaków, zatem są tożsame:
ZWS1=ZWS2
[pies+pozostałe] = [człowiek+pozostałe]
W tym przypadku podstawienia, czyli rozbicie ZWS na dwa podzbiory są oczywiste.
Aby tą tożsamość udowodnić musimy udowodnić że człowiek należy do zbioru wszystkich ssaków i pies należy do zbioru wszystkich ssaków, to wystarczy. |
P.S.
[link widoczny dla zalogowanych]
szturm napisał: | Racja, jest to przerzutnik RS na bramkach NOR. Jego stan aktywny to "1". Posiada on stany zabronione wejsc dla R = "1" oraz S = "1", z tego tez wzgledu w tablicy Carnaugh'a oznaoczne sa one jako X. W procesie minimalizacji traktowane sa one jako 'nieistotne', podlegajace minimalizacji jak "1". Kiedy rozpiszemy tablice prawdy dla [tex]Q=S+Q\overline{R}[/tex] oraz [tex]Q=\overline{\overline{S+Q}+R}[/tex] to sa one zgodne dla wszystkich stanow wejsc Q, S i R poza wlasnie R = "1" oraz S = "1", czyli funkcja zostala poprawnie zminimalizowana w kontekscie zalozen ukladu, ale nie jest poprawna matematycznie. Dokladnie taki sam tok rozwiazania zastosowalem dla przerzutnika RS na bramkach NAND i tam wszystko bylo w porzadku - funkcje po minimalizacji udalo sie przeksztalcic zgodnie z prawami logiki by uzyc jedynie zaprzeczonego iloczynu (czyli bramek NAND). Jeszcze nie do konca rozumiem w czym problem dla NOR. Mozliwe, ze nalezy doprowadzic do przeksztalcen by uzyskac czlon oparty o operacje NOR i sprawdzic czy dla wszystkich stanow wejsc poza R = "1" oraz S = "1" czlony pozostale nie wplywaja na wynik wyrazenia. |
rafal3006 napisał: | X lat temu, na ostatnim wykładzie teorii układów logicznych (bramki logiczne) mój wykładowca powiedział (elektronika na PW-wa):
Algebra Boole'a załamuje się na układach średniej skali integracji: przerzutniki, liczniki, rejestry przesuwne, multipleksery etc
Na szczęście algebra Boole'a wraca z całą mocą w technice programowania komputerów - jest fundamentem tego programowania. Językiem o bezpośrednim związku z algebrą Boole'a jest język najniższego poziomu w każdym mikroprocesorze - język asemblera. |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 13:22, 06 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:25, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Twoja TZ załamuje się już na przykładzie
[1,2,3]=[1,2,3,[1,2]]
P8=8,16,...
czy P8=[8,16,...]
czy P8=8,16,...=[8,16,...]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:38, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Twoja TZ załamuje się już na przykładzie
[1,2,3]=[1,2,3,[1,2]]
P8=8,16,...
czy P8=[8,16,...]
czy P8=8,16,...=[8,16,...] |
Komentujesz zapis który uznałem za nonsens:
P8=8,16..
Nonsensów nie porównuje się z dobrymi zapisami:
P8=[8,16..]
Moja TZ się nie załamuje, tylko jej nie rozumiesz.
Natomiast twoja TM jest wewnętrznie sprzeczna, dowód niżej.
Jak działa TM:
ZWS1=[pies+pozostałe] - zbiór wszystkich ssaków
ZWS2=[człowiek+ pozostałe] - zbiór wszystkich ssaków
Jeśli uznamy, że zbiór ZWS1 jest zbiorem wszystkich ssaków to zbiór ZWS2 już nie może być zbiorem wszystkich ssaków na mocy tej definicji.
[link widoczny dla zalogowanych]
math.edu napisał: |
Równość zbiorów (tożsamość zbiorów):
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót
A=B <=> (A=>B)*(B=>A) |
Odwrotnie też zachodzi, lądujemy zatem w sprzeczności czysto matematycznej!
Czy zgadzasz się iż tu jest ewidentna sprzeczność czysto matematyczna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:36, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Chyba Ci posta ucięło, nic o mojej TM nie napisałeś.
Czego nie rozumiem?
[1,2,3]=[1,2,3,[1,2]]
W gruncie rzeczy mało mnie w tym momencie obchodzi dlaczego tak to wychodziw w twojej TZ. Więc nie tłumacz mi poszczególnych kroków, powieleń, redukcji, podstawień. Patrzę na wynik:[1,2,3]=[1,2,3,[1,2]].
Co on mi mówi? Że sbiór złożony tylko z trzech elementów: liczb 1,2 i 3, jest tym samym co zbiór złożony z liczb 1,2,3 oraz zbioru złożonego z liczb 1 i 2.
Więc pytam się którym elementem z lewej strony jest [1,2]?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:00, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Chyba Ci posta ucięło, nic o mojej TM nie napisałeś.
Czego nie rozumiem?
[1,2,3]=[1,2,3,[1,2]]
W gruncie rzeczy mało mnie w tym momencie obchodzi dlaczego tak to wychodziw w twojej TZ. Więc nie tłumacz mi poszczególnych kroków, powieleń, redukcji, podstawień. Patrzę na wynik:[1,2,3]=[1,2,3,[1,2]].
Co on mi mówi? Że sbiór złożony tylko z trzech elementów: liczb 1,2 i 3, jest tym samym co zbiór złożony z liczb 1,2,3 oraz zbioru złożonego z liczb 1 i 2.
Więc pytam się którym elementem z lewej strony jest [1,2]? |
Zejdźmy proszę do przykładów rzeczywistych …
Problem banalnego podstawienia pozostaje:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[8+16…+ 2+4+6..10+12+14..])
Wolno mi pogrupować elementy dokładnie tak jak to zrobiłem w tym wytłuszczonym.
Oczywiście tak!
Teraz zajmuję się wytłuszczoną wnętrznością z prawej strony:
P8=[8+16..]
~P8*P2=[2+4+6 ..10+12+14..]
Z zapisem wyżej na 100% się zgadzasz, te zbiory wynikają z definicji implikacji prostej P8|=>P2
Dodaję logicznie te dwa zbiory:
P8+~P8*P2 = [8+16…+ 2+4+6..10+12+14..]
Porównuję z równaniem 2.
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[8+16…+ 2+4+6..10+12+14..])
Prawe wytłuszczone strony są identyczne, stąd:
P2=P8+~P8*P2
Czy teraz jest dobrze?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 17:03, 06 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:04, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Nie o to pytam.
Pytam o [1,2,3] i [1,2,3,[1,2]]
Jesli to jest dla twojej TZ za trudny przykład to powiedz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:12, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Nie o to pytam.
Pytam o [1,2,3] i [1,2,3,[1,2]]
Jesli to jest dla twojej TZ za trudny przykład to powiedz. |
Czy mógłbyś zauważyć że wycofałem się z tego zapisu w moim poście wyżej?
Zauważ, ze w moim poście wyżej jest to:
Problem banalnego podstawienia pozostaje:
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[8+16…+ 2+4+6..10+12+14..]
… ale nie ma tego!
2. (P2=[2+4+6+8+10+12+14+16…]) = (P2=[[8+16…+ 2+4+6..]+[10+12+14..]]
Ponawiam więc pytanie:
Czy mój post wyżej jest teraz dobry?
P.S.
Dokładnie dlatego przykłady mające związek z rzeczywistością są wspaniałe a wszelkie logiki formalne do kitu np. to:
Jeśli koło jest kwadratem to trójkąt ma trzy boki
Takie coś by nie przeszło gdyby matematycy twardo stąpali po rzeczywistości, czyli wywalali w kosmos wszelką logikę, sprzeczną z naturalną logiką matematyczną człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:31, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
P2=[2,4,6,8,10,...]=[8,16,24,...,2,4,6,10,12,...]=[8,16,24,...]+[2,4,6,10,12,...]=P8+P2*~P8=P8+~P8*P2.
Czyli wychodzi nam tak samo.
Pisałem o tym zresztą niedwano:
Cytat: | A co za tym idzie
P2=P8+~P8*P2
a nie:
P2=[P8+~P8*P2] |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:51, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Nowa definicja zbioru w algebrze Kubusia!
fiklit napisał: |
P2=[2,4,6,8,10,...]=[8,16,24,...,2,4,6,10,12,...]=[8,16,24,...]+[2,4,6,10,12,...]=P8+P2*~P8=P8+~P8*P2.
Czyli wychodzi nam tak samo.
Pisałem o tym zresztą niedwano:
Cytat: | A co za tym idzie
P2=P8+~P8*P2
a nie:
P2=[P8+~P8*P2] |
|
Podsumowując:
Dowolny zbiór można rozbijać na mniejsze części nadając im nazwy.
Zgadza się - wychodzi tak samo.
P2=P8+~P8*P2
Z tego równania wynika że zbiór P8 jest podzbiorem P2, ale nie jest elementem P2.
Będzie jednocześnie i podzbiorem i elementem wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie tożsamość zbiorów:
p=q
Wynika z tego że człowiek operuje równaniami algebry Boole’a = algebrą zbiorów, bo równania algebry Boole’a są podzbiorem teorii zbiorów, co bez przerwy tu pokazuję (także w tym poście przy dowodzie P2=P8+~P8*P2)
Właśnie doszedłem do wniosku że bez sensu jest … definicja zbioru w AK!
Rafal3006 napisał: |
2.0 Algebra zbiorów
Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć zrozumiałych dla człowieka
Zwrot „dowolnych pojęć” oznacza, że przy doborze elementów zbioru człowiek ma 100% wolnej woli, może do zbioru wrzucać mydło i powidło jak niżej:
p=[LN, pies, miłość, krasnoludek]
gdzie:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9...] - zbiór liczb naturalnych
Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka
Człowiek nie jest w stanie zdefiniować zbioru wykraczającego z przyjętą wyżej definicję Uniwersum.
Każdy zbiór zdefiniowany przez człowieka będzie podzbiorem Uniwersum.
Budowa zbioru:
p = [LN, pies, miłość, krasnoludek]
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9...] - zbiór liczb naturalnych
Legenda:
p - nazwa zbioru
[x] - zawartość zbioru, elementy zbioru rozdzielamy przecinkami
Element zbioru to dowolne pojęcie z obszaru Uniwersum
Elementy zbioru mogą być zbiorami np. LN |
Cały czas mówię ziemianom iż operują na gównach w stylu:
2+4=4 wtedy i tylko wtedy gdy Płock leży nad Wisłą
… a sam operuję identycznymi gównami:
zbiór Idioty = [LN, pies, miłość, krasnoludek]
Zadanie na kartkówce w 100-milowym lesie:
Udowodnij tożsamość zbiorów:
P2=P8+~P8*P2
Poprawny dowód to oczywiście minimalizacja równania algebry Boole’a zakończona szach-matem w ostatnim ruchu
Dowód:
P2=P8+(~P8*P2)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~P2=~P8*(P8+~P2)
~P2=~P8*P8 + ~P8*~P2
~P2=~P8*~P2
Powrót do logiki dodatniej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników.
P2=P8+P2
stąd:
P2=P2
bo P8 jest podzbiorem => P2
Uwaga!
Z powyższego wynika że teoria zbiorów jest pojęciem szerszym niż algebra Boole’a bowiem ostatni szach-mat nie jest możliwy na gruncie algebry Boole’a
Historyczny wniosek:
Algebra Boole’a jest podzbiorem właściwym teorii zbiorów!
Dokładnie to samo w algebrze Boole’a:
P2 = P8+~P8*P2
p=P2
q=P8
stąd:
p=q+(~q*p)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~p=~q*(q+~p)
~p=~q*q+~p*~q
~p=~p*~q
Powrót do logiki dodatniej:
p=p+q
W algebrze Boole’a mamy tu sprzeczność czysto matematyczną!
Oczywiście jeśli wiemy ze q jest podzbiorem p to matematyczna sprzeczność w teorii zbiorów znika:
p=p
bo q jest podzbiorem p
Zauważmy że równanie:
P2=P8+~P8*P2
Ma sens matematyczny, zgodny z naturalną logiką matematyczną człowieka.
Dowolny uczeń I klasy LO na ziemi zrozumie powyższy dowód, a przynajmniej poprawnie wypisze początkowe elementy zbiorów P2, P8, ~P8*P2.
Podsumowanie:
Banalne polecenie:
Wypisz początkowe elementy zbioru:
~P8*P2
zrozumie każdy uczeń na całej kuli ziemskiej.
Weźmy teraz gówno które proponuje Rafał3006:
Zbiór Idioty = [LN, pies, miłość, krasnoludek]
Tu polecenie dla uczniów całego świata może być tylko i wyłącznie takie:
Zgadnij jakie 4 elementy umieścił w swoim „zbiorze Idioty” rafał3006
Wedle aktualnej definicji zbioru z AK elementy zbioru do dowolne pojęcia z obszaru Uniwersum.
Prawdopodobieństwo że jakiś uczeń zapisze zbiór który miałem na myśli (ten wyżej) jest równe zeru - 6 w totolotka przy tym to pikuś.
Czy widać fundamentalną różnicę między tymi zbiorami?
Rafał3006:
zbiór Idioty = [dowolne pojęcia z obszaru Uniwersum = śmieci, nieistotne że pojęcia same w sobie są zrozumiałe]
~P8*P2 = [zawartość którą każdy człowiek na podstawie samej nazwy bez trudu odtworzy]
Definicja zbioru z AK wymaga radykalnej korekty!
Obecna propozycja.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka
Człowiek nie jest w stanie zdefiniować zbioru wykraczającego poza przyjętą wyżej definicję Uniwersum.
Każdy zbiór zdefiniowany przez człowieka będzie podzbiorem Uniwersum.
Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw pojęć z obszaru Uniwersum, któremu możemy przypisać nazwę rozpoznawalną przez osoby trzecie co oznacza, że osoba trzecia na podstawie samej tylko nazwy potrafi wypisać elementy tego zbioru.
Przykłady:
ZWP - zbiór wszystkich psów
~ZWP - zbiór wszystkich nie psów
4L=[pies, koń..] - zbiór zwierząt mających 4 łapy
~4L=[kura, wąż …] - zbiór zwierząt nie mających czterech łap
Zauważmy, ze tu po samej nazwie zbioru każdy 5-cio latek wypisze poprawnie przykładowe elementy które ten zbiór zawiera.
Oczywistym jest że przy tej definicji algebra Kubusia uprości się do poziomu 5-cio latka … a wielu matematyków zacznie protestować że AK to żadna teoria matematyczna, bo jej skomplikowanie nie wychodzi ponad poziom wiedzy 5-cio taka … tylko co ja na to, Rafal3006, mogę poradzić?
… ja tylko medium jestem.
Z pretensjami że za mało skomplikowana proszę do Kubusia - stwórcy naszego Wszechświata, to jego dzieło.
P.S.
... a jak nowa definicja zbioru?
Czy do zaakceptowania?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 9:26, 07 Mar 2017, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:44, 07 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Nazwyanie nie jest problemem. "zbiór złożony tylko z 1,2 i 3" jest nazwą a ile cyrków z tym czy [1,2] jest jego elementem czy nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 3:31, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Prawo Bobra
fiklit napisał: | Nazywanie nie jest problemem. "zbiór złożony tylko z 1,2 i 3" jest nazwą a ile cyrków z tym czy [1,2] jest jego elementem czy nie. |
Mamy nasz przykład:
P8=[8+16..]
~P8*P2 = [2+4+6…+10+12+14..]
Kod: |
I. P8 ~P8*P2
P2=P8+~P8*P2 = [8+16..]+ [2+4+6…+10+12+14..]
II. P8 ~P8*P2
P2=P8+~P8*P2 = [8+16.. + 2+4+6…+10+12+14..]
|
Moje pytanie jest proste:
Dlaczego w przypadku I wolno mi nad sekwencją symboli 8+16… zapisać symbol P8
P8= 8+16..
Natomiast w przypadku II nad dokładnie ta samą sekwencją symboli 8+16.. już symbolu P8 użyć nie mam prawa?
P8##8+16..
Nie twierdzę że sekwencja symboli 8+16… jest tożsama z sekwencją symboli występującą w P2.
Twierdzę że suma logiczna sekwencji symboli:
8+16…
+ (suma logiczna sekwencji symboli)
2+4+6…+10+12+14..
Jest tożsama z sekwencją symboli występującą w zbiorze P2
W naszym przykładzie mamy:
Zbiory P8 i ~P8*P2 to zbiory rozłączne uzupełniające się wzajemnie do dziedziny P2
Z tym na 100% się zgadzamy.
Ogólnie możemy to zapisać tak:
D=A+~A =1
Niech:
A=[1+2]
~A=[3+4]
D= A+~A = [1+2]+[3+4] =[1+2+3+4] =D =1
D=A+~A
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~D=~A*A = A*~A = [1+2]*[3+4] = [1*3+1*4+2*3+3*4] = [[]+[]+[]+[]] = [[]] = [] =0
Wniosek:
Wszystko co jest poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym z definicji.
Zwróćmy uwagę na ostatni zapis:
[[]] =[] =0
Zbiór pusty jest elementem dla samego siebie:
[] = [[]]
Stąd mamy prawo Bobra.
Prawo Bobra:
Każdy zbiór jest elementem dla samego siebie:
A=[A]
Dzięki prawu Bobra znika nam sprzeczność czysto matematyczna iż raz nad sekwencją 8,16.. mamy prawo napisać P8 a innym razem nad dokładnie tą samą sekwencją 8,16.. już nie mamy prawa napisać P8.
Nasz przykład:
Kod: |
I. P8 ~P8*P2
P2=P8+~P8*P2 = [8+16..] + [2+4+6…+10+12+14.. ]
II. P8 ~P8*P2
P2=P8+~P8*P2 = [ 8+16.. + 2+4+6…+10+12+14.. ]
III. P8 ~P8*P2
P2=P8+~P8*P2 = [[8+16..] + [2+4+6…+10+12+14.. ]
|
Matematycznie, dzięki prawu Bobra zachodzi:
I = II = III
Przykład z przedszkola:
ZWL - zbiór wszystkich ludzi
ZWM - zbiór wszystkich mężczyzn
ZWK - zbiór wszystkich kobiet
Zbiór wszystkich ludzi składa się tu z dwóch elementów (słownie: z dwóch elementów!):
I.
ZWL=[ZWM+ZWK] = [ZWM, ZWK]
Zbiór wszystkich mężczyzn to konkretne osoby z imienia i nazwiska z identycznym PESEL:
ZWM=[Jan Kowalski + Piotr Żelazko …]
Podobnie.
Zbiór wszystkich kobiet to konkretne osoby z imienia i nazwiska z identycznym PESEL:
ZWK=[Janina Kowalska+ Zuzanna Żelazko ..]
Podstawiając do I mamy:
II.
ZWL=[ZWK+ZWM] = [[Jan Kowalski + Piotr Żelazko …] +[ Janina Kowalska, Zuzanna Żelazko ..]]
Nawiasy w sumie logicznej możemy opuścić, stąd:
I.
ZWL=[ZWK+ZWM] = [Jan Kowalski + Piotr Żelazko … + Janina Kowalska, Zuzanna Żelazko ..]
Zauważmy, że jeśli za jedynie słuszny uznamy zbiór wszystkich ludzi żyjących na ziemi w postaci 8 mld elementów (wszyscy wymienieni z imienia i nazwiska z identycznym PESEL) to nie możemy tego zbioru zapisać w sposób absolutnie trywialny:
I.
ZWL=[ZWM+ZWM] = [ZWK, ZWM]
Poza tym życzę powodzenia kamikaze który zapisze zbiór złożony z 8 mld elementów.
… a nawet jak zapisze to po kiego grzyba mu taki zbiór skoro żadnych operacji matematycznych z definicji na takim zbiorze nie ma prawa (wedle ziemian) wykonać - choćby zapisu tego zbioru w sposób matematycznie tożsamy:
ZWL=[ZWM+ZWK] = [ZWM, ZWK]
Ponawiam pytanie:
Dlaczego logika Ziemian zabrania definiowania dowolnego zbioru przy pomocy innych zbiorów?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 4:06, 08 Mar 2017, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:37, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
L = [ZWM, ZWK]
Dla każdego elementu zbioru L prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci.
Tak?
"iterujemy" po elementach zbioru L i sprawdzamy
- wszystkie elementy ZWM są tej samej plci
- wszystkie elementy ZWK są tej samej płci
Tak.
I normalnie to by był koniec
Ale w twojej teorii mamy tak
L=[ZWM,ZWK]=[ZWM+ZWK]=[[m1,m2,m3,m4,...]+[k1,k2,k3,k4,...]]=[[[m1,m2,m3,m4,...+k1,k2,k3,k4,...]]=[[m1,k2]+[m2,m3,...+k2,k3,...]]
Zatem
L=[ZWM,ZWK]
ale również
L=[[[m1,k2]+[m2,m3,...+k1,k3,...]]]
L=[jakaśParka,reszta ludzi]
Wrócmy do naszego twierdzenia
Dla każdego elementu zbioru L prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci.
Sprawdzmy
[m1,k2] - ups -
Moja hipoteza: źródłem błędu jest to, że przekształcenia polegające na traktowaniu "," jak "+" nie zachowują tożsamości zbioru. Czyli, że po takich przekształceniach mamy już inny zbiór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:23, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Dowód bezsensu Teorii Mnogości!
fiklit napisał: | L = [ZWM, ZWK]
Dla każdego elementu zbioru L prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci.
Tak?
"iterujemy" po elementach zbioru L i sprawdzamy
- wszystkie elementy ZWM są tej samej plci
- wszystkie elementy ZWK są tej samej płci
Tak. |
NIE!
To jest twój błąd czysto matematyczny Fiklicie.
Napisałem:
ZWL - zbiór wszystkich ludzi
… a to jest FUNDAMENTALNIE co innego niż twoje twierdzenie:
fiklit napisał: | L = [ZWM, ZWK]
Dla każdego elementu zbioru L prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci. |
Jak poprawisz ten błąd czysto matematyczny to na 100% wyjdzie ci wszystko dobrze!
Popatrz:
fiklit napisał: |
Ale w twojej teorii mamy tak
L=[ZWM,ZWK]=[ZWM+ZWK]=[[m1,m2,m3,m4,...]+[k1,k2,k3,k4,...]]=[[[m1,m2,m3,m4,...+k1,k2,k3,k4,...]]=[[m1,k2]+[m2,m3,...+k2,k3,...]]
Zatem
L=[ZWM,ZWK]
ale również
L=[[[m1,k2]+[m2,m3,...+k1,k3,...]]]
L=[jakaśParka,reszta ludzi]
Wrócmy do naszego twierdzenia
Dla każdego elementu zbioru L prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci.
Sprawdzmy
[m1,k2] - ups -
Moja hipoteza: źródłem błędu jest to, że przekształcenia polegające na traktowaniu "," jak "+" nie zachowują tożsamości zbioru. Czyli, że po takich przekształceniach mamy już inny zbiór. |
To nie jest moja teoria!
Wszystko co po wytłuszczonym ma zero wspólnego (powtórzę: zero wspólnego) z algebrą Kubusia.
Przede wszystkim:
Kubuś = stwórca naszego Wszechświata
Rafał3006 = medium poprzez które Kubuś komunikuje się z Ziemianami
Matematycznie zachodzi:
Rafał3006 ## Kubuś
## - różne na mocy definicji
Człowiek może wyłącznie odkrywać to, co stworzył Kubuś!
Człowiek ma zero szans na zmianę matematyki autorstwa Kubusia, choć ziemianie usiłują to robić z opłakanym skutkiem:
„Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy gdy Płock leży nad Wisłą”
Ziemscy matematycy osiągną tu sukces jak zniszczą totalnie logikę matematyczną, algebrę Kubusia, pod która podlega człowiek. Czy muszę dodawać że to jest porywanie się z motyką na słońce?
W algebrze Kubusia mamy tak:
ZWL=[ZWM,ZWK] = [ZWM+ZWK] = [[m1+m2+m3…]+[k1+k2+k3..]] = [m1+m2… + k1+k2..] = [[m1+k1] + [m2+m3..+k2+k3..]]
Czyli:
Zbiór wszystkich ludzi to:
ZWL = [jakaś parka + reszta ludzi]
ZWL = [jakaś parka, reszta ludzi]
Czy masz cień wątpliwości że we wszystkich moich przekształceniach zawsze jest:
ZWL=ZWL
czyli:
[zbiór wszystkich ludzi] = [zbiór wszystkich ludzi]
Podsumowując:
W algebrze Kubusia wszystko doskonale gra i buczy!
Proszę o konkretny przykład że tak nie jest!
Oczywiście proszę o kontrprzykład podobny do tego:
ZWL = [ZWM+ZWK]
Nie akceptuję jakichś tam rozważań ogólnych pod tytułem „wedle mego widzi mi się w teorii ogólnej (zwanej TM) … jest to i to”
Bo już raz takie rozumowanie ziemianie zrobili.
Autor aktualnej logiki „matematycznej” ziemian (nie ważne kto):
Wedle mego „widzi mi się” matematycznie zachodzi:
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” = definicja implikacji materialnej
Skutek tego „widzi mi się” jest katastrofalny (powtórzę: Katastrofalny!):
[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał: |
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.
Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?
Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.
Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda. |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:12, 08 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:36, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Mogę zdefiniować zbiór
Adam z Wojtkiem AW=[A,W]?
Mogę zdefiniować zbiór
Ewa z Marysią EM=[E,M]?
Mogę zdefiniować zbiór
Zbiór złożony tylko z AW i EM?
Jak wygląda taki zbiór?
Czy prawdą dla niego jest: Dla każdego elementu tego zbioru prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:49, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: |
Mogę zdefiniować zbiór
Adam z Wojtkiem AW=[A,W]?
Mogę zdefiniować zbiór
Ewa z Marysią EM=[E,M]?
|
Oczywiście ze możesz, przecież dokładnie to zrobiłem wyżej:
ZWM=m1+m2+m3..
ZWK=k1+k2+k3 …
Rafał3006 napisał: |
W algebrze Kubusia mamy tak:
ZWL=[ZWM,ZWK] = [ZWM+ZWK] = [[m1+m2+m3…]+[k1+k2+k3..]] = [m1+m2… + k1+k2..] = [[m1+k1] + [m2+m3..+k2+k3..]]
Czyli:
Zbiór wszystkich ludzi to:
ZWL = [jakaś parka + reszta ludzi]
ZWL = [jakaś parka, reszta ludzi] |
fiklit napisał: |
Mogę zdefiniować zbiór
Zbiór złożony tylko z AW i EM?
Jak wygląda taki zbiór?
|
TAK!
Rafal3006 napisał: |
W algebrze Kubusia mamy tak:
ZWL=[ZWM,ZWK] = [ZWM+ZWK] = [[m1+m2+m3…]+[k1+k2+k3..]] = [m1+m2… + k1+k2..] = [[m1+k1] + [m2+m3..+k2+k3..]]
Czyli:
Zbiór wszystkich ludzi to:
ZWL = [jakaś parka + reszta ludzi]
ZWL = [jakaś parka, reszta ludzi] |
m1 = Adam
m2 = Wojtek
k1 = Ewa
k2 = Marysia
W tym przypadku przyjmujesz dziedzinę:
D = AWEM = [[m1+m2]+[k1+k2]] = [m1+m2+k1+k2] =1 - masz do tego prawo, wszystko co jest poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym, czyli nie ma m3+m4.. oraz nie ma k3+k4.. - i tylko tyle.
fiklit napisał: |
Czy prawdą dla niego jest: Dla każdego elementu tego zbioru prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci? |
NIE!
Nie jest prawdą że każdy element zbioru AWEM jest tej samej płci!
cnd
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:51, 08 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:57, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
"Nie jest prawdą że każdy element zbioru AWEM jest tej samej płci!"
Zgadzam się, ale nie o to pytałem
Czy prawdą dla niego jest: Dla każdego elementu zbioru AWEM prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci?
Możesz wypisać wszystkie elementy zbióru złożonego tylko z AW i EM?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35363
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:55, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | "Nie jest prawdą że każdy element zbioru AWEM jest tej samej płci!"
Zgadzam się, ale nie o to pytałem
Czy prawdą dla niego jest: Dla każdego elementu zbioru AWEM prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci?
Możesz wypisać wszystkie elementy zbióru złożonego tylko z AW i EM? |
Zrobiłem to wyżej:
rafal3006 napisał: |
m1 = Adam
m2 = Wojtek
k1 = Ewa
k2 = Marysia
W tym przypadku przyjmujesz dziedzinę:
D = AWEM = [[m1+m2]+[k1+k2]] = [m1+m2+k1+k2] =1 - masz do tego prawo, wszystko co jest poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym, czyli nie ma m3+m4.. oraz nie ma k3+k4.. - i tylko tyle. |
Po podstawieniu parametrów rzeczywistych mamy:
D = AWEM= [Adam + Wojtek + Ewa + Marysia]
fiklit napisał: |
Czy prawdą dla niego jest: Dla każdego elementu zbioru AWEM prawdą jest, że wszystkie jego elementy są tej samej płci? |
Wytłuszczone zdanie to fałsz.
Prawdą jest że każdy element zbioru AWEM może być tylko i wyłącznie mężczyzną albo kobietą, innej możliwości matematycznej nie ma.
Wykluczone jest zatem, aby każdy element zbioru AWEM był tej samej płci, czyli by w zbiorze były wyłącznie kobiety albo wyłącznie mężczyźni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:10, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
No ale to wprowadziłeś mnie w błąd. Pytałem:
Cytat: | Mogę zdefiniować zbiór
Zbiór złożony tylko z AW i EM? |
Jeszcze precyzyjniej:
Czy mogę zdefiniowac zbiór, którego elementami będą tylko zbiory AW i EM?
Wiemy już, że [AW,EM] to nie jest, bo jego elementami są A,W,E,M czyli konkretni ludzie.
Czekam zatem na odpowiedź na wytłuszczone
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|