Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 8:28, 28 Lis 2016    Temat postu:

"Dla każdej liczby"


A ty podajesz dla jednej i to ma nas cieszyć?
Podaj te dwa zbiory DLA KAŻDEJ liczby, jak w zadaniu stoi, nie dla jednej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:07, 28 Lis 2016    Temat postu:

Dokładnie to jest to czego nie rozumiem.
Jeśli zadanie z geometrą jest za trudne to może to:
Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba całkowita ujemna do niej przeciwna.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Pon 20:25, 28 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:34, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Nie do końca rozumiem, ale może kilka przykładów mi pomoże. A takie zdanie
Dla każdego trójkąta istnieje okrąg na nim opisany.

idiota napisał:
"Dla każdej liczby"
A ty podajesz dla jednej i to ma nas cieszyć?
Podaj te dwa zbiory DLA KAŻDEJ liczby, jak w zadaniu stoi, nie dla jednej.

fiklit napisał:
Dokładnie to jest to czego nie rozumiem.
Jeśli zadanie z geometrą jest za trudne to może to:
Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba całkowita ujemna do niej przeciwna.

Nie zamierzam udowadniać że 2+2=4 jak wyżej.
Nie zamierzam tez rozwiązywać problemu NP.
Ewidentny błąd jest w fundamencie wszelkich logik formalnych - definicja implikacji materialnej to po prostu jedno wielkie gówno i to cały czas pokazuję.
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
etc

Ziemianie nie znają poprawnej interpretacji matematycznej ani jednego operatora logicznego. Zadaniem Kubusia na Ziemi jest przekazanie im dokładnie tej wiedzy.
Oczywistym jest że nikt nie udowadnia prawdziwości twierdzenia Pitagorasa kwantyfikatorami.
Dowodów tożsamych twierdzenie Pitagorasa jest mnóstwo - żaden z nich nie jest dowodem przy pomocy kwantyfikatorów z prozaicznej przyczyny, twierdzenia matematyczne operują na zbiorach nieskończonych których przeiterować po wszystkich elementach się po prostu nie da.
Algebra Kubusia to logika naszego Wszechświata opisująca świat martwy i żywy, matematyka nie jest świętą krową nie podlegającą pod algebrę Kubusia.

Rozróżniamy zaledwie trzy rodzaje zdań warunkowych „Jeśli p to q” co pokazałem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2000.html#299789
I.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” operujące na zbiorach
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]
Koniec dowodu prawdziwości zdania A, dowodu rozumianego przez każdego gimnazjalistę.
W ostatnich postach Fiklicie, kwestionujesz ten dowód twierdząc że to nie jest dowód matematyczny.
Moja odpowiedź:
Zdanie A to banał matematyczny, nie będę udowadniał że 2+2=4 na 100 stronach rękopisu jak to czynią matematycy.

http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/2-2-4,3832.html#76453
konrado5 napisał:
Ja słyszałem, że Russell podał jakiś dowód na to, że "2+2=4", który zajmował 200 stron i zawierał jeden błąd. Na czym ten dowód polegał?


II.
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” operujące na zdarzeniach
Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zawsze gdy „pada” „są chmury”
To jest dowód zrozumiały przez każdego 5-cio latka.
Dla ziemskiego matematyka np. Idioty to jednak żaden dowód - on sobie musi obserwować zjawiska meteorologiczne w nieskończonym okresie czasu by udowodnić prawdziwość zdania A.
Dla każdej sytuacji x jeśli P(x)=1 to na pewno CH(x)=1
/\x P(x)=>CH(x)
Tylko jak to zrobić Idioto?

III.
Zdania warunkowe opisujące obietnice i groźby

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Spełnienie warunku nagrody jest warunkiem wystarczającym => dla otrzymania nagrody
Dowolna obietnica to warunek wystarczający => wchodzący w skład implikacji prostej p|=>q.
Tu nic a nic nie musimy udowadniać poza rozstrzygnięciem iż mamy do czynienia z obietnicą o definicji jak wyżej

Definicja groźby
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Spełnienie warunku kary jest warunkiem koniecznym ~> wykonania kary. Zarówno człowiek, jak i Bóg ma tu prawo do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Chrystus do najzwyklejszego bandziora (mordercy) mówi na krzyżu:
Jeszcze dziś będziesz ze mną w Raju
Dowolna groźba to warunek konieczny ~> wchodzący w skład definicji implikacji odwrotnej p|~>q

Wracając do tematu.
Powtórzę:
Nie zamierzam dowodzić NICZEGO w sensie w jakim ode mnie oczekujecie: Fiklicie i Idioto.
W matematyce wszystko co jest matematykom znane i jest możliwe do udowodnienia zostało przez matematyków udowodnione z nielicznymi wyjątkami np. problem NP.
Poza tym interesuje mnie matematyka wyłącznie do poziomu co najwyżej LO bo nie jestem matematykiem, a interesuje mnie wyłącznie (powtórzę: wyłącznie) podłożenie matematyki pod naturalną logikę matematyczną człowieka, czyli odkrycie logiki matematycznej pod którą wszyscy podlegamy, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.
Oczywistym jest że musi to być matematyka na poziomie 5-cio latka i taka jest algebra Kubusia!

Nie znam szczegółowego dowodu twierdzenia Pitagorasa (jakieś tam pola budowane na bokach trójkąta) - mnie to po prostu nie interesuje.
Twierdzenie Pitagorasa zostało udowodnione wieki temu, traktujemy je jako pewnik bez dowodu.
Czy aby używać twierdzenie Pitagorasa muszę znać jego dowód?
NIE!
Nigdy nie znałem i do tej pory nie znam żadnego (powtórzę: żadnego) z licznych dowodów twierdzenia Pitagorasa. Z mojego punktu widzenia twierdzenie Pitagorasa to pewnik, jak będę chciał znać jego dowód formalny to sobie odgrzeję stary kotlet, czyli poszukam w Wikipedii.

Matematyka ludziom znana to wyłącznie odgrzewania starych kotletów, czyli odkrywanie tego, co dawno zostało odkryte.
W matematyce bardzo rzadko pojawia się coś nowego, coś co nie jest człowiekowi znane.
Jednym z takich rzadkich wyjątków jest opisywana przeze mnie algebra Kubusia, która jest po prostu absolutnie genialna i genialnie prosta, której fundamentem są zaledwie trzy definicje doskonale znane w praktyce każdemu człowiekowi - Wam również Fiklicie i Idioto.

Te definicje to definicje znaczków =>, ~> i ~~>.
KONIEC!
To jest jedyny poprawny fundament na którym stoi logika matematyczna każdego człowieka.

Zacytuję tu fragment algebry Kubusia:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-matematyczna-czlowieka,9073.html#297185

3.1 Definicje spójników implikacyjnych =>, ~>, ~~>

II.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” może opisywać tylko i wyłącznie trzy relacje podstawowe w zbiorach =>, ~>, ~~>:


1.
p=>q - relacja podzbioru =>:

Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q, wymuszam dowolne p i pojawia się q

Definicja podzbioru =>:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy => do zbioru q
p=>q =1


Relacja podzbioru => wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli wylosuję dowolny element ze zbioru p to na pewno => będzie on również w zbiorze q
p=>q =1
Zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p jest warunkiem wystarczającym => do tego, by ten element należał do zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną =>, iż ten element będzie należał do zbioru q.
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zawsze gdy zajdzie p to na 100% zajdzie q
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Zauważmy, że relacja podzbioru => niesie zawsze 100% pewność matematyczną (gwarancję matematyczną), niezależnie od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]
Rozstrzygnięcia:
p=>q =1 - gdy p jest podzbiorem => q
p=>q =0 - gdy p nie jest podzbiorem => q

2.
p~>q - relacja nadzbioru ~>:


Definicja nadzbioru ~>:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
p~>q
Zabieram wszystkie p i znika mi q

Relacja nadzbioru ~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q” niesie różną informację w zależności od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]

A.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów nietożsamych ~[p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:



A.
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Z diagramu doskonale widać, że jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to może ~> on należeć do zbioru q, lub może ~~> nie należeć do zbioru q. Mamy więc w tym przypadku najzwyklejsze „rzucanie monetą”
Rozstrzygnięcia:
p~>q =1 - gdy p jest nadzbiorem ~> q
p~>q =0 - gdy p nie jest nadzbiorem ~> q

B.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów tożsamych [p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:



B.
Jeśli zajdzie p to na pewno ~> zajdzie q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów [p=q]
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie
Zauważmy, że w przypadku tożsamości zbiorów [p=q] mamy do czynienia z gwarancją matematyczną => iż jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek „rzucaniu monetą” występującym w przypadku gdy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], opisanym wyżej.

3.
p~~>q = p*q - relacja kwantyfikatora małego ~~>:

Zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q

Definicja kwantyfikatora małego ~~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
W kwantyfikatorze małym ~~> wystarczy znaleźć jeden wspólny element zbiorów p i q co czyni zdanie A prawdziwym.
Rozstrzygnięcia:
p~~>q = p*q =1 - zbiory p i q mają część wspólną
p~~>q = p*q =0 - zbiory p i q są rozłączne

Z definicji spójników implikacyjnych =>, ~> i ~~> wynika prawo Kobry roznoszące w puch totalnie całą, logikę „matematyczną” Ziemian.

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>.

Przykładowo, jeśli mamy udowodnić prawdziwość zdania:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =?
To zaczynamy od prawa Kobry rozstrzygając czy zdanie A1 ma w ogóle szansę by być prawdziwym?
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Znajdujemy jeden wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6.8..] np. 8. co kończy dowód prawdziwości zdania A2 pod kwantyfikatorem małym ~~>. Dopiero teraz jest sens brać się za dowód czy przypadkiem zbiór P8=[8,16,24..] nie jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]. Tu oczywiście jest, co jest dowodem prawdziwości zdania A1.
W tym momencie definicja „implikacji materialnej” gdzie na mocy definicji zdanie warunkowe „Jeśli p to q” to zlepek dwóch totalnie niezależnych zdań twierdzących p i q o znanej z góry wartości logicznej, leży w gruzach.

Definicja implikacji materialnej to wytłuszczone zdania w cytatach z podręczników „matematyki” Ziemian:
[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.

Ostatnie zdanie dr. Marka Kordasa na szczęście jest już nieaktualne, dowodem jest niniejszy artykuł.

[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik matematyki do I klasy LO napisał:

Jeśli pies ma osiem łap, to Księżyc krąży wokół Ziemi

Czyli:
Głupota głupotę pogania - nic więcej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 7:39, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:38, 29 Lis 2016    Temat postu:

Prawo Kobry = świętość matematyczna

fiklit napisał:

Cytat:
Prawo Żmij:
Każde twierdzenie matematyczne to relacja podzbioru
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Podaj te zbiory: Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba od niej większa.

Z prawa Żmij się wycofuję, nie jest mi to do niczego potrzebne.
Wystarczy mi genialne prawo Kobry roznoszące w puch totalnie całą logikę matematyczną ziemian.

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
p~~>q = p*q
Aby udowodnić prawdziwość zdania pod kwantyfikatorem małym ~~> wystarczy pokazać jeden (słownie: jeden) przypadek dla którego to zdanie jest prawdziwe.

Dowód dla twojego przykładu (zdanie tożsame):
A.
Jeśli liczba jest liczbą naturalną to istnieje liczba od niej większa
LN=>LW =1
Sprawdzam prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym
LN~~>LW = LN*LW =1 dla LN=4 i LW=5
Pokazałem jeden przykład, co kończy dowód prawdziwości zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>

fiklit napisał:
Nie do końca rozumiem, ale może kilka przykładów mi pomoże. A takie zdanie
Dla każdego trójkąta istnieje okrąg na nim opisany.

Zdanie tożsame:
A.
Jeśli figura płaska jest trójkątem to istnieje okrąg na nim opisany
FT=>IO
Sprawdzam kwantyfikatorem małym ~~> czy to zdanie ma szansę być prawdziwym.
FT~~>IO = FT*IO =1
Rysuję jeden trójkąt np. [3,4,5] i opisuję na nim okrąg co kończy dowód prawdziwości zdania A pod kwantyfikatorem małym ~~>
fiklit napisał:
Dokładnie to jest to czego nie rozumiem.
Jeśli zadanie z geometrą jest za trudne to może to:
Dla każdej liczby naturalnej istnieje liczba całkowita ujemna do niej przeciwna.

Zdanie tożsame:
A.
Jeśli liczba jest liczbą naturalną to istnieje liczba całkowita ujemna do niej przeciwna
LN=>LCU
Sprawdzam prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym.
LN~~>LCU = LN*LCU=1
Pokazuję jedną taką parę liczb [2, -2] co kończy dowód prawdziwości tego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>

Bardzo proszę, szukaj dalej Fiklicie dowodu iż prawo Kobry nie obowiązuje w absolutnie wszystkich twierdzeniach matematycznych, czyli szukaj kontrprzykładu dla prawa Kobry.

Jeśli takiego kontrprzykładu nie znajdziesz, a pewne że nie znajdziesz, to uczciwość matematyczna nakazuje wykopanie w kosmos największego matematycznego gówna wszech czasów - implikacji materialnej.
cnd

Czyli:
UWAGA!
Lądujemy w algebrze Kubusie z nieprawdopodobnie banalnym fundamentem matematycznym w postaci trzech znaczków =>, ~> i ~~> których definicje są w poście wyżej.

Kwadratura koła dla Idioty:
A.
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
KK=>T3B

Korzystając z największej świętości matematycznej, z prawa Kobry, udowodnij fałszywość matematyczną tego zdania.
Potrafisz?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 8:02, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:43, 29 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
A.
Jeśli liczba jest liczbą naturalną to istnieje liczba całkowita ujemna do niej przeciwna
LN=>LCU
Sprawdzam prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym.
LN~~>LCU = LN*LCU=1
Pokazuję jedną taką parę liczb [2, -2] co kończy dowód prawdziwości tego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>

LN*LCU=1 ?? dlaczego?
[2,-2] nie należy ani do LN ani do LCU.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Wto 8:44, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:54, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
A.
Jeśli liczba jest liczbą naturalną to istnieje liczba całkowita ujemna do niej przeciwna
LN=>LCU
Sprawdzam prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym.
LN~~>LCU = LN*LCU=1
Pokazuję jedną taką parę liczb [2, -2] co kończy dowód prawdziwości tego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>

LN*LCU=1 ?? dlaczego?
[2,-2] nie należy ani do LN ani do LCU.

Dziedzinę w tym zdaniu możemy ustalić na zbiorze liczb całkowitych.
Obie liczby 2 i -2 należą do tej dziedziny.
Para liczb [2,-2] jest parą czyniącą nasze zdanie prawdziwym dla jednego przypadku, czyli ta para determinuje prawdziwość naszego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>.
Można to ująć tak:
Czy liczba 2 należy do LN?
TAK! =1
Czy liczba -2 należy do LCU?
TAK! =1
Stąd:
LN~~>LCU = LN*LCU=1*1 =1

Podobny "problem":
A.
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym
P~~>CH = P*CH =1
Bo możliwa jest sytuacja "pada" i "są chmury".

Oczywistym jest że sytuacja "pada" i "są chmury" (P*CH=1) nie należy ani do chmur, ani do deszczu.

Czy coś jeszcze nie jest jasne?

Weźmy inne zdanie:
Jesli jutro będzie padało to nie będzie pochmurno
P=>~CH =?
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma sznasę być prawdziwym
P~~>~CH = P*~CH = 1*1 =0
Oba zdarzenia rozłącznie są prawdziwe P=1 i ~CH=1 ale razem (iloczyn logiczny) nie mają szans wystąpić, stąd:
P~~>~CH = P*~CH = 1*1 =0


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 9:13, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:14, 29 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> ma szansę być prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy istnieje wspólny element zbiorów p i q
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:39, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> ma szansę być prawdziwym wtedy i tylko wtedy gdy istnieje wspólny element zbiorów p i q

Zapomniałeś dodać nagłówka.
To jest prawo Kobry obowiązujące w teorii zbiorów, gdy zdanie warunkowe „Jeśli p to q” mówi o zbiorach np. takie zdanie.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Dla prawdziwości zdania warunkowego „Jeśli p to q” pod kwantyfikatorem małym ~~> wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..]

Podstawowa algebra Kubusia to Nowa Teoria Zbiorów, czyli dwa zbiory p i q we wszelkich możliwych konfiguracjach - operatory logiczne dokładnie to opisują o czym Ziemianie nie mają bladego pojęcia.

Po szczegóły odsyłam tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-matematyczna-czlowieka,9073.html#297185

Nowa Teoria Zbiorów to jest to, na czym należy uczyć logiki matematycznej uczniów gimnazjum (tak: GIMNAZJUM) jest banalnie prosta, zrozumiała także dla każdego 5-cio latka … oczywiście na przykładach pasujących do przedszkola np.
A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego spełniona bo zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń..]
Bycie psem daje nam 100% pewność (gwarancję matematyczną) iż mamy 4 łapy.
Kontrprzykład dla zdania A to zdanie B.
B.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L = P*~4L =[] =0
Bo zbiory P=[pies] i ~4L=[kura, mrówka, wąż ..] sa rozłączne
Wykazanie fałszywości kontrprzykładu B jest równoznaczne z dowodem prawdziwości warunku wystarczającego A.
Fałszywość kontrprzykładu B wymusza prawdziwość warunku wystarczającego A.

Powiedz mi Fiklicie, co tu jest niejasne dla 5-cio latka?
NIC!
Absolutnie nic!

Problem ma tu wyłącznie ziemski matematyk typu Idiota dla którego zdanie warunkowe „Jeśli p to q” (zdanie A) nie daje gwarancji matematycznej iż jeśli zwierzę jest psem to na 100% ma cztery łapy.
Zgadza się Idioto?
Na szczęście 5-cio latki to nie idioci i u nich problem Idioty nie występuje.

Dopiero po opanowaniu i zrozumieniu Nowej Teorii Zbiorów możemy przejść do wyjaśniania dwóch pozostałych rodzajów zdań warunkowych „Jeśli p to q” tzn.
II.
Zdań warunkowych operujących na zdarzeniach
Przykład:
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zawsze gdy „pada” są „chmury”
W tym przypadku bez sensu jest mówienie że pojęcie „deszcz” jest podzbiorem pojęcia „chmury” (choć abstrakcyjnie tak możemy to ująć).
Zauważmy, że warunek wystarczający => działa tu identycznie jak w zdaniu operującym na zbiorach o czym świadczy identyczność kontrprzykładu - zdanie B.
B.
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0 - sytuacja niemożliwa.
Fałszywość kontrprzykładu B wymusza prawdziwość warunku wystarczającego A

III.
Zdania warunkowe obsługujące obietnice i groźby
Typowa obietnica:
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => dla dostania komputera.
Zdanie egzaminu gwarantuje nam komputer.
Fakt, że nadawca może kłamać matematycznie jest tu bez najmniejszego znaczenia!
Obietnica to zdanie warunkowe E=>K wchodzące w skład definicji implikacji prostej E|=>K na mocy definicji obietnicy

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Obietnica to warunek wystarczający W=>N wchodzący w skład definicji implikacji prostej W|=>N - tu nic a nic nie musimy udowadniać, za wyjątkiem rozstrzygnięcia czy mamy do czynienia z obietnicą o definicji jak wyżej.

Podsumowując:
Zarówno zdania warunkowe „Jeśli p to q” operujące na zdarzeniach jak i zdania warunkowe „Jeśli p to q” obsługujące obietnice i groźby mają z Nową Teorią Zbiorów wiele wspólnego - znaczki =>, ~> i ~~> działają tu identycznie jak w teorii zbiorów, mimo że nie mówimy o zbiorach.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 9:59, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:23, 29 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
, gdy zdanie warunkowe „Jeśli p to q” mówi o zbiorach np. takie zdanie.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Dla prawdziwości zdania warunkowego „Jeśli p to q” pod kwantyfikatorem małym ~~> wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..]

Jeśli liczba n jest jest liczbą naturalna to liczba -n jest liczbą całkowitą ujemną.
Co teraz z tymi zbiorami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:35, 29 Lis 2016    Temat postu:

Aha i weź tu przestań wrzucać zaczepki z prawem kobry. Idea jest dobra. Prawo kobry to przeszczepione na grunt AK prawo subalternacji. Dla mnie jest to nieudolna kopia budynku wzniesiona na podmokłym gruncie. Nie ma sensu dyskutować czemu jeden budynek jest koślawy skoro całe miasto tonie w bagnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:42, 29 Lis 2016    Temat postu:

Prawo Pytona - kolejna świętość logiki matematycznej

fiklit napisał:
Cytat:
, gdy zdanie warunkowe „Jeśli p to q” mówi o zbiorach np. takie zdanie.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Dla prawdziwości zdania warunkowego „Jeśli p to q” pod kwantyfikatorem małym ~~> wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..]

Jeśli liczba n jest jest liczbą naturalna to liczba -n jest liczbą całkowitą ujemną.
Co teraz z tymi zbiorami?

Prawo Pytona:
W dowolnym zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” przyjęta dziedzina musi być wspólna dla poprzednika i następnika.
Dlaczego?
Jeśli poprzednik należy do dziedziny która jest rozłączna z następnikiem to takie zdanie jest automatycznie fałszywe na mocy świętego prawa Kobry.

Prawo Kobry
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
p~~>q = p*q

Jak sobie poradzić ze wspólną dziedziną w twoim zdaniu?
A.
Jeśli liczba n jest liczbą naturalna to liczba -n jest liczbą całkowitą ujemną.

Tu akurat rozwiązanie problemu dziedziny jest trywialne bo:
LN (liczby naturalne) = LCD (liczby całkowite dodatnie)
LCU - zbiór liczb całkowitych ujemnych.
Przyjmujemy dziedzinę:
LC - zbiór liczb całkowitych
Matematycznie zachodzi równanie dziedziny:
LCD+LCU = LC =1 (dziedzina)
LCD*LCU =[]=0
Mamy dwa i tylko dwa zbiory różne i rozłączne wzajemnie uzupełniające się do dziedziny co oznacza że mamy do czynienia z równoważnością.

Stąd mamy:
n należy do liczb całkowitych dodatnich wtedy i tylko wtedy gdy -n należy do liczb całkowitych ujemnych
nLCD <=> -nLCU = (nLCD=>-nLCU)*(-nLCU=>nLCD) =1*1 =1 - ewidentna równoważność
Wykorzystana definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

To jest problem typu pikuś Fiklicie, nie wykraczający poziomem matematycznym poza 6 klasę szkoły podstawowej - musisz to przyznać.

fiklit napisał:
Aha i weź tu przestań wrzucać zaczepki z prawem kobry. Idea jest dobra. Prawo kobry to przeszczepione na grunt AK prawo subalternacji. Dla mnie jest to nieudolna kopia budynku wzniesiona na podmokłym gruncie. Nie ma sensu dyskutować czemu jeden budynek jest koślawy skoro całe miasto tonie w bagnie.

Jak zwykle wszystko jest odwrotnie, wali to się logika matematyczna Ziemian - dowód choćby w tym poście. Twój przykład i prawo Pytona.

Wali się potwornie śmierdząca definicja implikacji materialnej - ta definicja:
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
KK=>T3B
To jest zdanie warunkowe „Jeśli p to q” prawdziwe w aktualnej logice Ziemian.
Czy jesteś w stanie udowodnić jego prawdziwość?
Twierdzę że nie masz na to żadnych szans.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 14:41, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:14, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Aha i weź tu przestań wrzucać zaczepki z prawem kobry. Idea jest dobra. Prawo kobry to przeszczepione na grunt AK prawo subalternacji. Dla mnie jest to nieudolna kopia budynku wzniesiona na podmokłym gruncie. Nie ma sensu dyskutować czemu jeden budynek jest koślawy skoro całe miasto tonie w bagnie.

Wróćmy zatem do pierwszego postu w tym temacie:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368.html#264864
rafal3006 napisał:
Prawo subalternacji
2.0 Prawa subalternacji i prawo Kobry

W logice matematycznej 5-cio latki i humaniści doskonale operują i na zbiorach, i na zdarzeniach.
Przykład operacji na zbiorach:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem daje nam gwarancję matematyczną => posiadania 4 łap
Przykład operacji na zdarzeniach:
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie deszczu daje nam gwarancję matematyczną => istnienia chmur
gdzie:
gwarancja matematyczna => = warunek wystarczający =>


2.1 I Prawo subalternacji

Zajmijmy się prawem subalternacji operując na zbiorach, bowiem wszystkie twierdzenia matematyczne to operacje na zbiorach nieskończonych.

Znane ziemianom prawo subalternacji z KRP jest w tym linku (trzeci wzór):
[link widoczny dla zalogowanych]

W przełożeniu na algebrę Kubusia opis I prawa subalternacji jest następujący.

Zdanie pod kwantyfikatorem dużym => w zbiorach.
A.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q
Zajście p daje nam gwarancję matematyczną => zajścia q
Wymuszam dowolne p i pojawia się q
Gdzie:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>

Zdanie tożsame do A w zapisie zbliżonym do zapisu ziemskiego (w zbiorach):
/\x p(x)=>q(x)
W AK czytamy:
Dla każdego x, jeśli x należy do zbioru p(x) to na pewno => należy do zbioru q(x)
Innymi słowy:
Przynależność dowolnego x do zbioru p(x) jest warunkiem wystarczającym => do tego, aby x należało do zbioru q(x).
gdzie:
Warunek wystarczający = gwarancja matematyczna =>
UWAGA!
W algebrze Kubusia iterujemy wyłącznie po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku zdania A, czyli po zbiorze p(x). Ziemianie popełniają tu błąd czysto matematyczny iterując zdanie A po całej dziedzinie, czyli po zbiorze p(x)+~p(x).
Skutkiem tego czysto matematycznego błędu jest zgubienie definicji warunku wystarczającego => (= gwarancja matematyczna =>).
Dla logiki matematycznej to jest błąd katastrofalny, bo lądujemy wówczas w szambie opisanym w punkcie 2.4.

Zdanie A pod kwantyfikatorem małym ~~> przyjmuje brzmienie:
A1.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
Kwantyfikator mały ~~> w zdarzeniach oznacza, że możliwe jest równoczesne zajście zdarzeń p i q.
Kwantyfikator mały ~~> w zbiorach oznacza, że istnieje wspólny element zbiorów p i q

Zdanie tożsame do A1 zapisane w symbolice zbliżonej do ziemskiej (w zbiorach):
A1.
\/x p(x)~~>q(x) = p(x)*q(x)
W AK czytamy:
Istnieje taki element x, które należy jednocześnie do zbiorów p(x) i q(x).

I Prawo subalternacji:
A=>A1
Prawdziwość zdania A jest warunkiem wystarczającym => prawdziwości zdania A1
Prawdziwość zdania A daje nam gwarancję matematyczną => prawdziwości zdania A1
Gdzie:
warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>

Prawo Kobry to prawo subalternacji odczytane w przeciwną stronę:

Prawo Kobry:
A1~>A
Prawdziwość zdania A1 jest warunkiem koniecznym ~> dla prawdziwości zdania A

Na mocy definicji warunku koniecznego ~> mamy:
Fałszywość zdania A1 wymusza => fałszywość zdania A
Innymi słowy:
Prawo Kobry:
Fałszywość zdania A1 jest warunkiem wystarczającym => do tego, aby fałszywe było zdanie A
Fałszywość zdania A1 daje nam gwarancję matematyczną => fałszywości zdania A
Czyli:
Jeśli zdanie A1 jest fałszywe to na pewno => zdanie A jest fałszywe
A1=0 => A=0

Przykład czysto matematyczny operujący na zbiorach nieskończonych.
Nasze zdanie A:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]
Dokładnie to samo zdanie pod kwantyfikatorem dużym:
\/x P8(x) => P2(x)
W AK czytamy:
Dla każdego x, jeśli x należy do zbioru P8(x)=[8,16,24..] to na pewno => należy do zbioru P2(x)=[2,4,6,8..]
Innymi słowy:
Przynależność x do zbioru P8(x) jest warunkiem wystarczającym => do tego, aby dokładnie to samo x należało do zbioru P2(x)
Przynależność x do zbioru P8(x) daje nam gwarancję matematyczną => przynależności dokładnie tego samego x do zbioru P2(x)
Gdzie:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>

Nasze zdanie A1:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo istnieje element wspólny zbiorów P8=[8,16,24 ..] i P2=[2,4,6,8..] np. 8
Dokładnie to samo zdanie A1 w symbolice ziemian zbliżonej do zapisu matematyków:
\/x P8(x)~~>P2(x) = P8(x)*P2(x) =1 bo 8
Istnieje takie x, które należy jednocześnie do zbiorów P8(x) i P2(x).


Fakt że zdanie ze spełnionym warunkiem wystarczającym P8=>P2 wymusza prawdziwość tego samego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~> to matematyczny banał znany każdemu 5-cio latkowi - tego nie musimy sobie tłumaczyć (to jest ziemskie prawo subalternacji).

Moje pytanie jest takie:
Czy znane jest prawo odwrotne do prawa subalternacji czyli prawo Kobry!

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
p~~>q = p*q
Dla prawdziwości zdania warunkowego „Jeśli p to q” wystarczy pokazać jeden (słownie: JEDEN) przypadek czyniący to zdanie prawdziwym, co bez przerwy tu pokazuję.

Przez dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” rozumiemy tu nie tylko świętą Krowę Ziemskich matematyków, czyli zdanie ze spełnionym warunkiem wystarczającym np.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,,4,6,8..]
… ale też …
UWAGA!
Zdania warunkowe „Jeśli p to q” matematycznie prawdziwe to także zdania ze spełnionym warunkiem koniecznym ~> oraz zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>.

Przykład:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8=1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Oczywistym jest, że jeśli w zdaniu B wyrzucimy implikacyjny spójnik „może” ~~> to zdanie to natychmiast stanie się fałszywe - o tym ziemscy matematycy doskonale wiedzą.
Nie maja jednak bladego pojęcia że po wstawieniu spójnika implikacyjnego „może” ~> zdanie B jest matematycznie (powtórzę: MATEMATYCZNIE) prawdziwe!

Podsumowując:
Gdzie się nie dotknąć to logika Ziemian leży i kwiczy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 14:35, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:43, 29 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Przyjmujemy dziedzinę:
LC - zbiór liczb całkowitych
Matematycznie zachodzi równanie dziedziny:
LCD+LCU = LC =1 (dziedzina)
LCD*LCU =[]=0

No nie. Zapomniałeś o liczbie 0.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:49, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Przyjmujemy dziedzinę:
LC - zbiór liczb całkowitych
Matematycznie zachodzi równanie dziedziny:
LCD+LCU = LC =1 (dziedzina)
LCD*LCU =[]=0

No nie. Zapomniałeś o liczbie 0.

Zero w tym przypadku to pikuś, wywalamy w kosmos (bo bruździ) tak jak w dzieleniu przez 0.
Stąd wierszyk które każde dziecko zna:
Pamiętaj cholero nie dziel przez 0.

P.S.
... a jaka liczbą twoim zdaniem jest zero tzn. należy do zbioru liczb dodatnich czy ujemnych - pytam jak miś o bardzo małym rozumku, czyli uczeń II klasy szkoły podstawowej.

Zobaczmy co na to Wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kryteria są bardzo proste, więc nie wiem w czym problem?
W szkole, na studiach - jednoznacznie umawiamy się co rozumiemy poprzez liczby dodatnie i ujemne. Każda liczba dodatnia (mając na myśli standardową dziedzinę) spełnia nierówność x > 0, a każda liczba ujemna x < 0, zero nie spełnia tych kryteriów, więc nie jest dodatnie, ani ujemne.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:17, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:18, 29 Lis 2016    Temat postu:

Zaraz zaraz. Czyli jeśli w poprzedniku i następniku masz zbiory rozłączne, to bierzesz dziedzinę będącą sumą tych zbiorów i wychodzi równoważność. Super.
Jeśli liczba jest mniejsza od 3 to jest większa od 3
LM3 - liczby mniejsze od 3
LW3 - liczby większe od 3
D=LM3+LW3=Ro3 (rzeczywiste oprócz 3) =1
LM3*LW3=0
Czyli mamy równoważność
liczba jest mniejsza od 3 wtedy i tylko wtedy gdy jest większa od 3.
Brawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:33, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Zaraz zaraz. Czyli jeśli w poprzedniku i następniku masz zbiory rozłączne, to bierzesz dziedzinę będącą sumą tych zbiorów i wychodzi równoważność. Super.
Jeśli liczba jest mniejsza od 3 to jest większa od 3
LM3 - liczby mniejsze od 3
LW3 - liczby większe od 3
D=LM3+LW3=Ro3 (rzeczywiste oprócz 3) =1
LM3*LW3=0
Czyli mamy równoważność
liczba jest mniejsza od 3 wtedy i tylko wtedy gdy jest większa od 3.
Brawo.

Fiklicie, jak walniesz cytatem iz kiedykolwiek napisałem to wytłuszczone to natychmiast kasuję algebrę Kubusia.

Jeśli liczba x jest mniejsza od 3 to liczba x jest większa od 3
X<3 => X>3
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym
x<3~~>x>3 = [x<3]*[x>3] = [] =0
Co ty mi tu za głupoty chcesz wcisnąć? :)

Zobacz co się dzieje jak dziedziny dla poprzednika i następnika są różne i rozłączne.

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym
A.
Jeśli Płock leży nad Wisłą trójkąt ma trzy boki
PNW=>T3B
Tu dziedzina minimalna w poprzedniku jest rozłączna z dziedziną w następniku.
Sprawdzamy prawem Kobry czy to zdanie ma szansę być prawdziwym:
PNW~~>T3B = PNW*T3B =[] =0 - bo dziedziny minimalne są tu rozłączne

Nie uratuje nas tu nawet ostatnia deska ratunku, czyli przyjęcie za dziedzinę Uniwersum (wszelkie pojęcia zrozumiałe dla człowieka) bo:
PNW~~>T3B = PNW*T3B = [] =0 - bo pojęcia PNW i T3B są rozłączne.

Wspólną dziedzinę dla p i q wymusza prawo Pytona, wynikające z prawa Kobry.

Prawo Pytona:
W dowolnym zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” dziedzina musi być wspólna dla p i q

Na deser:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2025.html#300189
rafal3006 napisał:

Kwadratura koła dla Idioty:
A.
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
KK=>T3B

Korzystając z największej świętości matematycznej, z prawa Kobry, udowodnij fałszywość matematyczną tego zdania.
Potrafisz?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:37, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:35, 29 Lis 2016    Temat postu:

Wzorowałem się na tym co sam zrobiłeś, brakowało wspólnej dziedziny to ją sobie stworzyłeś:
Cytat:
Jak sobie poradzić ze wspólną dziedziną w twoim zdaniu?
A.
Jeśli liczba n jest liczbą naturalna to liczba -n jest liczbą całkowitą ujemną.

Tu akurat rozwiązanie problemu dziedziny jest trywialne bo:
LN (liczby naturalne) = LCD (liczby całkowite dodatnie)
LCU - zbiór liczb całkowitych ujemnych.
Przyjmujemy dziedzinę:
LC - zbiór liczb całkowitych
Matematycznie zachodzi równanie dziedziny:
LCD+LCU = LC =1 (dziedzina)
LCD*LCU =[]=0
Mamy dwa i tylko dwa zbiory różne i rozłączne wzajemnie uzupełniające się do dziedziny co oznacza że mamy do czynienia z równoważnością.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Wto 15:36, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:41, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Wzorowałem się na tym co sam zrobiłeś, brakowało wspólnej dziedziny to ją sobie stworzyłeś:
Cytat:
Jak sobie poradzić ze wspólną dziedziną w twoim zdaniu?
A.
Jeśli liczba n jest liczbą naturalna to liczba -n jest liczbą całkowitą ujemną.

Tu akurat rozwiązanie problemu dziedziny jest trywialne bo:
LN (liczby naturalne) = LCD (liczby całkowite dodatnie)
LCU - zbiór liczb całkowitych ujemnych.
Przyjmujemy dziedzinę:
LC - zbiór liczb całkowitych
Matematycznie zachodzi równanie dziedziny:
LCD+LCU = LC =1 (dziedzina)
LCD*LCU =[]=0
Mamy dwa i tylko dwa zbiory różne i rozłączne wzajemnie uzupełniające się do dziedziny co oznacza że mamy do czynienia z równoważnością.

... a czy przyjrzałeś się jak stworzyłem, tzn. o jakie zdanie wypowiedziane chodziło w tym przypadku?

Czy widzisz różnicę między tym co ja zrobiłem a tym co usiłujesz mi wmówić że robię?
... patrz mój poprzedni post.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:50, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:44, 29 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Czy znane jest prawo odwrotne do prawa subalternacji czyli prawo Kobry!

Gdyby przymknąć oko na wszystkie błędy AK, to prawo kobry jest analogią prawa subalternacji, a nie prawa odwrotnego do prawa subalternacji.
Prawo odwrotne to: jeśli coś zachodzi dla jednej rzeczy, to zachodzi dla wszystkich. I oczywiście nie jest prawdziwe. Natomiast sens prawa kobry zawarty jest w prawie subalternacji, ale ty nie potrafisz tego odczytać. Matematycy nie mają tego problemu. [/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:08, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Czy znane jest prawo odwrotne do prawa subalternacji czyli prawo Kobry!

Gdyby przymknąć oko na wszystkie błędy AK, to prawo kobry jest analogią prawa subalternacji, a nie prawa odwrotnego do prawa subalternacji.
Prawo odwrotne to: jeśli coś zachodzi dla jednej rzeczy, to zachodzi dla wszystkich. I oczywiście nie jest prawdziwe.

To wytłuszczone to oczywiste brednie - tu się zgadzamy.

W AK prawo odwrotne do prawa Subalternacji to prawo Kobry.

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
p~~>q = p*q

To jest prawo matematyczne Fiklicie, obowiązuje wszystkich zatem także i Ciebie.
Jeśli twierdzisz że nie jest to prawo matematyczne to podaj kontrprzykład obalający prawo Kobry, o co od zawsze wszystkich tu proszę.
fiklit napisał:
Natomiast sens prawa kobry zawarty jest w prawie subalternacji, ale ty nie potrafisz tego odczytać. Matematycy nie mają tego problemu.

Czy możesz wytłumaczyć sens prawa Kobry (zawarty w prawie subalternacji) w sposób zrozumiały dla 5-cio latka?
Bo podobno matematycy nie maja z tym problemu …
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:14, 29 Lis 2016    Temat postu:

Cytat:
Jeśli twierdzisz że nie jest to prawo matematyczne to podaj kontrprzykład obalający prawo Kobry, o co od zawsze wszystkich tu proszę.

To więcej czytaj i myśl co się do ciebie pisze.[/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:24, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Jeśli twierdzisz że nie jest to prawo matematyczne to podaj kontrprzykład obalający prawo Kobry, o co od zawsze wszystkich tu proszę.

To więcej czytaj i myśl co się do ciebie pisze.

Co tu myśleć, czekam na kontrprzykład dla prawa Kobry.

Pytanie:
Czy możesz udowodnić prawdziwość tego twierdzenia matematycznego?
A.
Jeśli koło jest kwadratem to trójkąt ma trzy boki
KK=>T3B

... bo jego fałszywość na mocy prawa Kobry to każdy Idiota udowodnić potrafi.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2025.html#300189
rafal3006 napisał:

Kwadratura koła dla Idioty:
A.
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki
KK=>T3B

Korzystając z największej świętości matematycznej, z prawa Kobry, udowodnij fałszywość matematyczną tego zdania.
Potrafisz?

Na 100% potrafisz Idioto - udowodnij to nam wszystkim, że idiotą nie jesteś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:49, 29 Lis 2016    Temat postu:

Napisałem "Aha i weź tu przestań wrzucać zaczepki z prawem kobry. Idea jest dobra. Prawo kobry to przeszczepione na grunt AK prawo subalternacji."
Prawa kobry nie da się zastosować w matematyce ponieważ operuje na pomysłach z AK. Podaj zrozumiały i jednoznaczny sposób konwersji zdań i predykatów z LZ na konstrukcje z AK (chyba zbiory i zdarzenia); sposób opisany zasadami a nie przykładami; to będzie można się zastanawiać czy PK obowiązuje w matematyce. Jak narazie nie podałem sposobu konwersji, więc PK w LZ niejako wisi w powietrzu. Nie ma go jak "podpiąć" pod matematykę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:56, 29 Lis 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Napisałem "Aha i weź tu przestań wrzucać zaczepki z prawem kobry. Idea jest dobra. Prawo kobry to przeszczepione na grunt AK prawo subalternacji."
Prawa kobry nie da się zastosować w matematyce ponieważ operuje na pomysłach z AK. Podaj zrozumiały i jednoznaczny sposób konwersji zdań i predykatów z LZ na konstrukcje z AK (chyba zbiory i zdarzenia); sposób opisany zasadami a nie przykładami; to będzie można się zastanawiać czy PK obowiązuje w matematyce. Jak narazie nie podałem sposobu konwersji, więc PK w LZ niejako wisi w powietrzu. Nie ma go jak "podpiąć" pod matematykę.

Definicje operatorów logicznych to nic innego jak matematyczny opis relacji dwóch zbiorów p i q we wszelkich możliwych położeniach - to po prostu matematyczny opis podstawowej teorii zbiorów która mamy wspólną. Proponuję póki co nie wychodzić poza tą teorię bo jej zrozumienie jest kluczowe dla zrozumienia istoty wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q”.

Nasze wspólne relacje między zbiorami opisano tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zacytuję fragment Algebry Kubusia:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-matematyczna-czlowieka,9073.html#297185

Rafal3006 napisał:

3.1 Definicje spójników implikacyjnych =>, ~>, ~~> w zbiorach

II.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” może opisywać tylko i wyłącznie trzy relacje podstawowe w zbiorach =>, ~>, ~~>:


1.
p=>q - relacja podzbioru =>:

Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q, wymuszam dowolne p i pojawia się q

Definicja podzbioru =>:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy => do zbioru q
p=>q =1


Relacja podzbioru => wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli wylosuję dowolny element ze zbioru p to na pewno => będzie on również w zbiorze q
p=>q =1
Zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p jest warunkiem wystarczającym => do tego, by ten element należał do zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną =>, iż ten element będzie należał do zbioru q.
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zawsze gdy zajdzie p to na 100% zajdzie q
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Zauważmy, że relacja podzbioru => niesie zawsze 100% pewność matematyczną (gwarancję matematyczną), niezależnie od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]
Rozstrzygnięcia:
p=>q =1 - gdy p jest podzbiorem => q
p=>q =0 - gdy p nie jest podzbiorem => q

2.
p~>q - relacja nadzbioru ~>:


Definicja nadzbioru ~>:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
p~>q
Zabieram wszystkie p i znika mi q

Relacja nadzbioru ~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q” niesie różną informację w zależności od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]

A.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów nietożsamych ~[p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:



A.
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Z diagramu doskonale widać, że jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to może ~> on należeć do zbioru q, lub może ~~> nie należeć do zbioru q. Mamy więc w tym przypadku najzwyklejsze „rzucanie monetą”
Rozstrzygnięcia:
p~>q =1 - gdy p jest nadzbiorem ~> q
p~>q =0 - gdy p nie jest nadzbiorem ~> q

B.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów tożsamych [p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:



B.
Jeśli zajdzie p to na pewno ~> zajdzie q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów [p=q]
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie
Zauważmy, że w przypadku tożsamości zbiorów [p=q] mamy do czynienia z gwarancją matematyczną => iż jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek „rzucaniu monetą” występującym w przypadku gdy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], opisanym wyżej.

3.
p~~>q = p*q - relacja kwantyfikatora małego ~~>:

Zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q

Definicja kwantyfikatora małego ~~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
W kwantyfikatorze małym ~~> wystarczy znaleźć jeden wspólny element zbiorów p i q co czyni zdanie A prawdziwym.
Rozstrzygnięcia:
p~~>q = p*q =1 - zbiory p i q mają część wspólną
p~~>q = p*q =0 - zbiory p i q są rozłączne

Zauważ, że do powyższego cytatu nie możesz się przyczepić bo to jest nasza wspólna teoria zbiorów (definicja podzbioru p=>q, definicja nadzbioru p~>q, definicja elementu wspólnego zbiorów p~~>q = p*q)
Jeśli to nieprawda to proszę o uwagi.

Konsekwencją przyjęcia banalnych definicji znaczków =>, ~> i ~~> jest prawo Kobry.

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>.

Przykładowo, jeśli mamy udowodnić prawdziwość zdania:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =?
To zaczynamy od prawa Kobry rozstrzygając czy zdanie A1 ma w ogóle szansę by być prawdziwym?
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Znajdujemy jeden wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6.8..] np. 8. co kończy dowód prawdziwości zdania A2 pod kwantyfikatorem małym ~~>. Dopiero teraz jest sens brać się za dowód czy przypadkiem zbiór P8=[8,16,24..] nie jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]. Tu oczywiście jest, co jest dowodem prawdziwości zdania A1.

Co tu jest niejasne, z czym się nie zgadzasz?
Zacznijmy może do cytatu.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 19:05, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:43, 29 Lis 2016    Temat postu:

Gadasz banialuki
"Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” może opisywać tylko i wyłącznie trzy relacje podstawowe w zbiorach =>, ~>, ~~>: "
A przed chwilą było coś o równowazności, chwile wcześniej że to jednak nie zawsze zbiory są. Pierdolisz po prostu.
Cytat:

Zauważ, że do powyższego cytatu nie możesz się przyczepić bo to jest nasza wspólna teoria zbiorów (definicja podzbioru p=>q, definicja nadzbioru p~>q, definicja elementu wspólnego zbiorów p~~>q = p*q)
Jeśli to nieprawda to proszę o uwagi.

Ignorujesz cały czas to co mówię. W logice są zdania i nie ma zdefiniowanego przejścia ze zdania (lub jego framentu) na zbiory. Ty robisz to bez żadnego wyjaśnienia. Tzn. przyjmujesz za oczywiste że tak się da, później jak przychodzi do konkretów to za każdym razem stosujesz jakąś inną metodę, niewiele mającą wspólnego z sensem. Teoria w której "zachodzi zbiór" nie jest moją teorią.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Wto 19:52, 29 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 82 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin