|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:16, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
idiota napisał: | "Wiem że TOTALNIE wszystkie definicje mamy różne"
Ale nie rozumiesz na czym polega ta różnica. |
Idioto, mam nadzieję, że post niżej pozwoli ci zrozumieć iż żyjesz w błędzie czysto matematycznym twierdząc że równoważność TP<=>SK jest szczególnym przypadkiem implikacji TP|=>SK
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:18, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Wstęp teoretyczny, czyli matematyczne definicje 5-cio latków!
Definicje spójników implikacyjnych ~~>, => i ~> w algebrze Kubusia:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie
1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>
Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q
2.
p=>q - warunek wystarczający =>
Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
3.
p~>q - warunek konieczny ~>
Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Prawo Czarnej Mamby:
Dowolna logika matematyczna, która nie akceptuje powyższych definicji, obowiązujących w naszym Wszechświecie jest najzwyklejszym gównem.
fiklit napisał: |
Cytat: | Czy forma zdaniowa Ziemian daje matematyczną gwarancję => (100% pewność) iż zbiór w poprzedniku P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..] |
Forma zdaniowa P8(x)->P2(x) nie daje takiej pewności,
ale prawdziwość zdania /\x.P8(x)->P2(x) daje pewność, że zbiór {x: P8(x)} jest podzbiorem {x: P2(x)} |
W moim poprzednim poście pisząc forma zdaniowa miałem na myśli formę zdaniową pod kwantyfikatorem dużym, wynikało to z kontekstu tego co pisałem, zgoda, matematycznie nie byłem precyzyjny.
fiklit napisał: |
Cytat: | Oczywistym jest że forma zdaniowa ziemian takiej gwarancji nie daje bo z istoty swego działania zbadała wyłącznie iż każdy element zbioru p-LN należy do zbioru q-LN.
Takie coś to wie najgłupszy matematyk, czyli wie, że dowolny zbiór jest podzbiorem samego siebie. |
Nie jestem dobry w tym iterowaniu w LZ wg ciebie. Ale mam pewną wąpliwość. Dziedzina LN. A=[1,2,3,100], B=[1,2,3,4,5]. I "forma zdaniowa" analogiczna do poprzedniej
/\x A=>B
Wg twojego LZ iteruję po całej dziedzinie LN no i wychodzi problem dla x=100. Czyli upolowałem fałszywy przypadek. Czy z tego wynika, że LN nie jest podzbiorem LN?
Uogólniając: iteruję po dziedzinie D. Jeśli nie znajdę problemu to wykazałem że D jest podzbiorem D. A jeśli znalazłem problem jest przeciwnie czyli "nie jest prawdą, że D jest podzbiorem D".
To dosyć dziwne i w LZ na pewno tak nie jest. |
Zgoda, masz rację, prawdziwość formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym jest dowodem na to, że zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Logika Ziemian jest to kitu bo nie odróżnia implikacji P8|=>P2 od warunku wystarczającego => P8=>P2 - dla niej to jedno i to samo, dokładnie na tym polega błąd czysto matematyczny w logice ziemian.
Bredzi o tym Idiota twierdząc że równoważność p<=>q jest podzbiorem implikacji p|=>q (jest szczególnym przypadkiem implikacji):
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164-25.html#270442
idiota napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Czy widzisz na zbiorach fundamentalna różnicę między równoważnością a implikacją ?
|
ta.. fundamentalną...
bycie podzbiorem to implikacja a bycie podzbiorem pełnym to równoważność.
i tak samo jeśli A jest podzbiorem B i B jest podzbiorem A to A i B są tożsame... czyli A jest pełnym podzbiorem B (i na odwrót), tu właśnie widać, jak równoważność jest szczególnym przypadkiem wynikania (implikowania).
ZAISTE FUNDAMENTALNA RÓŻNICA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Weźmy dwa kluczowe przykłady.
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[2,4,6,8..] jest podzbiorem => P2=[2,4,6,8..]
Tu zbiory P8 i P2 są różne.
Stąd mamy definicję implikacji P8|=>P2 w zbiorach:
Zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2 i nie jest tożsamy ze zbiorem P2, co matematycznie zapisujemy ~[P8=P2]
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2] = 1*~(0) = 1*1 =1
Oczywistym jest że warunek wystarczający P8=>P2 to nie jest implikacja P8|=>P2.
Logika ziemian tego nie widzi i na tym polega jej fundamentalny błąd, czysto matematyczny.
Warunek wystarczający P8=>P2 WCHODZI w skład definicji implikacji P8|=>P2 co widać w definicji implikacji P8|=>P2 w zbiorach.
A2.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK.
Stąd mamy definicję równoważności TP<=>SK w zbiorach.
Zbiór TP jest podzbiorem => SK i jest tożsamy ze zbiorem SK co matematycznie zapisujemy [TP=SK]
TP<=>SK = (TP=>SK)*[TP=SK] 1*(1) =1
W tym przypadku warunek wystarczający TP=>SK (o definicji identycznej jak ten wchodzący w skład implikacji P8|=>P2) wchodzi w skład równoważności TP<=>SK.
Warunek wystarczający TP=>SK nigdy, przenigdy, nie będzie wchodził w skład implikacji TP|=>SK.
Dowód czysto matematyczny:
Załóżmy że warunek wystarczający TP=>SK wchodzi w skład definicji implikacji prostej TP|=>SK.
Na mocy definicji implikacji prostej p|=>q zapisujemy:
TP|=>SK = (TP=>SK)*~[TP=SK] = 1*~(1) = 1*0 =0
Wykluczone jest, aby warunek wystarczający TP=>SK miał cokolwiek wspólnego z operatorem implikacji prostej TP|=>SK.
Oczywistym jest że warunek wystarczający TP=>SK wchodzi w skład definicji równoważności.
Dowód czysto matematyczny:
Na mocy definicji równoważności p<=>q zapisujemy:
TP<=>SK = (TP=>SK)*[TP=SK] = 1*(1) =1
Doskonale widać, że wykluczone jest aby warunek wystarczający TP=>SK był podzbiorem operatora implikacji prostej TP|=>SK.
Mam nadzieję Fiklicie że zrobiliśmy mały wielki krok w kierunku przyjęcia algebry Kubusia jako jedynej obowiązującej w naszym Wszechświecie logiki matematycznej.
Czy masz choćby najmniejsze zastrzeżenia do teorii zbiorów przedstawionej w tym poście?
tzn.
Czy widzisz brednie Idioty przedstawione w cytacie, jakoby równoważność p<=>q była szczególnym przypadkiem implikacji p|=>q.
P.S.
Apropo, czy rozumiesz i akceptujesz prawo Kobry?
Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>.
Definicja kwantyfikatora małego p~~>q w zbiorach w AK:
p~~>q = \/x p(x)*q(x)
Istnieje \/ takie x które należy jednocześnie do zbiorów p(x) i q(x)
Wystarczy pokazać jedno takie x, co czyni zdanie pod kwantyfikatorem małym zdaniem prawdziwym.
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Znalezienie jednego, wspólnego elementu zbiorów P8 i P2 kończy dowód prawdziwości MATEMATYCZNEJ zdania A.
Nie zgadzam się Fiklicie iż nie mamy wspólnej definicji kwantyfikatora małego ~~>.
Moja definicja absolutnie musi być podzbiorem definicji Ziemian, jeśli nie jest, to definicja kwantyfikatora małego \/ Ziemian jest jednym wielkim gównem - mam nadzieję że tu się zgadzamy.
Jeśli się nie zgadzasz z prawem Kobry to proszę o pokazanie jednego, jedynego kontrprzykładu, czyli twierdzenia matematycznego wypowiedzianego w formie zdania warunkowego „Jeśli p to q” które nie spełnia prawa Kobry.
Pokażesz jeden taki przykład i kasuję AK.
Cóż ja na to mogę poradzić że prawo Kobry roznosi w puch definicję implikacji materialnej „Jeśli p to q” gdzie z definicji p ma ZERO (powtórzę ZERO) wspólnego z q.
Nie jest zatem prawdą że definicji się nie obala!
Definiuję sobie psa:
Pies to zwierzę mające cztery łapy
Czy aby na pewno tej definicji nie da się obalić tzn. wykazać jej fałszywości?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 19:11, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 11 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:43, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zgoda, masz rację, prawdziwość formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym jest dowodem na to, że zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..] |
Ok. Czyli zauważyłeś, że coś tym kwantyfikatorem dużym pomieszałeś.
Przejdźmy do małego:
Cytat: | Tak pierwotnie napisałem.
Wprowadziłem symbole p i q aby odróżnić źródło znaczy z jakiego zbioru p-LN(x) biorę zmienne LN z przeznaczeniem q-LN(x) z którym porównuję pobierane elementy. Niepotrzebnie napisało mi się „=” zamiast „-„. p i q w zapisach p-LN(x) i q-LN(x) nie ma nic wspólnego ze zmiennymi. |
Czyli chodziło ci o \/x: LN(x)*LN(x). Ale po wyjaśnieniu nieporozumienia z dużym rozumiem, że chodzi ci o \/x: P8(x)*P2(x)
Czyli w każdym kroku iteracji bierzesz konkretny element x z dziedziny LN i sprawdzasz czy:
\/x: P8(x)*P2(x)
Na przykład x=2, Czyli de facto ten zapis w LZ powinien wyglądać
\/2: P8(2)*P2(2)
I to jest niepoprawne, bo po (pod) kwantyfikatorze musi być zmienna (np. x)
Jeżeli tak to rozumiesz, tzn. bierzesz konkretny x i sprawdzasz czy \/x: P8(x)*P2(x), to nie rozumiesz istoty kwantyfikatorów, w tym kwantyfikatora małego w LZ.
Tak naprawdę to zapis tego co sprawdzasz powinien być po prostu P8(x)*P2(x), czyli w konkretnym przypadku P8(2)*P2(2). Czyli bez kwantyfikatora.
Jeszcze uwaga co to tego, że matematycy nie rozumieją tabelek. To nie jest tak, że punktem wyjścia jest tabelka, którą się interpretuje. Punktem wyjścia jest pewna idea operatora logicznego (w znaczeniu LZ, które jest inne niż twoje), tę ideę można zapisać w formie tabelki. Zatem zarzuty, że matematycy nie rozumieją tabeli jest zupełnie bez sensu. To ty nie rozumiesz co matematycy zapisali za pomocą tabeli. Natomiast twoja interpretacja w formie "tabelki" może być zapisana w LZ i wygląda tak:
Kod: | \/x: P(x)* Q(x) = ...
\/x: P(x)* ~Q(x) = ...
\/x: ~P(x)* ~Q(x) = ...
\/x: ~P(x)* Q(x) = ... |
I teraz jeśli wartości w kolejnych wierszach będą 1,0,1,1 to jest to twoja implikacja prosta |=>. Ale tymi zagadnieniami nie zajmują działy logiki typu rachunkiem zdań, rachunkiem kwantyfikatorów.
Jeszcze raz ci to powiem: żeby krtykować KRZ czy RP musisz je najpierw zrozumieć. Żeby je zrozumieć, musisz zrozumieć, że w tym systemie istnieją co najmniej dwie "wartwy": to co mówi zdanie i to co jest faktycznie. Ww rachunki zajmują tym co mówi zdanie. AK jak sam powiedziałeś zajmuje się relacjami faktycznymi. Zatem twoje próby zastąpienia KRZiP przez AK są kompletnie bezsensu, bo zajmują się zupełnie czym innym. Nazwa zdania zależy od tego co danie zdanie mówi.
Natomiast prawdziwość/fałszywość zależy od tego jak to co mówi dane zdanie ma się do rzeczywistości.
Na podstawie przypuszczam, że u ciebie jest jakoś inaczej, że jeśli "warunek konieczny" jest fałszywy to "jest zdaniem falszywym" i nie jest "warunkiem koniecznym".
Spróbuję ci wyjaśnić jak jest w LZ trochę przekładając to na AK (uwzględniając że zdanie jest zbiorem, co oczywiście nie jest prawdą w LZ).
Zapis matematyczny: A=>B.
Czytamy: Jeśli A to B.
Co znaczy: A jest podzbiorem B.
Każde zdanie mówiące, że "A jest podzbiorem B" jest implikacją.
Teraz, jeśli tak jest faktycznie to jest to zdanie prawdziwe, a jeśli tak nie jest to jest fałszywe. Ale implikacja fałszywa dalej jest implikacją, bo nazwa "implikacja" odnosi się do tego co zdanie mówi, a nie do tego jak jest faktycznie.
Rozumiesz różnicę, między tym co zdanie mówi, a tym co jest faktycznie?
Nazwę "implikcja, równoważność itp" przypisujemy na podstawie tego co dane zdanie mówi, niezależnie jak jest w rzeczywistości.
Prawdziwość ustalamy na podstawie tego jak ma się to co zdanie mówi do rzeczywistości.
Nie wiem jak jest w "LZ wg rafała" ale każdą krytykę LZ która nie uwzględnia powyższego podziału na "to co mówi zdanie" i "to co jest" będę uznawał za krytykę "LZ wg rafała", której nie zamierzam bronić. Sam sobie wymyśliłeś to sobie obalaj lub broń, jak chcesz, mi to tito.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:49, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bredzi o tym Idiota twierdząc że równoważność p<=>q jest podzbiorem implikacji p|=>q (jest szczególnym przypadkiem implikacji): |
Było. Jak dla mnie stanęło na tym, że Idiota mówi o implikacji ziemskiej, ty o implikacji prostej AK. Zatem albo znowu krytykujesz coś czego nie zrozumiałeś (wypowiedź Idioty), albo celowo uprawiasz sofizmaty (przypisujesz wyrażeniom inne znaczenie nim miał na myśli nadawca). Dla mnie temat zamknięty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:58, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Wstęp teoretyczny, czyli matematyczne definicje 5-cio latków!
Definicje spójników implikacyjnych ~~>, => i ~> w algebrze Kubusia:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie
1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>
Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q
2.
p=>q - warunek wystarczający =>
Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
3.
p~>q - warunek konieczny ~>
Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
fiklit napisał: |
Cytat: | Zgoda, masz rację, prawdziwość formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym jest dowodem na to, że zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..] |
Ok. Czyli zauważyłeś, że coś tym kwantyfikatorem dużym pomieszałeś. |
Zgoda, co nie zmienia faktu że definicja z AK jest FUNDAMENTALNIE różna, jednak rozstrzygnięcia mamy identyczne.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest oddzielna przez 2
P8=>P2 =1
Dziedzina:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16, 24…] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Czyli:
Podzielność dowolnej liczby przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => iż liczba ta będzie podzielna przez 2
Matematycznie zachodzi:
warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Przyjmuję, że rozumiesz DEFINICJĘ matematycznej gwarancji => zachodzącej w dowolnej implikacji - to jest dokładnie to co wyżej.
Cieszę się że zrozumiałeś bo przykładowy Idiota broni się przed pojęciem „gwarancja matematyczna” => w zdaniu „Jeśli p to q” rękami i nogami.
Ciekawostka:
W algebrze Kubusia z zdaniu P8=>P2 możesz przyjąć absolutnie dowolną dziedzinę szerszą od LN, byleby ta nowa dziedzina zawierała w sobie zbiór LN.
Czyli:
Może to być zbiór liczb całkowitych, rzeczywistych a nawet Uniwersum - algebry Kubusia to w ogóle nie rusza!
fiklit napisał: |
Przejdźmy do małego:
Cytat: | Tak pierwotnie napisałem.
Wprowadziłem symbole p i q aby odróżnić źródło znaczy z jakiego zbioru p-LN(x) biorę zmienne LN z przeznaczeniem q-LN(x) z którym porównuję pobierane elementy. Niepotrzebnie napisało mi się „=” zamiast „-„. p i q w zapisach p-LN(x) i q-LN(x) nie ma nic wspólnego ze zmiennymi. |
Czyli chodziło ci o \/x: LN(x)*LN(x). Ale po wyjaśnieniu nieporozumienia z dużym rozumiem, że chodzi ci o \/x: P8(x)*P2(x)
Czyli w każdym kroku iteracji bierzesz konkretny element x z dziedziny LN i sprawdzasz czy:
\/x: P8(x)*P2(x)
Na przykład x=2, Czyli de facto ten zapis w LZ powinien wyglądać
\/2: P8(2)*P2(2)
I to jest niepoprawne, bo po (pod) kwantyfikatorze musi być zmienna (np. x)
Jeżeli tak to rozumiesz, tzn. bierzesz konkretny x i sprawdzasz czy \/x: P8(x)*P2(x), to nie rozumiesz istoty kwantyfikatorów, w tym kwantyfikatora małego w LZ.
Tak naprawdę to zapis tego co sprawdzasz powinien być po prostu P8(x)*P2(x), czyli w konkretnym przypadku P8(2)*P2(2). Czyli bez kwantyfikatora. |
Dokładnie o to wytłuszczone mi chodzi.
Zauważ, że definicja 5-cio latków kwantyfikatora małego ~~> (patrz początek) nie definiuje ci algorytmu szukania wspólnej liczby zbiorów P8 i P2.
Ta definicja mówi tylko tyle:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie
1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>
Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q
Jest totalnie bez znaczenia jak ty tą wspólną liczbę (wystarczy jedna!) będziesz szukał.
Moje fundamentalne pytanie jest takie:
Czy zgadzasz się z definicją 5-cio latków że wystarczy znaleźć jedną, jedyną wspólną liczbę zbiorów P8(x) i P2(x) i już zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe.
Czyli:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = \/x P8(x)*P2(x) =1 (JEDEN!)
to jeden oznacza tu że znalazłeś wspólną liczbą zbiorów P8(x) i P2(x)
to x=8
Możesz też wypisać więcej np. x=16,24.. ale te dalsze wypisywania niczego już nie zmieni, zdania A jest prawdziwe - bo podałeś jedną liczbą wspólną zbiorów P8(x) i P2(x).
Algorytm szukania x-a jest kompletnie bez znaczenia, możesz brać kolejne liczby x ze zbioru P8(x) i sprawdzać czy ta liczba x jest w zbiorze P2 (albo odwrotnie).
Algorytm kończy się gdy znajdziesz dowolną liczbę x wspólną dla zbiorów P8(x) i P2(x).
Jest absolutnie niemożliwe Fiklicie abyś tego nie rozumiał, jest absolutnie niemożliwe aby rozstrzygnięcie prawdziwości/fałszywości zdania pod kwantyfikatorem małym było w logice ziemian inne niż w algebrze Kubusia - akurat tego jestem pewien w 100%!
Weźmy takie zdanie:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P2*~P2 =0
W zapisie kwantyfikatorowym:
P8~~>~P2 = \/x P8(x)*~P2(x) =0
To zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest FAŁSZYWE bo nie istnieje wspólny element zbiorów
P8=[8,16,24..] i ~P=[1,3,5,7…]
Zauważ, że algorytm szukania wspólnego x-a może tu być dowolny, ma to zerowe znaczenia - obojętnie jaki algorytm nie wybierzesz rozstrzygnięcie co do prawdziwości/fałszywości zdania B pod kwantyfikatorem małym musisz dostać IDENTYCZNE jak w algebrze Kubusia.
Sam widzisz Fiklicie, że nasze drogi powoli zaczynają się łączyć, czyli możemy już zacząć sensownie rozmawiać, mimo ze TOTLNIE wszystkie definicje mamy inne.
fiklit napisał: |
Jeszcze uwaga co to tego, że matematycy nie rozumieją tabelek. To nie jest tak, że punktem wyjścia jest tabelka, którą się interpretuje. Punktem wyjścia jest pewna idea operatora logicznego (w znaczeniu LZ, które jest inne niż twoje), tę ideę można zapisać w formie tabelki. Zatem zarzuty, że matematycy nie rozumieją tabeli jest zupełnie bez sensu. To ty nie rozumiesz co matematycy zapisali za pomocą tabeli.
Natomiast twoja interpretacja w formie "tabelki" może być zapisana w LZ i wygląda tak:
Kod: |
\/x: P(x)* Q(x) = ...
\/x: P(x)* ~Q(x) = ...
\/x: ~P(x)* ~Q(x) = ...
\/x: ~P(x)* Q(x) = ...
|
I teraz jeśli wartości w kolejnych wierszach będą 1,0,1,1 to jest to twoja implikacja prosta |=>. Ale tymi zagadnieniami nie zajmują działy logiki typu rachunkiem zdań, rachunkiem kwantyfikatorów.
|
… ale to jest poprawne także w logice matematycznej Ziemian.
Tym zajmuje się algebra Boole’a!
W algebrze Boole’a nie ma żadnych kwantyfikatorów, choć twoja tabela jest poprawna.
W algebrze Boole’a są zmienne binarne, negator i zaledwie dwa spójniki logiczne „lub”(+) i „i(*).
Kod: |
Tabela 1
Definicja zero-jedynkowa |Definicja implikacji prostej
implikacji prostej |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
p q ~p ~q Y=(p|=>q) | Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q)
A: 1 1 0 0 =1 | p* q =1 =0
B: 1 0 0 1 =0 | p*~q =0 =1
C: 0 0 1 1 =1 |~p*~q =1 =0
D: 0 1 1 0 =1 |~p* q =1 =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Kiedy implikacja p|=>q wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) będzie prawdziwa?
Odpowiedź otrzymujemy z kolumny 8:
Y = A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q =1
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: (p*q)=1 lub C: (~p*~q)=1 lub D: (~p*q) =1
Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa.
Kiedy implikacja p|=>q będzie fałszywa?
Odpowiedź otrzymujemy z kolumny 9:
B: ~Y = p*~q
co matematycznie oznacza:
B: ~Y=1 <=> p*~q =1
Dzięki,
Mam ciekawe przemyślenia w temacie jak trafić z AK do umysłów Ziemian.
Weźmy banalne zdanie:
Pani w przedszkolu:
A1.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Tabela prawdy analogiczna do implikacji p|=>q będzie tu następująca:
Kod: |
Tabela 2
Definicja zero-jedynkowa |Definicja implikacji prostej
implikacji prostej |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
p q ~p ~q Y=p+q | Y=p+q ~Y=~(p+q)=~p*~q
A: 1 1 0 0 =1 | p* q =1 =0
B: 1 0 0 1 =1 | p*~q =1 =0
C: 0 0 1 1 =0 |~p*~q =0 =1
D: 0 1 1 0 =1 |~p* q =1 =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Zdanie tożsame do A1 będzie tu następujące:
A2.
Y = A: p*q+ B: p*~q+ D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: (p*q)=1 lub B: (p*~q)=1 lub D: (~p*q) =1
Klasyczny ziemianin (w przełożeniu na implikację) mówi tu co następuje.
Nic nie szkodzi że jedna z wynikowych jedynek może być czasami zerem - zdanie wypowiedziane przez Panią będzie tym samym zdaniem (implikacją TP|=>SK).
U pani w przedszkolu to jest bezdyskusyjny błąd czysto matematyczny.
Na 100% zgodzisz się w odniesieniu do zdania Y=K+T
… a dlaczego w funkcji logicznej Y=~p+q w punkcie D8 w tabeli 1 jest u ziemian INACZEJ?
Bo u pani w przedszkolu funkcja logiczna zapisana jest tak:
Y=p+q
a w implikacji funkcja logiczna zapisana jest tak:
Y=~p+q
!!!???
W żadnej z tych funkcji nie wolno ci podważać ani jednej (powtórzę ani JEDNEJ) wynikowej jedynki w tabeli prawdy tzn. nie wolno ci mówić że jedynka w tabeli 1 w implikacji P8|=>P2 jest cacy bo tu mi pasuje, natomiast w implikacji TP|=>SK jedynka w punkcie D8 jest też cacy mimo że w naszym Wszechświecie jej tu ABSOLUTNIE nie ma!
Weźmy taką implikację, zdaniem ziemian.
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP|=>SK
W punkcie D8 mamy:
D8.
~TP*SK =1
Jak tłumaczysz tą JEDYNKĘ w punkcie D8 dla IMPLIKACJI TP|=>SK!
Czy możesz mi przypomnieć, bo jak powiem z pamięci to może się okazać że przekręciłem.
fiklit napisał: |
Jeszcze raz ci to powiem: żeby krtykować KRZ czy RP musisz je najpierw zrozumieć. Żeby je zrozumieć, musisz zrozumieć, że w tym systemie istnieją co najmniej dwie "wartwy": to co mówi zdanie i to co jest faktycznie. Ww rachunki zajmują tym co mówi zdanie. AK jak sam powiedziałeś zajmuje się relacjami faktycznymi. Zatem twoje próby zastąpienia KRZiP przez AK są kompletnie bezsensu, bo zajmują się zupełnie czym innym. Nazwa zdania zależy od tego co danie zdanie mówi.
Natomiast prawdziwość/fałszywość zależy od tego jak to co mówi dane zdanie ma się do rzeczywistości.
Na podstawie przypuszczam, że u ciebie jest jakoś inaczej, że jeśli "warunek konieczny" jest fałszywy to "jest zdaniem falszywym" i nie jest "warunkiem koniecznym".
Spróbuję ci wyjaśnić jak jest w LZ trochę przekładając to na AK (uwzględniając że zdanie jest zbiorem, co oczywiście nie jest prawdą w LZ).
Zapis matematyczny: A=>B.
Czytamy: Jeśli A to B.
Co znaczy: A jest podzbiorem B.
Każde zdanie mówiące, że "A jest podzbiorem B" jest implikacją.
Teraz, jeśli tak jest faktycznie to jest to zdanie prawdziwe, a jeśli tak nie jest to jest fałszywe. Ale implikacja fałszywa dalej jest implikacją, bo nazwa "implikacja" odnosi się do tego co zdanie mówi, a nie do tego jak jest faktycznie.
Rozumiesz różnicę, między tym co zdanie mówi, a tym co jest faktycznie?
Nazwę "implikcja, równoważność itp" przypisujemy na podstawie tego co dane zdanie mówi, niezależnie jak jest w rzeczywistości.
Prawdziwość ustalamy na podstawie tego jak ma się to co zdanie mówi do rzeczywistości.
Nie wiem jak jest w "LZ wg rafała" ale każdą krytykę LZ która nie uwzględnia powyższego podziału na "to co mówi zdanie" i "to co jest" będę uznawał za krytykę "LZ wg rafała", której nie zamierzam bronić. Sam sobie wymyśliłeś to sobie obalaj lub broń, jak chcesz, mi to tito. |
Jeśli chodzi o algebrę Kubusia to jesteś Fiklicie w fundamentalnym błędzie!
Teoria w algebrze Kubusia nie ma nic a nic wspólnego z jakimkolwiek zdaniem z naturalnego języka mówionego.
Nic a nic mnie tu nie obchodzi to wytłuszczone o czym piszesz.
Dowód masz w tabeli 1 definicji implikacji prostej p|=>q wyżej.
Gdzie tam jest mowa o jakimkolwiek zdaniu, prawdzie/fałszu?!
Nic a nic w teorii matematycznej zwanej algebrą Kubusia na ten temat nie ma - patrz tabela zero-jedynkowa implikacji prostej p|=>q i jej reprezentacja symboliczna w tabeli 1.
W AK nie dopasowuje się matematyki od ROJEŃ człowieka - patrz wynikowa jedynka w punkcie D8 w tabeli dla implikacji TP|=>SK.
Czy jesteś pewien fiklicie iż w naszym Wszechświecie istnieje trójkąt nie prostokątny w którym zachodzi suma kwadratów?
D8: ~TP*SK =1
Choćby jeden, jedyny wśród nieskończonej liczby trójkątów nie prostokątnych?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 15:18, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:31, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy jesteś pewien fiklicie iż w naszym Wszechświecie istnieje trójkąt nie prostokątny w którym zachodzi suma kwadratów?
D8: ~TP*SK =1 |
Czy możesz przedstwić tok rozumowania, który skłania cię do przypuszczenia, że mogę tak myśleć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:56, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Czy jesteś pewien fiklicie iż w naszym Wszechświecie istnieje trójkąt nie prostokątny w którym zachodzi suma kwadratów?
D8: ~TP*SK =1 |
Czy możesz przedstwić tok rozumowania, który skłania cię do przypuszczenia, że mogę tak myśleć? |
Wiem że tak nie myślisz - zadałem pytanie retoryczne.
Ja tu nie mam żadnego toku rozumowania Fiklicie, głupoty w LZ wynikają tu tylko i wyłącznie na gruncie matematyki ścisłej.
AK jest matematyką, czyli bez związku z jakimkolwiek językiem mówionym, bez związku ze zdaniem prawdą, fałszem etc.
Kod: |
Tabela 1
Definicja zero-jedynkowa |Definicja implikacji prostej
implikacji prostej |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
p q ~p ~q Y=(p|=>q) | Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q)
A: 1 1 0 0 =1 | p* q =1 =0
B: 1 0 0 1 =0 | p*~q =0 =1
C: 0 0 1 1 =1 |~p*~q =1 =0
D: 0 1 1 0 =1 |~p* q =1 =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
To co wyżej to krystalicznie czysta matematyka bez związku z językiem mówionym, zdaniem, prawdą/fałszem etc
Prawo Jeża:
Jeśli człowiek podlega pod matematykę ścisłą to jego naturalna logika matematyczna nie ma prawa być sprzeczna z przedstawioną wyżej matematyką.
Weźmy taką implikację prostą:
P8|=>P2
Punkt D8 przyjmuje tu brzmienie:
D8.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2 =~P8*P2 =1 bo 2
Zdanie D8 pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe bo istnieje wspólny element zbiorów ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] i P2=[2,4,6,8..]
Weźmy teraz IDENTYCZNĄ implikację prostą, czyli polegającą pod definicję implikacji przedstawioną w tabeli.
TP|=>SK
Punkt D8 przyjmuje tu brzmienie:
D8.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to może ~~> w nim zachodzić suma kwadratów
~TP~~>SK = ~TP*SK =0
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest fałszywe bo zbiory ~TP i SK są rozłączne.
Co to za popieprzona matematyka, naginana do ewidentnych ROJEŃ człowieka?
Wniosek (zgodny zresztą z wnioskiem ziemian):
Logika człowieka nie podlega pod żadną matematykę, człowiek może sobie tworzyć matematykę wedle swego widzi mi się, czyli może sobie tworzyć nieskończenie wiele różnych logik i wszystko jest matematycznie w porządku?
Możesz na to pytanie odpowiedzieć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:21, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Y=1 <=> A: (p*q)=1 lub C: (~p*~q)=1 lub D: (~p*q) =1
Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa. |
Czyli TP|=>SK jest implikacją prawdziwą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:26, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Y=1 <=> A: (p*q)=1 lub C: (~p*~q)=1 lub D: (~p*q) =1
Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa. |
Czyli TP|=>SK jest implikacją prawdziwą? |
NIE!
Bo TP|=>SK nie jest implikacją, więc nie może być implikacją prawdziwą.
Implikacja prawdziwą jest P8|=>P2 - wtedy TAK!
Kod: |
Tabela 1
Definicja zero-jedynkowa |Definicja implikacji prostej
implikacji prostej |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
p q ~p ~q Y=(p|=>q) | Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q)
A: 1 1 0 0 =1 | p* q =1 =0
B: 1 0 0 1 =0 | p*~q =0 =1
C: 0 0 1 1 =1 |~p*~q =1 =0
D: 0 1 1 0 =1 |~p* q =1 =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
TP|=>SK Będzie prawdziwą implikacją prostą wtedy i tylko wtedy gdy każdy z tych członów MA SZANSĘ przyjąć wartość 1. Powtórzę: KAŻDY!
TP|=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK + D: ~TP*SK
W powyższym jeden z członów jest twardym fałszem:
D: ~TP*SK =0
Dlatego to TP|=>SK jest implikacją FAŁSZYWĄ.
W implikacji urojonej TP|=>SK na 100% zachodzi:
~TP*SK=0
Taki człon mamy prawo usunąć otrzymując równanie:
Y = TP*SK + ~TP*~SK
czy dalej twoim zdaniem zachodzi:
Y=TP|=>SK?
Dlaczego akurat w implikacji to jest kluczowe?
Zobaczmy to na PRAWDZIWEJ (a nie urojonej TP|=>SK) implikacji prostej P8|=>P2
ACD: P8|=>P2 = A: P8*P2 + C: ~P8*~P2 + D: ~P8*P2
B: ~(P8|=>P2) = P8*~P2 =0 - zbiory rozłączne
Z równania ACD widać, ze jeśli liczba należy do zbioru P8 to mamy gwarancję matematyczną => iż ta sama liczba należy do zbioru P2
Dlaczego?
Bo nie może się zdarzyć, że liczba jest podzielna przez 8 i nie jest podzielna przez 2 - mówi o tym fałszywe zdanie B.
Natomiast:
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to mamy najzwyklejsze rzucanie monetą o czym mówią zdania C i D czyli:
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2 (zdanie C) lub być podzielna przez 2 (zdanie D).
Natomiast w implikacji urojonej TP|=>SK mamy fundamentalnie co innego!
TP|=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK + D: ~TP*SK =0
~(TP|=>SK) = B: TP*SK =0
Zgodziłeś się że zdanie D jest twardym fałszem.
Konsekwencje twojej zgody są STRASZLIWE … dla logiki „matematycznej” ziemian.
Zauważ, że tu, identycznie jak w implikacji P8|=>P2 masz identyczną gwarancję matematyczną iż zbiór TP jest podzbiorem zbioru SK bo fałszywy jest człon TP*~SK=0
… ale po stronie ~TP mamy tu fundamentalnie co innego niż rzucanie monetą zachodzące w implikacji P8|=>P2 po stronie ~P8.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to mamy gwarancję matematyczną => iż nie zachodzi w nim suma kwadratów
~TP=>~SK =1
Dlaczego?
… bo zbiory ~TP i SK są rozłączne o czym mówi ZERO w zdaniu D: TP*~SK =0
Mam nadzieję, że widzisz fundamentalną różnicę miedzy „rzucaniem monetą” w matematycznej obsłudze implikacji P8|=>P2 po stronie ~P8 i brakiem rzucania monetą w obsłudze implikacji urojonej TP|=>SK po stronie ~TP.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 17:32, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:31, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa.
...
Będzie prawdziwą implikacją prostą wtedy i tylko wtedy gdy każdy z tych członów MA SZANSĘ przyjąć wartość 1. Powtórzę: KAŻDY! |
No to chyba czas podjąć decyzję co do ostatecznej wersji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:48, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa.
...
Będzie prawdziwą implikacją prostą wtedy i tylko wtedy gdy każdy z tych członów MA SZANSĘ przyjąć wartość 1. Powtórzę: KAŻDY! |
No to chyba czas podjąć decyzję co do ostatecznej wersji. |
Wszystko jest w porządku:
P8|=>P2 = A: P8*P2 + C: ~P8*~P2 + D: ~P8*P2
To jest implikacja prosta prawdziwa bo tu są liczby ze zbioru LN wpadające do każdego z pudełek A, C i D.
TP|=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK + D: ~TP*SK
To jest implikacja FAŁSZYWA bo tu po przeiterowaniu po całej dziedzinie:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
Pudełko D będzie puste czyli:
D: ~TP*SK =0
z czym sie zgodziłeś.
Twarde zero mamy prawo z równania usunąć otrzymując:
TP<=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK
Mamy zatem tak:
TP|=>SK =0
TP<=>SK =1
Wniosek:
Implikacja TP|=>SK jest fałszywa bo człon D: ~TP*SK=0 jest twardym fałszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:54, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
"Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa
TP|=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK + D: ~TP*SK
To jest implikacja FAŁSZYWA bo tu po przeiterowaniu po całej dziedzinie:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów "
Ale pierwszy składnik sumy jest prawdziwy. To co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:38, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | "Wystarczy, że którykolwiek składni sumy logicznej jest prawdziwy i już implikacja p|=>q jest prawdziwa
TP|=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK + D: ~TP*SK
To jest implikacja FAŁSZYWA bo tu po przeiterowaniu po całej dziedzinie:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów "
Ale pierwszy składnik sumy jest prawdziwy. To co? |
... ale najpierw musisz UDOWODNIĆ że to jest implikacja.
Najprostszy dowód to spełnienie definicji zero-jedynkowej implikacji prostej p|=>q
Sprawdzamy:
Kod: |
Tabela 1
Definicja zero-jedynkowa |Definicja implikacji prostej
implikacji prostej |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
TP SK TP|=>SK | TP|=>SK
A: 1 1 =1 | TP* SK =1
B: 1 0 =0 | TP*~SK =0
C: 0 0 =1 |~TP*~SK =1
D: 0 1 =1 |~TP* SK =1
1 2 3 4 5 6
|
To jest matematyka ścisła z którą walczyć nie wypada.
Wynika z niej że TP|=>SK będzie implikacją wtedy i tylko wtedy gdy w linii D będzie:
D: ~TP*SK =1
Możesz uzasadnić jakim prawem w linii D stawiasz jedynkę skoro sam stwierdziłeś że matematycznie zachodzi:
~TP*SK =0
Czekam na sensowne uzasadnienie.
Zauważ, że jeśli stawiasz tu 1 to odcinasz się od świata rzeczywistego opisywanego matematyką ścisłą.
Zauważ, że sam sobie przeczysz bo z jednej strony twierdzisz że:
~TP*SK=0
…a z drugiej strony za nic w świecie nie chcesz uhonorować tego co sam twierdzisz i postawić w ostatniej linii 0.
Czy taka matematyka ma sens?
Czy poprawnie opisuje otaczającą nas rzeczywistość?
… czy tylko ludzkie rojenia.
Porównaj to sobie z klasyką implikacji P8|=>P2.
Kod: |
Tabela 2
Definicja zero-jedynkowa |Definicja implikacji prostej
implikacji prostej |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
P8 P2 P8|=>P2 | P8|=>P2
A: 1 1 =1 | P8* P2 =1
B: 1 0 =0 | P8*~P2 =0
C: 0 0 =1 |~P8*~P2 =1
D: 0 1 =1 |~P8* P2 =1
1 2 3 4 5 6
|
Sam widzisz, że w przypadku prawdziwej implikacji P8|=>P2 ta jedynka w linii D musi być, że tą jedynkę wymusza na tobie otaczający cię świat rzeczywisty.
\/x ~P8(x)*P2(x) =1 bo 2
Zdanie pod kwantyfikatorem małym jest tu prawdziwe, stąd nie masz prawa postawić 0 w linii D.
Natomiast w tabeli 1 walisz sobie 1 mówiąc:
„Mam w nosie otaczający mnie świat rzeczywisty”
Nie uważasz tego za dziwne, że implikacje TP|=>SK i P8|=>P2 są twoim zdaniem implikacjami prawdziwymi a w jednej z nich zaciekle walczysz z rzeczywistością nie chcąc walnąć 0 które ta rzeczywistość na tobie tu wymusza, tego zera nie chcesz walnąć:
~TP*SK =0
Dlaczego?
To mniej więcej tak jakby X napisał:
2+2=4
a za chwile napisał:
2+2=5
… i nie widział w tym żadnego problemu, bo co mi tam zasrana rzeczywistość będzie dyktować co ja mam w wyniku napisać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:30, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Myślę Fiklicie, że dużo łatwiej nam się będzie dyskutować na bazie teorii zbiorów.
Na początek mała sensacja.
Nasze kwantyfikatory duże są matematycznie tożsame bo wypluwają identyczne wyniki - ty mnie przekonałeś do zmiany stanowiska, dzięki.
Skoro wypluwają te same wyniki (o czym mówię od zawsze) to matematycznie muszą być tożsame, z matematyką nie wolno walczyć.
Ten twój post przekonał mnie iż tak jest w istocie:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1550.html#286903
Wyróżniłem na czerwono w którym miejscu mnie przekonałeś.
W sumie obaj wynieśliśmy z tej lekcji korzyści, bo przy okazji ty zrozumiałeś definicję gwarancji matematycznej =>, nieodzowną cechę każdej implikacji.
Przypomnę kluczowe zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => jej podzielności przez 2
Matematycznie zachodzi:
warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna => = 100% pewność => etc.
Oczywistym jest że uczniom lepiej nie mieszać w głowach formą zdaniową pod kwantyfikatorem dużym rodem z KRZiP gdzie iteruje się po dziedzinie zamiast po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku jak w AK.
Jest możliwe do zrozumienia (podałeś przykład umożliwiający to zrozumienie) iż z formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym wynika iż zbiór P8 jest podzbiorem P2 ale nie jest to wcale takie oczywiste bo jak sam napisałeś w przypadku implikacji P8|=>P2 badamy w formie zdaniowej odwzorowanie LN=>LN a nie oczywistość z AK P8=>P2.
Nasze kwantyfikatory duże są zatem matematycznie tożsame.
Huuurrrraa!
… ale uczniom nie ma co robić wody z mózgu, bo trudno im to będzie pojąć, sam zrozumiałem to zaledwie chwilę temu, po 10 latach walki z formą zdaniową pod kwantyfikatorem dużym, dzięki twojemu przykładowi.
Nieporównywalnie prościej i matematycznie naturalniej jest uzasadnienie naszego wspólnego wniosku iż w zdaniu „Jeśli p to q” zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q.
Zajście p daje nam gwarancję zajścia q.
Czyli nie iterujemy tu po dziedzinie jak w formie zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym ale wyłącznie po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku!
Zauważ, że rykoszetem poderżnęliśmy gardło implikacji materialnej, bowiem nasze wspólne ustalenie przeczy temu jakoby w zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” p miało ZEROWY związek z q - jak to jest w implikacji materialnej.
To tyle wstępu.
Czy to jest zrozumiałe?
c.d.n
Będzie się działo!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 20:43, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:43, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Wstęp teoretyczny do największego wydarzenia w dziejach matematyki!
Fragment podpisu.
Wstęp teoretyczny, czyli matematyczne definicje 5-cio latków!
Definicje spójników implikacyjnych ~~>, => i ~> w algebrze Kubusia:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie
1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>
Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q
2.
p=>q - warunek wystarczający =>
Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
3.
p~>q - warunek konieczny ~>
Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
8.0 Operatory implikacyjne w zbiorach
8.1 Operator implikacji prostej p|=>q
Definicja operatora implikacji prostej |=> w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..].
Dodatkowo zbiory P8 i P2 nie są tożsame co jest dowodem iż zdanie A jest częścią operatora implikacji prostej:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2] = 1*~(0) = 1*1 =1
Definicja operatora implikacji prostej |=> w zdarzeniach:
Zajście zdarzenia p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia zdarzenia q i nie jest tożsame ze zdarzeniem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]
Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zawsze gdy pada, jest pochmurno
Wymuszam stan „pada” i na 100” pojawi się stan „chmury”
Dodatkowo pojęcia „pada” i „chmury” nie są tożsame bo nie zawsze gdy są chmury, pada.
Wniosek:
Warunek wystarczający A wchodzi w skład operatora implikacji prostej |=>:
P|=>CH = (P=>CH)*~[P=CH] = 1* ~(0) = 1*1 =1
Diagram implikacji prostej |=> w zbiorach:
Definicję symboliczną operatora implikacji prostej odczytujemy z diagramu:
A.
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór p jest podzbiorem zbioru q
p=>q = [p*q=p] =1
Prawdziwość warunku wystarczającego A wymusza fałszywość kontrprzykładu B (i odwrotnie)
B.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść ~q
p~~>~q = p*~q =0
Definicja kwantyfikatora małego ~~> nie jest spełniona bo zbiory p i ~q są rozłączne
… a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C.
Jeśli zajdzie ~p to może ~> zajść ~q
~p~>~q = [~p*~q=~q] =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~p jest nadzbiorem ~> zbioru ~q
lub
D.
Jeśli zajdzie ~p to może zajść q
~p~~>q = ~p*q =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo istnieje co najmniej jeden element wspólny zbiorów ~p i q
Warunek konieczny ~p~>q tu nie zachodzi bo prawo Kubusia:
~p~>q = p=>~q = p*~q =0 - bo zbiory p i ~q są rozłączne
Definicja kontrprzykładu:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego A: p=>q nazywamy zdanie B: p~~>~q z zanegowanym następnikiem kodowane kwantyfikatorem małym ~~>
A: p=>q
B: p~~>~q
Rozstrzygnięcia:
Fałszywość kontrprzykładu B: p~~>~q =0 wymusza prawdziwość warunku wystarczającego A: p=>q =1 (i odwrotnie)
Prawdziwość kontrprzykładu B: p~~>~q =1 wymusza fałszywość warunku wystarczającego A: p=>q =0 (i odwrotnie)
Zauważmy, że w implikacji prostej p|=>q po stronie p mamy gwarancję matematyczną =>:
A.
Jeśli zajdzie p to na 100% => zajdzie q
p=>q =1
Natomiast po stronie ~p mamy najzwyklejsze „rzucanie monetą”:
Jeśli zajdzie ~p to może ~> zajść ~q (zdanie C) lub może ~~> zajść q (zdanie D)
Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie padało (P=1) to na pewno => będzie pochmurno (CH=1)
P=>CH = P*CH =1
W zapisie formalnym:
p=>q = p*q =1
co matematycznie oznacza:
(p=1)=>(q=1) =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo wymuszam padanie i na pewno pojawią się chmury
Padanie daje nam gwarancję matematyczną => istnienia chmur
Prawdziwość warunku wystarczającego A wymusza fałszywość kontrprzykładu B
B.
Jeśli jutro będzie padało (P=1) to może ~~> nie być pochmurno (~CH=1)
P~~>~CH = P*~CH =0 - sytuacja niemożliwa
W zapisie formalnym:
p~~>~q = p*~q =0
co matematycznie oznacza:
(p=1) ~~> (~q=1) =0
… a jeśli jutro nie będzie padało?
Prawo Kubusia:
P=>CH = ~P~>~CH
C.
Jeśli jutro nie będzie padało (~P=1) to może ~> nie być pochmurno (~CH=1)
~P~>~CH = ~P*~CH =1
W zapisie formalnym:
~p~>~q = ~p*~q =1
co matematycznie oznacza:
(~p=1)~>(~q=1) =1
Brak opadów jest warunkiem koniecznym ~> aby nie było pochmurno bo jak są opady to na pewno => są chmury
Zauważmy że prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
C: ~P~>~CH = A: P=>CH
lub
D.
Jeśli jutro nie będzie padało (~P=1) to może ~~> być pochmurno (CH=1)
~P~~>CH = ~P*CH =1 - sytuacja możliwa
W zapisie formalnym:
~p~~>q = ~p*q =1
co matematycznie oznacza:
(~p=1)~~>(q=1) =1
Warunek konieczny ~> nie jest tu spełniony bo prawo Kubusia:
~P~>CH = P=>~CH = P*~CH =0
Prawa strona jest fałszem zatem w zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny ~>.
Logika matematyczna człowieka ma tą piękną cechę, że przekłada się w stosunku 1:1 na zapisy formalne (zwyczajowo p, q i Y) niezależne od konkretnego zdania.
Dla naszego przykładu wystarczy podstawić:
p=P
q=CH
i lądujemy w zapisach formalnych.
Kodowanie zero-jedynkowe analizy symbolicznej implikacji prostej p|=>q:
Kod: |
IP: Implikacja prosta p|=>q
Y ~Y p q ~p ~q p=>q ~p~>~q |Co matematycznie oznacza
A: p=> q = p* q =1 0 1 1 0 0 =1 =1 |( p=1)=> ( q=1) =1
B: p~~>~q= p*~q =0 1 1 0 0 1 =0 =0 |( p=1)~~>(~q=1) =0
C:~p~>~q =~p*~q =1 0 0 0 1 1 =1 =1 |(~p=1)~> (~q=1) =1
D:~p~~>q =~p* q =1 0 0 1 1 0 =1 =1 |(~p=1)~~>( q=1) =1
1 2 a b 3 c 4 5 6 7 8 9 d e f
Y=(p|=>q)
|
Definicję symboliczną operatora implikacji prostej ABCD123 możemy zakodować z dwóch różnych punktów odniesienia.
1.
Kodowanie implikacji prostej p|=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
Prawo Sowy:
Nagłówek kolumny wynikowej w dowolnej tabeli zero-jedynkowej wyrażonej spójnikami „lub”(+) i „i”(*) opisuje wyłącznie wynikowe jedynki w tej kolumnie.
Z tabeli symbolicznej ABCDab3c odczytujemy:
Tabela ABCDab3:
Y=(p|=>q) = A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: (p=1 i q=1) lub C: (~p=1 i ~q=1) lub D: (~p=1 i q=1)
Tabela ABCDabc:
~Y=(~p|=>q) = B: p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> B: (p=1 i ~q=1)
Operator logiczny implikacji prostej p|=>q to wszystkie cztery linie A, B, C, D a nie jedna, wybrana.
Implikacja prosta będzie prawdziwa p|=>q =1 gdy prawdziwe będzie jedno ze zdań A, C lub D
Inaczej implikacja prosta będzie fałszywa p|=>q =0 (zdanie B)
2.
Kodowanie implikacji prostej p|=>q wyrażonej spójnikami implikacyjnymi =>, ~>, ~~>
Prawo Puchacza:
Nagłówek kolumny wynikowej w operatorze implikacyjnym opisuje wybrany punkt odniesienia względem którego kodujemy tabelę symboliczną.
Kodowanie zero-jedynkowe definicji symbolicznej ABCD123
Ustalmy punkt odniesienia na warunku wystarczającym =>:
A: p=>q =1
co matematycznie oznacza:
A: (p=1) => (q=1)
Kodowanie poprzednika:
(p=1) = (p=1)
(~p=1)=(p=0) - prawo Prosiaczka
Kodowanie następnika:
(q=1) = (q=1)
(~q=1) = (q=0) - prawo Prosiaczka
Efekty kodowania dla punktu odniesienia A: p=>q widać w tabeli zero-jedynkowej ABCD458
Ustalmy kolejny punkt odniesienia na warunku koniecznym ~>:
C: ~p~>~q =1
co matematycznie oznacza:
C: (~p=1)~>(~q=1)
Kodowanie poprzednika:
(~p=1) = (~p=1)
(p=1) = (~p=0) - prawo Prosiaczka
Kodowanie następnika:
(~q=1) = (~q=1)
(q=1) = (~q=0) - prawo Prosiaczka
Efekty kodowania dla punktu odniesienia C: ~p~>~q widać w tabeli zero-jedynkowej ABCD679
Operator logiczny implikacji prostej p|=>q to wszystkie cztery linie A, B, C, D a nie jedna, wybrana.
Implikacja prosta będzie prawdziwa p|=>q =1 gdy prawdziwe będzie jedno ze zdań A, C lub D
Inaczej implikacja prosta będzie fałszywa p|=>q =0 (zdanie B)
Tożsamość kolumn wynikowych 8=9 jest dowodem formalnym prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Prawo Kubusia to tożsamość logiczna (równoważność) o znaczeniu:
p=>q = ~p~>~q
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza fałszywość drugiej strony
Logika dodatnia i ujemna w implikacji:
p=>q = ~p~>~q
Warunek wystarczający => lub konieczny ~> wyrażony jest w logice dodatniej p=>q wtedy i tylko wtedy gdy następnik nie jest zanegowany (q)
Warunek wystarczający => lub konieczny ~> wyrażony jest w logice ujemnej ~p~>~q wtedy i tylko wtedy gdy następnik jest zanegowany (~q)
Zauważmy, że w tabeli symbolicznej ABCDdef występujące tu jedynki możemy odczytać z wejściowej matrycy zero-jedynkowej ABCD4567.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:32, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
"ale najpierw musisz UDOWODNIĆ że to jest implikacja."
A jest różnica między implikacja a implikacja prawdziwa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Śro 22:43, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Taka,że ta druga nie jest FAŁSZYWA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:38, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
....
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 23:59, 03 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:45, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Możesz uzasadnić jakim prawem w linii D stawiasz jedynkę skoro sam stwierdziłeś że matematycznie zachodzi:
~TP*SK =0 |
Jejku dociera coś do ciebie?! Ta jedynka w tabeli implikacji -> oznacza, że nawet gdyby istniał ~TP*SK to TP->SK byłoby prawdziwe.
Cytat: | Zauważ, że sam sobie przeczysz bo z jednej strony twierdzisz że:
~TP*SK=0
…a z drugiej strony za nic w świecie nie chcesz uhonorować tego co sam twierdzisz i postawić w ostatniej linii 0. |
Nie. Cały czas piszę, że wartości w kolumnie wynikowej mojej tabelki oznaczają coś innego niż ty sobie wymyśliłeś/odkryłeś.
Cytat: | bo jak sam napisałeś w przypadku implikacji P8|=>P2 badamy w formie zdaniowej odwzorowanie LN=>LN a nie oczywistość z AK P8=>P2. |
Co niby napisałem? Zacytuj albo odszczekaj. Jakie odwzorowanie? Kolejny ukradziony termin?
Cytat: | Czyli nie iterujemy tu po dziedzinie jak w formie zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym |
Iterowanie to twój pomysł, w LZ nie ma iterowania.
powtórzę:
Iterowanie to twój pomysł, w LZ nie ma iterowania.
dla pewności jeszcze raz powtórzę:
Iterowanie to twój pomysł, w LZ nie ma iterowania.
Cytat: | Zauważ, że rykoszetem poderżnęliśmy gardło implikacji materialnej, bowiem nasze wspólne ustalenie przeczy temu jakoby w zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” p miało ZEROWY związek z q - jak to jest w implikacji materialnej. |
Zachodzenie implikacji materialnej między p a q samo w sobie jest jakimś związkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:59, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Możesz uzasadnić jakim prawem w linii D stawiasz jedynkę skoro sam stwierdziłeś że matematycznie zachodzi:
~TP*SK =0 |
Jejku dociera coś do ciebie?! Ta jedynka w tabeli implikacji -> oznacza, że nawet gdyby istniał ~TP*SK to TP->SK byłoby prawdziwe. |
Pisaliśmy jednocześnie Fiklicie.
Czy możesz skomentować mój najważniejszy post w historii matematyki wyjaśniający dlaczego w linii D w formie zdaniowej musisz walnąć 1 bez względu na otaczającą cie rzeczywistość.
Czego nie rozumiesz z postu niżej - zapisuję go ponownie kasując w starym miejscu wyżej.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 0:02, 04 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:00, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Geneza tożsamości kwantyfikatorów dużych w algebrze Kubusia i logice matematycznej Ziemian
"I tak jak obłęd, w wyższym tego słowa znaczeniu, jest początkiem wszelkiej mądrości, tak schizofrenia jest początkiem wszelkiej sztuki, wszelkiej fantazji." - Herman Hesse.
Dzięki Fiklicie,
… i wszystko jasne!
Jaś (lat 14)
Dlaczego kwantyfikatory duże w AK i LZ są matematycznie tożsame?
Kubuś:
Bo wypluwają identyczne wyniki prawdziwości/fałszywości co do zdania pod kwantyfikatorem dużym - to Kubuś głosi od zawsze (żadna nowość).
Jaś:
… ale dlaczego wypluwają identyczne wyniki mimo fundamentalnie różnych zarówno definicji jak i filozofii działania!
Kubuś:
To proste Jasiu.
Kwantyfikator duży z AK dowodzi prawdziwości warunku wystarczającego p=>q wprost, natomiast kwantyfikator duży z logiki ziemian jest dowodem tożsamym, dowodzącym dokładnie tego samego p=>q metodą nie wprost, w dodatku pogiętą do nieskończoności (czyli Chińską) … jednak matematycznie skuteczną.
Już tłumaczę - to bardzo proste!
Zacznijmy od sztandarowego warunku wystarczającego:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 = [P8*P2=P8] =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => jej podzielności przez 2
Matematycznie zachodzi:
warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna => = 100% pewność => etc.
Prawdziwy warunek wystarczający A wymusza fałszywy kontrprzykład B (i odwrotnie).
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Definicja kontrprzykładu ~~> nie jest spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest rozłączny ze zbiorem ~P2=[1,3,5,7..]
Definicja kontrprzykładu:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego A: P8=>P2 nazywamy zdanie B z zanegowanym następnikiem kodowane kwantyfikatorem małym B: P8~~>~P2
UWAGA!
Kluczowe dla formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym z logiki ziemian rozstrzygnięcie!
Fałszywość kontrprzykładu B: P8~~>~P2 =0 wymusza prawdziwość warunku wystarczającego A: P8=>P2 =1
Zapiszmy to sobie do pamięci i jedźmy dalej z analizą!
… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
A: P8=>P2 = C: ~P8~>~P2
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2 = [~P8*~P2=~P2] =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2=[1,3,5,7,9..]
LUB
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2 = ~P8*P2 =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem P2=[2,4,6,8..]
Zapiszmy naszą analizę w postaci tabeli symbolicznej:
Kod: |
Definicja symboliczna implikacji prostek P8|=>P2
A: P8=> P2 = P8* P2 =1 - bo zbiór P8 jest podzbiorem => P2
B: P8~~>~P2= P8*~P2 =0 - bo zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
C:~P8~>~P2 =~P8*~P2 =1 - bo zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2
D:~P8~~>P2 =~P8* P2 =1 - bo zbiory ~P8 i P2 mają element wspólny
|
Jak brzmi zdanie będące implikacją prostą P8|=>P2.
Na 100% nie tak jak bredzą matematycy iż jest to zdanie A.
Nie - to jest błąd czysto matematyczny, zdanie A to warunek wystarczający P8=>P2 wchodzący w skład implikacji prostej P8|=>P2.
Implikacja prosta P8|=>P2 brzmi tak:
P8|=>P2 = A: P8=>P2 + C: ~P8~>~P2 + D: ~P8~~>P2
Implikacja prosta P8|=>P2 będzie prawdziwa, gdy prawdziwe będzie dowolne ze zdań A, C lub D.
W praktyce implikacji prostej P8|=>P2 po prostu nie sposób wymówić, oczywiście można ale dla ludzi normalnych, nie matematyków, będzie to niezrozumiały bełkot bo trzeba ciurkiem wymówić zdania A, C i D łącząc je spójnikiem „lub”(+).
Na czym polega SEDNO dowodu prawdziwości warunku wystarczającego A: P8=>P2 w wykonaniu formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym z logiki matematycznej Ziemian?
Odpowiedź:
Na udowodnieniu fałszywości kontrprzykładu B: P8*~P2 =0 a tym samym udowodnieniu prawdziwości warunku wystarczającego A: P8=>P2 =1.
Można to zrobić na wiele sposobów, najprostszy z nich to dowód wprost:
Bierzemy kolejne elementy zbioru P8=[8,16,24..] i sprawdzamy czy należą one do zbioru ~P2=[1,3,5,7..]
Oczywistym jest że po przeiterowaniu wszystkich elementów ze zbioru P8=[8,16,24..] żadnego wspólnego elementu ze zbiorem ~P2=[1,3,5,7..] nie znajdziemy!
Brak choćby jednego wspólnego elementu zbiorów P8 i ~P2 jest dowodem fałszywości kontrprzykładu P8~~>~P2 = P8*~P2 =0 a tym samym dowodem prawdziwości warunku wystarczającego A: P8=>P2 =1
Ziemianie, aby udowodnić dokładnie to samo wybrali metodę nie wprost, nieprawdopodobnie karkołomną (czyli Chińską) … jednak skuteczną.
Pewien Ziemianin wpadł sobie na pomysł, że w całej tabeli zero-jedynkowej walnę sobie wynikowe jedynki zostawiając wyłącznie jedno wynikowe zero w linii B.
Gówno go zatem obchodzi związek kluczowej linii D ze światem rzeczywistym! - to jest w tym algorytmie TOTALNIE nieistotne!
Kwint esencja tego algorytmu jest następująca:
Przeiteruję sobie tabelę symboliczną po kompletnej dziedzinie - jeśli dla kompletnej dziedziny nie dostanę odpowiedzi:
B: P8*~P2 =1
To będzie to dowodem iż zdanie B jest fałszywe B: P8*~P2 =0 a tym samym będzie to dowodem prawdziwości warunku wystarczającego A: P8=>P2 =1.
Oczywistym jest że dla warunku wystarczającego prawdziwego A: P8=>P2 =1 odwzorowanie ziemskiego matematyka będzie absolutnie FIKUŚNE LN=>LN .. ale matematycznie skuteczne.
Udowodni on bowiem iż zachodzi B: P8~~>~P2 =0 a tym samym A: P8=>P2 =1
cnd
Proste jak cep!
To jest matematyczne wyjaśnienie dlaczego w linii D musi być JEDYNKA bez względu na otaczającą nas rzeczywistość!
Tego po prostu wymaga pogięty do nieskończoności algorytm Ziemian szukania fałszywego kontrprzykładu B: P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Mam nadzieję, że wszystko jasne, nawet dla Idioty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:02, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Pozwól, że podważę twój dowód P8=>P2
Otóż swoim "jest to oczywiste" wcale mnie nie przekonałeś, że nie ma jakiejś dużej liczby której jest podzielna przez 8 i niepodzielna przez 2. O ile dobrze pamiętam to natknąłem się kiedyś na pracę doktorską, gdzie taka liczba została znaleziona. jednak teraz nie mogę tego odnaleźć. Niemniej twoje "oczywiście" nie jest dowodem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:16, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Pozwól, że podważę twój dowód P8=>P2
Otóż swoim "jest to oczywiste" wcale mnie nie przekonałeś, że nie ma jakiejś dużej liczby której jest podzielna przez 8 i niepodzielna przez 2. O ile dobrze pamiętam to natknąłem się kiedyś na pracę doktorską, gdzie taka liczba została znaleziona. jednak teraz nie mogę tego odnaleźć. Niemniej twoje "oczywiście" nie jest dowodem. |
To musiała być praca naszego Idioty
Zauważ proszę że identyczny warunek wystarczający => masz taki:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów TP=SK
Prawdziwość warunku wystarczającego TP=>SK wymusza fałszywość kontrprzykładu B (i odwrotnie).
B.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to może ~~> nie zachodzić suma kwadratów
TP~~>~SK = TP*~SK =0
Kontrprzykład fałszywy bo zbiory TP i ~SK są rozłączne.
...a czy tu znalazłeś jakiegoś matematyka który by podważał fałszywość tego kontrprzykładu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:19, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Nie no, tu widziałem dowód i jestem przekonany. Nie mieszaj. Masz jakiś lepszy dowód, że P8 jest podzbiorem P2 niż "oczywistość"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:52, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Obalenie logiki matematycznej Ziemian!
fiklit napisał: | Nie no, tu widziałem dowód i jestem przekonany. Nie mieszaj. Masz jakiś lepszy dowód, że P8 jest podzbiorem P2 niż "oczywistość"? |
Oczywiście że mam.
Uczeń zanim nauczy się mnożyć dowolnie duże liczby musi poznać tabliczkę mnożenia do 100.
Algorytm formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym możemy sprawdzić na zbiorach skończonych.
Definicja implikacji prostej p|=>q:
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]
Minimalna ilość elementów potrzebna do zbudowanie operatora implikacji prostej to 3 elementy.
Niech będą dane dwa zbiory:
p=[1]
q=[1,2]
Oraz dziedzina:
D=[1,2,3]
Zbadaj relację zbiorów w kierunku p->q
Obliczenie pomocnicze:
p=[1]
q=[1,2]
~p=[D-p]=[2,3]
~q=[D-q]=[3]
Najpierw przeanalizujemy po Bożemu:
A.
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
p=>q = p*q =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór p=[1] jest podzbiorem => q=[1,2]
Z prawdziwości warunku wystarczającego A wynika fałszywość kontrprzykładu B
B.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść ~q
p~~>~q =p*~q=0
Kontrprzykład fałszywy bo zbiory p=[1] i ~q=[3] są rozłączne
… a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C.
Jeśli zajdzie ~p to może ~> zajść ~q
~p~>~q = ~p*~q =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~p=[2,3] jest nadzbiorem ~q=[3]
lub
D.
Jeśli zajdzie ~p to może ~~> zajść q
~p~~>q = ~p*q =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór ~p=[2,3] ma element wspólny ze zbiorem q=[1,2]
Warunek konieczny ~> tu nie zachodzi bo:
~p=[2,3] nie jest nadzbiorem q=[1,2]
Warunek wystarczający => tu nie zachodzi bo:
~p=[2,3] nie jest podzbiorem => q=[1,2]
Stąd mamy tabelę symboliczną:
Kod: |
Definicja symboliczna implikacji prostek p|=>q
A: p=> q = p* q =1 - bo zbiór p jest podzbiorem => q
B: p~~>~q= p*~q =0 - bo zbiory p i ~q są rozłączne
C:~p~>~q =~p*~q =1 - bo zbiór ~p jest nadzbiorem ~> zbioru ~q
D:~p~~>q =~p* q =1 - bo zbiory ~p i q mają element wspólny
|
Jak działa algorytm formy zdaniowej pod kwantyfikatorem dużym?
Ziemski matematyk:
Walnę sobie w linii C ZERO zaś w pozostałych liniach wymuszę jedynki po czym przeiteruję po całej dziedzinie bo to jest istota mojego algorytmu analizy implikacji prostej p|=>q.
Stąd mamy:
Kod: |
Definicja symboliczna implikacji prostek p|=>q
A: p~~> q =p* q =1 - bo zbiór p jest podzbiorem => q
B: p~~>~q= p*~q =1 - bo zbiory p i ~q są rozłączne
C:~p~~>~q=~p*~q =0 - bo zbiór ~p jest nadzbiorem ~> zbioru ~q
D:~p~~>q =~p* q =1 - bo zbiory ~p i q mają element wspólny
|
Formą zdaniową pod kwantyfikatorem dużym poszukujemy fałszywego kontrprzykładu:
p~~>q = p*q =0
Z tego względu zmieniliśmy wszystkie znaczki na znaczki kwantyfikatora małego ~~>
Ziemski matematyk:
Analizujemy kwantyfikator mały ~~>:
C: ~p~~>~q = ~p*~q
Po całej dziedzinie:
p=[1]
q=[1,2]
~p=[D-p]=[2,3]
~q=[D-q]=[3]
~p~~>~q = ~p*~q
Biorę pierwszy element zbioru ~p=[2,3] x=3 i sprawdzam jest on w zbiorze ~q=[3]
NIE MA!
Jest nadzieja że zbiory ~p i ~q będą rozłączne
Biorę kolejny element zbioru ~p x=3 i sprawdzam czy jest on w zbiorze ~q
JEST - koniec algorytmu!
Nie ma nadziei na warunek wystarczający D:
D: ~p=>q =0
Nasza rzeczywista tabela przyjmuje postać:
Kod: |
Definicja symboliczna implikacji prostek p|=>q
A: p~~>q = p* q =? - bo zbiór p jest podzbiorem => q
B: p~~>~q= p*~q =? - bo zbiory p i ~q są rozłączne
C:~p~~>~q =~p*~q=1 - bo zbiór ~p jest nadzbiorem ~> zbioru ~q
D:~p~~>q =~p* q =? - bo zbiory ~p i q mają element wspólny
|
Póki co formą zdaniową udowodniliśmy prawdziwość kwantyfikatora małego w punkcie C.
Kolejny krok ziemskiego matematyka.
Rzucam sobie monetą i zbadam czy zachodzi kwantyfikator mały ~~> w linii B.
B: p~~>~q =p*~q
Analizujemy kwantyfikator mały ~~> po całej dziedzinie
Dziedzina:
D=[1,2,3]
p=[1]
q=[1,2]
~p=[D-p]=[2,3]
~q=[D-q]=[3]
B: p~~>~q =p*~q
1.
Biorę pierwszy element zbioru p=[1] x=1 i sprawdzam czy jest on w zbiorze ~q=[3]
NIE MA - koniec algorytmu, bo przenalizowałem wszystkie elementy zbioru p
Dla ziemskiego matematyka to jednak nie wystarcza on musi bić pianę i zasuwać dalej po całej dziedzinie
D=[1,2,3]
2.
Biorę kolejny element ze zbioru D x=2 i sprawdzam czy jest on w zbiorze ~q=[3]
NIE MA!
Dalej mam pewność że zbiory p i ~q są rozłączne
3.
Biorę kolejny element ze zbioru D x=3 i sprawdzam czy jest on w zbiorze ~q=[3]
Kurwa mać!
Jest!
Ziemskiemu matematykowi walczyć ze swoją własną matematyką nie wypada.
Zapisuje więc iż kontrprzykład B jest prawdziwy:
B: p~~>~q = p*~q =1
Co pociąga za sobą fałszywość warunku wystarczającego:
A: p=>q=0
Oczywistym jest że w tym momencie Ziemski matematyk popełnia błąd czysto matematyczny bo w rzeczywistości zachodzi:
A: p=>q =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór p=[1] jest podzbiorem zbioru q=[1,2]
Zauważmy, że algorytm nie wprost działałby Ziemianinowi poprawnie gdyby poprzestał na rozstrzygnięciu 1 i nie bił piany punktami 2 i 3.
Wniosek końcowy:
W dowolnym zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” wolno iterować wyłącznie po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku.
Absolutnie nie wolno iterować zdania „Jeśli p to q” po całej dziedzinie bo wówczas popełniamy błąd czysto matematyczny
Podsumowując:
Wszystkie kluczowe definicje Ziemian:
implikacja materialna, forma zdaniowa, ziemski kwantyfikator duży iterujący po całej dziedzinie D=p+~p
są jednym wielkim, potwornie śmierdzącym gównem, które ma zero-wspólnego z matematyką.
Jak matematycy obchodzą to gówno?
Filklit:
Ziemska matematyka niczego nie iteruje bo iterować po zbiorach nieskończonych się nie da
Kubuś:
Dokończę twoją myśl Fiklicie…
Z tego powodu prawdziwość twierdzenia Pitagorasa udowadniamy po Bożemu, czyli korzystając z naturalnej logiki matematycznej człowieka = algebry Kubusia, a nie iterując po zbiorze nieskończonym.
Zgadzam się w 100% z tobą Fiklicie, co nie oznacza iż nie można udowodnić fałszywości logiki matematycznej ziemian tabliczką mnożenia do 100, co zrobiłem w tym poście
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:17, 04 Sie 2016, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|