Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:51, 30 Lip 2016    Temat postu:

Cytat:
Definicja zdania fałszywego:
Zdanie fałszywe to zdanie które nie spełnia definicji

AK to autorski zamknięty system, i gdyby został gdzieś przyjęty to tylko ty bedziesz mogł dodawać nowe definicje?

Czy zdanie fałszywe jest zdaniem? Czy spełnia definicję zdania?
Czy spełnia definicję zdania fałszywego? Czy zdanie fałszywe jest zdaniem fałszywym?

AK TO BREDNIE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:42, 30 Lip 2016    Temat postu:

Algebra Kubusia w definicjach

Wstęp:
Algebra Kubusia to największe wydarzenie w historii ludzkości.
Dlaczego?
Algebra Kubusia to logika matematyczna pod którą podlega cały nasz Wszechświat, żywy i martwy (z matematyką włącznie). W znanym nam Wszechświecie martwym to mniej więcej tak, jakby komputer zrozumiał logikę matematyczną, dzięki której działa.

Spis treści
1.0 Algebra Kubusia w definicjach 1
1.1 Operatory OR(|+) i AND(|*) 1
1.2 Operatory implikacyjne 4


1.0 Algebra Kubusia w definicjach

1 = prawda
0 = fałsz

„~” - symbol przeczenia np. ~p (nie p)

1.1 Operatory OR(|+) i AND(|*)

Spójniki „i” i „lub”:
1.
„*” - spójnik „i”(*) z naturalnej logiki człowieka
Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1
2.
„+” - spójnik „lub”(+) z naturalnej logiki człowieka
Y=p+q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1

Operatory OR(|+) i AND(|*)

1.
„|+” - operatora OR(|+) opisany jest układem równań logicznych w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

A.
Y=p+q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1
… a kiedy zajdzie ~Y?
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
B.
~Y=~p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1

Związek logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y):
Logika dodatnia (bo Y) to zanegowana logika ujemna (bo ~Y
Y = ~(~Y)
Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana w logice dodatniej (bo Y)
Y = p+q = ~(~p*~q)

Związek logiki ujemnej (bo ~Y) i dodatniej (bo Y):
Logika ujemna (bo ~Y) to zanegowana logika dodatnie (bo Y)
~Y = ~(Y)
Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana w logice ujemnej (bo ~Y)
~Y = ~p*~q = ~(p+q)
Uwaga:
Przejście do logiki przeciwnej jest odpowiednikiem wzorów skróconego mnożenia znanych z matematyki klasycznej.
Zapis tożsamy takiego przejścia to po prostu negacja dwustronna tożsamości logicznej:
Y=p+q
~Y = ~(p+q) = ~p*~q - na mocy prawa De Morgana

Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Prawdą jest (=1) że pani dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)

… a kiedy pani skłamie?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K*~T
B.
Prawdą jest (=1), że pani skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1

Znaczenie symboli:
Y - pani dotrzyma słowa
~Y - pani skłamie

2.
„|*” - operator AND(|*) opisany jest układem równań logicznych w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

A.
Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1
… a kiedy zajdzie ~Y?
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
B.
~Y=~p+~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 lub ~q=1

Związek logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y):
Logika dodatnia (bo Y) to zanegowana logika ujemna (bo ~Y
Y = ~(~Y)
Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana w logice dodatniej (bo Y)
Y = p*q = ~(~p+~q)

Związek logiki ujemnej (bo ~Y) i dodatniej (bo Y)
Logika ujemna (bo ~Y) to zanegowana logika dodatnie (bo Y)
~Y = ~(Y)
Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana w logice ujemnej (bo ~Y)
~Y = ~p+~q = ~(p*q)

Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina i do teatru
Y=K*T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 i T=1
Prawdą jest (=1) że pani dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) i do teatru (T=1)

… a kiedy pani skłamie?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K+~T
B.
Prawdą jest (=1), że pani skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) lub nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~Y=~K+~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 lub ~T=1

Znaczenie symboli:
Y - pani dotrzyma słowa
~Y - pani skłamie


Prawa Prosiaczka dla dowolnej zmiennej binarnej:
I.
Prawda (=1) w logice dodatniej (bo p) jest tożsama z fałszem (=0) w logice ujemnej (bo ~p)
(p=1) = (~p=0)
II.
Prawda (=1) w logice ujemnej (bo ~p) jest tożsama z fałszem (=0) w logice dodatniej (bo p)
(~p=1) = (p=0)
Prawa Prosiaczka możemy stosować do dowolnej zmiennej binarnej (także do funkcji logicznych) bez żadnych ograniczeń.


1.2 Operatory implikacyjne

Spójniki implikacyjne =>, ~> i ~~>:

1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>

Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q

Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2=P8*P2 =1 bo 8
Zdanie A pod kwantyfikatorem małym prawdziwe, bo istnieje wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..]. Wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P8 i P2 i już zdanie A jest prawdziwe, dalsze działania są nieistotne.
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Zdanie B pod kwantyfikatorem małym ~~> jest fałszywe bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7,9..] są rozłączne.

Definicja zdania (sjp):
Uporządkowana grupa wyrazów, która zawiera zrozumiałą informację

Definicja zdania prawdziwego:
Zdanie prawdziwe to zdanie spełniające definicję
(Zdanie A)

Definicja zdania fałszywego:
Zdanie fałszywe to zdanie nie spełniające definicji
(zdanie B)

2.
p=>q - warunek wystarczający =>

Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zawsze gdy pada (P=1), są chmury (CH=1)
Wymuszam stan „pada” (P=1) i na 100% muszą być „chmury” (CH=1)

3.
p~>q - warunek konieczny ~>

Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q

Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zabieram „chmury” wykluczając „padanie”.
Chmury (CH=1) są warunkiem koniecznym ~> dla padania (P=1) bo jak nie ma chmur (~CH=1) to na pewno => nie pada (~P=1)
W sposób naturalny odkryliśmy tu prawo Kubusia wiążące warunek konieczny ~> z warunkiem wystarczającym =>:
CH~>P = ~CH=>~P
co matematycznie oznacza:
(CH=1)~>(P=1) = (~CH=1) => (~P=1)

Prawo Kubusia w zapisie formalnym:
p~>q = ~p=>~q
co matematycznie oznacza:
(p=1)~>(q=1) = (~p=1) => (~q=1)

Znaczenie prawa Kubusia (tożsamości logicznej <=>):
CH~>P <=> ~CH=>~P
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej <=> wymusza prawdziwość drugiej strony.
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej <=> wymusza fałszywość drugiej strony

Matematycznie zachodzi:
Tożsamość logiczna <=> = Tożsamość klasyczna „=”
Stąd znaczki <=> i „=” można używać zamiennie i zwykle tak się robi dla poprawienia czytelności zapisu.

Prawa Kubusia wiążące warunek wystarczający => i konieczny ~>:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

Operatory implikacyjne |=>, |~>, |~~>, <=> w zbiorach:
1.
Implikacja prosta p|=>q - zbiór p jest podzbiorem => q i nie jest tożsamy z q
p|=>q=(p=>q)*~[p=q]
2.
Implikacja odwrotna p|~>q, zbiór p jest nadzbiorem ~> q i nie jest tożsamy z q
p|~>q=(p~>q)*~[p=q]
3.
Równoważność p<=>q, zbiór p jest podzbiorem => q i jest tożsamy ze zbiorem q
p<=>q = (p=>q)*[p=q]
Definicja tożsama:
Równoważność p<=>q to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony
p<=>q=(p=>q)*(q=>p)
4.
Operator chaosu p|~~>q - zbiór p ma wspólny element z q i żaden z tych zbiorów nie zawiera się w drugim
p|~~>q=(p~~>q)*~(p=>q)*~(q=>p)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 8:35, 31 Lip 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:04, 30 Lip 2016    Temat postu:

Pomyliłeś wątki lub fora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:33, 30 Lip 2016    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:43, 31 Lip 2016, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:48, 30 Lip 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Pomyliłeś wątki lub fora.

Niczego nie pomyliłem tylko szlifowałem "Algebrę Kubusia - bramy Raju".
W punkcie 1.0 zamiast Notacji podałem wszystkie istotne definicje w algebrze Kubusia:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1525.html#286681

Mam nadzieję, że definicje te znajdą się wkrótce we wszystkich podręcznikach matematyki do I klasy LO.
Pewne jest że dzieciaki załapią to błyskawicznie, bo to jest logika matematyczna na poziomie 5-cio latka.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 22:39, 30 Lip 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:55, 31 Lip 2016    Temat postu:

Fundament algebry Kubusia dla zdań warunkowych „Jeśli p to q”


1.2 Operatory implikacyjne

Spójniki implikacyjne =>, ~> i ~~>:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie

1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>

Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q
Inaczej zdanie jest fałszywe

Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2=P8*P2 =1 bo 8
Zdanie A pod kwantyfikatorem małym prawdziwe, bo istnieje wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..]. Wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P8 i P2 i już zdanie A jest prawdziwe, dalsze działania są nieistotne.
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Zdanie B pod kwantyfikatorem małym ~~> jest fałszywe bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7,9..] są rozłączne.

2.
p=>q - warunek wystarczający =>

Zdanie z warunkiem wystarczającym => jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Inaczej zdanie jest fałszywe

Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zawsze gdy pada (P=1), są chmury (CH=1)
Wymuszam stan „pada” (P=1) i na 100% muszą być „chmury” (CH=1)
B.
Jeśli jutro będzie pochmurno to na pewno => będzie padać
CH=>P =0
Zdanie fałszywe bo wymuszam chmury i wcale nie musi padać

3.
p~>q - warunek konieczny ~>

Zdanie z warunkiem koniecznym ~> jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Inaczej zdanie jest fałszywe.

Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zabieram „chmury” wykluczając „padanie”.
Chmury (CH=1) są warunkiem koniecznym ~> dla padania (P=1) bo jak nie ma chmur (~CH=1) to na pewno => nie pada (~P=1)
W sposób naturalny odkryliśmy tu prawo Kubusia wiążące warunek konieczny ~> z warunkiem wystarczającym =>:
CH~>P = ~CH=>~P
co matematycznie oznacza:
(CH=1)~>(P=1) = (~CH=1) => (~P=1)

Prawo Kubusia w zapisie formalnym:
p~>q = ~p=>~q
co matematycznie oznacza:
(p=1)~>(q=1) = (~p=1) => (~q=1)

Znaczenie prawa Kubusia (tożsamości logicznej <=>):
CH~>P <=> ~CH=>~P
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej <=> wymusza prawdziwość drugiej strony.
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej <=> wymusza fałszywość drugiej strony

Matematycznie zachodzi:
Tożsamość logiczna <=> = Tożsamość klasyczna „=”
Stąd znaczki <=> i „=” można używać zamiennie i zwykle tak się robi dla poprawienia czytelności zapisu.

Prawa Kubusia wiążące warunek wystarczający => i konieczny ~>:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>

Prawo Kobry roznosi w puch całą współczesną logikę matematyczną Ziemian.

Przykład działania prawa Kobry:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może padać
CH~>P =1
Zdanie B jest prawdziwe na mocy definicji warunku koniecznego ~> bo zabieram chmury wykluczając padanie.
CH~~>P = CH*P =1
Zdanie B jest też prawdziwe na mocy definicji kwantyfikatora małego ~~>, możliwe jest zdarzenie „są chmury” i „pada”
Przykład zdania fałszywego z warunkiem koniecznym:
B.
Jeśli jutro będzie padało to może ~> być pochmurno
P~>CH =0
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest spełniona bo zabieram stan „pada” nie wykluczając stanu „pochmurne niebo”

fiklit napisał:
Cytat:
Definicja zdania fałszywego:
Zdanie fałszywe to zdanie które nie spełnia definicji

1. AK to autorski zamknięty system, i gdyby został gdzieś przyjęty to tylko ty bedziesz mogł dodawać nowe definicje?
2. Czy zdanie fałszywe jest zdaniem?
3. Czy spełnia definicję zdania?
4. Czy spełnia definicję zdania fałszywego?
5. Czy zdanie fałszywe jest zdaniem fałszywym?
6. AK TO BREDNIE

Ad.1
Tak, to jest autorski system stwórcy naszego Wszechświata, Kubusia.
Nie ma tu grama czegokolwiek autorstwa Rafala3006.
Człowiek może wyłącznie odkrywać to co stworzył Kubuś - dotyczy to wszelkich praw matematyczno-fizycznych.
Tak, matematycznie system został domknięty, w zdaniach warunkowych możliwe są trzy i tylko trzy definicje jak na wstępie tego postu - to fundament absolutnie wszystkich zdań warunkowych.
W temacie zdań warunkowych „Jeśli p to q” nie jest możliwe dodanie choćby jednej, czwartej definicji, tak więc nikt już niczego nie może tu dodać, nawet Kubuś - bo On nie będzie podważał fundamentu który sam stworzył. Ten fundament jest bajecznie prosty i niebotycznie doskonały.

Ad.2
Zdanie fałszywe jest zdaniem, ale nie jest możliwa sensowna definicja zdania fałszywego ponad to co podałem.

Definicja zdania fałszywego:
Zdanie fałszywe to zdanie które nie spełnia definicji

Nie istnieje alternatywna i poprawna definicja zdania fałszywego.
Definicja ziemian:
Zdanie fałszywe to zdanie sprzeczne z rzeczywistością

Ta definicja nie jest dobra bo co to jest „rzeczywistość”?
Algebra Kubusia opisuje doskonale wszelkie pojęcia z obszaru Uniwersum mające swoje definicje a więc także pojęcia abstrakcyjne typu Bóg, krasnoludek, miłość, wszelkie abstrakcyjne fantazje człowieka np. powieści science fiction
Czy to jest rzeczywistość?

Podstawowe definicje algebry Kubusia:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie.

Spójniki implikacyjne =>, ~> i ~~>:

1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>

Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy:
Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q
Inaczej zdanie jest fałszywe.

Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2=P8*P2 =1 bo 8
Zdanie A pod kwantyfikatorem małym prawdziwe, bo istnieje wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..]. Wystarczy pokazać jeden wspólny element zbiorów P8 i P2 i już zdanie A jest prawdziwe, dalsze działania są nieistotne.
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Zdanie B pod kwantyfikatorem małym ~~> jest fałszywe bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7,9..] są rozłączne.

Definicja zdania (sjp):
Uporządkowana grupa wyrazów, która zawiera zrozumiałą informację

Zdanie fałszywe spełnia definicję zdania wtedy i tylko wtedy gdy jest zrozumiałe przez odbiorcę, bowiem wtedy i tylko wtedy może on rozstrzygnąć o jego prawdziwości/fałszywości, jak to pokazano w zdaniach A (prawdziwe) i B (fałszywe).

Pewne jest, że normalny człowiek nie zrozumie bredni współczesnych matematyków gdzie w dowolnym zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” poprzednik i następnik to dwa totalnie niezależne zdania twierdzące o z góry znanej wartości logicznej:
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli Napoleon był kobietą to urzędujący prezydent Polski jest jego ciotką
Jeśli w trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów to kwadrat ma wszystkie kąty proste i boki równe

Definicja zdania prawdziwego:
Zdanie prawdziwe to zdanie spełniające definicję
(Zdanie A)

Definicja zdania fałszywego:
Zdanie fałszywe to zdanie nie spełniające definicji
(zdanie B)

Ad.3
Definicja zdania (sjp):
Uporządkowana grupa wyrazów, która zawiera zrozumiałą informację

Zdanie fałszywe spełnia definicję zdania wtedy i tylko wtedy gdy jest zrozumiałe przez odbiorcę, bowiem wtedy i tylko wtedy może on rozstrzygnąć o jego prawdziwości/fałszywości (przykład w pkt.2)

Ad.4
Zdanie fałszywe spełnia definicję zdania fałszywego, tą definicję.

Definicja zdania fałszywego:
Zdanie fałszywe to zdanie które nie spełnia definicji

Ad. 5
Tak

Ad.6
Porównajmy algebrę Kubusia z aktualną logiką matematyczną ziemian.
LZ.
Możliwych logik matematycznych jest nieskończenie wiele

AK.
Nie jest to prawdą, powinno być:
Możliwych definicji pojęć z obszaru Uniwersum jest nieskończenie wiele, bo Uniwersum może się dynamicznie rozszerzać, czyli człowiek ma prawo do definiowania nowych pojęć.
W logice matematycznej nie jest to prawdą bo:
W obszarze zdań warunkowych „Jeśli p to q” (to jest fundament logiki matematycznej) możliwe są trzy i tylko trzy definicje jak we wstępie tego postu
Logika matematyczna obowiązująca w naszym Wszechświecie jest jedna, to algebra Kubusia - nie może być ani jednej konkurencyjnej logiki matematycznej, bo będzie to oznaczało iż znane ziemianom definicje operatorów logicznych (16 sztuk) nie są definicjami jednoznacznymi, czyli matematyka nie jest matematyką ścisłą. Oczywiście tak nie jest, w poprawnej interpretacji tych operatorów (algebra Kubusia) są one matematycznie jednoznaczne.

LZ.
Z fałszu wynika wszystko

AK.
To błąd fundamentalny wygenerowany przez gówno zwane „implikacja materialna”
Każda implikacja to w jednej połówce 100% pewność (warunek wystarczający =>) natomiast w drugiej połówce mamy najzwyklejsze „rzucanie monetą” (warunek konieczny ~>).
„Rzucanie monetą” nie ma nic wspólnego z fałszywym sloganem „z fałszu wynika wszystko”

LZ.
Definicji się nie obala

AK.
Definicja obala się sama jeśli wynikają z niej potworne brednie.
Przykładowo z „implikacji materialnej” wynika najzwyklejsze gówno:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to kwadrat ma wszystkie kąty proste i boki równe
Jeśli Napoleon był kobietą to Idiota jest jego ciotką
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 8:23, 01 Sie 2016, w całości zmieniany 18 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:49, 01 Sie 2016    Temat postu:

Jeżeli liczba jest podzielona przez 2 to jest podzielona przez 8. Zdanie prawdziwe pod kwntyfikatorem małym. Zdanie prawdziwe. Dobrze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:44, 01 Sie 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Jeżeli liczba jest podzielona przez 2 to jest podzielona przez 8. Zdanie prawdziwe pod kwntyfikatorem małym. Zdanie prawdziwe. Dobrze?

Odpowiem na to pytanie, ale najpierw rozstrzygnijmy absolutne fundamenty logiki matematycznej tzn. czy wolno mi relacje zachodzące między dwoma zbiorami/ zdarzeniami p i q zachodzące w tej samej dziedzinie wypowiadać w postaci zdań warunkowych „Jeśli p to q”

Wolno czy nie wolno?
To jest pytanie godne Hamleta.

Kwint esencja postu wyżej.
Rafal3006 napisał:

Spójniki implikacyjne =>, ~> i ~~>:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie

Definicje spójników implikacyjnych ~~>, => i ~>:
1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>

Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q

2.
p=>q - warunek wystarczający =>

Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

3.
p~>q - warunek konieczny ~>

Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q

Sam widzisz Fiklicie że dwoję się i troję by dotrzeć z AK do Ziemskiego matematyka.
W poście wyżej w definicjach zawarłem informacje kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa.
Uważam to za bezsens bo twierdzenia matematyczne i definicje nigdy o tym nie mówią.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Twierdzenie jest prawdziwe wyłącznie dla trójkątów prostokątnych i fałszywe dla trójkątów nieprostokątnych.
To wytłuszczone zdanie jest bez sensu nie dlatego że jest fałszywe, ale dlatego że zawiera oczywiste oczywistości dla każdego ucznia szkoły podstawowej.
Żądnie matematyków aby przy każdej definicji/twierdzeniu mówić kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa jest bez sensu, bo każda definicja/twierdzenie definiuje przypadek prawdziwości, a tym samym (domyślnie) przypadek fałszywości. Czy musimy się bawić w Idiotę i przy każdej definicji mówić kiedy ona będzie prawdziwa a kiedy fałszywa?

W poście poprzednim umieściłem przy każdej definicji znaczków ~~>, =>, i ~> informację kiedy będzie on prawdziwy/fałszywy.
Tą informację wyciąłem w cytacie wyżej bo nie będę robił z matematyków i ludzi normalnych głupoli … i chyba zrobię to samo w podręczniku.
Czy możesz to skomentować tzn. czy dobrze zamierzam zrobić?

Wracając do tematu i definicji znaczków ~~>, => i ~~> w tym poście.

Zauważ, że moje aktualne definicje nie mówią nic a nic o jakichkolwiek zdaniach warunkowych „Jeśli p to q”.
Definicje znaczków ~~>, => i ~> definiują relacje między dwoma zbiorami/zdarzeniami p i q w obrębie wspólnej dziedziny.

Niech będą dane dwa zbiory:
P2=[2,4,6,8..]
P8=[8,16,24…]
Dziedzina:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych

Oczywistością jest że między zbiorami P8 i P2 zachodzą tu następujące relacje zgodne z definicjami w cytacie:
A.
P8~~>P2 = P2~~>P8 = P8*P2 = P2*P8 =1 bo 8
Istnieje wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..], to wystarcza dla określenie prawdziwości zdania A.
B.
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8…]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie podzielna przez 2
C.
P2=>P8 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona (zdanie C jest fałszywe) bo zbiór P2=[2,4,6,8..] nie jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]

Moje pytanie jest na początek trywialne:
Dlaczego matematyka Ziemian zakazuje mi wypowiedzenia faktu zachodzenia relacji B przy pomocy zdania warunkowego „Jeśli p to q” w następujący sposób.
B1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie podzielna przez 2

Sam fakt że w matematyce Ziemian mamy zakaz wypowiadania relacji B przy pomocy zdania warunkowego B1 jest dla każdego Ziemskiego matematyka oczywistością!

Oczywistym jest, że mam tu rację!
Dowód: nieprawdopodobnie cuchnące gówno zwane „implikacją materialną”, będące bogiem dla każdego ziemskiego matematyka.

Teraz Ty mi wytłumacz dlaczego nie wolno mi wypowiedzieć relacji B przy pomocy zdania warunkowego B1.

Podpowiedź:
Sam widzisz że matematyka Ziemian jest bez sensu!

P.S.
Bez sensu jest też żądanie od ucznia mówienia kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa - coś takiego robi z nauczyciela najzwyklejszego debila.

Nauczyciel:
Podaj definicję kwadratu

Uczeń:
Definicja kwadratu:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie katy proste i boki równe

Nauczyciel:
Siadaj, pała

Uczeń:
… ale dlaczego panie profesorze?

Nauczyciel debil:
Bo nie powiedziałeś kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 13:36, 01 Sie 2016, w całości zmieniany 12 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:48, 01 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Definicje znaczków ~~>, => i ~> definiują relacje między dwoma zbiorami/zdarzeniami p i q w obrębie wspólnej dziedziny.

Cytat:

W poście wyżej w definicjach zawarłem informacje kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa.
Uważam to za bezsens bo twierdzenia matematyczne i definicje nigdy o tym nie mówią.

Myślę, że tego nie zrozumiesz, skoro jeszcze nie zrozumiałeś. LZ zajmuje się zupełnie czym innym niż AK. LZ ma bardziej rozbudowany model i nie za bardzo wiem jak ci przełożyć LZ na AK. Po prostu modelu LZ nie da się uporścić do AK.
Cytat:
Twierdzenie jest prawdziwe wyłącznie dla trójkątów prostokątnych i fałszywe dla trójkątów nieprostokątnych.
To wytłuszczone zdanie jest bez sensu nie dlatego że jest fałszywe, ale dlatego że zawiera oczywiste oczywistości dla każdego ucznia szkoły podstawowej.

U nas na Ziemi jest inaczej. Twierdzenie jest albo prawdziwe albo fałszywe. Nie ma czegoś takiego jak "prawdziwe dla ... a fałszywe dla...".
Dowód twierdzenia to właśnie wykazanie że "jest prawdziwe KROPKA".

Z kolei definicja (u nas na Ziemi) nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa. Po prostu jest. To jest po prostu fragment umowy: od tej pory to co jest opisane w "prawej stronie" będziemy nazywać "lewą stroną". Definicja może mieć pewne błędy i wady, ale to nie sprawia, że jest fałszywa.

Jak widzisz twoje zarzuty są wyssane z palca. Nie rozumiesz tego co krytykujesz.


Cytat:
Dlaczego matematyka Ziemian zakazuje mi wypowiedzenia faktu zachodzenia relacji B przy pomocy zdania warunkowego „Jeśli p to q” w następujący sposób.
B1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2

1. bo użyłeś "=>".
2. dopuszczając pewną niestaranność językową możesz tak to wypowiedzieć.
3. jednak ściśle rzecz biorąc to zdanie nie jasne gramatycznie. Co jest podmiotem zdania nadrzędnego? To zdanie w pełnym brzmieniu należy rozumieć "jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 2". To jest zupełnie co innego niż chciałeś wypowiedzieć. Dlatego w wykładach logiki matematycznej są wskazówki jak należy czytać symboliczne zapisy, aby było wiadomo o co chodzi. W pełnym brzmieniu
- Dla dowolnej liczby naturalnej x zachodzi jeśli x jest podzielna przez 8 to x jest podzielna przez 2.
- W uproszeniu zrozumiałe będzie też: Dowolna liczba naturalna jeśli jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2.
Kluczowa różnica jest taka czy "dowolna liczba naturalna" stoi przed "jeśli" czy po nim.


Cytat:
Bez sensu jest żądanie od ucznia mówienia kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa - coś takiego robi z nauczyciela najzwyklejszego debila.

Zgadzam się, ale to ty obalasz definicje. Przez obalenie definicji rozumiem stwierdzenie, że jest fałszywa. Takie rzeczy tylko w AK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:38, 01 Sie 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Definicje znaczków ~~>, => i ~> definiują relacje między dwoma zbiorami/zdarzeniami p i q w obrębie wspólnej dziedziny.

Cytat:

W poście wyżej w definicjach zawarłem informacje kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa.
Uważam to za bezsens bo twierdzenia matematyczne i definicje nigdy o tym nie mówią.

Myślę, że tego nie zrozumiesz, skoro jeszcze nie zrozumiałeś. LZ zajmuje się zupełnie czym innym niż AK. LZ ma bardziej rozbudowany model i nie za bardzo wiem jak ci przełożyć LZ na AK. Po prostu modelu LZ nie da się uporścić do AK.

Z wytłuszczonym zgadzam się w 100% - TOTALNIE wszystkie definicje mamy różne, więc oczywistością jest że nie da się zredukować LZ od AK.
AK nie jest podzbiorem LZ.
AK to FUNDAMENTALNIE co innego niż LZ!
Tu nie może być kompromisu, wyłącznie jedna z tych teorii opisuje poprawnie naturalną logikę matematyczną 5-cio latków i humanistów i całego naszego Wszechświata.
fiklit napisał:

Cytat:
Twierdzenie jest prawdziwe wyłącznie dla trójkątów prostokątnych i fałszywe dla trójkątów nieprostokątnych.
To wytłuszczone zdanie jest bez sensu nie dlatego że jest fałszywe, ale dlatego że zawiera oczywiste oczywistości dla każdego ucznia szkoły podstawowej.

U nas na Ziemi jest inaczej. Twierdzenie jest albo prawdziwe albo fałszywe. Nie ma czegoś takiego jak "prawdziwe dla ... a fałszywe dla...".
Dowód twierdzenia to właśnie wykazanie że "jest prawdziwe KROPKA"

Czy mam rozumieć że jak znam definicję kwadratu:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste i boki równe

To nie mam pojęcia, kiedy to zdanie będzie fałszywe (czyli kiedy definicja będzie fałszywa)?
Uczeń mówi definicję kwadratu:
Kwadrat to czworokąt mający dwa boki równe i jeden kąt prosty
Jestem w stanie rozstrzygnąć czy uczeń powiedział poprawną (prawdziwą) definicję kwadratu czy nie jestem w stanie?
fiklit napisał:

Cytat:
Bez sensu jest żądanie od ucznia mówienia kiedy definicja będzie prawdziwa a kiedy fałszywa - coś takiego robi z nauczyciela najzwyklejszego debila.

Zgadzam się, ale to ty obalasz definicje. Przez obalenie definicji rozumiem stwierdzenie, że jest fałszywa. Takie rzeczy tylko w AK.

Nauczyciel do ucznia:
Podaj definicję kwadratu
Uczeń:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste
Pytanie:
Uczeń powiedział definicję prawdziwą czy fałszywą?
Proszę o odpowiedź.
fiklit napisał:

Z kolei definicja (u nas na Ziemi) nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa. Po prostu jest. To jest po prostu fragment umowy: od tej pory to co jest opisane w "prawej stronie" będziemy nazywać "lewą stroną". Definicja może mieć pewne błędy i wady, ale to nie sprawia, że jest fałszywa.
Jak widzisz twoje zarzuty są wyssane z palca. Nie rozumiesz tego co krytykujesz.

Wiem co krytykuję.
U nas w 100-milowym lesie zwierzątka bez problemu mogą wypowiadać definicje prawdziwe i fałszywe bo po pierwsze mają wolną wolę, a po drugie nie mają mocy Boskiej, czyli nie zawsze, mimo szczerych chęci uda im się wypowiedzieć definicję prawdziwą - dowód w akapicie wyżej.
fiklit napisał:

Cytat:
Dlaczego matematyka Ziemian zakazuje mi wypowiedzenia faktu zachodzenia relacji B przy pomocy zdania warunkowego „Jeśli p to q” w następujący sposób.
B1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2

1. bo użyłeś "=>".
2. dopuszczając pewną niestaranność językową możesz tak to wypowiedzieć.
3. jednak ściśle rzecz biorąc to zdanie nie jasne gramatycznie. Co jest podmiotem zdania nadrzędnego? To zdanie w pełnym brzmieniu należy rozumieć "jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 2". To jest zupełnie co innego niż chciałeś wypowiedzieć. Dlatego w wykładach logiki matematycznej są wskazówki jak należy czytać symboliczne zapisy, aby było wiadomo o co chodzi.
W pełnym brzmieniu
- Dla dowolnej liczby naturalnej x zachodzi jeśli x jest podzielna przez 8 to x jest podzielna przez 2.
- W uproszeniu zrozumiałe będzie też: Dowolna liczba naturalna jeśli jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2.
Kluczowa różnica jest taka czy "dowolna liczba naturalna" stoi przed "jeśli" czy po nim.

W AK twoja wytłuszczona interpretacja zdania B1 jest błędem czysto matematycznym, bo w tej interpretacji niszczysz totalnie jakikolwiek związek między p i q - czy o to ci chodzi?
Może o to chodzi w LZ, bo w AK brak jakiegokolwiek związku między p i q w zdaniu „Jeśli p to q” to TOTALNE rozwalenie matematyki ścisłej.

W AK zdania absolutnie tożsame to:
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na pewno => ta sama liczba jest podzielna przez 2
Spójnik „na pewno” => jest w logice matematycznej domyślny zatem w zdania tożsame do powyższych to:
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to jest ona (ta sama liczba!) podzielna przez 2

Uwaga:
Jeśli twierdzisz, że w matematyce spójnik „na pewno” => nie jest domyślny to poproszę o jeden kontrprzykład, czyli twierdzenie matematyczne gdzie nie wolno mi wstawić tego domyślnego spójnika.
Podasz jedno takie twierdzenie i kasuję AK!
… sam widzisz że nie masz na to żadnych szans, zatem czy wstawisz w dowolnym twierdzeniu spójnik „na pewno” => czy go nie wstawisz ma ZEROWE znaczenie.

Zdanie tożsame do powyższych w zapisie kwantyfikatorowym:
Dla dowolnej liczby naturalnej x zachodzi jeśli x jest podzielna przez 8 to x jest podzielna przez 2.

Kolejne zdania tożsame:
Dowolna liczba naturalna jeśli jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
itp.

Widzę, że na siłę chcesz nagiąć matematykę do implikacji materialnej.

Moje pytanie do którego wracam jest trywialne i brzmi:
Rafal3006 napisał:

Definicja warunku wystarczającego =>:
2.
p=>q - warunek wystarczający =>

Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q


Niech będą dane dwa zbiory:
P2=[2,4,6,8..]
P8=[8,16,24…]
Dziedzina:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych

Oczywistością jest że między zbiorami P8 i P2 zachodzi tu następująca relacja zgodna z definicją warunku wystarczającego =>:
B.
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8…]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie podzielna przez 2

Moje pytanie jest na początek trywialne:
Dlaczego matematyka Ziemian zakazuje mi wypowiedzenia faktu zachodzenia relacji B przy pomocy zdania warunkowego „Jeśli p to q” w następujący sposób.
B1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie podzielna przez 2

Wytłumacz mi proszę dlaczego nie wolno mi wypowiedzieć relacji B przy pomocy zdania warunkowego B1.

Powtórzę:
Oczywistością jest że między zbiorami P8 i P2 zachodzi tu następująca relacja zgodna z definicją warunku wystarczającego =>:
B.
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8…]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 daje nam gwarancję matematyczną => (100% pewność) iż ta liczba będzie podzielna przez 2

Powtórzę najważniejsze pytanie w historii matematyki!

Czy da się oczywistą relację między zbiorami:
P8=>P2
Wypowiedzieć w logice Ziemian w formie zdania warunkowego „Jeśli p to q”.

Da się czy nie da się?
Oto jest pytanie godne Hamleta.
… wszelkie inne pytanie przy tym pytaniu bledną i są bez znaczenia.

P.S.
Podpowiedź=Odpowiedź:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Warunek wystarczający => (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład:
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla podzielności przez 2.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 20:49, 01 Sie 2016, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:10, 01 Sie 2016    Temat postu:

Kompletna algebra Kubusia na jednej stronie A4

Przemeblowałem trochę część I podpisu.
Dopisałem notację, która jest niczym innym jak kompletną algebrą Kubusia na jednej stronie A4.
Ta jedna strona wystarcza do wszelkich rozstrzygnięć w logice matematycznej. Nie ma tu grama tabel zero-jedynkowych, co nie oznacza iż przedstawione definicje nie mają pokrycia w rachunku zero-jedynkowym - mają i to 100%!
Tylko po kiego grzyba komu ta wiedza?
5-cio latki i humaniści korzystają WYŁĄCZNIE z definicji tu przedstawionych i swoją wiedzą matematyczną na biją na głowę współczesnych, ziemskich matematyków, nie rozumiejących NICZEGO z poprawnej logiki matematycznej, babrających się w gówienku zwanym implikacja materialna.
Dlaczego napisałem NICZEGO?
Bo matematycy nie znają nawet banalnych, poprawnych definicji operatorów OR(|+) i AND(|*) w równaniach algebry Boole'a tzn. nie rozróżniają logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y).


1.0 Notacja

1 = prawda
0 = fałsz

(~) - symbol negacji, przeczenia (~p=NIE p)

Spójniki „lub”(+) i „i”(*) z naturalnej logiki człowieka:
(+) - spójnik „lub”(+)
(*) - spójnik „i”(*)

Definicje operatorów OR(|+) i AND(|*) w spójnikach „lub”(+) i „i”(+):

(|+) - operator OR
Y=p+q
~Y=~p*~q

(|*) - operator AND
Y=p*q
~Y=~p+~q

Definicje spójników implikacyjnych ~~>, => i ~>:
Niech będą dane dwa zbiory lub zdarzenia p i q operujące na wspólnej dziedzinie

1.
p~~>q = p*q - kwantyfikator mały ~~>

Zdarzenia:
Możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q w tej samej dziedzinie.
Zbiory:
Istnieje wspólny element zbiorów p i q

2.
p=>q - warunek wystarczający =>

Zdarzenia:
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zbiory:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

3.
p~>q - warunek konieczny ~>

Zdarzenia:
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Zbiory:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q

Definicje operatorów implikacyjnych w spójnikach implikacyjnych:

p|=>q - operator implikacji prostej:
p=>q=1
p~>q=0
p~~>q=1

p|~>q - operator implikacji odwrotnej:
p=>q =0
p~>q =1
p~~>q =1

p|~~>q - operator chaosu:
p=>q =0
p~>q =0
p~~>q =1

p<=>q - operator równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) =1*1 =1
p=>q =1
p~>q =1
p~~>q =1

Przykład:
Zbadaj w skład jakiego operatora logicznego wchodzi twierdzenie Pitagorasa.
TP.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów TP=SK
Stąd mamy odpowiedź:
Twierdzenie Pitagorasa jest częścią operatora równoważności:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(TP~>SK) = 1*1 =1

Zaprawdę powiadam Wam logika matematyczna to nieprawdopodobne banały na poziomie 5-cio latka, co widać w przedstawionej tu notacji ... ani grama więcej!

Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 22:17, 01 Sie 2016, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 22:15, 01 Sie 2016    Temat postu:

Ciekawe jak rafał WYPOWIADA (nie zapisuje) swoje zdania z => i ~> w środku...
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:19, 01 Sie 2016    Temat postu:

idiota napisał:
Ciekawe jak rafał WYPOWIADA (nie zapisuje) swoje zdania z => i ~> w środku...
:D

Specjalnie dla ciebie Idioto dopisałem to w końcówce postu wyżej - masz jakieś ale?

Idioto, dla każdego 5-cio latka jest oczywistym że ziemska definicja matematyki jest do dupy i na 100% zostanie już niedługo zmieniona ... ku uciesze wszystkich uczniów szkół średnich - nareszcie matematyczny świat wyjdzie z Piekła (dzisiejsza matematyka) do Raju (algebra Kubusia)

Odmawianie prawdziwości matematycznej banalnemu zdaniu:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 = 1 bo 24

To kompromitacja współczesnej "matematyki" - nawet Andy72 zauważa tą kompromitację w poście wyżej, że o 5-cio latku nie wspomnę.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1425.html#285717
Andy72 napisał:
fiklit napisał:

Cytat:
Uczeń gimnazjum wypowiada zdanie:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3

Dla mnie to zdanie nie ma sensu.


Dlaczego bez sensu? To prawda! przykład 24
:rotfl:

Też jestem ciekaw dlaczego w logice matematycznej ziemian zdanie P8~~>P3 jest bez sensu a sens mają zdania:
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli Napoleon był kobieta to Idiota jest jego ciotką
Jeśli w trójkącie prostokątnym zachodzi suma kwadratów to kwadrat ma wszystkie boki równe i kąty proste

:shock: :shock: :shock:

P.S.
Jak tam Idioto?
Kiedy przedstawisz nam tu matematyczny dowód iż jesteś ciotką Napoleona?

Jak to się dowodzi we współczesnej matematyce masz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

To ja spróbuję:
Napoleon miał dwie nogi i Idiota ma dwie nogi czyli:
2=2
Odejmujemy dwa stronami i mamy:
0=0
co oznacza iż Idiota jest ciotką Napoleona bo kółko oznacza kobietę, a dwa kółka ciotkę.
Jak ci się podoba mój czysto matematyczny dowód Idioto?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 22:52, 01 Sie 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:50, 01 Sie 2016    Temat postu:

Już miałem wysłać całego posta o wypowiadaniu, ale jednak skasowałem. Naszło jedno małe pytanie: po co miałbym wypowiadać jakąś relację w AK. Przecież w AK nie da się komunikować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:57, 01 Sie 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Już miałem wysłać całego posta o wypowiadaniu, ale jednak skasowałem. Naszło jedno małe pytanie: po co miałbym wypowiadać jakąś relację w AK. Przecież w AK nie da się komunikować.

Czemu nie da?
Zapytaj 5-cio latka czy zdanie:
Jesli jutro będzie pochmurno to może ~~> nie padać
CH~~>~P = CH*~P =1
Jest prawdziwe/fałszywe.

Jak myślisz co odpowie?
Dokładnie o to chodzi że matematycy boją się pofatygować do przedszkola by uczyć się poprawnej logiki matematycznej bo co inni matematycy powiedzą?
Kubuś nie miał takich oporów bo na szczęście nie jest matematykiem :)

Zupełnie nie rozumiem dlaczego uważasz że 5-cio latek z 5-cio latkiem, czy też z rodzicem, nie ma prawa się komunikować, bo uważa powyższe zdanie za prawdziwe!
... to jakie ma być?
Fałszywe, nijakie?
Te dwie ostatnie odpowiedzi oznaczają brak możliwości komunikacji komunikacji człowieka z człowiekiem.

Weźmy inne zdanie.
Pani w przedszkolu:
A.
Jesli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Czy chmury są konieczne by padało?

Jaś (lat 5)
Tak,
Chmury są konieczne ~> aby padało bo jak nie ma chmur to na pewno => nie pada
Ch~>P = ~Ch=>~P
Czy możesz Fiklicie powiedzieć skąd Jaś zna prawo Kubusia wiążące matematycznie warunek konieczny ~> z warunkiem wystarczającym =>.

Dlaczego uważasz że zdanie A jest fałszywe, albo nijakie skoro ewidentnie jest matematycznie PRAWDZIWE!
W zdaniu A spełniony jest warunek konieczny ~> zatem jest to zdanie prawdziwe ze spełnionym warunkiem koniecznym ~>.
Spróbuj wypowiedzieć go inaczej niże ze spójnikiem "może" ~> w środku, by nadal było prawdziwe.

Jak tego dokonasz to kasuję AK - i to natychmiast.

P.S.
Dlaczego uważasz że człowiekowi nie wolno wypowiadać zdania prawdziwego A!
Bo jest głupie, bo nikt tak nie mówi?
Bo wszyscy mówią:
Jesli 2+2=5 to 2+2=4
Jesli Napoleon był kobietą to Idiota jest jego ciotką
:shock: :shock: :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 0:14, 02 Sie 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:37, 02 Sie 2016    Temat postu:

Ale nie po to się coś mówi, żeby odbiorca oceniał prawda/fałsz, tylko aby przekazać informacje. W AK się tego nie robi, więc nie ma sensu wypowiadać "zdań" z AK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:14, 02 Sie 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Ale nie po to się coś mówi, żeby odbiorca oceniał prawda/fałsz, tylko aby przekazać informacje. W AK się tego nie robi, więc nie ma sensu wypowiadać "zdań" z AK.

Dlaczego twierdzisz że jak ktoś wypowie zdanie ze spełnionym warunkiem koniecznym p~>q to nie przekazuje żadnej informacji, natomiast jak wypowie zdanie matematycznie tożsame ~p=>~q to taką informację przekazuje?
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Matematyka mówi tu że jesteś w błędzie bo to co wyżej to jest tożsamość matematyczna.

Detektyw szukający mordercy, morderstwa dokonano w Warszawie.
Podejrzany Kowalski.

A.
Jeśli Kowalski był w Warszawie to mógł ~> zabić
W~>Z =1
Bycie Kowalskiego w Warszawie jest warunkiem koniecznym ~> by zabił bo jak Kowalski nie był w Warszawie to na pewno => nie zabił.
Znów prawo Kubusia mówiące o matematycznym związku warunku koniecznego ~> i wystarczającego => samo nam wyskoczyło.
W~>Z = ~W=>~Z

Stąd mamy zdanie matematycznie tożsame!
C.
Jesli Kowalskiego nie było w Warszawie to na pewno => nie zabił
~W=>~Z =1
Nie bycie Kowalskiego w Warszawie jest warunkiem wystarczającym => by nie zabił.

Zauważ Fiklicie, że detektyw w tym poście i 5-cio latek w poprzednim zmasakrowali logikę "matematyczną" ziemian!

Musisz się zgodzić, że przez aklamację obaliłeś swoją własną logikę matematyczną, bo nie uznajesz ewidentnej tożsamości matematycznej, prawa Kubusia
W~>Z = ~W=>~Z
co oznacza powyższa tożsamość logiczna?
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości WYMUSZA prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości WYMUSZA fałszywość drugiej strony

Podsumowując:
Dlaczego twoim zdaniem prawa strona powyższej tożsamości matematycznej jest prawdziwa a lewa fałszywa?

P.S.
AK nie zabrania ci wymawiania bez przerwy prawej strony tożsamości zamiast lewej.
Natomiast twoja matematyka kategorycznie zabrania człowiekowi wymawiania lewej strony tożsamości matematycznej, zatem twoja matematyka jest bez sensu.
To ty wymagasz od człowieka wymawiania jedynie słusznych zdań typu:
A.
Jesli jutro nie będzie pochmurno to na pewno => nie będzie padało
~CH=>~P =1
Brak chmur wystarcza do braku opadów
Ludzie normalni wymawiają też zdanie tożsame do powyższego
C.
Jesli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Chmury są warunkiem koniecznym ~> dla deszczu
Prawo Kubusia:
~CH=>~P = CH~>P

Podsumowując:
Czy zgadzasz się z faktem że matematyka która zakazuje człowiekowi wymawiania zdań matematycznie prawdziwych typu CH~>P jest bez sensu?

Prawo Pytona:
Zdań ze spełnionym warunkiem koniecznym ~> jest dokładnie tyle samo co zdań ze spełnionym warunkiem wystarczającym =>

Dowód:
Prawa Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
~p~>~q = p=>q

Dlaczego twoja logika matematyczna Fiklicie, eliminuje z komunikacji człowiek-człowiek dokładnie połowę zdań prawdziwych, tych ze spełnionym warunkiem koniecznym ~>?

Oto jest pytanie,
Godne Hamleta


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 7:31, 02 Sie 2016, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:40, 02 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Dlaczego twierdzisz że jak ktoś wypowie zdanie ze spełnionym warunkiem koniecznym p~>q to nie przekazuje żadnej informacji, natomiast jak wypowie zdanie matematycznie tożsame ~p=>~q to taką informację przekazuje?

Chciałem cię tylko poinformować, że twoje pytanie dlaczego coś tam twierdzę, tak dalece odbiega od tego co napisałem, że nie widzę sensu w wyjaśnianiu nieporozumienia, bo i tak nie zrozumiesz.
Tu jeszcze odniosę się do
Cytat:
Wiem co krytykuję.

Nie, naprawdę nie wiesz. Twoje zarzuty do LZ są zupełnie nieadekwatne do logiki i matematyki które znam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:49, 02 Sie 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Dlaczego twierdzisz że jak ktoś wypowie zdanie ze spełnionym warunkiem koniecznym p~>q to nie przekazuje żadnej informacji, natomiast jak wypowie zdanie matematycznie tożsame ~p=>~q to taką informację przekazuje?

Chciałem cię tylko poinformować, że twoje pytanie dlaczego coś tam twierdzę, tak dalece odbiega od tego co napisałem, że nie widzę sensu w wyjaśnianiu nieporozumienia, bo i tak nie zrozumiesz.
Tu jeszcze odniosę się do
Cytat:
Wiem co krytykuję.

Nie, naprawdę nie wiesz. Twoje zarzuty do LZ są zupełnie nieadekwatne do logiki i matematyki które znam.

Przepraszam, miałem na myśli logikę Ziemian którą ja znam.

Zróbmy zawody Fiklicie,
Algebra Kubusia vs Logika ziemian

Oczywiście na konkretnym przykładzie.
Weźmy takie twierdzenie matematyczne:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Oczywistym jest, że będziemy się bawić kwantyfikatorem dużym bo tu łatwo wychwycić FUNDAMENTALNĄ różnicę między AK i LZ.

Zdanie tożsame do A:
A1.
Dla każdego x, jeśli x jest podzielne przez 8 to x jest podzielne przez 2
/\x P8(x) => P2(x)

Algebra Kubusia:
W algebrze Kubusia rozpatrujemy relację między zbiorem w poprzedniku P8=[8,16,24..] a zbiorem w następniku P2=[2,4,6,8..]
Jak to robimy?
Bierzemy kolejne elementy ze zbioru P8=[8,16,24..] i sprawdzamy czy należą one również do zbioru P2=[2,,4,6,8..].
Oczywistym jest że w tym przypadku wszystkie elementy zbioru P8 należą do zbioru P2.
Wniosek:
W algebrze Kubusia kwantyfikator duży to banalna definicja podzbioru =>:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy => do zbioru q.

Podsumowanie:
Algebra Kubusia bada relację warunku wystarczającego => zachodzącą między poprzednikiem i następnikiem w zdaniu warunkowym „Jeśli p to q”

Logika „matematyczna” Ziemian:

Logika Ziemian operując na kompletnej dziedzinie LN=[1,2,3,4,5,6,7,8..] zamiast jak w AK wyłącznie na zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku P8=[8,16,24..] pracowicie sprawdza czy każdy element zbioru poprzednik-LN należy do zbioru następnik-LN.
Iterowanie po zbiorze p-LN to nic innego jak kolejne zapytania kwantyfikatorem małym \/, biorę bowiem kolejny element x zbioru p-LN i zapytuję czy:
\/x p=LN(x)*q=LN(x)
W przypadku zdania P8=>P2 wszystkie odpowiedzi będą miały wartość logiczną 1.

Oczywistym jest że forma zdaniowa ziemian poluje na prawdziwy poprzednik i fałszywy następnik, czyli na liczbą należącą jednocześnie do zbioru P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7,9..].
Oczywiście w naszym zdaniu A taka liczba nie istnieje, stąd zadowolony Ziemianin krzyczy:
Tautologia - zdanie zawsze prawdziwe, udowodniłem iż zdanie P8=>P2 jest zawsze prawdziwe!

Porykiwania radości ziemianina są przedwczesne bo kluczowe pytanie:
Czy forma zdaniowa Ziemian daje matematyczną gwarancję => (100% pewność) iż zbiór w poprzedniku P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]

Oczywistym jest że forma zdaniowa ziemian takiej gwarancji nie daje bo z istoty swego działania zbadała wyłącznie iż każdy element zbioru p-LN należy do zbioru q-LN.
Takie coś to wie najgłupszy matematyk, czyli wie, że dowolny zbiór jest podzbiorem samego siebie.

Kluczowe pytanie do Fiklita:
Czy dobrze rozumiem istotę działania formy zdaniowej Ziemian?

Ciąg dalszy w następnym poście jak uzyskam potwierdzenie co do poprawności mojej pewności na temat działania LZ.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:09, 02 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 15:34, 02 Sie 2016    Temat postu:

"Przepraszam, miałem na myśli logikę Ziemian którą ja znam."

Przeciętnie dwa razy na stronie przyznajesz, że logiki Ziemian nie znasz, tylko jakieś bajdurzenia pięcioletnich dzieci...

I takie są fakty.
Nawet nie chcesz słuchać jak to jest faktycznie w tej logice, co się robi i po co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:48, 02 Sie 2016    Temat postu:

idiota napisał:
"Przepraszam, miałem na myśli logikę Ziemian którą ja znam."

Przeciętnie dwa razy na stronie przyznajesz, że logiki Ziemian nie znasz, tylko jakieś bajdurzenia pięcioletnich dzieci...

I takie są fakty.
Nawet nie chcesz słuchać jak to jest faktycznie w tej logice, co się robi i po co.

Doskonale rozumiem co się w LZ robi.
Dowód:
Jedziemy dalej z wykładem na temat LZ.
Kod:

  P8 P2 P8=>P2
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0    P8*~P2 =0
C: 0  0  =1
D: 0  1  =1

Ziemianie sami nie widzą co robią.
Swoją formą zdaniową udowodnili rozłączność zbiorów P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..]
Swoją formą zdaniową udowodnili fałszywość kontrprzykładu:
B: P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Fałszywość kontrprzykładu B wymusza prawdziwość warunku wystarczającego => A:
A: P8=>P2 = P8*P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Uważaj Idioto!
Dokładnie to udowodnili Ziemianie swoją formą zdaniową.
Nasz tabela po tym banalnym odkryciu wygląda następująco.
Kod:

Definicja zero-jedynkowa |Symboliczne odkrycie
częściowo rozszyfrowana  |formy zdaniowej
  P8 P2 P8=>P2           |
A: 1  1  =1              | P8=> P2 = P8* P2 =1
B: 1  0  =0              | P8~~>~P2= P8*~P2 =0
C: 0  0  =1              |~P8~>~P2 =~P8*~P2 =1
D: 0  1  =x              |~P8~~>P2 =~P8* P2 =x
   1  2   3                 4    5    6   7  8

Komentarz:
1.
Ziemska forma zdaniowa odkryła rozłączność zbiorów P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..]
Czyli:
Odkryła fałszywość kontrprzykładu:
B: P8~~>~P2 = P8*~P2 =1
2.
Fałszywość kontrprzykładu B wymusza prawdziwość warunku wystarczającego => A:
A: P8=>P2 = P8*P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
3.
Na mocy prawa Kubusia:
A: P8=>P2 = C: ~P8~>~P2
W linii C musi być spełniony warunek konieczny ~>:
C: ~P8~>~P2 = ~P8*~P2 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2
Uważaj Idioto!
Prawdziwości linii C nie musisz udowadniać (choć możesz).
Prawdziwość warunku koniecznego ~> gwarantuje ci prawo Kubusia.
3.
Forma zdaniowa nie jest w stanie rozstrzygnąć co się dzieje w punkcie x.
Tu może być cokolwiek, zależy to od wypowiedzianego zdania.
W naszym przypadku dla zdania wypowiedzianego P8=>P2 w punkcie x mamy wymuszoną jedynkę bo:
D: ~P8~~>P2 = ~P8*P2 =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiory ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] i P2=[2,4,6,8..] mają co najmniej jeden element wspólny.
W linii D nie może być ani warunku wystarczającego =>, ani koniecznego ~>, bo te spójniki mogą występować wyłącznie w liniach A i C.
W ogólnym przypadku w punkcie x może być cokolwiek 0 albo 1.
Dowód:
Oczywistym jest, że w twierdzeniu Pitagorasa będzie tu:
D: ~TP~~>SK = ~TP*SK =0
bo zbiory ~TP i SK są rozłączne.

Wniosek:
Nasz warunek wystarczający A: P8=>P2 jest częścią implikacji prostej P8|=>P2.

Zauważ Idioto, że nagłówek tabeli ABCD123 opisuje wyłącznie linię z warunkiem wystarczającym =>, linię A: P8=>P2, względem której kodujemy tabelę zero-jedynkową.
Możliwe to jest na mocy praw Prosiaczka:
(p=1) = (~p=0)
(~p=1) = (p=0)

Warunek wystarczający A: P8=>P2 to spójnik logiczny a nie operator logiczny P8|=>P2.
Operator logiczny to wszystkie cztery linie A, B, C i D a nie jakaś tam jedna, wybrana.

Podsumowując:
Kod:

Definicja zero-jedynkowa   |Symboliczna def.     |Kodowanie zero-jedynkowe
implikacji prostej P8|=>P2 |implikacji P8|=>P2   |dla punktu C:~P8~>~P2
  P8 P2 P8=>P2             |                     |~P8 ~P2 ~P8~>~P2
A: 1  1  =1                | P8=> P2 = P8* P2 =1 |  0   0    =1
B: 1  0  =0                | P8~~>~P2= P8*~P2 =0 |  0   1    =0
C: 0  0  =1                |~P8~>~P2 =~P8*~P2 =1 |  1   1    =1
D: 0  1  =1                |~P8~~>P2 =~P8* P2 =1 |  1   0    =1
   1  2   3                   4    5    6   7  8    a   b     c

Tabela zero-jedynkowa ABCDabc to oczywiście tabela operatora implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q):
C: ~P8|~>~P2
ale nagłówek tej tabeli opisuje wyłącznie linię względem której ta tabela jest kodowana:
C: ~P8~>~P2 =1
Tożsamość kolumn 3 i c jest dowodem formalnym prawa Kubusia:
A: P8=>P2 = C: ~P8~>~P2

Sam widzisz Idioto, że znam logikę Ziemian perfekcyjnie!
W przeciwieństwie do Ziemian wiem o co w niej chodzi i wiem dlaczego ziemianom działa poprawnie ich logika.

Po prostu:
Ziemianie iterując zdanie P8=>P2 po zbiorze LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] zamiast wyłącznie po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku P8=[8,16,24..] biją dużo piany i dużo krzyczą nie będąc matematycznie świadomym co w rzeczywistości robią.

Idioto!
Mam nadzieję, że po tych wyjaśnieniach uświadomisz swoich kolegów, matematyków, że w zdaniu niżej mamy gwarancję matematyczną => iż jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Warunek wystarczający => spełniony bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Zauważ że normalni matematycy (którym nie wyprano doszczętnie mózgu) doskonale wiedzą o gwarancji matematycznej =>, fundamencie każdej implikacji.

Dowód z Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Warunek wystarczający => (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład:
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla podzielności przez 2.

Idź zatem Idioto do swoich kolegów którzy jeszcze nie wiedzą iż w zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” ze spełnionym warunkiem wystarczającym => chodzi o to, że zbiór p jest podzbiorem => zbioru q.
Chodzi o to że zajście p daje nam gwarancję matematyczną => zajścia q … o czym stoi jak wół w Wikipedii!

Hmm…
Oczywistym jest że tą radosną nowiną rozwalisz TOTALNIE definicję implikacji materialnej wedle której p ma ZERO wspólnego z q.
Myślę, że zadanie będziesz miał cholernie ciężkie, bo jakże to, zabrać matematykom ich gówienko, implikację materialną?!
Przecież na nim zbudowane są wszelkie logiki „matematyczne” Ziemian - zabrać implikację materialną oznacza zrównać z Ziemią wszelkie logiki formalne Ziemian … i zacząć liczyć czas od zera.
… no cóż, to musiało się kiedyś stać - ingerencja stwórcy naszego Wszechświata, Kubusia, jest tu oczywista.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:17, 02 Sie 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:51, 02 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
Czy dobrze rozumiem istotę działania formy zdaniowej Ziemian?

Nie.
Kwantyfikatora dużego też nie rozumiesz.
Małego też nie.
Cytat:
Iterowanie po zbiorze p-LN to nic innego jak kolejne zapytania kwantyfikatorem małym \/, biorę bowiem kolejny element x zbioru p-LN i zapytuję czy:
\/x p=LN(x)*q=LN(x)

Co to w ogóle jest? Jeśli chcesz udawać, że piszesz o LZ to przynajmniej używaj normalnej notacji, a nie tego badziewia z AK.
Przypuszczam, że chodzi ci o \/x: LN(x)*LN(x)
Jeśli x jest konkretnym elementem, to nie może być zmienną pod kwantyfikatorem. To kolejny przykład na to, że LZ którą znasz to co innego niż logika używana przez matematyków.

Cytat:
Czy forma zdaniowa Ziemian daje matematyczną gwarancję => (100% pewność) iż zbiór w poprzedniku P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]

Forma zdaniowa P8(x)->P2(x) nie daje takiej pewności,
ale prawdziwość zdania /\x.P8(x)->P2(x) daje pewność, że zbiór {x: P8(x)} jest podzbiorem {x: P2(x)}

Cytat:
Oczywistym jest że forma zdaniowa ziemian takiej gwarancji nie daje bo z istoty swego działania zbadała wyłącznie iż każdy element zbioru p-LN należy do zbioru q-LN.
Takie coś to wie najgłupszy matematyk, czyli wie, że dowolny zbiór jest podzbiorem samego siebie.

Nie jestem dobry w tym iterowaniu w LZ wg ciebie. Ale mam pewną wąpliwość. Dziedzina LN. A=[1,2,3,100], B=[1,2,3,4,5]. I "forma zdaniowa" analogiczna do poprzedniej
/\x A=>B
Wg twojego LZ iteruję po całej dziedzinie LN no i wychodzi problem dla x=100. Czyli upolowałem fałszywy przypadek. Czy z tego wynika, że LN nie jest podzbiorem LN?

Uogólniając: iteruję po dziedzinie D. Jeśli nie znajdę problemu to wykazałem że D jest podzbiorem D. A jeśli znalazłem problem jest przeciwnie czyli "nie jest prawdą, że D jest podzbiorem D".
To dosyć dziwne i w LZ na pewno tak nie jest.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Wto 20:16, 02 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:48, 02 Sie 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Czy dobrze rozumiem istotę działania formy zdaniowej Ziemian?

Nie.
Kwantyfikatora dużego też nie rozumiesz.
Małego też nie.

Wiem że TOTALNIE wszystkie definicje mamy różne, łącznie z kwantyfikatorem dużym i małym - czytałem o tym w Wiki.
Wiem jednak na czym polega iterowanie w LZ - napisałem to dwa posty wyżej.
fiklit napisał:

Cytat:
Iterowanie po zbiorze p-LN to nic innego jak kolejne zapytania kwantyfikatorem małym \/, biorę bowiem kolejny element x zbioru p-LN i zapytuję czy:
\/x p=LN(x)*q=LN(x)

Co to w ogóle jest? Jeśli chcesz udawać, że piszesz o LZ to przynajmniej używaj normalnej notacji, a nie tego badziewia z AK.
Przypuszczam, że chodzi ci o \/x: LN(x)*LN(x)
Jeśli x jest konkretnym elementem, to nie może być zmienną pod kwantyfikatorem. To kolejny przykład na to, że LZ którą znasz to co innego niż logika używana przez matematyków.

Tak pierwotnie napisałem.
Wprowadziłem symbole p i q aby odróżnić źródło znaczy z jakiego zbioru p-LN(x) biorę zmienne LN z przeznaczeniem q-LN(x) z którym porównuję pobierane elementy. Niepotrzebnie napisało mi się „=” zamiast „-„. p i q w zapisach p-LN(x) i q-LN(x) nie ma nic wspólnego ze zmiennymi.
fiklit napisał:

Cytat:
Czy forma zdaniowa Ziemian daje matematyczną gwarancję => (100% pewność) iż zbiór w poprzedniku P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]

Forma zdaniowa P8(x)->P2(x) nie daje takiej pewności,
ale prawdziwość zdania \/x.P8(x)->P2(x) daje pewność, że zbiór {x: P8(x)} jest podzbiorem {x: P2(x)}

Forma zdaniowa daje pewność iż P8=[8,16,24..] jest podzbiorem P2=[2,4,6,8..] jeśli się rozumie co ona w rzeczywistości robi - opisałem to w ostatnim poście.

Kompletnie nie rozumiem dlaczego kwantyfikator mały w tym zapisie:
\/x P8(x)->P2(x) daje pewność iż P8 jest podzbiorem => P2
Nawet nie próbuj mi tego tłumaczyć.
Dla mnie definicja kwantyfikatora małego jest NIEPRAWDOPODOBNIE banalna i taką pozostanie na wieki - głupot z LZ nie zamierzam się uczyć.

Oto moja definicja kwantyfikatora małego na przykładzie zbiorów P8 i P2.
A.
\/x P8(x)*P2(x) = P8(x)*P2(x) =1 bo 8
Istnieje takie x, które należy jednocześnie do zbiorów P8(x) i P2(x)
Pokazuję jeden wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..] co kończy dowód prawdziwości zdania A.
Prawda że nieprawdopodobnie piękne i nie do obalenia tzn. fenomenalnie działa - nie ma szans na ośmieszenie tej definicji, czy tez jej niezrozumienie przez 5-cio latka.
Z tym musisz się zgodzić, tą definicję na 100% rozumie każdy 5-cio latek - dlatego jest poprawna :)

Zauważ, że w AK kwantyfikator mały definiuje kontrprzykład!

Weźmy banalny przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 3
P8=>P3 =0
bo zbiór P8=[8,16,24..] nie jest podzbiorem => P3=[3,6,9..]

Fałszywość warunku wystarczającego => A można też wykazać udowadniając prawdziwość kontrprzykładu.
Definicja kontrprzykładu:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego A: p=>q nazywamy zdanie B: p~~>~q z zanegowanym następnikiem kodowane kwantyfikatorem małym ~~>.
Rozstrzygnięcia:
Fałszywość kontrprzykładu B: p~~>~q=p*~q =0 jest dowodem prawdziwości warunku wystarczającego => A: p=>q=1
Prawdziwość kontrprzykładu B: p~~>~q=p*~q=1 jest dowodem fałszywości warunku wystarczającego => A: p=>q =0

Definicji kontrprzykładu z AK jestem absolutnie pewny, nigdy, żaden ziemski matematyk tej definicji nie obali!

Dokładnie z tego powodu nawet nie chcę zrozumieć definicji kwantyfikatora małego z LZ.
Czytałem w Wiki jakieś brednie na ten temat, chińskie krzaki, których nie rozumiem i nie zamierzam zrozumieć.
Jak można coś nieprawdopodobnie TRYWIALNEGO tak potwornie spierdolić - no cóż, jak widać Ziemianie potrafią.

Wracając do naszego przykładu - zapisuję kontrprzykład:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 3
P8~~>~P3 = P8*~P3 =1 bo 16
Zbiór P8=[8,16,24..] i ~P3=[1,2..4.5..16..] ma element wspólny np. 16
Co kończy dowód prawdziwości kontrprzykładu B.
Kontrprzykład B zapisany kwantyfikatorem małym ~~>:
\/x P8(x) i ~P3(x) =1 bo 16

Dla mnie Fiklicie jest niewyobrażalne, jak Ty możesz kwestionować tak nieprawdopodobnie banalną definicję kwantyfikatora małego z AK?
Nie rozumiem Chiński krzaków w opisie tej definicji z Wiki.
Dowód fałszywości definicji z Wiki jest jednak oczywisty.
Nieprawdopodobnie banalna definicja kwantyfikatora małego z AK, rozumiana doskonale przez wszystkich 5-cio latków nie jest podzbiorem definicji kwantyfikatora małego z Wiki!
To jest BEZDYSKUSYJNY dowód (moim zdaniem) fałszywości definicji z Wiki.
Nie jest zatem prawdą slogan Ziemian iż definicji się nie obala, bo definicja kwantyfikatora małego \/ z Wiki właśnie została obalona.


fiklit napisał:

Cytat:
Oczywistym jest że forma zdaniowa ziemian takiej gwarancji nie daje bo z istoty swego działania zbadała wyłącznie iż każdy element zbioru p-LN należy do zbioru q-LN.
Takie coś to wie najgłupszy matematyk, czyli wie, że dowolny zbiór jest podzbiorem samego siebie.

Nie jestem dobry w tym iterowaniu w LZ wg ciebie. Ale mam pewną wąpliwość. Dziedzina LN. A=[1,2,3,100], B=[1,2,3,4,5]. I "forma zdaniowa" analogiczna do poprzedniej
\/x A=>B
Wg twojego LZ iteruję po całej dziedzinie LN no i wychodzi problem dla x=100. Czyli upolowałem fałszywy przypadek. Czy z tego wynika, że LN nie jest podzbiorem LN?

Uogólniając: iteruję po dziedzinie D. Jeśli nie znajdę problemu to wykazałem że D jest podzbiorem D. A jeśli znalazłem problem jest przeciwnie czyli "nie jest prawdą, że D jest podzbiorem D".
To dosyć dziwne i w LZ na pewno tak nie jest.

Rozstrzygnijmy najpierw o czym ty w swoim przykładzie mówisz!
1.
Badamy warunek wystarczający A=>B:
A=>B =0
bo zbiór A nie jest podzbiorem => B
2.
Badamy warunek konieczny A~>B:
A~>B =0
bo zbiór A nie jest nadzbiorem ~> B
3.
Badamy czy prawdziwe jest zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~>
A~~>B = B~~>A = A*B =1 bo 2
Pokazałem jeden element wspólny zbiorów A i B co kończy prawdziwości zdania 3 pod kwantyfikatorem małym
\/x A(x)*B(x) =1 bo 2

Rozwiązanie:
Podałeś przykład operatora chaosu (zdania zawsze prawdziwego) o definicji:
A=>B =0
A~>B =0
A~~>B =1
Tak więc o żadnych podzbiorach => (gwarancjach matematycznych =>) i nadzbiorach ~> w twoim przykładzie nie może być mowy.

Podsumowanie:
Podałeś Fiklicie wspaniały dowód iż definicja kwantyfikatora małego z Wiki jest DO DUPY bo nie działa na najprostszych i oczywistych przykładach - leży i kwiczy na twoim przykładzie.
Nie jesteś przy jej pomocy w stanie udowodnić iż zbiory A i B mają co najmniej jeden element wspólny - to wystarcza do prawdziwości zdania pod kwantyfikatorem małym \/x w świecie ludzi normalnych!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:17, 02 Sie 2016    Temat postu:

Wybacz ale w dwóch miejscach pomyliłem kwantyfikator. Zaznaczyłem na czerwono. Czy mógłbyś jeszcze raz odpowiedzieć na poprawiony tekst?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 20:59, 02 Sie 2016    Temat postu:

"Wiem że TOTALNIE wszystkie definicje mamy różne"

Ale nie rozumiesz na czym polega ta różnica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 62 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin