Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo subalternacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 124, 125, 126  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:27, 21 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

AK to żadne odkrycie. Z matematycznego punktu widzenia AK nie istnieje, bo ciągle jej nie zdefiniowałeś. Na razie masz jakiś tam pomysł ale nie potrafisz go przedstawić.

Zgodzę się że na razie nie potrafię tzn. staram się jak mogę z zerowym skutkiem.
Problem mam astronomiczny, bo w logice matematycznej nie mamy ani jednej definicji wspólnej. Co z tego że bez przerwy pokazuję jak wspaniale działa w praktyce algebra Kubusia, znaczy w obsłudze logiki matematycznej wszystkich 5-cio latków i humanistów, skoro wszyscy matematycy podnoszą wrzask iż algebra Kubusia to niebotyczne brednie (określenie Idioty) bo jest TOTALNIE niezgodna z Wikipedią, czyli aktualnym wyobrażeniem reszty świata o logice matematycznej - tu jest największy problem!
… ale dzięki temu że się staram a ty Fiklicie kwestionujesz co tylko możliwe algebra Kubusia rośnie w siłę, jest coraz doskonalsza. Dokładnie na tym polega rzeczowa dyskusja, bez niej algebra Kubusia nigdy by nie zaistniała, a tak ma przynajmniej szansę :)

Pozwolisz Fiklicie, że jako przerywnik zapodam następujący, banalny problemik.
Przed chwilą pojawiło się poniższe zadanko na matematyce.pl.

[link widoczny dla zalogowanych]
Murillo napisał:

Mam pytanie odnośnie wyznaczania DPN i KPN (dysjunkcyjną i kanoniczną postać normalną) na podstawie tej tablicy wartości logicznych. Mam zapisać to bez uproszczeń tak więc czy
DPN=(~p*q)+(p*q) - postać alternatywno-koniunkcyjna
KPN=(~p+q)*(p+q) - postać koniunkcyjno-alternatywna
Kod:

Zadanie 1
   p q A
A: 0 0 0
B: 0 1 1
C: 1 0 0
D: 1 1 1

Rozwiązanie studenta:
Kod:

Zadanie 1
   p q A=(~p*q)+(p*q)=(~p+q)*(p+q)
A: 0 0 0
B: 0 1 1
C: 1 0 0
D: 1 1 1


Student rozwiązał to zadanie dobrze mając w nosie jakieś mintermy i makstermy - to się chwali.
Załóżmy że kolejnym zadankiem w tym samym teście jest zadanie 2 niżej …
Zadanie 2
Wyznacz postaci DPN i KPN na podstawie tablicy wartości logicznych.
Kod:

Zadanie 2
   p q B
A: 0 0 1
B: 0 1 0
C: 1 0 1
D: 1 1 0

Rozwiązanie tego samego studenta:
DPN=(~p*~q)+(p*~q) - postać alternatywno-koniunkcyjna
KPN=(p+~q)*(~p+~q) - postać koniunkcyjno-alternatywna
Kod:

Zadanie 2
   p q B=(~p*~q)+(p*~q)=(p+~q)*(~p+~q)
A: 0 0 1
B: 0 1 0
C: 1 0 1
D: 1 1 0

Rozwiązanie zadania 2 jest również prawidłowe.

Mam dwa pytania w związku z zadaniem 1 i zadaniem 2:
I.
Czy logika matematyczna ziemian widzi jakikolwiek związek matematyczny funkcji logicznych A i B?
A=(~p*q)+(p*q)=(~p+q)*(p+q)
B=(p+~q)*(~p+~q)=(p*~q)+(~p*~q)
II.
Czy spotkałeś się choćby w jednym zadaniu matematycznym z pytaniem o taki związek?

Poproszę o odpowiedź.

P.S.
Wybacz, że nie zadaję tego pytania na matematyce.pl.
Powód jest banalny, tam wszyscy mają niebotyczną alergię na dźwięk słowa „Kubuś” - natychmiast zamykają temat lub banują. Miałem tam bana który się przedawnił po chyba 6 miesiącach (aktualnie nie mam), ale strach tam cokolwiek pisać :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 20:51, 21 Cze 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:36, 21 Cze 2016    Temat postu:

Nie chodzi o różne definicje, tylko o jakość AK.

I A=~B
II Nie przypominam sobie. Problem zbyt trywialny na zadanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 4:55, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Nie chodzi o różne definicje, tylko o jakość AK.

I A=~B
II Nie przypominam sobie. Problem zbyt trywialny na zadanie.

W obsłudze naturalnej logiki 5-cio latków i humanistów to jest problem kluczowy bo:
Y - daje odpowiedź na pytanie kiedy człowiek w przyszłości dotrzyma słowa
~Y - daje odpowiedź na pytanie kiedy człowiek w przyszłości skłamie

Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina i do teatru lub nie pójdziemy do kina i nie pójdziemy do teatru
Y=K*T+~K*~T

Czy możesz odpowiedzieć na pytanie kiedy pani skłamie?
Nie chodzi mi o definicje w LZ, tylko o jakość obsługi naturalnej logiki matematycznej 5-cio latków i humanistów.
Interesuje mnie jak to się robi w logice ziemian, bo nie wiem.

Problem z LZ leży u podstaw.
Ziemianie nie rozumieją czym jest operator logiczny w logice matematycznej.

Definicja operatora OR(|+):
Kod:

   p  q  Y=p+q
A: 1  1  1
B: 1  0  1
C: 0  1  1
D: 0  0  0

Ziemianie popełniają błąd czysto matematyczny błędnie sądząc iż znaczek „+” w powyższej tabeli opisuje kompletną tabelę zero-jedynkową ABCD123.
NIE!
Prawo Sowy:
Nagłówek dowolnej tabeli zero-jedynkowej opisuje wyłącznie wynikowe jedynki w tej tabeli

Znaczek „+” to opis tylko i wyłącznie wynikowych jedynek w tej tabeli, czyli obszaru ABC123.
Dowód:
Postać alternatywno koniunkcyjna funkcji Y=p+q (obszar ABC123-mintermy):
Y=p*q+p*~q+~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (p*q)=1 lub (p*~q)=1 lub (~p*q)=1
Po minimalizacji:
Y=p+q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1
To jest matematyczna definicja spójnika „lub”(+) wynikała z definicji operatora OR(|+).
Stąd mamy ogólną definicję spójnika „lub”(+):
Zdanie ze spójnikami „lub”(+) jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy prawdziwy jest dowolny człon tego zdania - wartość logiczna pozostałych członów jest bez znaczenia.
Y=F1(x)+F2(x)…+Fn(x)
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> F1(x)=1 lub F2(x)=1 … lub Fn(x)
gdzie:
Fn(x) - dowolna funkcja logiczna
Prawo Przejścia do logiki ujemnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
~Y=~F1(x)*~F2(x)*…~Fn(x)
W obsłudze naturalnej logiki człowieka mamy tu odpowiedź na absolutnie kluczowe pytania:
Y - człowiek w przyszłości dotrzyma słowa
~Y - człowiek w przyszłości skłamie

Oczywistym jest że operator OR(|+) to co innego niż spójnik „lub”(+).
Operator OR to również ostatnia linia tabeli dająca odpowiedź na pytanie kiedy wystąpi kłamstwo (~Y).
Linia D123 zapisana w mintermach:
~Y=~p*~q

Wróćmy do mojego postu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1150.html#283147
Rafal3006 napisał:

Weźmy zero-jedynkową definicję implikacji prostej p|=>q:
Kod:

Pełna, zero-jedynkowa i symboliczna definicja implikacji prostej p|=>q
Definicja zero-jedynkowa  |Definicja   |Definicja symboliczna
                          |symboliczna |w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
                          |w spójnikach|Definicja      |
                          |=>, ~> i ~~>|zero-jedynkowa |Mintermy |Makstermy
   p  q ~p ~q  p=>q ~p~>~q|            |Y=~p+ q ~Y=p*~q|
A: 1  1  0  0   1     1   | p=> q =1   | 1       0     | Ya= p* q|~Ya=~p+~q
B: 1  0  0  1   0     0   | p~~>~q=0   | 0       1     |~Yb= p*~q| Yb=~p+ q
C: 0  0  1  1   1     1   |~p~>~q =1   | 1       0     | Yc=~p*~q|~Yc= p+ q
D: 0  1  1  0   1     1   |~p~~>q =1   | 1       0     | Yd=~p* q|~Yd= p+~q
   1  2  3  4   5     6     a   b  c     7       8       d   e  f  g   h  i

Przykład:
A.
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => dla dostania komputera
Zdanie egzaminu daje nam gwarancję matematyczną => dostania komputera
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczna =>
To jest obietnica, zatem na mocy definicji implikacja prosta |=>
Dowód:
Miliony przykładów w Internecie.

Implikacja prosta p|=>q wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) przyjmuje postać (patrz ABCDdef - mintermy):
E|=>K = Ya+Yc+Yd
E|=>K = p*q + ~p*~q + ~p*q
W tłumaczeniu na nasze zdanie:
E|=>K = E*K + ~E*~K + ~E*K
co matematycznie oznacza:
(E|=>K)=1 <=> (E*K)=1 lub (~E*~K)=1 lub (~E*K)=1

To jest postać alternatywno-koniunkcyjna ACDdef=mintermy, zatem zrozumiała dla każdego 5-cio latka.
Sprawdzamy:
1.
Tata dotrzyma (E|=>K)=1 słowa jeśli:
A:
syn zda egzamin i dostanie komputer
E*K = 1*1 =1
lub
C:
Syn nie zda egzaminu i nie dostanie komputera
~E*~K = 1*1 =1
lub
D:
Syn nie zda egzaminu i dostanie komputer
~E*K = 1*1 =1
To jest piękny akt miłości opisany matematycznie, prawo do wręczenia nagrody mimo że syn nie spełnił warunku nagrody


Pokażcie mi teraz ziemskiego mądralę który zrozumie to samo zdanie postaci koniunkcyjno-alternatywnej (linia Bghi=makstermy):
2.
Tata dotrzyma słowa (E|=>K)=1 wtedy i tylko wtedy gdy:
Syn nie zda egzaminu lub dostanie komputer
(E|=>K) = ~E + K
co matematycznie oznacza:
(E|=>K)=1 <=> ~E=1 lub K=1
Życzę powodzenia dowolnemu matematykowi w tłumaczeniu ludziom normalnym 5-cio latkom i humanistom iż zachodzi tożsamość:
1=2

Jak tłumaczy się na język człowieka ostatnie zdanko totalnie niezrozumiałe przez człowieka?
W 100-milowym lesie wystarczy tu skorzystać z definicji spójnika „lub”(+).
Powtórzę:
Z definicji spójnika „lub”(+) będącej połówką operatora OR(|+)
Powtórzę:
Definicja spójnika „lub”(+) to co innego niż operator OR(|+)!

Definicja spójnika „lub”(+) wynikła z tabeli zero-jedynkowej operatora OR(|+):
Y = p*q + p*~q + ~p*q
Nasze zdanie:
2.
Tata dotrzyma słowa (E|=>K)=1 wtedy i tylko wtedy gdy:
Syn nie zda egzaminu lub dostanie komputer
(E|=>K) = ~E + K
co matematycznie oznacza:
(E|=>K)=1 <=> ~E=1 lub K=1

Rozwijamy powyższe równanie algebry Boole’a definicję spójnika „lub”(+):
p=~E
q=K
stąd:
(E|=>K) = ~E*K + E*K + ~E*~K
Stąd mamy zdanie wytłuszczone w cytacie, doskonale rozumiane przez 5-cio latków i humanistów.

Podsumowując:
1.
Logika matematyczna ziemian nie potrafi obsłużyć naturalnej logiki matematycznej wszystkich 5-cio latków i humanistów.
Jej wartość w tym zakresie jest równa ZERU!

Dowód:
Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek
Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).

Dlaczego dr. Wieczorek nie korzysta przy omawianiu tej implikacji z jakiejkolwiek matematyki?
Cały ten akapit to gdybanie, na dodatek fałszywe matematycznie … to wytłuszczone to fałsz czysto matematyczny!
Dlaczego?
Bo w implikacji odwrotnej p|~>q (obsługującej groźby) po stronie p mamy rzucanie monetą, natomiast gwarancję matematyczną mamy po stronie ~p.
Mówi o tym prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
~> - warunek konieczny ~>, w implikacji rzucanie monetą
=> - warunek wystarczający =>, w implikacji gwarancja matematyczna
Nie mam za złe iż dr. Wieczorek nie ma pojęcia o definicji implikacji odwrotnej p|~>q bowiem w logice matematycznej ziemian ta nie istnieje.
Mój zarzut dotyczy faktu, iż nie potrafi omówić swojej obietnicy w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) jak ja to zrobiłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1150.html#283147

Powtórzę:
Logika matematyczna ziemian nie potrafi obsłużyć naturalnej logiki matematycznej wszystkich 5-cio latków i humanistów.
Jej wartość w tym zakresie jest równa ZERU!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 6:14, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:16, 22 Cze 2016    Temat postu:

Cytat:
Definicja spójnika „lub”(+) wynikła z tabeli zero-jedynkowej operatora OR(|+):
Y = p*q + p*~q + ~p*q

I to jest właśnie jakość AK o której poprzednio pisałem.
- Tato co to jest ptak?
- Ptak to takie zwierzę, którego matką jest ptak i ojcem jest ptak.

I takie są właśnie twoje "definicje". I nie chodzi o nazwę, tylko o to że AK opiera się o wyjaśnienia takiej jakości.

Co do Wieczorka, to rozumiem, że zdanie "jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer" rozumiesz (skoro wytłuszczone to fałsz) jako "jedyny przypadek w którym dostaniesz komputer to taki gdy zdasz egzamin". Ok. Każdy ma prawo nie rozumieć polskiego, ale proszę nie próbuj uczyć logiki innych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:15, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Definicja spójnika „lub”(+) wynikła z tabeli zero-jedynkowej operatora OR(|+):
Y = p*q + p*~q + ~p*q

I to jest właśnie jakość AK o której poprzednio pisałem.
- Tato co to jest ptak?
- Ptak to takie zwierzę, którego matką jest ptak i ojcem jest ptak.

I takie są właśnie twoje "definicje". I nie chodzi o nazwę, tylko o to że AK opiera się o wyjaśnienia takiej jakości.

W takim razie mamy zdanie:
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K

Korzystam z prawa eliminacji implikacji:
E|=>K = ~E+K
Czyli zdanie tożsame brzmi:
B.
Ojciec dotrzyma słowa (E|=>K)=1 wtedy i tylko wtedy gdy syn nie zda egzaminu (~E=1) lub dostanie komputer (K=1)
Tego zdania nie zrozumie żadne człowiek w przeciwieństwie o pytanie kłamstwo.
Kiedy ojciec skłamie?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~(E|=>K) = E*~K
stąd:
C.
Ojciec skłamie (E|=>K)=1 wtedy i tylko wtedy gdy syn zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)

Sam widzisz, że zdanie C zrozumie każdy 5-cio latek, natomiast zdania B żaden człowiek nie zrozumie.
Czy logika ziemian potrafi przekształcić zdanie B do formy zrozumiałej przez każdego człowieka?
Jak to się robi w AK jest w moim poście wyżej.

Poproszę o pokazanie w jaki sposób LZ przekształca matematycznie zdanie B do formy zrozumiałej dla każdego człowieka - oczywiście chodzi mi o formę w spójnikach „lub”(+) i „i”(*).

fiklit napisał:
Co do Wieczorka, to rozumiem, że zdanie "jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer" rozumiesz (skoro wytłuszczone to fałsz) jako "jedyny przypadek w którym dostaniesz komputer to taki gdy zdasz egzamin". Ok. Każdy ma prawo nie rozumieć polskiego, ale proszę nie próbuj uczyć logiki innych.

Źle mnie rozumiesz.

Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek
Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).


Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Implikacja odwrotna na mocy definicji.

Klasyka groźby:
A.
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Brudne spodnie są warunkiem konieczny ~> lania na mocy definicji groźby (implikacja odwrotna |~>).

… a jak przyjdę w czystych spodniach?
Prawo Kubusia:
B~>L = ~B=>~L
Odpowiedź:
C.
Jeśli przyjdziesz w czystych spodniach (~B=1) to nie dostaniesz lania (~L=1)
~B=>~L
Przyjście w czystych spodniach daje nam gwarancję matematyczną => nie dostania lania
… ale UWAGA!
Tylko i wyłącznie z powodu czystych spodni, z dowolnego innego powodu ojciec może walić!
Tylko tyle i aż tyle gwarantuje warunek wystarczający =>

Zarzucając fałsz panu Wieczorkowi chodziło mi dokładnie o przypadek groźby!
W groźbie to w zdaniu A mamy najzwyklejsze rzucanie monetą, czyli jak syn przyjdzie w brudnych spodniach to ojciec może walić ale nie musi.
Jeśli groźbę A zakodujemy błędnie matematycznie implikacją prostą p|=>q to jak syn przyjdzie w brudnych spodniach ojciec musi walić, nie ma matematycznego prawa do darowania lania - z tym musisz się zgodzić.

Powtórzę FAŁSZ dr. Wieczorka dla zdania A wyżej:
Pan Wieczorek twierdzi że w zdaniu A ojciec nie powiedział co się stanie jeśli syn przyjdzie w czystych spodniach, zatem jeśli syn przyjdzie w czystych spodniach to może to lanie dostać lub nie dostać.
Nie ma tu gwarancji po stronie czystych spodni jaką daje nam zdanie C w poprawnie kodowanej groźbie implikacją odwrotną p|~>q, gwarancji matematycznej braku lania z powodu czystych spodni (~B=1).

Zauważmy, że znaczek => działa identycznie w obietnicy!

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Implikacja prosta |=> na mocy definicji

Klasyka obietnicy:
A1.
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K
Ojciec daje tu synowi gwarancję matematyczną => otrzymania komputera w przypadku gdy ten zda egzamin.
Znaczenie znaczka => jest identyczna jak w groźbie.
Syn ma gwarancję otrzymania komputera tylko i wyłącznie z powodu spełnienia poprzednika - tu z powodu zdania egzaminu.

Porównajmy to z gwarancją matematyczną w groźbie:
C.
Jeśli nie ubrudzisz spodnie to nie dostaniesz lania
~B=>~L
Syn ma gwarancję matematyczną braku lania (~L=1 tylko i wyłącznie z powodu spełnienie poprzednika - tu z powodu przyjścia w czystych spodniach (~B=1)

Doskonale widać identyczne znaczenie znaczka => zarówno w obietnicy E=>K jak i w groźbie B~>L … i tak musi być w poprawnej matematyce!

… a jak nie zdam egzaminu?
Prawo Kubusia:
E=>K = ~E~>~K
stąd:
C1.
Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera
~E~>~K
To jest warunek konieczny ~> na mocy definicji obietnicy (= implikacja prosta |=>)
czyli:
Nie zdanie egzaminu jest warunkiem koniecznym ~> nie dostania komputera, ojciec ma tu prawo do wręczenia nagrody z dowolnego innego powodu.

Nie jest tu tak, jak twierdzi dr. Wieczorem że ojciec może wręczyć synowi komputer za pół roku z okazji urodzin.

dr. Wieczorek nie będzie miał racji nawet gdy ojciec wypowie ten warunek po egzaminie tak:
Synku nie zdałeś egzaminu, nie dostaniesz komputera teraz, dostaniesz go za pół roku z powodu urodzin

Doskonale widać, że ten komputer otrzymany za pół roku nie będzie miał żadnego związku z naszym egzaminem!
Będzie to totalnie niezależna okazja wręczenia synowi komputera - jego urodziny.
Tak więc dr. Wieczoerk myli się tu w wielu aspektach.

W implikacji prostej E|=>K chodzi o to że ojciec po nie zdanym egzaminie ma prawo do wręczenia nagrody z dowolnego innego powodu niż to zapisano w poprzedniku np.
Nie zdałeś egzaminu, dostajesz komputer bo wiedziałem że się uczyłeś - miałeś po prostu pecha.
Uniwersalne, pasujące zawsze:
Nie zdałeś egzaminu, dostajesz komputer bo cię kocham
etc

Ojciec będzie kłamcą jeśli w uzasadnieniu powtórzy poprzednik:
Nie zdałeś egzaminu, dostajesz komputer bo nie zdałeś egzaminu
Tu ojciec jest kłamcą!

Ten fałsz Kubuś udowodnił czysto matematycznie już z 9 lat temu.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:35, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:20, 22 Cze 2016    Temat postu:

Wracając do mojego pytania na które nie udzieliłeś odpowiedzi - pokażę jak to jest w AK:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1175.html#283201

rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
Nie chodzi o różne definicje, tylko o jakość AK.
I A=~B
II Nie przypominam sobie. Problem zbyt trywialny na zadanie.

W obsłudze naturalnej logiki 5-cio latków i humanistów to jest problem kluczowy bo:
Y - daje odpowiedź na pytanie kiedy człowiek w przyszłości dotrzyma słowa
~Y - daje odpowiedź na pytanie kiedy człowiek w przyszłości skłamie

Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina i do teatru lub nie pójdziemy do kina i nie pójdziemy do teatru
Y=K*T+~K*~T

Czy możesz odpowiedzieć na pytanie kiedy pani skłamie?
Nie chodzi mi o definicje w LZ, tylko o jakość obsługi naturalnej logiki matematycznej 5-cio latków i humanistów.
Interesuje mnie jak to się robi w logice ziemian, bo nie wiem.

Jak to się robi w algebrze Kubusia?
Przejdźmy na zapis formalny podstawiając:
p=K
q=T
Mamy:
Y=(p*q) + (~p*~q)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y=(~p+~q)*(p+q)
Oczywistym jest że postaci koniunkcyjno-alternatywnej żaden człowiek nie zrozumie.
Musimy przejść na postać alternatywno-koniunkcyjną, czyli do naturalnej logiki matematycznej wszystkich 5-cio latków i humanistów wymnażając wielomiany.
~Y = ~p*p+~p*q + ~q*p + ~q*q
~Y = p*~q + ~p*q
Odtwórzmy podstawienie:
~Y = K*~T + ~K*T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> (K*~T)=1 lub (~K*T)=1
Odczytujemy:
Prawdą jest (=1) że pani skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro:
K*~T=1*1 =1 - pójdziemy do kina (K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
lub
~K*T = 1*1 =1 - nie pójdziemy do kina (~K=1) i pójdziemy do teatru (T=1)

Czyż algebra Kubusia nie jest bajecznie prosta i piękna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:48, 22 Cze 2016    Temat postu:

Zmiana przykładu z + zastępowanego + na => zastępowane + nie zmienia faktu, że AK jest słabe.

Co do Wieczorka:
Po pierwsze twój podział na obietnice i groźby jest do niczego, co ci kiedyś pokazałem i nie potrafiłeś tego wyjaśnić. Ostatecznie zmieniłeś temat.

Nawet gdyby przyjąć ten podział, to wieczorek mówi o obietnicy, więc twoje zarzuty świadczą o twojej głupocie i nieumiejętności poprawnego zastosowania twojego systemu.

Myślałem że pytasz retorycznie.
Kiedy zdanie (p*q) + (~p*~q) będzie fałszywe?
Wtedy gdy ~((p*q) + (~p*~q) ) co jest równe (~p+~q)*(p+q). Dalsze przekształcenia analogicznie.
Jednak w tak trywialnym przypadku, o ile nie jest wymagany formalny dowód normalny człowiek robi to w głowie odejmując od 4 "przypadków" te "wymienione" w pierwotnym zdaniu i łącząc pozostałe alternatywą. Można to nazwać zastosowaniem metody tabelkowej w myśli.

Nie sądzę aby 5-latki "wymnażały wielomiany".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:19, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Zmiana przykładu z + zastępowanego + na => zastępowane + nie zmienia faktu, że AK jest słabe.

Co do Wieczorka:
Po pierwsze twój podział na obietnice i groźby jest do niczego, co ci kiedyś pokazałem i nie potrafiłeś tego wyjaśnić. Ostatecznie zmieniłeś temat.

Nawet gdyby przyjąć ten podział, to wieczorek mówi o obietnicy, więc twoje zarzuty świadczą o twojej głupocie i nieumiejętności poprawnego zastosowania twojego systemu.

To weźmy takie zdanie:
A.
Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera
~E=>~K
Idźmy dalej rozumowaniem pana Wieczorka.
Ojciec daje gwarancję matematyczną => iż w przypadku nie zdania egzaminu syn nie dostanie komputera.
… a jeśli zdam egzamin?
Odpowiedź pana Wieczorka:
Ojciec nie wypowiedział się co się stanie jeśli syn zda egzamin, zatem jeśli zda egzamin to ojciec może sobie rzucać monetą, dać ten komputer lub nie dać.

W odpowiedzi na zdanie A synek zadaje pytanie:
Tata, a jak zdam egzamin?
Tata:
Jak zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K
Ojciec daje gwarancję daje gwarancję matematyczną => iż jak syn zda egzamin to dostanie komputer

W sumie mamy tu taką definicję obietnicy:
Nie zdam egzaminu wtedy i tylko wtedy gdy nie dostanę komputera
~E<=>~K = (~E=>~K)*(K=>E) =1*1 =1

Pytanie:
Czy nadal twierdzisz, że analiza dr. Wieczorka jest w porządku?

fiklit napisał:

Myślałem że pytasz retorycznie.
Kiedy zdanie (p*q) + (~p*~q) będzie fałszywe?
Wtedy gdy ~((p*q) + (~p*~q) ) co jest równe (~p+~q)*(p+q). Dalsze przekształcenia analogicznie.
Jednak w tak trywialnym przypadku, o ile nie jest wymagany formalny dowód normalny człowiek robi to w głowie odejmując od 4 "przypadków" te "wymienione" w pierwotnym zdaniu i łącząc pozostałe alternatywą. Można to nazwać zastosowaniem metody tabelkowej w myśli.

Nie sądzę aby 5-latki "wymnażały wielomiany".

… a skąd wiesz że mózg człowieka nie robi tego automatycznie, poza świadomością człowieka?
Przecież to krystalicznie czysta matematyka.
Normalny matematyk musi umieć wymnożyć wielomiany - przyzwoitość matematyczna tego wymaga.
Nie jest matematyką powoływanie się na intuicję, na jakieś tam oczywistości.

Poproszę o matematyczne zakodowanie zdań niżej w LZ:
A.
Pani dotrzyma słowa wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina i do teatru lub nie pójdziemy do kina i nie pójdziemy do teatru
?? <=> K*T + K*~T

B.
Pani skłamie wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina i nie pójdziemy do teatru lub nie pójdziemy do kina i pójdziemy do teatru
?? <=> ~K*T + K*~T

Chodzi mi o to co wstawisz w miejsca ?? tak, aby oba zdania były prawdziwe, bo że są prawdziwe nie możesz mieć wątpliwości.

fiklit napisał:

Jednak w tak trywialnym przypadku, o ile nie jest wymagany formalny dowód normalny człowiek robi to w głowie odejmując od 4 "przypadków" te "wymienione" w pierwotnym zdaniu i łącząc pozostałe alternatywą. Można to nazwać zastosowaniem metody tabelkowej w myśli.

To bardzo proszę, jeszcze prostsze zdanie:
Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Zuzia do Jasia:
Jasiu a kiedy pani skłamie?

Czy możesz zastosować jawnie, abym zobaczył o co ci chodzi, wspomnianą metodę tabelkową i odpowiedzieć na pytanie kiedy pani skłamie?
… bo jestem pewien w 100% że wylądujesz w algebrze Kubusia, przed czym tak bardzo się bronisz.
Tak więc to nie algebra Kubusia jest zbyt słaba, to logika ziemian jest zbyt licha aby poradzić sobie matematycznie ze zdaniem:
Y=K+T
Mam rację?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:34, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:37, 22 Cze 2016    Temat postu:

Cytat:
Czy nadal twierdzisz, że analiza dr. Wieczorka jest w porządku?

Czy widzisz różnicę między sytuacją, o której jest w pierwotnym przykładzie, o którym piszesz i zarzucasz mu fałszywość, w którym ojciec mówi jedynie: Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer, a drugim przykładem, w którym ojciec składa dwie "deklaracje": jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer. Oraz: jeśli nie zdasz egzaminu nie dostaniesz komputera?
Cytat:

Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Zuzia do Jasia:
Jasiu a kiedy pani skłamie?

Czy możesz zastosować jawnie, abym zobaczył o co ci chodzi, wspomnianą metodę tabelkową i odpowiedzieć na pytanie kiedy pani skłamie?
… bo jestem pewien w 100% że wylądujesz w algebrze Kubusia, przed czym tak bardzo się bronisz.
Tak więc to nie algebra Kubusia jest zbyt słaba, to logika ziemian jest zbyt licha aby poradzić sobie matematycznie ze zdaniem:
Y=K+T
Mam rację?

Kod:

KTY
000
011
101
111

Zatem dane zdanie będzie fałszywe gdy ~K*~T.
Jeśli znajdujesz tu coś z AK, to nie świadczy wcale że "wylądowałem w AK" tylko tyle że AK to nic odkrywczego.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Śro 10:42, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:17, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Czy nadal twierdzisz, że analiza dr. Wieczorka jest w porządku?

Czy widzisz różnicę między sytuacją, o której jest w pierwotnym przykładzie, o którym piszesz i zarzucasz mu fałszywość, w którym ojciec mówi jedynie: Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer, a drugim przykładem, w którym ojciec składa dwie "deklaracje": jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer. Oraz: jeśli nie zdasz egzaminu nie dostaniesz komputera?

Ja widzę różnice doskonale problem w tym że LZ nie widzi żadnych różnic między tymi zdaniami i oba koduje warunkiem wystarczającym => gwarancją matematyczną.

Załóżmy, zgodnie z milionami przykładów w Wikipedii taką definicję obietnicy:
Obietnica = implikacja prosta
A.
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
p=>q
Zdanie egzaminu daje nam gwarancję matematyczną => otrzymania komputera
Następnik: dostaniesz komputer jest tu ewidentną nagrodą
Stąd definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W~>N

… a jeśli nie zdam egzaminu?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C.
Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera
~E~>~K
Nie zdanie egzaminu jest warunkiem koniecznym ~> nie dostania komputera
Nie jest to jednocześnie warunek wystarczający => na mocy definicji obietnicy:
Obietnica = implikacja prosta
Następnik: nie dostanę komputera
Jest tu ewidentną karą
Stąd definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Dowolną groźbę musimy kodować warunkiem koniecznym ~>, umożliwiającym nadawcy odstąpienie od wykonania kary.

Jeśli zakodujemy zdanie C warunkiem wystarczającym => to automatycznie gwałcimy definicję obietnicy.

Zauważmy, że groźba zakodowana warunkiem wystarczającym robi z człowieka debila-sadeystę.

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lania
B=>L
Zakodowanie tego zdania warunkiem wystarczającym => robi z człowieka debila-sadystę bo nie ma on tu możliwości matematycznej darowania kary - musi walić w przypadku brudnych spodni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:37, 22 Cze 2016    Temat postu:

To co z tym wytłuszczonym w cytacie z Wieczorka?
Czy mówi on o przykłoadzie o którym mówi, czy o tym twoim uzupełnionym?
Czy ty oceniasz jego słową względem jego przykładu, czy względem twojego uzupełnionego?


Cytat:
Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera
~E~>~K
Nie zdanie egzaminu jest warunkiem koniecznym ~> nie dostania komputera

To dosyć fascynujące. Czyli żeby w ogóle niedostanie komputera miało szanse zajść, syn musi oblać egzamin. Zatem jeśli zda, to na pewno dostanie ten komputer. Hmm. Tylko "Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera " wcale tego nie oznacza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:41, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:

Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Zuzia do Jasia:
Jasiu a kiedy pani skłamie?

Czy możesz zastosować jawnie, abym zobaczył o co ci chodzi, wspomnianą metodę tabelkową i odpowiedzieć na pytanie kiedy pani skłamie?
… bo jestem pewien w 100% że wylądujesz w algebrze Kubusia, przed czym tak bardzo się bronisz.
Tak więc to nie algebra Kubusia jest zbyt słaba, to logika ziemian jest zbyt licha aby poradzić sobie matematycznie ze zdaniem:
Y=K+T
Mam rację?

Kod:

              |co matematycznie |Co matematycznie oznacza| stąd
              |oznacza          |innymi słowy            |Równanie algebry
              |                 |                        |”Boole’a”
   K T Y=K+T  |                                          |
A: 0 0 0      |Y=0<=>K=0 i T=0  |Y=0<=> ~K=1 i ~T=1      |Y=0<=>~K*~T
B: 0 1 1
C: 1 0 1
D: 1 1 1

1 2 3
Zatem dane zdanie będzie fałszywe gdy ~K*~T.
Jeśli znajdujesz tu coś z AK, to nie świadczy wcale że "wylądowałem w AK" tylko tyle że AK to nic odkrywczego.

A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T

Czy zgadzasz się że zapisałeś to:
B.
Zdanie będzie fałszywe (Y=0) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
Y=0 <=> ~K*~T
To nie jest równanie algebry Boole’a!
Mam pytanie:
Dlaczego sprowadziłeś do mintermów wyłącznie punkty A1 i B1?
Zauważ, że równanie algebry Boole’a otrzymasz wtedy i tylko wtedy gdy definicją mintemu potraktujesz także punkt A3!
Wtedy i tylko wtedy otrzymujesz piękne równania algebry Boole’a:
~Y = ~K*~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Odczytujemy:
Prawdą jest (=1) że pani skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)

Witamy w algebrze Kubusia.
Doskonale tu widać, że operator OR(|+) rozumiany jako kompletna tabela zero-jedynkowa opisuje przypadek kiedy w przyszłości skłamię, o czym mówi wyłącznie linia A123
Czy zgadzasz się z faktem że obszar BCD123 opisuje przypadek kiedy pani dotrzyma słowa?
BCD123:
Y = K+T = K*T + K*~T + ~T*K

Stąd otrzymujesz definicję operatora OR(|+) w układzie równań logicznych:
A123:
~Y=~K*~T
BCD123:
Y=K+T
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:53, 22 Cze 2016    Temat postu:

Nie mój problem, że nie potrafisz zrozumieć zdania bez y= lub ~y=. Ja sobie radzę bez niego. Nie wmawiaj mi, że napisałem coś czego nie napisałem. Powtórzę: Jeśli znajdujesz tu coś z AK, to nie świadczy wcale że "wylądowałem w AK" tylko tyle że AK to nic odkrywczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:20, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:

To co z tym wytłuszczonym w cytacie z Wieczorka?
Czy mówi on o przykłoadzie o którym mówi, czy o tym twoim uzupełnionym?
Czy ty oceniasz jego słową względem jego przykładu, czy względem twojego uzupełnionego?

Pan wieczorek omawia obietnicę - implikacja prosta p|=>q na mocy definicji:
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K
Nie można uzasadniać jak to mówi pan Wieczorek że ojciec nie powiedział co będzie jak syn nie zda egzaminu bo w groźbie (kodowanej implikacją odwrotną |~>) nie jest to prawdą.
W groźbie po stronie tego czego nie powiedział ojciec mamy gwarancję matematyczną:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Warunek konieczny ~> na mocy definicji groźby, ojciec ma tu prawo do darowania kary - może sobie rzucać monetą i kłamcą nie zostanie.
… a jeśli nie ubrudzę?
Jeśli nie ubrudzisz spodni to nie dostaniesz lania
~B=>~L
Jeśli nie ubrudzisz to na 100% nie dostaniesz lania (z powodu czystych spodni) - gwarancja matematyczna
fiklit napisał:

Cytat:
Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera
~E~>~K
Nie zdanie egzaminu jest warunkiem koniecznym ~> nie dostania komputera

To dosyć fascynujące. Czyli żeby w ogóle niedostanie komputera miało szanse zajść, syn musi oblać egzamin. Zatem jeśli zda, to na pewno dostanie ten komputer. Hmm. Tylko "Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera " wcale tego nie oznacza.

Za to wytłuszczone - brawo.

Matematyczna definicja obietnicy jest taka:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Implikacja prosta W|=>N na mocy definicji

Tu na moc DEFINICJI mamy po stronie nie spełnionego warunku nagrody ~W=1 najzwyklejsze rzucanie monetą.

… a człowiek to sobie może pieprzyć co mu dusz zagra:
… a jak nie zdam egzaminu?
Ojciec:
Jak nie zdasz egzaminu to przysięgam na wszystkie świętości świata, że komputera nie dostaniesz
~E~>~K
Cokolwiek tu człowiek nie powie to nie ma najmniejszych szans na zostanie kłamcą - po stronie ~E może sobie rzucać monetą - może dać nagrodę lub nie dać.

Chrystus:
Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym

To jest grzech który sieje popłoch wśród wierzących. Czytałem gdzieś że pewien katolik po zdradzie żony tak się nim przejął, że wylądował w szpitalu psychiatrycznym.
Gdyby znał AK to możliwe że by tego nie było.

W groźbie każdy człowiek ma prawo do blefowania:
Jeśli mnie zdradzisz to cię zabiję

Wypowiadający to zdanie ma prawo do blefowania, czyli nie musi zabijać i żadnym kłamcą matematycznym nie ma szans zostać.
Ten osławiony grzech to ewidentny blef Chrystusa.
Oczywiście jak zakodujemy zdanie Chrystusa implikacją prostą |=> to Chrystus nie ma wyjścia musi spełnić swoją groźbę.
Haczyk jest w tym, że poprawne matematyczne kodowanie groźby Chrystusa to implikacja odwrotna dająca mu prawo darowania dowolnej kary zależnej od niego - w tym grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.
Możliwość darowania nie oznacza gwarancji odstąpienia od wykonania kary.
Gdyby wierzący człowiek to wiedział to teoretycznie wystarczy iść do spowiedzi i żałować za grzech - jakikolwiek grzech.

Podsumowując:
Jest podstawa matematyczna by wierzyć w ideę powszechnego zbawienia, gdzie nawet Hitler ląduje w Niebie, a piekło jest puste.

Wierzą w to wszyscy normalni np. Kubuś i Wuj Zbój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:29, 22 Cze 2016    Temat postu:

Cytat:

Pan wieczorek omawia obietnicę - implikacja prosta p|=>q na mocy definicji:
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K
Nie można uzasadniać jak to mówi pan Wieczorek że ojciec nie powiedział co będzie jak syn nie zda egzaminu bo w groźbie (kodowanej implikacją odwrotną |~>) nie jest to prawdą.
W groźbie po stronie tego czego nie powiedział ojciec mamy gwarancję matematyczną:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L

Rozumując w ten sposób musisz się zgodzić, że nie mogę powiedzieć, że jabłko jest zielone, gdyż to truskawka jest czerwona. Czy dobrze zrozumiałem AK?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:29, 22 Cze 2016    Temat postu:

Cytat:

Za to wytłuszczone - brawo.

Naprawdę nie trzeba, to są banały. A jakiś komentarz na temat? Nie czujesz dyskomfortu, że dochodzimy do dosyć dziwnego wniosku?
Cytat:

W groźbie każdy człowiek ma prawo do blefowania:
Jeśli mnie zdradzisz to cię zabiję

Czyli jak blefował, ona zdradziła, on nie zabił, to powiedział prawdę?


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Śro 12:33, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:35, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Nie mój problem, że nie potrafisz zrozumieć zdania bez y= lub ~y=. Ja sobie radzę bez niego. Nie wmawiaj mi, że napisałem coś czego nie napisałem. Powtórzę: Jeśli znajdujesz tu coś z AK, to nie świadczy wcale że "wylądowałem w AK" tylko tyle że AK to nic odkrywczego.


fiklit napisał:

Cytat:

Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
Zuzia do Jasia:
Jasiu a kiedy pani skłamie?

Czy możesz zastosować jawnie, abym zobaczył o co ci chodzi, wspomnianą metodę tabelkową i odpowiedzieć na pytanie kiedy pani skłamie?
… bo jestem pewien w 100% że wylądujesz w algebrze Kubusia, przed czym tak bardzo się bronisz.
Tak więc to nie algebra Kubusia jest zbyt słaba, to logika ziemian jest zbyt licha aby poradzić sobie matematycznie ze zdaniem:
Y=K+T
Mam rację?

Kod:

   K T Y=K+T
A: 0 0 0   
B: 0 1 1
C: 1 0 1
D: 1 1 1
   1 2 3

Zatem dane zdanie będzie fałszywe gdy ~K*~T.
Jeśli znajdujesz tu coś z AK, to nie świadczy wcale że "wylądowałem w AK" tylko tyle że AK to nic odkrywczego.

Napisałeś:
Zdanie będzie fałszywe wtedy i tylko wtedy gdy ~K*~T
Y=0 <=> ~K*~T
Zgoda, że dokładnie to wynika z linii A123

Poproszę jednak o zapisanie zdań prawdziwych opisujących kłamstwo i dotrzymanie słowa

Możesz to zrobić tak:
Pani skłamie (S=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina lub nie pójdziemy do teatru
S =~K*~T
co matematycznie oznacza:
S=1 <=> ~K=1 i ~T=1

… a kiedy pani dotrzyma słowa?
Pani dotrzyma słowa D=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
D=K+T
co matematycznie oznacza:
D=1 <=> K=1 lub T=1

Matematycznie zachodzi:
S=~D
albo
D=~S
Doskonale widać, że jeden z tych symboli jest matematycznie zbędny.

Matematycy zawsze walczą by nie mnożyć bytów po nad potrzebę.
… a tu im ta zasada lata?

P.S.
Poza tym jak to skorzystać z prawa do negacji powyższych równań?
Pani skłamie wtw gdy nie pójdziemy do kina i nie pójdziemy do teatru
S=~K*~T
... a kiedy pani dotrzyma słowa?
Negujemy dwustronnie:
~S = K+T

Doskonale widać jaki matematyczny bajzer nam się tu robi!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 12:47, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:43, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:

Za to wytłuszczone - brawo.

Naprawdę nie trzeba, to są banały. A jakiś komentarz na temat? Nie czujesz dyskomfortu, że dochodzimy do dosyć dziwnego wniosku?
Cytat:

W groźbie każdy człowiek ma prawo do blefowania:
Jeśli mnie zdradzisz to cię zabiję

Czyli jak blefował, ona zdradziła, on nie zabił, to powiedział prawdę?

To że ktoś blefuje nie oznacza iż w rzeczywistości nie ma prawa kary wykonać.
Jeśli zdradzi to wypowiadający ma tu 100% wolnej woli, może zabić lub nie zabić i nie ma szans na zostanie matematycznym kłamcą.

Natomiast jesli zakodujemy to zdanie implikacją prostą |=> to matematycznie musi zabić, nie ma żadnych szans na wybaczenie zdrady ... i na tym polega potworna głupota LZ kodującej wszystko jak lecie implikacją prostą |=> zarówno obietnice jak i groźby.
Przy takim kodowaniu życie nie ma najmniejszych szans - zwierzątka które nie odróżniały kary od nagrody dawno wyginęły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:44, 22 Cze 2016    Temat postu:

K+T jest fałszywe wtedy i tylko wtedy gdy ~K+~T.
Symbolicznie
~(K+T) <-> ~K*~T
Toleruję twoje wyrażenia typu "pani skłamie", ale nie zgadzam się z takim rozumieniem kłamstwa. Dlatego sam tych określeń nie zastosuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:14, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
K+T jest fałszywe wtedy i tylko wtedy gdy ~K+~T.
Symbolicznie
~(K+T) <-> ~K*~T
Toleruję twoje wyrażenia typu "pani skłamie", ale nie zgadzam się z takim rozumieniem kłamstwa. Dlatego sam tych określeń nie zastosuje.

… no i jesteś w algebrze Kubusia:
~(K+T)<=>~K*~T
B.
Pani skłamie ~(K+T)=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~(K+T)<=>~K*~T
co matematycznie oznacza:
~(K+T)=1 <=> ~K=1 i ~T=1

… a kiedy pani dotrzyma słowa?
Przechodzimy ze zdaniem B do logiki ujemnej poprzez negację stronami
(K+T) = ~(~K*~T)
A.
Pani dotrzyma słowa (K+T)=1 wtedy i tylko wtedy gdy nie zdarzy się ~(…) że jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
albo zdanie tożsame:
Negujemy zdanie B poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
(K+T) = K+T
Zrobiło nam się tu mało maślane bo:
Lewa strona oznacza:
(K+T) =1 - pani dotrzyma słowa
Natomiast prawa strona oznacza:
Wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina lub do teatru
<=> K+T
Całe zdanie:
Pani dotrzyma słowa (K+T)=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutr pójdziemy do kina lub do teatru
(K+T) = K+T
co matematycznie oznacza:
(K+T)=1 <=> K=1 lub T=1

Zauważ że tu jest funkcja prościutka, a jak będziesz miał taką funkcję?
Y=K*T + R*S+ S*~T
to wyeliminowanie z tego zapisu funkcji logicznej Y będzie już prawdziwym horrorem.

…a dlaczego nie wolno tego kodować niebotycznie prościej!
A.
Pani dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
Y = K+T
… a kiedy pani skłamie?
Przechodzimy ze zdaniem A do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K*~T
Pani skłamie ~Y=1 wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 13:16, 22 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:11, 22 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:

Pan wieczorek omawia obietnicę - implikacja prosta p|=>q na mocy definicji:
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K
Nie można uzasadniać jak to mówi pan Wieczorek że ojciec nie powiedział co będzie jak syn nie zda egzaminu bo w groźbie (kodowanej implikacją odwrotną |~>) nie jest to prawdą.
W groźbie po stronie tego czego nie powiedział ojciec mamy gwarancję matematyczną:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Warunek konieczny ~> na mocy definicji groźby, ojciec ma tu prawo do darowania kary - może sobie rzucać monetą i kłamcą nie zostanie.
… a jeśli nie ubrudzę?
Jeśli nie ubrudzisz spodni to nie dostaniesz lania
~B=>~L
Jeśli nie ubrudzisz to na 100% nie dostaniesz lania (z powodu czystych spodni) - gwarancja matematyczna

Rozumując w ten sposób musisz się zgodzić, że nie mogę powiedzieć, że jabłko jest zielone, gdyż to truskawka jest czerwona. Czy dobrze zrozumiałem AK?

Źle zrozumiałeś.
Ojciec wypowiada zdanie:
A.
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Nie jest prawdą, że ponieważ ojciec nie powiedział co może się wydarzyć po stronie czystych spodni (~B=1) to może się tu wydarzyć cokolwiek.
NIE!
To nie jest prawdą!
Już w momencie wypowiedzenia zdania A mamy gwarancję matematyczną => iż jeśli syn przyjdzie w czystych spodniach to na 100% nie dostanie lania (z powodu czystych spodni).
Nie jest zatem prawdą, że jak syn przyjdzie w czystych spodniach (~B=1) to może się tu wydarzyć cokolwiek, bo ojciec powiedział wyłącznie o tym, co stanie się w przypadku brudnych spodni wypowiadając zdanie A.
Tu ziemianie nic a nic nie rozumieją!
Nie rozumieją iż matematycznie, wypowiadając zdanie A ojciec może tu sobie rzucać monetą, czyli jak syn przyjdzie w brudnych spodniach to ojciec może walić lub darować lanie i żadnym kłamcą matematycznym nie ma szans zostać.
Kłamcą matematycznym zostanie wtedy i tylko wtedy gdy syn wróci w czystych spodniach (~B=1) i dostanie lanie z powodu czystych spodni!

To jest niesłychanie silna gwarancja matematyczna, niebotycznie silniejsza niż w obietnicy gdzie łamanie danego słowa jest częste np. wśród oszustów - oni z tego żyją, to ich zawód.

W groźbie by ojciec mógł zostać matematycznym kłamcą musi powiedzieć słowo w słowo:
Przyszedłeś w czystych spodniach (~B=1), dostajesz lanie (L=1) z powodu czystych spodni (~B=1)

Nawet sadysta debilem nie jest i jak chce walić to wymyśli sobie inny powód - wtedy kłamcą nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:40, 22 Cze 2016    Temat postu:

Jakie znaczenie ma jak to jest w grozbie skoro Wieczorek mowi o obietnicy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:11, 22 Cze 2016    Temat postu:

Obietnice i groźby w logice matematycznej!

fiklit napisał:
Jakie znaczenie ma jak to jest w grozbie skoro Wieczorek mowi o obietnicy?

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Spełnienie warunku nagrody daje nam gwarancję matematyczną => otrzymania nagrody
Obietnica to implikacja prosta W|=>N na mocy definicji!
Nic a nic nie musimy tu udowadniać.
Jedynie co musimy zrobić to rozstrzygnąć na wstępie czy w następniku mamy nagrodę (obietnica).
Na mocy definicji w dowolnej obietnicy „Jeśli p to q” po stronie poprzednika mamy gwarancję matematyczną =>, natomiast po stronie przeciwnej, na mocy prawa Kubusia mamy gwarantowane najzwyklejsze rzucanie monetą.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Spełnienie warunku kary jest warunkiem koniecznym ~> wykonania kary.
Groźba to implikacja odwrotna W|~>K na mocy definicji!
Nic a nic nie musimy tu udowadniać.
Jedyne co musimy zrobić to rozstrzygnąć na wstępie czy w następniku mamy karę (groźba).
Na mocy definicji w dowolnej groźbie „Jeśli p to q” po stronie poprzednika mamy gwarantowane najzwyklejsze rzucanie monetą, natomiast po stronie przeciwnej, na mocy prawa Kubusia mamy gwarancją matematyczną =>.

Obietnica i groźba są ze sobą w związku matematycznym.
Prawa Kubusia:
p=>q (obietnica) = ~p~>~q (groźba)
p~>q (groźba) = ~p=>~q (obietnica)

Doskonale widać, że gwarancja matematyczna => w obietnicy jest zawsze po stronie poprzednika w zdaniu „Jeśli p to q” (negacje są tu bez znaczenia).
W przypadku obietnicy pan Wieczorek ma zatem rację, po stronie przeciwnej do obietnicy na mocy praw Kubusia zawsze mamy najzwyklejsze rzucanie monetą.
Gdyby pan Wieczorek wyjaśnił to w swojej książce „Logika dla opornych” uzasadniając to prawami Kubusia jak ja to zrobiłem wyżej, to oczywiście biłbym mu brawo!

Każdy matematyk w 100-milowy lesie zna …

Prawa transformacji przyszłości do przeszłości:
p=>q (warunek wystarczający => w czasie przyszłym) => q~>p (warunek konieczny ~> w czasie przeszłym)
p~>q (warunek konieczny ~> w czasie przyszłym) => q=>p (warunek wystarczający => w czasie przeszłym)

Klasyka obietnicy:
Ojciec do syna:
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K
Rozpatrujemy sytuację w czasie przeszłym, po egzaminie.

Jaś do Wuja który zna obietnicę ojca jak wyżej, ale nie zna rozstrzygnięcia:
Wujek, załóżmy że mam komputer, zgadnij czy zdałem egzamin?
Wujek:
Nie wiem!
AP.
Jeśli masz komputer to mogłeś ~> zdać egzamin
K~>E =1
lub
BP.
Jeśli masz komputer to mogłeś ~~> nie zdać egzaminu
K~~>~E =1
bo ojciec miał prawo skorzystać z prawa łaski i dać ci komputer mimo nie zdanego egzaminu.

Jaś:
… a gdybym nie miał komputera?
Wujek:
Jeśli nie masz komputera to na pewno => nie zdałeś egzaminu
~K=>~E =1
Jeśli nie masz komputera to wiem z pewnością absolutną => że nie zdałeś egzaminu
Jaś:
… a skąd ta twoja pewność absolutna?
Wujek:
To jest matematyczna pewność absolutna, która zakłada, że wszyscy mówią prawdę, rzeczywiste rozstrzygnięcia nas tu zupełnie nie interesują - tylko i wyłącznie dzięki temu możemy uprawiać logiką matematyczną, możemy rozstrzygać czy ktoś dotrzymał słowa, czy też skłamał.

Klasyka groźby:
Ojciec do syna:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lania
B~>L
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym ~> lania

Rozpatrujemy sytuację po fakcie, w czasie przeszłym.
Jaś do Wuja który wie że ojciec wypowiedział groźbę jak wyżej, ale nie zna rozstrzygnięcia:
Wujek, załóżmy że dostałem lanie, zgadnij czy ubrudziłem spodnie?
Wujek:
Nie musze niczego zgadywać!
A.
Jeśli dostałeś lanie to mam pewność absolutną => iż ubrudziłeś spodnie
L=>B =1

Jaś:
… a jak nie dostałem?
Wuj:
C.
Jeśli nie dostałeś lania to mogłeś ~> nie ubrudzić spodni
~L~>~B =1
lub
D.
Jeśli nie dostałeś lania to mogłeś ~~> ubrudzić spodnie
~L~~>B =1
W tym przypadku ojciec skorzystał z matematycznego prawa do darowania dowolnej kary.

KONIEC!

Dodatek:
Prawa matematyczne z których korzystamy w obsłudze obietnic i gróźb.

OBIETNICA!
Kod:

Tabela 1
Obsługa przyszłości        |Transformacja do przeszłości
lub przeszłości            |obsługa przeszłości z zamianą p i q
bez zamiany p i q          |
   p  q ~p ~q  p=>q ~p~>~q | q~>p ~q=>~p
A: 1  1  0  0   1     1    |  1     1
B: 1  0  0  1   0     0    |  0     0
C: 0  0  1  1   1     1    |  1     1
D: 0  1  1  0   1     1    |  1     1
   1  2  3  4   5     6       7     8

Matematycznie zachodzi:
Kod:

Przyszłość     => Przeszłość
p=>q = ~p~>~q  => q~>p = ~q=>~p

Równanie opisujące nieznaną przeszłość:
p=>q=~p~>~q = q~>p=~q=>~p

Oczywistym jest że „ścieżka zdrowia” jest tu tylko w jedną stronę, bowiem jeśli jakieś zdarzenie zajdzie to nie możemy cofnąć się w czasie i spowodować by nie zaszło.
Niezdeterminowana przyszłość wymusza => zdeterminowaną ale nieznaną przeszłość

Jeśli przeszłość jest nam znana to logika matematyczna nie ma tu nic do roboty, wiemy wszystko i żadna logika nie jest nam potrzebna.

GROŹBA!
Kod:

Tabela 2
Obsługa przyszłości        |Transformacja do przeszłości
lub przeszłości            |obsługa przeszłości z zamianą p i q
bez zamiany p i q          |
   p  q ~p ~q  p~>q ~p=>~q | q=>p ~q~>~p
A: 1  1  0  0   1     1    |  1     1
B: 1  0  0  1   1     1    |  1     1
C: 0  0  1  1   1     1    |  1     1
D: 0  1  1  0   0     0    |  0     0
   1  2  3  4   5     6       7     8

Matematycznie zachodzi:
Kod:

Przyszłość     => Przeszłość
p~>q = ~p=>~q  => q=>p = ~q~>~p

Równanie opisujące nieznaną przeszłość:
p~>q=~p=>~q = q=>p=~q~>~p

Oczywistym jest że „ścieżka zdrowia” jest tu tylko w jedną stronę, bowiem jeśli jakieś zdarzenie zajdzie to nie możemy cofnąć się w czasie i spowodować by nie zaszło.
Niezdeterminowana przyszłość wymusza => zdeterminowaną ale nieznaną przeszłość

Jeśli przeszłość jest nam znana to logika matematyczna nie ma tu nic do roboty, wiemy wszystko i żadna logika nie jest nam potrzebna.

Matematycznie zachodzi:
Obietnica = implikacja prosta p|=>q (tabela 1) ## Groźba= implikacja odwrotna p|~>q (tabela 2)
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Doskonale to widać w kolumnach wynikowych.

Podsumowując:
Algebra Kubusia jest w 100% zgodna z klasycznym rachunkiem zero-jedynkowym, znanym ziemianom.

Gdzie leży błąd ziemian?
Stawiają znak tożsamości miedzy tabelą 1 i tabelą 2, nie rozumiejąc prawa transformacji przyszłości do przeszłości.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 19:25, 24 Cze 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:18, 23 Cze 2016    Temat postu:

Dalej nie rozumiem.
Czy Wieczorek mówi o obietnicy?
Czy w obietnicy "po stronie ~p mamy rzucanie monetą"?
Czy może osoba wypowiadająca obietnicę, określa co zrobi w przypadku niespełnienia warunku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35371
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:03, 23 Cze 2016    Temat postu:

fiklit napisał:
Dalej nie rozumiem.
Czy Wieczorek mówi o obietnicy?
Czy w obietnicy "po stronie ~p mamy rzucanie monetą"?
Czy może osoba wypowiadająca obietnicę, określa co zrobi w przypadku niespełnienia warunku?


Fragment ksiazki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek
Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka:
Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer.
Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Spełnienie warunku nagrody daje nam gwarancję matematyczną => otrzymania nagrody
Obietnica to implikacja prosta W|=>N na mocy definicji!
Nic a nic nie musimy tu udowadniać.
Jedynie co musimy zrobić to rozstrzygnąć na wstępie czy w następniku mamy nagrodę (obietnica).
Na mocy definicji w dowolnej obietnicy „Jeśli p to q” po stronie poprzednika mamy gwarancję matematyczną =>, natomiast po stronie przeciwnej, na mocy prawa Kubusia mamy gwarantowane najzwyklejsze rzucanie monetą.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Spełnienie warunku kary jest warunkiem koniecznym ~> wykonania kary.
Groźba to implikacja odwrotna W|~>K na mocy definicji!
Nic a nic nie musimy tu udowadniać.
Jedyne co musimy zrobić to rozstrzygnąć na wstępie czy w następniku mamy karę (groźba).
Na mocy definicji w dowolnej groźbie „Jeśli p to q” po stronie poprzednika mamy gwarantowane najzwyklejsze rzucanie monetą, natomiast po stronie przeciwnej, na mocy prawa Kubusia mamy gwarancją matematyczną =>.

Obietnica i groźba są ze sobą w związku matematycznym.
Prawa Kubusia:
p=>q (obietnica) = ~p~>~q (groźba)
p~>q (groźba) = ~p=>~q (obietnica)

Pan Wieczorek analizuje obietnicę:
A.
Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer
E=>K
Następnik brzmi:
to dostaniesz komputer = to dostaniesz nagrodę

To jedyna rzecz którą musi rozstrzygnąć mózg 5-cio latka, oczywiście nie ma z tym problemy.
Po tym rozstrzygnięciu mózg malucha ląduje w symbolicznej definicji implikacji prostej p|=>q:
Kod:

Definicja operatora implikacji prostej p|=>q to seria zdań A,B,C i D
Definicja   |Definicja   |Komentarz
zero-jedynk.|symboliczna |Co matematycznie oznacza.
   p q p=>q |       p=>q |
A: 1 1  1   | p=> q =1   |Zajście p gwarantuje => zajście q
B: 1 0  0   | p~~>~q=0   |Nie jest możliwe jednoczesne zajście p i ~q
… a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C: 0 0  1   |~p~>~q =1   |Zajście ~p jest warunkiem koniecznym ~> dla ~q
D: 0 1  1   |~p~~>q =1   |Jest możliwe jednoczesne zajście ~p i q
   1 2  3     4   5  6

Nagłówek w tabeli zero-jedynkowej ABCD123 opisuje jedno-jedyne zdanie w tabeli zero-jedynkowej, zdanie A123=A456!
To warunek wystarczający =>:
A: p=>q =1
Zajście p daje nam gwarancję matematyczną => zajścia q

Uwaga:
W implikacji wyrażonej spójnikami „lub”(+) i „i”(*) chodzi o coś innego niż o gwarancję matematyczną!
Równanie opisujące przypadki kiedy nadawca dotrzyma słowa (Y=1).
Y = A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q
Przypadek w którym nadawca skłamie (~Y=1)
~Y=B: p*~q
Y - ojciec nie skłamie (dotrzyma słowa)
~Y - ojciec skłamie

Mózg malucha podstawia pod zmienne formalne w powyższej definicji p i q zmienne aktualne E(egzamin) i K(komputer) otrzymując wszelkie potrzebne mu informacje do obsługi zdania A.
p=E
q=K
Stąd:
Kod:

Definicja operatora implikacji prostej E|=>K to seria zdań A,B,C i D
Definicja   |Definicja   |Komentarz
zero-jedynk.|symboliczna |Co matematycznie oznacza.
   E K E=>K |       E=>K |
A: 1 1  1   | E=> K =1   |Zajście E gwarantuje => zajście K
B: 1 0  0   | E~~>~K=0   |Nie jest możliwe jednoczesne zajście E i ~K
… a jeśli zajdzie ~E?
Prawo Kubusia:
E=>K = ~E~>~K
C: 0 0  1   |~E~>~K =1   |Zajście ~E jest warunkiem koniecznym ~> dla ~K
D: 0 1  1   |~E~~>K =1   |Jest możliwe jednoczesne zajście ~E i K
   1 2  3     4   5  6


fiklit napisał:
Dalej nie rozumiem.
1. Czy Wieczorek mówi o obietnicy?
2. Czy w obietnicy "po stronie ~p mamy rzucanie monetą"?
3. Czy może osoba wypowiadająca obietnicę, określa co zrobi w przypadku niespełnienia warunku?

Ad.1
TAK!
Ad.2
TAK!
Ad.3
TAK!
Wystarczy że ojciec wypowie zdanie A a mózg malucha podstawi je pod symboliczną definicję implikacji prostej p|=>q.
Zarówno ojciec jak i 5-cio latek doskonale wiedzą wszystko co możliwe na temat zdania wypowiedzianego E=>K już w momencie wypowiedzenia tego zdania - ojciec nie musi tu mówić ani słowa więcej (i praktycznie zawsze … nie mówi!), w szczególności nie musi mówić kiedy skłamie, ani też co się stanie jeśli zajdzie p oraz co się stanie jeśli zajdzie ~p, bo wszyscy doskonale o tym wiedzą … z wyjątkiem ziemskich matematyków, niestety.

Analizę zdania E=>K mamy wyłożoną w definicji symbolicznej implikacji prostej E|=>K.
A.
Jeśli zdasz egzamin to na pewno => dostaniesz komputer
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => dla dostania komputera (gwarantuje komputer)
To jest obietnica, czyli implikacja prosta E|=>K. Dalsze zdania potrafi tu wygenerować wraz z komentarzem najgłupszy komputer.
B.
Jeśli zdasz egzamin to możesz ~~> nie dostać komputera
E~~>~K =0
Zakaz łamania przyrzeczenia danego zdaniem A.
… a jeśli nie zdam egzaminu?
Prawo Kubusia:
E=>K = ~E~>~K
stąd:
C.
Jeśli nie zdasz egzaminu to możesz ~> nie dostaniesz komputera
~E~>~K =1
Zdanie C to ewidentna groźba bo w następniku mamy:
kara = nie dostaniesz komputera
Stąd zdanie C musimy kodować warunkiem koniecznym ~> odpowiednim dla wszelkich gróźb.
lub
D.
Jeśli nie zdasz egzaminu to możesz ~~> dostać komputer
~E~~>K =1
Możliwe jest jednoczesna zajście zdarzeń ~E=1 i K=1 na mocy definicji implikacji prostej E|=>K

Doskonale widać, że po stronie nie zdanego egzaminu (~E=1) zdania C i D realizują najzwyklejsze „rzucanie monetą”!
Czyli:
Jeśli syn nie zda egzaminu to ojciec ma 100% wolnej woli, może mu tego komputera nie dać (zdanie C), albo dać (zdanie D) z dowolnym uzasadnieniem niezależnym (innym niż poprzednik) np.
D.
Synku, nie zdałeś egzaminu (~E=1) dostajesz komputer (K=1) bo widziałem że dużo się uczyłeś, - miałeś po prostu pecha, ten głupi egzaminator zadał głupie pytania na które przez przypadek nie znałeś odpowiedzi.

I Interpretacja zdania D:
Obietnica A = implikacja prosta E|=>K
Każdy człowiek ma możliwość wręczenia nagrody (K=1) mimo że odbiorca nie spełnił warunku nagrody:
Prawo Prosiaczka:
(~E=1)=(E=0)
To jest opisany w Biblii i milionach bajek piękny akt miłości.

II Tożsama interpretacja zdania D:
Groźba C = implikacja odwrotna ~E|~>~K
Każdy człowiek ma możliwość darowania kary:
Prawo Prosiaczka:
(~K=0)=(K=1)
mimo iż odbiorca spełnił warunek kary (~E=1).
To jest piękny akt łaski również szeroko opisany zarówno w Biblii, jak i milionach bajek

Podsumowanie:
W matematycznym kodowaniu obietnicy E=>K spójniki wspomagające w środku zdania „Jeśli p to q” nie są konieczne, bowiem na mocy definicji mamy:
Obietnica E=>K = Implikacja prosta E|=>K

Przykładowo:
Zdanie C możemy wypowiedzieć w postaci:
C.
Jeśli nie zdasz egzaminu to nie dostaniesz komputera
Jeśli nie zdasz egzaminu to na 100% nie dostaniesz komputera
~E~>~K=1
Następnik „nie dostaniesz komputera” jest karą, zatem całe zdanie C spełnia definicję groźby i musi być kodowane warunkiem koniecznym ~>, ostrość groźby w zdaniu C (na 100%) nie ma tu znaczenia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 15:21, 23 Cze 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 124, 125, 126  Następny
Strona 48 z 126

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin