Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

p=1 i q=1 ale p*q=0
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:41, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Matematyczna głupota naszego Fizyka!

Wróćmy do tego postu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1075.html#374151
rafal3006 napisał:

rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
A mam pytanie zupełnie inne, ale może odpowiedź na nie pozwoli mi zrozumieć o co Ci chodzi.
Masz obliczyć wartość wyrażenia (w zwyczajnej matematyce)
1+4-2+8-4+1+9
Czy można to zrobić w następujący sposób?
1+4=5-2=3+8=11-4=7+1=8+9=17
Nie pytam czy jest to optymalny sposób liczenia.
Tylko czy przedstawione obliczenia są poprawne i popranie zaprezentowane.

Wszelkie analogie nie sa tu dobre bo + z wyliczeń wyżej to totalnie co innego niż "lub"(+) z logiki matematycznej
itd

Sorry, dopiero teraz się przyjrzałem dokładniej.
Obliczenia są poprawne, ale ich prezentacja jest do bani bo rozwala znaczenie znaku tożsamości "="

Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q

Interpretacja tożsamości logicznej:
Prawdziwość zdanie po dowolnej strony tożsamości "=" wymusza prawdziwość zdania z drugiej strony
Fałszywość zdania z dowolnej strony tożsamości "=" wymusza fałszywość zdania z drugiej strony

Przyjrzyjmy się tożsamości arytmetycznej:
5-3 = 9-7
5-3+7 = 9
5-3+7-7 = 9-7
2=2
2-2 = 2-2
0=0
W tożsamości arytmetycznej po odjęciu jednej strony od drugiej zawsze dostaniemy 0
Jeśli zera w wyniku nie dostaniemy to oczywistym jest że tożsamość arytmetyczna nie zachodzi.
W sumie wylądowaliśmy w logice binarnej
cnd

Interpretacja tożsamości arytmetycznej:
p=p
W tożsamość arytmetycznej chodzi o tożsamość pojęć połączonych znakiem "=".

Prawo Słonia:
Jeśli prawdziwa jest tożsamość p=p (obojętnie jaka arytmetyczna czy logiczna) to prawdziwa jest równoważność:
p<=>p = (p=>p)*(~p=>~p)

Przykład:
2=2
2<=>2 = (A: 2=>2)*(C: ~2=>~2) = 1*1 =1

Dowód:
Nawet jak przyjmiemy za dziedzinę Uniwersum to wszystko będzie dobrze!
Dziedzina:
U (uniwersum) - wszelkie możliwe pojęcia znane człowiekowi
Stąd mamy:
~2=[U-2]
Analizujemy zdanie A.
A.
Jeśli znam zbiór 2 to na 100% znam zbiór 2
2=>2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo każdy zbiór jest podzbiorem siebie samego
Prawdziwość warunku wystarczającego A wymusza fałszywość kontrprzykładu B
B.
Jeśli znam zbiór 2 to mogę ~~> nie znać zbioru ~2
2~~>~2 = 2*~2 = [] =0 - nie ma takiej możliwości
C.
Jeśli znam zbiór ~2 to na 100% znam zbiór ~2
~2=>~2
Dla dziedziny U mamy:
~2=[U-2]
Stąd:
[U-2]=>[U-2] =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo każdy zbiór jest podzbiorem siebie samego
Prawdziwość warunku wystarczającego C wymusza fałszywość kontrprzykładu D
D.
Jeśli znam zbiór ~2 to mogę ~~> nie znać zbioru 2
~2~~>2 = ~2*2 = [U-2]*2 = [] =0 - nie chce wyjść inaczej!

Wróćmy to tego dowodu „matematycznego” naszego Fizyka.
http://www.sfinia.fora.pl/kawiarnia-script-src-http-wujzboj-com-sfinia-desec-js-script,17/kubus-w-depresji-prosze-wszystkich-o-pomoc,5780.html#147302
Fizyk napisał:

Przykład: "Jeśli 0=1, to istnieje człowiek, który ma 2 nogi"

Dowód:
Wiemy, że istnieje człowiek, który ma 1 nogę (a bo to mało jest ludzi, którzy mają amputowaną nogę?).
Z tego, że 0=1, wynika, że 1=2(dodajemy 1 stronami).
Zatem człowiek, który ma 1 nogę, ma 2 nogi.
Zatem istnieje człowiek, który ma 2 nogi.
CND.

I co? Z fałszu wyniknęła prawda.

Wpiszmy do zbioru Z1 dwie liczby 2 i 3
Z1=[2,3]
Oczywistym jest że w zbiorze liczby te możemy powielić dowolną ilość razy bo w zbiorze chodzi o rozpoznawalność elementów.
Stąd zapis tożsamy:
Z1=[2,3] = [2,2,3,3,3,3,3,3,3]
bo prawo algebry Boole’a:
p=p*p
Wróćmy do tematu>
Mamy zbiór:
Z1=[2,3]
Oczywistym jest że:
2=2
tak samo jak oczywistym jest że:
3=3
Fizyk napisał:

Z tego, że 0=1, wynika, że 1=2(dodajemy 1 stronami).


Pytanie do Fizyka:
Co ty sobie myślisz?
Myślisz że jak w tożsamości arytmetycznej dodasz sobie do obu stron dowolną liczbę to będzie to to samo?
Innymi słowy:
Mamy tożsamość:
2=2
Dodajemy 1 stronami:
2+1 = 2+1
Stąd mamy:
3=3
Pytanie do Fizyka:
No i co z tego dodania 1 stronami ci wynikło?
Jaki stąd wniosek wyciągasz?
Czyżbyś myślał że zachodzi:
Z faktu że zachodzi 2=2 wynika => ci fizyku że zachodzi 3=3!?
Innymi słowy:
Czy z faktu że w zbiorze Z1 mamy 2 wynika => ci że w zbiorze Z1 mamy 3?

Poproszę Fizyka o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 7:46, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:49, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Zrób se więcej znaczków, bo to jest żałosne, jak się w znaczeniach plączesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:00, 12 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Zrób se więcej znaczków, bo to jest żałosne, jak się w znaczeniach plączesz.

Czy możesz mi pokazać w którym miejscu wyżej zrobiłem błąd czysto matematyczny?
To fizyk napisał że z faktu iż 2=2 wynika mu że 3=3
Innymi słowy:
Z faktu że w zbiorze Z1 ma liczbę 2 wynika mu że w zbiorze Z1 ma liczbę 3

Nie wiem jak to jest w matematyce ziemian, dlatego pytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:04, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:
To fizyk napisał że z faktu iż 2=2 wynika mu że 3=3
Innymi słowy:
Z faktu że w zbiorze Z1 ma liczbę 2 wynika mu że w zbiorze Z1 ma liczbę 3

W mojej logice to że "2=2" nie znaczy że "2 jest w zbiorze Z1".
Nie musisz tłumaczyć mi tej sfery AK. Nie jestem zainteresowany aż takimi bredniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:25, 12 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
To fizyk napisał że z faktu iż 2=2 wynika mu że 3=3
Innymi słowy:
Z faktu że w zbiorze Z1 ma liczbę 2 wynika mu że w zbiorze Z1 ma liczbę 3

W mojej logice to że "2=2" nie znaczy że "2 jest w zbiorze Z1".
Nie musisz tłumaczyć mi tej sfery AK. Nie jestem zainteresowany aż takimi bredniami.

To zapomnijmy o zbiorach.
Mamy liczbę: 2
Prawo Pytona:
Każde pojęcie jest tożsame z samym sobą
Tu na 100% się zgadzamy.

Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2
Tu też na 100% się zgadzamy.
Do obu stron tożsamości arytmetycznej wolno nam dodać dowolną liczbę
Dodajmy 1:
2+1 = 2+1
3=3
Stosując prawo Pytona w kierunku odwrotnym dostaliśmy liczbę:
3
Fizyk twierdzi że:
Z faktu iż 2=2 wynika => mu że 3=3

Innymi słowy:
Na mocy prawa Pytona fizyk twierdzi że::
Z faktu iż istnieje liczba 2 wynika => mu że istnieje liczb 3

Czy możesz pokazać w którym miejscu Fizyk popełnia błąd czysto matematyczny?
albo
W którym miejscu ja popełniam błąd?
Prawo Pytona jest bezdyskusyjnie prawdziwe - czy mam rację?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:35, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:
Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2
Tu też na 100% się zgadzamy.

No i znowu!!! Debil czy kłamca?
Tyle razy juz pisałem, że takie zamiany są moim zdaniem niepoprawne. Że zdanie to co innego niż nazwa. Nie masz najmniejszych podstaw żeby sądzić, że się zgadzamy. Ale jednak mi to wmawiasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 8:55, 12 Kwi 2018    Temat postu:

A to coś nowego, że każde oświadczenie o zgodności rafałowych wydumek z czymkolwiek są uroszczeniami, a w istocie po prostu kłamstwami?
Notoryczne kłamanie to też objaw psychiatryczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:03, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Czyli nie "Debil czy kłamca? " tyko "debil i kłamca".
I nie chodzi tu o to, że znam definicję debila i znam definicję kłamcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 9:04, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Nie, bo on nie chce okłamać nas, tylko siebie.
Aż tak głupi, żeby sądzić, że to na nas podziała to on nie jest.
Ma tylko potrzebę wmawiania sobie, że coś sensownego robi i te zabiegi temu służą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Czw 9:13, 12 Kwi 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
W historycznym poście wyżej rozpierdzieliłem twoją gówno-logikę która nie potrafi zakodować matematycznie dwóch zbiorów rozłącznych np.
TP~~>~SK = TP*~SK = (TP=1)*(~SK=1) =0

Sram na twoje kolejne "historyczne" odkrycia - tymi gównami zajmę się później, wykazując że jak zwykle nie masz żadnego pojęcia o logice.
Nie potrafisz sobie poradzić z podstawami i pierdolisz w kółko nie na temat.
Skup się teraz na bieżącym temacie.

Wg ciebie, dla p=1 i q=1, jeżeli p i q definiują rozłączne zbiory, to p*q = 0.
Czyli wg ciebie operator '*' NIE OZNACZA koniunkcji logicznej.
Tymczasem w tabelce:
Kod:

Pełna tabela prawdy   |Co w minetrmach     |Funkcje cząstkowe
bramki logicznej      |oznacza             |w mintermach
   p  q ~p ~q   Y  ~Y |                    |
A: 1  1  0  0  =1  =0 | Ya=1<=> p=1 i  q=1 | Ya= p* q

piszesz zupełnie co innego.

Więc sam, pajacu, nie rozumiesz, co piszesz.
U ciebie TE SAME zdania p i q w zapisie p*q raz mają wartość 1, a raz 0.

Cytat:
Mickiewicz był Polakiem i pies ma cztery łapy
MP*P4L = (MP=1)*(P4L=1) =0
z punktu widzenia logiki matematycznej jest FAŁSZEM, bo logikę matematyczną interesują wyłącznie części wspólne zbiorów lub zdarzenia możliwe do zaistnienia.

A to ciekawe, że gdy piszę instrukcję warunkową albo zapytanie sql-owe, to często używam AND i chodzi tam wyłącznie o koniunkcję logiczną, a nie o żadne posrane zbiory.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Jeśli przyjmiesz notację:
Znaczek ~~> wymusza z DEFINICJI pytanie o część wspólną zbiorów to poprawne jest kodowanie:
M~~>K = M*K = (M=1)*(K=1) =0
Jeśli przyjmiesz notację że brak znaczka ~~> oznacza deklarację znajomości definicji to wtedy będzie:
M*K = (M=1)*(K=1) =1

Ale wtedy
M*K z zapisu z ~~>
będzie oznaczało CO INNEGO niż
M*K bez tego zapisu

M*K = (M=1)*(K=1) =0
M*K = (M=1)*(K=1) =1

Wyjątkowo posraną masz logikę, skoro M*K oznacza zupełnie co innego niż oznacza.

To już jest nieaktualne!
Patrz mój post wyżej na temat wprowadzenia do logiki matematycznej funkcji informacyjno-definicyjnej plus moje wyjaśnienia ciut wyżej w niniejszym poście.

Więc który zapis jest poprawny?
M*K = (M=1)*(K=1) =0
czy
M*K = (M=1)*(K=1) =1
?


Cytat:
Cytat:
Masz jeszcze zaległe pytanie, kolejne, które demaskuje, jak sam się zaplątałeś:

Czyli wg ciebie zaprzeczeniem zdania
"znam definicję zbioru SK"
jest zdanie
"znam definicję zbioru ~SK"
?

TAK / NIE

(...)
Kod:

T1.
Logika Irbisola
          TP=>SK
A: TP* SK =1
B: TP*~SK =0
C:~TP*~SK =1
D:~TP* SK =1
   1    2  3

Jestem bardzo ciekaw jak w twojej logice odczytywana jest linia B123

Zadałem ci wyżej pytanie. Dopóki nie odpowiesz, nie interesuje mnie, czego jesteś ciekaw.

I przypominam, że już od 03 kwietnia czekam na twoją odpowiedź w wątku o implikacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:19, 12 Kwi 2018    Temat postu:

W centrum Berlina, na placu między Uniwersytetem Humboldtów a katolickim kościołem św. Jadwigi 10 maja 1933 roku na krótko przed północą zapłonął olbrzymi stos. Do północy płomienie strawiły 25 tys. woluminów. A teraz, 85 lat po tej humanistycznej tragedii, 10 kwietnia przed północą zapłonął stos na Sfini, spłonęły woluminy Adriatyka, okaleczając tym nieodwracalnie kulturę całej ludzkości. Tak więc, Kubusiu, sam widzisz, brunatny reżim nie pozwala mi bronić humanistycznych wartości AK, humanistów na zatracenie wysyłają do obozu koncentracyjnego. Razem ze mną do obozu koncentracyjnego trafił wielki humanista, Agent podziemia humanistycznego o pseudonimie, Tomek.

Ostatnio zmieniony przez Adriatyk dnia Czw 9:20, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:33, 12 Kwi 2018    Temat postu:

No dobra. A może to do niego trafi.
Rafał, spójrz na to historyczne równienie
1=1
Oczywistym jest, że to obala całą AK i na 100% się z tym zgadzasz.
Ale nie kasuj. Zostaw jako ciekawostkę historyczną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:42, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Prawo Pytona - najważniejsze prawo w logice matematycznej!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1100.html#374315
fiklit napisał:
Czyli nie "Debil czy kłamca? " tyko "debil i kłamca".
I nie chodzi tu o to, że znam definicję debila i znam definicję kłamcy.

Przepraszam Fiklicie, ale kolejny raz wychodzi na to że nawet absolutne banały z algebry Kubusia, dosłownie na poziomie 3-latka nie są znane ziemskim matematykom.
Byłem tak absolutnie pewien prawa Pytona, że napisałem co napisałem.
Widzę jednak że rozmijamy się z logiką matematyczną na każdym poziomie, od 3-latka poczynając.
Jeszcze raz przepraszam.
Postu oryginalnego nie mogę zmienić bo na niego odpowiedziałeś, ale w cytacie niżej usuwam sporne fragmenty.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1100.html#374309
rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
Cytat:
To fizyk napisał że z faktu iż 2=2 wynika mu że 3=3
Innymi słowy:
Z faktu że w zbiorze Z1 ma liczbę 2 wynika mu że w zbiorze Z1 ma liczbę 3

W mojej logice to że "2=2" nie znaczy że "2 jest w zbiorze Z1".
Nie musisz tłumaczyć mi tej sfery AK. Nie jestem zainteresowany aż takimi bredniami.

To zapomnijmy o zbiorach.
Mamy liczbę: 2
Prawo Pytona:
Każde pojęcie jest tożsame z samym sobą

Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2

Do obu stron tożsamości arytmetycznej wolno nam dodać dowolną liczbę
Dodajmy 1:
2+1 = 2+1
3=3
Stosując prawo Pytona w kierunku odwrotnym dostaliśmy liczbę:
3
Fizyk twierdzi że:
Z faktu iż 2=2 wynika => mu że 3=3

Innymi słowy:
Na mocy prawa Pytona fizyk twierdzi że::
Z faktu iż istnieje liczba 2 wynika => mu że istnieje liczb 3

Czy możesz pokazać w którym miejscu Fizyk popełnia błąd czysto matematyczny?
albo
W którym miejscu ja popełniam błąd?
Prawo Pytona jest bezdyskusyjnie prawdziwe - czy mam rację?


Prawo Pytona:
Każde pojęcie jest tożsame z samym sobą

Pytanie do cytatu wyżej mam FUNDAMENTALNE:
Czy prawo Pytona obowiązuje w logice matematycznej ziemian?

Zauważ, że jeśli powiemy NIE to tym samym wysadzamy w powietrze całą ziemską matematykę bo to będzie oznaczało że nie wolno nam zapisać takich tożsamości matematycznych:
2=2
P2=P2
pies=pies
miłość=miłość
krasnoludek= krasnoludek
rower = rower
Logika 3-latka:
mama = mama
tata = tata

Powtórzę pytanie absolutnie FUNDAMENTALNE:
Czy prawo Pytona obowiązuje w logice matematycznej ziemian?

Do tej pory znaleźliśmy dwa bezdyskusyjnie wspólne punkty między AK i LZ:
- definicja podzbioru
- definicja nadzbioru
Mam nadzieję że dołożymy do tego trzeci punkt wspólny - prawo Pytona.
Czy dobrą mam nadzieję?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:49, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:51, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Napisałeś:
Cytat:
Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2
Tu też na 100% się zgadzamy.

Na co odpisałem:
Cytat:
Tyle razy juz pisałem, że takie zamiany są moim zdaniem niepoprawne.

Czy to co napisałem rozumiesz, że ja kwestionuje to że "2=2"?
Czy nie dostrzegasz tutaj tego, że kwestionuję zastępowanie "2" przez "2=2"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:11, 12 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Napisałeś:
Cytat:
Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2
Tu też na 100% się zgadzamy.

Na co odpisałem:
Cytat:
Tyle razy juz pisałem, że takie zamiany są moim zdaniem niepoprawne.

Czy to co napisałem rozumiesz, że ja kwestionuje to że "2=2"?
Czy nie dostrzegasz tutaj tego, że kwestionuję zastępowanie "2" przez "2=2"?

Za te "na 100%" jeszcze raz przepraszam.
To wytłuszczone jest tu kluczowe, bo to oznacza że w LZ nie ma prawa Pytona? - prawa dosłownie na poziomie 3-latka.

Prawo Pytona:
Dowolne pojęcie jest tożsame z sobą samym

Mamy pojęcie zrozumiałe dla każdego 3-latka:
mama
Prawo Pytona upoważnia mnie do zapisu matematycznie tożsamego:
mama = mama

Zapytam więc wprost:
Czy prawo Pytona obowiązuje w logice matematycznej ziemian?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 10:16, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:18, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Czy to co napisałem rozumiesz, że ja kwestionuje to że "mama=mama"?
Czy nie dostrzegasz tutaj tego, że kwestionuję zastępowanie "mama" przez "mama=mama"?

I świadomie i celowo nie odpowiadam na twoje pytanie o pytona pytona, bo uważam, że gdybyś uważnie czytał to co piszę, to nie pytałbyś.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Czw 10:19, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:40, 12 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Czy to co napisałem rozumiesz, że ja kwestionuje to że "mama=mama"?
Czy nie dostrzegasz tutaj tego, że kwestionuję zastępowanie "mama" przez "mama=mama"?

I świadomie i celowo nie odpowiadam na twoje pytanie o pytona pytona, bo uważam, że gdybyś uważnie czytał to co piszę, to nie pytałbyś.

W normalnej teorii zbiorów jest tak:
TM1=[mama, tata]
Zbiór absolutnie tożsamy to:
TM2 =[mama, mama, tata, tata]
TM1=TM2
Na jakiej podstawie matematycznej te zbiory są tożsame?
Oczywistym jest ze na mocy prawa Pytona.
Prawo Pytona:
Każde pojęcie jest tożsame z samym sobą

Dokładnie na mocy prawa Pytona jedno pojęcie [mama] z TM1 mogę zastąpić dwoma pojęciami [mama,mama] w TM2 i zbiory te zachowują swoją tożsamość.

Potwierdza to też rachunek zero-jedynkowy:
p=p+p
p=p*p
Zauważmy że na podstawie tożsamości:
TM1=TM2
łatwo rozszyfrować znaczenie przecinka rozdzielającego elemety zbioru.
Ten przecinek to po prostu suma logiczna "lub"(+) zbiorów lub pojęć tożsamych.

W poprawnej z punktu widzenia logiki matematycznej teorii zbiorów chodzi o rozpoznawalność pojęć istniejących w zbiorze.. i prawo Pytona jest tu kluczowe.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 10:46, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:46, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Sądzę, że nie próbujesz zrozumieć tego co do Ciebie piszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:56, 12 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Sądzę, że nie próbujesz zrozumieć tego co do Ciebie piszę.

Podsumowując:
Zrozumiałem że w teorii zbiorów ziemian pojęcie:
mama
to nie jest to samo co pojęcie:
mama=mama

Takie przejście jest w teorii zbiorów ziemian nielegalne.

Czy dobrze zrozumiałem?

P.S.
W algebrze Kubusia jest tak:
Z faktu że znam pojęcie "mama" wynika, że znam pojęcie "mama=mama" i odwrotnie.
Stąd mamy:
mama <=> mama=mama
cnd
W teorii zbiorów ziemian jest inaczej?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:00, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:00, 12 Kwi 2018    Temat postu:

2+2=4
rafal3006 napisał:
Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2
Tu też na 100% się zgadzamy.

Więc:
2=2+2=2=4

Taa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:06, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:
Zrozumiałem że w teorii zbiorów ziemian pojęcie:
mama
to nie jest to samo co pojęcie:
mama=mama

No ciekawe. Pisałem coś o teorii zbiorów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:06, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Taz napisał:
2+2=4
rafal3006 napisał:
Na mocy prawa Pytona liczbę 2 możemy zatem zapisać w postaci:
2=2
Tu też na 100% się zgadzamy.

Więc:
2=2+2=2=4

Taa...

2+2 =4
2+[2=2] =4
2+2=2+2 =4

2*3 = 6
2*[3=3] =6
2*3 = 2*3 =6
Zapomniałeś o nawiasach Fizyku.

Z motyka na słońce Fizyku.
Nigdy nie obalisz prawa Pytona!

Prawo Pytona:
dowolne pojęcie jest tożsame z sobą samym

Czy zgadzasz się na prawo Pytona?
Poproszę o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:14, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 11:06, 12 Kwi 2018    Temat postu:

"mama
to nie jest to samo co pojęcie:
mama=mama "

Drugie nie jest pojęciem.
Drugie jest zdaniem.
Zdania to ani zbiory, ani pojęcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:11, 12 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Zrozumiałem że w teorii zbiorów ziemian pojęcie:
mama
to nie jest to samo co pojęcie:
mama=mama

No ciekawe. Pisałem coś o teorii zbiorów?

No właśnie tu jest problem FUNDAMENTALNY.
W AK logika matematyczna to banalna teoria zbiorów na poziomie 5-cio latka, natomiast logika matematyczna ziemian zbudowana na KRZ to potwór TOTALNIE rozmijający się z logiką 5-cio latków i każdego normalnego człowiek - trzeźwi na umysle matematycy np. dr. Kordas doskonale o tym wiedzą.

Dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]

Logika, sens i wątpliwości
Marek Kordos
Delta, marzec 2013


Już przed laty, gdy brałem udział w tworzeniu jednej z kolejnych reform nauczania matematyki, miałem poważne wątpliwości, czy umieszczanie w programach nauczania matematyki (podstawach programowych, wykazach efektów nauczania, podręcznikach itp.) działu logika jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem.

Oczywiście, wiem, że wielu głosi, iż nauczanie matematyki (jak niegdyś łaciny, której się zresztą uczyłem) to nauka logicznego myślenia. Ale, gdy czytałem otwierające wówczas podręczniki do liceum rozdziały poświęcone logice, trudno mi było powstrzymać się od wrażenia, że nie ma w nich żadnego sensu. Nie wymienię, rzecz jasna, żadnego konkretnego podręcznika (po co mi rozprawy sądowe – przecież podręcznik to wielkie pieniądze), ale wrażenie przy lekturze każdego z nich było podobne.
Od razu chciałbym powiedzieć, że nie chodzi o opinię, iż logika nigdy matematyce nie pomogła, bo unikanie błędów nie jest aktem twórczym (patrz Nicolas Bourbaki, Elementy historii matematyki). Chodzi o coś więcej. Ale nie śmiałem nalegać na usunięcie tego działu ze szkolnego nauczania, bo jeśli wszyscy widzą w nim sens, to może on tam – wbrew pozorom – istnieje.

Dopiero na sympozjum z okazji dziewięćdziesięciolecia Profesora Andrzeja Grzegorczyka dowiedziałem się, że moje wątpliwości nie są odosobnione i nawet w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN prowadzone są prace nad taką modyfikacją logiki, by jej wady usunąć.

Co to za wady? Proszę spojrzeć na zdanie:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
Wyjaśnienie jest proste: w pierwszym przypadku chodzi o to, że równoważność zdań ma miejsce, gdy wartość logiczna obu zdań jest taka sama; w drugim – o to, że implikacja jest poprawna, gdy ma fałszywy poprzednik.

A więc logika sprowadza nasz świat do zbioru dwuelementowego, nic przeto dziwnego, że rzeczy absolutnie niepołączone żadnym znaczeniowym (semantycznym) związkiem muszą się znajdować w przynajmniej jednej z dwóch komórek, do jakiejś muszą trafić.


Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?

Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.

Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.

Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:16, 12 Kwi 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:23, 12 Kwi 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
2+2 =4
2+[2=2] =4
2+2=2+2 =4

2*3 = 6
2*[3=3] =6
2*3 = 2*3 =6
Zapomniałeś o nawiasach Fizyku.

WTF? A co to za rozdzielność względem równości?

Nawiasem mówiąc, w normalnej matematyce wyglądałoby to tak:

2+(2=2) = 2+prawda = ????????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46, 47, 48  Następny
Strona 45 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin