Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kubuś kontratakuje - dalsza dyskusja na ateiscie.pl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:17, 05 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fizyk napisał:
No to chwileczkę, najpierw mówisz, że algebra Boole'a Cię nie interesuje, a potem, że chcesz mówić o równaniach algebry Boole'a. Zdecyduj się.

Mówię przecież, mamy rózne pojecie algebry Boole’a.
techniczna algebra Boole’a to zero-jedynkowe definicje operatorów logicznych plus Rachunek Zero-jedynkowy.
Nie ma tu żadnej interpretacji typu:
1-prawda
0=fałsz
KONIEC!

Fizyk napisał:

Gdzieś w wątku o NTI wyprowadziłem prawa de Morgana z aksjomatów algebry Boole'a (z którego to wyprowadzenia, o ile pamiętam, nic nie zrozumiałeś) i śmiem twierdzić, że to było bardziej złożone przekształcanie równań niż to, co zaprezentowałeś tutaj. Więc nie, chyba się nie zgadza.


Pamiętam, sęk w tym że aksjomaty w technicznej algebrze Boole’a to wyłącznie zero-jedynkowe definicję operatorów logicznych!
KONIEC!

Gdybyś dowód banału typu de’Morgana robił tak jak ty robiłeś to każdy inżynier by cię wyśmiał i oczywiście nie zrozumiał bo on zrobi to tak:
Kod:

p q Y=p+q ~p ~q ~Y=~p*~q Y=~(~p*~q)
1 1  =1    0  0   =0      =1
1 0  =1    0  1   =0      =1
0 1  =1    1  0   =0      =1
0 0  =0    1  1   =1      =0

Tożsamość kolumn 3 i ostatniej jest dowodem prawa de’Morgana.

Przede wszystkim Fizyku absolutnie żaden inżynier nie rozumie twoich matematycznych aksjomatów i twoich POTWORNYCH krzaków!

W technicznej algebrze Boole’a masz zaledwie cztery symbole:
0,1, +, *
KONIEC!

Poza tym chce ci powiedzieć że wyżej masz poprawny opis symboliczny każdej kolumny, którego nie znajdziesz ani w technicznej algebrze Boole’a ani tym bardziej w matematyce.

Y=p+q - to jest funkcja logiczna w logice dodatniej (bo Y)
~Y=~p*~q - to jest funkcja logiczna w logice ujemnej (bo ~Y)

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y)
stąd prawo de’Moragan
Y = p+q = ~(~p*~q)

Logiki dodatniej i ujemnej nie rozumiałem 5 lat temu, wiedziałem tyle co pisze Wiki - czyli same głupoty!
Jeśli jest logika dodatnia i ujemna na poziomie sprzętu to musi być logika dodania i ujemna na poziomie matematyki.

Cieszę się iż stwierdziłeś że mój poprzedni post to banał.

To teraz napisz czy zgadzasz się z tym.

Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 i T=1
… a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y = ~K*~T
To samo uzyskasz negując dwustronnie powyższe równanie
~Y = ~(K+T) = ~K*~T - de’Morgan
czyli:
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
czytamy!
Prawda jest (=1), że skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)

To jest matematyka, która doskonale zna każdy 5-cio latek!

Zgadzasz się z tym?

czyli 5-cio latek doskonale operuje logiką dodatnią (Y) i ujemną (~Y) o czym matematycy nie mają bladego pojęcia - ja tez nie miałem 5 lat temu!

Zauważ, że sam de’Morgan nie odpowiada na pytanie „Kiedy sklamię?” !!!

Y=K+T
De’Morgan:
Y = ~(~K*~T)

Tu w obu przypadkach Y oznacza dokładnie to samo:
Y=1 - dotrzymam słowa

Pokaż mi gdzie ja wyżej korzystałem z idiotycznej definicji zero-jedynkowej operatora OR rodem z KRZiP?

NIGDZIE!

… i na tym polega poprawna matematyka, musisz uwolnić się od idiotycznych tabel zero-jedynkowych!

W poprawnej matematyce przekształcasz wyłącznie równania algebry Boole’a mając w dupie tabele zero-jedynkowe!

Mam nadzieje że cos zrozumiałeś :)

Won wszelkie tabele zero-jedynkowe z logiki!

Niech żyje algebra równań logicznych, w 100% zgodna z naturalną logiką człowieka!

Fajne hasło mi na koniec wyszło :)

Witam w technicznej algebrze Boole'a

Jak się podobało?

Pozdrawiam,
Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 7:29, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:52, 06 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Wychuchol napisał:
Jedna rzecz jest ciekawa.
Zniknęły gdzieś zdania o chmurach i deszczu oraz psach i nogach, a rafał uciekł w znaczki. Ciekawe jak to się ma do myślenia człowieka (który jednak myśli o chmurach i psach i prawdziwie lub fałszywie sądzi i wnioskuje). Czyżbyśmy widzieli wielki upadek idei "naturalnej logiki człowieka"?
O_o


Problem w tym że KRZiP-owiec sądzi i wnioskuje tak!

[link widoczny dla zalogowanych]
Z fałszu wynika wszystko!!!
Z każdego zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie.... (niektórzy twierdzą, że tak powstała teologia). Poniższa anegdota pochodzi od znakomitego XX-wiecznego logika- Bertranda Russella
Bertrand Russell napisał:

Udowodnijmy zatem, że ze zdania: "2+2=5" wynika zdanie: "Ja (tzn. Windziarz) jestem papieżem"
Argumentacja przebiega następująco:
-Jeśli 2+2=5, to w takim razie: 4=5
po odjęciu od obu stron "3" otrzymujemy: 1=2
Zatem:
-skoro ja i papież to razem dwie osoby, a 2=1
to
-ja i papież jesteśmy jedną osobą
Zatem:
-ja jestem papieżem


Weźmy podręcznik matematyki do I klasy LO:

Jeśli pies ma 8 łap to księżyc krąży wokół Ziemi

Algebra Kubusia i wszyscy normalni wnioskują tak:
Ponieważ pies nie ma 8 łap to księżyc nie może krążyć dookoła Ziemi!

Przecież to jest TOTALNE wariatkowo, to jest gorzej niż szpital psychiatryczny!

Pacjenci szpitala psychiatrycznego to geniusze w stosunku do wnioskowania wyżej.

Dzisiejsza logika matematyczna to 100% świat "Seksmisji", matematycy żyją w jakimś surrealistycznym świecie bez związku z naturalną logiką człowieka, są niezdolni do komunikacji z normalnym człowiekiem, nie matematykiem!

KRZiP jest TOTALNIE sprzeczna z naturalną logiką człowieka!


Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.
Czy można stąd zadzwonić na miasto? Pytałem się o coś! Małżonka się niepokoi!
Dzień dobry, zastałem Jolkę?

Uwaga, grupa! Kierunek – świat Kubusia! Tam musi być jakaś cywilizacja.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 6:56, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:31, 06 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

exodim napisał:

rafal3006 napisał:

KRZiP jest TOTALNIE sprzeczna z naturalną logiką człowieka!

Krz nie został stworzony na potrzeby jakichś kubusiów czy przedszkolaków, tylko matematyków. Nie słyszałem jeszcze nigdy żeby jakiś matematyk narzekał na krz.

Krz to tylko pewien system formalny. Krz nie mówi nic o tym jakie przesłanki są dozwolone, jakie nie*, dlatego, że zwyczajnie systemy formalne nie mają do tego kompetencji. Tym się jednak różni NTI, które chyba jako jedyne pozwala jednym klasom zdań apriorycznych na zaistnienie, innym nie.

Niestety, Kubusiu, nie rozumiesz nawet pojęcia systemu formalnego.

*o tym decydują ludzie, użytkownicy systemów formalnych


Exodimie, logika oparta o definicje 16 znanych wszystkim operatorów logicznych jest jedna, nie może być tak że w matematyce działa jakaś tam logika X oparta na tych aksjomatach, a logikę człowieka obsługuje jakaś tam logika Y oparta na tych samych aksjomatach.

Każdy 5-cio latek doskonale zna i posługuje się w praktyce wszystkimi 16 operatorami logicznymi, żaden z nich nie jest zbędny, wszystkie są niezbędnie konieczne. Powtarzam do znudzenia, niech jakiś ziemski mędrzec pokaże którego jego zdaniem operatora nie potrafi używać 5-cio latek, jak to zrobi to kasuję AK.

Doskonale wiem czym jest logika formalna bo tylko idiota może nie rozumieć jak działa jej fundament, definicja implikacji materialnej.

Definicja implikacji materialnej to największe GÓWNO jakie w swojej historii stworzył człowiek, i zamierzam to udowodnić … natychmiast! :)

Na końcu jest króciutki wykład kompletnej algebry Kubusia w zakresie implikacji i równoważności, czytelników którzy jeszcze nie załapali jak działa algebra Kubusia odsyłam najpierw do dodatku A.


Bezdyskusyjny dowód IDIOTYZMU implikacji materialnej

Zacznijmy od poprawnych definicji implikacji prostej i równoważności w algebrze Kubusia.

Implikacja prosta w algebrze Kubusia:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
Badamy warunek konieczny w kierunku p~>q
P8~>P2 = ~P8=>~P2=0 bo 2
Na mocy definicji zdanie A to ewidentna implikacja prosta.
cnd

Analiza w tabeli zero-jedynkowej:
Kod:

Definicja symboliczna implikacji prostej |P8 P2 P8=>P2
A: P8=> P2=1 bo 8,16,24.. twarda jedynka | 1  1  =1
B: P8=>~P2=0 - twardy falsz wynikły z A  | 1  0  =0
C:~P8~>~P2=1 bo 1,3,5.. miekka jedynka   | 0  0  =1
D:~P8~~>P2=1 bo 2,4,6.. miekka jedynka   | 0  1  =1
Punktem odniesienia tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                                         |P8=1, ~P8=1
                                         |P2=1, ~P2=0

Uzyskana tabela zero-jedynkowa implikacji prostej jest dowodem iż zdanie A to implikacja prosta o definicji:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnika „na pewno” między p i q o definicji wyłącznie w A i B
~> - warunek konieczny (rzucanie monetą!) o definicji:
C: ~P8~>~P2 = A: P8=>P2 =1
Prawa strona jest prawdą, zatem z lewej strony zachodzi warunek konieczny
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy


Równoważność w algebrze Kubusia:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK=1
Badamy warunek konieczny w stronę [p~>q].
[TP~>SK] = ~TP=>~SK=1
Na mocy definicji zdanie A to tylko i wyłącznie warunek wystarczający wchodzący w skład równoważności:
R.
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
TP<=>SK = (TP=>SK)*[TP~>SK] = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) = 1*1=1
gdzie:
[~>] - wirtualny warunek konieczny, wycinany w świecie rzeczywistym przez definicję równoważność, to nie jest spójnik „może” znany z implikacji!

Analiza zero-jedynkowa równoważności:
Kod:

Definicja symboliczna równoważności    |TP SK TP<=>SK=(TP=>SK)*(~TP=>~SK)
A: TP=> SK=1 - twarda jedynka          | 1  1   =1
B: TP=>~SK=0 - twardy falsz wynikly z A| 1  0   =0
C:~TP=>~SK=1 - twarda jedynka          | 0  0   =1
D:~TP=> SK=0 - twardy falsz wynikly z C| 0  1   =0
Punktem odniesienia tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                                       |TP=1, ~TP=0
                                       |SK=1, ~SK=0

Uzyskana tabela zero-jedynkowa równoważności jest dowodem iż zdanie R jest równoważnością o definicji:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) = 1*1=1
gdzie:
TP=>SK=1 - warunek wystarczający w logice dodatniej (bo SK) o definicji wyłącznie w liniach A i B
~TP=>~SK=1 - warunek wystarczający w logice ujemnej (bo ~SK) o definicji wyłącznie w liniach C i D


Definicja implikacji materialnej, największego GÓWNA w historii ludzkości!

Implikacja materialna strzałkuje wszystkie linie w tabeli zero-jedynkowej identycznie jak równoważności wyżej, waląc jeden z KOSMOSU (sic!) w linii D :)

Ogólna definicja implikacji materialnej:
Kod:

Definicja symboliczna równoważności  | p  q  p=>q
A: p=> q=1 - twarda jedynka          | 1  1   =1
B: p=>~q=0 - twardy fałsz wynikły z A| 1  0   =0
C:~p=>~q=1 - twarda jedynka          | 0  0   =1
D:~p=> q=1 - twarda jedynka!?        | 0  1   =1 !?
Punktem odniesienia tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                                     |p=1, ~p=0
                                     |q=1, ~q=0

W liniach C i D mamy rozwalenie totalnie całej algebry Bool’a!

W świecie rzeczywistym wykluczone są bowiem dwie twarde jedynki w liniach C i D.

Warunek wystarczający w logice ujemnej!
Kod:

C: ~p=>~q=1
D: ~p=> q=0

Przypadek:
Jeśli zajdzie ~p to na pewno => zajdzie ~q
C: ~p=>~q=1
Wyklucza prawdziwość zdania D
D: ~p=> q =0
na mocy fundamentalnego prawa algebry Boole’a:
Jeśli dla każdego ~p na pewno => zajdzie ~q
to nie ma żadnych szans, aby dla jakiegoś tam ~p zaszło q, czyli w okrutnej rzeczywistości musi być:
~p=>q=0!

Dlaczego logika ziemian działa, mimo oczywistego błędu czysto matematycznego?

… bo w logice ziemian poprawnie działa kwantyfikator duży dla zdania A, bowiem wypluwa identyczne wyniki jak kwantyfikator duży w algebrze Kubusia!

Zacznijmy od definicji kwantyfikatora dużego w algebrze Kubusia
… to po prostu warunek wystarczający o definicji :)
Kod:

A: p=> q=1
B: p=>~q=0

A: p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Z czego wynika że p musi być warunkiem wystarczającym dla q

Dokładnie to samo w kwantyfikatorze dużym w AK:
A: /\x p(x)=>q(x)

Dla każdego przypadku x, „jeśli zajdzie p(x)” to na pewno => zajdzie q(x)

W algebrze Kubusia fragment „Jeśli zajdzie p(x)” jest filtrem na mocy którego iterujemy wyłącznie po obiektach p(x) i mamy zakaz iterowania po obiektach ~p(x) w udowadnianiu prawdziwości zdania A.

Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK=1

To samo w kwantyfikatorze:
/\x TP(x) => SK(x)
Dla każdego trójkąta x, jeśli jest on prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów.

W algebrze Kubusia iterujemy to zdanie wyłącznie po trójkątach prostokątnych, nie znajdujemy żadnego spełniającego:
TP=>~SK
Zatem zdanie A jest warunkiem wystarczającym prawdziwym
cnd

Co robi głupek KRZiP?
KRZiP iteruje po wszystkich trójkątach, zarówno prostokątnych jak i nie prostokątnych.

Konia z rzędem temu kto znajdzie mi matematyka iterującego po obiektach ~TP!

Na mocy definicji implikacji materialnej jest totalnie obojętne co wylosujemy po stronie ~TP.
Teoretycznie mamy dwie możliwości:
C: ~TP=>~SK=1
D:~TP=> SK=1
Oczywiście nie ma trójkątów spełniających D, jednak funkcja (pojecie z KRZiP) zawsze zwróci nam tu jedynkę, bez względu czy takie trójkąty istnieją czy nie istnieją.

Nawet przeciętny i beznadziejny matematyk byłby ewidentnym IDIOTĄ, gdyby iterował przypadki ~p.

… a to gówno zwane KRZiP rozkazuje mu rozpatrywać takie przypadki!

Wniosek:
KRZiP to idiotyzm.

Działa poprawnie tylko i wyłącznie dlatego, że poprawnie rozpoznaje warunek wystarczający o definicji z algebry Kubusia, bijąc nieszkodliwa pianę w postaci rozpatrywania przypadków ~p.

Tylko i wyłącznie dlatego matematyka ziemian działa poprawnie w rozpoznawaniu równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

Zauważmy, jednak że równoważna definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

jest śmiertelnym ciosem dla KRZiP bo widać tu jak na dłoni, iż definicja kwantyfikatora dużego z KRZiP jest błędna matematycznie, bowiem przypadek:
~p=>q
~TP=>SK
nie ma prawa zaistnieć!
Czyli musi być:
D: ~p=>q =0!
D: ~TP=>SK=0!
.. a nie jak jest w idiotyzmie zwanym KRZiP … jedynka w linii D!

… a teraz sensacja!

Alternatywna definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Obala pierwszy aksjomat ZFC (a tym samym TM) mówiący o tym iż równoważność to jeden zbiór na podstawie jedynie słusznej definicji równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
czyli:
p=>q - każdy element zbioru p należy do q
i
q=>p - każdy element zbioru q należy do p
Wniosek:
Zbiory p i q są tożsame

Problem w tym że w alternatywnej definicji równoważności mamy:
~p<=>~q = (~p=>~q)*(~q=>~p)
czyli:
~p=>~q - każdy element zbioru ~p należy do ~q
i
~q=>~p - każdy element zbioru ~q należy do zbiory ~q
Wniosek:
Zbiory ~p i ~q są tożsame

Wniosek generalny:
Równoważność to dwa rozłączne zbiory:
p=q
i
~p=~q
Nigdy JEDEN!
Jak to jest w Teorii Mnogości na podstawie I aksjomatu ZFC.
cnd

Przykład:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) = (TP=>SK)*(SK=>TP) = (~SK=>~TP)*(~TP=>~SK) =~TP<=>~SK

Równoważność to dwa rozłączne zbiory:
TP = SK
i
~TP=~SK

Oczywiście aksjomatyka ZFC jest niepełna bo nie ma w niej aksjomatów implikacji!
Definicja implikacji prostej:
p=>q = ~p~>~q
Definicja implikajic odwrotnej:
p~>q = ~p=>~q
Oczywiście na mocy definicji zachodzi:
p=>q = ~p~>~q ## p~>q = ~p=>~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji
cnd

Na zakończenie rarytas …


Dodatek A
Kompletna algebra Kubusia w kilku zdaniach


Kompletna i jedyna poprawna matematyka w temacie implikacji i równoważności to zaledwie kilka podstawowych definicji matematycznych, a nie bajdurzenia słowne jak w Wikipedii, czyli w ziemskiej „matematyce”.

Zera i jedynki w dowolnym operatorze logicznym oznaczają:
1 - zbiór niepusty (zbiór istnieje, sytuacja możliwa), zdanie prawdziwe
0 - zbiór pusty (zbiór nie istnieje, sytuacja niemożliwa), zdanie fałszywe
Zdanie w sensie matematycznym, to zdanie któremu da się przypisać prawdę lub fałsz.

Spójniki logiczne w algebrze Kubusia
W całej matematyce mamy zaledwie sześć spójników logicznych.
Operatory OR i AND:
* - spójnik „i” w mowie potocznej
+ - spójnik „lub” w mowie potocznej
Operatory implikacji i równoważności:
=> - warunek wystarczający, spójnik „musi” w całym obszarze matematyki
~> - warunek konieczny, spójnik „może” w implikacji
[~>] - wirtualny warunek konieczny w równoważności, nie jest to spójnik „może”
~~> - naturalny spójnik „może” wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy
<=> - wtedy i tylko wtedy

Definicja implikacji prostej w równaniu algebry Kubusia:
p=>q = ~p~>~q

Definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Kubusia:
p~>q = ~p=>~q

Definicja warunku wystarczającego w logice dodatniej (bo q):
Kod:

Definicja        |Zbiory    |Definicja
symboliczna      |logika    |zero-jedynkowa
Logika czlowieka |czlowieka |Technika – bramki logiczne
                            | p  q  p=>q
A: p=> q=1       | p* q=1   | 1  1   =1   / p=> q=1
B: p=>~q=0       | p*~q=0   | 1  0   =0   / p=>~q=0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                            | p=1, ~p=0
                            | q=1, ~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że zdanie B musi być twardym fałszem
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q
Jak zajdzie p to q też musi zajść
Relacja w zbiorach:
p*~q=0
Wymusza zawieranie się zbioru p w zbiorze q!
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 10 to na pewno => jest podzielna przez 5
P10=>P5=1 bo 10,20,30…
Zbiory:
P10*P5=1
Zbiory P10 i P5 istnieją (P10=1 i P5=1) i mają część wspólną co wymusza w wyniku 1
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 10 to na pewno => nie jest podzielna przez 5
P10=>~P5=0
Zbiory:
P10*~P5=0
Zbiory P10 i ~P5 istnieją (P10=1 i ~P5=1), ale są rozłączne, co wymusza w wyniku 0

Z A i B wynika, że podzielność liczby przez 10 jest warunkiem wystarczającym, aby była ona podzielna przez 5
P10=>P5=1
Zbiór P10 zawiera się w całości w zbiorze P5.

Definicja warunku wystarczającego w logice ujemnej (bo ~q):
Kod:

Definicja        |Zbiory    |Definicja
symboliczna      |logika    |zero-jedynkowa
Logika czlowieka |czlowieka |Technika – bramki logiczne
                            |~p ~q ~p=>~q
A:~p=>~q=1       |~p*~q=1   | 1  1   =1   /~p=>~q=1
B:~p=> q=0       |~p* q=0   | 1  0   =0   /~p=> q=0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                            |~p=1, p=0
                            |~q=1, q=0

~p=>~q
Jeśli zajdzie ~p to na pewno => zajdzie ~q
Z czego wynika że zdanie B musi być twardym fałszem
Z czego wynika że ~p musi być wystarczające dla ~q
Jak zajdzie ~p to ~q też musi zajść
Relacja w zbiorach:
~p*q=0
Wymusza zawieranie się zbioru ~p w zbiorze ~q!
Przykład:
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 5 to na pewno => nie jest podzielna przez 10
~P5=>~P10=1 bo 4,6,9,11 …
Zbiory:
~P5*~P10 =1
Zbiory ~P5 i ~P10 istnieją (~P5=1 i ~P10=1) i mają część wspólną, co wymusza w wyniku 1
B.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 5 to na pewno => jest podzielna przez 10
~P5=>P10 =0
Zbiory:
~P5*P10 =0
Zbiory ~P5 i P10 istnieją (~P5=1 i P10=1), ale są rozłączne co wymusza w wyniku 0

Z A i B wynika że niepodzielność liczby przez 5 jest warunkiem wystarczającym aby była ona niepodzielna przez 10
~P5=>~P10=1
Zbiór ~P5 zawiera się w całości w zbiorze ~P10.

Matematyczna definicja warunku koniecznego ~>:
Warunek konieczny ~> między p i q zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy z zanegowanego poprzednika wynika => zanegowany następnik:
p~>q = ~p=>~q
~p~>~q = p=>q

Definicje implikacji i równoważności w warunkach wystarczających => i koniecznych ~>

Definicja równoważności:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i koniecznego ~> między p i q:
p<=>q = (p=>q)*[p~>q]
gdzie:
[~>] – wirtualny warunek konieczny, występujący wyłącznie w równoważności.
Nie jest to spójnik „może” ~> między p i q („rzucanie monetą”), istota implikacji, o którym będzie za chwilę.
Dlaczego istota?
Nie ma rzucania monetą – nie ma implikacji!
… jest równoważność!

Definicja warunku koniecznego [~>]:
[p~>q] = ~p=>~q
Stąd aksjomatyczna definicja równoważności gdzie nie ma śladu „rzucania monetą”:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q) = 1*1 =1
Przykład:
A.
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR = (TR=>KR)*[TR~>KR] =1*1 =1
Definicja warunku koniecznego [~>]:
[TR~>KR] = ~TR=>~KR =1
Stąd definicja równoważności:
TR<=>KR = (TR=>KR)*(~TR=>~KR) =1*1 =1
Wniosek:
Zdanie A to równoważność prawdziwa

Definicja implikacji prostej:
Implikacja prosta to wyłącznie zachodzenie warunku wystarczającego => między p i q:
p=>q =1
p~>q = ~p=>~q =0
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
P8~>P2 = ~P8=>~P2=0 bo 2
Wniosek:
Zdanie A to implikacja prosta prawdziwa.
cnd


Definicja implikacji odwrotnej:
Implikacja odwrotna to wyłącznie zachodzenie warunku koniecznego ~> między p i q:
p~>q = ~p=>~q =1
p=>q =0
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 = ~P2=>~P8 =1
P2=>P8 =0 bo 2
Wniosek:
Zdanie A to implikacja odwrotna prawdziwa.
cnd

KONIEC!
To wszystko jest aż tak nieprawdopodobnie proste!
Cała ta banalna teoria wyżej to matematyka w zapisach formalnych a nie wygłupy Wikipedii na temat warunku wystarczającego => i koniecznego ~>.
Dlaczego nie uczą tych banałów w ziemskich szkołach!
W 100-milowym lesie nauka logiki matematycznej zaczyna się w przedszkolu, bowiem 5-cio latki to naturalni eksperci algebry Kubusia.

Wychuchol napisał:

Z fałszu wynika wszystko!!!

W czym KONKRETNIE mu to przeszkadza?

W tym że to jest błąd czysto matematyczny!

Jak jesteś bogiem to nie przeszkadza w niczym, ale czy jesteś bogiem?

Jak wymienisz jeden jedyny wynalazek z historii ludzkości który powstał z fałszu to natychmiast kasuję AK.

Okrutna prawda matematyczna jest taka:
AK:
Z fałszu może wyniknąć tylko i wyłącznie fałsz.

Zatem zdanie:
Z fałszu wynika wszystko!!!
Z fałszu wynika prawda!!!

To tylko idiotyzm wynikły z gówna, zwanego implikacją materialną :)


Uratowani! Uratowani jesteśmy! Bocian! Patrz! Bocian! Jak on żyje, to znaczy, że my też możemy. Bocian, bociuś!
Uwaga, grupa! Kierunek – świat Kubusia! Tam musi być jakaś cywilizacja.
Wyginęli? Przecież to nie były mamuty!
Za parę dni, proszę pana, to się dopiero zacznie: wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy...


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 18:10, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:57, 06 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Weźmy podręcznik matematyki do I klasy LO:

Jeśli pies ma 8 łap to księżyc krąży wokół Ziemi

Algebra Kubusia i wszyscy normalni wnioskują tak:
Ponieważ pies nie ma 8 łap to księżyc nie może krążyć dookoła Ziemi!

Przecież to jest TOTALNE wariatkowo, to jest gorzej niż szpital psychiatryczny!

Oczywiście, że wariatkowem jest z P=>Q wnioskować ~P=>~Q

Siadaj, pała.

Windziarzu, to była podpucha :)

W świecie normalnych ze zdania prawdziwego:
A.
Jeśli zwierze jest psem to ma cztery łapy
P=>4L=1 bo pies
Zdanie prawdziwe bo istnieje wspólna cześć zbiorów P=1 i 4L=1

… wynika zdanie prawdziwe!
Prawo Kubusia:
P=>4L = ~P~>~4L
C.
Jeśli zwierze nie jest psem to może nie mieć czterech łap
~P~>~4L=1 bo kura
Zdanie prawdziwe bo istnieje wspólna część zbiorów ~P=1 i ~4L=1

Oczywiście zdanie z podręcznika matematyki dla idiotów, czyli naszych nieszczęsnych dzieci jest fałszywe bo:
A.
Jeśli pies ma 8 łap to Księżyc krąży dookoła Ziemi
P8L=>KK =0
Zdanie fałszywe z dwóch powodów:
1.
Zbiór P8L jest zbiorem pustym zatem jego wartość logiczna jest równa 0
Iloczyn logiczny 0 i czegokolwiek jest równy 0
0*KK=0 - zdanie fałszywe

Nawet gdyby poprzednik był prawdziwy, czyli rozmawialibyśmy o zdaniu:
B.
Jeśli pies ma 4 łapy to księżyc krąży dookoła Ziemi
P4L=>KK=0
bo!
Zbiór P4L=1 jest rozłączny ze zbiorem KK=1, a iloczyn logiczny zbiorów rozłącznych jest zbiorem pustym, czyli wartość logiczna tego zdania jest równa 0.

Poza tym w obu tych zdaniach p i q mamy zdeterminowane, obowiązuje zatem prawo Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND.

W tym przypadku na mocy prawa Sowy prawdziwe jest zdanie B po redukcji na mocy prawa Sowy:
C.
Pies ma cztery łapy a księżyc krąży dookoła ziemi

Oczywiście tu:
a = i

Oczywiście po udowodnieniu fałszywości dowolnego zdania wywalamy go do kosza i zapominamy.

Niestety Windziarzu, ekspertami poprawnej logiki pod która podlegamy są humaniści a nie matematycy!

Spróbuj napisać na maturze z języka polskiego takie zdanie prawdziwe w wariatkowie zwanym KRZiP:

Mickiewicz był Polakiem lub napisał Pana Tadeusza

Będziesz miał pretensje za pałę z matury?

P.S.
1.0.4
Zera i jedynki w dowolnym operatorze logicznym oznaczają:
1 - zbiór niepusty (zbiór istnieje, sytuacja możliwa), zdanie prawdziwe
0 - zbiór pusty (zbiór nie istnieje, sytuacja niemożliwa), zdanie fałszywe
Zdanie w sensie matematycznym, to zdanie któremu da się przypisać prawdę lub fałsz.

1.0.5
Przykład:
Jutro będzie padało
Matematycznie powyższe zdanie jest równoważne zdaniu:
Jutro na pewno => będzie padało
J=>P =?
To nie jest zdanie w sensie matematycznym, bo nie da się określić jego prawdziwości.
Zbiór „będzie padło” może okazać się zbiorem pustym (gdy nie będzie padać), albo zbiorem niepustym (gdy będzie padać).
To zdanie może więc być albo prawdziwe, albo fałszywe.

ale!
1.0.6
Jutro może padać
J~~>P=1
To jest zdanie prawdziwe w sensie matematycznym
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy sama możliwość zaistnienia.
Zbiór „może padać” jest zbiorem pełnym, cokolwiek jutro nie zajdzie to zdanie będzie prawdziwe.

Matematycznie zdanie to jest równoważne zdaniu:
Jutro będzie padać lub nie będzie padać
J=>P+~P=1
Cokolwiek nie zajdzie, zdanie będzie prawdziwe.
Prawo algebry Kubusia:
p+~p=1
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:53, 07 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Weźmy podręcznik matematyki do I klasy LO:

Jeśli pies ma 8 łap to księżyc krąży wokół Ziemi

Algebra Kubusia i wszyscy normalni wnioskują tak:
Ponieważ pies nie ma 8 łap to księżyc nie może krążyć dookoła Ziemi!

Przecież to jest TOTALNE wariatkowo, to jest gorzej niż szpital psychiatryczny!

Oczywiście, że wariatkowem jest z P=>Q wnioskować ~P=>~Q

Siadaj, pała.


Windziarzu, nadarza się okazje, aby ci pokazać że idiotyzm KRZiP sięga Himalajów, albo i poza nasz Wszechświat wychodzi.

To co napisałeś jest prawdą gdy mamy do czynienia z implikacją prostą o definicji:
p=>q = ~p~>~q

Jednak definicja równoważności jest taka:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

W obu przypadkach znaczek => to warunek wystarczający o definicji:

Kod:

Warunek wystarczający  |Warunek wystarczający
symbolicznie           |zero-jedynkowo
                       | p q p=>q
p=>q =1                | 1 1 =1
p=>~q=0                | 1 0 =0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                       |p=1, ~p=0
                       |q=1, ~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q

Oczywiście warunek wystarczający NIE jest operatorem logicznym!

Dupek KRZiP tego nie widzi i traktuje znaczek => jako operator logiczny opisany wszystkimi czteroma liniami tabeli zero-jedynkowej, co jest błędem czysto matematycznym!

Nie jest prawdą to co napisałeś bo popatrz:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1

To jest implikacja gdzie zachodzi:
~P8=>~P2 =0 bo 2

Czyli w tym przypadku masz rację:
Jeśli p=>q =1 to ~p=>~q =0!

… ale weźmy taką „implikację” zdaniem dupka KRZiP:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1

Tu oczywiście jesteś w błędzie bowiem zdanie A nie jest implikacją, tylko warunkiem wystarczającym => wchodzącym w skład równoważności.

W tym przypadku ze zdania A wynika zdanie B!
B.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to na pewno => nie zachodzi suma kwadratów
~TP=>~SK =1

Definicja równoważności:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) =1*1 =1

Jesteś zatem Windziarzu w fundamentalnym błędzie bo jak widzisz istnieje przypadek gdy ze zdania:
p=>q =1
wynika zdanie:
~p=>~q =1

Czy widzisz już nieskończony DEBILIZM KRZiP?

Windziarzu, wiem już jak napisać algebrę Kubusia w taki sposób, że nawet matematyczny przeciętniak, czyli uczeń I klasy LO musi to zrozumieć.

Proszę Ciebie i Fizyka!

Nie walczcie z Kubusiem bo Wasze szanse są równe ZERU!

Proszę, nie wygłupiajcie się i umieście ten temat w dziale NIEWYJAŚNIONE, bo jest nieprawdopodobnie ciekawy!

To jest gorąca prośba do adminów i moderatorów ateisty.pl

Bez względu na wszystko na zawsze pozostaniecie przyjaciółmi Kubusia, bowiem bez Was i bez ateisty.pl algebra Kubusia nigdy by nie powstała!

Wasz przyjaciel,
Kubuś-kosmita

P.S.
W sumie to nie wykluczam, że nie tylko Kubuś jest przybyszem z innego Wszechświata, ale wy również … tylko o tym nie wiecie.
Kubuś na żywo w ciągu ostatnich 7 lat pisał program komputerowy o nazwie „algebra Kubusia”, ale ten program mógł być pisany i odpluskwiany wyłącznie dzięki danym dostarczanym przez Was!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:13, 07 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

FlauFly napisał:
Tak... Już kiedyś zauważyłem, że przetrawiałeś wszelkie pojęcia jakie zasłyszałeś na swoją modłę i zupełnie zmieniałeś ich znaczenie (a często właściwie nie nadawałeś żadnego nowego, po prostu negowałeś zastane). Nic nie zrozumiałeś z tego co Ci powiedziano przez ten cały czas.


FlauFly,

Kubuś, to wirtualny Internetowy Miś, teleportowany do ziemskiego Internetu przez zaprzyjaźnioną cywilizację z innego Wszechświata.

Logika kosmitów nie może być zagrożeniem dla logiki matematycznej ziemian, bowiem ziemianie mają monopol na matematyczną prawdę w postaci definicji implikacji materialnej.

Implikacja materialna to fundament całej abstrakcyjnej logiki ziemian, nie do obalenia, na mocy definicji.

Ziemianie mogą więc spać spokojnie i śmiać się z głupoli kosmitów, którzy mają inną definicję implikacji niż planeta wybrana, Ziemia.

Nie jest tajemnicą, że na bieżąco otrzymuję z mojego Wszechświata ciekawe dane, ostatniej nocy do małego rozumku Kubusia został przesłany podręcznik logiki kosmitów dla dzieci.

Jest nieprawdopodobnie ciekawy i wkrótce go zademonstruję.

Drodzy Ziemianie!

Ja wiem że jesteście najmądrzejsi w naszym Wszechświecie i macie monopol na matematyczną prawdę, na mocy definicji.

Myślę jednak że nikt nie umrze z powodu spojrzenia na logikę kosmitów, fundamentalnie inną niż logika ziemian.

Wasz przyjaciel,
Kubuś - kosmita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:45, 08 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

Jeden problemik: to, co prezentujesz, to żadna logika.

Wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Intencją Lewisa było stworzenie takiej logiki, która lepiej niż implikacja materialna w klasycznym rachunku zdań oddawałaby implikację występującą w języku naturalnym. Lewis nie uświadamiał sobie jeszcze w pełni różnicy między wynikaniem a implikacją ścisłą, współcześnie jednak logiki Lewisa interpretuje się powszechnie jako logiki zdań modalnych, na których gruncie właśnie implikację ścisłą zdefiniować można następująco …

Niestety jesteś w FUNDAMENTALNYM błędzie. wspólnie odkryliśmy to, czego ludzie bezskutecznie szukają od 2500 lat, czyli tą wersję implikacji którą posługują się ludzie, tą wersję implikacji pod którą wszyscy PODLEGAMY!

W dzisiejszej matematyce (KRZiP) funkcjonuje absolutna pewność że logika człowieka nie istnieje, czyli że nie da się matematycznie opisać logiki człowieka. Trzeba być CKM-em (Wybuchol dalej) aby w takie głupoty wierzyć. Czy to takie trudne zrozumieć, że gdyby człowiek nie podlegał pod żadną logikę to natychmiast by zginął (matematyczna obsługa obietnic => i gróźb ~>), że niemożliwe byłoby jakiekolwiek porozumiewanie się człowieka z człowiekiem, byłby TOTALNY chaos!
Wychuchol napisał:

rafal3006 napisał:

W tym że to jest błąd czysto matematyczny!

Ciągle to powtarzasz, a NIGDY ANI JEDNEGO Argumentu za tym nie podałeś.
Machasz tylko rękami i wołasz wielkim głosem, że to coś nie tak, a ani razu nie powiedziałeś czemu Cię to boli. Ja wiem, że boli Cię, bo to nieintuicyjne, ale to nie jest problem logiki, tylko tego, żeś Ciężko Kapująca Maszyna (W skrócie CKM)

Dowód debilizmu KRZiP i genialności AK masz w tym krótkim poście dla Windziarza:
[link widoczny dla zalogowanych]

KRZiP rozpoznaje poprawnie równoważność przez przypadek, czego dowód jest właśnie w powyższym linku. Rzeczywista budowa operatorów logicznych jest fundamentalnie inna niż się to ludziom zdaje. Akceptacja rzeczywistości to koniec surrealistycznego świata matematyków, wreszcie, po 150 latach zniewolenia przez KRZiP będą mogli porozumieć się jak równy z równym ze zdrową częścią ludzkości, ekspertami prawdziwej logiki matematycznej, HUMANISTAMI!

Nie możesz przecież zaprzeczyć że zdanie z podręcznika „matematyki” do I klasy LO:
Jeśli pies ma 8 łap to księżyc krąży wokół ziemi

Każdy polonista wyśmieje, a uporczywe posługiwanie się KRZiP w świecie zdrowych na umyśle ludzi grozi odizolowaniem w zakładzie psychiatrycznym.

Wychuchol napisał:

rafal3006 napisał:

Jak wymienisz jeden jedyny wynalazek z historii ludzkości który powstał z fałszu to natychmiast kasuję AK.

Alkohol.
W ogóle masa wynalazków powstała z fałszywych przesłanek, bo szukano czegoś czego nie ma i nie może być.
Ale i tak dla logiki tren fakt nie ma znaczenia, bo ona bada nie prawdziwość przesłanek, tylko to, co z nich wynika.
A żeby było ciekawiej, to bez tego faktu wynikania wszystkiego z fałszu, nie dałoby się udowodnić, że jakiś system logiczny jest sprzeczny.

Wybuchol, wszystkie małe niedźwiadki w 100-milowym lesie pękaja ze śmiechu z tego co powiedziałeś i nie mogę nad tym zapanować. Bardzo proszę o powstrzymanie się od tego typu żartów bo mi dzieci ze śmiechu popękają.

Ludzkość dokona jeszcze wielu niezwykłych odkryć (najbliższe to algebra Kubusia) co oczywiście nie oznacza że cokolwiek powstało z fałszu!

Weźmy takie zdanie w średniowieczu …

„Z prochów ludzkich można zrobić diament”

Za głoszenie tej herezji spłonąłbyś na stosie, dziś to standardowa usługa pogrzebowa.

Jak myślisz:
czy byłoby to możliwe, gdyby FIZYCZNIE było niemożliwe?

… a dlaczego wykluczasz że kiedyś „nie da się złota zrobić z pisaku bo to żółte i to żółte”?

Alkohol masz nie dlatego że „powstał z fałszu” ale dlatego że powstał z PRAWDY, czyli taka możliwość FIZYCZNA była w naszym Wszechświecie.

Rzeczywiście, masz rację, trzeba być CKM-em, aby twierdzić, że cokolwiek powstało z fałszu, trzeba być CKM-em aby twierdzić że człowiek jest bogiem i odkrył to, co fizycznie było niemożliwe do odkrycia np. z prochów ludzkich zrobił se diament :) :) :)

Algebra Kubusia jest zupełna, niesprzeczna, genialna etc. etc. etc.
... bo to jest jedyna poprawna logika naszego Wszechświata, opisująca matematycznie świat żywy i martwy (człowiek nie jest tu żadnym wyjątkiem!).

Pozdrawiam,
Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 3:31, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:57, 08 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wybuchol napisał:

problemy są dwa:
- w podanym linku NIE MA żadnego argumentu, że wynikanie z fałszu prawdy jest czymś złym, tylko, jak zwykle, wołanie, że tak jest i koniec.
- alkohol faktycznie wymyślono poszukując czegoś czego nie ma i być nie może, bo i rzeczywistość nie jest taka, jaką sobie wyobrażali jego twórcy. Oni całkiem przypadkowo odkryli alkohol usiłując zrobić Kamień Filozoficzny. Nie wiesz o czympiszesz a głosisz apodyktycznie swoje urojenia.

I ja nigdzie nie napisałem, że Ciężko Kapujące Maszyny wierzą ,że "z fałszu coś powstało". To zdanie jest raczej bez sensu jak, mniej więcej, "z mieszania można zrobić zupę" i w ogóle nie wiem czemu usiłujesz mi wtykać swoje bełkoty w usta. Zamierzam to zgłosić, jako manipulację, moderatorom.
Będę to robił zawsze, kiedy takie działanie napotkam.

I nadal nie wiem jak udowadniasz w swojej "algebrze", że system logiczny jest wewnętrznie sprzeczny.
Chyba nawet się to zrobić nie da.


Wybuchol, jak udowodnisz że algebra Kubusia, jest choćby w najmniejszym ułamku wewnetrznie sprzeczna, czyli generuje w naturalnym jezyku mówionym cokolwiek z czym nie zgdza się ekspert tej algebry, HUMANISTA, to natychmiast kasuję AK!
Proste jak cep, prawda? :)
Wybuchol napisał:

W ogóle masa wynalazków powstała z fałszywych przesłanek, bo szukano czegoś czego nie ma i nie może być.


Wybuchol, twierdzenie że cokolwiek powstało z fałszywych przesłanek jest matematycznie równoważne twierdzeniu, że cokolwiek powstało z fałszu!

Z fałszywych przesłanek nie mogło powstać totalnie NIC!

W średniowieczu alchemicy szukali możliwości produkcji złota z piasku bo to żółte i to żółte … znaleźli?

Wiele rzeczy człowiek wynalazł przez przypadek, co nie oznacza że cokolwiek powstało z fałszywych przesłanek!

Z fałszywych przesłanek mógł powstać wyłącznie FAŁSZ, czyli „gówno” :)

Jest oczywistym że wśród morza możliwych przesłanek, człowiek trafia (czasami przez przypadek) na przesłanki prawdziwe, wtedy i tylko wtedy powstaje coś takiego co nazywa się WYNALAZKIEM, czasami epokowym, jak choćby „koło” .. albo algebra Kubusia :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 4:09, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:16, 08 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wychuchol napisał:
Co ty tak z tym powstawaniem?
Masz jakieś fiksacje na punkcie kreowania rzeczywistości...
A to, że szukając Kamienia filozoficznego, czyli wychodząc od fałszywych przesłanek, udało się wytworzyć alkohol, to jest fakt historyczny i choćbyś skisł tego nie zmienisz.
I nadal nie ma ŻADNEGO argumentu, że WYNIKANIE (a nie powstawanie, jak ciągle bełkocesz) z fałszu prawdy to coś złego.

Wybuchol z ani jednego historycznego fałszu nie wynikła prawda!

Prawda mogła wyniknąć tylko i wyłącznie z PRAWDZIWYCH przesłanek, nigdy z fałszywych przesłanek!

Kurde!
Ja nie wiem jak trzeba mieć sprany mózg przez tego debila, KRZiP, aby takich banałów nie rozumieć.

Tylko Ciężko Kapujące Maszyny mogą twierdzić, że "z fałszu powstało wszystko" (KRZiP).

[link widoczny dla zalogowanych]
Z fałszu wynika wszystko!!!
Z każdego zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie.... (niektórzy twierdzą, że tak powstała teologia). Poniższa anegdota pochodzi od znakomitego XX-wiecznego logika- Bertranda Russella
Bertrand Russell napisał:

Udowodnijmy zatem, że ze zdania: "2+2=5" wynika zdanie: "Ja (tzn. Windziarz) jestem papieżem"
Argumentacja przebiega następująco:
-Jeśli 2+2=5, to w takim razie: 4=5
po odjęciu od obu stron "3" otrzymujemy: 1=2
Zatem:
-skoro ja i papież to razem dwie osoby, a 2=1
to
-ja i papież jesteśmy jedną osobą
Zatem:
-ja jestem papieżem


Z fałszu wynika tylko i wyłącznie „gówno” a nie wszystko.

Miejsce dowolnej logiki w której ze zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe jest w koszu na śmieci!

Podpisano,
Kubuś kosmita i eksperci logiki naszego Wszechświata, HUMANIŚCI!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 4:22, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:41, 08 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wychuchol napisał:
Negujesz to co się faktycznie stało.
I nadal nie ma argumentu na niemożność wywnioskowania zdania prawdziwego z fałszywego, wciąż tylko "nie mogło, bo to głupie" a to mało przekonujący argument.
A co do rozumowania Russella, to tam akurat z fałszu wynika fałsz, więc nie wiem po cholerę to wklejasz...
Coś się, jak widzę, zacięło.

… ależ nic się nie zacięło.

Zdanie Russella to debilizm matematyczny z trywialnego powodu!

Prawo Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym, gdzie znamy z góry wartości logiczne p i q dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND.

Dla każdego eksperta logiki matematycznej, Humanisty, jest oczywiste że tego typu zdania:
Jeśli kura ma dwie nogi to samochód ma cztery koła
to gorzej niż szpital psychiatryczny ...

Jak coś jest znane z góry, to nic nie może z tego wynikać.


Wybuchol, podaj mi jedno jedyne prawo matematyczne (nie definicję!!!), w którym z fałszu powstaje ci prawda.

Jak podasz takie prawo, natychmiast kasuję algebrę Kubusia!

W tym poście udowodniłem Windziarzowi debilizm KRZiP:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak obalisz, kasuję AK :)

Skoro ci z fałszu wynika wszystko to poproszę o dowód iż z faktu że:
2+2=5
wynika iż:
2+2=4
:)

Weźmy chociażby prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

Prawa Kubusia wykluczają aby z fałszu mogła powstać prawda czyli:

Jeśli z jednej strony prawa Kubusia występuje zdanie prawdziwe to z drugiej strony też musi być prawdziwe.
Jeśli z jednej strony prawa Kubusia masz zdanie fałszywe to z drugiej strony też na 100% musi być zdanie fałszywe.

W matematyce nie ma miejsca na głupoty w stylu:
Z fałszu powstaje mi prawda
albo
Z prawdy powstaje mi fałsz

To jest najzwyklejszy DEBILIZM, a nie matematyka!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:19, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:39, 08 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fizyk napisał:

rafal3006 napisał:

Prawda mogła wyniknąć tylko i wyłącznie z PRAWDZIWYCH przesłanek, nigdy z fałszywych przesłanek!

Fakty: Dzisiaj jest niedziela, sklep jest zamknięty w weekendy.

Przesłanka 1: Dzisiaj jest środa - fałszywa.
Przesłanka 2: Sklep jest zamknięty w środy - fałszywa.

Wniosek: Sklep jest dzisiaj zamknięty - prawdziwy.

I co teraz?

Zresztą już Ci wielokrotnie podawano podobne przykłady.


Fizyku, debilizm KRZiP i wszystkie głupoty które z tego wynikają polega na tym że zdanie:

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q

/\x p(x)=>q(x)

Iteruje po całej dziedzinie p+~p podczas gdy w zdaniu stoi jak wół:

„Jeśli zajdzie p”
i nie masz prawa iterować tego zdania po ~p, bo zdanie nic o takim przypadku NIE MÓWI!

Dlaczego debilek KRZiP jednak poprawnie rozpoznaje warunek wystarczający => jak wyżej?

Debilek KRZiP z góry zakłada że po stronie ~p masz dwie jedynki czyli:
A: ~p=>~q=1
B: ~p=> q =1
czyli iterowanie po obiektach ~p jest tylko nieszkodliwym biciem piany!

Musisz się zgodzić że tylko matematyczny DEBIL będzie tu iterował po obiektach ~p, bo skoro z góry widomo że funkcja (pojecie z KRZiP) dla ~p zawsze zwróci JEDEN bez względu na to czy zajdzie A czy B to trzeba być matematycznym IDIOTĄ, aby iterować po obiektach ~p!

Poza tym to jest błąd czysto matematyczny, bo zapisy A i B są matematycznie sprzeczne, czyli są czysto matematycznym błędem co udowodniłem w tym krótkim poście:
[link widoczny dla zalogowanych]
nie będę kopiował, ale jak obalisz choćby gram z tego dowodu to kasuję AK.

Fizyku, analizujesz takie zdanie:
Dzisiaj jest niedziela, sklep jest zamknięty w weekendy.

Po pierwsze trzeba być idiotą, aby takie zdanie wśród zdrowych psychicznie ludzi wypowiedzieć.

Tu masz 100% determinizm, wiec po co się wygłupiać.

Normalny powie:
Dziś niedziela, sklep zamknięty

Zauważ, że nie obchodzi mnie tu czy sklep był wczoraj czynny czy nie czynny.

Jak już bardzo chcesz zostać dziwolągiem wśród normalnych to powiedz:
Sklep jest nieczynny w weekendy, dzisiaj jest niedziela, zatem sklep jest zamknięty.

To jest oczywiście wnioskowanie … tyle że głupola, bo masz 100% determinizm, wszystko wiesz, to po co się wygłupiać? Co mnie obchodzi że wczoraj tez sklep był nieczynny, skoro chcę kupić piwo dzisiaj?

Twoje zdanie:
Dzisiaj jest niedziela, sklep jest zamknięty w weekendy.

Możesz oczywiście powiedzieć analogicznie:
Dzisiaj jest środa, sklep jest nieczynny w weekendy

Oczywiście że z tego wynika że sklep jest dzisiaj otwarty, ale jak udowodnisz mi gdzie tu z fałszu wynika prawda to natychmiast kasuję AK.

W tym przypadku z PRAWDY, dziś jest środa, wynika prawda SKLEP JEST OTWARTY!

Nie ma czegoś takiego jak z „fałszu powstaje prawda”, nigdy tego nie udowodnisz matematycznie.

Nie obchodzi mnie twoje bajdurzenie, poproszę o dowód czysto matematyczny w postaci prawa matematycznego (nie definicji !!!), że kiedykolwiek z fałszu może ci wyniknąć prawda.

Pokaż takie prawo matematyczne w którym z fałszu wynika prawda!

Ja ci pokazuję dwa prawa matematyczne, gdzie to jest absolutnie niemożliwe!

Prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

Bajdurzenia słowne, i słowne widzi mi się prowadzą do fałszywych wniosków w stylu Windziarza tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Poczytaj sobie!
To jest dowód iż Windziarz nie wie w którym kościele dzwony biją, bo debilek KRZiP nie wie kiedy z p=>q wynika ~p=>~q, a kiedy nie wynika, bo nie ma zielonego pojęcia o poprawnej budowie ANI JEDNEGO operatora logicznego!

Pozdrawiam,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:19, 08 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fizyk napisał:

rafal3006 napisał:

Prawda mogła wyniknąć tylko i wyłącznie z PRAWDZIWYCH przesłanek, nigdy z fałszywych przesłanek!

Fakty: Dzisiaj jest niedziela, sklep jest zamknięty w weekendy.

Przesłanka 1: Dzisiaj jest środa - fałszywa.
Przesłanka 2: Sklep jest zamknięty w środy - fałszywa.

Wniosek: Sklep jest dzisiaj zamknięty - prawdziwy.

I co teraz?

Zresztą już Ci wielokrotnie podawano podobne przykłady.


Fizyk napisał:

Z czytania ze zrozumieniem i odpowiadania na temat pała. Znowu.


ok., Fizyku, jestem pewny że zdołam ci wytłumaczyć gdzie KRZiP popełnia czysto matematyczny błąd z czego wynika mu debilizm jakoby z fałszu powstała prawda.

Napisałeś:
FAKT: Dzisiaj jest niedziela, sklep jest zamknięty w weekendy

Z tego faktu wynika tylko i wyłącznie że sklep jest dzisiaj zamknięty.
Pomijam fakt że za takie zdanie polonista postawi ci pałę, mniejsza z tym.

KONIEC!
Masz tu pełny determinizm poprzednika.

Implikacja to matematyczny opis nieznanego!

Owszem możemy założyć, że nie wiemy jaki dziś dzień tygodnia, wtedy i tylko wtedy implikacja ma sens.
Twoje zdanie jest świetne, aby wszystkim wytłumaczyć różnicę między warunkiem wystarczającym =>, koniecznym ~>, implikacją, równoważnością.

Twoje zdanie zapisane sensownie i po polsku to:
Fakt:
Sklep jest zamknięty w weekendy.

Powyższe zdanie jest tylko wstępem objaśniającym do implikacji niżej którą analizujemy.
A.
Jeśli dzisiaj jest niedziela to sklep jest zamknięty
N=>Z=1
To jest sensowne wyłącznie przy założeniu że nie wiemy jaki jest dzień tygodnia, bo jak wiemy to obowiązuje prawo Sowy!
W świecie totalnie zdeterminowanym dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND!

Jeśli zatem wiemy że dziś niedziela to jedyne zdanie prawdziwe jest takie:
Dziś jest niedziela i sklep jest zamknięty
Y = N*Z =1*1=1
Za każde inne zdanie ekspert logiki matematycznej, humanista, postawi ci pałę.
Zdanie podobne:
Jeśli Mickiewicz był polakiem to napisał pana Tadeusza
MP=>PT
Masz wątpliwości że za takie zdanie dostaniesz na maturze pałę?

Wróćmy do tematu i zacznijmy od takiego faktu …
Fakt:
Sklep jest zamknięty wyłącznie w niedzielę!

Twoje zdanie:
A.
Jeśli dzisiaj jest niedziela to sklep na pewno => jest zamknięty
N=>Z =1
B.
Jeśli dzisiaj jest niedziela to na pewno => sklep nie jest zamknięty
N=>~Z=0
Wyżej mamy warunek wystarczający w logice dodatniej (bo Z) o definicji wyłącznie w A i B.

Oczywiście po stronie ~N mamy kolejny warunek wystarczający, bo jest tylko jedna możliwość, sklep wyłącznie w niedzielę jest zamknięty.
C.
Jeśli dzisiaj nie jest niedziela to na pewno => sklep nie jest zamknięty
~N=>~Z=1
D.
Jeśli dzisiaj nie jest niedziela to na pewno => sklep jest zamknięty
~N=>Z=0
Wyżej mamy warunek wystarczający w logice ujemnej (bo ~Z) o definicji wyłącznie w C i D.

Oczywiście zdania C i D to nie są implikacje bo nie ma tu mowy o jakiejkolwiek definicji zero-jedynkowej implikacji~!

Oczywiście dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
N=1, ~N=0
Z=1, ~Z=0
mamy tabele zero-jedynkową równoważności!
Kod:

Analiza      |Kodowanie
symboliczna  |zero-jedynkowe
             | N Z N<=>Z=(N=>Z)*(~N=>~Z)
A: N=> Z=1   | 1 1  =1
B: N=>~Z=0   | 1 0  =0
C:~N=>~Z=1   | 0 0  =1
D:~N=> Z=1   | 0 1  =0

gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” między p i q w całym obszarze logiki.

Oczywiście zdanie o zamknięciu sklepu możemy powiedzieć w postaci równoważności:

Sklep jest zamknięty wtedy i tylko wtedy gdy jest niedziela
Z<=>N = (Z=>N)*(~Z=>~N)=1*1=1
albo równoważność równoważna:
Sklep nie jest zamknięty wtedy i tylko wtedy gdy nie ma niedzieli
~Z<=>~N = (~Z=>~N)*(Z=>N) =1*1=1

I teraz UWAGA!
Gdzie KRZiP popełnia czysto matematyczny błąd?
Oczywiście w linii D waląc tu jedynkę z KOSMOSU!

To jest błąd czysto matematyczny bo!

Jeśli dla każdego przypadku:
C.
„nie jest niedziela”, sklep „nie jest zamknięty”
~N=>~Z=1

to nie może zaistnieć przypadek!
D.
„nie jest niedziela”, sklep jest zamknięty”!
czyli:
~N=>Z=0 - to jest fizycznie niemożliwe!

Zatem walnięcie jedynki z kosmosu w linii D to jest błąd czysto matematyczny debilka KRZiP, to jest wprowadzenie NA CHAMA i w sposób nieuprawniony sprzeczności do matematyki, to jest zatem „gówno” a nie matematyka!
cnd

Weźmy na koniec zdanie Fizyka z oryginalnym faktem.
Fakt: Sklep jest zamknięty w weekendy

Zdanie Fizyka:
A.
Jeśli dzisiaj jest niedziela to sklep na pewno => jest zamknięty
N=>Z =1
B.
Jeśli dzisiaj jest niedziela to na pewno => sklep nie jest zamknięty
N=>~Z=0
Wyżej mamy warunek wystarczający w logice dodatniej (bo Z) o definicji wyłącznie w A i B.

… a jeśli dzisiaj nie jest niedziela?
Po stronie ~N mamy dwa dni tygodnia zatem to jest implikacja gdzie obowiązuje prawo Kubusia:
N=>Z = ~N~>~Z
C.
Jeśli dzisiaj nie jest niedziela to sklep może ~> nie być zamknięty
~N~>~Z=1 bo pn, wt…pt
„nie niedziela” jest warunkiem koniecznym ~> aby sklep nie był zamknięty
D.
Jeśli dzisiaj nie jest niedziela to sklep może ~~> być zamknięty
~N~~>Z=1 bo sobota
W zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny bo prawo Kubusia:
D: ~N~>Z = B: N=>~Z =0
Zdanie D jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy.
Oczywiście dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
N=1, ~N=0
Z=1, ~Z=0
mamy tabele zero-jedynkową implikacji!
Kod:

Analiza      |Kodowanie
symboliczna  |zero-jedynkowe
             | N Z N=>Z=~N~>~Z
A: N=> Z=1   | 1 1  =1
B: N=>~Z=0   | 1 0  =0
C:~N~>~Z=1   | 0 0  =1
D:~N~~>Z=1   | 0 1  =1

gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” między p i q w całym obszarze logiki.
~> - warunek konieczny w logice ujemnej (bo ~Z) o definicji:
~N~>~Z = N=>Z
~~> - naturalny spójnik może, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy.

…. i tera znowu UWAGA!
Gdzie KRZiP popełnia błąd?

KRZiP nie uznaje w matematyce spójnika „może”, wszystkie linie strzałkuje spójnikem „na pewno”, identycznie jak w równoważności.
Kod:

Analiza      |Kodowanie
symboliczna  |zero-jedynkowe
             | N Z N=>Z=~N~>~Z
A: N=> Z=1   | 1 1  =1
B: N=>~Z=0   | 1 0  =0
C:~N=>~Z=1   | 0 0  =1
D:~N=> Z=1   | 0 1  =1

Oczywiście w tym przypadku wychodzi że z fałszu na pewno => powstaje prawda (linia D), ale to jest błąd czysto matematyczny!

Bowiem jeśli w linii:
C.
Dla każdego przypadku ~N na pewno => zajdzie ~Z
~N=>~Z=1
to wykluczony jest przypadek:
D.
istnieje takie ~N dla którego zajdzie Z
czyli musi być:
~N=>Z=0
… a nie 1 jak jest w powyższej tabeli!

Wniosek generalny!
Nie ma spójnika „może” w matematyce, NIE MA IMPLIKACJI!
Nie ma rzucania monetą (warunek konieczny ~>), NIE MA IMPLIKACJI!
cnd

Podsumowując:
KRZiP jest fałszywą matematyką.

NotInPortland napisał:
Była już "Nowa Teoria Implikacji".
Została zakazana, więc trzeba było "przedrukować podręczniki" na nowe nazwy.
Teraz jest "Algebra Kubusia".
Ciekawe co będzie następne gdy już nie będzie można spamować o AK.


NTI jest nieaktualne bo zaczeło sie od implikacji a skończyło na rozszyfrowaniu rzeczywistej budowy operatorów logicznych.

Rzeczywista budowa absolutnie wszystkich opertatorów logicznych jest fundamentalnie inna niż w KRZiP dlatego nie ma sensu mówić o samej tylko implikacji, dlatego teraz jest algebra Kubusia, totalna wywrotka wszystkich operatorów rodem z KRZiP a nie tylko implikacji :)


P.S.
Windziarzu, nie zrozumiałeś.
Mnie nie interesuje czy logika modalna ma sens!
Istotą tego cytatu jest kolejna katastrofa człowieka w poszukiwaniu tej wersji implikacji którą posługują się eksperci logiki, HUMANIŚCI!

… a twoją książeczkę dyskwalifikuje choćby punkt:
4.1 Języki naturalne i sztuczne

W algebrze Kubusia nie ma żadnych sztucznych języków, algebra Kubusia jest w 100% zgodna z językiem którym posługują się eksperci logiki matematycznej, HUMANIŚCI.

Jak znajdziesz jeden przykład z algebry Kubusia który będzie sprzeczny z piękną polszczyzną to kasuję AK!

Różnica jest taka:
Algebra Kubusia jest w 100% zgodna z naturalną logiką człowieka, jego naturalnym językiem gdzie ekspertami są HUMANIŚCI
KRZiP jest w 100% sprzeczny z naturalną logiką człowieka, jego naturalnym językiem gdzie ekspertami są HUMANIŚCI

… masz wątpliwości?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 21:30, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:06, 09 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fizyk napisał:

rafal3006 napisał:

Po pierwsze, gdzie tu jest jakakolwiek logika, gdzie tu są jakiekolwiek prawa logiczne?
W twoich wywodach masz zero logiki

Zabawne, że to piszesz, bo to znowu pokazuje, że nie masz pojęcia, na czym właściwie polega logika.

A zatem pokażę Ci, gdzie tu siedzi logika.

Odbiorca dostaje ode mne dwie fałszywe przesłanki:
1. Jeśli dziś jest środa, to sklep jest zamknięty (ŚR => SKZ)
2. Dziś jest środa (ŚR)
Odbiorca nie posiada kalendarza, nie wie, jak zazwyczaj działają sklepy i jest naiwny, więc mi ufa i uznaje, że te dwie przesłanki są prawdziwe.

Mając przesłanki ŚR=>SKZ oraz ŚR, odbiorca zerka sobie na tę listę:
[link widoczny dla zalogowanych]
i widzi regułę odrywania. Na jej podstawie z przesłanek ŚR, ŚR=>SKZ wyciąga wniosek SKZ. Wywnioskował więc, że sklep jest zamknięty.

Wniosek jest całkowicie prawdziwy (bo jest niedziela i sklep jest zamknięty w niedzielę, więc faktycznie sklep jest zamknięty), choć przesłanki były kompletnie fałszywe.

A.
Dziś jest środa, sklep jest zamknięty
S=>Z = 1*1=1
Tu nie chodzi o prawdziwość następnika ale o prawdziwość całego zdania A!

Oczywiście z takiego zdania wnioskujemy że dziś jest środa i sklep jest zamknięty (S=1 i Z=1), bo w logice zakładamy że nadawca jest prawdomówny i wcale nie musimy mięć do niego zaufania.
Cóż to za logika polegająca na zaufaniu?! :)

Zadaniem logiki jest rozstrzygnięcie czy nadawca mówi prawdę czy kłamie. Na szczęście mamy matematyczną wolną wolę i kłamać możemy do woli.

Jak tu rozstrzygnąć czy Fizyk jest kłamcą?
A.
Sprawdzamy czy sklep zamknięty
Z=1 - prawda
… ale to nie wystarczy do rozstrzygnięcia prawdziwości zdania A!
B.
Sprawdzamy czy dziś jest środa
S=0 - bo w rzeczywistości mamy niedzielę

stąd otrzymujemy:
A.
Dziś jest środa, sklep jest zamknięty
S=>Z = 0*1=0
To zdanie jest w RZECZYWISTOŚCI fałszywe!
Fakt że akurat sklep jest zamknięty nie wymusza prawdziwości tego zdania!

W tym przypadku po stronie p i q mamy do czynienia z konkretnymi stanami, które można uznać za zbiory jednostkowe.

Wniosek:
Fizyk jest kłamcą.

Logika nie polega na zaufaniu ale na sprawdzeniu faktów, czyli na TWARDYCH dowodach.

Cóżby był z ciebie za detektyw prowadzący śledztwo który rozstrzyga o zaistniałej rzeczywistości na podstawie zaufania do X-a czy Y-ka!

Czy zgadzasz się Fizyku, że twoje kłamstwo wyżej zostało udowodnione?

Zatem z twojego kłamstwa (fałszu):
dziś jest środa

Wynikło nam zdanie fałszywe:
Dziś jest środa, sklep jest zamknięty
czyli de facto z fałszywej przesłanki wynikł ci fałsz = zdanie A fałszywe!

W prawdziwej logice nigdy nie uzyskasz z fałszywej przesłanki prawdy, to fizycznie niemożliwe!

Udowodniłem ci ściśle matematycznie w poście wyżej:
[link widoczny dla zalogowanych]

iż slogan „z fałszu wynika wszystko” jest błędem czysto matematycznym, albo to obal, albo napisz czego nie rozumiesz.

Pozdrawiam,
Kubuś

P.S.
1.0.4
Zera i jedynki w dowolnym operatorze logicznym oznaczają:
1 - zbiór niepusty (zbiór istnieje, sytuacja możliwa), zdanie prawdziwe
0 - zbiór pusty (zbiór nie istnieje, sytuacja niemożliwa), zdanie fałszywe
Zdanie w sensie matematycznym, to zdanie któremu da się przypisać prawdę lub fałsz.

1.0.5
Przykład:
Jutro będzie padało
Matematycznie powyższe zdanie jest równoważne zdaniu:
Jutro na pewno => będzie padało
J=>P =?
To nie jest zdanie w sensie matematycznym, bo nie da się określić jego prawdziwości.
Zbiór „będzie padło” może okazać się zbiorem pustym (gdy nie będzie padać), albo zbiorem niepustym (gdy będzie padać).
To zdanie może więc być albo prawdziwe, albo fałszywe.

ale!
1.0.6
Jutro może padać
J~~>P=1
To jest zdanie prawdziwe w sensie matematycznym
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy sama możliwość zaistnienia.
Zbiór „może padać” jest zbiorem pełnym, cokolwiek jutro nie zajdzie to zdanie będzie prawdziwe.

Matematycznie zdanie to jest równoważne zdaniu:
Jutro będzie padać lub nie będzie padać
J=>P+~P=1
Cokolwiek nie zajdzie, zdanie będzie prawdziwe.
Prawo algebry Kubusia:
p+~p=1
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:57, 09 Lip 2012    Temat postu:

Fizyk napisał:

Logiki w ogóle fakty nie obchodzą. Logika mówi tylko, jakie wnioski można wyciągnąć z danych przesłanek, ale prawdziwość tych przesłanek w ogóle jej nie obchodzi. To jest narzędzie - daje sensowne odpowiedzi tylko jeśli wyjdziesz z prawdziwych założeń. Jeśli wyjdziesz z fałszywych założeń, możesz otrzymać cokolwiek. Garbage in, garbage out.

Też mi logika, jak wszystko wiem to po co mi logika?
Jeśli prawdziwość przesłanek cię nie obchodzi to nie ma żadnej logiki.
Zauważ że sam podałeś przesłankę prawdziwą:
Fakt: dzisiaj jest niedziela
... a Widziarzowi zaserwowałeś przesłankę fałszywą:
Fakt: dzisiaj jest środa
Więc jednak obchodzi cię prawdziwość/fałszywość przesłanek.

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Zadaniem logiki jest rozstrzygnięcie czy nadawca mówi prawdę czy kłamie. Na szczęście mamy matematyczną wolną wolę i kłamać możemy do woli

Brawo, niniejszym udowodniłeś, że nie masz pojęcia, o czym gadasz. Po raz któryś z rzędu zresztą.

Chodzi o to, że z fałszywych wypowiedzi Fizyka można logicznie wywnioskować prawdziwy fakt.
Bierzemy przesłanki, mieszamy, wychodzą wnioski. To jest logika, tak na chłopski rozum.

By stwierdzić, że Fizyk kłamie, musisz znaleźć zupełnie inne przesłanki, zamieszać i dostać wnioski sprzeczne z jego wypowiedziami. Ale z punktu widzenia logiki nie ma różnicy, po co szukasz tych wniosku, czy by sprawdzić czyjąś prawdomówność, czy tak po prostu z ciekawości.

Logika nie zajmuje się „sprawdzaniem”, cokolwiek to znaczy.

Najpierw z tym kłamstwem "do woli":
To że możemy nie oznacza że to robimy

Najczęściej kłamiemy w obronie własnej, aby uniknąć kary. Prawo zezwala oskarżonemu kłamać do woli i nie jest za to karany. Margines kłamstw to celowe oszustwa. Kłamiemy też aby zrobić komuś kawał czy dowcip - ale to inna forma kłamstwa, poprawiająca humor.

Wszystko co wyżej to nic nie znaczące wyjątki w powodzi zdań prawdziwych jakie wypowiadamy.

Dokładnie dlatego zakładamy że nieznajomy człowiek mówi prawdę, a tym bardziej przyjaciel Windziarza, Fizyk.

Świat Windziarza:

Fizyk do Windziarza:
A.
Dziś jest środa sklepy są zamknięte
Ś=>Z =1*1=1
Oba stany istnieją i są prawdziwe na podstawie założenia (wiary):
Ś=1 i Z=1
i mają cześć wspólną (również na podstawie wiary), co wymusza w wyniku 1
Zdanie A jest prawdziwe:
W świecie Windziarza z prawdy wynikła prawda.

Windziarz w to wierzy nie dlatego że jest głupi, ale dlatego że nie ma przesłanek aby podejrzewać Fizyka o kłamstwo.

W świecie Windziarza to zdanie to warunek wystarczający o definicji:
A: Ś=>Z=1*1=1
B: Ś=>~Z=1*1=0
Z ostatniego równania wynika że zbiór Ś zawiera się w całości w zbiorze Z.
Zawsze kiedy środa to sklepy zamknięte.
Wtedy i tylko wtedy zbiory Ś=1 i ~Z=1 są rozłączne i ich iloczyn logiczny jest równy 0 - to jest wartość logiczna zdania B (fałsz)

Niniejszym zawieszam ataki ad personam na KRZiP, będę wytykał błędy i niewiedzę.

KRZiP nie ma pojęcia iż poprawna definicja zdania prostego twierdzącego to definicja warunku wystarczającego jak wyżej.

Inny przykład:
A.
Pies ma cztery łapy
P=>4L=1
P=>~4L=0
oczywiście tu zwierzęta nie będące psami nas nie interesują … dopóki ktoś nie zapyta:
… a nie pies?
Prawo Kubusia:
P=>4L = ~P~>~4L

Błędne kodowania zdania A:
P=4L =1
P4L =1 - pies ma cztery łapy
p=1 - zdanie prawdziwe
Bo to oznacza koniec matematyki, nie mamy najmniejszych szans aby poprawnie matematycznie odpowiedzieć na pytanie:
… a nie pies?

Warunek wystarczający istnieje samodzielnie i jest niezależny od tego co też tam może zajść po stronie ~p, to nas w ogóle może nie interesować … dopóki kto nie zapyta.


Świat Fizyka

Fizyk napisał:

A zatem pokażę Ci, gdzie tu siedzi logika.

Odbiorca dostaje ode mne dwie fałszywe przesłanki:
1. Jeśli dziś jest środa, to sklep jest zamknięty (ŚR => SKZ)
2. Dziś jest środa (ŚR)
Odbiorca nie posiada kalendarza, nie wie, jak zazwyczaj działają sklepy i jest naiwny, więc mi ufa i uznaje, że te dwie przesłanki są prawdziwe.

Mając przesłanki ŚR=>SKZ oraz ŚR, odbiorca zerka sobie na tę listę:
[link widoczny dla zalogowanych]
i widzi regułę odrywania. Na jej podstawie z przesłanek ŚR, ŚR=>SKZ wyciąga wniosek SKZ. Wywnioskował więc, że sklep jest zamknięty.

Wniosek jest całkowicie prawdziwy (bo jest niedziela i sklep jest zamknięty w niedzielę, więc faktycznie sklep jest zamknięty), choć przesłanki były kompletnie fałszywe.

Jeśli dziś jest środa to sklepy są zamknięte
W zdaniu wyżej zakładasz że nie wiesz jaki jest dziś dzień, wtedy zdanie to ma sens.
Twoje założenie:
Dziś jest środa
To założenie redukuje zdanie „Jeśli…to..” do zdania twierdzącego jak niżej - iterujesz konkretny dzień tygodnia.

Fizyk do Windziarza:
B.
Dziś jest środa, sklepy są zamknięte
Ś=>Z
Zauważmy że w świecie Fizyka to zdanie jest fałszywe, bo Fizyk zna fakty prawdziwe:
Ś=0 - dziś jest niedziela a nie środa
Z=1 - sklep w niedzielę jest zamknięty

Prawdziwość zdania B jest w świecie Fizyka taka:
Ś=>Z = 0*1 =0
Dziś jest niedziela a nie środa, zatem zbiór środa jest zbiorem pustym.
Iloczyn logiczny zbioru pustego z czymkolwiek jest zbiorem pustym, dlatego zdanie B jest fałszywe.

W świecie Fizyka fakty są takie:
Z fałszywego założenia:
Ś=0
powstało fałszywe zdanie B, zatem w świecie fizyka z fałszu powstał fałsz.


Gdzie jest błąd w rozumowaniu Fizyka?
Fizyk miesza dwa rozłączne światy, bierze fałszywe założenie ze swojego świata i zdanie „prawdziwe” A ze świata Windziarza.

Oczywiście w logice tego nie wolno robić!

Otaczająca nas rzeczywistość wygląda różnie z różnych punktów odniesienia!

W świecie Windziarza zdanie A jest prawdziwe, natomiast w świecie Fizyka to samo zdania B jest fałszywe, bo inna jest prawdziwość poprzednika w obu tych światach.

Obserwator z zewnątrz, widząc co zrobił Fizyk, bez problemu rozstrzygnie że prawda jest w świecie Fizyka, a Windziarz nieświadomy prawdy żyje sobie w ciemnocie i wcale mu to nie przeszkadza, dopóki nie pozna okrutnej rzeczywistości:

Fizyk to kłamca!

Apropo opowiadania Fizyka:
Wszelkie piramidy finansowe to przykład iż z prawdy może powstać fałsz:
[link widoczny dla zalogowanych]

Piramida działa doskonale, czyli z prawdy powstaje prawda:
Dałem 100zł po miesiącu dostałem 110zł
Dopóki ma napływ świeżej krwi, jej załamanie jest jednak nieuchronne i całe masy niewiniątek budzą się z ręką w nocniku.
W ich przypadku z prawdy powstał fałsz
… stracili wszystko.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:19, 09 Lip 2012, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:44, 10 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:
Dobra, niniejszym stwierdzam, że nie wiesz nawet, co to prawda. Masz 24h na nauczenie się tego, w przeciwnym razie niniejszy wątek idzie do zamknięcia.

Windziarzu, stawianie takich warunków jest w dyskusji chwytem poniżej pasa.

Doskonale wiesz, że w AK dosłownie każde pojecie i każda definicja jest inna niż w KRZiP. Nic tu się nie pokrywa, wszystko jest totalnie rozłączne (powtarza to w kółko FlauFly).

Powód tego jest banalny!
W AK jest fundamentalnie inna budowa i zasada działania dosłownie każdego operatora logicznego niż w KRZiP.
Definicje operatorów logicznych w AK mają 100% pokrycie w zbiorach i bramkach logicznych. Poza tym KAPTALNIE obsługują to czego ludzie szukają od 2500 lat!

Doskonale opisują naturalny język mówiony ekspertów algebry Kubusia, HUMANISTÓW!

AK nigdy nie wygeneruje ci niczego, co by nie zostało zaakceptowane BEZ ZASTRZEŻEŃ przez eksperta polonistyki!

Natomiast dosłownie wszystko co generuje KRZiP jest nie do zaakceptowania nawet przez 5-cio latka.

Już choćby z tego powodu bardzo cię proszę, nie wygłupiaj się i nie zamykaj tego tematu. Weź go lepiej przenieś do niewyjaśnionych bo to będzie kiedyś bezcenna historia.


Co to jest prawda?

Ciekawe pytanie, nad którym głowią się i spierają filozofowie od tysięcy lat.
Na śfinii nad tym tematem toczone były potężne dyskusje.

Pokaże ci coś ciekawego.

Algebra Kubusia działa na zbiorach:
Zera i jedynki w dowolnym operatorze logicznym oznaczają:
1 - zbiór niepusty (zbiór istnieje, sytuacja możliwa), zdanie prawdziwe
0 - zbiór pusty (zbiór nie istnieje, sytuacja niemożliwa), zdanie fałszywe
Zdanie w sensie matematycznym, to zdanie któremu da się przypisać prawdę lub fałsz.

Weźmy analizę matematyczną implikacji prostej:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1*1=1 bo 8,16,24…
Zbiór P8 zawiera się w zbiorze P2, co wymusza linia B.
stąd:
Zajście P8 gwarantuje zajście P2 - gwarancja matematyczna
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=1*1=0
Zbiory P8 i ~P2 istnieją (P8=1 i ~P2=1), ale są rozłączne, stąd w wyniku 0.
Ta i tylko ta relacja w zbiorach wymusza zawieranie się zbioru P8 w zbiorze P2.
Stąd gwarancja matematyczna w zdaniu A

To co wyżej to jest warunek wystarczający który może istnieć samodzielnie.
Jego kodowanie zero-jedynkowe jest takie:
Kod:

Tabela 1
Zdania        |Kodowanie
symbolicznie  |zero-jedynkowe
              | P8  P2 P8=>P2
A: P8=> P2=1  |  1   1   =1
B: P8=>~P2=0  |  1   0   =0
Punktem odniesienia jest zawsze nagłówek tabeli:
              |P8=1, ~P8=0
              |P2=1, ~P2=0


Zadajemy teraz pytanie.
… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8?
W pierwszej kolejności sprawdzamy warunek wystarczający w logice ujemnej by wykluczyć równoważność.
~P8=>~P2 =0 bo 2
W tym momencie mamy pewność że zdanie A to implikacja, gdzie obowiązuje prawo Kubusia.
P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
Z prawej strony mamy oczywiście warunek konieczny ~>, który możemy wypowiedzieć jako NIEZALEŻNE zdanie!

C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2=1 bo 3,5,7…
Zbiory ~P8 i ~P2 istnieją (~P8=1 i ~P2=1) i maja cześć wspólną, co wymusza w wyniku 1
LUB
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2=1 bo 2,4,6…
Zbiory ~P8 i P2 istnieją (~P8=1 i P2=1) i mają cześć wspólną, co wymusza w wyniku 1

W zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny bo prawo Kubusia:
~P8~>P2 = P8=>~P2=0 bo 8
~~> naturalny spójnik „może” wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy.

W AK prawdziwość i fałszywość poszczególnych zdań wymusza teoria zbiorów!

W AK nie ma takich pojęć jak z prawdy powstaje prawda, z fałszu powstaje prawda, z fałszu powstaje fałsz a z prawdy to fałsz nie może powstać.

Taka interpretacje jest w AK błędna bowiem w AK traktujemy zdanie C jako nowo wypowiedziane i zero-jedynkowo kodujemy jak niżej.

Kod:

Tabela 2
Zdania        |Kodowanie
symbolicznie  |zero-jedynkowe
              |~P8 ~P2 ~P8~>~P2
C:~P8~>~P2=1  |  1   1   =1
D:~P8~~>P2=1  |  1   0   =1
Punktem odniesienia jest zawsze nagłówek tabeli:
              |~P8=1, P8=0
              |~P2=1, P2=0

No i co tu z tych zer i jedynek ma wynikać?
… że z prawdy powstaje fałsz (linia D)?

Pytanie fundamentalne jest takie!

Z jakim operatorem logicznym mamy tu do czynienia?

Odpowiedź:
Wszystko zależy od punktu odniesienia, zdania wypowiedzianego.

Na mocy prawa Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2

Możemy wypowiedzieć zdanie albo po lewej stronie tożsamości albo po prawej, to jest bez znaczenia bo to jest tożsamość (bramek logicznych!)

Jeśli wypowiemy:
P8=>P2
to otrzymamy operator zero-jedynkowy implikacji prostej:
P8=>P2 = ~P8~>~P2

Jeśli natomiast wypowiemy:
~P8~>~P2
to otrzymamy operator zero-jedynkowy implikacji odwrotnej.
~P8~>~P2 = P8=>P2

Oczywiście to jest tożsamość matematyczna, ale zależnie od której strony na nią spojrzymy, otrzymamy różne tabele zero-jedynkowe. Wynika z tego że tym zerom i jedynkom nie można nadawać takiego znaczenia jaki funkcjonuje w KRZiP!

Dowód A:
Zdanie wypowiedziane (punkt odniesienia):
P8=>P2
stąd:
P8=1, ~P8=0
P2=1, ~P2=1
Tabela symboliczna i zero-jedynkowa:
Kod:

Tabela 1
Zdania        |Kodowanie
symbolicznie  |zero-jedynkowe
              | P8  P2 P8=>P2
A: P8=> P2=1  |  1   1   =1
B: P8=>~P2=0  |  1   0   =0
C:~P8~>~P2=1  |  0   0   =1
D:~P8~~>P2=1  |  0   1   =1
Punktem odniesienia jest zawsze nagłówek tabeli:
              |P8=1, ~P8=0
              |P2=1, ~P2=0

W AK błędne są pojęcia z fałszu wynika fałsz (linia C) i z fałszu wynika prawda (linia D).
Kompletnie nie o to tu chodzi!
Tu chodzi o spójnik „może” (~>, ~~>) bez którego nie ma implikacji!
Patrz analiza słowna zdań C i D wyżej!

Matematyka która nie akceptuje spójnika „może” NIGDY nie rozpozna implikacji.
Nie ma warunku koniecznego ~> - nie ma implikacji!
… a wynika to z definicji implikacji:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q


Dowód B.
Zdanie wypowiedziane (punkt odniesienia):
~P8~>~P2
czyli:
~P8=1, P8=0
~P2=1, P2=0
Kod:

Tabela 2
Zdania        |Kodowanie
symbolicznie  |zero-jedynkowe
              |~P8 ~P2 ~P8~>~P2
C:~P8~>~P2=1  |  1   1   =1
D:~P8~~>P2=1  |  1   0   =1
A: P8=> P2=1  |  0   0   =1
B: P8=>~P2=0  |  0   1   =0
Punktem odniesienia jest zawsze nagłówek tabeli:
              |~P8=1, P8=0
              |~P2=1, P2=0



Tu z kolei widzimy, że w linii D z prawdy wynika fałsz?
… a z fałszu nie może wynikać prawda (linia B)?

Oczywiście kompletnie nie o to tu chodzi!

To są tylko różne kodowania definicji symbolicznej, która jest stała i niezmienna, niezależna od przyjętego punktu odniesienia!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 1:52, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:14, 10 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

FlauFly napisał:

rafal3006 napisał:

Doskonale wiesz, że w AK dosłownie każde pojecie i każda definicja jest inna niż w KRZiP. Nic tu się nie pokrywa, wszystko jest totalnie rozłączne (powtarza to w kółko FlauFly).

To jest zasadny zarzut, a nie powód do dumy. Dla przykładu, jeśli wszyscy wokół nazywaliby rower rowerem, a przyszedł Kubuś i nazywał rowerem trzy kółka na patyku, innych nazywając idiotami i stosował inne kubusiowe zagrywki to co można byłoby zrobić? Czyż nie jedynie załamać ręce i zamknąć wątek?


FlauFly, przed Kopernikiem też wszyscy dookoła mówili że "ziemia jest płaska" .. i co z tego wynika?
Do odkrycia Kopernika wczesniej czy później musiałoby dojść, natomiast do odkrycia algebry Kubusia, wcale nie musiało dojść, bowiem matematyka Ziemian, choć fałszywa, to jednak działa poprawnie w rozpoznawaniu równoważności. Wyjaśnienie dlaczego działa - dalej.

Nie masz racji FlauFly i już tłumaczę o co chodzi.

Twierdzenia matematyczne to tylko i wyłącznie kwantyfikator duży!

Rola kwantyfikatora małego jest żadna, bo nie ma twierdzeń matematycznych z tym kwantyfikatorem.

Weźmy typowe twierdzenie matematyczne:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK=1
Oczywiście z tego wynika zdanie:
B.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => nie zachodzi suma kwadratów
TP=>~SK=0

W algebrze Kubusia zdania A i B to warunek wystarczający o takiej definicji:
Kod:

A: p=> q=1
Zbiory:
Zbiory p i q istnieją (p=1 i q=1) i mają część wspólną co wymusza w wyniku 1
B: p=>~q=0
Zbiory:
Zbiory p i ~q istnieją (p=1 i ~q=1) ale są rozłączne co wymusza w wyniku 0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q

Wynika z tego że zbiór p musi zawierać się w całości w zbiorze q.
Wynika z tego że zbiory p i ~q są rozłączne, zatem ich iloczyn logiczny jest równy 0 - zdanie B jest fałszywe.

W Algebrze Kubusia zdanie A można zapisać w sposób równoważny przy pomocy kwantyfikatora dużego:
/\x p(x) => q(x)
Dla każdego x, jeśli zajdzie p(x) to na pewno => zajdzie q(x)

W AK poprzednik „Jeśli zajdzie p(x)” jest filtrem na mocy którego mamy zakaz rozpatrywania obiektów spełniających ~p(x).

Nasz przykład:
/\x TP(x) => SK(x)
Dla każdego wylosowanego trójkąta x, jeśli trójkąt x jest prostokątny to na pewno w trójkącie x zachodzi suma kwadratów.

Oczywiście losujemy wszystkie możliwe, ale na mocy FILTRA z poprzednika:
„Jeśli trójkąt x jest prostokątny”
Wywalamy trójkąty nie prostokątne w kosmos i w ogóle nie sprawdzamy czy zachodzi w nich suma kwadratów!

Co robi geniusz KRZiP?

Geniusz zakłada z góry, ze ma do czynienia z implikacją o takiej definicji:
Kod:

   p q p=>q   /Zbiory = logika człowieka!
A: 1 1  =1    / p=> q=1
B: 1 0  =0    / p=>~q=0
C: 0 0  =1    /~p=>~q=1
D: 0 1  =1    /~p=> q=1

gdzie znaczek:
=> - spójnik na pewno między p i q

Dowód:
Zdania równoważne matematycznie:
p=>q=1
1. Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
2. Jeśli zajdzie p to zajdzie q

Spójnik „na pewno” => jest w matematyce domyślny i z reguły nie jest wypowiadany.
Wynika z tego że zdania 1 i 2 są matematycznie równoważne.
Jak ktokolwiek znajdzie w matematyce przykład gdzie zdanie 1 znaczy co innego niż 2, to kasuję AK!

Oczywiście każdy głupi widzi, że zdania C i D są wewnętrznie sprzeczne bo!
C.
~p=>~q=1
Jeśli dla każdego ~p na pewno => zajdzie ~q

To niemożliwy jest przypadek:
D.
Istnieje takie ~p dla którego zachodzi q!
Zdanie D musi być wiec fałszem!
~p=> q=0!
cnd

W ten oto banalny sposób obaliliśmy „definicję” kwantyfikatora dużego rodem z KRZiP który w sposób barbarzyński wali w linii D JEDYNKE!

To jest oczywiście błąd czysto matematyczny, co udowodniono wyżej.

Dlaczego zatem KRZiP działa w matematyce poprawnie?

Z banalnego powodu!
Zauważmy, że KRZiP waląc w wynikowych liniach C i D jedynki, w czasie analizowania obiektów zgodnych z ~p, bije nieszkodliwą pianę, bowiem przy takiej definicji cokolwiek nie zajdzie po stronie ~p to zawsze funkcja (pojecie z KRZiP) zwróci nam jedynkę.

FlauFly, musisz się zgodzić z jednym.

Wyłącznie matematyczny debil będzie iterował po obiektach ~p na podstawie mojego dowodu wyżej.

Matematycy debilami nie są i nikt nie analizuje obiektów ~p.

Tak więc koniec końców, de facto, matematycy mają definicję warunku wystarczającego IDENTYCZNĄ jak w algebrze Kubusia!

Poza tym mają poprawną definicję równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)=1*1=1

Szkoda tylko ze znają i używają tylko jedną „świętą krowę” jak wyżej podczas gdy definicji równoważny jest wiele, ot, chociażby ta wynikająca bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Podsumowując:
1.
Algebra Kubusia nie obali żadnego twierdzenia matematycznego, bowiem matematycy de facto korzystają z poprawnej definicji warunku wystarczającego => z algebry Kubusia, nie będąc tego świadomym!
2.
Algebra Kubusia to wyprowadzenie matematyków z matematycznego piekła (KRZiP) gdzie wszystko jest TOTALNIE niezgodne z naturalną logiką człowieka, do matematycznego Raju (AK) gdzie wszystko jest w 100% zgodne z naturalna logiką człowieka!

Dlaczego nie uczy się KRZiP w szkołach podstawowych i gimnazjum?

Właśnie z powodu TOTANEJ niezgodności KRZiP z naturalną logiką człowieka!

Matematyka w podstawówce i gimnazjum ma się bardzo dobrze, ludzie udowadniają całą masę twierdzeń matematycznych w sposób naturalny i nie jest im do niczego potrzebny KRZiP!

Algebrę Kubusia każdy człowiek ma wyssaną z mlekiem matki i w sposób absolutnie doskonały posługuje się nią na co dzień!

Algebry Kubusia wcale nie musimy się uczyć, bo doskonale ją znamy od momentu narodzin … i to jest najpiękniejsze w AK!

Pozdrawiam wszystkich Ziemskich matematyków, prosząc o zrozumienie i cierpliwość w tłumaczeniu AK przez …

Kubusia-kosmitę


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 14:35, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:32, 12 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Już choćby z tego powodu bardzo cię proszę, nie wygłupiaj się i nie zamykaj tego tematu. Weź go lepiej przenieś do niewyjaśnionych bo to będzie kiedyś bezcenna historia.

Ten temat jest już dawno wyjaśniony.

Logika zajmuje się wyciąganiem wniosków z przesłanek. Mamy zdania i robimy różne rzeczy, otrzymując nowe zdania.
Finito.

Jak znasz angielski, to polecam tę książkę: [link widoczny dla zalogowanych], oraz [link widoczny dla zalogowanych], jak wolisz po polsku, to przeczytaj książkę, [link widoczny dla zalogowanych], od początku do końca, a nie że uciekasz na widok tytułu podrozdziału.

EDIT: Zgodnie z obietnicą, zamykam wątek na dobę. Mam nadzieję, że w tym czasie przeczytasz z jedną wskazaną pozycję i przestaniesz bredzić o „powstawaniu prawdy”.

EDIT: Z lekkim opóźnieniem, ale wątek otwieram ponownie. Jak wrażenia z lektury?

Jak wrażeń żadnych, to zamknę ponownie.


Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Windziarzu, stawianie takich warunków jest w dyskusji chwytem poniżej pasa.

Wiesz, lepsze to niż takie coś:
Zamykam, wątek niekonstruktywny.

Argument „wątek niekonstruktywny” to gorzej niż chwyt poniżej pasa.

Jak rozumiesz „niekonstruktywnty"?
Niestety Windziarzu, dokładnie tak jak mój polonista ze szkoły średniej:
„Nieważne synu co myślisz, byleby twoje myśli z moimi się zgadzały”

Jeśli chodzi o rozwój AK to dyskuja jest FENOMENALNA i fenomenalnie konstruktywna - temu nie możesz zprzeczyć, sam to zresztą przyznałeś!
Czy mam poszukać cytatu?

W poście wyżej przedstawiłem matematyczny dowód iż, kwantyfikator duży z KRZiP jest IDENTYCZNY jak w algebrze Kubusia (matematycy o tym nie wiedzą), bo wypluwa identyczne wyniki.
Dlatego KRZiP działa poprawnie w rozpoznawaniu równoważności i całej matematyce. Matematycy nie są świadomi tego faktu, stąd mimo że KRZiP działa w matematyce, to KOMPLETNIE zawodzi w obsłudze naturalnej logiki człowieka, w obsłudze jego naturalnego języka.

Dlaczego nie możemy podyskutować kulturalnie jak normalni ludzie, bez stawiania absurdalnych ultimatów?

Czego oczekujesz?
Że padnę na kolana i uznam genialność KRZiP?

Oczywiście wszelkie tego typu ultima to koniec jakiejkolwiek dyskusji, bo jak dwóch ludzi uzna że KRZiP jest genialny i nic mu nie dolega to NIE MA MIEJSCA na jakakolwiek dyskusję - z tym musisz się zgodzić.

Tym co wyżej odniosłem się do twojego ostatniego ultimatum:
Albo uznasz genialność KRZiP albo zamykam wątek

Musisz się zgodzić że dokładnie to oznacza twoje ostatnie ultimatum.

Teraz zajmę się twoim ultimatum przedostatnim …

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Apropo opowiadania Fizyka:
Wszelkie piramidy finansowe to przykład iż z prawdy może powstać fałsz:
[link widoczny dla zalogowanych]

Piramida działa doskonale, czyli z prawdy powstaje prawda:
Dałem 100zł po miesiącu dostałem 110zł
Dopóki ma napływ świeżej krwi, jej załamanie jest jednak nieuchronne i całe masy niewiniątek budzą się z ręką w nocniku.
W ich przypadku z prawdy powstał fałsz
… stracili wszystko.

Dobra, niniejszym stwierdzam, że nie wiesz nawet, co to prawda. Masz 24h na nauczenie się tego, w przeciwnym razie niniejszy wątek idzie do zamknięcia.

Windziarz napisał:

Logika zajmuje się wyciąganiem wniosków z przesłanek. Mamy zdania i robimy różne rzeczy, otrzymując nowe zdania.
Finito.

Windziarz napisał:

EDIT: Zgodnie z obietnicą, zamykam wątek na dobę. Mam nadzieję, że w tym czasie przeczytasz z jedną wskazaną pozycję i przestaniesz bredzić o „powstawaniu prawdy”.

To moje „powstawanie” jest w moim przypadku synonimem do „wynikania”.
To jest podobne do tego:
Pies ma cztery łapy a kura ma skrzydła
W tym przypadku:
a = i

W KRZiP funkcjonuje slogan:
A.
Z prawdy wynika prawda
Synonimem do powyższego w AK jest:
B.
Z prawdy powstaje prawda

Jak nie możesz tego zaakceptować, to przyjmij do wiadomości że to właśnie miałem na myśli, a ja by ci odebrać tego typu argument jako powód zamknięcia wątku nie będę więcej używał B.

Myślę że tu łatwo doszliśmy do porozumienia.

Teraz wyjaśnię mój punkt widzenia, nie musisz się z nim zgodzić, ja tego od ciebie nie żądam.

Bankowcy to śfinie.
Zawsze wynajdą jakiś szczególny przypadek w ekonomii gdzie krzywa zysków pnie się ostro w górę roztaczając przed szarym człowiekiem wizją dużych zysków w krótkim czasie, tak było w przypadku nie tak dawnej nieprawdopodobnej hossy giełdowej, kredytów w CHF itd.

W moim banku bez przerwy pokazują mi możliwość zarobienia kroci pokazując krzywą czegoś tam która pnie się ostro w górę. Oczywiście po krachu w danym segmencie bankowcy natychmiast wynajdują alternatywę.

Weźmy naszą nieprawdopodobną gorączką giełdową sprzed kilku lat i jej katastrofalny krach.

Przychodzi Kowalski do doradcy bankowego w okresie bumu giełdowego. Kowalski widzi że wszyscy zarabiają krocie w krótkim czasie.

Doradca pokazuje mu czarno na białym że inwestując w przeszłości x zł po miesiącu również w przeszłości gracz giełdowy uzyskał zysk 20% w skali miesiąca.

Oczywiście przeszłość to 100% determinizm i tu z prawdziwej przesłanki wynika prawdziwy wniosek, bo taki zaszedł.

Mamy zatem w przeszłości chwile czasowe:
X1
Z prawdy iż zainwestowałem x wynikła prawda = moje duże zyski ( w przeszłości)
X2
Z prawdy iż zainwestowałem x wynikła prawda = moje duże zyski ( w przeszłości)

….

Teraz kontynujemy ale w momencie krachu giełdowego:
Xn
Z prawdy iż zainwestowałem x … wynikł fałsz (straciłem wszystko)

Oczywiście możesz się z tym nie zgodzisz, ale zaproponuj wówczas jakieś rozsądne rozwiązanie dla przypadku Xn.

Wniosek:
Jak wiem że przesłanka jest prawdziwa to ląduję w 100% determiniźmie.

Nie ma wynikania w zdaniu „jeśli p to q” w przypadku gdy wartości logiczne p i q są znane z góry.

Przykład:
Jeśli pies ma osiem łap to księżyc krąży dookoła Ziemi

Ze zdeterminowanego poprzednika totalnie nic nie może wynikać - AK.

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

AK nigdy nie wygeneruje ci niczego, co by nie zostało zaakceptowane BEZ ZASTRZEŻEŃ przez eksperta polonistyki!

Taa, jasne.

Jedyny wyjątek to spójnik „i”(*).

KRZiP = AK:
A.
Mickiewicz był polakiem i napisał Pana Tadeusza.

ale!
KRZiP:
B.
Mickiewicz był polakiem lub nie napisał Pana Tadeusza
Y = MP+~PT
Z danie prawdziwe za które każdy polonista walnie pałę - czy masz wątpliwości?

Algebra Kubusia:
Rozwijamy zdanie B przez definicje spójnika „lub”(+):
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
stąd:
MP+~PT = (MP*~PT=1*0=0) lub (MP*PT=1*1=1) lub (~MP*~PT=0*0=0)

Jedyne zdanie prawdziwe z Mickiewiczem i Panem Tadeuszem brzmi zatem:
Mickiewicz był polakiem i napisał Pana Tadeusza
Y=MP*PT

Wszelkie inne formy tego zdania są fałszywe na mocy prawa Sowy:
W świecie zdeterminowanym dowolny operatora logiczny ulega redukcji do operatora AND

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Natomiast dosłownie wszystko co generuje KRZiP jest nie do zaakceptowania nawet przez 5-cio latka.

Taa, jasne, wszystko.

Jeśli chodzi o zdania:
Jeśli p to q

…to, TAK!
Dosłownie wszystko co generuje KRZiP jest nie do zaakceptowania zarówno przez 5-cio latka, jak i eksperta polonistyki.

KRZiP uznaje bowiem za prawdziwe zdanie:
Jeśli p to q

Wyłącznie wtedy, gdy wartości logiczne p i q są z góry znane.

To dyskwalifikuje KRZiP w oczach HUMANISTÓW!

Jak znajdziesz mi jedno jedyne zdanie tego typu we wszelkich środkach masowego przekazu to natychmiast kasuję AK.

Przykład:
Jeśli Hitler był polakiem to rozpętał II Wojnę Światową

Zdanie prawdziwe na gruncie logiki zwanej KRZiP.


Podsumowując:

Windziarzu, jeśli zamkniesz ten watek to będzie to:

Koniec wolności słowa na ateiście.pl!

… a kiedyś to było takie fantastyczne forum, gdzie moderator dawał ostrzeżenia ekspertowi KRZiP Idiocie za brak merytorycznej dyskusji, mogę poszukać, jak się kto uprze.

… w początkach dyskusji o NTI było bardzo dużo głosów domagających się natychmiastowego zbanowania Kubusia, które moderator olewał.

… dawno temu moderatorka Scully, obiecała Kubusiowi iż na temat NTI w jednym wątku może sobie pisać co mu się podoba, ta obietnica została złamana przez obecnych moderatorów.

… nie może być spamowaniem forum dyskusja w jednym wątku na temat czegokolwiek!
Po prostu, jeśli ktoś bredzi to inni to olewają i nie biorę udziału w dyskusji …

… co zmusza ateistów by właśnie w taki kulturalny sposób zakończyć dyskusję na temat AK na ateiście.pl?

W historii ludzkości było wiele bredni, które okazywały się epokowymi odkryciami!

Czy dasz sobie Windziarzu głowę uciąć, że Algebra Kubusia to same brednie, jak o tym oficjalnie piszesz?

Poproszę o odpowiedź na to pytanie …


Fragment z:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ludzie mają widocznie skłonność do przedwczesnego i negatywnego oceniania perspektyw rozwojowych pewnych dziedzin nauki. Niektóre rewolucyjne odkrycia lub idee przez lata bojkotowano i zwalczano tylko dlatego, że dogmatycznie nastawieni luminarze nauki nie umieli odrzucić swych ulubionych, choć przestarzałych i skostniałych idei i przekonań. Jednym słowem: „Niemożliwe!" hamowali postęp nauki, a przykładami można dosłownie sypać jak z rękawa:

• Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

Studenci rzadko mają okazję zetknąć się z podobnymi przykładami, ponieważ naukowcy, jak wszyscy inni ludzie, przejawiają osobliwą skłonność do zapominania o rozmaitych „wpadkach", z jakimi na przestrzeni lat musiała się uporać ich dyscyplina wiedzy. Z dumnie wypiętą piersią sprzedają uczniom historię nauki jako pasmo nieustających sukcesów. Wstydliwie przemilczają opowieści o walkach, które poprzedzają wielkie przełomy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 19:38, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:56, 12 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

exodim napisał:

Cytat:

Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

No właśnie - świat ówczesnych chemików zatrząsł się w posadach. Jak myślisz dlaczego?
Otóż dlatego, że teoria Lavoisiera zagrażała wypracowanym przez dziesiątki lat, dobrze zakorzenionym teoriom chemicznym, natomiast na myśl o Algebrze Kubusia i innych twoich wypocinach, współczesny matematyk czy logik może się tylko zaśmiać.


Exodimie, współcześni chemicy dokładnie to samo mówili o Lavoisierze:
Idiota, wariat, głupek etc

Czy masz co do tego choć cień wątpliwości?

Czy dajesz sobie głowę uciąć że algebra Kubusia to same brednie?

AK to na szczęście FIZYKA a nie abstrakcyjna matematyka, i można ją bez problemu udowodnić w laboratorium układów cyfrowych - zapraszam na zajęcia.

Nie wiem jak możesz nie widzieć że AK jest w 100% zgodna z naturalnym językiem człowieka!

Znaleźliśmy to czego ludzie szukają od 2500 lat!

Znaleźliśmy ta wersję implikacji która w swojej naturalnej logice posługują się ludzie!

Trzeba być ślepcem, by tego nie wiedzieć!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:21, 12 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

exodim napisał:
To czekam na jakiś artykuł w czasopiśmie tematycznym bądź jakąś pracę naukową pod auspicjami jednej z uczelni wyższych.

W XVIII w. nie było takich możliwości jak teraz, a jak widać, świat naukowców zareagował bardzo burzliwie. Bo i było o co. W twoim, beznadziejnym już chyba, przypadku reakcji nie ma żadnej, bo nie ma po co reagować.


Ale czemu nie pojmujesz praw Kubusia!

Pani w przedszkolu do 5-cio latka:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P
Jasiu, czy chmury są konieczne aby jutro padało?

Jaś (lat 5):
Tak prose Pani, chmury są konieczne aby jutro padało bo jak nie będzie chmur to na pewno nie będzie padało!
CH~>P = ~CH=>~P

No i skąd ten Jaś (lat 5) zna matematykę ścisłą o której najwieksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia!

Pokaż mi największego ziemskiego matematyka który obali matematykę 5-cio latka wyżej, jak pokażesz to kasuję AK.

Genialne prawa Kubusia to matematyka ścisła!
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

O których matematycy nie maja bladego pojęcia bo zamietli definicję implikacji odwrotnej pod dywan uznając ją, błędnie oczywiście, za zbędną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:50, 12 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

KRZiP uznaje bowiem za prawdziwe zdanie:
Jeśli p to q

Wyłącznie wtedy, gdy wartości logiczne p i q są z góry znane.

Nieprawda, siadaj, pała.

Gdzie raport z lektury? Druga pała.

To poproszę o konkretny przyklad.
Jeden jedyny i kasuję AK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:39, 12 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:
Załóżmy, że ~q=>~p
Stąd wiemy, że p=>q

Załóżmy, że p<=>q.
Stąd wiemy, że p=>q

Załóżmy, że ~p
Stąd wiemy, że p=>q

W żadnym z tych przypadków nie znamy wartości logicznej q.

Quod erat demonstrandum.

Kasuj, kasuj, kasuj.


Windziarzu, prosiłem o konkretny przykład zdania:
Jeśli p to q
prawdziwego na gruncie KRZiP
Podasz jeden jedyny i kasuję AK!

Podpowiem, przykład to jest coś takiego:

Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2

Jeśli udowodnisz że to jest zdanie prawdziwe na gruncie KRZiP to natychmiast kasuję AK.

Życzę owocnego obalania AK,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:04, 13 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Definicja implikacji materialnej zmusza cię do określenia z góry wartości logicznych p i q bo inaczej nie uzyskasz odpowiedzi czy zdanie wyżej jest prawdziwe.

Nieprawda.
Zwróć uwagę na przedostatnią linijkę mojego dowodu. Masz tam gołą implikację, która jest prawdziwa, bo została wyprowadzona z aksjomatów i definicji.
W KRZiP jedyną metodą dowodzenia prawdziwości jest używanie reguł wynikania na aksjomatach i definicjach, a nie tabelki. Tabelki wynikają z reguł dowodzenia i są całkowicie wtórne.

Siadaj, pała.

I kasuj.

Windziarzu, równoważnych definicji równoważności jest wiele.
Oto dwie przykładowe:
A: p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
B: p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

Nie może być tak, iż powiesz że jedyną poprawną metodę dowodzenia równoważności jest A a B to jest jakiś tam wtórnik.

Obie definicje mogę wykorzystywać zamiennie i muszę otrzymać ten sam wynik, prawdziwość albo fałszywość zdania.

Implikacje we wszystkich podręcznikach dowodzi się poprzez tabelki (patrz post Macjana wyżej), to twoje wytłuszczone jest zatem błędne.

Weźmy zdanie z podręcznika matematyki do I klasy LO:

[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli pies ma 8 łap to księżyc krąży dookoła ziemi

Zauważ, że prawdziwość tego zdania dowodzi się przy pomocy tabelki, a nie jakichś tam aksjomatów.

Dopiero takie zdanie, gdzie masz z góry określoną prawdziwość fałszywość p i q jest na mocy definicji implikacji materialnej prawdziwe/fałszywe.

Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH

Kwantyfikatorowo:
/\x P(x)=>CH(x)

Tu się zagalopowałem (sorry, każdemu się zdarza), bo prawdziwości tego zdania dowodzi się identycznie w KRZiP i AK, matematycznie poprzez kwantyfikator duży.

Rzeczywista definicja kwantyfikatora dużego w KRZiP jest identyczna jak w AK, tylko matematycy o tym nie wiedzą.

Dowód tego jest w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]

W tym poście zostało matematycznie udowodnione, dlaczego kwantyfikator duży w KRZiP mimo czysto matematycznego błędu w swej definicji, działa dobrze w rozpoznawaniu równoważności.

To jest dowód na poziomie I klasy LO i nie wierzę, że go nie rozumiesz.

W AK nie ma takich pojęć jak „z prawdy wynika prawda”, „z fałszu wynika prawda” etc

W AK zamiast powyższego istnieją pojecia doskonale zdefiniowane matematycznie:
=> - warunek wystarczający, spójnik "na pewno" między p i q, gwarancja matematyczna
~> - wrunek konieczny, w implikacji spójnik "może" (rzucanie monetą = brak gwarancji matematycznej)
~~> - naturalny spojnik "może", brak gwarancji (rzucanie monetą)


W AK dla konkretnego iterowania warunek wystarczający przechodzi w spójnik „i”(*).
Przykład:
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH

Załóżmy że jest już pojutrze i zaszło:
Wczoraj padało

Jeśli znasz rozwiązanie, a takie narzuca iterowanie po obiektach, to jedyne prawdziwe zdanie brzmi:

Wczoraj padało i było pochmurno
Y=P*CH
Mamy tu 100% determinizm czyli znamy z góry wartości logiczne p i q:
P=1, ~P=0
CH=1, ~CH=0
Operatorowo to jest operator AND!
Kod:

 P* CH= 1*1=1
 P*~CH= 1*0=0
~P*~CH= 0*0=0
~P* CH= 0*1=0

Prawo Sowy:
W świecie zdeterminowanym gdzie znamy z góry wartości logiczne p i q dowolny operator logiczny przechodzi w operator AND

Prawo Sowy działa więc doskonale
cnd

Idiotyzmem jest tu zdanie:
Jeśli wczoraj padało to było pochmurno
… bo znasz rozwiązanie

W sumie to nie o to mi chodziło, źle ująłem problem.

W KRZiP prawdziwe są zdania w których wartości logiczne p i q są z góry znane.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli pies ma 8 łap to księżyc krąży dookoła Ziemi

Za tego typu zdania każdy humanista postawi pałę, tu obaj nie mamy wątpliwości.
Tego typu zdań „prawdziwych” nie znajdziesz w żadnych środkach masowego przekazu.
Znajdziesz jedno => kasuję AK


W KRZiP nie istnieją matematyczne związki między warunkiem wystarczającym => a warunkiem koniecznym ~>:
=> warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w całym obszarze logiki
Warunek wystarczający można zastąpić kwantyfikatorem dużym

~> - warunek konieczny ~> (rzucanie monetą!), spójnik „może” w implikacji
Warunku koniecznego nie da się zastąpić kwantyfikatorem małym

Matematyczne związki miedzy warunkiem wystarczającym => i koniecznym ~> to po prostu prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

Znaczek => to gwarancja matematyczna:
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q

Znaczek ~> to rzucanie monetą:
p~>q
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q

Powtórzę mój przykład:
Pani w przedszkolu do 5-cio latka:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P
Jasiu, czy chmury są konieczne aby jutro padało?

Jaś (lat 5):
Tak prose Pani, chmury są konieczne aby jutro padało bo jak nie będzie chmur to na pewno nie będzie padało!
CH~>P = ~CH=>~P

No i skąd ten Jaś (lat 5) zna matematykę ścisłą o której najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia!

Pokaż mi największego ziemskiego matematyka który obali matematykę 5-cio latka wyżej, jak pokażesz to kasuję AK.

Genialne prawa Kubusia to matematyka ścisła!
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

O których matematycy nie maja bladego pojęcia bo zamietli definicję implikacji odwrotnej pod dywan uznając ją, błędnie oczywiście, za zbędną.


Pytanie do Ciebie Windziarzu:
Czy prawo Kubusia które zastosował Jaś to jest matematyka ścisła, czy nie jest?

P.S.
Jak widzisz mamy kulturalną dyskusję, nie ma powodu by zamykac ten wątek.
Udowodniłeś pomyłką Kubusia - ja się do tego przyznałem.
Dokadnie na tym polega dyskusja, jak dwóch ludzi ma identyczne poglądy to nie ma żadnej dyskusji.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 20:21, 13 Lip 2012, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:41, 14 Lip 2012    Temat postu:

To jest artykuł na który z zapartym tchem ludzkośc czeka od tysiącleci... :)

[link widoczny dla zalogowanych]

Największa tragedia współczesnej matematyki

Największą tragedią współczesnej matematyki jest nieznajomość pojęć z zakresu FUNDAMENTÓW matematyki naszego Wszechświata.

Te fundamentalne pojęcia w zdaniach „Jeśli p to q” to:
1.
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” między p i q w całym obszarze matematyki
Definicja podstawowa:
Kod:

A: p=> q=1
B: p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że zbiór p musi zawierać się w całości w zbiorze q
Z czego wynika że p jest wystarczające dla q
Z czego wynika że zdanie B musi być fałszem
2.
~> - warunek konieczny, spójnik „może” w implikacji o definicji
p~>q = ~p=>~q
3.
~~> naturalny spójnik „może”, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy, wystarczy sama możliwość zaistnienia.

Znajomość tych fundamentów generuje nową, kompletnie nie znaną człowiekowi, PRAWDZIWĄ matematykę naszego Wszechświata, z zupełnie nowymi zadaniami matematycznymi.

Zobaczmy to na przykładzie.

Zadanie:
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może nie być podzielna przez 4 lub nie być podzielna przez 2

1. Udowodnij, czym jest to zdanie w sensie matematycznym.
2. Definicję jakiego operatora logicznego to zdanie spełnia.

Rozwiązanie:
Zakładamy że zdanie A spełnia definicję warunku koniecznego ~>
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może nie być podzielna przez 4 lub nie być podzielna przez 2
~P8~>~P4+~P2

Definicja warunku koniecznego:
p~>q = ~p=>~q
Nasz przykład:
A.
~P8~>~P4+~P2
=
C.
P8=>~(~P4+~P2) = P4*P2 - prawo de’Morgana
czyli:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 4 i jest podzielna przez 2

Aby udowodnić zachodzenie warunku koniecznego w zdaniu A wystarczy udowodnić warunek wystarczający => w zdaniu C, co jest oczywistością.
Wniosek:
Zdanie A spełnia definicję warunku koniecznego ~>!
cnd

Definicję jakiego operatora logicznego zdanie A spełnia?

Dowiedliśmy iż zdanie A spełnia definicję warunku koniecznego ~>.

Definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Zatem analizujemy:
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 4 lub nie być podzielna przez 2
~P8~>~P4+~P2 =1 bo 3
p~>q =1
LUB
B.
Obliczamy ~q
~(~P4+~P2) = P4*P2
B.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 4 i przez 2
~P8~~>P4*P2 =1 bo 4
p~~>~q=1
… a jeśli liczba jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Nasze zdanie A:
~P8~>~P4+~P2
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negacje argumentów i wymianę spójników:
P8=>P4*P2
To jest oczywiście prawo Kubusia uzyskane metodą na skróty.
stąd:
C.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 4 i przez 2
P8=>P4*P2 =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
~p=>~q =1
Obliczenie q:
~q = P4*P2
q=~(~q) = ~(P4*P2) = ~P4+~P2 - prawo de’Morgana
stąd:
D.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => nie jest podzielna przez 4 lub nie jest podzielna przez 2
P8=>~P4+~P2 =0 - oczywiście przypadek niemożliwy
~p=>q =0 - twardy fałsz wynikły tylko i wyłącznie ze zdania C!

Jaką definicje spełnia zdanie A?
Zdanie wypowiedziane:
p~>q
Ustalamy punkt odniesienia na zdaniu wypowiedzianym czyli:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Tworzymy tabelę prawdy dla tego zdania:
Kod:

Zdanie symbolicznie |Kodowanie zero-jedynkowe
                    | p q p~>q
A: p~> q =1         | 1 1  =1
B: p~~>~q=1         | 1 0  =1
C:~p=>~q =1         | 0 0  =1
D:~p=> q =0         | 0 1  =0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                    | p=1, ~p=0
                    | q=1, ~q=0

Odpowiedź:
Zdanie A spełnia definicję implikacji prostej w logice dodatniej (bo q) dla punktu odniesienia:
p=~P8
q=~P4+~P2

Oczywiście inny uczeń może to zadanie rozwiązać w logice przeciwnej do ucznia wyżej!

Rozwiązanie alternatywne:
A: ~P8~>~P4+~P2 =1 bo 3
A: ~p~>~q =1
Obliczenie q:
q=~(~q) = ~(~P4+~P2) = P4*P2 - prawo de’Morgana
stąd:
lub
B:~P8~~>P4*P2=1 bo 4
B:~p~~>q=1
… a jeśli liczba jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
~p~>~q = p=>q
Mamy A:
~P8~>~P4+~P2
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negacje zmiennych i wymianę spójników:
P8=>P4*P2
To jest oczywiście prawo Kubusia uzyskane metoda na skróty.
stąd:
C: P8=>P4*P2 =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
C: p=>q=1
Obliczenie ~q:
~(P4*P2) = ~P4+~P2 - prawo de’Morgana
stąd:
D: P8=>~P4+~P2 =0 - twardy fałsz, wynikły wyłącznie z C!
D: p=>~q=0

Budujemy tabelę prawdy dla zdania A!

Zdanie wypowiedziane A:
~p~>~q =1
Dla punktu odniesienia ustawionego na zdaniu A mamy:
~p=1, p=0
~q=1, q=0

Kod:

Zdanie A symbolicznie |Kodowanie zero-jedynkowe
                      | ~p ~q ~p~>~q
A: ~p~>~q=1           |  1  1   =1
B: ~p~~>q=1           |  1  0   =1
C:  p=> q=1           |  0  0   =1
D:  p=>~q=0           |  0  1   =0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
                      |~p=1, q=0
                      |~q=1, q=0

Odpowiedź:
Zdanie A spełnia definicję implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q) dla punktu odniesienia:
~p = ~P8
~q= ~P4+~P2
cnd

Oczywiście oba rozwiązanie są genialne i poprawne matematycznie!

Zauważmy, że oba te rozwiązania są identyczne jeśli chodzi o rozwiązania rzeczywiste dla parametrów aktualnych:
~P8
~P4+~P2
Te rozwiązania nie różnią się nawet przecinkiem.

Reszta zależy od przyjętych punktów odniesienia!
Zauważmy, że choćby przyszło tysiąc atletów, zjadło tysiąc kotletów, to nie mają najmniejszych szans aby ze zdania A zrobić implikację prostą! … taki to ciężar!

Wniosek:
Nie da się wyeliminować z logiki implikacji odwrotnej, to co robią ziemscy matematycy jest najzwyklejszym IDIOTYZMEM!



Mamy tu sytuację identyczną jak w rozwiązywaniu sieci elektrycznych o prądu stałego o n-gałeziach. W dowolnej z gałęzi może być źródło napięcia i rezystor, albo sam rezystor.

Sieci elektryczne rozwiązujemy układając układ równań liniowych na mocy dwóch praw Kirchhoffa.

I prawo Kirchhoffa:
Suma prądów w węźle jest równa zeru

II prawo Kirchhoffa:
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru

Zasady:
1
Dla obwodu elektrycznego o n-punktach węzłowych można ułożyć n-1 równań na mocy I prawa Kirchhoffa
2.
Dla obwodu elektrycznego o n gałęziach niezależnych można ułożyć n równań na podstawie II prawa Kirchhoffa.
Oczko jest oczkiem niezależnym jeśli przynajmniej jedna jego gałąź nie wchodzi w skład pozostałych oczek, dla których ułożono równania Kirchhoffa.

I teraz coś NIEZWYKŁEGO, czyli coś co jest w moich podręcznikach do nauki elektroniki sprzed prawie 30 lat i nie ma nigdzie na świecie!

Weźmy gałąź ze źródłem napięcia i rezystorem!
W którą stronę płynie prąd elektryczny?
Co wskazują wektory napięć na źródle i rezystorze?

Wszystkich możliwych punktów odniesienia mamy cztery!

Kod:

1. Polacy i Anglosasi:
             Ue                   Ur
          -------->           <--------
               |+              --------
A-------------||------->-------|      |--------B
               |       I       --------
                  ---------->
2. Węgrzy i Niemcy:
             Ue                   Ur
          <--------            -------->
               |+              --------
A-------------||------->-------|      |--------B
               |       I       --------
                  ---------->
3. Kosmita 1
             Ue                   Ur
          -------->           <--------
               |+              --------
A-------------||-------<-------|      |--------B
               |       I       --------
                  <----------
4. Kosmita 2
             Ue                   Ur
          <--------            -------->
               |+              --------
A-------------||-------<-------|      |--------B
               |       I       --------
                  <----------


Dla prawidłowego rozwiązania sieci jest totalnie nieistotne który z powyższych układów odniesienia przyjmiemy.

Możemy przyjąć dowolny, to kompletnie bez znaczenia!

Oczywiście przyjecie punktu odniesienia rzutuje na strzałkowanie całej sieci elektrycznej. Kierunek prądu w gałęzi w której nie ma źródła napięcia jest TOTALNIE nieistotny, możemy sobie rzucać monetą, ale jakiś kierunek musimy arbitralnie ustalić.
Oczywiście po rozwiązaniu takiego układu w gałęziach będą nam wychodzić prądy ze znakiem PLUS albo MINUS i kluczowa jest tu interpretacja tego faktu w odniesieniu do przyjętego punktu odniesienia.

Z powyższego wynikają niezwykłe wnioski:
1.
Jest totalnie nieważne co przyjmiemy za prąd elektryczny w sensie fizycznym i w którą stronę prąd w rzeczywistości płynie, w moim podręczniku funkcjonuje taka oto, niezwykła definicja prądu elektrycznego.

Z punktu widzenia elektronika (nie technologa produkcji elementów elektronicznych) doskonała jest taka definicja prądu elektrycznego.

Punkt odniesienia:
Polak i Anglosasi:
Prąd elektryczny (poza źródłem napięcia) to pchły biegnące od wyższego do niższego potencjału. Rezystor stanowi dla nich przewężnie, które starają się zlikwidować uderzając młotkiem w jego ścianki.

Skądinąd wiemy że jak się coś czymś uderza to zwykle wydziela się ciepło.
stąd:
Pojecie mocy traconej w elemencie elektronicznym:
P=U*I

Pamiętam list czytelnika mojego podręcznika który napisał że dzięki niemu dostał z fizyki 6 :)

No i co ty Windziarzu na to wszystko?
Dalej twierdzisz że Kubuś to debil?
Napisz lepiej czego nie rozumiesz w analizie zdań wyżej.

Niestety Windziarzu, naturalny język mówiony człowieka to FIZYKA a nie matematyka i trzeba znać fundamenty poruszania się po tejże FIZYCE!

Matematycy ze swoim gównem, zwanym implikacją materialną, nie maja żadnych szans na rozpracowanie matematycznych podstaw naturalnej logiki człowieka, jego naturalnego języka mówionego.

W algebrze Kubusia nie ma głupot które generuje implikacja materialna typu:
„z prawdy wynika prawda”, „z fałszu wynika prawda” etc

Zamiast tych głupot są trzy genialne, bo zdefiniowane matematycznie znaczki:
=>, ~>, ~~>
opisane wyżej!


Jest oczywistością że każdy matematyk (fanatyk KRZiP - mam nadzieję że tylko taki) będzie wściekle zwalczał prawdę o naszym Wszechświecie głoszoną przez Kubusia.

Zobacz wyżej jak wygłupia się Exodim, nic nie rozumie, a arbitralnie krzyczy że Kubuś to debil, idiota etc … bo w żadnym podręczniku nie znalazł tego o czym Kubuś pisze :)

Windziarz napisał:

Powtarzam: tabelki nie są podstawową metodą dowodzenia.
Działają tylko w KRZ i paru innych logikach. Dodasz predykaty czy przechodzisz na logikę modalną czy intuicjonistyczną i tabelki stają się zupełnie do niczego nie przydatne.
To, że w podręcznikach zaczyna się zazwyczaj od tabelek, jest spowodowane tym, że:
– najpierw uczy się KRZ,
– tabelki są prostsze do ogarnięcia.
I tylko tym.
Tabelki są tylko skrótowym zapisem zapisem następującego:
Wiemy, że p (odpowiednio ~p) oraz q (odpowiednio ~q). Czy z tego wynika pOPERq czy ~(pOPERq)?
Czyli zapisem dodatkowych reguł wynikania. Które same w sobie wynikają z kilku podstawowych aksjomatów, czyli są wobec tych aksjomatów wtórne.
Zobacz ładniutki artykuł na Wikipedii o rachunkach zdań i znajdź tam jakąkolwiek tabelkę zerojedynkową: [link widoczny dla zalogowanych]

Ja też powtarzam.
W technicznej algebrze Boole’a legalne są tylko i wyłącznie dowody oparte na rachunku zero-jedynkowym, czyli w oparciu o tabele zero-jedynkowe legalnych operatorów logicznych, których jest raptem 16.

Techniczna algebra Boole’a działa doskonale czego dowodem są komputery.

Matematyczna algebra Boole’a totalnie zawodzi w opisie naturalnej logiki człowieka.

Wynik:
1:0 dla inżynierów :)

Windziarz napisał:

Jak znasz angielski, to polecam tę książkę: [link widoczny dla zalogowanych], oraz [link widoczny dla zalogowanych], jak wolisz po polsku, to przeczytaj książkę, [link widoczny dla zalogowanych], od początku do końca, a nie że uciekasz na widok tytułu podrozdziału.

Jak tam lektura?
A może przeczytałeś coś o logice modalnej, więcej niż 1 akapit?


Nie mam najmniejszego zamiaru a powody tego są takie:

[link widoczny dla zalogowanych]
Intencją Lewisa było stworzenie takiej logiki, która lepiej niż implikacja materialna w klasycznym rachunku zdań oddawałaby implikację występującą w języku naturalnym

Pytania do Windziarza (odpowiem za ciebie :))
1.
Czego Lewis szukał tworząc logiki modalne?
Oczywiście tego co napisano w cytacie!
2.
Czy szukałby gdyby KRZiP doskonale opisywał ta wersję implikacji którą posługują się ludzie?
Oczywiście że NIE!
3.
Czy Lewis znalazł to czego szukał?
Oczywiście że NIE, bo gdyby znalazł to uczono by o tym już w przedszkolu!
4.
Dlaczego implikacji której używa człowiek można uczyć w przedszkolu?
Bo to jest ABSOLUTNY banał wyssany z mlekiem matki!


Po raz kolejny dam dowód, że 5-cio latek to ekspert dokładnie tej wersji implikacji którą posługują się ludzie!

Powtórzę mój przykład:
Pani w przedszkolu do 5-cio latka:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P
Jasiu, czy chmury są konieczne aby jutro padało?

Jaś (lat 5):
Tak prose Pani, chmury są konieczne aby jutro padało bo jak nie będzie chmur to na pewno nie będzie padało!
CH~>P = ~CH=>~P

No i skąd ten Jaś (lat 5) zna matematykę ścisłą o której najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia!

Pokaż mi największego ziemskiego matematyka który obali matematykę 5-cio latka wyżej, jak pokażesz to kasuję AK.

Genialne prawa Kubusia to matematyka ścisła!
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

O których matematycy nie maja bladego pojęcia bo zamietli definicję implikacji odwrotnej pod dywan uznając ją, błędnie oczywiście, za zbędną.

Pytanie do Ciebie Windziarzu:
Czy prawo Kubusia które zastosował Jaś to jest matematyka ścisła, czy nie jest?

Windziarzu, ja wiem że wygodnie jest ci udać że nie zauważyłeś tego pytania w moim ostatnim poście i dlatego nie odpowiedziałeś.
Bardzo cię jednak proszę o konkretną odpowiedź!

P.S.
… i nie zapomnij przenieść tego tematu przynajmniej do „niewyjaśnionych”.
Mam nadzieję, że znajdą się na Ziemi matematycy którzy zrozumieją to co pisze Kubuś, nawet jeśli Ty tego nie rozumiesz.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 9:13, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:24, 15 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Czy prawo Kubusia które zastosował Jaś to jest matematyka ścisła, czy nie jest?

Jaś nie zastosował prawa Kubusia, bo prawo Kubusia nie dotyczy zdań postaci jeśli P to może Q. Szczerze mówiąc, tych zdań chyba żadne prawo nie dotyczy.
Jaś oszukiwał.

Windziarzu, bez spójnika „może” nasz Wszechświat nie istnieje!
Jaś odpowiedział w naturalnej logice człowieka, a Kubuś podłożył pod zdanie Jasia matematykę
… i tyle.

Definicja implikacji prostej:
Zbiór p zawiera się w całości w zbiorze q i nie jest z nim tożsamy
p=>q = ~p~>~q

Definicja implikacji odwrotnej:
Zbiór p zawiera w całości zbiór q i nie jest z nim tożsamy
p~>q = ~p=>~q

Uwaga:
Tożsamość zbiorów:
p=q
lub
~p=~q
wymusza równoważność, czyli coś fundamentalnie innego niż implikacja.


Warunek konieczny ~> w zbiorach wygląda następująco:

p~>q

Z wykresu odczytujemy definicje symboliczną warunku koniecznego w logice dodatniej (bo q):
A.
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q=1 - miękka prawda, może zajść ale nie musi, bo zdanie B
Zbiory:
p*q=1*1=1
Zbiory p i q istnieją (p=1 i q=1) i mają część wspólną, co wymusza w wyniku jeden.
Zbiór p musi zawierać w całości zbiór q, wtedy i tylko wtedy p jest konieczne dla q, czyli zachodzi prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
LUB
B.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść ~q
p~~>~q=1 - miękka prawda, może zajść ale nie musi, bo zdanie A
Zbiory:
p*~q=1
Zbiory p i ~q istnieją (p=1 i ~q=1) i mają część wspólną, co wymusza w wyniku jeden.

… a jeśli zajdzie ~p ?
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q

Zobaczmy to na diagramie logicznym:

~p=>~q

Z diagramu odczytujemy:
C.
Jeśli zajdzie ~p to na pewno => zajdzie ~q
~p=>~q=1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna, zachodzi zawsze, bez wyjątków
Zbiory:
~p*~q=1*1=1
Zbiory ~p i ~q istnieją (~p=1 i ~q=1) i mają część wspólną, co wymusza w wyniku jeden.
stąd:
D.
Jeśli zajdzie ~p to na pewno => zajdzie q
~p=>q=0 - twardy fałsz, wynikły tylko i wyłącznie ze zdania C
Zbiory:
~p*q=1*1=0
Zbiory ~p i q istnieją (~p=1 i q=1), ale są rozłączne, co wymusza w wyniku zero (zbiór pusty).
Uwaga:
~p*q=0 - ta i tylko ta relacja zbiorów wymusza zwieranie się zbioru ~p w zbiorze ~q
W implikacji zbiór ~p nie jest tożsamy ze zbiorem ~q, natomiast w równoważności zbiór ~p jest tożsamy ze zbiorem ~q.
Implikacja to fundamentalnie co innego niż równoważność, nic co jest implikacją nie ma prawa być równoważnością i odwrotnie, to fizycznie niemożliwe na mocy definicji zero-jedynkowych.

Zauważmy, że w zdaniu B nie może zachodzić warunek konieczny ~> bo prawo Kubusia:
B: p~>~q = D: ~p=>q=0
Zdanie D jest fałszywe, zatem w zdaniu B nie może zachodzić warunek konieczny ~>.
Zdanie B jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy.

Zdania A do D to nic innego jak definicja implikacji odwrotnej.

Kod:

  Definicja     |Kod            |Kod
  symboliczna   |maszynowy      |maszynowy
  Czlowiek      |bramki logiczne|bramki logiczne
------------------------------------------------------
   p   q  p~>q  | p  q  p~>q    |~p ~q ~p=>~q
--------------------------------------------------------
A: p~> q  =1    | 1  1  =1      | 0  0   =1
B: p~~>~q =1    | 1  0  =1      | 0  1   =1
C:~p=>~q  =1    | 0  0  =1      | 1  1   =1
D:~p=> q  =0    | 0  1  =0      | 1  0   =0
   1   2   3      4  5   6        7  8    9
Punkt odniesienia w tabeli zero-jedynkowej to nagłówek tabeli
                |p=1, ~p=0      |~p=1, p=0
                |q=1, ~q=0      |~q=1, q=0

Tożsamość kolumn ABCD6 i ABCD9 jest dowodem formalnym prawa Kubusia:
p~>q = ~p=>~q

Przykład 1:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8
Prawo Kubusia:
P2~>P8 = ~P2=>~P8 =1
Wniosek:
W zdaniu A zachodzi warunek konieczny!
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno => nie jest podzielna przez 8
~P2=>~P8


Pytania do Windziarza:

1.
Nie możesz zaprzeczyć że w teorii zbiorów znaczek ~> to warunek konieczny, spójnik „może” miedzy p i q.

Zbiór p zawiera w całości zbiór q
Zatem zajście p jest KONIECZNE dla zajścia q
Jak usuniesz zbiór p to automatycznie usuniesz zbiór q
Nie ma p, nie ma q
czyli:
p jest KONIECZNE dla q

Jednocześnie może zajść p które jest poza zbiorem q.
Dlatego zajście p nie jest wystarczające => dla zajścia q
p=>q=0

3.
Stąd mamy definicję implikacji odwrotnej w warunkach koniecznych ~> i wystarczających =>:
p~>q=1
p=>q=0

4.
Czy zgadzasz się iż w teorii zbiorów z faktu że zbiór p zawiera w sobie zbiór q i nie jest z nim tożsamy:
p~>q=1
~> - warunek konieczny, spójnik „może” w implikacji

Wynika iż zbiór ~p zawiera się w całości w zbiorze ~q
Czyli zajście ~p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia ~q
~p=>~q=1
czyli:
p~>q = ~p=>~q

4.
Dokładnie to samo wynika z dowodu formalnego, rachunku zero-jedynkowego, przedstawionego wyżej.
p~>q = ~p=>~q
To jest prawo matematyczne, zatem jeśli jedna strona jest prawdą to druga strona tez musi być prawdą, jeśli jedna strona jest fałszem to druga musi być fałszem, nie ma tu możliwości aby „z fałszu wynikała prawda”.

5.
Nasz przykład 1:
Czy zgadzasz się że ze zdania:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8=1
gdzie:
~> - warunek konieczny, spójnik „może” między p i q
WYNIKA zdanie
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno => nie jest podzielna przez 8
~P2=>~P8

Czyli jednak poprawna matematyka opisuje też spójnik „może” między p i q!
P2~>P8 = ~P2=>~P8

Potrafisz bez problemu określić zachodzenie warunku wystarczającego => po prawej stronie, a tym samym potrafisz udowodnić warunek konieczny ~> z lewej strony.
Oczywiście możesz dowodzić bezpośrednio, iż P2 jest konieczne ~> dla P8, tylko po cholerę się męczyć, skoro masz genialne prawo Kubusia?
p~>q = ~p=>~q
Dowód warunku wystarczającego => jest nieporównywalnie prostszy, bo tu wystarczy znaleźć jeden kontrprzykład np.
P3~>P8 = ~P3=>~P8 =0 bo 8

Przykład 2:
Jeśli liczba jest podzielna przez 3 to może ~> być podzielna przez 8
P3~>P8 = ~P3=>~P8 =0 bo 8
Tu oczywiście warunek konieczny ~> z lewej strony nie zachodzi, fałsz wymusza fałsz - bo to jest prawo matematyczne!

Prawdziwe jest zdanie:
Jeśli liczba jest podzielna przez 3 to może ~~> być podzielna przez 8
P3~~>P8 =1 bo 24
gdzie:
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy.

Windziarzu:
Czy zgadzasz się z punktami 1 do 5?

P.S.
Windziarz napisał:

Ze zdania Jeśli P to może Q ni chu nie wynika Jeśli nie P to nie Q.

… a jednak wynika:
P2~>P8 = ~P2=>~P8
gdzie:
~> - warunek konieczny, spójnik „może” między p i q w implikacji

Dowód formalny w zbiorach wyżej :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:27, 15 Lip 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35976
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:20, 15 Lip 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Windziarz napisał:

2. Teza, jakoby „może” było spójnikiem.

„Może” to czasownik, ew. przysłówek lub partykuła. Przysłówki i partykuły działają na jednym czasowniku, spójniki na dwóch.
Logika modalna ma operator „może”, ma on dokładnie jeden argument: <>P, jak na przysłówek czy partykułę przystało.

W zdaniach „Jeśli p to q” słówka „może” i „musi” między p i q to spójniki LOGICZNE.

Zacznijmy po kolei ..

Twierdzenie Kubusia:

Zdania:
A.
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q
B.
Jeśli zajdzie p to musi => zajść q
p=>q
są matematycznie TOŻSAME!

Wynika z tego, że spójnik „musi” między p i q jest domyślny i nie musi być wypowiadany, ale MOŻE być wypowiedziany kiedy tylko chcemy.

Przykłady:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Jeśli zwierze jest psem to ma cztery łapy
P=>4L

Zdania TOTALNIE tożsame:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to musi => być podzielna przez 2
P8=>P2
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L

Oczywiście:
„musi =>” = „na pewno” => … na 100% etc

Jak znajdziesz jedno jedyne twierdzenie matematyczne wyrażone w formie:
Jeśli p to q
gdzie nie wolno mi wstawić spójnika LOGICZNEGO „musi” => między p i q to kasuję AK

Poproszę na początek o obalenie twierdzenia Kubusia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin