|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:12, 18 Lip 2009 Temat postu: Komentarz do wstępu "Algebry Kubusia" |
|
|
Komentarz do wstępu „Algebry Kubusia”
Algebra Kubusia - matematyka języka mówionego
Autor: Kubuś - Wirtualny Internetowy Miś
Gość napisał: |
Kubuś we wstępie napisał: | Trzy lata temu, całkiem przypadkiem, Kubuś dowiedział się iż w dzisiejszej logice obowiązuje hasło „Logika człowieka nie istnieje”, czyli nie jest znana implikacja którą posługuje się człowiek. Ktoś nawet powiedział, że logika człowieka nie jest podobna do jakiejkolwiek sensownej, czyli zapewne znanej człowiekowi logiki. |
A skąd się Kubuś tego dowiedział, i kto to był ten ktoś?
|
Dokładnie od Zbanowanego Uczy i nie tylko.
Zbanowany Uczy (dr. Filozofii) - to niekwestionowany przez nikogo, także przez Kubusia, autorytet Klasycznego Rachunku Zdań (KRZ).
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-340.html#28071
Zbanowany Uczy napisał: | Nie ma logiki ludzkiej… PYTAM SIĘ KTO z profesorów (nie daj Boże) wtłoczył Ci do głowy tak idiotyczny pogląd??? Jesteś pierwszym, którego znam, a który go głosi!! |
Logika człowieka = algebra Kubusia.
Łatwo sformułować warunki które musi spełniać poprawna matematycznie teoria języka mówionego.
1.
Teoria musi być niezależna od jakiegokolwiek języka świata tzn. musi działać zarówno w języku polskim jak i chińskim
2.
Teoria musi być matematycznie jednoznaczna
3.
Teoria musi opisywać naturalny język mówiony, którym posługują się dzieci w przedszkolu
Symboliczna algebra Kubusia bez problemu spełnia wszystkie trzy warunki.
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-360.html#28106
Zbanowany Uczy napisał: |
Od siebie dodam tylko: Próby wydzielenia tzw. naturalnej, ludzkiej, nieformalnej czy tym podobnej logiki z języka potocznego ODBYWAŁY SIĘ OD POCZĄTKU JEJ POWSTANIA, owszem, ostatnio proces ten wzmógł się na sile. Tyle że zarazem ZAWSZE trzeba było rezultaty tej roboty potraktować w sposób standardowy tj. sformalizować, zaksjomatyzować lub zgentzenizować (w żargonie logików), podać stosowną semantykę i ująć w stosownych twierdzeniach relacje pomiędzy nimi a znanymi owocami takich prób.
|
W algebrze Kubusia absolutnie nic nie trzeba robić czyli: formalizować, aksjomatyzować ... bo to algebra Boole'a z poprawnymi definicjami implikacji prostej => i odwrotnej ~> . Język mówiony to logika 5-cio letniego dziecka. W ogóle się tego nie trzeba uczyć bo algebrę Kubusia mamy wyssaną z mlekiem matki.
Poprawne są tylko i wyłącznie takie definicje.
Definicja implikacji prostej:
p=>q = ~p+q
Jeśli zajdzie p to „musi” => zajść q
p musi być warunkiem wystarczającym dla q
=> - operator implikacji prostej, spójnik „musi” ze spełnionym warunkiem wystarczającym
Definicja implikacji odwrotnej:
p~>q = p+~q
Jeśli zajdzie p to „może” ~> zajść q
p musi być warunkiem koniecznym dla q
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” ze spełnionym warunkiem koniecznym
Warunki wystarczający w implikacji prostej => i konieczny w implikacji odwrotnej ~> wynikają bezpośrednio z dziewiczych definicji zero-jedynkowych tych implikacji. Kwantyfikatory w implikacji są nieporozumieniem, wynikiem fałszywej definicji implikacji materialnej.
Kwantyfikator „dla każdego” wynika z warunku wystarczającego p=>q, czyli nowej definicji implikacji.
W dzisiejszej logice jest dokładnie odwrotnie bo ludzie nie znają poprawnych definicji implikacji jak wyżej, czyli warunek wystarczający wynika z kwantyfikatora, czyli warunek wystarczający to zdanie pod kwantyfikatorem ogólnym „dla każdego”.
Nie da się opisać implikacji odwrotnej czyli warunku koniecznego kwantyfikatorem szczegółowym „istnieje” bo zdanie może być prawdziwe (naturalne „może” ~~>), ale nie musi być implikacją odwrotną.
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~>P8=1 bo 8,16
P2 jest konieczne dla P8, zatem implikacja odwrotna prawdziwa
ale ….
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być niepodzielna przez 8
P2~~>~P8=1 bo 2,4,6
Zdanie prawdziwe na mocy naturalnego spójnika "może" ~~>, nie jest to implikacja odwrotna
Dowód nie wprost:
Załóżmy, że P2~>~P8 jest implikacją prosta, obowiązują wówczas prawa Kubusia prawdziwe wyłącznie w implikacji.
P2~>~P8 = ~P2=>P8
czyli:
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno jest podzielna przez 8
P2=>P8
Prawa strona jest oczywistym fałszem bo.1,3,5 … zatem lewa strona nie może być implikacją odwrotną czyli:
P2~>~P8=0
Zdanie B jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~>, wystarczy jedna prawda (tu 2)
Prawdziwość zdania B opisuje wzór:
(P2~>~P8)+(P2~~>~P8) = 0+1=1
Wniosek:
Kwantyfikatory są do kitu w implikacji. Od biedy mogą być w równoważności bo tu mamy do czynienia wyłącznie z warunkiem wystarczającym.
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-400.html#28281
Zbanowany Uczy napisał: | Kubuś napisał: |
Dlatego język mówiony nigdy nie podda się matematyce ścisłej jak to np, usiłuje zrobić KRZ. |
KRZ nie. Ale innym - tak.
Poczytaj sobie "English As Formal Language" Richarda Montague. |
Tu jeszcze Kubuś był pesymistą, bo genialne prawa Kubusia jeszcze nie zostały odkryte. Dzisiejsza algebra Kubusia bez problemu przechodzi "test przedszkolaka" (druga część podpisu) zatem to co Kubuś napisał wyżej to bzdura.
Wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Intencją Lewisa było stworzenie takiej logiki, która lepiej niż implikacja materialna w klasycznym rachunku zdań oddawałaby implikację występującą w języku naturalnym. Lewis nie uświadamiał sobie jeszcze w pełni różnicy między wynikaniem a implikacją ścisłą, współcześnie jednak logiki Lewisa interpretuje się powszechnie jako logiki zdań modalnych, na których gruncie właśnie implikację ścisłą zdefiniować można następująco
Widać, że Ludzie szukają implikacji którą się posługują od 2500lat, jak do tej pory nieskutecznie.
To już historia. Kubuś i przyjaciele po ponad trzyletniej wojnie rozszyfrowali logikę człowieka czyli znaleźli implikację którą się on posługuje.
Gość napisał: |
Kubuś we wstępie napisał: | Kubuś to przybysz ze świata techniki dobrze znający techniczną algebrę Boole’a której fundamentem są operatory AND(*) i OR(+). Zaskoczył go fakt, że dzisiejsza logika (KRZ) to rachunek zero-jedynkowy, że cała współczesna algebra Boole’a to mielenie bezsensownych zer i jedynek.
|
Kubusiu, po takim dictum na wstępie masz przechlapane na dzień dobry.
|
Wiem że mam przechlapane bo fundament dzisiejszej logiki (KRZ) to rachunek zero-jedynkowy. Człowiek programował mikroprocesory w kodzie maszynowym czyli w zerach i jedynkach zaledwie przez mgnienie oka, po czym natychmiast wynalazł język symboliczny zwany asemblerem izolując się od idiotycznych zer i jedynek. Symboliczna algebra Kubusia jest odpowiednikiem języka asemblera ze świata mikroprocesorów, ma ona bezpośrednie i 100% przełożenie na algebrę Boole’a czyli na zera i jedynki.
Zobaczmy do jakich nonsensów prowadzi rachunek zero-jedynkowy:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/dyskusja-ze-zbanowanym-uczy-i-nobody-na-ateiscie-pl,4156-60.html#86527
Fizyk napisał: |
p=>q=1 i q=>p=1 dla p=q
Kod: |
p q p=>q q=>p
1 1 1 1
1 0 0 1
0 0 1 1
0 1 1 0
|
Kubuś napisał: |
Ograniczyłeś tabele zero jedynkową implikacji wyłącznie do dwóch linii.
|
Nic nie ograniczyłem, tabela pozostaje taka sama (a więc 2. ściśle określone wyniki, takie jak zawsze), tylko dwie pozostałe linie odnoszą się do innych przypadków.
Gdy p=q mamy dwie możliwości:
1. p=1, q=1: Zaglądamy do tabelki implikacji, widzimy że temu przypadkowi odpowiada pierwsza linia, a zatem p=>q=1.
2. p=0, q=0: Znowu zaglądamy do tabelki, to jest przedostatnia linia, p=>q=1.
3. Możemy zajrzeć do analogicznej tabelki dla równoważności, znowu wyjdzie nam p<=>q =1 w obu przypadkach.
Zatem: jeśli p=q, to p=>q = p<=>q = 1.
|
Dalej okazało się, że według Fizyka dla p=q zachodzi matematyczny nonsens:
p=>q = p<=>q = p~>q
Nobody był w tym jeszcze lepszy bo stwierdził, że dla p=q pozostałych linii w definicji zero-jedynkowej po prostu nie ma.
Wróćmy do Fizyka:
Zgodnie z prawem Prosiaczka linie nie opisane równaniem algebry Boole’a przyjmują wartość przeciwną do linii opisanych. Zatem jeśli interesują nas wyłącznie linie w których jest p=q to automatycznie lądujemy w równoważności, bo to jest matematyka a nie chciejstwo człowieka.
Układamy równanie dla p=q w powyższej tabeli zero-jedynkowej implikacji:
p<=>q = p*q+~p*~q - ewidentna równoważność dla p=q !
Zarówno NoBody jak i Fizyk są tu w fundamentalnym błędzie.
Równoważność wynika też bezpośrednio z zapisu Fizyka.
Dla p=q zachodzi p=>q i q=>p czyli warunki wystarczające w dwie strony zgodnie nowymi definicjami implikacji.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) =1*1 =1 - ewidentna równoważność
Oczywiście w definicji równoważności chodzi o warunki wystarczające (nigdy o implikacje), dowód w podpisie pkt. 6.9.
W sumie dzisiejsza logika w zakresie implikacji to masakra. To tak jakby ktoś chciał tworzyć języki wysokiego poziomu na fałszywie rozumianym rozkazie mikroprocesora.
Problem jest potężny, bo jak kto źle rozumie rozkaz mikroprocesora to szybko zostanie sprowadzony na ziemię przy próbie uruchomienia programu. W implikacji nie ma żadnych środków odpluskwiających dlatego implikacja materialna istnieje już ponad 100 lat pewnie.
Problem z dzisiejszą logiką jest na najniższym poziomie, problem jest w definicji implikacji która jest fałszywa.
Dzisiejsza logika działa jako tako w matematyce bo twierdzenia matematyczne to równoważności i tu sensowne jest, że dla p=q zachodzi p=>q i q=>p.
Gość napisał: |
Kubuś we wstępie napisał: | Definicje implikacji to w jednej połówce pewne wynikanie matematyczne (gwarancja matematyczna), natomiast w drugiej połowie to najzwyklejsze rzucanie monetą, czyli przypadek. |
To jest nieprawda. |
Prawo Kłapouchego:
Zdanie jest implikacją wtedy i tylko wtedy gdy spełnia prawo Kubusia
p=>q = ~p~>~q - prawo Kubusia
po lewej stronie mamy pewne wynikanie, zaś po prawej najzwyklejsze rzucanie monetą czyli:
~p~>~q =1
LUB
~p~~>q=1
jak obalisz prawo Kubusia to się z tobą zgodzę.
Skąd wzięła się definicja zero-jedynkowa implikacji ?
Definicja operatorowa implikacji prostej:
Kod: |
Tabela A
p q p=>q
p=> q =1
p=>~q =0
~p~>~q =1
~p~~>q =1
|
Prawo Kubusia jest w obrębie jednej definicji !!!
p=>q = ~p~>~q !!!
Jak widać, w pierwszej części definicji mamy pewne wynikanie p=>q, natomiast w drugiej części mamy najzwyklejsze rzucanie monetą ~p~>~q.
Po stronie ~p może zajść:
~p~>~q
lub
~p~~>q
czyli:
~p=>(~q+q)
Jeśli zajdzie ~p to na pewno => zajdzie ~q lub q
Oczywiście:
~q+q =1 - prawo algebry Boole’a
Ostatnie zdanie jest tautologią, czyli wiem, że nic nie wiem.
Zgodnie z definicją iloczynu Kartezjańskiego i pojęciem Funkcji linie w powyższej tabeli możemy sobie dowolnie przestawiać. Przestawmy dwie pierwsze z dwoma ostatnimi.
Tabela implikacji odwrotnej dla ~p i ~q:
Kod: |
Tabela B
p q ~p~>~q
~p~>~q =1
~p~~>q =1
p=> q =1
p=>~q =0
|
Prawo Kubusia:
~p~>~q = p=>q
Definicja operatorowa implikacji to naturalna logika 5-cio letniego dziecka.
Stąd po opuszczeniu operatorów w definicji implikacji prostej (tabela A) i przyjęciu:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
mamy zero-jedynkową definicję implikacji prostej:
Kod: |
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 13:14, 01 Sie 2009, w całości zmieniany 18 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|