|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:16, 17 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Biedny irbisol z potwornie spranym mózgiem!
… gównem zwanym Klasyczny Rachunek Zdań.
Część I
Potworna głupota Irbisola!
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/idea-racjonalnosci-podstawowej,14165.html#468509
Irbisol napisał: |
Z tym downem autentycznie nie ma kontaktu. |
O sobie mówisz Irbisolu, już niedługo w to uwierzysz, bowiem już niedługo matematycy całego świata przyjmą algebrę Kubusia za jedyną poprawną logikę matematyczną.
Irbisol napisał: |
A co kogo obchodzi, czy deszcz jest weryfikowalny? Wierzysz albo nie wierzysz.
Mamy wiarę lub jej brak i mamy obiekt wiary.
Proste pytania:
1. Wierzysz, że za 2 tygodnie będzie w Rzeszowie padał deszcz?
TAK / NIE
2. Wierzysz, że za 2 tygodnie w Rzeszowie NIE będzie padał deszcz?
TAK / NIE
Wg ciebie, jeżeli nie wierzę, że w Rzeszowie będzie padał za 2 tygodnie deszcz, to znaczy że muszę wierzyć, że nie będzie tam wtedy padał. Czyli wg ciebie nie da się odpowiedzieć na dwa powyższe pytania "NIE". |
Problem w tym, że każdy 5-cio latek wie, ze o tym czy za 2 tygodnie będzie w Rzeszowie padało można sobie rzucać monetą:
orzełek - będzie padało
reszka - nie będzie padało
Czyli może padać albo nie padać.
Odpowiedz mi teraz Irbisolu na proste pytanie:
Jeśli ktoś cię zapyta:
Irbisolu, czy wierzysz w Boga?
to wyjmujesz monetę i w zależności od wyniku odpowiadasz:
orzełek - wierzę w Boga
reszka - nie wierzę w Boga
Czy już widzisz swoją potworną głupotę porównania wiary w temacie deszczu za 2 tygodnie w Rzeszowie z wiarą w to czy Bóg istnieje (teista), czy też nie istnieje (ateista).
Irbisol napisał: |
Cytat: | Irbisolu, zdania:
1. Wierzę, że Bóg nie istnieje.
2. Nie wierzę, że Bóg istnieje.
Jednoznacznie definiują ateistę, są więc matematycznie tożsame! |
KAŻDY ateista nie wierzy w Boga, ale nie każdy wierzy, że Bóg nie istnieje. Czyli faktycznie oba zdania definiują ateistę, ale nie są tożsame.
|
Twoja odpowiedź to twardy dowód jak nędznym jesteś matematykiem, w temacie teista/ateista każdy humanista, począwszy od 5-cio latka bije cię na głowę.
Zobaczmy co w tym temacie mają do powiedzenia humaniści:
[link widoczny dla zalogowanych]
sjp napisał: |
teista - wyznawca teizmu, osoba wierząca w istnienie Boga |
[link widoczny dla zalogowanych]
sjp napisał: |
ateista - niewierzący w istnienie Boga |
Zauważ irbisolu że u ludzi zdrowych na umyśle, humanistów mamy tak:
Dziedzina:
C (człowiek) - zbiór wszystkich ludzi
Definicja teisty wg sjp:
Teista to człowiek wierzący w Boga
TE = C*B =1*1 =1
Definicja ateisty wg sjp:
Ateista to człowiek nie wierzący w Boga
AT = C*~B =1*1 =1
Czysto matematyczny dowód iż zbiory teista (TE) i ateista (AT) są rozłączne!
Badamy iloczyn logiczny tych zbiorów:
TE*AT = (C*B)*(C*~B) =[] =0
Bo pojęcia Bóg i nie Bóg są rozłączne.
B*~B = 1*1 =0
Oba pojęcia istnieją (B=1) i (~B=1) ale są rozłączne, stąd iloczyn logiczny tych pojęć to zbiór pusty, tożsamy z logicznym zerem.
Sam widzisz irbisolu iż twoja walka z czerwonym zapisem w przeszłości była walką z wiatrakami.
Podstawę matematyczną powyższego dowodu masz w twojej Wikipedii!
[link widoczny dla zalogowanych]
mathedu napisał: |
Zbiory rozłączne - zbiory, których iloczyn jest zbiorem pustym, nazywamy rozłącznymi |
Dla zbiorów rozłącznych p i q mamy:
p*q =1*1 =0
Oba zbiory istnieją (p=1) i (q=1) ale są rozłączne, stąd ich iloczyn logiczny jest zbiorem pustym [] tożsamym z logicznym zerem.
Sam widzisz irbisolu iż twoja walka z czerwonym zapisem w przeszłości była walką z wiatrakami.
Część II
Potworna głupota ziemskich matematyków!
[link widoczny dla zalogowanych]
mathedu napisał: |
Prostokątem nazywamy czworokąt, którego wszystkie kąty wewnętrzne to kąty proste.
PR=KP |
[link widoczny dla zalogowanych]
mathedu napisał: |
Kwadratem nazywamy czworokąt, który ma wszystkie kąty proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR |
Irbisol napisał: |
Tak samo zdania definiują prostokąt:
1. 4 boki i 4 kąty proste.
2. 4 kąty proste i wszystkie boki takie same.
Ale to nie są zdania tożsame, bo każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
Tak samo każdy wierzący w nieistnienie Boga nie wierzy w jego istnienie, ale nie każdy nie wierzący w istnienie wierzy w nieistnienie.
Popytaj swoich 5-latków. |
To co napisałeś to gówno-prawda, to totalna kompromitacja ziemskich matematyków którzy nie znają poprawnej matematycznie definicji definicji.
Definicja definicji w AK:
Definiowane pojęcie musi mieć swoją indywidualną nazwę w całym obszarze Uniwersum
Definicja Uniwersum:
Wszelkie pojęcia zrozumiałe dla człowieka
W twoim przykładzie przyjmujemy za dziedzinę:
ZWP - zbiór wszystkich prostokątów
Twoje 1 to definicja zbioru wszystkich prostokątów:
Zbiór wszystkich prostokątów (ZWP) to zbiór czworokątów mających kąty proste
ZWP = KP
Natomiast twoje 2 to definicja kwadratu:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste i boki równe
KW=KP*BR
Niebotyczną głupotę ziemskich matematyków widać tu jak na dłoni!
Abyś to zrozumiał, biedny Irbisolu z potwornie spranym mózgiem gównem zwanym KRZ posłużę się analogicznym przykładem zaczerpniętym z poletka humanistów.
Przyjmijmy za dziedzinę:
C (człowiek) - zbiór wszystkich ludzi
Definicja człowieka:
Człowiek to istota żywa mówiąca językiem ludzkim
C=JL
Definicja człowieka jest tu odpowiednikiem ziemskiej definicji prostokąta
Ta definicja człowieka jest jednoznaczna w całym Uniwersum, bowiem język człowieka jest unikalny w całym obszarze istot żywych.
Definicja kobiety:
Kobieta to człowiek mówiący językiem ludzkim, zdolny do rodzenia potomstwa
K = JL*RP
Definicja kobiety jest tu odpowiednikiem ziemskiej definicji kwadratu
Definicja mężczyzny:
Mężczyzna to człowiek mówiący językiem ludzkim, niezdolny do rodzenia potomstwa
M = JL*~RP
Dowód iż suma zbiorów M+K daje nam dziedzinę C=JL:
M+K = JL*RP+JL*~RP = JL*(RP+~RP) = JL*1 =JL
cnd
Dowód iż zbiory M i K są rozłączne:
Badamy iloczyn logiczny tych zbiorów
M*K = (JL*RP)*(JL*~RP) = [] =0
bo: RP*~RP=[] =0
cnd
Na czym polega katastrofalny błąd ziemskich matematyków w opisie prostokątów?
Zauważmy że w analogii do prostokątów ziemscy matematycy mają poprawną definicję zbioru wszystkich prostokątów ZWP (definicja człowieka u humanistów):
1.
Zbiór wszystkich prostokątów to zbiór czworokątów mających kąty proste
ZWP=PR = KP
Mają też poprawną definicje kwadratu (definicja kobiety u humanistów):
2.
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste i boki równe
KW=KP*BR
Czego brakuje głupim ziemskim matematykom?
Ziemskim matematykom brakuje definicji czworokątów które są uzupełnieniem do dziedziny ZWP dla zbioru kwadrat (definicja kobiety u humanistów).
Jednym słowem głupi ziemscy matematycy nie mają odpowiednika definicji mężczyzny!
Zdefiniujmy ten brakujący element (mężczyznę ze świata humanistów)
Definicja prostokąta nie będącego kwadratem PNKW:
Prostokąt nie będący kwadratem to czworokąt mający wszystkie katy proste i nie wszystkie boki równe
PNKW=KP*~BR
Oczywistym jest że zbiory KW i PNKW uzupełniają się do dziedziny ZWP.
Dowód:
KW+PNKW = KP*BR + KP*~BR = KP*(BR+~BR) = KP*1 =KP = ZWP
cnd
Oczywistym jest też, że zbiory PNKW i KW są rozłączne.
Dowód:
Badamy iloczyn logiczny tych zbiorów
KW*PNKW = (KP*BR)*(KP*~BR) = [] =0
bo: BR*~BR =[] =0
cnd
Dla każdego, nawet matematycznego głąba typu Irbisol oczywistym jest, że nie da się zastąpić definicji PNKW definicją zbioru wszystkich prostokątów, bowiem zbiór wszystkich prostokątów opisuje cechy wspólne KW i PNKW a nie istotne w definicji PNKW cechy różne KW i PNKW.
W analogii do geniuszy matematycznych, humanistów, nie da się zastąpić definicji mężczyzny definicją człowieka, bowiem definicja człowieka opisuje cechy wspólne kobiety i mężczyzny a nie istotne w definicji mężczyzny cechy różne kobiety i mężczyzny.
Genetycznie różnice między ludźmi są na poziomie 0,1 do 0,5%, ale to te definicje rozstrzygają czy mamy do czynienie z kobietą, czy też z mężczyzną.
Podsumowanie:
Nie da się matematycznie operować na zbiorze wszystkich prostokątów:
ZWP = PR = KP
Zatem ziemskie definicje w zakresie prostokątów są do dupy!
Rozwiązanie problemu:
Jak rozwiązać problem nie paląc wszystkich ziemskich podręczników matematyki?
Odpowiadam:
Bardzo prosto!
Wystarczy uszanować praktykę matematyków którą sami stosują od zawsze, czyli przyjąć następujące definicje.
Definicja kwadratu w AK:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR
Definicja prostokąta w AK:
Prostokąt to czworokąt mający wszystkie katy proste i nie wszystkie boki równe
PR=PK*~BR
Definicja zbioru wszystkich prostokątów w AK
Zbiór wszystkich prostokątów to zbiór czworokątów mających wszystkie kąty proste
ZWP = KP
Oczywistym jest że matematycznie zachodzi:
Zbiór prostokątów jest uzupełnieniem do dziedziny ZWP dla zbioru kwadratów
ZWP = KW+PR = KP*BR + KP*~BR = KP*(BR+~BR) = KP*1 = KP
bo: BR+~BR =1
cnd
Definicja zbioru wszystkich prostokątów nie jest użyteczna w matematyce bowiem na zbiorze niczego nie jesteśmy w stanie policzyć, choćby obwodu zbioru wszystkich prostokątów, tak więc w matematyce klasycznej brak tej definicji niczemu nie szkodzi.
Oczywistym jest też że zbiory KW i PR są rozłączne.
Dowód:
Badamy iloczyn logiczny zbiorów KW i PR
KW*PR = (KP*BR)*(KP*~BR) = [] =0
bo: BR*~BR =[] =0
cnd
Twardy dowód iż w praktyce matematycy od zawsze stosują definicję kwadratu i prostokąta rodem z algebry Kubusia mając w dupie definicję prostokąta (w istocie to jest definicja zbioru wszystkich prostokątów) podaną w podręczniku matematyki dla szkoły podstawowej.
Klikamy na googlach:
„kwadrat”
Widzimy same kwadraty o definicji:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie katy proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR
Klikamy na googlach:
„prostokąt”
Widzimy same prostokąty o definicji:
Prostokąt to czworokąt mający wszystkie katy proste i nie wszystkie boki równe
PR=PK*~BR
Podsumowanie generalne:
Jeśli ziemscy matematycy nie skorygują błędnych definicji w obszarze prostokątów w podręcznikach matematyki do szkoły podstawowej to będzie to świadczyło o ich niebotycznej, matematycznej głupocie!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 19:36, 17 Sie 2019, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|