Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Elementarz algebry Boole'a. Irbisol, Macjan str.10
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:37, 13 Gru 2008    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
To wytłuszczone to bezsens totalny, bo taka matematyka zależy od chciejstwa człowieka ...

Bredzisz. To wytłuszczone to nie jest matematyka, tylko możliwe definicje.

Taaa …
Czyli raz groźba jest równoważnością, innym razem implikacją prostą a kiedy indziej implikacją odwrotną w zależności od widzi mi się człowieka …
Czyli to samo zdanie:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie

Może być jedną z trzech fundamentalnie różnych funkcji.
Gdzie ty tu widzisz sensowna definicję … ?
W którym miejscu zaczyna się tu jakakolwiek matematyka ?

Dzięki twojej „matematyce” oczywiście podpisujesz się pod sloganem wszystkich logików:

Logika człowieka nie istnieje

zgadza się ?

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Sprawdźmy twoją "teorię":
Jeśli będzie padać to będzie pochmurno
P=>CH - ewidentna implikacja aprosta

Mówię wszystkim wszem i wobec że wypowiedziałem równoważność :grin: .... czy spowodowałem tym że powyższe zdanie to równoważność ?

A czy to była groźba albo obietnica? Zorientuj się że o tym dyskutujemy. Mieszasz różne pojęcia - to twój podstawowy problem.

groźba=implikacja odwrotna
obietnica=implikacja prosta
Nie ma specjalnej matematyki do obsługi gróźb i obietnic oraz jakiejś innej dla pozostałych przypadków. Matematyka jest jedna i mój przykład jest doskonały, pokazuje cały bezsens twojej „matematyki” w sposób zrozumiały dla przedszkolaka.
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
W groźbach i obietnicach masz tak:
równoważność - tu jesteś idiotą w groźbie i obietnicy
groźba=implikacja odwrotna - tu jesteś idiotą w obietnicy
obietnica=implikacja prosta - tu jesteś psychopatą-idiotą w dowolnej groźbie

Udowodnij brednie które wypisałeś. Dla każdego przypadku, a nie do tendencyjnego podzbioru przypadków.

Równoważność:
Groźba = idioto psychol:
W groźbie musisz walić, nie masz prawa do darowania kary w przypadku spełnienia warunku kary
Obietnica = idiota:
W obietnicy nie masz prawa do wręczenia nagrody jeśli odbiorca nie spełni warunku nagrody - idiota pozbawiony wolnej woli

Implikacja prosta:
Groźba = idioto-psychol
Jeśli jesteś winny zostaniesz ukarany
W=>K
Czyli jeśli winny to na 100% ukarany, brak możliwości darowania kary
…a to jest rodzynek:
Prawo Kubusia:
W=>K = ~W ~> ~K =1
LUB
Jeśli jesteś niewinny to możesz zostać ukarany
~W~>K =1
czyli:
Matematyczne zezwolenie na karanie niewinnego

Implikacja odwrotna
Obietnica = idiota
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E~>K
LUB
Jeśli zdasz egzamin to możesz nie dostać komputera
E~>~K
czyli:
Matematyczne zezwolenie na nie dotrzymanie obietnicy

… to co niżej odbiera wypowiadającemu wolna wolę.

Prawo Kubusia:
E~>K = ~E=>~K
Jeśli nie zdasz egzaminu to na pewno nie dostaniesz komputera

… no i widzisz że syn bardzo się starał ale miał pecha, chcesz mu dać komputer ale nie możesz.
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
To jest obowiązujące prawo logiczne od początku istnienia Wszechświata ... prawdziwe i nie do obalenia.

To tylko twój prywatny wymysł. Nie ma prawa logicznego definiującego funkcję obietnicy i groźby. Nie ma. A jak czegoś nie ma, to nie obowiązuje.

… a implikacja odwrotna i prosta to pies ?
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Nie ma w dzisiejszej logice, ale SFINIE (Ty także brałeś w tym udzial :grin: ) odkryły to prawo tak jak kiedyś Kopernik odkrył iż ziemia jest okrągła.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 12:47, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Śro 19:19, 17 Gru 2008    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie

Może być jedną z trzech fundamentalnie różnych funkcji.
Gdzie ty tu widzisz sensowna definicję … ?

Toteż piszę że ta definicja by się przydała, jeżeli chcesz dane zdanie ewaluować przy pomocy funkcji logicznych.

rafal3006 napisał:
Dzięki twojej „matematyce” oczywiście podpisujesz się pod sloganem wszystkich logików:

Logika człowieka nie istnieje

zgadza się ?

Jak coś nie jest zdefiniowane, to nie jest zdefiniowane. Czego tu można nie rozumieć?

rafal3006 napisał:
mój przykład jest doskonały, pokazuje cały bezsens twojej „matematyki” w sposób zrozumiały dla przedszkolaka.

A na czym polega "moja matematyka"? Cały czas o niej bredzisz, więc podejrzewam że istnieje ona tylko w twoim umyśle.


rafal3006 napisał:

Równoważność:
Groźba = idioto psychol:
W groźbie musisz walić, nie masz prawa do darowania kary w przypadku spełnienia warunku kary
Obietnica = idiota:
W obietnicy nie masz prawa do wręczenia nagrody jeśli odbiorca nie spełni warunku nagrody - idiota pozbawiony wolnej woli

Robisz tu dwa błędy, o których pisałem wielokrotnie i na daremno:
1. Powtarzam: Udowodnij brednie które wypisałeś. Dla każdego przypadku, a nie do tendencyjnego podzbioru przypadków.
2. Wypowiadanie zdań to nie umowa cywilno-prawna z gwiazdkami i dziwnymi warunkami pisanymi drobnym druczkiem. Wypowiedziane zdanie ma inne znaczenie dotyczące warunków i konsekwencji niż rozumiane matematycznie. Przykład to słynne 21 km do pracy, czyli 21 000 000 mm.

rafal3006 napisał:
… a implikacja odwrotna i prosta to pies ?
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Nie ma żadnego prawa logicznego które stanowi że
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

prościej się tego wytłumaczyć nie da.

Nie ma takiego prawa logicznego. Pojmij, bo to zbyt proste żeby nie zacząć używać wobec ciebie inwektyw jeżeli nie pojmiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:27, 18 Gru 2008    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Równoważność:
Groźba = idioto psychol:
W groźbie musisz walić, nie masz prawa do darowania kary w przypadku spełnienia warunku kary
Obietnica = idiota:
W obietnicy nie masz prawa do wręczenia nagrody jeśli odbiorca nie spełni warunku nagrody - idiota pozbawiony wolnej woli

Robisz tu dwa błędy, o których pisałem wielokrotnie i na daremno:
1. Powtarzam: Udowodnij brednie które wypisałeś. Dla każdego przypadku, a nie do tendencyjnego podzbioru przypadków.
2. Wypowiadanie zdań to nie umowa cywilno-prawna z gwiazdkami i dziwnymi warunkami pisanymi drobnym druczkiem. Wypowiedziane zdanie ma inne znaczenie dotyczące warunków i konsekwencji niż rozumiane matematycznie. Przykład to słynne 21 km do pracy, czyli 21 000 000 mm.

Nie ma innego rozumienia matematycznego gróźb i obietnic.
Zawsze masz dwie fundamentalne definicje:
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

… a człowiek może sobie pieprzyć co chce. Gdyby było inaczej to matematyka do kosza na śmieci bo zależy od chciejstwa człowieka. Twój przykład z odległością z pracy do domu mierzoną z nieskończoną dokładnością to idiotyzm czystej wody, co to ma wspólnego z matematyczna obsługą groźby i obietnicy, co to ma wspólnego z logiką gdzie musi zapaść decyzja prawda/fałsz.

Każda inna definicja niż wyżej robi z człowieka IDIOTĘ, zaś z matematyki prostytutkę.

Daj dowolny przykład że jest inaczej, życzę powodzenia …..
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
… a implikacja odwrotna i prosta to pies ?
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Nie ma żadnego prawa logicznego które stanowi że
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

prościej się tego wytłumaczyć nie da.

Nie ma takiego prawa logicznego. Pojmij, bo to zbyt proste żeby nie zacząć używać wobec ciebie inwektyw jeżeli nie pojmiesz.

Nie było ale już jest ….
Ziemia też kiedyś była płaska …

Dowód jest tu absolutnym trywiałem.

Prawo Kubusia obowiązujące zawsze i wszędzie bo jest bezinterpretacyjne.

p=>q = ~p~>~q - prawo zamiany implikacji prostej na odwrotną

A.
obietnica
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C - tu się zgadzamy w 100%, zgadza się ?

… a jak nie powiem wierszyka ?

Prawo Kubusia:
W=>C = ~W ~> ~C

B.
groźba
Jeśli nie powiesz wierszyka nie dostaniesz czekolady
~W~>~C - jedynie poprawne kodowanie wobec zdania A

Powyższego zdania nie wolno ci kodować:
B.
~W=>~C

bo prawo Kubusia którego do tej pory nikt nie zakwestionował, od matematyki.pl poczynając poprzez ateista.pl na SFINII kończąc, leży w gruzach.

Zakodowanie zdania B w postaci implikacji prostej => to twierdzenie że 2+2=5 bo:
A.
W=>C - tu obaj sie zgadzamy
B.
W=>C = ~W~>~C - prawo Kubusia

Jeśli zakodujesz B jako:
C.
~W=>~C
to matematyka leży w gruzach bo to samo zdanie nie może być kodowane na dwa sposoby B lub C

P.S.
W groźbach naturalny spójnik implikacji odwrotnej „może” ~> jest ukryty bo osłabiałby groźbę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Nie 22:55, 21 Gru 2008    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Nie ma innego rozumienia matematycznego gróźb i obietnic.
Zawsze masz dwie fundamentalne definicje:
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Są inne rozumienia matematyczne gróźb i obietnic.
Przykładem jest rozumienie jednego i drugiego jako równoważności.
Nie jesteś w stanie podać żadnego prawa logicznego które potwierdza twoje wymysły. Zależą one wyłącznie od twojego chciejstwa i nie wynikają z algebry Boole'a, na przekór temu co napisałeś:
rafal3006 napisał:
Gdyby było inaczej to matematyka do kosza na śmieci bo zależy od chciejstwa człowieka.

Właśnie chciejstwa tu użyłeś - niczego więcej.

rafal3006 napisał:
Twój przykład z odległością z pracy do domu mierzoną z nieskończoną dokładnością to idiotyzm czystej wody, co to ma wspólnego z matematyczna obsługą groźby i obietnicy, co to ma wspólnego z logiką gdzie musi zapaść decyzja prawda/fałsz.

Masz irytującą manierę nazywania idiotyzmami rzeczy których nie jesteś w stanie pojąć. Przecież dopiero co tłumaczyłem co to ma z czym wspólnego. Jak nie rozumiesz tłumaczenia, to albo poproś o dokładniejsze wyjaśnienia, albo sobie wykup korepetycje.

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Nie ma takiego prawa logicznego. Pojmij, bo to zbyt proste żeby nie zacząć używać wobec ciebie inwektyw jeżeli nie pojmiesz.

Nie było ale już jest ….

Nie było i nie ma. To że ty napiszesz że takie prawo jest nie świadczy o tym że ono jest. To tylko twój niezbyt przemyślany wymysł - nic więcej.

Zapomniałeś napisać na czym to niby polega "moja" matematyka.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 23:03, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:02, 22 Gru 2008    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nie ma innego rozumienia matematycznego gróźb i obietnic.
Zawsze masz dwie fundamentalne definicje:
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Nie jesteś w stanie podać żadnego prawa logicznego które potwierdza twoje wymysły. Zależą one wyłącznie od twojego chciejstwa i nie wynikają z algebry Boole'a, na przekór temu co napisałeś:

... a prawa Kubusia to pies ?
p=>q = ~p~>~q - prawo zamiany implikacji prostej na odwrotną (obietnicy na groźbę)
p~>q = ~p=>~q - prawo zamiany implikacji odwrotnej na prostą (groźby na obietnicę)

Nikt tego nie obalił i nigdy nie obali bo to 100% czysta, krystaliczna matematyka. W poprzednim moim poście masz dowód idiotyzmu w dzisiejszej, matematycznej obsłudze gróźb i obietnic ... możesz obalać.
Jest dokładnie odwrotnie, Twoja matematyka to 100% chciejstwo matematycznych debili, to pranie mózgów uczniów i studentów, chyba czas z tym skończyć ….

Dowód masz tu:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/algebra-boole-a-ciekawe-cytaty-z-matematyki-pl,3483.html#70437

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nie ma innego rozumienia matematycznego gróźb i obietnic.
Zawsze masz dwie fundamentalne definicje:
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Są inne rozumienia matematyczne gróźb i obietnic.
Przykładem jest rozumienie jednego i drugiego jako równoważności.

Nie ma żadnej implikacji która raz byłaby równoważnością a innym razem implikacją prostą albo równoważnością a kiedy indziej implikacja odwrotną. Podaj dowolny przykład spoza gróźb i obietnic - to fizycznie niemożliwe, zgadza się ?

Nie ma specjalnej matematyki do obsługi gróźb i obietnic w której cóś takiego byłoby możliwe, to idiotyzm totalny !
Irbisol napisał:

Zapomniałeś napisać na czym to niby polega "moja" matematyka.

Owszem w twojej śmieciowej matematyce=prostytutce to jest możliwe.

Irbisol do obrzydliwej prostytutki - Irbisolowej matematyki:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B<=>L
Ogłaszam wszem i wobec że powyższe to równoważność :shock:

Matematyczne prostytutka:
Masz racja Irbisolku to jest równoważność.

Następnego dnia Irbisol do tej samej prostytutki:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Ogłaszam wszem i wobec że właśnie wypowiedziałem implikację odwrotną z możliwością darowania kary.

Matematyczna prostytutka:
Masz rację Irbisolku, zgodnie z twoim życzeniem, to jest implikacja odwrotna.

P.S.
Taka matematyka jest bez sensu ... pytanie czy kiedykolwiek zrozumiesz ? :think:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 13:08, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Czw 21:48, 08 Sty 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
... a prawa Kubusia to pies ?
p=>q = ~p~>~q - prawo zamiany implikacji prostej na odwrotną (obietnicy na groźbę)
p~>q = ~p=>~q - prawo zamiany implikacji odwrotnej na prostą (groźby na obietnicę)

Facet, skoncetruj się. Masz mi podać prawo logiczne które mówi że groźba to implikacja odwrotna (albo że obietnica to implikacja). Przekształcenia mnie nie interesują.

rafal3006 napisał:
Nie ma żadnej implikacji która raz byłaby równoważnością a innym razem implikacją prostą albo równoważnością a kiedy indziej implikacja odwrotną.

Matematycznie nie ma. Ale interpretacje mogą być różne i wtedy groźba może być rozumiana przez różnych ludzi jako różne funkcje logiczne.
Nie ma prawa logicznego które stwierdza że groźba to konkretna funkcja logiczna.

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Zapomniałeś napisać na czym to niby polega "moja" matematyka.

Owszem w twojej śmieciowej matematyce=prostytutce to jest możliwe.

Ja nie mam żadnej swojej matematyki. A to co opisałeś dalej to jakiś chory bełkot wynikający z twojego nierozumienia co się do ciebie pisze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:11, 09 Sty 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

... a prawa Kubusia to pies ?
p=>q = ~p~>~q - prawo zamiany implikacji prostej na odwrotną (obietnicy na groźbę)
p~>q = ~p=>~q - prawo zamiany implikacji odwrotnej na prostą (groźby na obietnicę)

Facet, skoncetruj się. Masz mi podać prawo logiczne które mówi że groźba to implikacja odwrotna (albo że obietnica to implikacja). Przekształcenia mnie nie interesują.

Zobacz Irbisorze jak pięknie działają powyższe prawa:
Jeśli będziesz bił siostrę lub nie posprzątasz pokoju dostaniesz lanie
B+~P ~>L - implikacja odwrotna bo ewidentna groźba
Jeśli B+~P spełnione to możesz walić ale nie musisz czyli 100% wolnej woli.

Prawo Kubusia:
B+~P~>L = ~(B+~P)=>~L
~(B+~P)=>~L = ~B*P=>~L - prawo de’Morgana
czyli:
Jeśli nie będziesz bił siostry i posprzątasz pokój to na pewno => nie dostaniesz lania
~B*P=>~L

Powyższymi przekształceniami posługują się biegle eksperci algebry Boole'a ... wszystkie dzieci w przedszkolu. Najśmieszniejszy w tym wszystkim Irbisorze jest fakt, że TY TEŻ doskonale i bardzo często posługujesz się powyższymi prawami.

Irbisol do 5-cio latka:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L - implikacja odwrotna
czyli:
Jeśli ubrudzisz spodnie to mogę walić ale nie muszę

Prawo Kubusia:
B~>L = ~B=>~L

5-cio latek do Irbisola:
... a jak nie ubrudzę spodni ?

Irbisol:
Jeśli nie ubrudzisz spodni to na pewno => nie dostaniesz lania
~B=>~L

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Nie ma żadnej implikacji która raz byłaby równoważnością a innym razem implikacją prostą albo równoważnością a kiedy indziej implikacja odwrotną.

Matematycznie nie ma. Ale interpretacje mogą być różne i wtedy groźba może być rozumiana przez różnych ludzi jako różne funkcje logiczne.
Nie ma prawa logicznego które stwierdza że groźba to konkretna funkcja logiczna.

Irbisorze, w grę wchodzą tylko i wyłącznie następujące funkcje logiczne:
1 - implikacja prosta
2 - równoważność
3 - implikacja odwrotna
Z powyższym na pewno się zgodzisz.

Nie może być tak, że o fakcie czy groźba jest dowolną z powyższych funkcji decyduje człowiek bo wtedy masz znany wszystkim logikom fałszywy slogan:

Logika człowieka nie istnieje :shock:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Zapomniałeś napisać na czym to niby polega "moja" matematyka.

Owszem w twojej śmieciowej matematyce=prostytutce to jest możliwe.

Ja nie mam żadnej swojej matematyki. A to co opisałeś dalej to jakiś chory bełkot wynikający z twojego nierozumienia co się do ciebie pisze.

To co napisałem to święta prawda. Matematyka która zależy od chciejstwa człowieka w której groźba może być dowolną z funkcji 1, 2 lub 3 (wyżej) w zależności od „widzi mi się” człowieka to najzwyklejsza prostytutka spełniająca zachcianki człowieka.

Poniżej masz twardy dowód totalnej kompromitacji niewłaściwych funkcji użytych do obsługi obietnicy i groźby. Tylko czy kiedykolwiek zrozumiesz ? :think:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
W groźbach i obietnicach masz tak:
równoważność - tu jesteś idiotą w groźbie i obietnicy
groźba=implikacja odwrotna - tu jesteś idiotą w obietnicy
obietnica=implikacja prosta - tu jesteś psychopatą-idiotą w dowolnej groźbie

Udowodnij brednie które wypisałeś. Dla każdego przypadku, a nie do tendencyjnego podzbioru przypadków.

Równoważność:
Groźba = idioto psychol:
W groźbie musisz walić, nie masz prawa do darowania kary w przypadku spełnienia warunku kary
Obietnica = idiota:
W obietnicy nie masz prawa do wręczenia nagrody jeśli odbiorca nie spełni warunku nagrody - idiota pozbawiony wolnej woli

Implikacja prosta:
Groźba = idioto-psychol
Jeśli jesteś winny zostaniesz ukarany
W=>K
Czyli jeśli winny to na 100% ukarany, brak możliwości darowania kary
…a to jest rodzynek:
Prawo Kubusia:
W=>K = ~W ~> ~K =1
LUB
Jeśli jesteś niewinny to możesz zostać ukarany
~W~>K =1
czyli:
Matematyczne zezwolenie na karanie niewinnego

Implikacja odwrotna
Obietnica = idiota
Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E~>K
LUB
Jeśli zdasz egzamin to możesz nie dostać komputera
E~>~K
czyli:
Matematyczne zezwolenie na nie dotrzymanie obietnicy

… to co niżej odbiera wypowiadającemu wolna wolę.

Prawo Kubusia:
E~>K = ~E=>~K
Jeśli nie zdasz egzaminu to na pewno nie dostaniesz komputera

… no i widzisz że syn bardzo się starał ale miał pecha, chcesz mu dać komputer ale nie możesz.
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
To jest obowiązujące prawo logiczne od początku istnienia Wszechświata ... prawdziwe i nie do obalenia.

To tylko twój prywatny wymysł. Nie ma prawa logicznego definiującego funkcję obietnicy i groźby. Nie ma. A jak czegoś nie ma, to nie obowiązuje.

… a implikacja odwrotna i prosta to pies ?
groźba = implikacja odwrotna
obietnica = implikacja prosta

Nie ma w dzisiejszej logice, ale SFINIE (Ty także brałeś w tym udział) odkryły to prawo tak jak kiedyś Kopernik odkrył iż ziemia jest okrągła.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 13:04, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pon 22:05, 12 Sty 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Facet, skoncetruj się. Masz mi podać prawo logiczne które mówi że groźba to implikacja odwrotna (albo że obietnica to implikacja). Przekształcenia mnie nie interesują.

Zobacz Irbisorze jak pięknie działają powyższe prawa:

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem wcześniej. Zaczyna się od "masz mi podać ...".

rafal3006 napisał:
Nie może być tak, że o fakcie czy groźba jest dowolną z powyższych funkcji decyduje człowiek bo wtedy masz znany wszystkim logikom fałszywy slogan:

Logika człowieka nie istnieje :shock:

A kto ma o tym zdecydować?
To po pierwsze, po drugie: jeżeli nie ma definicji logicznej groźby ani logicznej obietnicy, to logiczne jest że groźba i obietnica mogą być rozumiane różnie.
Nie da się nosić jednej koszuli która jest jednocześnie cała biała i czarna, ale jedni mogą nosić taką a drudzy inną, bo nie ma prawa które by precyzowało którą należy nosić. Pojmujesz analogię? Podpowiem że koszula to prostytutka wg tego co twierdzisz.

rafal3006 napisał:
Poniżej masz twardy dowód totalnej kompromitacji niewłaściwych funkcji użytych do obsługi obietnicy i groźby. Tylko czy kiedykolwiek zrozumiesz ? :think:

Podałem ci wcześniej 2 punkty, których pewnie nigdy nie zrozumiesz, które uzasadniały dlaczego ten twój "dowód" żadnym dowodem nie jest.
Na razie to zostaw - masz prostszy problem a sobie z nim nie radzisz. To będzie później.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:51, 12 Sty 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Nie może być tak, że o fakcie czy groźba jest dowolną z powyższych funkcji decyduje człowiek bo wtedy masz znany wszystkim logikom fałszywy slogan:

Logika człowieka nie istnieje :shock:

A kto ma o tym zdecydować?
To po pierwsze, po drugie: jeżeli nie ma definicji logicznej groźby ani logicznej obietnicy, to logiczne jest że groźba i obietnica mogą być rozumiane różnie.

Nie ma mowy o żadnym różnym rozumieniu, matematycznych definicji nie było bo matematykom błędnie wyszło że matematycznie implikacja prosta to jest to samo co implikacja odwrotna.

Popatrz.
Definicja implikacji prostej
A.
p=>q = ~p+q
Definicja implikacji odwrotnej
B.
p~>q = p + ~q - to jest OK czyli: p=>q # p~>q
C.
q~>p = q+~p = ~p+q - a to jest przyczyna błędu dzisiejszych matematyków którzy nigdy w życiu nie widzieli na oczy i nie praktykowali w bramkach logicznych.
Na podstawie A i C masz idiotyzm:
p=>q = q~>p :shock: :shock: :shock:

Definicji nie było ale już są:
obietnica = implikacja prosta
groźba = implikacja odwrotna
... a człowiek może sobie pieprzyc co chce.

Tak Bóg to zaprojektował. Oczywiście że wielu ludzi, identycznie jak Ty, utożsamia groźbę i obietnicę z równoważnością. Jeśli jednak zapytasz kogokolwiek czy ma prawo do darowania dowolnej kary odpowiedź może byc tylko jedna:

Mam prawo do darowania dowolnej kary i nie jestem kłamcą.

Identycznie w obietnicy:

Mam prawo do podarowania dowolnej nagrody mimo że odbiorca nie spełnił warunku nagrody i nie mam prawa zostać kłamcą.

Powyższe zapewniają tylko i wyłącznie definicje jak wyżej.

Każda inna definicja groźby i obietnicy robi z człowieka idioto-psychola ... masz o tym wyżej w sposób zrozumiały dla przedszkolaka.

Każda inna definicja obietnicy i groźby odbiera człowiekowi matematyczną wolna wolę.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 22:56, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Wto 23:11, 20 Sty 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Definicja implikacji prostej
A.
p=>q = ~p+q
Definicja implikacji odwrotnej
B.
p~>q = p + ~q - to jest OK czyli: p=>q # p~>q
C.
q~>p = q+~p = ~p+q - a to jest przyczyna błędu dzisiejszych matematyków którzy nigdy w życiu nie widzieli na oczy i nie praktykowali w bramkach logicznych.
Na podstawie A i C masz idiotyzm:
p=>q = q~>p :shock: :shock: :shock:

Jaki idiotyzm?
Implikacja prosta jest fałszywa tylko wtedy gdy p=1 i q=0. Implikacja odwrotna jest fałszywa tylko gdy p=0 i q=1 (p~>q). Jeżeli weźmiesz q i p z implikacji prostej gdzie p=1 i q=0, a więc implikacja daje fałsz i podstawisz do odwrotnej q~>p, to otrzymasz 0~>1, czyli fałsz. Czyli się zgadza. W pozostałych kombinacjach też się zgadza.

(0=>0 = 0~>0) = (1 = 1) = 1
(0=>1 = 1~>0) = (1 = 1) = 1
(1=>1 = 1~>1) = (1 = 1) = 1
(1=>0 = 0~>1) = (0 = 0) = 1

Tautologia się to chyba nazywa

rafal3006 napisał:
Definicji nie było ale już są:
obietnica = implikacja prosta
groźba = implikacja odwrotna
... a człowiek może sobie pieprzyc co chce.

To są twoje wymysły i twoje pieprzenia. Definicji obietnicy i groźby nie ma w obowiązującej wersji logiki.

rafal3006 napisał:
Oczywiście że wielu ludzi, identycznie jak Ty, utożsamia groźbę i obietnicę z równoważnością.

Tyle ci razy pisałem a ty nadal nie rozumiesz prostego zdania.
Wyjaśnij mi, jakim trzeba być głupim żeby nie zrozumieć czegoś takiego:
Nie utożsamiam groźby ani obietnicy z równoważnością.

rafal3006 napisał:
Jeśli jednak zapytasz kogokolwiek czy ma prawo do darowania dowolnej kary odpowiedź może byc tylko jedna:

To miało być później. Na razie masz zbyt proste problemy do rozwiązania żeby zajmować się bardziej skomplikowanymi sprawami. Skomplikowanymi w stosunku do bieżących, nie w ogóle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:25, 21 Sty 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Definicja implikacji prostej
A.
p=>q = ~p+q
Definicja implikacji odwrotnej
B.
p~>q = p + ~q - to jest OK czyli: p=>q # p~>q
C.
q~>p = q+~p = ~p+q - a to jest przyczyna błędu dzisiejszych matematyków którzy nigdy w życiu nie widzieli na oczy i nie praktykowali w bramkach logicznych.
Na podstawie A i C masz idiotyzm:
p=>q = q~>p :shock: :shock: :shock:

Jaki idiotyzm?
Implikacja prosta jest fałszywa tylko wtedy gdy p=1 i q=0. Implikacja odwrotna jest fałszywa tylko gdy p=0 i q=1 (p~>q). Jeżeli weźmiesz q i p z implikacji prostej gdzie p=1 i q=0, a więc implikacja daje fałsz i podstawisz do odwrotnej q~>p, to otrzymasz 0~>1, czyli fałsz. Czyli się zgadza. W pozostałych kombinacjach też się zgadza.

(0=>0 = 0~>0) = (1 = 1) = 1
(0=>1 = 1~>0) = (1 = 1) = 1
(1=>1 = 1~>1) = (1 = 1) = 1
(1=>0 = 0~>1) = (0 = 0) = 1

Tautologia się to chyba nazywa

Właśnie walnąłeś całym idiotyzmem współczesnej logiki. Napiszę o tym szerzej, na razie tylko sygnalizuję.
1.
Logikę interesuje prawda a nie fałsz. Ostatnia linia twojej tabeli to idiotyzm.
2.
Definicja implikacji prostej
p=>q
Jeśli zajdzie p to musi zajść q
czyli p musi być wystarczające dla q, poza tym wszystko może się zdarzyć
3.
Istotą implikacji jest gwarancja matematyczna, która jest sama definicja implikacji prostej jak wyżej
4.
Z pkt. 2 wynika że p i q są ze sobą związane warunkiem wystarczającym, traktowanie implikacji jako dwóch niezależnych zdań to potworny idiotyzm
5.
Definicja implikacji odwrotnej
p~>q
Jeśli zajdzie p to może zajść q.
p musi być konieczne dla q
Jeśli zamienisz miejscami p i q w implikacji prostej to na 100% wylądujesz w pięknej implikacji odwrotnej … i odwrotnie.

… a teraz tabelki, oczywiście symboliczne a nie idiotyczne zera i jedynki. Kiedy logicy wyjdą z epoki kamiennej ? …

Przyjmujemy:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0


Implikacja prosta
p q p=>q
p q =1
p ~q =0
~p ~q =1
~p q =1

Jak widzisz masz tu trzy prawdy i jeden fałsz … a podobno prawda jest jedna. Ostatnie dwie linijki są logicznie bezwartościowe. Dla konkretnego przypadku mogą przybrać cokolwiek 0 albo 1. Dla nieskończonej ilości losowań dwa ostatnie pudełka też będą pełne (wystąpią jedynki), stąd miękkie jedynki w definicji implikacji.

Miękka prawda - może zajść ale nie musi

Pewna prawdę w powyższej definicji masz tylko jedną, to pierwsza linia, stąd kolejna linia jest twardym fałszem. Istotą implikacji jest pierwsza linia tabeli wyżej - matematyczna gwarancja prawdy.

Matematyczną gwarancja fałszu możesz sobie do kosza wyrzucić, logika nie zajmuje się fałszem !

Implikacja odwrotna:

p q p~>q
p q =1
p ~q =1
~p ~q =1
~p q =0

W implikacji odwrotne zdanie wypowiedziane zawiera miękką prawdę, może zajść ale nie musi. Zdanie to byłoby kompletnie bezwartościowe gdyby nie warunek konieczny w implikacji odwrotnej.

Zauważ że jeśli p jest konieczne dla q, to zajście ~p gwarantuje zajście ~q o czym mówi trzecia linia powyższej tabeli. Twarda prawda w trzeciej linii gwarantuje twardy fałsz w linii ostatniej.

Z powyższego wynika że p=>q # p~>q (q~>p) bo masz fundamentalnie różne gwarancje.

Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Zajście P8 gwarantuje zajście P2. P8 jest warunkiem wystarczającym dla P2.

Twardą prawdę otrzymamy zatem dla ciągu:
A.
8,16,24 ….

Po zamianie p i q mamy:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~>P8
Oczywiście P2 jest konieczne dla P8. Jeśli nie zajdzie P2 to nie ma prawa zajść P8

Tu twardą prawdę otrzymujemy dla ciągu:
B.
1,3,5,7 …

Jak widać ciągi A i B są fundamentalnie różne. Negując jeden nigdy nie otrzymasz drugiego !!!! … bo to jest IMPLIKACJA a nie równoważność.

Zatem ponownie masz:
p=>q # p~>q (q~>P)

Ten sam dowód na bramkach logicznych będzie później.

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Oczywiście że wielu ludzi, identycznie jak Ty, utożsamia groźbę i obietnicę z równoważnością.

Tyle ci razy pisałem a ty nadal nie rozumiesz prostego zdania.
Wyjaśnij mi, jakim trzeba być głupim żeby nie zrozumieć czegoś takiego:
Nie utożsamiam groźby ani obietnicy z równoważnością.

Robisz cos zdecydowanie gorszego, dla Ciebie groźba może być dowolną z funkcji => ~> albo <=>.= w zależności od tego którą nogą dzisiaj wstałeś. Taki idiotyzm totalny, absolutne zero jakiejkolwiek matematyki, przyczyna fałszywego zawołania logików:

Logika człowieka nie istnieje :shock: :shock: :shock:

Twardy przykład idiotyzmu dzisiejszej logiki masz tu:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/algebra-boole-a-ciekawe-cytaty-z-matematyki-pl,3483.html#70437

Pytanie:
Czy również dla Ciebie twierdzenie Pitagorasa to przykład implikacji ? :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 12:28, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Czw 23:02, 22 Sty 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Właśnie walnąłeś całym idiotyzmem współczesnej logiki.

Nie doczytywałem do końca, bo mam istotne pytanie:
Czy kwestionujesz prawa współczesnej logiki?
Chodzi mi też o to czy to co napisałem jest błędne z punktu widzenia logiki, czy z punktu widzenia twoich urojeń. Stwierdzenie "Logikę interesuje prawda a nie fałsz" świadczy o tym że masz urojenia.

rafal3006 napisał:
Robisz cos zdecydowanie gorszego, dla Ciebie groźba może być dowolną z funkcji => ~> albo <=>.= w zależności od tego którą nogą dzisiaj wstałeś. Taki idiotyzm totalny, absolutne zero jakiejkolwiek matematyki, przyczyna fałszywego zawołania logików:

Czyli na razie zrozumiałeś że nie definiuję groźby jako równoważności. Zobaczymy jak długo będziesz o tym pamiętał.
Teraz - w końcu poczyniłeś jakiś postęp i rokujesz nadzieje na kontynuację tego postępu - może pojmiesz znowu co ja twierdzę i jak różni się to od tego co mi próbujesz wciskać. Nie napiszę "bezczelnie" bo ty po prostu nie rozumiesz co czytasz. Postaram się jak krowie na miedzy:
Dla mnie groźba nie ma ścisłej definicji. Tak samo jak nie ma definicji określenie "niedaleko". Jeżeli miałbym używać groźby z znaczeniu ściśle logicznym, najpierw bym ją zdefiniował. I nie jest istotne czy w różnych przypadkach definiowałbym ją tak samo. Istotne jest, żeby w konkretnym przypadku była ściśle zdefiniowana. Nie jest to rozpaczliwie przez ciebie wykrzyczanie "zero matematyki". Przypomnij sobie twierdzenia matematyczne - "niech P oznacza ..." itd. w tym stylu.
Rozumiesz nians?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:04, 24 Sty 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Właśnie walnąłeś całym idiotyzmem współczesnej logiki.

Nie doczytywałem do końca, bo mam istotne pytanie:
Czy kwestionujesz prawa współczesnej logiki?
Chodzi mi też o to czy to co napisałem jest błędne z punktu widzenia logiki, czy z punktu widzenia twoich urojeń. Stwierdzenie "Logikę interesuje prawda a nie fałsz" świadczy o tym że masz urojenia.

To wytłuszczone oznacza że logika stwierdza fałsz i kropka. Idiotyzmem jest formułowanie praw matematycznych dla fałszu. Wszelkie prawa matematyczne definiuje się dla prawdy.

Prawa kontrapozycji:
1.
p=>q = ~q=>~p
2.
q=>p = ~p=>~p
są doskonałe wyłącznie w równoważności.
W implikacji q=>p jest zawsze twardym fałszem i prawo 2 jest przykładem IDIOTYZMU skrzętnie zamiecionym przez logików pod dywan. W implikacji pewne wynikanie zachodzi w stronę p=>q zaś w drugą stronę zawsze będzie implikacja odwrotna q~>p. Jak dasz mi przykład gdzie w drugą stronę zachodzi q=>p dostaniesz Nobla, popatrz.

Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno =>jest podzielna przez 2
P8=>P2
p=>q - to jest OK.

Zastosujmy w powyższej implikacji prawo 2, w pierwszym kroku zamieniamy p i q miejscami.

Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8
q=>p - totalny IDIOTYZM już na wstępie do zastosowania prawa 2

Powyżej masz idiotyzm dzisiejszej logiki pokazany na konkretnym przykładzie.

Czy rozumiesz juz dlaczego w implikacji nie można zamieniać p i q miejscami i stosować ten sam operator => ? :think:

P.S.
Prawo 1 jest pozornie dobre w implikacji.
p=>q = ~q=>~p
Pozornie bo istotą implikacji jest gwarancja matematyczna którą z definicji jest OPERATOR implikacji prostej „musi” =>. Gwarancja p=>q jest zdecydowanie różna od gwarancji ~q=>~p - masz o tym w poście wyżej.

Identyczne gwarancje po obu stronach równości masz w prawach Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
p=>q = ~p~>~q
Dowód w podpisie.

Irbisol napisał:

Dla mnie groźba nie ma ścisłej definicji. Tak samo jak nie ma definicji określenie "niedaleko". Jeżeli miałbym używać groźby z znaczeniu ściśle logicznym, najpierw bym ją zdefiniował. I nie jest istotne czy w różnych przypadkach definiowałbym ją tak samo. Istotne jest, żeby w konkretnym przypadku była ściśle zdefiniowana.

Irbisorze, nie rozśmieszaj mnie. Odróżnianie groźby od obietnicy to fundament wszelkiego życia na ziemi. Definicję obietnicy i groźby w postaci jak podaję znają wszystkie żywe stworzenia. człowiek nie jest tu żadnym wyjątkiem.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K - implikacja odwrotna bo nadawca może darować dowolną karę.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N - implikacja prosta bo dobrowolnych obietnic należy dotrzymywać

W interesie nadawcy leży aby odbiorca zrozumiał groźbę lub obietnicę precyzyjnie, zgodnie z definicją jak wyżej

Przykład:

Zapłacę ci za ułożenie kafelków wtedy i tylko wtedy gdy skończysz do soboty.

Gdyby powyższą groźbę wypowiedział idiota robot, to odbiorca nie ma szans na zapłatę w przypadku nie skończenia do soboty ... a jeśli robota nie zostanie skończona w terminie bez winy wykonawcy np. remontowany dom zaleje woda ?

Człowiek to zdecydowanie nie robot !

Po pierwsze ma prawo blefować jak wyżej by wymusić terminowe skończenie, po drugie ma prawo do darowania dowolnej kary na sekundę przed jej wykonaniem i nie musi sie z tego tłumaczyć.

Powyższe zdanie jest zatem równoważne obietnicy:

Jeśli skończysz układanie kafelków do soboty to ci zapłacę.
S=>Z

Równoważna groźba !!!

Prawo Kubusia:
S=>Z = ~S ~> ~Z

Jeśli nie skończysz układania kafelków do soboty to ci nie zapłacę
~S~>~Z

... i to ostatnie zdanie zostało de facto wypowiedziane przez nadawcę !

P.S.
Mam przykład dużej budowy, byłem podwykonawcą, gdzie odbiór był opóźniony o 8 miesięcy w stosunku do wygranego przez generalnego wykonawcą terminu z przetargu. Na ceremonii otwarcia z wielką pompą dyrektor firmy wykonującej budowę rozpływał się w zachwytach nad urzędnikami którzy uwzględniali kolejne terminy oddania z przyczyn "obiektywnych", podając ich za przykład poprawnego stosunku urzędnika do człowieka (firmy). Tak więc nawet twarde prawo przetargowe jest tu elastyczne, inaczej mamy mamy bankructwo wykonawcy które de facto jest złem .. np. tysiące pracowników na bruk !

Oczywiście w uzasadnionych przypadkach trzeba nieuczciwego wykonawcę "puścić z torbami" czyli rozwiązać karnie umowę i zawrzeć kolejną z uczciwym wykonawcą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Sob 11:08, 24 Sty 2009    Temat postu:

Krótko bo nie mam czasu, a chcę odpowiedzieć.
rafal3006 napisał:
To wytłuszczone oznacza że logika stwierdza fałsz i kropka. Idiotyzmem jest formułowanie praw matematycznych dla fałszu. Wszelkie prawa matematyczne definiuje się dla prawdy.

A robi się to w ten sposób że stwierdza się że dla danego warunku zawsze wystąpi fałsz. I takie stwierdzenie jest prawdą.

rafal3006 napisał:
q=>p = ~p=>~p

Sprecyzuj czy chodzi o
q=>p = ~p=>~q
czy o
q=>p = ~q=>~p

bo mam wrażenie że napisałeś o 1 p za dużo i o 1 q za mało.
Dla pierwszego przypadku wszystko się zgadza i zakładam że to ten przypadek miałeś na myśli.

rafal3006 napisał:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno =>jest podzielna przez 2
P8=>P2
p=>q - to jest OK.

Zastosujmy w powyższej implikacji prawo 2, w pierwszym kroku zamieniamy p i q miejscami.

Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8
q=>p - totalny IDIOTYZM już na wstępie do zastosowania prawa 2

Na wstępie to ty się naucz podstawiać zdania. Masz tam negację, nie zauważyłeś?
Czyli powinno być:
~P2=>~P8
Jeśli liczba NIE jest podzielna przez 2 to na pewno => NIE jest podzielna przez 8.
I to się zgadza. Więc w czym masz swój odwieczny problem?

rafal3006 napisał:
Powyżej masz idiotyzm dzisiejszej logiki pokazany na konkretnym przykładzie.

Jak widać jedynym idiotyzmem jest twoja nieumiejętność podstawiania do wzoru.

rafal3006 napisał:
Irbisorze, nie rozśmieszaj mnie. Odróżnianie groźby od obietnicy to fundament wszelkiego życia na ziemi. Definicję obietnicy i groźby w postaci jak podaję znają wszystkie żywe stworzenia. człowiek nie jest tu żadnym wyjątkiem.

Człowieku, naucz się czytać co się do ciebie pisze. Nigdzie nie twierdzę że nie ma rozróżnienia groźba/obietnica. Twierdzę że nie ma sprecyzowanego prawa które by mówiło jaka funkcja określa groźbę i obietnicę.
Jeżeli ktoś używa w rozumowaniu ściśle matematycznym tych pojęć, to musi je zdefiniować na potrzeby tego rozumowania. Definiować np. koniunkcji nie musi.
Dasz radę to w końcu pojąć i przestać w kółko pierdzielić to samo?

Na więcej na razie nie mam czasu.
Ponowię pewną moją prośbę. Ogranicz używanie słowa "idiotyzm". Obraca się ono tylko i wyłącznie przeciwko tobie.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Sob 11:14, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:16, 24 Sty 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
To wytłuszczone oznacza że logika stwierdza fałsz i kropka. Idiotyzmem jest formułowanie praw matematycznych dla fałszu. Wszelkie prawa matematyczne definiuje się dla prawdy.

A robi się to w ten sposób że stwierdza się że dla danego warunku zawsze wystąpi fałsz. I takie stwierdzenie jest prawdą.

Logika stwierdza że dla danego warunku wystąpił fałsz, ale nie buduje się praw matematycznych dla fałszu.
macjan napisał:

Co do "prawa kontrapozycji A" i "prawa kontrapozycji B", to jest to oczywiście to samo prawo ....

Majan napisał, że prawa kontrapozycji znaczą to samo i dlatego jedno z nich jest zbędne:
p=>q = ~q=>~p
q=>p = ~p=>~q
owszem, znaczą to samo ale wyłącznie w równoważności, bo tu jest obojętne co nazwiesz p a co q.

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
q=>p = ~p=>~p

Sprecyzuj czy chodzi o
q=>p = ~p=>~q
czy o
q=>p = ~q=>~p

bo mam wrażenie że napisałeś o 1 p za dużo i o 1 q za mało.
Dla pierwszego przypadku wszystko się zgadza i zakładam że to ten przypadek miałeś na myśli.

Jeśli używasz tylko i wyłącznie jedynie słusznego, komunistycznego operatora implikacji prostej „musi” => to musisz przyjąć jakiś punkt odniesienia, inaczej matematyka nie będzie jednoznaczna. Dzisiejsza logika opisuje IMPLIKACJĘ wyłącznie przy pomocy operatora „musi” =>, co jest fundamentalnym błędem bowiem jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający (=>) p=>q, to w druga stronę musi zachodzić warunek konieczny (~>) q~>p.

Prawa kontrapozycji:
1.
p=>q = ~q=>~p
2.
q=>p = ~p=>~q

Jeśli prawa kontrapozycji mają dotyczyć implikacji to wobec jedynie słusznego operatora =>, musisz przyjąć jakiś punkt odniesienia, inaczej matematyka nie będzie jednoznaczna. W powyższym przypadku punktem odniesienia jest równanie 1, precyzyjnie definiujące co jest poprzednikiem implikacji p a co jest następnikiem q.

Punkt odniesienia:
Jeśli zajdzie p to „musi” => zajść q
p=>q

Prawo 2 dotyczy ustalonego wyżej punktu odniesienia i jest błędne już na starcie.

Po zamianie p i q i próbie zastosowania prawa 2 już w pierwszym kroku masz twardy fałsz.
q=>p - w implikacji to zdanie jest zawsze fałszywe

Całe prawo 2 jest zatem w implikacji bezsensem bo nie buduje się praw matematycznych dla fałszu.

Prawa kontrapozycji są poprawne jedynie w równoważności. W matematyce działają poprawnie bo praktycznie wszystkie twierdzenia matematyczne to równoważności. Równoważność w świecie żywych praktycznie nie występuje, dlatego poza matematyką mamy chaos i fałszywy slogan logików „Logika człowieka nie istnieje”.

Poczytaj sobie o tym tu:
[link widoczny dla zalogowanych]


Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno =>jest podzielna przez 2
P8=>P2
p=>q - to jest OK.

Zastosujmy w powyższej implikacji prawo 2, w pierwszym kroku zamieniamy p i q miejscami.

Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8
q=>p - totalny IDIOTYZM już na wstępie do zastosowania prawa 2

Na wstępie to ty się naucz podstawiać zdania. Masz tam negację, nie zauważyłeś?
Czyli powinno być:
~P2=>~P8
Jeśli liczba NIE jest podzielna przez 2 to na pewno => NIE jest podzielna przez 8.
I to się zgadza. Więc w czym masz swój odwieczny problem?

Nie robię żadnego błędu.

Punktem odniesienia jest zdanie:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno =>jest podzielna przez 2
P8=>P2
p=P8
q=P2
Pierwsze prawo kontrapozycji:
p=>q = ~q=>~p - twój wywód dotyczy tego prawa, pozornie poprawnego w implikacji.
Drugie prawo kontrapozycji:
q=>q = ~p=>~q

W prawach kontrapozycji p i q są ustalone sztywno zdaniem bazowym wyżej czyli p=P8 i q=P2. Mi chodzi o drugie prawo kontrapozycji gdzie w pierwszym kroku zamieniasz p i q miejscami.
q=>q = ~p=>~q
dokładniej o lewą stronę tego równania.

Dla ustalonych wyżej p=P8 i q=P2 po zamianie p i q otrzymujesz idiotyzm już na starcie:
q=>p
czyli:
P2=>P8
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8 ?!

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisorze, nie rozśmieszaj mnie. Odróżnianie groźby od obietnicy to fundament wszelkiego życia na ziemi. Definicję obietnicy i groźby w postaci jak podaję znają wszystkie żywe stworzenia. człowiek nie jest tu żadnym wyjątkiem.

Człowieku, naucz się czytać co się do ciebie pisze. Nigdzie nie twierdzę że nie ma rozróżnienia groźba/obietnica. Twierdzę że nie ma sprecyzowanego prawa które by mówiło jaka funkcja określa groźbę i obietnicę.
Jeżeli ktoś używa w rozumowaniu ściśle matematycznym tych pojęć, to musi je zdefiniować na potrzeby tego rozumowania. Definiować np. koniunkcji nie musi.

Dzisiejsza logika nie zna fundamentalnych praw matematycznych dotyczących implikacji (prawa Kubusia), więc o czym tu mówimy ?

Prawa Kubusia to krystalicznie czysta matematyka mówiąca o związkach implikacji prostej i odwrotnej.
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q
Powyższe prawa obowiązują w całej algebrze Boole’a bez żadnych wyjątków.

Szczególnym przypadkiem zastosowania tych praw jest matematyczna obsługa gróźb i obietnic.

Człowiek to obiekt fizyczny, matematyka pełni tu rolę służebną.
Matematycznie:
obietnica = implikacja prosta
groźba = implikacja odwrotna

Matematyczne definicje groźby i obietnicy są odpowiednikiem prądu i napięcia w fizyce, zaś prawa Kubusia są odpowiednikiem prawa Ohma w fizyce.

Obliczanie sieci elektrycznych prądu stałego sprowadza się do rozwiązywania równań Kirchhoffa czyli do rozwiązywania prymitywnych równań liniowych.

Sieć elektryczna to też obiekt fizyczny, gdzie matematyka pełni rolę służebną. Aby równania Kirchhoffa miały sens musimy zdefiniować prąd, napięcie i rezystancją oraz odkryć prawo Ohma.

Co więcej, musimy przyjąć jakąś sensowną logikę:

Logika dodatnia (np. Polacy, Anglicy):
Napięcie na źródle zasilania jest liczba dodatnią jeśli strzałka wektora napięcia wskazuje wyższy potencjał

Logika ujemna (np. Niemcy, Węgrzy)
Napięcie na źródle zasilania jest liczba dodatnią jeśli strzałka wektora napięcia wskazuje niższy potencjał

Obie logiki są równoważne. Która jest dodatnia a która ujemną to rzecz gustu. Logik tych nie wolno mieszać bo wyjdzie potworny idiotyzm.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 19:11, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Czw 23:04, 29 Sty 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Po zamianie p i q i próbie zastosowania prawa 2 już w pierwszym kroku masz twardy fałsz.
q=>p - w implikacji to zdanie jest zawsze fałszywe
Całe prawo 2 jest zatem w implikacji bezsensem bo nie buduje się praw matematycznych dla fałszu.

Wszystko ci się pochrzaniło.
q=>p NIE JEST prawem logicznym. Jest to zdanie które przy twoim podstawieniu daje fałsz, czyli normalną, uprawnioną w pełni wartość logiczną.
Prawem logicznym jest
q=>p = ~p=>~q
i to prawo jest prawdziwe.

rafal3006 napisał:
Dla ustalonych wyżej p=P8 i q=P2 po zamianie p i q otrzymujesz idiotyzm już na starcie:
q=>p
czyli:
P2=>P8
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8 ?!

Naprawdę tego nie pojmujesz? To jest zdanie logiczne, które może przyjąć wartość 1 lub 0. Drugie prawo kontrapozycji jest spełnione, bo mamy
P2=>P8 = ~P8=>~P2
czyli
0 = 0
czyli prawo się zgadza.

Twój śmieszny błąd polega na tym, że nie uznajesz 0 jako argumentu i mylisz go z wynikiem. Wynik jest zawsze prawdą.

Najpierw zrozum te proste podstawy. I nie powtarzaj się w kółko, twoje założenie że ktoś nie rozumie twoich wywodów jest - delikatnie mówiąc - dziecinne.

Jeszcze dopiszę coś:
rafal3006 napisał:
Obie logiki są równoważne. Która jest dodatnia a która ujemną to rzecz gustu. Logik tych nie wolno mieszać bo wyjdzie potworny idiotyzm.

Nie wiem co miałeś na myśli pisząc tak długi wywód, ale najzwyczajniej w świecie potwierdziłeś to co napisałem o różnym rozumieniu groźby i obietnicy. To było twoim zamiarem?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Czw 23:07, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:09, 31 Sty 2009    Temat postu:

Najważniejsze prawa algebry Boole’a:

Prawa De’Morgana - operatory AND i OR:
A*B = ~(~A+~B) - zamiana AND na OR
A+B = ~(~A*~B) - zamiana OR na AND
Oba powyższe prawa są prawdziwe.

Prawa Kubusia - operatory implikacji prostej => i odwrotnej ~>:
p=>q = ~p~>~q - zamiana implikacji prostej => na odwrotną ~>
p~>q = ~p=>~q - zamiana implikacji odwrotnej ~> na prostą =>
Oba powyższe prawa są prawdziwe w implikacji i fałszywe w równoważności.

Prawa kontrapozycji - równoważność <=>:
p=>q = ~q=>~p
q=>p = ~p=>~q
W równoważności powyższe prawa są równoważne bo tu jest obojętne co nazwiemy p a co q.
Oba powyższe prawa są prawdziwe w równoważności i fałszywe w implikacji.

Logika nie buduje praw matematycznych dla fałszu. Implikacja i równoważność to fundamentalnie różne funkcje logiczne. Prawdziwości obu praw kontrapozycji w równoważności na pewno nie zaprzeczysz. Nie mogą te same prawa matematyczne obowiązywać zarówno w równoważności jak i implikacji, to bzdura.

Irbisol napisał:

Jeszcze dopiszę coś:
rafal3006 napisał:
Obie logiki są równoważne. Która jest dodatnia a która ujemną to rzecz gustu. Logik tych nie wolno mieszać bo wyjdzie potworny idiotyzm.

Nie wiem co miałeś na myśli pisząc tak długi wywód, ale najzwyczajniej w świecie potwierdziłeś to co napisałem o różnym rozumieniu groźby i obietnicy. To było twoim zamiarem?

Co potwierdziłem ?
Jeśli groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=> to masz chaos i zero matematyki. Jeśli wczoraj wstałem lewą nogą i obowiązywało równanie:
groźba = implikacja prosta
a dzisiaj wstałem prawą noga i obowiązuje:
obietnica = implikacja prosta
to natychmiast otrzymujesz idiotyzm
groźba=obietnica
czyli z mojego przykładu:
prąd=napięcie

W przykładzie chodziło mi o to że pojęcia napięcia i prądu to fizyka a nie matematyka, identycznie jak groźba i obietnica. Do ułożenia równań liniowych Kirchhoffa niezbędne jest wiele pojęć fizycznych (nie matematycznych). Same równania liniowe to czysta matematyka. Identycznie jest prawami Kubusia - to jest czysta matematyka obowiązująca w całej algebrze Boole’a. Opisywany przez te prawa związek między groźbą a obietnicą to tylko mały fragment zastosowań praw Kubusia.

Co do napięcia i logiki dodatniej i ujemnej:
Niemiec przyjmuje kierunek napięcia na źródle dokładnie odwrotnie jak Polak. Nie ma to znaczenia bo wektor napięcia może być tylko w dwóch stanach, wskazywać potencjał niższy albo wyższy. Nie ma trzeciej możliwości … czyli jest to równoważność. Logiki ujemnej i dodatniej nie wolno mieszać bo wyjdą głupoty.

Implikacja to coś fundamentalnie innego od równoważności. W implikacji masz zawsze jedną twardą prawdę i dwie miękkie czyli mogą zajść ale nie muszą. Nigdy nie wiesz która z prawd miękkich zajdzie dla danego przypadku, możesz sobie rzucać monetę. Jeśli dla konkretnego przypadku zajdzie prawda miękka to druga będzie automatycznie miękkim fałszem.

Przykład:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1 dla psa

Nigdy nie wiesz co wyciągniesz z worka, możesz wylosować psa albo nie psa. Jeśli wylosujesz psa to masz twardą prawdę zgodnie ze zdaniem wyżej. Pozostałe zdania w implikacji będą dla tego przypadku fałszem.

Możesz jednak wylosować „nie psa” czyli:
Jeśli nie pies to może nie mieć czterech łap
A.
~P~>~4L =1 dla kury…
LUB
Jeśli nie pies to może mieć cztery łapy
B.
~P~>4L =1 dla kota …

Żadne zwierzę nie może być jednocześnie kotem i kurą. Jeśli wylosujesz Kurę to zdanie A będzie dla tego przypadku prawdą, pozostałe fałszem. Jeśli kota to zdanie B będzie prawdą, pozostałe fałszem.

Dla nieskończonej ilości losowań wszystkie pudełka będą na 100% pełne za wyjątkiem twardego fałszu:
P=>~4L=0
To pudełko będzie zawsze puste bez względu na ilość losowań. Stąd w definicji implikacji masz jedną twardą prawdę (zachodzi zawsze) i dwie miękkie.

W implikacji znasz zdanie na pewno prawdziwe i na pewno fałszywe, o dwóch pozostałych nic nie możesz powiedzieć … i tym różni się implikacja od równoważności.

W równoważności z góry znasz wartości logiczne wszystkich czterech zdań - masz tu dwie twarde prawdy i wynikajace z nich dwa twarde fałsze.

Definicja równowaznosci:
p q p<=>q
1 1 =1 - twarda prawda
1 0 =0
0 0 =1 - twarda prawda
0 1 =0

Definicja implikacji prostej:
p q p=>q
1 1 =1 - twarda prawda
1 0 =0
0 0 =1 - miękka prawda
0 1 =1 - miękka prawda

Tylko czy zrozumiesz ? :think:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:16, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pon 21:55, 02 Lut 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Nie mogą te same prawa matematyczne obowiązywać zarówno w równoważności jak i implikacji, to bzdura.

Nigdzie nie twierdziłem że mogą.
Napisałeś że prawo jest bzdurne, bo z niepodzielności przez 8 wynika niepodzielność przez 2. Pomyliłeś prawo z wynikiem jednej ze stron i o tym napisałem.

rafal3006 napisał:
Jeśli groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=> to masz chaos i zero matematyki.

Doczytaj może co napisałem wcześniej o tym czym groźba może być i w jakich warunkach może być. Nie powtarzaj w kółko tego samego tylko odpowiedz na to co napisałem. I wtedy ew. wyrokuj czy jest chaos i zero matematyki, bo jeżeli nie dyskutujesz ze mną tylko ze swoimi wyobrażeniami to ja za twój chaos odpowiedzialności nie biorę.

I prośba dodatkowo: nie tłumacz mi w kółko tego samego i nie pytaj mnie czy rozumiem. Zrozum co napisałem i odpowiedz na to.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pon 21:57, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:35, 03 Lut 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Nie mogą te same prawa matematyczne obowiązywać zarówno w równoważności jak i implikacji, to bzdura.

Nigdzie nie twierdziłem że mogą.

Bardzo dobrze.
Prawa kontrapozycji:
p=>q = ~q=>~p
q=>p = ~p=>~q
Oba są prawdziwe w równoważności, temu nie zaprzeczysz. Jeśli więc działają w równoważności to nie mogą działać w implikacji - sam to wyżej napisałeś. W matematyce działają doskonale bo twierdzenia matematyczne to równoważności.

Prawa Kubusia są prawdziwe w implikacji i fałszywe w równoważności - tu wszystko się zgadza.

Pytania:
Czy prawa kontrapozycji sa poprawne w implikacji ?
TAK/NIE
Czy prawa kontrapozycji sa poprawne w równoważności ?
TAK/NIE

P.S.
Tu masz dowwód, że prawa kontrapozycji sa fałszywe w implikacji ... czyli wszystko pasuje :grin:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/gwarancje-matematyczne-w-rownowaznosci-i-implikacji,3845.html#77025


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 18:41, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:00, 03 Lut 2009    Temat postu:

W jakim języku ten program komputerowy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:03, 03 Lut 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Jeśli groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=> to masz chaos i zero matematyki.

Doczytaj może co napisałem wcześniej o tym czym groźba może być i w jakich warunkach może być.

Irbisorze, wałkujemy ta groźbę od ponad roku - zero efektów. Zachowujesz się dokładnie jak Kubuś 3 lata temu. Dla ciebie i zdecydowanej większości ludzi groźba to równoważność.

Dlaczego matematycznie to nieprawda ?

1.
Jeśli zapytasz dowolnego nadawcę czy ma prawo darować dowolną karę, odpowiedź może być tylko jedna „mam takie prawo” - a to oznacza że groźba = implikacja odwrotna

2.
Jeśli zapytasz dowolnego odbiorcę czy ma nadzieje na darowanie kary bo akurat spełnił warunek kary i ta kar mu grozi odpowiedź może być tylko jedna „mam nadzieje że nadawca daruje mi karę”, a to oznacza że groźba = implikacja odwrotna

3.
Zapisaliśmy tu chyba kilkanaście stron na temat zdania:
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie

Dla ciebie jako nadawcy była to równoważność albo implikacja odwrotna w zależności jak w chwili wypowiadania rozumiesz tą groźbę. Groźba to przyszłość i to jak rozumiesz groźbę w chwili wypowiadania jest bez znaczenia. Liczy się czy ja wykonasz czy nie. Na pewno nie zaprzeczysz, że masz prawo do darowania dowolnej kary, dlatego matematycznie: groźba = implikacja odwrotna

4.
Zawsze patrzyłeś na groźbę z pozycji nadawcy, groźba jest tym jak ją rozumie nadawca. Odwróćmy to, to ja do ciebie mówię:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie

i teraz kluczowe pytanie do ciebie:

Czym jest groźba wypowiedziane przeze mnie:
równoważnością czy implikacją odwrotną

To bardzo ważne: proszę o odpowiedź

Podsumowanie:
Kiedy matematycznie będzie groźba = równoważność ?

Wtedy i tylko wtedy gdy w ciągu całego życia nie darujesz ani razu kary jeśli warunek kary zostanie spełniony. Sam sobie odpowiedz na pytanie czy to jest możliwe.

Możesz sobie być super robotem i wykonywać wszystkie kary - jeśli jednak raz w życiu się złamiesz to będzie: groźba = implikacja odwrotna.

Ciekawe czy ten post cię przekona ….


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:14, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Śro 21:59, 04 Lut 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Jeśli groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=> to masz chaos i zero matematyki.

Doczytaj może co napisałem wcześniej o tym czym groźba może być i w jakich warunkach może być.

Irbisorze, wałkujemy ta groźbę od ponad roku - zero efektów. Zachowujesz się dokładnie jak Kubuś 3 lata temu. Dla ciebie i zdecydowanej większości ludzi groźba to równoważność.

Nic dziwnego że "zero efektów", jeżeli nie pamiętasz tego co sam niedawno pisałeś.
Dopiero co napisałeś "groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=>"
a teraz piszesz "Dla ciebie i zdecydowanej większości ludzi groźba to równoważność".
Jak chcesz dojść do jakiegokolwiek porozumienia jeżeli się plączesz w tym co sam piszesz?

Poza tym ustosunkuj się do "idiotyzmów" - jak to nazwałeś - zachodzących rzekomo dla tautologii
q=>p = ~p=>~q
Jakoś zakończyłeś temat, a tyle jeszcze mogłeś o idiotyzmach nawypisywać.

Nie komentuję reszty, bo zwyczajnie przekręcasz fakty, co udowodniłem na samym początku tego postu.
Poradź sobie najpierw z własną pamięcią. W pamięci tej powinny zostać jakieś resztki informacji o tym, że zasadność użycia takiej a nie innej funkcji do groźby odłożyliśmy na później. Zwyczajnie po to żeby coś wreszcie skończyć, a nie pisać megabajtowe posty. Tyle chociaż zrozumiesz?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Śro 22:01, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:23, 06 Lut 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Jeśli groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=> to masz chaos i zero matematyki.

Doczytaj może co napisałem wcześniej o tym czym groźba może być i w jakich warunkach może być.

Irbisorze, wałkujemy ta groźbę od ponad roku - zero efektów. Zachowujesz się dokładnie jak Kubuś 3 lata temu. Dla ciebie i zdecydowanej większości ludzi groźba to równoważność.

Nic dziwnego że "zero efektów", jeżeli nie pamiętasz tego co sam niedawno pisałeś.
Dopiero co napisałeś "groźba może być według ciebie którąkolwiek z funkcji logicznych =>, ~>, <=>"
a teraz piszesz "Dla ciebie i zdecydowanej większości ludzi groźba to równoważność".
Jak chcesz dojść do jakiegokolwiek porozumienia jeżeli się plączesz w tym co sam piszesz?

Ciebie=Irbisol - nie Kubuś !
To ty twierdzisz że groźba=równoważność lub groźba=implikacja odwrotna (z możliwością darowania kary) O implikacji prostej w groźbie (np. Macjan) nawet nie wspominam bo to jest totalna kompromitacja.
Dzisiejsza logika wali równo po groxbach i obietnicach - wszystko jest implikacją prostą z czego wychodzi idiotyzm:
groźba=obietnica
Rozumienie groxby jako równoważności jest tu bardziej sensowne choć matematycznie błędne

Irbisol napisał:

Poza tym ustosunkuj się do "idiotyzmów" - jak to nazwałeś - zachodzących rzekomo dla tautologii
q=>p = ~p=>~q
Jakoś zakończyłeś temat, a tyle jeszcze mogłeś o idiotyzmach nawypisywać.

Dałem ci link do tematu gdzie przeniosłem dyskusję na ten temat.
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/gwarancje-matematyczne-w-rownowaznosci-i-implikacji,3845.html#77025


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 9:26, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15335
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Pią 19:09, 06 Lut 2009    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Ciebie=Irbisol - nie Kubuś !
To ty twierdzisz że groźba=równoważność lub groźba=implikacja odwrotna (z możliwością darowania kary)

Tak, a nie że groźba to tylko i wyłącznie równoważność, co próbowałeś mi po raz kolejny nieudolnie wciskać. A później się dziwisz że jest "zero efektów". Sam się plączesz - ja na twoje argumenty odpowiadam, a ty na moje nie - tyko powtarzasz w kółko to samo.

Odpowiedz w końcu jak to jest z tymi idiotyzmami przy
q=>p = ~p=>~q
Tylko ODPOWIEDZ na to co napisałem wcześniej, bez powtarzania tego co już napisałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35257
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:12, 06 Lut 2009    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Ciebie=Irbisol - nie Kubuś !
To ty twierdzisz że groźba=równoważność lub groźba=implikacja odwrotna (z możliwością darowania kary)

Tak, a nie że groźba to tylko i wyłącznie równoważność, co próbowałeś mi po raz kolejny nieudolnie wciskać. A później się dziwisz że jest "zero efektów". Sam się plączesz - ja na twoje argumenty odpowiadam, a ty na moje nie - tyko powtarzasz w kółko to samo.

Brawo, wreszcie dochodzimy do porozumienia ?
Twierdziłeś bowiem dotychczas że matematycznie groźba=równoważność a możliwość darowania kary to jakieś bliżej nie sprecyzowane rozumienie społeczne groźby.
Teraz zobacz. Co ci zabrania wykonać każdą karę w implikacji odwrotnej jeśli warunek kary zostanie spełniony ? Matematycznie absolutnie nic ! … czyli jesteś baaardzo blisko równoważności. W implikacji odwrotnej masz jednak prawo do darowania dowolnej kary w każdych warunkach i to prawo do darowania kary decyduje o tym że groźba=implikacja odwrotna.
… na tym chyba możemy zakończyć problem groźby.

Irbisol napisał:

Odpowiedz w końcu jak to jest z tymi idiotyzmami przy
q=>p = ~p=>~q
Tylko ODPOWIEDZ na to co napisałem wcześniej, bez powtarzania tego co już napisałeś.

Dałem ci link gdzie ten problem kontynuuję.

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nie mogą te same prawa matematyczne obowiązywać zarówno w równoważności jak i implikacji, to bzdura.

Nigdzie nie twierdziłem że mogą.

Prawa kontrapozycji:
p=>q = ~q=>~p
q=>p = ~p=>~q
…. a jednak twierdzisz bo w równoważności te prawa są na 100% prawdziwe.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 20:20, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 13 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin