|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:17, 13 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9250.html#820535
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisolu, czy rozumiesz dlaczego sam sobie strzeliłeś w stopę?
Irbisol napisał: | Na początek - nie zdefiniowałeś, co oznacza 1 a co 0. |
W algebrze Kubusia w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q" 1 i 0 oznacza zachodzącą między p i q relację (~~>, =>, ~>) spełnioną (=1), albo nie spełnioną (=0) - trzeciej możliwości brak.
Każdy widzi, przeczytawszy mój post wyżej, że sam sobie strzeliłeś w stopę!
... czyli posłałeś swój KRZ w pizdu - do piekła na wieczne piekielne męki! |
Czyli przez TWOJE niezdefiniowanie 0 i 1, to JA zrobiłem coś z KRZ?
Pytam o DEFINICJĘ 0 i 1, a nie o to, co one oznaczają w jakimś jednym, wybranym przypadku.
No i pozostaje pytanie - co stwierdza kłamstwo. Wiadomo, że ani prawdę, ani fałsz, ani zdanie. A może nie stwierdza stwierdzenia? |
1=prawda
0=fałsz
TAK!
Wypierdoliłeś KRZ w kosmos przy pomocy algebry Kubusia pod którą podlegasz nie mając żadnych szans by się od niej uwolnić - prawo Irbisa jest tego twardym dowodem:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9250.html#820425
Teraz skup się, bo rozmawiamy o AK a nie o gównie zwanym KRZ:
W zdaniach warunkowych "Jeśli p to q", w języku potocznym w logice dodatniej (gdzie wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek na mocy prawa Prosiaczka) zrozumiałym dla 5-cio latka po stronie wejścia p i q masz tylko i wyłącznie jedynki, z definicji nie ma tu ani jednego zera!
Dowód to mój post wyżej, gdzie ten fakt specjalnie dla ciebie wytłuściłem.
Wynika z tego, że w AK w zdaniach warunkowych "Jeśli p to q" zero może się pojawić tylko i wyłącznie jako wartość logiczna całego zdania warunkowego "Jeśli p to q"
Twój błąd Irbisolu polega na tym, że ty nigdy nie przeczytasz AK od początku do końca - ty sobie skaczesz w dowolny środek i wrzeszczysz w swojej schizofrenii (KRZ) oczywiście, że AK jest do dupy.
Podsumowując:
Kłamiesz jak pies Irbisolu twierdząc, że nie zdefiniowałem 0 i 1 na gruncie AK!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 19:39, 13 Lis 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:37, 13 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9250.html#820559
Irbisol napisał: | No i pozostaje pytanie - co stwierdza kłamstwo. Wiadomo, że ani prawdę, ani fałsz, ani zdanie. A może nie stwierdza stwierdzenia? |
Znów dostałeś schizofrenicznych (KRZ-owskich) majaczeń zamiast czekać na mój post.
To wytłuszczone napisałem i podtrzymuję, cała reszta to twoje schizofreniczne wypociny.
Za karę wyjaśnię ci o co chodzi w tym wytłuszczonym tylko wtedy jak obiecasz że przeczytasz moje wyjaśnienie i się do tego wyjaśnienia ustosunkujesz.
Więc jak?
Przeczytasz?
Oczywiście bez twojej schizofrenii w postaci:
"Niezamówionego gówna nie czytam"
etc
Matematycznie jest tu tak:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Podsumowując:
Smutne jest to Irbisolu, że twoja matematyczna ciekawość jest na poziomie zera, ty jako matematyczny schizofrenik (tzn. KRZ-owiec) wiesz w temacie logiki matematycznej wszystko i nie będziesz czytał niczego co zagraża twojej matematycznej schizofrenii, zwanej Klasycznym Rachunkiem Zdań
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 23:50, 13 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:49, 14 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820603
Ma kto nadzieję, że Irbisol wydusi z siebie proste TAK albo NIE?
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisolu, ty bez przerwy kłamiesz jak pies - tu dajesz dowód, że nie przeczytałeś pierwszych kilku zdań w AK |
Akurat w "pierwszych kilku zdaniach" tego nie ma - mowa o pierwszym poście przypiętym u ciebie na górze.
Ale dalej faktycznie jest. |
Wyłącznie matematycznemu debilowi trzeba tłumaczyć co znaczy 1 i 0 w logice matematycznej:
1 = prawda
0 = fałsz
Wyłącznie matematyczny debil będzie żądał by mu to przypominać na początku każdego postu
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Kłamstwo samo w sobie nic nie stwierdza, bowiem kłamać może wyłacznie nadawca, ty jako odbiorca nie wiesz czy nadawca kłamie czy mówi prawdę. |
Więc na jakiej podstawie stwierdziłeś, że kłamię, skoro - wg twoich własnych słów wyżej - "jako odbiorca nie wiesz czy nadawca kłamie czy mówi prawdę"? |
Poza temacie.
W bieżącej dyskusji mamy do rozstrzygnięcia następującą relację:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Kwadratura koła dla Irbisola:
Zgadzasz się na powyższa relację?
TAK/NIE
Ma kto nadzieję, że Irbisol wydusi z siebie proste TAK albo NIE?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:52, 14 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820625
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Kłamstwo samo w sobie nic nie stwierdza, bowiem kłamać może wyłacznie nadawca, ty jako odbiorca nie wiesz czy nadawca kłamie czy mówi prawdę. | Więc na jakiej podstawie stwierdziłeś, że kłamię, skoro - wg twoich własnych słów wyżej - "jako odbiorca nie wiesz czy nadawca kłamie czy mówi prawdę"? |
Poza temacie.
W bieżącej dyskusji mamy do rozstrzygnięcia następującą relację:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
|
W bieżącej dyskusji stwierdziłeś, że coś co napisałem, jest kłamstwem i ogólnie co chwila się zapluwasz "kłamiesz jak pies". A teraz sam przyznałeś, że nie masz żadnych podstaw by stwierdzić, czy to co napisałem, jest kłamstwem.
Coś o matematycznych debilach wspominałeś - akurat na czasie temat |
Jak było do przewidzenia - włączyłeś swoje poza temacie "w koło Macieju" … byle dalej od bieżącego tematu.
W bieżącej dyskusji mamy do rozstrzygnięcia czy zachodzi poniższa relacja:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Bieżąca dyskusja jest o tym, czy akceptujesz powyższą relację bo przed chwilką twierdziłeś że powyższa relacja to gówno.
Zatem proszę o precyzyjną odpowiedź!
Powyższa relacja to:
a)
święta matematyczna prawda
albo
b)
gówno
Trzeciej możliwości brak.
Dopóki się nie zdecydujesz zapomnij o dalszej z tobą dyskusji.
P.S.
Podpowiedź:
1.
Mój post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9250.html#820441
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A czy kłamstwo może stwierdzać fałsz? |
NIE!
Poczekaj, piszę II część artykułu w tym temacie.
P.S.
Dzięki, dopiszę ten problem do algebry Kubusia |
2.
Twoja odpowiedź na mój post, czyli wyssane z dupy matematyczne brednie!
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9250.html#820445
Irbisol napisał: | Skoro nie może stwierdzać fałszu, to musi stwierdzać prawdę.
Btw. Jak to jest z tymi OSTATECZNYMI wersjami AK? Ty w ogóle przestaniesz to kiedyś łatać, jak płaskoziemcy rozpaczliwie łatają swoją teorię? |
Twój cytat to twoje schizofreniczne (KRZ-owe) brednie do potęgi nieskończonej - chcę byś to zrozumiał.
Przyznajesz że twój cytat to brednie sprzeczne ze świętością czysto matematyczną?
Tą świętością:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 15:55, 14 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:54, 14 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820639
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Bieżąca dyskusja jest o tym, czy akceptujesz powyższą relację bo przed chwilką twierdziłeś że powyższa relacja to gówno. | Więc pewnie jest nadzieją, że ją akceptuję |
Mam absolutną pewność czysto matematyczną, że zaakceptujesz poniższą świętość - oczywiście po przeczytaniu części II mojego artykułu w tym temacie … o ile nie jesteś głąbem kapuścianym
Jeśli okaże się, że jednak jesteś głąbem (w co wątpię) to musisz trochę poczekać do czasu, jak matematycy przy zdrowych zmysłach zaakceptuje poniższą świętość.
Absolutna świętość czysto matematyczna:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Nie będziesz miał wyjścia Irbisolu, na 100% zaakceptujesz powyższą świętość - o ile przeczytasz mój artykuł w tym temacie.
Przeczytasz?
TAK/NIE
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 19:00, 14 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:28, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820665
Irbisolu, żabę którą sam wywołałeś do tablicy musisz połknąć do końca!
...czyli musimy rozstrzygnąć po czyjej stronie jest prawda.
To jest kwestia fundamentalna dla logiki matematycznej naszego Wszechświata, fundamentalna dla matematycznej obsługi języka potocznego człowieka!
Tu nie pomoże ci twój krzyk z "Samych swoich":
Sąd sądem, ale prawda musi być po mojej stronie
https://www.youtube.com/watch?v=tpHQiFg67FI
Irbisol napisał: | Dostajesz to, co sam robisz, schizofreniku.
Już nawet nie chce mi się liczyć, przed iloma pytaniami uciekłeś w ostatnim tygodniu.
W sumie to twoja jedyna taktyka, która cię ratuje - gdy dostaniesz argument, musisz uciekać. I tak robisz od kilkunastu lat - tylko uciekasz w inne tematy.
Pomijając już fakt, że ci wyjaśniłem iż twoje K ## P ## F jest nie na temat, zważywszy na sprzeczność, którą sam wygenerowałeś. Jak sobie poradziłeś z moim argumentem? Jak zawsze - uciekłeś. |
Jest na temat, bo sam ten temat rozpocząłeś i sam udzieliłeś odpowiedzi w tym temacie.
Problem w tym, że twoja odpowiedź jest sprzeczna z moim twierdzeniem iż:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820653
rafal3006 napisał: | Irbisolu, na bieżące pytanie odpowiedziałeś:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820639
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: |
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Bieżąca dyskusja jest o tym, czy akceptujesz powyższą relację bo przed chwilką twierdziłeś że powyższa relacja to gówno. | Więc pewnie jest nadzieją, że ją akceptuję |
Mam absolutną pewność czysto matematyczną, że zaakceptujesz poniższą świętość - oczywiście po przeczytaniu części II mojego artykułu w tym temacie … o ile nie jesteś głąbem kapuścianym
Jeśli okaże się, że jednak jesteś głąbem (w co wątpię) to musisz trochę poczekać do czasu, jak matematycy przy zdrowych zmysłach zaakceptuje poniższą świętość.
Absolutna świętość czysto matematyczna:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Nie będziesz miał wyjścia Irbisolu, na 100% zaakceptujesz powyższą świętość - o ile przeczytasz mój artykuł w tym temacie.
Przeczytasz?
TAK/NIE |
... i już zacząłeś paniczną ucieczkę przed moją odpowiedzią.
Irbisol napisał: | Nie, schizofreniku.
Przeczytałbym, gdybyś nie uciekał notorycznie od odpowiedzi. A tak - dostaniesz to, co sam robisz. |
Czy ktokolwiek spodziewał się czego innego po biednym Irbisolu, z potwornie wypranym mózgiem gównem zwanym KRZ? |
Irbisolu, żabę którą sam wywołałeś do tablicy musisz połknąć do końca, czyli musimy rozstrzygnąć po czyjej stronie jest prawda.
To jest kwestia fundamentalna dla logiki matematycznej naszego Wszechświata, fundamentalna dla matematycznej obsługi języka potocznego człowieka!
Tu nie pomoże ci twój krzyk z "Samych swoich":
Sąd sądem, ale prawda musi być po mojej stronie
https://www.youtube.com/watch?v=tpHQiFg67FI
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:50, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:11, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820679
Irbisol napisał: | A ty sam sobie zaprzeczyłeś, schizofreniku.
Zresztą - wiem co chcesz napisać. Jesteś na tyle głupi, że nawet nie zauważyłeś, że twój opis wolnej woli i nieznajomości wartości logicznej stwierdzenia w kłamstwie nie ma tu zastosowania. Stąd zresztą bierze się sprzeczność, o której piszę. Tego też nie zauważyłeś.
Nie zauważyłeś też tego, że świat martwy również nie zawsze jest zdeterminowany. |
Gówno wiesz co chcę napisać, bo gdybyś wiedział to byś nie bredził, jak bredzisz.
W gorącej wodzie kąpany.
Wszystko będzisz miał wyjaśnione w części II mojego artykłu w temacie prawdziwości poniższej świętości matematycznej:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
To bedzie krystalicznie czysta matematyka, bez twojego "widzi mi się" że powyższe to gówno.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 10:13, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:01, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820697
Irbisol napisał: | A to tzw. wyjaśnienie będzie wyjaśniać coś więcej niż to, co napisałem wyżej?
Bo jeżeli nie będzie, to więcej nie przeczytam żadnych twoich wykładów. |
Wyżej napisałeś potwornie śmierdzące gówno od A do Z - wytłuściłem ci to gówno w cytacie niżej
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820673
Irbisol napisał: | A ty sam sobie zaprzeczyłeś, schizofreniku.
Zresztą - wiem co chcesz napisać. Jesteś na tyle głupi, że nawet nie zauważyłeś, że twój opis wolnej woli i nieznajomości wartości logicznej stwierdzenia w kłamstwie nie ma tu zastosowania. Stąd zresztą bierze się sprzeczność, o której piszę. Tego też nie zauważyłeś.
Nie zauważyłeś też tego, że świat martwy również nie zawsze jest zdeterminowany. |
Czy po mojej deklaracji, że to twoje wytłuszczone to potwornie śmierdzące gówno, raczysz przeczytać mój dowód czysto matematyczny prawdziwości poniższej relacji czysto matematycznej?
Absolutna świętość czysto matematyczna:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
TAK/NIE
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 11:06, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:59, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820709
Wykład na poziomie 5-cio latka o fundamentalnej różnicy miedzy fałszem a kłamstwem
Matematycznie zachodzi:
Świat martwy (fałsz) ## Świat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Dowód w niniejszym poście!
To jest wstęp do bardziej złożonego artykułu który w tym temacie piszę.
Prośba do Irbisola:
Jeśli czegoś nie rozumiesz z niniejszego wykładu, to po prostu pytaj
(zamiast uciekać w swoje „w koło Macieju”)
1.
Świat martwy:
A1.
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie jest warunkiem wystarczającym => do tego by było pochmurno, bo wiemy skąd bierze się deszcz (prawa fizyki)
... a nie jak w głupocie matematyków, że trzeba prowadzić nieskończenie wiele obserwacji by to potwierdzić.
Kontrprzykład do warunku wystarczającego => A1:
A1'
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0
Niemożliwe jest (=0) zdarzenie: Pada (P=1) i nie jest pochmurno (~CH=1)
Tego faktu nie musimy udowadniać, gwarantuje nam to definicja kontrprzykładu, czyli fałszywość kontrprzykładu A1' wynika z prawdziwości warunku wystarczającego A1
2.
To samo w świecie żywym.
Na mocy definicji obietnicy mamy przykład analogiczny do A1:
B1.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => do dostanie komputera
Kontrprzykład dla B1.
B1'
Jeśli zdasz egzamin to możesz ~~> nie dostać komputera
E~~>~K = E*~K =0
Nie może się zdarzyć (=0), że zdam egzamin (E=1) i nie dostanę komputera (~K=1)
Zauważ irbisolu, ze w świecie martwym masz pewność absolutną (Boską) fałszywości kontrprzykładu A1'
Oczywistym dla każdego, nawet matematycznego matoła jest, że w obietnicy B1 nie mamy Boskiej gwarancji fałszywości kontrprzykładu B1' bowiem ojciec ma wolną wolę, czyli możliwość gwałcenia dowolnych praw logiki matematycznej wyznaczanej przez świat martwy - tu chodzi o zgwałcenie w obietnicy twardego fałszu A1' rodem ze świata martwego
Czy już rozumiesz, że kłamstwo ze świata żywego (B1') to fundamentalnie co innego niż fałsz w świecie martwym (A1')
Innymi słowy:
W świecie martwym masz Boską gwarancję twardego zera w kontrprzykładzie A1’
W świecie żywym w kontrprzykładzie B1’ masz gówno, nie analogiczną gwarancję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:28, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820717
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Przyznaję, że spełniłeś ostatni warunek.
Ale dwóch pierwszych już nie. Napisałeś dokładnie to, czego się spodziewałem. Nadal nie widzisz, że moje "kłamstwo" nie miało nic wspólnego z obietnicą, bo nie dotyczyło przyszłości.
Wszystko ci się popierdzieliło. |
Ostatni warunek, czyli ten jak rozumiem:
Świat martwy (fałsz) ## Swiat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
Różne na mocy definicji
Prosze o potwierdzenie .. bo oczom nie wierzę |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Ostatni warunek, czyli opis nie rozbuchany. |
Powiedz wprost o który warunek ci chodzi, bo z historii wiem, że wszystko co piszę jest dla ciebie gównem z definicji.
Czy o ten warunek ci chodzi?
Świat martwy (fałsz) ## Swiat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
Różne na mocy definicji
TAK/NIE
P.S.
Podpowiedź.
Jeśli przed Kopernikiem największe naukowe autorytety twierdziły że Ziemia jest pępkiem Wszechświata - to czy twoim zdaniem kłamali?
Na serio tak myślisz? |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 12:30, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:28, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820729
Irbisol napisał: | Nie.
Napisałem ci już wprost, o który warunek chodzi. |
Jak wszscy widzą taka jest z irbisolem "dyskusja".
Wedle irbisola dyskusja ze mną ma służyć tylko i wyłącznie potwierdzeniu jego schizofrenicznych wizji.
Dla mnie twoje wprost oznacza tylko i wyłącznie akceptację poniższej ralacji, bo o tym i tylko o tym jest nasza bieżąca dyskusja.
Świat martwy (fałsz) ## Swiat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
Różne na mocy definicji
Jeśli tu mówisz, że to jest gówno a nie matematyka, podczas gdy udowodniłe ci w tym poście wyżej że to jest Matematyka przez duże M, to napisz proszę czego nie rozumiesz z mojego wykładu na poziomie 5-cio letniego dziecka.
Cytuję mój wykład w całości:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820709
rafal3006 napisał: | Wykład na poziomie 5-cio latka o fundamentalnej różnicy miedzy fałszem a kłamstwem
Matematycznie zachodzi:
Świat martwy (fałsz) ## Świat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Dowód w niniejszym poście!
To jest wstęp do bardziej złożonego artykułu który w tym temacie piszę.
Prośba do Irbisola:
Jeśli czegoś nie rozumiesz z niniejszego wykładu, to po prostu pytaj
(zamiast uciekać w swoje „w koło Macieju”)
1.
Świat martwy:
A1.
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie jest warunkiem wystarczającym => do tego by było pochmurno, bo wiemy skąd bierze się deszcz (prawa fizyki)
... a nie jak w głupocie matematyków, że trzeba prowadzić nieskończenie wiele obserwacji by to potwierdzić.
Kontrprzykład do warunku wystarczającego => A1:
A1'
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0
Niemożliwe jest (=0) zdarzenie: Pada (P=1) i nie jest pochmurno (~CH=1)
Tego faktu nie musimy udowadniać, gwarantuje nam to definicja kontrprzykładu, czyli fałszywość kontrprzykładu A1' wynika z prawdziwości warunku wystarczającego A1
2.
To samo w świecie żywym.
Na mocy definicji obietnicy mamy przykład analogiczny do A1:
B1.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => do dostanie komputera
Kontrprzykład dla B1.
B1'
Jeśli zdasz egzamin to możesz ~~> nie dostać komputera
E~~>~K = E*~K =0
Nie może się zdarzyć (=0), że zdam egzamin (E=1) i nie dostanę komputera (~K=1)
Zauważ irbisolu, ze w świecie martwym masz pewność absolutną (Boską) fałszywości kontrprzykładu A1'
Oczywistym dla każdego, nawet matematycznego matoła jest, że w obietnicy B1 nie mamy Boskiej gwarancji fałszywości kontrprzykładu B1' bowiem ojciec ma wolną wolę, czyli możliwość gwałcenia dowolnych praw logiki matematycznej wyznaczanej przez świat martwy - tu chodzi o zgwałcenie w obietnicy B1 twardego fałszu A1' rodem ze świata martwego
Czy już rozumiesz, że kłamstwo ze świata żywego (B1') to fundamentalnie co innego niż fałsz w świecie martwym (A1')
Innymi słowy:
W świecie martwym masz Boską gwarancję twardego zera w kontrprzykładzie A1’
W świecie żywym w kontrprzykładzie B1’ masz gówno, nie analogiczną gwarancję. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:30, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820733
Irbisol napisał: | Schizofreniku, pytałeś o warunek, który spełniłeś. Więc ci odpowiedziałem. |
Uprawiasz jakieś poza temacie które mnie nie interesuje.
Przypominam co jest tematem naszej bieżącej dyskusji.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820665
rafal3006 napisał: | Irbisolu, żabę którą sam wywołałeś do tablicy musisz połknąć do końca!
...czyli musimy rozstrzygnąć po czyjej stronie jest prawda.
To jest kwestia fundamentalna dla logiki matematycznej naszego Wszechświata, fundamentalna dla matematycznej obsługi języka potocznego człowieka!
Tu nie pomoże ci twój krzyk z "Samych swoich":
Sąd sądem, ale prawda musi być po mojej stronie
https://www.youtube.com/watch?v=tpHQiFg67FI
Irbisol napisał: | Dostajesz to, co sam robisz, schizofreniku.
Już nawet nie chce mi się liczyć, przed iloma pytaniami uciekłeś w ostatnim tygodniu.
W sumie to twoja jedyna taktyka, która cię ratuje - gdy dostaniesz argument, musisz uciekać. I tak robisz od kilkunastu lat - tylko uciekasz w inne tematy.
Pomijając już fakt, że ci wyjaśniłem iż twoje K ## P ## F jest nie na temat, zważywszy na sprzeczność, którą sam wygenerowałeś. Jak sobie poradziłeś z moim argumentem? Jak zawsze - uciekłeś. |
Jest na temat, bo sam ten temat rozpocząłeś i sam udzieliłeś odpowiedzi w tym temacie.
Problem w tym, że twoja odpowiedź jest sprzeczna z moim twierdzeniem iż:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820653
rafal3006 napisał: | Irbisolu, na bieżące pytanie odpowiedziałeś:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9275.html#820639
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: |
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Bieżąca dyskusja jest o tym, czy akceptujesz powyższą relację bo przed chwilką twierdziłeś że powyższa relacja to gówno. | Więc pewnie jest nadzieją, że ją akceptuję |
Mam absolutną pewność czysto matematyczną, że zaakceptujesz poniższą świętość - oczywiście po przeczytaniu części II mojego artykułu w tym temacie … o ile nie jesteś głąbem kapuścianym
Jeśli okaże się, że jednak jesteś głąbem (w co wątpię) to musisz trochę poczekać do czasu, jak matematycy przy zdrowych zmysłach zaakceptuje poniższą świętość.
Absolutna świętość czysto matematyczna:
Kłamstwo ## Fałsz ## Prawda
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Nie będziesz miał wyjścia Irbisolu, na 100% zaakceptujesz powyższą świętość - o ile przeczytasz mój artykuł w tym temacie.
Przeczytasz?
TAK/NIE |
... i już zacząłeś paniczną ucieczkę przed moją odpowiedzią.
Irbisol napisał: | Nie, schizofreniku.
Przeczytałbym, gdybyś nie uciekał notorycznie od odpowiedzi. A tak - dostaniesz to, co sam robisz. |
Czy ktokolwiek spodziewał się czego innego po biednym Irbisolu, z potwornie wypranym mózgiem gównem zwanym KRZ? |
Irbisolu, żabę którą sam wywołałeś do tablicy musisz połknąć do końca, czyli musimy rozstrzygnąć po czyjej stronie jest prawda.
To jest kwestia fundamentalna dla logiki matematycznej naszego Wszechświata, fundamentalna dla matematycznej obsługi języka potocznego człowieka!
Tu nie pomoże ci twój krzyk z "Samych swoich":
Sąd sądem, ale prawda musi być po mojej stronie
https://www.youtube.com/watch?v=tpHQiFg67FI |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:33, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820749
Dalej nikt nie wie o co ci chodzi schizofreniku.
Rozwijam twój link:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820717
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Przyznaję, że spełniłeś ostatni warunek.
Ale dwóch pierwszych już nie. Napisałeś dokładnie to, czego się spodziewałem. Nadal nie widzisz, że moje "kłamstwo" nie miało nic wspólnego z obietnicą, bo nie dotyczyło przyszłości.
Wszystko ci się popierdzieliło. |
Ostatni warunek, czyli ten jak rozumiem:
Świat martwy (fałsz) ## Swiat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
Różne na mocy definicji
Prosze o potwierdzenie .. bo oczom nie wierzę |
Dla każdego czytelnika twoje stwierdzenie:
Irbisol napisał: |
Przyznaję, że spełniłeś ostatni warunek. |
Dotyczy twojej akceptacji poniższej relacji czysto matematycznej:
Świat martwy (fałsz) ## Swiat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Cieszę się Irbisolu, że zrozumiałeś i zaakceptowałeś powyższą relację
Dla wszystkich którzy nie zrozumieli, bo Irbisol na 100% zrozumiał cytuję ten historyczny post z niezbędną teoria wstępną niżej.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 14:34, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:36, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820751
Wykład na poziomie 5-cio latka o fundamentalnej różnicy miedzy fałszem a kłamstwem
Wersja z niezbędnym wstępem teoretycznym z algebry Kubusia
Z dedykacją dla wszystkich ziemskich matematyków którzy nie znają elementarnych definicji z algebry Kubusia, które to definicje są doskonale znane w praktyce każdemu 5-cio latkowi i humaniście.
Matematycznie zachodzi:
Świat martwy (fałsz) ## Świat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Dowód w niniejszym poście!
To jest wstęp do bardziej złożonego artykułu który w tym temacie piszę.
Prośba do Irbisola:
Jeśli czegoś nie rozumiesz z niniejszego wykładu, to po prostu pytaj
(zamiast uciekać w swoje „w koło Macieju”)
Wstęp teoretyczny z algebry Kubusia.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#680049
Algebra Kubusia napisał: |
Spis treści
2.2 Elementarne spójniki implikacyjne w zdarzeniach 1
2.2.1 Definicja zdarzenia możliwego ~~> 1
2.2.2 Definicja warunku wystarczającego => w zdarzeniach 1
2.2.3 Definicja warunku koniecznego ~> w zdarzeniach 2
2.2.4 Definicja kontrprzykładu w zdarzeniach 2
2.2 Elementarne spójniki implikacyjne w zdarzeniach
Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech elementarnych znaczkach (~~>, =>, ~>) definiujących wzajemne relacje zdarzeń/zbiorów p i q
2.2.1 Definicja zdarzenia możliwego ~~>
Definicja zdarzenia możliwego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q =p*q =1
Definicja zdarzenia możliwego ~~> jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q.
Inaczej:
p~~>q=p*q =[] =0
Decydujący w powyższej definicji jest znaczek zdarzenia możliwego ~~>, dlatego dopuszczalny jest zapis skrócony p~~>q.
2.2.2 Definicja warunku wystarczającego => w zdarzeniach
Definicja warunku wystarczającego => w zdarzeniach:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Definicja warunku wystarczającego => jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajście zdarzenia p jest wystarczające => dla zajścia zdarzenia q
Inaczej:
p=>q =0
Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q
Przykład:
A1.
Jeśli jutro będzie padało (P) to na 100% => będzie pochmurno (CH)
P=>CH =1
Padanie jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla istnienia chmur bo zawsze gdy pada, są chmury
2.2.3 Definicja warunku koniecznego ~> w zdarzeniach
Definicja warunku koniecznego ~> w zdarzeniach:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q =1
Definicja warunku koniecznego ~> jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajście zdarzenia p jest konieczne ~> dla zajścia zdarzenia q
Inaczej:
p~>q =0
Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q
Przykład:
B1.
Jeśli jutro będzie pochmurno (CH) to może ~> padać (P)
CH~>P =1
Chmury (CH) są (=1) konieczne ~> dla padania (P), bo padać może wyłącznie z chmurki.
2.2.4 Definicja kontrprzykładu w zdarzeniach
Definicja kontrprzykładu w zdarzeniach:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane zdarzeniem możliwym p~~>~q=p*~q
Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wymusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wymusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1
(i odwrotnie)
Przykład:
A1.
Jeśli jutro będzie padało (P) to na 100% => będzie pochmurno (CH)
P=>CH=1
Padanie jest warunkiem wystarczającym => dla istnienia chmur bo zawsze gdy pada, są chmury
Na mocy definicji kontrprzykładu prawdziwy warunek wystarczający A1: P=>CH=1 wymusza fałszywość kontrprzykładu A1' (i odwrotnie)
A1'
Jeśli jutro będzie padało (P) to może ~~> nie być pochmurno (~CH)
P~~>~CH = P*~CH=0
Dowód wprost:
Niemożliwe jest (=0) zdarzenie ~~>: pada (P) i nie jest pochmurno (~CH)
Dowód "nie wprost":
Na mocy definicji kontrprzykładu tego faktu nie musimy udowadniać, ale możemy, co wyżej uczyniliśmy.
Uwaga na standard w algebrze Kubusia:
Kontrprzykład dla warunku wystarczającego => A1 oznaczamy A1’ |
1.
Świat martwy:
A1.
Jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie jest warunkiem wystarczającym => do tego by było pochmurno, bo wiemy skąd bierze się deszcz (prawa fizyki)
... a nie jak w głupocie matematyków, że trzeba prowadzić nieskończenie wiele obserwacji by to potwierdzić.
Kontrprzykład do warunku wystarczającego => A1:
A1'
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0
Niemożliwe jest (=0) zdarzenie: Pada (P=1) i nie jest pochmurno (~CH=1)
Tego faktu nie musimy udowadniać, gwarantuje nam to definicja kontrprzykładu, czyli fałszywość kontrprzykładu A1' wynika z prawdziwości warunku wystarczającego A1
2.
To samo w świecie żywym.
Na mocy definicji obietnicy mamy przykład analogiczny do A1:
B1.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => do dostanie komputera
Kontrprzykład dla B1.
B1'
Jeśli zdasz egzamin to możesz ~~> nie dostać komputera
E~~>~K = E*~K =0
Nie może się zdarzyć (=0), że zdam egzamin (E=1) i nie dostanę komputera (~K=1)
Zauważ irbisolu, ze w świecie martwym masz pewność absolutną (Boską) fałszywości kontrprzykładu A1'
Oczywistym dla każdego, nawet matematycznego matoła jest, że w obietnicy B1 nie mamy Boskiej gwarancji fałszywości kontrprzykładu B1' bowiem ojciec ma wolną wolę, czyli możliwość gwałcenia dowolnych praw logiki matematycznej wyznaczanej przez świat martwy - tu chodzi o zgwałcenie w obietnicy B1 twardego fałszu A1' rodem ze świata martwego
Czy już rozumiesz, że kłamstwo ze świata żywego (B1') to fundamentalnie co innego niż fałsz w świecie martwym (A1')
Innymi słowy:
W świecie martwym masz Boską gwarancję twardego zera w kontrprzykładzie A1’
W świecie żywym w kontrprzykładzie B1’ masz gówno, nie analogiczną gwarancję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:10, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820765
Irbisol napisał: | Oznacza to, co napisałem. |
Irbisolu, ja doskonale wiem że rozumiesz i akceptujesz ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820751
rafal3006 napisał: | Wykład na poziomie 5-cio latka o fundamentalnej różnicy miedzy fałszem a kłamstwem
Wersja z niezbędnym wstępem teoretycznym z algebry Kubusia
Z dedykacją dla wszystkich ziemskich matematyków którzy nie znają elementarnych definicji z algebry Kubusia, które to definicje są doskonale znane w praktyce każdemu 5-cio latkowi i humaniście.
Matematycznie zachodzi:
Świat martwy (fałsz) ## Świat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji |
Byłbyś bowiem głąbem kapuścianym gdybyś nie zrozumiał co w tym poście zostało w sposób czysto matematyczny dowiedzione.
Podsumowując:
Na 100% zrozumiałeś poniższą relację czysto matematyczną:
Świat martwy (fałsz) ## Świat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Nie kryj się z tym więcej, swojego boga zwanego KRZ posłałeś do piekła na wieczne piekielne męki swoim prawem Irbisa.
Prawo Irbisa dla zbiorów:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q (A1) i jednocześnie zbiór q jest podzbiorem => zbioru p (B3)
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p)= A1B3: p<=>q
Prawo Irbisa znane jest każdemu matematykowi.
Innymi słowy:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) <=> A1B3: p=q
Nie słyszysz, jak KRZ polewany przez diabłów gorącą smołą wrzeszczy w niebogłosy?
Dobij mnie Irbisolu, dobij mnie proszę!
W jaki sposób możesz ukrócić jego męki i go dobić?
Mówiąc jasno i klarownie że iż rozumiesz i akceptujesz poniższą relację czysto matematyczną:
Świat martwy (fałsz) ## Świat żywy (kłamstwo)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 15:17, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:11, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820779
Definicja logiki matematycznej w algebrze Kubusia jest fundamentalnie inna niż ta obowiązująca w aktualnych podręcznikach "matematyki"!
Oznacza to, że w żadnym podręczniku matematyki nie znjdziemy definicji logiki matematycznej identycznej jak w algebrze Kubusia.
Irbisol napisał: | Kłamstwo to stwierdzenie nieprawdy, w dodatku świadome.
Więc to jest niejako podzbiór fałszu (w programowaniu kłamstwo dziedziczy po fałszu lub zawiera w sobie fałsz).
Oznacza to, że jeżeli zarzucasz komuś kłamstwo, to zarzucasz stwierdzenie fałszu (świadome).
Nie jest to dokładnie to samo w sensie stricte zgodności typu (jedno nie jest synonimem drugiego), ale dane stwierdzenie związane i z kłamstwem i z fałszem nadal jest TAK SAMO fałszywe.
Jeśli więc uznałeś, że stwierdzając X kłamię, to uznałeś wartość logiczną X za fałsz. I to ci napisałem a ty się zaplułeś że to nie jest fałsz. |
Mamy fundamentalnie inną definicję logiki matematycznej.
Ta z algebry Kubusia jest taka:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#680043
Algebra Kubusia napisał: |
1.2.3 Ogólna definicja logiki matematycznej
Ogólna definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego tzn. nieznanej przyszłości albo nieznanej przeszłości.
Nie wszystko w czasie przeszłym jest nam wiadome - logika matematyczna służy tu do ustalenia co się w przeszłości zdarzyło
Przykład: Poszukiwanie mordercy
Po długich poszukiwaniach mordercy, Kowalskiemu udowodniono zabójstwo x-a, i się do tego przyznał.
Po co komu potrzebna jest tu dalsza logika matematyczna prowadząca do wykrycia znanego już wszystkim zabójcy x-a?
Stąd mamy:
Prawo Nietoperza:
Jeśli znamy zaistniałe w przeszłości fakty to żadna logika matematyczna ich nie zmieni, jest psu na budę potrzebna.
Przykład:
Hitler - wiemy kim był i co zrobił, to jest fakt, którego żadna logika matematyczna nie zmieni
Nie możemy cofnąć czasu i spowodować by Hitler zginął w zamachu na jego życie przed wybuchem II Wojny Światowej. |
Czy zgadzasz się na definicję logiki matematycznej z algebry Kubusia?
Krótkie TAK/NIE poproszę.
Podpowiedź:
Głąb mówi do 5-cio latka:
Twierdzę, że 2+2=5
Według ciebie Głąb świadomie powiedział nieprawdę.
Czy wobec tego Głąb jest kłamcą?
Na serio tak twierdzisz?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 16:28, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:21, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820789
O czym najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia?
Irbisol napisał: | Z definicją nie można się zgadzać albo nie zgadzać.
Poza tym twoja logika nie nadaje się np. do zastosowań technicznych - bo tam wszystko jest znane.
Co do Głąba - nie wiem czy świadomie chciał wprowadzić w błąd. |
Tu jesteś w absolutnym 100% błędzie!
Cały świat techniki stoi tylko i wyłącznie na definicji równoważności p<=>q gdzie oczywiście wszystko jest znane, czyli wiemy co się stanie jeśli zajdzie p oraz wiemy co się stanie jeśli zajdzie ~p
To jest algebra Kubusia! - zatem tu fundamentalnie mylisz się, że algebra Kubusia nie obsługuje świata techniki.
Tu króluje twoje prawo Irbisa!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Teraz uważaj Irbisolu po raz pierwszy:
Algebra Kubusia wie to, o czym nie mają pojęcia najwięksi ziemscy matematycy.
O czym najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia?
Najwięksi ziemscy matematycy nie mają najmniejszego pojęcia o tym, co doskonale zna w praktyce każdy 5-cio latek i humanista, czyli nie mają pojęcia ani o implikacji prostej A1B1: p|=>q, ani też o implikacji odwrotnej A1B1: p|~>q
Po szczegóły odsyłam do algebry Kubusia, nie będę tu robił kopiuj wklejek (pkt 3.0 i 4.0)
3.0 Implikacja prosta p|=>q
4.0 Implikacja odwrotna p|~>q
Mówiąc w skrócie zarówno definicja operatora implikacji prostej p||=>q jak i odwrotnej p||~>q to w jednej połówce 100% pewność (warunek wystarczający =>), natomiast w drugiej połówce to najzwyklejsze "rzucanie monetą".
Teraz uważaj Irbisolu po raz drugi:
Gdybyś zrealizował sterownie kierownicą samochodu na fundamencie operatora implikacji prostej p||=>q to sterownia samochodu działałoby tak:
1.
Jeśli skręcam kierownicą w prawo to samochód zawsze na 100% skręca w prawo
2.
Natomiast:
Jeśli skręcam kierownicą w lewo to komputer sterujący kierownicą wywołuje procedurę binarnego generatora losowego, i zależności od wyniku działa tak:
orzełek - skręcam w lewo zgodnie z rozkazem kierowcy
reszka - w dupie mam rozkaz kierowcy, skręcam w prawo np. prosto w przydrożne drzewo
To co wyżej „orzełek i reszka” to wolna wola wbudowana w świat techniki, tu w sterowanie kierownicą
Kluczowe pytanie do Irbisola:
Czy już rozumiesz dlaczego operatory zarówno implikacji prostej p||=>q jak i odwrotnej p||~> q są idiotyzmem w świecie techniki i nigdy nie znajdą tu zastosowania!
Dokładnie o tym aktualnie najwięksi matematycy nie mają bladego pojęcia - oczywiście mogą odrzucić algebrę Kubusia tak jak ty to robisz, na mocy definicji:
Algebra Kubusia to gówno jest - koniec i kropka
Wierzę jednak, że wśród matematyków są ludzie potrafiący myśleć logicznie na poziomie 5-cio latka, którzy bez problemów zaakceptują algebrę Kubusia - logikę matematyczną której ekspertami są 5-cio latki i humaniści.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 17:59, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:23, 15 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820799
Koń by się uśmiał!
Patrz koniec postu
Irbisol napisał: | Kubuś napisał: | Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego tzn. nieznanej przyszłości albo nieznanej przeszłości. |
Zaraz po tym Kubuś napisał: | Cały świat techniki stoi tylko i wyłącznie na definicji równoważności p<=>q gdzie oczywiście wszystko jest znane, czyli wiemy co się stanie jeśli zajdzie p oraz wiemy co się stanie jeśli zajdzie ~p
To jest algebra Kubusia! |
Schizofrenii ciąg dalszy, jak widać.
Pomijam tu fakt, że technika nie stoi wyłącznie na równoważności.
Poza tym znowu zmieniasz temat. |
Czytasz i nic nie rozumiesz niestety.
Z faktu, że udowodnisz jakieś tam matematyczne twierdzenie proste A1: p=>q nie wynika prawdziwość twierdzenia odwrotnego B3: q=>p
Dokładnie tym jest w matematyce badanie nieznanego, gdzie musisz rozstrzygnąć czy udowodnione twierdzenie proste A1: p=>q jest częścią równoważności A1B1: p<=>q, czy też czegoś fundamentalnie innego, implikacji prostej A1B1: p|=>q (trzeciej możliwości brak!)
Przykładowo:
Twierdzenie proste Pitagorasa i twierdzenie odwrotne Pitagorasa udowodniono wieki temu, teraz to jest tylko odgrzewanie starego kotleta.
Twierdzenie odwrotne musisz udowodnić osobnym dowodem, tu wszystko może się zdarzyć czyli:
B3: q=>p =1
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
Tu udowodniłeś że twierdzenie proste A1: p=>q jest częścią równoważności A1B1: p<=>q
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q to zachodzący zarówno warunek wystarczający => jak i konieczny ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku:
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla q
B1: p~>q =1 - p jest (=1) konieczne ~> dla q
Równoważność p<=>q to zachodzący zarówno warunek
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Teraz skup się:
W zdecydowanej większości twierdzeń matematycznych (99,9%) twierdzenie odwrotne będzie fałszem:
B3: q=>p =0
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q =0
Stąd masz definicję implikacji prostej p|=>q:
Implikacja prosta p|=>q to zachodzący wyłącznie warunek wystarczający => miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla q
B1: p~>q =0 - p nie jest (=0) konieczne ~> dla q
To samo w równaniu logicznym:
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0) =1*1 =1
Kwadratura koła dla Irbisola:
Czy akceptujesz fakt iż w równoważności p<=>q nie ma żadnego "rzucania monetą" wszystko jest zdeterminowane, natomiast w implikacji prostej p|=>q masz z definicji zakodowane "rzucanie monetą"
Podsumowując:
"Rzucanie monetą" to też jest matematyka ścisła - każdy kto uważa inaczej jest matematycznym osłem.
Nie można bowiem powiedzieć że udowodnienie prawdziwości twierdzenia prostego A1: p=>q =1 to jest matematyka ścisła, zaś udowodnienie fałszywości twierdzenia odwrotnego B3: q=>p =0 to już nie jest matematyka ścisła bo co?
Bo udowodniliśmy iż twierdzenie odwrotne B3 jest fałszywe?
Koń by się uśmiał!
Zgadzasz się z tym, Irbisolu?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 0:04, 16 Lis 2024, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:25, 16 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820819
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Kubuś napisał: | Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego tzn. nieznanej przyszłości albo nieznanej przeszłości. |
Zaraz po tym Kubuś napisał: | Cały świat techniki stoi tylko i wyłącznie na definicji równoważności p<=>q gdzie oczywiście wszystko jest znane, czyli wiemy co się stanie jeśli zajdzie p oraz wiemy co się stanie jeśli zajdzie ~p
To jest algebra Kubusia! |
Schizofrenii ciąg dalszy, jak widać.
Pomijam tu fakt, że technika nie stoi wyłącznie na równoważności.
Poza tym znowu zmieniasz temat. |
Czytasz i nic nie rozumiesz niestety.
Z faktu, że udowodnisz jakieś tam matematyczne twierdzenie proste A1: p=>q nie wynika prawdziwość twierdzenia odwrotnego B3: q=>p |
A co ma do rzeczy relacja pomiędzy zdaniami ze znajomością lub nieznajomością przeszłości/przyszłości?
Ty nawet do swojej schizofrenii stosujesz schizofrenię.
Poza tym było coś o K ## P ## F - sam twierdziłeś, że to bieżący temat. Od własnego bieżącego tematu spierdalasz. |
To czerwone to twoje kolejne n-te gówno, jak chcesz to możemy się nim zająć - wystarczy że taką chęć zadeklarujesz.
Wracając do najbardziej zagnieżdżonego twojego postu:
Sam zmieniłeś temat twierdząc że definicja logiki matematycznej rodem z algebry Kubusia jest do dupy.
Moją odpowiedź iż definicja logiki matematycznej z algebry Kubusia jest genialna masz wyżej.
Do dupy to jest bieżąca definicja logiki matematycznej widniejąca aktualnie w każdym podręczniku matematyki.
Mam nadzieję ze zrozumiałeś.
Zauważ, że w swoim komentarzu po raz n-ty zmieniłeś temat.
O zdanie wytłuszczone tu chodzi.
Irbisolu, ty w jednym swoim poście potrafisz skakać po różnych tematach jak w twoim poście wyżej, gdzie poruszyłeś dwa diametralnie różne tematy czyli:
1.
Zarzuciłeś AK że ma do dupy definicję logiki matematycznej - tu dostałeś potworne baty bo udowodniłem ci, że definicja logiki matematycznej w AK jest genialna i obowiązuje całym naszym Wszechświecie, żywym i martwym - matematyka nie jest tu świętą krową (dowód w moim poście wyżej)
2.
Drugim tematem który poruszyłeś to to twoje potwornie śmierdzące gówno:
Irbisolowe gówno wszech czasów! napisał: | Pomijam tu fakt, że technika nie stoi wyłącznie na równoważności.
|
Tu mówię zdecydowane NIE!
Powtórzę:
Cały świat techniki zbudowany jest tylko i wyłącznie na fundamencie równoważności p<=>q!
Mam nadzieję, ze rozumiesz co znaczy "tylko i wyłącznie"
Piłka jest w twoim ogródku – udowodnij, że to nie jest prawdą.
Udowodnisz - kasuję calusieńką algebrę Kubusia, a przecież tylko o to ci chodzi.
Czy mam rację?
P.S.
Ty non-stop w swoich odpowiedziach skaczesz po różnych tematach, nie będąc tego świadom, co w schizofrenii jest zrozumiałe.
Moja zasada odpowiedzi jest zawsze taka, że wśród gówien które zapisujesz w swoich postach wybieram to najbardziej śmierdzące i na to dostajesz odpowiedź.
Gdybym w jednym poście chciał ustosukowywać się do różnych twoich nowych tematów (nowych gówien) które w swoim poście zawarłeś - to dyskusja między nami byłaby dla przeciętnego czytelnika koszmarem, czyli nasze posty stałyby się kilometrowymi wężami skaczącymi po różnych tematach - których żaden czytelnik przy zdrowych zmysłach nie będzie czytał.
Ty te swoje gówienka potrafisz mnożyć w nieskończoność, czyli na mój dowód iż twoja wypowiedź X jest gównem potrafisz stworzyć n nowych gówien i tak do nieskończoności.
Dokładnie z tego powodu wybieram z twojej odpowiedzi jedno, najbardziej śmierdzące gówno, pomijając resztę gówienek.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 11:46, 16 Lis 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:31, 16 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820861
Z dedykacją dla Irbisola w nadziei, że potrafi myśleć na poziomie 5-cio latka!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Kubuś napisał: | Logika matematyczna to matematyczny opis nieznanego tzn. nieznanej przyszłości albo nieznanej przeszłości. |
Zaraz po tym Kubuś napisał: | Cały świat techniki stoi tylko i wyłącznie na definicji równoważności p<=>q gdzie oczywiście wszystko jest znane, czyli wiemy co się stanie jeśli zajdzie p oraz wiemy co się stanie jeśli zajdzie ~p
To jest algebra Kubusia! |
Schizofrenii ciąg dalszy, jak widać.
Pomijam tu fakt, że technika nie stoi wyłącznie na równoważności.
Poza tym znowu zmieniasz temat. |
Czytasz i nic nie rozumiesz niestety.
Z faktu, że udowodnisz jakieś tam matematyczne twierdzenie proste A1: p=>q nie wynika prawdziwość twierdzenia odwrotnego B3: q=>p |
A co ma do rzeczy relacja pomiędzy zdaniami ze znajomością lub nieznajomością przeszłości/przyszłości?
Ty nawet do swojej schizofrenii stosujesz schizofrenię.
Poza tym było coś o K ## P ## F - sam twierdziłeś, że to bieżący temat. Od własnego bieżącego tematu spierdalasz. |
To czerwone to twoje kolejne n-te gówno, jak chcesz to możemy się nim zająć - wystarczy że taką chęć zadeklarujesz.
Wracając do najbardziej zagnieżdżonego twojego postu:
Sam zmieniłeś temat twierdząc że definicja logiki matematycznej rodem z algebry Kubusia jest do dupy.
Moją odpowiedź iż definicja logiki matematycznej z algebry Kubusia jest genialna masz wyżej. |
Logika matematyczna to opis nieznanego. A twierdzisz, że w świecie techniki wszystko jest znane i AK ma do tego świata zastosowanie. Czyli opisuje znane, a nie nieznane. Czyli AK nie jest logiką matematyczną. |
Oczywiście że logika matematyczna to opis nieznanego.
Pięknie wytłumaczyłem ci to w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820799
rafal3006 napisał: | Koń by się uśmiał!
Patrz koniec postu |
Wszyscy widzą Irbisolu, że ty nie rozumiesz języka mówionego na poziomie 5-cio latka, cóż, twoja mapa, nie moja.
Teraz zajmiemy się wyjaśnieniem co oznacza determinizm w równoważności p<=>q, bo on tu rzeczywiście występuje … oczywiście bez nadziei, że biedny Irbisol cokolwiek z moich wyjaśnień zrozumie.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9300.html#820789
rafal3006 napisał: | O czym najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia?
Irbisol napisał: | Z definicją nie można się zgadzać albo nie zgadzać.
Poza tym twoja logika nie nadaje się np. do zastosowań technicznych - bo tam wszystko jest znane.
Co do Głąba - nie wiem czy świadomie chciał wprowadzić w błąd. |
Tu jesteś w absolutnym 100% błędzie!
Cały świat techniki stoi tylko i wyłącznie na definicji równoważności p<=>q gdzie oczywiście wszystko jest znane, czyli wiemy co się stanie jeśli zajdzie p oraz wiemy co się stanie jeśli zajdzie ~p
To jest algebra Kubusia! - zatem tu fundamentalnie mylisz się, że algebra Kubusia nie obsługuje świata techniki.
Tu króluje twoje prawo Irbisa!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Teraz uważaj Irbisolu po raz pierwszy:
Algebra Kubusia wie to, o czym nie mają pojęcia najwięksi ziemscy matematycy.
O czym najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia?
Najwięksi ziemscy matematycy nie mają najmniejszego pojęcia o tym, co doskonale zna w praktyce każdy 5-cio latek i humanista, czyli nie mają pojęcia ani o implikacji prostej A1B1: p|=>q, ani też o implikacji odwrotnej A1B1: p|~>q
Po szczegóły odsyłam do algebry Kubusia, nie będę tu robił kopiuj wklejek (pkt 3.0 i 4.0)
3.0 Implikacja prosta p|=>q
4.0 Implikacja odwrotna p|~>q
Mówiąc w skrócie zarówno definicja operatora implikacji prostej p||=>q jak i odwrotnej p||~>q to w jednej połówce 100% pewność (warunek wystarczający =>), natomiast w drugiej połówce to najzwyklejsze "rzucanie monetą".
Teraz uważaj Irbisolu po raz drugi:
Gdybyś zrealizował sterownie kierownicą samochodu na fundamencie operatora implikacji prostej p||=>q to sterownia samochodu działałoby tak:
1.
Jeśli skręcam kierownicą w prawo to samochód zawsze na 100% skręca w prawo
2.
Natomiast:
Jeśli skręcam kierownicą w lewo to komputer sterujący kierownicą wywołuje procedurę binarnego generatora losowego, i zależności od wyniku działa tak:
orzełek - skręcam w lewo zgodnie z rozkazem kierowcy
reszka - w dupie mam rozkaz kierowcy, skręcam w prawo np. prosto w przydrożne drzewo
To co wyżej „orzełek i reszka” to wolna wola wbudowana w świat techniki, tu w sterowanie kierownicą
Kluczowe pytanie do Irbisola:
Czy już rozumiesz dlaczego operatory zarówno implikacji prostej p||=>q jak i odwrotnej p||~> q są idiotyzmem w świecie techniki i nigdy nie znajdą tu zastosowania!
Dokładnie o tym aktualnie najwięksi matematycy nie mają bladego pojęcia - oczywiście mogą odrzucić algebrę Kubusia tak jak ty to robisz, na mocy definicji:
Algebra Kubusia to gówno jest - koniec i kropka
Wierzę jednak, że wśród matematyków są ludzie potrafiący myśleć logicznie na poziomie 5-cio latka, którzy bez problemów zaakceptują algebrę Kubusia - logikę matematyczną której ekspertami są 5-cio latki i humaniści. |
W świecie techniki wszystko musi być znane z góry w sensie że w równoważności masz wykluczone rzucanie monetą, to Orzełek/Reszka jest w równoważności wykluczone.
W równoważności p<=>q wszystko jest zdeterminowane w tym sensie że masz 100% pewność co robić gdy zajdzie p oraz co robić gdy zajdzie ~p.
Opisałem ci w cytacie wyżej (to niebieskie) jak działa sterowanie kierownicą samochodu zbudowane na fundamencie operatora implikacji prostej p||=>q.
Popatrz teraz jak działa sterowanie kierownicą samochodu zbudowane na fundamencie operatora równoważności p|<=>q
Z dedykacją dla Irbisola w nadziei, że potrafi myśleć na poziomie 5-cio latka!
Teraz uważaj Irbisolu po raz trzeci:
Gdybyś zrealizował sterownie kierownicą samochodu na fundamencie operatora równoważności p|<=>q to sterownia samochodu działałoby tak:
1.
Jeśli skręcam kierownicą w prawo to samochód zawsze na 100% skręca w prawo
2.
oraz:
Jeśli skręcam kierownicą w lewo to samochód zawsze na 100% skręca w lewo
Trzeciej możliwości brak!
Kluczowe pytania do Irbisola:
1.
Czy już rozumiesz dlaczego operatory zarówno implikacji prostej p||=>q jak i odwrotnej p||~> q są idiotyzmem w świecie techniki i nigdy nie znajdą tu zastosowania?
2.
Czy już rozumiesz, że jedynym możliwym operatorem na którym zbudowany jest totalnie cały świat techniki jest operator równoważności p|<=>q?
Pytanie retoryczne:
Ma kto nadzieję, że Irbisol odpowie na powyższe pytania:
1: Tak, rozumiem
2: Tak, rozumiem
Prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie, niż usłyszymy od Irbisola te dwie, jedyne poprawne tu odpowiedzi - oczywiste dla każdego 5-cio latka, z wykluczeniem mózgu Irbisola zatopionego w gównie zwanym dla niepoznaki Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Czy mam rację Irbisolu?
TAK/NIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:03, 16 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820875
Irbisol napisał: | Twoje operatory nikogo nie interesują. Pokazałem ci na przykładzie, że w technice występuje nie tylko równoważność. Oczywiście to zignorowałeś i w reakcji obronnej się znowu zespamowałeś.
Nawet przykład dałeś głupi, bo dowodzi on wyłącznie tego, iż w świecie techniki BYWA stosowana równoważność, a nie że występuje ona zawsze. |
Nie widzę żdnego twojego przykładu ze świata techniki.
Pokażesz jeden jedyny przykład ze świata techniki gdzie nie jest stosowana równoważność i kasuję AK.
Ma kto nadzieję, że płaskoziemca pokaże?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:55, 16 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820881
Irbisolu, wszyscy za chwilkę zobczą że strach cię obleci i gacie ci spadną!
... tyle zostanie z twojego przykładu pokazującego, że w technice ma sens cokolwiek innego niż równoważność p<=>q
Irbisol napisał: | http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820855
Nawet ci zaraz po przykładzie napisałem, że i tak nie skasujesz. |
Zacytuj dokładnie część tego postu mówiącą o braku równoważności w świecie techniki.
Jakbyś nie zauważył to ostatnio mówimy o matematyce ścisłej, izolowanej od jakichkolwiek przykładów.
Pamiętaj płaskozimco że w równoważności musisz użyć spójnika "wtedy i tylko wtedy" <=>.
Innymi słowy musisz podać prawdziwe twierdzenie proste:
A1: p=>q =1
oraz prawdziwe twierdzenie odwrotne:
B3: q=>p
aby to była równowazność:
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1
Natomiast w NIE równoważności jedno z tych twierdzeń A1 albo B3 musi być fałszem wtedy w jednej połówce będziesz miał warunek wystarczjący => (gwarancje matematyczną =>) zaś w drugiej połówce "rzucanie mnonetą"
Po co komu w świecie techniki "rzucanie monetą"?
Oczywiście jak oba twierdzenia będa fałszywe A1=0 i B3=0 to mamy chaos p|~~>q gdzie wszystko może się zdarzyć:
p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B3: q=>p) = ~(0)*~(0) =1*1 =1
Po co komu w technice chaos, gdzie wszystko może się zdarzyć?
Zrozumiesz to kiedykolwiek płaskoziemco, czy nigdy?
Podsumowując:
Niech wszyscy zobaczą, że za chwilkę strach cię obleci i gacie ci spadną - tyle zostanie z twojego przykładu ze świata techniki nie będącego równoważnością p<=>q.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 0:32, 17 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:28, 17 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820889
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisolu, wszyscy za chwilkę zobaczą że strach cię obleci i gacie ci spadną!
... tyle zostanie z twojego przykładu pokazującego, że w technice ma sens cokolwiek innego niż równoważność p<=>q
Irbisol napisał: | http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820855
Nawet ci zaraz po przykładzie napisałem, że i tak nie skasujesz. |
Zacytuj dokładnie część tego postu mówiącą o braku równoważności w świecie techniki. |
Nie znalazłeś? No tak - ty z tych zdolnych inaczej.
Energię cieplną uzyskamy tylko i wyłącznie poprzez ...
To, co możesz wstawić po poprzez, to są różne zdania p. Energia cieplna to q. |
Zapisałeś jakieś gówno które nigdy koło logiki matematycznej nie leżało!
Zdefiniuj co tu jest p a co tu jest q?
Jak rozumumiem p to u ciebie:
p = energię cieplną uzyskamy
Zaś pierwsza część twojej równoważności, która oczywiście może być fałszywa, bo jeszcze nie zdefiniowałeś q brzmi:
Energię cieplną uzyskamy wtedy i tylko wtedy gdy ...
p<=> ...
W swoim zdaniu nie zdefiniowałeś q
Teraz poproszę o zdefiniowanie q i podstawienie tego q do powyższego zdania p<=>...
Podpowiedź:
Pada wtedy i tylko wtedy gdy jest pochmurno
P<=>CH =?
Dasz radę rozstrzygnąć czy to jest równoważność prawdziwa (=1)/fałszywa(=0)?
Ma kto nadzieję, że płaskoziemca da radę?
Skróconą teorię o co chodzi w logice matematycznej masz w tym moim poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820881
rafal3006 napisał: | Irbisolu, wszyscy za chwilkę zobczą że strach cię obleci i gacie ci spadną!
... tyle zostanie z twojego przykładu pokazującego, że w technice ma sens cokolwiek innego niż równoważność p<=>q |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 9:50, 17 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36222
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:29, 17 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-9325.html#820899
Czym różni się implikacja p|=>q od równoważności p<=>q w otaczającym nas świecie?
W tym temacie mamy świetny przykład w algebrze Kubusia, w opisie historii wynalezienia niebieskiej diody LED.
Cytuję, z dedykacją dla Irbisola – na 100% zrozumie o ile nie włączy swojego „w koło Macieju”:
Nie zamówionego gówna nie czytam
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#707763
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
12.0 Kubusiowa teoria zbiorów
Spis treści
12.9 Uniwersum vs zbiór pusty [] w sensie absolutnym 1
12.9.1 Definicja dziedziny absolutnej DA 1
12.9.2 Definicja zbioru wszystkich zbiorów 2
12.9.3 Prawo Owieczki 2
12.10 Jak wynalazłem niebieską diodę i zmieniłem świat 3
12.10.1 Geneza wszelkich okryć w naszym Wszechświecie 6
12.9 Uniwersum vs zbiór pusty [] w sensie absolutnym
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek, pies ma cztery łapy ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)
Definicja zbioru pustego [] w sensie absolutnym:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
Czyli:
[] = [agstd, sdked …] - wyłącznie pojęcia niezrozumiałe dla człowieka (jeszcze niezdefiniowane)
Z definicji wiadomo, że wyłącznie człowiek (mimo że podobno pochodzi od małpy) jest zdolny do odkrywania i świadomego definiowania dowolnych pojęć związanych z otaczającym go światem.
Przed pojawieniem się pierwszego człowieka na ziemi mieliśmy zatem do czynienia ze zbiorem pustym [].
Aktualna wiedza o otaczającym nas Wszechświecie to wiedza dostępna wyłącznie człowiekowi z wykluczeniem wszelkich zwierząt.
Matematycznie zachodzi:
Człowiek ## Dowolne zwierzę
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Stąd mamy wyprowadzoną definicje zbioru pustego [] w sensie absolutnym, czyli przed pojawieniem się pierwszego człowieka na Ziemi (zaledwie 200tys lat temu)
Definicja zbioru pustego [] w sensie absolutnym:
Zbiór pusty [] w sensie absolutnym to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
Czyli:
[] = [agstd, sdked …] - wyłącznie pojęcia niezrozumiałe dla człowieka (jeszcze niezdefiniowane)
12.9.1 Definicja dziedziny absolutnej DA
Idąc dalej tropem zbioru pustego [] w sensie absolutnym łatwo zdefiniować nowatorskie pojęcie zwane dziedziną absolutną DA.
Definicja dziedziny absolutnej DA:
Dziedzina absolutna DA to zbiór wszelkich pojęć możliwych do zdefiniowania w naszym Wszechświecie.
Zauważmy, że największy współczesny wynalazek ludzkości, Internet, mógł zaistnieć tylko i wyłącznie dlatego, że na naszej Ziemi były ku temu warunki niezależne od człowieka, które istniały „od zawsze”.
Nie wiadomo jakimi jeszcze wynalazkami w przyszłości ludzkość zostanie zaskoczona, pewne jest, że zostanie zaskoczona wynalazkami tylko i wyłącznie możliwymi do zaistnienia w naszym Wszechświecie.
Ludzkość w tym zakresie nieustannie marzy, próbując zrealizować swoje marzenia.
Wiele z tych marzeń jest wątpliwej jakości.
Przykłady:
Faraonowie w grobowcach gromadzili niebotyczne skarby marząc o życiu w zaświatach gdzie będą ich potrzebować.
Średniowieczni alchemicy marzyli o zrobieniu złota z piasku bo to żółte i to żółte
etc
Przykłady zrealizowanych marzeń ludzkości o których największym ziemskim, średniowiecznym filozofom się nie śniło to:
- radio i telewizja
- prom kosmiczny
- Internet
etc
Jak widzimy, na bazie powyższych rozważań pojęcie dziedziny absolutnej DA jest pojęciem rzeczywistym, dziejącym się na naszych oczach, tu i teraz.
W żadnym przypadku pojęcie dziedziny absolutnej DA nie jest pojęciem abstrakcyjnym.
12.9.2 Definicja zbioru wszystkich zbiorów
Jak udowodniliśmy wyżej, kluczowe pojęcia Kubusiowej Teorii Zbiorów:
- Uniwersum (U)
- Zbiór pusty ([]) w sensie absolutnym
- Dziedzina absolutna (DA)
To pojęcia rzeczywiste, weryfikowalne w naszym Wszechświecie.
Stąd mamy łatwo wyprowadzoną definicję zbioru wszystkich zbiorów.
Zbiór wszystkich zbiorów:
Zbiór wszystkich zbiorów jest tożsamy z dziedziną absolutną DA.
12.9.3 Prawo Owieczki
Definicja Uniwersum:
Uniwersum U to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Definicja zbioru pustego [] w sensie absolutnym:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Zbiór pusty zawiera nieskończenie wiele pojęć niezrozumiałych dla człowieka, jeszcze niezdefiniowanych. Definiować elementy w naszym Wszechświecie może wyłącznie człowiek, świat martwy sam sobie nic nie definiuje.
Przed pojawieniem się człowieka na ziemi zawartość zbioru pustego była taka:
[] - wszystkie elementy naszego Wszechświata w sensie absolutnym, nie ma jeszcze człowieka który by cokolwiek definiował.
W dniu dzisiejszym sytuacja jest inna, taka:
Kod: |
T1
Algebra Kubusia:
-----------------------------------------------------------------
| Uniwersum U | Zbiór pusty [] |
| Pojęcia przez człowieka już | Pojęcia jeszcze przez człowieka |
| zdefiniowane | niezdefiniowane |
| Zrozumiałe dla człowieka | Niezrozumiałe dla człowieka |
| U=~[] | []=~U |
-----------------------------------------------------------------
| DA - dziedzina absolutna |
-----------------------------------------------------------------
|
Na mocy powyższego zachodzi:
U = ~[] - zbiór Uniwersum U to zaprzeczenie zbioru pustego [] w dziedzinie absolutnej DA
[] = ~U - zbiór pusty [] to zaprzeczenie Uniwersum U w dziedzinie absolutnej DA
Na mocy definicji dziedziny absolutnej DA mamy:
1: U+~U = U+[] =U =1
2: U*~U = U*[] =[] =0
Komentarz:
1.
Do zbioru Uniwersum (pojęcia zrozumiałe dla człowieka) możemy dodać elementy ze zbioru ~U (pojęcia niezrozumiałe dla człowieka np. kgstl), ale na mocy definicji Uniwersum wszelkie takie elementy musimy natychmiast usunąć, inaczej gwałcimy definicję Uniwersum.
2.
U*~U=[] =0
Iloczyn logiczny elementów ze zbioru U (pojęcia zrozumiałe dla człowieka) i ~U (pojęcia niezrozumiałe dla człowieka) jest zbiorem pustym tzn. nie ma ani jednego elementu wspólnego w zbiorach U i ~U=[].
Prawo Owieczki:
Prawdziwe jest zdanie ziemskich matematyków iż „ze zbioru pustego [] wynika wszystko” wtedy i tylko wtedy gdy definicje zbioru pustego [] i Uniwersum U będą zgodne z definicjami obowiązującymi w algebrze Kubusia.
12.10 Jak wynalazłem niebieską diodę i zmieniłem świat
Doskonałą ilustracją do definicji podstawowych będzie historia wynalezienia niebieskiej diody LED.
Diodę świecącą LED wynaleziono w 1962r (Nick Holonyak Jr.). Pierwsza dioda LED, przypominająca nam tę współczesną, to żółta dioda wynaleziona w 1972 r., dająca znacznie mocniejsze światło.
Dioda niebieska jest kluczowa dla sygnału RGB (kolorowa TV), więc największe laboratoria świata wszystkie swoje siły skierowały na opracowanie tej diody. Przez około 20 lat wszystko dreptało w miejscu, czyli zero efektów mimo zaangażowania ogromnych sił i środków.
I nagle, w 1993 roku zabłysnął nikomu nieznany Japończyk Shuji Nakamura któremu udało się znaleźć doskonałą, niebiską diodę LED w grupie pierwiastków gdzie nikt się tego nie spodziewał i nie szukał.
Najważniejszym pokłosiem odkrycia Shuji Nakamury jest fakt, że nagle, z dnia na dzień, jasność wszystkich podstawowych diod LED dla sygnału RGB (czerwona, zielona, niebieska) skoczyła 1000-krotnie. Dokładnie dlatego na dzień dzisiejszy żarówki LED praktycznie wyeliminowały tradycyjne żarówki i świetlówki z naszego świata. Żarówka LED jest dwadzieścia razy oszczędniejsza w zużyciu energii i pracuje 50tys godzin a nie jak zwykła żarówka 1000 godzin.
To jest bardzo dobra ilustracja poprawności definicji zbioru pustego podanej wyżej.
Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Zbiór pusty zawiera nieskończenie wiele pojęć niezrozumiałych dla człowieka, jeszcze niezdefiniowanych. Definiować elementy w naszym Wszechświecie może wyłącznie człowiek, świat martwy sam sobie nic nie definiuje.
Prawo Owieczki:
Prawdziwe jest zdanie ziemskich matematyków iż „ze zbioru pustego [] wynika wszystko” wtedy i tylko wtedy gdy definicje zbioru pustego [] i Uniwersum U będą zgodne z definicjami obowiązującymi w algebrze Kubusia.
Gazeta Wyborcza: 24.05.2017
Jak wynalazłem niebieską diodę i zmieniłem świat
[link widoczny dla zalogowanych]
Na naszych oczach dokonuje się rewolucja w oświetleniu. Tradycyjne żarówki i świetlówki są zastępowane przez półprzewodnikowe źródła światła, popularnie zwane LED-ami (ang. LED - light-emitting diode, czyli świecące diody). Jeden z twórców tego przełomu – japoński fizyk prof. Shuji Nakamura -– otrzymał właśnie doktorat honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego. "Prometeusz wykradł ogień z Olimpu i przekazał go ludzkości. Nakamura dał nam nowe wydajne źródło światła" – mówił w laudacji prof. Roman Stępniewski.
Rozmowa z
Prof. Shuji Nakamurą,
noblistą z fizyki, profesorem inżynierii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara
Piotr Cieśliński: Nobel pana zaskoczył?
– Od 1993 r., w którym wynalazłem niebieską diodę, japońskie media ustawiały się pod moim domem w dniu ogłaszania laureatów Nagrody Nobla. Dziennikarze musieli jednak uzbroić się w cierpliwość, bo Nobla dostałem dopiero 20 lat później. Ale nie byłem nim zdziwiony.
W 1993 r. był pan inżynierem w małej i nieznanej firmie Nichia.
– Pracowałem w osamotnieniu, nie współpracowałem z uczelniami i naukowcami, długo nie publikowałem, nie miałem nawet doktoratu. Dlatego z początku nikt nie wierzył, że zrobiliśmy niebieskie LED-y. Nichia musiała urządzić pokazy w Tokio i Osace i dopiero wtedy się rozniosło: "Wielkie nieba, udało im się!".
Skąd pomysł, aby stworzyć niebieską diodę?
– Gdy przyszedłem do Nichii, mój bezpośredni przełożony kazał mi opracować czerwone LED-y. Takie diody wynaleziono jeszcze w latach 50. i w tym czasie już od dawna były w sprzedaży. Zacząłem od przeczytania całej literatury naukowej na ten temat. Niemal każda praca kończyła się wzmianką, że rewolucją byłoby stworzenie niebieskich LED-ów. Można by wtedy zrobić kolorowe ekrany i wyświetlacze, a także białe półprzewodnikowe źródła światła, kilkadziesiąt razy bardziej energooszczędne niż tradycyjne żarówki.
Ale gdy sugerowałem, że może lepiej zająć się niebieskimi diodami, szef uznał, że zwariowałem lub jestem bezczelnym smarkaczem
Niesłychane – przychodzi z małego i słabego uniwersytetu i chce robić to, nad czym głowią się największe mózgi w laboratoriach największych światowych potentatów, takich jak Sony, Toshiba czy Philips, z wielokrotnie większym budżetem na badania. „Nakamura, postradałeś rozum!” – słyszałem.
Co było dalej?
– Tak jak chciał szef, opracowałem technologię wytwarzania czerwonych LED-ów, ale biznesowo to była klapa. Nichia nic na tym nie zarobiła. Nasze czerwone diody się nie sprzedawały. Nic dziwnego. Firma była znana z chemii, a nie z elektroniki. Trudno było wejść na rynek, który podzieliły między siebie wielkie i znane marki. Szef stwierdził, że zmarnowałem mnóstwo pieniędzy i w zasadzie nie jestem już potrzebny. Na szczęście sędziwy Nobuo Ogawa zgodził się, abym zajął się niebieskimi diodami.
Jak to?
– 80-letni właściciel firmy zawsze był w biurze i miał otwarte drzwi dla młodych pracowników. Byłem zdesperowany, poszedłem do niego i spytałem, czy mogę pracować nad niebieskimi LED-ami? Ku mojemu zdumieniu powiedział, że tak. Dał mi na to 5 mln dol.! A to sporo, jak na tak małą firmę.
Ale czemu zaufał młodemu inżynierowi bez doktoratu?
– Przed moim przyjściem dział badań i rozwoju Nichii nie stworzył żadnego nowego produktu, a ja opracowałem trzy w ledwie pięć lat. Co prawda nie przyniosły zysku, wręcz przeciwnie, ale Ogawa mnie cenił. Miałem 35 lat i nigdy nie byłem za granicą, więc idąc za ciosem, zapytałem go, czy sfinansuje mi także staż w USA.
I co odpowiedział?
– Że OK. Na Uniwersytecie Florydy przez rok uczyłem się techniki MOCVD osadzania cienkich warstw materiału, która mi była potrzebna do tworzenia niebieskich LED-ów. Świecące diody robi się jak kanapki, układając na sobie kolejne warstwy atomów, każdą odpowiednio doprawiając. Wróciłem do Nichii w 1989 r. i wziąłem się do roboty. Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że się uda. Moim celem był doktorat.
Doktorat?
– Na Florydzie przekonałem się, że jeśli nie masz doktoratu, to będą cię traktowali jak technika i pomocnika, a nie uczonego. W Japonii do doktoratu trzeba opublikować pięć prac naukowych.
Za najlepszy materiał na niebieskie diody wszyscy uważali wtedy selenek cynku – więc ten półprzewodnik był już wszechstronnie przebadany, na jego temat ukazały się setki prac. Doszedłem do wniosku, że łatwiej opublikuję nowe wyniki na temat azotku galu (GaN).
Nikt na niego nie stawiał i mało kto się nim zajmował
Miał pan cholerne szczęście.
– W nauce szczęście to podstawa.
W ciągu ledwie trzech lat zbudował pan diodę z azotku galu, która zaświeciła na niebiesko.
– Nichia nie miała żadnego doświadczenia w technologiach LED i gdy wcześniej tworzyłem diody czerwone, wszystko musiałem zbudować od podstaw. Reaktory do wzrostu warstw były mojej własnoręcznej roboty. Stałem się ekspertem. A niebieskie diody w gruncie rzeczy robi się podobnie – tyle że z innego materiału i stosując podobną metodę kładzenia atomowych warstw, tj. technologię MOCVD.
Początkowo nic nie wychodziło, warstwy nie chciały rosnąć. Zacząłem więc modyfikować reaktor. Każdego ranka zaglądałem do środka, zmieniałem parametry, a wieczorem sprawdzałem efekt. I tak przez półtora roku. Aż zrobiłem modyfikację, która dawała genialne efekty. Co kilka miesięcy dokonywałem przełomu i biłem światowe rekordy. Ta technologia nazywa się teraz two-flow MOCVD.
To dzięki niej w 1993 r. stworzyłem niebieską diodę, a Nichia wciąż produkuje i sprzedaje najbardziej efektywne niebieskie diody na świecie.
12.10.1 Geneza wszelkich okryć w naszym Wszechświecie
Zauważmy, że jak mówi o tym Shuji Nakamura do odkrycia niebieskiej diody LED doszło przez przypadek, że w nauce szczęście to podstawa.
W sumie dopóki niebieskiej diody LED nie odkryto mieliśmy co czynienia z implikacją, czyli z sumą logiczną przesłanek naukowców które powinny doprowadzić do odkrycia niebieskiej diody LED, ale póki co, nie doprowadziły do tego odkrycia.
1.
Naukowcy całego świata mieli przesłanki prowadzące do odkrycia niebieskiej LED na bazie selenku cynku
SC1+SC2 … + SCn ~> niebieska dioda LED
Spełnienie przesłanek SC1+SC2+..+ SCn jest warunkiem koniecznym ~> dla odkrycia niebieskiej diody LED.
Dopóki niebieska dioda LED nie zaświeciła powyższe przesłanki były konieczne ~>, ale nie wystarczające => do odkrycia niebieskiej diody LED.
… no i stało się?
Z powyższego myślenia praktycznie wszystkich naukowców wyłamał się absolwent małego Uniwersytetu Japońskiego pragnący zrobić doktorat, czyli napisać coś w oparciu o fundamentalnie inne przesłanki.
2.
Shuji Nakamura zaczął szukać niebieskiej diody LED tam gdzie nikt się nie spodziewał, na bazie azotku galu
AG1+AG2+… AGn-1 ~> niebieska dioda LED
Spełnienie przesłanek AG1+AG2+… AGn-1 jest warunkiem koniecznym ~> dla odkrycia niebieskiej diody LED
Kluczową sprawą jest tu odkrycie ostatniej przesłanki AGn prowadzącej do odkrycia niebeskiej diody LED
AG1+AG2 .. +AGn-1 + AGn <=> NLED (niebieska dioda LED)
Zauważmy, że dopiero po sukcesie Shuji Nakamury, czyli gdy niebieska dioda LED stała się faktem, możemy w jego przypadku postawić znak równoważności <=> co oznacza, że osiągnięto zamierzony cel:
AG1-AGn <=> NLED
Suma logiczna przesłanek AG1-AGn jest konieczna ~> (B1) i wystarczająca=> (A1) do odkrycia niebieskiej diody LED.
Jest to zgodne z formalną definicją równoważności p<=>q znaną każdemu człowiekowi (nie tylko matematykom).
Dowód:
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
Podstawowa definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q to jednoczesne spełnienie warunku koniecznego ~> (B1) i wystarczającego => (A1) między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Innymi słowy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego aby zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p
Dowód iż tą wersję równoważności znają wszyscy (nie tylko matematycy).
Klikamy na googlach:
"konieczne i wystarczające"
Wyników: 11 700
Klikamy na googlach:
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 12 500
Klikamy na googlach:
"potrzeba i wystarcza"
Wyników: 3 110
cnd
Nasz przykład:
p=AG1-AGn (suma logiczna przesłanek AG1 do AGn konieczna ~> i wystarczająca => do odkrycia NLED
q=NLED (jest niebieska dioda LED)
Stąd mamy:
A1: AG1-AGn => NLED - przesłanki AG1-AGn są wystarczające => dla odkrycia niebieskiej LED (NLED)
B1: AG1-AGn ~> NLED - przesłanki AG1-AGn są konieczne ~> dla odkrycia niebieskiej LED (NLED)
stąd mamy:
A1B1: AG1-AGn <=> NLED = (A1: AG1-AGn => NLED)*(B1: AG1-AGn ~> NLED) =1*1=1
Prawą stronę czytamy:
Suma logiczna przesłanek AG1-AGn jest konieczna ~> (B1) i wystarczająca=> (A1) do odkrycia niebieskiej diody LED (NLED)
Innymi słowy:
Przesłanki AG1-AGn są warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do odkrycia niebieskiej diody LED (NLED)
Innymi słowy:
Do odkrycia niebieskiej diody LED (NLED) są potrzebne ~> (B1) i wystarczające => (A1) przesłanki AG1-AGn
Podsumowując:
1.
Naukowcy zawsze wyznaczają sobie cel okrycia, tu odkrycie niebieskiej diody LED po czym wszelkimi możliwymi sposobami dążą do tego odkrycia - tu akurat osiągnięto sukces przez przypadek co opisuje artykuł w poprzednim punkcie.
2.
Podobny cel gdzie zanotowano sukces to odkrycie technologii tworzenia sztucznych diamentów.
3.
Przykład negatywny to średniowieczni alchemicy poszukujący technologii zrobienia złota z piasku - bo i to żółte, i to żółte.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|