|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:53, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817455
Irbisol napisał: | No i? Nadal nie wynika z tego, że wg szarego definicja równoważności wg KRZ to gówno.
Napisał, że edukacja w zakresie KRZ jest słaba i że mało rozumiesz. |
Irbisolu, zapytajmy wprost szarego.
Szary obywatelu, czy akceptujesz poniższą definicję równoważności, wykładaną we wszystkich polskich szkółkach?
TAK/NIE
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Irbisol, masz nadzieję, że Szary obywatel odpowie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:22, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817461
Irbisol napisał: | Ale ty bez pytania szarego stwierdziłeś, że wg niego definicja równoważności KRZ to gówno. Na jakiej podstawie tak stwierdziłeś? W końcu jesteś mega logiczny, więc podstawy musiałeś mieć. Nikt przecież nie podejrzewa, że pierdzielisz bez sensu |
Tak, twierdzę, że według szarego podręcznikowa definicja równoważności to gówno.
Nie ty będziesz rozstrzygał czy się mylę czy nie - mamy szarego do dyspozycji.
Szary na 100% nas czyta i niech osobiście potwierdzi lub zaprzeczy.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817455
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | No i? Nadal nie wynika z tego, że wg szarego definicja równoważności wg KRZ to gówno.
Napisał, że edukacja w zakresie KRZ jest słaba i że mało rozumiesz. |
Irbisolu, zapytajmy wprost szarego.
Szary obywatelu, czy akceptujesz poniższą definicję równoważności, wykładaną we wszystkich polskich szkółkach?
TAK/NIE
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Irbisolu, masz nadzieję, że Szary obywatel odpowie? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:24, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817467
Irbisol napisał: | Ja niczego nie mam zamiaru rozstrzygać - znowu sobie coś uroiłeś.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności KRZ to gówno? Chcielibyśmy poznać ścieżki rozumowania tak światłego umysłu, jak twój. Na pewno wielu by się przekonało wtedy, jaki z ciebie geniusz. No chyba że zaczniesz uciekać od odpowiedzi - wtedy każdy się przekona, jaka z ciebie miernota. |
Tu masz ścieżkę rozumowania:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
W którym miejscu nauczanie logiki matematycznej w Polsce leży i kwiczy, jak to ładnie ujął szary.
Oczywiście że w interpretacji definicji zero-jedynkowych 16 możliwych spójników logicznych zero-jedynkowo znanych każdemu matematykowi.
Jedną z takich gówno-interpretacji jest gówno-definicja równoważności jak w cytacie wyżej.
Irbisolu, nie bądź mądrzejszy niż ustawa przewiduje - mamy do dyspozycji szarego i to on, i tylko on może potwierdzić czy definicja równoważności z cytatu wyżej jest poprawna tzn. czy ją akceptuje.
Szary obywatelu - nie chowaj się w krzakach, wszyscy widzimy twoje wystające uszy
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:25, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:36, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817485
Irbisol napisał: | W koło Macieju spierdzielasz od odpowiedzi, więc w koło Macieju jesteś o nią pytany.
Szary pisał o edukacji, a nie o matematycznych błędach w KRZ.
Na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że szary skrytykował definicję równoważności w KRZ?
Jak było do przewidzenia, nawet nie załapałeś, że nie pytam teraz o faktyczne zdanie szarego, lecz o twoje wnioskowanie.
I ktoś taki jak ty śmie pouczać innych. |
Podstawę masz w cytacie niżej.
Ty Irbisolu jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia tzn. znasz jedyną poprawną matematycznie definicję równoważności, czego dowodem jest twoje prawo Irbisa.
Sęk w tym, że prawo Irbisa roznosi w puch wszelkie ziemskie logiki matematyczne co rozumie absolutnie każdy ziemski matematyk z Szarym na czele.
Z punktu widzenia KRZ twoje prawo Irbisa to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
Czy mam rację Szary obywatelu?
Pytanie jest retoryczne bo Szary nigdy na to pytanie nie odpowie.
Powód:
Musiałby posłac KRZ do piekła na wieczne piekielne męki.
Amen
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817327
rafal3006 napisał: | W jaki sposób algebra Kubusia podbije matematyczny świat?
szaryobywatel napisał: | Kubuś napisał: | algebra Kubusia podbije matematyczny świat |
W jaki sposób do tego dojdzie? |
Choćby w taki że 100% ludzkości, łącznie z tobą biegle posługuje się algebrą Kubusia bo po prostu pod nią podlega!
Twardy dowód to Irbisol!
Irbisol tylko krzyczy że KRZ jest jego bogiem, podczas gdy jego Bogiem jest algebra Kubusia - bo mysli w algebrze Kubusia, tylko o tym nie wie.
Szary obywatelu, czy jako matematyk możesz uświadomić biednego Irbisola że gówno wie w temacie Klasycznego Rachunku Zdań?
Dowód tego faktu masz w cytacie niżej:
Zgadza się
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8850.html#817061
rafal3006 napisał: | Czy Irbisol przyzna się iż obalił totalnie wszystkie logiki matematyczne ziemian?
Ma kto nadzieję, że Irbisol odpowie na ostatnie pytanie w niniejszym poście?
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Stosunek twardogłowych fanatyków KRZ do algebry Kubusia, czyli twój Irbisolu i Szarego obywatela jest dokładnie taki, jak to wytłuszczone wyżej.
Wasze obalanie algebry Kubusia zaczyna się i kończy na tupaniu nóżkami i machaniu łapkami.
cnd |
A w jaki sposób to dowiodłeś? Gdzie w ogóle jest ten twój dowód? |
Twoje Irbisolu machanie łapkami w obalaniu algebry Kubusia polega na tym, że ty jej nie obalasz lecz walisz sloganem "Ilu matematyków poparło algebrę Kubusia?"
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = 1*1=1
Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zajścia q
Innymi słowy:
Do tego aby zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => aby zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na goglach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
„potrzeba i wystarcza”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
cnd
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE |
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:44, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:46, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817495
Irbisol napisał: | Cytat niżej jest długi - zacytuj samą podstawę. |
Z mojego postu wyżej nic a nic nie bedę wycinał, bo nie zamierzam kaleczyć matematyki - jak nie jesteś w stanie krótkiego postu wyżej przeczytać ze zrozumieniem to jesteś koziołkiem Matołkiem
Proponuję wizytę w Pacanowie.
P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:15, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817503
Irbisol napisał: | To nie wycinaj - po prostu zacytuj to, o co jesteś pytany. |
Nie będę cytował żadnego fragmentu mojego postu niżej bo wszystko jest w nim matematycznie super precyzyjne i super ważne!
Krystalicznie czystej matemaytyki nie zamierzam kaleczyć.
Oczywiście dopuszczam że czegoś możesz nie rozumieć, zatem zacytuj czego z postu niżej nie rozumiesz - bedę cierpliwie wyjaśniał.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817327
rafal3006 napisał: | W jaki sposób algebra Kubusia podbije matematyczny świat?
szaryobywatel napisał: | Kubuś napisał: | algebra Kubusia podbije matematyczny świat |
W jaki sposób do tego dojdzie? |
Choćby w taki że 100% ludzkości, łącznie z tobą biegle posługuje się algebrą Kubusia bo po prostu pod nią podlega!
Twardy dowód to Irbisol!
Irbisol tylko krzyczy że KRZ jest jego bogiem, podczas gdy jego Bogiem jest algebra Kubusia - bo mysli w algebrze Kubusia, tylko o tym nie wie.
Szary obywatelu, czy jako matematyk możesz uświadomić biednego Irbisola że gówno wie w temacie Klasycznego Rachunku Zdań?
Dowód tego faktu masz w cytacie niżej:
Zgadza się
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8850.html#817061
rafal3006 napisał: | Czy Irbisol przyzna się iż obalił totalnie wszystkie logiki matematyczne ziemian?
Ma kto nadzieję, że Irbisol odpowie na ostatnie pytanie w niniejszym poście?
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Stosunek twardogłowych fanatyków KRZ do algebry Kubusia, czyli twój Irbisolu i Szarego obywatela jest dokładnie taki, jak to wytłuszczone wyżej.
Wasze obalanie algebry Kubusia zaczyna się i kończy na tupaniu nóżkami i machaniu łapkami.
cnd |
A w jaki sposób to dowiodłeś? Gdzie w ogóle jest ten twój dowód? |
Twoje Irbisolu machanie łapkami w obalaniu algebry Kubusia polega na tym, że ty jej nie obalasz lecz walisz sloganem "Ilu matematyków poparło algebrę Kubusia?"
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = 1*1=1
Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zajścia q
Innymi słowy:
Do tego aby zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => aby zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na goglach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
„potrzeba i wystarcza”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
cnd
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:17, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817505
szaryobywatel napisał: | rafal3006 napisał: |
P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen |
Udowodniłem Ci już kilka razy wewnętrzną sprzeczność i AK nie skasowałeś. |
Zacytuj fragment AK i udowodnij wewnętrzną sprzeczność AK - nigdy tego nie zrobiłeś i nigdy nie zrobisz, to matematycznie wykluczone!
P.S.
Póki co nie jesteś w stanie odpowiedzieć, czy prawo Irbisa (post wyżej) jest matematyczne poprawnie, czy nie jest.
Ja twierdzę, że prawo Irbisa, z punktu widzenia KRZ to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
... a TY?
Najpierw odpowiedz na kamyczek wrzucony do twojego ogródka KRZ!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:18, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817509
Irbisol napisał: | Ale jak ktoś cię o coś pyta, np. o drogę na stację kolejową, to raczej nie obchodzi go coś o co nie pyta - np. twoje wynurzenia o AK. A ty mu tak będziesz pierdolił bo jest to "super precyzyjne i ważne"? |
Dyskutujemy tu o matematyce a nie o pytaniu o drogę kolejową.
Powtórzę:
Nie zacytuję żadnego fragmentu z mojego postu wyżej bo wszystko jest w nim matematycznie NIEZBĘDNE!
Irbisolu, z punktu widzenia KRZ twoje prawo Irbisa to jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno, co szary obywatel na 100% potwierdzi, jak przestanie spierdalać w krzaki zamiat uświadomić ci prawdę o twoim prawie irbisa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:19, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817519
szaryobywatel napisał: | rafal3006 napisał: | szaryobywatel napisał: | rafal3006 napisał: |
P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen |
Udowodniłem Ci już kilka razy wewnętrzną sprzeczność i AK nie skasowałeś. |
Zacytuj fragment AK i udowodnij wewnętrzną sprzeczność AK - nigdy tego nie zrobiłeś i nigdy nie zrobisz, to matematycznie wykluczone!
P.S.
Póki co nie jesteś w stanie odpowiedzieć, czy prawo Irbisa (post wyżej) jest matematyczne poprawnie, czy nie jest.
Ja twierdzę, że prawo Irbisa, z punktu widzenia KRZ to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
... a TY?
Najpierw odpowiedz na kamyczek wrzucony do twojego ogródka KRZ! |
Ostatni raz udowodniłem Ci że Twój bełkot (AK nie jest w ogóle teorią), popada w sprzeczność wewnętrzną zakładając istnienie "zbioru wszystkich zrozumiałych pojęć", bo wtedy elementami tego zbioru są także wszystkie jego podzbiory, a to jest sprzeczne z tym że zbiór wszystkich podzbiorów danego zbioru musi liczyć więcej elementów niż ten dany zbiór. |
W tym temacie zostałeś już w puch rozniesiony.
Uważaj szary:
Ty masz szukać wewnętrznej sprzeczności w definicji zbioru wszystkich zbiorów na gruncie algebry Kubusia a nie na gruncie swojej definicji zbioru wszystkich zbiorów.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#707763
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
12.0 Kubusiowa teoria zbiorów |
Oczywistym jest że jak w powyższym linku znajdziesz wewnętrzną sprzeczność w definicji zbioru wszystkich zbiorów to kasują calusieńką AK.
P.S.
Naszą niedawną dyskusję w temacie zbioru wszystkich zbiorów zamieściłem w końcowej wersji AK:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937-25.html#800825
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
32.0 Błąd fatalny w podręczniku akademickim matematyki |
Algebra Kubusia napisał: |
Spis treści
32.3 Kubusiowa Teoria Zbiorów vs Teoria Zbiorów ziemskich matematyków 1
32.3.1 Definicja zbioru wszystkich zbiorów w dziedzinie D 4
32.3 Kubusiowa Teoria Zbiorów vs Teoria Zbiorów ziemskich matematyków
Niniejszy punkt to efekt starcia Rafala3006 z zawodowym matematykiem Szarym obywatelem:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-7950.html#806989
@Rafal3006
Nie wypowiadaj się w temacie wewnętrznej sprzeczności w Kubusiowej Teorii Zbiorów o której masz totalnie ZEROWE pojęcie.
@Szary obywatel
Totalnie zerowe pojęcie o czymkolwiek to masz Ty, a Kubusiowa "teoria" zbiorów rozumie zbiór po prostu jako "taki zestaw elementów". Pokazałem Ci już po raz wtóry sprzeczność, a Ty powtarzasz się jak zacięta płyta.
Szary obywatelu - totalnie nie rozumiesz teorii zbiorów w jedynej poprawnej logice matematycznej, algebrze Kubusia.
Tłumaczę czego rozumiesz
Definicja dziedziny D:
Dziedzina D to zbiór elementów którymi dysponujemy
Prawa algebry Boole’a pozwalając na powielanie elementu zbioru dowolną ilość razy:
p+p=p
p*p=p
Przykład powielania:
K=Kubuś
p=[K] = [K+K+K+…Kn]
cnd
Te same prawa można wykorzystywać do minimalizacji zbiorów:
Przykład minimalizacji:
p=[K+K+K+…Kn]=[K]
cnd
Wykład Kubusiowej Teorii Zbiorów zrozumiały dla każdego 5-cio latka:
1.
Na początek załóżmy dziedzinę jednoelementową:
K = Kubuś
D=[K]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując jednym elementem?
Odpowiedź: 2
1: p=[] - zbiór pusty
##
2: q=[K]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji
2.
Przyjmijmy teraz dziedzinę dwuelementową:
K = Kubuś
P=Prosiaczek
D=[K+P]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując dwoma elementami?
Odpowiedź: 4
1: p=[]
##
2: q=[K]
##
3: r=[P]
##
4: s=[K+P]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji
3.
Przyjmijmy dziedzinę trzyelementową:
K = Kubuś
P = Prosiaczek
T = Tygrysek
D=[K+P+T]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując trzema elementami?
Odpowiedź: 8
1: p=[]
##
2: q=[K]
##
3: r=[P]
##
4: s=[T]
##
5: t=[K+P]
##
6: u=[K+T]
##
7: v=[P+T]
##
8: w=[K+P+T]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji
Idąc dalej tym tropem jest oczywistym, że dla n-elementów możemy utworzyć 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)
Stąd mamy:
Definicja dziedziny D:
Dziedzina D to zbiór elementów którymi dysponujemy
Prawo Kruka:
W dowolnej dziedzinie n-elementowej możliwe jest zbudowanie 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)
Pani w przedszkolu:
Drogie dzieci, zabawimy się teraz logiką matematyczną zwaną algebrą Kubusia.
Zabawa polega na tym, że Jaś (lat 5) ma do dyspozycji trzy pluszowe zabawki dostępne mu w dowolnych ilościach:
K = Kubuś
P = Prosiaczek
T = Tygrysek
Jaś posiada tajemnicze pudełko p do którego może wkładać dowolną kombinację pluszaków {K, P, T} z tym, że w pudełku może wstępować co najwyżej jeden z tych trzech pluszaków.
Uwaga:
Ostatni warunek wymusza zbiór minimalny p.
Na czym polega zabawa?
Jaś pójdzie do pokoju z pluszakami i włoży do pudełka zestaw pluszaków zgodnie z powyższymi zasadami.
Waszym zadaniem drogie dzieci będzie odgadnięcie jaki zestaw pluszaków włożył do pudełka Jaś.
Kto zgadnie poprawnie dostanie czekoladę.
Komentarz:
Oczywistym jest, ze prawdopodobieństwo trafienia zestawu zwierzaków wynosi 1/8 - tu przy okazji pani przedszkolanka może wytłumaczyć dzieciakom co to jest prawdopodobieństwo?
32.3.1 Definicja zbioru wszystkich zbiorów w dziedzinie D
Definicja dziedziny D:
Dziedzina D to zbiór elementów którymi dysponujemy
Prawo Kruka:
W dowolnej dziedzinie n-elementowej możliwe jest zbudowanie 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)
Dowód na przykładach mamy w poprzednim punkcie.
Stąd mamy:
Definicja zbioru wszystkich zbiorów w dziedzinie D:
Zbiór wszystkich zbiorów w dziedzinie D to zbiór wszystkich możliwych zbiorów minimalnych (bez powtórzeń elementów) różnych na mocy definicji ## które można zbudować na bazie elementów dziedziny D.
Na mocy prawa Kruka na bazie dowolnej dziedziny D n-elementowej można zbudować 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek, pies ma cztery łapy ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)
Zauważmy, że w szczególnym przypadku możemy przyjąć dziedzinę:
D = U (uniwersum)
Wynika z tego, że także dla dziedziny U (Uniwersum) obowiązuje wyprowadzona wyżej definicja zbioru wszystkich zbiorów.
Wszystkich możliwych zbiorów w dziedzinie U (Uniwersum) będzie:
2^(ilość elementów w Uniwersum konkretnego człowieka)
Zauważmy, że człowiek z epoki kamienia łupanego znał niebotycznie mniej pojęć różnych na mocy definicji ##, niż obecny człowiek a jego język potoczny był ubogi. Dla logiki matematycznej to bez znaczenia.
@Szaryobywatel
Sprzeczność w Twoim "rozumowaniu" nie polega na powielaniu i redukcji elementów Twoich "zbiorów", tylko na tym że Twój zbiór U zawiera w sobie wszystkie swoje podzbiory jako swoje elementy, a tych jest zawsze więcej niż elementów zbioru. Czyli według Ciebie 2^n mieści się w n. Debil by już zrozumiał o co chodzi.
Szary obywatelu, brak twojej akceptacji oczywistości iż dla n elementów istnieje 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów wyklucza, że kiedykolwiek zrozumiesz teorię zbiorów obowiązującą w logice matematycznej.
Jakie mieści się?
Co ty pieprzysz głąbie!
W logice matematycznej dowolny element możesz powielić n-razy i używać go w różnych zbiorach - dokładnie ten fakt jest kwintesencją Kubusiowej Teorii Zbiorów wyżej przedstawioną.
Oczywiście powielanie elementu w tym samym zbiorze nie ma sensu bo kwintesencja logiki matematycznej to minimalizacja dowolnego zbioru p a nie rozbudowywanie do nieskończoności poprzez powielanie tych samych elementów.
Istotą logiki matematycznej jest rozpoznawalność pojęć, a nie liczenie ile razy pojęcie x występuje w zbiorze p.
Jakiekolwiek liczenie algebraiczne elementów w zbiorze jest poza logiką matematyczną, czyli logika matematyczna ma to w dupie!
Analogia do programu komputerowego jest tu 100%!
Jakiekolwiek działania na dwóch liczbach A i B to działania poza logiką matematyczną.
Załóżmy że wykonujemy operację odejmowania:
A := A-B - wykonaj odejmowanie liczb znajdujących się w rejestrach A i B wpisując wynik do rejestru A
Istotą logiki matematycznej są tu binarne wskaźniki sygnalizacyjne CY i Z a nie sama operacja odejmowania rejestrów, która interesuje logikę matematyczną tyle co zeszłoroczny śnieg.
Znaczenie wskaźników CY i Z!
Wskaźnik przeniesienia CY:
CY=1 <=> A<B
CY=0 <=> A>=B
Wskaźnik zera Z:
Z=1 <=> A=B
Inaczej:
Z=0 <=> A##B
## - liczby A i B są różne na mocy definicji
Szary obywatelu,
Napisz konkretnie co kwestionujesz w Kubusiowej Teorii Zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej przedstawionej przeze mnie wyżej, bez swojego dogmatu iż wyłącznie twoja "teoria zbiorów" jest prawdziwa zatem każda inna jest fałszywa.
Przykładowo:
2.
Przyjmijmy teraz dziedzinę dwuelementową:
K = Kubuś
P=Prosiaczek
D=[K+P]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując dwoma elementami?
Odpowiedź: 4
1: p=[]
##
2: q=[K]
##
3: r=[P]
##
4: s=[K+P]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji
Czy kwestionujesz świętość algebry Kubusia, iż zbiory p,q,r,s są różne na mocy definicji ##?
Jeśli tak, to nie dorastasz do pięt mózgowi każdego 5-cio latka, który tą różność na mocy definicji ## widzi.
Przykładowo zauważ, że między r i s zachodzi relacja podzbioru =>:
r=[P] => s=[K+P]
Jeśli twierdzisz, że zbiory r i s są tożsame to jesteś głąbem.
Analogia w zbiorach nieskończonych:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 wtedy i tylko wtedy gdy zbiór P8=[8,16,24...] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Każdy matematyk dowodzi tu relacji podzbioru P8=>P2.
Jeśli twierdzisz że zbiory P8 i P2 nie są różne na mocy definicji ## to jesteś głąbem.
Oczywiście każdy element zbioru P8 występuje w zbiorze P2, ale P8 i P2 to dwa różna na mocy definicji zbiory ##.
P8=[8,16,24..] ## P2=[2,4,6,8..]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji
Jeśli nie rozumiesz znaczka różne na mocy definicji ## - to jesteś głąbem
Masakra teorii zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej w rozumieniu szarego obywatela!
Wyobraź sobie Szary obywatelu detektywów prowadzących śledztwo w sprawie zabójstwa x-a.
Na miejscu zbrodni znajdują nóż wbity w ciało ofiary będący dowodem w sprawie.
Wedle twojej teorii zbiorów głąbie, detektywi mogą użyć pojęcia „nóż” wyłącznie jednokrotnie, inaczej twoja teoria zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej leży gruzach.
Czy rozumiesz już dlaczego twoja teoria zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej jest potwornie śmierdzącym gównem?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:20, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817521
Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!
Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola
Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela
Irbisol napisał: | Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie. |
I.
Definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela:
To jest definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela dostępna w absolutnie każdym podręczniku ziemskiej matematyki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
vs
II.
Definicja równoważności p<=>q Irbisola:
Irbisol = wierny wyznawca algebry Kubusia!
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#695271
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
6.0 Równoważność p<=>q
6.0 Równoważność p<=>q w zdarzeniach
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
A1B1:
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to spełnienie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Całość czytamy:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy
zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Zajęcie p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego by zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom (nie tylko matematykom):
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 12 300
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 11 100
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 3 250
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 15:27, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:23, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817537
Irbisol napisał: | Na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem? |
Masz to w poście wyżej udowodnione w sposób twardy i bezdyskusyjny.
Irbisolu, w świecie zdrowych na umyśle 5-cio latków i humanistów (ty do tej grupy należysz) wyłącznie twoja definicja równoważności jest prawdziwa, co wymusza fałszywość definicji równoważności Szarego obywatela.
Innymi słowy zachodzi tożsamość:
Definicja równoważności Szarego obywatela p<=>q = potwornie śmierdzące gówno!
cnd
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 16:27, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:06, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817561
Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt.
Twoje prawo Irbisa, nazwane na twoją cześć bo jako pierwszy ziemianin zrozumiałeś jego prawdziwość, to według szarego jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817521
rafal3006 napisał: | Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!
Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola
Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela
Irbisol napisał: | Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie. |
I.
Definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela:
To jest definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela dostępna w absolutnie każdym podręczniku ziemskiej matematyki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
vs
II.
Definicja równoważności p<=>q Irbisola:
Irbisol = wierny wyznawca algebry Kubusia!
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#695271
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
6.0 Równoważność p<=>q
6.0 Równoważność p<=>q w zdarzeniach
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
A1B1:
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to spełnienie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Całość czytamy:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy
zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Zajęcie p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego by zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom (nie tylko matematykom):
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 12 300
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 11 100
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 3 250
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:23, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817579
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
Myślę, że szary jest zdrowy na umyśle, o czym świadczy poniższy cytat.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest.
O tą definicję tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Szary obywatelu, ty kuro schowana w krzakach - skróć cierpienia jajka swego zwanego Irbisolem z zajmij oficjalne stanowisko w temacie definicji równoważności cytowanej wyżej.
Gówno to jest, czy nie jest?
Jak wszyscy widzą Szary jest tak potwornie przerażony algebrą Kubusia, że mowę mu odjęło.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 7:36, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:13, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem. |
Facet, ty totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
Raz piszesz, że szary uważa definicję równoważności z KRZ za gówno, a zaraz później - że uważa definicję równoważności z AK za gówno.
Potrafisz objąć swoim rozumem chociaż to proste zdanie powyżej?
rafal3006 napisał: | Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest. |
Nadal nie rozumiesz, jaki jest temat, schizofreniku.
Nie chodzi o to, co szary twierdzi. Chodzi o sprzeczność, którą ci wskazałem wyżej + pytanie o twoje wnioskowanie, dlaczego uznałeś, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem. Co takiego napisał, że tak wywnioskowałeś (pomijając fakt, że zaraz po tym ci się popierdzieliło i zacząłeś twierdzić, że wg szarego jednak definicja w AK jest gównem)?
Do tej pory nie rozumiesz, o czym piszę - prawda? Wiesz tylko, że coś o szarym i o definicji - ale nic ponad to. |
Gówno tam prawda, chodzi dokładnie o to co szary twierdzi w rzeczywistości.
Irbisolu, ty nie rozumiesz najprostszych rzeczy w temacie logika matematyczna.
Wnioskowanie zero-jedynkowe to masz w stosunku do świata martwego i matematyki.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratu
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym daje nam 100% pewność iż zachodzi w nim suma kwadratów.
Wnioskowanie zero-jedynkowe nie dotyczy świata żywego mającego wolną wolę – tu wszystko może się zdarzyć.
W świecie żywym jeśli mówię iż jestem pewien że dla szarego oficjalna definicja równoważności jak niżej jest gównem oznacza, że jestem tego pewien na 99-99,9% na bazie tego co szary napisał i takie prawdopodobieństwo zakładam domyślnie mówiąc że jestem czegokolwiek pewien w stosunku do szarego obywatela.
Oczywiście mogę tu zaokrąglić moją pewność w stosunku do szarego do 100% pewności co w rzeczywistości oznacza moja pewność w 99-99,9%.
Wyłącznie matematyczny debil będzie to 100% rozumiał dosłownie, czyli zakładał że szary na szyi nosi komputer pozbawiony wolnej woli.
Wszelkie komputery stworzone przez człowieka mają 0% wolnej woli, bo człowiek jest ich Bogiem (przez duże B).
Napisałem w poście wyżej takie zdanie:
Jeśli szary jest przy zdrowych zmysłach to oficjalna definicja równoważności podana w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
O tą definicję tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Możliwe jest też, że szary nie jest przy zdrowych zmysłach i żyje w zakładzie zamkniętym bez klamek z napisem KRZ.
Wtedy oficjalna definicja równoważności jak wyżej, będzie dla niego najwyższą świętością, bo wszelkie definicje są prawdziwe albo fałszywe – trzeciej możliwości brak.
Podsumowując:
1.
Irbisolu, nie interpretuj moich wniosków w stosunku do szarego obywatela ze 100% pewnością, moja pewność jest tylko 99,9% bo szary i tylko szary może moje wnioski w stosunku do jego osoby potwierdzić lub obalić.
Z faktu iż nie chce z tego zrobić wnioskuję moją pewność na 99,99% iż oficjalna definicja równoważności jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
Dlaczego nie chce tego potwierdzić?
Odpowiadam:
Fanatycy KRZ by go wdeptali w ziemie i przyklapali wrzeszcząc że jest gówno-matematykiem i powinien spalić dyplom magistra matematyki.
2.
Dokładnie dlatego proszę szarego o potwierdzenie mojej pewności iż dla niego oficjalna definicja równoważności jak wyżej jest potwornie śmierdzącym gównem.
Oczywiście tu zakładam, że szary jest przy zdrowych zmysłach.
3.
Nie wykluczam jednak, że szary jest pacjentem szpitala psychiatrycznego (0,1%) z napisem KRZ – wtedy oficjalna definicja równoważności będzie dla niego bogiem.
4.
Ty Irbisolu dyskutujesz jak komputer zero-jedynkowy, czyli nie rozumiesz powyższych punktów 1, 2 i 3.
Wnioskuję z tego, że jesteś pacjentem szpitala psychiatrycznego z napisem KRZ
Przykre to, ale w tym przypadku prawdziwe, niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:47, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817621
Irbisol napisał: | Jak na razie - pomimo 20-letnich starań - jesteś jedyną osobą, która uznaje AK. Stąd twoje odgórne założenia, iż każdy uważa KRZ za gówno, są nieco na wyrost. Nawet ty powinieneś to zrozumieć.
Zatem - w kwestii przesłanek, że szary uznaje jakąkolwiek definicję w KRZ za gówno - masz coś ponad swoje bezpodstawne przekonanie, że przeszedł na AK?
|
Nigdzie nie napisałem że Szary przeszedł na AK.
Natomiast w kwestii iż dla szarego oficjalna definicja równoważności w KRZ jest potwornie śmierdzącym gównem mam bardzo mocną przesłankę.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:50, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:05, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817629
Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem kazdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe.
Masz co do tego wątpliwości?
NIe wszyscy matematycy są fanatykami KRZ, istnieje grupa matematyków która wręcz szydzi z KRZ - wiem to z historii 20-letniej dyskusji.
Są matematycy z najwyższej półki, którzy uważają KRZ za potwornie śmierdzące gówno!
Dowód:
Dla kogo algebra Kubusia?
Algebrę Kubusia dedykuję wszystkim matematykom, podobnym do Marka Kordosa, którzy potrafią spojrzeć krytycznie na fundament wszelkich ziemskich logik matematycznych zwany Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Kim jest Marek Kordos?
[link widoczny dla zalogowanych]
Marek Tomasz Kordos (ur. 7 marca 1940) – polski matematyk, doktor habilitowany, geometra i historyk matematyki oraz jej popularyzator.
Życiorys
Założyciel i wieloletni redaktor naczelny miesięcznika Delta, autor wielu książek, współzałożyciel Ośrodka Kultury Matematycznej oraz Stowarzyszenia na rzecz Edukacji Matematycznej. Zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego aż do emerytury pracował jako wykładowca akademicki na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w geometrii i historii matematyki. Doktorat i habilitację uzyskał za prace z geometrii rzutowo-metrycznych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Logika, sens i wątpliwości
Marek Kordos
Delta, marzec 2013
Już przed laty, gdy brałem udział w tworzeniu jednej z kolejnych reform nauczania matematyki, miałem poważne wątpliwości, czy umieszczanie w programach nauczania matematyki (podstawach programowych, wykazach efektów nauczania, podręcznikach itp.) działu logika jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem.
Oczywiście, wiem, że wielu głosi, iż nauczanie matematyki (jak niegdyś łaciny, której się zresztą uczyłem) to nauka logicznego myślenia. Ale, gdy czytałem otwierające wówczas podręczniki do liceum rozdziały poświęcone logice, trudno mi było powstrzymać się od wrażenia, że nie ma w nich żadnego sensu. Nie wymienię, rzecz jasna, żadnego konkretnego podręcznika (po co mi rozprawy sądowe – przecież podręcznik to wielkie pieniądze), ale wrażenie przy lekturze każdego z nich było podobne.
Od razu chciałbym powiedzieć, że nie chodzi o opinię, iż logika nigdy matematyce nie pomogła, bo unikanie błędów nie jest aktem twórczym (patrz Nicolas Bourbaki, Elementy historii matematyki). Chodzi o coś więcej. Ale nie śmiałem nalegać na usunięcie tego działu ze szkolnego nauczania, bo jeśli wszyscy widzą w nim sens, to może on tam – wbrew pozorom – istnieje.
Dopiero na sympozjum z okazji dziewięćdziesięciolecia Profesora Andrzeja Grzegorczyka dowiedziałem się, że moje wątpliwości nie są odosobnione i nawet w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN prowadzone są prace nad taką modyfikacją logiki, by jej wady usunąć.
Co to za wady? Proszę spojrzeć na zdanie:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.
Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?
Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.
Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
Wyjaśnienie jest proste: w pierwszym przypadku chodzi o to, że równoważność zdań ma miejsce, gdy wartość logiczna obu zdań jest taka sama; w drugim – o to, że implikacja jest poprawna, gdy ma fałszywy poprzednik.
A więc logika sprowadza nasz świat do zbioru dwuelementowego, nic przeto dziwnego, że rzeczy absolutnie niepołączone żadnym znaczeniowym (semantycznym) związkiem muszą się znajdować w przynajmniej jednej z dwóch komórek, do jakiejś muszą trafić.
Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.
Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.
Komentarz Rafała3006:
Ostatnie zdanie jest już nieaktualne bo:
Algebra Kubusia, logika matematyczna pod którą podlega cały nasz Wszechświat martwy i żywy (w tym język potoczny człowieka) została rozszyfrowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:10, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem kazdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś smiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertenym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817561
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt.
Twoje prawo Irbisa, nazwane na twoją cześć bo jako pierwszy ziemianin zrozumiałeś jego prawdziwość, to według szarego jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817521
rafal3006 napisał: | Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!
Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola
Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela
Irbisol napisał: | Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie. |
I.
Definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela:
To jest definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela dostępna w absolutnie każdym podręczniku ziemskiej matematyki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
vs
II.
Definicja równoważności p<=>q Irbisola:
Irbisol = wierny wyznawca algebry Kubusia!
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#695271
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
6.0 Równoważność p<=>q
6.0 Równoważność p<=>q w zdarzeniach
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
A1B1:
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to spełnienie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Całość czytamy:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy
zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Zajęcie p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego by zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom (nie tylko matematykom):
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 12 300
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 11 100
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 3 250
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:26, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817653
Irbisol napisał: | Znowu uciekasz od tematu.
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
2.
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem?
|
Odpowiedź na pytanie 1 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
Odpowiedź na pytanie 2 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
Przeczytałeś, zrozumiałeś?
Jeśli czegokolwiek nie zrozumiałeś to zacytuj, będę wyjaśniał
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:48, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:54, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817665
Irbisol napisał: | W kolejnych postach za postami wskazanymi przez te linki masz uzasadnienia, dlaczego to nie są odpowiedzi na moje pytanie. W kwestii systemu edukacji już ci chyba trzy razy to tłumaczyłem i jak do słupa. |
W żadną ciuciubabkę nie będę się z tobą bawił - to w historii naszej dyskusji przerabiałam już 100 razy.
Nie będzie żadnego 101 razu i następnych.
Uczciwa dyskusja polega na tym, że cytujesz fragment mojego postu i wykazujesz w tymże fragmencie (w żadnym jnnym!) moją wewnętrzną sprzeczność - znajdziesz taki fragment gdziekolwiek w kompletnej algebrze Kupusia (1377 stron) to kasuję calusieńką algebrę Kubusia.
Nie odpowiedziałeś w wymaganym przeze mnie formacie jak wyżej zatem powtórzę mój ostatni post, oczekując odpowiedzi w wymaganym przeze mnie formacie
Amen.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817653
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Znowu uciekasz od tematu.
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
2.
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem?
|
Odpowiedź na pytanie 1 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
Odpowiedź na pytanie 2 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
Przeczytałeś, zrozumiałeś?
Jeśli czegokolwiek nie zrozumiałeś to zacytuj, będę wyjaśniał
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:47, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:04, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817671
Irbisol napisał: | Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem. |
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym co napisałem super schizofreniku.
Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami.
Amen
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817653
P.S.
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:54, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:55, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817697
Irbisol = super schizofrenik!
Widzący sprzeczność w moich linkach 1 i 2 której w rzeczywistości na 100% NIE MA!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem. |
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym co napisałem super schizofreniku. |
W sumie szary może uważać za gówno zarówno równoważność w KRZ jak i w AK.
Tylko ty się nie możesz zdecydować, co on uważa. |
.. a ty masz 100% pewność iż szary nie uważa oficjalnej definicji równoważności w KRZ za potwornie śmierdzące gówno?
Jeśli masz taką 100% pewność to jesteś Bogiem w stosunku do szarego, a szary ma gówno a nie wolną wolę – zrozumiesz to kiedykolwiek, czy nigdy.
Zauważ, że są matematycy z najwyższej półki, którzy definicję równoważności rodem z KRZ uważają za potwornie śmierdzące gówno.
Dowód masz w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817629
Irbisolu, ty nie odróżniasz świata żywego od świata martwego i matematyki.
Wyłącznie w świecie martwym i matematyce masz 100% pewność zachodzącego warunku wystarczającego.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem wystarczającym => aby zachodziła suma kwadratów.
Zaiste, trzeba być matematycznym matołem by uważać że w świecie żywym jest identycznie. Szary ma wolną wolę i może kłamać do woli, może picować do woli. Zrozumiesz tą różnicę kiedykolwiek czy nigdy super schizofreniku?
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK? |
Oczywiście że nigdy nie twierdziłem tego wytłuszczonego, to jest twoja super schizofrenia.
Powinieneś dla własnego dobra pójść do psychiatry.
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
Jeśli to zrobisz i udowodnisz sprzeczność między x i y to bezwarunkowo i natychmiast kasuję calusieńką algebrę Kubusia.
Póki co nikt nie widzi twoich cytatów x i y – one istnieją wyłącznie w twoim super schizofrenicznym mózgu Irbisolu.
Amen
P.S.
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku? |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:17, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817723
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK? |
Oczywiście że nigdy nie twierdziłem tego wytłuszczonego, to jest twoja super schizofrenia. |
Skasujesz całe AK, gdy ci udowodnię, że pisałeś "to wytłuszczone"? |
Skasuję na 100% pod warunkiem, że twój dowód będzie jawny, a nie oparty na twoich super schizofrenicznych majaczeniach, nikomu nie dostępnych.
Szczegółową instrukcję jawności twojego dowodu masz niżej.
Oczywiście rozmawiamy wyłącznie o dwóch moich odpowiedziach 1 i 2 jak w linkach niżej, bo o tym i tylko o tym teraz dyskutujemy.
Czymkolwiek innym zajmiemy się wtedy i tylko wtedy gdy skończymy dyskusję w temacie moich odpowiedzi 1 i 2.
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
Jeśli to zrobisz i udowodnisz sprzeczność między x i y to bezwarunkowo i natychmiast kasuję calusieńką algebrę Kubusia.
Póki co nikt nie widzi twoich cytatów x i y – one istnieją wyłącznie w twoim super schizofrenicznym mózgu Irbisolu.
Amen
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:34, 25 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:46, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8975.html#817781
Biedny Irbisol – z zero-jedynkowym komputerem na szyi, zamiast mózgu!
Niezdolny do jakiegokolwiek wnioskowania, choćby najprostszego, czego dowodem niniejszy post.
Innymi słowy:
Irbisol widzi wyłącznie 100% fakty zaistniałe w przeszłości tzn. Szary musi mu powiedzieć wprost, że definicja równoważności w KRZ to potwornie śmierdzące gówno – biedny komputer (Irbisol) ma totalny zakaz jakiegokolwiek wnioskowania z wypowiedzi Szarego obywatela.
Dotyczy:
Wyłącznie odpowiedzi na pytanie 1 Irbisola.
Irbisol napisał: |
No i? Nadal nie wynika z tego, że wg szarego definicja równoważności wg KRZ to gówno.
Napisał, że edukacja w zakresie KRZ jest słaba i że mało rozumiesz.
|
Biedny schizofreniku, to jest świat żywy, a nie świat martwy.
Świat żywy może kłamać i picować do woli, natomiast świat martwy fizycznie nie jest w stanie tego zrobić.
Ty w ogóle nie masz pojęcia o logice matematycznej.
Twoim gówno-zdaniem, przykładowo:
Jeśli morderca nie przyzna się do morderstwa wprost to jest niewinny, a jakiekolwiek przesłanki że jest mordercą są bez znaczenia z zakazem sprawdzenia prawdziwości/fałszywości tychże przesłanek – dokładnie taka jest twoja gówno-logika.
Zrozumiesz kiedykolwiek swoją głupotę, czy nigdy … zero-jedynkowy człowieku z komputerem na szyi, zamiast mózgu.
Zatem jeszcze raz moja odpowiedź na twoje pytanie 1 na gruncie algebry Kubusia:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817763
rafal3006 napisał: |
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: |
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
|
Nie schizofreniku. To ty miałeś odpowiedzieć na pytania. A tego nie zrobiłeś. |
Kłamiesz jak pies, bo odpowiedziałem ci matematycznie na oba twoje pytania zgodnie z algebrą Kubusia
Pytanie 1 Irbisola
Irbisol napisał: |
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
|
Moja odpowiedź:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Mój komentarz:
Z powyższego postu wnioskuję, że szary uważa oficjalną definicję równoważności w KRZ za wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
Uzasadnienie wnioskowania:
Szary na 100% nas czyta, zetem gdyby uważał inaczej to by o tym napisał – nie puściłby bowiem płazem gdyby moje wnioskowanie nie pokrywało się z jego twierdzeniem.
Irbisolu, tu tylko i wyłącznie szary może podważyć moje wnioskowanie, ty masz gówno do powiedzenie bo zachodzi:
Mózg szarego ## Mózg Irbisola
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Szary nie jest w tym odosobniony, bo identycznie uważa (że KRZ to gówno) wielu, najwybitniejszych ziemskich matematyków.
Super twardy dowód tego faktu mamy w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817629
|
Irbisolu, możesz się z moim wnioskowaniem nie zgadzać, masz do tego prawo.
Tylko kto ma rozstrzygnąć nasz spór?
Oczywistym jest, że tylko i wyłącznie Szary obywatel!
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 23:45, 25 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:46, 26 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8975.html#817807
Rzeczywistość widziana z różnych punktów odniesienia!
Patrz koniec niniejszego postu.
Irbisol napisał: | Nadal nie rozumiesz, o czym jest ta kwestia, schizofreniku.
Nie chodzi o to, co szary obywatel myśli lecz o to, na podstawie jakich przesłanek stwierdziłeś, że myśli tak a nie inaczej.
I tych przesłanek nie podałeś. Krytyka systemu edukacji nie jest krytyką przedmiotu, w zakresie którego ta edukacja próbuje edukować. |
Rozmawiamy teraz o tym moim poście (cytuję najistotniejszy fragment):
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8975.html#817781
rafal3006 napisał: | Biedny Irbisol – z zero-jedynkowym komputerem na szyi, zamiast mózgu!
Niezdolny do jakiegokolwiek wnioskowania, choćby najprostszego, czego dowodem niniejszy post.
Innymi słowy:
Irbisol widzi wyłącznie 100% fakty zaistniałe w przeszłości tzn. Szary musi mu powiedzieć wprost, że definicja równoważności w KRZ to potwornie śmierdzące gówno – biedny komputer (Irbisol) ma totalny zakaz jakiegokolwiek wnioskowania z wypowiedzi Szarego obywatela.
Pytanie 1 Irbisola
Irbisol napisał: |
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
|
Moja odpowiedź:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Mój komentarz:
Z powyższego postu wnioskuję, że szary uważa oficjalną definicję równoważności w KRZ za wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
Uzasadnienie wnioskowania:
Szary na 100% nas czyta, zetem gdyby uważał inaczej to by o tym napisał – nie puściłby bowiem płazem gdyby moje wnioskowanie nie pokrywało się z jego twierdzeniem.
Irbisolu, tu tylko i wyłącznie szary może podważyć moje wnioskowanie, ty masz gówno do powiedzenie bo zachodzi:
Mózg szarego ## Mózg Irbisola
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Szary nie jest w tym odosobniony, bo identycznie uważa (że KRZ to gówno) wielu, najwybitniejszych ziemskich matematyków.
Super twardy dowód tego faktu mamy w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817629
Podsumowanie:
Irbisolu, możesz się z moim wnioskowaniem nie zgadzać, masz do tego prawo.
Tylko kto ma rozstrzygnąć nasz spór?
Oczywistym jest, że tylko i wyłącznie Szary obywatel!
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
|
Rzeczywistość widziana z różnych punktów odniesienia!
I.
Punkt odniesienia Rafała3006:
1.
Ja Rafal3006 na mocy cytowanego postu wyżej twierdzę iż Szary obywatel, o ile jest przy zdrowych zmysłach w rzeczywistości (na 99%) twierdzi że:
Definicja równoważności rodem z KRZ (cytat wyżej) to jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
2.
Ja Rafał3006 nie wykluczam iż Szary obywatel jest pacjentem zakładu zamkniętego bez klamek z napisem KRZ (prawdopodobieństwo 1%):
Wtedy i tylko wtedy Szary obywatel ze 100% pewnością stwierdzi:
Cytowana definicja równoważności rodem z KRZ jest dla mnie świętością której do śmierci swojej nigdy nie zdradzę.
O tym co w rzeczywistości Szary obywatel twierdzi może powiedzieć tylko i wyłącznie Szary obywatel – piłeczka jest w jego ogródku.
Szary obywatelu, na 100% czytasz dyskusję Rafała3006 z Irisolem, prosimy cię zatem o wyjście krzaków w których się ukrywasz (uszy ci widać) i rozstrzygnięcie kto ma rację w sporze wszech czasów: Rafal3006 czy Irbisol.
II.
Punkt odniesienia Irbisola:
Ja Irbisol oraz Szary obywatel jesteśmy fanatykami KRZ, co oznacza, że definicja równoważności na gruncie KRZ podana w cytacie wyżej jest dla nas najwyższą świętością której nie zdradzimy do śmierci swojej
III
Samokrytyka Irbisola:
Ja Irbisol, żałuję za mój grzech śmiertelny popełniony w przeszłości, kiedy to otumaniony przez Szatana zwanego Rafałem3006 zdradziłem moją najświętszą świętość, jedyną prawdziwą definicję równoważności na gruncie KRZ (cytat wyżej) uznając za prawdziwe prawo Irbisa.
W ramach pokuty przyrzekam uroczyście zapoznać się ze wszystkimi logikami matematycznymi funkcjonującymi w logice matematycznej ziemskich matematyków: KRZiP, logiki modalne, logiki relewantne, logika intuicjonistyczna, teoria mnogości etc.
Dowód mojej zdrady jest w słynnym cytacie Rafała3006:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku? |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 12:52, 26 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|