Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czysto matematyczne obalenie logiki matematycznej ziemian
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 105, 106, 107 ... 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:25, 10 Sty 2018    Temat postu:

Szał palenia ziemskich podręczników do logiki „matematycznej” czas zacząć!

idiota napisał:

"w logice matematycznej z definicji przyjmujemy że nadawca mówi prawdę,"

Nie słyszałem nigdy o takiej zasadzie, żeby wszystkiemu przypisywać prawdę, ale nie takie dziwactwa o logice wymyślałeś...

1.
Jak masz 10 podejrzanych o morderstwo zaś na wejściu wszyscy mówią:
To nie ja zabiłem
To oczywistym jest że zakładasz iż wszyscy mówią prawdę.
Dopiero śledztwo ma wykazać który z nich kłamie.
W śledztwie może się zdarzyć, że wszyscy mówili prawdę, czyli nie ma rzeczywistego mordercy wśród podejrzanych. Wtedy umarza się śledztwo lub typuje innych podejrzanych etc
2.
W równaniach alternatywno-koniunkcyjnych (mintermy) będących naturalną logiką człowieka w spójnikach „i”(*) i „lub”(+) masz wszystkie zmienne sprowadzone do jedynek (do prawdy)
idiota napisał:

A to, że z prawdziwości koniunkcji wynika u ciebie prawdziwość jej członów to wiemy.
Nie wiemy czemu z prawdziwości członów nie wynika prawdziwość koniunkcji, jak u normalnych ludzi.

Weźmy zdanie z przedszkola:
A.
jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L = P*~4L = [] =0
P =[pies] =1 - zbiór psów istnieje (=1)
~4L=[kura, wąż ..] =1 - zbiór zwierząt nie mających czterech łap istnieje (=1)
Jednak iloczyn logiczny tych zbiorów jest zbiorem pustym:
P*~4L = 1*1 =0 - zbiór pusty, nie istnieje (=0), tzn. nie ma w nim ani jednego elementu rozpoznawalnego
Wie o tym każdy 5-cio latek.
Jeśli Idiota tego nie wie to powinno się go zaprowadzić na nauki do przedszkola, jak zda egzamin tzn. zrozumie fałszywość powyższego zdania to dopiero wtedy może udać się do I klasy szkoły podstawowej.

Definicja zdania zawsze prawdziwego:
Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest zdaniem zawsze prawdziwym, wtedy i tylko wtedy gdy jego analiza matematyczna przez wszystkie możliwe przeczenia p i q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+) daje same jedynki w wyniku

Przykład zdania zawsze prawdziwego:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 =1 bo 24
Analiza matematyczna przez wszystkie możliwe przeczenia p i q:
Kod:

A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 =1 bo 24
Analiza matematyczna:
A: P8* P3 =1 bo 24
B: P8*~P3 =1 bo 8
C:~P8* P3 =1 bo 3
D:~P8*~P3 =1 bo 2

Podstawmy:
p=P8
q=P3
Równanie logiczne w spójnikach „i”(*) i „lub”(+) opisujące zdanie P8~~>P3 jest następujące:
Y = (P8~~>P3) = A: p*q + B: p*~q + C: ~p*q + D: ~p*~q
Dowód iż mamy tu do czynienia ze zdaniem zawsze prawdziwym:
Y = p*q + p*~q + ~p*q + ~p*~q
Minimalizujemy:
Y = p*(q+~q) + ~p*(q+~q)
Y = p+~p =1
cnd

Wróćmy do Fizyka:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-2600.html#358297
Taz napisał:
rafal3006 napisał:
Całe znaczenie spójników „i”(*) i „lub”(+) w logice matematycznej sprowadza się do rozstrzygnięcia czy zbiór wynikowy jest pusty/niepusty.

Nie.
Może sprowadza się w Twojej "logice", ale w logice matematycznej wynik mówi tylko, czy zdanie jest prawdziwe, czy nie.

To, co Ci pokazał Volrath, to przykłady takich x, które można wstawić do P(x) i 4L(x), aby otrzymać poszczególne kombinacje. Nie chodzi o to, czy w ogólności poszczególne przypadki istnieją, tylko o to, że akurat tutaj tak.

Można to ująć tak:
Kod:

A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P(x)=>4L(x)
Wiemy, że:
A: P(x) i  4L(x) = 1 (x = np. pies)
B: P(x) i ~4L(x) = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P(x) i  4L(x) = 1 (x = np. słoń)
D:~P(x) i ~4L(x) = 1 (x = np. mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

Nie ma takiego x, żeby zaszedł przypadek B, więc wynik jest 1 dla każdego x, więc zdanie zawsze prawdziwe.

... a czemuż to niby zabraniasz człowiekowi wypowiedzenia zdania będącego twardym fałszem?
B.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L = P*~4L =0
To zdanie jest twardym fałszem i to zdanie wchodzi w skład analizy zdania P=>4L, zatem zdanie P=>4L nie jest zdaniem zawsze prawdziwym, bo człowiek mam możliwość wypowiedzenia zdania fałszywego B.
cnd

Podsumowując:
Mamy zdanie wypowiedziane:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Podstawmy:
p=P
q=4L

Zdanie P=>4L w spójnikach „i”(*) i „lub”(+) opisane jest równaniem logicznym:
Y = (p=>q) = A: p*q + C: ~p*q + D: ~p*~q

Kwadratura koła dla ziemskich matematyków:
Jeśli znajdzie się najwybitniejszy ziemski matematyk który zredukuje równanie wyżej do twardej jedynki definiującej zdanie zawsze prawdziwe (jak w zdaniu wyżej P8~~>P3) to natychmiast kasuję całą algebrę Kubusia.
Inaczej ziemskim matematykom nie pozostaje nic innego jak skasować swoją gówno-logikę.

Czas START!
Szał palenia ziemskich podręczników do logiki „matematycznej” czas zacząć!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:12, 11 Sty 2018, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:13, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Dobra, teraz ja ci pokażę o co chodzi w twojej logice matematycznej.

Nie jesteś do tego zdolny, bo nie masz pojęcia o "mojej" logice matematycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:28, 11 Sty 2018    Temat postu:

Taz napisał:
rafal3006 napisał:
Dobra, teraz ja ci pokażę o co chodzi w twojej logice matematycznej.

Nie jesteś do tego zdolny, bo nie masz pojęcia o "mojej" logice matematycznej.

… a ty jesteś tchórzliwy mały człowiek, bowiem pewne jest że nie odpowiesz na końcowe pytanie w cytacie niżej na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów.
Powtórzę:
Na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!

Acha!
I znaczków =>, ~>, ~~> się nie czepiaj bo to robią wyłącznie Idioci.
Zauważ, że w ziemskiej logice matematycznej istnieje co najmniej kilka zestawów tożsamych znaczków np.
\/ - to jest spójnik „lub” w twojej logice „matematycznej”
(+) - to jest dokładnie ten sam spójnik „lub” w teorii bramek logicznych

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-2600.html#358317
rafal3006 napisał:
Wykłady z podstawowej teorii zbiorów

Z dedykacją dla Fizyka, Irbisola i Idioty

Fizyku:
Fundamentem twojej logiki matematycznej są trzy znaczki =>, ~> i ~~> które bez problemu znajdziesz w Wikipedii o ile potrafisz czytać i logicznie myśleć.

Oto definicje tych trzech znaczków na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów.
Powtórzę:
Na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!

I.
Definicja kwantyfikatora małego ~~> w zbiorach:

Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny
inaczej:
p~~>q = p*q =0 (zbiory rozłączne)

Przykład pozytywny:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Definicja kwantyfikatora małego ~~> jest spełniona (=1) bo istnieje element wspólny zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..] co kończy dowód prawdziwości zdania A1
Przykład negatywny:
B1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2=[] =0
Definicja kwantyfikatora małego ~~> nie jest spełniona (=0) bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..] są rozłączne.

II.
Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:

Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q
Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną => iż ten element należy do zbioru q
Inaczej:
p=>q =0

Przykład pozytywny:
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Przykład negatywny:
A2O.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to jest podzielna przez 8
P2=>P8 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] nie jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]

III.
Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach:

Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Zabieram kompletny zbiór p i znika mi zbiór q
Inaczej:
p~>q =0

Przykład pozytywny:
A3.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Przykład negatywny:
A3O.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8~>P2 =0
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] nie jest nadzbiorem ~> zbioru P2=[2,4,6,8..]

Koniec lekcji 1.
Czy zgadzasz się fizyku że na gruncie teorii zbiorów to są nasze wspólne definicje które bez problemu można znaleźć w Wikipedii.
Z dziecinną łatwością mogę udowodnić iż tak jest w istocie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 8:38, 11 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:16, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Powtórzę:
Na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!

Kłamstwo powtórzone tysiąc razy, wbrew znanemu cytatowi, nie staje się prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 9:35, 11 Sty 2018    Temat postu:

Często powtarzasz, że mamy wspólną teorię zbiorów.
Często powtarzasz też, że nie znasz teorii zbiorów, nie chcesz jej znać i nie poznasz.

My wiemy, że prawdą jest to drugie stwierdzenie, więc pierwsze możesz sobie darować.

W szczególności:
1) nie ma czegoś takiego jak "kwantyfikator szczegółowy w zbiorach"
2) zbiorów nie łączy się spójnikami międzyzdaniowymi
3) zbiór pusty nie ma wartości logicznej 0 (żadne zbiory nie mają wartości logicznej).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Czw 9:38, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Ale skoro są chmury, to ~CH=0.
Znowu ci się pierdzieli fakt, czy coś może sobie kiedyś być z faktem, czy coś jest w wartościowanym zdaniu.

Rozmawiamy o zdarzeniu:
Pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0
Ty natomiast bredzisz o czymś innym.
Prawo Prosiaczka:
(~CH=0) = (CH=1)
Zatem ty mówisz o zdarzeniu:
Pada (P=1) i są chmury (CH=1)
P*CH = 1*1 =1

Nie, pajacu. Piszę o tym, co napisałem wyżej.
Wg ciebie ~CH=1, więc nie ma chmur, po czym jednak stwierdzasz, że to zdanie ma inną wartość (~CH=0), więc są chmury.
Do wartościowania zdania używasz innego zdania niż do iloczynu logicznego.
Konkretnie:
Do wartościowania: M(~CH=1) = 1 - czy możliwe jest stwierdzenie, że nie ma chmur
Do iloczynu: R(~CH=1, P=1) = 0 - czy możliwe jest że nie ma chmur, gdy pada deszcz.
Te dwie kwestie ci się pierdzielą.

Proste pytanie:
Jaką wartość w twoim iloczynie ma ~CH ?
Odpowiem za ciebie:
Raz ma 1, a raz 0. To samo zdanie logiczne (w rzeczywistości iloczyn dotyczy innego zdania, ale ty myślisz, że to to samo).

Cytat:
Irbisol napisał:

p = istnieje zbiór P8
q = istnieje zbiór ~P2
p*q = istnieje zbiór P8 i istnieje zbiór ~P2
Nie ma to nic wspólnego z częścią wspólną zbiorów, bo zdania p i q nie są zbiorami. A jeżeli nawet są, to nie zawierają liczb, lecz stwierdzenie faktu, czy inny zbiór istnieje.

Twoje wytłuszczone zdanie na końcu to Himalaje matematycznej głupoty.
Gówno mnie obchodzi całe to twoje wariatkowo.
Ja się pytam o wartość logiczną zdania P8*~P2 na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!

Właśnie nie, pajacu - sam nie wiesz, o co pytasz.

Nie rozumiesz, że
P8*~P2
to zupełnie co innego niż
(istnieje zbiór P8) * (istnieje zbiór ~P2)
?

To tak, jak bym miał zdanie
p = "Zosia ma 5 jabłek"
q = "Józio ma 3 gruszki"
p*q
oznacza "Zosia ma 5 jabłek a Józio ma 3 gruszki".
Ty tymczase rozumiesz to jako
"Zosia i Józio nie mają takich samych owoców".
To dopiero analfabetyzm logiczny.

Zapomniałeś odpowiedzieć:
Czyli wg ciebie możliwy jest fakt iż
prawdą jest, że teraz pada
i jednocześnie
prawdą jest, teraz nie jest pochmurno

ale niemożliwe jest, że
prawdą jest, że teraz (pada i jest pochmurno)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 9:41, 11 Sty 2018    Temat postu:

Taz napisał:
rafal3006 napisał:
Dobra, teraz ja ci pokażę o co chodzi w twojej logice matematycznej.

Nie jesteś do tego zdolny, bo nie masz pojęcia o "mojej" logice matematycznej.


z rafałem jest trochę tak, jakby pójść do szewca i nawrzucać mu, że ten swojego fachu nie zna, bo ubrania szyje się zupełnie inaczej ...

co gorsza, przez te jego "wrzutki" to nawet trudno zrozumieć, o co mu chodzi i czy w ogóle jeszcze mu o coś chodzi poza "nawrzucaniem" ... a jeśli rzeczywiście, o coś więcej chodzi to biedak sam nie widzi jak temu szkodzi :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:59, 11 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Ale skoro są chmury, to ~CH=0.
Znowu ci się pierdzieli fakt, czy coś może sobie kiedyś być z faktem, czy coś jest w wartościowanym zdaniu.

Rozmawiamy o zdarzeniu:
Pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0
Ty natomiast bredzisz o czymś innym.
Prawo Prosiaczka:
(~CH=0) = (CH=1)
Zatem ty mówisz o zdarzeniu:
Pada (P=1) i są chmury (CH=1)
P*CH = 1*1 =1

Nie, pajacu. Piszę o tym, co napisałem wyżej.
Wg ciebie ~CH=1, więc nie ma chmur, po czym jednak stwierdzasz, że to zdanie ma inną wartość (~CH=0), więc są chmury.
Do wartościowania zdania używasz innego zdania niż do iloczynu logicznego.
Konkretnie:
Do wartościowania: M(~CH=1) = 1 - czy możliwe jest stwierdzenie, że nie ma chmur
Do iloczynu: R(~CH=1, P=1) = 0 - czy możliwe jest że nie ma chmur, gdy pada deszcz.
Te dwie kwestie ci się pierdzielą.

Proste pytanie:
Jaką wartość w twoim iloczynie ma ~CH ?
Odpowiem za ciebie:
Raz ma 1, a raz 0. To samo zdanie logiczne (w rzeczywistości iloczyn dotyczy innego zdania, ale ty myślisz, że to to samo).

Komentarz do wytłuszczonego:
W mordę Jeża, jakże trzeba mieć sprany mózg by pieprzyć jak ty pieprzysz.

Prawo Prosiaczka:
(~CH=1) = (CH=0)
Jeśli zatem mówię że:
A.
Pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0

To kodowanie matematycznie tożsame jest takie:
B.
Pada (P=1) i nie ma chmur (CH=0)
P*CH = 1*0 =0

Matematycznie:
A=B
… a ty pitolisz że ja gdziekolwiek pisze iż:
(~CH=1) = (~CH=0)
Czyli pitolisz że ja Rafał3006, gwałcę prawo mojego przyjaciela Prosiaczka.

Niedoczekanie twoje mały Irbisolu.
Przyznaj się przynajmniej do swojego błędu, potrafisz choć tyle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:03, 11 Sty 2018    Temat postu:

Taz napisał:

rafal3006 napisał:
Powtórzę:
Na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!

Kłamstwo powtórzone tysiąc razy, wbrew znanemu cytatowi, nie staje się prawdą.

Zacznijmy zatem od warunku wystarczającego => w zbiorach.

[link widoczny dla zalogowanych]ący
Taz napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład:
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2.
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 2.


Czy zgadzasz się iż przykład z Wikipedii pięknie definiuje nasz wspólny warunek wystarczający => w zbiorach?
Przykład z Wikipedii:
A1
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2.
P8=>P2 =1
p=>q =1
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla podzielności przez 2
Innymi słowy:
Fakt podzielności dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => do tego aby ta sama liczba była podzielna przez 2
Innymi słowy:
Jeśli ze zbioru liczb naturalnych wylosujemy dowolną liczbę podzielną przez 8 (P8=[8,16,24..]) to mamy gwarancję matematyczną => iż ta liczba należy do zbioru P2=[2,4,6,8..]
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach jest spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p (p=P8) jest podzbiorem => zbioru q (q=P2)
p=P8 =[8,16,24..]
q=P2 =[2,4,6,8..]

Zauważ Fizyku że zdanie odwrotne skolerowane ze zdaniem A1 jest fałszywe:
A1O.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to jest podzielna przez 8
P2=>P8 =0
q=>p =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] nie jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]

Pytanie do Fizyka:
Czy zgadzasz się że definicja warunku wystarczającego => w zbiorach z Wikipedii jest naszą wspólną definicją?

Jeśli powiesz NIE!
To poproszę o uzasadnienie, czyli od obalenie przykładu ilustrującego warunek wystarczający => z Wikipedii.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 10:17, 11 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:11, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Zacznijmy zatem od warunku wystarczającego => w zbiorach.

[link widoczny dla zalogowanych]ący
Taz napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład:
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2.
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 2.


Czy zgadzasz się iż przykład z Wikipedii pięknie definiuje nasz wspólny warunek wystarczający => w zbiorach?

Po pierwsze, to nie ja jestem autorem cytatu, weź to popraw.
Po drugie, przestań podkreślać "nasz wspólny" kiedy chyba wszyscy czytający wiedzą, że nic tu nie jest wspólne.
Przede wszystkim, w normalnym świecie w tym przykładzie warunkiem wystarczającym jest podzielność przez 8, a Ty sobie ubzdurałeś, że w jakiś sposób jest nim całe zdanie. Jaki to ma sens, Bóg raczy wiedzieć, ale takie są efekty, jak się próbuje rzeczywistość dopasować do jakiegoś kompletnie pokręconego błędnego rozumienia podstaw.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 10:19, 11 Sty 2018    Temat postu:

" nawet trudno zrozumieć, o co mu chodzi"

Ale jemu o nic nie chodzi poza tym, żeby ktoś mu odpowiadał.
Nie wiem czemu zdaje mu się, że takie wstawki to jakoś ułatwiają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 10:22, 11 Sty 2018    Temat postu:

"Zacznijmy zatem od warunku wystarczającego => w zbiorach."

No dobra.
Zacznijmy.
To jest kolejny twój wymysł, którego ani teoria mnogości (zbiorów) nie zna, ani logika (bo to różne są rzeczy).

Czyli nadal to co produkujesz nie ma nic wspólnego z teorią zbiorów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:47, 11 Sty 2018    Temat postu:

Rafale3006,

Znowu zaczynamy kręcić się w kółko i zaczynam odpowiadać Ci na te same pytania, które zadajesz od 11 lat, ciągle nie rozumiejąc odpowiedzi, przez co czuję, że marnuję swój czas. Ponieważ korepetycje rzadko są darmowe, od tej pory jeśli będziesz chciał ode mnie odpowiedzi na jakieś swoje pytanie, wpłać równowartość 5 USD w wybranej kryptowalucie (adresy w sygnaturce). Płatność z góry.

Zastrzegam sobie prawo do darmowych odpowiedzi na wybrane pytania.

PS. Zachęcam innych do pójścia w moje ślady - wtedy Rafał albo przestanie mieć widownię, albo wszyscy zarobimy :D


Ostatnio zmieniony przez Taz dnia Czw 10:50, 11 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:58, 11 Sty 2018    Temat postu:

Taz napisał:
rafal3006 napisał:
Zacznijmy zatem od warunku wystarczającego => w zbiorach.

[link widoczny dla zalogowanych]ący
Taz napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład:
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2.
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 2.


Czy zgadzasz się iż przykład z Wikipedii pięknie definiuje nasz wspólny warunek wystarczający => w zbiorach?

Po pierwsze, to nie ja jestem autorem cytatu, weź to popraw.
Po drugie, przestań podkreślać "nasz wspólny" kiedy chyba wszyscy czytający wiedzą, że nic tu nie jest wspólne.
Przede wszystkim, w normalnym świecie w tym przykładzie warunkiem wystarczającym jest podzielność przez 8, a Ty sobie ubzdurałeś, że w jakiś sposób jest nim całe zdanie. Jaki to ma sens, Bóg raczy wiedzieć, ale takie są efekty, jak się próbuje rzeczywistość dopasować do jakiegoś kompletnie pokręconego błędnego rozumienia podstaw.

He, He … kwestionujesz kapitalny przykład warunku wystarczającego => z Wikipedii, źle z tobą Fizyku, powinieneś udać się do lekarza.

Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK=1
Bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem wystarczającym => do tego, aby zachodziła w nim suma kwadratów
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem zbioru SK

Fizyk:
Warunkiem wystarczającym => w tym zdaniu jest wyłącznie zbiór TP cała reszta nie ma absolutnie znaczenia dla definicji mojego warunku wystarczającego

Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% ma jeden kąt prosty
TP=>KP =1
Bycie trójkątem prostokątnym daje nam gwarancję matematyczną iż w tym trójkącie jeden z kątów jest kątem prostym

Fizyk:
Warunkiem wystarczającym => w tym zdaniu jest wyłącznie zbiór TP cała reszta nie ma absolutnie znaczenia dla definicji mojego warunku wystarczającego

Kwadratura koła dla fizyka:
Wiemy ze zbiór TP jest Fizykowym warunkiem wystarczającym.
Poproszę Fizyka, który wie tylko i wyłącznie tyle że zbiór TP jest warunkiem wystarczającym => o odtworzenie pełnego zdania mówiącego o JEGO warunku wystarczającym.

Czas START!
Jeśli nie będziesz tego w stanie zrobić Fizyku to będzie to oznaczało, że twoja definicja warunku wystarczającego => jest gówno-definicją.
Pewne jest ze nie dasz rady.
Wniosek:
Jeśli jesteś człowiekiem honoru to nie pozostanie ci nic innego jak szybciutko kasować swoją gówno-definicję co by jakiś normalny matematyk jej nie zobaczył.

P.S.
Kto tu jest Idiotą Fizyku?
Ty, czy normalny matematyk poprawnie definiujący warunek wystarczający => w Wikipedii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 11:02, 11 Sty 2018    Temat postu:

Wikipedia nie opisuje niczego takiego jak " warunek wystarczający =>".
Masz zwidy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 11:05, 11 Sty 2018    Temat postu:

"Wiemy ze zbiór TP jest Fizykowym warunkiem wystarczającym. "

Buhahahahaha!!!
No doskonały dowcip ci się przypadkiem udał.

Teraz nagle się okazuje, że wg Fizyka zbiór jest warunkiem.
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:15, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Kwadratura koła dla fizyka:
Wiemy ze zbiór TP jest Fizykowym warunkiem wystarczającym.
Poproszę Fizyka, który wie tylko i wyłącznie tyle że zbiór TP jest warunkiem wystarczającym => o odtworzenie pełnego zdania mówiącego o JEGO warunku wystarczającym.

Czas START!

Czekam na wpłatę 5 USD w wybranej kryptowalucie.
Czas START!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:19, 11 Sty 2018    Temat postu:

idiota napisał:
"Wiemy ze zbiór TP jest Fizykowym warunkiem wystarczającym. "

Buhahahahaha!!!
No doskonały dowcip ci się przypadkiem udał.

Teraz nagle się okazuje, że wg Fizyka zbiór jest warunkiem.
:D


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-2625.html#358393
Taz napisał:
rafal3006 napisał:
Zacznijmy zatem od warunku wystarczającego => w zbiorach.

[link widoczny dla zalogowanych]ący
Taz napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład:
Jeżeli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2.
Fakt podzielności przez 8 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 2.


Czy zgadzasz się iż przykład z Wikipedii pięknie definiuje nasz wspólny warunek wystarczający => w zbiorach?

Po pierwsze, to nie ja jestem autorem cytatu, weź to popraw.
Po drugie, przestań podkreślać "nasz wspólny" kiedy chyba wszyscy czytający wiedzą, że nic tu nie jest wspólne.
Przede wszystkim, w normalnym świecie w tym przykładzie warunkiem wystarczającym jest podzielność przez 8, a Ty sobie ubzdurałeś, że w jakiś sposób jest nim całe zdanie. Jaki to ma sens, Bóg raczy wiedzieć, ale takie są efekty, jak się próbuje rzeczywistość dopasować do jakiegoś kompletnie pokręconego błędnego rozumienia podstaw.

Oczywistym jest że liczby spełniajace Fizykowy warunek wystarczajacy => to wszystkie liczby ze zbioru P8.
Inymi słowy:
Fizykowy warunek wystarczajacy spełnia każda liczba ze zbioru P8 zatem KOMPLETNYM zbiorem który spełnia warunek wystarczający jest zbiór P8=[8,16,24..]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:22, 11 Sty 2018    Temat postu:

idiota napisał:
"Zacznijmy zatem od warunku wystarczającego => w zbiorach."
No dobra.
Zacznijmy.
To jest kolejny twój wymysł, którego ani teoria mnogości (zbiorów) nie zna, ani logika (bo to różne są rzeczy).

Czyli nadal to co produkujesz nie ma nic wspólnego z teorią zbiorów.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-2450.html#356545
rafal3006 napisał:
idiota napisał:
Ale co to ma wspólnego z matematyką?
Tu sprawa jest meteorologiczna, czyli chodzi o to co meteorologia nazywa deszczem.
Czy tylko to co spada z chmur, czy też może coś innego też?
To nie jest kwestia matematyki, ale co ty możesz wiedzieć o matematyce?

Wszyscy tu widzą jak robisz w gacie.

Bardzo proszę masz matematykę:
1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi w nim suma kwadratów

Pytanie do Idioty:
Czy bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem wystarczającym do tego by w tym trójkącie zachodziła suma kwadratów

Tak/Nie

Poproszę o odpowiedź.
Pewne jest że znów narobisz w gacie.
Czas START!


rafal3006 napisał:
idiota napisał:
Chodzi ci o to, czy:

Kiedy wiem, że dany trójkąt jest prostokątny, to wiem także, że suma kwadratów długości jego przyprostokątnych jest równa kwadratowi długości przeciwprostokątnej?

Odpowiedz tylko tak lub nie.
Bo chcę mieć jasność co dokładnie masz na myśli.
Wszystko jedno czy z chmurami czy z trójkątami, to nie ma znaczenia.

Tak
... i proszę o odpowiedź na pytanie:
Czy bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem wystarczającym do tego by w tym trójkącie zachodziła suma kwadratów
(ta o której mówisz).

rafal3006 napisał:
idiota napisał:
Tak.
Wiem to.
Zresztą kiedy wiem to drugie to i wiem, że to pierwsze. I co z tego?
Gdzie tu jakieś cuda?

Brawo!
Zgadzasz się zatem że:
Bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem wystarczającym na to by w tym trójkącie zachodziła suma kwadratów.
Innymi słowy:
Bycie trójkątem prostokątnym daje nam gwarancję matematyczną iż w tym trójkacie zachodzi suma kwadratów

Czy zgadzasz się na tożsamość:
warunek wystarczający = gwarancja matematyczna

Tak/Nie

idiota napisał:
Nie.
Nie znam definicji tego pojęcia.
Jeśli znaczy ono to samo co warunek wystarczający to jest zbędne, a wprowadza zamęt.

Jeśli chcesz komuś wmawiać, że między chmurami a deszczem są związki matematyczne, to może się to do czegoś przydać, ale to tylko jakieś twoje fantazje są.


Kwadratura koła dla Idioty
Czy twierdzenie Pitagorasa mówi o zbiorach:
TP - zbiór trójkątów prostokątnych
SK - zbiór trójkątów w których spełniona jest suma kwadratów
… czy też nie wiadomo o czym?

Poproszę o odpowiedź.

idiota napisał:
Wikipedia nie opisuje niczego takiego jak " warunek wystarczający =>".
Masz zwidy.

Sam masz zwidy bo w twoich cytatach wyżej przyznałeś że rozumiesz definicję warunku wystarczającego => w zbiorach.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:25, 11 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Czw 11:24, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Rozmawiamy o zdarzeniu:
Pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0

Jaką wartość w twoim iloczynie ma ~CH ?
Odpowiem za ciebie:
Raz ma 1, a raz 0. To samo zdanie logiczne (w rzeczywistości iloczyn dotyczy innego zdania, ale ty myślisz, że to to samo).

Jeśli zatem mówię że:
A.
Pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0

To kodowanie matematycznie tożsame jest takie:
B.
Pada (P=1) i nie ma chmur (CH=0)
P*CH = 1*0 =0
Matematycznie:
A=B
… a ty pitolisz że ja gdziekolwiek pisze iż:
(~CH=1) = (~CH=0)


Bo to robisz, pajacu.
Napisałeś:
A. P*~CH = 1*1 =0
oraz
B. P*CH = 1*0 =0
A = B

Czyli wg ciebie
P*CH
to to samo co
P*~CH

A zatem wg ciebie CH = ~CH.

Łatwo pokazać, gdzie zrobiłeś błąd i pokazałem to kilka razy, ale niestety twoja psychika to wyparła.
Więc teraz walcz z jawną sprzecznością, która wynikła z twojego "rozumkowania". Może samemu uda ci się dojść do rozwiązania, skoro nie umiesz przeczytać gotowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 11:27, 11 Sty 2018    Temat postu:

Podzielność nie jest zbiorem.
Teraz to zwyczajnie bredzisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:58, 11 Sty 2018    Temat postu:

idiota napisał:
Podzielność nie jest zbiorem.
Teraz to zwyczajnie bredzisz.

Jak nie rozumiesz prostego tekstu wyżej to przejdźmy na twierdzenie Pitagorasa.

TP.
Jesli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Definmicja warunku wystarczajacego => spełniona bowiem wylosowanie ze zbioru wszystkich trójkątów dowolnego trójkata prostokątnego => jest warunkiem wystarczajacym => do tego by w tym trójkącie zachodziła suma kwadrwtów.
Innymi słowy:
Losuję ze zbioru wszystkich trójkątów trójkat prostokątny i mam matematyczną pewność =>, że w tym trójkącie będzie zachodziła suma kwadratów.
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = matematyczna pewność =>

Poprawna deficnija warunku wystarczajacego w zbiorach jest wyłacznie taka:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Definicja warunku wystarczajaćego => spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Oczywistym jest Idioto, że jak pokażesz jeden, jedyny kontrprzykład dla tej definicji z naszego Wszechświata (z matematyką włącznie) to kasuję AK.

Inaczej Ty kasuj swoją gówno-logikę.
Proste jak cep.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 12:00, 11 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:03, 11 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jak nie rozumiesz prostego tekstu wyżej to przejdźmy na twierdzenie Pitagorasa.

Cały tekst wyżej jest oparty na założeniu, że podzielność jest zbiorem. Podzielność nie jest zbiorem, wobec czego tekst traci rację bytu i nie ma w nim już nic do rozumienia lub nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 12:09, 11 Sty 2018    Temat postu:

Nie wiem co to ma wspólnego z faktem, że żaden warunek wystarczający nie jest zbiorem, a zbiór nie jest cechą...

To nawet nie są zagadnienia logiczne, to jest sprawa umiejętności wypowiadania się z sensem po polsku. Ty jej nie posiadasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 12:12, 11 Sty 2018    Temat postu:

A według mnie to twierdzenie Pitagorasa mówi o trójkątach prostokątnych, nie o zbiorach.
O zbiorach mówi aksjomat wyboru.
;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 105, 106, 107 ... 136, 137, 138  Następny
Strona 106 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin