Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czysto matematyczne obalenie logiki matematycznej ziemian
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 104, 105, 106 ... 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 13:10, 08 Sty 2018    Temat postu:

"Jeśli prawdą jest że p*q=1 to na 100% p=1 i q=1 "


A jeżeli p=1 i q=1 to na ile % prawdziwe jest zdanie p*q?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Pon 13:29, 08 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Widzę że Irbisol też nie rozumie definicji kontrprzykładu bo mówi o czyś innym niż ja.

To ty nie rozumiesz kontrprzykładu.
Twój kontrprzykład wskazuje jedynie, że koniunkcja nie musi być spełniona, a nie że z p=1 i q=1 nie wynika p*q=1 (które to wynikanie sam wielkokrotnie w tabelkach wypisywałeś).
Mylisz dodatkowo semantykę p i q - używasz ich jako "ktoś powiedział, że", ale dla iloczynu używasz ich jako "w świecie realnym jest tak, że".
Skoro używasz ich w innych kontekstach, to nie dziwne, że ci głupoty wychodzą - bo w iloczynie zdania p i q są INNYMI zdaniami niż przed iloczynem.

Jak ci tu słusznie wytknięto - w takim razie nie można nigdy napisać p=1, bo raz potraktujesz p jako wypowiedźa a raz - jako faktyczny stan w rzeczywistym świecie.


Jeszcze co do sytuacji przeciwnej:
Wg ciebie
p*q=1 => p=1 * q=1
czyli
Ktoś twierdzi, że (pada deszcz i nie ma chmur) => (pada deszcz) i (nie ma chmur) ??
i to jest wg ciebie zawsze prawdziwe?

Odróżnij wartość zdania jako wypowiedź i jako stan faktyczny, to przestaniesz się przewracać o własne nogi.
Już kilka razy się pomyliłeś na podobnie trywialnych kwestiach - niczego cię to nie nauczyło?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pon 13:33, 08 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 13:56, 08 Sty 2018    Temat postu:

Rafał nie jest tu, żeby się uczyć.
On tu uczy innych.
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:28, 09 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Widzę że Irbisol też nie rozumie definicji kontrprzykładu bo mówi o czyś innym niż ja.

To ty nie rozumiesz kontrprzykładu.
Twój kontrprzykład wskazuje jedynie, że koniunkcja nie musi być spełniona, a nie że z p=1 i q=1 nie wynika p*q=1 (które to wynikanie sam wielkokrotnie w tabelkach wypisywałeś).
Mylisz dodatkowo semantykę p i q - używasz ich jako "ktoś powiedział, że", ale dla iloczynu używasz ich jako "w świecie realnym jest tak, że".
Skoro używasz ich w innych kontekstach, to nie dziwne, że ci głupoty wychodzą - bo w iloczynie zdania p i q są INNYMI zdaniami niż przed iloczynem.

Jak ci tu słusznie wytknięto - w takim razie nie można nigdy napisać p=1, bo raz potraktujesz p jako wypowiedźa a raz - jako faktyczny stan w rzeczywistym świecie.


Jeszcze co do sytuacji przeciwnej:
Wg ciebie
p*q=1 => p=1 * q=1
czyli
Ktoś twierdzi, że (pada deszcz i nie ma chmur) => (pada deszcz) i (nie ma chmur) ??
i to jest wg ciebie zawsze prawdziwe?

Odróżnij wartość zdania jako wypowiedź i jako stan faktyczny, to przestaniesz się przewracać o własne nogi.
Już kilka razy się pomyliłeś na podobnie trywialnych kwestiach - niczego cię to nie nauczyło?

Nadal nie rozumiesz definicji kontrprzykładu.
Definicję kontrprzykładu i jej omówienie masz w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-2575.html#357821

Wystarczy że podasz dla tej definicji jeden, jedyny kontrprzykład ze świata rzeczywistego i kasuę AK.
Czas START

idiota napisał:
"1. Jeśli prawdą jest że p*q=1 to na 100% p=1 i q=1 "

2. A jeżeli p=1 i q=1 to na ile % prawdziwe jest zdanie p*q?

Ad.1
To jest prawda
Ad.2.
W warunku wystarczającym 50/50%
Dowód masz w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-2575.html#357821

Dlaczego w warunku wystarczającym 50%/50%?
A.
Jeśli jutro będzie padać to na 100% będzie pochmurno
P=>CH =1 - twarda prawda generująca fałszywy kontrprzykład B
B.
Jeśli jutro będzie padać to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0
Twardy fałsz bo zdarzenia „pada” i „nie ma chmur” są rozłączne
Pełna definicja warunku wystarczającego to komplet dwóch zdań A i B.
Jedno jest twardą prawdą (A) a drugie twardym fałszem (B).
W obu zdaniach po stronie wejścia mamy:
p=1 i q=1 - bo oba zdarzenia p i q są możliwe
ale w zdaniu A mamy w wyniku 1, natomiast w zdaniu B mamy w wyniku 0.
Stąd w warunku wystarczającym => jeśli na wejściu mamy p=1 i q=1 to wyjście będzie albo 1, albo 0 z prawdopodobieństwem 50/50%
cnd

Żaden ziemianin nie poda zdanie prawdziwego p*q =1 w którym nie byłoby spełnione p=1 i q=1.
Jak kto ma wąty to poproszę o jeden kontrprzykład ze świata rzeczywistego dla twierdzenia wyżej (odwrotnie nie zachodzi).

Irbisol napisał:

Jeszcze co do sytuacji przeciwnej:
Wg ciebie
p*q=1 => p=1 * q=1
czyli
Ktoś twierdzi, że (pada deszcz i nie ma chmur) => (pada deszcz) i (nie ma chmur) ??
i to jest wg ciebie zawsze prawdziwe?

Co „wg mnie”?
Nie wiem jak trzeba mieć sprany mózg by takie gówno wygenerować i na dodatek twierdzić „Wg ciebie”.
Wg mnie zachodzi:
Jeśli p*q=1 to na 100% p=1 i q=1
ale to twoje dalsze „czyli” to twoja osobista sraczka, nic więcej.
Powinno być:
pada deszcz i nie ma chmur = (pada deszcz) i (nie ma chmur) =0
Twardy fałsz, bo niemożliwa jest sytuacja "pada deszcz" i "nie ma chmur"
Twój przykład nie spełnia założenia:
Jeśli p*q=1

Bo w twoim przykładzie masz:
Y=P*~CH = 1*1 =0
Innymi słowy masz:
p*q=0 co nie spełnia założenia p*q=1

Moje założenie spełnia np. takie zdanie:
pada deszcz i jest pochmurno = (pada deszcz) i (jest pochmurno) = 1*1 =1

KONIEC!

idiota napisał:
Rafał nie jest tu, żeby się uczyć.
On tu uczy innych.
:D

… i koniec końców nauczy tzn. wszyscy ziemianie, łącznie z tobą wkrótce zrozumieją i zaakceptują algebrę Kubusia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 23:59, 09 Sty 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 10:43, 10 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Żaden ziemianin nie poda zdanie prawdziwego p*q =1 w którym nie byłoby spełnione p=1 i q=1.

Więc ty podaj takie p=1 i q=1 że p*q=0.

p=.....
q=.....

Bez pierdzielenia w kółko tego samego - po prostu tylko te dwa zdania.



Druga sprawa - skoro wg ciebie można zapisać p*q=1, gdy p=1 i q=1, to o co się przypiedzieliłeś do mnie, gdy tak zapisałem, gdy p=1 i q=1?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Śro 10:45, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:38, 10 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Żaden ziemianin nie poda zdanie prawdziwego p*q =1 w którym nie byłoby spełnione p=1 i q=1.

Więc ty podaj takie p=1 i q=1 że p*q=0.

p=.....
q=.....

Bez pierdzielenia w kółko tego samego - po prostu tylko te dwa zdania.

Druga sprawa - skoro wg ciebie można zapisać p*q=1, gdy p=1 i q=1, to o co się przypiedzieliłeś do mnie, gdy tak zapisałem, gdy p=1 i q=1?

Odnośnie zdania wytłuszczonego:

Twierdzenie Rafała3006:
Jeśli p*q=1 to na 100% p=1 i q=1

Twierdzenie Irbisola:
Jeśli p=1 i q=1 to na 100% p*q=1

Ja ci udowodniłem że twoje twierdzenie to fałsz podając kontrprzykład - patrz mój poprzedni post.

Irbisolu, piłeczka jest w twoim ogródku.

Twierdzę że:
1.
Twierdzenie Rafała3006 jest prawdziwe bo nie podasz kontrprzykładu dla tego twierdzenia
2.
Twierdzenie Irbisola jest fałszywe bo istnieje kontrprzykład dla tego twierdzenia - patrz post wyżej.

Czego tu nie rozumiesz?
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH = 1*1 =0
P=1 (pada) - takie zdarzenie może zaistnieć
~CH=1 (nie ma chmur) - takie zdarzenie może zaistnieć
ALE!
Zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~> jest fałszywe (=0) bo niemożliwe jest zdarzenie „pada” (P) i „nie ma chmur” (~CH=1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 12:31, 10 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Twierdzenie Rafała3006:
Jeśli p*q=1 to na 100% p=1 i q=1

Twierdzenie Irbisola:
Jeśli p=1 i q=1 to na 100% p*q=1

Pytam, dlaczego się przypierdzieliłeś, skoro napisałem p*q=1 ZGODNIE Z TWOIM TWIERDZENIEM.

Cytat:
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno

Nie pytam, czy coś może, czy nie.
Miałeś podać przykłady zdań p i q, gdzie p=1 i q=1, ale p*q=0.

Zdanie p: ............

Zdanie q: ............
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:52, 10 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Twierdzenie Rafała3006:
Jeśli p*q=1 to na 100% p=1 i q=1

Twierdzenie Irbisola:
Jeśli p=1 i q=1 to na 100% p*q=1

Pytam, dlaczego się przypierdzieliłeś, skoro napisałem p*q=1 ZGODNIE Z TWOIM TWIERDZENIEM.

Cytat:
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno

Nie pytam, czy coś może, czy nie.
Miałeś podać przykłady zdań p i q, gdzie p=1 i q=1, ale p*q=0.

Zdanie p: ............

Zdanie q: ............

Bardzo proszę:
p=1 = stan: pada (zdarzenie możliwe =1)
q=1 = stan: nie jest pochmurno (zdarzenie możliwe =1)
p*q=1*1 =0
Bo niemożliwy (=0) jest stan:
Pada (p=1) i nie jest pochmurno (q=1)
p*q = 1*1 =0
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 13:13, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 13:10, 10 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
p=1 = stan: pada (zdarzenie możliwe =1)
q=1 = stan: nie jest pochmurno (zdarzenie możliwe =1)
p*q=1*1 =0
Bo niemożliwy (=0) jest stan:
Pada (p=1) i nie jest pochmurno (q=1)
p*q = 1*1 =0
cnd

Zdecyduj się, czy p i q to konkretny stan, czy fakt, że coś jest możliwe, a może jest to tylko czyjeś stwierdzenie.
Bo - jak było do przewidzenia - do iloczynu podstawiasz INNE zdania niż wcześniej zdefiniowane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:18, 10 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
p=1 = stan: pada (zdarzenie możliwe =1)
q=1 = stan: nie jest pochmurno (zdarzenie możliwe =1)
p*q=1*1 =0
Bo niemożliwy (=0) jest stan:
Pada (p=1) i nie jest pochmurno (q=1)
p*q = 1*1 =0
cnd

Zdecyduj się, czy p i q to konkretny stan, czy fakt, że coś jest możliwe, a może jest to tylko czyjeś stwierdzenie.
Bo - jak było do przewidzenia - do iloczynu podstawiasz INNE zdania niż wcześniej zdefiniowane.

p i q w moim cytacie wyżej to konkretny stan = fakt
p=1 - teraz pada
q=1 - teraz nie jest pochmurno
p*q = 1*1 =0 - satn/fakt niemozliwy do zaistnienia

Przykład matematyczny:
p=P8 =[8,16,24..] =1 - zbiór liczb podzielnych przez 8 (istnieje =1 tzn. są w nim rozpoznawalne elementy)
q=~P2 =[1,3,5,7,9..] =1 - zbiór liczb niepodzielnych przez 2 (istnieje =1 tzn. są w nim rozpoznawalne elementy)
p*q = 1*1 =[] =0 - nie istnieje (=0) tzn. nie ma w nim żadnego elementu, zbiór p*q jest zbiorem pustym
cnd

Co za różnica czy ktoś ci mówi że:
P8*~P2=1*1 =[] =0
Czy sam to sobie udowodnisz?

Czego tu nie rozumiesz?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 13:32, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 14:00, 10 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
p i q w moim cytacie wyżej to konkretny stan = fakt
p=1 - teraz pada
q=1 - teraz nie jest pochmurno
p*q = 1*1 =0 - satn/fakt niemozliwy do zaistnienia

Czyli wg ciebie możliwy jest fakt iż

prawdą jest, że teraz pada
i jednocześnie
prawdą jest, teraz nie jest pochmurno

ale niemożliwe jest, że
prawdą jest, że teraz (pada i jest pochmurno)

Cytat:
Przykład matematyczny:
p=P8 =1 - zbiór liczb podzielnych przez 8 (istnieje =1)
q=~P2 =1 - zbiór liczb niepodzielnych przez 2 (istnieje =1)
p*q = 1*1 =[] =0 - nie istnieje (=0) tzn. nie ma w nim żadnego elementu, zbiór p*q jest zbiorem pustym
cnd

Czego tu nie rozumiesz?

To ty nic nie rozumiesz.
W przykładzie matematycznym napisałeś najpierw, że JEDNOCZEŚNIE zbiór zpełnia założenia p i q, czego sprzeczność odkryłeś dopiero po wykonaniu iloczynu,

albo (bo znowu napisałeś to nieprecyzyjnie)

słusznie uznałeś, że (ISTNIEJE zbiór p) i (istnieje zbiór q), po czym zastosowałeś iloczyn nie do tych zdań (bo JEDNOCZEŚNIE istnieje zarówno zbiór p jak i zbiór q - i to jest prawda), ale do zupełnie innych zdań, czyli tych z interpretacji na początku (przed "albo").

To samo robisz z deszczem i chmurami - mieszasz pojęcie "stan potencjalnie możliwy do zaistnienia" z pojęciem "stan występujący teraz". Gdybyś nie robił tego głupiego błędu, to wtedy iloczyn dawałby takie wyniki, jak trzeba.

Podsumowując:
1. dla p=1 i q=1
oraz
2. p*q=1
co innego podstawiasz za p lub q w linijce 1. i 2.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:38, 10 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
p i q w moim cytacie wyżej to konkretny stan = fakt
p=1 - teraz pada
q=1 - teraz nie jest pochmurno
p*q = 1*1 =0 - satn/fakt niemozliwy do zaistnienia

Czyli wg ciebie możliwy jest fakt iż

prawdą jest, że teraz pada
i jednocześnie
prawdą jest, teraz nie jest pochmurno

ale niemożliwe jest, że
prawdą jest, że teraz (pada i jest pochmurno)

p i q
Spójnik „i”(*) determinuje nam ten sam punkt czasowy tzn. bez znaczenia jest czy mówimy o przyszłości (zdarzy się), o teraźniejszości (teraz) czy o przeszłości (zdarzyło się)

1.
Przykład z przeszłości.
W roku 1410 zdarzyło się iż jednocześnie padał deszcz i nie było chmur
P*~CH = 1*1 =0
Fałsz - takie zdarzenie nie mogło mieć miejsca i nie musimy tego udowadniać, wiemy to na podstawie prawa fizycznego obowiązującego w naszym Wszechświecie
2.
Przykład z teraźniejszości.
Idiota (Warszawa) dzwoni do Irbisola (Gdańsk):
U nas teraz pada i nie ma chmur
P*~CH = P*~CH =0
Tu wcale nie musimy sprawdzać czy Idiota kłamie - wiemy to ze 100% pewnością bez sprawdzania
3.
Przykład z przyszłości.
Idiota do Irbisola:
W roku 3006 może zaistnieć stan:
Pada i nie ma chmur
P*~CH = 1*1 =0
Idiotę, bez czekania na rok 3006 możemy umieścić już teraz … w zakładzie zamkniętym bez klamek, bo mówiąc to Idiota łamie prawo fizyczne obowiązujące w naszym Wszechświecie.

Bezdyskusyjnie możliwe są dwa stany o których tu mówimy:
P =1- stan/zdarzenie „pada” możliwy (=1)
~CH=1 stan/zdarzenie „nie ma chmur” możliwy (=1)

Te zdarzenie są rozłączne w czasie - wątpliwości może tu mieć wyłącznie nasz Idiota.
Zgadza się Idioto?

Wynika z tego że:
Niemożliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń:
pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0
co matematycznie oznacza:
(P=1) i (~CH=1) =0
W logice matematycznej mamy tu matematyczną gwarancję => że przypadek:
Pada i nie ma chmur
P*~CH = 1*1 =0
Nigdy się nie zdarzył i nigdy w przyszłości się nie zdarzy.

Czas zdarzenia ma tu gówno do rzeczy.
Wyłącznie matematyczny Idiota może twierdzić że taki przypadek miał miejsce kiedykolwiek w przeszłości lub może mieć miejsce kiedykolwiek w przyszłości.
Zgadza się Idioto?

Irbisol napisał:

Cytat:
Przykład matematyczny:
p=P8 =1 - zbiór liczb podzielnych przez 8 (istnieje =1)
q=~P2 =1 - zbiór liczb niepodzielnych przez 2 (istnieje =1)
p*q = 1*1 =[] =0 - nie istnieje (=0) tzn. nie ma w nim żadnego elementu, zbiór p*q jest zbiorem pustym
cnd

Czego tu nie rozumiesz?

To ty nic nie rozumiesz.
W przykładzie matematycznym napisałeś najpierw, że JEDNOCZEŚNIE zbiór zpełnia założenia p i q, czego sprzeczność odkryłeś dopiero po wykonaniu iloczynu,

Co ty tu pitolisz, jakie założenie?!

Ty musisz doskonale znać budowę obu zbiorów:
P8 = [8,16,24..] =1 - zbiór liczb podzielnych przez 8, zbiór ten istnieje (=1) tzn. elementy w tym zbiorze są rozpoznawalne
ORAZ
~P2 = [LN-P2] = [1,3,5,7,9..] - zbiór liczb niepodzielnych przez 2, zbiór ten istnieje (=1) tzn. elementy w tym zbiorze są rozpoznawalne.

Uważaj Irbisolu:
Badanie dwóch zbiorów spójnikiem „i”(*) (iloczyn logiczny) ma na celu matematyczne rozstrzygnięcie czy zbiory P8 i ~P2 mają co najmniej jeden element wspólny tzn. czy zbiór wynikowy P8*~P2 istnieje tzn. czy istnieje choć jeden element rozpoznawalny w zbiorze wynikowym.

W naszym przypadku mamy:
Y = P8*~P2 = [8,16,24..]*[1,3,5,7,9..] = [] =0 - zbiór wynikowy Y jest zbiorem pustym (=0) tzn. nie istnieje choćby jeden element rozpoznawalny w tym zbiorze

W teorii zbiorów to jedyne znaczenie spójnika „i”(*)!

Irbisol napisał:

słusznie uznałeś, że (ISTNIEJE zbiór p) i (istnieje zbiór q), po czym zastosowałeś iloczyn nie do tych zdań (bo JEDNOCZEŚNIE istnieje zarówno zbiór p jak i zbiór q - i to jest prawda), ale do zupełnie innych zdań, czyli tych z interpretacji na początku (przed "albo").

Posłuchaj swojego gówna Irbisolu …
Irbisol napisał:

Słusznie uznałeś że istnieje zbiór:
P8=[8,16,24..]
i istnieje zbiór:
~P2=[1,,3,5,7,9..]
Po czym zastosowałeś iloczyn logiczny nie do tych zbiorów.


Kwadratura koła dla Irbisola:
Jeśli chcesz zbadać czy zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..] mają część wspólną lub jej nie mają.
To jakie zbiory musisz w tym przypadku połączyć spójnikiem „i”(*) (iloczynem logicznym)?
Poproszę o odpowiedź.

Innymi słowy:
Jeśli chcesz zbadać prawdziwość/fałszywość zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>:
B.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2
to jakiego innego spójnika niż „i”(*) (iloczyn logiczny) możesz tu użyć
Poproszę o odpowiedź.

Irbisolu:
Twoja gówno-logika uniemożliwia ci określenie prawdziwości/fałszywości zdania B, co oznacza że jest gówno warta bo nie potrafisz odpowiedzieć na to nieprawdopodobne banalne pytanie - dosłownie na poziomie 5-cio letniego dziecka (tu posłużymy się oczywiście chmurka i deszczem - patrz wyżej)!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 18:15, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:43, 10 Sty 2018    Temat postu:

Ty się zdecyduj, czy =1 oznacza "jest prawdziwe", czy "może zajść". Bo tu tkwi problem.

No bo jak =1 to "jest prawdziwe", czyli tak jak to normalni ludzie czytają, to nie ma bata - jak jest prawdą że p, i jest prawdą że q, to jest prawdą że p i q.

A jak jest możliwe że p, i jest możliwe że q, to nie zawsze jest możliwe że p i q, ale to już osobna sprawa.

Jak próbujesz raz używać =1 w jednym znaczeniu, a raz w drugim, to Ci wychodzi bełkot.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:13, 10 Sty 2018    Temat postu:

Taz napisał:
Ty się zdecyduj, czy =1 oznacza "jest prawdziwe", czy "może zajść". Bo tu tkwi problem.
No bo jak =1 to "jest prawdziwe", czyli tak jak to normalni ludzie czytają, to nie ma bata - jak jest prawdą że p, i jest prawdą że q, to jest prawdą że p i q.
A jak jest możliwe że p, i jest możliwe że q, to nie zawsze jest możliwe że p i q, ale to już osobna sprawa.
Jak próbujesz raz używać =1 w jednym znaczeniu, a raz w drugim, to Ci wychodzi bełkot.

Fizyku:
Ty po prostu nie znasz swojej własnej logiki matematycznej.

Z punktu widzenia spójników „i”(*) i „lub”(+) znaczenie 1 i 0 w logice matematycznej jest następujące.

Teoria zbiorów:
p=1 - zbiór p istnieje (=1) tzn. rozpoznamy w nim co najmniej jeden element
p=0 - zbiór p nie istnieje (=0) tzn. nie rozpoznamy w nim choćby jednego elementu

Przykład:
p=[krasnoludek, ufo, Idiota] - wszystkie elementy zbioru p mamy zdefiniowane, wiemy co znaczą, zatem ten zbiór istnieje, tzn. jest niepusty (=1)
p=[] =0 - tu nie mamy żadnego zdefiniowanego elementu, ten zbiór nie istnieje, tzn. jest pusty (=0)
p=[jagdtetrwsa, nnjsj] =0 - w tym zbiorze są śmieci, nie znamy znaczenia ani jednego elementu w tym zbiorze, stąd jego wartość logiczna to 0 bo:
(jagdtetrwsa=0) + (nnjsj=0) =0

Zdarzenia:
p=1 - zdarzenie p jest możliwe (=1)
p=0 - zdarzenie p nie jest możliwe (=0)

Koniec znaczenia 0 i 1 w logice matematycznej z punktu widzenia spójników „i”(*) i „lub”(+)!

Całe znaczenie spójników „i”(*) i „lub”(+) w logice matematycznej sprowadza się do rozstrzygnięcia czy zbiór wynikowy jest pusty/niepusty.

Doskonale to widać w przykładzie wykładowcy logiki matematycznej Volratha (rok 2008!):
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
volrath napisał:

Kod:

Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Wiemy, że:
A: P i  4L = 1 (pies)
B: P i ~4L = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P i  4L = 1 (słoń)
D:~P i ~4L = 1 (mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

Zauważ, fizyku że Volrath analizując LOGICZNIE zdanie:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Potrzebuje wyłącznie po jednym zwierzątku należącym do zbiorów wynikowych A, C i D oraz potrzebuje stwierdzenia twardego fałszu w zbiorze wynikowym B!

KONIEC!
Tym sposobem Volrath ma wszelkie rozstrzygnięcia matematyczne z punktu widzenia logiki matematycznej.

Potrafisz udowodnić iż tak jest w istocie?

Jak powiesz:
Nie potrafię,
To pokażę ci jak to się robi, to jest matematyczny poziom 5-cio latka, ani grama więcej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 19:24, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Taz




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:08, 10 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Całe znaczenie spójników „i”(*) i „lub”(+) w logice matematycznej sprowadza się do rozstrzygnięcia czy zbiór wynikowy jest pusty/niepusty.

Nie.
Może sprowadza się w Twojej "logice", ale w logice matematycznej wynik mówi tylko, czy zdanie jest prawdziwe, czy nie.

To, co Ci pokazał Volrath, to przykłady takich x, które można wstawić do P(x) i 4L(x), aby otrzymać poszczególne kombinacje. Nie chodzi o to, czy w ogólności poszczególne przypadki istnieją, tylko o to, że akurat tutaj tak.

Można to ująć tak:
Kod:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P(x)=>4L(x)
Wiemy, że:
A: P(x) i  4L(x) = 1 (x = np. pies)
B: P(x) i ~4L(x) = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P(x) i  4L(x) = 1 (x = np. słoń)
D:~P(x) i ~4L(x) = 1 (x = np. mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

Nie ma takiego x, żeby zaszedł przypadek B, więc wynik jest 1 dla każdego x, więc zdanie zawsze prawdziwe.

Brutalniejszy przykład:
Kod:
Jeśli liczba jest równa 5 to jest trzecią liczbą pierwszą.
5(x)=>3P(x)
Wiemy, że:
A: 5(x) i  3P(x) = 1 (x = 5)
B: 5(x) i ~3P(x) = 0 (brak takich x)
C:~5(x) i  3P(x) = 1 (brak takich x)
D:~5(x) i ~3P(x) = 1 (x = cokolwiek innego niż 5)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.


W linii C nie mamy takich x, ale implikacja nadal ma w tym miejscu 1, bo taka jest definicja implikacji. Gdyby takie x istniały, to wartość implikacji byłaby dla nich 1 - i tyle to znaczy. Niezależnie od tego, że nie istnieją, wciąż jest 1 dla każdego x, więc implikacja jest prawdziwa.

Jasne? (spoiler: wiem, że nie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 19:34, 10 Sty 2018    Temat postu:

"Spójnik „i”(*) determinuje nam ten sam punkt czasowy "

No chyba nie w naturalnej logice ludzkiej.
Dla normalnych ludzi "zjadł suty obiad i był najedzony" znaczy zupełnie co innego niż "był najedzony i zjadł suty obiad".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:13, 10 Sty 2018    Temat postu:

idiota napisał:
"Spójnik „i”(*) determinuje nam ten sam punkt czasowy "

No chyba nie w naturalnej logice ludzkiej.
Dla normalnych ludzi "zjadł suty obiad i był najedzony" znaczy zupełnie co innego niż "był najedzony i zjadł suty obiad".

Idioto, spójnik "i"(*) determinuje ten sam punkt czasowy w świecie martwym i w matematyce.
W twoim przykładzie spójnik "i"(*) dotyczy istot żywych mających wolną wolę, różne gusta i guściki.
Innymi słowy:
Zjadł suty obiad dlatego był najedzony
Był najedzony, a mimo to zjadł suty obiad

Oba opisane przez ciebie zdarzenia są możliwe - spójnik "i"(*) opisuje wyłącznie możliwość zajścia dwóch zdarzeń, nie rozstrzyga czy człowiek ten zrobił dobrze czy źle.
Jak uwielbia żreć to i 5 sutych obiadów będzie mu mało.

Jeszcze lepsze:
Jan wszedł i padł martwy = Jan padł martwy i wszedł
:)
Zdania tożsame:
Jan wszedł po czym padł martwy # Jan padł martwy po czym wszedł


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 20:48, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 20:19, 10 Sty 2018    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Czyli wg ciebie możliwy jest fakt iż

prawdą jest, że teraz pada
i jednocześnie
prawdą jest, teraz nie jest pochmurno

ale niemożliwe jest, że
prawdą jest, że teraz (pada i jest pochmurno)

p i q
Spójnik „i”(*) determinuje nam ten sam punkt czasowy tzn. bez znaczenia jest czy mówimy o przyszłości (zdarzy się), o teraźniejszości (teraz) czy o przeszłości (zdarzyło się)

Mało mnie to obchodzi. Odpowiedz na pytanie.

Cytat:
Niemożliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń:
pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0

Ale skoro są chmury, to ~CH=0.
Znowu ci się pierdzieli fakt, czy coś może sobie kiedyś być z faktem, czy coś jest w wartościowanym zdaniu.

Cytat:
Uważaj Irbisolu:
Badanie dwóch zbiorów spójnikiem „i”(*) (iloczyn logiczny) ma na celu matematyczne rozstrzygnięcie czy zbiory P8 i ~P2 mają co najmniej jeden element wspólny

Nie, pajacu. Koniunkcja logiczna oznacza tu iloczyn dwóch ZDAŃ:
p = istnieje zbiór P8
q = istnieje zbiór ~P2
p*q = istnieje zbiór P8 i istnieje zbiór ~P2
Nie ma to nic wspólnego z częścią wspólną zbiorów, bo zdania p i q nie są zbiorami. A jeżeli nawet są, to nie zawierają liczb, lecz stwierdzenie faktu, czy inny zbiór istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:39, 10 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Czyli wg ciebie możliwy jest fakt iż
prawdą jest, że teraz pada
i jednocześnie
prawdą jest, teraz nie jest pochmurno

ale niemożliwe jest, że
prawdą jest, że teraz (pada i jest pochmurno)

p i q
Spójnik „i”(*) determinuje nam ten sam punkt czasowy tzn. bez znaczenia jest czy mówimy o przyszłości (zdarzy się), o teraźniejszości (teraz) czy o przeszłości (zdarzyło się)

Mało mnie to obchodzi. Odpowiedz na pytanie.

Cytat:
Niemożliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń:
pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0

Ale skoro są chmury, to ~CH=0.
Znowu ci się pierdzieli fakt, czy coś może sobie kiedyś być z faktem, czy coś jest w wartościowanym zdaniu.

Rozmawiamy o zdarzeniu:
Pada (P=1) i nie ma chmur (~CH=1)
P*~CH = 1*1 =0
Ty natomiast bredzisz o czymś innym.
Prawo Prosiaczka:
(~CH=0) = (CH=1)
Zatem ty mówisz o zdarzeniu:
Pada (P=1) i są chmury (CH=1)
P*CH = 1*1 =1
Irbisolu, ty sobie jaja robisz czy na prawdę jesteś taki tępy?
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-300.html#312009
Irbisol napisał:
Ty sobie jaja robisz, czy naprawdę jesteś taki tępy?
Ciebie chyba bawi to, że udajesz popierdzieleńca, bo niemożliwe, żebyś był tak głupi.

Irbisol napisał:

Cytat:
Uważaj Irbisolu:
Badanie dwóch zbiorów spójnikiem „i”(*) (iloczyn logiczny) ma na celu matematyczne rozstrzygnięcie czy zbiory P8 i ~P2 mają co najmniej jeden element wspólny

Nie, pajacu. Koniunkcja logiczna oznacza tu iloczyn dwóch ZDAŃ:
p = istnieje zbiór P8
q = istnieje zbiór ~P2
p*q = istnieje zbiór P8 i istnieje zbiór ~P2
Nie ma to nic wspólnego z częścią wspólną zbiorów, bo zdania p i q nie są zbiorami. A jeżeli nawet są, to nie zawierają liczb, lecz stwierdzenie faktu, czy inny zbiór istnieje.

Twoje wytłuszczone zdanie na końcu to Himalaje matematycznej głupoty.
Gówno mnie obchodzi całe to twoje wariatkowo.
Ja się pytam o wartość logiczną zdania P8*~P2 na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =[] =0
Definicja kwantyfikatora małego ~~> nie jest spełniona (=0) bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..] są rozłączne.

Kwadratura koła dla Irbisola:
Czy w twojej teorii zbiorów zdanie A jest prawdziwe/fałszywe


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 20:52, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:04, 10 Sty 2018    Temat postu:

Wykłady z podstawowej teorii zbiorów

Z dedykacją dla Fizyka, Irbisola i Idioty

Taz napisał:
rafal3006 napisał:
Całe znaczenie spójników „i”(*) i „lub”(+) w logice matematycznej sprowadza się do rozstrzygnięcia czy zbiór wynikowy jest pusty/niepusty.

Nie.
Może sprowadza się w Twojej "logice", ale w logice matematycznej wynik mówi tylko, czy zdanie jest prawdziwe, czy nie.

To, co Ci pokazał Volrath, to przykłady takich x, które można wstawić do P(x) i 4L(x), aby otrzymać poszczególne kombinacje. Nie chodzi o to, czy w ogólności poszczególne przypadki istnieją, tylko o to, że akurat tutaj tak.

Można to ująć tak:
Kod:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P(x)=>4L(x)
Wiemy, że:
A: P(x) i  4L(x) = 1 (x = np. pies)
B: P(x) i ~4L(x) = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P(x) i  4L(x) = 1 (x = np. słoń)
D:~P(x) i ~4L(x) = 1 (x = np. mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

Nie ma takiego x, żeby zaszedł przypadek B, więc wynik jest 1 dla każdego x, więc zdanie zawsze prawdziwe.

Dobra, teraz ja ci pokażę o co chodzi w twojej logice matematycznej.
Zdanie analogiczne do Volratha:
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Tabela prawdy:
Kod:

A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8(x)=>P2(x)
Wiemy że:
A: P8(x) i  P2(x) =1 (x=np. 8)
B: P8(x) i ~P2(x) =0 (brak wspólnej części zbiorów P8(x) i ~P2(x)
C:~P8(x) i  P2(x) =1 (x= np. 2)
D:~P8(x) i ~P2(x) =1 (x=np. 3)

Celowo ograniczmy się tu do zbiorów bo jak zrozumiesz logikę matematyczną w zbiorach to na 100% zrozumiesz bliźniaczą logikę w zdarzeniach

Fundamentem twojej logiki matematycznej są trzy znaczki =>, ~> i ~~> które bez problemu znajdziesz w Wikipedii o ile potrafisz czytać i logicznie myśleć.

Oto definicje tych trzech znaczków na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów.
Powtórzę:
Na gruncie naszej wspólnej teorii zbiorów!

I.
Definicja kwantyfikatora małego ~~> w zbiorach:

Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny
inaczej:
p~~>q = p*q =0 (zbiory rozłączne)

Przykład pozytywny:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2 = P8*P2 =1 bo 8
Definicja kwantyfikatora małego ~~> jest spełniona (=1) bo istnieje element wspólny zbiorów P8=[8,16,24..] i P2=[2,4,6,8..] co kończy dowód prawdziwości zdania A1
Przykład negatywny:
B1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2=[] =0
Definicja kwantyfikatora małego ~~> nie jest spełniona (=0) bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..] są rozłączne.

II.
Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:

Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q
Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną => iż ten element należy do zbioru q
Inaczej:
p=>q =0

Przykład pozytywny:
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (=1) bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8=[8,16,24..] daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba będzie w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Przykład negatywny:
A2O.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to jest podzielna przez 8
P2=>P8 =0
Definicja warunku wystarczającego => nie jest spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] nie jest podzbiorem => zbioru P8=[8,16,24..]

III.
Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach:

Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Zabieram kompletny zbiór p i znika mi zbiór q
Inaczej:
p~>q =0

Przykład pozytywny:
A3.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Przykład negatywny:
A3O.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8~>P2 =0
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] nie jest nadzbiorem ~> zbioru P2=[2,4,6,8..]

Koniec lekcji 1.
Czy zgadzasz się fizyku że na gruncie teorii zbiorów to są nasze wspólne definicje które bez problemu można znaleźć w Wikipedii.
Z dziecinną łatwością mogę udowodnić iż tak jest w istocie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 21:55, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 21:49, 10 Sty 2018    Temat postu:

"Rozmawiamy o zdarzeniu:"

I znów oszustwo.
Rozmawiamy o ZDANIU.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:00, 10 Sty 2018    Temat postu:

idiota napisał:
"Rozmawiamy o zdarzeniu:"

I znów oszustwo.
Rozmawiamy o ZDANIU.

W zdaniu:
A.
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH
Rozmawiamy o zdarzeniach.
Poprzednik:
p="jutro będzie padało"
Następnik:
q="jutro może ~~> nie być pochmurno"

Kwadratura koła dla Idioty:
1.
Jaką wartość logiczną ma poprzednik a jaka następnik - przecież ty musisz znać te wartości logiczne, twoja gówno-logika tego wymaga.
2.
Oczywistym jest ze oba zdarzenia są możliwe:
P=1 - możliwe jest (=1) że jutro będzie padać
~CH=1 - możliwe jest (=1) że jutro nie będzie pochmurno
Czy możliwe jest zdarzenie:
Jutro będzie padać (P=1) i nie będzie pochmurno (~CH=1)
TAK (=1) / NIE (=0)

Czas START!
Czekam na odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 22:19, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 22:19, 10 Sty 2018    Temat postu:

"W zdaniu:
A.
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH
Rozmawiamy o zdarzeniach"

Czy to znaczy, ze wypowiedzenie zdania "pada deszcz" jest tym samym co zdarzenie, że pada deszcz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:31, 10 Sty 2018    Temat postu:

idiota napisał:
"W zdaniu:
A.
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH
Rozmawiamy o zdarzeniach"

Czy to znaczy, ze wypowiedzenie zdania "pada deszcz" jest tym samym co zdarzenie, że pada deszcz?

Tak bowiem w logice matematycznej z definicji przyjmujemy że nadawca mówi prawdę, tylko i wyłącznie dlatego możemy stwierdzić jego kłamstwo.

Zauważ przede wszystkim że poniższe 3 zdania dotyczą świata martwego i wszystkie 3 są twardym fałszem, zatem tu mówienie o kłamstwie jest IDIOTYZMEM, bo człowiek o niczym tu nie decyduje.

Czas tu nie ma żadnego znaczenia, wszystkie 3 zdania niżej są fałszem:
1.
Jeśli jutro będzie padało to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0
2.
Jeśli teraz pada to może ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH=P*~CH =0
3.
Jeśli wczoraj padało to mogło ~~> nie być pochmurno
P~~>~CH = P*~CH =0

Podobne:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielną przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0

Jeśli człowiek powie:
Wylosowałem liczbę podzielną przez 8 i niepodzielną przez 2
P8*~P2 =0
To jest kłamcą 100%, nie ma tu możliwości aby nie skłamał.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 22:54, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 22:55, 10 Sty 2018    Temat postu:

"w logice matematycznej z definicji przyjmujemy że nadawca mówi prawdę,"

Nie słyszałem nigdy o takiej zasadzie, żeby wszystkiemu przypisywać prawdę, ale nie takie dziwactwa o logice wymyślałeś...

A to, że z prawdziwości koniunkcji wynika u ciebie prawdziwość jej członów to wiemy.
Nie wiemy czemu z prawdziwości członów nie wynika prawdziwość koniunkcji, jak u normalnych ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 104, 105, 106 ... 136, 137, 138  Następny
Strona 105 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin