|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:34, 31 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: |
1. Przejście tableka - "Newelski" jest w miarę OK. Cały czas mówię o następnym kroku.
Co mają wspólnego kolumny 123456 z analogicznym do 789 zapisem dla implikacji AK?
2. Co ma wspólnego analiza możliwych wyjść z żółtego układu z bramkami logicznymi?
3. źle zrozumiałeś znaczek =>. Ale tak motasz, że sam jesteś sobie winien.
"Jeśli TP to SK."
Wg AK to jest implikacja czy równoważność?
Jak przekazać tę informację?
Aha zapomniałem, AK sie tym nie zajmuje. |
Ad. 1
Kod: |
TP SK TP<=>SK |Równania prof. Newlskiego |Algebra Kubusia
A: 1 1 =1 | TP* SK =1 | TP=> SK =1
B: 1 0 =0 | TP*~SK =0 | TP~~>~SK=0
C: 0 0 =1 |~TP*~SK =1 |~TP=>~SK =1
D: 0 1 =0 |~TP* SK =0 |~TP~~>SK =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Dołożyłem, poprawną, symboliczną definicję równoważności w zbiorach ABCD789 wyłacznie po to by pokazać Fizykowi że w punkcie D9 jest tu wszystko w porządku tzn. mamy wynikowe ZERO.
Teraz zrobiłem poprawne tabelki w AK i proszę o wytłumaczenie na jakiej podstawie matematycznej logika Ziemian wali jedynkę w punkcie D6 oznaczającą oczywiście istnienie takich trójkątów:
~TP*SK =1
Ad.2
Nie zauważyłem tego pytanie dopisałem odpowiedź zanim zdążyłeś przeczytać, zatem powtórzę.
Ty w swoich żółtych blokach udowodniłeś iz twierdzenie Pitagorasa to równoważność, ten twój granatowy układ logicznych jest kompletnie bez znaczenia, możesz go usunąć w 100%. Twój dowód jest matematycznie poprawny, zanim wszedłeś do granatowego układu.
Ad.3
Absolutnie nic nie motam.
Definicja znaczka => jest wspaniała i jednoznaczna, masz ja w zbiorach w cytacie w moim poprzednim poście.
To jest przecież definicja Idioty w zbiorach.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/nti-fantastyczna-dyskusja-z-ateisty-pl,4825-275.html#124499
idiota napisał: | równoważność zbiorów A i B oznacza co następuje:
każdy element ze zbioru A jest elementem zbioru B i vice versa.
implikowanie zbioru B przez zbiór A oznacza, że każdy element zbioru B jest też pewnym elementem zbioru A.
tu masz w znaczkach:
Cytat: |
Relacje między zbiorami
Równość zbiorów
Zbiory A i B nazywamy równymi wtedy i tylko wtedy, gdy każdy
element zbioru A jest elementem zbioru B i na odwrót.
A = B ⇔ ∀x (x∈A ⇔ x∈B).
Inkluzja zbiorów
Jeżeli każdy element zbioru A jest elementem zbioru B, to mówimy,
że A jest podzbiorem B i zapisujemy A⊂B.
A nazywamy podzbiorem B, zbiór B zaś nadzbiorem zbioru A.
Symbol ⊂ nazywamy znakiem inkluzji.
A ⊂ B ⇔∀x (x∈A ⇒ x∈B)
|
inkluzja zbiorów jest odpowiednikiem wynikania a równość zbiorów odpowiednikiem równoważności zdań.
wiedziałem, że będę musiał zaczynać od lekcji pierwszej teorii mnogości.
|
idiota napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Czy widzisz na zbiorach fundamentalna różnicę między równoważnością a implikacją ?
|
ta.. fundamentalną...
bycie podzbiorem to implikacja a bycie podzbiorem pełnym to równoważność.
i tak samo jeśli A jest podzbiorem B i B jest podzbiorem A to A i B są tożsame... czyli A jest pełnym podzbiorem B (i na odwrót), tu właśnie widać, jak równoważność jest szczególnym przypadkiem wynikania (implikowania).
ZAISTE FUNDAMENTALNA RÓŻNICA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Równoważność w zbiorach Idiota zdefiniował dobrze, tą definicję mamy identyczną.
To po prostu tożsamość zbiorów p i q [p=q].
Ponawiam pytanie:
Dlaczego nie chcesz uznać tej definicji równoważności w zbiorach?
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Definicja tożsama:
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i zbiory p i q są tożsame:
p<=>q = (p=>q)*[p=q]
Oczywistym jest że idiota błędnie nazywa tu znaczek => implikacją!
Dlaczego błędnie?
Bo nie ma w tej definicji nic co by definiowało zbiory które MUSZĄ istnieć, czyli ~p i ~q.
W równoważności to zbędne, ale w implikacji NIE.
W równoważności tożsamość zbiorów [p=q] wymusza tożsamość zbiorów [~p=~q] dlatego definicja równoważności Idioty jest dobra.
Natomiast w implikacji mamy brak tożsamości zbiorów ~[p=q] co wymusza brak tożsamości zbiorów ~[~p=~q].
W implikacji pełna definicja jest fundamentalnie inna niż w równoważności.
Oto ona:
Pełna definicja implikacji |=> jest tu taka:
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]
Bezpośrednio z diagramu odczytujemy definicję symboliczną w zbiorach:
Kod: |
Definicja implikacji prostej |=>
A: p=> q =1
B: p~~>~q=0
C:~p~>~q =1
D:~p~~>q =1
|
Oczywiście ta definicja ma się nijak do symbolicznej definicji Idioty w zbiorach:
Kod: |
Definicja symboliczna równoważności <=>:
p<=>q=(p=>q)*(~p=>~q)
A: p=> q =1
B: p~~>~q=0
C:~p=>~q =1
D:~p~~>q =0
|
To jest ta sama definicja w zbiorach co u idioty bo prawo kontrapozycji:
~p=>~q = q=>p
Gdzie znaczek => oznacza to samo co u idioty:
=> - zbiór na podstawie wektora jest podzbiorem zbioru wskazywanego przez strzałkę wektora.
Oczywiście Idiota błędnie to nazywa Implikacją, bo to wyłącznie pierwsza linia w tabeli zero-jedynkowej implikacji co widać na kolorowym diagramie wyżej i tabeli symbolicznej implikacji |=>.
fiklit napisał: |
Cytat: | Algebra Kubusia to 100% naturalna logika człowieka. Algebra Kubusia nie jest żadną, kolejną logiką formalną, z definicji mającą ZERO wspólnego z naturalną logiką człowieka |
Pusta deklaracja, jak narazie bez pokrycia. Myślę, że nie znasz definicji logiki formalnej, więc się na nią nie powołuj.
Czy masz problem z tym, że inny system klasyfikuje ZDANIA wg użytego w nich spójnika? |
Nie mam żadnych problemów, jest dokładnie odwrotnie.
Powiedz mi dlaczego logika Ziemian bez problemów uznaje prawdziwość zdania z warunkiem wystarczającym =>.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2
… a nie uznaje prawdziwości zdania z zamienionym p i q, oczywiście w tym przypadku spełniony będzie warunek konieczny ~>!
AO.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo:
Zbiór P2 jest nadzbiorem ~> zbioru P8
Zabieram P2 i znika mi P8
Kluczowe pytanie:
Dlaczego zdaniem Ziemian zdanie AO nie jest zdaniem matematycznie prawdziwym!
Proszę o sensowne wytłumaczenie.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 23:39, 31 Mar 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:55, 31 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Teraz zrobiłem poprawne tabelki w AK i proszę o wytłumaczenie na jakiej podstawie matematycznej logika Ziemian wali jedynkę w punkcie D6 oznaczającą oczywiście istnienie takich trójkątów:
~TP*SK =1 |
Kolejny raz pytam: na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:05, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Teraz zrobiłem poprawne tabelki w AK i proszę o wytłumaczenie na jakiej podstawie matematycznej logika Ziemian wali jedynkę w punkcie D6 oznaczającą oczywiście istnienie takich trójkątów:
~TP*SK =1 |
Kolejny raz pytam: na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza? |
Weźmy taką, bezdyskusyjną implikację matematycznie prawdziwą!:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo:
Zbiór P8 jest nadzbiorem ~> zbioru P8
Dodatkowo zbiory P2 i P8 nie są tożsame co wymusza definicję implikacji odwrotnej |~>:
P2|~>P8 = (P2~>P8)*~[P2=P8]
Kod: |
P2 P8 P2~>P8 |Równania prof.Newelskiego |Algebra Kubusia
A: 1 1 =1 | P2* P8 =1 | P2~> P8 =1
B: 1 0 =1 | P2*~P8 =1 | P2~~>~P8=1
C: 0 0 =1 |~P2*~P8 =1 |~P2=>~P8 =1
D: 0 1 =0 |~P2* P8 =0 |~P2~~>P8 =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Pytania:
1.
Czy jesteś pewien zera w punkcie D3=D6 mimo iż nie masz dostępu do obiektu opisanego linią D123 (symbolicznie D456)czyli:
~P2*P8 =0 - nie istnieje obiekt opisany tym równaniem, mimo że nie mam dostępu do tego obiektu i nie jestem w stanie go badać.
2.
Czy jesteś pewien iż w linii B123 (symbolicznie B456) istnieje obiekt opisany równaniem:
P2*~P8 =1 - istnieje obiekt opisany tym równaniem
3.
Czy jesteś pewien iż wynikowe zera i jedynki w tabeli ABCD123 (symbolicznie ABCD456) są w 100% jednoznaczne i oznaczają co następuje:
1 - obiekt istnieje
0 - obiekt nie istnieje
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:06, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:39, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Rafał teraz odetchnij, uspokój się i przeczytaj co ja napisałem:
Cytat: | Kolejny raz pytam: na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza? |
A teraz fragment tego co mi na to odpisałeś:
Cytat: | Czy jesteś pewien iż wynikowe zera i jedynki w tabeli ABCD123 (symbolicznie ABCD456) są w 100% jednoznaczne i oznaczają co następuje:
1 - obiekt istnieje
0 - obiekt nie istnieje |
Pozostaje mi jedynie ponowić moje pierwotne pytanie:
na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza?
Możesz to jako odpowiedź negatywną na Twoje 3. pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:03, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: |
Pozostaje mi jedynie ponowić moje pierwotne pytanie:
na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza? |
Odpowiadam precyzyjnie i jednoznacznie.
1.
Odpowiedź pierwsza i najważniejsza, czysto matematyczna!
Zera w punktach B3-B6 i D3=D6 wynikają z równań prof. Newelskiego opisujących tabelę zero-jedynkową równoważności.
Aby to obalić musisz udowodnić iż równania prof. Newelskiego (i wszystkich specjalistów z techniki) są matematycznie błędne.
Czekam na taki dowód.
2.
Odpowiedź druga:
Z zero-jedynkowej definicji równoważności:
Kod: |
TP SK TP<=>SK |Równania prof. Newlskiego |Algebra Kubusia
A: 1 1 =1 | TP* SK =1 | TP=> SK =1
B: 1 0 =0 | TP*~SK =0 | TP~~>~SK=0
C: 0 0 =1 |~TP*~SK =1 |~TP=>~SK =1
D: 0 1 =0 |~TP* SK =0 |~TP~~>SK =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
1.
Analiza obszaru AB456.
Z linii A456 wynika że zbiory TP i SK muszą mieć część wspólną.
Linia B456 mówi nam iż iloczyn logiczny zbiorów TP*~SK jest zbiorem pustym (nie istnieje taki zbiór)
Sytuacja tu opisana jest możliwa wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem zbioru SK.
2.
Analiza obszaru CD456.
Sytuacja jest tu identyczna jak w punkcie 1.
Z linii C456 wynika że zbiory ~TP i ~SK muszą mieć część wspólną.
Linia D456 mówi nam iż iloczyn logiczny zbiorów ~TP*SK jest zbiorem pustym (nie istnieje taki zbiór)
Sytuacja tu opisana jest możliwa wtedy i tylko wtedy gdy zbiór ~TP jest podzbiorem zbioru ~SK.
Sytuacja 1 i 2 razem ma szansę zajść wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi tożsamość zbiorów [TP=SK] wymuszająca tożsamość zbiorów [~TP=~SK]
Oczywiście w odwrotną stronę tez to zachodzi, czyli:
Z tożsamości zbiorów [TP=SK] wynikają zbiory puste w liniach D456 i B456.
Teraz proszę odpowiedź na pytanie:
Na jakiej podstawie logika Ziemian wali sobie wynikowe jedynki w punktach D3=D6 lub B3=B6 w sposób „jak jej wiatr zawieje”?
Co to znaczy?
Jeśli Ziemianie dowodzą twierdzenia prostego TP=>SK to walą sobie:
TP*~SK =0 - jest absolutnie pewne że nie istnieją obiekty opisane tym równaniem
oraz
~TP*SK =1
STOP!
Czy zgadzasz się z tym wytłuszczonym?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:18, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:21, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Napisałeś co wynika z tego, że jedynka oznacza istnienie odpowiedniego obiektu, a zero jego nieistnienie. To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Powtarzam, przeczytaj spokojnie i staraj się zrozumieć o co pytam:
na jakiej podstawie uważasz, że jedynka oznacza istnienie danego obietku a zero oznacza jego nieistnienie? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza?
Gdybyś zapomniał o pytasz o "walenie jedynek" w logice ziemian, więc w tym przypadku odmawiam Ci prawa tworzenia własnych konstrukcji i wymagam trzymania się definicji z normalnej matematyki. Więc np. powstrzymaj się chwilowo od pisania o zdaniach jako o zbiorach.
Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Śro 10:26, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:45, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co to znaczy?
Jeśli Ziemianie dowodzą twierdzenia prostego TP=>SK to walą sobie:
TP*~SK =0 - jest absolutnie pewne że nie istnieją obiekty opisane tym równaniem
oraz
~TP*SK =1
STOP!
Czy zgadzasz się z tym wytłuszczonym? |
Nie. Nie zgadzam się, ile razy mam Ci pisać. 0 nie oznacza nieistnienia; 1 nie oznacza istnienia obiektu.
Skąd to bierzesz, że to 0 oznacza, że obiekty nie istnieją? Ciągle jedno i to samo pytanie w różnych odsłonach? Co mają wspólnego 0 i 1 z krzip z jakims istnieniem i nie jakiś obiektów?
Co mają "równania Newelskiego" z instnieniem jakiś obietków? Skąd Ci sie biorą te bzdury?
Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Śro 10:47, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:48, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Napisałeś co wynika z tego, że jedynka oznacza istnienie odpowiedniego obiektu, a zero jego nieistnienie. To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Powtarzam, przeczytaj spokojnie i staraj się zrozumieć o co pytam:
na jakiej podstawie uważasz, że jedynka oznacza istnienie danego obietku a zero oznacza jego nieistnienie? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza?
Gdybyś zapomniał o pytasz o "walenie jedynek" w logice ziemian, więc w tym przypadku odmawiam Ci prawa tworzenia własnych konstrukcji i wymagam trzymania się definicji z normalnej matematyki. Więc np. powstrzymaj się chwilowo od pisania o zdaniach jako o zbiorach. |
Z wytłuszczonym się nie zgadzam, wszelkie zdania „Jeśli p to q” to operacje na zbiorach wieloelementowych, lub na zdarzeniach (obiektach) czyli na zbiorach jednoelementowych.
Nie ma żadnych innych możliwości matematycznych!
Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P
Warunek konieczny ~> jest tu oczywistością bo zabieram chmury wykluczając możliwość padania.
Oczywistym jest że chmury i deszcz to zbiory jednoelementowe, oczywistym jest również że tego typu zdania „Jeśli p to q” to absolutne banały z którymi radzi sobie każdy 5-cio latek, ale niestety matematycy padają na tych zdaniach jak muchy.
Dowód:
C.
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie wystarcza => dla istnienia chmur.
Dlaczego matematyka Ziemian bez problemu uznaje prawdziwość matematyczną zdania C ze spełnionym warunkiem wystarczającym => a nie uznaje prawdziwości matematycznej zdania A ze spełnionym warunkiem koniecznym ~>?
Mam nadzieję iż zgodzisz się że 5-cio latki radzą sobie z logiką matematyczną dużo lepiej niż zawodowi matematycy.
Jest oczywistym że żaden 5-cio latek nie uzna prawdziwości zdania "jeśli p to q" w którym p jest bez żadnego związku z q np.
Jeśli Kubuś jest słoniem to prosiaczek jest wężem
Wracając do tematu:
Rafal3006 napisał: |
Z zero-jedynkowej definicji równoważności:
Kod: |
TP SK TP<=>SK |Równania prof. Newlskiego |Algebra Kubusia
A: 1 1 =1 | TP* SK =1 | TP=> SK =1
B: 1 0 =0 | TP*~SK =0 | TP~~>~SK=0
C: 0 0 =1 |~TP*~SK =1 |~TP=>~SK =1
D: 0 1 =0 |~TP* SK =0 |~TP~~>SK =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Jeśli Ziemianie dowodzą twierdzenia prostego TP=>SK to walą sobie po udowodnieniu prawdziwości zdania:
TP*~SK =0 - jest absolutnie pewne że nie istnieją obiekty opisane równaniem TP*~SK
oraz
~TP*SK =1
STOP!
Czy zgadzasz się z tym wytłuszczonym? |
Bardzo proszę o odpowiedź na to wytłuszczone pytanie, dokładnie z tej absolutnej pewności wynika że obiektom które nie istnieją musimy przypisać wartość logiczną 0!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:12, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:10, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Z wytłuszczonym się nie zgadzam, wszelkie zdania „Jeśli p to q” to operacje na zbiorach wieloelementowych, lub na zdarzeniach (obiektach) czyli na zbiorach jednoelementowych.
Nie ma żadnych innych możliwości matematycznych! |
Chciałem odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale jeśli tak stawiasz sprawę, to jedyne co mogę zrobić to zignorować twoje pytanie jako bezzasadne i oparte na błędzie. Tzn. nie możesz pytać czemu w KRZiP jest w danym miejscu 0 oznaczające nieistnienie danego obiektu, co wynika z tego, że zdania są zbiorami, bo w KRZiP zdania nie są zbiorami.
Czuję się tak, jakbyś mnie zapytał np. czemu w Polsce językiem urzędowym jest chiński. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na takie pytanie, bo chiński nie jest j. urzędowym w Polsce.
Tak samo nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć czemu jest 0 oznaczające nieistnienie, bo 0 nie oznacza nieistnienia. Nie zadawaj mi więcej tego pytania. Szkoda czasu, a jedynie potwierdzasz, że kompletnie nie rozumiesz tego co krytykujesz. Takie zachowanie cechuje ludzi głupich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:32, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Z wytłuszczonym się nie zgadzam, wszelkie zdania „Jeśli p to q” to operacje na zbiorach wieloelementowych, lub na zdarzeniach (obiektach) czyli na zbiorach jednoelementowych.
Nie ma żadnych innych możliwości matematycznych! |
Chciałem odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale jeśli tak stawiasz sprawę, to jedyne co mogę zrobić to zignorować twoje pytanie jako bezzasadne i oparte na błędzie. Tzn. nie możesz pytać czemu w KRZiP jest w danym miejscu 0 oznaczające nieistnienie danego obiektu, co wynika z tego, że zdania są zbiorami, bo w KRZiP zdania nie są zbiorami.
Czuję się tak, jakbyś mnie zapytał np. czemu w Polsce językiem urzędowym jest chiński. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na takie pytanie, bo chiński nie jest j. urzędowym w Polsce.
Tak samo nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć czemu jest 0 oznaczające nieistnienie, bo 0 nie oznacza nieistnienia. Nie zadawaj mi więcej tego pytania. Szkoda czasu, a jedynie potwierdzasz, że kompletnie nie rozumiesz tego co krytykujesz. Takie zachowanie cechuje ludzi głupich. |
Wracając do postu wyżej:
Mam nadzieję iż zgodzisz się z faktem, że jeśli po udowodnieniu przypiszmy wartość logiczną ZERO obiektowi TP*~SK, to nie ma już odwrotu, czyli NIGDY później nie możemy tu wstawić logicznej JEDYNKI!
Teorie zbiorów mamy wspólną, abstrahując o jakiejkolwiek logiki, dlaczego uważasz iż to co wyżej jest bez sensu?
To nie jest pytanie bez sensu ani bezzasadne, zapyta cie o to każdy początkujący uczeń, nie możesz mu odpowiedzieć "w mojej logice to jest pytanie głupie (bezzasadne)".
Doskonale rozumiem co krytykuję, posłużmy się zatem krystalicznie czystą algebrą Boole’a.
Możesz powiedzieć iż w obalaniu logiki Ziemian nie wolno mi się posługiwać zbiorami mimo że w AK logika to nic innego jak operacje na zbiorach (zdarzeniach).
Nie możesz jednak powiedzieć iż w obalaniu logiki matematycznej Ziemian nie wolno mi się posługiwać równaniami algebry Boole’a - mam nadzieję że tu się zgadzamy.
Zatem na gruncie algebry Boole’a mamy tak:
fiklit napisał: |
Pozostaje mi jedynie ponowić moje pierwotne pytanie:
na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza? |
Odpowiadam precyzyjnie i jednoznacznie.
Z zero-jedynkowej definicji równoważności:
Kod: |
TP SK TP<=>SK |Równania prof. Newlskiego |Algebra Kubusia
A: 1 1 =1 | TP* SK =1 | TP=> SK =1
B: 1 0 =0 | TP*~SK =0 | TP~~>~SK=0
C: 0 0 =1 |~TP*~SK =1 |~TP=>~SK =1
D: 0 1 =0 |~TP* SK =0 |~TP~~>SK =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Odpowiedź pierwsza i najważniejsza, czysto matematyczna!
Zera w punktach B3-B6 i D3=D6 wynikają z równań prof. Newelskiego opisujących tabelę zero-jedynkową równoważności.
Aby to obalić musisz udowodnić iż równania prof. Newelskiego (i wszystkich specjalistów z techniki) są matematycznie błędne.
Czy ten dowód czysto matematyczny jest wystarczającym dowodem iż jeśli cokolwiek jest równoważnością to w punktach B3=B6 i D3=D6 muszą być ZERA po wsze czasy i nigdy, po żadnym pozorem, nie wolno tu wstawić JEDYNKI bo natychmiast leży w gruzach matematyka ścisła, równania prof. Newelskiego.
Oczywiście w praktyce np w P8=>P2 w punkcie D3=D6 jedynka sama ci wyskoczy, ale to oznacza iż zdanie P8=>P2 na pewno nie jest założoną równoważnością.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:37, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Śro 11:45, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
"Teorie zbiorów mamy wspólną,"
Ty nie masz teorii zbiorów.
Nie masz żadnej teorii w zasadzie.
Wszystko to machanie rękami i krzyczenie MAM TEORIĘ!!!!!11!!11
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:48, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ok. Algebra Boole'a:
0 w B3 w tej tabelce oznacza, że gdy w wyrażeniu TP<=>SK podstawimi 1 pod TP oraz 0 pod SK to wartość wyrażenia TP<=>SK będzie wynosiła 0.
Skąd bierzesz to, że 1 oznacza istnienie, a 0 nieistnienie. Ciągle opowiadasz o innych rzeczach ale nie odpowiadasz na pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:15, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Wykłady z algebry Kubusia
Temat:
Skąd biorą się zera i jedynki w konkretnym przykładzie
fiklit napisał: | Ok. Algebra Boole'a:
0 w B3 w tej tabelce oznacza, że gdy w wyrażeniu TP<=>SK podstawimi 1 pod TP oraz 0 pod SK to wartość wyrażenia TP<=>SK będzie wynosiła 0.
Skąd bierzesz to, że 1 oznacza istnienie, a 0 nieistnienie. Ciągle opowiadasz o innych rzeczach ale nie odpowiadasz na pytanie. |
Przykład 1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK
Warunek wystarczający => spełniony bo:
Zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Dodatkowo zbiory TP i SK są tożsame co wymusza definicję równoważności:
TP<=>SK = (TP=>SK)*[TP=SK]
KONIEC!
Udowodniłem że zdanie A to warunek wystarczający => wchodzący w skład definicji równoważności:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK)
Tabeli zero jedynkowej nie muszę rysować, bo jestem absolutnie pewien iż będzie to definicja równoważności.
Dowód:
Kod: |
A: TP=> SK =1 - zbiór TP jest podzbiorem zbioru SK
B: TP~~>~SK=[TP*~SK] =0 - zbiory rozłączne
C:~TP=>~SK =1 - zbiór ~TP jest podzbiorem => zbioru ~SK
D:~TP~~>SK =~TP*SK =0 - zbiory rozłączne
|
Przykład 2.
Jeśli 2 to na pewno => 2
[2]=>[2] =1
Dziedzina:
LN - zbiór liczb naturalnych
Wylosowanie liczby 2 jest warunkiem wystarczającym => na to by stwierdzić iż jest to 2
Oczywiście pojęcia 2 i 2 są tożsame co wymusza równoważność
[2]<=>[2] = ([2]=>[2])*[2=2]
KONIEC!
Oczywiście że nie muszę rysować żadnej tabeli bo jestem absolutnie pewien że to będzie tabela równoważności.
Dowód:
~[2] = [LN-2]
Kod: |
A: [2]=> [2] =1 - zbiór jednoelementowy [2] jest podzbiorem samego siebie
B: [2]~~>~[2] = [2]*[LN-2] =0 - zbiory rozłączne
C:~[2]=>~[2] =1 - zbiór ~[2] jest podzbiorem ~[2] bo to są identyczne zbiory
D:~[2]~~>[2] = [LN-2]*[2] =0 - zbiory rozłączne
|
Czy rozumiesz już Fiklicie skąd się biorą wynikowe 0 i 1 w tabelach zero-jedynkowych?
Odpowiedź:
Z banalnych operacji na zbiorach.
Czy zgadzasz się że te operacje na zbiorach to poziom gimnazjum (absolutnie nic więcej)?
idiota napisał: | "Teorie zbiorów mamy wspólną,"
Ty nie masz teorii zbiorów.
Nie masz żadnej teorii w zasadzie.
Wszystko to machanie rękami i krzyczenie MAM TEORIĘ!!!!!11!!11 |
Po co ci te wykrzykniki?
... boisz się Kubusia?
Udowodnij Idioto iż masz inną teorię zbiorów niż Kubusiową, przedstawiona w tym poście.
Nie ma mowy aby jakkolwiek teoria zbiorów była sprzeczna z teorią zbiorów w algebrze Kubusia gdyż Kubusiowa teoria zbiorów zbudowana jest na TWARDEJ matematyce ścisłej, czyli na zero-jedynkowych operatorach algebry Boole'a!
Operatory algebry Boole'a (w ilości 16 sztuk) to matematyczny opis Kubusiowej teorii zbiorów, tak więc idioto, aby obalić Kubusiową teorię zbiorów musisz zacząć od obalenia wszystkich możliwych definicji operatorów logicznych.
Do dzieła zatem ...
Acha, byłbym zapomniał!
Dlaczego kwestionujesz iż tabela zero-jedynkowa wszystkich możliwych operatorów logicznych to JEDYNE poprawne definicje tych operatorów!
... bo nie pasuje ci do twojej definicji definicji?
Dobra rada Kubusia:
Zmień sobie swoją definicję definicji, natomiast zero-jedynkowych definicji operatorów logicznych nie wolno ci tyknąć, bo wyjdziesz na błazna.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 13:33, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:31, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy rozumiesz już Fiklicie skąd się biorą wynikowe 0 i 1 w tabelach zero-jedynkowych?
Odpowiedź:
Z banalnych operacji na zbiorach. |
Tak, w AK.
Ale ani AB, ani KRZ nie interpretuje zer i jedynek jako (nie)istnienia jakiś obiektów.
Dlaczego pytasz skąd w KRZ 0 oznaczające że cośtam nie istneje.
To, że sobie zanalizujesz istnienie przypadków w jakimś zdaniu i ujmniesz to w tabelece, nie oznacza, że w 0 tabelece KRZ oznacza nieistnienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Śro 13:34, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
" przedstawiona w tym poście"
W tym poście nie ma przedstawionej żadnej teorii zbiorów.
nie wiesz nawet co to znaczy "przedstawić teorię".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:14, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Czy rozumiesz już Fiklicie skąd się biorą wynikowe 0 i 1 w tabelach zero-jedynkowych?
Odpowiedź:
Z banalnych operacji na zbiorach. |
Tak, w AK.
Ale ani AB, ani KRZ nie interpretuje zer i jedynek jako (nie)istnienia jakiś obiektów.
Dlaczego pytasz skąd w KRZ 0 oznaczające że cośtam nie istneje.
To, że sobie zanalizujesz istnienie przypadków w jakimś zdaniu i ujmniesz to w tabelece, nie oznacza, że w 0 tabelece KRZ oznacza nieistnienie. |
Przede wszystkim Fiklicie zapomnij o KRZ bo ja tego badziewia nie uznaję tzn. nie uznaję fundamentu KRZ w postaci:
1 - zdanie twierdzące prawdziwe
0 - zdanie twierdzące fałszywe
To jest beznadziejnie głupie bo tymi definicjami eliminujesz jakiekolwiek wynikanie (choćby minimalne) w zdaniach typu „Jeśli p to q”!
Ja nie chcę obalać badziewia KRZ narzędziami dostępnymi w KRZ bo nie muszę.
Ja logikę Ziemian (KRZ i RP) obalam na bazie algebry Boole’a i na bazie podstawowej teorii zbiorów która mamy wspólną w 100% - zaprezentowałem ją w poście wyżej
Nie możesz bowiem powiedzieć iż analiza moich zdań w poście wyżej jest sprzeczna z twoją teorią zbiorów, że ty masz inną teorię zbiorów. Żelazne fundamenty dowolnej teorii zbiorów musza być jak u Kubusia, dowolna teoria zbiorów która je kwestionuje jest po prostu śmieciem - mam nadzieją że się z tym zgadzasz.
Obalenie KRZ przy pomocy algebry Boole’a
Gdzieś kiedyś czytałem (aktualnie nie mogę znaleźć) że filozof X zbudował potężną teorię a filozof Y znalazł mu w tej teorii jeden błąd, skutkiem czego filozof X wywalił całą swoją teorię do kosza - chyba Idiota będzie wiedział jak to była teoria (to był chyba Russell kontra ktoś)
Moim zdaniem dokładnie taki błąd znalazłem w aktualnej logice Ziemian, piękny, bajecznie prosty, czysto matematyczny i nie do podważenia.
Ja nie wiem czemu nie chcesz tego zauważyć?
Powtórzę.
fiklit napisał: |
Pozostaje mi jedynie ponowić moje pierwotne pytanie:
na jakiej podstawie uważasz, że ta jedynka oznacza istnienie takich trójkątów? Skąd to wziąłeś? Zacytuj fragment, który wprowadził Cię w ten błąd? Czemu nie przyjmujesz wyjaśnień, że jesteś w błędzie i ta jedynka tego nie oznacza? |
Odpowiadam precyzyjnie i jednoznacznie.
Z zero-jedynkowej definicji równoważności:
Kod: |
TP SK TP<=>SK |Równania prof. Newlskiego |Algebra Kubusia
A: 1 1 =1 | TP* SK =1 | TP=> SK =1
B: 1 0 =0 | TP*~SK =0 | TP~~>~SK=0
C: 0 0 =1 |~TP*~SK =1 |~TP=>~SK =1
D: 0 1 =0 |~TP* SK =0 |~TP~~>SK =0
1 2 3 4 5 6 7 8 9
|
Odpowiedź pierwsza i najważniejsza, czysto matematyczna!
Zera w punktach B3-B6 i D3=D6 wynikają z równań prof. Newelskiego opisujących tabelę zero-jedynkową równoważności.
Aby to obalić musisz udowodnić iż równania prof. Newelskiego (i wszystkich specjalistów z techniki) są matematycznie błędne.
Czy ten dowód czysto matematyczny jest wystarczającym dowodem iż jeśli cokolwiek jest równoważnością to w punktach B3=B6 i D3=D6 muszą być ZERA po wsze czasy i nigdy, po żadnym pozorem, nie wolno tu wstawić JEDYNKI bo natychmiast leży w gruzach matematyka ścisła, równania prof. Newelskiego.
Wniosek:
KRZ która wali w tych punktach jedynki (powody są nieistotne) w definicji równoważności jest matematycznie błędna - jej miejsce jest w koszu na śmieci.
cnd
Oczywiście w praktyce np w P8=>P2 w punkcie D3=D6 jedynka sama ci wyskoczy, ale to oznacza iż zdanie P8=>P2 na pewno nie jest założoną równoważnością.
Czy zgadzasz się Fiklicie iż to jest czysto matematyczny dowód w algebrze Boole’a, czyli jest ponad KRZ i RP!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 14:20, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:21, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przede wszystkim Fiklicie zapomnij o KRZ bo ja tego badziewia nie uznaję tzn. nie uznaję fundamentu KRZ w postaci: |
To taki żart z okazji 1.04?
Pytasz się co robi 0 w tablece w logice ziemian, ale nie obchodzi Cię co ono oznacza w KRZ. Tzn. mógłbyś precyzyjniej napisać o co pytasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:31, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Przede wszystkim Fiklicie zapomnij o KRZ bo ja tego badziewia nie uznaję tzn. nie uznaję fundamentu KRZ w postaci: |
To taki żart z okazji 1.04?
Pytasz się co robi 0 w tablece w logice ziemian, ale nie obchodzi Cię co ono oznacza w KRZ. Tzn. mógłbyś precyzyjniej napisać o co pytasz? |
Dobrze, nie znam uzasadnienia tych jedynek na gruncie KRZ, możesz je zaprezentować tzn.
Dlaczego w tym równaniu logicznym:
~TP*SK =1
Jest jedynka, co ona oznacza, a przypominam że nie może znaczyć co innego niż:
1 = prawda
0 = fałsz
Pytam oczywiście o znaczenie tej jedynki wyżej którą tu KRZ wali w twierdzeniu Pitagorasa.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 14:33, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:45, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jest, bo ją tam wpisałeś.
Oznacza, że wartość wyrażenia ~TP*SK wynosi 1 czyli prawda.
W tym przypadku na podstawie własności * i ~ możemy wywnioskować (rozwiązać równanie), że TP=0 a SK=1.
Czy wycofujesz się z pytania "czemu logika ziemian wali 0 lub 1 oznaczające (nie)istnienie w jakiś miejscach tabeli"? Czy mam Cię dalej przekonywać, że to pytanie jest bez sensu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:08, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Przede wszystkim Fiklicie zapomnij o KRZ bo ja tego badziewia nie uznaję tzn. nie uznaję fundamentu KRZ w postaci: |
To taki żart z okazji 1.04?
Pytasz się co robi 0 w tablece w logice ziemian, ale nie obchodzi Cię co ono oznacza w KRZ. Tzn. mógłbyś precyzyjniej napisać o co pytasz? |
To akurat nic nowego ;) Kubusia ogólnie nie interesują odpowiedzi na jego pytania ani odpowiadanie na cudze pytania. Rozmówcy są tylko pretekstem do wklejania w kółko tego samego :p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:15, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Jest, bo ją tam wpisałeś.
Oznacza, że wartość wyrażenia ~TP*SK wynosi 1 czyli prawda.
W tym przypadku na podstawie własności * i ~ możemy wywnioskować (rozwiązać równanie), że TP=0 a SK=1.
|
Sorry Fiklicie ale matematycznie zachodzi prawo Prosiaczka:
(~TP=1) = (TP=0)
Bez prawa Prosiaczka nie zapiszesz żadnego równania logicznego z tabeli zero-jedynkowej!
Na mocy prawa Prosiaczka zapis który proponujesz:
(TP=0)*(SK=1) =1
jest tożsamy z zapisem:
~TP*SK =1
co matematycznie oznacza:
A.
Istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
lub bardziej szczegółowo:
A.
Prawdą jest (=1) że istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP) w którym zachodzi suma kwadratów
Twoje zdanie jest absolutnie tożsame:
(TP=0)*(SK=1) =1
Czytamy:
B.
Fałszem jest (=0) że istnieje trójkąt prostokątny (TP) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
Oczywistym jest że zdania A i B sa matematycznie tożsame, oba są zdaniami fałszywymi!
Mamy zatem tak:
~TP*SK = (TP=0)*(SK=1) =0 (FAŁSZ!)
Ponawiam pytanie:
Dlaczego KRZ stawia tu jedynkę?
Czy twoim zdaniem istnieją trójkąty nie prostokątne (~TP=1) w których zachodzi suma kwadratów (SK=1)?
Proszę o odpowiedź
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 15:21, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:18, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ~TP*SK =1
co matematycznie oznacza:
A.
Istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
lub bardziej szczegółowo:
A.
Prawdą jest (=1) że istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP w którym zachodzi suma kwadratów |
W takim razie ponawiam pytanie: skąd do "istnieje"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:23, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Raz czytasz TP jako "trójkąt jest prostokątny", a raz jako "istnieje trójkąt prostokątny". Legendarna konsekwencja Kubusia znów w akcji!
Matematycy nie mają tego problemu, bo jedno zapiszą TP(x), a drugie Ex TP(x).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Śro 15:27, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
"a logikę Ziemian (KRZ i RP) obalam na bazie algebry Boole’a i na bazie podstawowej teorii zbiorów która mamy wspólną w 100% - zaprezentowałem ją w poście wyżej"
Powyżej znów nie przedstawiłeś żadnej teorii a w szczególności zbiorów,więc nie kłam, jakoby "twoja teoria" była z czymkolwiek zgodna.
Może z teorią Inteligentnego Projektu, ale tej też nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:06, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | ~TP*SK =1
co matematycznie oznacza:
A.
Istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
lub bardziej szczegółowo:
A.
Prawdą jest (=1) że istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP w którym zachodzi suma kwadratów |
W takim razie ponawiam pytanie: skąd do "istnieje"? |
Fiklicie, w algebrze Boole'a zapis:
~TP*SK=0
czyta się tak:
I sposób:
Fałszem jest (=0) że istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
II sposób:
Nie istnieje (~1=0) trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
Natomiast zapis rodem z KRZ:
~TP*SK =1
w algebrze Boole'a czyta się tak:
I sposób:
Prawdą jest (=1) że istnieje trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
II. sposób
Istnieje (=1) trójkąt nie prostokątny (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
Moje pytanie jest teraz takie:
Czy KRZ ma cokolwiek wspólnego z algebrą Boole'a, czy też jest to logika kosmitów, nie mająca nic wspólnego z algebrą Boole'a?
Jeśli to nie jest logika kosmitów to czy zgadzasz się na interpretację zapisu rodem z KRZ wyżej przeze mnie podany.
Jeśli się z nim zgadzasz to poproszę o pokazanie trójkąta nie prostokątnego (~TP=1) w którym zachodzi suma kwadratów (SK=1)
Dziękuję,
Taz napisał: | Raz czytasz TP jako "trójkąt jest prostokątny", a raz jako "istnieje trójkąt prostokątny". Legendarna konsekwencja Kubusia znów w akcji!
Matematycy nie mają tego problemu, bo jedno zapiszą TP(x), a drugie Ex TP(x). |
Fizyku, można wiedzieć w której klasie wyprano ci mózg z naturalnej logiki matematycznej człowieka, którą Bóg cię obdarzył - wyjaśnienie masz wyżej.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 17:09, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|