|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:51, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
17.0 Historia rozszyfrowania algebry Kubusia
Spis treści
17.0 Historia rozszyfrowania algebry Kubusia 1
17.1 Po co komu algebra Kubusia skoro wszyscy jesteśmy jej ekspertami? 2
17.2 Co było powodem iż na serio zainteresowałem się logiką matematyczną? 3
17.3 Wojna światów: Algebra Kubusia vs Klasyczny Rachunek Zdań 5
17.4 Zefciu, współautor pogromu zarówno starej algebry Boole'a, jak i KRZ 10
17.0 Historia rozszyfrowania algebry Kubusia
Ja Rafał3006, trzy lata po skończeniu elektroniki na Politechnice Warszawskiej (1980r) zrobiłem fajny, mikroprocesorowy sterownik edukacyjny dla hobbystów (na Z80), który zacząłem sprzedawać na giełdzie elektronicznej w Warszawie.
Szybko okazało się, że moje dziecko jest słabo sprzedawalne z prostej przyczyny - wiedza ówczesnych hobbystów elektroniki w obszarze mikroprocesorów była praktycznie zerowa.
Wpadłem wówczas na pomysł napisania serii podręczników do elektroniki przy założeniu, że odbiorca nie zna prawa Ohma, czyli z założenia były to podręczniki dla I klasy LO, gdzie po łagodnej równi pochyłej czytelnik był prowadzony od takich pojęć jak napięcie, prąd, prawo Ohma … poprzez elektronikę klasyczną, bramki, układy scalone średniej skali integracji, układy mikroprocesorowe, do praktycznego programowania różnych sterowań w j. asemblera Z80 przy pomocy opracowanego przeze mnie sterownika o nazwie CA80.
Po dwóch latach pracy dzieło ukończyłem.
CA80 jest dziś legendą wśród starszej daty elektroników.
Doczekał się nawet debiutu w Krzemowej Dolinie, na konferencji zabytkowych komputerów w dniu 06-08-2022r.
[link widoczny dla zalogowanych]
*https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2697585-390.html#20121812
Przykładowa dwie recenzje to:
1.
Serdecznie dziękuję za podręczniki MIK01 i MIK02. Są one naprawdę doskonale napisane. Mimo, że przesyłkę otrzymałem dwa dni temu to już zdążyłem je obie przeczytać - bardzo trudno się od nich oderwać.
Obecnie jestem uczniem I klasy Technikum Elektronicznego …
2.
Jestem zachwycony Pańskimi książkami na temat mikroprocesorów. Książki są wyjątkowo przejrzyście napisane. Takiej metodyki mogą pozazdrościć najlepsze uczelnie w kraju, jednej z nich jestem absolwentem.
Już choćby z powyższego widać, że dokumentacja CA80 była pasjonującą lekturą zarówno dla 15 latka, jak i absolwenta wyższej uczelni.
Mam nadzieję, że podobnie będzie z algebrą Kubusia, która też powinna być zrozumiała zarówno dla 15-latka, jak i zawodowego matematyka.
Skany wszystkich podręczników napisanych przeze mnie 37 lat temu są dostępne w Internecie dzięki Andrzejowi Liskowi:
[link widoczny dla zalogowanych]
*https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2697585-30.html#14414635
W MIK11 od strony 172 zamieszczono 117 autentycznych recenzji CA80:
[link widoczny dla zalogowanych]
*https://drive.google.com/file/d/0B4zjoHzC482_bjRMLURzYlZfZjQ/view?usp=sharing
Tematem mojej pracy magisterskiej było praktyczne wykonanie systemu dwuprocesorowego (na i8080) ze wspólną pamięcią i wspólnymi portami wejścia/wyjścia (rok 1980), gdzie na odbiorze zademonstrowałem, iż system ten przetwarza dane z dwukrotnie większą szybkością niż system jednoprocesorowy.
Na studiach elektronicznych wykładana jest bardzo rozległa wiedza szczegółowa z różnych dziedzin elektroniki której nie sposób spamiętać i wykorzystać w przyszłości. Oczywistym jest, że absolwent elektroniki wybiera wąską specjalizację i rozwija się wyłącznie w tej dziedzinie co oznacza, że wiedza mu niepotrzebna jest zapominana mimo że musiał ją zaliczyć na studiach.
Ja wybrałem (już na studiach) specjalizację w zakresie wszelkich sterowań w technice mikroprocesorowej i głównie tą wiedzę przekazałem w moich podręcznikach do nauki elektroniki dla hobbystów.
W trakcie pisania podręczników miałam zakaz zaglądania do jakichkolwiek podręczników akademickich i innej literatury elektronicznej (z wyjątkiem katalogów) celem przypomnienia sobie tego i owego wychodząc z założenia, iż skoro czegoś tam nie pamiętam to nie jest to potrzebne w praktyce sterowań i programowania mikroprocesorów.
To co zrobiłem 37 lat temu, było fajne, ale w gruncie rzeczy przekazałem znaną wiedzę praktyczną o elektronice w najprostszy możliwy, moim zdaniem sposób.
Z perspektywy czasu myślę, że CA80 był koniecznym wstępem do rozszyfrowania logiki matematycznej, algebry Kubusia, pod którą podlega cały nasz Wszechświat żywy i martwy.
Różnica między CA80 a algebrą Kubusia jest fundamentalna.
Od 16 lat, w zaciętych dyskusjach z ziemskimi matematykami (30 000 postów) głównie na forum śfinia, ja nie przekazuję aktualnej wiedzy matematycznej z zakresu logiki matematycznej w prostszy sposób jak to zrobiłem z elektroniką 37 lat temu. Ja, aktualną wiedzę matematyczną z zakresu logiki matematycznej totalnie neguję bowiem w algebrze Kubusia 100% definicji z zakresu logiki matematycznej jest sprzecznych z jakąkolwiek logiką matematyczną znaną ziemskim matematykom.
Formalnie algebry Kubusia nie musimy się uczyć bo po prostu pod nią polegamy nie mając żadnych szans, aby się od niej uwolnić. Wynika z tego, że ekspertem algebry Kubusia jest każdy człowiek (od 5-cio latka poczynając) tylko póki co, o tym nie wie.
Algebra Kubusia to również podłożenie matematyki pod język potoczny człowieka, czyli coś, o czym matematycy marzą od 2500 lat (od Sokratesa).
Dowód iż każdy 5-cio latek jest ekspertem algebry Kubusia i potrafi zaprojektować poprawne sterowanie windą w bramkach logicznych zarówno w logice dodatniej (bo J) jak i ujemnej bo (~J) znajdziemy w punkcie 2.4.1
17.1 Po co komu algebra Kubusia skoro wszyscy jesteśmy jej ekspertami?
Pytania analogiczne to:
Po co komu znajomość gramatyki języka polskiego, skoro 5-cio latek biegle posługuje się językiem ojczystym nie znając formalnej gramatyki języka?
Kto na co dzień dokonuje rozbioru gramatycznego każdego wypowiedzianego zdania?
Osobiście nigdy nie znałem i nie znam formalnej gramatyki języka polskiego tzn. nie wiem co to jest jakiś tam podmiot, orzeczenie, przysłówek etc. … a po polsku potrafię pisać.
Mam nadzieję, że koniec końców ziemscy matematycy zaakceptują algebrę Kubusia jako jedyną poprawną logikę matematyczną obowiązującą w naszym świecie żywym i martwym (w tym w matematyce).
17.2 Co było powodem iż na serio zainteresowałem się logiką matematyczną?
Na I roku elektroniki, w laboratorium techniki cyfrowej projektuje się sterowania w bramkach logicznych w absolutnie naturalnej logice człowieka operując złożonymi zdaniami warunkowymi „Jeśli p to q” zawierającymi spójniki „i”(*) i „lub”(+) z naturalnej logiki człowieka. Przełożenie takiego opisu na sterowanie w bramkach logicznych jest trywialne, wszędzie tam gdzie użyliśmy spójnika „i”(*) walimy bramkę AND, zaś tam gdzie użyliśmy spójnika „lub”(+) walimy bramkę OR. Układ zaprojektowany w tak banalny sposób na 100% będzie działał, o ile nie popełniliśmy błędu logicznego.
W roku 2006 czyli 26 lat po skończeniu elektroniki na Politechnice Warszawskiej na forum „śfinia” zupełnie przez przypadek po raz pierwszy w życiu usłyszałem termin „Klasyczny Rachunek Zdań” nie mając pojęcia co to jest bowiem na studiach nikt o czymś takim nawet nie wspomniał.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,60/
Na serio przeżyłem szok dowiedziawszy się, iż przykładowe zdania warunkowe „Jeśli p to q” prawdziwe w logice matematycznej zwanej Klasycznym Rachunkiem Zdań to:
1.
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
2.
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik matematyki do I klasy LO napisał: | Jeśli pies ma 8 łap to Księżyc krąży wokół Ziemi |
3.
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód na serio prawdziwości zdania 3 znajdziemy tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
salon24 napisał: |
Falsum sequitur quodlibet
Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod: |
p q p=>q
1 1 1
0 1 1
1 0 0
0 0 1
|
Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).
Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.
Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.
Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:
Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.
Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).
Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony".
Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
• B. Russell jest papieżem
• Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony
|
W tym momencie nie miałem wyjścia, będąc z wykształcenia ekspertem techniki cyfrowej, w tym bramek logicznych (właściwa logika matematyczna) musiałem rozszyfrować skąd wzięły się takie farmazony w logice matematycznej ziemskich matematyków?
Oczywiście nie miałem pojęcia iż czeka mnie 16 lat pasjonujących dyskusji z ziemskimi matematykami, zaciekle broniącymi fundamentu wszelkich ziemskich logik matematycznych, zwanego Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Ta zaciekłość wyrażana była atakami ad personam na moją osobę, oczywiście nie odpowiadałem tym samym, starając się rzeczowo dyskutować. Wyjątki (gdzie dyskusja była normalna) można policzyć na palcach jednej ręki, myślę, że byli to najlepsi polscy matematycy, wykładowcy logiki matematycznej: Fiklit, Macjan i Volrath. Przykładowo, z Fiklitem dyskutowałem o logice matematycznej 8 lat i ani on nigdy nie zaatakował ad personam mnie, ani ja jego.
Na szczęście udało się:
Logika matematyczna, algebra Kubusia, której rzeczywistym autorem jest Kubuś, stwórca naszego Wszechświata, została rozszyfrowana.
Dowód iż są na ziemi matematycy świadomi bezsensu Klasycznego Rachunku Zdań znajdziemy tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Marek Kordos, Delta 2013
Czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
17.3 Wojna światów: Algebra Kubusia vs Klasyczny Rachunek Zdań
Wszystko zaczęło się od mojego starcia z Wujem Zbójem na forum wiara.pl.
Poszło o zdanie Chrystusa:
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
Wuj zaczął mi udowadniać matematycznie w rachunku zero-jedynkowym, iż na mocy tego zdania gwarancję zbawienia mają wszyscy w niego wierzący, zaś z pozostałymi ludźmi Chrystus może zrobić co mu się podoba, w szczególności wszyscy możemy wylądować w niebie z Hitlerem włącznie i Chrystus nie będzie kłamcą.
Wuj wierzy w ideę powszechnego zbawienia, apokatastazę, znaną ziemskim filozofom od wieków.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Apokatastaza (od gr. apokatastasis czyli „ponowne włączenie, odnowienie” z Dz 3, 21) - końcowa i ostateczna odnowa całego stworzenia poprzez przywrócenie mu pierwotnej doskonałości i bezgrzeszności lub nawet przewyższenie tego pierwotnego stanu. Potocznie apokatastaza nazywana jest ideą pustego piekła. |
Po 16-letniej wojnie AK vs KRZ identycznie jak Wuj, też wierzę w apokatastazę a dowodem jej prawdziwości jest rozszyfrowanie matematycznego znaczenia zdania z Biblii.
Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony
Św. Marek, Mk 16
Zachodzi oczywista tożsamość pojęć:
Będzie potępiony = nie będzie zbawiony
Poza tym obowiązkiem każdego wierzącego w Chrystusa jest przyjęcie chrztu
Stąd powyższe zdanie możemy zredukować do postaci tożsamej:
Chrystus:
Kto wierzy we mnie, będzie zbawiony, a kto nie wierzy, nie będzie zbawiony
Matematyczną interpretację tego zdania przedstawiłem w algebrze Kubusia w puncie 11.5
W początkach mojej dyskusji z Wujem dla mnie, jako przybysza ze świata techniki powyższe zdanie było równoważnością W<=>Z bo nie miałem wówczas najmniejszego pojęcia czym jest implikacja prosta W|=>Z i odwrotna ~W|~>~Z oraz nie znałem definicji obietnicy i groźby.
Bez znajomości powyższego zdanie Chrystusa to ewidentna równoważność <=>:
Dowolny człowiek wierzy (W) wtedy i tylko wtedy gdy zostanie zbawiony (Z)
W<=>Z = (A1: W=>Z)*(B2: ~W=>~Z) =1*1=1
Dla zdania B2 zastosujmy prawo Kubusia:
B2: ~W=>~Z = B1: W~>Z
Stąd mamy równoważność tożsamą znaną każdemu człowiekowi (nie tylko matematykom):
W <=>Z = (A1: W=>Z)*(B1: W~>Z)
Prawą stronę czytamy:
Wiara w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zbawienia.
Dowód iż ta wersja równoważności jest powszechnie znana wśród ludzi (w tym przez matematyków):
Klikamy na googlach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 12 700
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 72 000
Na mocy definicji równoważności W<=>Z do piekła idą wszyscy z wyjątkiem wierzących w Chrystusa czyli: Buszmeni, Żydzi, Muzułmanie, Buddyści, ateiści etc
Kto wierzy w takiego Boga?
Myślę, że nie ma na ziemi człowieka normalnego, który by wierzył w takiego Chrystusa.
Matematycznie, na mocy definicji równoważności W<=>Z Chrystus nie ma prawa zbawić choćby jednego w niego niewierzącego bo będzie matematycznym kłamcą, którym jako Bóg zostać nie ma prawa.
Brak prawa Chrystusa do kłamstwa, czyli do piekła nie może posłać choćby jednego w niego wierzącego, był moim fundamentem w walce o rozszyfrowanie algebry Kubusia przez następne 16 lat.
Teraz to oczywiście jestem mądry, przytoczone wyżej zdanie złożone Chrystusa na mocy definicji obietnicy i groźby nie jest równoważnością. Powyższy zapis równoważności W<=>Z jest matematycznie błędny bo gwałci definicję obietnicy W|=>Z i groźby ~W|~>~Z - szczegóły w punkcie 11.0.
Matematycznie zachodzi tożsamość logiczna:
Biblia = algebra Kubusia
co oznacza, że w żadnym momencie Biblia nie jest sprzeczna z algebrą Kubusia i odwrotnie.
Biblia byłaby sprzeczna z algebrą Kubusia wtedy i tylko wtedy gdybyśmy znaleźli w niej takie zdanie.
Chrystus:
Kto wierzy we mnie pójdzie do piekła
Na mocy definicji groźby, Chrystus miałby tu prawo „rzucać sobie monetą”, czyli niektórych w niego wierzących posyłać do piekła a innych do nieba.
Innymi słowy:
Ludzie wierzący w Chrystusa nie mieliby matematycznej gwarancji => zbawienia.
Oczywistym jest, że nikt powyższej groźby Chrystusa w całej Biblii nie znajdzie, bo wtedy wiara w niego nie miałaby sensu.
Prawo Absolutu:
Logika matematyczna pod którą podlega cały nasz Wszechświat żywy i martwy (w tym matematyka) jest jedna i tylko jedna, to algebra Kubusia.
Z powyższego wynika fałszywość wszelkich ziemskich logik, konkurencyjnych w stosunku do algebry Kubusia np. ziemskiej logiki matematycznej zwanej Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Stąd mamy:
Definicja sprzeczności dwóch logik A i B:
Logika A jest sprzeczna z logiką B wtedy i tylko wtedy gdy istnieje zdanie prawdziwe w logice A, które jest fałszywe w logice B.
Nasz przykład:
Logika Chrystusa (A) byłaby sprzeczna z logiką człowieka (algebrą Kubusia) (B) wtedy i tylko wtedy gdyby w logice A istniało zdanie prawdziwe:
Chrystus:
Kto wierzy we mnie pójdzie do piekła
Na szczęście takiego zdania nikt w Biblii nie znajdzie, co jest dowodem braku sprzeczności logiki Chrystusa (A) z logiką człowieka (B).
Podsumowując:
Ja Rafał3006, uznaję Biblię za równoważny podręcznik logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie.
Biblia ma tą przewagę nad wyłożoną tu algebrą Kubusia, że jest napisana prostym językiem, zrozumiałym dla wszystkich ludzi.
Prawdy w niej głoszone znane są każdemu 5-cio latkowi.
Kluczowe prawdy to:
1.
Dobrowolnych obietnic musimy dotrzymywać
2.
Nadawca dowolnie ostrej groźby ma prawo do odstąpienia od egzekwowania kary zawartej w tej groźbie, zależnej od niego.
Prawo do odstąpienia od wykonania kary w dowolnej groźbie nie oznacza oczywiście że każdą karę zawartą w groźbie nadawca musi darować - wiele słusznych kar wykonuje np. w celach wychowawczych dziecka.
Przykłady:
a).
Chrystus do zbrodniarza:
Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju. (Łk 23, 43)
b).
Przykład ze świata człowieka:
JPII i Ali Agca
JPII przebaczył Ali Agcy, ale nie może stać ponad prawem ziemskim, czyli przebaczenie zamachu na jego życie nie jest tożsame z automatycznym wyjściem Ali Agcy z więzienia.
Takie przebaczenie może być brane pod uwagę przez sąd w rozpatrywaniu wniosku Ali Agcy o przedterminowe zwolnienie - aktualnie Ali Agca jest na wolności.
Po starciu na forum wiara.pl przenieśliśmy się z Wujem na jego forum „śfinia”, gdzie dalej toczyliśmy dyskusję na temat logiki matematycznej. Wuj zaskoczył mnie tym, że rozumiał równania algebry Boole’a którymi się posługiwałem identycznie jak ja, łącznie z takimi pojęciami jak logika dodatnia (bo Y) i ujemna (bo ~Y). Wiele nocek zarwaliśmy na PW dyskutując o logice matematycznej.
Na początku moim problemem z którym walczyłem było szybkie przejście z dowolnie długiej funkcji logicznej zapisanej w logice dodatniej (bo Y) do funkcji logicznej w logice ujemnej (bo ~Y).
Znalazłem rozwiązanie, które Wuj radykalnie ulepszył swoim algorytmem przejścia opisanym w AK w punkcie 2.3.1.
Po wielomiesięcznej dyskusji na forum śfinia zapisałem po raz pierwszy prawa Kubusia.
Prawa Kubusia:
1. p=>q = ~p~>~q
2. p~>q = ~p=>~q
Zwane przeze mnie na początku prawem zamiany obietnicy => na groźbę ~> (1) i groźby ~> na obietnicę => (2).
Wuj potwierdził poprawność matematyczną powyższych praw Kubusia.
Jako ciekawostkę podam, że autorem znaczka groźby ~> jest Wuj, to dobry symbol bo można go kojarzyć z jadowitym wężem.
Dowód jest tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-400.html#28478
W początkach wojny o rozszyfrowanie algebry Kubusia dwukrotnie pojawiałem się na forum matematyka.pl i dwukrotnie po krótkim czasie zostałem zbanowany za pisanie „matematycznych bredni”, ostatnie moje wejście na matematykę.pl dzięki moderatorowi Rogalowi było całkiem długie, choć najeżone atakami ad personam czego dowód tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Najdłużej w temacie logiki matematycznej dyskutowałem na forum ateista.pl.
Wątki na ateiście.pl to:
[link widoczny dla zalogowanych]
„NTI - nowa teoria implikacji”
oraz:
[link widoczny dla zalogowanych]
„Rafał3006 - nieznane oblicze”
Ostatni wątek założył fanatyk Klasycznego Rachunku Zdań Idiota (z wykształcenie filozof, wykładowca logiki na pedagogice - znam go osobiście ze śfińskich spotkań w Warszawie) tym postem wstępnym:
Idiota napisał: |
Jako że nasz, jak to się on lubi określać "kubuś", lubuje się w krentactwach i manipulacji tekstem, postanowiłem użyć broni przeciw niemu podobnej acz subtelniejszej.
I
po pierwsze w temacie tym zamieszczę przebieg rozmowy rzeczonego głupka z niejakim Irbisolem na forum Śfinia
II
odświeżał będę ten temat ilekroć ktokolwiek inny bądź głupek zechce coś napisać w temacie o implikacji.
Moderację proszę o wyrozumiałość dla takiego zabiegu, bowiem powoduje mną nie osobista niechęć do głupka lecz chęć ustrzeżenia innych użytkowników forum Ateista.pl przed braniem go poważnie.
zatem idźmy:
niech IR przed cytatem oznacza Irbisola a GŁ rafała3006
|
Po 144 stronach dyskusji na ateiście.pl nowy admin ateisty.pl Fizyk zbanował mnie na wieki, bez prawa powrotu tym postem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Fizyk, admin ateisty.pl napisał: |
Miało się to stać na 140 stronie, stanie się na 144 (przynajmniej ładna liczba, 12^2) - zamykam wątek.
Na koniec chciałbym jeszcze podziękować wszystkim walczącym z Kubusiem za wsparcie, a nieraz i nauczenie mnie czegoś nowego o logice - w szczególności Idiocie, Windziarzowi i Quebabowi.
Samemu Rafałowi3006 też w sumie należą się podziękowania - za stworzenie okazji dla innych do nauki logiki. Dzięki temu ten wątek miał jednak jakąś wartość edukacyjną.
|
Poziom dyskusji z fanatykami Klasycznego Rachunku Zdań na ateiście.pl najlepiej ilustruje poniższy cytat:
http://www.sfinia.fora.pl/kawiarnia-script-src-http-wujzboj-com-sfinia-desec-js-script,17/kubus-w-depresji-prosze-wszystkich-o-pomoc,5780.html#147302
rafal3006 napisał: |
Kubuś w depresji, proszę Wszystkich o pomoc
Nurtuje mnie to nieznośne pytanie, nie mogę spać i proszę Wszystkich o pomoc.
Fizyk napisał: |
Przykład:
"Jeśli 0=1, to istnieje człowiek, który ma 2 nogi"
Dowód:
Wiemy, że istnieje człowiek, który ma 1 nogę (a bo to mało jest ludzi, którzy mają amputowaną nogę?).
Z tego, że 0=1, wynika, że 1=2 (dodajemy 1 stronami).
Zatem człowiek, który ma 1 nogę, ma 2 nogi.
Zatem istnieje człowiek, który ma 2 nogi.
CND.
I co? Z fałszu wyniknęła prawda. |
Sogors napisał: |
rafal3006 napisał: |
Weźmy zdanie:
Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi
Zdanie prawdziwe w KRZ, jak tu będziesz dodawał stronami psa do kury, co z tego ci wyjdzie kuropies?
Dowód analogiczny do twojego:
Wiemy, że istnieje człowiek, który ma 1 nogę (a bo to mało jest ludzi, którzy mają amputowaną nogę?).
Z tego, że kura=pies, wynika, że jedna kura=kuropies (dodajemy kurę stronami).
bo:
W algebrze Boole’a:
Kura+Kura = Kura – prawo algebry Boole’a: A+A=A
Kura+pies = kuropies? co to za prawo algebry Boole'a?
A+B=AB? - co to jest AB w algebrze Boole'a?
Zatem człowiek, który ma 1 nogę, ma 2 nogi.
Zatem istnieje człowiek, który ma 2 nogi.
CND.
|
Raz że to nie zrozumiałeś co napisał Fizyk, bo kompletnie ci ta analogia nie wyszła
Dwa że całość to bełkot, w przeciwieństwie do tego co napisał Fizyk
(to co napisał pojawia się w książkach popularnonaukowych i jest rozumiane przez dzieci w gimnazjum, sprawdź !!!! )
Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi
kura ma dwie nogi pies 4, ale jeśli są tym samym mają tyle samo nóg
czyli 2=4 , dzielimy przez 2
i 1=2 odejmujemy 1
0=1
i dalej jak u Fizyka
|
To wytłuszczone to masakra Kubusia, bo wychodzi na to że dzieci w gimnazjum rozumieją dowód Fizyka a Kubuś ni w ząb nie rozumie.
Chyba się rozbeczę … |
Po zbanowaniu z ateisty.pl na zaproszenie Sogorsa (vel Daggera) pojawiłem się na forum yrizona.pl które zostało zlikwidowane przez właściciela, ale kopię dyskusji tam toczonych można znaleźć tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/finalowa-dyskusja-wszech-czasow-z-fiklitem-na-yrizonie-c-i,6149.html#170091
Tu po raz pierwszy pojawiła się Fiklit tym postem:
Wysłany: Śro 17:37, 12 Wrz 2012
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/finalowa-dyskusja-wszech-czasow-z-fiklitem-na-yrizonie-c-i,6149-175.html#181230
Pierwszy post Fiklita jest dowodem, iż jest matematykiem z najwyższej półki - jego późniejsze znakomite posty oraz cierpliwość w dyskusji wskazują, że najprawdopodobniej jest wykładowcą logiki matematycznej. Z fikitem dyskutowałem 8 lat, wskazywał mi nieścisłości w algebrze Kubusia od strony czysto matematycznej dzięki czemu mogłem je korygować modyfikując bieżącą wersję algebry Kubusia - bez Fiklita o rozszyfrowaniu AK moglibyśmy wyłącznie pomarzyć.
17.4 Zefciu, współautor pogromu zarówno starej algebry Boole'a, jak i KRZ
Podsumowanie dyskusji z Zefciem:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1775.html#677021
Warto przeczytać całą dyskusję.
Czy Zefciu rozwiąże zadanko Kubusia na gruncie Klasycznego Rachunku Zdań?
Algebra Kubusia to pogrom zarówno starej algebry Boole'a jak i Klasycznego Rachunku Zdań!
zefciu napisał: |
rafal3006 napisał: | Zeficiu udaje, że nie wie jak rozwiązać zadanko Kubusia | Przecież zefciu wprost pisze, że Twoje zadanie (które nazwałeś „zadaniem Kubusia” w celu okazania mu pogardy) jest trywialne. Dlatego zefciu wprost pisze, że je rozwiąże, jeśli tylko mu zapłacisz. |
Wytłuszczony wniosek jest fałszywy, to że autentycznie na moim biurku pojawił się mały Kubuś i zapisał zadanko Kubusia to matematyka abstrakcyjna, wprowadzenie trzeciego, niezależnego obserwatora.
Nie ma tu z mojej strony jakiejkolwiek pogardy dla ciebie.
Przykład podobnej abstrakcji jest w moich podręcznikach do nauki elektroniki.
Definicja prądu:
Prąd elektryczny to pchły biegnące do wyższego do niższego potencjału napięcia.
Rezystor stanowi dla nich przewężenie, ograniczające ich ilość w obwodzie, które starają się poszerzyć uderzając młotkiem w jego ścianki.
Skądinąd wiemy, że jak coś czymś się uderza to zwykle wydziela się ciepło.
Kolejny przykład abstrakcji z moich podręczników do nauki elektroniki to fakt, że w mikroprocesorze Z80 pracuje najprawdziwszy krasnoludek imieniem MIK, czego twardy dowód można znaleźć w podręczniku MIK02.
Jak wszyscy widzą, zadanko Kubusia tak przeraziło Zefcia, że uciekł przed nim na ateistę.pl, do swojej twierdzy KRZ … i nigdy nie wróci?
Wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że tak właśnie będzie, o czym wszyscy widzowie naszej dyskusji się przekonają.
zefciu napisał: | rafal3006 napisał: | Zeficiu udaje, że nie wie jak rozwiązać zadanko Kubusia | Przecież zefciu wprost pisze, że Twoje zadanie jest trywialne. Dlatego zefciu wprost pisze, że je rozwiąże … |
Kłamiesz, nigdy nie rozwiążesz zadanka Kubusia i dokładnie wiesz dlaczego - odkryłbyś coś, co tak bardzo cię przeraża, logikę dodatnią (bo Y) i logikę ujemną (bo ~Y) w logice matematycznej.
c.n.d.
Rafal3006 napisał: |
Kubuś napisał: |
Kubuś:
Ziemscy matematycy dopuszczają dowolne definicje startowe, zatem wolno ci mieć Rafale3006 inne definicje w logice matematycznej niż aktualnie obowiązujące w podręcznikach matematyki.
Widzę tu spierających się dwóch ziemian, Rafała3006 i Zefcia.
W gruncie rzeczy jest to wojna o definicje, które macie fundamentalnie różne!
Proponuję zawody w postaci prostego zadanka, rozstrzygające które definicje są w logice matematycznej lepsze, rafała3006 czy Zefcia?
Zadanko Kubusia:
Dane są dwa zdania pań przedszkolanek z dwóch różnych przedszkoli A i B.
Pani w przedszkolu A:
A1.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Pani w przedszkolu B:
B1.
Jutro nie pójdziemy ani do kina, ani do teatru
Treść polecenia:
Zapisz w funkcjach logicznych kiedy panie dotrzymają słowa a kiedy skłamią?
Komentarz Kubusia:
Jak widzę, na każdy post rafała3006, obojętnie czego by nie dotyczył, Zefciu reaguje mniej więcej tak:
zefciu napisał: | Chamie bez szacunku dla drugiego człowieka! |
Pozwólmy zatem jako pierwszemu rozwiązać zadanko Kubusia Zefciowi na gruncie Klasycznego Rachunku Zdań, by wytrącić mu argument o ścianach tekstu rafała3006.
P.S.
Podpowiedź:
[link widoczny dla zalogowanych]
*https://home.agh.edu.pl/~brzoza/Technika_Cyfrowa/KP_f_log.pdf
Zefciu,
W powyższym linku znajdziesz bardzo dobrze opisany algorytm generowania z dowolnej tabeli zero-jedynkowej funkcji alternatywno-koniunkcyjnej:
Kanoniczna postać dysjunkcyjna - tworzenie
oraz algorytm generowania funkcji koniunkcyjno-alternatywnej:
Kanoniczna postać koniunkcyjna - tworzenie
co byś nie mówił, iż nie wiesz co to jest funkcja logiczna.
|
zefciu napisał: | Zapisanie Twoich zdań w logice boolowskiej jest dość trywialne. Nie widzę powodu, dla którego miałbym rozwiązywać za Ciebie za darmo proste zadania domowe. |
Powód jest!
Matematyk który będzie twierdził że funkcje logiczne algebry Boole'a:
[link widoczny dla zalogowanych]
*https://home.agh.edu.pl/~brzoza/Technika_Cyfrowa/KP_f_log.pdf
to nie jest algebra Boole'a powinien natychmiast skreślić słówko "matematyk" sprzed swego nazwiska.
Zauważmy, że ziemski matematyk nie może się bronić twierdząc, iż w Klasycznym Rachunku Zdań nie ma pojęcia funkcji logicznej, bowiem formalnie KRZ jest nadzbiorem algebry Boole'a, gdzie pojęcie funkcji logicznej algebry Boole'a jest doskonale znane, czego dowód w linku wyżej.
Zeficiu udaje, że nie wie jak rozwiązać zadanko Kubusia, bo przeraża go fakt, że wyskoczy mu logika ujemna (bo ~Y):
Y=1 - prawdą jest (=1), że pani dotrzyma słowa (Y), logika dodatnia bo Y)
~Y=1 - prawdą jest (=1), że pani nie dotrzyma słowa (~Y), logika ujemna (bo ~Y)
Co gorsza:
Wyskoczy mu dowód wewnętrznej sprzeczności ziemskiego rachunku zero-jedynkowego na poziomie funkcji logicznych, a to jest Armagedon wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Innymi słowy:
Algebra Kubusia to pogrom zarówno starej algebry Boole'a jak i Klasycznego Rachunku Zdań!
To jest dla Zefcia tak przerażające, że pewne jest, iż w popłochu ucieknie przed rozwiązaniem zadanka Kubusia na ateistę.pl, do swojego bastionu Klasycznego Rachunku Zdań.
Zefciu,
Zachowujesz się jak 2-latek, zasłaniasz oczka i udajesz że nie wiesz, iż ziemski rachunek zero-jedynkowy jest wewnętrznie sprzeczny na poziomie funkcji logicznych.
c.n.d. |
Zefciu drogi,
Odkrycie matematycznej wersji logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y) jest analogiczne do odkrycia liczb ujemnych w matematyce klasycznej.
[link widoczny dla zalogowanych]
medianauka.pl napisał: |
Kiedy odkryto liczby ujemne?
Czy liczb ujemnych używano tak samo wcześnie jak liczb dodatnich? Nie! To zaskakujące, że liczby ujemne znamy od całkiem niedawna (szczególnie w Europie), a pełne zasady arytmetyki opracowano dopiero na początku XIX wieku.
Liczby ujemne stosowano od bardzo dawna dla określenia długu. Pierwsza wzmianka o liczbach ujemnych pojawia się w okresie II w. p.n.e. - I w. n.e. w Chinach w dziele wielu autorów w Matematyce w dziewięciu księgach - Jiuzhang suanshu.
Późniejsza wzmianka o liczbach ujemnych pojawia się w Indiach (prawdopodobnie jest to VII w. n.e.).
Co ciekawe, liczb ujemnych używano najpierw tak jak liczb dodatnich, ale w odniesieniu do określenia zadłużenia w różnego rodzaju transakcjach. Nie zdawano sobie sprawy z tego, że liczba ujemna to wartość przeciwna. Nie używano dla tych liczb znaku "minus".
Znak minus "-" pojawia się dopiero w 1489 roku i został użyty przez Johannesa Widmanna - niemieckiego ekonomisty i to dla oznaczania niedostatków wagi towarów - z czysto praktycznych względów. Właśnie w czasach renesansu (XV-XVI w.) rodziła się księgowość.
Liczby ujemne wcale nie były dobrze przyjęte w Europie. Nazywano je nawet liczbami dłużnymi lub liczbami absurdalnymi (np. Nicolas Chuquet, Michael Stifel). Wszelkie rozwiązania zadań, w których pojawiały się liczby ujemne zwyczajnie ignorowano, podobnie jak ignorowano pierwiastki liczb ujemnych nieco później, zanim odkryto liczby urojone (właśnie dzięki liczbom ujemnym).
Liczby ujemne pojawiały się już w abakach, jako kule o odmiennych kolorach.
Sam François Viète odrzucał liczby ujemne, twierdząc, że liczby mniejsze niż "nic" nie mają sensu. Blaise Pascal uznawał odejmowanie od zera liczby za bzdurę.
Antoine Arnauld (1612-1694) podał nawet dowód, który wskazywał na absurdalność liczb ujemnych, a odniósł się do tego problemu nawet sam Leibniz, choć ten akceptował liczby ujemne.
Gerolamo Cardano (1501-1576), Albert Girard (1595-1632), Thomas Harriot (1560-1621), Simon Stevin (1548-1620) jako pierwsi europejscy uczeni zaakceptowali rozwiązania problemów, w których pojawiały się "tajemnicze" liczby ujemne. Częściowo akceptował je także sam Kartezjusz.
Arytmetyka liczb ujemnych w pełni wykształciła się dopiero na początku XIX wieku.
|
Sam widzisz Zefciu że mozolne odkrywanie liczb ujemnych, bez których współczesna matematyka to bezsens, trwało 2000 lat
W wieku XXI nie ma mowy aby akceptacja przez matematyków matematycznej logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y) trwała kolejne 2000 lat.
To będzie proces błyskawiczny, z dania na dzień!
Dlaczego?
Bo ekspertami logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y) są wszystkie 5-cio latki, co bardzo ławo udowodnić, co robiłem już milion razy.
Twardym dowodem tego faktu są najprostsze przykłady z obszaru operatorów jednoargumentowych zapisane w punkcie 1.5.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego-2022-09-01,21473.html#669587
Najnowszy dowód na gruncie operatorów dwuargumentowych:
Patrz zadanko Kubusia w cytacie wyżej!
Nie jest możliwe odrzucenie logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y), przez dowolnego matematyka który to banalne zadanko rozwiąże.
Zgadzasz się z tym faktem?
Podsumowanie dyskusji z Zefciem:
Istota dyskusji z Zefciem zawarta jest od tego postu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1750.html#676837
do niniejszego postu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1775.html#677021
Oczywiście wcześniejszą dyskusję z Zefciem też warto przeczytać.
Dyskusja z Zefciem to finałowe starcie:
Algebra Kubusia vs Klasyczny Rachunek Zdań
które przejdzie do historii matematyki.
Dzięki Zefciu za fantastyczną dyskusję!
… przechodzisz do historii matematyki 😊
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|