Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego (2021-10-16)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:04, 04 Lis 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
11.4 Algorytm Kruka w równoważności TP<=>SK

Spis treści
11.4 Algorytm Kruka w równoważności TP<=>SK 1
11.4.1 Definicja operatora równoważności TP|<=>SK 11
11.4.2 Rozwiązanie zadania Nr.3 13
11.5 Algorytm Kruka w spójniku „albo”($) M$K 14



11.4 Algorytm Kruka w równoważności TP<=>SK

Algorytm Kruka:
1.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” przeznaczone do analizy kodujemy elementem wspólnym zbiorów ~~> (zbiory) albo zdarzeniem możliwym ~~> (zdarzenia)
2.
Na mocy prawa Kłapouchego zapisujemy związek parametrów formalnych {p, q} z parametrami aktualnymi {A, B}
3.
Poprzednik i następnik zapisujemy w logice dodatniej (bo p, q)
4.
W zbiorach wyznaczamy zbiory: p, q, ~p, ~q które muszą być niepuste bowiem wtedy i tylko wtedy pojęcia p, q, ~p i ~q są rozpoznawalne.
W zdarzeniach wyznaczamy zdarzenia: p, q, ~p, ~q które muszą być niepuste bowiem wtedy i tylko wtedy zdarzenia p, q, ~p i ~q są rozpoznawalne.
5.
Wykonujemy zdjęcie układu, będące serią czterech zdań kodowanych elementem wspólnym zbiorów ~~> (zbiory) albo zdarzeniem możliwym ~~> (zdarzenia) przez wszystkie możliwe przeczenia p i q
6.
Na bazie zrobionego zdjęcia rozstrzygamy o przynależności serii czterech zdań do określonego operatora implikacyjnego.

Zadanie Nr.3
Przeanalizuj matematycznie zdanie:
Jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny to może w nim zachodzić suma kwadratów

Rozwiązanie:
Algorytm Kruka:
1.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” przeznaczone do analizy kodujemy elementem wspólnym zbiorów ~~> (zbiory) albo zdarzeniem możliwym ~~> (zdarzenia)
D.
Jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny (~TP) to może w nim zachodzić suma kwadratów (SK)
~TP~~>SK=~TP*SK=?
W algebrze Kubusia podstawowym zadaniem jest rozstrzygnięcie o prawdziwości/fałszywości zdania D oraz rozstrzygnięcie w skład jakiego operatora logicznego zdanie to wchodzi.
2.
Na mocy prawa Kłapouchego zapisujemy związek parametrów formalnych {p, q} z parametrami aktualnymi {A, B}.
Prawo Kłapouchego (definiujące punkt odniesienia):
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” od którego zaczynamy analizę matematyczną ustala nam formalny punkt odniesienia p i q, gdzie po „Jeśli ..” mamy zdefiniowane p zaś po „to..” mamy zdefiniowane q z pominięciem przeczeń.
Na mocy prawa Kłapouchego przyjmujemy:
p=TP - zbiór trójkątów prostokątnych
q=SK - zbiór trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów
3.
Poprzednik i następnik zapisujemy w logice dodatniej (bo p, q)
A.
Jeśli dowolny trójkąt jest prostokątny (TP) to może ~~> zachodzić w nim suma kwadratów (SK)
TP~~>SK = TP*SK =1
Definicja elementu wspólnego zbirów TP i SK jest spełniona (=1) bo pokazujemy jeden taki trójkąt [3,4,5] - to wystarczy dla dowodu prawdziwości zdania A
4.
W zbiorach wyznaczamy zbiory: p, q, ~p, ~q które muszą być niepuste bowiem wtedy i tylko wtedy pojęcia p, q, ~p i ~q są rozpoznawalne.
Poprzednik mówi tu o zbiorze trójkątów prostokątnych TP:
TP - zbiór trójkątów prostokątnych
Następnik mówi tu o zbiorze trójkątów w których spełniona jest suma kwadratów SK:
SK - zbiór trójkątów ze spełniona suma kwadratów
Przyjmujemy dziedzinę minimalną:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
Obliczamy przeczenia zbiorów definiowane jako ich uzupełnienia do dziedziny ZWT:
~TP=[ZWT-TP] - zbiór wszystkich trójkątów nieprostokątnych (~TP)
~SK = [ZWT-SK] - zbiór wszystkich trójkątów w których nie zachodzi suma kwadratów (~SK)
5.
Wykonujemy zdjęcie układu, będące serią czterech zdań kodowanych elementem wspólnym zbiorów ~~> (zbiory) albo zdarzeniem możliwym ~~> (zdarzenia) przez wszystkie możliwe przeczenia p i q
Kod:

T1.
A: TP~~> SK= TP* SK=?
B: TP~~>~SK= TP*~SK=?
C:~TP~~>~SK=~TP*~SK=?
D:~TP~~> SK=~TP* SK=?

W kodowaniu zdań elementem wspólnym zbiorów ~~> za punkt odniesienia przyjmujemy niezanegowany poprzednik (tu TP) bowiem wtedy i tylko wtedy będziemy w interesującej nas kolumnie A1B1.

Wartościujemy zdjęcie naszego układu:
Kod:

T2.
A: TP~~> SK=1 - pokazujemy jeden trójkąt należący do TP i SK np. [3,4,5]
B: TP~~>~SK=0 - podejrzewamy, że zbiory TP i ~SK są rozłączne?
C:~TP~~>~SK=1 - pokazujemy jeden trójkąt należący do ~TP i ~SK np. [3,4,6]
D:~TP~~> SK=0 - podejrzewamy, że zbiory ~TP i SK są rozłączne?

Zauważmy, że wartościowanie linii A i C jest trywialne, błyskawicznie znaleźliśmy element wspólny zapisanych zbiorów.

Linia B:
W linii B podejrzewamy brak elementu wspólnego ~~> zbiorów TP i ~SK bo nie potrafimy pokazać jednego trójkąta prostokątnego w którym suma kwadratów nie byłaby spełniona. Zbiory TP i ~SK oczywiście istnieją i są nieskończone, ale nie da się poprzez iterowanie udowodnić rozłączności tych zbiorów, to jest fizycznie niewykonalne.

Jak fakt rozłączności zbiorów TP i ~SK najprościej udowodnić?
Dowód:
Zakładamy rozłączność zbiorów TP i ~SK kodując linię B definicją kontrprzykładu.
B.
Jeśli dowolny trójkąt jest prostokątny (TP) to może ~~> nie zachodzić w nim suma kwadratów (~SK)
TP~~>~SK = TP*~SK =[] =0 - bo zakładamy, że zbiory TP i ~SK są rozłączne

Definicja kontrprzykładu w zbiorach:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane elementem wspólnym zbiorów p~~>~q=p*~q
Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wmusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wmusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1 (i odwrotnie)

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => = twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Jeśli nasze założenie zgodne z prawdą to na mocy definicji kontrprzykładu w linii A musi być spełniony warunek wystarczający =>:
A.
Twierdzenie proste Pitagorasa:
Jeśli dowolny trójkąt jest prostokątny (TP) to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
TP=>SK =1
to samo w zapisie formalnym:
p=>q =1
Twierdzenie proste Pitagorasa ludzkość udowodniła wieki temu.
Dowód ten oznacza że:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest warunkiem wystarczającym => do tego aby zachodziła w nim suma kwadratów (SK) bo zbiór trójkątów prostokątnych (TP) jest podzbiorem => zbioru trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów (SK)
Uwaga:
Dopiero dowód prawdziwości twierdzenia prostego Pitagorasa upoważnia nas do postawienia twardego zera w linii B na mocy definicji kontrprzykładu.

Identycznie postępujemy z podejrzeniem rozłączności zbiorów ~TP i SK w linii D.
Linia D:
W linii D podejrzewamy brak elementu wspólnego ~~> zbiorów ~TP i SK bo nie potrafimy pokazać jednego trójkąta nieprostokątnego (~TP) w którym suma kwadratów byłaby spełniona (SK). Zbiory ~TP i SK oczywiście istnieją i są nieskończone, ale nie da się poprzez iterowanie udowodnić rozłączności tych zbiorów, to jest fizycznie niewykonalne.

Jak fakt rozłączności zbiorów ~TP i SK najprościej udowodnić?
Dowód:
Zakładamy rozłączność zbiorów ~TP i SK kodując linię D definicją kontrprzykładu.
D.
Jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny (~TP) to może ~~> zachodzić w nim suma kwadratów (SK)
~TP~~>SK = ~TP*SK =[] =0 - bo zakładamy, że zbiory ~TP i SK są rozłączne

Definicja kontrprzykładu w zbiorach:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane elementem wspólnym zbiorów p~~>~q=p*~q
Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wmusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wmusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1 (i odwrotnie)

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => = twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Jeśli nasze założenie zgodne z prawdą to na mocy definicji kontrprzykładu w linii C musi być spełniony warunek wystarczający =>:
C.
Jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny (~TP) to na 100% => nie zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
C: ~TP=>~SK =1
to samo w zapisie formalnym:
C: ~p=>~q =1
Jak udowodnić prawdziwość warunku wystarczającego => C?
Korzystamy z prawa kontrapozycji:
C: ~p=>~q = C1: q=>p - prawo kontrapozycji w zapisie formalnym
Nasz przykład:
C: ~TP=>~SK = C1: SK=>TP

Definicja tożsamości logicznej „=”:
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” wymusza fałszywość drugiej strony

Prawa strona prawa kontrapozycji (C1) to oczywiście znane każdemu matematykowi twierdzenie odwrotne Pitagorasa.
C1.
Twierdzenie odwrotne Pitagorasa:
Jeśli w dowolnym trójkącie zachodzi suma kwadratów (SK) to na 100% => trójkąt ten jest prostokątny (TP)
SK=>TP =1
to samo w zapisie formalnym:
q=>p =1
Twierdzenie odwrotne Pitagorasa ludzkość udowodniła wieki temu.
Dowód ten oznacza że:
Bycie trójkątem nieprostokątnym (~TP) jest warunkiem wystarczającym => do tego aby nie zachodziła w nim suma kwadratów (~SK) bo zbiór trójkątów nieprostokątnych (~TP) jest podzbiorem => zbioru trójkątów z niespełnioną sumą kwadratów (~SK)
Uwaga:
Dopiero dowód prawdziwości twierdzenia odwrotnego Pitagorasa upoważnia nas do postawienia twardego zera w linii D na mocy definicji kontrprzykładu.

Końcowe zdjęcie naszego układu wygląda zatem następująco:
Kod:

T2.
A: TP~~> SK=1 - pokazujemy jeden trójkąt należący do TP i SK np. [3,4,5]
B: TP~~>~SK=0 - zbiory TP i ~SK są rozłączne, co udowodniono wyżej
C:~TP~~>~SK=1 - pokazujemy jeden trójkąt należący do ~TP i ~SK np. [3,4,6]
D:~TP~~> SK=0 - zbiory ~TP i SK są rozłączne, co udowodniono wyżej


6.
Na bazie zrobionego zdjęcia rozstrzygamy o przynależności serii czterech zdań do określonego operatora implikacyjnego.
Dysponując kompletnym zdjęciem T2 bez problemu rozstrzygamy z jakim operatorem implikacyjnym mamy tu do czynienia.

Analiza tabeli T2:
1.
Fałszywość kontrprzykładu B wymusza prawdziwość warunku wystarczającego => A (albo odwrotnie)
A: TP=>SK =1
2.
Prawo Kubusia:
A: TP=>P2 = C: ~TP~>~SK =1
Prawdziwość warunku wystarczającego => A wymusza prawdziwość warunku koniecznego ~> C (albo odwrotnie)
C:~TP~>~SK =1
3.
Fałszywość kontrprzykładu D wymusza prawdziwość warunku wystarczającego => C.
C: ~TP=>~SK =1
4.
Prawo Kubusia:
C: ~TP=>~SK = A: TP~>SK =1
Prawdziwość warunku wystarczającego => C wymusza prawdziwość warunku koniecznego ~> A:
A: TP~>SK =1
Stąd mamy końcowe rozstrzygnięcie w linii A iż mamy tu do czynienia z równoważnością TP<=>SK.

Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q (w logice dodatniej bo q) to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego => jak i koniecznego ~> miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku.
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1

Nasz przykład:
Równoważność Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych (TP):
Równoważność TP<=>SK (w logice dodatniej bo SK) to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego => jak i koniecznego ~> miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku.
A1: TP=>SK =1 - trójkąt prostokątny jest (=1) wystarczający => dla sumy kwadratów
B1: TP~>SK =1 - trójkąt prostokątny jest (=1) konieczny ~> dla sumy kwadratów
RA1B1: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1 =1
Lewą stronę czytamy:
Trójkąt jest prostokątny (TP) wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
RA1B1: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, aby zachodziła w nim suma kwadratów
RA1B1: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1 =1

Ostatnią wersję definicji równoważności znają wszyscy ludzie, nie tylko matematycy.
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7750
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 57900
cnd

Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego => w „i”(*) i „lub”(+)
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~> w „i”(*) i „lub”(+)
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia


Nanieśmy wyprowadzoną wyżej definicje równoważności TP<=>SK do matematycznych związków warunków wystarczających => i koniecznych ~>:
Kod:

TR: Tabela prawdy równoważności TP<=>SK
Kolumna A1B1 to formalny punkt odniesienia {p,q}:
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla q
B1: p~>q =1 - p jest (=1) konieczne ~> dla q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Na mocy prawa Kłapouchego mamy aktualny punkt odniesienia {TP, SK}:
p=TP - zbiór trójkątów prostokątnych
q=SK - zbiór trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów
A1: TP=>SK =1 - zajście TP jest (=1) wystarczające => dla zajścia SK
B1: TP~>SK =1 - zajście TP jest (=1) konieczne ~> dla zajścia SK
A1B1: TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1
       A1B1:           A2B2:       |     A3B3:            A4B4:
A:  1: p=>q    =1 = 2:~p~>~q  =1  [=] 3: q~>p    =1  = 4:~q=>~p   =1
A:  1: TP=>SK  =1 = 2:~TP~>~SK=1  [=] 3: SK~>TP  =1  = 4:~SK=>~TP =1
       ##              ##          |     ##               ##
B:  1: p~>q    =1 = 2:~p=>~q  =1  [=] 3: q=>p    =1  = 4:~q~>~p   =1
B:  1: TP~>SK  =1 = 2:~TP=>~SK=1  [=] 3: SK=>TP  =1  = 4:~SK~>~TP =1
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

Dla udowodnienia, iż zdanie warunkowe „Jeśli p to q” wchodzi w skład równoważności p<=>q potrzeba i wystarcza udowodnić prawdziwość dowolnego zdania serii Ax oraz prawdziwość dowolnego zdania serii Bx.
Zauważmy, że nie ma znaczenia które zdanie będziemy brali pod uwagę, bowiem prawami logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska i prawa kontrapozycji) zdanie to możemy zastąpić zdaniem logicznie tożsamym z kolumny A1B1.

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => = twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Definicja równoważności matematycznej p<=>q:
Równoważność matematyczna p<=>q to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony
RA1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1 =1

Prawo Kłapouchego (definiujące punkt odniesienia):
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” od którego zaczynamy analizę matematyczną ustala nam formalny punkt odniesienia p i q, gdzie po „Jeśli ..” mamy zdefiniowane p zaś po „to..” mamy zdefiniowane q z pominięciem przeczeń.

Weźmy twierdzenie proste Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych:
A1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny (TP=1) to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów (SK=1)
A1: TP=>SK =1
to samo w zapisie formalnym
A1: p=>q =1 - na mocy prawa Kłapouchego
p=TP (zbiór trójkątów prostokątnych)
q=SK (zbiór trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów)
Twierdzenie proste TP=>SK Pitagorasa udowodniono wieki temu.
Ten dowód oznacza że:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP=1) jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego aby zachodziła w nim suma kwadratów (SK=1) bo zbiór trójkątów prostokątnych (TP=1) jest podzbiorem => zbioru trójkątów w których spełniona jest suma kwadratów (SK=1)

W świecie matematyki domyślnym twierdzeniem Pitagorasa jest twierdzenie proste Pitagorasa (A1: p=>q), zatem możemy mówić „twierdzenie Pitagorasa” bez słówka „proste”.
Oczywiście jeśli chcemy zaznaczyć, iż chodzi nam o twierdzenie odwrotne Pitagorasa to musimy to jawnie zapisać jako „twierdzenie odwrotne Pitagorasa” (B3: q=>p)

W tym momencie twierdzenie proste Pitagorasa może być już tylko częścią implikacji prostej TP|=>SK albo częścią równoważności TP<=>SK. Aby to rozstrzygnąć musimy zbadać warunek konieczny ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku.

B1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny (TP=1) to na 100% ~> zachodzi w nim suma kwadratów (SK=1)
TP~>SK =?
to samo w zapisie formalnym:
p~>q =?

Definicja twierdzenia matematycznego:
Dowolne twierdzenie matematyczne jest tożsame z warunkiem wystarczającym =>.

W zdaniu B1 nie mamy warunku wystarczającego => ale to nie problem, bo możemy skorzystać z prawa Tygryska.
Prawo Tygryska w zapisie formalnym:
B1: p~>q = B3: q=>p
Nasz przykład:
A1: TP~>SK = B3: SK=>TP

Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość warunku koniecznego ~> w zdaniu B1: TP~>SK potrzeba ~> i wystarcza => udowodnić twierdzenie odwrotne Pitagorasa: B3: SK=>TP

Twierdzenie odwrotne Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych:
B3.
Jeśli w trójkącie zachodzi suma kwadratów (SK=1) to na 100% => trójkąt ten jest prostokątny (TP=1)
B3: SK=>TP =1
to samo w zapisie formalnym
B3: q=>p =1
Twierdzenie odwrotne q=>p Pitagorasa udowodniono wieki temu.
Ten dowód oznacza że:
Bycie trójkątem w którym spełniona jest (=1) suma kwadratów (SK=1) jest warunkiem wystarczającym => do tego aby ten trójkąt był prostokątny (TP=1) bo zbiór trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów (SK=1) jest podzbiorem => zbioru trójkątów prostokątnych (TP=1)

Oba twierdzenia łącznie (A1 i B3) definiują znaną każdemu matematykowi tożsamość zbiorów.

Definicja tożsamości zbiorów p=q:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i jednocześnie zbiór q jest podzbiorem => zbioru p
p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q

Nasz przykład:
Definicja tożsamości zbiorów TP=SK:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK (twierdzenie proste) i zbiór SK jest podzbiorem => zbioru TP (twierdzenie odwrotne)
TP=SK <=> (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) = TP<=>SK

Dla B3 korzystamy z prawa Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q - prawo Tygryska w zapisie formalnym {p, q}
B3: SK=>TP = B1: TP~>SK - prawo Tygryska w zapisie aktualnym {p=TP, q=SK}

Stąd mamy tożsamą definicję tożsamości zbiorów TP=SK:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK (A1) i jednocześnie zbiór TP jest nadzbiorem ~> zbioru SK (B1)
TP=SK <=> (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) = TP<=>SK

Stąd mamy dowód iż twierdzenie proste Pitagorasa A1: TP=>SK jest częścią równoważności Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych TP.

Równoważność klasyczna Pitagorasa TP<=>SK dla trójkątów prostokątnych:
A1B1:
Równoważność klasyczna RA1B1: TP<=>SK to jednoczesne zachodzenie zarówno warunku wystarczającego => jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku.
Kolumna A1B1:
A1: TP=>SK =1 - zajście TP jest (=1) wystarczające => dla zajścia SK
B1: TP~>SK =1 - zajście TP jest (=1) konieczne ~> dla zajścia SK
RA1B1: TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1
Lewą stronę czytamy:
Trójkąt jest prostokątny (TP=1) wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów (SK=1)
A1B1: TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1
Prawą stronę czytamy:
Do tego aby trójkąt był prostokątny (TP=1) potrzeba ~> (A1) i wystarcza => (B1) aby spełniona w nim była suma kwadratów (SK=1)
A1B1: TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1

Ta klasyczna definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na googlach:
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 132 000
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 8 470

Definicja kontrprzykładu w zbiorach:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane elementem wspólnym zbiorów p~~>~q=p*~q
Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wmusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wmusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1 (i odwrotnie)

Wzbogaćmy naszą tabelę TR o definicję kontrprzykładu obowiązującą wyłącznie w warunku wystarczającym otrzymując kompletna tabele prawdy równoważności TR.

Kod:

TR: Tabela prawdy równoważności TP<=>SK
Kolumna A1B1 to formalny punkt odniesienia {p,q}:
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla q
B1: p~>q =1 - p jest (=1) konieczne ~> dla q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Na mocy prawa Kłapouchego mamy aktualny punkt odniesienia {TP, SK}:
p=TP - zbiór trójkątów prostokątnych
q=SK - zbiór trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów
A1: TP=>SK =1 - zajście TP jest (=1) wystarczające => dla zajścia SK
B1: TP~>SK =1 - zajście TP jest (=1) konieczne ~> dla zajścia SK
A1B1: TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1
       A1B1:           A2B2:       |     A3B3:            A4B4:
A:  1: p=>q    =1 = 2:~p~>~q  =1  [=] 3: q~>p    =1  = 4:~q=>~p   =1
A:  1: TP=>SK  =1 = 2:~TP~>~SK=1  [=] 3: SK~>TP  =1  = 4:~SK=>~TP =1
A’: 1: p~~>~q  =0 =               [=]                = 4:~q~~>p   =0
A’: 1: TP~~>~SK=0 =               [=]                = 4:~SK~~>TP =0
       ##              ##          |     ##               ##
B:  1: p~>q    =1 = 2:~p=>~q  =1  [=] 3: q=>p    =1  = 4:~q~>~p   =1
B:  1: TP~>SK  =1 = 2:~TP=>~SK=1  [=] 3: SK=>TP  =1  = 4:~SK~>~TP =1
B’:               = 2:~p~~>q  =0  [=] 3: q~~>~p  =0
B’:               = 2:~TP~~>SK=0  [=] 3: SK~~>~TP=0

Definicja równoważności p<=>q to odpowiedź na pytanie o p:
A1B1: p<=>q =(A1: p=>q)* (B1: p~>q) - co się stanie jeśli zajdzie p

Definicja równoważności ~p<=>~q to odpowiedź na pytanie o ~p:
A2B2:~p<=>~q=(A2:~p~>~q)*(B2:~p=>~q) - co się stanie jeśli zajdzie ~p

Operator równoważności p|<=>q to układ równań logicznych:
A1B1: p<=>q =(A1: p=>q)* (B1: p~>q) - co się stanie jeśli zajdzie p
A2B2:~p<=>~q=(A2:~p~>~q)*(B2:~p=>~q) - co się stanie jeśli zajdzie ~p

Układ równań logicznych jest przemienny, stąd mamy:
Operator równoważności ~p|<=>~q to układ równań logicznych:
A2B2:~p<=>~q=(A2:~p~>~q)*(B2:~p=>~q) - co się stanie jeśli zajdzie ~p
A1B1: p<=>q =(A1: p=>q)* (B1: p~>q) - co się stanie jeśli zajdzie p

Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

Dla poprawienia czytelności tabeli prawdy TR zmienne aktualne (TR i SK) podstawiono wyłącznie w nagłówku tabeli i jej części głównej, odpowiedzialnej za generowanie zdań warunkowych wchodzących w skład operatora równoważności p|<=>q.

Prawo Sowy:
Prawdziwość równoważności A1B1: p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest warunkiem koniecznym ~> i wystarczającym => prawdziwości wszystkich pozostałych kolumn w tabeli TR

Innymi słowy:
Po udowodnieniu iż zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest częścią równoważności A1B1: p<=>q w logice dodatniej (bo q) nic więcej nie musimy udowadniać, bowiem mamy zdeterminowaną prawdziwość/fałszywość wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q” widniejących w tabeli TR

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => = twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Kolumna A2B2 definiuje tożsamość zbiorów ~TP=~SK:
Zbiory ~TP i ~SK są tożsame ~TP=~SK wtedy i tylko wtedy gdy zbiór ~TP jest podzbiorem => zbioru ~SK i jednocześnie zbiór ~TP jest nadzbiorem ~> zbioru ~SK
~TP=~SK = (A2: ~TP~>~SK)*(B2: ~TP=>~SK) = ~TP<=>~SK

Po udowodnieniu równoważności Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych definiującej tożsamość zbiorów TP=SK:
TP=SK <=> (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1 =1
nie musimy dowodzić równoważności Pitagorasa dla trójkątów nieprostokątnych definiującej tożsamość zbiorów ~TP=~SK:
~TP=~SK = (A2: ~TP~>~SK)*(B2: ~TP=>~S) = ~TP<=>~SK
bowiem gwarantuje nam to prawo rachunku zero-jedynkowego:
RA1B1: TP<=>SK = RA2B2: ~TP<=>~SK
To samo w zapisie formalnym:
p<=>q = ~p<=>~q
cnd

Definicja tożsamości logicznej „=”:
p<=>q = ~p<=>~q
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” daje nam gwarancję matematyczną => prawdziwości drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” daje nam gwarancję matematyczną => fałszywości drugiej strony

11.4.1 Definicja operatora równoważności TP|<=>SK

Operator równoważności Pitagorasa TP|<=>SK to układ równań logicznych A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na pytanie o TP i ~TP:
A1B1: TP<=>SK =(A1: TP=>SK)* (B1: TP~>SK) - co się stanie jeśli zajdzie TP
A2B2:~TP<=>~SK=(A2:~TP~>~SK)*(B2:~TP=>~SK) - co się stanie jeśli zajdzie ~TP

Innymi słowy:
Operator równoważności TP|<=>SK w logice dodatniej (bo SK) to układ równań logicznych A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na pytanie o TP i ~TP:

A1B1:
Co może się wydarzyć jeśli ze zbioru wszystkich trójkątów wylosujemy trójkąt prostokątny (TP=1)?


Odpowiedź mamy w kolumnie A1B1:
A1: TP=>SK =1 - zajście TP jest (=1) wystarczające => dla zajścia SK
B1: TP~>SK =1 - zajście TP jest (=1) konieczne ~> dla zajścia SK
A1B1: TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1
Prawą stronę czytamy:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest warunkiem koniecznym ~> i wystarczającym => do tego, by zachodziła w nim suma kwadratów (SK)
TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1 =1
Powyższa równoważność definiuje tożsamość zbiorów:
TP=SK <=> (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) = TP<=>SK
Tożsamość zbiorów TP=SK wymusza tożsamość zbiorów ~TP=~SK (albo odwrotnie)
Zachodzi relacja matematyczna:
TP=SK # ~TP=~SK
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

W rozpisce na warunek wystarczający => (twierdzenie matematyczne) mamy.

Kolumna A1B1:
A1.
Jeśli trójkąt jest prostokąty (TP=1) to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów (SK=1)
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym (TP=1) jest warunkiem wystarczającym => do tego by zachodziła w nim suma kwadratów (SK=1)
Bycie trójkątem prostokątnym (TP=1) daje nam gwarancję matematyczną => iż będzie zachodziła w nim suma kwadratów (SK=1)
Zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczna =>

Prawdziwy warunek wystarczający A1 wymusza fałszywy kontrprzykład A1’ i odwrotnie.
A1’.
Jeśli trójkąt jest prostokątny (TP=1) to może ~~> nie zachodzić w nim suma kwadratów (~SK=1)
TP~~>~SK = TP*~SK =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> TP i ~SK nie jest spełniona bo zbiory TP i ~SK są rozłączne.
Wynika to z tożsamości zbiorów TP=SK która wymusza tożsamość zbiorów ~TP=~SK (albo odwrotnie)
Relacja matematyczna jaka tu zachodzi to:
TP=SK # ~TP=~SK
Gdzie:
# - dowolna strona znaczka # jest zaprzeczeniem drugiej strony

A2B2:
Co może się wydarzyć jeśli ze zbioru wszystkich trójkątów wylosujemy trójkąt nieprostokątny (~TP=1)?


Odpowiedź mamy w kolumnie A2B2:
A2: ~TP~>~SK =1 - zajście ~TP jest (=1) konieczne ~> dla zajścia ~SK
B2: ~TP=>~SK =1 - zajście ~TP jest (=1) wystarczające => dla zajścia ~SK
A2B2: ~TP<=>~SK = (A2: ~TP~>~SK)*(B2: ~TP=>~SK) =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Bycie trójkątem nieprostokątnym (~TP=1) jest warunkiem koniecznym ~> i wystarczającym => do tego, aby nie zachodziła w nim suma kwadratów (~SK=1)
~TP<=>~SK = (A2: ~TP~>~SK)*(B2: ~TP=>~SK) =1*1 =1
Powyższa równoważność definiuje tożsamość zbiorów:
~TP=~SK <=> (A2: ~TP~>~SK)*(B2: ~TP=>~SK) =~TP<=>~SK
Tożsamość zbiorów ~TP=~SK wymusza tożsamość zbiorów TP=SK (albo odwrotnie)
Zachodzi relacja matematyczna:
~TP=~SK # TP=SK
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

W rozpisce na warunek wystarczający => (twierdzenie matematyczne) mamy.

Kolumna A2B2:
B2.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny (~TP=1) to na 100% => nie zachodzi w nim suma kwadratów (~SK=1)
~TP=>~SK =1
Bycie trójkątem nieprostokątnym (~TP=1) jest warunkiem wystarczającym => do tego by nie zachodziła w nim suma kwadratów (~SK=1)
Bycie trójkątem nieprostokątnym (~TP=1) daje nam gwarancję matematyczną => iż nie będzie zachodziła w nim suma kwadratów (~SK=1)
Zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczna =>

Prawdziwy warunek wystarczający B2 wymusza fałszywość kontrprzykładu B2’ i odwrotnie.
B2’.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny (~TP=1) to może ~~> zachodzić w nim w nim suma kwadratów (SK=1)
~TP~~>~SK=~TP*SK =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> ~TP i SK nie jest spełniona bo zbiory ~TP i SK są rozłączne.
Wynika to z tożsamości zbiorów ~TP=~SK która to tożsamość wymusza tożsamość zbiorów TP=SK (albo odwrotnie)

Podsumowanie:
Jak widzimy, istotą operatora równoważności TP|<=>SK jest gwarancja matematyczna => po stronie TP (zdanie A1), jak również gwarancja matematyczna => po stronie ~TP (zdanie B2).
Nie ma tu mowy o jakimkolwiek „rzucaniu monetą” w sensie „na dwoje babka wróżyła” jak to mieliśmy w operatorze implikacji prostej p||=>q czy też w operatorze implikacji odwrotnej p||~>q.

Zauważmy że:
a)
Układ równań logicznych jest przemienny, stąd mamy:
Operator równoważności Pitagorasa ~TP|<=>~SK w logice ujemnej (bo ~SK) to układ równań logicznych A2B2 i A1B1 dający odpowiedź na pytanie o ~TP i TP:
A2B2:~TP<=>~SK=(A2:~TP~>~SK)*(B2:~TP=>~SK) - co się stanie jeśli zajdzie ~TP
A1B1: TP<=>SK =(A1: TP=>SK)* (B1: TP~>SK) - co się stanie jeśli zajdzie TP
Doskonale widać, że analiza matematyczna operatora równoważności ~TP|<=>~SK w logice ujemnej (bo ~SK) będzie identyczna jak operatora implikacji prostej TP|<=>SK w logice dodatniej (bo SK) z tym, że zaczynamy od kolumny A2B2 kończąc na kolumnie A1B1.
b)
Także kolejność wypowiadanych zdań jest dowolna, tak więc zdania z powyższej analizy A1, A1’, B2, B2’ możemy wypowiadać w sposób losowy - matematycznie to bez znaczenia.

11.4.2 Rozwiązanie zadania Nr.3

Nasze zadanie Nr.3 przy okazji którego omówiliśmy równoważność brzmiało.

Zadanie Nr.3
Przeanalizuj matematycznie zdanie:
Jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny to może w nim zachodzić suma kwadratów

Na mocy powyższej analizy stwierdzamy iż zdanie to jest fałszywe, ale bezcenne, bo wchodzi w skład definicji operatora równoważności TP|<=>SK przyjmując tu brzmienie:
B2’.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny (~TP=1) to może ~~> zachodzić w nim w nim suma kwadratów (SK=1)
~TP~~>~SK=~TP*SK =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> ~TP i SK nie jest spełniona bo zbiory ~TP i SK są rozłączne.
Wynika to z tożsamości zbiorów ~TP=~SK która to tożsamość wymusza tożsamość zbiorów TP=SK (albo odwrotnie)

11.5 Algorytm Kruka w spójniku „albo”($) M$K


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:34, 29 Lis 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:07, 04 Lis 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
11.6 Algorytm Kruka w chaosie P8|~~>P3

Spis treści
11.6 Algorytm Kruka w chaosie P8|~~>P3 1



11.6 Algorytm Kruka w chaosie P8|~~>P3

Algorytm Kruka:
1.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” przeznaczone do analizy kodujemy elementem wspólnym zbiorów ~~> (zbiory) albo zdarzeniem możliwym ~~> (zdarzenia)
2.
Na mocy prawa Kłapouchego zapisujemy związek parametrów formalnych {p, q} z parametrami aktualnymi {A, B}
3.
Poprzednik i następnik zapisujemy w logice dodatniej (bo p, q)
4.
W zbiorach wyznaczamy zbiory: p, q, ~p, ~q które muszą być niepuste bowiem wtedy i tylko wtedy pojęcia p, q, ~p i ~q są rozpoznawalne.
W zdarzeniach wyznaczamy zdarzenia: p, q, ~p, ~q które muszą być niepuste bowiem wtedy i tylko wtedy zdarzenia p, q, ~p i ~q są rozpoznawalne.
5.
Wykonujemy zdjęcie układu, będące serią czterech zdań kodowanych elementem wspólnym zbiorów ~~> (zbiory) albo zdarzeniem możliwym ~~> (zdarzenia) przez wszystkie możliwe przeczenia p i q
6.
Na bazie zrobionego zdjęcia rozstrzygamy o przynależności serii czterech zdań do określonego operatora implikacyjnego.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:35, 29 Lis 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:07, 04 Lis 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
12.0 Algebra Kubusia w bramkach logicznych


Spis treści
12.0 Algebra Kubusia w bramkach logicznych 1
12.1 Definicja spójnika „i”(*) w bramkach logicznych 3
12.2 Definicja spójnika „lub”(+) w bramkach logicznych 4
12.3 Definicja warunku wystarczającego => w bramkach logicznych 5
12.4 Definicja warunku koniecznego ~> w bramkach logicznych 6
12.5 Definicje spójników implikacyjnych w bramkach logicznych 6
12.5.1 Implikacja prosta p|=>q w bramkach logicznych 8
12.5.2 Implikacja odwrotna p|~>q w bramkach logicznych 9
12.5.3 Równoważność p<=>q w bramkach logicznych 10
12.5.4 Spójnik „albo”($) w bramkach logicznych 12
12.5.5 Definicja „chaosu”(|~~>) w bramkach logicznych 14



12.0 Algebra Kubusia w bramkach logicznych

Definicja zmiennej binarnej:
Zmienna binarna to symbol mogący w osi czasu przyjmować tylko i wyłącznie dwie wartości logiczne 1 albo 0.

Matematyczny związek wartości logicznych 1 i 0:
1 = ~0
0 = ~1
(~) - negacja

Definicja funkcji logicznej Y w algebrze Boole’a:
Funkcja logiczna Y w algebrze Boole’a to dowolne wyrażenie algebry Boole’a (np. ~p*~q) przypisane do tej funkcji.

Przykłady poprawnych funkcji logicznych:
Y = ~p*~q
Y = p+q
Y = p*~q+~p*q
etc

Dowolną funkcję logiczną Y mamy prawo tylko i wyłącznie dwustronnie zanegować:
Y = p+q
co w logice jedynek oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Negujemy dwustronnie:
~Y = ~(p+q) = ~p*~q - na mocy prawa De Morgana
co w logice jedynek oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1

Twierdzenia Pumy:
1.
Ziemski matematyk który będzie twierdził iż nie zna powyższej definicji funkcji logicznej algebry Boole’a powinien skreślić słówko „matematyk” sprzed swego nazwiska.
2.
Ziemski matematyk który będzie twierdził iż nie wolno dowolnej funkcji logicznej dwustronnie zanegować powinien spalić się ze wstydu i wziąć zimny prysznic.

Definicja funkcji logicznej Y dwóch zmiennych binarnych p i q:
Funkcja logiczna Y w logice dodatniej (bo Y) dwóch zmiennych binarnych p i q to cyfrowy układ logiczny dający na wyjściu binarnym Y jednoznaczne odpowiedzi na wszystkie możliwe wymuszenia na wejściach p i q.
Zachodzi tożsamość pojęć:
binarny = dwuelementowy

Wszystkie możliwe wymuszenia binarne (dwuwartościowe) na wejściach p i q dla funkcji logicznej w logice dodatniej (bo Y) to:
Kod:

T1
Wszystkie możliwe wymuszenia binarne na wejściach p i q
dla funkcji logicznej w logice dodatniej (bo Y)
   p  q  Y
A: 1  1  x
B: 1  0  x
C: 0  1  x
D: 0  0  x
Gdzie:
x={0,1}

Z definicji funkcji logicznej Y wynika, że możliwe jest szesnaście i tylko szesnaście różnych na mocy definicji ## funkcji logicznych dwuargumentowych w logice dodatniej (bo Y).
Funkcje te definiujemy tabelą prawdy pokazującą wszystkie możliwe wymuszenia na wejściach p i q oraz wszystkie możliwe, różne na mocy definicji ## odpowiedzi na wyjściu Y.

Każda ze zmiennych binarnych {p, q, Y} może występować w logice dodatniej (bo x) albo w logice ujemnej (bo ~x). Oczywistym jest, że zmienna binarna w logice dodatniej (bo x) wymusza zmienną binarną w logice ujemnej (bo ~x), albo odwrotnie.
Na dowolny układ cyfrowy można zatem spojrzeć w logice dodatniej (bo Y) albo w logice ujemnej (bo ~Y).
Kod:

T2
Wszystkie możliwe wymuszenia binarne na wejściach p i q
dla funkcji logicznej w logice dodatniej (bo Y)
wymuszające wszystkie możliwe stany binarne na wejściach ~p i ~q
dla funkcji logicznej w logice ujemnej (bo ~Y) i odwrotnie.
   p  q  Y  #  ~p ~q  ~Y
A: 1  1  x      0  0 ~(x)
B: 1  0  x      0  1 ~(x)
C: 0  1  x      1  0 ~(x)
D: 0  0  x      1  1 ~(x)
Gdzie:
x={0,1}
Y=f(p,q) # ~Y=f(~p,~q)
# - różne w znaczeniu iż dowolna strona znaczka #
    jest negacją drugiej strony



12.1 Definicja spójnika „i”(*) w bramkach logicznych

1.
Definicja bramki „i”(*):

Realizacja fizyczna (SN7408):
[link widoczny dla zalogowanych]
Matematycznie zachodzi tożsamość:
Bramka AND = bramka „i”(*) = spójnik „i”(*) z języka potocznego
Kod:

Definicja spójnika „i”(*):
   p  q  Y=p*q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0
C: 0  1  =0
D: 0  0  =0
Fizyczna realizacja:
        ------------
p ------| “i”(*)   |
        |          |----------> Y=p*q
q ------| SN7408   |
        ------------
Definicja bramki “i”(*):
Y=p*q
To samo w tabeli zero-jedynkowej:
   p  q  Y=p*q
A: 1  1  =1
B: 1  0  =0
C: 0  1  =0
D: 0  0  =0

Definicja operatora “i”(|*):
Operator “i”(|*) to odpowiedź na pytanie o Y i ~Y:
1: Y=p*q
Negujemy dwustronnie:
2: ~Y=~p*~q
To samo w tabeli zero-jedynkowej:
   p  q  Y=p*q ~Y=~(p*q) ~p ~q ~Y=~p+~q
A: 1  1   1      0        0  0   0
B: 1  0   0      1        0  1   1
C: 0  1   0      1        1  0   1
D: 0  0   0      1        1  1   1
   1  2   3      4        5  6   7
Operator „i”(|*) to układ równań logicznych
dający odpowiedź na pytanie o Y i ~Y:
1.
Kiedy zajdzie Y:
Y=p*q
co w logice jedynek oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1 (patrz: ABCD123)
2.
Kiedy zajdzie ~Y:
~Y=~p+~q
co w logice jedynek oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 lub ~q=1 (patrz: ABCD567)


12.2 Definicja spójnika „lub”(+) w bramkach logicznych

2.
Definicja bramki „lub”(+):

Realizacja fizyczna (SN7432):
[link widoczny dla zalogowanych]
Matematycznie zachodzi tożsamość:
Bramka OR = bramka „lub”(*) = spójnik „lub”(+) z języka potocznego
Kod:

Definicja spójnika „lub”(+):
Y=P=q
To samo w tabeli zero-jedynkowej:
   p  q  Y=p+q
A: 1  1   1
B: 1  0   1
C: 0  1   1
D: 0  0   0
Fizyczna realizacja:
        ------------
p ------| “lub”(+) |
        |          |----------> Y=p+q
q ------| SN7432   |
        ------------
Definicja bramki “lub”(+):
Y=p+q
To samo w tabeli zero-jedynkowej:
   p  q  Y=p+q
A: 1  1   1
B: 1  0   1
C: 0  1   1
D: 0  0   0

Definicja operatora “lub”(|+):
Operator “lub”(|+) to odpowiedź na pytanie o Y i ~Y:
1: Y=p*q
Negujemy dwustronnie:
2: ~Y=~p*~q
To samo w tabeli zero-jedynkowej:
   p  q  Y=p+q ~Y=~(p+q) ~p ~q ~Y=~p*~q
A: 1  1   1      0        0  0   0
B: 1  0   1      0        0  1   0
C: 0  1   1      0        1  0   0
D: 0  0   0      1        1  1   1
   1  2   3      4        5  6   7
Operator „lub”(|+) to układ równań logicznych
dający odpowiedź na pytanie o Y i ~Y:
1.
Kiedy zajdzie Y:
Y=p+q
co w logice jedynek oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1 (patrz: ABCD123)
2.
Kiedy zajdzie ~Y:
~Y=~p*~q
co w logice jedynek oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1 (patrz: ABCD567)


12.3 Definicja warunku wystarczającego => w bramkach logicznych

3.
Definicja warunku wystarczającego => w bramkach logicznych:

Bramka warunku wystarczającego => nie jest produkowana bo to jest banalna bramka „lub”(+) z zanegowanym wejściem p:
p=>q = ~p+q
Realizacja fizyczna:
Kod:

Definicja warunku wystarczającego =>:
p=>q=~p+q
To samo w tabeli zero-jedynkowej:
   p  q  p=>q=~p+q
A: 1  1   1
B: 1  0   0
C: 0  1   1
D: 0  0   1
Fizyczna realizacja:
        ------------
p ------|o   =>    |
        |          |----------> Y=(p=>q)=~p+q
q ------|          |
        ------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)
Symbol negatora wstawiony jest do środka bramki „lub”(+)
gdyż jest integralną częścią definicji warunku wystarczającego =>.

Definicja warunku wystarczającego => przy pomocy bramki „lub”(+):
Definicja =>  | Fizyczna realizacja w bramkach logicznych
   p  q  p=>q | ~p  p=>q=~p+q
A: 1  1   1   |  0   1
B: 1  0   0   |  0   0
C: 0  1   1   |  1   1
D: 0  0   1   |  1   1
   1  2   3      4   5


12.4 Definicja warunku koniecznego ~> w bramkach logicznych

4.
Definicja warunku koniecznego ~> w bramkach logicznych:

Bramka warunku koniecznego ~> nie jest produkowana bo to jest banalna bramka „lub”(+) z zanegowanym wejściem q:
p~>q = p+~q
Kod:

Definicja warunku koniecznego ~>:
   p  q  p~>q
A: 1  1   1
B: 1  0   1
C: 0  1   0
D: 0  0   1
Fizyczna realizacja:
        ------------
p ------|   ~>     |
        |          |----------> Y=(p~>q)=p+~q
q ------|o         |
        ------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)
Symbol negatora wstawiony jest do środka bramki „lub”(+)
gdyż jest integralną częścią definicji warunku koniecznego ~>.

Definicja warunku koniecznego ~> zrealizowana przy pomocy bramki „lub”(+):
Definicja ~>  |Fizyczna realizacja w bramkach logicznych
   p  q  p~>q | ~q   p~>q=p+~q
A: 1  1   1   |  0    1
B: 1  0   1   |  1    1
C: 0  1   0   |  0    0
D: 0  0   1   |  1    1
   1  2   3      4    5


12.5 Definicje spójników implikacyjnych w bramkach logicznych

Definicja spójnika implikacyjnego:
Spójnik implikacyjny to spójnik wyrażony warunkami wystarczającymi => i koniecznymi ~> odpowiadający na pytanie o p.

Algebra Kubusia to fundamentalnie inna filozofia logiki matematycznej, niż w jakiejkolwiek logice matematycznej znanej ziemianom, gdzie w zdaniach warunkowych „Jeśli p to q” poprzednik p ma ścisły związek matematyczny z następnikiem q.

1.
Warunek wystarczający =>:

„Jeśli p to q”
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
inaczej:
p=>q =0

2.
Warunek konieczny ~>:

„Jeśli p to q”
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
inaczej:
p~>q =0

3.
Zdarzenie możliwe ~~> w zdarzeniach lub element wspólny zbiorów ~~> w zbiorach:

Zdarzenia:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q
inaczej;
p~~>q = p*q =0
Zbiory:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy istnieje element wspólny zbiorów p i q
inaczej:
p~~>q = p*q =0

Koniec!
Te trzy definicje to matematyczny fundament obsługi wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q” w algebrze Kubusia. Spójniki „i”(*) i „lub”(+) pełnią w algebrze Kubusia wyłącznie funkcje pomocnicze (przygotowawcze) dla zdań warunkowych „Jeśli p to q” gdzie podejmuje się decyzję o wszelkich rozgałęzieniach logiki (= programu komputerowego).

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => = twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego => w „i”(*) i „lub”(+)
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~> w „i”(*) i „lub”(+)
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia:
Dowód „nie wprost” w algebrze Kubusia to dowód warunku koniecznego ~> lub wystarczającego => (twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”) z wykorzystaniem praw logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska, prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>, prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego) plus definicja kontrprzykładu.

Definicja spójnika implikacyjnego p|?q w logice dodatniej (bo q):
Spójnik implikacyjny p|?q w logice dodatniej (bo q) to kolumna A1B1 w tabeli matematycznych związków warunku wystarczającego => i koniecznego ~> dająca odpowiedź na pytanie o p

W logice matematycznej rozróżniamy pięć podstawowych spójników implikacyjnych dających odpowiedź na pytanie o p.
1.
Implikacja prosta p|=>q:

A1: p=>q =1 zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0) =1*1 =1
2.
Implikacja odwrotna p|~>q:

A1: p=>q =0 zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
A1B1: p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) = ~(0)*1 =1*1 =1
3.
Równoważność p<=>q:

A1: p=>q =1 zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
4.
Spójnik „albo”($) p$q:

A1: p=>~q =1 zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia ~q
B1: p~>~q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia ~q
A1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) = p<=>~q
5.
Chaos p|~~>q:

A1: p=>q =0 zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
A1B1: p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = ~(0)*~(0) =1*1 =1

12.5.1 Implikacja prosta p|=>q w bramkach logicznych

Definicja implikacji prostej p|=>q w warunkach wystarczających => i koniecznych ~>:
Implikacja prosta p|=>q w logice dodatniej (bo q) to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne dla zajścia q
Stąd mamy:
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =1*~(0)=1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q (A1) i nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q (B1)

Realizacja implikacji prostej p|=>q w bramkach warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
Kod:

A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q)=1*~(0)=1*1 =1

Fizyczna realizacja implikacji prostej p|=>q w bramkach logicznych:
        ------------                   -------------
p ------|o  =>     | Y=(p=>q)=~p+q     |           |
        |          |-------------------|           |
q ------|          |                   | Bramka:   | p|=>q=(p=>q)*~(p~>q)
        ------------                   | „i”(*)    |---------------------->
        ------------                   |           |
p ------|   ~>     | Y=(p~>q)=p+~q  ~Y |           |
        |          |---------------o---|           |
q ------|o         |                   |           |
        ------------                   -------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)
Dowód poprawności fizycznej realizacji implikacji prostej p|=>q:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q)=1*~(0)=1*1=1
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p=>q = p+~q
Definicja warunku koniecznego ~> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p~>q =p+~q
stąd mamy:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q)= (~p+q)*~(p+~q) = (~p+q)*(~p*q) = ~p*q
cnd

Dokładnie to samo w rachunku zero-jedynkowym:
Definicje => i ~>    | Dowód zero-jedynkowy
   p  q  p=>q | p~>q | ~(p~>q) (p|=>q)=(p=>q)*~(p~>q) | ~p  p|=>q=~p*q
A: 1  1   1   |  1   |    0      0                    |  0    0
B: 1  0   0   |  1   |    0      0                    |  0    0
C: 0  1   1   |  0   |    1      1                    |  1    1
D: 0  0   1   |  1   |    0      0                    |  1    0
   1  2   3      4        5      6                       7    8
Doskonale widać zachodzącą tożsamość kolumn zero-jedynkowych:
6: p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) [=] 8: p|=>q =~p*q
cnd


12.5.2 Implikacja odwrotna p|~>q w bramkach logicznych

2.
Implikacja odwrotna p|~>q:

Implikacja odwrotna p|~>q w logice dodatniej (bo q) to zachodzenie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =0 zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd mamy:
A1B1: p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) = ~(0)*1 =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q (B1) i nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q (A1)

Realizacja implikacji odwrotnej p|~>q w bramkach warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
Kod:

A1B1: p|~>q =~(A1: p=>q)*(B1: p~>q)=~(0)*1=1*1 =1

Fizyczna realizacja implikacji odwrotnej p|~>q w bramkach logicznych:
        ------------                   -------------
p ------|o  =>     | Y=(p=>q)=~p+q  ~Y |           |
        |          |---------------o---|           |
q ------|          |                   | Bramka:   | p|~>q=~(p=>q)*(p~>q)
        ------------                   | „i”(*)    |---------------------->
        ------------                   |           |
p ------|   ~>     | Y=(p~>q)=p+~q     |           |
        |          |-------------------|           |
q ------|o         |                   |           |
        ------------                   -------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)
Dowód poprawności fizycznej realizacji implikacji odwrotnej p|~>q:
p|~>q =~(A1: p=>q)*(B1: p~>q)=~(0)*1=1*1=1
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p=>q = p+~q
Definicja warunku koniecznego ~> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p~>q =p+~q
stąd mamy:
p|~>q =~(A1: p=>q)*(B1: p~>q)= ~(~p+q)*(p+~q)= (p*~q)*(p+~q)= p*~q
cnd

Dokładnie to samo w rachunku zero-jedynkowym:
Definicje => i ~>    | Dowód zero-jedynkowy
   p  q  p=>q | p~>q | ~(p=>q) (p|~>q)=~(p=>q)*(p~>q) | ~q  p|~>q=p*~q
A: 1  1   1   |  1   |    0      0                    |  0    0
B: 1  0   0   |  1   |    1      1                    |  1    1
C: 0  1   1   |  0   |    0      0                    |  0    0
D: 0  0   1   |  1   |    0      0                    |  1    0
   1  2   3      4        5      6                       7    8
Doskonale widać zachodzącą tożsamość kolumn zero-jedynkowych:
6: p|~>q =~(p=>q)*(p~>q) [=] 8: p|~>q =p*~q
cnd


12.5.3 Równoważność p<=>q w bramkach logicznych

3.
Równoważność p<=>q:

Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego => jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd mamy:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q

Ta definicja równoważności znana jest każdemu człowiekowi, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 890
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 58 700
cnd
Definicja równoważności p<=>q:
Y= p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q)
W świecie techniki definicja równoważności p<=>q jest fundamentem realizacji komparatorów cyfrowych (np. HEF4585B ) porównujących dwie liczby binarne na mocy definicji tożsamości pojęć/zbiorów.

Definicja tożsamości pojęć/zbiorów:
Dwa pojęcia/zbiory (w tym liczby binarne) są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q

Realizacja fizyczna:
[link widoczny dla zalogowanych]
Matematycznie zachodzi tożsamość:
Bramka p<=>q = spójnik „wtedy i tylko wtedy” z języka potocznego

Realizacja równoważności p<=>q w bramkach warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
Kod:

A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q)=1*1 =1

Fizyczna realizacja równoważności p<=>q w bramkach logicznych:
        ------------                   -------------
p ------|o  =>     | Y=(p=>q)=~p+q     |           |
        |          |-------------------|           |
q ------|          |                   | Bramka:   | p<=>q=(p=>q)*(p~>q)
        ------------                   | „i”(*)    |---------------------->
        ------------                   |           |
p ------|   ~>     | Y=(p~>q)=p+~q     |           |
        |          |-------------------|           |
q ------|o         |                   |           |
        ------------                   -------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)

Dowód poprawności fizycznej realizacji równoważności p<=>q:
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q)=1*1=1
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p=>q = p+~q
Definicja warunku koniecznego ~> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p~>q =p+~q
stąd mamy:
p<=>q=(A1: p=>q)*(B1: p~>q)=(~p+q)*(p+~q)= ~p*p+~p*~q+q*p+q*~q= p*q+~p*~q
cnd

Dokładnie to samo w rachunku zero-jedynkowym:
Definicje => i ~>    | Dowód zero-jedynkowy
   p  q  p=>q | p~>q | p<=>q=(p=>q)*(p~>q) ~p ~q  p*q ~p*~q p<=>q=p*q+~p*~q
A: 1  1   1   |  1   |   1                  0  0   1    0     1
B: 1  0   0   |  1   |   0                  0  1   0    0     0
C: 0  1   1   |  0   |   0                  1  0   0    0     0
D: 0  0   1   |  1   |   1                  1  1   0    1     1
   1  2   3      4       5                  6  7   8    9    10
Doskonale widać zachodzącą tożsamość kolumn zero-jedynkowych:
5: p<=>q = (p=>q)*(p~>q) [=] 10: p<=>q = p*q+~p*~q
cnd


12.5.4 Spójnik „albo”($) w bramkach logicznych

Definicja spójnika „albo”($) p$q w logice dodatniej (bo q):
A1B1:
Spójnik „albo”($) p$q w logice dodatniej (bo q) to jednoczesne zachodzenie zarówno warunku koniecznego ~> jak i wystarczającego => w kierunku od p (p=1) do ~q (~q=1)
A1: p=>~q =1 - zajście p jest wystarczające => dla zajścia ~q (bo ~q=p)
B1: p~>~q =1 - zajście p jest konieczne ~> dla zajścia ~q (bo ~q=p)
Stąd:
A1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) =1*1 =1

Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p „albo”($) q
A1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) =1*1 =1
Przykład:
Dowolny człowiek jest mężczyzną (M) „albo”($) kobietą (K)
A1B1: M$K = (A1: M=>~K)*(B1: M~>~K) =1*1=1

Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia ~q
A1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) =1*1 =1

Ostatni zapis to znana nam (patrz wyżej) definicja równoważności p<=>~q
A1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) = p<=>~q

Ostatni człon czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie ~q
p<=>~q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) = p$q

Nasz przykład:
Dowolny człowiek jest mężczyzną (M) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest kobietą (~K)
A1B1: M<=>~K = (A1: M=>~K)*(B1: M~>~K) = M$K

Dowód prawdziwości warunku wystarczającego => A1:
A1.
Jeśli dowolny człowiek jest mężczyzną (M) to na 100% => nie jest kobietą (~K)
M=>~K =1
Bycie mężczyzną jest (=1) wystarczające => do tego, by nie być kobietą (~K)

Jak udowodnić prawdziwość warunku koniecznego ~> B1?
Najprościej skorzystać z prawa Kubusia bowiem warunek wystarczający => zawsze dowodzi się prościej niż konieczny ~> ze względu na obowiązującą tu definicję kontrprzykładu.
Prawo Kubusia:
B1: M~>~K [=] B2: ~M=>K
stąd mamy:
B2.
Jeśli dowolny człowiek nie jest mężczyzną (~M) to na 100% jest (=1) kobietą (K)
~M=>K =1
Nie bycie mężczyzną (~M) jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego by być kobietą (K).

Definicja tożsamości logicznej:
Prawo Kubusia:
B1: M~>~K [=] B2: ~M=>K
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej [=] wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej [=] wymusza fałszywość drugiej strony

Wniosek:
Udowadniając prawdziwość zdania B2 wyżej automatycznie udowodniliśmy prawdziwość zdania B1 wchodzącego w skład definicji spójnika „albo”($).

To jest banalny dowód „nie wprost” o definicji której ziemscy matematycy nie znają!

Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia:
Dowód „nie wprost” w algebrze Kubusia to dowód warunku koniecznego ~> lub wystarczającego => (twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”) z wykorzystaniem praw logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska, prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>, prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego) plus definicja kontrprzykładu.

Definicja bramki „albo”($):
Y= p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) = p<=>~q
Realizacja fizyczna (SN7486):
[link widoczny dla zalogowanych]
Matematycznie zachodzi tożsamość:
Bramka XOR = bramka „albo”($) = spójnik „albo”($) z języka potocznego

Realizacja spójnika „albo”($) w bramkach warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
Kod:

A1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q)= p<=>~q

Fizyczna spójnika „albo”($) p$q w bramkach logicznych:
        ------------                   -------------
p ------|o  =>     | Y=(p=>~q)=~p+~q   |           |
     ~q |          |-------------------|           |
q --o---|          |                   | Bramka:   | p$q=(p=>~q)*(p~>~q)
        ------------                   | „i”(*)    |---------------------->
        ------------                   |           | p<=>~q=(p=>~q)*(p~>~q)
p ------|   ~>     | Y=(p~>~q)=p+q     |           |
     ~q |          |-------------------|           |
q --o---|o         |                   |           |
        ------------                   -------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)

Dowód poprawności fizycznej realizacji spójnika „albo”($):
p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q)=1*1=1
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p=>q = p+~q
Definicja warunku koniecznego ~> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p~>q =p+~q
stąd mamy:
p$q=(A1: p=>~q)*(B1: p~>~q)=(~p+~q)*(p+q)=~p*p+~p*q+~q*p+~q*q= p*~q+~p*q
cnd

Dokładnie to samo w rachunku zero-jedynkowym:
Definicje => i ~>  | Dowód zero-jedynkowy
                   |        A:    B:
   p  q  p=>q p~>q | ~p ~q  p=>~q p~>~q p$q=A*B  p*~q ~p*q  p$q=p*~q+~p*q
A: 1  1   1    1   |  0  0   0     1     0        0     0    0
B: 1  0   0    1   |  0  1   1     1     1        1     0    1
C: 0  1   1    0   |  1  0   1     1     1        0     1    1
D: 0  0   1    1   |  1  1   1     0     0        0     0    0
   1  2   3    4      5  6   7     8     9       10    11   12
Doskonale widać zachodzącą tożsamość kolumn zero-jedynkowych:
9: p$q = (p=>~q)*(p~>~q) [=] 12: p$q = p*~q+~p*q
cnd


12.5.5 Definicja „chaosu”(|~~>) w bramkach logicznych

5
Definicja chaosu p|~~>q w logice dodatniej (bo q):

Chaos p|~~>q w logice dodatniej (bo q) to nie zachodzenie ani warunku koniecznego ~> ani też warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =0 - zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
stąd:
A1B1:
p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =~(0)*~(0) = 1*1 =1
Czytamy:
Definicja chaosu p|~~>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q i jednocześnie zajęcie p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q

Realizacja chaosu p|~~>q w bramkach warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
Kod:

A1B1: p|~~>q =~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q)=~(0)*~(0)= 1*1 =1

Fizyczna realizacja chaosu p|~~>q w bramkach logicznych:
        ------------                   -------------
p ------|o  =>     | Y=(p=>q)=~p+q  ~Y |           |
        |          |--------------o----|           |
q ------|          |                   | Bramka:   | p|~~>q=~(p=>q)*~(p~>q)
        ------------                   | „i”(*)    |---------------------->
        ------------                   |           |
p ------|   ~>     | Y=(p~>q)=p+~q  ~Y |           |
        |          |--------------o----|           |
q ------|o         |                   |           |
        ------------                   -------------
Gdzie:
o - symbol negatora (~)

Dowód poprawności fizycznej realizacji chaosu p|~~>q:
p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q)=~(0)*~(0)= 1*1=1
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p=>q = p+~q
Definicja warunku koniecznego ~> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p~>q =p+~q
stąd mamy:
p|~~>q=~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q)=~(~p+q)*~(p+~q)= (p*~q)*(~p*q) =0
cnd

Dokładnie to samo w rachunku zero-jedynkowym:
T1
Definicje => i ~>  | Dowód zero-jedynkowy
   p  q  p=>q p~>q |~(p=>q) ~(p~>q) p|~~>q=~(p=>q)*~(p~>q)
A: 1  1   1    1   |   0       0      0
B: 1  0   0    1   |   1       0      0
C: 0  1   1    0   |   0       1      0
D: 0  0   1    1   |   0       0      0
   1  2   3    4       5       6      7
Doskonale widać że:
7: p|~~>q = ~(p=>q)*~(p~>q) =0
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:35, 29 Lis 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:10, 04 Lis 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
13.0 Prawo niesprzeczności rachunku zero-jedynkowego

Spis treści
13.0 Prawo niesprzeczności rachunku zero-jedynkowego 1
13.1 Kto lepiej zna logikę matematyczną, ziemski matematyk czy 5-cio latek? 4
13.2 Funkcja logiczna algebry Boole’a to pięta Achillesowa ziemian 6
13.3 Dowód wewnętrznej sprzeczności ziemskiego rachunku zero-jedynkowego 8
13.4 „Implikacja materialna” nie opisuje wzajemnej relacji między pojęciami p i q 9
13.5 dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ w iterowaniu 14



13.0 Prawo niesprzeczności rachunku zero-jedynkowego

Definicja zmiennej binarnej:
Zmienna binarna to symbol, mogący w osi czasu przyjmować wyłącznie dwie wartości {0,1}

Matematyczny związek wartości logicznych 1 i 0:
1 = ~0
0 = ~1
(~) - negacja

Zwyczajowe zmienne binarne w technice to:
p, q, r, s … - wejścia bramek logicznych
Y - wyjście bramki logicznej

Definicja zmiennej binarnej w logice dodatniej (bo p):
Zmienna binarna wyrażona jest w logice dodatniej (bo p) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zanegowana.
Inaczej mamy do czynienia ze zmienną binarną w logice ujemnej (bo ~p)

Matematyczne związki między p i ~p:
I.
p#~p
Gdzie:
# - dowolna strona znaczka # jest negacją drugiej strony
II.
p=~(~p) - logika dodatnia (bo p) to zanegowana logika ujemna (bo ~p)
~p=~(p) - logika ujemna (bo ~p) to zanegowana logika dodatnia (bo p)

Definicja wyrażenia algebry Boole'a:
Wyrażenie algebry Boole'a f(p,q) to zmienne binarne połączone spójnikami "i"(*) i "lub"(+)

Przykład:
f(p,q) = p*q+~p*~q
Zapis tożsamy:
p*q+~p*~q

Definicja funkcji logicznej algebry Boole'a:
Funkcja logiczna algebry Boole'a to zmienna binarna odzwierciedlająca binarne zmiany wyrażenia algebry Boole'a w osi czasu.
W technice funkcja algebry Boole'a to zwyczajowo duża litera Y

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Funkcja logiczna Y = wyjście bramki logicznej Y
Przykład to omówienie definicji znaczków # i ## w bramkach logicznych (punkt 4.5)

Przykład:
Y = f(p,q) = p*q+~p*~q
Zapis tożsamy:
Y = p*q+~p*~q

Zapiszmy poznane dotychczas spójniki logiczne w postaci funkcji logicznej w logice dodatniej (bo Y) i funkcji logicznej w logice ujemnej (bo ~Y).
Kod:

TSL - tabela spójników logicznych wyrażonych spójnikami „i”(*) i „lub”(+)

A:
Spójnik „lub”(+):
1. Y=p+q                      # 2. ~Y=~p*~q
##
B:
Spójnik „i”(*):
1. Y=p*q                      # 2. ~Y=~p+~q
##
C:
Warunek wystarczający p=>q:
1. Y=(p=>q)=~p+q              # 2. ~Y=~(p=>q)=p*~q
##
D.
Warunek konieczny p~>q:
1. Y=(p~>q)=p+~q              # 2. ~Y=~(p~>q)=~p*q
##
E.
Implikacja prosta p|=>q:
1. Y=(p|=>q)=~p*q             # 2. ~Y=~(p|=>q)=p+~q
##
F.
Implikacja odwrotna p|~>q
1. Y=(p|~>q)=p*~q             # 2. ~Y=~(p|~>q)=~p+q
##
G.
Równoważność p<=>q:
1. Y=(p<=>q)=p*q+~p*~q        # 2. ~Y=~(p<=>q)=p*~q+~p*q
##
H.
Spójnik „albo”($):
1. Y=(p$q)=p*~q+~p*q          # 2. ~Y=~(p$q)=p*q+~p*~q
##
I.
Chaos p|~~>q:
1. Y = (p|~~>q)=0             # 2. ~Y=~(p|~~>q)=1

Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest zaprzeczeniem drugiej
## - różne na mocy definicji funkcji logicznych

Definicja znaczka różne #:
Dowolna strona znaczka różne # jest negacją drugiej strony

Definicja znaczka różne na mocy definicji ## dla funkcji logicznych:
Dwie funkcje logiczne są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej

Prawo niesprzeczności rachunku zero-jedynkowego:
Warunkiem koniecznym niesprzeczności rachunku zero-jedynkowego jest uwzględnianie funkcji logicznych w logice dodatniej (bo Y) i funkcji logicznych w logice ujemnej (bo ~Y) w kolumnach wynikowych rachunku zero-jedynkowego.

Zauważmy, że tabela TSL perfekcyjnie spełnia definicje obu znaczków # i ##.

W tabeli TSL doskonale widać, że każdy spójnik logiczny definiowany funkcją logiczną w logice dodatniej (bo Y) wymusza funkcję logiczną w logice ujemnej (bo ~Y) i odwrotnie.

Stąd mamy:
Definicja operatora logicznego wyrażonego spójnikami „i”(*) i „lub”(+):
Operator logiczny wyrażony spójnikami „i”(*) i „lub”(+) to układ równań logicznych dający odpowiedź na pytanie o Y i ~Y

Przykład:
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
Y = (p=>q) = ~p+q
co w logice jedynek (bo funkcja alternatywno-koniunkcyjna) oznacza:
Y=1 <=> ~p=1 lub q=1

Definicja operatora logicznego warunku wystarczającego p=>q wyrażonego spójnikami „i”(*) i „lub”(+):
Operator logiczny warunku wystarczającego p=>q wyrażony spójnikami „i”(*) i „lub”(+) to układ równań logicznych Y i ~Y dający odpowiedź na pytanie o 1: Y i 2: ~Y
1.
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
Y = (p=>q) = ~p+q
co w logice jedynek (bo funkcja alternatywno-koniunkcyjna) oznacza:
Y=1 <=> ~p=1 lub q=1
Czytamy:
1A: Y=(p=>q)=~p+q =1
Prawdą jest (=1), że warunek wystarczający => jest spełniony (Y), wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie ~p=1 lub zajdzie q=1

Prawo Prosiaczka:
(Y=1)=(~Y=0)
stąd zapis tożsamy:
1B: ~Y=(p=>q)=~p+q =0
Czytamy:
Fałszem jest (=0), że warunek wystarczający => nie jest spełniony (~Y), wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie ~p=1 lub zajdzie q=1

Uwaga na notację w algebrze Kubusia:
Zapisy 1A i 1B są tożsame i należy je rozumieć jak wyżej.

… a kiedy zajdzie ~Y?
Negujemy równanie 1 stronami:
2.
~Y = ~(p=>q) = ~(~p+q) = p*~q - na mocy prawa De Morgana
~Y = ~(p=>q) = p*~q
co w logice jedynek (bo funkcja alternatywno-koniunkcyjna) oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1
Czytamy:
2A: ~Y=~(p=>q)=p*~q=1
Prawdą jest (=1), że warunek wystarczający => Y nie jest spełniony (~Y), wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) i nie zajdzie q (~q=1)

Prawo Prosiaczka:
(~Y=1) = (Y=0)
Stąd zapis tożsamy:
2B: Y = (p=>q) =p*~q =0
Czytamy:
Fałszem jest (=0), że warunek wystarczający => Y jest spełniony (Y), wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) i zajdzie ~q (~q=1)

Uwaga na notację w algebrze Kubusia:
Zapisy 2A i 2B są tożsame i należy je rozumieć jak wyżej.

13.1 Kto lepiej zna logikę matematyczną, ziemski matematyk czy 5-cio latek?

Odpowiedź jest jednoznaczna: 5-cio latek

Dowód:
Weźmy przykład ze świata żywego, rodem z przedszkola.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek W to nagroda N
W=>N
Obietnica to warunek wystarczający W=>N wchodzący w skład implikacji prostej W|=>N - poznamy niebawem.

Weźmy obietnicę ojca dla syna:
W.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1

Na mocy definicji warunku wystarczającego E=>K wchodzącego w skład implikacji prostej E|=>K w spójnikach „i”(*) i „lub”(+) mamy odpowiedź na dwa kluczowe pytania, kiedy ojciec dotrzyma słowa (Y=1) oraz kiedy ojciec nie dotrzyma słowa (~Y=1).
Zachodzi tożsamość pojęć:
~Y=1 - ojciec nie dotrzyma słowa (~Y) [=] S=1 - ojciec skłamie (S)

1.
Kiedy ojciec dotrzyma słowa (Y=1)?

Y = (E=>K) = ~E+K
co w logice jedynek (bo funkcja alternatywno-koniunkcyjna) oznacza:
Y=1 <=> ~E=1 lub K=1
Odpowiedź:
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy syn nie zda egzaminu (~E=1) lub dostanie komputer (K=1)

Oczywiście tej odpowiedzi żaden normalny człowiek nie zrozumie.
Czy istnieje sposób, by odpowiedzi na pytanie „Kiedy ojciec dotrzyma słowa?” udzielił ekspert algebry Kubusia, 5-cio letni Jaś?

Odpowiedź na ten problem jest twierdząca.
Należy tu zacząć od opisania przypadku „Kiedy ojciec skłamie (~Y=1)?”

Zuzia do Jasia:
Jasiu czy wiesz kiedy ojciec skłamie?
Jaś:
Oczywiście, że wiem.

Pytasz mnie:
2.
Kiedy ojciec skłamie (~Y=1)?


Negujemy równanie 1 stronami:
2.
~Y = ~(E=>K) = ~(~E+K) = E*~K - na mocy prawa De Morgana
czyli:
~Y = E*~K
co w logice jedynek (bo funkcja alternatywno-koniunkcyjna) oznacza:
~Y=1 <=> E=1 i ~K=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1), że ojciec nie dotrzyma słowa (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro:
E=1 i ~K=1 - syn za egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)

Oczywistym jest, że ojciec może tylko i wyłącznie nie dotrzymać słowa (~Y=1) albo dotrzymać słowa (Y=1).
Innymi słowy:
We wszystkich pozostałych możliwych przypadkach ojciec dotrzyma słowa (Y=1).

Czy teraz już wiesz Zuziu kiedy ojciec dotrzyma słowa?
Zuzia:
Phi, to bułka z masłem.
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1), czyli nie skłamie (~S=1), wtedy i tylko wtedy gdy jutro:
E=1 i K=1 - syn zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
LUB
~E=1 i ~K=1 - syn nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
LUB
~E=1 i K=1 - syn nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (K=1)
Ostatni przypadek to piękny „akt miłości” gwarantowany przez algebrę Kubusia, czyli ojciec może wręczyć dziecku nagrodę (komputer: K=1) mimo ze ten nie spełnił warunku nagrody (nie zdał egzaminu: ~E=1)

Doskonale widać, że w definicji operatora warunku wystarczającego p=>q wyrażonego spójnikami „i”(*) i „lub”(+) nie ma mowy o jakimkolwiek „rzucaniu monetą” w sensie „na dwoje babka wróżyła” które dostaniemy przy definicji implikacji prostej p|=>q definiowanej zdaniami warunkowymi „Jeśli p to q” dającej odpowiedź na pytanie o p i ~p.
Szczegóły poznamy za chwilkę.

13.2 Funkcja logiczna algebry Boole’a to pięta Achillesowa ziemian

Pojęcie funkcji logicznej algebry Boole’a to pięta Achillesowa ziemskich matematyków.

Definicja funkcji logicznej:
Funkcja logiczna to dowolny symbol do którego przypisujemy wyrażenie algebry Boole’a
W technice zwyczajowo jest to symbol Y.

Przykłady poprawnych funkcji logicznych:
Y = p+q
Y = ~p*~q
Y = p*~q+~p*q
etc

Wniosek z definicji funkcji logicznej:
Nie jest funkcją logiczną zapis uwzględniający choćby jedno wartościowanie dowolnej zmiennej binarnej.
Przykładowe zapisy które nie spełniają definicji funkcji logicznej to:
Y=1<=>p+q
Y=0<=>~p*~q
etc

Definicja spójnika „albo”($) w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
Y = p$q =p*~q+~p*q - funkcja alternatywno-koniunkcyjna

Definicja spójnika równoważności p<=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
Y = p<=>q = p*q+~p*~q - funkcja alternatywno-koniunkcyjna

Kolejność wykonywania działań w świecie techniki:
nawiasy, „i”(*), „lub”(+)

Właściwości funkcji logicznej Y:
Dowolną funkcję logiczną można tylko i wyłącznie dwustronnie zanegować
Y = p$q = p~q+ ~pq - zapis poprawny w świecie techniki (inżynierowie elektronicy)

Algorytm skróconego przejścia do logiki ujemnej (bo ~Y):
1.
Uzupełniamy brakujące spójniki i nawiasy:
Y = p$q = (p*~q) + (~p*q) - funkcja alternatywno-koniunkcyjna
2.
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~Y = ~(p$q) = (~p+q)*(p+~q) - funkcja koniunkcyjno-alternatywna
3.
Jedyną funkcją logiczną zrozumiałą dla człowieka (od 5-cio latka poczynając) jest funkcja alternatywno-koniunkcyjna, stąd musimy wymnożyć wielomian logiczny 2 (każdy z każdym)
~Y = ~(p$q) = (~p+q)*(p+~q) = ~p*p + ~p*~q + q*p + q*~q = p*q + ~p*~q = p<=>q
~Y=~(p$q) = (p*q)+(~p*~q) = p<=>q
bo:
p*~p =0 - prawo algebry Boole’a
0+x=x - prawo algebry Boole’a
q*p = p*q - iloczyn logiczny (*) jest przemienny
stąd mamy:
~Y = ~(p$q) = p*q + ~p*~q = p<=>q
bo definicja równoważności p<=>q w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p<=>q = p*q + ~p*~q
4.
Przejście z funkcją 3 do logiki dodatniej (bo Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników na przeciwne
Y = p$q = (~p+~q)*(p+q) = ~(p<=>q) - funkcja koniunkcyjno-alternatywna

Stąd mamy znane każdemu matematykowi.

Twierdzenie Małpki:
Każda funkcja alternatywno-koniunkcyjna ma swój odpowiednik w postaci funkcji koniunkcyjno-alternatywnej (i odwrotnie).

Dowód na naszym przykładzie:
1: Y=p$q = p*~q+~p*q [=] 4: Y = p$q = (~p+~q)*(p+q)
3: ~Y=~(p$q) = p*q+~p*~q [=] 2: ~Y=~(p$q) = (~p+q)*(p+~q)

Świat techniki (inżynierowie elektronicy) doskonale zna pojęcie funkcji logicznej w algebrze Boole’a - sam z tego świata przybyłem.
Dowód:
W żadnym katalogu bramek logicznych nie znajdziemy opisu choćby jednej bramki logicznej przedstawionej w postaci wyrażenia algebry Boole’a z pominięciem funkcji logicznej Y.

Przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]
Texas Instruments - pionier układów TTL napisał:

SN7486
They perform the Boolean function Y = A*~B + ~A*B

Oczywistym jest że nie jest funkcją Boole’a samo wyrażenie algebry Boole’a:
A*~B+~A*B
Wyłącznie jełopy mogą tego nie wiedzieć.

Podsumowując:
1.
Ziemski matematyk który nie zna poniższej definicji funkcji algebry Boole’a powinien skreślić słówko „matematyk” sprzed swego nazwiska.

Definicja funkcji logicznej:
Funkcja logiczna to dowolny symbol do którego przypisujemy wyrażenie algebry Boole’a
W technice zwyczajowo jest to symbol Y.

Przykład:
Y = (p$q) = p*~q+~p*q

2.
Ziemski matematyk który nie wie, że dowolną funkcje logiczną można dwustronnie zanegować powinien spalić się ze wstydu i wziąć zimny prysznic.
Nasz przykład:
~Y = ~(p$q) = p*q + ~p*~q

Stąd mamy prawa De Morgana mówiące o związku logiki dodatniej (bo Y) z logiką ujemną (bo ~Y):
I.
Logika dodatnia (bo Y) to zanegowana logika ujemna (bo ~Y):
Y=~(~Y) = ~(p*q+~p*~q) = p*~q+~p*q
II.
Logika ujemna (bo ~Y) to zanegowana logika dodatnia (bo Y):
~Y=~(Y) = ~(p*~q+~p*q) = p*q + ~p*~q

13.3 Dowód wewnętrznej sprzeczności ziemskiego rachunku zero-jedynkowego

Dowód wewnętrznej sprzeczności ziemskiego rachunku zero-jedynkowego:
Ziemski rachunek zero-jedynkowy który w wypełnianiu tabel zero-jedynkowych operuje tylko i wyłącznie wyrażeniami algebry Boole’a ignorując zarówno funkcje logiczne w logice dodatniej (bo Y) i jak i funkcje logiczne w logice ujemnej (bo ~Y) jest wewnętrznie sprzeczny na poziomie funkcji logicznych.

Twardy dowód to podana wyżej tabela spójników logicznych (TSL) zapisana wyłącznie w postaci wyrażeń algebry Boole’a z pominięciem funkcji logicznych Y i ~Y.
Dokładnie ten błąd fatalny popełniają wszyscy ziemscy matematycy.
Kod:

TSL’ - tabela spójników logicznych
       po zostawieniu wyłącznie wyrażeń algebry Boole’a

A: Spójnik „lub”(+)
1. p+q                        # 2. ~p*~q
##
B: Spójnik „i”(*)
1. p*q                        # 2. ~p+~q
##
C: Warunek wystarczający =>
1. ~p+q                       # 2.  p*~q
##
D. Warunek konieczny ~>
1. p+~q                       # 2. ~p*q
##
E. Implikacja prosta p|=>q
1. ~p*q                       # 2.  p+~q
##
F. Implikacja odwrotna p|~>q
1. p*~q                       # 2. ~p+q
##
G. Równoważność p<=>q
1. p*q+~p*~q                  # 2.  p*~q+~p*q
##
H. Spójnik „albo”($) p$q
1. p*~q+~p*q                  # 2.  p*q+~p*~q
##
I. Chaos p|~~>q
1. =0                         # 2.  =1

Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest zaprzeczeniem drugiej
## - różne na mocy definicji funkcji logicznych

Definicja znaczka różne na mocy definicji ## funkcji logicznych:
Dwie funkcje logiczne są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej

Zauważmy, że po zostawieniu w tabeli TSL samych wyrażeń algebry Boole’a definicja znaczka różne # w znaczeniu iż jedna strona jest negacją drugiej strony jest wszędzie spełniona.
ALE!
Definicja znaczka różne na mocy definicji ## jest gwałcona w następujących miejscach:
Kod:

TSL’
C1: ~p+q       [=] F2:~p+q
D1: p+~q       [=] E2: p+~q
E1: ~p*q       [=] D2:~p*q
F1: p*~q       [=] C2: p*~q
G1: p*q+~p*~q  [=] H2: p*q+~p*~q
H1: p*~q+~p*q  [=] G2: p*~q+~p*q

cnd

Wniosek:
Rachunek zero-jedynkowy ziemskich matematyków jest wewnętrznie sprzeczny na poziomie funkcji logicznych.
cnd

13.4 „Implikacja materialna” nie opisuje wzajemnej relacji między pojęciami p i q

Fragment dyskusji w temacie „logika matematyczna”:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-925.html#628563

Irbisol napisał:
szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.

Co do wytłuszczonego:
Zgadza się że implikacja jest relacją między argumentami p i q w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q", jednak implikacja materialna zabija jakiekolwiek relacje między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q".

Tak się składa, że programuję w asemblerze non-stop od od 40 lat i twierdzę, że to wytłuszczone na gruncie implikacji materialnej nie jest prawdą.
Czy możesz udowodnić, że jest?


Oczywiście że mogę, ale po co miałbym to zrobić skoro i tak niczego nie zrozumiesz i nie zechcesz zrozumieć? Może zacznij od czegoś tak podstawowego jak pojęcie relacji, bo widać że nie wiesz czym jest relacja. Potem zweryfikuj sobie sam, czy implikacja materialna jest relacją, a potem zadaj sobie pytanie co masz na myśli mówiąc o "zabijaniu jakichkolwiek relacji między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q"".

No to ci odpowiedział - ja zawsze ...
Czyli wysrał tony gówna, byle zagłuszyć swoją ignorancję.

Uważaj Irbisolu, piszę po raz n-ty:
W języku ludzi normalnych (nie pacjentów zakładu zamkniętego bez klamek, gdzie na drzwiach pisze "implikacja materialna") dowolne zdanie warunkowe "Jesli p to q" opisuje jedną z trzech relacji między pojęciami p i q

1.
Warunek wystarczający =>:

„Jeśli p to q”
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
inaczej:
p=>q =0
Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

2.
Warunek konieczny ~>:

„Jeśli p to q”
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
inaczej:
p~>q =0
Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q

3.
Zdarzenie możliwe ~~> w zdarzeniach lub element wspólny zbiorów ~~> w zbiorach:

Zdarzenia:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q
inaczej;
p~~>q = p*q =0
Zbiory:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy istnieje element wspólny zbiorów p i q
inaczej:
p~~>q = p*q =0

Koniec!
Te trzy definicje to matematyczny fundament obsługi wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q” w algebrze Kubusia. Spójniki „i”(*) i „lub”(+) pełnią w algebrze Kubusia wyłącznie funkcje pomocnicze (przygotowawcze) dla zdań warunkowych „Jeśli p to q” gdzie podejmuje się decyzję o wszelkich rozgałęzieniach logiki (= programu komputerowego).

Irbisolu, napisz proszę czego nie rozumiesz, co kwestionujesz z mojej odpowiedzi dla Szaregoobywatela.
Pewne jest że zrobisz to co zwykle - zwiejesz w krzaki udając że nie rozumiesz mojej trywialnej odpowiedzi.
Podważ cokolwiek z niej ... a widzisz, nie potrafisz.
Amen

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-925.html#625651
rafal3006 napisał:
Definicja logiki matematycznej!

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Relacja – odzwierciedlenie oddziaływania między dwoma bądź większą liczbą podmiotów, przedmiotów, cech, obiektów matematycznych, itp.

Powyższa, ogólna definicja relacji pasuje do algebry Kubusia

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to binarna odpowiedź {0,1} na pytanie o wzajemną relację dwóch pojęć p i q.
1 = TAK (relacja spełniona)
0 = NIE (relacja niespełniona)
Wszystko co wykracza poza te symbole {0,1} nie jest logiką matematyczną.

Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka

Przykłady pojęć zrozumiałych:
p = [pies, koło, miłość, krasnoludek, zbór wszystkich zwierząt ...]

Przykłady pojęć niezrozumiałych:
q = [agstd, sdked …]

Pojęcia mają wartości logiczne:
1 = prawda, gdy pojęcie jest zrozumiałe (np. pies)
0 = fałsz, gdy pojęcie jest niezrozumiale (np. agstd)

szaryobywatel napisał:

rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:

A sama implikacja jest relacją pomiędzy jej argumentami.

Co do wytłuszczonego:
Zgadza się że implikacja jest relacją między argumentami p i q w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q", jednak implikacja materialna zabija jakiekolwiek relacje między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q".

Tak się składa, że programuję w asemblerze non-stop od od 40 lat i twierdzę, że to wytłuszczone na gruncie implikacji materialnej nie jest prawdą.
Czy możesz udowodnić, że jest?

Oczywiście że mogę, ale po co miałbym to zrobić skoro i tak niczego nie zrozumiesz i nie zechcesz zrozumieć? Może zacznij od czegoś tak podstawowego jak pojęcie relacji, bo widać że nie wiesz czym jest relacja. Potem zweryfikuj sobie sam, czy implikacja materialna jest relacją, a potem zadaj sobie pytanie co masz na myśli mówiąc o "zabijaniu jakichkolwiek relacji między argumentami w zdaniu warunkowym "Jeśli p to q"".

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Relacja – odzwierciedlenie oddziaływania między dwoma bądź większą liczbą podmiotów, przedmiotów, cech, obiektów matematycznych, itp.

To jest definicja ogólna i bardzo szeroka.
Dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

• relacja w matematyce – jedno z podstawowych pojęć matematyki, w szczególności: relacja zwrotna, relacja symetryczna, relacja antysymetryczna, relacja przeciwsymetryczna, relacja równoważności, relacja sprzężenia, relacja przechodnia, relacja dobrze ufundowana, relacja słabo konfluentna, relacja silnie konfluentna, relacja spójna, relacja pusta, relacja pełna, relacja rozmyta, relacja równości, relacja częściowego porządku, relacja dobrego porządku, symbol relacyjny, funkcja
• w informatyce:
o Model relacyjny i relacyjna baza danych
o w modelu relacyjnym baz danych "relacja" to formalne określenie tabeli
o rachunek relacyjny
o system relacyjny
• w psychologii
o relacje społeczne (międzyludzkie) – patrz stosunek społeczny, więź społeczna
o relacja terapeutyczna
o relacja z obiektem
o relacja emocjonalna
• zeznania naocznego świadka. Stąd wzięły się:
o sąd relacyjny
o sejmik relacyjny
• relacja językowa – patrz związki językowe
• trasa przejazdu środka komunikacji
• relacja rodzinna
• relacjami w fizyce nazywa się niektóre wzory (zob. relacja Thomsona)
• relacja w filozofii(ang.)

Ja nie neguje powyższych znaczeń pojęcia „relacja” - mogą sobie być, ale …

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to binarna odpowiedź {0,1} na pytanie o wzajemną relację dwóch pojęć p i q.
1 = TAK (relacja spełniona)
0 = NIE (relacja niespełniona)
Wszystko co wykracza poza te symbole {0,1} nie jest logiką matematyczną.

Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka

Przykłady pojęć zrozumiałych:
p = [pies, koło, miłość, krasnoludek, zbór wszystkich zwierząt ...]

Przykłady pojęć niezrozumiałych:
q = [agstd, sdked …]

Pojęcia mają wartości logiczne:
1 = prawda, gdy pojęcie jest zrozumiałe (np. pies)
0 = fałsz, gdy pojęcie jest niezrozumiale (np. agstd)

Prawo Rekina:
Dowolny program komputerowy można zapisać w języku asemblera będącego ojcem dla wszelkich języków programowania wysokiego poziomu.
Wszelkie rozkazy warunkowe „Jeśli p to q” w języku asemblera spełniają zapisaną wyżej definicję logiki matematycznej.

Dowolny program napisany w języku wysokiego poziomu musi być przetłumaczony przez program translatora na język asemblera i dopiero ten program jest fizycznie wykonywany przez komputer.

Teraz uważaj Szaryobywatelu.

Istota logiki matematycznej:
W logice matematycznej zadajesz pytania binarne i musisz otrzymać binarną odpowiedź:
1 = prawa
0 = fałsz

Wyjaśniam czym jest logika matematyczna na prostym przykładzie.
Zdefiniujmy dwa zbiory:
P8=[8,16,24..] - zbiór liczb podzielnych przez 8
P2=[2,4,6,8..] - zbiór liczb podzielnych przez 2

Trzy trywialne pytania do Szaregoobywatela:
1.
Czy zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2?
TAK=1/NIE=0 - to jest relacja podzbioru =>
2.
Czy zbiór P8 jest nadzbiorem ~> zbioru P2?
TAK=1/NIE=0 - to jest relacja nadzbioru ~>
3.
Czy zbiór P8 jest tożsamy ze zbiorem P2?
TAK=1/NIE=0

Oczywistym jest że relacja podzbioru/nadzbioru może być spełniona (=1) albo niespełniona (=0) trzeciej możliwości brak - dokładnie tym jest logika matematyczna (trzeciej możliwości brak!)
Odpowiedzi muszą być w logice matematycznej binarne {0,1}!

Poproszę o odpowiedź na powyższe pytania.
Zauważ, że nie ma tu znaczenia czy mówimy o algebrze Kubusia, czy też o logice matematycznej ziemian.

Inne przykłady ilustrujące czym jest logika matematyczna!
Czy liczba 5 jest większa od liczby 2?
TAK=1/NIE=0
Czy liczba 5 jest równa liczbie 2?
TAK=1, NIE=0
Czy liczba 5 jest mniejsza od liczby 2?
TAK=1, NIE=0

Podsumowując:
Szaryobywatelu, proszę o odpowiedź na moje trzy pytania.
c.d.n.


13.5 dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ w iterowaniu

Link do oryginalnej dyskusji z Irbisolem w tym temacie:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1525.html#651919


Dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ na poziomie iterowania zdań warunkowych „Jeśli p to q”

Dla zrozumienia niniejszego postu konieczne jest zrozumienie fragmentu algebry Kubusia z którym na pewno zgodzi się 100% ziemskich matematyków przy zdrowych zmysłach!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego-w-trakcie,20453.html#649275
Algebra Kubusia napisał:

6.1 Podstawowe spójniki implikacyjne w zbiorach

Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech znaczkach (~~>, =>, ~>) definiujących wzajemne relacje zbiorów/zdarzeń p i q.

6.1.1 Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~>

Definicja elementu wspólnego ~~> zbiorów:
Jeśli p to q
p~~>q =p*q =1
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny
Inaczej:
p~~>q= p*q= [] =0 - zbiory p i q są rozłączne, nie mają (=0) elementu wspólnego ~~>

Decydujący w powyższej definicji jest znaczek elementu wspólnego zbiorów ~~>, dlatego dopuszczalny jest zapis skrócony p~~>q.
W operacji iloczynu logicznego zbiorów p*q poszukujemy jednego wspólnego elementu, nie wyznaczamy kompletnego zbioru p*q.
Jeśli zbiory p i q mają element wspólny ~~> to z reguły błyskawicznie go znajdujemy:
p~~>q=p*q =1
co na mocy definicji kontrprzykładu (poznamy za chwilkę) wymusza fałszywość warunku wystarczającego =>:
p=>~q =0 (i odwrotnie)

Przykład:
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1
Istnieje (=1) wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P3=[3,6,9..24..] np. 24

6.1.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => = twierdzenie proste „Jeśli p to q” =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Przykład twierdzenia matematycznego:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
Innymi słowy:
Każda liczba podzielna przez 8 jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Definicja warunku wystarczającego => jest spełniona (=1) bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
cnd
(dowód przez pokazanie)

6.1.3 Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach

Definicja nadzbioru ~> w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja nadzbioru ~> jest (=1) spełniona
Inaczej:
p~>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja nadzbioru ~> nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach:
Jeśli p to q
p~>q =1
Zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q

Inaczej:
p~>q =0
Zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q

Przykład:
B1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> jest spełniona (=1) bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
cnd
(dowód przez pokazanie)

6.1.4 Definicja kontrprzykładu w zbiorach

Definicja kontrprzykładu w zbiorach:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane elementem wspólnym zbiorów p~~>~q=p*~q

Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wmusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wmusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1 (i odwrotnie)

Przykład:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 (P8) to na 100% => jest podzielna przez 2 (P2)
P8=>P2=1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2, bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8…], co każdy matematyk bez trudu udowodni.
cnd

Na mocy definicji kontrprzykładu, z prawdziwości warunku wystarczającego A1 wynika fałszywość kontrprzykładu A1’.
A1’
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 (P8) to może ~~> nie być podzielna przez 2 (~P2)
P8~~>~P2 = P8*~P2 =[] =0
Nie istnieje (=0) wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i ~P2=1,3,5,7,9…] bo zbiory te są rozłączne.
Na mocy definicji kontrprzykładu nie musimy udowadniać w sposób bezpośredni iż zbiór P8=[8,16,24..] jest rozłączny ze zbiorem liczb nieparzystych ~P2=[1,3,5,7,9..], bowiem dowód „nie wprost” tego faktu wynika z definicji kontrprzykładu.

Uwaga na standard w algebrze Kubusia:
Kontrprzykład dla warunku wystarczającego => A1 oznaczamy A1’


Zadanie matematyczne rodem z I klasy LO.
Udowodnij przez iterowanie prawdziwość matematyczną poniższego zdania:
A1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =?
Wspólna dziedzina dla poprzednika i następnik to:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych

Rozwiązanie na gruncie algebry Kubusia:
W algebrze Kubusia poprzednik zdania A1 mówi tylko i wyłącznie o liczbach podzielnych przez 8.
Dowód:
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to …
LN*P8=P8- bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
Wniosek:
Poprzednik zdania A2 definiuje tylko i wyłącznie zbiór liczb podzielnych przez 8.
P8=[8,16,24..]
Weźmy jeszcze raz całe zdanie:
A1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2=?
Następnik zdania A1 mówi tylko i wyłącznie o zbiorze liczb podzielnych przez 2
Dowód:
LN*P2=P2 - bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest podzbiorem => zbioru LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
cnd

Uwaga:
Na mocy powyższej teorii zrozumiałej dla każdego matematyka przy zdrowych zmysłach, podejmujemy próbę dowodu prawdziwości zdania A1 przez iterowanie.

Na poziomie abstrakcyjnym wolno nam iterować (losować) liczby ze zbioru LN w sposób uporządkowany, czyli podejmujemy próbę dowodu prawdziwości zdania A1 iterując na początek wyłącznie przez zbiór liczb podzielnych przez 8 P8=[8,16,24..] o których mówi poprzednik zdania A1.

Na poziomie abstrakcyjnym po przeiterowaniu ze zbioru LN wszystkich liczb podzielnych przez 8 rozstrzygnięcia mamy następujące:
A1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
Podzielność dowolnej liczby naturalnej przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
W matematyce klasycznej prawdziwość zdania A1 dowodzimy poprzez wykazanie, że zbiór P8=8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..] co każdy matematyk udowodni.

Z prawdziwości warunku wystarczającego A1 (bo przeiterowaliśmy kompletny zbiór P8) wynika fałszywość kontrprzykładu A1’ (i odwrotnie)
A1’.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2=P8*~P2=[]=0
Nie istnieje (=0) wspólny element zbiorów P8 i ~P2 co zostało udowodnione na mocy definicji kontrprzykładu w zbiorach - nic a nic nie musimy więcej udowadniać!

Podsumowanie:
Po abstrakcyjnym przeiterowaniu w zdaniu A1 kompletnego zbioru P8=[8,16,24..] sytuację mamy następującą:

A1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
A1’.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2=P8*~P2=[]=0

… a jeśli dowolna liczba naturalna nie będzie podzielna przez 8 (~P8)?

Prawo Kubusia wiążące warunek wystarczający A1: P8=>P2 z warunkiem koniecznym ~> bez zamiany p i q.
Prawo Kubusia:
A1: P8=>P2 = A2: ~P8~>~P2
stąd mamy:
A2.
Jeśli dowolna liczba naturalna nie jest podzielna przez 8 (~P8) to może ~> nie być podzielna przez 2 (~P2)
~P8~>~P2 =1
Niepodzielność dowolnej liczby przez 8 jest konieczna ~> dla jej niepodzielności przez 2 bo zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2
Twardy dowód iż zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> zbioru ~P2 mamy na mocy prawa Kubusia - nie interesuje nas tu rzeczywista budowa ani zbioru ~P8 ani też zbioru ~P2!

Podsumowanie:
1.
W algebrze Kubusia rozstrzygnięcie prawdziwości zdań A1 i A2 oraz fałszywości zdania A1’ uzyskaliśmy tylko i wyłącznie iterując na poziomie abstrakcyjnym zdanie A1 poprzez zbiór P8=[8,16, 24..].
2.
W algebrze Kubusia iterując na poziomie abstrakcyjnym poprzednik zdania A1 przez zbiór P8=[8,16,24..] nie rozstrzygnęliśmy tylko i wyłącznie prawdziwości/fałszywości ostatniego możliwego przypadku, czyli nie rozstrzygnęliśmy o prawdziwości/fałszywości zdania B2’
B2’
Jeśli dowolna liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
~P8~~>P2=~P8*P2=?
W algebrze Kubusia tylko i wyłącznie prawdziwości/fałszywości zdania B2’ nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć po poprzeiterowaniu poprzednika zdania A1 przez kompletny zbiór P8=[8,16,24…]

Zapiszmy analizę naszego zdania A1 w tabeli prawdy widzianej oczami AK i KRZ:
A1.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Po abstrakcyjnym przeiterowaniu tego zdania wyłącznie przez zbiór:
P8=[8,16,24…]
na gruncie algebry Kubusia stan naszej wiedzy jest następujący:
Kod:

Stan wiedzy na gruncie AK po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 przez zbiór P8=[8,16,24..]
A1:  P8=> P2 =1 - bo zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2
B1:  P8~~>~P2=0 - bo zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
A2: ~P8~>~P2 =1 - bo zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> ~P2
B2’: ~P8~~>P2=? - czy zbiór ~P8 ma element wspólny ~~> ze zbiorem P2?

Jak widzimy, na gruncie AK po abstrakcyjnym przeiterowaniu zdania A1 przez kompletny zbiór P8=[8,16,24..] niewiadomą jest tylko i wyłącznie prawdziwość/fałszywość zdania B2’

Natomiast na gruncie KRZ stan wiedzy po abstrakcyjnym przeiterowaniu zdania A1 przez zbiór P8=[8,16,24..] jest następujący.
Kod:

Stan wiedzy na gruncie KRZ po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 przez zbiór P8=[8,16,24..]
A1:  P8=> P2 =?
B1:  P8~~>~P2=?
A2: ~P8~>~P2 =?
B2’:~P8~~>P2 =?

czyli:
Wiem, że nic nie wiem!

Zapiszmy wynik wojny AK vs KRZ po kompletnym przeiterowniu po dziedzinie obowiązującej w zdaniu A1:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
czyli po zbiorze liczb niepodzielnych przez 8 (~P8) bo:
P8+~P8=LN

Kod:

Stan wiedzy na gruncie AK po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 przez kompletną dziedzinę LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
A1:  P8=> P2 =1 - bo zbiór P8 jest podzbiorem => zbioru P2
A1’: P8~~>~P2=0 - bo zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
A2: ~P8~>~P2 =1 - bo zbiór ~P8 jest nadzbiorem ~> ~P2
B2’: ~P8~~>P2=1 - bo zbiór ~P8 ma element wspólny ~~> ze zbiorem P2 np. 2

vs
Kod:

Stan wiedzy na gruncie KRZ po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 przez kompletną dziedzinę LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
A1:  P8=> P2 =1
A1’: P8~~>~P2=0
A2: ~P8~>~P2 =1
B2’:~P8~~>P2 =1

Jak widzimy, póki o co jakiejkolwiek sprzeczności miedzy AK a KRZ mowy być nie może, bowiem oba iterowania, po abstrakcyjnym przeiterowaniu przez kompletną dziedzinę LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] wypluwają identyczny wynik końcowy.

Weźmy jednak takie zdanie warunkowe „Jeśli p to q”.

Dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ na poziomie iterowania po elementach w zdaniu warunkowym A1: TP=>SK:

A1.
Jeśli dowolny trójkąt jest prostokątny (TP) to zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
TP=>SK =1
Minimalna, wspólna dziedzina dla zdania A1 to oczywiście:
ZWT - zbiór wszystkich prostokątów

Oczywistym jest że poprzednik w zdaniu A1 mówi wyłącznie o zbiorze TP bo:
ZWT*TP=TP - bo ZWT jest nadzbiorem ~> TP
Natomiast następnik w zdaniu A1 mówi wyłączne o zbiorze SK bo:
ZWT*SK=SK - bo ZWT jest nadzbiorem ~> SK

Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest warunkiem wystarczającym => do tego, aby zachodziła w nim suma kwadratów (SK) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK

Zdanie A1 to twierdzenie proste Pitagorasa udowodnione przez ludzkość wieki temu, zatem prawdziwość powyższego opisu jest w 100% pewna.
cnd

Prawdziwość warunku wystarczającego A1 wymusza fałszywość kontrprzykładu A1’ (i odwrotnie)
A1’.
Jeśli dowolny trójkąt jest prostokątny (TP) to może ~~> nie zachodzić w nim suma kwadratów (~SK)
TP~~>~SK = TP~~>~SK =[] =0
Nie istnieje (=0) wspólny element zbiorów TP i ~SK, czyli zbiory TP i ~SK są rozłączne.
Dowód tego faktu wynika z definicji kontrprzykładu, absolutnie nic więcej nie musimy udowadniać.

… a jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny?

Prawo Kubusia mówiące o związku warunku wystarczającego => z warunkiem koniecznym ~> bez zamiany p i q.

Prawo Kubusia:
A1: TP=>SK = A2: ~TP~>~SK

Stąd mamy prawdziwe zdanie A2.
A2.
Jeśli dowolny trójkąt nie jest prostokątny (~TP) to może ~> nie zachodzić w nim suma kwadratów (~SK)
~TP~>~SK=1
Nie bycie trójkątem prostokątnym (~TP) jest warunkiem koniecznym ~> do tego, aby w tym trójkącie nie zachodziła suma kwadratów (~SK), bo jak trójkąt jest prostokątny (TP) to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
Jak widzimy prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
A2: ~TP~>~SK = A1: TP=>SK

Podsumowanie:
Po abstrakcyjnym przeiterowaniu zdania A1: TP=>SK wyłącznie po kompletnym zbiorze trójkątów prostokątnych (TP) mamy absolutną pewność prawdziwości zdań A1 i A2 oraz pewność absolutną fałszywości kontrprzykładu A1’.

Stan na placu boju w wojnie AK vs KRZ jest na tą chwilę następujący:
Kod:

T1
Stan wiedzy na gruncie AK po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 wyłącznie przez kompletny zbiór trójkątów prostokątnych TP
A1:  TP=> SK =1 - bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
A1’: TP~~>~SK=0 - bo zbiory TP i ~SK są rozłączne
A2: ~TP~>~SK =1 - bo zbiór ~TP jest nadzbiorem ~> ~SK
B2’: ~TP~~>SK=? - Czy zbiór ~TP ma element wspólny ze zbiorem SK?
                  oto jest, absolutnie kluczowe pytanie!

vs
Kod:

T2
Stan wiedzy na gruncie KRZ po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 wyłącznie przez kompletny zbiór trójkątów prostokątnych TP
A1:  TP=> SK =?
A1’: TP~~>~SK=?
A2: ~TP~>~SK =?
B2’: ~TP~~>SK=?

Innymi słowy na gruncie KRZ mamy:
Wiem, że nic nie wiem!

Temu co wyżej, żaden matematyk przy zdrowych zmysłach, wiedzący jak w KRZ przebiega iterowanie po elementach w zdaniach warunkowych „Jeśli p to q” nie ma prawa zaprzeczyć.

Dokończmy teraz iterowanie na poziomie abstrakcyjnym po kompletnej dziedzinie dla zdania A1:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów

Wtedy mamy:
Kod:

T1”
Stan wiedzy na gruncie AK po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 wyłącznie przez kompletną dziedzinę ZWT
A1:  TP=> SK =1 - bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
A1’: TP~~>~SK=0 - bo zbiory TP i ~SK są rozłączne
A2: ~TP~>~SK =1 - bo zbiór ~TP jest nadzbiorem ~> ~SK
B2’: ~TP~~>SK=0 - nie istnieje element wspólny zbiorów ~TP i SK
                  Innymi słowy: zbiory ~TP i SK są rozłączne
Dowód fałszywości B2’:
Twierdzenie odwrotne Pitagorasa:
B3: SK=>TP=1 - oczywiście udowodnione wieki temu
Prawo kontrapozycji:
B3: SK=>TP = B2: ~TP=>~SK =1
Prawdziwość warunku wystarczającego B2 wymusza fałszywość kontrprzykładu B2’ (i odwrotnie)
Stąd mamy:
B2’: ~TP~~>SK = ~TP*SK=[] =0 - na 100% zbiory ~TP i SK są rozłączne
cnd

vs
Kod:

T2”
Stan wiedzy na gruncie KRZ po abstrakcyjnym przeiterowniu
zdania A1 wyłącznie przez kompletną dziedziną ZWT
A1:  TP=> SK =1
A1’: TP~~>~SK=0
A2: ~TP~>~SK =1
B2’: ~TP~~>SK=1

Doskonale widać, że tabele prawdy T1” i T2” są wzajemnie sprzeczne, czyli zestaw wynikowych zer i jedynek na gruncie KRZ jest tu z dupy wzięty!

Wniosek:
Klasyczny Rachunek Zdań jest wewnętrznie sprzeczny na poziomie iterowania po elementach w zdaniach warunkowych „Jeśli p to q”
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 15:16, 19 Mar 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:50, 14 Lis 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
14.0 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań


Wstęp

Algebra Kubusia to matematyczna obsługa zdań warunkowych „Jeśli p to q” gdzie kluczową rolę odgrywają spójniki implikacyjne {~~>, =>, ~>, <=>, „albo”($)}, natomiast algebra Boole’a to wyłącznie 5 znaczków {1, 0, (~), „i”(*), „lub”(+)}.
Kluczowe pojęcia algebry Kubusia:
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny
~~> - element wspólny zbiorów (zdarzenie możliwe)
są niedostępne z poziomu algebry Boole’a.
Jak widzimy „Algebra Kubusia” (spójniki =>, ~>, ~~>, <=>, „albo”($)) i „Algebra Boole’a” (wyłącznie spójniki „i”(*) i „lub”(+)) to wiedza rozłączna co oznacza, że można zrozumieć „Algebrę Kubusia” bez znajomości algebry Boole’a.




Kubuś i przyjaciele w drodze ku świetlanej przyszłości.

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć
Alfred Hitchcock.


Trzęsienie ziemi, czyli bezpardonowy atak na fundament wszelkich ziemskich logik matematycznych:
„Implikację materialną” i „Klasyczny Rachunek Zdań”

Spis treści
14.0 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań 2
14.1 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań po raz pierwszy 3
14.2 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań po raz drugi 5
14.3 Logika, sens i wątpliwości 8
14.4 Dlaczego przez 2500 lat ziemscy matematycy prali sobie mózgi gównem KRZ? 9
14.5 O potwornościach w ziemskiej logice matematycznej 12
14.6 Twardy dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ 17


14.0 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań

Algebra Kubusia to fundamentalnie inna filozofia logiki matematycznej, niż w jakiejkolwiek logice matematycznej znanej ziemianom, gdzie w zdaniach warunkowych „Jeśli p to q” poprzednik p ma ścisły związek matematyczny z następnikiem q.

1.
Warunek wystarczający =>:

„Jeśli p to q”
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
inaczej:
p=>q =0

2.
Warunek konieczny ~>:

„Jeśli p to q”
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
inaczej:
p~>q =0

3.
Zdarzenie możliwe ~~> w zdarzeniach lub element wspólny zbiorów ~~> w zbiorach:

Zdarzenia:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q
inaczej;
p~~>q = p*q =0
Zbiory:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy istnieje element wspólny zbiorów p i q
inaczej:
p~~>q = p*q =0

Koniec!
Te trzy definicje to matematyczny fundament obsługi wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q” w algebrze Kubusia. Spójniki „i”(*) i „lub”(+) pełnią w algebrze Kubusia wyłącznie funkcje pomocnicze (przygotowawcze) dla zdań warunkowych „Jeśli p to q” gdzie podejmuje się decyzję o wszelkich rozgałęzieniach logiki (= programu komputerowego).

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego => w „i”(*) i „lub”(+)
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~> w „i”(*) i „lub”(+)
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia


Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia:
Dowód „nie wprost” w algebrze Kubusia to dowód warunku koniecznego ~> lub wystarczającego => (ziemskie twierdzenia matematyczne) z wykorzystaniem praw logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska, prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>, prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego) plus definicja kontrprzykładu.

14.1 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań po raz pierwszy

Klasyczna definicja równoważności w algebrze Kubusia:
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q

Dowód iż klasyczna definicja równoważności p<=>q jest powszechnie znana:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 8 350
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 151 000

Zastosujmy do RA1B1: prawo Tygryska wiążące warunek konieczny ~> i wystarczający => z zamianą p i q:
B1: p~>q = B3: q=>p

Stąd mamy:
Tożsama definicja równoważności p<=>q:
RA1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1 =1
Prawą stronę czytamy:
Równoważność p<=>q to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony.

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru => (= ziemskie twierdzenie matematyczne)
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Stąd mamy:
Tożsama definicja równoważności p<=>q dla zbiorów:
Równoważność p<=>q to relacja podzbioru => zachodząca w dwie strony:
RA1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1 =1

Stąd mamy wyprowadzoną definicje tożsamości zbiorów p=q znaną każdemu matematykowi.

Definicja tożsamości zbiorów p=q:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i jednocześnie zbiór q jest podzbiorem => zbioru p
p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q - znane każdemu matematykowi twierdzenie proste
B3: q=>p - znane każdemu matematykowi twierdzenie odwrotne

[link widoczny dla zalogowanych]
Rogal moderator matematyki.pl napisał:

KAŻDY matematyk funkcjonuje na zasadzie
1. Twierdzenie proste p=>q jest prawdziwe.
2. Czy da się odwrócić?
2a) Nie da się, dajemy kontrprzykład.
2b) Da się, dowodzimy twierdzenia odwrotnego q=>p
Tak było, jest i będzie. Nie potrzeba matematyce niczego ponadto, co jest.


Zauważmy, że powyższa definicja tożsamości zbiorów p=q to Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań!

Twierdzenie Smoka Wawelskiego:
Dowolny ziemski matematyk, który twierdzi iż definicja „implikacji materialnej” jest matematycznie poprawna w naszym Wszechświecie żywym i martwym (w tym w matematyce) jest pacjentem zakładu zamkniętego bez klamek.
Innymi słowy:
Ziemska interpretacja równoważności p<=>q z Wikipedii to ciężki przypadek schizofrenii.

Dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Równoważność p<=>q (lub: ekwiwalencja) – twierdzenie, w którym poprzednik p jest zarówno warunkiem koniecznym ~>, jak i wystarczającym => dla następnika q.
To zdanie zapisuje się za pomocą spójnika wtedy i tylko wtedy (wtw), gdy...


Przykłady równoważności prawdziwych:
Trawa jest zielona wtedy i tylko wtedy gdy 2 + 2 = 4
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy Płock leży nad Wisłą
etc

Zauważmy, że wytłuszczona część definicji równoważności p<=>q z Wikipedii jest poprawna i identyczna jak w algebrze Kubusia … ale przykłady równoważności prawdziwych z Wikipedii to jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno.

Puenta ziemskiej definicji równoważności p<=>q z Wikipedii:
Ziemska definicja równoważności p<=>q to ciężki przypadek schizofrenii - zdradzają to przykłady z Wikipedii.

Rozważmy pierwszy przykład:
Na mocy wytłuszczonej, poprawnej definicji równoważności z Wikipedii ziemscy twardogłowi „matematycy” zapisują:
RA1B1:
Trawa jest zielona wtedy i tylko wtedy, gdy 2 + 2 = 4
TZ<=>224 <=> (A1: TZ=>224)*(B1: TZ~>224) = 1*1 =1

Jak widzimy, ziemski „matematyk” twierdząc, że powyższa równoważność RA1B1 jest prawdziwa musi udowodnić prawdziwość zdań składowych A1 i B1.

Dowód prawdziwości warunku wystarczającego => A1:
A1.
Jeśli trawa jest zielona to na 100% => 2+2=4
TZ=>224 =1
Fakt iż trawa jest zielona jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego, aby 2+2=4

Jak prawdziwość warunku wystarczającego => A1 dowodzą ziemscy „matematycy”?
Oczywiście: nie wiem!
Po odpowiedź należy się udać do zakładu zamkniętego bez klamek, będącego domem dla absolutnie wszystkich fanatyków „implikacji materialnej”, czyli ziemskich twardogłowych matematyków.

Dowód prawdziwości warunku koniecznego ~> B1:
B1.
Jeśli trawa jest zielona to na 100% ~> 2+2=4
TZ~>224 =1
Zieloność trawy jest (=1) warunkiem koniecznym ~> do tego, aby 2+2=4

Jak prawdziwość warunku koniecznego ~> B1 dowodzą ziemscy „matematycy”?
Oczywiście: nie wiem!
Po odpowiedź należy się udać do zakładu zamkniętego bez klamek, będącego domem dla fanatyków „implikacji materialnej”, czyli ziemskich twardogłowych matematyków.

14.2 Armagedon Klasycznego Rachunku Zdań po raz drugi

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Równoważność p<=>q (lub: ekwiwalencja) – twierdzenie, w którym poprzednik p jest zarówno warunkiem koniecznym ~>, jak i wystarczającym => dla następnika q.
To zdanie zapisuje się za pomocą spójnika wtedy i tylko wtedy (wtw), gdy...


Przykłady równoważności prawdziwych:
Trawa jest zielona wtedy i tylko wtedy gdy 2 + 2 = 4
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy Płock leży nad Wisłą
etc

Geneza schizofrenicznej definicji równoważności w Klasycznym Rachunku Zdań

Jedno z pierwszych zdań podręcznika dr hab. Krzysztofa A. Wieczorka „Logika dla opornych”
[link widoczny dla zalogowanych]
K.A Wieczorek napisał:

Termin „zdanie” oznacza w logice tylko i wyłącznie zdanie oznajmujące i schematy tylko takich zdań będziemy budować

Na mocy powyższego dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” w logice „matematycznej” ziemian przyjmuje postać.
Jeśli „zdanie twierdzące p” to „zdane twierdzące q”
Gdzie:
Zdania twierdzące p i q muszą mieć znaną z góry wartość logiczną prawda (=1) albo fałsz (=0), aby na mocy „implikacji materialnej” można było rozstrzygnąć o prawdziwości/fałszywości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q”
Przykładowe zdania prawdziwe w KRZ:
1. Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
2. Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
3. Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód (na serio!) prawdziwości zdania 3 na gruncie Klasycznego Rachunku Zdań jest tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Falsum sequitur quodlibet

Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod:

 p  q  p=>q
 1  1   1
 0  1   1
 1  0   0
 0  0   1

Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).

Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.

Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.

Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:

Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.

Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).

Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony".
Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
• B. Russell jest papieżem
• Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony


… a tu bloger Gżdacz potwornie szydzi (i słusznie) zarówno z logiki formalnej ziemian (Cytat pierwszy) jak i z samego dowodu Russella (cytat drugi):
[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty.

Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.

Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł:
Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym!

W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".
Autor: Gżdacz o 21:30


Podsumowując:
Mam nadzieję, że w tym momencie każdy ziemski matematyk rozumie dlaczego nie ma sensu moja dyskusja z fanatykami Klasycznego Rachunku Zdań, gdzie ja stosuję definicje obowiązujące w algebrze Kubusia (np. definicję równoważności z algebry Kubusia) a fanatyk KRZ swoje, jedynie słuszne definicje.

Wielu matematyków doskonale rozumie, że aktualna logika matematyczna ziemian to szpital psychiatryczny - dowód w kolejnym punkcie.

14.3 Logika, sens i wątpliwości

Pełna treść artykułu zawodowego matematyka, który odważył się poddać w wątpliwość sens aktualnej logiki matematycznej Ziemian.
Dlaczego takich matematyków jest tak mało?
Bo zawsze są wściekle atakowani przez fanatyków Klasycznego Rachunku Zdań.

Kim jest pan Marek Kordos?
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Marek Tomasz Kordos - polski matematyk, doktor habilitowany, geometra i historyk matematyki oraz jej popularyzator.
Życiorys:
Założyciel i wieloletni redaktor naczelny miesięcznika Delta, autor wielu książek, współzałożyciel Ośrodka Kultury Matematycznej oraz Stowarzyszenia na rzecz Edukacji Matematycznej. Zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego pracuje jako wykładowca akademicki na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w geometrii i historii matematyki. Doktorat i habilitację uzyskał za prace z geometrii rzutowo-metrycznych.


[link widoczny dla zalogowanych]

Logika, sens i wątpliwości
Marek Kordos
Delta, marzec 2013

Już przed laty, gdy brałem udział w tworzeniu jednej z kolejnych reform nauczania matematyki, miałem poważne wątpliwości, czy umieszczanie w programach nauczania matematyki (podstawach programowych, wykazach efektów nauczania, podręcznikach itp.) działu logika jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem.

Oczywiście, wiem, że wielu głosi, iż nauczanie matematyki (jak niegdyś łaciny, której się zresztą uczyłem) to nauka logicznego myślenia. Ale, gdy czytałem otwierające wówczas podręczniki do liceum rozdziały poświęcone logice, trudno mi było powstrzymać się od wrażenia, że nie ma w nich żadnego sensu. Nie wymienię, rzecz jasna, żadnego konkretnego podręcznika (po co mi rozprawy sądowe – przecież podręcznik to wielkie pieniądze), ale wrażenie przy lekturze każdego z nich było podobne.
Od razu chciałbym powiedzieć, że nie chodzi o opinię, iż logika nigdy matematyce nie pomogła, bo unikanie błędów nie jest aktem twórczym (patrz Nicolas Bourbaki, Elementy historii matematyki). Chodzi o coś więcej. Ale nie śmiałem nalegać na usunięcie tego działu ze szkolnego nauczania, bo jeśli wszyscy widzą w nim sens, to może on tam – wbrew pozorom – istnieje.

Dopiero na sympozjum z okazji dziewięćdziesięciolecia Profesora Andrzeja Grzegorczyka dowiedziałem się, że moje wątpliwości nie są odosobnione i nawet w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN prowadzone są prace nad taką modyfikacją logiki, by jej wady usunąć.

Co to za wady? Proszę spojrzeć na zdanie:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
Wyjaśnienie jest proste: w pierwszym przypadku chodzi o to, że równoważność zdań ma miejsce, gdy wartość logiczna obu zdań jest taka sama; w drugim – o to, że implikacja jest poprawna, gdy ma fałszywy poprzednik.

A więc logika sprowadza nasz świat do zbioru dwuelementowego, nic przeto dziwnego, że rzeczy absolutnie niepołączone żadnym znaczeniowym (semantycznym) związkiem muszą się znajdować w przynajmniej jednej z dwóch komórek, do jakiejś muszą trafić.

Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?

Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.

Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.

Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


14.4 Dlaczego przez 2500 lat ziemscy matematycy prali sobie mózgi gównem KRZ?

Przyczyna jest bardzo prosta:
1.
Załóżmy, że poszedłbym na studia matematyczne (byłem w tym dobry)
2.
Załóżmy, co bardzo mało prawdopodobne, że w czasie studiów matematycznych zaczynam pracę nad algebrą Kubusia twierdząc że KRZ jest potwornie śmierdzącym gównem.
3.
Czy ktoś ma cień wątpliwości co do mojego smutnego końca, czyli wywalenia już na I roku ze studiów matematycznych z powodu niezaliczenia „logiki matematycznej”?

Dokładnie w ten sposób to działało przez 2500 lat (od Sokratesa).
Czy ktoś wyobraża sobie studenta matematyki mówiącego do swojego wykładowcy:
100% definicji którymi się pan posługuje w zakresie logiki matematycznej to potwornie śmierdzące gówno - poprawne definicje znam tylko ja, student I roku matematyki.

Dokładnie taka jest prawda:
Dosłownie wszystkie definicje z zakresu logiki matematycznej ziemscy matematycy mają potwornie spieprzone, a winę za to wszystko ponosi Szatan który od 2500 lat włada mózgami ziemskich matematyków zwany Klasycznym Rachunkiem Zdań.

Jak można było przez 2500 lat nie zauważyć banału, iż zdania warunkowe „Jeśli p to q” dotyczące zbiorów opowiadają o wzajemnych relacjach zbiorów p i q przez wszystkie możliwe przeczenia p i q?

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Przykład:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Oczywiście dowód iż zachodzi relacja podzbioru => między poprzednikiem p=P8 a następnikiem q=P2:
P8=[8,16,24..] => P2=[2,4,6,8…]
jest trywialny dla każdego matematyka.
Problem w tym, że żaden ziemski matematyk nie ma pojęcia o fundamencie jedynej poprawnej logiki matematycznej w naszym Wszechświecie, algebrze Kubusia.

Fundament algebry Kubusia jest nieprawdopodobnie trywialny!

Algebra Kubusia to fundamentalnie inna filozofia logiki matematycznej, niż w jakiejkolwiek logice matematycznej znanej ziemianom, gdzie w zdaniach warunkowych „Jeśli p to q” poprzednik p ma ścisły związek matematyczny z następnikiem q.

1.
Warunek wystarczający =>:

„Jeśli p to q”
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
inaczej:
p=>q =0
Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

2.
Warunek konieczny ~>:

„Jeśli p to q”
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
inaczej:
p~>q =0
Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q

3.
Zdarzenie możliwe ~~> w zdarzeniach lub element wspólny zbiorów ~~> w zbiorach:

Zdarzenia:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy możliwe jest jednoczesne zajście zdarzeń p i q
inaczej;
p~~>q = p*q =0
Zbiory:
„Jeśli p to q”
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy istnieje element wspólny zbiorów p i q
inaczej:
p~~>q = p*q =0

Koniec!
Te trzy definicje to matematyczny fundament obsługi wszelkich zdań warunkowych „Jeśli p to q” w algebrze Kubusia. Spójniki „i”(*) i „lub”(+) pełnią w algebrze Kubusia wyłącznie funkcje pomocnicze (przygotowawcze) dla zdań warunkowych „Jeśli p to q” gdzie podejmuje się decyzję o wszelkich rozgałęzieniach logiki (= programu komputerowego).

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego => w „i”(*) i „lub”(+)
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~> w „i”(*) i „lub”(+)
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia


Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia:
Dowód „nie wprost” w algebrze Kubusia to dowód warunku koniecznego ~> lub wystarczającego => (ziemskie twierdzenia matematyczne) z wykorzystaniem praw logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska, prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>, prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego) plus definicja kontrprzykładu.

Dokładnie z powodu wyżej opisanego nie spieszę się z wyjściem algebry Kubusia na ziemskie fora matematyczne, bo jest bardzo prawdopodobne, że ziemscy matematycy z wypranymi mózgami gównem zwanym KRZ wywalą mnie na zbity pysk z każdego matematycznego forum.

Czyż nie taka jest dotychczasowa prawda panowie ziemscy matematycy?

Poza tym po 15 latach ciężkiej harówy tzn. po napisaniu 30tys postów w temacie logika matematyczna (średnio 5 postów dziennie) należy mi się solidny odpoczynek, co nie oznacza że nic w temacie logika matematyczna nie robię.

Aktualnie odpoczywam … ale co jakiś czas kosmetycznie koryguję przekaz algebry Kubusia, na przykład w dniu dzisiejszym (19-09-2021) ujednoliciłem przekaz wszystkich możliwych operatorów logicznych.
1.
p||=>q - operator implikacji prostej p|=>q to układ równań A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na dwa pytania o p i ~p:
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =1*~(0)=1*1 =1 - co się stanie jeśli zajdzie p?
A2B2: ~p|~>~q = (A2:~p~>~q)*~(B2:~p=>~q) =1*~(0)=1*1=1 - co się stanie jeśli zajdzie ~p?
2.
p||~>q - operator implikacji odwrotnej p|~>q to układ równań A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na pytanie o p i ~p:
A1B1: p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) = ~(0)*1=1*1 =1 - co się stanie jeśli zajdzie p?
A2B2: ~p|=>~q =~(A2:~p~>~q)*(B2: ~p=>~q) = ~(0)*1=1 - co się stanie jeśli zajdzie ~p?
3.
p|<=>q - operator równoważności p<=>q to układ równań A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na pytanie o p i ~p:
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1 - co się stanie jeśli zajdzie p?
RA2B2: ~p<=>~q = (A2: ~p~>~q)*(B2: ~p=>~q) =1*1=1 - co się stanie jeśli zajdzie ~p
4.
p|$q - operator „albo”($) p$q to układ równań A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na pytanie o p i ~p:
AA1B1: p$q = (A1: p=>~q)*(B1: p~>~q) = p<=>~q - co się stanie jeśli zajdzie p?
AA2B2: ~p$~q=(A2: ~p~>q)*(B2: ~p=>q)=~p<=>q - co się stanie jeśli zajdzie ~p?
5.
p||~~>q - operator chaosu p|~~>q to układ równań A1B1 i A2B2 dający odpowiedź na pytanie o p i ~p:
CA1B1: p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = ~(0)*~(0)=1*1 =1 - co się stanie jeśli zajdzie p
CA2B2: ~p|~~>~q = ~(A2: ~p~>~q)*~(B2: ~p=>~q)=~(0)*~(0)=1*1=1 - co się stanie jeśli zajdzie ~p?


14.5 O potwornościach w ziemskiej logice matematycznej

[link widoczny dla zalogowanych]
random321 napisał:

Cytat:
Zdanie logiczne nazywamy tautologią, jeśli jest zawsze prawdziwe, niezależnie od wartości logicznych zmiennych zdaniowych w nim występujących.

Jan Kraszewski, Wstęp do matematyki

Czy ta definicja jest poprawna? Czy zdanie logiczne może być tautologią? Ja z kolei spotkałem się w wyrażeniami bądź formułami zdaniowymi w których są zmienne, gdzie z kolei za te zmienne podstawiamy stałe mające daną wartość logiczną i w taki sposób powstaje zdanie. Tautologia to z kolei formuła / wyrażenie, które po podstawieniu dowolnych stałych da nam zdanie prawdziwe. Zastrzeżenia mam również do sformułowania typu wartości logiczne zmiennych zdaniowych. Czy zmienne zdaniowe mają wartość logiczną? Według mnie nie, dopiero możemy postawić za zmienne konkretne wartości. Takie jest moje rozumowanie, a to z kolei sugeruje niepoprawność. definicji w książce Jana Kraszewskiego. Mam wrażenie, że autor próbuje czytelnikowi ułatwić zrozumienie pojęć rachunku zdań poprzez duże uproszczenia, jakby trochę pomijając temat różnic wyrażeń i zdań przez co prowadzi to do niepoprawnych definicji i złego zrozumienia tematu.

To nie są zarzuty, jedynie moja dociekliwość. W temacie nie jestem biegły i być może coś pokręciłem albo sam źle zrozumiałem.


[link widoczny dla zalogowanych]
JK napisał:

random321 napisał:

Mam wrażenie, że autor próbuje czytelnikowi ułatwić zrozumienie pojęć rachunku zdań poprzez duże uproszczenia,

To słuszne wrażenie.

Jeżeli chodzi o tautologię (semantyczną), to jest to formuła rachunku zdań (formuła w języku rzędu zero), która dla dowolnego wartościowania (czyli dowolnej funkcji ze zbioru symboli zmiennych tego języka w zbiór {0,1}, gdzie 0 traktujemy jako "fałsz", a 1 jako "prawda", odpowiednio rozszerzonej na zbiór wszystkich formuł tego języka) daje wartość 1.

Problem polega na tym, że próba "sprzedania" definicji tautologii w powyższej wersji studentowi rozpoczynającemu studia matematyczne nie ma sensu - stąd to uproszczenie. Zgadzam się, że jest to może trochę za duże uproszczenie, no ale tę książkę pisałem ponad 15 lat temu. Teraz napisałbym to trochę inaczej.

JK

Jak widzimy w cytatach wyżej nie da się studentowi I roku matematyki jasno i klarownie wytłumaczyć o co chodzi w definicji „tautologii” (zdania zawsze prawdziwego).

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Prawo rachunku zero-jedynkowego w algebrze Kubusia = ziemska definicja tautologii (zdanie zawsze prawdziwe).

To jest przykład potwornego skomplikowania banalnie prostej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie, algebry Kubusia - czyli sprowadzenie logiki do głupot wynikłych z fałszywego fundamentu logiki matematycznej ziemian tzn. z gówien zwanych „implikacja materialna” i „Klasyczny Rachunek Zdań”

Zobaczmy o co chodzi z tymi prawami rachunku zero-jedynkowego.

Weźmy następujące prawo rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q

Dowód powyższego prawa bezpośrednio w rachunku zero-jedynkowym jest następujący:
Kod:

DR:
Zero-jedynkowa definicja równoważności <=>
   p   q p<=>q
A: 1<=>1  =1
B: 1<=>0  =0
C: 0<=>0  =1
D: 0<=>1  =0

Prawo rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q
Dowód:
Kod:

T1.
Prawo rachunku zero-jedynkowego do udowodnienia:
p<=>q = ~p<=>~q
   p   q p<=>q  ~p  ~q ~p<=>~q
A: 1<=>1  =1     0<=>0   =1
B: 1<=>0  =0     0<=>1   =0
C: 0<=>0  =1     1<=>1   =1
D: 0<=>1  =0     1<=>0   =0
   1   2   3     4   5    6

Tożsamość kolumn wynikowych 3=6 jest dowodem formalnym prawa rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q

Definicja tożsamości logicznej [=]:
p<=>q [=] ~p<=>~q
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej [=] wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej [=] wymusza fałszywość drugiej strony

Z powyższego wynika, że definicja tożsamości logicznej [=] jest tożsama ze spójnikiem równoważności „wtedy i tylko wtedy” <=>

Wniosek:
Tożsamość logiczna „=” jest de facto spójnikiem równoważności p<=>q o definicji:
Kod:

DR:
Zero-jedynkowa definicja równoważności <=>
   p   q p<=>q
A: 1<=>1  =1
B: 1<=>0  =0
C: 0<=>0  =1
D: 0<=>1  =0

Fakt ten możemy wykorzystać w naszym zero-jedynkowym dowodzie prawa rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q
Kod:

T2:
Prawo rachunku zero-jedynkowego do udowodnienia:
p<=>q = ~p<=>~q
   p   q p<=>q  ~p  ~q ~p<=>~q  p<=>q <=> ~p<=>~q
A: 1<=>1  =1     0<=>0   =1            1
B: 1<=>0  =0     0<=>1   =0            1
C: 0<=>0  =1     1<=>1   =1            1
D: 0<=>1  =0     1<=>0   =0            1
   1   2   3     4   5    6            7

Same jedynki w kolumnie wynikowej 7 również są dowodem formalnym prawa rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q

Podsumowując:
Fakt iż w tabeli T2 otrzymaliśmy w kolumnie wynikowej 7 same jedynki oznacza tylko i wyłącznie tożsamość kolumn 3=6 i absolutnie nic więcej!

Nie jest oczywiście prawdą, że zdanie p<=>q (kolumna 3) jest zawsze prawdziwe, jak również nie jest prawdą że zdanie ~p<=>~q (kolumna 6) jest zawsze prawdziwe.

Dowód na poziomie przedszkola.

Pani:
Drogie dzieci:
RAC:
Jutro pójdziemy do kina wtedy i tylko wtedy gdy pójdziemy do teatru
Y = K<=>T = A: K*T + C: ~K*~T - definicja znaczka <=> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+)
co w logice jedynek oznacza:
Y=1 <=> A: K=1 i T=1 lub C: ~K=1 i ~T=1
Czytamy:
Pani dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
A: Ya = K*T=1*1 =1 - jutro pójdziemy do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
C: Yc =~K*~T = 1*1 =1 - jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)

Matematycznie zachodzi:
Y = Ya+Yc

Zuzia do Jasia:
Czy wiesz kiedy jutro pani skłamie?

Jaś:
Oczywiście że wiem!
Negujemy równanie RAC stronami - to nam wolno o czym najwybitniejsi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia.
Zgadza się? … panowie matematycy.
Mamy:
RAC: Y = K<=>T = (K*T)+(~K*~T)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) metodą skróconą poprzez negację zmiennych i wymianę spójników na przeciwne.
RBD: ~Y = ~(K<=>T) = (~K+~T)*(K+T)
Otrzymanej funkcji koniunkcyjno-alternatywnej żaden ziemian nie zrozumie, choćby by był najwybitniejszym matematykiem.
Jedyną funkcją logiczną bez problemu zrozumiałą nawet dla 5-cio latka jest funkcja alternatywno-koniunkcyjna.
Przejdźmy zatem z funkcją RBD do postaci alternatywno-koniunkcyjnej wymnażając wielomian logiczny po prawej stronie.

RBD: ~Y = ~(K<=>T) = ~K*K + ~K*T + ~T*K + + ~T*T = K*~T + ~K*T
stąd mamy:
RBD = ~Y = ~(K<=>T) = B: K*~T + D: ~K*T
co w logice jedynek oznacza:
~Y=1 <=> B: K=1 i ~T=1 lub D: ~K=1 i T=1
Czytamy:
Pani skłamie (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
B: ~Yb = K*~T=1*1 =1 - jutro pójdziemy do kina (K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
lub
D: ~Yd = ~K*T =1*1 =1 - jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i pójdziemy do teatru (T=1)

Matematycznie zachodzi:
~Y = ~Yb + ~Yd

Jaś:
… i co ty na to Zuzia?
Zuzia:
To jest proste jak cep

Zapiszmy nasze zdania w tabeli prawdy:
Kod:

T1
Tabela prawdy dla zdań z przedszkola:
 Ya = K* T =1
~Yb = K*~T =1
 Yc =~K*~T =1
~Yd =~K* T =1

Kod:

T2
Tożsamy zapis tabeli prawdy dla zdań z przedszkola:
            Y  ~Y
 Ya = K* T =1  =0
~Yb = K*~T =0  =1
 Yc =~K*~T =1  =0
~Yd =~K* T =0  =1

Prawa Prosiaczka:
(~T=1)=(T=0)
(~K=1) = (K=0)

Stąd mamy kolejny tożsamy opis matematyczny zdań z przedszkola:
Kod:

T2
Tożsamy zapis tabeli prawdy dla zdań z przedszkola:
    K   T  Y=(K<=>T) ~Y=~(K<=>T)
A:  1<=>1 =1         =0
B:  1<=>0 =0         =1
C:  0<=>0 =1         =0
D:  0<=>1 =0         =1
    1   2  3          4

Gdzie:
Y = K<=>T
Doskonale tu widać że równoważność K<=>T nie jest zdaniem zawsze prawdziwym bowiem pani może dotrzymać słowa (Y=1 - linie A i C) albo nie dotrzymać słowa (Y=0 - linie B i D).

Tabela zero-jedynkowa 123 nosi nazwę zero-jedynkowej definicji równoważności <=> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Prawa Prosiaczka:
(Y=1) = (~Y=0) - pani dotrzyma słowa
(Y=0) = (~Y=1) - pani nie dotrzyma słowa

Leży zatem w gruzach gówno prawda ziemskich matematyków jakoby równoważność K<=>T była zdaniem zawsze prawdziwym.
cnd

Podsumowując:
Ciekawe kiedy ziemscy matematycy zrozumieją tą straszną dla nich prawdę:
Fundament wszystkich aktualnych ziemskich logik matematycznych w postaci „implikacji materialnej” i „Klasycznego Rachunku Zdań” jest matematycznie fałszywy!

14.6 Twardy dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ

Fragmenty finałowej dyskusji z Irbisolem, który za wszelką ceną chciał obalić algebrę Kubusia.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1075.html#631303

Nie da się przejść prawem De Morgan z logiki dodatniej (bo Y) do ujemnej (bo ~Y) i odwrotnie

Prehistoryczne początku algebry Kubusia:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-350.html#28071
Wysłany: Czw 20:50, 14 Gru 2006
dr. filozofii Zbanowany Uczy, ekspert KRZ napisał:
Nie ma logiki ludzkiej (rzekomą boską pomijam, bo to sztuczny wytwór mózgu rafała, doskonały chłopiec do bicia dla sadystów w postaci tegoż rafała, idealny materiał do krytyki i idiotycznych żartów nieprzystojnych w temacie "metodologia")!!! PYTAM SIĘ KTO z profesorów (nie daj Boże) wtłoczył Ci do głowy tak idiotyczny pogląd??? Jesteś pierwszym, którego znam, a który go głosi!! :shock: :shock:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-350.html#28104
rafal3006 napisał:
A p. Wieczorek ma takie fajne motto :D
[link widoczny dla zalogowanych]
Motto: [...] Co się da powiedzieć, da się jasno powiedzieć. (L. Wittgenstein)
Co w przykładzie z Bushem jest niezrozumiałe ? :D :shock:

Zbanowany Uczy napisał:
:shock: Zaraz, zdaje mi się że znam tego Gościa.
Ale mniejsza o to. Cóż, dziwię się, że uczeń m.in. prof. Marka Tokarza głosi takie dziwaczne poglądy. Tzw. logice nieformalnej znakomitą odprawę dał ów Marek w swojej wybornej monografii "Elementy pragmatyki logicznej" (PWN 1993) na s. 12-15.

Od siebie dodam tylko:
Próby wydzielenia tzw. naturalnej, ludzkiej, nieformalnej czy tym podobnej logiki z języka potocznego ODBYWAŁY SIĘ OD POCZĄTKU JEJ POWSTANIA, owszem, ostatnio proces ten wzmógł się na sile. Tyle że zarazem ZAWSZE trzeba było rezultaty tej roboty potraktować w sposób standardowy tj. sformalizować, zaksjomatyzować lub zgentzenizować (w żargonie logików), podać stosowną semantykę i ująć w stosownych twierdzeniach relacje pomiędzy nimi a znanymi owocami takich prób.
Logika nieformalna to kompletny absurd albo myląca nazwa, Panie Wieczorek!! :brawo:



Uważaj Irbisolu:
Fundamentalne definicje logiki matematycznej totalnie nieznane ziemskim matematykom, bez których mogą zapomnieć iż kiedykolwiek uda im się opisać matematycznie język potoczny człowieka.

Definicja zmiennej binarnej w logice dodatniej (bo p):
Zmienna binarna zapisana jest w logice dodatniej (bo p) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zaprzeczona.
Inaczej zmienna binarna zapisana jest w logice ujemnej (bo ~p)

Definicja funkcji logicznej:
Funkcja logiczna to dowolny symbol do którego przypisujemy wyrażenie algebry Boole’a
W technice zwyczajowo jest to symbol Y.

Definicja standardu dodatniego w języku potocznym człowieka:
W języku potocznym ze standardem dodatnim mamy do czynienia wtedy i tylko wtedy gdy wszelkie przeczenia w zdaniach są uwidocznione w kodowaniu matematycznym tych zdań.
Inaczej mamy do czynienia ze standardem ujemnym.

Podstawa matematyczna dla powyższej definicji to prawa Prosiaczka - również TOTALNIE nieznane ziemskim matematykom!
I Prawo Prosiaczka:
Prawda (=1) w logice dodatniej (bo p) jest tożsama z fałszem (=0) w logice ujemnej (bo ~p)
(p=1) = (~p=0)
##
II Prawo Prosiaczka:
Prawda (=1) w logice ujemnej (bo ~p) jest tożsama z fałszem (=0) w logice dodatniej (bo p)
(~p=1) = (p=0)

Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Tragedią rachunku zero-jedynkowego Ziemian, jest fakt, że po stronie wejścia widzi on sygnały cyfrowe p i q zapisane w logice dodatniej (bo x) i ujemnej (bo ~x), ale nie widzi dokładnie tego samego po stronie cyfrowego wyjścia Y!

Widzi. To ty nie widzisz, że widzi - więc to wyłącznie twoja tragedia.

To poproszę o znalezienie poniższej definicji w Wikipedii:Zmienna binarna zapisana jest w logice dodatniej wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zanegowana (bo ~p)
Inaczej zapisana jest w logice ujemnej.

Oni tego tak nie nazywają, bo jest to trywializm polegający po prostu na zaprzeczeniu jakiegoś zdania.
De Morgan przykładowo pokazał, co się wtedy dzieje.
A ty się tym brandzlujesz, jak byś cokolwiek odkrył.

Irbisolu, w tym wytłuszczonym zapisałeś czysto matematyczny fałsz.

Dowód:
Pani w przedszkolu:
1.
Jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
D = K+T - logika dodatnia (bo D)
co w logice jedynek oznacza:
D=1 <=> K=1 lub T=1 - logika dodatnia (bo D)
Czytamy:
Pani dotrzyma słowa (D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)

… a kiedy pani nie dotrzyma słowa (~D=1)?
Przejście z równaniem 1 do logiki ujemnej poprzez negację stronami równania 1
2D: ~D = ~(K+T) = ~K*~T - prawo De Morgana
czyli:
2.
~D = ~K*~T - logika ujemna (bo ~D)
co w logice jedynek oznacza:
~D=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Czytamy:
Pani nie dotrzyma słowa (~D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)

… a kiedy pani dotrzyma słowa (D=1)?
Przejście z równaniem 2 do logiki przeciwnej poprzez negację stronami
3.
3D: D = ~(~K*~T) = K+T - prawo De Morgana
Stąd:
D = K+T - logika dodatnia (bo D)
Interpretacja - idź do punktu 1.

Wnioski:
1.
Prawo De Morgana działa doskonale zarówno w logice dodatniej (punkt 3D), jak i w logice ujemnej (Punkt 2D).
2.
Prawem De Morgana nie da się przejść z logiki dodatniej (bo D) do logiki ujemnej (bo ~D i z powrotem - to jest fizycznie NIEWYKONALNE!

Problem Milenijny dla Irbisola:
Udowodnij Irbisolu, że prawem De Morgana przejdziesz z logiki dodatniej (bo D) do logiki ujemnej (bo ~D)

Ja twierdzę z pewnością absolutną, że to jest fizycznie i matematycznie NIEWYKONALNE!
Innymi słowy:
Wszyscy czekamy jak z czegoś fizycznie niemożliwego dokonasz możliwego - jeśli ci się tu uda to oczywistym jest że kasuję AK

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1075.html#631311

Irbisol napisał:
A co mnie to obchodzi? Znowu zmieniasz temat.
Gdzie ta sprzeczność w KRZ?

Skoro tak długo budujesz ten dowód, okraszony pierdoleniem nie na temat (to po prostu pewnik), to jeszcze odniosę się do takiego fragmentu, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś, o co mi chodzi z de Morganem:

Cytat:
Definicja zmiennej binarnej w logice dodatniej (bo p):
Zmienna binarna zapisana jest w logice dodatniej (bo p) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zaprzeczona.

To powiedz mi teraz, która zmienna jest w logice dodatniej:
X = ~A * B
Y = A + ~B

X nie jest zaprzeczone i Y nie jest zaprzeczone. Natomiast X = ~Y.


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1075.html#631427
rafal3006 napisał:
Drugi problem milenijny wrzucony do ogródka Irbisola

Pierwszy problem milenijny do rozwiązania przez Irbisola jest tu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1075.html#631303

Irbisol napisał:
A co mnie to obchodzi? Znowu zmieniasz temat.
Gdzie ta sprzeczność w KRZ?

Skoro tak długo budujesz ten dowód, okraszony pierdoleniem nie na temat (to po prostu pewnik), to jeszcze odniosę się do takiego fragmentu, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś, o co mi chodzi z de Morganem:

Cytat:
Definicja zmiennej binarnej w logice dodatniej (bo p):
Zmienna binarna zapisana jest w logice dodatniej (bo p) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zaprzeczona.

To powiedz mi teraz, która zmienna jest w logice dodatniej:
X = ~A * B
Y = A + ~B

X nie jest zaprzeczone i Y nie jest zaprzeczone. Natomiast X = ~Y.

Irbisolu, zapisuję następujące dwie funkcje logiczne:
W = p+q
Z = ~p*~q

Drugi problem milenijny wrzucony do ogródka Irbisola

Udowodnij, że z powyższego zapisu wynika w algebrze Kubusia iż:
W=~Z

Jak to udowodnisz to kasuję AK!


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1100.html#631477

Twardy dowód wewnętrznej sprzeczności Irbisolowego KRZ!

Twierdzenie Irbisa:
Nie jest możliwe, by ziemski matematyk przy zdrowych zmysłach nie zrozumiał niniejszego dowodu wewnętrznej sprzeczności Irbisolowego KRZ!

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Kolejny problem milenijny wrzucony do ogródka Irbisola

Irbisol napisał:
A co mnie to obchodzi? Znowu zmieniasz temat.
Gdzie ta sprzeczność w KRZ?

Skoro tak długo budujesz ten dowód, okraszony pierdoleniem nie na temat (to po prostu pewnik), to jeszcze odniosę się do takiego fragmentu, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś, o co mi chodzi z de Morganem:

Cytat:
Definicja zmiennej binarnej w logice dodatniej (bo p):
Zmienna binarna zapisana jest w logice dodatniej (bo p) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zaprzeczona.

To powiedz mi teraz, która zmienna jest w logice dodatniej:
X = ~A * B
Y = A + ~B

X nie jest zaprzeczone i Y nie jest zaprzeczone. Natomiast X = ~Y.

Irbisolu, zapisuję następujące dwie funkcje logiczne:
W = p+q
Z = ~p*~q

Kolejny problem milenijny wrzucony do ogródka Irbisola

Udowodnij, że z powyższego zapisu wynika w algebrze Kubusia iż:
W=~Z

Jak to udowodnisz to kasuję AK!

Miałeś podać dowód na sprzeczność w KRZ i odpowiedzieć, która ze zmiennych wyżej (X oraz Y) jest w logice dodatniej a która w ujemnej.
A ty nagle z dupy wyskakujesz z jakimiś "problemami".

Bardzo proszę Irbisolu:
Podaję dowód wewnętrznej sprzeczności twojego KRZ!
To jest dowód zrozumiały dla każdego 5-cio lata, zatem nie jest możliwe, byś go nie zrozumiał!
Czy mam rację?

Irbisolu,
Scenka I:
Udajmy się do przedszkola gdzie wychowawczynią jest pani Ania.

Pani Ania:
1.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
D=K+T - logika dodatnia (bo D)
co w logice jedynek oznacza:
D=1 <=> K=1 lub T=1
Jaś (lat 5)
Co to znaczy proszę pani?
Pani Ania:
Jasiu, to znaczy że:
A1:
Dotrzymam słowa (D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
D=K+T - logika dodania (bo D)
Innymi słowy:
Pójdziemy w dowolne miejsce i już dotrzymam słowa.

Jaś:
… a kiedy pani nie dotrzyma słowa (~D=1)?
Negujemy równanie 1 dwustronnie:
~D=~(K+T) = ~K*~T - prawo De Morgana
stąd:
2.
~D = ~K*~T - logika ujemna (bo ~D)
co w logice jedynek oznacza:
~D=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Jaś:
… a co to znaczy proszę pani?
Pani Ania:
A2.
Nie dotrzymam słowa (~D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
~D=~K*~T - logika ujemna (bo D)

Irbisolu,
Scenka II:
Udajmy się do przedszkola gdzie wychowawczynią jest pani Ewa.
1.
Jutro nie pójdziemy ani do kina, ani też do teatru
D = ~K*~T
co w logice jedynek oznacza:
D=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Zuzia (lat 5):
Co to znaczy proszę pani?
Pani Ewa:
Zuziu, to znaczy że:
E1.
Dotrzymam słowa (D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) i nie pójdziemy do teatru (~T=1)
D=~K*~T - logika dodatnia (bo D)

Zuzia:
… a kiedy pani nie dotrzyma słowa (~D=1)?
Negujemy równanie 1 dwustronnie:
~D=~(~K*~T) = K+T - prawo De Morgana
stąd:
E2.
~D = K+T - logika ujemna (bo ~D)
co w logice jedynek oznacza:
~D=1 <=> K=1 lub T=1
Zuzia:
… a co to znaczy proszę pani?
Pani Ewa:
E2.
Nie dotrzymam słowa (~D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)
~D=K+T - logika ujemna (bo ~D)
Innymi słowy:
Wystarczy, że pójdziemy w dowolne miejsce, i już nie dotrzymam słowa.

Podsumowując:
Zapiszmy analizy zdań z przedszkola pani Ani i z przedszkola pani Ewy w tabeli prawdy:
Kod:

T1.
Przedszkole pani Ani   ##  Przedszkole pani Ewy
A:  D = K+ T           ##  E:  D=~K*~T
    #                          #
A: ~D =~K*~T           ##  E: ~D = K+ T
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona jest negacją drugiej strony

Definicja znaczka różne na mocy definicji ##:
Dwie funkcje logiczne D są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej.

Doskonale widać, iż tabela T1 perfekcyjnie spełnia definicję obu znaczków # i ##

Przykładowy dowód:
Kod:

Przedszkole pani Ani:          ##  Przedszkole pani Ewy:
A: D =K+T                      ##  E: ~D=K+T
Pani Ania:                     ##  Pani Ewa:
Dotrzymam słowa (D=1) gdy:     ##  Nie dotrzymam słowa (~D=1) gdy:
jutro pójdziemy do kina (K=1)  ##  jutro pójdziemy do kina (K=1
lub                            ##  lub
pójdziemy do teatru (T=1)      ##  pójdziemy do teatru (T=1)

Teraz uważaj Irbioslu:

Weźmy zdanie wypowiedziane w przedszkolu pani Ani:
A1.
Dotrzymam słowa (D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
D=K+T - logika dodania (bo D)

Czy poprawną odpowiedzią na pytanie:
Kiedy pani Ania nie dotrzyma słowa (~D=1)?

Będzie odpowiedź z przedszkola pani Ewy?
E2.
Nie dotrzymam słowa (~D=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)
~D=K+T - logika ujemna (bo ~D)

Innymi słowy:
W tabeli T1 mamy dwie funkcje logiczne:
A: D=K+T
E: ~D=K+T

Pytanie do Irbisola:
Irbisolu,
Czy z faktu, że prawe strony funkcji logicznych A i E są tożsame wolno ci wyciągać ze 100% pewnością wniosek, iż funkcje A i E mają ze sobą cokolwiek wspólnego?
TAK/NIE

Czy Irbisol da sobie wyjaśnić o co chodzi w logice dodatniej (bo p) i ujemnej (bo ~p)?

Wykładem na poziomie 3-letniego dziecka, naturalnego eksperta logiki dodatniej (bo p) i ujemnej (bo ~p)?
… czy ktokolwiek ma nadzieję że pozwoli Jasiowi (lat 3) wyjaśnić o co tu chodzi?

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To tylko proste pytanie. Nie musisz niczego obalać, dowodzić ani tłumaczyć.Zwyczajnie masz przypisać do X oraz Y jedną z 2 cech. Ale tego nie robisz.Czyli nie masz pojęcia, co odpowiedzieć...
... przecież bez przerwy odpowiadam na dokładnie twoje pytanie posługując się moim przykładem, moimi funkcjami W,Z zamiast twoimi X,Y

Dlatego to nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Odpowiedzią na moje pytanie jest jedna wersja z czterech:
1.
X - dodatnia
Y - ujemna
2.
X - dodatnia
Y - dodatnia
3.
X - ujemna
Y - ujemna
4.
X - ujemna
Y - dodatnia

Możesz nawet jako odpowiedź zawrzeć tylko JEDEN znak: liczbę od 1 do 4.
Ale tego nie zrobisz, tylko będziesz pierdzielił o czym innym i zadawał pytania.
Bo na prostym przykładzie twoja algebra się widowiskowo wypierdzieliła. Więc jedyne, co ci pozostaje, to właśnie zmiana tematu i zadawanie pytań. Co niniejszym czynisz.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-450.html#369345
Irbisol napisał:
Ty jesteś naprawdę ograniczony - nie ma z tobą podstawowego kontaktu ... Nie wiem, jak do ciebie przemówić, bo twoja głupota przerasta wszystko, co do tej pory spotkałem na wielu forach


Irbisolu, dostałeś odpowiedź super-precyzyjną w moim poście wyżej - dokładniej w cytacie w tym poście.

Powtórzę, bo nie mam z tobą podstawowego kontaktu:

Mamy dwie funkcje logiczne:
W = p+q - logika dodatnia (bo W)
Z = ~p*~q - logika dodatnia (bo Z)

Ogólnie:
Mamy dwie funkcje logiczne:
W = f(x) - logika dodatnia bo W
Z = f(y) - logika dodatnia bo Z

Pod wyrażenie f(x) i f(y) podstaw sobie dowolne wyrażenie algebry Boole'a (na przykład twoje X,Y) to absolutnie niczego w mojej odpowiedzi nie zmieni.

Przykład:
1.
f(x) = p*q+~p*r+~q*s
Stąd masz:
W = p*q+~p*r+~q*s - logika dodatnia bo W
2.
f(Y) = p*~q + r*s
Stąd masz:
Z = p*~q + r*s - logika dodatnia bo Z

Czego tu jeszcze nie rozumiesz?

Problem milenijny dla Irbisola:
W = p*q+~p*r+~q*s - logika dodatnia bo W

Dlaczego po stronie wejścia odróżniasz logikę dodatnią:
q - logika dodatnia bo q
i logikę ujemną:
~q - logika ujemna bo ~q


.. a nie jesteś w stanie tego samego rozpoznać po stronie wyjścia W!
W = p*q+~p*r+~q*s - logika dodatnia bo W
Negujemy równanie dwustronnie:
~W = ~(p*q+~p*r+~q*s) - logika ujemna bo ~W

Koniec i kropka!
To jest logika matematyczna na poziomie 3-letniego dziecka i mogę ci ten fakt udowodnić - problem w tym że ty tego nie chcesz, wolisz w koło Macieju pisać "niezamówionych wykładów nie czytam"

Pytam więc!
Czy mam ci wyjaśnić na poziomie 3-letniego dziecka, eksperta logiki dodatniej (bo p) i ujemnej (bo ~p) ... o co tu chodzi?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 7:47, 04 Gru 2021, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:31, 02 Gru 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
14.7 Kompromitacja ziemskiej matematyki w % klasie SP


Spis treści
14.7 Kompromitacja ziemskiej matematyki w 5 klasie szkoły podstawowej 1
14.7.1 Definicje czworokątów w 100-milowym lesie 7
14.7.2 Przykładowy błąd definicyjny w podręczniku matematyki do 5 klasy sp 9




14.7 Kompromitacja ziemskiej matematyki w 5 klasie szkoły podstawowej

Uwaga:
Poprawne definicje kwadratu KW i prostokąta PR rodem z podręcznika matematyki do 5 klasy szkoły podstawowej w 100-milowym lesie zaprezentowano w punkcie 11.2

W ziemskich podręcznikach matematyki do 5 klasy szkoły podstawowej definicje kwadratu KW i prostokąta PR są następujące.

Lekcja matematyki w ziemskiej 5 klasie ziemskiej szkoły podstawowej.
Pani:
Jasiu, podaj matematyczne definicje kwadratu i prostokąta.

Jaś:
Definicja kwadratu:
Kwadrat to czworokąt, który ma wszystkie kąty proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR
Kod:

 KW - kwadrat
      a
 -----------
 |         |
 |         | a
 |         | a=a
 -----------
a=a - boki są tożsame na mocy definicji kwadratu


Definicja prostokąta:
Prostokąt to czworokąt, który ma wszystkie kąty proste
PR=KP

Zauważmy, że definicja prostokąta u ziemian definiuje zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP nie definiując prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW!

U ziemian mamy tak:
Kod:

Zbiór wszystkich możliwych prostokątów to:
ZWMP = KW + PRNKW

Gdzie:
KW - kwadrat
      a
 -----------
 |         |
 |         | a
 |         | a=a
 -----------
a=a - boki są tożsame na mocy definicji kwadratu

 PRNKW - prostokąt nie będący kwadratem
         a
 ----------------
 |              |
 |              | b
 |              | b##a
 ----------------
## - boki są różne ## na mocy definicji prostokąta nie będącego kwadratem

U ziemian dziedzina, czyli zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP opisany jest równaniem logicznym:
ZWMP = KW+PRNKW

Na czym polega fatalny błąd definicyjny w ziemskim podręczniku do 5 klasy szkoły podstawowej?

Ziemianie w zakresie zbioru wszystkich możliwych prostokątów (ZWMP) dysponują dwoma definicjami:

Definicja kwadratu:
Kwadrat to czworokąt, który ma wszystkie kąty proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR

Definicja prostokąta:
Prostokąt to czworokąt mający wszystkie kąty proste
PR=KP

Teraz uwaga ziemianie!
Wasza definicja prostokąta nie definiuje kluczowego tu pojęcia - prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW.
Wasza definicja prostokąta PR definiuje wspólną cechę kwadratu KW i prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW.

Na czym polega katastrofalny błąd definicyjny ziemskich matematyków?

Zbiór kwadratów KW i zbiór prostokątów nie będących kwadratem PRNKW to zbiory rozłączne w dziedzinie zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP:
ZWMP = KW+PRNKW

Poprawne definicje matematyczne kwadratu KW i prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW są następujące:

Definicja kwadratu:
Kwadrat to czworokąt, który ma wszystkie kąty proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR

Definicja prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW:
Prostokąt nie będący kwadratem to czworokąt mający wszystkie kąty proste i nie wszystkie boki równe
PRNKW=KP*~BR

Zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP to zbiór dwuelementowy gdzie elementami tego zbioru jest kwadrat KW i prostokąt nie będący kwadratem PRNKW.

Proszę o uwagę ziemskich matematyków po raz pierwszy:
Dopiero po zdefiniowaniu elementów zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP w postaci kwadratu KW i prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW wolno wam obliczyć w sposób czysto matematyczny cechę wspólną KW i PRNKW którą są wszystkie kąty proste KP

Dowód:
ZWMP = KW + PRNKW = KP*BR + KP*~BR = KP*(BR+~BR) = KP
cnd

Proszę o uwagę ziemskich matematyków po raz drugi:
Jeśli chodzi o definiowanie pojęć to humaniści i 5-cio latki są o lata świetlne przed ziemskimi matematykami, którzy nie mają o tym najmniejszego pojęcia!

Dowód na przykładzie identycznym jak problem zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP.

Definicja kobiety:
Kobieta to istota żywa, mówiąca ludzkim językiem, zdolna do rodzenia dzieci
K= IŻ*JL*RD

Definicja mężczyzny:
Mężczyzna to istota żywa, mówiąca ludzkim językiem, niezdolna do rodzenia dzieci
M = IŻ*JL*~RD

Zauważmy, że kluczową cechą pozwalającą humaniście i 5-cio latkowi odróżniać kobietę od mężczyzny jest pokazanie jednej, jedynej cechy, po której można odróżnić mężczyznę od kobiety - ta cecha to np. zdolność do rodzenia dzieci RD (kobieta) i niezdolność do rodzenia dzieci ~RD (mężczyzna)

Zauważmy, że dopiero po precyzyjnym zdefiniowaniu wszystkich możliwych elementów zbioru C (człowiek) możemy wyprowadzić cechę wspólną dla wszystkich ludzi.

C = K+M = IŻ*JL*RD + IŻ*JL*~RD = IŻ*JL*(RD+~RD) = IŻ*JL

Stąd mamy precyzyjną definicję człowieka C.

Definicja człowieka:
Człowiek to istota żywa, mówiąca ludzkim językiem
C = IŻ*JL

Proszę o uwagę ziemskich matematyków po raz trzeci:
Wasz czysto matematyczny błąd jaki popełniacie przy definiowaniu zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP jest w przełożeniu na definicję zbioru wszystkich ludzi C (człowiek) następujący.

Definiujecie sobie precyzyjnie kobietę, co jest odpowiednikiem definicji kwadratu KW i to jest dobre.

Definicja kobiety:
Kobieta to istota żywa, mówiąca ludzkim językiem, zdolna do rodzenia dzieci
K= IŻ*JL*RD

Po czym definiujecie pojęcie człowiek (C) co jest odpowiednikiem zdefiniowania waszego zbioru wszystkich możliwych prostokątów (ZWMP)

Definicja człowieka:
Człowiek to istota żywa, mówiąca ludzkim językiem
C = IŻ*JL

… i to jest niestety koniec wszystkich waszych definicji matematycznych w dziedzinie C (człowiek).

Pytanie do ziemskich matematyków jest tu następujące:
Gdzie jest definicja kobiety?!

Oczywistym jest, że nie jest definicją kobiety pokazywanie wspólnej cechy kobiety (K) i mężczyzny (M) którym jest np. używanie ludzkiego języka.
Humanista i 5-cio latek kobietę od mężczyzny odróżniają jedną, jedyną cechą odróżniającą kobietę (K) od mężczyzny (M) np. zdolność do rodzenia dzieci.

Mam nadzieję, że wszyscy już zrozumieli dlaczego w definiowaniu czegokolwiek ziemscy matematycy są lata świetlne za humanistami i 5-cio latkami, ekspertami algebry Kubusia.
Ziemscy matematycy po prostu nie rozumieją algebry Kubusia, której naturalnymi ekspertami są humaniści i 5-cio latki.

Wszystkiemu winne jest najbardziej śmierdzące gówno jakie człowiek w swej historii wymyślił „implikacja materialna” - ciekawe czy i kiedy ziemscy matematycy to zrozumieją?

Definicja normalnego matematyka:
Normalny matematyk jeśli ma do czynienia ze zbiorem małym którego elementy łatwo jednoznacznie zdefiniować najpierw definiuje te elementy, i dopiero po tym fakcie wyprowadza w sposób czysto matematyczny cechy wspólne tych elementów.

Przykładem może być tu matematyka 100-milowego lasu w temacie zbioru wszystkich możliwych prostokątów (ZWMP) opisana w punkcie 11.2

Fragment oficjalnego programu nauczania matematyki w 5 klasie szkoły podstawowej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Klasa 5
IX.
Wielokąty, koła i okręgi. Uczeń:
4) rozpoznaje i nazywa: kwadrat, prostokąt, romb, równoległobok i trapez;
XI.
Obliczenia w geometrii. Uczeń:
2) oblicza pola: trójkąta, kwadratu, prostokąta, rombu, równoległoboku, trapezu, przedstawionych na rysunku


Pytanie do ziemskich matematyków:
W jaki sposób uczeń ma obliczyć pole prostokąta skoro w ziemskim podręczniku matematyki oficjalna definicja prostokąta to zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP w postaci kwadratu KW i prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW.
ZWMP = KW+PRNKW

W jaki sposób można policzyć pole zbioru wszystkich możliwych prostokątów?!

Dlaczego mimo tak katastrofalnego błędu definicyjnego w obszarze zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP matematyka działa?

Odpowiedź:
Mózg człowieka ma w głębokim poważaniu ziemską, oficjalną definicję prostokąta PR rozumianą jako zbiór wszystkich możliwych prostokątów:
PR = KW+PRNKW = KP

Wszystkie zadania matematyczne mówiące o prostokącie de facto mówią o prostokącie nie będącym kwadratem PRNKW, czyli prostokącie o różnych bokach a i b!

Dowód:
Pewne jest, że nikt nie znajdzie zadania matematycznego dotyczącego prostokąta gdzie na obrazku narysowany jest kwadrat KW zamiast prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW.

Co więcej:
Jeśli jakiś matematyczny głąb narysuje kwadrat i podpisze prostokąt, to będzie to błąd czysto matematyczny!

Dlaczego?
Bo ziemska definicja prostokąta PR jest tożsama ze zbiorem wszystkich możliwych prostokątów ZWMP o definicji:
PR = ZWMP = KW + PRNKW = KP

Gdzie:
Definicja kwadratu:
Kwadrat (KW) to czworokąt mający wszystkie kąty proste (KP) i boki równe (BR)
KW=KP*BR

Definicja prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW:
Prostokąt nie będący kwadratem PRNKW to czworokąt mający wszystkie kąty proste (KP) i nie wszystkie boki równe (~BR)
PRNKW=KP*~BR

Stąd:
ZWMP=KW+PRNKW = KP*BR + KP*~BR = KP*(BR+~BR) = KP
ZWMP =KP

Stąd mamy:
Definicja zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP:
Zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP to zbiór czworokątów mających wszystkie kąty proste (KP)
ZWMP = KW + PRNKW = KP

Podsumowując:
Jeśli uczeń dostanie od ziemskiej pani matematyczki polecenie.
Jasiu narysuj prostokąt wedle ziemskiej definicji:
PR=KP - prostokąt to czworokąt mający wszystkie kąty proste (KP)
To Jaś musi narysować na tablicy zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP, czyli kwadrat KW oraz prostokąt nie będący kwadratem PRNKW.
ZWMP = KW + PRNKW = KP

Jeśli Jaś nie wykona na tablicy dwóch rysunków KW (kwadratu) i PRNKW (prostokąta nie będącego kwadratem) to powinien od pani matematyczki dostać pałę.

Pokazuję i objaśniam dlaczego Jaś na polecenie pani matematyczki „narysuj prostokąt” musi narysować dwa czworokąty KW (kwadrat) i PRNKW (prostokąt nie będący kwadratem).
1.
Załóżmy że, że jako pierwszy czworokąt Jaś rysuje kwadrat:
Kod:

Definicja kwadratu KW:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste (KP)
i wszystkie boki równe (BR)
KW=KP*BR
      a
 -----------
 |         |
 |         | a
 |         | a=a
 -----------
a=a - boki są tożsame na mocy definicji kwadratu

Matematycznie ewidentnie tu zachodzi:
KW = KP*BR ## ZWMP=KP
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Wniosek:
Jaś rysując kwadrat nie narysował jeszcze zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP:
ZWMP = KP
2.
Aby usunąć znaczek różne na mocy definicji ## Jaś musi do kompletu dorysować prostokąt nie będący kwadratem PRNKW:
Kod:

Definicja prostokąta nie będącego kwadratem PRNKW:
Prostokąt nie będący kwadratem PRNKW to czworokąt
mający wszystkie kąty proste (KP) i nie wszystkie boki równe (~BR)
PRNKW=KP*~BR
         a
 ----------------
 |              |
 |              | b
 |              | b##a
 ----------------
## - boki są różne ## na mocy definicji prostokąta nie będącego kwadratem

3.
Dopiero jak na tablicy będą widniały oba czworokąty KW oraz PRNKW Jaś może zapisać.

Definicja zbioru wszystkich możliwych prostokątów ZWMP:
Zbiór wszystkich możliwych prostokątów ZWMP to zbiór czworokątów mających wszystkie kąty proste (KP)
ZWMP = KW + PRNKW = KP*BR + KP*~BR = KP*(BR+~BR) = KP

Podsumowując:
Tylko i wyłączne za dwa kompletne czworokąty narysowane na tablicy KW plus PRNKW Jaś ma prawo dostać ocenę: 5.
W każdym innym przypadku Jaś musi dostać pałę: 2
cnd

Pytanie do ziemskich matematyków:
Która pani matematyczka o tym wie?
W którym ziemskim podręczniku matematyki o tym pisze?

14.7.1 Definicje czworokątów w 100-milowym lesie

Definicja definicji:
Dowolna definicja musi być jednoznaczna w całym Uniwersum

Gdzie:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka

Innymi słowy:
Definicje podstawowe wszystkich czworokątów muszą być jednoznaczne w całym Uniwersum.

Dopiero na bazie poprawnych definicji wszystkich czworokątów możemy sobie tworzyć zbiory w oparciu o dowolne kryterium, ani grama wcześniej!

Fragment oficjalnego programu nauczania matematyki w 5 klasie szkoły podstawowej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Klasa 5
IX.
Wielokąty, koła i okręgi. Uczeń:
4) rozpoznaje i nazywa: kwadrat, prostokąt, romb, równoległobok i trapez;
XI.
Obliczenia w geometrii. Uczeń:
2) oblicza pola: trójkąta, kwadratu, prostokąta, rombu, równoległoboku, trapezu, przedstawionych na rysunku


Zobaczmy jak wyglądają definicje najważniejszych czworokątów w podręczniku matematyki do 5 klasy szkoły podstawowej w 100-milowym lesie.

Kod:

      a
 -----------
 |         |
 |         | a
 |         | a=a
 -----------
a=a - boki są tożsame na mocy definicji kwadratu

Definicja kwadratu:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste (KP) i wszystkie boki równe (BR)
KW = KP*BR




Definicja prostokąta:
Prostokąt to czworokąt mający wszystkie kąty proste (KP) i nie wszystkie boki równe (~BR)
PR=KP*~BR




Definicja rombu:
Romb to czworokąt, którego wszystkie boki są równe ale nie wszystkie kąty są proste
RB=~KP*BR




Definicja równoległoboku:
Równoległobok to czworokąt w którym przeciwległe boki są parami równoległe ale nie równe, i nie ma wszystkich kątów są prostych
ROWN=2BPRNR*~KP




Definicja trapezu:
Trapez to czworokąt który ma dokładnie jedną parę boków równoległych ale nie równych
TRAP = 1PBRNR

Rodzaje trapezów:




Trapez równoramienny:
Trapez równoramienny to trapez który ma dwa ramiona równe (c=d)




Trapez prostokątny
Trapez prostokątny to trapez, którego jedno ramię tworzy kąt prosty z podstawami.

14.7.2 Przykładowy błąd definicyjny w podręczniku matematyki do 5 klasy sp

[link widoczny dla zalogowanych]




Definicja trapezu:
Trapez to czworokąt który ma przynajmniej jedną parę boków równoległych.

Powyższa definicja pasuje do przedstawionego rysunku jak pies do jeża - jest niejednoznaczna w obszarze Uniwersum, zatem matematycznie błędna.

Zauważmy bowiem, że przynajmniej jedną parę boków równoległych mają:
1. Kwadrat
##
2. Prostokąt
##
3. Romb
##
4. Równoległobok
##
5. Trapez
Gdzie:
## - czworokąty różne na mocy definicji

Poprawna definicja powyższego zbioru powinna brzmieć.

Definicja zbioru wszystkich możliwych trapezów ZWMT:
Zbiór wszystkich możliwych trapezów (ZWMT) to zbiór czworokątów mających przynajmniej jedną parę boków równoległych.

Sensowne pytanie pani matematyczki to:
Jasiu, wymień czworokąty należące do zbioru wszystkich możliwych trapezów ZWMT.
Poprawna odpowiedź to wymienienie wszystkich pięciu czworokątów.

W dzisiejszej matematyce uczeń 5 klasy szkoły podstawowej może się bawić z panią matematyczną w ciuciubabkę.

Dowód:
Pani matematyczna w 5 klasie szkoły podstawowej.
Jasiu, narysuj na tablicy trapez.

Jaś rysuje kwadrat o definicji z algebry Kubusia:
Kwadrat to czworokąt mający wszystkie kąty proste i wszystkie boki równe
KW=KP*BR
Pani:
Nie o ten trapez mi chodziło, narysu inny trapez.

Jaś rysuje prostokąt o definicji z algebry Kubusia:
Prostokąt to czworokąt mający wszystkie kąty proste i nie wszystkie boki równe
PR=PP*~BR
Pani:
Nie o ten trapez mi chodziło, narysu inny trapez.

Jaś rysuje romb o definicji z algebry Kubusia:
Romb to czworokąt, którego wszystkie boki są równe ale nie wszystkie kąty są proste
RB=~KP*BR
Pani:
Nie o ten trapez mi chodziło, narysu inny trapez.

Jaś rysuje równoległobok o definicji z algebry Kubusia:
Równoległobok to czworokąt w którym przeciwległe boki są parami równoległe ale nie równe, i nie ma wszystkich kątów są prostych
ROWN=2BPRNR*~KP
Pani:
Nie o ten trapez mi chodziło, narysu inny trapez.

W tym momencie Jaś się wkurzył:
Skąd do jasnej cholery mam wiedzieć jaki trapez miała pani na myśli, skro definicja trapezu w moim podręczniku do matematyki definiująca trapez jako:
Trapez to czworokąt który ma przynajmniej jedną parę boków równoległych.
jest totalnie spieprzona tzn. nie definiuje wszystkich możliwych czworokątów różnych na mocy definicji ## w sposób precyzyjny.

W zakresie definiowania dowolnych pojęć ziemscy matematycy są lata świetlne za humanistami którzy doskonale wiedzą że poprawna definicja czegokolwiek musi być jednoznaczna w całym Uniwersum.
Uniwersum - zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych przez człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:09, 29 Gru 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
14.8 Dekalog Kubusia plus jego zastosowanie


Spis treści
14.8 Wprowadzenie do dekalogu Kubusia 1
14.8.1 Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> 1
14.8.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach 2
14.8.3 Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach 3
14.8.4 Definicja kontrprzykładu w zbiorach 3
14.8.5 Fundamenty algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” 4
14.8.6 Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia 5
14.9 Dekalog Kubusia: 5
14.9.1 Definicja równoważności w zbiorach 8
14.10 Armagedony Klasycznego Rachunku Zdań 11
14.10.1 Armagedon Nr.1 Klasycznego Rachunku Zdań 11
14.10.2 Armagedon Nr.2 Klasycznego Rachunku Zdań 15
14.10.3 Armagedon Nr.3 Klasycznego Rachunku Zdań 19
14.10.4 Armagedon totalny Klasycznego Rachunku Zdań 22



14.8 Wprowadzenie do dekalogu Kubusia

W niniejszym punkcie wyłożona zostanie teoria konieczna dla zrozumienia dekalogu Kubusia.

Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech znaczkach (~~>, =>, ~>) definiujących wzajemne relacje zbiorów/zdarzeń p i q.

14.8.1 Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~>

Definicja elementu wspólnego ~~> zbiorów:
Jeśli p to q
p~~>q =p*q =1
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają co najmniej jeden element wspólny
Inaczej:
p~~>q= p*q= [] =0 - zbiory p i q są rozłączne, nie mają (=0) elementu wspólnego ~~>

Decydujący w powyższej definicji jest znaczek elementu wspólnego zbiorów ~~>, dlatego dopuszczalny jest zapis skrócony p~~>q.
W operacji iloczynu logicznego zbiorów p*q poszukujemy jednego wspólnego elementu, nie wyznaczamy kompletnego zbioru p*q.
Jeśli zbiory p i q mają element wspólny ~~> to z reguły błyskawicznie go znajdujemy:
p~~>q=p*q =1
co na mocy definicji kontrprzykładu (poznamy za chwilkę) wymusza fałszywość warunku wystarczającego =>:
p=>~q =0 (i odwrotnie)
Zauważmy jednak, że jeśli badane zbiory p i q są rozłączne i nieskończone to nie unikniemy iterowania po dowolnym ze zbiorów nieskończonych, czyli próby wyznaczenia kompletnego zbioru wynikowego p*q, co jest fizycznie niewykonalne.

Przykład:
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
P8~~>P3 = P8*P3 =1
Istnieje (=1) wspólny element zbiorów P8=[8,16,24..] i P3=[3,6,9..24..] np. 24

14.8.2 Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach

Definicja podzbioru => w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie elementy zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => jest (=1) spełniona
Inaczej:
p=>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja podzbioru => nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q

Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Przykład:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
Innymi słowy:
Każda liczba podzielna przez 8 jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Definicja warunku wystarczającego => jest spełniona (=1) bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
cnd
(dowód przez pokazanie)

14.8.3 Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach

Definicja nadzbioru ~> w algebrze Kubusia:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja nadzbioru ~> jest (=1) spełniona
Inaczej:
p~>q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy relacja nadzbioru ~> nie jest (=0) spełniona

Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach:
Jeśli p to q
p~>q =1
Zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q

Inaczej:
p~>q =0
Zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>

Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q

Przykład:
B1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> jest spełniona (=1) bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
cnd
(dowód przez pokazanie)

14.8.4 Definicja kontrprzykładu w zbiorach

Definicja kontrprzykładu w zbiorach:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane elementem wspólnym zbiorów p~~>~q=p*~q

Rozstrzygnięcia:
Prawdziwość warunku wystarczającego p=>q=1 wmusza fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=0 (i odwrotnie)
Fałszywość warunku wystarczającego p=>q=0 wmusza prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q=1 (i odwrotnie)

14.8.5 Fundamenty algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~> w algebrze Kubusia:
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

Na mocy powyższego zapisujemy:
1.
Prawa Kubusia:
A1: p=>q = A2: ~p~>~q
##
B1: p~>q = B2: ~p=>~q
Ogólne prawo Kubusia:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

2.
Prawa Tygryska:
A1: p=>q = A3: q~>p
##
B1: p~>q = B3: q=>p
Ogólne prawo Tygryska:
Zamieniamy miejscami zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

3.
Prawa kontrapozycji:
A1: p=>q = A4: ~q=>~p - prawo kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>
##
B1: p~>q = B4: ~q~>~p - prawo kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>
Ogólne prawo kontrapozycji:
Negujemy zmienne zamieniając je miejscami bez zmiany spójnika logicznego

Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>

14.8.6 Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia

Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia:
Dowód „nie wprost” w algebrze Kubusia to dowód warunku koniecznego ~> lub wystarczającego => (twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”) z wykorzystaniem praw logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska, prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>, prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego) plus definicja kontrprzykładu.[/quote]

14.9 Dekalog Kubusia:

1.
Definicja warunku wystarczającego => w zbiorach:
Jeśli p to q
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
p=>q =0
Zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku wystarczającego => nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p=>q = ~p+q

Definicja warunku koniecznego ~> w zbiorach:
Jeśli p to q
p~>q =1
Zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> jest (=1) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
Inaczej:
p~>q =0
Zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
Innymi słowy:
Definicja warunku koniecznego ~> nie jest (=0) spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
p~>q = p+~q

2.
W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

3.
I Prawo Tygryska:
Związek warunku wystarczającego => i koniecznego ~> z zamianą p i q
p=>q = q~>p
Dowód:
p=>q = ~p+q = q+~p = q~>p
##
II Prawo Tygryska
Związek warunku koniecznego ~> i wystarczającego => z zamiana p i q
p~>q = q=>p
Dowód:
p~>q = p+~q = ~q+p = q=>p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

4.
Definicja równoważności znana każdemu matematykowi:
Równoważność to jednocześnie prawdziwe twierdzenie proste p=>q i twierdzenie odwrotne q=>p:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) =1*1 =1

5.
Na mocy punktu 2 zapisujemy tożsamą definicję równoważności.
Definicja równoważności w warunkach wystarczających =>:
Równoważność p<=>q to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) =1*1 =1

6.
Na mocy punktu 2 mamy kolejną tożsamą definicje równoważności.
Definicja równoważności w relacjach podzbiorów =>:
Równoważność to relacja podzbioru => zachodząca w dwie strony:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) =1*1 =1

7.
Na mocy punktu 6 mamy definicję tożsamości zbiorów p=q.
Definicja tożsamości zbiorów p=q:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i jednocześnie zbiór q jest podzbiorem => zbioru p
p=q <=> (p=>q)*(q=>p) = p<=>q

8
Na mocy punktu 7 mamy prawo Irbisa.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)

9.
Weźmy ponownie podstawową definicję równoważności matematyków.
Definicja równoważności znana każdemu matematykowi:
Równoważność to jednocześnie prawdziwe twierdzenie proste p=>q i twierdzenie odwrotne q=>p:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) =1*1 =1
Na mocy punktu 2 zapisujemy:
Równoważności w warunkach wystarczających =>:
Równoważność p<=>q to warunek wystarczający => zachodzący w dwie strony
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) =1*1 =1
Gdzie:
a)
Twierdzenie proste p=>q=~p+q ## Twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
## - różne na mocy definicji
b)
Prawo Tygryska:
Związek warunku wystarczającego => i koniecznego ~> z zamianą p i q zastosowany to twierdzenia odwrotnego q=>p:
q=>p = p~>q
c)
p i q muszą być tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

10.
Na mocy punktu 9b mamy:
Definicja równoważności w warunku wystarczającym => i koniecznym ~>:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1

Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest konieczne ~> (zdanie B1) i wystarczające => (zdanie A1) dla zajścia q
p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Gdzie:
a)
Warunek wystarczający p=>q=~p+q ## Warunek konieczny p~>q = p+~q
## - różne na mocy definicji
b)
p i q musi być wszędzie tym samym p i q inaczej błąd podstawienia

Ta wersja równoważności jest powszechnie znana i używana przez wszystkich ludzi, nie tylko przez matematyków.

Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100

Pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się ze wszystkimi punktami 1-10?

Odpowiedź Irbisola:
Irbisol napisał:
Nie ja się zgadzam z AK, lecz po prostu nic nowego nie wymyśliłeś.


14.9.1 Definicja równoważności w zbiorach

Przykładowe zastosowanie dekalogu Kubusia to definicja równoważności w zbiorach

Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)

Definicja równoważności w zbiorach:
Równoważność p<=>q to dwa i tylko dwa zbiory rozłączne i niepuste:
p=q i ~p=~q
uzupełniające się wzajemnie do dziedziny D.
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej zbiór ~p=~q jest nierozpoznawalny.

Poprawność definicji równoważności w zbiorach pokażemy na przykładzie równoważności Pitagorasa.

Równoważność Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów
RA1B1: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)=1*1=1
Prawą stronę czytamy:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest potrzebne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, aby zachodziła w nim suma kwadratów.

Ta definicja równoważności znana jest każdemu człowiekowi (nie tylko matematykom).
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100

Jak udowodnić równoważność Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych?
1.
Prawo Tygryska zastosowane do B1:
B1: TP~>SK = B3: SK=>TP
stąd mamy tożsamą wersję równoważności Pitagorasa:
RA1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1 =1
2.
Twierdzenie proste Pitagorasa A1: TP=>SK i twierdzenie odwrotne Pitagorasa B3: SK=>TP ludzkość udowodniła wieki temu co jest dowodem prawdziwości równoważności Pitagorasa.
Patrz Wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]
3.
Na mocy prawa Irbisa prawdziwa równoważność Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych TP<=>SK=1 definiuje tożsamość zbiorów TP=SK:
TP=SK <=> (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) = TP<=>SK
4.
Prawo rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q
5.
Definicja tożsamości logicznej „=”:
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” wymusza fałszywość drugiej strony
6.
Stąd mamy:
Prawdziwość równoważności Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych RA1B1: TP<=>SK wymusza prawdziwość równoważności Pitagorasa dla trójkątów nieprostokątnych RA2B2: ~TP<=>~SK
RA2B2: ~TP<=>~SK) = (A2: ~TP~>~SK)*(B2: ~TP=>~SK) =1*1=1
7.
Na mocy definicji tożsamości logicznej mając udowodnioną równoważność Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych RA1B1: TP<=>SK nie musimy dowodzić równoważności Pitagorasa dla trójkątów nieprostokątnych RA2B2: ~TP<=>~SK
8.
Na mocy prawa Irbisa prawdziwość równoważności Pitagorasa dla trójkątów nieprostokątnych ~TP<=>~SK definiuje tożsamość zbiorów ~TP=~SK
9.
Stąd mamy graficzne przedstawienie obu równoważności Pitagorasa w zbiorach:

Kod:

---------------------------------------------------------------------------
| Diagram w zbiorach dla równoważności Pitagorasa                         |
---------------------------------------------------------------------------
| RA1B1:                           | RA2B2:                               |
| Równoważność Pitagorasa          | Równoważność Pitagorasa              |
| dla trójkątów prostokątnych:     | dla trójkątów nieprostokątnych       |
| TP<=>SK=(A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK)= ~TP<=>~SK=(A2:~TP~>~SK)*(B2:~TP=>~SK)|
| Definiująca tożsamość zbiorów:   | Definiująca tożsamość zbiorów:       |
| TP=SK                            # ~TP=~SK                              |
---------------------------------------------------------------------------
| Wspólna dziedzina dla obu równoważności Pitagorasa to:                  |
| ZWT - zbiór wszystkich trójkątów                                        |
| Zachodzi tu definicja dziedziny dla TP:                                 |
| TP+~TP = ZWT =1 - zbiór ~TP jest uzupełnieniem do dziedziny ZWT dla TP  |
| TP*~TP = []  =0 - zbiory TP i ~TP są wzajemnie rozłączne                |
| Oczywiście to samo jest dla SK                                          |
| W zabiorach zachodzi:                                                   |
| TP # ~TP  - dowolna strona znaczka # jest negacją drugiej strony        |
| Stąd:                                                                   |
| TP=~(~TP) - zbiór TP jest zaprzeczeniem zbioru ~TP w dziedzinie ZWT     |
| ~TP=~(TP) - zbiór ~TP jest zaprzeczeniem zbioru TP w dziedzinie ZWT     |
| Gdzie:                                                                  |
| # - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest negacją drugiej    |
---------------------------------------------------------------------------

Na przykładzie równoważności Pitagorasa w zbiorach doskonale widać definicję równoważności w zbiorach.
10.
Definicja równoważności w zbiorach:
Równoważność to dwa i tylko dwa zbiory rozłączne i niepuste TP=SK i ~TP=~SK uzupełniające się wzajemnie do dziedziny ZWT
Gdzie:
Dziedzina ZWT musi być szersza od sumy logicznej zbiorów:
TP+SK = TP+TP = TP - bo SK=TP
Oczywistym jest że dziedzina ZWT=TP+~TP jest szersza od zbioru TP
cnd

14.10 Armagedony Klasycznego Rachunku Zdań

Poniżesz Armagedony Klasycznego Rachunku Zdań wynikły w dyskusji z Irbisolem, znakomitym testerem algebry Kubusia który za wszelką cenę chciał ją obalić.

14.10.1 Armagedon Nr.1 Klasycznego Rachunku Zdań

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637591
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy
(...)czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!
(...)
Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa, Armagedon Nr. 1 Klasycznego Rachunku Zdań

Sam się kopiesz po jajach.
Najpierw piszesz, że podstawienie A*B = fiolet zapobiegło odkryciu Armagedonu KRZ a zaraz potem - że podstawienie A*B = fiolet spowodowało Armagedon.
Piszę to po raz kolejny, a ty w kółko pierdolisz nie na temat.

Bawisz się w Urbana Irbisolu, czyli wycinasz fragmenty mojej wypowiedzi, by „udowodnić” co chcesz udowodnić.
Kompletna moja wypowiedź jest taka:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637477
Rafal3006 napisał:

Napisałem to w tym sensie, że gdyby nie podstawienie:
iloczyn zbiorów A*B = obszar fioletowy
To każdy przeciętny matematyk doszedłby do historycznego wniosku iż absolutnie każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
.. czyli odkryłby prawo Irbisa będące Armagedonem dla KRZ!


Powinno być:
1.
Nieznane autorowi diagramu w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ
Gdyby to podstawienie znał, to dla dobra matematyki powinien je jasno zapisać.
2.
Odkrycie przez Rafała3006 ewidentnej tu tożsamości:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
spowodowało Armagedon KRZ w postaci prawa Irbisa.
3.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
4.
Prawo Irbisa to bezdyskusyjny Armagedon KRZ
cnd

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.
2.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.
3.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.


Zajmijmy się na początek zdaniem 3:
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.

Autor wpisu, nie widzi ewidentnego tu podstawienia.
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar niebieski

Gdyby widział, to dla dobra matematyki powinien to jawnie zapisać.
Skoro autor tego nie widzi, to tym bardziej nie widzą tego czytelnicy dla których opis warunku wystarczającego => i koniecznego ~> jest tu jasny.
Sam opis jest jasny, ale konsekwencje tego opisu w postaci prawa Irbisa są ukryte, póki co znane tylko dwóm ludziom na ziemi: Rafałowi3006 i Irbisolowi

Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)

Podstawmy:
p=A*B
q=A*B
Stąd mamy prawo Irbisa dla diagramu z Wikipedii:
A*B = A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B <=> A*B
cnd

W prawdziwej matematyce wolno nam dokonać dowolnych podstawień, ale zastosowane podstawienia muszą być jawne, czyli musimy poinformować czytelnika jakich podstawień w opisie matematycznym dokonujemy.

1.
Ja Rafał3006 informuję wszem i wobec, że dokonuję następujących podstawień w diagramie z Wikipedii:
p=A*B - iloczyn logiczny dwóch zbiorów A*B
Dziedzinę na której operujemy wolno mi przyjąć dowolną, byleby była szersza od zbioru p, inaczej pojęcie ~p będzie nierozpoznawalne.

2.
Przyjmuję dziedzinę:
D = A+B - suma logiczna zbiorów A+B
3.
Obliczam zaprzeczenie zbioru p (~p) rozumiane jako uzupełnienie zbioru p do dziedziny D.
~p = [D-p] = (A+B)-(A*B)
Gdzie:
p=A*B
4.
Dla A+B korzystam z definicji spójnika „lub”(+) w zbiorach rozłącznych:
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
W przełożeniu na zbiory A i B mamy:
A+B = A*B + A*~B + ~A*B
5.
Po podstawieniu do 3 mamy:
~p = (A+B)-(A*B)
~p = A*B + A*~B + ~A*B - (A*B)
~p = A*~B+~A*B
Gdzie:
~p jest obszarem uzupełniającym obszar p do wspólnej dziedziny D:
D=A+B = A*B + A*~B + ~A*B
Definicja dziedziny:
p+~p =D =1
P*~p =[] =0
Gdzie:
p=A*B
~p=A*~B+~A*B
Dowód:
p+~p = A*B + A*~B + ~A*B = A+B =D - założona dziedzina
p*~p = (A*B)*(A*~B+~A*B) = (A*B)*(A*~B) + (A*B)*(~A*B) = []+[] =[] =0
cnd
6.
Wolno nam w dalszej części wykładu operować jawnymi podstawieniami które zrobiliśmy:
p=A*B
~p=A*~B+~A*B
Dziedzina:
D=A+B

7.
Oczywistym jest że spełniona jest tożsamość:
p=p
8.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
9.
Stąd na mocy prawa Irbisa mamy:
p=p = (A1: p=>p)*(B1: p~>p) = p<=>p
10.
Dokonajmy teraz kolejnego jawnego podstawienia:
p=q
Nasz przykład:
(p=A*B) = (q=A*B)
11
Stąd mamy definicję równoważności znaną każdemu człowiekowi:
p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q =~p+q
##
B1: p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Środek czytamy:
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) aby ta liczba należała do zbioru q

Dowód iż ta wersja równoważności jest powszechnie znana:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100

12.
Prawo algebry Boole’a:
RA1B1: p<=>q = RA2B2: ~p<=>~q
Definicja tożsamości logicznej „=”:
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej wymusza fałszywość drugiej strony

13.
Prawdziwość równoważności RA1B1: p<=>q definiującej tożsamość zbiorów p=q mamy udowodnioną.
Prawo algebry Boole’a wymusza na nas prawdziwość równoważności RA2B2: ~p<=>~q definiującej tożsamość zbiorów ~p=~q
~p=~q = (A2: ~p~>~q)*(B2: ~p=>~q) = ~p<=>~q

Dokładnie ten fakt jest przyczyną poprawnej definicji równoważności w zbiorach.

Definicja równoważności p<=>q w zbiorach:
Zbiór p jest tożsamy ze zbiorem q (p=q)
Przyjęta dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q, inaczej zbiór ~p=~q będzie nierozpoznawalny.

Dowód:
p=A*B
q=A*B
Suma zbiorów p+q to:
p+q = A*B+A*B =A*B
Natomiast przyjęta dziedzina to:
D = A+B = A*B + A*~B+~A*B

Doskonale widać, że definicja równoważności A*B<=>A*B w zbiorach dla diagramu z Wikipedii jest spełniona w dziedzinie D=A+B!
cnd

14.10.2 Armagedon Nr.2 Klasycznego Rachunku Zdań

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637627
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Nieznane autorowi malunku w Wikipedii podstawienie:
Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy
uniemożliwiło mu odkrycie Armagedonu KRZ

Podstawienie Iloczyn logiczny A*B = obszar fioletowy jest znane autorowi malunku w Wikipedii. A mimo to Armagedonu nie odkrył.

Tylko ty tak myślisz bo jak widzę u ciebie zachodzi matematyczna tożsamość:
Algebra Kubusia = Klasyczny Rachunek Zdań
Gdyby to było średniowiecze Irbisolu, to obaj za głoszenie algebry Kubusia spłonęlibyśmy na stosie.
Niewykluczone, że spora grupa ziemskich pseudo-matematyków spali nas na stosie, czyli wykluczy ze społeczności matematycznej, na mocy poniższego dogmatu.

Twierdzenia matematyczne uważane są za prawdziwe, ponieważ w niczyim interesie nie leży, by uważać je za fałszywe.
Autor: Monteskiusz


Zajmijmy się kolejnym zdaniem z Wikipedii.

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.
2.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.
3.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.


Weźmy na tapetę zdanie 1:
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.

Wprowadźmy jawne podstawienia:
p = A*B
q=A
~q=~A
Przyjmując definicję dziedziny:
D=A+B

Stąd mamy:
Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q inaczej zbiór ~q będzie nierozpoznawalny.
A1: p=>q =1 - bo zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
B1: p~>q =0 - bo zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
Stąd mamy definicje implikacji prostej p|=>q w równaniu logicznym:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1 =1

Doskonale widać, że dla podstawień:
p = A*B
q=A
~q=~A
Przyjęta definicja dziedziny:
D=A+B

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach jest perfekcyjnie spełniona

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

Stąd nasza definicje implikacji prostej p|=>q w zbiorach przybiera postać.

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Implikacja prosta p|=>q to spełniony wyłącznie warunek wystarczający => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd mamy definicje implikacji prostej p|=>q w równaniu logicznym:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1 =1

Zdania A1 i B1 w odniesieniu do diagramu z Wikipedii brzmią następująco:
A1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A*B to ten element na 100% => będzie należał do zbioru q=A
p=>q =1
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A*B jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B jest podzbiorem => zbioru q=A
cnd
##
B1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A*B to ten element na 100% ~> będzie należał do zbioru q=A
p~>q =0
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A*B nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> aby ten element należał do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B nie jest nadzbiorem ~> zbioru q=A
Innymi słowy:
Istnieje element spoza zbioru p=A*B który należy do zbioru q=A
cnd
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
Dowód:
Kod:

T1
Definicja warunku wystarczającego => ## Definicja warunku koniecznego p~>q
 Y = (p=>q) = ~p+ q                  ##  Y = (p~>q) = p+~q
 #                                   ##  #
~Y =~(p=>q) =  p*~q                  ## ~Y =~(p~>q) =~p* q
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona # jest negacją drugiej
## - różne na mocy definicji

Definicja znaczka #:
Dowolna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

Definicja znaczka różne na mocy definicji ##:
Dwie funkcje logiczne Y są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej

Doskonale widać, że w tabeli T1 definicje obu znaczków # i ## są perfekcyjnie spełnione.

Jak widzimy, na dzień dobry wyskoczyło nam tu prawo Kameleona.

Prawo Kameleona:
Dwa zdania brzmiące identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka nie muszą być matematycznie tożsame.

Dowód prawa Kameleona to zdania A1 i B1 które są różne na mocy definicji ##, mimo że brzmią identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka.
Różność zdań A1 i B1 rozpoznajemy wyłącznie po znaczkach warunku wystarczającego => (A1) i koniecznego ~> (B1) wbudowanych w treść zdań.

Porównajmy zdania A1 i B1 z opisem tych zdań widniejącym pod diagramem z Wikipedii
[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.


Dokładnie ten sam opis na gruncie algebry Kubusia brzmi:
A1.
Jeśli dowolny element z dziedziny D=A+B należy do zbioru p=A*B to na 100% => należy on do zbioru q=A
p=>q =1
Przynależność elementu do zbioru p=A*B jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego, aby należał on do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B jest podzbiorem => zbioru q=A
cnd
##
B1.
Jeśli dowolny element z dziedziny D=A+B należy do zbioru p=A*B to na 100% ~> należy on do zbioru q=A
p~>q =0
Przynależność elementu do zbioru p=A*B jest nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> aby należał on do zbioru q=A, bo zbiór p=A*B nie jest nadzbiorem ~> zbioru q=A
Innymi słowy:
Istnieje element spoza zbioru p=A*B który należy do zbioru q=A
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Zdania A1 i B1 definiują nam implikację prostą p|=>q:
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - zajście p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1=1

Odczytajmy prawą stronę implikacji prostej p|=>q:
Zajście p jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla zajścia q (A1) i nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q (B1).

Zapiszmy dokładnie to samo odtwarzając nasze podstawienia dla diagramu z Wikipedii:
p = A*B
q=A
~q=~A
Przyjęta definicja dziedziny:
D=A+B

Stąd mamy:
Zdania A1 i B1 definiują nam implikację prostą A*B|=>A:
A1: A*B =>A =1 - wylosowanie elementu ze zbioru A*B jest (=1) wystarczające => by należał on do A
B1: A*B~>A =0 - wylosowanie elementu ze zbioru A*B nie jest (=0) konieczne ~> by należał do A
A*B|=>A = (A1: A*B=>A)*~(B1: A*B~>A) = 1*~(0)=1*1=1
Prawą stronę implikacji prostej A*B|=>A czytamy:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A*B jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego aby ten element należał do zbioru q=A, ale nie jest warunkiem koniecznym ~> aby ten element należał do zbioru q=A, bo istnieje element x spoza zbioru p=A*B który należy do zbioru q=A

Porównajmy to z zapisem z Wikipedii:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.


Doskonale widać, że człowiek piszący Wikipedię, podobnie jak Irbisol, również perfekcyjnie zna algebrę Kubusia … tylko tym nie wie.

Dlaczego to jest Armagedon Nr.2 Klasycznego Rachunku Zdań?
Odpowiedź jest trywialna:
Fundament Klasycznego Rachunku Zdań, „Implikacja materialna” definiująca wszelkie zdania warunkowe „Jeśli p to q” na mocy definicji wyklucza jakiekolwiek wynikanie między poprzednikiem p a następnikiem q.

„Implikacja materialna” to największa tragedia (pomyłka) matematyki bowiem generuje zdania prawdziwe typu:
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Dowód na serio prawdziwości ostatniego zdania na gruncie KRZ można znaleźć w tych linkach:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że tego typu gówna usiłuje się wprowadzać do podręcznika matematyki w I klasie LO
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli pies ma osiem łap, to Księżyc krąży wokół Ziemi
Jeśli pies ma cztery łapy to Księżyc krąży wokół Ziemi


14.10.3 Armagedon Nr.3 Klasycznego Rachunku Zdań

Zajmijmy się ostatnim zdaniem z Wikipedii.

[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
1.
Bycie w obszarze fioletowym jest wystarczające do bycia w A, ale nie jest konieczne.
2.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.
3.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.


Weźmy na warsztat zdanie 2:
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.

Wprowadźmy jawne podstawienia:
p =A
q=A*B
~q=~A
Przyjmując definicję dziedziny:
D=A+B

Stąd mamy:
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w zbiorach:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Dziedzina musi być szersza od sumy logicznej zbiorów p+q inaczej zbiór ~q będzie nierozpoznawalny.
A1: p=>q =0 - bo zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
B1: p~>q =1 - bo zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
Stąd mamy definicje implikacji odwrotnej p|~>q w równaniu logicznym:
p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) =~(0)*1=1*1 =1

Doskonale widać, że dla podstawień:
p = A
q=A*B
~q=~A
Przyjęta definicja dziedziny:
D=A+B

Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w zbiorach jest perfekcyjnie spełniona

W algebrze Kubusia w zbiorach zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający A1: p=>q = relacja podzbioru p=>q = twierdzenie proste p=>q=~p+q
##
Warunek konieczny B1: p~>q = relacja nadzbioru p~>q = twierdzenie odwrotne q=>p=~q+p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q, inaczej błąd podstawienia

Stąd nasza definicje implikacji odwrotnej p|~>q w zbiorach przybiera postać.

Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w zbiorach:
Implikacja odwrotna p|~>q to spełniony wyłącznie warunek konieczny ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =0 - zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd mamy definicje implikacji odwrotnej p|~>q w równaniu logicznym:
p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) =~(0)*1=1*1 =1

Zdania A1 i B1 w odniesieniu do diagramu z Wikipedii brzmią następująco:
A1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A to ten element na 100% => będzie należał do zbioru q=A*B
p=>q =0
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A nie jest (=0) warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q=A*B, bo zbiór p=A nie jest podzbiorem => zbioru q=A*B
cnd
##
B1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A to ten element może ~> należeć do zbioru q=A*B
p~>q =1
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A jest (=1) warunkiem koniecznym ~> aby ten element należał do zbioru q=A*B, bo zbiór p=A jest nadzbiorem ~> zbioru q=A*B
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>

Porównajmy zdania A1 i B1 z opisem tych zdań widniejącym pod diagramem z Wikipedii
[link widoczny dla zalogowanych]


Przetłumaczone przez Google:
2.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.


Dokładnie ten sam opis na gruncie algebry Kubusia brzmi:
B1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A to ten element może ~> należeć do zbioru q=A*B
p~>q =1
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A jest (=1) warunkiem koniecznym ~> aby ten element należał do zbioru q=A*B, bo zbiór p=A jest nadzbiorem ~> zbioru q=A*B
##
A1.
Jeśli z dziedziny D=A+B wylosujemy element należący do zbioru p=A to ten element na 100% => będzie należał do zbioru q=A*B
p=>q =0
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A nie jest (=0) warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q=A*B, bo zbiór p=A nie jest podzbiorem => zbioru q=A*B
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Zdania A1 i B1 definiują nam implikację odwrotną p|~>q:
A1: p=>q =0 - zajście p nie jest (=0) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd mamy definicje implikacji odwrotnej p|~>q w równaniu logicznym:
p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) =~(0)*1=1*1 =1

Odczytajmy prawą stronę implikacji odwrotnej p|~>q:
Zajście p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q (B1) i nie jest (=0) warunkiem wystarczającym => dla zajścia q (A1).

Zapiszmy dokładnie to samo odtwarzając nasze podstawienia dla diagramu z Wikipedii:
p = A
q=A*B
~q=~A
Przyjęta definicja dziedziny:
D=A+B

Stąd mamy:
Zdania A1 I B1 definiują nam implikację odwrotną A|~>A*B:
A1: A=>A*B =0 - wylosowanie elementu ze zbioru A nie jest (=0) wystarczające => by należał do A*B
B1: A~>A*B =1 - wylosowanie elementu ze zbioru A jest (=1) konieczne ~> by należał do A*B
A|~>A = ~(A1: A=>A*B)*(B1: A~>A*B) = ~(0)*1=1*1=1
Prawą stronę implikacji odwrotnej A|~>A*B czytamy:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p=A jest (=1) warunkiem koniecznym ~> do tego aby ten element należał do zbioru q=A*B, ale nie jest warunkiem wystarczającym => aby ten element należał do zbioru q=A*B.

Porównajmy to z zapisem z Wikipedii:
2.
Bycie w A jest konieczne, aby znaleźć się w fioletowym regionie, ale nie wystarczy.


Doskonale widać, że człowiek piszący Wikipedię, podobnie jak Irbisol, również perfekcyjnie zna algebrę Kubusia … tylko tym nie wie.

14.10.4 Armagedon totalny Klasycznego Rachunku Zdań

Fundamentalne definicje algebry Kubusia:
Definicja warunku wystarczającego => w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p=>q = ~p+q
##
Definicja warunku koniecznego ~> w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Na bazie diagramu z angielskojęzycznej Wikipedii wyprowadziliśmy trzy podstawowe definicje logiki matematycznej obsługujące zdania warunkowe „Jeśli p to q” ze spełnionym co najmniej jednym warunkiem wystarczającym => lub koniecznym ~>.

Zapiszmy te definicje w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
1.
Definicja równoważności p<=>q:

p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = (~p+q)*(p+~q) = ~p*p + ~p*~q + q*p + q*~q = p*q+~p*~q
p<=>q = p*q+~p*~q
2.
Definicja implikacji prostej p|=>q:

p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = (~p+q)*~(p+~q) = (~p+q)* (~p*q) = ~p*q
p|=>q = ~p*q
3.
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q:

p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) = ~(~p+q)*(p+~q) = (p*~q)*(p+~q) = p*~q
p|~>q = p*~q

Zapiszmy poznane dotychczas definicje w tabeli prawdy:
Kod:

T2
Warunek wystarczający p=>q:
A1: Y = (p=>q)=~p+ q           # B1: ~Y=~(p=>q)= p*~q
##
Warunek konieczny p~>q:
A2: Y = (p~>q)= p+~q           # B2: ~Y=~(p~>q)=~p*q
##
Implikacja prosta p|=>q:
A3: Y = (p|=>q)=~p* q          # B3: ~Y=~(p|=>q)= p+~q
##
Implikacja odwrotna p|~>q:
A4: Y = (p|~>q)= p*~q          # B4: ~Y=~(p|~>q)=~p+ q
##
Równoważność p<=>q:
A5: Y = (p<=>q)= p*q + ~p*~q   # B5: ~Y=~(p<=>q)= p*~q + ~p*q
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona # jest negacją drugiej strony
## - różne na mocy definicji

Definicja znaczka #:
Dowolna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

Definicja znaczka różne na mocy definicji ##:
Dwie funkcje logiczne Y są różne na mocy definicji ## wtedy i tylko wtedy gdy nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej

Doskonale widać, że w tabeli T2 definicje obu znaczków # i ## są perfekcyjnie spełnione.

Ziemski rachunek zero-jedynkowy, będący fundamentem Klasycznego Rachunku Zdań nie widzi w żadnej kolumnie wynikowej funkcji logicznej w logice dodatniej (bo Y) i w logice ujemnej (bo ~Y).
Dowód:
Nikt nie znajdzie w całej Wikipedii, ani tez w podręczniku matematyki dowodu w rachunku zero-jedynkowym, który by uwzględniał funkcje Y i ~Y

Przepiszmy tabelę T2 wywalając w kosmos wszelkie funkcje logiczne Y i ~Y pozostawiając wyłącznie wyrażenia algebry Boole’a widoczne z prawej strony, czyli dokładnie tak, jak to robi ziemski rachunek zero-jedynkowy.
Kod:

T2’
Bublowa tabela prawdy bez funkcji logicznych Y i ~Y
Warunek wystarczający p=>q:
A1: ~p+ q          # B1:  p*~q
##
Warunek konieczny p~>q:
A2: p+~q           # B2: ~p* q
##
Implikacja prosta p|=>q:
A3: ~p* q          # B3:  p+~q
##
Implikacja odwrotna p|~>q:
A4: p*~q           # B4: ~p+ q
##
Równoważność p<=>q:
A5: p*q + ~p*~q   # B5: p*~q + ~p*q
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona # jest negacją drugiej strony
## - różne na mocy definicji

Doskonale widać, że najważniejszy znaczek logiki matematycznej:
## - różne na mocy definicji leży w gruzach

Bowiem ewidentnie zachodzą przykładowe tożsamości:
A1: ~p+q = B4: ~p+q
A2: p+~q = B3: p+~q
A3: ~p*q = B2: ~p*q
A4: p*~q = B1: p*~q
cnd

Podsumowując:
Doskonale widać, że leży w gruzach ziemski rachunek zero-jedynkowy będący fundamentem Klasycznego Rachunku Zdań.
Matematyka nie zna pojęcia „litości”, stąd:
Miejsce Klasycznego Rachunku Zdań jest w piekle na wiecznych piekielnych mękach, bez prawa powrotu na Ziemię do końca istnienia cywilizacji człowieka.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 15:02, 30 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:53, 30 Gru 2021    Temat postu:

Algebra Kubusia
14.11 Dowód fałszywości kwantyfikatora dużego /\ w matematyce ziemian

Fragment dyskusji ze śfinii:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-3700.html#638287

Kwantyfikatory w logice matematycznej są zbędne, zaś ziemski kwantyfikator duży to czysto matematyczny fałsz!

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Kwantyfikator – termin przyjęty w matematyce i logice matematycznej na oznaczenie zwrotów: dla każdego, istnieje takie i im pokrewnych, a także odpowiadającym im symbolom wiążącym zmienne w formułach. Są podstawowym elementem w rozwoju logiki pierwszego rzędu.
Kwantyfikatory odgrywają ważną rolę w formułowaniu twierdzeń i definicji matematycznych.

Zmienne związane:
Zmienna występująca przy znaku kwantyfikatora nazywa się zmienną związaną danym kwantyfikatorem. Natomiast zmienna występująca w wyrażeniu matematycznym, która nie jest związana żadnym kwantyfikatorem, ani nie ma wartości ustalonej we wcześniejszym rozumowaniu, nazywa się zmienną wolną. Wyrażenie następujące po kwantyfikatorze, objęte tym kwantyfikatorem, nazywa się zasięgiem kwantyfikatora.
Stosując kwantyfikator do formy zdaniowej, otrzymuje się nową formę zdaniową lub zdanie. Działanie to, zwane kwantyfikowaniem, jest funkcją jednoargumentową określoną w zbiorze form zdaniowych, której wartościami są zdania lub formy zdaniowe.
Kwantyfikatory przekształcają formy zdaniowe jednej zmiennej w zdania prawdziwe lub fałszywe. Kwantyfikując formę zdaniową mającą więcej niż jedną zmienną wolną, otrzymuje się nową formę zdaniową.

Zmienne wolne i związane występują w implikacji prostej p|=>q, implikacji odwrotnej p|~>q i w chaosie p|~~>q.
W równoważności p<=>q oraz w spójniku „albo”($) występują wyłącznie zmienne związane, czyli brak tu zmiennych wolnych.
Oczywiście zmienne związane i zmienne wolne w AK też mają fundamentalnie inne definicje, ale to temat na oddzielny post.

W algebrze Kubusia nie ma pojęcia kwantyfikator, bowiem to pojęcie jest w logice matematycznej zbędne i wybitnie szkodliwe - jednym słowem jest matematycznie do dupy!

Dlaczego nie ma?
Bo nie da się kwantyfikatorem, ani małym \/ ani dużym /\ opisać warunku koniecznego ~>.
Poza tym kwantyfikator duży w rozumieniu ziemskich matematyków to błąd czysto matematyczny!

Dlaczego u ziemian kwantyfikator duży /\ to błąd czysto matematyczny?

Pokazuję i objaśniam:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638107
rafal3006 napisał:
Dowód "nie wprost" to pięta Achillesowa ziemskich matematyków!

Rozważmy takie twierdzenie matematyczne:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość zdania A1 musimy udowodnić iż zbiór P8 jest podzbiorem => P2, co każdy matematyk bez trudu udowodni.

Każdy matematyk wie. że:
Jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający =>:
A1: p=>q
to w drugą stronę musi zachodzić warunek konieczny ~> inaczej matematyka leży gruzach, czyli mamy wyprowadzone prawo Tygryska.

Prawo Tygryska:
A1: p=>q = A3: q~>p

Podstawmy nasz przykład:
p=P8
q=P2
zatem dla naszego przykładu mamy:
Prawo Tygryska:
A1: P8=>P2 = A3: P2~>P8

... i tu ziemscy matematycy dają ciała, co do jednego - z wyjątkiem Macjana.

Dowód:
Wyłącznie Macjan potrafił wypowiedzieć zdanie A3 w formie zdania warunkowego, by było ono prawdziwe.

Innymi słowy Macjan zaakceptował takie zdanie prawdziwe:
A3.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Oczywistym jest, że na mocy prawa Tygryska nie musimy dowodzić prawdziwości zdania A3 bo ta prawdziwość wynika z prawa Tygryska.

Krótka piłka do ciebie Irbisolu:
Czy dorównasz Macjanowi i zaakceptujesz bez zastrzeżeń zarówno treść zdania A3 jak i jego dowód "nie wprost" przy pomocy prawa Tygryska?
TAK/NIE


Dlaczego kwantyfikator duży w matematyce ziemian do bani?

W algebrze Kubusia zdanie A1 możemy zapisać kwantyfikatorem dużym, ale fundamentalnie inaczej rozumianym niż to jest w matematyce ziemian.
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość zdania A1 musimy udowodnić iż zbiór P8 jest podzbiorem => P2, co każdy matematyk bez trudu udowodni.

To samo zdanie zapisane kwantyfikatorem dużym w AK możemy zapisać tak:
/\x P8(x)=>P2(x)
Czytamy:
Dla każdego x, jeśli dowolna liczba naturalna należy do zbioru P8(x) to na 100% => należy do zbioru P2(x)
Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnej liczny ze zbioru P8(x) daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba należy do zbioru P2(x)
W AK zachodzi tożsamość pojęć:
Kwantyfikator duży o definicji w AK = warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>

Kwantyfikator duży u ziemian znaczy fundamentalnie co innego!
Ziemski kwantyfikator duży dla zdania A1 po stronie poprzednika zamiast poprawnie matematycznie operować wyłącznie na zbiorze P8=[8,16,24..] operuje na dziedzinie liczb naturalnych LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..], skutkiem czego nie widzi iż aby udowodnić prawdziwość zdania A1 wystarczy udowodnić banał, iż zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Zauważmy, że kwantyfikator duży /\, nawet ten poprawnie rozumiany z algebry Kubusia jest matematycznie bezużyteczny, bo nie da się udowodnić przy jego pomocy iż zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..].
Dlaczego się nie da?
Nie jest możliwe przeiterowanie zbioru nieskończonego P8=[8,16,24..] po jego elementach nawet w czasie nieskończenie długim.
cnd

Ziemski kwantyfikator duży generuje potwornie śmierdzące gówna już na poziomie przedszkola.

Dowód:
Irbisol, gościnny wykładowca KRZ pragnie uczyć KRZ-tu dzieciaków w przedszkolu wypowiadając zdanie.
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Irbisol:
Powiedzcie mi dzieci czy to zdanie jest prawdziwe dla pieska (w logice uwzględnimy wyłącznie zwierzaki zdrowe, inaczej nie ma żadnej logiki - gwarancji matematycznej)?
Jaś (lat 5):
Tak, bo każdy pies ma cztery łapy.
Bycie psem daje nam gwarancję matematyczną => iż mamy cztery łapy
Irbisol:
Jasiu, a czy to zdanie jest prawdziwe dla słonia, kury, węża i wieloryba?
Jaś:
Oczywiście że nie jest prawdziwe bo to zdanie po stronie poprzednika dotyczy tylko i wyłącznie psa
Irbisol:
Nie masz racji Jasiu, cudowna matematyka zwana Klasycznym Rachunkiem Zdań którą reprezentuję mówi nam, że to zdanie jest prawdziwe dla wszystkich zwierząt nie będących psami, czyli także dla słonia, kury, węża, wieloryba … a nawet dla pchły
Zdenerwowana pani przedszkolaka:
Panie Irbisolu, proszę natychmiast wynosić się z mojego przedszkola z tą swoją „cudowną” matematyką, nie życzę sobie by robił pan szambo z mózgów moich dzieci!

Dlaczego oba kwantyfikatory duży i mały są w logice ziemian do bani?

Bo nie da się przy ich pomocy zapisać warunku koniecznego ~> czyli nie da się matematycznie opisać zdania A3.

A3.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]

Tu nie ma szans ani kwantyfikator duży (nawet ten poprawnie rozumiany z AK), ani tez kwantyfikator mały - warunku koniecznego nie da się w żaden sposób w/w kwantyfikatorami opisać.

Po co ziemskim matematykom kwantyfikatory?

Tajemnicę po co matematykom kwantyfikatory zdradził mi wykładowca logiki matematycznej Volrath już w roku 2008, kiedy algebra Kubusia była niemowlęciem

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-100.html#72064
Wysłany: Śro 13:51, 10 Gru 2008
volrath napisał:
W sumie to ciekawy problem - poprawne skonstruowanie logiki trójwartościowej tak, by nie potrzeba było rachunku predykatów do przetwarzania zdań "istnieje" i "dla każdego" oraz zawierał trzy wartości "prawda" = twarda prawda, "fałsz" = twardy fałsz i "może" = miękki fałsz/prawda.

Ludzie na co dzień przetwarzają zdania typu "istnieje X" i "dla każdego ze zbioru Y zachodzi Z". I część tych zdań nie mieści się w logice podstawowej (wymaga rachunku predykatów) - a może powinna.

Do wysadzenia w kosmos ziemskiego kwantyfikatora dużego (fałszywie matematycznie rozumianego) i małego jako matematycznie zbędnych w matematyce ziemian nie jest potrzebna logika trójwartościowa - załatwia to logika dwuwartościowa, algebra Kubusia, czego dowód w niniejszym poście!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin