Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Top Secret - 66 stron które wstrząsną światem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:57, 16 Gru 2014    Temat postu:

... widzę że jesteś najaktywniejszą śfinią, ale w temacie wyborów wszystko ci się pomieszało - to nie ten wątek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:14, 17 Gru 2014    Temat postu:

No, już dobrze; nie będę mącić w twoim bardzo małym rozumku. Ale wybory mamy zawsze, wszędzie, przez całe życie. A to z powodu nie bycia bogami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:30, 18 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-250.html#226971
Komandor napisał:

@Kubusiu. Dlaczego piszesz o matematykach jak ty zajmujesz się logiką formalną lub filozoficzną, która jest nauką humanistyczną a nie ścisłą?

Algebra Kubusia to nie jest kolejna logika formalna, AK to JEDYNA poprawna logika matematyczna w naszym Wszechświecie, roznosząca w puch wszelkie gówniane logiki matematyczne (formalne) Ziemian.

Dowód fałszywości wszelkich logik formalnych Ziemian jest w tym króciutkim poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/top-secret-66-stron-ktore-wstrzasna-swiatem,7436.html#226739
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:42, 18 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-250.html#226961

Rodzaje rewolucji:
1.
Siłowe przejęcie władzy - najgorsza z możliwych rewolucji - patrz Ukraina
2.
Rewolucja techniczna - np. robotyzacja fabryk, wywalająca na bruk klasycznego fordowskiego robola - przykręcającego przez 8 godz kilka śrubek ... w koło Macieju.
Rewolucja techniczna nie jest bezkrwawa bo nie można bez końca ludzi wywalać na bruk. Po przekroczeniu masy krytycznej zacznie się rzeź - chyba że klasa panująca (właściciele fabryk) pójdzie po rozum do głowy i zamiast zwalniać będzie skracała tygodniowy dzień pracy.
3.
Rewolucja na poziomie Idei - np. algebra Kubusia która wkrótce zmiecie z powierzchni Ziemi aktualną logikę matematyczną Ziemian.
To też nie jest rewolucja bezkrwawa, co bowiem począć z matematykami przywiązanymi do starej matematyki?
Zwolnić z pracy?
Nie widzę powodów do zagłady matematyków starej daty, sami wymrą śmiercią naturalną, choć niedobitki mogą się błąkać przez wieki jak np. starowiercy mający w dogmacie wiary napisane iż "Ziemia jest płaska" - to ciekawy folklor którego nie ma potrzeby ani sensu niszczyć - wręcz przeciwnie, trzeba chronić przed zaginięciem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 6:49, 20 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:51, 22 Gru 2014    Temat postu:

Cytat z:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-300.html#227301

Komandor napisał:

To co wypisujesz to problemy logiki filozoficznej a nie matematycznej.
Swego rodzaju scholastyka.
Cytat:
Jeśli 2+2=5 to kura jest psem
Jeśli kura jest psem to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to pies ma cztery łapy

Logika matematyczna nie zajmuje się takimi zdaniami bo nie zajmuje się kurami i psami.
Żaden matematyk nie sformułuje takiego zdania. Nawet w obszarze matematycznych pojęć.
Czyli nie sformuje i nie będzie badał prawdziwości zdania:
Jeżeli liczny pierwsze dzielą się przez 1 samą siebie to pole koła wynosi 2*pi*r^2.
Tak samo fizyk nie sformuje zdania i nie będzie rozważał prawdziwości zdania: jeżeli obiekt porusza się ruchem jednostajnym to kwazar emituje fale radiowe.
Bo by wyszedł na idiotę albo na filozofa dzielącego włos na czworo a nie matematyka czy fizyka.

Znaczy się podręczniki matematyczne dla LO w zakresie wykładów na temat logiki matematycznej to najzwyklejszy idiotyzm - tu się zgadzamy w 100%.

Przykład debilizmu matematycznego zaczerpniętego z aktualnego podręcznika „matematyki” do I klasy LO.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli pies ma osiem łap, to Księżyc krąży wokół Ziemi
cnd

Komandor napisał:

I raczej jak już to w matematyce ma większe znaczenie implikacja logiczna a nie materialna.

… a co jest fundamentem jakiejkolwiek logiki w matematyce ziemian jak nie tabela zero-jedynkowa implikacji rozumiana dokładnie tak jak w implikacji materialnej.
Implikacja logiczna to też logika formalna bez żadnego związku z naturalną logiką człowieka, logiką wszystkich 5-cio latków i humanistów - dokładnie dlatego nosi to gówno nazwę „logiki formalnej”.
Komandor napisał:

Inne sprzeczności logiki formalnej z rzeczywistością, które Pan namiętnie krytykujesz ale też i postulaty dotyczące żeby wprowadzić implikacje z określeniem "możliwe jest" załatwia logika rozmyta czy też wielowartościowa.

W naszym Wszechświecie nie ma żadnych logik wielowartościowych, jest wyłącznie logika dwuwartościowa, algebra Kubusia, której póki co Ziemianie totalnie nie rozumieją - ty jesteś najlepszym tego przykładem - o czym będzie za chwilę na twoim zdaniu.
Dowód:
Podaj choć jeden przykład programu komputerowego (choćby najprostszego) działający o jakąkolwiek logikę inną niż logika dwuwartościowa - choćbyś pękł nigdy go nie podasz.
Komandor napisał:

A Twoje, Kubusiu mędrkowanie jest niczym innym jak próbą sprowadzenia do absurdu czegoś co jest tylko szczególnym i wyidealizowanym przypadkiem stworzonym na gruncie filozofii czyli nauki humanistycznej, poprzez wskazanie paradoksów jak się w ten szczególny przypadek podstawi wzięte od pogana do Iwana zdania z języka potocznego. Z różnych dziedzin i nie mających między sobą żadnych powiązań przyczynowo skutkowych i innych.
I faktycznie takimi perełkami zajmuje się logika formalna (filozoficzna) ale nie matematyczna.
A logika matematyczna powstała właśnie, jako dział matematyki, dopiero w XIX wieku, właśnie dlatego, że ta formalna zajmowała się absurdami.

Tu masz dość prosto o logice matematycznej:

(....)matemaks.pl/logika.php?tid=1101

Jak widać nie ma tam żadnych zdań o kotach, psach, deszczu i pójściu do kina.

Dlatego praktycznie Logika formalna nie jest wykładana jako osobny przedmiot na kierunkach ścisłych i technicznych. Piszę praktycznie bo gdzieś może się zdarzyć, że gdzieś było inaczej.

Powtarzam:
Przykład debilizmu matematycznego zaczerpniętego z aktualnego podręcznika „matematyki” do I klasy LO.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli pies ma osiem łap, to Księżyc krąży wokół Ziemi
cnd

Komandor napisał:

Za to szczególnie na politechnikach jest wykładana logika rozmyta oraz wielowartościowa. Bardzo też lubiane przez fizyków. Bo faktycznie obserwacje przyrody wskazują, że logika dwuwartościowa nawet ta matematyczna nie zawsze odpowiada rzeczywistości.
I w słuszność prawa wyłączonego środka powątpiewał jeden z ojców logiki klasycznej Arystoteles.

Kończyłem elektronikę na Politechnice Warszawskiej i wiem lepiej co tam jest wykładane:
1.
Absolutne zero-jakiejkolwiek logiki formalnej typu: zdanie prawdziwe/fałszywe, kwantyfikator etc
2.
Absolutne zero na temat operatorów implikacji!
Dlaczego?
Bo implikacja to matematyczny opis wolnej woli w świecie istot żywych - czyli absolutny IDIOTYZM w obszarze programowania komputerów.
Żaden programista nigdy w przeszłości, i nigdy w przyszłości nie użyje operatora implikacji bo każdy program natychmiast się tu rozkraczy (pójdzie w maliny).
3.
Te prawa matematyczne:
p+~p=1
p*~p =0
to absolutny fundament jedynej poprawnej logiki matematycznej w naszym wszechświecie - algebry Kubusia.
Każdy kto podniesie na nie rękę jest matematycznym debilem, totalnie nie rozumiejącym logiki matematycznej!
4.
Oczywiście wątpliwości Arystotelesa to zamierzchła przeszłość - nie było wtedy algebry Kubusia która wszystko wyjaśnia, na dodatek na poziomie 5-cio latka.
Komandor napisał:

Cytat:
Klasyczna logika bazuje na dwóch wartościach reprezentowanych najczęściej przez: 0 i 1 lub prawda i fałsz. Granica między nimi jest jednoznacznie określona i niezmienna. Logika rozmyta stanowi rozszerzenie klasycznego rozumowania na rozumowanie bliższe ludzkiemu. Wprowadza ona wartości pomiędzy standardowe 0 i 1; ‘rozmywa’ granice pomiędzy nimi dając możliwość zaistnienia wartościom z pomiędzy tego przedziału (np.: prawie fałsz, w połowie prawda).
[...]
Logika rozmyta jest stosowana wszędzie tam, gdzie użycie klasycznej logiki stwarza problem ze względu na trudność w zapisie matematycznym procesu lub gdy wyliczenie lub pobranie zmiennych potrzebnych do rozwiązania problemu jest niemożliwe. Ma szerokie zastosowanie w różnego rodzaju sterownikach. Sterowniki te mogą pracować w urządzeniach tak pospolitych jak lodówki czy pralki, jak również mogą być wykorzystywane do bardziej złożonych zagadnień jak przetwarzanie obrazu, rozwiązywanie problemu korków ulicznych czy unikanie kolizji. Sterowniki wykorzystujące logikę rozmytą są również używane na przykład w połączeniu z sieciami neuronowymi.

(....)isep.pw.edu.pl/ZakladNapedu/dyplomy/fuzzy/
A logika wielowartościowa nawet ta filozoficzna operująca zdaniami rozwiązuje wiele Twoich dylematów Kubusiu:
Cytat:
Główna inspiracją zbudowania przez Łukasiewicza logiki trójwartościowej były rozważania dotyczące determinizmu. Zdania, które dotyczyły przyszłości mogły przyjmować jedną z trzech wartości logicznych. I tak:
0 - przyjmują te zdania, dla których istnieje obecnie przyczyna wykluczająca ich zajście;
1- przyjmują te zdania, dla których istnieje obecnie przyczyna powodująca ich zajście
1/2 -przyjmują te zdania, dla których nie istnieje obecnie przyczyna powodująca ich zajście, ani też przyczyna wykluczająca ich zajście.

Poproszę o podanie tabeli prawdy dla tej twojej zakichanej logiki wielowartościowej :)
Oczywiście padasz tu na pysk, nie podasz takowej bo się zbłaźnisz.
Powtarzam:
W naszym wszechświecie nie ma żadnych logik wielowartościowych, z faktu że przejście ze stanu A do stanu B następuje po dowolnej krzywej (logiki rozmyte) nie wynika że istnieją jakiekolwiek logiki wielowartościowe.
Podobnie, z faktu że teoretycznie mamy do dyspozycji nieskończenie wiele kolorów nie wynika iż nasz Wszechświat nie jest dwuwartościowy.

Jakie wartości logiczne masz w tej swojej zakichanej logice wielowartościowej?
0 - fałsz
1 - prawda
… i co dalej?
0/0 - półfałsz
0/1 - półprawda?
Poproszę o podanie wszystkich możliwych operatorów logicznych w logice choćby 3-wartosciowej - leżymy i kwiczymy, zgadza się?

Komandor napisał:

Cytat:

Ex.12 Weźmy przykład zdań dotyczących przyszłości i oceńmy je pod względem wartości logicznych. Niech
p = ”Ziemia będzie kulista”;
q = ” Ziemia będzie nieruchoma”
r = „Ludzie w 2100 r. pobudują osiedla na Marsie”
a) zdanie „p” jest prawdziwe, gdyż istnieje obecnie przyczyna powodująca zajście zdarzenia, że Ziemia jest kulista
b) zdanie „q” jest fałszywe, gdyż istnieje obecnie przyczyna wykluczająca zajście zdarzenia że Ziemia jest nieruchoma”
c) r jest niezdeterminowane, czyli posiada wartość 1/2, gdyż nie istnieje obecnie przyczyna powodująca zajście zdarzenia budowania osiedli przez ludzi na Marsie, ani też przyczyna wykluczająca zajście takiego zdarzenia.

(...) wkuwanko.pl/informatyka/informatyka-logika-wyklady---logika-wielowartoSciowa_18_1596.html

Reasumując Kubusiu to klasyczna logika formalna jest w pewnym sensie u ziemian przeżytkiem. Źle, nie przeżytkiem tylko pewną podstawą poziomem góra dla liceum. I sprawdza się tylko w z góry ustalonych, wyidealizowanych ramach. Tak jak nadal uczy się mechaniki Newtona a nawet stosuje pomimo, że już wszyscy wiedzą, że nie oddaje ona rzeczywistości. Jednak stanowi ona wystarczające przybliżenie i jest "wystarczająco prawdziwa" dla małych prędkości. I ten, kto próbuje ją obalić bo nie sprawdza się dla wielkich prędkości, albo w silnych polach grawitacyjnych jest ignorantem, który nie wie, że istnieje już relatywistyczna a dla innych warunków (mikroświata) kwantowa.

I podobnie Ty Kubusiu, wydaje się liznąłeś coś tam z logiki formalnej, coś nie do końca zrozumiałeś i nagle odkryłeś, że można sprowadzić ją do absurdu podstawiając jakieś zdania od sasa do lasa.
A tak faktycznie ta formalna działa. Tylko, że ona dlatego jest formalna, że nie zajmuje się dociekaniem ani ocenami co do prawdziwości zdań prostych (składowych) ani ich faktycznymi relacjami w rzeczywistości. Dla niej równie dobre to, że pies ma 6 nóg jest prawdą jak i fałszem. I nie istotna jest faktyczna zależność ilości nóg u psa a budową księżyca.

Ale już matematyczna oraz te wielowartościowe i rozmyte szczególnie używane w fizyce czy technice oceniają prawdziwość zdań składowych i dbają o to aby przy budowaniu złożonych istniał chociażby przypuszczalny związek. I zdanie złożone, hipoteza, twierdzenie, prawo zostaje uznana za fałszywą nie tylko gdy formalnie z tabelki wartości wyjdzie, że zdanie złożone jest fałszywe ale również wówczas kiedy nie ma związku między zdaniami składowymi.

A oprócz klasycznej logiki i tych przeze mnie podanych istnieje jeszcze wiele innych i to w filozofii. Np. logika intucjonistyczna (jest również używana w logice matematycznej). Ta neguje nie tylko prawo wyłączonego środka ale i wiele innych aksjomatów logiki formalnej jak silne prawo podwójnego przeczenia, silne prawo kontrapozycji, jedno z praw transpozycji czy pierwsze prawo de Morgana.
Tak, że Kubusiu drogi, Twoja logika jest zwyczajnie naiwnym wyważaniem dawno już otwartych drzwi i krytyką tego co już dawno zostało skrytykowane. I od dawna jest zmieniane a raczej uzupełniane i poszerzane.
Na dodatek oparte na niepełnym rozumieniu nawet tej logiki, którą się krytykuje.

Co widać na tym absurdalnym łączeniu niepowiązanych ze sobą zdań z odległych dziedzin.
To trochę tak jak obliczanie prawdopodobieństwa zależnego wygranej w totolotka od złamania nogi i obalenie tym sposobem sensu probabilistyki i dalej całej matematyki.

Wszystko co wyżej to DEBILIZM, bo w naszym wszechświecie istnieje wyłącznie JEDNA logika matematyczna - to logika dwuwartościowa - algebra Kubusia.
Algebra Kubusia ma ZERO wspólnego z jakakolwiek logika formalna Ziemian, bowiem algebra Kubusia to naturalna, matematyczna logika każdego człowieka z Komandorem na czele.
Ty też komandorze jesteś naturalnym ekspertem algebry Kubusia, inaczej twoja komunikacje ze światem ludzi uczciwych i przyzwoitych, 5-cio latków i humanistów, nie byłaby możliwa.
Komandor napisał:

Ale nawet w przykładach gdzie istnieje pewna zależność i związek nie dajesz rady jak tą obietnicą ojca dla dziecka.

"Jak (Jeżeli) zjesz zupę to dostaniesz lizaka"

Gdzie wdajesz się w jakieś determinizmy matematyczne i inne absurdy.
A ten przykład na gruncie nawet tej niedoskonalej logiki formalnej jest jasny jak sznurek w kieszeni. I idealnie odpowiada macierzy wartości dla implikacji materialnej.

Błądzisz synu, błądzisz …

Twoje zdanie to typowa obietnica z która doskonale sobie radzi każdy 5-cio latek, ekspert algebry Kubusia.

Matematyczna definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
gdzie:
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny
Matematyczny związek tych warunków:
p=>q = ~p~>~q

Na mocy definicji dowolna obietnica to bezdyskusyjna implikacja prosta, czego dowodem są miliony przykładów w Wikipedii.

Weźmy na przykład identyczne zdanie (obietnicę) zaczerpnięte z Biblii:

Chrystus:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z
Wiara w Chrystusa jest warunkiem wystarczającym => dla zbawienia.
Każdy kto wierzy ma matematyczną gwarancję => zbawienia.
Wynika z tego fałszywość kontrprzykładu dla zdania A, zdanie B
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie być zbawiony
W~~>~Z =0
Chrystus który pośle w niego wierzącego do piekła jest oczywistym kłamcą.

Komandor:
… a jak kto nie wierzy Panie?
Chrystus:
Prawo Kubusia:
W=>Z = ~W~>~Z
stąd mamy zdanie C.
C.
Komandorze, kto nie wierzy we mnie na 100% nie zostanie zbawiony (pójdzie do piekła)

… i co Komandorze?
Ugięły się pod tobą nogi (zakładam że jesteś ateistą)
Nie bój żaby, bo to może być blef Chrystusa do którego, identycznie jak człowiek, ma święte prawo!
Oczywiście tu Chrystus, podobnie jak człowiek, może sobie pieprzyć co mu ślina na język przyniesie np.
na 100% pójdzie do piekła = z całą pewnością pójdzie do piekła = bez cienia wątpliwości pójdzie do piekła …etc.

Na mocy definicji Komandorze, obojętne co Chrystus nie powie zadnie C musisz kodować warunkiem koniecznym ~>!
… czyli Chrystus, identycznie jak każdy człowiek może wykonać karę (posłać cie do piekła), ale nie musi tego robić!
… obojętne co by nie zrobił kłamcą, identycznie jak każdy człowiek, nie ma szans zostać!

Wracamy do zdania C i jego poprawnego kodowania matematycznego!
C.
Komandorze, kto nie wierzy we mnie na 100% nie zostanie zbawiony (pójdzie do piekła)
~W~>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~>, aby Komandor wylądował w piekle, ale na mocy definicji obietnicy (implikacja prosta) nie jest to warunek wystarczający => co oznacza, że Chrystus IDENTYCZNIE jak człowiek ma prawo do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Stąd wynika prawdziwość zdania D.
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z =1
Nie bój żaby Komandorze, ja, Chrystus mam matematyczne prawo do darowania dowolnej kary, stąd mamy zdanie wyżej prawdziwe.
Gdybym ja, jako Bóg, nie miał prawa do darowania dowolnej kary zależnej ode mnie, byłbym marionetką, pozbawionym wolej woli.
Zauważ komandorze że identyczne prawo do darowania dowolnej kary zależnej od nadawcy ma każdy człowiek na ziemi.
Przykład:
JPII i Ali Agca

Oczywiście seria zdań A, B, C i D to nic innego jak symboliczna definicja implikacji prostej!

Kwadratura koła dla Komandora:
Znajdź mi gdziekolwiek w Wikipedii symboliczną definicję implikacji prostej jak wyżej.

W zapisach formalnych ta definicja wygląda tak:
Kod:

A: p=> q =1
B: p~~>~q=0
… a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C:~p~>~q =1
D:~p~~>q =1

Życzę owocnych poszukiwań, twój nauczyciel jedynej poprawnej logiki matematycznej, algebry Kubusia,
Kubuś - Miś o bardzo małym rozumku
:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:30, 23 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-325.html#227343
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:
Komandorze,
Wątek Huheka nie nadaje się do dyskusji bo tu nie można edytować swoich postów - jest w moim poście wyżej kilka mało znaczących przekłamań których nie mogę skorygować.
Jeśli chcesz podyskutować to zapraszam tu:
****forum-kubusia,12/top-secret-66-stron-ktore-wstrzasna-swiatem,7436-25.html#227302


Kubusiu nie mogę w proponowanym wątku bo nie mam uprawnień aby tam pisać.

Ale przeczytałem co napisałeś. I jedno potwierdzam. Na kierunkach technicznych (w zasadzie, bo może gdzieś jest) nie ma osobnego przedmiotu pod nazwą logika formalna. Co jasno mówi, że ona nie jest nauką ścisłą tylko humanistyczną.

Nie jestem programistą i nie będę na siłę szukał przykładów programu posługującego się logiką rozmytą czy wielowartościową.

Ale to ze pojedyncza bramka logiczna działa na zasadzie zero - jedynkowej nie oznacza, że cały zaprogramowany ich zespół nie może działać według zasad logiki rozmytej czy wielowartościowej.
Na zasadzie logiki rozmytej i wielowartościowej działa większość sterowników
elektronicznych właśnie. dziwne, że tego nie wie absolwent wydziału elektroniki PW.
Np autopilot na okręcie jakby działał na zasadzie logiki dwuwartościowej to by w ogóle nie działał. Bo już musi rozróżniać trzy stany. Utrzymanie kursu w dopuszczalnym zakresie błędu. Odejście od kursu w lewo. Odejście od kursu w prawo. Czyli już rozróżnia trzy a dwa stany. Reakcja też nie jest zero-jedynkowa. Bo są możliwe ster zero, ster lewo, ster prawo,
Dobry autopilot bada jeszcze dynamikę odejścia od kursu oraz inne warunki i w zależności od znalezienia się w pewnym zakresie ustawia ster w różnym poleżeniu. Przy dużej dynamice odejścia od założonego kursu wychyli ster mocniej na burtę niż przy malej.
Jakby działał inaczej zero jedynkową statek płynął by znacznie myszkował, biorąc pod uwagę czasami dużą bezwładność takiej jednostki to myszkowanie byłoby o coraz większej amplitudzie. Wychylenie steru nagle o np 40 stopni -na zasadzie zero jedynkowej wychylony, nie wychylony. Przy dużej prędkości i małym odchyleniu od kursu doprowadzi do zbyt mocnej reakcji okrętu na ster i dużo większe i zbyt szybkie odchylenie w drugą stronę. Co oczywiście spotka z się kolejną reakcją i wychyleniem steru w stronę przeciwną. Co spowoduje z kolei przegięcie pały w drugą stronę.
Wiec dobry system sterowania dopasowuje swoją reakcje do pewnych założonych rozmytych obszarów. Np trzech w każdą stronę. Nie czy okręt odszedł do kursu w prawo tak, nie. Tylko czy okręt w założonej jednostce czasu na reakcję systemu odszedł od kursu o wartość małą, dużą, bardzo dużą. I te obszary np są ustalone na 0,1 - 5, 5,1-10, 10.1 - 15 stopni.
Dodatkowo biorąc pod uwagę lewą i prawą stronę zdanie "okręt zboczył z kursu" ma już 7 wartości logicznych.
Nie, nie zboczył - 0
Zboczył w prawo w przedziale 1. - +1
Zboczył w prawo w przedziale 2. - +2
Zboczył w prawo w przedziale 3. - + 3
I analogicznie dla lewej strony tylko z minusem.
I reakcja w postaci wychylenia steru też będzie miała 7 a nawet więcej wartości. Bo dobrzy sterownik będzie odpowiadać na pytanie jaka jest aktualna prędkość okrętu. Bo inaczej okręt reaguje na ster przy bardzo małych prędkościach, średnich i dużych.
Na dodatek można nadać wagę poszczególnych wejść. Np czy większą wagę przy wyborze wychylenia steru ma prędkość czy odejście od kursu.
Więc dobry sterownik będzie kierował się logiką rozmytą jak doświadczony sternik.

I to, że po zejściu do pojedynczej operacji logicznej dojdziemy w algorytmie do wielu zero jedynkowych operacji nie ma nic do rzeczy.
I faktycznie tak będzie to wyglądało w asemblerze. I to też nie każdym bo niektórych procesorów mają dość dużą listę rozkazów. Języki wyższego rzędu umożliwiają programowanie w logice wielowartościowej i rozmytej.

Komandorze, wszystko co piszesz to pieprzenie kotka za pomocą młotka.
Język nie ma tu żadnego znaczenia, na poziomie maszynowym istnieje wyłącznie asembler = symboliczna algebra Boole’a (równania algebry Boole’a) = algebra Kubusia.

Twoje zakichane sterowanie sterem możesz sobie stablicować np. z dokładnością do 1 stopnia:
Sterowanie w lewo:
1. Ster o 1 stopień w lewo
2. Ster o 2 stopnie w lewo
itd.

Sterowanie w prawo:
1. Ster o 1 stopień w prawo
2. Ster o 2 stopnie w prawo
itd.

Logika byłaby logiką inną niż dwuwartościową gdyby twój stateczek zdołał ustawić jednocześnie więcej niż jedną wartość z powyższej tabeli tzn.
Byłbyś w stanie ustawić ster w taki sposób aby JEDNOCZEŚNIE był wychylony o 1 stopień w prawo i 2 stopnie w prawo.
Tylko matematyczny debil może twierdzić że to jest możliwe, zatem twoje sterowanie sterem to logika dwuwartościowa, a tobie na tym twoim wydziale marynarki morskiej nawkładali do główki samych głupot (gówien), niestety.

Nie możesz zaprzeczyć Komandorze że CD-rom z pięknie nagraną muzyką, to nic innego jak same zera i jedynki, tylko debil może tu mówić o jakimś tam zabytku historii, płycie analogowej.

Wniosek:
Płyta CD-rom z nagraną muzyką najwyższej możliwej jakości to technika cyfrowa, żadna analogowa.

Wyłącznie w technice cyfrowej masz możliwość bezstratnego kopiowania utworów muzycznych, czyli zawsze będziesz miał cyfrową jakość równą oryginałowi, niezależnie ile kopii wykonasz.

W technice analogowej, głupie magnetofony z taśmą magnetyczną, każda kolejna kopia utworu muzycznego to automatycznie pogorszenie jakości tego utworu - tego w technice analogowej nie przeskoczysz, tak po prostu MUSI być.

Wniosek:
Technika analogowa to epoka dinozaurów, epoka zamierzchłej przeszłości.

P.S.
... a jak Komandorze działa Internet, też jest twoim zdaniem analogowy?
... a jak Komandorze działa system GPS (twoja działka), też jest to system analogowy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:48, 23 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-325.html#227347
Komandor napisał:

No nie możliwe, żeby na sławnej PW na specjalistycznym elektronicznym kierunku uczyli marniej niż mnie, przy okazji czego innego, w Wyższej
Szkole Marynarki Wojennej w ramach
automatyki ponad 30 lat temu

Przecież najprostszym i najdoskonalszym układem wykorzystującym logikę rozmytą jest analogowy uklad ze sprzężeniem zwrotnym.

To ostatnie zdanie to szczyt bredni, Komandorze drogi :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:54, 23 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-325.html#227353
Adam Barycki napisał:
Panie Hushek, niech Pana bóg broni ulec cuchnącemu siarką piekłu. Ten podły Agent Lucyfera namawia Pana do zbrodni, zaklinam Pana nich Pan się nie waży podnosić ręki na Pana Kubusia, cała postępowa ludzkość musiałby się wtedy od Pana odwrócić, a kto wie, może i nawet splunąć z pogardą. Łapy precz od Pana Kubusia. A Pan, Panie Komandorze, dobrze robi, cała postępowa ludzkość jest Panu wdzięczna, że Pańskie dobre intencje pobudzają Pana Kubusia do ekspresji intelektualnej, co bardzo korzystnie wpływa na rozwój intelektualny ludzkości. Tak trzymać Panie Komandorze, choć Pan Kubuś wyprzedza intelektualnie cała postępową ludzkość, to powinien Pan prowokować Pana Kubusia do jeszcze bardziej większego wysiłku intelektualnego i choć nie wydaje się możliwym jeszcze większy intelekt, to próbować warto, Pan Kubuś może nas jeszcze bardziej zadziwić.

Adam Barycki

Po co Kubusiowi dyskusje na temat algebry Kubusia?
Odpowiedź jest w tym wytłuszczonym wyżej.

P.S.
Fizyku, Wielki Inkwizytorze, strażniku jedynie słusznej logiki matematycznej Ziemian w stylu:
Jeśli 2+2=5 to kura jest psem
Jeśli kura jest psem to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to pies ma cztery łapy
etc

Kiedy pozwolisz na dyskusję na temat algebry Kubusia na forum ateista.pl?

Wiem, że czytasz ...


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 10:55, 23 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:51, 23 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-350.html#227401

Komandor napisał:

Do Kubusia!

1) No i właśnie te wychylenia steru co jeden stopien to już nie jest stan dwuwartościowy a wielowartościowy.
Dwuwartościowo zero-jedynkowo to by było ster wychylony i ster niewychylony.

A jak układ logiczny zwraca wartości np w zakresie -45 do + 45 stopni to nie jest dwuwartościowy jak logice klasycznej.
Tam nie ma pojęcia. trochę wychylony, trochę bardziej wychylony, jeszcze bardziej wychylony, bardzo wychylony, najbardziej wychylony.
Bo to by odpowiadało właśnie wartościom logicznym fałsz, trochę prawda, trochę bardziej prawda, w połowie prawda, prawie prawda, prawda.

Wychylenia steru co 1 stopień to jest logika dwuwartościowa.
Masz w dowolnym języku programowania (może być C++) tablicę wychyleń steru:
TABSTER:
-45
-44

-1
0
1

44
45
Co robi układ sterujący twoim zakichanym sterem?
0 - nie robi NIC
1 - wykonuje dokładnie jedno polecenie z tablicy TABSTER (np. ustaw ster na pozycję -44 stopni)

Co masz wyżej?
Wyłącznie logiczne 0 (nie rób nic) albo logiczne 1 (wykonaj polecenie)
… dlatego to jest logika dwuwartościowa!

Logika inna niż dwuwartościowa byłaby wtedy i tylko wtedy gdybyś między to 0 i 1 mógł wcisnąć cokolwiek - ale nie jesteś w stanie. Nie możesz np. polecić komputerowi aby ustawił ster na pozycję -44 i jednocześnie na pozycję -43, bo to jest MATEMATYCZNIE i fizycznie niewykonalne.
Komandor napisał:

2. To, że coś jest przedstawione w postaci binarnej czyli za pomocą szeregu jedynek nie oznacza, że przyjmuje tylko jedną z dwóch wartości. W systemie binarnym można przedstawić dowolną liczbę (wartość) tak samo jak w dziesiętnym.
I ta Twoja cyfrowa muzyka z CD też nie jest dwuwartościowa tylko wielowartościowa o wartościach wyrażonych binarnie, jak by była dwuwartościowa to by działała jak klakson z przebiegiem prostokątnym sygnału na dodatek.
I dążenie do coraz lepszej jakości jest doprowadzeniem do jak największej ilości wartości aby jak najbardziej przybliżyć "ząbkowany" przebieg sygnału do sygnału analogowego właśnie.
Podobnie działają ledy w Twoim monitorze, Poszczególne diody (trzy na piksel najczęściej) nie działają dwuwartościowo pali - nie pali a wielowartościowo w przedziale od 0 do 255 (przynajmniej na razie, kiedyś może od 0 - 511 i więcej) i również starając się jak najbardziej zbliżyć do ideału czyli analogowego przejścia między odcieniami kolorów, jasnością.

Wszystko ci się poplątało drogi Komandorze.
Oczywiście że wszelkie obliczenia arytmetyczne możesz prowadzić w dowolnym systemie:
1.
dziesiętnym - to jest system wyróżniony przez człowieka, wyłącznie ten system jest zrozumiały dla każdego mieszkańca Ziemi
2.
binarnym - to jest naturalny system liczenia wszystkich komputerów
Jak komputer komunikuje się z człowiekiem w zakresie operacji na liczbach?
A. Zamienia liczby dziesiętne wprowadzone przez człowieka na liczby binarne
B. Wykonuje żądane obliczenia w systemie binarnym
C. Przetwarza wynik na postać dziesiętną zrozumiałą dla człowieka

Jest totalnie obojętne w jakim systemie dokonujesz obliczeń, może być: dziesiętnym, binarnym, ósemkowym, szesnastkowym etc.
Z punktu widzenia matematyki to jest kompletnie bez znaczenia, algorytmy przejścia z dowolnego systemu na dowolny inny są banalne.
Głupotą jest jednak (Twoje) twierdzenie że mamy tu do czynienia z logiką o nieskończenie wielu wartościach (jakich? - binarnych?!) bowiem liczb całkowitych (chociażby) jest nieskończenie wiele. To jest absolutny szczyt debilizmu - nic więcej.

Weźmy dla przykładu obraz kolorowy kodowany sygnałami RGB:
Ustawmy nastawy:
R (red) = 100%
G (green) =0%
B (blue) =0%
W jakim kolorze będzie świeciła plamka X na monitorze?
Oczywiście w czerwonym (R=100%)!
Zmieniając procentową jasność świecenia poszczególnych sygnałów teoretycznie możesz uzyskać nieskończenie wiele kolorów.
Cały system świecenia jest jednak binarny:
0 - plamka nie jest sterowana (R=0%, G=0%, B=0%)
1 - plamka jest sterowana (R=x%, G=y%, B=z%)

Logika w operacjach na liczbach binarnych, (czy też dziesiętnych - to bez znaczenia), to ustawianie wskaźników binarnych istotnych w operacjach czysto arytmetycznych.

Przykładowo, jeśli w komputerze wykonujesz operację odejmowania dwóch liczb A i B:
A-B
To najistotniejszy jest tu BINARNY wskaźnik przeniesienia CY mówiący co następuje:
CY=1 to A<B
CY=0 to A>=B
KONIEC!
Non stop i bez żadnego wyjątku w praktyce programowania komputerów masz do czynienia wyłącznie z logiką binarną, gdzie do dyspozycji masz wyłącznie cyferki 0 i 1 - ani grama więcej.
Komandor napisał:

3) Oczywiście masz racje, że na najniższym poziomie sprowadza się to operacji zero-jedynkowych.
Ale na wyższym poziomie to już jest wielowartościowe wejście i wielowartościowe wyjście.

Nie jest to prawdą, patrz tablica wychyleń steru wyżej, którą możesz poprawnie obsługiwać w dowolnym języku programowania, bez żadnego znaczenia jest czy będziesz to robił w C++ czy w asemblerze - nigdy nie zdołasz ustawić steru jednocześnie na dowolne dwie wartości z tablicy sterowań - dlatego to jest logika dwuwartościowa, niezależna od używanego języka programowania.
Komandor napisał:

4) logika rozmyta i wielowartościowa nie oznacza, że coś przyjmie kilka wartości jednocześnie. Na przykład że ster będzie wychylony jednocześnie w prawo i w lewo. W ogóle nie wiem skąd taki wniosek? Przymnie jedną wartość ale nie z dwóch tylko wielu.

W naszym Wszechświecie nie ma żadnych logik wielowartościowych.
Jeśli twierdzisz że są to poproszę o tabelę prawdy wszystkich możliwych operatorów logicznych dla logiki chociażby trójwartościowej i wyjaśnienie związku tych definicji z naturalną logika człowieka.

Wszystkich możliwych operatorów logicznych w logice dwuwartościowej jest:
4^2 = 16
Zero-jedynkowe definicje tych operatorów są doskonale znane nawet byle jakiemu matematykowi.

Natomiast wszystkich możliwych operatorów logicznych w logice trójwartościowej jest:
8^3 = 512
Poproszę o rozpisanie tych operatorów i wyjaśnienie ich związku z naturalną logiką człowieka
… oczywiście leżymy i kwiczymy TOTALNIE!
… nie bredź zatem nigdy więcej o jakichś logikach innych niż dwuwartościowa w naszym Wszechświecie
Komandor napisał:

5)
Cytat:
Język nie ma tu żadnego znaczenia, na poziomie maszynowym istnieje wyłącznie asembler = symboliczna algebra Boole’a (równania algebry Boole’a) = algebra Kubusia


No proszę. Ciekawe. To co w asemblerze robią instrukcje arytmetyczne: (dodawania, odejmowania, mnożenia, dzielenie) na pamięci - sprawdzanie wartości komórek, przesunięcia, kopiowania, powielania itp, przesunięć bitowych.
Więc nie tylko operatory logiczne AND, OR, XOR, NOT. Te nawet nie są najczęstsze. Najpowszechniejsza jest instrukcja MOV (MOVE)

Nawet adresowanie nie jest binarne tylko szesnastkowe ( heksadecymalne)

Nawet funkcja logiczna np AND nie działa w assemblerze jak klasyczna funkcja logiczna w której na wejściu są dwa dwuwartościowe sygnały o wartościach 0 lub 1 (prawda - fałsz) a na wyjściu jeden dwuwartościowy (0 - 1) a jest to działanie na dwóch liczbach wyrażonych w kodzie binarnym i zwraca również liczbę w tym kodzie.

np: 11101010100 and 01010110000 = 01000010000

czyli w układzie dziesiętnym :1876 and 688 = 528

W asemblerze nie programujesz, nie określasz stanu każdej bramki logicznej procesora tylko procesora jako całości.

Musisz nauczyć się rozróżniać sprzęt od programowania.
Sprzęt to fundamentalnie co innego niż programowanie, mimo że fundamentem obu tych zjawisk jest ta sama dwuelementowa algebra Boole’a.
Logika Ziemian działa im poprawnie na poziomie sprzętu, w tym zakresie zachodzi matematyczna tożsamość:
Sprzęt = obecna algebra Boole’a = sprzętowa algebra Kubusia

Natomiast programowanie (język programowania nie ma tu żadnego znaczenia) to fundamentalnie co innego niż sprzęt.
Tu prawdziwe jest równanie:
Logika programu = logika człowieka = symboliczne równania algebry Boole’a = symboliczna algebra Kubusia
Oczywistym jest że wyłącznie debil-kosmita będzie próbował zrozumieć jak działa przejęty od Ziemian komputer badając po mikroskopem strukturę połączeń tranzystorów z których zbudowany jest każdy komputer.
Analogicznie, wyłącznie debil-kosmita będzie próbował zrozumieć logikę człowieka zbijając go i badając pod mikroskopem mięso z którego mózg człowieka jest zbudowany.
Komandor napisał:

6) Naprawdę nie ważne jest co robi pojedyncza bramka tylko to co robi cały układ i jakie zwraca wartości dla dla poszczególnych wartości na wejściu.
Jak nie zwraca tylko dwóch - zera i jedynki to nie jest dwuwartościowy.
A to, że na jakimś poziomie całą matematykę można sprowadzić do dodawania nie oznacza, że nie ma innych działań i funkcji.

A działania w ramach logiki dwuwartościowej (Kubusia również), jakie być nie wymyślił skomplikowane logiczne zdanie złożone z dowolnej ilości zdań prostych zawsze zawsze ta na wyjściu (jako wynik) tylko dwie wartości zero lub jeden (prawda lub fałsz). Więc każdy układ jako całość kierujący się tylko i wyłącznie tą logiką również by zwracał takie wartości i żadnych innych.

To samo co wyżej.
Naucz się rozróżniać sprzęt (bramki logiczne) od programowania komputerów - to dwie rozłączne dziedziny wiedzy!
Komandor napisał:

7) To miło Kubusiu, że wszystkich oprócz siebie uważasz za debili. Jak wpiszesz w google: logika rozmyta, programowanie w logice rozmytej, programowanie, konstruowanie sterowników z logiką rozmytą, sztuczna inteligencja, sieci neuronowe to znajdziesz więcej takich debili jak ja.
Wśród programistów, matematyków a nawet filozofów również. A i wśród elektroników, automatyków też większość będzie.

Nie uważam matematyków za debili.
Debilna jest wyłącznie logika „matematyczna” którą się posługują:
Jeśli 2+2=5 to kura jest psem
Jeśli kura jest psem to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to pies ma cztery łapy
etc
Nie jest prawdą to co twierdzisz Komandorze że to nie jest aktualna logika matematyczna ziemian!
Na 100% to jest aktualna logika matematyczna Ziemian!
… jeśli masz najmniejsze choćby wątpliwości tzn. że nie rozumiesz podstaw współczesnej logiki matematycznej: zdanie, zdanie prawdziwe/fałszywe, forma zdaniowa, kwantyfikator … chociażby
Komandor napisał:

*) uniknąłeś pytania czy skończyłeś tą elektronikę na tej PW i na jakim poziomie. Oczywiście mogę się mylić ale wydaje mi się, że jeśli już to na poziomie zaledwie inżynierskim i na dodatek zaocznie.

Mylisz się, to były studia 5-cio letnie dzienne, natomiast praca magisterska to działający w realu system wieloprocesorowy (na I8080) ze wspólną pamięcią i wspólnymi układami wejścia/wyjścia .. a było to w roku 1980. Komisja po prezentacji systemu bez żadnego pytania walnęła mi w indeksie 5 i do widzenia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:28, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:14, 23 Gru 2014    Temat postu:

P.S.
Komandorze,
najśmieszniejszy w tym wszystkim jest fakt, że Ty też (jak każdy 5-cio latek) doskonale posługujesz się w praktyce wszystkimi 16-oma operatorami algebry Boole'a ... tylko o tym nie wiesz :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:43, 24 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-350.html#227434

Komandor napisał:

To przepraszam. Wydawało mi się, że jesteś dużo młodszy.
W sumie moja praca magisterska też miała wiele wspólnego z elektroniką i automatyką - „Budowa modelu laboratoryjnego USN (Układu samonaprowadzania) torpedy i ocena jego charakterystyki". Oczywiście, silą rzeczy na dużo niższym, w zakresie elektroniki, poziomie nić na specjalistycznym kierunku politechniki. Nie mam wątpliwości.
Na podyplomowych moją pracą studyjną kończącą studia była zaś ” Koncepcja modelu i algorytm dowodzenia okrętową grupą trałową podczas wykonywania typowych zadań bojowych”.

Mylisz się Kubusiu, że nie rozumiem podstawowych pojęć z logiki, programowania, sprzętu. Dlatego na podstawowym poziomie się z tobą w większości zgadzam.
My się różnimy podejściem do istoty sprawy na poziomie wyższym. Ty uważasz, że układ logiczny zwracający kilkanaście wartości a nie tylko dwie jest nadal jednowartościowy. Ja uważam, że wielowartościowy.
Tłumaczenie, że sprowadza się to komendy nie rób nic wykonaj polecenie to wielkie uproszczenie. Podobnie jak twierdzenie, ze mam tylko do dyspozycji dwie cyferki.
No mam. W dziesiętnym mam 10 a HEXie 16. To że mam dwie cyferki nie oznacza, ze nie mogę za ich pomocą wyrazić więcej niż dwie wartości.

Zarówno w mikroprocesorach jak i logice człowieka masz do dyspozycji wyłącznie logikę dwuwartościową. Bez znaczenia jest tu fakt że ty coś rozkazujesz układowi, a ten zwraca ci kilka różnych wartości.
Nie ma fizycznych możliwości aby twój program wygenerował ci w odpowiedzi różne wartości na wyjściu w sposób równoczesny. Każdy program działa wyłącznie sekwencyjnie tzn. zajmuje się najpierw odpowiedzią 1, później odpowiedzią 2 etc.

Twierdzenie:
Nie napiszesz kodu programu któryby jednocześnie generował wszystkie odpowiedzi które widzisz na wyjściu.

Złudzenie równoległości wykonywanych programów najłatwiej osiągnąć w systemie przerwań. Można napisać trywialny program obsługujący np. 100 drukarek z których każda drukuje co innego. Laikowi może się wydawać, że program jednocześnie obsługuje te 100 drukarek, tymczasem program robi to sekwencyjnie np. w przerwaniach.

Myślę, że mylisz logikę z obliczeniami arytmetycznymi.
Twierdzenie:
Dowolny diagram programu to bloki funkcyjne gdzie dokonujesz obliczeń oraz bloki decyzyjne gdzie podejmujesz decyzję co robić dalej w zależności od otrzymanego wyniku.
KONIEC!

To bloki decyzyjne decydują o logice programu.

W bloku decyzyjnym zawsze i wszędzie masz do czynienia wyłącznie z cyfrą binarną.
Przykład podawałem wyżej.
Odejmujesz dwie liczby:
A-B
Które ustawiają ci tu najistotniejszy wskaźnik przeniesienia CY o znaczeniu:
CY=1 <=> A<B
CY=0 <=> A>=B

W żadnym języku programowania nie istnieje instrukcja WARUNKOWA któryby działała inaczej niż na pojedynczych cyfrach binarnych, stąd cała logika procesora to logika binarna.
Komandor napisał:

W logice rozmytej jest jeszcze gorzej niż myślisz. Tam nawet zbiory są rozmyte ze zdefiniowaną funkcją przynależności która przybiera wartości z przedziału [0, 1]. Ale nie chciałem Cię już katować.
W logice rozmytej miedzy wartościami krańcowymi 0 a 1 mamy cały szereg pośrednich.
Naciskasz mnie na tę tabele. A ja ci napisałem, ze te wartości poszczególnych prostych zdań logicznych opisane są w funkcjami przynależności do zbioru. A te mogą być różne. Trójkątne, trapezowe, gausowskie, sigmoidalne itd. może nią też być dowolny kształt,
Jest też funkcja zwana singleton i ta odpowiada logice dwuwartościowej. Bo dla tej logiki rozmytej logika dwuwartościowa stanowi szczególny przypadek.
Praktycznie, ponieważ może to być dowolny kształt (funkcja) to można zależności stanów na wejściach i wyjściu przypisać dowolną zależność. Tworząc dowolną macierz zależności. I tak często się robi.
Np, jak widziałeś kiedyś jak się mapuje sterownik silnika to powinieneś zauważyć, że polega to właśnie na zmianie wartości macierzy (mapy) wartości jego funkcji logicznych.
Ustalenie takiej matrycy dokonuje się wykorzystując wcześniejsze dane z doświadczeń, wiedzę ekspercką a doskonali za pomocą prób i błędów.Jest to jakby nauka sterownika rozmytego.
I właśnie to jest bliższe naturalnej logice ludzkiej w tym uczącego się życia dziecka niż Twoja logika Kubusiowa.
W tym pierwszym opisie wartości wychylenia steru popełniłem błąd (za bardzo chciałem przystępnie. Te wartości powinny zawierać się w przedziale [0, 1]

… co za różnica iż twoje wychylenia steru w zakresie -45 do +45 stopni sprowadzisz do przedziału 0-1.
Matematycznie żadna!
Jechałem kilka dni temu w hotelu superszybką i nowoczesną windą.
Cyferki informujące o mijanych piętrach migały jak szalone, ale oczywiście w momencie startu będąc w środku windy nawet nie czujesz przyspieszenia. Oczywistym jest że winda nie mogła osiągnąć 100% szybkości od zera bo pasażerów wgniotłoby w podłogę, natomiast na docelowym piętrze waliliby głowami w sufit.
Pewne jest że nad wszystkim czuwały mikroprocesory dochodzące do pełnej szybkości po odpowiedniej krzywej, najprawdopodobniej ustalonej doświadczalnie.
Możesz to sobie nazywać logiką rozmytą, realizacja fizyczna (programowa) tego banału jest trywialna.
Zauważ, że dalej w sterowaniu tej windy nie wychodzisz poza logikę binarną, bo to jest fizycznie niemożliwe.
Dlaczego?
Powtarzam, w żadnym mikroprocesorze nie istnieje rozkaz decyzyjny któryby działał na czymkolwiek innym niż na pojedyńczej cyfrze binarnej np. wskaźnik CY wyżej opisany, stad wniosek, że w programowaniu komputerów masz dostępną tylko i wyłącznie logikę binarną.
W świecie człowieka masz identycznie, końcowa decyzja każdego człowieka, obojętne ile by nad nią nie myślał jest zawsze binarna (dwuwartościowa).
Przykładowo zachorowałeś na raka, wstępnie masz do wyboru wiele decyzji:
A. nie leczyć się
B. iść na operację
C. iść do znachora
D. modlić się o cud
etc.
Koniec końców podejmujesz jednak decyzję binarną, tzn. na placu boju po tygodniowych przemyśleniach pozostawiasz wybór między A i B, nawet jak podejmiesz decyzję B to zawsze dopóki cię nie uśpią możesz uciec spod noża chirurga - nie masz jednak żadnych matematycznych i fizycznych możliwości aby zaszły równocześnie zdarzenia A i B.
Dokładnie dlatego logika pod którą podlega każdy człowiek jest logiką BINARNĄ!
Komandor napisał:

Nie mam zamiaru, bo ani nie mam odpowiedniej wiedzy ani zacięcia ani technicznych możliwości (linki, wklejanie wzorów, wykresów) pisać tu dla ciebie podręcznika logiki rozmytej.
Ale są dostępne w necie. Nie udawaj więc, że nie wiesz o co chodzi, I chcesz przykładów ode mnie.
Mogę podać przykład dla trójwartościowej z wartościami 0, 1/2, 1
A 0, 1/2. 1 nieprawda, że A 1, 1/2, 0
dla koniunkcji, implikacji itd będzie to macierz.
Dla przykładu twoja ulubiona implikacja.

I 0 1/2 1
------------------
0 I 1 1 1
1/2 I 1/2 1 1
1 I 0 1/2 1

Dlaczego więc tak uparcie trzymasz się tej klasycznej logiki dwuwartościowej?

Żadna inna logika, poza logiką binarną, w naszym Wszechświecie nie istnieje :)
Wyjaśnienie masz w sterowaniu windą wyżej, czy też w poczynaniach człowieka chorego na raka wyżej.
Natomiast twoja tabela prawdy dla implikacji to jedna wielka tragedia, zupełnie nie wiesz o co chodzi w implikacji, pozwól więc że ci wyjaśnię.

Definicja symboliczna implikacji prostej:
Kod:

A: p=> q =1
B: p~~>~q=0
… a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C:~p~>~q =1
D:~p~~>q =1
gdzie:
=> - „na pewno” w naturalnej logice człowieka
~>, ~~> - „może” w naturalnej logice człowieka

Weźmy nasz fragment programu wykonujący w bloku funkcyjnym odejmowanie liczb A i B.
A-B
W wyniku tego odejmowania ustawiany jest wskaźnik przeniesienia CY w następujący sposób:
CY=1 <=> A<B
CY=0 <=> A>=B

Implikacja prosta działały by tu tak:
Kod:

A: CY=1 => ET1: =1
B: CY=1 ~~>~ET1:=0 - zakaz skoku do etykiety różnej od ET1
Czyli dla przypadku CY=1 mikroprocesor musi skoczyć do ET1!
… a jeśli zajdzie ~p (CY=0)?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
(~CY=1) = (CY=0) - prawo Prosiaczka, gdzie ono jest do jasnej cholery w matematyce Ziemian?

C: CY=0~>~ET1: =1 - jeśli CY=0 to skocz do etykiety różnej od ET1
LUB!
D: CY=0 ~~> ET1: =1 - jeśli CY=0 to skocz do etykiety ET1:
gdzie:
=> - „na pewno” w naturalnej logice człowieka
~>, ~~> - „może” w naturalnej logice człowieka

Doskonale widać, ze dla przypadku CY=0 program ma 100% „wolną wolę”, procedura obsługująca przypadek CY=0 może wywołać (poza świadomością programisty oczywiście!) generator liczb losowych i skoczyć do etykiety różnej od ET1 (co programista by chciał) albo do etykiety ET1 (czego normalny programista sobie oczywiście nie życzy!).
Doskonale widać że dla przypadku CY=0 program wymyka się spod kontroli programisty, czyli na 100% się rozkraczy totalnie!
Dokładnie z tego powodu implikacja w programowaniu procesorów to najzwyklejszy idiotyzm i nigdy nie znajdzie tu zastosowania.
Zapomnij zatem Komandorze o operatorze implikacji w jakimkolwiek języku programowania - to głupota.
Komandor napisał:

No cóż. I Ty i ja jesteśmy produktem nauczania przełomu lat 80. Faktycznie wówczas o logice rozmytej praktycznie nie wspominano a już na pewno nie uczono jej. Również programowania w oparciu o nią. Miedzy innymi wynikało to z mocy obliczeniowej ówczesnych procesorów.

Mnie zaledwie wspomniano. Ale wynikało to, ze specyfiki zawodu. Po prostu w Twoim łatwiej było o ustalenie konkretnych parametrów układu. Sprowadzenia każdego zagadnienia do prawdy czy fałszu.
W moim wszystko jest rozmyte. W latach 80. Istniały np już systemy automatycznie klasyfikujące cel. I one nie mogły działać na zasadzie cel - brak celu. Ona dla przykładu miny wykrywanej za pomocą sonaru, na podstawie charakterystyki odbicia sygnału podawały następujące informacje:
Mina (np przy pewności pow. 0,9) obiekt minopodobny (prawdopodobnie mina), inny obiekt (wszystko co ma niskie prawdopodobieństwo bycia miną), brak jakiegokolwiek obiektu.
Ocena wyników uderzenia na cel też nie była zero-jedynkowa. I przedstawiała (i przedstawia się nadal) następująco. Przykład - cel zniszczony (1), cel prawdopodobnie zniszczony (3/4), cel uszkodzony (2/4), cel prawdopodobnie uszkodzony (1/4), cel nietrafiony (0).
Więc ja w całej swoje karierze zawodowej operowałem w ramach rachunku prawdopodobieństwa lub/i w logice rozmytej. Nawet jak nie zawsze świadomie. To ta osławiona mgła wojny. Łatwo mi więc pojąc jej istotę. To tak zwana mgła wojny.

Pisałeś też, niesłusznie, że w logice rozmytej, lub wielowartościowej ster musiałby być jednocześnie wychylony w dwie strony. Lub o dwa różne kąty. Nieprawda i nie wiem na jakiej podstawie tak wnioskujesz.
Natomiast jest prawdą, że będzie istniało kilka rozwiązań mieszczących się w z założonych granicach poprawności. W takiej sytuacji wybiera się wariant jak najbardziej prawdopodobny lub korzystny. Mogę Cię tu przyprawić o palpitacje nierozmytego logika ale czasami wyboru dokonuje się przez "glosowanie". Ale jak wiesz, to nic takiego znowu strasznego, skoro wybór działania (obliczenia) komputerów na promie kosmicznym też przez takie "glosowanie komputerów" określano. Nad rozwiązaniem pracowały 4 komputery. Jak wyniki były rozbieżne to o wyborze decydowało głosowanie. Do realizacji wybierano wynik jakie podało większość komputerów. Przy remisie, decydowały obliczenia piątego.

Komandorze, nie ma znaczenia jaką teorię sobie będziesz budował.
Nie ma matematycznej i fizycznej możliwości, abyś w naszym Wszechświecie wyszedł kiedykolwiek poza logikę dwuwartościową, zarówno w świecie komputerów jak i w świecie żywym.
Wyjaśnienie masz wyżej.
Komandor napisał:

I na zakończenie, bo uważam, że wyczerpaliśmy już możliwości dalszej dyskusji.

Powinieneś zauważyć, że nigdy nie napisałem, iż Algebra Kubusia jest błędna. Że jest bzdurą, rojeniami idioty itd. Jak już pisałem, że jest ona (trochę naiwną) próbą wyważenia dawno otwartych drzwi.
Bo zauważone, słusznie, przez Ciebie, paradoksy, problemy niezgodności z rzeczywistością logiki klasycznej, próbujesz rozwiązać na jej gruncie. Zmieniając co nie co i wprowadzając nowe funkcje logiczne jak np "jeżeli p to może q"
I nawet nie zauważasz, że wprowadzasz tym pewne rozmycie. Tylko nie wartości a samej funkcji. Bo co oznacza to "może". Z jakim prawdopodobieństwem? Pół na pół? Jak to ocenić? A stosując wartości 0 i 1 tworzysz kolejny paradoks. Bo co jak w tym Twoim przykładzie "jeżeli jutro będzie pochmurnie to może będzie padało" pomimo braku chmur jednak będzie padało? Może już to gdzieś tłumaczyłeś ale mnie umknęło.

Pomimo tego, uważam Twoją logikę za prawdziwą. Dokładnie tak samo jak prawdziwa jest ta klasyczna. Bo logika to nauka formalna. Więc nie musi być konfrontowana z innymi ani empirycznie z rzeczywistością. Musi być tylko wewnętrznie spójna w ramach swojego zdefiniowanego obszaru działań, przyjętych założeń (aksjomatów) i swojego własnego języka.

Tak jak prawdziwa jest dla przyjętych aksjomatów geometria euklidesowa.
A dla innych, sobie tylko właściwych aksjomatów, sferyczna, eliptyczna, hiperboliczna.
Każda z nich jest prawdziwa i prawdziwość jednej nie obala prawdziwości innej.
I to jest właśnie piękne w matematyce.

I tu znowu dochodzimy to niezrozumienia przez Ciebie istoty matematyki i innych nauk formalnych. Ty uważasz, że tylko Twoja jest prawdziwa a wszystkie to wymysł debilów i bzdury.

I to jest w sumie niebezpieczniejsze. Bo zamiast otwierać ludziom głowy Ty chcesz im założyć klapki na oczy. Tylko uznający algebrę Kubusia to ludzie rozumni. Pozostali to debile.

Czy nie sadzisz przy okazji, że to takie sekciarskie i wręcz religijnie fanatyczne?

Nie da się pogodzić algebry Kubusia z aktualną logiką Ziemian bo dosłownie wszystkie definicje i pojęcia mamy sprzeczne - wyjątkiem jest tu kwantyfikator mały, który jest identyczny w obu systemach.

Chcę ludziom otworzyć oczy a nie wkładać klapki na oczy!

Mają do wyboru albo obecnie obowiązującą logikę matematyczną Ziemian:
Jeśli 2+2=5 to kura jest psem
Jeśli kura jest psem to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to pies ma cztery łapy

… albo też algebrę Kubusia, logikę matematyczną doskonale znaną wszystkim 5-cio latkom i humanistom.
Z ostatniego zdania wynika że ty też Komandorze jesteś ekspertem algebry Kubusia … tylko o tym nie wiesz.

Działanie algebry Kubusia już ci przedstawiłem na przykładzie, przypomnę:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-300.html#227301
Rafal3006 napisał:

Komandor napisał:

Ale nawet w przykładach gdzie istnieje pewna zależność i związek nie dajesz rady jak tą obietnicą ojca dla dziecka.

"Jak (Jeżeli) zjesz zupę to dostaniesz lizaka"

Gdzie wdajesz się w jakieś determinizmy matematyczne i inne absurdy.
A ten przykład na gruncie nawet tej niedoskonalej logiki formalnej jest jasny jak sznurek w kieszeni. I idealnie odpowiada macierzy wartości dla implikacji materialnej.

Błądzisz synu, błądzisz …

Twoje zdanie to typowa obietnica z która doskonale sobie radzi każdy 5-cio latek, ekspert algebry Kubusia.

Matematyczna definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N = ~W~>~N
gdzie:
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny
Matematyczny związek tych warunków:
p=>q = ~p~>~q

Na mocy definicji dowolna obietnica to bezdyskusyjna implikacja prosta, czego dowodem są miliony przykładów w Wikipedii.

Weźmy na przykład identyczne zdanie (obietnicę) zaczerpnięte z Biblii:

Chrystus:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z
Wiara w Chrystusa jest warunkiem wystarczającym => dla zbawienia.
Każdy kto wierzy ma matematyczną gwarancję => zbawienia.
Wynika z tego fałszywość kontrprzykładu dla zdania A, zdanie B
B.
Kto wierzy we mnie może ~~> nie być zbawiony
W~~>~Z =0
Chrystus który pośle w niego wierzącego do piekła jest oczywistym kłamcą.

Komandor:
… a jak kto nie wierzy Panie?
Chrystus:
Prawo Kubusia:
W=>Z = ~W~>~Z
stąd mamy zdanie C.
C.
Komandorze, kto nie wierzy we mnie na 100% nie zostanie zbawiony (pójdzie do piekła)

… i co Komandorze?
Ugięły się pod tobą nogi (zakładam że jesteś ateistą)
Nie bój żaby, bo to może być blef Chrystusa do którego, identycznie jak człowiek, ma święte prawo!
Oczywiście tu Chrystus, podobnie jak człowiek, może sobie pieprzyć co mu ślina na język przyniesie np.
na 100% pójdzie do piekła = z całą pewnością pójdzie do piekła = bez cienia wątpliwości pójdzie do piekła …etc.

Na mocy definicji Komandorze, obojętne co Chrystus nie powie zadnie C musisz kodować warunkiem koniecznym ~>!
… czyli Chrystus, identycznie jak każdy człowiek może wykonać karę (posłać cie do piekła), ale nie musi tego robić!
… obojętne co by nie zrobił kłamcą, identycznie jak każdy człowiek, nie ma szans zostać!

Wracamy do zdania C i jego poprawnego kodowania matematycznego!
C.
Komandorze, kto nie wierzy we mnie na 100% nie zostanie zbawiony (pójdzie do piekła)
~W~>~Z =1
Brak wiary w Chrystusa jest warunkiem koniecznym ~>, aby Komandor wylądował w piekle, ale na mocy definicji obietnicy (implikacja prosta) nie jest to warunek wystarczający => co oznacza, że Chrystus IDENTYCZNIE jak człowiek ma prawo do darowania dowolnej kary zależnej od niego.
Stąd wynika prawdziwość zdania D.
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z =1
Nie bój żaby Komandorze, ja, Chrystus ,mam matematyczne prawo do darowania dowolnej kary, stąd mamy zdanie wyżej prawdziwe.
Gdybym ja, jako Bóg, nie miał prawa do darowania dowolnej kary zależnej ode mnie, byłbym marionetką, pozbawionym wolej woli.
Zauważ Komandorze że identyczne prawo do darowania dowolnej kary zależnej od nadawcy ma każdy człowiek na ziemi.
Przykład:
JPII i Ali Agca

Oczywiście seria zdań A, B, C i D to nic innego jak symboliczna definicja implikacji prostej!

Kwadratura koła dla Komandora:
Znajdź mi gdziekolwiek w Wikipedii symboliczną definicję implikacji prostej jak wyżej.

W zapisach formalnych ta definicja wygląda tak:
Kod:

A: p=> q =1
B: p~~>~q=0
… a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
C:~p~>~q =1
D:~p~~>q =1

Życzę owocnych poszukiwań, twój nauczyciel jedynej poprawnej logiki matematycznej, algebry Kubusia,
Kubuś - Miś o bardzo małym rozumku
:)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 16:12, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:11, 24 Gru 2014    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/zjadliwe-polemiki-sprostowania-opkladanie-lbow-mlotkiem,7519-350.html#227440

Komandor napisał:

Wiesz, czasami wydaje mi się, że próbujesz mnie uczyć tego co wiem.
Nie chce mi się podawać więcej przykładów, więc ograniczę się do jednego.
Wiem, że w programowaniu nie ma na poziomie asemblera przynajmniej operatora implikacji.
Istnieje coś podobnego, w językach wyższego poziomu co może być z nią mylone ale nią nie jest
IF warunek THAN (GO TO)
ELSE

To co zapisałeś to RÓWNOWAŻNOŚĆ, jedyny sensowny operator logiczny w technice programowania komputerów, gdzie działanie programu MUSI być pod 100% kontrolą programisty.
Absolutnie wykluczone jest użycie w technice programowania komputerów operatora implikacji.
Definicja implikacji prostej:
p=>q =~p~>~q
gdzie pojęcia p i q są różne
Bowiem warunek konieczny ~> w implikacji to najzwyklejsze rzucanie monetą, co wyjaśniałem w ostatnim moim poście.

Komandor napisał:

Ta idiotyczna tabela wartości, nie jest mojego autorstwa. To tabela wzięta wprost z logiki Lukasiewicza.
Wiem również, że pozorna wielozadaniowość jest realizowana za pomocą przerwań.
Ale istnieją już procesory wielordzeniowe. Nie zauważyłeś. Taki ośmiordzeniowy może realizować osiem zadań jednocześnie, bez uciekanie się do przerwań. No chyba, że w dostępie to wspólnej dla wszystkich rdzeni pamięci czy szyny.

Nie ma znaczenia ilu rdzeniowy jest procesor, może być n-rdzeniowy (gdzie n=1 do nieskończoności). Każdy z tych procesorów działa wyłącznie w logice dwuwartościowej, nie ma tu żadnej innej logiki w której te procesory mogłyby działać, choćby 3-wartościowej.
Skoro człowiek ewidentnie podlega pod logiką dwuwartościową co wyjaśniałem w ostatnim poście (rak), to niby dlaczego głupi procesor (względem mózgu człowieka oczywiście) miałby szansę się z tego wyłamać?
Komandor napisał:

Nie wiem również dlaczego logika rozmyta czy wielowartosciowa ma dać jednocześnie dwie wartości. To jakaś totalna bzdura. Da jedną. Tyle, że nie
będzie ona zawarta w przedziale [0, 1] Może dać na przykład wartość "możliwe", "nie wiem".

Ja jako układ logiczny pracujący jak każdy człowiek na logice rozmytej na zadanie mi przez ciebie pytanie czy zdanie "czy rododendron jest ptakiem" jest prawdziwe, mogę odpowiedzieć różnie: , TAK, MOŻLIWE, ŻE JEST, NIE WIEM, NIE.

Tym samym nadałem cztery wartości logiczne temu zdaniu.

Nie oznacza to, że podałem dwie na raz np. TAK i NIE WIEM. Też jestem ograniczony to podania jednej.

I właśnie szczególnie w skompilowanych sterownikach pracujących w zmiennych i często niepowtarzalnych warunkach, gdzie sytuacje są tylko podobne w mniejszym lub większym stopniu ale nie identyczne, a często nie dają się jednoznacznie przypisać do żadnego wzorca, jak na przykład autonomiczny pojazd w ruchu ulicznym stosuje się logikę rozmytą.

I na prawdę Kubusiu nie wiem dlaczego akurat dyskutujesz ze mną, a ja nie jestem w tych dziedzinach, o których rozmawiamy, ekspertem ani profesjonalistą, a nie zapoznasz się odpowiednimi książkami na temat logik wielowartościowych (są różne), czy też rozmytej.
I może być tak porozmawiał. Bo wiem, że szalejesz po różnych forach z autorami tych książek albo chociaż z ludźmi, którzy zawodowo, naukowo się nimi zajmują. Teoretycznie, konstruując takie sterowniki, sieci neuronowe, programując za ich pomocą.

I to ich, np śp prof. Jana Łukasiewicza (lub jego naukowego następce) powinieneś zapytać dlaczego taką bzdurną tabele wartości implikacji w tej swoje logice wymyślił. On Ci to matematycznie wykaże za pomocą wzorów, których ja tu nawet wkleić nie mogę. I podyskutujecie sobie o tych wzorach, gdzie tkwi błąd. Zapytaj się programistów stosujących przy programowaniu logikę rozmytą jak oni to robią na poziomie języka programowania a elektroników budujących sterowniki rozmyte jak je konstruują.

I pozwolę sobie powtórzyć eNty raz z rzędu. Logika to nauka formalna i istnieje oraz może być prawdziwa bez względu na to co i jak robi komputer. Ba, nawet bez istnienia komputera.
Bo to nie logika jest zależna od komputera a komputer od niej.

Może gdyby nigdy nie powstała logika klasyczna tylko od razu np trójwartościowa Lukasiewicza wszystkie układy komputera działały by na niej i oparte by były na kodzie trójkowym.

I dzisiaj jako elektronik nie potrafiący się odezwać od zdobytej kiedyś wiedzy, od sprzętu, nie potrafiący spojrzeć szerzej byś się dziwił i dyskutował ze mną, że nie możliwa jest logika dwuwartościowa bo komputery operują trzema wartościami.

A dla nie mnie układ logiczny to nie tylko procesor. Może być mechaniczny, który za pomocą zmyślnego układu dźwigni i kulek po wrzuceniu w dwa otwory wejściowe dowolnej kombinacji kulek z pośród oznaczonych wyrzuci mi jedną z nich według tabeli dla danej operacji logicznej w logice Łukasiewicza.
I istniej możliwość, że nie będzie to robił za pomocą sprowadzenia do operacji dwuwartościowych.
Takim układem może też być przyuczona i wytresowana małpka.
To nie ma nic do rzeczy.

Więcej, pomimo, że nie znam tak dobrze jak Ty na elektronice jestem przekonany, że nie sprawiło by większej trudności zbudowanie bramki logicznej OR, AND czy NOR działającej w oparciu o logikę wielowartościową. Zwracającą na wyjściu po wprowadzeniu na wejściu kombinacji wartości np. 0V, 0,5V, 1V te trzy wartości.

Tylko na boga nie każ mi takiej teraz konstruować!
Poszukaj jestem pewny, że takie są. na przykład w konstrukcjach sieci asynchronicznych, neuronowych.
Inna rzecz, że każdą taką bramkę można symulować dwoma (może więcej) bramkami dwuwartościowymi.

A ponieważ komputery powstały jako binarne na najniższym poziome i jako takie są rozwijane, stanowią pewien standard (przyjęty lub zastany) to zamiast budować specjalne dedykowane maszyny oparte od podstaw na konkretnej logice wielowartościowej lub rozmytej symuluje się je na standardowych układach.

I faktycznie wówczas na poziomie procesora musi to iść po kolei jak opisałeś.
Ale to tylko symulacja. Prawdziwa bramka wielowartościowa wykonała by tę destrukcję na raz.

Tobie zafiksowanie się na ograniczeniach sprzętowych i związanej z nimi na najniższym poziomie dwuwartościowości ogranicza szersze spojrzenie na sprawę.

Dlatego a priori odrzucasz każdą inną logikę argumentując - bo komputer tego nie potrafi. A to żaden argument. Dzisiaj nie potrafi. I to ten standardowy.

Powinieneś odwrócić sprawę. Jak zbudować taki co będzie potrafił robić to bezpośrednio a nie symulować?

Tak a propos to chyba komputer nie potrafi też mnożyć (a już na pewno te starsze). Wykonując zamiast mnożenia szereg dodawań, czy oznacza to, że mnożenie w matematyce nie istnieje. Bo zarówno mnożenie jak dzielenie, potęgowanie, odejmowanie można symulować, wykonać, używając tylko dodawania?

Znów popłynąłeś.
Tu chodzi o matematyczne podstawy działania komputerów, o definicje wszystkich możliwych operatorów logicznych.
Zauważ, że nie ma żadnej konkurencyjnej od strony czysto matematycznej logiki wielowartościowej.
Nikt nie wie co to jest logika trójwartościowa, nie ma żadnych matematycznych praw w tym zakresie, w przeciwieństwie do logiki binarnej gdzie praw matematycznych jest multum, wszystkie da się dowodzić chociażby rachunkiem zero-jedynkowym.

Co więcej!
Każdy 5-cio latek biegle posługuje się w praktyce wszystkimi szesnastoma operatorami algebry Boole’a … o czym póki co Ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia!

Przy logice trójwartościowej fundament działania wszelkich komputerów logika zero-jedynkowa leży i kwiczy, bo w logice trójwartościowej nie ma i nie może być rachunku zero-jedynkowego (0,1), może być jakiś zero-jedynkowo-dwójkowy (0,1,2) ?
Przy logice trójwartościowej walą się wszystkie elementarne prawa algebry Boole’a, jak chociażby te absolutnie fundamentalne:
p=~(~p)
p+~p=1
p*~p=0
Jakakolwiek logika matematyczna poza dwuwartościową w naszym Wszechświecie to po prostu idiotyzm, nie istnieje. Możliwe że logika trójwartościowa istnieje w innym Wszechświecie, jak tam trafimy to być może będzie tam równie naturalna jak nasza logika, bezdyskusyjnie dwuwartościowa!

Jeśli chodzi o to twoje „może” przy którym tak się upierasz to ono jest zakodowane w dwuelementowych operatorach algebry Boole’a.

Matematycy muszą w końcu zrozumieć że zdania ze spójnikiem „może” mają wartości logiczne typu prawda/fałsz!
… bo póki co to srają w swoją własną matematykę!

Dowód:
Znów zacytuję fragment z najnowszego wstępu do algebry Kubusia.

Czy można napisać algebrę Kubusia nie atakując aktualnej logiki Ziemian?

Odpowiedź:
Nie, bo każde zdanie na temat AK to automatycznie atak na współczesną logikę matematyczną Ziemian. Wszystko mamy totalnie sprzeczne, każdą definicję i każde pojęcie, wyjątkiem jest kwantyfikator mały - jedynie to mamy w 100% wspólne.

Zauważcie panowie matematycy że najbardziej ogólna definicja zdania "Jeśli p to q" w świecie ludzi normalnych, 5-cio latków i humanistów jest taka:
Jeśli przyczyna p to skutek q

Możemy tu rozróżnić 3 przypadki:

1.
Jeśli zajdzie przyczyna p to na pewno => zajdzie skutek q
gdzie:
=> - warunek wystarczający
Przykład:
Jeśli zdasz egzamin to na pewno => dostaniesz komputer
E=>K
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczającym => dla dostania komputera.
Zdanie egzaminu gwarantuje komputer.
Warunek wystarczający => to 100% wiedza kiedy w przyszłości na pewno => dostanę komputer, wiedza o tym, że jak zdam egzamin i nie dostanę komputera to ojciec jest kłamcą, czyli ojciec daje mi gwarancję matematyczną dostania komputera jak zdam egzamin.
Bez znaczenia jest tu rozstrzygnięcie w przyszłości. W chałupę tuż po wypowiedzeniu tej obietnicy może uderzyć piorun i wszystkich zabić, ojciec może okazać się kłamcą, wszystko to ma zerowe znaczenie dla warunku wystarczającego =>.
Warunek wystarczający => to 100% wiedza o tym kiedy w przyszłości muszę dostać komputer, natomiast rzeczywiste spełnienie tej obietnicy to rachunek prawdopodobieństwa, akurat w tym przypadku prawdopodobieństwo rzeczywistego spełnienia tej obietnicy jest bardzo wysokie np.99%.

2.
Jeśli zajdzie przyczyna p to może ~> zajść skutek q
gdzie:
~> - warunek konieczny
Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo:
Chmury są warunkiem koniecznym ~> dla deszczu bo jak nie ma chmur to na pewno => nie pada
CH~>P = ~CH=>~P =1
Prawa strona jest prawdą:
C.
Jeśli nie ma chmur to na pewno => nie pada
~CH=>~P
.. zatem w zdaniu z lewej strony zachodzi warunek konieczny ~>
cnd
Leży tu w gruzach błędne przekonanie ziemskich matematyków, że zdania ze spójnikiem implikacyjnym „może” ~> nie mają wartości logicznej.
Prawo Kubusia to prawo matematyczne:
p~>q = ~p=>~q - proszę sobie sprawdzić rachunkiem zero-jedynkowym
Nasz przykład:
CH~>P = ~CH=>~P
gdzie:
Tożsamość logiczna „=” oznacza iż:
Zdanie prawdziwe po dowolnej stronie tożsamości wymusza zdanie prawdziwe po drugiej stronie.
Podobnie:
Zdanie fałszywe po dowolnej stronie tożsamości wymusza zdanie fałszywe po drugiej stronie

Wynika z tego że jeśli zdanie C jest dla wszystkich bezdyskusyjnie prawdziwe, to prawdziwe musi być zdanie A ze spójnikiem implikacyjnym „może” ~>, inaczej cała matematyka leży i kwiczy, jest fałszywa!

3.
Jeśli zajdzie przyczyna p to może ~~> zajść skutek q
gdzie:
~~> - naturalny spójnik "może"
Przykład:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~~> nie padać
CH~~>~P = CH*~P =1
To zdanie jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika "może" ~~>, wystarczy sama możliwość zaistnienia

Zdanie 3 zakodowane warunkiem koniecznym ~> jest fałszywe:
CH~>~P=0 !
bo prawo Kubusia:
CH~>~P = ~CH=>P =0
Prawa strona jest fałszem bo stan nie ma chmur (~CH=1) i pada (P=1) nie ma prawa wystąpić.
~CH*P = (~CH=1)*(P=1) =0
Stąd zdanie 3 zakodowane warunkiem koniecznym ~> jest fałszywe

Koniec!
To jest cała algebra Kubusia dla zdań typu "Jeśli p to q"

Jak można do jasnej cholery uznać za prawdziwe jakiekolwiek zdanie "Jeśli p to q" w którym p jest bez związku z q?

Podstawowa definicja zdania "Jeśli p to q" wśród ludzi uczciwych i przyzwoitych, 5-cio latków i humanistów, jest taka:
Jeśli zajdzie przyczyna p to zajdzie skutek q

Zauważmy, że jeśli przyjmiemy iż w zdaniu "Jeśli p to q" poprzednik p jest TOTALNIE niezależny od następnika q (taka jest współczesna „matematyka” ziemian!) to zrobimy z tego zdania wychodek, gdzie wrzucać można dosłownie wszystko:
Jeśli 2+2=5 to kura jest psem
Jeśli kura jest psem to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to pies ma cztery łapy

Przecież to jest znana w schizofrenii sałatka słowna gdzie chory pieprzy sobie bez sensu co mu ślina na język przyniesie.
Sałatka słowna = schizofazja:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak więc choroba współczesnej logiki matematycznej ziemian została zdiagnozowana:
... to SHIZOFRENIA
Na szczęście w przeciwieństwie do schizofrenii istnieje skuteczny lek, który wyprowadzi współczesną logikę matematyczną do 100% zdrowia ... to algebra Kubusia.

Problem w tym, czy chory zechce poddać się leczeniu?
W schizofrenii wielu pacjentów leczonych jest przymusowo, bo wielu uważa się za zupełnie normalnych.

Przyjemnej lektury AK,
Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 21:18, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 3:17, 25 Gru 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 10:26, 25 Gru 2014    Temat postu:

"Przecież to jest znana w schizofrenii sałatka słowna gdzie chory pieprzy sobie bez sensu co mu ślina na język przyniesie. "

A "zdanie" "Jeżeli pies to pies" albo "Kwadrat wtedy i tylko wtedy gdy prostokąt równoboczny" to już są jak najbardziej poprawne.
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:29, 25 Gru 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ternary_computer

Dzięki Fikicie za link.

Matematyczny fundament nowej teorii zbiorów:
I.
Definicja warunku wystarczającego => (gwarancja matematyczna!):
=> - zbiór na podstawie wektora => musi zawierać się w zbiorze wskazywanym przez strzałkę wektora =>
II.
Definicja warunku koniecznego ~>:
~> - zbiór na podstawie wektora ~> musi zawierać w sobie zbiór wskazywany przez strzałkę wektora ~>
III.
Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>:
~~> - zbiór na podstawie wektora ~~> musi mieć co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem wskazywanym przez strzałkę wektora ~~>

Przykład logiki rozmytej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oto przykład opisujący zbiór młodych ludzi za pomocą logiki rozmytej. Generalnie za młodych uznaje się ludzi z przedziału od 0 do 20 lat. Jeśli użyjemy precyzyjnych przedziałów do zdefiniowania ludzi młodych, wtedy osoba w dniu swoich 20. urodzin jest nadal młoda (należy do zbioru). Ale następnego dnia po swoich 20. urodzinach ta osoba jest już stara (nie należy do zbioru).
Jakie jest na to lekarstwo?
Przez rozmycie granicy między ścisłym podziałem na młodych i starych. Rysunek poniżej przedstawia graficzna ilustrację zbioru rozmytego młodych i starych ludzi.



Można zauważyć na rysunku, że ludzie, których wiek jest >= 0 i <= 20 należą w pełni do zbioru młodych (mają wartość przynależności do zbioru równą 1). Także ludzie, których wiek mieści się w zakresie od 20 do 30 lat częściowo należą do zbioru młodych. Na przykład osoba, która ma 25 lat byłaby młoda ze stopniem 0,5. W końcu ludzie, którzy maja powyżej 30 lat nie są członkami tego zbioru.

Zauważ Fiklicie że to jest banał opisywany doskonale dwuelementową algebrą Boole’a.
Oznaczenia:
SM - zbiór ludzi super młodych (wiek 0-20lat)
M - zbiór ludzi młodych (wiek 0-30lat)

Zauważmy, że zbiór ludzi super młodych zawiera się w zbiorze ludzi młodych i nie jest tożsamy ze zbiorem ludzi młodych.
Zdanie wyżej to nic innego jak definicja implikacji prostej:
SM=>M = ~SM~>~M

Na mocy symbolicznej definicji implikacji prostej mamy serię zdań A, B, C i D będących tą definicją:
A.
Jeśli człowiek należy do zbioru super młodych to na pewno => należy do zbioru młodych
SM=>M =1
Przynależność do zbioru super młodych (0-20) GWRANTUJE => przynależność do zbioru młodych (0-30).
Przynależność do zbioru SM=1 (0-20) daje gwarancję MATEMATYCZNĄ przynależności do zbioru M=1 (0-30)
Zbiór ludzi super młodych zawiera się w zbiorze ludzi młodych i nie jest tożsamy ze zbiorem ludzi młodych, co wymusza definicję implikacji prostej w logice dodatniej (bo M):
SM=>M = ~SM~>~M

stąd mamy fałszywość kontrprzykładu B.
B.
Jeśli człowiek należy do zbioru super młodych( SM=1) to może ~~> nie należeć do zbioru młodych (~M=1)
SM~~>~M = SM*~M =0
Zdanie fałszywe, bowiem zbiory SM i ~M są rozłączne.

… a jeśli człowiek nie należy do zbioru super młodych?
W zdaniu A udowodniliśmy że to jest implikacja prosta o definicji:
SM=>M = ~SM~>~M
Stąd mamy:
C.
Jeśli człowiek nie należy do zbioru super młodych (~SM=1) to może ~> nie należeć do zbioru młodych (~M=1)
~SM~>~M =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór ~SM zawiera w sobie zbiór ~M.
Zabieram zbiór ~SM i znika mi zbiór ~M.
Dodatkowo zbiory ~SM i ~M nie są tożsame co wymusza definicję implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~M):
~SM~>~M = SM=>M
Powyższa definicja implikacji odwrotnej wymusza prawdziwość zdania D
LUB
D.
Jeśli człowiek nie należy do zbioru super młodych SM=1 (0-20) to może ~~> należeć do zbioru ludzi młodych M=1 (0-30)
~SM~~>M = ~SM*M =1
Istnieje co najmniej jeden element wspólny zbiorów ~SM i M np. człowiek w wieku 25 lat

Oczywiście w zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny ~> bo prawo Kubusia:
~SM~>M = SM=>~M =0
Prawa strona jest fałszem (zbiory SM i ~M są rozłączne), stąd w zdaniu D nie zachodzi warunek konieczny ~>. Zdanie D jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~> wystarczy pokazać jeden element wspólny zbiorów ~SM i M (np. człowiek w wieku 25lat).

KONIEC!
Oczywistym jest że czerwona krzywa między punktami 20lat i 30lat może mieć dowolny kształt, na rysunku przyjęto kształt liniowy.

EDIT 2014-12-26
Bardzo ważne uzupełnienie.
Zauważcie proszę, że jeśli skorzystamy z definicji implikacji wyrażonej spójnikami “lub”(+) i “i”(*) czyli:
p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q = ~p+q
To w zdaniu A nie ma mowy o żadnej gwarancji matematycznej, istocie implikacji.

Zdanie A w oryginale brzmi tak:
A.
Jeśli człowiek należy do zbioru super młodych to na pewno => należy do zbioru młodych
SM=>M =1
Przynależność do zbioru super młodych (0-20) GWRANTUJE => przynależność do zbioru młodych (0-30).
Natomiast zdanie A wyrażone spójnikami „lub”(+) i „i”(*) brzmi tak:
A_LUB:
Dowolny człowiek należy do jednego z trzech zbiorów A, C lub D
Y = (SM=>M) = A: SM*M + C: ~SM*~M + D: ~SM*M

Dowolny człowiek należy do zbioru:
A: SM*M = 1*1 =1
lub
C: ~SM*~M =1*1 =1
lub
D: ~SM*M =1*1 =1
Oczywiście na mocy definicji spójników „lub”(+) i „i”(*) wystarczy pokazać prawdziwość dowolnego członu sumy logicznej co jest wystarczającym dowodem zdania A_LUB.
Przykładowo, pokazujemy staruszka 90 letniego który należy do zbioru:
~SM*~M =1*1 =1 - nie super młody i nie młody
co kończy dowód prawdziwości zdania A_LUB bowiem stan pozostałych członów w przypadku sumy logicznej jest obojętny!

Wniosek:
Znane Ziemianom prawo eliminacji implikacji:
p=>q = p*q + ~p*~q + ~p*q = ~p+q
można miedzy bajki włożyć, jest fałszywe, bo nie da się przy pomocy prawej strony powyższego równania udowodnić prawdziwości/fałszywości zdania A: SM=>M, wynika to z właściwości sumy logicznej - patrz choćby przykład 90 letniego staruszka.

Co zdanie A_LUB ma wspólnego ze zdaniem A?
Totalnie NIC!
Zdanie A_LUB pokazuje poprawnie wszystkie możliwe przypadki jakie mogą zajść w przyszłości, ale matematyczny dowód prawdziwości zdania A_LUB na mocy definicji spójników „lub”(+) i „i”(*) nie ma nic wspólnego z dowodem zdania A, którego istotą jest GWARANCJA matematyczna!

Doskonale tu widać, że jeśli będziemy kwantyfikować zdanie A po wszystkich możliwych przypadkach to o GWARANCJI matematycznej w zdaniu A możemy zapomnieć - takowa nie istnieje - bowiem staruszek 90 letni na pewno nie należy do zbioru ludzi młodych!

Wniosek:
Kwantyfikowanie zdania A po całej dziedzinie (wszystkich możliwych przypadkach) jest błędem czysto matematycznym bo zabija istotę implikacji - gwarancję matematyczną!

Najważniejsze pytania w historii algebry Kubusia do Fiklita, Taza i Idioty:
1.
Czy rozumiecie pojęcie GWARANCJI MATEMATYCZNEJ zapisanej w zdaniu A?
Jeśli TAK, to dlaczego pojęcie to jest wściekle zwalczane przez wszystkich Ziemskich matematyków?
Dowód:
Klikamy na googlach „gwarancja matematyczna”
Wyników:
1910
… tyle że wszystkie linki prowadzą do … algebry Kubusia, logiki matematycznej 5-cio latków i humanistów!
2.
Jaki widzicie problem aby kwestię logiki rozmytej przedstawić uczniom w naturalnej logice człowieka jak to zrobiłem wyżej, czyli na poziomie dosłownie ucznia szkoły podstawowej!
Oczywiście można tu wprowadzić kolejny zbiór ludzi w średnim wieku 30-50 lat z rozmyciem lewostronnym do lat 20. Wtedy wylosowanego człowieka w wieku 25 lat będzie można zaliczyć do ludzi młodych albo ludzi w średnim wieku.

idiota napisał:
"Przecież to jest znana w schizofrenii sałatka słowna gdzie chory pieprzy sobie bez sensu co mu ślina na język przyniesie. "

A "zdanie" "Jeżeli pies to pies" albo "Kwadrat wtedy i tylko wtedy gdy prostokąt równoboczny" to już są jak najbardziej poprawne.
:D

Cieszę się Idioto ze czytasz.
Oczywiście że zdania które zacytowałeś są jak najbardziej poprawne i prawdziwe.

Dowód:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => jest psem
P=>P =1
Bycie psem jest warunkiem wystarczającym => aby być psem
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór pies zawiera się w zbiorze pies
Dodatkowo zbiory te są tożsame co wymusza definicję równoważności:
Zwierzę jest psem wtedy i tylko wtedy gdy jest psem
P<=>P = (P=>P)*(~P=>~P) =1*1 =1

Idioto, jeśli masz choćby cień wątpliwości co do prawdziwości zdania A to jesteś po prostu Idiotą (przez duże I).

Oczywistym jest że z prawdziwości zdania A wynika fałszywość kontrprzykładu B.
B.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie być psem
P~~>~P = P*~P =0
bo zbiory P i ~P są rozłączne
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 17:43, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:21, 26 Gru 2014    Temat postu:

" musi zawierać się " to ciągle nic nie znaczy. Ciągle nie wyjaśniłeś co u Cibie znaczy że zbiór zawiera się w innym zbiorze. Było co do tego dużo wątpliwości i pytań precyzujących. Bez odpowiedzi.

"Non stop i bez żadnego wyjątku w praktyce programowania komputerów masz do czynienia wyłącznie z logiką binarną, gdzie do dyspozycji masz wyłącznie cyferki 0 i 1 - ani grama więcej. "
Wysłałem poprzednio linka przeczącego temu co twierdzisz. Tradycyjnie - brak odniesienia z Twojej strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:52, 27 Gru 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

"Non stop i bez żadnego wyjątku w praktyce programowania komputerów masz do czynienia wyłącznie z logiką binarną, gdzie do dyspozycji masz wyłącznie cyferki 0 i 1 - ani grama więcej. "
Wysłałem poprzednio linka przeczącego temu co twierdzisz. Tradycyjnie - brak odniesienia z Twojej strony.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/top-secret-66-stron-ktore-wstrzasna-swiatem,7436-25.html#227460
fiklit napisał:
[link widoczny dla zalogowanych]

Podtrzymuję to co napisałem.
Do celów czysto obliczeniowych można konstruować komputery n-wartościowe, przy czym komputery 10-wartościowe będą matematycznie w 100% zgodne z naturalną logiką człowieka - nie trzeba przechodzić z jednego systemu (np. binarnego) na inny (np. dziesiętny).

Obliczenia to jednak wyłącznie bloki funkcjonalne w algorytmach programowania, natomiast logika matematyczna to bloki decyzyjne gdzie podejmujemy decyzję co dalej robić w zależności od obliczeń w bloku funkcjonalnym.

Logika matematyczna na zawsze pozostanie dwuwartościowa TAK/NIE - innych możliwości w naszym wszechświecie nie ma.

Odejmując dwie liczby:
A-B
najistotniejszy wskaźnik przeniesienia CY o znaczeniu:
CY=1 <=> A<B
CY=0 <=> A>=B
To co wyżej determinuje logikę dwuwartościową w obliczeniach numerycznych.

Natomiast samo odejmowanie liczb A-B może być zrealizowane w komputerze trójstanowym (link), czy też 10-stanowym - to kompletnie bez znaczenia.

Zauważmy, że najprostsze algorytmy wykonywania operacji matematycznych na liczbach typu:
A/B
A*B
to są algorytmy papierkowe znane ze szkoły podstawowej, nie zależą one od sytemu w jakim wykonujemy obliczenia - może być to system binarny, trójkowy, ósemkowy, dziesiętny etc.

Pierwsze pytanie jest kluczowe, odpowiedź za chwilę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:37, 28 Gru 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
" musi zawierać się " to ciągle nic nie znaczy. Ciągle nie wyjaśniłeś co u Cibie znaczy że zbiór zawiera się w innym zbiorze. Było co do tego dużo wątpliwości i pytań precyzujących. Bez odpowiedzi.

Fiklicie, dzięki takim prostym sygnałom, wiem co jest dla Ziemian niezrozumiałe i wiem w którym kierunku iść - dzięki.

Twierdzenie:
Przy opisie operatorów logicznych spójnikami „lub”(+) i „i”(*) nic nie jest nam potrzebne, ani teoria zbiorów, ani cokolwiek innego poza znanym matematykom algorytmem tworzenia równań logicznych w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej.

Wykłady z algebry Kubusia
Temat:
Dwa spojrzenia na operatory implikacji i równoważności

Lekcja 1
Spojrzenie I
Implikacja i równoważność widziana spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
To spojrzenie odpowiada na pytanie kiedy zdanie:
Jeśli p to q
p=>q
będzie w przyszłości prawdziwe:
p=>q =1
a kiedy fałszywe:
(p=>q)=0

Lekcja 2
Spojrzenie II
Implikacja i równoważność widziana spójnikami „na pewno”=> (warunek wystarczający) i „może” ~> (warunek konieczny)
To spojrzenie odpowiada na pytanie co się stanie gdy w zdaniu:
Jeśli p to q
p=>q
zajdzie p (p=1) - w tym przypadku przypadek ~p (~p=1) nas kompletnie nie interesuje
oraz co się stanie gdy zajdzie ~p (~p=1) - w tym przypadku nie interesuje nas przypadek p (p=1)

Uwaga!
To są dwa totalnie rozłączne spojrzenia i nie wolno ich mieszać!
Ponieważ to są dwa rozdzielne spojrzenia to w tej lekcji omówimy spojrzenie I
Spojrzeniem II zajmiemy się w drugiej lekcji.

Ad.I
Spojrzenie I
Operatory logiczne (w tym implikacja i równoważność) widziane spójnikami „lub”(+) i „i”(*)

Spis treści
5.0 Operatory logiczne w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 1
5.1 Operator OR w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 3
5.2 Operator AND w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 10
5.3 Sterowanie windą autorstwa 5-cio latków 16
5.4 Operatory chaosu i śmierci w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 18
5.5 Implikacja prosta w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 20
5.6 Implikacja odwrotna w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 27
5.7 Równoważność w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) 29


5.0 Operatory logiczne w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Aksjomatyka technicznej algebry Boole’a to po prostu wszystkie możliwe zero-jedynkowe definicje operatorów logicznych plus banalny rachunek zero-jedynkowy.
Kod:

p q  OR NOR  AND NAND  <=> XOR  => N(=>) ~> N(~>)  ~~>  N(~~>)  P NP  Q NQ
1 1  1   0    1   0     1   0   1    0   1    0     1    0      1 0   1 0
1 0  1   0    0   1     0   1   0    1   1    0     1    0      1 0   0 1
0 1  1   0    0   1     0   1   1    0   0    1     1    0      0 1   1 0
0 0  0   1    0   1     1   0   1    0   1    0     1    0      0 1   0 1

Operator logiczny to kompletna kolumna wynikowa będąca odpowiedzią na wszystkie możliwe wymuszenia na wejściach p i q, nigdy jakieś tam wybrane linie z definicji operatora.

Na mocy definicji zachodzi:
OR ## NOR ## AND ## NAND ## <=> ## XOR ## => ## N(=>) ## ~> ## N(~>) ## ~~> ## N(~~>) ## P ## NP ## Q ## NQ
gdzie:
## - różne na mocy definicji
… bo kolumny wynikowe są różne

Nie wolno rozstrzygać, jak robi „logika” matematyczna Ziemian iż zdanie jest implikacją prostą fałszywą (kolumna wynikowa => jest równa zeru) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy, bowiem ten warunek występuje także w innych operatorach jak chociażby:
NOR ## AND ## <=> ## => ## N(~>) ## N(~~>) ## NP ## Q.
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Doskonale widać, że definicja implikacji prostej nie jest w matematyce Ziemian jednoznaczna, jest zatem matematycznie błędna.
Nawet jeśli ograniczymy definicję wyłącznie do zdań typu „Jeśli p to q” to dalej pozostaniemy w niejednoznaczności bo:
=> ## <=> ## N(~>) ## N(~~>)
We wszystkich tych funkcjach mamy sekwencję:
p=1 i q=0 => Y=0
gdzie:
## - rożne na mocy definicji
Oczywiście równoważność to iloczyn logiczny dwóch zdań ze spójnikami =>:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Aksjomatyka algebry Boole’a ogranicza się wyłącznie do trzech znaczków:
+ - spójnik logiczny „lub” z naturalnej logiki człowieka
* - spójnik logiczny „i” z naturalnej logiki człowieka
~ - operator negacji

Uwaga!
W świecie rzeczywistym spójnik logiczny „lub”(+) nie jest tożsamy z operatorem OR jak również spójnik logiczny „i”(*) nie jest tożsamy z operatorem AND jak to błędnie zakłada logika matematyczna Ziemian.

Oczywiście dowolny operator logiczny możemy zapisać równaniem logicznym w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) z wykorzystaniem operatora negacji, co nie oznacza, że w logice matematycznej wszystkie powyższe operatory są zbędne, bo wystarczą trzy znaczki: „lub”(+), „i”(*) oraz negacja (~).

Dowolna tabela zero-jedynkowa widziana spójnikami „lub”(+) i „i”(*) poprawnie odpowiada na pytania.
1.
Kiedy w przyszłości zdanie Y będzie prawdziwe
czyli:
Kiedy w przyszłości funkcja wyjściowa Y przyjmie wartość Y=1
LUB
2.
Kiedy w przyszłości zdanie Y będzie fałszywe
czyli:
Kiedy w przyszłości funkcja wyjściowa Y przyjmie wartość Y=0


5.1 Operator OR w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Definicja operatora OR w równaniach prof. Newelskiego:
Kod:

Definicja          |Definicja operatora OR
zero-jedynkowa     |w równaniach
operatora OR       |prof. Newelskiego
   p  q  Y=p+q     |
A: 1+ 1   =1       | p* q= Ya
B: 1+ 0   =1       | p*~q= Yb
C: 0+ 1   =1       |~p* q= Yc
D: 0+ 0   =0       |~p*~q=~Yd
   1  2    3         4  5  6

Algorytm tworzenia równania logicznego w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej jest Ziemianom znany, opisany chociażby w uwadze 2.7 w tym linku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Twierdzenie:
Dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej możemy ułożyć dwa i tylko dwa różne równania algebry Boole’a w spójnikach „lub”(+) i „i”(*), jedno opisujące wynikowe jedynki i drugie, opisujące wynikowe zera.

I.
Równanie opisujące wynikowe jedynki w tabeli ABCD123
Obszar ABC123
Krok 1.
Spisujemy z tabeli dokładnie to co widzimy dla Y=1
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub B: p=1 i q=0 lub C: p=0 i q=1
Krok 2
Korzystając z prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
Sprowadzamy wszystkie zmienne w powyższym równaniu do jedynek
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub B: p=1 i ~q=1 lub C: ~p=1 i q=1
Krok 3
Jedynki (prawda) są w logice domyślne, zatem w powyższym równaniu możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności
Notacja:
+ = „lub”
* = „i”
stąd:
Y = A: p*q + B: p*~q + C: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub B: p=1 i ~q=1 lub C: ~p=1 i q=1
Stąd mamy równania cząstkowe:
W1: Y = Ya+Yc+Yd = p*q + p*~q + ~p*q
które naniesiono na tabelę zero-jedynkową.
Oczywiście równanie W opisuje wyłącznie obszar ABC123 tabeli zero-jedynkowej.
Ostatnią linię D123 opisuje zupełnie inne równanie logiczne.

II.
Linie opisujące wynikowe zera w tabeli ABCD123
Linia D123
Krok 1
Spisujemy z tabeli dokładnie to co widzimy dla Y=0
Y=0 <=> D: p=0 i q=0
Krok 2
Korzystając z prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
Sprowadzamy wszystkie zmienne w powyższym równaniu do jedynek
~Y=1 <=> D: ~p=1 i ~q=1
Krok 3
Jedynki (prawda) są w logice domyślne, zatem w powyższym równaniu możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności
Notacja:
+ = „lub”
* = „i”
stąd:
U: ~Y = D: ~p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> D: ~p=1 i ~q=1
Stąd mamy równanie cząstkowe:
U: ~Y =~Yd =~p*~q
które naniesiono na tabelę zero-jedynkową.
Równanie to opisuje wyłącznie linię D123

Prawo przejście do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki logiczne na przeciwne

Negując dwustronnie równanie U opisujące linię D123 otrzymamy równanie opisujące obszar ABC123:
Linia D123
U: ~Y=~p*~q - logika ujemna bo (~Y)
Przejście do logiki dodatniej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
Obszar ABC123
W: Y=p+q - logika dodatnia (bo Y)

Uwaga!
Dopiero układ równań W i U jest kompletnym układem równań logicznych opisujących operator OR, bowiem opisuje matematycznie wszystkie linie definicji operatora OR.

Wynika z tego że utożsamiane spójnika „lub”(+) z operatorem logicznym OR jest błędem czysto matematycznym.
Związek logiki dodatniej i ujemnej.
Logika dodatnia to zanegowana logika ujemna:
Y = ~(~Y)
Podstawiając W i U mamy prawo De Morgana dla sumy logicznej:
Y = p+q = ~(~p*~q)

Związek logiki ujemnej i dodatniej.
Logika ujemna to zanegowana logika dodatnia:
~Y = ~(Y)
Podstawiając W i U mamy prawo De Morgana w logice ujemnej:
~Y=~p*~q = ~(p+q)

Matematycznie zachodzi:
WW1:
(W: Y=p+q) = (W1: Y=p*q + p*~q + ~p*q)
bo równania te opisują ten sam obszar tabeli zero-jedynkowej ABC123

Rozważmy równanie W1 opisujące obszar ABC123:
W1: Y=(p*q) + (p*~q) + (~p*q)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
U1: ~Y=(~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)
Oczywiście równanie U1 opisuje linię D123
Matematycznie zachodzi:
UU1:
(U: ~Y=~p*~q) = (U1: ~Y=(~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)
bo równania opisują tą samą linię D123

Z równania WW1 wynika iż dla naszej tabeli suma logiczna:
Y=p+q
ma postać tożsamą alternatywno koniunkcyjną:
Y = p*q + p*~q + ~p*q

Z równania UU1 wynika iż dla naszej tabeli iloczyn logiczny:
~Y = ~p*~q
ma postać tożsamą koniunkcyjno-alternatywną
~Y=(~p+~q)*(~p+q)*(p+~q)

Ciekawostka - dygresja.

Twierdzenie Ziemian:
Każda funkcja alternatywno-koniunkcyjna ma swój odpowiednik w funkcji koniunkcyjno-alternatywnej

To twierdzenie jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy tabela zero-jedynkowa opisująca funkcję logiczną posiada w wyniku więcej niż jedną jedynkę i więcej niż jedno zero. Bez tego zastrzeżenia twierdzenie Ziemian jest fałszywe (kontrprzykład to np. definicja operatora OR).

Najprostszym przykładem podlegającym pod to twierdzenie może być tabela zero-jedynkowa równoważności.

Definicja zero-jedynkowa równoważności wraz z równaniami prof. Newelskiego
Kod:

Definicja           |Definicja równoważności
zero-jedynkowa      |w równaniach
równoważności       |prof. Newelskiego
   p   q  Y=(p<=>q) |
A: 1<=>1   =1       | p* q= Ya
B: 1<=>0   =0       | p*~q=~Yb
C: 0<=>0   =1       |~p*~q= Yc
D: 0<=>1   =0       |~p* q=~Yd

Stąd mamy:
I.
Równanie logiczne opisujące wynikowe jedynki (Y=1), obszar AC:
W: Y=Ya+Yc = A: p*q + C: ~p*~q
Równanie logiczne opisujące wynikowe zera (Y=0), obszar BD:
U: ~Y = ~Yb + ~Yd = B: p*~q + D: ~p*q

Negując równanie opisujące obszar AC otrzymamy równie opisujące obszar BD.
Obszar AC:
W: Y = (p*q) + (~p*~q)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Obszar BD:
U1: ~Y = (~p+~q)*(p+q)
Matematycznie zachodzi:
(U: ~Y = p*~q + ~p*q) = (U1=~Y = (~p+~q)*(p+q))
Czyli:
Funkcja alternatywno-koniunkcyjna:
U: ~Y=p*~q + ~p*q
jest tożsama z funkcją koniunkcyjno- alternatywną:
U1: ~Y = (~p+~q)*(p+q)

Podobnie:
Negując równanie opisujące obszar BD otrzymamy równie opisujące obszar AC.
Obszar BD:
U: ~Y=(p*~q) + (~p*q)
Przejście do logiki dodatniej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Obszar AC
W1: Y=(~p+q)*(p+~q)
Matematycznie zachodzi:
(W: Y=p*q+~p*~q) = (W1: Y=(~p+q)*(p+~q))
Czyli:
Funkcja alternatywno-koniunkcyjna:
W: Y=p*q + ~p*~q
jest tożsama z funkcją koniunkcyjno- alternatywną:
W1: Y=(~p+q)*(p+~q)

Podsumowanie:
Na mocy naszych rozważań możemy zapisać symboliczną definicję operatora OR.

Symboliczna definicja operatora OR:
Kod:

Kiedy wystąpi Y?
(Y - dotrzymam słowa)
Funkcja w logice dodatniej bo Y
W: Y=p+q
W: Y=p*q+p*~q+~p*q
A:  p* q= Ya
B:  p*~q= Yb
C: ~p* q= Yc
Kiedy wystąpi ~Y?
(~Y - skłamię)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Funkcja w logice ujemnej bo ~Y
U: ~Y=~p*~q
D: ~p*~q=~Y


Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q - wyłącznie linie A, B i C
ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p*~q - wyłącznie linia D

Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu W otrzymujemy zero-jedynkową definicję operatora OR w logice dodatniej (bo Y):
W.
Y=p+q
Prawa Prosiaczka:
(p=1) = (~p=0)
(q=1) = ( ~q=0)
(Y=1) = (~Y=0)
Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu U otrzymujemy zero-jedynkową definicje operatora AND w logice ujemnej (bo ~Y)
U.
~Y=~p*~q
Prawa Prosiaczka:
(~p=1) = (p=1)
(~q=1) = (q=0)
(~Y=1) = (Y=0)

Kompletne, zero-jedynkowe kodowanie symbolicznej definicji operatora OR:
Kod:

                   |Punkt          |Punkt         |Kodowanie definicji
                   |odniesienia    |odniesienia   |symbolicznej OR (Y)
                   |W: Y=p+q       |U: ~Y=~p*~q   |bez wyróżnionego
Definicja          |Definicja      |Definicja     |punktu odniesienia
symboliczna OR (Y) |zero-jedynkowa |zero-jedynkowa|
   p  q   Y=p+q    | p  q   Y=p+q  |~p ~q ~Y=~p*~q|
---------------------------------------------------------------
W: Y=p*q+p*~q+~p*q |               |              | p q  Y=p+q
A: p* q = Ya       | 1+ 1  =1      | 0* 0   =0    | 1*1 =1 / Ya
B: p*~q = Yb       | 1+ 0  =1      | 0* 1   =0    | 1*1 =1 / Yb
C:~p* q = Yc       | 0+ 1  =1      | 1* 0   =0    | 1*1 =1 / Yc
U: ~Y=~p*~q
D:~p*~q =~Y        | 0+ 0  =0      | 1* 1   =1    | 1*1 =1 /~Y
   1  2   3          4  5   6        7  8    9      a b  c


Zauważmy, ze zero-jedynkowe kolumny wejściowe 4 i 5 oraz wyjście ~Y (kolumna 9) to operator NOR, nie używany w naturalnej logice człowieka bo zastępujemy go funkcją ~Y=~(p+q) = ~p*~q.

Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q - wyłącznie obszar ABC123
ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p*~q - wyłącznie linia D123

Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie Y (kiedy dotrzymam słowa) otrzymujemy w obszarze ABC123 bo tylko tu widzimy niezanegowane:
Y=Ya+Yb+Yc = p*q + p*~q + ~p*q
Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie ~Y (kiedy skłamię) widzimy w linii D123 bowiem tylko tu widzimy zanegowane Y (~Y):
~Y = ~p*~q

W definicji symbolicznej nie ma wyróżnionego punktu odniesienia, wszystkie zmienne mamy sprowadzone do jedynek (tabela ABCDabc), w zerach i jedynkach nie ma tu zatem żadnej logiki.

W definicji maszynowej (zero-jedynkowej) wszystkie linie kodujemy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej. Dotyczy to wszystkich operatorów logicznych.

Dla punktu odniesienia:
W: Y=p+q
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora OR w obszarze ABCD456.
Definicja maszynowa spójnika „lub”(+) w zdaniu W to wyłącznie obszar ABC456, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD456 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „+”). Linie te zaznaczone na czerwono (tu tylko D456) nie biorą udziału w obsłudze spójnika „lub”(+), potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Dla punktu odniesienia:
U: ~Y=~p*~q
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora AND w obszarze ABCD789
Definicja maszynowa spójnika „i”(*) w zdaniu U to wyłącznie linia D789, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD789 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „*”). Linie te zaznaczone na czerwono (ABC789) nie biorą udziału w obsłudze spójnika „i”(*), potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Doskonale widać fundamentalną różnicę między definicją symboliczną ABCD123 a definicjami maszynowymi ABCD456 i ABCD789.

W definicji maszynowej dowolnego operatora logicznego wykorzystywanej w rachunku zero-jedynkowym zera i jedynki znaczymy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej od góry do dołu.

Twierdzenie śfinii:
W dowolnej tabeli zero-jedynkowej opisanej spójnikami „i”(*) i „lub”(+) nagłówek tabeli opisuje wyłącznie linie z jedynkami w wyniku

Doskonale widać, że twierdzenie śfinii działa tu doskonale.

Definicja symboliczna operatora OR (obszar ABCD123):
Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej bo Y (obszar ABC123) ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej bo ~Y (linia D123):

Doskonale widać, iż w obsłudze spójnika „lub”(+) bierze udział wyłącznie obszar ABC456, bo tylko i wyłącznie tu mamy zero-jedynkową definicję spójnika “lub”(+) w obsłudze zdania wypowiedzianego : W: Y=p+q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Linia D nie bierze udziału w obsłudze spójnika „lub”(+), jest „martwa”.

Linia D jest aktywna wyłącznie wtedy gdy wypowiemy zdanie U:
U: ~Y=~p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1

Zauważmy że w linii D poprawną, zero-jedynkową definicję spójnika „i”(*) mamy wyłącznie w linii D789 i tylko ta część całej powyższej tabeli zero-jedynkowej jest aktywna w obsłudze zdania U, reszta jest „martwa”

Zauważmy że w dowolnej funkcji logicznej wyrażonej spójnikami „lub”(+) i „i”(*) zachodzi tożsamość wiedzy.

Nasz operator OR:
(Y<=>~Y) = (Y=>~Y)*(~Y=>Y)

Odczytujemy:
A.
Jeśli wiemy kiedy dowolna funkcja logiczna wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) przyjmie wartość Y (Y=1) to na pewno => wiemy kiedy przyjmie wartość ~Y (~Y=1).
Y=>~Y
co matematycznie oznacza:
Y=1=>~Y=1
Dowód:
Prawo przejścia do logiki przeciwnej
Nasz operator OR:
Y = p+q
przejście do logiki ujemnej:
~Y=~p*~q
Kontrprzykład dla zdania A brzmi:
B.
Jeśli wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość Y=1 to możemy ~~> nie widzieć kiedy przyjmie Y Y=1
Y~~>Y =0
bo z założenia wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość Y (Y=1)

Twierdzenie odwrotne:
C.
Jeśli wiemy kiedy funkcja logiczna wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) przyjmuje wartość ~Y (~Y=1) to na pewno => wiemy kiedy przyjmie wartość Y (Y=1)
~Y=>Y
co matematycznie oznacza:
~Y=1 => Y=1
Dowód:
Prawo przejścia do logiki przeciwnej
Nasz operator OR:
~Y=~p*~q
powrót do logiki dodatniej:
Y=p+q
Kontrprzykład dla zdania C brzmi:
D.
Jeśli wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość ~Y (~Y=1) to możemy ~~> nie wiedzieć kiedy przyjmie wartość ~Y (~Y=1)
~Y~~>~Y =0
bo z założenia wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość ~Y

Przykład przedszkolaka:
W.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y = K+T
... a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K*~T
U.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1), że skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)

Analiza równoważna:
Pełna definicja spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y= p+q = p*q + p*~q +~p*q

Definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to analiza zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p i q

Dla naszego zdania mamy:
W.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T - logika dodatnia (bo Y)
Zdanie wypowiedziane W znaczy dokładnie to samo co:
Y=K*T + K*~T + ~K*T
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
A: K*T=1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
B: K*~T=1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
lub
C: ~K*T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)
... a kiedy skłamię?
Przejście ze zdaniem W do logiki ujemnej (bo ~Y)
~Y=~K*~T
U.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
D: ~K*~T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)


5.2 Operator AND w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Definicja operatora OR w równaniach prof. Newelskiego:
Kod:

Definicja          |Definicja operatora AND
zero-jedynkowa     |w równaniach
operatora AND      |prof. Newelskiego
   p  q  Y=p*q     |
A: 1* 1   =1       | p* q= Ya
B: 0* 0   =0       |~p*~q=~Yb
C: 0* 1   =0       |~p* q=~Yc
D: 1* 0   =0       | p*~q=~Yd
   1  2    3         4  5  6

Twierdzenie:
Dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej możemy ułożyć dwa i tylko dwa różne równania algebry Boole’a w spójnikach „lub”(+) i „i”(*), jedno opisujące wynikowe jedynki i drugie, opisujące wynikowe zera.

I.
Równanie opisujące wynikowe jedynki w tabeli ABCD123
Linia A123
Krok 1.
Spisujemy z tabeli dokładnie to co widzimy dla Y=1
Y=1 <=> A: p=1 i q=1
Krok 2
Wszystkie zmienne mamy w równaniu wyżej sprowadzone do jedynek, tak więc nic nie musimy tu robić.
Krok 3
Jedynki (prawda) są w logice domyślne, zatem w powyższym równaniu możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności
Notacja:
+ = „lub”
* = „i”
stąd:
W: Y = A: p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i q=1
Oczywiście równanie W opisuje wyłącznie linię A123 tabeli zero-jedynkowej.
Obszar BCD123 opisuje zupełnie inne równanie logiczne.

II.
Linie opisujące wynikowe zera w tabeli ABCD123
Obszar ABCD123
Krok 1
Spisujemy z tabeli dokładnie to co widzimy dla Y=0
Y=0 <=> B: p=0 i q=0 lub C: p=0 i q=1 lub D: p=1 i q=0
Krok 2
Korzystając z prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
Sprowadzamy wszystkie zmienne w powyższym równaniu do jedynek
~Y=1 <=> B: ~p=1 i ~q=1 lub C: ~p=1 i q=1 lub D: p=1 i ~q=1
Krok 3
Jedynki (prawda) są w logice domyślne, zatem w powyższym równaniu możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności
Notacja:
+ = „lub”
* = „i”
stąd:
U: ~Y = B: ~p*~q + C: ~p*q + D: p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> B: ~p=1 i ~q=1 lub C: ~p=1 i q=1 lub D: p=1 i ~q=1
Stąd mamy równania cząstkowe:
U: ~Y =~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q
które naniesiono na tabelę zero-jedynkową.
Równanie to opisuje wyłącznie obszar BCD123

Prawo przejście do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki logiczne na przeciwne

Negując dwustronnie równanie W opisujące linię A123 otrzymamy równanie opisujące obszar BCD123:
Linia A123
W: Y=p*q - logika dodatnia (bo Y)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
Obszar BCD123
U: ~Y=~p+~q - logika ujemna (bo ~Y)

Uwaga!
Dopiero układ równań W i U jest kompletnym układem równań logicznych opisujących operator AND, bowiem opisuje matematycznie wszystkie linie definicji operatora OR.

Wynika z tego że utożsamiane spójnika „i”(*) z operatorem logicznym AND jest błędem czysto matematycznym.
Związek logiki dodatniej i ujemnej.
Logika dodatnia to zanegowana logika ujemna:
Y = ~(~Y)
Podstawiając W i U mamy prawo De Morgana dla sumy logicznej:
Y = p*q = ~(~p+~q)

Związek logiki ujemnej i dodatniej.
Logika ujemna to zanegowana logika dodatnia:
~Y = ~(Y)
Podstawiając W i U mamy prawo De Morgana w logice ujemnej:
~Y=~p+~q = ~(p*q)

Podsumowanie:

Symboliczna definicja operatora AND:
Kod:

Kiedy wystąpi Y?
(Y - dotrzymam słowa)
Funkcja w logice dodatniej bo Y
W: Y=p*q
A:  p* q= Y
Kiedy wystąpi ~Y?
(~Y - skłamię)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Funkcja w logice ujemnej bo ~Y
U:~Y=~p+~q
U:~Y=~p*~q+~p*q+p*~q
B: ~p*~q=~Yb
C: ~p* q=~Yc
D:  p*~q=~Yd


Operator AND to złożenie spójnika „i”(*) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p*q - wyłącznie linia A
ze spójnikiem „lub”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p+~q = ~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q - wyłącznie linie B, C i D.

Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu W otrzymamy zero-jedynkową definicję operatora AND w logice dodatniej bo Y:
W: Y=p*q
Prawa Prosiaczka:
(p=1)= ( ~p=0)
(q=1) = ( ~q=0)
(Y=1) = (~Y=0)

Dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu U otrzymujemy zero-jedynkową definicje operatora OR w logice ujemnej bo ~Y:
U. ~Y=~p+~q
Prawa prosiaczka:
(~p=1) = (p=0)
(~q=1) = (q=0)
(~Y=1) = (Y=0)

Kompletne, zero-jedynkowe kodowanie symbolicznej definicji operatora AND:
Kod:

                    |Punkt          |Punkt         |Kodowanie definicji
                    |odniesienia    |odniesienia   |symbolicznej AND
                    |Y=p*q          |~Y=~p+~q      |bez wyróżnionego
Definicja           |Definicja      |Definicja     |punktu odniesienia
symboliczna AND (Y) |zero-jedynkowa |zero-jedynkowa|
   p  q   Y=p*q     | p  q   Y=p*q  |~p ~q ~Y=~p+~q|
-----------------------------------------------------------------------
W: Y=p*q            |               |              | p q Y=p*q
A: p* q = Y         | 1* 1  =1      | 0+ 0   =0    | 1*1  =1
U:~Y=~p*~q+~p*q+p*~q|               |              |
B:~p*~q =~Yb        | 0* 0  =0      | 1+ 1   =1    | 1*1  =1
C:~p* q =~Yc        | 0* 1  =0      | 1+ 0   =1    | 1*1  =1
D: p*~q =~Yd        | 1* 0  =0      | 0+ 1   =1    | 1*1  =1
   1  2   3           4  5   6        7  8    9      a b   c


Zauważmy, ze zero-jedynkowe kolumny wejściowe 4 i 5 oraz wyjście ~Y (kolumna 9) to operator NAND, nie używany w naturalnej logice człowieka bo zastępujemy go funkcją ~Y=~(p*q) = ~p+~q.

Operator AND to złożenie spójnika „i”(*) w logice dodatniej (bo Y):
Y=p*q - wyłącznie linia A123
ze spójnikiem „lub”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p+~q = ~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q - wyłącznie obszar BCD123

Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie Y (kiedy dotrzymam słowa) otrzymujemy w linii A bo tylko tu widzimy niezanegowane Y:
Y=p*q
Odpowiedź na pytanie kiedy zajdzie ~Y (kiedy skłamię) widzimy w obszarze BCD123 bowiem tylko tu widzimy zanegowane Y (~Y):
~Y = ~p+~q = ~Yb+~Yc+~Yd = ~p*~q + ~p*q + p*~q

W definicji symbolicznej nie ma wyróżnionego punktu odniesienia, wszystkie zmienne mamy sprowadzone do jedynek (tabela ABCDabc), w zerach i jedynkach nie ma tu zatem żadnej logiki.

W definicji maszynowej (zero-jedynkowej) wszystkie linie kodujemy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej. Dotyczy to wszystkich operatorów logicznych.

Dla punktu odniesienia:
W: Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora AND w obszarze ABCD456.
Definicja maszynowa spójnika „i”(*) w zdaniu W to wyłącznie linia A456, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD456 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „+”). Linie te zaznaczone na czerwono (BCD456) nie biorą udziału w obsłudze spójnika „i”(*), potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Dla punktu odniesienia:
U: ~Y=~p+~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> ~p=1 lub ~q=1
otrzymujemy maszynową (zero-jedynkową) definicję operatora OR w obszarze ABCD789.
Definicja maszynowa spójnika „lub”(+) w zdaniu U to obszar BCD789, pozostałe linie tabeli zero-jedynkowej ABCD789 kodujemy zgodnie z definicją maszynową widoczną w nagłówku tabeli (tu „+”). Linia zaznaczona na czerwono (A789) nie bierze udziału w obsłudze spójnika „lub”(+), potrzebna jest wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Doskonale widać fundamentalną różnicę między definicją symboliczną ABCD123 a definicjami maszynowymi ABCD456 i ABCD789.

W definicji maszynowej dowolnego operatora logicznego wykorzystywanej w rachunku zero-jedynkowym zera i jedynki znaczymy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej od góry do dołu.

Twierdzenie śfinii:
W dowolnej tabeli zero-jedynkowej opisanej spójnikami „i”(*) i „lub”(+) nagłówek tabeli opisuje wyłącznie linie z jedynkami w wyniku

Twierdzenie świnii działa tu doskonale.

Definicja symboliczna operatora AND (obszar ABCD123):
Operator AND to złożenie spójnika „i”(*) w logice dodatniej bo Y (linia A123) ze spójnikiem „lub”(+) w logice ujemnej bo ~Y (obszar BCD123):

Doskonale widać, iż w obsłudze spójnika “i”(*) w logice dodatniej (bo Y) bierze udział wyłącznie linia A456 bo tylko i wyłącznie tu mamy zero-jedynkową definicję spójnika “i”(*).
W obsłudze zdania wypowiedzianego W:
W: Y=p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> p=1 i q=1
Linie B, C i D nie biorą w ogóle udziału, są „martwe”.

Linie B, C i D są aktywne wyłącznie wtedy gdy wypowiemy zdanie U:
U: ~Y=~p+~q = ~p*~q + ~p*q + p*~q
Zauważmy, że poprawną, zero-jedynkową definicję spójnika „lub”(+) mamy wyłącznie w obszarze BCD789 i tylko ta część całej powyższej tabeli jest aktywna w obsłudze zdania U, reszta jest „martwa”

Przykład przedszkolaka
W.
Jutro pójdę do kina i do teatru
Y = K*T
... a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y=~K+~T
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) lub nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Czytamy:
Prawdą jest (=1), że skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) lub nie pójdę do teatru (~T=1)

Definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to analiza zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p i q

Analiza równoważna:
Pełna definicja spójnika „lub”(+) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p+~q = ~p*~q + ~p*q + p*~q

Dla naszego zdania mamy:
W.
Jutro pójdę do kina i do teatru
Y=K*T - logika dodatnia (bo Y)
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
A: K*T =1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i pójdę do teatru (T=10
... a kiedy skłamię?
Przejście ze zdaniem W do logiki ujemnej (bo ~Y)
U: ~Y=~K+~T
U: ~Y=~K*~T+~K*T+K*~T
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy:
B: ~K*~T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
lub
C: ~K*T=1*1=1 - jutro nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)
lub
D: K*~T=1*1=1 - jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)


5.3 Sterowanie windą autorstwa 5-cio latków

Poprawna logika matematyczna to naturalna logika każdego człowieka, od 5-cio latka poczynając. Wynika z tego że dowolne logiczne myślenie człowieka musi mieć przełożenie 1:1 na matematykę, co można łatwo udowodnić udając się do przedszkola gdzie 5-cio latki bez problemu zaprojektują nam najprawdziwsze sterowanie windą dwoma równoważnymi metodami, posługując się logiką dodatnią i ujemną.

Zacznijmy zatem od wizyty w przedszkolu, w 100-milowym lesie:
Pani:
Powiedzcie mi dzieci co trzeba zrobić aby, jechać windą?
Jaś:
A.
Aby jechać windą (J=1) trzeba wejść do windy, zamknąć drzwi (D=1) i nacisnąć przycisk piętro (P=1)
J = D * P
co matematycznie oznacza:
J=1 <=> D=1 i P=1
Pani:
Brawo Jasiu!
Zatem winda pojedzie (J=1) tylko wtedy, gdy zamkniemy drzwi (D=1) i wciśniemy przycisk piętro (P=1)

Powiedzcie mi teraz dzieci kiedy winda na pewno nie pojedzie?
Zuzia:
B.
Winda na pewno nie pojedzie (~J=1) gdy nie zamkniemy drzwi (~D=1) lub nie wciśniemy przycisku piętro (~P=1)
~J = ~D+~P
co matematycznie oznacza:
~J=1 <=> ~D=1 lub ~P=1

Zauważmy, że między rozumowaniem Jasia i Zuzi zachodzi prawo przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki
Jaś:
J=D*P
Zuzia:
~J=~D+~P

Związek logiki dodatniej i ujemnej:
J = ~(~J)
Podstawiając A i B mamy tożsamość matematyczną, prawo de Morgana:
J = D*P = ~(~D+~P)
Fizyczna realizacja sterowania Jasia to banalna bramka AND(*) o definicji:
Y = p*q
Tożsama, fizyczna realizacja sterowania Zuzi to trzy negatory „~” plus bramka OR(+):
Y = ~(~p+~q)

Jak widzimy, Jaś zaprojektował sterowanie windą w logice dodatniej (bo J), natomiast Zuzia zaprojektowała sterowania windą w logice ujemnej (bo ~J).

Dokładnie w tak banalny sposób elektronicy praktycy projektują wszelkie sterowania w naturalnej logice człowieka, w logice bramek logicznych:
1.
Zawsze kiedy w naturalnej logice człowieka mówimy „i”(*) używamy bramki AND(*)
2.
Zawsze kiedy w naturalnej logice człowieka mówimy „lub”(+) używamy bramki OR(+)

To jest cała filozofia projektowania układów logicznych w naturalnej logice człowieka.
Zauważmy, że Jasia kompletnie nie interesuje sytuacja ~J, natomiast Zuzi nie interesuje sytuacja J.

Zobaczmy to wszystko w tabeli zero-jedynkowej:
Kod:

   D  P J=D*P  ~D ~P ~J=~D+~P
A: 1* 1  =1     0+ 0   =0
B: 1* 0  =0     0+ 1   =1
C: 0* 1  =0     1+ 0   =1
D: 0* 0  =0     1+ 1   =1
   1  2   3     4  5    6


Doskonale widać, że Jasia interesuje wyłącznie wynikowa jedynka w tabeli operatora AND (linia A123), natomiast logika Zuzi to wyłącznie wynikowe jedynki w tabeli operatora OR (obszar BCD456).
Na mocy prawa Prosiaczka oraz prawa przejścia do logiki przeciwnej zachodzą tożsamości:
Linia A123 = Linia A456
Obszar BCD123 = Obszar BCD456

Twierdzenie śfinii:
W dowolnej tabeli zero-jedynkowej opisanej spójnikami „i”(*) i „lub”(+) nagłówek tabeli opisuje wyłącznie linie z jedynkami w wyniku

Jak widzimy twierdzeniem śfinii perfekcyjnie posługuje się każdy 5-cio latek:
Symboliczna definicja spójnika „i”(*) to zaledwie jedna linia w tabeli zero-jedynkowej operatora AND (A123):
J=D*P
co matematycznie oznacza:
J=1 <=> J=1 i P=1

Symboliczna definicja spójnika „lub”(+) to wyłącznie trzy linie w tabeli zero-jedynkowej operatora OR (BCD456):
~J = ~D+~P
co matematycznie oznacza:
~J=1 <=> ~D=1 lub ~P=1
Doskonale to widać w tabeli zero-jedynkowej Jasia i Zuzi.

Definicje symboliczne spójników „i”(*) i „lub”(+) są tu kluczowe.
Definicje maszynowe tych spójników to oczywiście kompletne, zero-jedynkowe tych spójników jak w tabelach wyżej (operatory logiczne). Linie czerwone (BCD123 i A456) są martwe i nie biorą udziału w logice, potrzebne są wyłącznie dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego.

Oczywiście zachodzi tu tożsamość wiedzy:
Jeśli wiemy kiedy winda jedzie:
J=D*P (projekt Jasia)
to na pewno => wiemy kiedy winda stoi:
Prawo przejścia do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~J=~D+~P

Zachodzi też odwrotnie:
Jeśli wiemy kiedy winda nie jedzie:
~J = ~D+~P (projekt Zuzi)
to na pewno => wiemy kiedy winda jedzie:
Prawo przejścia do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
J=D*P


5.4 Operatory chaosu i śmierci w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Zero-jedynkowa definicja operatora chaosu wraz z równaniami cząstkowymi:
Kod:

Definicja           |Definicja operatora chaosu
zero-jedynkowa      |w równaniach
operatora chaosu    |prof. Newelskiego
   p   q  Y=(p~~>q) |
A: 1~~>1   =1       | p* q= Ya
B: 1~~>0   =1       | p*~q= Yb
C: 0~~>0   =1       |~p*~q= Yc
D: 0~~>1   =1       |~p* q= Yd
   1   2    3         4  5  6

Stąd mamy:
I.
Równanie logiczne opisujące wynikowe jedynki (Y=1), obszar ABCD123:
W: Y=Ya+Yc+Yc+Yd = A: p*q + B: p*~q + C: ~p*~q + D: ~p*q
Stąd:
W: Y = p*q + p*~q + ~p*~q + ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> (p*q)=1 lub (p*~q)=1 lub (~p*~q)=1 lub (~p*q) =1

Przykład zdania spełniającego definicję operatora chaosu:
A.
Jeśli liczba naturalna jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
Y = (P8~~>P3) =1
Na mocy definicji operatora chaosu w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) zapisujemy:
Y = (P8~~>P3) = P8*P3 + P8*~P3 + ~P8*~P3 + ~P8*P3
Przyjmujemy dziedzinę:
D = LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9,10..] - zbiór liczb naturalnych

Zdanie tożsame do A wyrażone spójnikami „lub”(+) i „i”(*) brzmi:
A1.
Dowolna liczba naturalna należy do jednego ze zbiorów:
Y=P8*P3 + P8*~P3 + ~P8*~P3 + ~P8*P3

Zdanie A jest częścią operatora chaosu wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zbiory zdefiniowane po prawej stronie są niepuste.

Sprawdzamy:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
A: P8~~>P3 = P8*P3 =1 bo 24
Liczba 24 należy do zbioru P8=[8,16,24..] i należy do zbioru P3=[3,6,9..24..]
lub
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 3
A: P8~~>~P3 =(P8=1)*(~P3=1) =1 bo 8
Liczba 8 należy do zbioru P8=[8,16,24..] i należy do zbioru ~P3=[1,2..4,5..7,8..]
lub
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 3
C: ~P8*~P3 = (~P8=1)*(~P3=1) =1 bo 2
Liczba 2 należy do zbioru ~P8=[1,2,3,4..] i należy do zbioru ~P3=[1,2..4,5..]
lub
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
D: ~P8*P3 = (~P8=1)*(P3=1) = 1 bo 3
Liczba 3 należy do zbioru ~P8=[1,2,3,4..] i należy do zbioru P3=[3,6,9,12..]
cnd

Bez problemu można udowodnić że wszystkie składniki sumy logicznej to zbiory rozłączne:
P8~~>P3 = P8*P3 + P8*~P3 + ~P8*~P3 + ~P8*P3
P8*P3 ## P8*~P3 ## ~P8*~P# ## ~P8*P3
gdzie:
## - zbiory rozłączne

Oraz że suma tych zbiorów to dziedzina = zbiór liczb naturalnych:
Y = (P8~~>P3) = P8*P3 + P8*~P3 + ~P8*~P3 + ~P8*P3 = LN - zbiór liczb naturalnych
Dowód szczegółowy pozostawiam matematykom

Zauważmy, że aby udowodnić iż zdanie P8~~>P3 wchodzi w skład operatora chaosu musimy udowodnić niepustość wszystkich czterech zbiorów A, B, C i D, co wyżej uczyniliśmy.

Wszystkie cztery zdania razem opisują kompletną dziedzinę jaką w tym przypadku jest dziedzina liczb naturalnych:
D = LN =[1,2,3,4,5,6,7,8,9.10…] =1 - zbiór pełny

Zaprzeczeniem zbioru pełnego jest zbiór pusty opisany tu operatorem śmierci.
Kod:

Definicja            |Definicja operatora śmierci
zero-jedynkowa       |w równaniach
operatora śmierci    |prof. Newelskiego
   p   q  Y=N(p~~>q) |
A: 1~~>1   =0        | p* q=~Ya
B: 1~~>0   =0        | p*~q=~Yb
C: 0~~>0   =0        |~p*~q=~Yc
D: 0~~>1   =0        |~p* q=~Yd
   1   2    3          4  5  6

Równanie logiczne opisujące operator śmierci:
~Y = N(p~~>q) = ~Ya + ~Yb+~Yc + ~Yd = p*q + p*~q + ~p*~q + ~p*q
~Y = N(p~~>q) = p*q + p*~q + ~p*~q + ~p*q
Nasz przykład:
Nie może się zdarzyć ~(…) że jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 3
~Y = ~(P8~~>P3) = P8*P3 + P8*~P3 + ~P8*~P3 + ~P8*P3
Wyżej udowodniliśmy że prawa strona (dziedzina) to po prostu zbiór liczb naturalnych:
D=LN = [1,2,3,4,5,6,7,8,9,10..] =1
stąd:
~Y = ~(P8~~>P3) = LN =1
negując dwustronnie mamy zbiór pusty:
Y = (P8~~>P3) = ~LN =0
jesteśmy poza dziedziną, czyli poza zbiorem liczb naturalnych.

Wniosek:
Zbiór pusty na pewno nie zawiera się w zbiorze liczb naturalnych

Oczywiście jest to sprzeczne z dogmatem wiary Ziemian, jakoby zbiór pusty wchodził w skład dowolnego zbioru, czyli także w skład zbioru liczb naturalnych.
cnd


5.5 Implikacja prosta w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Definicja implikacji prostej w równaniach cząstkowych prof. Newelskiego.
Kod:

Definicja          |Definicja implikacji
zero-jedynkowa     |w równaniach
implikacji prostej |prof. Newelskiego
   p  q  Y=(p=>q)  |
A: 1=>1   =1       | p* q= Ya
B: 1=>0   =0       | p*~q=~Yb
C: 0=>0   =1       |~p*~q= Yc
D: 0=>1   =1       |~p* q= Yd
   1  2    3         4  5  6

Geneza tworzenia równań prof. Newelskiego.
I.
Obszar ACD123
Równania prof. Newelskiego opisujące wynikowe jedynki (linie ACD123):
Krok 1.
Spisujemy z tabeli dokładnie to co widzimy dla Y=1
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub C: p=0 i q=0 lub D: p=0 i q=1
Krok 2
Korzystając z prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
Sprowadzamy wszystkie zmienne w powyższym równaniu do jedynek
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub C: ~p=1 i ~q=1 lub D: ~p=1 i q=1
Krok 3
Jedynki (prawda) są w logice domyślne, zatem w powyższym równaniu możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności
Notacja:
+ = „lub”
* = „i”
stąd równanie opisujące obszar ACD123:
W1: Y = A: p*q + C:~p*~q + D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i q=1 lub C: ~p=1 i ~q=1 lub D: ~p=1 i q=1
Stąd mamy równania cząstkowe:
W1: Y = Ya+Yc+Yd = p*q + ~p*~q + ~p*q
które naniesiono na tabelę zero-jedynkową.

II.
Linia B123
Równania prof. Newelskiego opisujące wynikowe zera (linia B123):
W tabeli implikacji prostej mamy wyłącznie jedną taką linię.
W ogólnym przypadku może być wiele linii opisanych wynikowymi jedynkami (Y=1) i wiele linii opisanych wynikowymi zerami (Y=0) np. operator równoważności.
Krok 1.
Spisujemy z tabeli dokładnie to co widzimy dla Y=0:
Y=0 <=> B: p=1 i q=0
Krok 2
Korzystając z prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
Sprowadzamy wszystkie zmienne w powyższym równaniu do jedynek
~Y=1 <=> B: p=1 i ~q=1
Krok 3
Jedynki (prawda) są w logice domyślne, zatem w powyższym równaniu możemy je pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności
Notacja:
+ = „lub”
* = „i”
U: ~Y=B: p*~q
co matematyczni e oznacza:
~Y=1 <=> B: p=1 i ~q=1

Negując linię B123 otrzymamy równanie logiczne opisujące obszar ACD123
Równanie dla linii B123:
U: ~Y=p*~q
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
stąd:
Równanie opisujące obszar ACD123:
W: Y = ~p+q
Oczywiście matematycznie zachodzi tożsamość obszarów ACD123:
(W: Y=~p+q) = (W1: Y=p*q + ~p*~q + ~p*q)
czyli:
Funkcja alternatywna:
Y=~p+q
jest tożsama z funkcją alternatywno-koniunkcyjną:
Y = p*q + ~p*~q + ~p*q

Podobnie:
Negując obszar ACD123 dostaniemy równanie opisujące linię B123
Równanie dla obszaru ACD123:
W: Y = ~p+q
W1: Y = p*q + ~p*~q + ~p*q
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
stąd:
Równanie opisujące obszar linię B123:
U: ~Y = p*~q

Stąd mamy definicję symboliczną operatora implikacji prostej wyrażonego spójnikami „lub”(+) i „i”(*):
Kod:

Definicja symboliczna
operatora implikacji
prostej w spójnikach
„lub”(+) i „i”(*)
A: p* q= Ya     
B: p*~q=~Yb
C:~p*~q= Yc
D:~p* q= Yd
W1:Y=(p=>q)=Ya+Yc+Yd
W1: Y=(p=>q)=p*q+~p*~q+~p*q
W: Y=(p=>q)=~p+q
… a kiedy zajdzie ~Y?
U: ~Y=p*~q

Dla punktu odniesienia W otrzymujemy zero-jedynkową definicję operatora OR
W: Y=~p+q
Prawa Prosiaczka:
(Y=1) = (~Y=0)
(~p=1) = (p=0)
(q=1) = (~q=0)
Dla punktu odniesienia U otrzymujemy zero-jedynkową definicję operatora AND:
U: ~Y=p*~q
Prawa Prosiaczka:
(~Y=1) = (Y=0)
(p=1) = (~p=0)
(~q=1) = (q=0)
Kod:

Definicja symboliczna|Punkt          |Punkt         |Kodowanie definicji
operatora implikacji |odniesienia    |odniesienia   |symbolicznej Y=~p+q
prostej w spójnikach |Y=~p+q         |~Y=p*~q       |bez wyróżnionego
„lub”(+) i „i”(*)    |Definicja      |Definicja     |punktu odniesienia
Y=(p=>q)=~p+q        |zero-jedynkowa |zero-jedynkowa|
------------------------------------------------------------------------
                     |~p  q  Y=~p+q  | p ~q ~Y=p*~q |~p  q Y=~p+q
A: p* q= Ya          | 0+ 1   =1     | 1* 0   =0    | 1* 1  =1
B: p*~q=~Yb          | 0+ 0   =0     | 1* 1   =1    | 1* 1  =1
C:~p*~q= Yc          | 1+ 0   =1     | 0* 1   =0    | 1* 1  =1
D:~p* q= Yd          | 1+ 1   =1     | 0* 0   =0    | 1* 1  =1
   1  2  3           | 4  5    6       7  8    9      a  b   c
W: Y=(p=>q)=~p+q     |
… a kiedy zajdzie ~Y?|
U: ~Y=p*~q           |

Funkcja logiczna Y=~p+q to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y):
Y=~p+q - wyłącznie obszar ACD456
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> ~p=1 lub q=1
ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = p*~q - wyłącznie linia B789
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1

W definicji symbolicznej nie ma wyróżnionego punktu odniesienia, wszystkie zmienne mamy sprowadzone do jedynek (tabela ABCDabc), w zerach i jedynkach nie ma tu zatem żadnej logiki.

W definicji maszynowej (zero-jedynkowej) wszystkie linie kodujemy spójnikiem widocznym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej. Dotyczy to wszystkich operatorów logicznych.

Zauważmy że w dowolnej funkcji logicznej wyrażonej spójnikami „lub”(+) i „i”(*) zachodzi tożsamość wiedzy.

Nasza funkcja logiczna Y=~p+q:
(Y<=>~Y) = (Y=>~Y)*(~Y=>Y)

Odczytujemy:
A.
Jeśli wiemy kiedy dowolna funkcja logiczna wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) przyjmie wartość Y (Y=1) to na pewno => wiemy kiedy przyjmie wartość ~Y (~Y=1).
Y=>~Y
co matematycznie oznacza:
Y=1=>~Y=1
Dowód:
Prawo przejścia do logiki przeciwnej
Nasza funkcja logiczna:
Y = ~p+q
przejście do logiki ujemnej:
~Y=p*~q
Kontrprzykład dla zdania A brzmi:
B.
Jeśli wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość Y=1 to możemy ~~> nie widzieć kiedy przyjmie Y Y=1
Y~~>Y =0
bo z założenia wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość Y (Y=1)

Twierdzenie odwrotne:
C.
Jeśli wiemy kiedy funkcja logiczna wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) przyjmuje wartość ~Y (~Y=1) to na pewno => wiemy kiedy przyjmie wartość Y (Y=1)
~Y=>Y
co matematycznie oznacza:
~Y=1 => Y=1
Dowód:
Prawo przejścia do logiki przeciwnej
Nasza funkcja logiczna ~Y=p*~q
~Y=p*~q
powrót do logiki dodatniej:
Y=~p+q
Kontrprzykład dla zdania C brzmi:
D.
Jeśli wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość ~Y (~Y=1) to możemy ~~> nie wiedzieć kiedy przyjmie wartość ~Y (~Y=1)
~Y~~>~Y =0
bo z założenia wiemy kiedy funkcja logiczna przyjmie wartość ~Y

Przykład przedszkolaka:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2

Zdanie tożsame do A opisujące wszystkie możliwe przypadki jakie mogą zajść w przyszłości w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) brzmi.
A.
W przyszłości mogą wystąpić następujące przypadki
Y = (P8=>P2) = A: P8*P2 + C: ~P8*~P2 + D: ~P8*P2

Przypadek który w przyszłości nie ma szans wystąpić to:
~Y=~(P8=>P2) = B: P8*~P2 =1
Odczytujemy:
B.
Zdanie będzie fałszywe (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie P8*~P2 =1
~Y = ~(P8=>P2) = P8*~P2 =1
W rzeczywistości nie jesteśmy w stanie ustawić wartości logicznej tego zdania na wartość logiczną 1 bo zbiory P8=[8,12,24..] i ~P2=[1,3,5,7,9..] to zbiory rozłączne, czyli:
~Y = ~(P8=>P2) = P8*~P2 =0
stąd po negacji dwustronnej otrzymujemy:
Y = (P8=>P2) = ~(P8*~P2) =1
czytamy:
Nie może się zdarzyć ~(…) że liczba jest podzielna przez 8 i nie jest podzielna przez 2
Y = ~(P8*~P2) =1
Poza tym wszystko może się zdarzyć, czyli brak jakiejkolwiek gwarancji matematycznej po stronie jedynek, co rozpisano niżej.

Pozostaje tylko rozpisać przypadki co w przyszłości ma szansę się wydarzyć:
A.
W przyszłości możemy ~~> wylosować liczbę która będzie podzielna przez 8 i podzielna przez 2
Y = (P8~~>P2) = P8*P2 =1 bo 24
C.
W przyszłości możemy ~~> wylosować liczbę która będzie należała do zbioru ~P8 i do zbioru ~P2
Y = (~P8~~>~P2) = ~P8*~P2 =1 bo 3
D.
W przyszłości możemy ~~> wylosować liczbę która będzie należała do zbioru ~P8 i P2
Y = (~P8~~>P2) = ~P8*P2 =1 bo 2

Z powyższego wynika, że aby udowodnić prawdziwość zdania A wyrażonego spójnikami „lub”(+) i „i”(*):
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 = P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2
trzeba pokazać po jednym elemencie zbiorów uwidocznionych z prawej strony plus wykazać prawdziwość zdania B w logice ujemnej (bo ~Y).

Bez problemu można udowodnić co następuje:
1.
Zbiory po prawej stronie są rozłączne:
P8*P2 ## ~P8*~P2 ## ~P8*P2
gdzie:
## - zbiory rozłączne
2.
Suma logiczna tych zbiorów to dziedzina = zbiór liczb naturalnych
D = LN = P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2
Dowody pozostawiam matematykom.

Dowód tożsamy prawdziwości zdania A1 to przeiterowanie po całej dziedzinie liczb naturalnych z wykazaniem że nie wystąpi przypadek B, czyli zajdzie:
B: ~Y = ~(P8~~>~P2) = P8*~P2 =0

Stąd mamy definicję kwantyfikatora dużego w logice Ziemian:
A1.
/\x p(x)=> q(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie p(x) to zajdzie q(x)
gdzie po stronie p(x) iterujemy po całej dziedzinie, czyli p(x) i ~p(x).

Brak przypadku B jest dowodem formalnym prawdziwości zdania A1 wyrażonego spójnikami „lub”(+) i „i”(*)
B.
Jeśli zajdzie p(x) to może ~~> zajść ~q(x)
p(x)~~>~q(x) =0
To samo zapisanie kwantyfikatorem małym
\/x p(x)~~>~q(x) = p(x)*~q(x) =0
Zdanie tożsame po negacji powyższego równania:
~\/x p(x)~~>~q(x) = ~(p(x)*~q(x)) =1
Nie istnieje takie x, że jeśli zajdzie p(x) to może zajść ~q(x).
Zdanie tożsame:
Nie może się zdarzyć ~(…), że jakikolwiek element zbioru p(x) będzie należał do zbioru ~q(x).
~(p(x)*~q(x))

Oczywiście w przypadku tak zdefiniowanego kwantyfikatora wszystkie wynikowe jedynki są tak samo prawdopodobne, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek gwarancji matematycznej => (spójnik „na pewno”) po stronie wynikowych jedynek (zdania A, C i D).
Nasz przykład:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 = P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2

Zdanie A1 wyrażone kwantyfikatorem dużym o definicji w logice Ziemian:
/\x P8(x)=> P2(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie P8(x) to zajdzie P2(x)
Jest oczywistością że ponieważ po stronie poprzednika w logice Ziemian iterujemy po całej dziedzinie liczb naturalnych, czyli po zbiorze:
D = LN = P8(x)+~P8(x)
to nie wolno nam w tej definicji interpretować znaczka => jako:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w naturalnej logice człowieka
Bowiem liczba ze zbioru ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] może należeć do zbioru P2=[2,4,6,8..] (np. 2) ale równie dobrze może nie należeć do zbioru P2 (np. 3).
Nie ma więc ŻADNEJ gwarancji matematycznej że przy iterowaniu po całej dziedzinie:
D = LN =[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
Każda liczba ze zbioru liczb naturalnych będzie należała do zbioru P2=[2,4,5,6,8..]

Kwantyfikator duży w algebrze Kubusia ma fundamentalnie inną definicję niż w logice Ziemian.

W algebrze Kubusia spójnik „na pewno” w zdaniach „jeśli p to q” jest spójnikiem domyślnym.
Nasz przykład:
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Zdanie tożsame do A1 brzmi:
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => (gwarancja matematyczna = spójnik „na pewno”) spełniona bo:
Zbiór P8=[8,16,24..] zawiera się => w zbiorze P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby, ale tylko i wyłącznie ze zbioru P8=[8,16,24..] gwarantuje przynależność tej liczby do zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby, ale tylko i wyłącznie ze zbioru P8=[8,16,24..] daje gwarancję matematyczną przynależności tej liczby do zbioru P2=[2,4,6,8..].

Oczywistym jest że w logice normalnych, 5-cio latków i humanistów zdania A1 i A2 są matematycznie tożsame.
Także w matematyce normalnych zawsze i wszędzie w dowolnym zdaniu „jeśli p to q” wolno nam wstawić spójnik implikacyjny „na pewno” => (gwarancję matematyczną)

Stąd mamy FUNDAMENTALNIE inną definicję kwantyfikatora dużego w algebrze Kubusia niż w aktualnej logice Ziemian.
/\x p(x) => q(x)
Dla każdego x, jeśli zajdzie p(x) to na pewno => zajdzie q(x)
To wytłuszczone w definicji kwantyfikatora dużego w algebrze Kubusia jest naturalnym filtrem zakazującym nam iterowanie po obiektach ~p(x), czyli wolno nam tu iterować wyłącznie po obiektach p(x).

Nasz przykład:
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Zdanie tożsame do A2 wyrażone kwantyfikatorem dużym o definicji w algebrze Kubusia:
/\x P8(x) => P2(x)
Dla każdego x, jeśli liczba x jest podzielna przez 8 (P8(x)=1) to na pewno => jest podzielna przez 2 (P2(x)=1).
Wytłuszczony fragment dopuszcza iterowanie w algebrze Kubusia wyłącznie po zbiorze P8=[8,16,24..]
Tylko i wyłącznie dla zbioru P8 mamy do czynienia z gwarancją matematyczną w zdaniu A2=A1.
Czyli:
Wylosowanie dowolnej liczby, ale tylko i wyłącznie ze zbioru P8=[8,16,24..] daje gwarancję matematyczną przynależności tej liczby do zbioru P2=[2,4,6,8..].

Zauważmy, na mocy kwantyfikatora dużego w logice matematycznej Ziemian gdzie po stronie poprzednika iterujemy po kompletnej dziedzinie:
D=LN = P8(x) + ~P8(x)
O gwarancji matematycznej w zdaniu A1 możemy zapomnieć!
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Tu znaczek => oznacza wyłącznie słówko „to” (a nie „na pewno”) bowiem nie ma żadnej gwarancji że każda liczba ze zbioru:
D=LN = P8+~P8 = [1,2,3,4,5,6,7,8..]
Będzie należała do zbioru P2=[2,4,6,8..]

Dowodem fałszywości definicji kwantyfikatora dużego w logice ziemian jest identyczny kontrprzykład dla zdania A1 w algebrze Kubusia i logice Ziemian.

Kontrprzykład dla zdania A1 brzmi:
B1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
bo zbiory P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7,9..] są rozłączne

Fałszywość kontrprzykładu B (o czym matematycy doskonale wiedzą) wymusza prawdziwość zarówno zdania A1 jak i zdania A2.
A1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
A2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1

Prawdziwość zdania A2 jest dowodem fałszywości definicji kwantyfikatora dużego z logiki matematycznej Ziemian, gdzie nie ma mowy o jakimkolwiek spójniku „na pewno” =>, gwarancji matematycznej.

Kolejny dogmat matematyków:
Definicji się nie obala można miedzy bajki włożyć

Definicja kwantyfikatora dużego z logiki matematycznej Ziemian właśnie została obalona, jest fałszywa!


5.6 Implikacja odwrotna w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Definicja implikacji odwrotna w równaniach cząstkowych prof. Newelskiego.
Kod:

Definicja            |Definicja implikacji
zero-jedynkowa       |w równaniach
implikacji odwrotnej |prof. Newelskiego
   p  q  Y=(p~>q)    |
A: 1~>1   =1         | p* q= Ya
B: 1~>0   =1         | p*~q= Yb
C: 0~>0   =1         |~p*~q= Yc
D: 0~>1   =0         |~p* q=~Yd
   1  2    3           4  5  6

Stąd mamy implikację odwrotną wyrażoną spójnikami „lub”(+) i „i”(*):
Y=(p~>q) = Ya+Yb+Yc = p*q + p*~q + ~p*~q
To równanie pokazuje wszystkie możliwe przypadki jakie w przyszłości mogą wystąpić.

Linia D, na mocy definicji implikacji odwrotnej musi być fałszywa:
(Y=0) = (~Y=~Yd =1) - na mocy prawa Prosiaczka

Przykład implikacji odwrotnej w interpretacji z algebry Kubusia:
A.
Jeśli liczba jest podzielna 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo:
Zbiór P2=[2,4,6,8..] zawiera w sobie ~> zbiór P8=[8,16,24..]
Dodatkowo zbiory P2 i P8 nie są tożsame co wymusza definicję implikacji odwrotnej |~>:
P2|~>P8 = (P2~>P8)*~[P8=P2] = 1*1 =1

W implikacji odwrotnej spełnione jest prawo Kubusia:
P2~>P8 = ~P2=>~P8

Dla naszego przykładu definicja implikacji odwrotnej wyrażona spójnikami „lub”(+) i „i”(*) przyjmie brzmienie.
A1.
Jeśli liczba jest podzielna 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 = P2*P8 + P2*~P8 + ~P2*~P8

Porównajmy to zdanie z implikacją prostą analizowaną w poprzednim punkcie wyrażoną spójnikami „lub”(+) i „i”(*):
A2
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 = P8*P2 + ~P8*~P2 + ~P8*P2

Jest oczywistym że w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) zachodzi przemienność argumentów.
Stąd zdanie tożsame do A2:
A21: P8=>P2 = P2*P8 + P2*~P8 + ~P2*~P8

Zauważmy, że prawe strony w równiach A1 i A21 są identyczne co jest dowodem zbędności dowolnej z implikacji, prostej, albo odwrotnej.

Dlaczego Ziemianie zdecydowali się na wywalenie w kosmos implikacji odwrotnej?
Oto jest pytanie … godne Hamleta
bowiem matematycznie jest TOTALNIE obojętne którą definicję wyrażoną spójnikami „lub”(+) i „i”(*) wykopiemy w kosmos, implikację prostą, czy też odwrotną.

Zero-jedynowa definicja implikacji odwrotnej jest taka:
Kod:

Definicja
zero-jedynkowa
implikacji odwrotnej
   p  q  Y=(p~>q)
A: 1~>1   =1
B: 1~>0   =1
C: 0~>0   =1
D: 0~>1   =0
   1  2    3

Doskonale widać że przy interpretacji identycznej w algebrze Kubusia i logice Ziemian:
1 = prawda
0 = fałsz
W tej definicji wynika że z fałszu może powstać wyłącznie fałsz (linie C i D) natomiast z prawdy może powstać cokolwiek (linie A i B), co jest sprzeczne z definicją implikacji w logice Ziemian.

Jak widzimy, logika Ziemian zawaliła się totalnie, czyli fałszywy jest jej absolutny fundament.

Zawalił się kolejny dogmat w logice matematycznej Ziemian:
Definicji się nie obala

5.7 Równoważność w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)

Definicja zero-jedynkowa równoważności wraz z równaniami prof. Newelskiego
Kod:

Definicja           |Definicja równoważności
zero-jedynkowa      |w równaniach
równoważności       |prof. Newelskiego
   p   q  Y=(p<=>q) |
A: 1<=>1   =1       | p* q= Ya
B: 1<=>0   =0       | p*~q=~Yb
C: 0<=>0   =1       |~p*~q= Yc
D: 0<=>1   =0       |~p* q=~Yd

Stąd mamy:
I.
Równanie logiczne opisujące wynikowe jedynki (Y=1), obszar AC:
W: Y=Ya+Yc = A: p*q + C: ~p*~q
Równanie logiczne opisujące wynikowe zera (Y=0), obszar BD:
U: ~Y = ~Yb + ~Yd = B: p*~q + D: ~p*q

Przykład równoważności wyrażonej spójnikami „lub”(+) i „i”(*):
RA.
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi suma kwadratów
Y = TP<=>SK = TP*SK + ~TP*~SK
Dla dowodu iż zachodzi równoważność nie wystarczy udowodnić prawdziwości członów po prawej stronie, czyli:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to może ~~> zachodzić suma kwadratów
TP~~>SK = TP*SK =1
Pokazuję jeden trójkąt prostokątny w którym stwierdzam zachodzenie sumy kwadratów … i koniec dowodu prawdziwości zdania A
C.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to może ~~> nie zachodzić suma kwadratów
~TP~~>~SK = ~TP*~SK =1
Pokazanie jednego trójkąta nie prostokątnego w którym nie zachodzi suma kwadratów kończy dowd prawdziwości zdania C.

Aby udowodnić prawdziwość twierdzenia Pitagoras zapisanego spójnikiem „wtedy i tylko wtedy”, musimy dowieść fałszywości zdania U.
U: ~Y = p*~q + ~p*q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> (p*~q)=1 lub (~p*q)=1
Na mocy prawa Prosiaczka:
(~Y=1) = (Y=0)
zapis tożsamy brzmi:
Y=0 <=> (p*~q)=1 lub (~p*q)=1
Zdanie RA będzie prawdziwe wtedy i tylko wtedy będzie zachodziła zgodność poziomów logiczny w powyższym równaniu, czyli:
(p*~q) =0
i
(~p*q) =0

Nasz przykład:
B: TP*~SK =0 - bo zbiory TP i ~SK są rozłączne
D: ~TP*SK =0 - bo zbiory ~TP i SK są rozłączne

Stąd:
Twierdzenie Pitagorasa to bezdyskusyjna równoważność prawdziwa
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:56, 28 Gru 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:04, 28 Gru 2014    Temat postu:

Cytat:
Nie wolno rozstrzygać, jak robi „logika” matematyczna Ziemian iż zdanie jest implikacją prostą fałszywą (kolumna wynikowa => jest równa zeru) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy, bowiem ten warunek występuje także w innych operatorach jak chociażby:
NOR ## AND ## <=> ## => ## N(~>) ## N(~~>) ## NP ## Q.

Czy ja dobrze rozumiem, że chcesz przekazać, że wg Ciebie "zdanie jest fałszywe wtedy i tylko wtedy gdy pierwszy arg=1 a drugi arg=0" zachodzi dla wszystkich wyżej wymienionych znaczków?
Ja tego nie wiedzę. Ja w tabelce widzę wyraźnie, że 0 AND 0 = 0 czyli zdanie jest fałszywe nie tylko gdy 1 AND 0.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:40, 01 Sty 2015    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Nie wolno rozstrzygać, jak robi „logika” matematyczna Ziemian iż zdanie jest implikacją prostą fałszywą (kolumna wynikowa => jest równa zeru) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy, bowiem ten warunek występuje także w innych operatorach jak chociażby:
NOR ## AND ## <=> ## => ## N(~>) ## N(~~>) ## NP ## Q.

Czy ja dobrze rozumiem, że chcesz przekazać, że wg Ciebie "zdanie jest fałszywe wtedy i tylko wtedy gdy pierwszy arg=1 a drugi arg=0" zachodzi dla wszystkich wyżej wymienionych znaczków?
Ja tego nie wiedzę. Ja w tabelce widzę wyraźnie, że 0 AND 0 = 0 czyli zdanie jest fałszywe nie tylko gdy 1 AND 0.


Poprawiłem sporny fragment ...

Aksjomatyka technicznej algebry Boole’a to po prostu wszystkie możliwe zero-jedynkowe definicje operatorów logicznych plus banalny rachunek zero-jedynkowy.
Kod:

p q  OR NOR  AND NAND  <=> XOR  => N(=>) ~> N(~>)  ~~>  N(~~>)  P NP  Q NQ
1 1  1   0    1   0     1   0   1    0   1    0     1    0      1 0   1 0
1 0  1   0    0   1     0   1   0    1   1    0     1    0      1 0   0 1
0 1  1   0    0   1     0   1   1    0   0    1     1    0      0 1   1 0
0 0  0   1    0   1     1   0   1    0   1    0     1    0      0 1   0 1

Operator logiczny to kompletna kolumna wynikowa będąca odpowiedzią na wszystkie możliwe wymuszenia na wejściach p i q, nigdy jakieś tam wybrane linie z definicji operatora.

Na mocy definicji zachodzi:
OR ## NOR ## AND ## NAND ## <=> ## XOR ## => ## N(=>) ## ~> ## N(~>) ## ~~> ## N(~~>) ## P ## NP ## Q ## NQ
gdzie:
## - różne na mocy definicji
… bo kolumny wynikowe są różne

Nie wolno rozstrzygać, jak robi „logika” matematyczna Ziemian iż zdanie jest implikacją prostą fałszywą (kolumna wynikowa => jest równa zeru) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy, bowiem ten warunek występuje także w innych operatorach jak chociażby:
NOR ## AND ## <=> ## => ## N(~>) ## N(~~>) ## NP ## Q.
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Każdy człowiek w swojej naturalnej logice decyduje jaki spójnik logiczny ma być użyty.
Jeśli mówimy o zdaniach typu "Jeśli p to q" to nie wolno tego zdania zamieniać na zdanie typu "lub"(+) i "i"(*).
Zauważmy jednak, że dokładnie to robi durna logika ziemian.
Dowód:
"Prawo" eliminacji implikacji z logiki ziemian:
p=>q = ~p+q
Durna logika ziemian robi to:
Kod:

  ~p  q Y=~p+q | q ~p Y=q+~p
A: 1+ 1  =1    | 1+ 1  =1
B: 1+ 0  =1    | 0+ 1  =1
C: 0+ 1  =1    | 1+ 0  =1
D: 0+ 0  =0    | 0+ 0  =0
   1  2   3      4  5   6

Tożsamość kolumn 3 i 6 jest dowodem formalnym prawa przemienności argumentów w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
Doskonale widać że po przejściu z implikacji (gdzie argumenty nie są przemienne) do spójników „lub”(+) i „i”(*) matematyka leży i kwiczy, bo gwałcone jest najważniejsze prawo logiczne obowiązujące w implikacji - brak przemienności argumentów.
p=>q # q=>p

Nawet jeśli ograniczymy definicję wyłącznie do zdań typu „Jeśli p to q” to dalej pozostaniemy w niejednoznaczności bo:
=> ## <=> ## N(~>) ## N(~~>)
We wszystkich tych funkcjach mamy sekwencję:
p=1 i q=0 => Y=0
gdzie:
## - rożne na mocy definicji
Oczywiście równoważność to iloczyn logiczny dwóch zdań ze spójnikami =>:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:36, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:14, 01 Sty 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Z dedykacją dla Fizyka, Idioty i Windziarza:

[link widoczny dla zalogowanych]
Kuhn utrzymywał także, że – wbrew obiegowym opiniom – typowi naukowcy nie są obiektywnymi i niezależnymi myślicielami, a są konserwatystami, którzy godzą się z tym, czego ich nauczono i stosują tę naukę (wiedzę) do rozwiązywania problemów zgodnie z dyktatem wyuczonej przez nich teorii. Większość z nich w istocie jedynie składa układanki, celując w odkrywaniu tego, co i tak już jest im znane – „Człowiek, który usiłuje rozwiązać problem zdefiniowany przez istniejącą wiedzę i technikę nie ma szerszych horyzontów.

Znam osobiście zarówno Fizyka jak i Idiotę (spotkanie w klubie śfinia na Chmielnej), fajni młodzi ludzie tuż po szkółce. Nie mamy póki co wspólnego języka bo Kubuś usiłuje rozmawiać o logice symbolicznej, czyli naturalnej logice człowieka zakodowanej w równaniach algebry Boole'a, natomiast Fizyk o zerach i jedynkach, czyli o zero-jedynkowych definicjach operatorów logicznych. To mniej więcej tak jak spotkanie dwóch programistów z których jeden przynosi program napisany w języku symbolicznym (np. asembler, C++) natomiast drugi przynosi kod maszynowy tego samego programu, czyli widzi w tym programie wyłącznie zera i jedynki - oczywiście taka dyskusja nie ma sensu.

Bawcie się dobrze bez Kubusia,

Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 15:36, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:58, 01 Sty 2015    Temat postu:

Ponieważ śfinia zeżarła mi cały temat "Fantastyczna dyskusja z ateisty.pl" kontynuuje w tym temacie, bo posty są arcyciekawe.

[link widoczny dla zalogowanych]
idiota napisał:

Rafal3006 napisał:

Nie mamy póki co wspólnego języka bo Kubuś usiłuje rozmawiać o logice symbolicznej, czyli naturalnej logice człowieka zakodowanej w równaniach algebry Boole'a, natomiast Fizyk o zerach i jedynkach, czyli o zero-jedynkowych definicjach operatorów logicznych.

Nie ma czegoś takiego, więc Fizyk nie może chcieć o tym dyskutować.
Już tłumaczono ci to wiele razy, ale jakoś nie umiesz tego ogarnąć.


... a co to jest za definicja?
Implikacja jest fałszywa wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy.

To jest dokładnie definicja zero-jedynkowa implikacji.

Na ostatnim klubie śfinii w ogóle nie dyskutowałem z dwóch powodów:
1.
Znałem argumenty Fizyka z poprzedniego spotkania
2.
Musiałem na rano napisać duży program sterujący w asemblerze, gdybym nie zdążył to w przetargu miałem zapisane 2000zł kary z każdy DZIEŃ zwłoki!

Na szczęście udało się, w stresie pracuje mi się najlepiej:
6 godz pisania 21:00-3:00, 6 tys znaków ASCII programu w asemblerze napisanego i uruchomionego, rankiem następnego dnia miałem w ręku oficjalny protokół odbioru ... no i znowu mi się udało - kar nie ma a duża faktura za urządzenie wypisana.

Jaki był sens dyskusji w klubie sfinii z tobą Idioto - żaden, choć mnie korciło, ale z powodu przetargu i kar nade mną wiszących musiałem szybko wracać do domu.

Kubuś


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 19:00, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:59, 01 Sty 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
idiota napisał:

rafal3006 napisał:

Implikacja jest fałszywa (p=>q=0) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy (p=1) i następnik fałszywy (q=0).

To jest dokładnie definicja zero-jedynkowa implikacji.

a)
To nie jest definicja implikacji (jest blisko, ale to jeszcze nie to).
b)
Nie matu nic o zerach i jedynkach.

...he,he, dobre:
Zero-jedynkowa definicja implikacji prostej:
Kod:

p q p=>q
1 1  =1
1 0  =0
0 0  =1
0 1  =1

1 = zdanie prawdziwe
0 = zdanie fałszywe
... a teraz jest?

P.S.
Popraw Idioto moje przekłamanie w cytacie którego nawet nie zauważyłeś, powinno być:
"implikacja jest FAŁSZYWA (p=>q=0) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy (p=1) i następnik fałszywy (q=0)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:01, 01 Sty 2015    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
idiota napisał:
Nie nie jest.
Nikt kto to ogląda nie wie co jest tam definiowane i jak...

... ale ja nie robię tu wykładu dla zupełnych laików, bo ci mnie tu mało interesują.
Piszę dla profesjonalistów logiki matematycznej ziemian, czyli dla Idioty, Fizyka i Windziarza.
Nie mam zamiaru przypominać ci Twojego abecadła i rozpisywać się co to jest w twojej logice (zajrzyj sobie do Wikipedii):
1 = zdanie twierdzące prawdziwe
0 = zdanie twierdzące fałszywe
KONIEC

Czy masz jakieś kłopoty z określeniem prawdziwości/fałszywości poniższych "implikacji' w Twojej logice?
A. Jeśli 2+2=5 to kura jest psem
B. Jeśli kura jest psem to 2+2=4
C. Jeśli 2+2 =4 to pies ma cztery łapy

W Twojej "logice" wszystkie te zdania są prawdziwe, wywalamy zatem w kosmos tabelę zero-jedynkową implikacji prostej, a ty mi wyjaśnij na jakiej podstawie twierdzisz że to są zdania prawdziwe?

Bez definicji zero-jedynkowej implikacji nie masz na to żadnych szans!
Tu na pewno zgadzamy się w 100%, wiec nie mów więcej że to nie jest zero-jedynkowa definicja implikacji.

Powtarzam twoją definicję zero-jedynkową:
Implikacja jest FAŁSZYWA (p=>q =0) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy (p=1) i następnik jest fałszywy (q=0)

INACZEJ!
Implikacja jest prawdziwa (p=>q=1).
Na mocy ostatniego zdania określasz prawdziwość zdań A, B i C w twojej logice, zatem robisz to na mocy definicji zero-jedynkowej implikacji.

Zero-jedynkowa definicja implikacji prostej:
Kod:

p q p=>q
1 1  =1
1 0  =0
0 0  =1
0 1  =1

1 = zdanie prawdziwe
0 = zdanie fałszywe

Masz jakieś kłopoty ze zrozumieniem tak oczywistych banałów w Twojej "logice"?
... to napisz.

Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:55, 02 Sty 2015    Temat postu:

Cytat:
Nie wolno rozstrzygać, jak robi „logika” matematyczna Ziemian iż zdanie jest implikacją prostą fałszywą (kolumna wynikowa => jest równa zeru) wtedy i tylko wtedy gdy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy, bowiem ten warunek występuje także w innych operatorach jak chociażby:
NOR ## AND ## <=> ## => ## N(~>) ## N(~~>) ## NP ## Q.

"poprzednik" i "następnik" występują tylko w implikacji. Nie ma sensu mówienie o poprzedniku i następniku w zdaniu z operatorem np. AND, bo ich tam po prostu nie ma. Rozumiem, że chodzi Ci o pierwszy i drugi argument operatora. I dalej Twoją wypowiedź rozumiem, że twierdzisz, że "w operatorze AND występuje warunek, że p AND q = 0 wtedy i tylko wtedy gdy p=1 i q=0". Ja się z tym zupełnie nie zgadzam. Zdanie " p AND q = 0 wtedy i tylko wtedy gdy p=1 i q=0" nie jest prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin