|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:13, 26 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#637789
Jak wytłumaczyć w I klasie LO o co chodzi w logice matematycznej na poziomie fundamentalnym?
Na przykład tak:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,19875.html#619365
1.2 Definicje podstawowe w Kubusiowej teorii zbiorów
Przypomnijmy znane już definicje podstawowe.
Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka
Przykłady pojęć zrozumiałych:
p = [pies, miłość, krasnoludek, ZWZ, LN ...]
Przykłady pojęć niezrozumiałych:
q = [agstd, sdked …]
Pojęcia mają wartości logiczne:
1 = prawda, gdy pojęcie jest zrozumiałe (np. pies)
0 = fałsz, gdy pojęcie jest niezrozumiale (np. agstd)
Prawo Rekina:
Żaden człowiek nie posługuje się w języku potocznym pojęciami których nie rozumie
Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze
Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć zrozumiałych dla człowieka
Zauważmy, że w definicji zbioru nie ma zastrzeżenia, iż elementem zbioru nie może być podzbiór, czy też zbiór.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)
Uniwersum człowieka jest dynamiczne tzn. rozszerza się gdy się uczymy (poznajemy nowe pojęcia) i zawęża gdy zapominamy wyuczonych kiedyś pojęć. Na mocy definicji w żadnym momencie nie możemy wyjść poza swoje, indywidualne Uniwersum.
Zauważmy, że zaledwie 40 lat temu pojęcie „Internet” było zbiorem pustym, nie istniało - ale w dniu dzisiejszym już tak nie jest, Uniwersum ludzkości rozszerzyło się o to pojęcie, znane praktycznie każdemu człowiekowi na Ziemi.
Podobnie będzie z algebrą Kubusia, aktualnie wyłącznie mieszkańcy 100-milowego lasu ją znają i rozumieją, ale wkrótce pojęcie „Algebra Kubusia” znane będzie każdemu ziemianinowi od 5-cio latka poczynając … po prostu, algebra Kubusia będzie uczona we wszystkich ziemskich przedszkolach - oczywiście w formie zabawy praktycznej, bez teorii którą znają wszystkie żywe stworzenia, nie będąc tego świadomym.
Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
Czyli:
[] = [agstd, sdked …] - wyłącznie pojęcia niezrozumiałe dla człowieka (jeszcze niezdefiniowane)
Definicja dziedziny absolutnej DA:
Dziedzina absolutna DA to zbiór wszelkich pojęć możliwych do zdefiniowania w naszym Wszechświecie.
Zbiór wszystkich zbiorów:
Zbiór wszystkich zbiorów jest tożsamy z dziedziną absolutną DA.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum U to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Zbiór pusty zawiera nieskończenie wiele pojęć niezrozumiałych dla człowieka, jeszcze nie zdefiniowanych. Definiować elementy w naszym Wszechświecie może wyłącznie człowiek, świat martwy sam sobie nic nie definiuje.
Przed pojawieniem się człowieka na ziemi zawartość zbioru pustego była taka:
[] - wszystkie elementy naszego Wszechświata w sensie absolutnym, nie ma jeszcze człowieka który by cokolwiek definiował.
W dniu dzisiejszym sytuacja jest inna, taka:
Kod: |
T1
Algebra Kubusia:
-------------------------------------------------------------------
| Zbiór pusty [] | Uniwersum U |
| Pojęcia jeszcze przez człowieka | Pojęcia przez człowieka już |
| niezdefiniowane | zdefiniowane |
| Niezrozumiałe dla człowieka | Zrozumiałe dla człowieka |
| | |
-------------------------------------------------------------------
| DA - dziedzina absolutna |
-------------------------------------------------------------------
|
Na mocy powyższego zachodzi:
[] = ~U - zbiór pusty [] to zaprzeczenie Uniwersum U w dziedzinie absolutnej DA
U = ~[] - zbiór Uniwersum U to zaprzeczenie zbioru pustego [] w dziedzinie absolutnej DA
Na mocy definicji dziedziny absolutnej mamy:
1: U+~U = U+[] =U =1
2: U*~U = U*[] =[] =0
Komentarz:
1.
Do zbioru Uniwersum (pojęcia zrozumiałe dla człowieka) możemy dodać elementy ze zbioru ~U (pojęcia niezrozumiałe dla człowieka), ale na mocy definicji Uniwersum wszelkie elementy ze zbioru ~U=[] musimy natychmiast usunąć, inaczej gwałcimy definicję Uniwersum.
2.
U*~U=[] =0
Iloczyn logiczny elementów ze zbioru U (pojęcia zrozumiałe dla człowieka) i ~U (pojęcia niezrozumiałe dla człowieka) jest zbiorem pustym tzn. nie ma ani jednego elementu wspólnego w zbiorach U i ~U=[].
Prawo Owieczki:
Prawdziwe jest zdanie ziemskich matematyków iż „ze zbioru pustego [] wynika wszystko” wtedy i tylko wtedy gdy definicje zbioru pustego [] i Uniwersum U będą zgodne z definicjami obowiązującymi w algebrze Kubusia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:11, 27 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#637883
Prawo Głupca!
Prawo Głupca
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 oznacza równoliczność zbiorów.
Innymi słowy:
Zbiory p i q mają tą samą moc.
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Obaliłby, gdyby nie miał matematycznej blokady w mózgu w postaci debilnej „mocy zbioru” wykluczającej prawo Irbisa.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Moc zbioru
Moc zbioru, liczba kardynalna – uogólnienie pojęcia liczebności zbioru na dowolne zbiory, także nieskończone[1]. Moc zbioru liczb naturalnych oznacza się symbolem ? (czytanym alef zero z hebrajską literą alef i indeksem).
Pojęcie mocy zbioru opiera się na pojęciu równoliczności dwóch zbiorów: zbiory A i B są równoliczne, gdy istnieje bijekcja (funkcja różnowartościowa i „na”) między zbiorami A i B.
Obrazowo mówiąc, gdy każdy element zbioru A można połączyć w parę z dokładnie jednym elementem zbioru B i odwrotnie
Łączenie elementów w pary jest jedynym sposobem „porównania” zbiorów nieskończonych, nie można – tak jak dla zbiorów skończonych – policzyć elementów obu zbiorów.
Zbiory mają tę samą moc wtedy i tylko wtedy, gdy są równoliczne.
Mocą zbioru skończonego jest liczbą jego elementów: dla zbioru n-elementowego jest to liczba naturalna n.
Tym samym liczby naturalne wraz z zerem są skończonymi liczbami kardynalnymi. Moce zbiorów nieskończonych są nieskończonymi liczbami kardynalnymi.
Georg Cantor, twórca teorii mnogości, określał moc zbioru jako tę własność, którą otrzymamy abstrahując od charakteru elementów zbioru i ich wzajemnych relacji takich, jak np. uporządkowanie.
|
Irbisolu, przeczytaj ze zrozumieniem wytłuszczony tekst, będący matematyczną blokadą dla prawa Irbisa, które ty, jako JEDYNY ziemianin zaakceptowałeś bez oporów.
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
Na mocy cytatu wyżej znaczenie równoważności w KRZ jest FUNDAMENTALNIE inne, takie:
Prawo Głupca
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 oznacza równoliczność zbiorów.
Innymi słowy:
Zbiory p i q mają tą samą moc.
To czerwone wyróżnione zdanie wyklucza pojęcie „równoliczności zbiorów” z logiki matematycznej, bowiem logika matematyczna nie jest w stanie liczyć ile elementów ma skończony zbiór A a ile skończony zbiór B
Mówiąc obrazowo: „równoliczność zbiorów” to idiotyzm w logice matematycznej, bowiem logika matematyczna absolutnie się tym nie zajmuje.
Irbisolu,
Czy już rozumiesz dlaczego autor malunku z Wikipedii nie miał prawa odkryć prawa Irbisa?
P.S.
Pojęcie mocy zbioru potrzebne jest idiotom.
Dowód:
Mamy dwa zbiory:
p=[mydło, powidło]
q=[miłość, krasnoludek]
Po co komu (z wyjątkiem idioty) wiedza, iż zbiory p i q są równoliczne, bo mają po dwa elementy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:14, 27 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:52, 27 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:31, 27 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#637889
Kiedy Irbisol zrozumie, że akceptując prawo Irbisa automatycznie obalił totalnie cały KRZ?
Irbisol napisał: | Wyżej ci opisałem, jak zaprzeczasz sam sobie. Najpierw ten temat skończ, zamiast spierdalać w poboczne. |
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Nie zaprzeczam sam sobie, bo od 16 lat wiem, że żaden ziemski matematyk nie utożsamia równoważności prawdziwej p<=>q=1 z tożsamością zbiorów p=q.
Ani w Wikipedii, ani też w jakimkolwiek podręczniku matematyki nie znajdziesz pojęcia równoważności p<=>q jako definicji tożsamości zbiorów/pojęć p=q
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Najpierw znajdź mi prawo Irbisa gdziekolwiek w Wikipedii a dopiero po tym fakcie mów, że autor malunku z Wikipedii je znał.
Nie znał!
Dlatego nie miał szans na obalenie KRZ.
Natomiast Ty irbisolu, akceptując prawo Irbisa bez zastrzeżeń, automatycznie obaliłeś totalnie cały KRZ - czekam kiedy ten fakt zrozumiesz?
Twardy dowód Irbisolu iż jesteś JEDYNYM ziemianinem który zaakceptował prawo Irbisa.
Klikam na googlach:
„definicja tożsamości zbiorów”
Wyników 15
… tyle że wszystkie, co do jednego, prowadzą na śfinię.
Czy już rozumiesz dlaczego akceptując prawo Irbisa obaliłeś KRZ?
Obaj jesteśmy w oczach twardogłowych matematyków żywcem spaleni na stosie, czyli wykluczeni ze społeczności matematycznej, na mocy poniższego dogmatu.
Twierdzenia matematyczne uważane są za prawdziwe, ponieważ w niczyim interesie nie leży, by uważać je za fałszywe.
Autor: Monteskiusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:04, 27 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#637983
Irbisol napisał: | Stwierdzasz 2 sprzeczne kwestie:
- gdyby nie X, to Y
- ponieważ X, to Y |
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637401
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Obaliłby, gdyby znał prawo Irbisa, ale nie znał, zatem nie miał szans na obalenie.
Irbisolu, jesteśmy jak pierwsi chrześcijanie, tylko my znamy prawdę, prawo Irbisa, i musimy spowodować by ziemscy matematycy je poznali - to jest nasze zadanie, nie czas tu na spory.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 8:37, 28 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:21, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638011
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Obaliłby, gdyby znał prawo Irbisa, ale nie znał, zatem nie miał szans na obalenie. |
Napisałeś wcześniej, że obaliłby, gdyby nie podstawił. |
Wcześniej nie napisałem "obaliłby, gdyby nie podstawił", poniższy cytat jest pierwszym w którym zarzucasz mi sprzeczność w mojej wypowiedzi.
Udowodnij, że tak nie jest i znajdź mi cytat wcześniejszy w tej kwestii.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637401
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Obaliłby, gdyby znał prawo Irbisa, ale nie znał, zatem nie miał szans na obalenie.
Irbisolu, jesteśmy jak pierwsi chrześcijanie, tylko my znamy prawdę, prawo Irbisa, i musimy spowodować by ziemscy matematycy je poznali - to jest nasze zadanie, nie czas tu na spory.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:41, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638059
Wyjaśnienie wszystkich postów dotyczących wątpliwości Irbisola!
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638017
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Obaliłby, gdyby znał prawo Irbisa, ale nie znał, zatem nie miał szans na obalenie. |
Napisałeś wcześniej, że obaliłby, gdyby nie podstawił. |
Wcześniej nie napisałem "obaliłby, gdyby nie podstawił" |
gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.
Czyli gdyby nie podstawił, to obaliłby KRZ. Bo niepodstawienie spowodowałoby też wyjście na jaw prawa Irbisa.
Z kolei w związku z podstawieniem też KRZ jest obalone:
Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa
Więc kiedy to prawo wyskakuje? Gdy podstawi czy gdy nie podstawi? |
1. Zaczęło się od poniższego postu który przytaczam wraz z wyjaśnieniem
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637401
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Obaliłby, gdyby znał prawo Irbisa, ale nie znał, zatem nie miał szans na obalenie.
Irbisolu, jesteśmy jak pierwsi chrześcijanie, tylko my znamy prawdę, prawo Irbisa, i musimy spowodować by ziemscy matematycy je poznali - to jest nasze zadanie, nie czas tu na spory.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
2. Pierwszy fragment cytatu Irbisola z początku tego postu
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Czyli gdyby nie podstawił, to obaliłby KRZ. Bo niepodstawienie spowodowałoby też wyjście na jaw prawa Irbisa. |
Mój komentarz:
Bez znaczenia jest czy autor malunku w Wikipedii zrezygnowałby z tego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów: A*B = obszar fioletowy
i pozostawiłby tylko iloczyn logiczny zbiorów: A*B
Dlaczego jest bez znaczenia?
Bo nie zna prawa Irbisa!
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Prawo Irbisa to warunek konieczny ~> obalenia KRZ, ale autor wpisu w Wikipedii tego prawa nie zna, więc nie ma szans na obalenie KRZ
Co więcej!
Jesteś Irbisolu jedynym ziemianinem (oprócz mnie) który poznał i zaakceptował prawo Irbisa.
Dowód iż tak jest w istocie:
Klikam na googlach:
„definicja tożsamości zbiorów”
Wyników: 15
Tyle że wszystkie, co do jednego, prowadzą na śfinię do algebry Kubusia!
3. Drugi fragment cytatu Irbisola z początku tego postu.
Irbisol napisał: |
Z kolei w związku z podstawieniem też KRZ jest obalone:
Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa
Więc kiedy to prawo wyskakuje? Gdy podstawi czy gdy nie podstawi? |
Cytuję cały post z którego wyciąłeś mój cytat wyżej:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637549
rafal3006 napisał: |
Zauważmy, że gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa, Armagedon Nr. 1 Klasycznego Rachunku Zdań
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
A*B = A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B <=> A*B
cnd
Szerzej w tym temacie było w kilku ostatnich moich postach.
Uwagi do Irbisola:
Irbisolu, jesteś jedynym znanym mi matematykiem który rozumie i akceptuje prawo Irbisa, a zaakceptowałeś to prawo wyłącznie dlatego, że podlegasz pod algebrę Kubusia i nie masz żadnych szans by się od niej uwolnić … tylko póki co, o tym nie wiesz.
Jeszcze kliku podobnych tobie matematyków i cała KRZ legnie totalnie w gruzach.
Z faktu, że do tej pory nie doszło do Armagedonu KRZ, bo żaden ziemski matematyk (z wyjątkiem ciebie) nie ma pojęcia o prawie Irbisa nie wynika, że nie będzie go w przyszłości.
Co więcej!
Na podstawie malunku z Wikipedii można wygenerować kolejne Armagedony KRZ, które ty na 100% zrozumiesz, czyli weźmiesz je jako oczywistości na gruncie KRZ, tak jak połknąłeś prawo Irbisa.
Pytanie:
Czy chcesz poznać kolejne Armagedony KRZ na bazie malunku z Wikipedii? |
Mój komentarz:
Zdanie wytłuszczone pisałem tu z mojego punktu widzenia, czyli z punktu widzenia człowieka który od 15 lat doskonale zna prawo Irbisa!
Prawo Irbisa:
Dowolna równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
Wyjaśnienie tego faktu masz w uwagach do Irbisola.
Cytuję kluczowe zdanie z tych uwag:
rafal3006 napisał: |
Z faktu, że do tej pory nie doszło do Armagedonu KRZ, bo żaden ziemski matematyk (z wyjątkiem ciebie) nie ma pojęcia o prawie Irbisa nie wynika, że nie będzie go w przyszłości. |
Kluczowe ty pytanie do Irbisola:
Czy rozumiesz powyższe zdanie wypowiedziane przeze mnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:56, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638083
Irbisol napisał: | To, czy zna prawo Irbisa czy nie, nie ma znaczenia w kontekście twoich poprzednich wypowiedzi.
Zajmijmy się "wyskakiwaniem prawa Irbisa". Kiedy ono wyskakuje?
gdybyśmy odsłonili ewidentne podstawienie w Wikipedii:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
To natychmiast wyskakuje nam prawo Irbisa
Zatem wyskakuje owo prawo przy podstawieniu Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
TAK / NIE
?
Ale mamy też:
gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa.
Czyli wyskakuje owo prawo przy NIE podstawieniu Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
TAK / NIE
? |
Matematykowi z Wikipedii nie wyskakuje prawo Irbisa, bo nie zna tego prawa!
Z punktu widzenia człowieka który zna prawo Irbisa, odpowiedź jest:
2*TAK
Wychodzi mi Irbisolu, że nie rozumiesz zdań w j. polskim:
W pierwszym cytacie chodzi o to, że gdybyśmy odsłonili podstawienie:
A*B=fiolet
to natychmiast wyskakuje prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
W drugim cytacie chodzi o to że gdyby nie zastosował podstawienia:
A*B=fiolet
to w swoich zdaniach użyłby tylko A*B
Czyli znów wyskakuje nam prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
Przede wszystkim odpowiedz na kluczowe pytanie z postu wyżej
Cytuję kluczowe zdanie z tych uwag:
rafal3006 napisał: |
Z faktu, że do tej pory nie doszło do Armagedonu KRZ, bo żaden ziemski matematyk (z wyjątkiem ciebie) nie ma pojęcia o prawie Irbisa nie wynika, że nie będzie go w przyszłości. |
Kluczowe ty pytanie do Irbisola:
Czy rozumiesz powyższe zdanie wypowiedziane przeze mnie?
Jest kompletnie bez znaczenia czy rysujący malunek z Wikipedii widzi powyższą tożsamość:
A*B = fiolet
czy jej nie widzi.
Bez znaczenia jest dlatego, że nie ma pojęcia o prawie Irbisa, zatem nie ma szans na obalenie KRZ.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q =1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
Co z tego że matematyk z Wikipedii widzi zachodzące tu równoważności:
A*B<=>fiolet
A*B <=>A*B
fiolet <=> fiolet
Jak nie ma pojęcia iż powyższe równoważności definiują odpowiednie tożsamości zbiorów:
A*B=fiolet <=> (A*B<=>fiolet)
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
fiolet = fiolet <=> (fiolet <=>fiolet)
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 16:14, 28 Gru 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:00, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638107
Dowód "nie wprost" to pięta Achillesowa ziemskich matematyków!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | W pierwszym cytacie chodzi o to, że gdybyśmy odsłonili podstawienie:
A*B=fiolet
to natychmiast wyskakuje prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
W drugim cytacie chodzi o to że gdyby nie zastosował podstawienia:
A*B=fiolet
to w swoich zdaniach użyłby tylko A*B
Czyli znów wyskakuje nam prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B) |
Skoro w obu przypadkach wyskakuje to prawo, to po co rozróżniasz te przypadki pod tym względem?
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
Po co komu informacja o mruganiu oczami? |
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.
Z twojej wypowiedzi wynika, że matematycznie ma prawo istnieć jedna i tylko jedna metoda rozwiązywania równań liniowych, albo jeden i tylko jeden dowód twierdzenia Pitagorasa
etc
Z twojej wypowiedzi wynika, że może istnieć jeden i tylko jeden rodzaj matematycznego wnioskowania
... a o dowodach nie wprost słyszałeś?
Definicja dowodu „nie wprost” w algebrze Kubusia:
Dowód „nie wprost” w algebrze Kubusia to dowód warunku koniecznego ~> lub wystarczającego => (twierdzenie matematyczne „Jeśli p to q”) z wykorzystaniem praw logiki matematycznej (prawa Kubusia, prawa Tygryska, prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>, prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego) plus definicja kontrprzykładu.
Dowód "nie wprost" to pięta Achillesowa ziemskich matematyków!
Dowód:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość zdania A1 musimy udowodnić iż zbiór P8 jest podzbiorem => P2, co każdy matematyk bez trudu udowodni.
Każdy matematyk wie. że:
Jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający =>:
A1: p=>q
to w drugą stronę musi zachodzić warunek konieczny ~> inaczej matematyka leży gruzach, czyli mamy wyprowadzone prawo Tygryska.
Prawo Tygryska:
A1: p=>q = A3: q~>p
Podstawmy nasz przykład:
p=P8
q=P2
zatem dla naszego przykładu mamy:
Prawo Tygryska:
A1: P8=>P2 = A3: P2~>P8
... i tu ziemscy matematycy dają ciała, co do jednego - z wyjątkiem Macjana.
Dowód:
Wyłącznie Macjan potrafił wypowiedzieć zdanie A3 w formie zdania warunkowego, by było ono prawdziwe.
Innymi słowy Macjan zaakceptował takie zdanie prawdziwe:
A3.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Oczywistym jest, że na mocy prawa Tygryska nie musimy dowodzić prawdziwości zdania A3 bo ta prawdziwość wynika z prawa Tygryska.
Krótka piłka do ciebie Irbisolu:
Czy dorównasz Macjanowi i zaakceptujesz bez zastrzeżeń zarówno treść zdania A3 jak i jego dowód "nie wprost" przy pomocy prawa Tygryska?
TAK/NIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:02, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638125
Irbisol napisał: | Z mojej odpowiedzi nie wynika to, co sugerujesz.
Odpowiedz na pytanie. |
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638093
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: |
Dowód 1.
W pierwszym cytacie chodzi o to, że gdybyśmy odsłonili podstawienie:
A*B=fiolet
to natychmiast wyskakuje prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
Dowód 2.
W drugim cytacie chodzi o to że gdyby nie zastosował podstawienia:
A*B=fiolet
to w swoich zdaniach użyłby tylko A*B
Czyli znów wyskakuje nam prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B) |
Skoro w obu przypadkach wyskakuje to prawo, to po co rozróżniasz te przypadki pod tym względem?
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
Po co komu informacja o mruganiu oczami? |
Przedstawiłem ci dwa tożsame dowody:
Dowód 1 i Dowód 2
Prowadzące dokładnie do tego samego wniosku, czyli do prawa Irbisa.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
Czy akceptujesz fakt iż te dowody są tożsame?
Jeśli nie to obal tożsamość tych dowodów!
Czy rozumiesz co to są matematyczne dowody tożsame?
Jeśli nie to popatrz sobie ile jest tożsamych dowodów twierdzenia Pitagorasa tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:26, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638141
Irbisol napisał: | Nie pytałem o dowody nie-wprost.
Zaraz znowu zapomnisz, o czym jest mowa. O ile już nie zapomniałeś. |
Mowa jest o dowodach 1 i 2.
Jeśli o czym innym to powiedz o czym?
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638125
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Z mojej odpowiedzi nie wynika to, co sugerujesz.
Odpowiedz na pytanie. |
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638093
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: |
Dowód 1.
W pierwszym cytacie chodzi o to, że gdybyśmy odsłonili podstawienie:
A*B=fiolet
to natychmiast wyskakuje prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
Dowód 2.
W drugim cytacie chodzi o to że gdyby nie zastosował podstawienia:
A*B=fiolet
to w swoich zdaniach użyłby tylko A*B
Czyli znów wyskakuje nam prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B) |
Skoro w obu przypadkach wyskakuje to prawo, to po co rozróżniasz te przypadki pod tym względem?
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
Po co komu informacja o mruganiu oczami? |
Przedstawiłem ci dwa tożsame dowody:
Dowód 1 i Dowód 2
Prowadzące dokładnie do tego samego wniosku, czyli do prawa Irbisa.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie)
Czy akceptujesz fakt iż te dowody są tożsame?
Jeśli nie to obal tożsamość tych dowodów!
Czy rozumiesz co to są matematyczne dowody tożsame?
Jeśli nie to popatrz sobie ile jest tożsamych dowodów twierdzenia Pitagorasa tu:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Powtórzę pytanie:
Czy akceptujesz fakt iż te dowody 1 i 2 są tożsame?
Jeśli nie to obal tożsamość tych dowodów!
Irbisolu, parafrazując to co napisałeś:
Skoro mamy dowód A twierdzenia Pitagorasa, to po co wymyślać dowód B?
Irbisol:
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
"Dostaniesz wpierdol" = czyli w obu przypadkach twierdzenie Pitagorasa jest udowodnione.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:30, 28 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:28, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638145
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Nie pytałem o dowody nie-wprost.
Zaraz znowu zapomnisz, o czym jest mowa. O ile już nie zapomniałeś. |
Mowa jest o dowodach 1 i 2.
Jeśli o czym innym to powiedz o czym? |
Nie - mowa nie jest o dowodach 1 i 2.
Nie wpieprzaj tematów pobocznych, to będziesz wiedział, o czym jest mowa. |
Informuję teraz wszystkich widzów, że Irbisol do końca świata nie powie jasno i klarownie o co mu chodzi - po prostu znam go na wylot.
Teraz do końca świata i jeden dzień dłużej będzie powtarzał w koło Macieju:
Nie wpieprzaj tematów pobocznych, to będziesz wiedział, o czym jest mowa.
Moja odpowiedź:
Nie wiem o co ci chodzi Irbisolu, bo na wszystkie twe wątpliwości odpowiedziałem jasno i klarownie.
Jeśli czegoś nie rozumiesz to napisz czego nie rozumiesz.
Jeśli na coś twoim zdaniem nie odpowiedziałem to napisz jasno i klarownie na co - bo pewne jest że żaden czytelnik nie wie o ci teraz chodzi, włącznie ze mną.
P.S.
Raz mogę spróbować.
Irbisolu, czy chodzi ci o to?
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1400.html#638093
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: |
Dowód 1.
W pierwszym cytacie chodzi o to, że gdybyśmy odsłonili podstawienie:
A*B=fiolet
to natychmiast wyskakuje prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B)
Dowód 2.
W drugim cytacie chodzi o to że gdyby nie zastosował podstawienia:
A*B=fiolet
to w swoich zdaniach użyłby tylko A*B
Czyli znów wyskakuje nam prawo Irbisa:
A*B=A*B <=> (A*B<=>A*B) |
Skoro w obu przypadkach wyskakuje to prawo, to po co rozróżniasz te przypadki pod tym względem?
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
Po co komu informacja o mruganiu oczami? |
Irbisolu, parafrazując to co napisałeś:
Skoro mamy dowód A twierdzenia Pitagorasa, to po co wymyślać dowód B?
Irbisol:
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
"Dostaniesz wpierdol" oznacza tu, że w obu przypadkach twierdzenie Pitagorasa jest udowodnione.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:39, 28 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:15, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638213
Równoważność, czyli największa tragedia w logice matematycznej ziemian!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Skoro w obu przypadkach wyskakuje to prawo, to po co rozróżniasz te przypadki pod tym względem?
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
Po co komu informacja o mruganiu oczami? |
Irbisolu, parafrazując to co napisałeś:
Skoro mamy dowód A twierdzenia Pitagorasa, to po co wymyślać dowód B? |
Bo ten dowód może być przydatny do czegoś innego.
Analogii tu nie ma - bo informacja, że wpierdol jest w drugim przypadku też jest przydatna. Jednakże rozróżnienie przypadków nie jest przydatne.
Stąd pytanie, po co to robisz, skoro jest to niezależna zmienna. |
Nigdy nie znałem żadnego z dowodów Pitagorasa a w szkole podstawowej byłem w tym bardzo dobry … mimo że nie znałem dowodu.
Jaka niezależna zmienna?!
Czy iloczyn logiczny A*B to zmienna niezależna od zmiennej „fiolet”?
NIE!
Matematyka wygląda tu tak:
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie).
Na mocy prawa Irbisa mamy:
A*B = „fiolet”
W jaki sposób zmienna binarna „A*B” jest tu zmienną niezależną od zmiennej binarnej „fiolet”?
Czy już widzisz Irbisolu swój błąd?
Równoważność, czyli największa tragedia w logice matematycznej ziemian!
Definicja formalna równoważności {p,q} znana wszystkim ludziom jest taka:
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q)=1*1=1
Gdzie:
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zajścia q
RA1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q)=1*1=1
Zdania składowe A1 i B1 to:
A1: p=>q =~p+q =1 - wtedy i tylko wtedy zajście p jest wystarczające => dla zajścia q
##
B1: p~>q = p+~q=1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest konieczne ~> dla zajścia q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Dowód, iż jest to definicja powszechnie znana i używana przez wszystkich ludzi (nie tylko przez matematyków).
Klikamy na googlach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 600
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie).
Na mocy prawa Irbisa równoważność RA1B1 w zapisach aktualnych {p,p} możemy zapisać tak:
RA1B1’: p<=>p = (A1: p=>p)*(B1: p~>p) =1*1 =1
bo:
A1: p=>p =~p+p =1 - bo każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
##
B1: p~>p = p+~p =1 - bo każdy zbiór jest nadzbiorem ~> siebie samego
Gdzie:
## - różne na mocy definicji podzbioru => i nadzbioru ~>
Zauważmy, że w spójnikach „i”(*) i „lub”(+) zachodzi to tożsamość:
A1: ~p+p = B1: p+~p
ale na poziomie zapisów formalnych {p,q} warunku wystarczającego => i koniecznego ~> ta tożsamość już nie zachodzi bo:
A1: p=>q = ~p+q ## B1: p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Skorzystajmy w równoważności RA1B1 z prawa Tygryska dla B1:
B1: p~>q = B3: q=>p
Gdzie:
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
Stąd mamy równoważność tożsamą na poziomie formalnym {p,q}:
RA1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p)=1*1=1
Zdania składowe A1 i B3 to:
A1: p=>q =~p+q =1 - wtedy i tylko wtedy zajście p jest wystarczające => dla zajścia q
##
B3: q=>p = ~q+p =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zajście q jest wystarczające => dla zajścia q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Gdzie:
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
Skorzystajmy z prawa Irbisa dla RA1B3:
Prawo Irbisa:
Każde równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów p=q (i odwrotnie).
Na mocy prawa Irbisa równoważność RA1B3 dla zmiennych aktualnych {p,p} możemy zapisać tak:
RA1B3’: p<=>p = (A1’: p=>p)*(B3’: p=>p)=1*1=1
Zdania składowe A1’ i B3’ to:
A1’: p=>p = ~p+p =1 - bo każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
##
B3’: p=>p =~p+p =1 - bo każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Dlaczego tu w miejsce znaku różne na mocy definicji ## nie wolno nam podstawić znaku tożsamości logicznej [=]?
W zapisie formalnym {p,q} mamy:
A1: p=>q = ~p+q ## B3: q=>p =~q+p
Natomiast na mocy prawa Irbisa (p=q) w zapisie aktualnym {p,p} mamy:
A1’: p=>p = ~p+p ## B3’: p=>p =~p+p
Gdzie:
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
Dlaczego w przypadku A1’ i B3’ nie wolno nam postawić znaku tożsamości, przecież pozornie wygląda na to że możemy.
Odpowiadam:
Między A1’ i B1’ nie wolno postawić znaku tożsamości = w miejsce znaku różne na mocy definicji ## bo popełnimy wówczas błąd podstawienia w odniesieniu do zapisu formalnego {p,q}
Doskonale to widać porównując B3 i B3’
Podpowiedź:
W logice matematycznej zachodzi tożsamość wektorów (=> albo ~>) wtedy i tylko wtedy gdy na podstawach i strzałkach wektorów mamy te same zmienne binarne.
W przypadku B3 i B3’ doskonale widać, że tak nie jest.
Innymi słowy:
Jeśli między A1’ i B3’ postawimy znak tożsamości = to popełnimy błąd podstawienia w B3’ w stosunku do zapisu formalnego B3.
cnd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:33, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638265
Jedyna poprawna definicja zmiennej binarnej!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Skoro w obu przypadkach wyskakuje to prawo, to po co rozróżniasz te przypadki pod tym względem?
To trochę jak "gdy zamrugasz oczami, dostaniesz wpierdol", ale "gdy NIE zamrugasz oczami - też dostaniesz wpierdol".
Po co komu informacja o mruganiu oczami? |
Irbisolu, parafrazując to co napisałeś:
Skoro mamy dowód A twierdzenia Pitagorasa, to po co wymyślać dowód B? |
Bo ten dowód może być przydatny do czegoś innego.
Analogii tu nie ma - bo informacja, że wpierdol jest w drugim przypadku też jest przydatna. Jednakże rozróżnienie przypadków nie jest przydatne.
Stąd pytanie, po co to robisz, skoro jest to niezależna zmienna. |
Jaka niezależna zmienna?!
Czy iloczyn logiczny A*B to zmienna niezależna od zmiennej „fiolet”?
NIE! |
Oczywiście, że nie. Bo co innego jest tu niezależną zmienną.
Aż niemożliwe się wydaje, że nie rozumiesz tak prostego przypadku.
Ty prawdopodobnie już teraz nie masz pojęcia, o czym jest mowa. |
Najpierw ustalmy wspólną definicję zmiennej binarnej niezależnej, w algebrze Kubusia jest taka.
Definicja zmiennej binarnej:
Zmienna binarna to zmienna mogąca przyjąć w osi czasu tylko i wyłącznie dwie wartości logiczne 0 albo 1.
Definicja zmiennej binarnej niezależnej:
Zmienna binarna niezależna to zmienna po stronie wejścia układu cyfrowego mogąca przyjąć każdą z wartości logicznych 0 albo 1
Czy zgadzasz się na tą definicję?
Czy chcesz bym ci te definicje wyjaśnił na prostym przykładzie np. na przykładzie równoważności Pitagorasa?
Jeśli masz konkurencyjną definicję niezależnej zmiennej binarnej w logice matematycznej - to ją podaj.
Teraz uważaj Irbisolu.
Klikam na googlach:
"definicja zmiennej binarnej"
Wyników: 50
Tyle że wszystkie linki, co do sztuki, prowadzą na śfinię
Czy nadal twierdzisz że AK to jest to samo co KRZ?
Oczywiście na haśle:
„definicja zmiennej”
mamy już 3060 wyników
… a przecież zmienna algebraiczna (układ Kartezjański) to fundamentalnie co innego niż zmienna binarna (wykresy czasowe - patrz definicja zmiennej binarnej w AK wyżej)
Trochę lepiej jest na haśle:
"zmienna binarna" w technice cyfrowej
Tu znalazłem np to:
[link widoczny dla zalogowanych]
Logika binarna zajmuje się zmiennymi binarnymi i operacjami logicznymi.
... ale definicji zmiennej binarnej jak w algebrze Kubusia nigdzie nie ma ... z wyjątkiem katalogów układów cyfrowych, gdzie oczywiście nie ma śladu układu Kartezjańskiego czy też liczenia elementów (liczby kardynalne) - tu królują wykresy czasowe.
W technice cyfrowej, w technice bramek logicznych definiowanych przez 16 spójników logicznych których znaczenia ziemianie nie znają, odpowiednikiem układu Kartezjańskiego są wykresy czasowe!
P.S.
Układ Kartezjański od razu możesz sobie wyrzucić do kosza na śmieci, on NIE OBOWIĄZUJE w logice matematycznej.
Do kosza na śmieci możesz sobie też wyrzucić definicję równoważności p<=>q rozumianą jako równoliczność zbiorów p i q - czyli te wszystkie pierdolnięte liczby kardynalne.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Moc zbioru
Moc zbioru, liczba kardynalna – uogólnienie pojęcia liczebności zbioru na dowolne zbiory, także nieskończone[1]. Moc zbioru liczb naturalnych oznacza się symbolem ? (czytanym alef zero z hebrajską literą alef i indeksem).
Pojęcie mocy zbioru opiera się na pojęciu równoliczności dwóch zbiorów: zbiory A i B są równoliczne, gdy istnieje bijekcja (funkcja różnowartościowa i „na”) między zbiorami A i B.
Obrazowo mówiąc, gdy każdy element zbioru A można połączyć w parę z dokładnie jednym elementem zbioru B i odwrotnie
Łączenie elementów w pary jest jedynym sposobem „porównania” zbiorów nieskończonych, nie można – tak jak dla zbiorów skończonych – policzyć elementów obu zbiorów.
Zbiory mają tę samą moc wtedy i tylko wtedy, gdy są równoliczne.
Mocą zbioru skończonego jest liczbą jego elementów: dla zbioru n-elementowego jest to liczba naturalna n.
Tym samym liczby naturalne wraz z zerem są skończonymi liczbami kardynalnymi. Moce zbiorów nieskończonych są nieskończonymi liczbami kardynalnymi.
Georg Cantor, twórca teorii mnogości, określał moc zbioru jako tę własność, którą otrzymamy abstrahując od charakteru elementów zbioru i ich wzajemnych relacji takich, jak np. uporządkowanie.
|
Te czerwone zdania to nie jest logika matematyczna, one nigdy nawet nie leżały obok logiki matematycznej.
Logika matematyczna ma gówno wspólnego z liczeniem jakichkolwiek elementów w zbiorze, bo jak to zrobisz mając do dyspozycji spójniki "i"(*) i "lub"(+).
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 23:38, 28 Gru 2021, w całości zmieniany 11 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:58, 29 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638281
Kwantyfikatory w logice matematycznej są zbędne, zaś ziemski kwantyfikator duży to czysto matematyczny fałsz!
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Kwantyfikator – termin przyjęty w matematyce i logice matematycznej na oznaczenie zwrotów: dla każdego, istnieje takie i im pokrewnych, a także odpowiadającym im symbolom wiążącym zmienne w formułach. Są podstawowym elementem w rozwoju logiki pierwszego rzędu.
Kwantyfikatory odgrywają ważną rolę w formułowaniu twierdzeń i definicji matematycznych.
Zmienne związane:
Zmienna występująca przy znaku kwantyfikatora nazywa się zmienną związaną danym kwantyfikatorem. Natomiast zmienna występująca w wyrażeniu matematycznym, która nie jest związana żadnym kwantyfikatorem, ani nie ma wartości ustalonej we wcześniejszym rozumowaniu, nazywa się zmienną wolną. Wyrażenie następujące po kwantyfikatorze, objęte tym kwantyfikatorem, nazywa się zasięgiem kwantyfikatora.
Stosując kwantyfikator do formy zdaniowej, otrzymuje się nową formę zdaniową lub zdanie. Działanie to, zwane kwantyfikowaniem, jest funkcją jednoargumentową określoną w zbiorze form zdaniowych, której wartościami są zdania lub formy zdaniowe.
Kwantyfikatory przekształcają formy zdaniowe jednej zmiennej w zdania prawdziwe lub fałszywe. Kwantyfikując formę zdaniową mającą więcej niż jedną zmienną wolną, otrzymuje się nową formę zdaniową. |
Zmienne wolne i związane występują w implikacji prostej p|=>q, implikacji odwrotnej p|~>q i w chaosie p|~~>q.
W równoważności p<=>q oraz w spójniku „albo”($) występują wyłącznie zmienne związane, czyli brak tu zmiennych wolnych.
Oczywiście zmienne związane i zmienne wolne w AK też mają fundamentalnie inne definicje, ale to temat na oddzielny post.
W algebrze Kubusia nie ma pojęcia kwantyfikator, bowiem to pojęcie jest w logice matematycznej zbędne i wybitnie szkodliwe - jednym słowem jest matematycznie do dupy!
Dlaczego nie ma?
Bo nie da się kwantyfikatorem, ani małym \/ ani dużym /\ opisać warunku koniecznego ~>.
Poza tym kwantyfikator duży w rozumieniu ziemskich matematyków to błąd czysto matematyczny!
Dlaczego u ziemian kwantyfikator duży /\ to błąd czysto matematyczny?
Pokazuję i objaśniam:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638107
rafal3006 napisał: | Dowód "nie wprost" to pięta Achillesowa ziemskich matematyków!
Rozważmy takie twierdzenie matematyczne:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość zdania A1 musimy udowodnić iż zbiór P8 jest podzbiorem => P2, co każdy matematyk bez trudu udowodni.
Każdy matematyk wie. że:
Jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający =>:
A1: p=>q
to w drugą stronę musi zachodzić warunek konieczny ~> inaczej matematyka leży gruzach, czyli mamy wyprowadzone prawo Tygryska.
Prawo Tygryska:
A1: p=>q = A3: q~>p
Podstawmy nasz przykład:
p=P8
q=P2
zatem dla naszego przykładu mamy:
Prawo Tygryska:
A1: P8=>P2 = A3: P2~>P8
... i tu ziemscy matematycy dają ciała, co do jednego - z wyjątkiem Macjana.
Dowód:
Wyłącznie Macjan potrafił wypowiedzieć zdanie A3 w formie zdania warunkowego, by było ono prawdziwe.
Innymi słowy Macjan zaakceptował takie zdanie prawdziwe:
A3.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Oczywistym jest, że na mocy prawa Tygryska nie musimy dowodzić prawdziwości zdania A3 bo ta prawdziwość wynika z prawa Tygryska.
Krótka piłka do ciebie Irbisolu:
Czy dorównasz Macjanowi i zaakceptujesz bez zastrzeżeń zarówno treść zdania A3 jak i jego dowód "nie wprost" przy pomocy prawa Tygryska?
TAK/NIE |
Dlaczego kwantyfikator duży w matematyce ziemian do bani?
W algebrze Kubusia zdanie A1 możemy zapisać kwantyfikatorem dużym, ale fundamentalnie inaczej rozumianym niż to jest w matematyce ziemian.
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wniosek:
Aby udowodnić prawdziwość zdania A1 musimy udowodnić iż zbiór P8 jest podzbiorem => P2, co każdy matematyk bez trudu udowodni.
To samo zdanie zapisane kwantyfikatorem dużym w AK możemy zapisać tak:
/\x P8(x)=>P2(x)
Czytamy:
Dla każdego x, jeśli dowolna liczba naturalna należy do zbioru P8(x) to na 100% => należy do zbioru P2(x)
Innymi słowy:
Wylosowanie dowolnej liczny ze zbioru P8(x) daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba należy do zbioru P2(x)
W AK zachodzi tożsamość pojęć:
Kwantyfikator duży o definicji w AK = warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Kwantyfikator duży u ziemian znaczy fundamentalnie co innego!
Ziemski kwantyfikator duży dla zdania A1 po stronie poprzednika zamiast poprawnie matematycznie operować wyłącznie na zbiorze P8=[8,16,24..] operuje na dziedzinie liczb naturalnych LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..], skutkiem czego nie widzi iż aby udowodnić prawdziwość zdania A1 wystarczy udowodnić banał, iż zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Zauważmy, że kwantyfikator duży /\, nawet ten poprawnie rozumiany z algebry Kubusia jest matematycznie bezużyteczny, bo nie da się udowodnić przy jego pomocy iż zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..].
Dlaczego się nie da?
Nie jest możliwe przeiterowanie zbioru nieskończonego P8=[8,16,24..] po jego elementach nawet w czasie nieskończenie długim.
cnd
Ziemski kwantyfikator duży generuje potwornie śmierdzące gówna już na poziomie przedszkola.
Dowód:
Irbisol, gościnny wykładowca KRZ pragnie uczyć KRZ-tu dzieciaków w przedszkolu wypowiadając zdanie.
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Irbisol:
Powiedzcie mi dzieci czy to zdanie jest prawdziwe dla pieska (w logice uwzględnimy wyłącznie zwierzaki zdrowe, inaczej nie ma żadnej logiki - gwarancji matematycznej)?
Jaś (lat 5):
Tak, bo każdy pies ma cztery łapy.
Bycie psem daje nam gwarancję matematyczną => iż mamy cztery łapy
Irbisol:
Jasiu, a czy to zdanie jest prawdziwe dla słonia, kury, węża i wieloryba?
Jaś:
Oczywiście że nie jest prawdziwe bo to zdanie po stronie poprzednika dotyczy tylko i wyłącznie psa
Irbisol:
Nie masz racji Jasiu, cudowna matematyka zwana Klasycznym Rachunkiem Zdań którą reprezentuję mówi nam, że to zdanie jest prawdziwe dla wszystkich zwierząt nie będących psami, czyli także dla słonia, kury, węża, wieloryba … a nawet dla pchły
Zdenerwowana pani przedszkolaka:
Panie Irbisolu, proszę natychmiast wynosić się z mojego przedszkola z tą swoją „cudowną” matematyką, nie życzę sobie by robił pan szambo z mózgów moich dzieci!
Dlaczego oba kwantyfikatory duży i mały są w logice ziemian do bani?
Bo nie da się przy ich pomocy zapisać warunku koniecznego ~> czyli nie da się matematycznie opisać zdania A3.
A3.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 2 jest warunkiem koniecznym ~> dla jej podzielności przez 8 bo zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..]
Tu nie ma szans ani kwantyfikator duży (nawet ten poprawnie rozumiany z AK), ani tez kwantyfikator mały - warunku koniecznego nie da się w żaden sposób w/w kwantyfikatorami opisać.
Po co ziemskim matematykom kwantyfikatory?
Tajemnicę po co matematykom kwantyfikatory zdradził mi wykładowca logiki matematycznej Volrath już w roku 2008, kiedy algebra Kubusia była niemowlęciem
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-100.html#72064
Wysłany: Śro 13:51, 10 Gru 2008
volrath napisał: | W sumie to ciekawy problem - poprawne skonstruowanie logiki trójwartościowej tak, by nie potrzeba było rachunku predykatów do przetwarzania zdań "istnieje" i "dla każdego" oraz zawierał trzy wartości "prawda" = twarda prawda, "fałsz" = twardy fałsz i "może" = miękki fałsz/prawda.
Ludzie na co dzień przetwarzają zdania typu "istnieje X" i "dla każdego ze zbioru Y zachodzi Z". I część tych zdań nie mieści się w logice podstawowej (wymaga rachunku predykatów) - a może powinna. |
Do wysadzenia w kosmos ziemskiego kwantyfikatora dużego (fałszywie matematycznie rozumianego) i małego jako matematycznie zbędnych w matematyce ziemian nie jest potrzebna logika trójwartościowa - załatwia to logika dwuwartościowa, algebra Kubusia, czego dowód w niniejszym poście!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:59, 29 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:04, 30 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638315
Irbisol napisał: | Nic nie będę ustalał.
Odpowiedz na pytanie. |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Nic nie będę ustalał.
Odpowiedz na pytanie. |
Nie wiem o jakie pytanie ci chodzi, bo na wszystkie ci odpowiedziałem jasno i klarownie.
Czy możesz napisać na jakie twoje pytanie twoim zdaniem nie odpowiedziałem? |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Odpowiedziałeś fałszywą analogią. |
Analogia jest bardzo dobra, tu jest link do kluczowego postu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638141
Zarzuciłeś mi że moje dwie wypowiedzi 1 i 2 są wzajemnie sprzeczne.
Ja ci udowodniłem dowodem 1 i 2 że nie ma tu mowy o żadnej sprzeczności.
Jaki masz problem z obaleniem dowolnego z moich dowodów - bo jak do tej pory nawet ich nie tyknąłeś
Dopóki nie wypowiesz się w temacie mojego dowodu 1 i tożsamego z nim dowodu 2, nie widzę sensu dalszej dyskusji, bo będziesz w nieskończoność pisał:
Odpowiedz na temat.
Ja się pytam na jaki temat, ty odpowiesz:
Odpowiedz na temat
Jaki jest sens takiej dyskusji?
Żaden! |
Irbisol napisał: | Wcale nie twierdziłem, że to jest sprzeczne.
Totalnie nie rozumiesz, co czytasz. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:05, 30 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638665
Dlaczego żaden ziemski matematyk nie widzi obalenia KRZ w podpisie malunku z Wikipedii?
Irbisol napisał: | Wcale nie twierdziłem, że to jest sprzeczne.
Totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
|
Myślę, że należy rozstrzygnąć kto tu czego nie rozumie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przetłumaczone przez Google:
3.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.
Zacznijmy od tego twojego postu, bo tu zaczyna się twoje niezrozumienie tego co piszę:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637401
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Tak, obalone ale z tylko i wyłącznie z punktu widzenia człowieka który zna i akceptuje prawo Irbisa.
Teraz uważaj Irbisolu:
Na dzień dzisiejszy zaledwie dwóch ludzi na ziemi zna i akceptuje prawo Irbisa, to Rafal3006 i Irbisol.
Mam nadzieję, że pomożesz mi przekonać pozostałych ziemskich matematyków do prawa Irbisa, a wtedy bezdyskusyjnie dojdzie do Armagedonu KRZ.
Mam nadzieję, że z tym faktem się zgadzasz.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Dla powyższego malunku prawo Irbisa zapisujemy tak:
A*B=A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B<=>A*B
Środek to powszechnie znana definicja równoważności p<=>q:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru A*B jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) to tego, by ten element należał do zbioru A*B
Ta wersja definicji równoważności jest doskonale znana wszystkim ludziom (nie tylko matematykom).
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100
Zdania cząstkowe równoważności A*B<=>A*B to:
Definicja warunku wystarczającego => w rachunku zero-jedynkowym:
A1: p=>q = ~p+q
##
Definicja warunku koniecznego ~> w rachunku zero-jedynkowym:
B1: p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q musi być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
Podsumowanie:
Oczywistym jest że każdy ziemski matematyk rozumie dokonane tu podstawienie:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
… a mimo to nie widzi obalenia KRZ!
Nie widzi dlatego, że nie zna prawa Irbisa!
Irbisolu, czy zgadzasz się na podsumowanie?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 23:34, 30 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:03, 31 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638731
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Znowu powtarzasz to samo, ale w temacie nic nie piszesz |
Przecież to jest temat główny, napisałem ci jak należy rozumieć moją wypowiedź - nie znam innego tematu.
Czy możesz napisać o jaki temat ci chodzi, tylko bez powtarzania w koło Macieju "piszesz nie na temat" |
Irbisol napisał: | Mogę, ale nie chcę. Moim celem jest, byś się nauczył, że pierdolenie nie na temat nic nie daje.
A ty - swoim zwyczajem - nagle przerywasz dyskusję na jakiś temat i piszesz o czymś obok.
Jak nie będziesz przerywał, to będziesz wiedział, jaki jest temat. |
Nie mam zamiaru zgadywać gdzie przerwałem dyskusję i piszę nie na temat, bo zawsze piszę na temat.
Oczywistym jest, że odpowiadam ci na gruncie algebry Kubusia o której sam napisałeś.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1350.html#636765
Irbisol napisał: | Nie ja się zgadzam z AK, lecz po prostu nic nowego nie wymyśliłeś.
|
Skoro to jest to samo, to moje odpowiedzi na 100% są na temat.
Irbisolu, ty po prostu uciekasz przed najważniejszym w tym temacie pytaniem do ciebie.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1425.html#638665
rafal3006 napisał: | Dlaczego żaden ziemski matematyk nie widzi obalenia KRZ w podpisie malunku z Wikipedii?
Irbisol napisał: | Wcale nie twierdziłem, że to jest sprzeczne.
Totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
|
Myślę, że należy rozstrzygnąć kto tu czego nie rozumie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przetłumaczone przez Google:
3.
Bycie w A i bycie w B jest konieczne i wystarczające, aby znaleźć się w fioletowym obszarze.
Zacznijmy od tego twojego postu, bo tu zaczyna się twoje niezrozumienie tego co piszę:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1375.html#637401
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisolu, udowodniłem ci wyżej, że gdyby pseudo-matematyk nie zastosował tu oczywistego podstawienia:
Iloczyn logiczny zbiorów A i B: A*B = obszar fioletowy
to bezdyskusyjnie obaliłby Klasyczny Rachunek Zdań bo wyszłoby na jaw prawo Irbisa. |
Ale on tego nie podstawił.
Iloczyn zbiorów A i B to A ∩ B, a nie A * B.
Czyli co - KRZ obalone? |
Tak, obalone ale z tylko i wyłącznie z punktu widzenia człowieka który zna i akceptuje prawo Irbisa.
Teraz uważaj Irbisolu:
Na dzień dzisiejszy zaledwie dwóch ludzi na ziemi zna i akceptuje prawo Irbisa, to Rafal3006 i Irbisol.
Mam nadzieję, że pomożesz mi przekonać pozostałych ziemskich matematyków do prawa Irbisa, a wtedy bezdyskusyjnie dojdzie do Armagedonu KRZ.
Mam nadzieję, że z tym faktem się zgadzasz.
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Dla powyższego malunku prawo Irbisa zapisujemy tak:
A*B=A*B <=> (A1: A*B=>A*B)*(B1: A*B~>A*B) = A*B<=>A*B
Środek to powszechnie znana definicja równoważności p<=>q:
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru A*B jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) to tego, by ten element należał do zbioru A*B
Ta wersja definicji równoważności jest doskonale znana wszystkim ludziom (nie tylko matematykom).
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 7 930
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: 15 400
„potrzeba i wystarczy”
Wyników: 49 100
Podsumowanie:
Oczywistym jest że każdy ziemski matematyk rozumie dokonane tu podstawienie:
Iloczyn logiczny zbiorów A*B = obszar fioletowy
… a mimo to nie widzi obalenia KRZ!
Nie widzi dlatego, że nie zna prawa Irbisa!
Irbisolu, czy zgadzasz się na podsumowanie?
|
Cóż, w takim razie dziękuję za dyskusję.
Byłeś bezcennym katalizatorem dla mojego małego rozumku, bowiem usiłując ci wytłumaczyć o co chodzi w algebrze Kubusia zmuszałeś mnie zawsze do schodzenia na poziom 5-cio latka.
Przykro mi, że odchodzisz w kluczowym momencie, gdzie sam zrozumiałeś i zaakceptowałeś piękno algebry Kubusia w postaci Kubusiowego dekalogu.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1350.html#636765
Irbisol napisał: | Nie ja się zgadzam z AK, lecz po prostu nic nowego nie wymyśliłeś.
|
Dzięki Irbisolu, że zrozumiałeś dekalog Kubusia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:59, 31 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1450.html#638823
Irbisol napisał: | Nie to nie.
Spierdalaczom nigdy nie ustępuję. Zostałeś zaorany i pierdolisz nie na temat |
Biorę wszystkich za świadków, że spierdaleczem jest tu Irbisol bo na wszystkie jego pytania odpowiedziałem.
Ja nie wiem o co mu chodzi, pewnie żaden z czytelników też nie wie.
Więc kto tu jest spierdalaczem?
P.S.
To jest klasyka "dyskusji" w wykonaniu Irbisola, już to przerabiałem w przeszłości.
Irbisol będzie teraz w koło Macieju powtarzał:
"Zostałeś zaorany i pierdolisz nie na temat"
... ale udowodnić gdzie i dlaczego zostałem zaorany nigdy nie napisze, bo doskonale wie że to nieprawda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:21, 31 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1450.html#638845
Dlaczego Irbisol, zrozumiawszy wewnętrzną sprzeczność KRZ nie chce tego potwierdzić publicznie?
... o to trzeba zapytać Irbisola.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Nie to nie.
Spierdalaczom nigdy nie ustępuję. Zostałeś zaorany i pierdolisz nie na temat |
Biorę wszystkich za świadków, że spierdaleczem jest tu Irbisol bo na wszystkie jego pytania odpowiedziałem. |
Nawet nie wiesz, jakie było pytanie. Ale wiesz, że odpowiedziałeś.
|
Bo na wszystkie twoje pytania odpowiedziałem, ty natomiast nigdy nie powtórzysz pytania na które niby twoim zdaniem nie odpowiedziałem, bo doskonale wiesz, że na wszystkie odpowiedziałem - jedyne co ci pozostało to ... uciekać gdzie pieprz rośnie.
Dokładnie to robisz, i będziesz robił do końca swojego życia na ziemi, bo na 100% zrozumiałeś wewnętrzną sprzeczność Klasycznego Rachunku Zdań, ale nigdy tego nie powiesz publicznie.
Oto ta wewnętrzna sprzeczność w KRZ którą na 100% zrozumiałeś:
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Amen
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 18:23, 31 Gru 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:27, 01 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1450.html#639007
Irbisol napisał: | Odpisałeś, ale nie odpowiedziałeś.
Jak bym ci teraz ustąpił, to wiedziałbyś, że taktyka spierdalania w poboczne tematy działa. |
Na wszystkie twoje pytania odpowiedziałem, udowodnij że to nieprawda.
Wszyscy widzą że nie jesteś w stanie powtórzyć własnego pytania o które ci chodzi. Oczywistym jest że nie będę zgadywał, tak więc dyskusję w temacie twoich pytań uważam za zamkniętą.
Jak widzisz wszystko jest odwrotne niż ci się wydaje, chciałeś obalić algebrę Kubusia, a obaliłeś swój własny Klasyczny Rachunek Zdań udowadniając iż jest wewnętrznie sprzeczny.
Oto ta wewnętrzna sprzeczność w KRZ którą na 100% zrozumiałeś:
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:01, 01 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1450.html#639019
Irbisol napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Jak widzisz wszystko jest odwrotne niż ci się wydaje, chciałeś obalić algebrę Kubusia, a obaliłeś swój własny Klasyczny Rachunek Zdań udowadniając iż jest wewnętrznie sprzeczny.
Oto ta wewnętrzna sprzeczność w KRZ którą na 100% zrozumiałeś:
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Amen |
Nic tu niczego nie obala.
A twoje AK to po prostu KRZ tam, gdzie nie ma sprzeczności. |
To znajdź mi prawo Irbisa w całym obszarze Wikipedii, albo w jakimkolwiek podręczniku matematyki.
... a widzisz?
Nigdzie nie ma co oznacza, że akceptując prawo Irbisa udowodniłeś wewnętrzną sprzeczność KRZ.
cnd
Klikam na googlach:
"definicja tożsamości zbiorów"
Wyników: 14
Tyle że wszystkie linki prowadzą na śfinię
Oznacza to że obaliłeś swój własny KRZ.
Gratuluję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:21, 01 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1450.html#639037
Irbisol potwierdza dowód wewnętrznej sprzeczności KRZ!
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | To znajdź mi prawo Irbisa w całym obszarze Wikipedii, albo w jakimkolwiek podręczniku matematyki.
... a widzisz?
Nigdzie nie ma co oznacza, że akceptując prawo Irbisa udowodniłeś wewnętrzną sprzeczność KRZ.
cnd
Klikam na googlach:
"definicja tożsamości zbiorów"
Wyników: 14
Tyle że wszystkie linki prowadzą na śfinię
Oznacza to że obaliłeś swój własny KRZ.
Gratuluję! |
To, że KRZ czegoś trywialnego nie podaje nie oznacza, że temu zaprzecza.
Przykład równoważności miałeś zresztą przy okazji A*B z angielskiej wikipedii.
|
Wikipedia i wszelkie podręczniki matematyki na całym świecie (nie tylko w Polsce) podają taką definicję równoważności:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Równoważność (lub: ekwiwalencja) – twierdzenie, w którym teza jest warunkiem koniecznym, jak i dostatecznym przesłanki. To zdanie zapisuje się za pomocą spójnika wtedy i tylko wtedy (wtw), gdy...
Przykłady:
Trawa jest zielona wtedy i tylko wtedy, gdy 2 + 2 = 5. (zdanie fałszywe)
Jutro pójdę do kina wtedy i tylko wtedy, gdy będzie ładna pogoda.
tzn. pójdę do kina, jeżeli będzie ładna pogoda oraz jeżeli pójdę do kina, to będzie ładna pogoda |
Definicja równoważności w podręczniku matematyki do I klasy LO jest taka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Powróćmy teraz do zdania „Księżyc krąży wokół Ziemi wtedy i tylko wtedy, gdy pies ma osiem łap”. Na pierwszy rzut oka nam coś w nim nie pasuje. Podzielmy to zdanie na dwa podzdania p i q:
p: „Księżyc krąży wokół Ziemi”
q: „pies ma osiem łap”
Wartość logiczna zdania p wynosi 1, a q wynosi 0. Ponieważ obie wartości logiczne zdań podrzędnych nie są sobie równe, więc zdanie to jest fałszywe, jego wartość logiczna wynosi 0.
Jednak gdyby to zdanie brzmiało:
„Ziemia krąży wokół Księżyca wtedy i tylko wtedy, gdy pies ma osiem łap”
wówczas byłoby prawdziwe, ponieważ wartości logiczne obu zdań podrzędnych byłyby sobie równe i wynosiłyby 0. |
Irbisolu,
Jak to się ma do prawa Irbisa, które zaakceptowałeś?
Definicja równoważności z Wikipedii jest w 100% sprzeczna z prawem Irbisa, które Irbisolu zaakceptowałeś!
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Innymi słowy:
Irbisol akceptując prawo Irbisa, udowodnił wewnętrzna sprzeczność KRZ!
Na cześć Irbisola:
Hip, hip, huuurrra!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 15:25, 01 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:15, 01 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1450.html#639061
Irbisol napisał: |
Już ci napisałem, spierdalaczu, że brak stwierdzenia czegoś nie równa się stwierdzeniu braku. |
We wszystkich podręcznikach matematyki na całym świecie masz taką przykładową równoważność prawdziwą
Pies ma cztery łapy wtedy i tylko wtedy gdy Księżyc krąży wokół Ziemi
Jak to się ma do prawa Irbisa?
Prawo Irbisa:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q=1 definiuje tożsamość zbiorów/pojęć p=q (i odwrotnie)
Nasz przykład:
Czy pojęcie/zdanie "pies ma cztery łapy" jest tożsame z pojęciem/zdaniem "Księżyc krąży wokół Ziemi"?
Czy już rozumiesz dlaczego akceptując prawo Irbisa, udowodniłeś wewnętrzna sprzeczność KRZ?
Identyczny przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]
Marek Kordos _DELTA napisał: |
Dopiero na sympozjum z okazji dziewięćdziesięciolecia Profesora Andrzeja Grzegorczyka dowiedziałem się, że moje wątpliwości nie są odosobnione i nawet w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN prowadzone są prace nad taką modyfikacją logiki, by jej wady usunąć.
Co to za wady? Proszę spojrzeć na zdanie:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.
Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 16:42, 01 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|