Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szach-mat który przejdzie do historii matematyki!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 128, 129, 130 ... 156, 157, 158  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 18:26, 30 Sty 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Ty wiesz, ale ja nie wiem


to może przeczytaj jeszcze raz, pytam o to samo co owca, o zasadę formalną, dla której twierdzisz, że zdania w cytacie nie mają ze sobą związku, czyli u ciebie zdaje się są zbiorami rzekomo rozłącznymi ..... dziedzinę Ci określiłem, na wypadek gdybyś stwierdził, że np. pokrywa się z "Uniwersum" mogę z niej wyłączyć "[tygryska]"

reszta wątpliwości w cytacie



lucek napisał:
to powtórzę, skoro nie wiesz o co pytam:


rafal3006 napisał:
Definicja dziedziny:
Dziedzina to dowolnie wybrany zbiór na którym operujemy


niech naszym dowolnie wybranym zbiorem, dziedziną będzie zbiór zdań.

(czyli zdań definiujących zbiory:

przykładem takiego zdania, będzie suma pól, pola ... kwadratów opartach na bokach trójkąta czyli, zdanie definiujące TP, którego dziedziną jest ZWT

w naszym przypadku dziedziną jest zbiór zdań wszelakich, a kryterium prawdziwość zdań)


MaluśnaOwieczka napisał:
rafal3006 napisał:
Jaką widzisz wspólną dziedzinę dla:
p=2+2=4
q=Płock leży nad Wisłą



Żadną. Jednak jeśli Ty chcesz to stwierdzić w Algebrze Kubusia, to musisz to zrobić w sposób FORMALNY. Nie starczy, że sobie powiesz "to nie ma żadnego związku ze sobą". Musi to wynikać z formalnych zasad Algebry Kubusia, a nie z Twojej intuicji.


jaka więc Kubusiu zasada formalna stoi na przeszkodzie?
zwłaszcza, że w twoich wyrażeniach występują zdania (symbole) reprezentujące zbiory, a nie same zbiory

ps

o co pytam to wiem, co najwyżej nie czytam głupot o tygryskach itp :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:32, 30 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:

MaluśnaOwieczka napisał:
rafal3006 napisał:
Jaką widzisz wspólną dziedzinę dla:
p=2+2=4
q=Płock leży nad Wisłą



Żadną. Jednak jeśli Ty chcesz to stwierdzić w Algebrze Kubusia, to musisz to zrobić w sposób FORMALNY. Nie starczy, że sobie powiesz "to nie ma żadnego związku ze sobą". Musi to wynikać z formalnych zasad Algebry Kubusia, a nie z Twojej intuicji.


jaka więc Kubusiu zasada formalna stoi na przeszkodzie?
zwłaszcza, że w twoich wyrażeniach występują zdania (symbole) reprezentujące zbiory, a nie same zbiory

Taka, że TOTALNIE nie rozumiesz o co chodzi w logice matematycznej!

Zaproś Jasia ze 100-milowego lasu to wytłumaczy ci o co chodzi w logice formalnej (ogólnej) oderwanej od jakichkolwiek zdań z języka mówionego - po wyłożeniu ci teorii ogólnej, pokaże ci jak ta teoria perfekcyjnie działa na przykładzie z języka potocznego.

Wykład będzie króciutki!
Czego się boisz Lucku?
5-cio letniego Jasia?
Nie wstyd ci?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 18:33, 30 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 18:36, 30 Sty 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Taka, że TOTALNIE ni rozumiesz o co chodzi w logice matematycznej.


ni :) to ty nie rozumiesz, że tylko w twojej głowie, w twoim toku myślenia AK układa się w logiczną, zrozumiałą całość ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:44, 30 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:
rafal3006 napisał:
Taka, że TOTALNIE nie rozumiesz o co chodzi w logice matematycznej.


ni :) to ty nie rozumiesz, że tylko w twojej głowie, w twoim toku myślenia AK układa się w logiczną, zrozumiałą całość ....

Sprawa jest trywialna Lucku, musisz spełnić następujące warunki:
1.
Zapraszasz Jasia by ci wytłumaczył teorię formalną (ogólną) implikacji prostej p|=>q
2.
Co zrobi Jaś:
Po pierwsze:
Wytłumaczy ci teorię formalną (ogólną) implikacji prostej p|=>q
Po drugie:
Pokaże ci na przykładzie rodem z przedszkola jak ta teoria perfekcyjnie działa

Powtórzę:
My, mieszkańcy 100-milowego lasu, żadnego ziemianina nie będziemy na siłę zmuszać by zrozumiał algebrę Kubusia - wymagamy dobrowolnej zgody.
Amen

P.S.
Aby rozbudzić w tobie ciekawość podam ci definicję logiki matematycznej w 100-milowym lesie.

Definicja:
Logika matematyczna to matematyczne przewidywanie nieznanej przyszłości albo nieznanej przeszłości.

Jaś będzie dla ciebie takim czarodziejem, który ze 100% pewnością opowie ci co się może wydarzyć w przyszłości, najpierw w zapisach formalnych, a następnie na konkretnym przykładzie.
Poczekamy, aż twoja ciekawość jak to się matematycznie robi weźmie górę nad twoimi rojeniami w temacie logiki matematycznej zwanymi KRZ.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 18:51, 30 Sty 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 18:58, 30 Sty 2021    Temat postu:

to życzę powodzenia w dalszej walce z KRZ, w końcu dobre samopoczucie to nie w kij dmuchał :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:03, 30 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:
to życzę powodzenia w dalszej walce z KRZ, w końcu dobre samopoczucie to nie w kij dmuchał :wink:

Lucek, nie jesteś jedynym czytelnikiem na forum Kubusia.
Poprosiłem Jasia by przyszedł na śfinię i wyłożył o co chodzi w logice matematycznej z wykluczeniem bufona, zwanego Luckiem.
Zatem od tej pory masz moralny zakaz czytania lekcji którą za chwilę zaprezentuje tu Jaś (lat 5) wespół z panią przedszkolanką ze 100-milowego lasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 19:11, 30 Sty 2021    Temat postu:

Cytat:
Lucek, nie jesteś jedynym czytelnikiem na forum Kubusia.


wiesz przychodzi mi do głowy taki wierszyk chyba i chyba o poecie .... który, wyszedł na ulicę z plamą od atramentu na nosie i wszyscy zwracali na niego uwagę, a ten przechodniom się odkłaniał ......

dokładnie, wierszyka, autora, nie pamiętam, ale sens chyba łapiesz :wink: ?

ps

internet ma swoje zalety :) znalazłem:


Złudzenia popularności

Pewnego dnia
(a dzień był piękny jak skrzypce)
szedłem sobie spacerkiem
przez place i przez ulice.

W parkach grały kapele.
Rzecz się działa w niedzielę.

Lecz co mnie zastanowiło,
można powiedzieć, ogromnie,
to to, ze wszyscy tak miło
się uśmiechali do mnie;

czy kto szedł pieszo, czy jechał,
każdy się do mnie uśmiechał.

"Hm - myślę - hm... w rzeczy samej
cóż to jest? Popularność.
Popularność nad popularnościami
i wszystko popularność.

To pewnie ten mój poemat,
co go na sercu noszę.
O, rozkosze! O, nieba!

A może, może przez eter
puścili coś całym światem,
że »powitajmy poetę«,
że »czcijmy«: że »onorate«.

I przez to tak w bębny biją,
i przez to tak czczą laurowo;
przex to uśmiechy.Triumf
na skalę wszechświatową".

Dopiero pewien facet,
kiedym zapytał go się,
rzekł: "Wyszedł pan na spacer
z wielką plamą atramentu na nosie".

Konstanty Ildefons Gałczyński
1951


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 19:17, 30 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:20, 30 Sty 2021    Temat postu:

Lekcja logiki matematycznej 100-milowego lasu![

Z dedykacją dla wszystkich czytelników śfinii, ze specjalną dedykację dla Lucka.

Wykładowcy:
Pani przedszkolanka i Jaś (lat 5) ze 100-milowego lasu

Wstęp:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-3175.html#576077
rafal3006 napisał:
lucek napisał:
rafal3006 napisał:
Definicja dziedziny:
Dziedzina to dowolnie wybrany zbiór na którym operujemy


niech naszym dowolnie wybranym zbiorem, dziedziną będzie zbiór zdań.

Matematycznie możesz sobie wybierać dowolne zbiory skończone.

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Ta definicja to taka tabliczka mnożenia do 100, do wytłumaczenia pięciolatkowi wszystkich niuansów implikacji prostej p|=>q absolutnie wystarczająca.

Przyjmijmy zbiory;
p=[Prosiaczek]
q=[Prosiaczek, Tygrysek]
D=[Prosiaczek, Tygrysek, Kubuś] - dziedzina

Pewne jest że wkrótce w każdym przedszkolu, każda pani przedszkolanka, będzie uczyć 5-cio latków o co chodzi w implikacji prostej p|=>q o której najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia.

Wierzysz mi Lucku, czy mam pokazać jak w 100-milowym lesie robi to każda pani przedszkolanka?


Pani przedszkolanka z wizyta na śfinii:
Pozwólcie ziemianie że zrobię wam wykład formalny (ogólny) w temacie implikacja prosta p|=>q oderwany od jakichkolwiek zbiorów aktualnych tzn. nie definiujemy tu konkretnych zbiorów p i q

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Definicja dziedziny dla poprzednika:
D=p+~p - zbiór ~p jest uzupełnieniem do dziedziny dla zbioru p
p*~p =[] =0 - zbiory p i ~p są rozłączne

Operator implikacji prostej w zbiorach p||=>q to odpowiedź na dwa pytania 1 i 2:
1.
Co się może wydarzyć jeśli z dziedziny D wylosujemy dowolny element ze zbioru p?
Odpowiedź mamy w implikacji prostej p|=>q:
A1: p=>q =1 - zbiór p jest (=1) podzbiorem => q
B1: p~>q =0 - zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~>q
A1B1:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =1*~(0) =1

A1.
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to ten element na 100% => musi być w zbiorze q
p=>q =1
Innymi słowy:
Zbiór p musi być podzbiorem => zbioru q

Kontrprzykład A1’ dla relacji podzbioru A1 musi być fałszem:
A1’.
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to ten element może ~~> być w zbiorze ~q
p~~>~q = p*~q =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> p i ~q nie ma prawa (=0) być spełniona

2.
Co może się wydarzyć jeśli z dziedziny D wylosujemy dowolny element ze zbioru ~p?
Odpowiedź mamy w tożsamej implikacji odwrotnej ~p|~>~q:
A2: ~p~>~q =1 - ~p jest (=1) nadzbiorem ~> ~q
B2: ~p=>~q =0 - ~p nie jest (=0) podzbiorem ~q
A2B2:
~p|~>~q = (A1: ~p~>~q)*~(~p=>~q) = 1*~(0) =1*1 =1

Prawo Kubusia wiążące relację podzbioru => z relacją nadzbioru ~>:
A1: p=>q = A2: ~p~>~q
Z definicji mamy udowodnioną prawdziwość zdania A1.
Wynika z tego że zdanie B1 też musi być prawdziwe inaczej prawo Kubusia, matematyka ścisła, leży w gruzach.
Zapiszmy zdanie A2 które musi być prawdziwe.
A2.
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru ~p to ten element może ~> należeć do zbioru ~q
~p~>~q =1
Na mocy prawa Kubusia zbiór ~p musi być nadzbiorem ~> zbioru ~q
LUB
Kontrprzykład B2’ dla fałszywej relacji podzbioru => B2 musi być prawdą.
B2’
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru ~p to ten element może ~~> być w zbiorze q
~p~~>q = ~p*q =1
Na mocy definicji implikacji prostej p|=>q istnieje wspólny element zbiorów ~p i q
~p*q =1 - istnieje wspólny element zbiorów ~p i q

W zdaniu B2’ niema prawa zachodzić ani relacja podzbioru =>:
~p=>q =0 - zbiór ~p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

ani też relacja nadzbioru ~>:
~p~>q =0 - zbiór ~p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q

Pani przedszkolanka:
Jasiu zademonstruj ziemianom, jak działa powyższa teoria na zbiorach aktualnych.

Jaś:
Robi się proszę Pani.
Po pierwsze:
Musi być spełniona definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach.

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Na mocy definicji do zaprezentowania istoty implikacji prostej p|=>q potrzeba i wystarcza trzy elementy.

Zapiszmy definicję implikacji prostej p|=>q w zbiorach z użyciem trzech elementów:
Oznaczmy literowo:
P = Prosiaczek
T = Tygrysek
K = Kubuś
Przyjmijmy zbiory
p=[P]
q=[P, T]
D=[P, T, K] - dziedzina
Obliczamy zbiory zaprzeczone rozumiane jako uzupełnienie zbioru do dziedziny D.
~p = D-p = [P,T,K]-[P] = [T,K]
~q = D-q = [P, T, K]-[P,T] =[K]

Zestaw wszystkich potrzebnych zbiorów na których operuje operator implikacji prostej p||=>q jest zatem następujący.
p=[P]
q=[P,T]
~p=[T,K]
~q=[K]

Pozostaje nam podstawić do teorii ogólnej powyższe zbiory by sprawdzić, czy wyłożona przez panią przedszkolankę teoria ogólna implikacji prostej p|=>q działa poprawnie.

SPRAWDZAMY!

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Definicja dziedziny dla poprzednika:
D=p+~p - zbiór ~p jest uzupełnieniem do dziedziny dla zbioru p
p*~p =[] =0 - zbiory p i ~p są rozłączne

Operator implikacji prostej w zbiorach p||=>q to odpowiedź na dwa pytania 1 i 2:
1.
Co się może wydarzyć jeśli z dziedziny D wylosujemy dowolny element ze zbioru p?
Odpowiedź mamy w implikacji prostej p|=>q:
A1: p=>q =1 - zbiór p jest (=1) podzbiorem => q
B1: p~>q =0 - zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~>q
A1B1:
p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =1*~(0) =1

A1.
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to ten element na 100% => musi być w zbiorze q
p=>q =1
Innymi słowy:
Zbiór p musi być podzbiorem => zbioru q
p=[P] => q=[P,T] =1 - definicja podzbioru => jest (=1) spełniona
cnd

Kontrprzykład A1’ dla relacji podzbioru A1 musi być fałszem:
A1’.
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to ten element może ~~> być w zbiorze ~q
p~~>~q = p*~q =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~> p i ~q nie ma prawa (=0) być spełniona
p=[P] * ~q=[K] = [] =0 - nie ma (=0) elementu wspólnego zbiorów p i ~q
cnd

2.
Co może się wydarzyć jeśli z dziedziny D wylosujemy dowolny element ze zbioru ~p?
Odpowiedź mamy w tożsamej implikacji odwrotnej ~p|~>~q:
A2: ~p~>~q =1 - ~p jest (=1) nadzbiorem ~> ~q
B2: ~p=>~q =0 - ~p nie jest (=0) podzbiorem ~q
A2B2:
~p|~>~q = (A1: ~p~>~q)*~(~p=>~q) = 1*~(0) =1*1 =1

Prawo Kubusia wiążące relację podzbioru => z relacją nadzbioru ~>:
A1: p=>q = A2: ~p~>~q
Z definicji mamy udowodnioną prawdziwość zdania A1.
Wynika z tego że zdanie B1 też musi być prawdziwe inaczej prawo Kubusia, matematyka ścisła, leży w gruzach.
Zapiszmy zdanie A2 które musi być prawdziwe.
A2.
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru ~p to ten element może ~> należeć do zbioru ~q
~p~>~q =1
Na mocy prawa Kubusia zbiór ~p musi być nadzbiorem ~> zbioru ~q
~p=[T,K] ~> ~q=[K] =1 - definicja nadzbioru ~> jest (=1) spełniona
LUB
Kontrprzykład B2’ dla fałszywej relacji podzbioru => B2 musi być prawdą.
B2’
Jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru ~p to ten element może ~~> być w zbiorze q
~p~~>q = ~p*q =1
Na mocy definicji implikacji prostej p|=>q istnieje wspólny element zbiorów ~p i q
~p*q =1 - istnieje wspólny element zbiorów ~p i q
~p=[T,K] * q=[P,T] =1 - istnieje wspólny element zbiorów ~p i q, to Tygrysek

W zdaniu B2’ niema prawa zachodzić ani relacja podzbioru =>:
~p=>q =0 - zbiór ~p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
~p=[T,K] => q=[P,T] =0 - zbiór ~p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

ani też relacja nadzbioru ~>:
~p~>q =0 - zbiór ~p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
~p=[T,K] ~> q=[P,T] =0 - zbiór ~p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q

KONIEC!

Jak wszyscy widzą teoria ogólna implikacji prostej p|=>q działa perfekcyjnie na zbiorze minimalnym złożonym z 3 elementów D=[P,T,K]

Matematyka to matematyka!
Teoria implikacji prostej p|=>q wyłożona na zbiorze minimalnym D=[P,T,K] musi działać IDENTYCZNIE na dowolnych zbiorach zarówno skończonych (jak wyżej) jak i nieskończonych spełniających definicję implikacji prostej p|=>q

Przykład implikacji prostej p|=>q na zbiorach nieskończonych:
Zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..] i nie jest tożsamy ze zbiorem P2=[2,4,6,8..]

Zadanie dla ziemian:
1.
Przyjmij dziedzinę minimalną:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
2.
Oblicz przeczenia zbiorów ~P2 i ~P8:
~P2=[LN-P2] =[1,3,5,7,9..]
~P8=[LN-P8]=[1,2,3,4,5,6,7..9..]
3.
Podstaw obliczone zbiory:
P2=[2,4,6,8..]
P8=[8,16,24..]
~P2=[1,3,5,7,9..]
~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..]
do gotowego algorytmu implikacji prostej P8|=>P2

Uwaga ziemianie:
1.
Jeśli gotowy algorytm pani przedszkolanki dla implikacji prostej P8|=>P2 załamie się choćby w jednym, wytłuszczonym miejscu to ja Rafal3006 skasuję na śfinii wszystkie swoje posty i udam się dobrowolnie do zakładu zamkniętego bez klamek.

Natomiast!
2.
Jeśli algorytm implikacji prostej p|=>q pani przedszkolanki nie załamie się na choćby jednym przykładzie w dowolnych zbiorach (zarówno skończonych, jak i nieskończonych) spełniających definicję implikacji prostej p|=>q to sprawą honoru każdego ziemianina dla którego bogiem jest KRZ powinno być dobrowolne udanie się do zakładu zamkniętego bez klamek.
ALBO!
Przejście do obozu algebry Kubusia!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 20:53, 30 Sty 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 21:04, 30 Sty 2021    Temat postu:

Cytat:
SPRAWDZAMY!

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Definicja dziedziny dla poprzednika:
D=p+~p - zbiór ~p jest uzupełnieniem do dziedziny dla zbioru p
p*~p =[] =0 - zbiory p i ~p są rozłączne



jeśli zdasz egzamin to dostaniesz czekoladę

to sprawdzamy co jest tu zbiorem, dziedziną :) ?

egzamin/y czy czekolada ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:13, 30 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
SPRAWDZAMY!

Definicja implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Definicja dziedziny dla poprzednika:
D=p+~p - zbiór ~p jest uzupełnieniem do dziedziny dla zbioru p
p*~p =[] =0 - zbiory p i ~p są rozłączne



jeśli zdasz egzamin to dostaniesz czekoladę

to sprawdzamy co jest tu zbiorem, dziedziną :) ?

egzamin/y czy czekolada ?


Zacytuję ci Lucku fragment algebry algebry Kubusia powstały dzięki MaluśnejOwieczce.

Czy możesz choć raz przeczytać ze zrozumieniem co piszę bez sloganów typu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-3175.html#576085
lucek napisał:

o co pytam to wiem, co najwyżej nie czytam głupot o tygryskach itp :)


3.5.2 Relacje w logice matematycznej

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-3100.html#575497
MaluśnaOwieczka napisał:
Pójdę do kina wtedy i tylko wtedy gdy nie będzie padać.

Czy "Nie będzie padać" stanowi definicję "Pójdę do kina"?

Oczywiście - nie stanowi.

W tym momencie wkroczyłeś w relację:
Świat żywy vs Świat martwy

Jeśli jutro będzie padało to na 100% => otworzę parasol
P=>OP =1
Prawo kontrapozycji:
P=>OP = ~OP =>~P
stąd mamy:
Jeśli jutro nie otworzę parasola to na 100% =>nie będzie padało
~OP=>~P =1 - na mocy prawa kontrapozycji

Fundamenty algebry Kubusia to w 100% logika formalna (ogólna) powstała na bazie praw logiki matematycznej obowiązującej w świecie martwym tzn. z fundamentów algebry Kubusia usuwamy wszelkie zdania w których ustawienie wartości logicznej poprzednika lub następnika zależy od wolnej woli człowieka.
W przykładzie wyżej otworzenie parasola zależy od wolnej woli człowieka (świat żywy) ale o tym czy jutro będzie padło człowiek już nie decyduje (świat martwy).

Możliwe relacje w logice matematycznej to:
Świat martwy vs Świat martwy
Świat żywy vs świat martwy (przykłady wyżej)
Świat żywy vs świat żywy

Od strony czysto matematycznej kluczowe i najważniejsze są relacje:
Świat martwy (w tym matematyka) vs Świat martwy (w tym matematyka)

Dlaczego są najważniejsze?
Bo świat martwy z definicji nie ma prawa do kłamstwa, natomiast świat żywy może kłamać do woli.

To dzięki prawom że świata martwego (w tym matematyki) możemy rozstrzygać kiedy człowiek mówi prawdę, a kiedy kłamie bo:

Definicja wolnej woli w świecie żywym:
Wolna wola (prawo do kłamstwa) to zdolność do gwałcenia wszelkich praw logiki matematycznej rodem ze świata martwego.

Z powyższej definicji wynika, że warunkiem koniecznym do opisania języka potocznego człowieka jest poznanie praw logiki matematycznej obowiązującej w świecie martwym (w tym w matematyce).

Świat martwy nie ma prawa gwałcić (i nie gwałci!) swoich własnych praw logiki matematycznej pod które podlega.

Logika formalna (ogólna) w algebrze Kubusia ma przełożenie 1:1 na język potoczny człowieka,

Przykład:

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Dowolna obietnica to warunek wystarczający W=>N wchodzący w skład implikacji prostej W|=>N

Aby odpowiedzieć na pytanie kiedy człowiek wypowiadając dowolną obietnicę ją dotrzyma a kiedy nie (w przyszłości oczywiście!), musimy znać definicję implikacji prostej p|=>q którą wyznacza matematyka i świat martwy.

Innymi słowy:
Sensowne jest mówienie o relacjach:
świat żywy vs Świat martwy
świat żywy vs Świat żywy
wtedy i tylko wtedy gdy uprzednio poznamy prawa logiki matematycznej obowiązujące w świecie martwym (w tym w matematyce).

Podsumowanie:
Zauważmy, że teoria logiki matematycznej może być wykładana tylko i wyłącznie na bazie świata martwego (w tym matematyki), który nie ma prawa do kłamstwa - dokładnie tak jest to zrobione w algebrze Kubusia.

3.5.3 Logika świata martwego i żywego

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-3125.html#575667
MaluśnaOwieczka napisał:
Kubuś, a gdzie Algebra Kubusia definiuje świat martwy?
Poza tym, jeśli AK zajmuje się tylko światem martwym, który, jak stwierdziłeś, nie kłamie, to znaczy, że wszystkie równoważności w rozumieniu AK są prawdziwe. Po co więc się nimi w ogóle zajmować, skoro i tak wiadomo, że mówią prawdę?

Algebra Kubusia zajmuje się wszystkimi możliwymi, trzema światami:
1: Świat martwy (w tym matematyka) vs Świat martwy (w tym matematyka)
2: Świat martwy vs świat żywy
3: świat żywy vs świat żywy (np. obietnice i groźby)

Ziemska logika matematyczna nie widzi tych trzech światów i to jest jej tragedia.
Można to porównać do następującego przypadku:
Jaś (lat 7) idzie do I klasy szkoły podstawowej gdzie w programie nauczania ma:
tabliczka mnożenia do 100, twierdzenie Pitagorasa, planimetria, bryły i inne „całki”
… taki kogel mogel Jaś dostaje w I klasie SP - tak właśnie działa KRZ.

Kolejność w nauczaniu logiki matematycznej musi być taka.
Po pierwsze i najważniejsze:
Uczeń I klasy LO musi opanować fundamenty logiki matematycznej w postaci logiki świata martwego (w tym matematyki), dopiero na bazie tych fundamentów wolno mu sią zająć innymi dziedzinami logiki matematycznej np. obietnicami i groźbami czyli światem żywym.

Wyjaśnienie o co tu chodzi na przykładzie.

Definicja świata martwego w logice matematycznej:
Świat martwy w logice matematycznej to świat gdzie wartości logiczne zdań są zdeterminowane przez przyrodę i matematykę.

Oczywiście wypowiadający zdanie mając wolną wolę (prawo do kłamstwa) może kłamać do woli ale to kłamstwo zostanie mu udowodnione równo z chwilą wypowiedzenia zdania - natychmiast!

Różnica jest tu fundamentalna.

Przykład zdania z obszaru świat martwy-świat żywy.
MaluśnaOwieczka:
RMO:
Jutro pójdę do kina wtedy i tylko wtedy gdy nie będzie padało
K<=>~P =?
Decyzja „Jutro pójdę do kina” zależy od MaluśnejOwieczki, ale zdarzenie „jutro nie będzie padało” nie zależy od MaluśnejOwieczki.
Temu zdaniu nie możemy przypisać wartości logicznej tu i teraz, natychmiast, bo nie wiadomo co jutro zrobi MaluśnaOwieczka.
W tym przypadku zadaniem logiki matematycznej jest rozstrzygnięcie kiedy w przyszłości MaluśnaOwieczka zostanie kłamcą a kiedy nie zostanie - tylko tyle i aż tyle rozstrzyga tu logika matematyczna!
Innymi słowy:
Logika matematyczna pozwala posiąść wiedzę tu i teraz kiedy w przyszłości MaluśnaOwieczka będzie kłamcą a kiedy nie będzie, ale nigdy nie rozstrzygnie czy pojutrze MaluśnaOwieczka będzie kłamcą czy nie będzie. Gdyby to było matematycznie możliwe to wolna wola MalusnejOwieczki (prawo do kłamstwa) ległaby w gruzach - na szczęście dla MaluśnejOwieczki to nie jest matematycznie możliwe.

Przykład zdania z obszaru świata martwego:
Jaś (lat 5):
RJ.
Pada wtedy i tylko wtedy gdy jest pochmurno
P<=>CH =?
Tu zarówno poprzednik „zdarzenie pada” jak i następnik „zdarzenie jest pochmurno” nie zależą od Jasia tzn. Jaś nie ma czarodziejskiej różdżki podobnej do laski Mojżesza którą opuszczając spowoduje padanie zaś podnosząc spowoduje brak padania.
Zauważmy, że czasami zdarza się (przykład wyżej) iż wypowiadamy zdanie fałszywe w przekonaniu iż wypowiedzieliśmy zdanie prawdziwe, tu logika matematyczna działa natychmiast z dziecinną łatwością udowadniając iż Jaś wypowiedział zdanie fałszywe.

Niekoniecznie musi zachodzić tożsamość:
Zdanie fałszywe = kłamstwo
bo:
Definicja kłamstwa:
Kłamstwo to świadome powiedzenie nieprawdy.

Dowód iż równoważność Jasia jest fałszywa jest trywialny.

Prawo Słonia:
Każda równoważność prawdziwa p<=>q definiuje tożsamość zbiorów (pojęć) p=q i odwrotnie
p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = p<=>q

Korzystając z prawa Słonia sprawdzamy, czy w równoważności Jasia:
P<=>CH =?
zachodzi tożsamość „padania” i „chmur”

P=CH <=> (A1: P=>CH)*(B3: CH=>P) = P<=>CH

Sprawdzamy prawdziwość/fałszywość zdań składowych A1 i B3.
A1.
Jeśli pada to na 100% => są chmury
P=>CH =1
Padanie jest warunkiem wystarczającym dla istnienia chmur bo zawsze gdy pada, są chmury
cnd
B3.
Jeśli są chmury to na 100% => pada
CH=>P =0
Chmury nie są (=0) warunkiem wystarczającym => dla padania, bo nie zawsze gdy są chmury, pada
cnd

Wniosek:
Równoważność Jasia jest fałszywa:
Pada wtedy i tylko wtedy gdy są chmury
P<=>CH = (A1: P=>CH)*(B3: CH=>P) =1*0 =0

Rozważmy taką sytuację:
MaluśkaOwieczka i Jaś (synek) widzą że za oknem pada.
Jaś mówi do taty:
1.
Teraz pada i jest pochmurno

Innymi słowy tata:
2.
Tu i teraz pada wtedy i tylko wtedy gdy jest pochmurno

Pytanie do MluśnejOwieczki:
Czy ze stwierdzenia prawdziwości zdania 1 (oczywistość) wynika prawdziwość zdania 2?

Poprawna odpowiedź:
Nie wynika - zdanie 2 jest fałszem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 21:24, 30 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 21:26, 30 Sty 2021    Temat postu:

Cytat:
Oczywiście - nie stanowi.

W tym momencie wkroczyłeś w relację:
Świat żywy vs Świat martwy


fiklit ładnie AK skomentował: "wioski potiomkinowskie" :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:29, 30 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Oczywiście - nie stanowi.

W tym momencie wkroczyłeś w relację:
Świat żywy vs Świat martwy


fiklit ładnie AK skomentował: "wioski potiomkinowskie" :wink:

Widzę że nie przeczytałeś ze zrozumieniem.
Cóż, masz wolną wolę ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Sob 21:47, 30 Sty 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Oczywiście - nie stanowi.

W tym momencie wkroczyłeś w relację:
Świat żywy vs Świat martwy


fiklit ładnie AK skomentował: "wioski potiomkinowskie" :wink:

Widzę że nie przeczytałeś ze zrozumieniem.
Cóż, masz wolną wolę ...


KRZ, .... też by mi się nie chciało czytać - to tak na pocieszenie :wink:

natomiast wkurza mnie, że z jednej strony oczekujesz zrozumienia swojej AK, a z drugiej przypisujesz KRZ i w ogóle "logice ziemian" swoje brednie i nawet gdy ci fikfit i inni tłumaczy, że jest inaczej, to ty i tak swoje brednie dalej powtarzasz.

już pomijam, że nawet gdy mnie jednak nachodziła ochota zrozumieć o co ci chodzi to i tak sensownie nic nie potrafiłeś odpowiedzieć, a co najwyżej cwaniakowałeś :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 3 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:35, 30 Sty 2021    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 21:25, 25 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:23, 30 Sty 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:

rafal3006 napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Dziękuję za odpowiedź. W takim razie mamy ustalone już dwie prawdy w rozumieniu Algebry Kubusia:

I. Nieprawdą jest, że: zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru

II. Prawdą jest, że dla dwóch dowolnych zbiorów P i Q: zbiór P nie jest podzbiorem zbioru Q wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki element należący do zbioru P, który nie należy do zbioru Q


Teraz załóżmy, że zbiór P, o którym mowa w prawdzie II., jest zbiorem pustym, a więc nie zawiera on żadnych elementów.

Czy w takim przypadku prawdą jest, że istnieje taki element należący do zbioru P, który nie należy do zbioru Q?

Odpowiedz TAK lub NIE. Proszę.

W AK założenie błędne.
W AK po stronie wejścia p i q masz prawo operować wyłącznie zbiorami niepustymi.


Kubuś, skoro P i Q to zbiory, a zbiór pusty też jest zbiorem, to zarówno P, jak i Q mogą być zbiorem pustym. Jeśli z jakichś powodów nie mogą być to zbiory puste, to musi być to wyraźnie ujęte w zdaniu.

Przyznałeś wcześniej, że prawdą jest iż:

zbiór P nie jest podzbiorem zbioru Q wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki element należący do zbioru P, który nie należy do zbioru Q

A teraz piszesz, że nie jest to prawda, gdy zbiór P jest pusty.
Jednak w tym zdaniu nie ma żadnego zastrzeżenia co do tego, czy P jest pusty czy nie. Żadnego. P jest po prostu zbiorem, a zbiór pusty też jest zbiorem, więc P może być w tym zdaniu zbiorem pustym.

A więc mnie okłamałeś mówiąc, że to zdanie jest prawdą w Algebrze Kubusia.

Jeśli chcesz ograniczyć to do takich zbiorów P, które nie są puste, to musiałoby to brzmieć następująco:

zbiór P nie jest podzbiorem zbioru Q wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki element należący do zbioru P, który nie należy do zbioru Q lub nie istnieje element należący do zbioru P

Dopiero w takiej formie wypowiedź ta stoi w zgodzie z tym, że zbiór pusty nie jest podzbiorem każdego zbioru.

Jeśli Algebra Kubusia dodatkowo uznaje, że zbiór pusty jest podzbiorem zbioru pustego, wtedy zdanie to musiałoby przyjąć jeszcze inną formę:

zbiór P nie jest podzbiorem zbioru Q

wtedy i tylko wtedy, gdy

istnieje taki element należący do zbioru P, który nie należy do zbioru Q
lub
nie istnieje element należący do zbioru P i istnieje element należący do zbioru Q

MaluśnaOwieczko:
Masz cechę typowego ziemskiego matematyka, dużo mówienia, skomplikowane słowne wygibasy zbudowane na gruncie gówna zwanego KRZ (Twój gówno-dogmat: z fałszu wynika wszystko) i ABSOLUTNE zero jakiegokolwiek podkładu matematycznego!
Spójrz na moje teksty i zauważ, że w moich tekstach nie ma żadnego zdania pod które nie podłożyłbym PRAW LOGIKI MATEMATYCZNEJ!
Muszę cię zasmucić, ty NIE ZNASZ fundamentalnych praw logiki matematycznej - oto one na gruncie AK.
Algebra Kubusia napisał:

4.3.1 Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~>

Definicja warunku wystarczającego => dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
A1: p=>q = ~p+q
##
Definicja warunku koniecznego ~> dla potrzeb rachunku zero-jedynkowego:
B1: p~>q = p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>

Na mocy rachunku zero-jedynkowego mamy matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~>.
Kod:

Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      AB12:            |     AB34:
      AB1:     AB2:    |     AB3:     AB4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia


Na mocy powyższego zapisujemy:
1.
Prawa Kubusia:
A1: p=>q = A2: ~p~>~q
##
B1: p~>q = B2: ~p=>~q
Ogólne prawo Kubusia:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

2.
Prawa Tygryska:
A1: p=>q = A3: q~>p
##
B1: p~>q = B3: q=>p
Ogólne prawo Tygryska:
Zamieniamy miejscami zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne

3.
Prawa kontrapozycji dla warunków wystarczających =>:
A1: p=>q = A4: ~q=>~p
##
B2: ~p=>~q = B3: q=>p
Ogólne prawo kontrapozycji:
Negujemy zmienne zamieniając je miejscami bez zmiany spójnika logicznego

4.
Prawa kontrapozycji dla warunków koniecznych ~>:
A2: ~p~>~q = A3: q~>p
##
B1: p~>q = B4: ~q~>~p
Ogólne prawo kontrapozycji:
Negujemy zmienne zamieniając je miejscami bez zmiany spójnika logicznego

Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>

MaluśnaOwieczko, wiem że jako KRZ-towiec nigdy tych praw nie zaakceptujesz, bo to oznaczałoby śmierć KRZ!
Dokładnie to samo jest z kluczowymi definicjami zbiorów: Dziedzina D, Uniwersum U, Zbiór pusty []

Ja do ciebie mówię o tych zbiorach w zapisach ogólnych, czyli tak jak chciałeś, a ty mnie zarzucasz ścianą tekstu wyłącznie słownego jak w cytacie wyżej bez absolutnie żadnego podkładu czysto matematycznego.
Ty nigdy nie przyjmiesz do wiadomości że twój dogmat wiary iż zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru zbudowany jest na potwornie śmierdzącym gównie zwanym KRZ.
Te straszliwe gówna które jak sam potwierdziłeś są fundamentem TWOJEJ logiki matematycznej brzmią:
1: z fałszu wynika wszystko
2: ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne zdanie, prawdziwe albo fałszywe.

Zacytuję ci kluczowy fragment AK w temacie D, U i [] który powstał dzięki tobie.
Czy możesz odłożyć na półkę swoje słowne wygibasy jak w cytacie wyżej z ZEROWYM podkładem formalnym logiki matematycznej i ustosunkować się do mojego tekstu w temacie zbiorów D, U i [] zapisanego w matematyce formalnej (ogólnej) - punkt 3.3.2.
Interesuje mnie przede wszystkim twój komentarz do niebieskiego wniosku na końcu postu, ale mam nadzieję że przeczytasz całość i będziemy dyskutować o MOIM tekście niżej, a nie o twoim z twojego cytatu wyżej.

3.3.1 Komentarz do definicji dziedziny na przykładzie twierdzenia Pitagorasa

Definicja dziedziny:
Dziedzina to dowolnie wybrany zbiór na którym operujemy
Wszystko co leży poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym z definicji.

Definicja dziedziny wymaga wyjaśnienia.
Dlaczego wszystko co jest poza dziedziną jest dla nas zbiorem pustym z definicji?

Rozważmy twierdzenie proste Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych przyjmując za dziedzinę:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
A1:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Dziedzina:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
Twierdzenie to ludzkość udowodniła wieki temu.
Ten dowód oznacza iż:
Zbiór trójkątów prostokątnych jest (=1) podzbiorem => zbioru trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów.
Oznacza to, że jeśli ze zbioru wszystkich trójkątów wylosujemy trójkąt prostokątny to na 100% => będzie zachodziła w nim suma kwadratów.
Innymi słowy:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest warunkiem wystarczającym => to tego, aby zachodziła w nim suma kwadratów (SK), bo zbiór trójkątów prostokątnych (TP) jest podzbiorem => zbioru trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów (SK).
Z powyższego wynika że:
W AK zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Dla twierdzenia Pitagorasa przyjmijmy teraz dziedzinę najszerszą z możliwych Uniwersum.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum, to wszelkie pojęcia zrozumiałe przez człowieka

W tym przypadku twierdzenie Pitagorasa przyjmuje brzmienie:
A1.
Jeśli coś jest trójkątem prostokątnym to na 100% => w tym czymś zachodzi suma kwadratów
x*TP =>SK
x=coś
Dziedzina: Uniwersum
Zapiszmy istotny tu fragment poprzednika twierdzenia Pitagorasa:
Jeśli coś jest trójkątem … (ZWT=TP+~TP)
x*T

Ze zbioru Uniwersum losujemy kolejne pojęcia zrozumiałe dla człowieka
Losowanie 1
x=kwadrat
Jeśli kwadrat (KW) jest trójkątem (T) …
x*T = KW*T = [] - zbiór pusty
bo pojęcia KW i T są rozłączne
cnd
Losowanie 2
x=miłość
Jeśli miłość (M) jest trójkątem (T) …
x*TP = M*T = [] - zbiór pusty
bo pojęcia M i T są rozłączne
cnd
Doskonale tu widać, dlaczego wszelkie pojęcia poza przyjętą przez nas dziedziną ZWT są z punktu widzenia twierdzenia Pitagorasa zbiorem pustym z definicji!
Zauważmy, że z punktu odniesienia twierdzenia Pitagorasa pojęcia puste typu „kwadrat” czy „miłość” są zbiorem zewnętrznym w stosunku dziedziny minimalnej ZWT.

Powyższy komentarz możemy przedstawić w prosty sposób graficznie:
Kod:

T1.
---------------------------------------------------------------------------
|Relacja dziedziny ZWT i zbioru pustego [] w twierdzeniu Pitagorasa       |
---------------------------------------------------------------------------
|ZWT                              |Zbiór pusty [] z punktu odniesienia    |
|Zbiór wszystkich trójkątów       |dziedziny ZWT                          |
|Zbiór przyjęty za dziedzinę      |[] = [U-ZWT]                           |
|                                 |Uniwersum (U) - zbiór wszystkich pojęć |
|                                 |zrozumiałych dla człowieka             |
|                                 |Elementy x ze zbioru pustego []:       |
|                                 |x=[kwadrat, miłość, mydło, powidło ..] |
---------------------------------------------------------------------------


3.3.2 Komentarz do ogólnej definicji dziedziny

Jak otrzymać ogólną definicję dziedziny?
Zróbmy dokładnie to samo co w twierdzeniu Pitagorasa w zapisach formalnych (ogólnych).
Podstawmy:
ZWT = D - dowolna dziedzina z Uniwersum (w tym U)
Kod:

T2.
---------------------------------------------------------------------------
|Relacja dziedziny D i zbioru pustego [] (definicja ogólna)               |
---------------------------------------------------------------------------
|D                                |Zbiór pusty [] z punktu odniesienia    |
|Zbiór przyjęty za dziedzinę      |dziedziny D                            |
|                                 |[] = [U-D]                             |
|                                 |Uniwersum (U) - zbiór wszystkich pojęć |
|                                 |zrozumiałych dla człowieka             |
|                                 |Elementy x ze zbioru pustego []:       |
|                                 |x=[U-D]                                |
---------------------------------------------------------------------------


Rozważmy przypadki szczególne z tabeli T2.

1.
Przyjmijmy za dziedzinę Uniwersum:
D=U
stąd mamy:
[] = [U-D} = [U-U] =[] - elementy zewnętrzne w stosunku do dziedziny U
Elementy zbioru pustego []:
x=[U-U] =[] - wszelkie elementy których aktualnie nie znamy (nie należą do U), które możemy poznać w przyszłości
Tu wszystko jest w porządku, w szczególności możemy za dziedzinę D przyjąć Uniwersum.

ALE!
2.
Przyjmijmy za dziedzinę zbiór pusty:
D=[]
Stąd mamy:
[] = [U-D] = [U-[]] = U - tu do zbioru pustego należy 100% elementów z Uniwersum.
Elementy zbioru pustego []:
x=[U-D] = [U-[]] =U - tu do zbioru pustego należy 100% elementów z Uniwersum.

Wniosek:
Nie wolno za dziedzinę przyjąć zbioru pustego [], bowiem taka dziedzina będzie zbiorem nierozpoznawalnym, ponieważ z założenia nie znamy definicji choćby jednego pojęcia ze zbioru pustego [].
Kolejnym argumentem iż nie wolno za dziedzinę przyjąć zbioru pustego [] jest sprzeczność czysto matematyczna zapisana w punkcie 2:

2: []=U - zbiór pusty jest zbiorem zewnętrznym (rozłącznym) w stosunku do zbioru U, zatem tożsamość zbiorów nie ma prawa tu zachodzić.
Ten przypadek to odpowiednik dzielenia przez 0 w matematyce klasycznej:
„Pamiętaj cholero nie dziel przez 0”

Uwagi:
1.
Zbiór pusty [] jest zbiorem zewnętrznym (rozłącznym) w stosunku do zbioru Uniwersum
2.
Zbiór pusty [] zawiera elementy spoza zbioru Uniwersum których jeszcze nie znamy, a które możemy poznać w przyszłości
3.
Matematycznie zachodzi:
U=~[] - Uniwersum U to zaprzeczenie zbioru pustego []
[]=~U - zbiór pusty [] to zaprzeczenie Uniwersum U


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 8:36, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 3 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:52, 30 Sty 2021    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 21:27, 25 Maj 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:05, 31 Sty 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:

Kubuś, mi tu nie ściemniaj, bo jeśli P jest dowolnym zbiorem, a zbiór pusty jest zbiorem, to P może być zbiorem pustym. Gdyby tak nie było, to zbiór pusty nie mógłby być zbiorem. To jest oczywista oczywistość. Żadne KRZ.

Algebra Kubusia napisał:

3.0 Kubusiowa teoria zbiorów

Kubusiowa teoria zbiorów to nieznana ziemianom teoria zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej, algebry Kubusia.

Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka

Przykłady pojęć zrozumiałych:
Pies, miłość, krasnoludek, zbiór liczb naturalnych, zbiór wszystkich zwierząt ...
Przykłady pojęć niezrozumiałych:
agstd, sdked, skdjatxz …

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Uniwersum człowieka jest dynamiczne tzn. rozszerza się gdy się uczymy (poznajemy nowe pojęcia) i zawęża gdy zapominamy wyuczonych kiedyś pojęć. Na mocy definicji w żadnym momencie nie możemy wyjść poza swoje, indywidualne Uniwersum.
Zauważmy, że zaledwie 50 lat temu pojęcie „Internet” było zbiorem pustym, nie istniało - ale w dniu dzisiejszym już tak nie jest, Uniwersum ludzkości rozszerzyło się o to pojęcie, znane praktycznie każdemu człowiekowi na ziemi.

Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć należących do Uniwersum

Zauważmy, że w definicji zbioru nie ma zastrzeżenia, iż elementem zbioru nie może być zbiór.

Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

W definicji zboru pustego wyraźnie chodzi o zawartość worka z napisem „zbiór pusty”, a nie o sam worek.


Zbiór pusty nie jest zbiorem w twoim rozumieniu, czyli zbiór pusty to nie jest worek z napisem zbiór pusty.
Zbiór pusty to ZAWARTOŚĆ worka z napisem zbiór pusty.

Jeśli twierdzisz że zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru niepustego to musisz ten fakt udowodnić.

Zapis formalny twojego twierdzenia iż zbiór pusty jest podzbiorem => zbioru niepustego jest taki:
[] => [ZWT - Zbiór wszystkich trójkątów]
Powtórzę:
Zbiór pusty [] po lewej stronie zapisu to worek z zerową ilością pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Innymi słowy w worku z napisem zbiór pusty [] nie ma NIC!
Nie da się zatem ze zbioru pustego [] wyciągnąć jakiegokolwiek elementu by porównać czy ten element jest w zbiorze niepustym, w przykładzie wyżej w zbiorze wszystkich trójkątów ZWT.

Dla mnie to są oczywiste banały wynikłe z teorii zbiorów D, U i [] którą wyłożyłem ci wyżej.
Czy rozumiesz co do ciebie piszę, czy masz zastrzeżenia do mojego tekstu w niniejszym poście?

Podsumowując:
Zbiór pusty jest podzbiorem wyłącznie zbioru pustego
Zbiór pusty NIE jest podzbiorem zbioru niepustego

Wynika to z teorii zbiorów D, U i [] którą podałem w moim poście wyżej

Tylko proszę, nie gadajmy po obu stronach do obrazu, czyli próbuj zrozumieć co ja pisze i próbuj znaleźć błąd w mojej argumentacji w niniejszym poście.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 0:15, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:47, 31 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:

KRZ, .... też by mi się nie chciało czytać - to tak na pocieszenie :wink:

natomiast wkurza mnie, że z jednej strony oczekujesz zrozumienia swojej AK, a z drugiej przypisujesz KRZ i w ogóle "logice ziemian" swoje brednie i nawet gdy ci fikfit i inni tłumaczy, że jest inaczej, to ty i tak swoje brednie dalej powtarzasz.

już pomijam, że nawet gdy mnie jednak nachodziła ochota zrozumieć o co ci chodzi to i tak sensownie nic nie potrafiłeś odpowiedzieć, a co najwyżej cwaniakowałeś :wink:

Lucek, masz jakiś lepszy pomysł jak mogę nawiązać kontakt z ziemskimi matematykami, niż tylko poprzez atakowanie KRZ.
Zauważ przede wszystkie że definicje w AK są w 100% sprzeczne nie tylko z KRZ ale z totalnie całą logiką ziemian - od definicji zbioru poczynając.
Na przykład w AK są fundamentalnie inne definicje Dziedziny, Uniwersum, zbioru pustego [], co aktualnie wałkuję z MaluśnaOwieczką.

Z punktu widzenia AK ty i inni ziemscy matematycy non-stop wypisujecie matematyczne brednie w temacie logika matematyczna.

Problem jest taki że ty nie jesteś tego świadom, a ja jestem - jak ci mam wytłumaczyć iż ziemia nie jest płaska skoro dogmat twojej wiary brzmi "ziemia jest płaska"


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 0:53, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 1:18, 31 Sty 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
lucek napisał:

KRZ, .... też by mi się nie chciało czytać - to tak na pocieszenie :wink:

natomiast wkurza mnie, że z jednej strony oczekujesz zrozumienia swojej AK, a z drugiej przypisujesz KRZ i w ogóle "logice ziemian" swoje brednie i nawet gdy ci fikfit i inni tłumaczy, że jest inaczej, to ty i tak swoje brednie dalej powtarzasz.

już pomijam, że nawet gdy mnie jednak nachodziła ochota zrozumieć o co ci chodzi to i tak sensownie nic nie potrafiłeś odpowiedzieć, a co najwyżej cwaniakowałeś :wink:

Lucek, masz jakiś lepszy pomysł jak mogę nawiązać kontakt z ziemskimi matematykami, niż tylko poprzez atakowanie KRZ.
Zauważ przede wszystkie że definicje w AK są w 100% sprzeczne nie tylko z KRZ ale z totalnie całą logiką ziemian - od definicji zbioru poczynając.
Na przykład w AK są fundamentalnie inne definicje Dziedziny, Uniwersum, zbioru pustego [], co aktualnie wałkuję z MaluśnaOwieczką.

Z punktu widzenia AK ty i inni ziemscy matematycy non-stop wypisujecie matematyczne brednie w temacie logika matematyczna.

Problem jest taki że ty nie jesteś tego świadom, a ja jestem - jak ci mam wytłumaczyć iż ziemia nie jest płaska skoro dogmat twojej wiary brzmi "ziemia jest płaska"


jeśli piszesz to poważnie to komentarz mija się z celem - to po pierwsze

a o drugie AK, poza swoją formalną dziwacznością (tak to delikatnie nazwę) nic nowego nie wnosi, jest tylko plagiatem wyrażonym dziwacznym systemem pojęć, nie zapominaj, że czytam co wypisujesz od początku w zasadzie gdy pojawiłeś się na świni i wiem, że cała twoja "wiedza" pochodzi od dyskutantów i aż nie chce mi się wierzyć, że masz tak dobre samopoczucie, przekonanie o swoim geniuszu, że wierzysz w to, że AK może być jakąś rewolucją w matematyce - prędzej leczysz jakieś swoje kompleksy, niechęć do matematyki gdzieś na poziomie podstawówki, bo od tego poziomu wystartowałeś ....

jeśli jest inaczej, rzeczywiście wierzysz, że jakieś uproszczone schematy myślenia, którymi w praktyce każdy się posługuje, są jakąś rewolucją ..... to byłby to dla mnie szok, ale ludzie mają, zadziwiające mnie często, dobre mniemania o sobie :wink:

o twojej lewackiej mentalności jeszcze tylko tylko wspomnę :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:44, 31 Sty 2021    Temat postu:

Co ludzie mają?

lucek napisał:

jeśli jest inaczej, rzeczywiście wierzysz, że jakieś uproszczone schematy myślenia, którymi w praktyce każdy się posługuje, są jakąś rewolucją ..... to byłby to dla mnie szok, ale ludzie mają, zadziwiające mnie często, dobre mniemania o sobie :wink:


Błędy nauki
Autor: Luc Bürgin

Ludzie mają widocznie skłonność do przedwczesnego i negatywnego oceniania perspektyw rozwojowych pewnych dziedzin nauki. Niektóre rewolucyjne odkrycia lub idee przez lata bojkotowano i zwalczano tylko dlatego, że dogmatycznie nastawieni luminarze nauki nie umieli odrzucić swych ulubionych, choć przestarzałych i skostniałych idei i przekonań. Jednym słowem: „Niemożliwe!" hamowali postęp nauki, a przykładami można dosłownie sypać jak z rękawa:

• Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.


Algebra Kubusia to przypadek Lavoisiera.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:49, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 8:19, 31 Sty 2021    Temat postu:

Cytat:
Błędy nauki


i o czym z tobą rozmawiać? jak w tym swoim lewackim łbie nawet nie rozumiesz, że takiego bytu jak "nauka", poza lewackimi urojeniami, nie ma,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:12, 31 Sty 2021    Temat postu:

Zbiory Dziedzina (D), Uniwersum (U), zbiór pusty [] w algebrze Kubusia!

Podtemat:
Tajemnica systemu pracy Rafała3006 nad rozszyfrowaniem algebry Kubusia.

lucek napisał:
Cytat:
Błędy nauki


i o czym z tobą rozmawiać? jak w tym swoim lewackim łbie nawet nie rozumiesz, że takiego bytu jak "nauka", poza lewackimi urojeniami, nie ma,

Aktualnie o zbiorach Dziedzina (D), Uniwersum (U), zbiorze pustym [] - tylko i wyłącznie o tym.
Kluczowe fragmenty AK w tym temacie cytuję niżej - punkt 3.3.1 i 3.3.2
Zapraszam do dyskusji także MaluśnąOwieczkę, bo przed chwilką poprawiłem kilka nieścisłości w diagramach T1 i T2.
Dopiero teraz te diagramy są perfekcyjne.

Tajemnica systemu pracy Rafała3006 nad rozszyfrowaniem algebry Kubusia:
Na tym przykładzie doskonale widać mój system pracy nad rozpracowaniem algebry Kubusia - najpierw wypowiadałem zdania w języku potocznym 5-cio latków a dopiero po tym fakcie szukałem potwierdzenia logiki 5-cio latka w matematyce ogólnej.
W poniższym przykładzie najpierw odrobiłem twierdzenie Pitagorasa w temacie który mnie interesował (zbiory D, U i []) i dopiero po tym fakcie zapisałem teorię ogólną która polegała tylko i wyłącznie na tym że zamiast "dziedzina ZWT" zapisałem wszędzie "dziedzina D".

Ziemscy matematycy od 2500 lat mieli system odwrotny w rozpracowywaniu logiki matematycznej:
Najpierw wzorki w algebrze Boole’a wynikłe z rachunku zero-jedynkowego których nie rozumieli bo nie widzieli (i nadal nie widzą) funkcji logicznej Y w logice dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y), po czym zmuszali ludzkość do przyjęcia za prawdę objawioną gówien typu:
Jeśli 2+2=5 to jestem Papieżem
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
2+2=4 wtedy i tylko w wtedy gdy Płock leży nad Wisłą
Oczywiście cała ludzkość (łącznie z matematykami uczącymi matematyki w I klasie LO) sra na tego typu zdania a pani przedszkolanka biednego Lucka który usiłował wprowadzić KRZ do przedszkola z wciekłością wykopała przez okno krzycząc „idź precz szatanie”

Lucku, zacytuję teraz fragment AK o którym aktualnie dyskutuję z MaluśnąOwieczką.
Czy zechcesz przeczytać i skomentować?


3.3.1 Komentarz do definicji dziedziny na przykładzie twierdzenia Pitagorasa

Definicja dziedziny:
Dziedzina to dowolnie wybrany zbiór na którym operujemy
Wszystko co leży poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym z definicji.

Definicja dziedziny wymaga wyjaśnienia.
Dlaczego wszystko co jest poza dziedziną jest dla nas zbiorem pustym z definicji?

Rozważmy twierdzenie proste Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych przyjmując za dziedzinę:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
A1:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Dziedzina:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
Twierdzenie to ludzkość udowodniła wieki temu.
Ten dowód oznacza iż:
Zbiór trójkątów prostokątnych jest (=1) podzbiorem => zbioru trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów.
Oznacza to, że jeśli ze zbioru wszystkich trójkątów wylosujemy trójkąt prostokątny to na 100% => będzie zachodziła w nim suma kwadratów.
Innymi słowy:
Bycie trójkątem prostokątnym (TP) jest warunkiem wystarczającym => to tego, aby zachodziła w nim suma kwadratów (SK), bo zbiór trójkątów prostokątnych (TP) jest podzbiorem => zbioru trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów (SK).
Z powyższego wynika że:
W AK zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Dla twierdzenia Pitagorasa przyjmijmy teraz dziedzinę najszerszą z możliwych Uniwersum.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum, to wszelkie pojęcia zrozumiałe przez człowieka

W tym przypadku twierdzenie Pitagorasa przyjmuje brzmienie:
A1.
Jeśli coś jest trójkątem prostokątnym to na 100% => w tym czymś zachodzi suma kwadratów
x*TP =>SK
x=coś
Dziedzina: Uniwersum
Zapiszmy istotny tu fragment poprzednika twierdzenia Pitagorasa:
Jeśli coś jest trójkątem … (ZWT=TP+~TP)
x*T

Ze zbioru Uniwersum losujemy kolejne pojęcia zrozumiałe dla człowieka
Losowanie 1
x=kwadrat
Jeśli kwadrat (KW) jest trójkątem (T) …
x*T = KW*T = [] - zbiór pusty
bo pojęcia KW i T są rozłączne
cnd
Losowanie 2
x=miłość
Jeśli miłość (M) jest trójkątem (T) …
x*TP = M*T = [] - zbiór pusty
bo pojęcia M i T są rozłączne
cnd
Doskonale tu widać, dlaczego wszelkie pojęcia poza przyjętą przez nas dziedziną ZWT są z punktu widzenia twierdzenia Pitagorasa zbiorem pustym z definicji!
Zauważmy, że z punktu odniesienia twierdzenia Pitagorasa pojęcia puste typu „kwadrat” czy „miłość” są zbiorem zewnętrznym w stosunku dziedziny minimalnej ZWT.

Powyższy komentarz możemy przedstawić w prosty sposób graficznie:
Kod:

T1.
---------------------------------------------------------------------------
|Relacja dziedziny ZWT i zbioru pustego [] w twierdzeniu Pitagorasa       |
---------------------------------------------------------------------------
|ZWT                              |Zbiór pusty [] z punktu odniesienia    |
|Zbiór wszystkich trójkątów       |dziedziny ZWT                          |
|Zbiór przyjęty za dziedzinę      |[] = [U-ZWT]                           |
|                                 |Uniwersum (U) - zbiór wszystkich pojęć |
|                                 |zrozumiałych dla człowieka             |
|                                 |Elementy x ze zbioru pustego []:       |
|                                 |x=[kwadrat, miłość, mydło, powidło ..] |
---------------------------------------------------------------------------


3.3.2 Komentarz do ogólnej definicji dziedziny

Jak otrzymać ogólną definicję dziedziny?
Zapiszmy dokładnie to samo co w twierdzeniu Pitagorasa w zapisach formalnych (ogólnych) podstawiając:
Dziedzina ZWT := dziedzina D
W miejsce „dziedzina ZWT” zapisz := „dziedzina D”
Kod:

T2.
---------------------------------------------------------------------------
|Relacja dziedziny D i zbioru pustego [] (definicja ogólna)               |
---------------------------------------------------------------------------
|D                                |Zbiór pusty [] z punktu odniesienia    |
|Zbiór przyjęty za dziedzinę      |dziedziny D                            |
|                                 |[] = [U-D]                             |
|                                 |Uniwersum (U) - zbiór wszystkich pojęć |
|                                 |zrozumiałych dla człowieka             |
|                                 |Elementy x ze zbioru pustego []:       |
|                                 |x=[U-D]                                |
---------------------------------------------------------------------------


Rozważmy przypadki szczególne z tabeli T2.

1.
Przyjmijmy za dziedzinę Uniwersum:
D=U
stąd mamy:
[] = [U-D] = [U-U] =[] - elementy zewnętrzne w stosunku do dziedziny U
Elementy zbioru pustego []:
x=[U-U] =[] - wszelkie elementy których definicji aktualnie nie znamy (nie należą do U), które możemy poznać w przyszłości
Tu wszystko jest w porządku, w szczególności możemy za dziedzinę D przyjąć Uniwersum.

ALE!
2.
Przyjmijmy za dziedzinę zbiór pusty:
D=[]
Stąd mamy:
[] = [U-D] = [U-[]] = U - z definicji zbiór pusty [] jest rozłączny z U, zatem ta tożsamość nie zachodzi.
Elementy zbioru pustego []:
x=[U-D] = [U-[]] =U - tu do zbioru pustego należy 100% elementów z Uniwersum.

Wniosek:
Nie wolno za dziedzinę przyjąć zbioru pustego [], bowiem taka dziedzina będzie zbiorem nierozpoznawalnym, ponieważ z założenia nie znamy definicji choćby jednego pojęcia ze zbioru pustego [].
Kolejnym argumentem iż nie wolno za dziedzinę przyjąć zbioru pustego [] jest sprzeczność czysto matematyczna zapisana w punkcie 2:
2: []=U - zbiór pusty jest zbiorem zewnętrznym (rozłącznym) w stosunku do zbioru U, zatem tożsamość zbiorów nie ma prawa tu zachodzić.
Ten przypadek to odpowiednik dzielenia przez 0 w matematyce klasycznej:
„Pamiętaj cholero nie dziel przez 0”

Uwagi:
1.
Zbiór pusty [] jest zbiorem zewnętrznym (rozłącznym) w stosunku do zbioru Uniwersum
2.
Zbiór pusty [] zawiera elementy spoza zbioru Uniwersum których jeszcze nie znamy, a które możemy poznać w przyszłości
3.
Matematycznie zachodzi:
U=~[] - Uniwersum U to zaprzeczenie zbioru pustego []
[]=~U - zbiór pusty [] to zaprzeczenie Uniwersum U


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:28, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 10:37, 31 Sty 2021    Temat postu:

To co w końcu robią kwadraty w ZWT :think: ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35576
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:52, 31 Sty 2021    Temat postu:

lucek napisał:
To co w końcu robią kwadraty w ZWT :think: ?

W twierdzeniu Pitagorasa możesz sobie za dziedzinę przyjąć Uniwersum, masz do tego prawo, jednak mói post wyżej dowodzi iż wszelkie pojęcia spoza dziedziny minimalnej ZWT wylądują w zbiorze pustym [], czyli w zbiorze zewnętrznym w stosunku do ZWP.

Wniosek:
Takie pojęcia jak:
x=[kwadrat, miłość, mydło, powidło...]
są pojęciami pustymi [] z punktu widzenia dziedziny ZWT tzn. o definicji z założenia nieznanej dokładnie dlatego, że wylądowały w zbiorze pustym [].
Zwrot "z założenia nieznanej" oznacza tu, że te pojęcia leżą poza zbiorem ZWT, czyli z puntu odniesienia ustawionym na twierdzeniu Pitagorasa są dla nas zbiorem pustym [] z założenia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:53, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8848
Przeczytał: 34 tematy


PostWysłany: Nie 10:56, 31 Sty 2021    Temat postu:

rafal3006 napisał:
lucek napisał:
To co w końcu robią kwadraty w ZWT :think: ?

W twierdzeniu Pitagorasa możesz sobie za dziedzinę przyjąć Uniwersum, masz do tego prawo, jednak mói post wyżej dowodzi iż wszelkie pojęcia spoza dziedziny minimalnej ZWT wylądują w zbiorze pustym [], czyli w zbiorze zewnętrznym w stosunku do ZWP.

Wniosek:
Takie pojęcia jak:
x=[kwadrat, miłość, mydło, powidło...]
są pojęciami pustymi [] z punktu widzenia dziedziny ZWT tzn. o definicji z założenia nieznanej dokładnie dlatego, że wylądowały w zbiorze pustym [].
Zwrot "z założenia nieznanej" oznacza tu, że te pojęcia leżą poza zbiorem ZWT, czyli z puntu odniesienia ustawionym na twierdzeniu Pitagorasa są dla nas zbiorem pustym [] z założenia.


czyli wg AK nie ma tw. pitagorasa bo kwadrat jest pojęciem pustym.

bardzo ciekawe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 128, 129, 130 ... 156, 157, 158  Następny
Strona 129 z 158

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin