|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:59, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Na mocy prawa Pytona nie jest to jednak końcowe twierdzenie w sensie matematycznym!
Dlaczego?
Bo nie ma tu identyczności poprzednika z następnikiem jak to było w zdaniu A1, zatem równoważność jest tu wykluczona. |
Czyli:
"Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielne przez 2" nie jest "końcowym twierdzeniem matematycznym"? |
Zdanie tożsame:
A1.
Jeśli dowolna liczba x jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
x*P8=>P2 =1
W poprzedniku jest tu mowa o kompletnym zbiorze P8=[8,16,24..] którego liczby na pewno są podzielna przez 2.
Zbiór w poprzedniku jest kompletny, to P8=[8,16,24..] dlatego to jest końcowe twierdzenie matematyczne.
Aby obalić to twierdzenie musiałbyś pokazać jego prawdziwość dla dowolnej liczby spoza zbioru P8=[8,16,24..], co jest fizycznie niemożliwe.
Dowód:
Dla x=~P8 mamy:
~P8*P8 =>P2
[] =>P2 =0
W zbiorze pustym nie ma żadnych liczb, zatem dla zbioru ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] zdanie A1 jest fałszywe.
cnd
Oczywistym jest że dla ~P8 prawdziwe będą inne zdania z symbolicznej definicji implikacji prostej P8|=>P2
Kod: |
Symboliczna definicja implikacji prostej P8|=>P2
to cztery zdania A,B,C,D tworzące definicję implikacji prostej P8|=>P2
A: P8=> P2 =1 - twarda prawda wyłącznie dla zbioru P8*P2=P8
B: P8~~>~P2= P8*~P2 =0 - twardy fałsz, wynikły z twardej prawdy wyżej
C:~P8~>~P2 =1 - miękka prawda, wyłącznie dla zbioru ~P8*~P2=~P2
D:~P8~~>P2 =~P8* P2 =1 - miękka prawda, wyłącznie dla zbioru ~P8*P2
|
W obszarze kompletnej dziedziny LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] zbiory A,C i D są niepuste i rozłączne, ich suma logiczna tworzy dziedzinę.
LN = A+C+D = A: P8 + C: ~P2 + D: ~P8*P2
Wynika z tego że dla dowolnej wylosowanej liczby ze zbioru LN prawdziwe może być wyłącznie jedno zdanie:
A albo C albo D
Pozostałe zdania będą fałszywe.
Nie jest możliwe, aby dla dowolnie wylosowanej liczby prawdziwe było więcej niż JEDNO zdanie.
cnd
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:12, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na mocy prawa Pytona nie jest to jednak końcowe twierdzenie w sensie matematycznym!
Dlaczego?
Bo nie ma tu identyczności poprzednika z następnikiem jak to było w zdaniu A1, zatem równoważność jest tu wykluczona. |
Cytat: | Zbiór w poprzedniku jest kompletny, to P8=[8,16,24..] dlatego to jest końcowe twierdzenie matematyczne. |
To o co chodzi w tw pytona?
"kompletność zbioru w poprzeniku", czy "identyczność poprzednika z następnikiem"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:53, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Na mocy prawa Pytona nie jest to jednak końcowe twierdzenie w sensie matematycznym!
Dlaczego?
Bo nie ma tu identyczności poprzednika z następnikiem jak to było w zdaniu A1, zatem równoważność jest tu wykluczona. |
Cytat: | Zbiór w poprzedniku jest kompletny, to P8=[8,16,24..] dlatego to jest końcowe twierdzenie matematyczne. |
To o co chodzi w tw pytona?
"kompletność zbioru w poprzeniku", czy "identyczność poprzednika z następnikiem"? |
W prawie Pytona chodzi o kompletność zbioru w poprzedniku:
A1
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Definicja warunku wystarczającego spełniona bo każdy pies ma cztery łapy.
W tym przypadku w poprzedniku mamy jednoelementowy zbiór "pies", ale wyłącznie na temat psa to zdanie się wypowiada, jest zatem na mocy prawa Pytona końcowym twierdzeniem matematycznym.
Natomiast poniższe zdanie wypowiada się na temat kompletnego zbioru w poprzedniku: P8=[8,16,24..]
A2.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]
Zdania końcowe i prawdziwe w których p jest tożsame z q, nie mają większego znaczenia ani w naturalnej logice człowieka, ani w matematyce.
Te zdania są czymś w rodzaju "wykrzykników":
Czarne jest czarne a białe jest białe! - J.Kaczyński w sejmie.
Jeśli wylosowałeś liczbę x to na pewno => wylosowałeś liczbę x!
Jeśli kocha to kocha!
Pies to pies!
Dolar to dolar!
Powyższe zdania to warunki wystarczające wchodzące w skład definicji rówoważności <=>.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:42, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:58, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na mocy prawa Pytona nie jest to jednak końcowe twierdzenie w sensie matematycznym!
Dlaczego?
Bo nie ma tu identyczności poprzednika z następnikiem jak to było w zdaniu A1, zatem równoważność jest tu wykluczona. |
To o co Ci tu chodziło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:11, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Cytat: | Na mocy prawa Pytona nie jest to jednak końcowe twierdzenie w sensie matematycznym!
Dlaczego?
Bo nie ma tu identyczności poprzednika z następnikiem jak to było w zdaniu A1, zatem równoważność jest tu wykluczona. |
To o co Ci tu chodziło? |
Może nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Chodziło mi o to że zdanie warunkowe "Jeśli p to q"w którym p jest identyczne z q, widać gołym okiem i od razu bez analizy możemy je zaszufladkować jako zdanie twierdzące wchodzące w skład równoważności, jako końcowe twierdzenie matematyczne
Przykład:
Jeśli w liczbach T345 zachodzi suma kwadratów to w liczbach T345 zachodzi suma kwadratów
Tu nie ma co myśleć, wszystko jest jasne.
Natomiast nad twoim zdaniem trzeba już pomyśleć i odpowiedzieć na pytanie czy spełnia prawo Pytona, czy nie spełnia.
A1.
Jeśli T345 jest trójkątem prostokątnym to zachodzi suma kwadratów
T345*TP => SK
T345=>SK
A2.
Twierdzenie Pitagorasa:
Jesli dowolny trójkąt x jest trójkątem prostokątnym to zachodzi suma kwadratów
x*TP =>SK
W zdaniu A1 pod x podstawiono konkretny trójkąt:
x=T345
Możliwe są inne trójkąty np. [6,8,10] w których zachodzi suma kwadratów, dlatego zdanie A1 na mocy prawa Pytona nie jest końcowym twierdzeniem matematycznym (nie jest twierdzeniem Pitagorasa)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:54, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
czy dobrze rozumuję, bo nie do końca rozumiem co to jest ten zbiór kompletny:
Jeśli mam zdanie
A: P1=>Q
czyli P1 jest podzbiorem Q
ale jestem w stanie znaleźć elementy poszerzające zbiór P1 do P2, takie że nadal
P2 jest podzbiorem Q,
to zdanie A nie jest końcowe.
Tak?
Czyli na moim przykładzie
T345=>SK nie jest końcowe
bo mogę rozszerzyć t345 o t6810 otrzymując:
[t345,t6810]=>SK
?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:27, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | czy dobrze rozumuję, bo nie do końca rozumiem co to jest ten zbiór kompletny:
Jeśli mam zdanie
A: P1=>Q
czyli P1 jest podzbiorem Q
ale jestem w stanie znaleźć elementy poszerzające zbiór P1 do P2, takie że nadal
P2 jest podzbiorem Q,
to zdanie A nie jest końcowe.
Tak?
Czyli na moim przykładzie
T345=>SK nie jest końcowe
bo mogę rozszerzyć t345 o t6810 otrzymując:
[t345,t6810]=>SK
? |
Tak, dobrze rozumujesz.
Zauważ, że wielu matematyków np. Macjan twierdzi że wypowiadanie twierdzeń matematycznych w formie zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest matematycznie niepoprawne (błędne).
Dowód tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164.html#56053
macjan napisał: | PARADOKS WARUNKU WYSTARCZAJĄCEGO
Wnioski
Twierdzenia matematyczne często przedstawia się w postaci "Jeśli p, to q", np. "Jeśli liczba jest podzielna przez 8, to jest podzielna przez 2". Jest to niestety skrót myślowy - prawidłowe twierdzenie nie jest postaci (p => q), tylko (A(x) (p(x)=>q(x))*, gdzie x to jakaś rozpatrywana zmienna (np. liczba), oczywiście zmiennych tych może być więcej i niekoniecznie muszą być to liczby.
W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.
Niestety ów skrót myślowy jest używany nawet w podręcznikach szkolnych, bez koniecznego objaśnienia, gdyż ich autorzy wychodzą z założenia, że "nie ma po co mieszać uczniom w głowach, bo i tak na to nie wpadną, a objaśnienia nie skumają". Zakładanie, że uczeń jest kretynem, który tylko ślepo "wkuwa" to, co w książce, to niestety częsta praktyka wśród autorów podręczników i zadań, nieuchronnie prowadząca do pokrzywdzenia osób zdolnych i samodzielnie myślących (vide tegoroczna matura).
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
|
Formalnie rzecz biorąc to Macjan ma rację.
Z drugiej jednak strony wynika że ziemscy matematycy to głupki z uporem maniaka zapisujący wszelkie twierdzenia matematyczne w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q”.
Kto ma rację?
Racja leży po stronie naturalnej logiki matematycznej człowieka, której żaden człowiek, choćby najwybitniejszy ziemski matematyk nie jest w stanie złamać, czyli spowodować aby reszta świata dostosowała się do zapisu choćby twierdzeń matematycznych wyłącznie w postaci kwantyfikatora dużego /\ jak chce tego Macjan.
W rzeczywistości, znaczy w algebrze Kubusia zachodzi domyślna tożsamość:
Warunek wystarczający p=>q = Zdanie pod kwantyfikatorem dużym /\
Oczywiście poprawną definicją kwantyfikatora dużego dysponuje wyłącznie algebra Kubusia gdzie zdanie warunkowe iteruje się wyłącznie po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku.
Ziemianie błędnie matematycznie iterują tu po całej dziedzinie. Ten błąd jest matematycznie korygowany przez definicję formy zdaniowej z LZ. W efekcie, definicje kwantyfikatora dużego w AK i LZ są tożsame, tak więc nie stanie się krzywda ani jednemu twierdzeniu Ziemian pod kwantyfikatorem dużym … w przypadku przejścia ludzkości na algebrę Kubusia.
Teraz jest tylko kwestia wyboru:
Czy poprawna jest aktualna logika matematyczna Ziemian, totalnie sprzeczna z naturalną logiką matematyczną człowieka, logiką wszystkich 5-cio latków i humanistów
Czy też!
Poprawna matematycznie jest algebra Kubusia, gwarantująca matematykom iż żadne ich udowodnione twierdzenie nie ucierpi, natomiast całość stanie się poprawnym opisem naturalnej logiki matematycznej człowieka, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:33, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: |
Teraz jest tylko kwestia wyboru:
Czy poprawna jest aktualna logika matematyczna Ziemian, totalnie sprzeczna z naturalną logiką matematyczną człowieka, logiką wszystkich 5-cio latków i humanistów
Czy też!
Poprawna matematycznie jest algebra Kubusia, gwarantująca matematykom iż żadne ich udowodnione twierdzenie nie ucierpi, natomiast całość stanie się poprawnym opisem naturalnej logiki matematycznej człowieka, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc. |
Odpowiedź:
Poprawna jest logika Ziemian,
Czy pięciolatki nauczą się Twojej superskomplikowanej "logiki" ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:34, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli żadne twierdznie nie jest końcowe o ile nie jest równoważnością. bo tylko w równoważności nie mogę rozszerzyć zbioru poprzednika, tak aby ciągle pozostawał podzbiorem następnika.
Jeśli się mylę, to podaj zdanie będące "twierdzeniem końcowym" i "niewchodzącym w skład rónowoażności".
Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Nie 15:40, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:39, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | rafal3006 napisał: |
Teraz jest tylko kwestia wyboru:
Czy poprawna jest aktualna logika matematyczna Ziemian, totalnie sprzeczna z naturalną logiką matematyczną człowieka, logiką wszystkich 5-cio latków i humanistów
Czy też!
Poprawna matematycznie jest algebra Kubusia, gwarantująca matematykom iż żadne ich udowodnione twierdzenie nie ucierpi, natomiast całość stanie się poprawnym opisem naturalnej logiki matematycznej człowieka, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc. |
Odpowiedź:
Poprawna jest logika Ziemian,
Czy pięciolatki nauczą się Twojej superskomplikowanej "logiki" ? |
5-cio latki są ekspertami algebry Kubusia, uczą się jej wyłącznie w przedszkolu, jak opuszczają mury tego Uniwersytetu (znaczy przedszkola) to już ją doskonale znają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:41, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Nie logika Ziemian jest prosta, nawet ja ją znam, a Twoją jedynie rozumie fiklit
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:45, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
ja też tego nie rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:50, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | Czyli żadne twierdznie nie jest końcowe o ile nie jest równoważnością. bo tylko w równoważności nie mogę rozszerzyć zbioru poprzednika, tak aby ciągle pozostawał podzbiorem następnika.
Jeśli się mylę, to podaj zdanie będące "twierdzeniem końcowym" i "niewchodzącym w skład rónowoażności". |
Bardzo proszę:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Warunek wystarczający => spełniony bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8 daje nam gwarancję matematyczną => jej przynależności do zbioru P2
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczna =>
Dodatkowo zbiór P8 nie jest tożsamy ze zbiorem P2, co wymusza definicję implikacji prostej |=>.
Definicja implikacji prostej P8|=>P2:
Zbiór P8 jest podzbiorem P2 i nie jest tożsamy ze zbiorem P2, co matematycznie zapisujemy
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2]
Już choćby z tej definicji wynika że warunek wystarczający P8=>P2 (nasze zdanie A1) wchodzi w skład definicji implikacji prostej o definicji z prawej strony tożsamości.
Doskonale też widać, że implikacja prosta P8|=>P2 nie jest tożsama z warunkiem wystarczającym P8=>P2 (nasze zdanie A1).
Twierdzenie A1 jest kompletne i końcowe bo nie znajdziesz liczby spoza zbioru P8=[8,16,24..] która by czyniła to twierdzenie prawdziwym.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-175.html#269384
rafal3006 napisał: |
Zdanie tożsame:
A1.
Jeśli dowolna liczba x jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
x*P8=>P2 =1
W poprzedniku jest tu mowa o kompletnym zbiorze P8=[8,16,24..] którego liczby na pewno są podzielna przez 2.
Zbiór w poprzedniku jest kompletny, to P8=[8,16,24..] dlatego to jest końcowe twierdzenie matematyczne.
Aby obalić to twierdzenie musiałbyś pokazać jego prawdziwość dla dowolnej liczby spoza zbioru P8=[8,16,24..], co jest fizycznie niemożliwe.
Dowód:
Dla x=~P8 mamy:
~P8*P8 =>P2
[] =>P2 =0
W zbiorze pustym nie ma żadnych liczb, zatem dla zbioru ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] zdanie A1 jest fałszywe.
cnd
Oczywistym jest że dla ~P8 prawdziwe będą inne zdania z symbolicznej definicji implikacji prostej P8|=>P2
Kod: |
Symboliczna definicja implikacji prostej P8|=>P2
to cztery zdania A,B,C,D tworzące definicję implikacji prostej P8|=>P2
A: P8=> P2 =1 - twarda prawda wyłącznie dla zbioru P8*P2=P8
B: P8~~>~P2= P8*~P2 =0 - twardy fałsz, wynikły z twardej prawdy wyżej
C:~P8~>~P2 =1 - miękka prawda, wyłącznie dla zbioru ~P8*~P2=~P2
D:~P8~~>P2 =~P8* P2 =1 - miękka prawda, wyłącznie dla zbioru ~P8*P2
|
W obszarze kompletnej dziedziny LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] zbiory A,C i D są niepuste i rozłączne, ich suma logiczna tworzy dziedzinę.
LN = A+C+D = A: P8 + C: ~P2 + D: ~P8*P2
Wynika z tego że dla dowolnej wylosowanej liczby ze zbioru LN prawdziwe może być wyłącznie jedno zdanie:
A albo C albo D
Pozostałe zdania będą fałszywe.
Nie jest możliwe, aby dla dowolnie wylosowanej liczby prawdziwe było więcej niż JEDNO zdanie.
cnd |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 15:58, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:36, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
No nie. Zgodnie z tym co napisłeś i potwierdziłeś w moim rozumowaniu, to
rozszerzam P8 do P4
i mam P4=>P2
Zatem P8=>P2 nie jest końcowe.
P4=>P2 zresztą taż nie jest końcowe.
Bo jedyne końcowe jest P2<=>P2.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:10, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: | czy dobrze rozumuję, bo nie do końca rozumiem co to jest ten zbiór kompletny:
Jeśli mam zdanie
A: P1=>Q
czyli P1 jest podzbiorem Q
ale jestem w stanie znaleźć elementy poszerzające zbiór P1 do P2, takie że nadal
P2 jest podzbiorem Q,
to zdanie A nie jest końcowe.
Tak?
Czyli na moim przykładzie
T345=>SK nie jest końcowe
bo mogę rozszerzyć t345 o t6810 otrzymując:
[t345,t6810]=>SK
? |
Moja odpowiedź dotyczyła ostatniego zdania i tu mówię:
Tak
Przyglądając się pierwszej części teraz ja jej nie rozumiem.
Co to znaczy podzbiorem Q, co to jest ten podzbiór Q - musisz go precyzyjnie zdefiniować np.
Q=P2
Q=P3
Q=P4
Oczywiście tylko jedno Q może być tu prawdziwe.
Nie można mówić że:
P1 jest podzbiorem Q
P2 jest podzbiorem Q
bo nie wiem co to jest Q
Czy możesz to Q sprecyzować?
Natomiast to wytłuszczone jest super, brawo.
Tak się z tego ucieszyłem, że nie zwróciłem uwagi na pierwszą część postu.
Zauważ, że w wytłuszczonym określiłeś to Q poprawnie matematycznie i superprecyzyjnie:
Q=SK
Oczywiście możesz rozszerzyć tak jak napisałeś:
[t345, t6810] =>SK
Możesz tak rozszerzać w nieskończoność bo trójkątów jak w poprzedniku jest nieskończenie wiele.
Dalsze rozszerzanie w liczbach całkowitych wynika z trójek pitagorejskich:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podsumowując:
Koniec końców prawo Pytona zmusi cię do poprawnego zapisu matematycznego twierdzenia Pitagorasa:
TP_proste.
A.
Jeśli dowolny trójkąt x jest prostokątny (TP=1) to na pewno zachodzi suma kwadratów (SK=1)
x*TP => SK =1
Zauważ, że twierdzenie Pitagorasa będzie prawdziwe tylko i wyłącznie gdy pod x podstawisz dowolny trójkąt prostokątny
x=TP (np. [T345], [T6810] etc)
Bo wtedy mamy:
TP*TP=>SK
Stąd otrzymujemy:
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem zbioru SK.
Wylosowanie ze zbioru wszystkich trójkątów trójkąta prostokątnego (TP=1) daje nam gwarancję matematyczną => iż w tym trójkącie będzie zachodziła suma kwadratów (SK=1)
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczne =>
Dla trójkątów nie prostokątnych (~TP) twierdzenie proste Pitagorasa (zdanie A) jest fałszywe.
Dowód:
Podstawiamy pod x trójkąty nie prostokątne:
x=~TP
Stąd dla twierdzenia prostego mamy:
~TP*TP => SK =0
stąd:
[] =>SK =0
Dla trójkątów nie prostokątnych twierdzenie proste Pitagorasa jest fałszywe, bo zbiór w poprzedniku jest tu pusty.
Uwaga!
Oczywistym jest że tożsamość zbiorów TP=SK wymusza tożsamość zbiorów ~TP=~SK.
Stąd:
Dla trójkątów nie prostokątnych prawdziwe jest wyłącznie twierdzenie odwrotne niżej.
TP_odwrotne:
C.
Jeśli dowolny trójkąt x nie jest prostokątny (~TP=1) to na pewno => nie zachodzi w nim suma kwadratów (~SK=1)
x*~TP => ~SK =1
W tym przypadku zdanie C będzie prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy pod x będziesz podstawiał dowolne trójkąty nie prostokątne, podobnie jak w twierdzeniu prostym A, trójkątów nie prostokątnych jest nieskończenie wiele.
Dowód:
x = ~TP (Dowolny!)
stąd:
~TP*~TP => ~SK =1
stąd:
~TP=>~SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór ~TP jest podzbiorem zbioru ~SK
Wylosowanie trójkąta nie prostokątnego ze zbioru wszystkich trójkątów daje nam gwarancję matematyczną => iż w trójkącie tym nie będzie zachodziła suma kwadratów
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = Gwarancja matematyczna =>
Jeśli w zdaniu C pod x podstawisz dowolny trójkąt prostokątny:
x=TP
To dla zdania C otrzymasz:
TP*~TP =>~SK =0
[] =>~SK =0
Bo w poprzedniku masz zbiór pusty, nie znajdziesz tu niczego, nie tylko trójkąta nie prostokątnego.
Stąd mamy definicję równoważności:
TP<=>SK = (A: TP=>SK)*(C: ~TP=>~SK) = 1*1 =1
Bo oba warunki wystarczające A i C są spełnione (=1).
Zapiszmy powyższą równoważność w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
p<=>q = A: p*q + C: ~p*~q
Podstawiając twierdzenie Pitagorasa mamy:
TP<=>SK = A: TP*SK + C: ~TP*~SK
Zbiory A: TP*SK i C:~TP*~SK są rozłączne.
Wynika z tego ze jeśli ze zbioru wszystkich możliwych trójkątów wylosujemy trójkąt prostokątny TP=1 to otrzymamy:
TP<=>SK = (A: TP*SK =1) + [C: ~(TP)*~(SK)] =A: 1*1+ C: [~(1)*~(1)] = A: 1+ C: 0 =1
Czyli dla zbioru trójkątów prostokątnych warunek wystarczający A będzie prawdziwy zaś C fałszywy.
Oczywiście dla trójkątów nie prostokątnych będzie odwrotnie.
Jeśli ze zbioru wszystkich trójkątów nie prostokątnych wylosujemy trójkąt nie prostokątny (~TP=1) to otrzymamy:
TP<=>SK = [A: ~(~TP)*~(~SK)] + C: ~TP*~SK = A: ~(1)*~(1) + C: 1*1 = A: 0 + C: 1 = 1
Czyli dla zbioru trójkątów nie prostokątnych warunek wystarczający A będzie fałszywy zaś C prawdziwy.
Podsumowując:
Twierdzenie proste A dotyczy wyłącznie trójkątów prostokątnych (TP=1)
Natomiast!
Twierdzenie odwrotne C dotyczy wyłącznie trójkątów nie prostokątnych (~TP=1)
Oczywiście twierdzenie proste i odwrotne to dwa różne twierdzenia matematyczne.
Zauważmy że równoważności TP<=>SK nie da się udowodnić bezpośrednio, musimy wykonać dwa niezależne dowody, czyli udowodnić prawdziwość twierdzenia prostego A i odwrotnego C.
Wynika z tego że bez sensu jest prawo ziemian mówiące o tym że:
Jeśli prawdziwa jest równoważność TP<=>SK to prawdziwy jest warunek wystarczający A: TP=>SK =1 oraz drugi warunek wystarczający C: ~TP=>~SK =1
To twierdzenie jest prawdziwe, ale jest bez sensu bowiem to prawo nie działa gdy nie znamy dowodu prawdziwości równoważności TP<=>SK, czyli gdy nie znamy wartości logicznych A i C, a jak znamy to „musztarda po obiedzie”, wiemy wszystko i to twierdzenie jest zbędne.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 18:15, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:20, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Nie logika Ziemian jest prosta, nawet ja ją znam, a Twoją jedynie rozumie fiklit |
Jest debilna a nie prosta, dowód jest tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz"
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 18:29, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:06, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Przypaxkowa zbieznosc oznaczen. Chodzilo o jakies dowolne P1 P2 Q. Nie o podzielnosc. Teraz chodzi o podzielnosc. Mam P8=>P2 i rozszerzam P8 do P4. Mam P4=>P2. Zatem nie jest koncowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:17, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: |
[i]Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
|
Tak Cię przeraża że implikacja to implikacja a nie równoważność?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:01, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wstęp teoretyczny - prawa Kobry, Czarnej Mamby i Pytona
Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym ~> prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
Dla dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” logika matematyczna rozstrzyga nie tylko o prawdziwości/fałszywości tego zdania, ale również, w skład jakiego operatora logicznego wchodzi to zdanie.
Prawo Czarnej Mamby:
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest matematycznie prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy wchodzi w skład implikacyjnego operatora logicznego.
Implikacyjne operatory logiczne to:
a) równoważność p<=>q
b) implikacja prosta p|=>q
c) implikacja odwrotna p|~>q
d) operator chaosu p|~~>q
Tylko i wyłącznie te operatory logiczne opisują zdania warunkowe „Jeśli p to q” w całym obszarze logiki matematycznej.
Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” którego analiza przez wszystkie możliwe przeczenia p i q nie tworzy definicji implikacyjnego operatora logicznego jest matematycznie fałszywe na mocy prawa Czarnej Mamby.
Zapis prawdziwości/fałszywości zdania na mocy prawa Czarnej Mamby:
p||=>q
p||~>q
Prawo Pytona:
Warunek wystarczający p=>q uzyskuje status końcowego twierdzenia matematycznego wtedy i tylko wtedy gdy spełnia prawo Czarnej Mamby i w warunku wystarczającym p=>q uwzględnione są wszystkie możliwe elementy zbioru p.
Prawo Pytona jest w naturalnej logice matematycznej domyślne!
Dowód:
Totalnie wszystkie twierdzenia matematyczne wypowiedziane w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q” w całym obszarze matematyki.
Matematycznie domyślnie zachodzi:
Warunek wystarczający => = Zdanie pod kwantyfikatorem dużym /\ = gwarancja matematyczna =>
fiklit napisał: | Przypaxkowa zbieznosc oznaczen. Chodzilo o jakies dowolne P1 P2 Q. Nie o podzielnosc. Teraz chodzi o podzielnosc. Mam P8=>P2 i rozszerzam P8 do P4. Mam P4=>P2. Zatem nie jest koncowe. |
Nie o to chodzi z tym uzupełnianiem.
Mamy warunek wystarczający P8=>P2 identyczny jak w twierdzeniu Pitagorasa.
A.
Jeśli dowolna liczba x jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
Zdanie tożsame:
Jeśli liczba x należy do zbioru P8 to na pewno => należy do zbioru P2
x*P8=>P2 =1
Warunek wystarczający => jest spełniony wyłącznie dla zbioru P8=[8,16,24..] bo tylko i wyłącznie ten zbiór, precyzyjnie zdefiniowany w poprzedniku jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..].
Dowód:
Pod x podstawiamy cały zbiór P8=[8,16,24..]
x=P8
stąd mamy:
P8*P8 => P2 =1
stąd:
P8=>P2 =1
Jeśli pod x podstawimy zbiór ~P8 to warunek wystarczający A będzie fałszywy.
Dowód:
~P8*P8 =>P2 =0
[]=>P2 =0
Analogia do tego co robiliśmy z trójkątami T345, T6810 etc jest tu następująca.
Pod x podstawiamy:
x=8
Zdanie A przybierze postać:
A1.
Jeśli liczba 8 jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
Zdanie tożsame:
Jeśli liczba 8 należy do zbioru P8 to na pewno => należy do zbioru P2
[8]*P8=[8] => P2
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo liczba 8 jest podzbiorem P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie liczby 8 daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba będzie podzielna przez 2
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Prawo Pytona w zdaniu A1 nie jest spełnione, bo mogę pokazać inną liczbę niż 8 czyniącą zdanie A prawdziwym np. 16 niżej.
Zdanie A1 na mocy prawa Pytona nie jest twierdzeniem matematycznym końcowym.
Pod x podstawiamy:
x=16
Zdanie A przybierze postać:
A2.
Jeśli liczba 16 jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
Zdanie tożsame:
Jeśli liczba 16 należy do zbioru P8 to na pewno => należy do zbioru P2
[16]*P8 = [16] =>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo liczba 16 jest podzbiorem P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie liczby 16 daje nam gwarancję matematyczną => iż ta liczba będzie podzielna przez 2
Prawo Pytona w zdaniu A2 nie jest spełnione, bo mogę pokazać inną liczbę niż 16 czyniącą zdanie A prawdziwym np. 24 niżej.
Na mocy prawa Pytona zdanie A2 nie jest twierdzeniem matematycznym końcowym.
itd., itd., itd.
Podsumowując:
Zdanie A jest prawdziwe dla liczb:
[8][16]… =>P2 =1
Doskonale widać, że koniec końców prawo Pytona zmusi nas do zapisania matematycznego twierdzenia końcowego, którym jest zdanie A.
Wyłącznie zdanie A spełnia prawo Pytona, bo zbioru P8=[8,16,24 ..] nie da się rozszerzać.
Rozszerzeniem mogłaby tu być dowolna liczba ze zbioru ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] ale dla dowolnej takiej liczby zdanie A będzie fałszywe, zatem zdanie A jest końcowym twierdzeniem matematycznym.
Końcowe twierdzenie matematyczne:
A.
Jeśli dowolna liczba x jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
x*P8=>P2 =1
Warunek wystarczający => jest spełniony wyłącznie dla zbioru P8=[8,16,24..] bo tylko i wyłącznie ten zbiór, precyzyjnie zdefiniowany w poprzedniku jest podzbiorem zbioru P2=[2,4,6,8..] i nie daje się go rozszerzyć (prawo Pytona jest spełnione)
cnd
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 20:22, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:48, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wiem co chcesz powiedzieć, ale nie jesteś w stanie tego ująć matematycznie, bez rozszerzenia sposobu reprezentacji zdania.
Jeżeli w zdaniu "Jeśli A jest B to C", frazę "A jest B" reprezentuje tylko zbiór A, to nie zdefiniujesz matematycznie końcowego zbioru poprzednika, czy jak to tam sobie chcesz nazwać. Stałeś się więźniem własnych pomysłów. Nie wybrniesz z tych problemów, bez zmiany fundamentów AK.
Spójrz z dystansu na ostatnie tygodnie naszej dyskusji. Każde moje pytanie o konkrety, powodowało jakieś zmiany w AK, które jednak powodowały dalsze problemy. Możemy to ciągnąć bez końca, bez zmiany podstaw AK (istota zbioru pustego, pojęcie zbioru, prawdziwość zdania itp.) nie stworzysz spójnego systemu, zawsze coś gdzieś będzie Ci się sypać.
Trochę znudziło mi się myślenie za Ciebie, i sprawdzanie czy wszystkie pomysły działają. Nie, nie działają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:14, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: |
Wiem co chcesz powiedzieć, ale nie jesteś w stanie tego ująć matematycznie, bez rozszerzenia sposobu reprezentacji zdania.
Jeżeli w zdaniu "Jeśli A jest B to C", frazę "A jest B" reprezentuje tylko zbiór A, to nie zdefiniujesz matematycznie końcowego zbioru poprzednika, czy jak to tam sobie chcesz nazwać. |
Zdefiniuję zbiór w poprzedniku bez najmniejszego problemu, twierdzę że nie podasz żadnego kontrprzykładu.
Proszę o kontrprzykład rzeczywistego twierdzenia matematycznego, z wiadomych względów proszę o twierdzenia z zakresu szkoły średniej i świata techniki - jestem inżynierem a nie matematykiem.
fiklit napisał: |
Stałeś się więźniem własnych pomysłów. Nie wybrniesz z tych problemów, bez zmiany fundamentów AK.
Spójrz z dystansu na ostatnie tygodnie naszej dyskusji. Każde moje pytanie o konkrety, powodowało jakieś zmiany w AK, które jednak powodowały dalsze problemy.
|
Dokładnie za to ci dziękuję, za to że dyskutujemy już 3.5 roku.
Spójrz na stan AK 3.5 roku temu a obecny - ja widzę kosmiczną różnicę na plus.
Nie znasz jeszcze Fiklicie końcowej wersji AK, mam ją w małym rozumku, przeleję na papier całkiem już niedługo.
fiklit napisał: |
Możemy to ciągnąć bez końca, bez zmiany podstaw AK (istota zbioru pustego, pojęcie zbioru, prawdziwość zdania itp.) nie stworzysz spójnego systemu, zawsze coś gdzieś będzie Ci się sypać.
Trochę znudziło mi się myślenie za Ciebie, i sprawdzanie czy wszystkie pomysły działają. Nie, nie działają. |
Stworzyłem spójny system, nasze ostatnie posty są tego dowodem. Zbiór pusty to bzdetka na poziomie gimnazjum - prawa Kobry, Czarnej Mamby i Pytona wszystko tu załatwiają.
AK pisana jest w czasie rzeczywistym, to naturalne że się zmienia. Sensowne zmiany mogą zaistnieć wyłącznie w dyskusji, nie jest możliwe stworzenie w pojedynkę algebry Kubusia.
Razem stworzyliśmy AK
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 21:22, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:39, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
"Zdefiniuję zbiór w poprzedniku bez najmniejszego problemu, twierdzę że nie podasz żadnego kontrprzykładu. "
No i zaś. Rafał nie rozumiem o co Ci chodzi.
Mi chodzi o fragment "... w warunku wystarczającym p=>q uwzględnione są wszystkie możliwe elementy zbioru p. "
Napisz to tak, żeby coś znaczyło.
Na razie nie wiadomo co to znaczy że elementy są uwzględnione, oraz co to są wszystkie możliwe elementy p. Czym sie różnią możliwe elementy p, od elementów p.
"Stworzyłem spójny system, nasze ostatnie posty są tego dowodem. "
Ostatnie posty są dowodem niespójności tego co stworzyłeś, jeśli uważasz inaczej, to znaczy, że kompletnie nie rozumiesz co do ciebie piszę i jakie są tego logiczne konsekwencje.
"prawa Kobry, Czarnej Mamby i Pytona wszystko tu załatwiają. "
Jak na razie prawo pytano nic nie znaczy. Doprecyzuj to zobaczymy co ci wszyło i co się popsuło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:50, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: |
"Zdefiniuję zbiór w poprzedniku bez najmniejszego problemu, twierdzę że nie podasz żadnego kontrprzykładu. "
No i zaś. Rafał nie rozumiem o co Ci chodzi.
Mi chodzi o fragment "... w warunku wystarczającym p=>q uwzględnione są wszystkie możliwe elementy zbioru p. "
Napisz to tak, żeby coś znaczyło.
Na razie nie wiadomo co to znaczy że elementy są uwzględnione, oraz co to są wszystkie możliwe elementy p. Czym sie różnią możliwe elementy p, od elementów p. |
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Dziedzina:
LN=[1,2,3,4,5,6..]
P8=[8,16,24..]
Kompletny zbiór w poprzedniku w absolutnie dowolnym zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” ustalamy w sposób trywialny mnożąc logicznie dziedzinę przez zbiór zdefiniowany w poprzedniku
LN*P8 =P8 - tylko i wyłącznie na tym zbiorze operuje warunek wystarczający A
P8=[8,16,24..] - to jest zbiór kompletny = wszystkie możliwe elementy dla których zdanie A jest prawdziwe.
Natomiast dowolne liczby wyrwane ze zbioru P8 też są elementami tego zbioru, ale warunek wystarczający operuje na kompletnym zbiorze P8, nie wolno usunąć z tego zbioru choćby jednej liczby bo wtedy twierdzenie nie jest końcowym twierdzeniem matematycznym - o tym mówi prawo Pytona.
fiklit napisał: |
"Stworzyłem spójny system, nasze ostatnie posty są tego dowodem. "
Ostatnie posty są dowodem niespójności tego co stworzyłeś, jeśli uważasz inaczej, to znaczy, że kompletnie nie rozumiesz co do ciebie piszę i jakie są tego logiczne konsekwencje.
"prawa Kobry, Czarnej Mamby i Pytona wszystko tu załatwiają. "
Jak na razie prawo pytano nic nie znaczy. Doprecyzuj to zobaczymy co ci wszyło i co się popsuło. |
Formułuję następujące twierdzenia matematyczne wrzucając je do poletka matematyków.
Prawo Pytona na razie sobie daruję bo można je sformułować w sposób zrozumiały dla gimnazjalisty, ale o tym potem.
Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym ~> prawdziwości dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
Kontrprzykład do znalezienia przez ziemskich matematyków:
Należy znaleźć jedno jedyne twierdzenie matematyczne w którym ze zdania fałszywego pod kwantyfikatorem małym ~~> wyniknie prawdziwe twierdzenie pod kwantyfikatorem dużym.
Jeśli matematycy znajdą takie - to kasuję AK.
Dla dowolnego zdania warunkowego „Jeśli p to q” logika matematyczna rozstrzyga nie tylko o prawdziwości/fałszywości tego zdania, ale również, w skład jakiego operatora logicznego wchodzi to zdanie.
Prawo Czarnej Mamby:
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” jest matematycznie prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy wchodzi w skład implikacyjnego operatora logicznego.
Implikacyjne operatory logiczne to:
a) równoważność p<=>q
b) implikacja prosta p|=>q
c) implikacja odwrotna p|~>q
d) operator chaosu p|~~>q
Tylko i wyłącznie te operatory logiczne opisują zdania warunkowe „Jeśli p to q” w całym obszarze logiki matematycznej.
Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” którego analiza przez wszystkie możliwe przeczenia p i q nie tworzy definicji implikacyjnego operatora logicznego jest matematycznie fałszywe na mocy prawa Czarnej Mamby.
Zapis prawdziwości/fałszywości zdania na mocy prawa Czarnej Mamby:
p||=>q
p||~>q
Kontrprzykład dla prawa Czarnej Mamby:
Podaj jedno jedyne twierdzenie matematyczne którego analiza przez wszystkie możliwe przeczenia p i q nie utworzy jednego z czterech w/w operatorów logicznych.
Jeśli matematycy znajdą taki kontrprzykład to kasuję AK
Czy rozumiesz to o co proszę ziemskich matematyków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiklit
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:07, 22 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Natomiast dowolne liczby wyrwane ze zbioru P8 też są elementami tego zbioru, ale warunek wystarczający operuje na kompletnym zbiorze P8, nie wolno usunąć z tego zbioru choćby jednej liczby bo wtedy twierdzenie nie jest końcowym twierdzeniem matematycznym - o tym mówi prawo Pytona. |
Tylko, problem w tym, że zdanie "jeśli 32 jest P8 to jest P2", jest reprezentowane przez [32]=>P2. Nie ma zatem możliwości w matematycznym ujęciu uchwycenia tego P8. Dlatego ci mówię, wiem co chcesz osiągnąć w prawie pytana, ale bez zmiany sposobu reprezentacji zdania nie zrobisz tego.
Cytat: | Czy rozumiesz to o co proszę ziemskich matematyków? |
1. Intuicyjnie - rozumiem.
2. Matematycznie - nie mam pojęcia. Twoje prośby są zupełnie niezrozumiałe. Masz prośbę do chińczkia - gadaj z nim po chińsku, a nie po kenijsku.
3. Nie widzę sensu w twojej prośbie. Dlaczego o to prosisz? Dlaczego ktoś miałby się tym zajmować skoro na pierwszy rzut oka widać, że całe to AK się nie trzyma kupy. Rafał to, że w ogóle tyle gadamy, to tylko dlatego, że ja mam prawie całkiem zamknięte oczy, żeby nie widzieć wszystkich błędów, które ty uważasz za bzdetki. Wiesz, ja tu też mogę na miejsu zdefiniować idealny system. Algebrę fiklita: AF to taki system w którym wszystko jest logiczne i nie ma żadnych sprzeczności i wszystko jest zgodne z intuicją, i nie da się obalić tej definicji, a reszta to bzdetki. I już. I mam to lepsze niż AK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:41, 22 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiklit napisał: |
Cytat: | Natomiast dowolne liczby wyrwane ze zbioru P8 też są elementami tego zbioru, ale warunek wystarczający operuje na kompletnym zbiorze P8, nie wolno usunąć z tego zbioru choćby jednej liczby bo wtedy twierdzenie nie jest końcowym twierdzeniem matematycznym - o tym mówi prawo Pytona. |
Tylko, problem w tym, że zdanie "jeśli 32 jest P8 to jest P2", jest reprezentowane przez [32]=>P2. Nie ma zatem możliwości w matematycznym ujęciu uchwycenia tego P8. Dlatego ci mówię, wiem co chcesz osiągnąć w prawie pytana, ale bez zmiany sposobu reprezentacji zdania nie zrobisz tego. |
Tu właśnie kłania się prawo Kobry.
I.
Na początek zauważasz że:
Pewna liczba np. 32 dzieli się przez 8 oraz dzieli się przez 2
Czyli:
Formułujesz zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~>
A1.
Jeśli liczba 32 należy do zbioru P8 to może ~~> należeć do zbioru P2
[32]*P8 ~~>P2 = [32]*P8*P2 = 32
W kwantyfikatorze małym ~~> znalezienie jednej liczby kończy dowód prawdziwości zdania A1
Dopiero w tym momencie formułujesz zdanie pod kwantyfikatorem dużym =>:
A2.
Jeśli liczba x należy do zbioru P8 to na pewno => należy do zbioru P2
P8=>P2 =?
II.
Na początek zauważasz że:
Pewna liczba np 24 dzieli się przez 8 oraz dzieli się przez 3
Czyli:
Formułujesz zdanie pod kwantyfikatorem małym ~~>
B1.
Jeśli liczba 24 należy do zbioru P8 to może ~~> należeć do zbioru P3
[24]*P8~~>P3 = [24]*P8*P3 = 24
W kwantyfikatorze małym ~~> znalezienie jednej liczby kończy dowód prawdziwości zdania B1
Dopiero w tym momencie formułujesz zdanie pod kwantyfikatorem dużym =>:
B2.
Jeśli liczba x należy do zbioru P8 to na pewno => należy do zbioru P3
P8=>P3 =?
Prawo Kobry dokładnie o tym mówi!
Żaden matematyk nie formułuje żadnego twierdzenia bez zauważenia prawdziwego przypadku pod kwantyfikatorem małym ~~> jak zdania A1 i B1.
Czyli:
Musi być prawdziwe twierdzenie pod kwantyfikatorem małym ~~> aby dowolne twierdzenie pod kwantyfikatorem dużym => miało szansę być prawdziwe.
Mam nadzieję iż zgodzisz się ze mną że na zdania typu:
Jeśli kwadrat ma cztery boki to trójkąt ma trzy boki
K4B~~>T3B = K4B*T3B = 1*1 =0!
Bo pojęcia K4B i T3B są rozłączne.
Żaden matematyk nawet nie splunie, szkoda wysiłku dla zdania fałszywego pod kwantyfikatorem małym ~~>
fiklit napisał: |
Cytat: | Czy rozumiesz to o co proszę ziemskich matematyków? |
1. Intuicyjnie - rozumiem.
|
Najważniejsze że intuicyjnie rozumiesz.
Czego nie rozumiesz w prawie Kobry zaprezentowanym wyżej na przykładach I i II?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 0:44, 22 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|