Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NTI Fantastyczna dyskusja z ateisty.pl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:24, 27 Lut 2012    Temat postu:

lucek napisał:

Kubusiu, coraz gorzej z Tobą, że Kubuś jest niedźwiedziem to logika przedszkolakowi mówi?

Naucz sie czytać, logika przedszkolaka mówi mu że zdanie:
Kubuś jest niedźwiedziem lub pszczółką Mają
Y=KN+PM
Jest do bani!

lucek napisał:

rafal3006 napisał:

Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza

Użycie "lub" oznaczało by dla każdego, że nie mógł być poetą i Polakiem jednocześnie ...

Pytanie;
Czy zdanie wyżej jest matematycznie prawdziwe?

Lucek, ty nawet definicji spójnika "lub" nie znasz, więc o czym mamy dyskutować?
:shock:

... a w ogóle to nie dyskutujemy o KRZ ale o KRZiP.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 12:28, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:44, 27 Lut 2012    Temat postu:

lucek napisał:
Kubuś napisał:
Oczywistym jest że polonista, ekspert logiki matematycznej, algebry Kubusia, za zdanie:
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Y=MP+PT=0!
napisane na maturze walnie pałę i święty Boże tu nie pomoże!

Tu nie może być dowolności jak się KRZiP wydaje!
Dlaczego?
Bo w świecie totalnie zdeterminowanym na mocy prawa Sowy, użycie spójnika „lub”(+) jest błędem czysto matematycznym.

Humanista walnie tu pałę ... a przedszkolak będzie pękał ze śmiechu:

Kubuś jest niedźwiedziem lub pszczółką Mają
Y=KN+PM =0!
... na mocy prawa Sowy!

Jedyne poprawne matematycznie zdanie:
Jaś (lat 5)
Co za brednie!
Kubuś jest niedźwiedziem a nie pszczółką Mają
Y=KN*~PM=1 !
... na mocy prawa Sowy!

Skąd ten przedszkolak zna prawo Sowy?

Kubusiu, coraz gorzej z Tobą, że Kubuś jest niedźwiedziem to logika przedszkolakowi mówi?
Cytat:
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza

Wlepi pałę, bo dla przedszkolaka i nie tylko sponik lub oznacza alternatywę wykluczającą!
Użycie "lub" oznaczało by dla każdego, że nie mógł być poetą i Polakiem jednocześnie ...
Cytat:
Bo w świecie totalnie zdeterminowanym ...

Logika nic o świecie nie mówi, mylisz obszar przetwarznia informacji z poznaniem ...
Kubusiu ja ciągle nie wiem czy Ty sobie jaja robisz, czy coś co zaszkodziło?


PS.
W powszechnym rozumieniu spójnik "lub" rozumiany jest jako XOR, a nie OR ... choć, gdy Kubuś "pójdzie do kina i do teatru", gdy wcześniej deklarował "pójście do kina lub teatru", nikt nie będzie z tego powodu Kubusia o głupotę oskarżał, bo nie każdy jest durny jak Kubuś ... i tylko dla tego "Mickiewicz był Polakiem i poetą", a nie "Mickiewicz był Polakiem lub poetą".


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 13:08, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:51, 27 Lut 2012    Temat postu:

Lucek napisał:
W powszechnym rozumieniu spójnik "lub" rozumiany jest jako XOR, a nie OR ... choć, gdy Kubuś "pójdzie do kina i do teatru", gdy wcześniej deklarował "pójście do kina lub teatru", nikt nie będzie z tego powodu Kubusia o głupotę oskarżał, bo nie każdy jest durny jak Kubuś ... i tylko dla tego "Mickiewicz był Polakiem i poetą", a nie "Mickiewicz był Polakiem lub poetą".

Po prowsze nie kopiuj mi całych swoich postów, wystarczyło ostatnie zdanie.
W NTI nie ma czegoś takiego jak powszechne odczucie, jest matematyka która to uzasadnia.

Po drugie na jakiej podstawie doszedłeś że zdanie:
Mickiewicz był polakim lub poetą
jest błedne i musi być:
Mickiewicz buł polakiem i poetą

Dlaczego tego samego rozumowania nie stosujesz do zdania:
Jutro pójdę do kina lub do teatru
?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:51, 27 Lut 2012    Temat postu:

Kubuś napisał:
Dlaczego tego samego rozumowania nie stosujesz do zdania:
Jutro pójdę do kina lub do teatru


stosuję to samo rozumowanie:

"świat niezdeterminowany" /przed faktem, stan niewiedzy/
jeśli, chcę jutro iść do kina i teatru, to powiem:

(1n) pójdę jutro do kina i teatru

jeśli, choćbym chciał iść tu i tu, ale zdaję sobie sprawę, że to nie możliwe, bo ... to powiem:

(2n) pójdę jutro do kina lub teatru

"świat zdeterminowany" /po fakcie, stan wiedzy/

(1d) byłem w kinie i w teatrze

(2d) :
byłem w kinie, nie byłem w teatrze
byłem w teatrze, nie byłem w kinie
myślałem, że pójdę do kina lub teatru, a byłem tu i tu /skłamałem wg.Kubusiowej def.kłamstwa, którą Kubuś stosowała dla implikacji/
czyli:
byłem w kinie i w teatrze

I tyle Kubusiu,
bo jeśli wybieram się do kina i teatru to nie powiem zdania 2n tylko 1n, dla tego w języku potocznym "lub" to XOR, i tylko dla tego Mickiewicz był Polakiem lub poetą jest nie poprawne, bo wiadomo, że Mickiewicz był Polakiem i poetą

Podsumowując:
1. Kubusiowe rozważania w odniesieniu do "świata zdeterminowanego" – przetwarzania informacji są słuszne (przyjmuję na wiarę, bo się nie zagłębiałem).
2. Uzasadnienia Kubusia, w oparciu o język mówiony czy logikę przedszkolaka, a zwłaszcza Kubusia komentarze są idiotyczne, bo Kubuś powinien sobie zdawać sprawę, że język jak i logika (jedno i drugie to języki zresztą) wpływają wzajemnie na siebie i przedszkolak wcale nie ma większych kompetencji co do znaczeń wyrażeń od tych, od których się ich uczy.
3. Ekonomizacja operacji logicznych dla "świata zdeterminowanego", o ile słuszna, to właściwa; i tylko tutaj Kubusia rozważania są prawdziwe
4. Życzę Kubusiowi dalszej owocnej pracy.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 14:54, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:08, 27 Lut 2012    Temat postu:

... totalnie nie na temat.

Ja sie pytam dlaczego gdy słyszysz zdanie:
A.
Mickiewicz był polakiem lub poetą

to uznajsz za niepoprawnne i korygujesz na:
B,
Mickiewicz był polakiem i poetą

Ja się pytam na jakiej podstawie matematycznej dokonałeś tej oczywistej korekty.

... z kolei jak słyszysz zdanie:
C.
Jutro pójdę do kina lub do teatru

To tego zdania nie wolno ci tyknąć, bo matematycznie to jest funkcja minimalna której nie da się zminimalizować.

Ja sie pytam o dowody czysto matematyczne dlaczego zdania C nie wolno ci potraktować identycznie jak zdania A.

Twoj dowód "w powszechnym odczuciu" możesz sobie do kosza wyrzucić.

Potrafisz odpowiedziec matematycznie i na temat?

Poza tym dalej nie znasz definicji spójnika "lub".

Jeśli mówię:
Jutro pójde do kina lub do teatru

To oznacza że w oba te miejsca mam ochotę pójść, jeśli jutro ta ochota będzie silna, to sobie moge pójśc do kina i do teatru.

Nie musze już dzisiaj podejmowac drastycznej decycji i mówić:
Jutro pójde do kina i do teatru

Po cholerę mi to?
Oczywiście powiem tak, jeśli już dzisiaj będę zdecydowany w 100%, ale jeśli nie mam wystarczającej pewności to bezpieczniejszy jest "lub".


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 15:18, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:20, 27 Lut 2012    Temat postu:

Kubuś napisał:
... totalnie nie na temat.

totalnie na temat kretyńskich komentarzy Kubusia

Kubuś napisał:
Ja się pytam na jakiej podstawie matematycznej dokonałeś tej oczywistej korekty.

nie mieszam języka z matematyką, pisałem jedynie, że "lub" w języku polskim to XOR w matematyce, żadnych też korekt to nie wymaga w matematyce, i zauważyłem, że skoro powołujesz się na przedszkolaków to bądź konsekwentny ...

Kubuś napisał:
Potrafisz odpowiedziec matematycznie i na temat?

matematyka nie zajmuje się tłumaczeniem z języka na język
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:00, 27 Lut 2012    Temat postu:

lucek napisał:

Kubuś napisał:
Ja się pytam na jakiej podstawie matematycznej dokonałeś tej oczywistej korekty.

nie mieszam języka z matematyką, pisałem jedynie, że "lub" w języku polskim to XOR w matematyce, żadnych też korekt to nie wymaga w matematyce, i zauważyłem, że skoro powołujesz się na przedszkolaków to bądź konsekwentny ...

Nigdy nie udowodnisz że „lub” w jakimkolwiek języku świata to jest to samo co XOR.

Dowód formalny poproszę!
Wiesz co to jest?

... no i tu są miedzy nami fundamentalne różnice.
oczywiście że:
Naturalny język mówiony = algebra Kubusia, 100% matematyka
... a to że humaniści i przedszkolaki są ekspertami tej matematyki to tylko wstyd dla matematyków, którzy o matematyce języka mówionego mają totalnie ZEROWE pojęcie.

Jeszcze raz:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Dlaczego tego zdania nie redukujesz do:
Jutro pójdę do kina i do teatru

Natomiast to zdanie:
B.
Mickiewicz był polakiem lub poetą
bezwzględnie redukujesz do:
Mickiewicz był polakiem i poetą

Pytam się o podstawy matematyczne dlaczego w A nie wolno ci nic ruszyć, a w B musisz ruszyć!

... a ten twój starszy post to brednia na bredni.

lucek napisał:

Kubuś napisał:
Dlaczego tego samego rozumowania nie stosujesz do zdania:
Jutro pójdę do kina lub do teatru


stosuję to samo rozumowanie:

"świat niezdeterminowany" /przed faktem, stan niewiedzy/
jeśli, chcę jutro iść do kina i teatru, to powiem:

(1n) pójdę jutro do kina i teatru

jeśli, choćbym chciał iść tu i tu, ale zdaję sobie sprawę, że to nie możliwe, bo ... to powiem:

(2n) pójdę jutro do kina lub teatru

Brednia, możesz być jutro w kinie i w teatrze, to nie jest fizycznie niemożliwe!
Deklarując dzisiaj iż to jest niemożliwe bawisz się w boga!
... czyli wiesz na 100% co będziesz robił jutro.

NIE wiesz.
Jeśli nie jesteś pewien czy jutro pójdziesz do kina i do teatru (choć w oba te miejsca masz ochotę iść) to mówisz bezpiecznie:
Jutro pójdę do kina lub do teatru
lucek napisał:

"świat zdeterminowany" /po fakcie, stan wiedzy/

(1d) byłem w kinie i w teatrze

(2d) :
byłem w kinie, nie byłem w teatrze
byłem w teatrze, nie byłem w kinie
myślałem, że pójdę do kina lub teatru, a byłem tu i tu /skłamałem wg.Kubusiowej def.kłamstwa, którą Kubuś stosowała dla implikacji/
czyli:
byłem w kinie i w teatrze

Osiągnąłeś tu Himalaje głupoty.
Po pierwsze;
W świecie zdeterminowanym wyłącznie jedno z powyższych zdań jest prawdziwe, pozostałe są fałszywe!

Masz zdanie:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru

Po fakcie masz:
Wczoraj byłem w kinie i w teatrze
Prawda - tak właśnie się stało

Gdzie ty tu cymbale jeden widzisz fałsz w stosunku do deklaracji A?
Odszczekaj natychmiast że wedle Kubusia wystąpiło tu kłamstwo.

Trzy razy głośne hau, hau, wystarczy ... :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:02, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:20, 27 Lut 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Rozróżnienie miedzy spójnikiem „lub”(+) a operatorem OR jest w logice absolutnie kluczowe, bowiem spójnik logiczny to zawsze tylko połówka operatora logicznego a nie cały operator.

Iiii...? Coś z tego pogrubionego wynika?
Półnuta to połowa całej nuty, ale oba te obiekty można znaleźć na pięciolinii. A operator "OR"? Da się coś z tym zrobić?

Oczywiście że się da.
Nie masz żadnych szans aby w jednym zdaniu wymówić kompletny operator, bowiem zdania z naturalnego języka mówionego to funkcje logiczne.
Definicja operatora OR w równaniach algebry Boole’a:
A: Y=p+q
B: ~Y=~p*~q
Nie wymówisz całego operatora w jednym zdaniu, ale wystarczy że powiesz jego jedną część a każdy 5-cio latek będzie znał domyślnie drugą część.
Przykład:
A.
Skłamię (~Y) jeśli jutro nie pójdę do kina (~K) i nie pójdę do teatru (~T)
~Y = ~K*~T
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
... a kiedy dotrzymam słowa?
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negacje zmiennych i wymianę spójników
Y=K+T
B.
Dotrzymam słowa (Y) jeśli jutro pójdę do kina (K) lub do teatru (T)
Y=K+T
Y=1 <=> K=1 lub T=1

Oczywiście normalna kolejność zdań jest odwrotna czyli najpierw deklaruję kiedy dotrzymam słowa, z czego DOMYŚLNIE wynika kiedy skłamię.

UWAGA!
Dopiero całość, czyli zdania A i B definiują kompletny operator OR!

Operator logiczny jest więc genialny, bo zawiera w sobie odpowiedź w logice przeciwnej (tu kiedy skłamię).

Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Nie chciałeś się zgodzić z faktem że spójnik „lub”(+) po lewej stronie znaku <=> znaczy dokładnie to samo co spójnik „lub”(+) z prawej strony znaku <=>.

Ja rozumiem, że to było to samo, ale właśnie o to chodzi w DEFINICJI, żeby wyrażenie po prawej DEFINIOWAŁO wyrażenie po lewej, a więc nie może używać słowa DEFINIOWANEGO.

Nie ma takiej możliwości!
Jak zdefiniujesz sumę logiczną (alternatywę = p+q) gdzie po lewej stronie nie będzie spójnika „lub”(+) a po prawej stronie będzie spójnik „lub”(+) to kasuje NTI.
Bardzo proszę, możesz próbować :)
Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Oczywiście cały ten zapis wzięliśmy z podręcznika matematyki do I klasy LO, rozwiniemy to za chwilę.
Cieszę się zatem że zaakceptowałeś oczywiste oczywistości.

Zrozum, niedźwiadku, że ten podręcznik NIE definiuje samej alternatywy, tylko mówi, kiedy ona jest PRAWDZIWA. Sama alternatywa to zdanie złożone połączone spójnikiem "lub". Jej prawdziwość to już INNA KWESTIA.

No i to jest właśnie definicja alternatywy!
Alternatywa dwóch zmiennych binarnych (p+q) jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1.
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
czyli:
(p+q)=1 <=> p=1 lub q=1
Oczywiście alternatywa to spójnik „lub”(+), to nie jest kompletny operator OR!
+ = „lub”
czyli:
(p lub q)=1 <=> p=1 lub q=1

Ten podręcznik rozpisał ci alternatywę hiper dokładnie, czyli uwidocznił wszystkie możliwe przypadki kiedy alternatywa jest prawdziwa!
(p lub q)=1 <=> (p=1 i q=1) LUB (p=1 i q=0) lub (p=0 i q=1)

... i to jest genialna definicja alternatywy (p lub q) podana ci na tacy w tym podręczniku.
KONIEC!
To jest jedyna poprawna definicja alternatywy!
Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Definicja spójnika „lub”(+):
Suma logiczna, spójnik „lub”(+) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1

Napisałeś, że "spójnik jest równy 1 wtw, gdy...". W NTI spójniki przybierają wartości logiczne?

Zawsze tu używałem nawiasu:
Definicja spójnika „lub”(+):
Suma logiczna, (spójnik „lub”(+)) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1

Oczywiście chodzi tu o to:
Suma logiczna n-zmiennych binarnych połączonych spójnikiem „lub”(+) jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna przyjmie wartość 1

Suma logiczna to oczywiście funkcja logiczna:
A.
Y = A1+A2...+An
co w przełożeniu na spójniki logiczne oznacza:
B.
Y= A1 lub A2 ... lub An

Druga cześć definicji definiuje kiedy ta funkcja będzie prawdziwa:
C.
Y=1 <=> A1=1 lub A2=1... lub An=1

oczywiście za Y po lewej stronie znaku <=> w C możesz podstawić B!
Stąd:
D.
(A1 lub A2 ... lub An)=1 <=> A1=1 lub A2=1... lub An=1

Stąd masz definicje spójnika „lub”(+) ...

Definicja spójnika „lub”(+):
Suma logiczna, (spójnik „lub”(+)) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1

Lewa strona powyższego równania to ta część definicji:
Suma logiczna, (spójnik „lub”(+)) n-zmiennych binarnych jest równa 1
Natomiast prawa strona znaku <=> to dalsza cześć definicji:
wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1

Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Stąd mamy pełną definicje spójnika „lub”(+):
Y = p+q = p*q + p*~q + ~p*q

Ok, straciłem cierpliwość. Skoro to cytowane tutaj jest wg Ciebie definicją, to i to nią może być:
koenzynanouncja:
p^q = (p*q)^(p+q)*(p^~q)


Dopóki nie opiszesz swoimi słowami, czym jest koenzynanouncja, nie rozpiszesz tabeli 0-1 dla spójnika "^" i nie opiszesz wszystkich ośmiu równań tego funktora, NIE ROZMAWIAM Z TOBĄ.


Możesz też ewentualnie przyznać się do błędu i stwierdzić, że to wyżej cytowane jednak nie jest DEFINICJĄ.


Y = p+q = p*q + p*~q + ~p*q
To jest definicja bo to jest funkcja logiczna opisująca połówkę definicji operatora OR, szczegóły w poprzednim poście.

Mam dla Ciebie łatwiejsze zadanie.
Zrozumiałeś mam nadzieję iż spójnik „lub”(+) to fundamentalnie co innego niż operator OR.

Poproszę o definicje alternatywy (spójnika „lub”(+)) bez użycia spójnika „lub”(+) jak tego dokonasz natychmiast kasuję NTI.

Powodzenia,
Kubuś

Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Weźmy teraz świat totalnie zdeterminowany:
W.
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Y=MP+PT=?

Odpowiem krótko. Nie pytam Cię o redukcję do zdania "prawdziwszego". Po prostu jeśli w NTI zarówno zdanie MP+PT jest fałszywe, jak i jego zaprzeczenie, to NTI powinna zginąć na wysypisku historii.

A i bodaj Windziarz wcześniej fajną rzecz zauważył: przez tą swoją redukcję ":=" ze zdania fałszywego (MP+PT) otrzymujesz zdanie prawdziwe (MP*PT). To "trochę" przeczy filozofii NTI.

A.
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Y=MP+PT
Korzystając z definicji spójnika „lub”(*) szukam poprawnego wzoru matematycznego opisującego to zdanie:
MP+PT = (MP*PT=1*1=1) + (MP*~PT=1*0=0) + (~MP*PT=0*1=0) := MP*PT

Jedynym poprawnym wzorem opisującym to zdanie jest wzór:
MP*PT
stąd jedyne prawdziwe matematycznie zdanie:
Mickiewicz był polakiem i napisał Pana Tadeusza
Y=MP*PT
... dlatego każdy polonista, ekspert logiki matematycznej, za zdanie MP+PT walnie ci pałę!
Czy będziesz protestował?

Zastosowanie wzoru MP+PT zamiast poprawnego MP*PT to klasyczny błąd matematyczny polegający na niewłaściwie użytym wzorze np. obliczamy powierzchnię koła przy pomocy wzoru na obliczenie powierzchni kwadratu P=r*r
Nie wolno argumentować, że pole koła policzyliśmy dobrze tylko niezbyt precyzyjnie, że pole takiego kwadratu jest mniejsze od pola koła, a więc to jest poprawne obliczenie, tylko mniej precyzyjne.

Kurde, żeby ci to bardziej uzmysłowić, proszę, przykład z matematyki:
Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
Y=KR+BR=?

Czy to jest poprawna definicja kwadratu?
Czy też to jest FAŁSZYWA definicja kwadratu!
Poproszę o odpowiedź.

Jak działa spójnik „lub”(+) w logice?

Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
Y=KR+BR

Na mocy definicji prawdziwość dowolnego członu wymusza Y=1!
Pozostałych zmiennych nie muszę sprawdzać!

Zatem losuję rąb:
Stwierdzam: boki równe

Wnioskuję:
Kwadrat = rąb

No i jak ci się taka matematyka podoba, Quebabie?
Poproszę o odpowiedź :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:37, 28 Lut 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

LOGIKA?
To jest straszliwie proste!

Eksperci?
Humaniści!

Wytrawni znawcy?
5-cio letnie dzieci!




Kubuś i przyjaciele w drodze ku świetlanej przyszłości!


Bublowa definicja alternatywy z KRZiP!

rafal3006 napisał:

Quebab napisał:

ALTERNATYWA zdań p i q jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy gdy zdania p i q są prawdziwe (p=1 i q=1) LUB zdanie p jest prawdziwe (p=1) i q jest fałszywe (q=0) LUB zdanie p jest fałszywe (p=0) i q jest prawdziwe (q=1).

Napisałeś dokładnie to co pisze podręcznik do I klasy LO, czyli opisałeś słownie trzy pierwsze linie aksjomatycznej definicji operatora OR.
[link widoczny dla zalogowanych]
cnd
... a to jest definicja spójnika „lub”(+), nie operatora OR!
(p lub q)=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i q=0) lub (p=0 i q=1)
... i jak widzisz nie da się opisać alternatywy (p+q) bez użycia spójnika lub:
(p+q)=1 <=> p=1 lub q=1
(p lub q)=1 <=> p=1 lub q=1
cnd


Quebab napisał:

Nie, nie o ten fragment mi chodziło. To nie jest definicja alternatywy. Co najwyżej jej część.

Definicja zero-jedynkowa operatora OR w powiązaniu z definicją symboliczną OR:
Szczegóły:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kod:

W: Y=p+q - logika dodatnia (bo Y)
Y=p+q=p*q+p*~q+~p*q
   p q Y=p+q        /Symboliczna definicja operatora OR
A: 1 1 =1           / p* q= Y
B: 1 0 =1           / p*~q= Y
C: 0 1 =1           /~p* q= Y
~Y=~p*~q - logika ujemna (bo ~Y)
D: 0 0 =0           /~p*~q=~Y
   1 2  3


Definicja:
Alternatywa = spójnik „lub”(+) z naturalnego języka mówionego

Rozumiem że z tym się zgadzasz:
(p lub q)=1 <=> (p=1 i q=1) lub (p=1 i q=0) lub (p=0 i q=1)
Dokładnie to samo w równaniu algebry Boole’a:
Y=p+q = p*q+p*~q+~p*q
Przy tej definicji to jest KOMPLETNA definicja alternatywy (spójnika „lub” z naturalnej logiki człowieka)!

Druga cześć operatora OR to definicja spójnika „i”(*) w logice ujemnej, czyli zanegowane wszystkie sygnały:
Y=0 <=> p=0 i q=0
To samo w równaniu minimalnym algebry Boole’a:
~Y=~p*~q - z tym też się zgodziłeś Quebabie!

Definicja operatora OR to układ równań logicznych:
Y=p+q
~Y=~p*~q
Tylko i wyłącznie teraz negując wszystkie zmienne dostajemy definicję operatora AND w układzie równań logicznych:
~Y=~p+~q
Y=p*q
co jest dowodem że mamy do czynienia z kompletną definicją operatora OR a nie z jej fragmentem!

Sam zapis:
Y=p+q
nie jest definicją operatora OR bo neguję sygnały i nie otrzymuję definicji operatora AND:
~Y=~p+~q - to tylko fragment operatora AND
cnd

Zapewne miałeś na myśli twoją definicję operatora OR, a nie spójnika „lub”(+) = alternatywa.
Quebab napisał:

Alternatywa - ZDANIE złożone, połączone funktorem "lub", którego prawdziwość zależy od prawdziwości zdań składowych.
Alternatywa jest fałszywa wtw, gdy oba zdania składowe są fałszywe; w pozostałych przypadkach jest prawdziwa.

Tylko że ta definicja to największa tragedia ludzkości!
Dlaczego?
Bo to jest świat totalnie zdeterminowany, czyli musimy tu znać z góry wartości logiczne p i q.

Tymczasem zero-jedynkowe definicje operatorów logicznych zbudowane są dla świata totalnie niezdeterminowanego!

Przykład ze świata totalnie niezdeterminowanego - sterowanie windą:

Konstruktor A myśli tak:
Winda ma jechać gdy przycisk start wciśnięty i drzwi zamknięte
J = PS*DZ=1*1=1

Konstruktor B myśli tak:
Winda ma stać gdy przycisk start nie wciśnięty lub drzwi otwarte
Co w przełożeniu na język konstruktora A możemy matematycznie zapisać tak:
~J = ~PS + ~DZ
co matematycznie oznacza:
~J=1 <=> ~PS=1 lub ~DZ=1
Wystarczy że ustawię:
~PS=1 - przycisk start nie wciśnięty
... i winda już nie ma prawa jechać, stan pozostałych zmiennych jest bez znaczenia!
Tak musi działać spójnik „lub”(+) na mocy swej definicji!
... porównajmy to z wariatkowem KRZiP za chwilę, przy okazji definicji kwadratu!

Negując ostatnie równanie stronami mamy alternatywny układ logiczny sterowania windą:
J = ~(~PS+~DZ)

Wszystko działa wspaniale bo ten świat nie jest zdeterminowany, czyli możliwe są sytuacje:
J=1 - winda jedzie
~J=1 - winda nie jedzie (stoi)
DZ=1 - drzwi są zamknięte
~DZ=1 - drzwi są nie zamknięte (otwarte)
PS=1 - przycisk start wciśnięty
~PS=1 - przycisk star nie wciśnięty

Jak widzimy, człowiek doskonale myśli zarówno w logice dodatniej (J) jak i ujemnej (~J) ... i wszystko doskonale działa, pod warunkiem że świat jest totalnie niezdeterminowany!

Prawo Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym, gdzie znamy z góry wartości logiczne p i q, dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND

Wynika to z technicznej definicji operatora:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Przykład:
A.
Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
Y=BR+KR=0!
bo:
Definicja alternatywy (spójnika „lub”(+)) jest taka:
Y=1 <=> BR=1 lub KR=1
czyli:
Losuję: romb
Sprawdzam:
Boki równe:
BR=1
Na mocy definicji alternatywy (spójnika „lub”(+)) pozostałych zmiennych nie musze sprawdzać!
stąd:
kwadrat = romb
Czy masz jeszcze Quebabie wątpliwości iż definicja kwadratu wyżej jest fałszywa?

Oczywiście w definicji kwadratu wartości logiczne parametrów p i q znamy z góry!
Dla kwadratu mamy:
BR=1, ~BR=0
KR=1, ~KR=0

Zgodnie z techniczną definicją operatora logicznego badamy odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q.
Kod:

 BR* KR =1*1=1
 BR*~KR =1*0=0
~BR* KR =0*1=0
~BR*~KR =0*0=0

Genialność prawa Sowy widać tu jak na dłoni!

Jedyna prawdziwa matematycznie definicja kwadratu musi brzmieć!

Kwadrat ma boki równe i kąty równe
Y = BR*KR = 1*1=1 - to jest kwadrat!

Przy twojej definicji jak wyżej Quebabie masz totalne potworkowo!
... czyli musisz uznać za prawdziwą nawet taką definicję kwadratu:

Kwadrat ma boki równe lub kąty nierówne
Y=BR+~KR
czyli matematycznie:
Y=1 <=> BR=1 lub ~KR=1
Losuję: trójkąt nierównoboczny
Sprawdzam:
~KR=1
Wnioskuję:
Kwadrat = trójkąt nierównoboczny!

Na mocy definicji alternatywy (spójnika „lub”(+)) wystarczy udowodnić prawdziwość jednego parametru, stan pozostałych jest bez znaczenia!

Quebabie, czy masz choćby cień wątpliwości że twoja definicja alternatywy (spójnika „lub” z naturalnego języka mówionego) jest do bani?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:48, 28 Lut 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

LOGIKA?
To jest straszliwie proste!

Eksperci?
Humaniści!

Wytrawni znawcy?
5-cio letnie dzieci!


Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.


Windziarzu, takim wstępem oznaczam posty które uważam za szczególnie ważne.

Wzięło się to także z naszej dyskusji, prawo Sowy co całkiem świeże odkrycie, nie ma tego jeszcze w podpisie.

Genialnie wyjaśnia ono dlaczego każdy polonista postawi ci pałę za takie zdania na maturze:
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Jeśli Mickiewicz był polakiem to napisał Pana Tadeusza
... stąd wziął się taki nagłówek.

Czy będziesz dyskutował z polonistą że pała za zdania jak wyżej ci się nie należy?

NTI to w czystej postaci algebra bramek logicznych, gdzie Kubuś jest ekspertem.

Wszelkie nowe prawa które zapisuję, jak na przykład prawo Sowy, są zgodne z techniką bramek logicznych i z definicjami tu występującymi!

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe wartości logiczne p i q na jego wejściach.

Definicja równoważna dostępna dla ludzi którzy wiedzą skąd się biorą równania algebry Boole’a!
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Komentarz Kubusia:
Kto nie potrafi szybko i z zawiązanymi oczami wygenerować wszystkich możliwych równań algebry Boole’a (sztuk 8 ) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej nie powinien nazywać siebie matematykiem.

Stąd wynika prawo Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym, gdzie znamy z góry wartości logiczne p i q, dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND

Masz zdanie:
Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
Y=BR+KR
Bierzesz sobie bramkę „lub”(+) zgodnie z użytym tu spójnikiem i w laboratorium techniki cyfrowej sprawdzasz poprawność tego zdania.

Teoria KRZiP:
Kod:

BR KR Y=BR+KR
 1  1 =1      / BR* KR =1
 1  0 =1      / BR*~KR =1
 0  1 =1      /~BR* KR =1
 0  0 =0      /~BR*~KR =0

Zauważ, że ta tabelka jest zgodna z podręcznikiem matematyki do I klasy LO!
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak udowodnisz że nie jest zgodna to kasuję NTI!

Oczywiście poprawna odpowiedź w bramkach dla tego zdania jest taka:
Teoria NTI:
Kod:

BR KR Y=BR*KR
 1  1 =1      / BR* KR =1*1=1
 1  0 =0      / BR*~KR =1*0=0
 0  1 =0      /~BR* KR =0*1=0
 0  0 =0      /~BR*~KR =0*0=0

... a to jest oczywiście definicja bramki AND, czyli prawo Sowy działa tu genialnie.

stąd jedyna prawdziwa definicja kwadratu jest taka:
Kwadrat ma boki równe i kąty równe
Y=BR*KR

Zresztą, wykładowca logiki Volrath, którego nie kwestionujesz zapisuje tabelę zero-jedynkową w postaci symbolicznej w spójnikach „i”, dokładnie jak Kubuś wyżej!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
volrath napisał:
Wiemy, że:
P i 4Ł = 1 (pies)
P i ~4Ł = 0 (brak psów bez 4 łap)
~P i 4Ł = 1 (słoń)
~P i ~4Ł = 1 (mrówka)

Należy zdanie sprawdzić względem każdej opcji, by stwierdzić, że zdanie jest prawdziwe.

Na przykład:

Zdanie P => 4Ł.
Jest prawdziwe, ale nie dlatego "bo pies", ale także dlatego, bo reszta (mrówka, słoń i nie pies bez 4 łap).

Czy zdanie P => 4Ł jest prawdziwe dla mrówek?
Mrówka = ~P i ~4Ł. P => 4Ł dla 0 0 (bo ~P i ~4Ł) jest prawdziwe. Więc jest spełnione dla mrówek.
Dla słoni?
Analogicznie dla 0 1 (~P i 4Ł) jest prawdziwe.
O psach? 1 1 jest prawdziwe.
O psach bez 4 łap? 1 0 jest fałszywe. Czyli zgodne z informacjami bazowymi (P i ~4Ł = 0).

Czyli w sumie zdanie P => 4Ł jest prawdziwe (bo wszystko się zgadza z bazową tabelą "wiedzy").

Czy już wiesz co to są wszystkie możliwe przeczenia p i q?

Te przeczenia plus spójnik "i"(*) generują ci tabele zero-jedynkową, tu operatora implikacji prostej!

NIGDY odwrotnie!

Pytanie do Ciebie:
Volrath zna się na logice matematycznej?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 14:58, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:43, 28 Lut 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

rafal3006 napisał:

Prawo Sowy genialnie wyjaśnia dlaczego każdy polonista postawi pałę za takie zdania na maturze:
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Jeśli Mickiewicz był polakiem to napisał Pana Tadeusza
Czy będziesz dyskutował z polonistą, że pała za zdania jak wyżej ci się nie należy?

Prawo Sowy nie dość, że jest bzdurne, to jeszcze w dodatku nie jest potrzebne do wyjaśnienia tego przypadku.

Matura jest sprawdzianem. Sprawdzian sprawdza, czy masz wiedzę. Na sprawdzianie nie chodzi o to, by pisać prawdę, ale o to, by z treści sprawdzianu można było wywnioskować, że egzaminowany zna pewne fakty. Jeśli warunkiem zaliczenia egzaminu jest znajomość faktów: P=„Mickiewicz napisał &laquo;Pana Tadeusza&raquo;” i Q=„Mickiewicz był Polakiem”, to z dowolnego ze zdań (obu prawdziwych):
Q+P = „Mickiewicz był Polakiem, lub napisał &laquo;Pana Tadeusza&raquo;”
Q=>P = „Jeśli Mickiewicz był Polakiem, to napisał &laquo;Pana Tadeusza&raquo;”
nie wynika ani zdanie P, ani zdanie Q. Sprawdzający, przeprowadzając rozumowanie logiczne, biorąc za przesłanki treść sprawdzianu, sprawdza, czy wszystkie wymagane fakty są udowadnialne na podstawie przesłanek i czy przesłanki nie są sprzeczne.

Ponownie: na maturze nie chodzi o pisanie prawdy. Napiszesz „2+2=4” i też dostaniesz pałę, bo pytanie brzmiało „dlaczego Słowacki wielkim poetą był?”

Ba, nawet potrafię sformalizować rzeczy związane ze sprawdzianem używając pojęć z KRZ.

Niech F={f1, f2... fn} jest skończonym zbiorem zdań, zwanym dalej podstawą programową lub warunkami zaliczenia.
Niech przez Z oznaczony będzie zbiór aksjomatów i twierdzeń powszechnie uznawanych za prawdziwe.
Niech przez X oznaczony będzie zbiór zdań, zwany dalej odpowiedzią.
Niech przez T(X,Z) oznaczona będzie teoria generowana przez sumę X i Z.
Odpowiedź X nazywamy odpowiedzią poprawną, jeśli T(X,Z) jest niesprzeczna i F należy do T(X,Z).

Jeszcze raz: zdanie „Mickiewicz był Polakiem, lub napisał &laquo;Pana Tadeusza&raquo;” jest prawdziwe. Koniec i kropka.

Ja wiem ze w KRZiP wszystkie poniższe zdania są prawdziwe:
A: Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
B: Kwadrat ma boki równe lub kąty nierówne
C: Kwadrat nie ma boków równych lub ma kąty równe

... tylko że definicja spójnika „lub”(+) w teorii bramek logicznych jest taka!
(A1+A2+...An)=1 <=> A1=1 lub A2=1 lub... An=1
czyli że:
Aby udowodnić że zdanie ze spójnikiem „lub”(+) jest prawdziwe wystarczy pokazać iż dowolny jego człon jest prawdziwy, pozostałe parametry są totalnie nieistotne.

Redukując tą definicję do dwóch zmiennych mamy:
(p+q)=1 <=> p=1 lub q=1

Mamy zatem zdanie:
A.
Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
KW =BR + KR
co matematycznie oznacza na mocy definicji:
KW=1 <=> BR=1 lub KR=1

Losuję: romb
Sprawdzam: BR=1
Pozostałych zmiennych na mocy definicji spójnika „lub”(+)nie muszę sprawdzać!
KW=1 <=> BR=1
Wnioskuję:
kwadrat = romb

Wniosek:
Zdanie A to głupota a nie definicja kwadratu
... mam nadzieję że się zgadzamy.

Matematyka ścisła jest po to aby zmuszać człowieka do precyzyjnego wysławiania się, czyli musi uniemożliwiać wypisywania takich głupot jak „definicja” kwadratu A, B czy też C.

Oczywiście musi to być matematyka doskonale znana każdemu humaniście!
... prawo Sowy to jest właśnie matematyka na poziomie humanisty.

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe wartości logiczne p i q na jego wejściach.

Definicja równoważna dostępna dla ludzi którzy wiedzą skąd się biorą równania algebry Boole’a!
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Komentarz Kubusia:
Kto nie potrafi szybko i z zawiązanymi oczami wygenerować wszystkich możliwych równań algebry Boole’a (sztuk 8 ) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej nie powinien nazywać siebie matematykiem.

Stąd wynika prawo Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym, gdzie znamy z góry wartości logiczne p i q, dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND

Na mocy tego banalnego prawa jedyna poprawna definicja kwadratu to:
Kwadrat ma boki równe i kąty równe
KW =BR*KR
KW=1 <=> BR=1 i KR=1
KONIEC!
To aż tak banalne jest!


Weźmy teraz taką „implikację”:
A.
Jeśli Mickiewicz był polakiem to napisał Pana Tadeusza
MP=>PT = ?

Oczywiście mamy tu świat totalnie zdeterminowany, czyli znamy z góry wartości logiczne wszystkich zmiennych:
MP=1, ~MP=0
PT=1, ~PT=0
Stąd na mocy prawa Sowy jedyne prawdziwe zdanie brzmi:
Mickiewicz był polakiem i napisał Pana Tadeusza
Y=MP*PT
Oczywistym jest że prawo Sowy doskonale zna każdy humanista i doskonale się nim posługuje!
Dlatego za zdanie A każdy polonista walnie pałę!

Weźmy teraz implikację gdzie nie znamy z góry wartości logicznych p i q.
A.
Jeśli zwierzę jest psem to na cztery łapy
P=>4L

Zobaczmy jak tą implikację analizuje wykładowca logiki Volrath:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
volrath napisał:
Wiemy, że:
P i 4Ł = 1 (pies)
P i ~4Ł = 0 (brak psów bez 4 łap)
~P i ~4Ł = 1 (mrówka)
~P i 4Ł = 1 (słoń)

Należy zdanie sprawdzić względem każdej opcji, by stwierdzić, że zdanie jest prawdziwe.

Na przykład:

Zdanie P => 4Ł.
Jest prawdziwe, ale nie dlatego "bo pies", ale także dlatego, bo reszta (mrówka, słoń i nie pies bez 4 łap).

Czy zdanie P => 4Ł jest prawdziwe dla mrówek?
Mrówka = ~P i ~4Ł. P => 4Ł dla 0 0 (bo ~P i ~4Ł) jest prawdziwe. Więc jest spełnione dla mrówek.
Dla słoni?
Analogicznie dla 0 1 (~P i 4Ł) jest prawdziwe.
O psach? 1 1 jest prawdziwe.
O psach bez 4 łap? 1 0 jest fałszywe. Czyli zgodne z informacjami bazowymi (P i ~4Ł = 0).

Czyli w sumie zdanie P => 4Ł jest prawdziwe (bo wszystko się zgadza z bazową tabelą "wiedzy").


Windziarzu, czy jesteś zaskoczony?
1.
Volrath to wykładowca logiki, co do tego nie miałeś najmniejszych wątpliwości, sam się na niego wiele razy powoływałeś w historii tego tematu.
2.
Analiza tego zdania pokrywa się w 100% z NTI!
Zarówno dla Volratha jak i Kubusia ta analiza to dowód iż mamy do czynienia z implikacją prosta prawdziwą!
3.
Zauważ że de facto Volrath korzysta tu z technicznej definicji operatora!
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Nanieśmy to wszystko do tabeli:
Kod:

 P 4L P=>4L   /Volrath!
 1  1  =1     / P* 4Ł=1*1=1 bo pies
 1  0  =0     / P*~4L=1*0=0 - nie ma takiego zwierzaka
 0  0  =1     /~P*~4L=1*1=1 bo mrówka
 0  1  =1     /~P* 4L=1*1=1 bo słoń

gdzie:
* - spójnik „i” z naturalnego języka mówionego
Oczywiście z prawej strony skorzystałem z prawa algebry Boole’a:
Jeśli P=0 to ~P=1
Jeśli 4L=0 to ~4L=1
Z definicji symbolicznej dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu:
P=>4L
czyli:
P=1, ~P=0
4L=1, ~4L=0
Otrzymujemy tabele zero-jedynkowa implikacji prostej.

Analiza tego zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p i q wygenerowała nam zero-jedynkową definicje operatora implikacji prostej stąd:
Zdanie:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
spełnia zero-jedynkową definicję implikacji prostej, w skrócie: jest implikacją prostą prawdziwą

Przeanalizujmy w identyczny sposób nasze zdanie:
A.
Jeśli Mickiewicz był Polakiem to napisał Pana Tadeusza
MP=>PT
Oczywiście w przeciwieństwie do pięknej implikacji wyżej mamy tu determinizm totalny:
MP=1, ~MP=0
PT=1, ~PT=0

Analizujemy identycznie jak Volrath przez wszystkie możliwe przeczenia:
Kod:

 MP* PT =1*1=1
 MP*~PT =1*0=0
~MP*~PT =0*0=0
~MP* PT =0*1=0

Oczywiście nie ma tu mowy o żadnej implikacji!
A.
Jeśli Mickiewicz był polakiem to napisał Pana Tadeusza
MP=>PT

Na mocy prawa Sowy zdanie A ulega redukcji do operatora AND co doskonale widać w tabeli wyżej.
Stąd jedyne zdanie prawdziwe z naszym Mickiewiczem:
B.
Mickiewicz był polakiem i napisał Pana Tadeusza
Y=MP*PT

Czyż algebra Kubusia nie jest bajecznie prosta i piękna?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 18:10, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:17, 29 Lut 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Rexerex napisał:

Drogi Kubusiu :)
Przeanalizuj proszę, korzystając z prawa Sowy, zdanie "Mickiewicz napisał Pana Tadeusza lub Mickiewicz nie napisał Pana Tadeusza".
Dziękuję :)


Drogi Rexerexie :)

Mickiewicz napisał Pana Tadeusza lub Mickiewicz nie napisał Pana Tadeusza

Oczywistym jest że za takie zdanie na maturze każdy polonista walnie ci pałę.
Myślę że tu jesteśmy zgodni.

Teraz zastanówmy się dlaczego.
Oczywiście mamy tu świat totalnie zdeterminowany:
MPT=1, ~MPT=0

Mamy tu wyłącznie jedną zmienną zdeterminowaną i z prawa Sowy wynika tu iż:
MPT+~MPT := MPT*~MPT=0
gdzie:
:= - redukcja zdania na mocy prawa Sowy
czyli to zdanie jest fałszywe i polonista słusznie walnął ci pałę.

Weźmy teraz takie zdanie:
Jutro pójdę do kina lub nie pójdę do kina
Y=K+~K=1
Cokolwiek nie zrobię, nie skłamię.

W języku potocznym powiemy raczej:
Zastanawiam się czy jutro nie pójść do kina
Możliwe że jutro pójdę do kina
etc
Kodowanie takiego zdania:
Y=K+~K
Oczywiście to nie jest świat zdeterminowany bo jutro może być cokolwiek:
K=1 - jutro pójdę do kina
~K=1 - jutro nie pójdę do kina
Cokolwiek nie zrobię, nie skłamię.

Załóżmy że mamy pojutrze i zaszło:
~K=1 - wczoraj nie byłem w kinie
Oczywiście to będzie jedyne prawdziwe zdanie.

Wszelkie inne będą fałszywe:
Wczoraj byłem w kinie
K=0
Wczoraj byłem w kinie lub nie byłem w kinie
K+~K :=K*~K=0
:= - redukcja zdania na mocy prawa Sowy

Weźmy takie zdanie:
Mickiewicz był polakiem lub nie napisał Pana Tadeusza

Oczywiście za to zdanie na maturze polonista walnie ci pałę!

Tu mamy dwie zmienne zdeterminowane, dlatego analizujemy przez wszystkie możliwe przeczenia.
Dla tego zdania mamy:
MP=1, ~MP=0
PT=1, ~PT=0
stąd:
Kod:

 MP*~PT =1*0=0
~MP*~PT =0*0=0
~MP* PT =0*1=0
 MP* PT =1*1=1

Stąd mamy jedyne zdanie za które nie dostaniesz na maturze pały:
Mickiewicz był polakiem i napisał Pana Tadeusza
MP*PT=1*1=1

Jak widzimy matematyka żąda od człowieka nieziemskiej precyzji!

Matura i ekspert algebry Kubusia, polonista, to nie knajpa z piwem gdzie możemy mówić co nam ślina na język przyniesie.

Przypominam skąd wzięło się prawo Sowy:

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe wartości logiczne p i q na jego wejściach.

Definicja dostępna dla ludzi którzy wiedzą skąd się biorą równania algebry Boole’a!
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Komentarz Kubusia:
Kto nie potrafi szybko i z zawiązanymi oczami wygenerować wszystkich możliwych równań algebry Boole’a (sztuk 8 ) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej nie powinien nazywać siebie matematykiem.

Stąd wynika prawo Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym, gdzie znamy z góry wartości logiczne p i q, dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND

Quebab napisał:

rafal3006 napisał:

Mamy zatem zdanie:
A.
Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
KW =BR + KR
co matematycznie oznacza na mocy definicji:
KW=1 <=> BR=1 lub KR=1

Losuję: romb
Sprawdzam: BR=1
Pozostałych zmiennych na mocy definicji spójnika „lub”(+)nie muszę sprawdzać!
KW=1 <=> BR=1
Wnioskuję:
kwadrat = romb

Haha, ja tylko spytam, skąd Ty ten romb losujesz, jak zdanie mówi o kwadracie, a nie o dowolnym czworokącie.
Właśnie. Zdanie. I to takie, które nie powstało z połączenia kwantyfikator + forma zdaniowa.

"Kwadrat ma boki równe lub kąty równe" to NIE to samo co:
Dla dowolnego czworokąta c, jeśli ma on boki równe lub kąty równe, to jest kwadratem.
/\c B(c)+K(c)=>Kw(c)
Taka implikacja jest fałszywa w KRZiP.

Ręce już opadły. Żeby nie było, że jestem niekonsekwentny: odkładam merytoryczną dyskusję z Kubusiem do czasu, aż odpowie na moje zadanie. Tymczasem pozwolę sobie nabijać się z NTI :D.


Lekcja matematyki w 100-milowym lesie ...

Rexio:
Trójkąt równoboczny ma kąty równe

Kubuś:
Czym jest to twierdzenie?

Rexio:
Równoważnością.

Kubuś:
Poproszę o dowód

Rexio:
Techniczna definicja operatora
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Trójkąt równoboczny ma kąty równe
TR<=>KR = TR*KR + ~TR*~KR
Kod:

                                        /TR KR TR<=>KR
 TR* KR =1*1=1  /istnieje TR i KR       / 1  1  =1
 TR*~KR =1*0=0  /nie istnieje TR i ~KR  / 1  0  =0
~TR*~KR =1*1=1  /Istnieje ~TR i ~KR     / 0  0  =1
~TR* KR =1*0=0  /nie istnieje ~TR i KR  / 0  1  =0

Dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym:
TR=1, ~TR=0
KR=1, ~KR=0
Mamy definicje zero-jedynkową operatora równoważności, co widać w ostatnim komentarzu.

Twierdzenia matematyczne bardzo często wypowiadamy w postaci zdań twierdzących co oczywiście nie oznacza że implikacja czy równoważność wówczas znika i jej nie ma!
Takie czary mary działają wyłącznie w KRZiP, nigdy w poprawnej matematyce!

Przykład:
Wiemy że trójkąt równoboczny ma kąty równe oraz że suma kątów w trójkącie wynosi 180 stopni. Stąd każdy kąt w trójkącie równobocznym ma 60 stopni.


Podobne:
Liczba podzielna przez 8 na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2
Jedyne poprawne kodowanie matematyczne

Pies ma cztery łapy
P=>4L
Jedyne poprawne kodowanie matematyczne

Oczywiście nieprzypadkowo w zdaniu:
A.
Kwadrat ma boki równe i kąty równe
KW=BR*KR
czyli matematycznie:
KW=1 <=>BR=1* KR=1
użyłem znaku równoważności

Dowód równoważności:
Kwadrat ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Czworokąt który ma boki równe i kąty równe jest kwadratem
BR*KR=>KW

Wynikanie w dwie strony zatem zdanie A jest równoważnością.
cnd

A.
Kwadrat ma boki równe lub kąty równe
KW=BR+KR
co matematycznie oznacza:
KW=1 <=> BR=1 lub KR=1

Jedyna poprawna definicja spójnika „lub”(+) z teorii układów logicznych, wszystkie inne to DNO!

(A1+A2+...An)=1 <=> A1=1 lub A2=1 lub ... An=1

Wystarczy że którykolwiek parametr po prawej stronie jest prawdziwy i już cale zdanie jest prawdziwe.

Losuję: romb
czyli:
KW=1 <=> BR=1
Drugiej zmiennej na mocy definicji spójnika „lub”(+) nie musze sprawdzać!
Wniosek:
Kwadrat = romb

Dlatego zdanie A jest fałszywe.

Oczywiście zdanie fałszywe możemy sobie ubierać w dowolne piórka - nigdy nie zrobimy z tego zdania prawdziwego!

Miejsce dowolnego prawa logicznego które z fałszu produkuje prawdę jest w śmietniku.
Implikacja materialna produkuje z fałszu prawdę ... na mocy definicji.

Czy muszę dodawać gdzie jej miejsce?

Przyjaciel Ziemian:
Kubuś-kosmita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:35, 29 Lut 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Rexerex napisał:

MPT+~MPT := MPT*~MPT=0

A więc chcesz mi powiedzieć, że p+~p=0 ? :8O: Od kiedy? Ja zawsze myślałem, że p+~p=1

ps. Ja osobiście myślałem, że inaczej się interpretuje prawo Sowy i mi wyszło zdanie PT*~(~PT) co by się zgadzało z rzeczywistością, ale dziękuję, że wyprowadziłeś mnie z błędu ;)

:= - to jest znak redukcji na mocy Prawa Sowy.

Może być też redukcja funkcji na mocy prawa zbiorów:
A.
Jeśli zwierze jest koniem lub słoniem to ma cztery łapy lub ogon
K+S = 4N+O
W następniku dla konia lub słonia mamy:
4L+O := 4N*O
Redukcja na mocy prawa Sowy
stąd.
B.
Jeśli zwierze jest koniem lub słoniem to ma cztery łapy i ogon
K+S = 4N*O

Z poprzednikiem możemy robić takie rzeczy:
Definicja spójnika „lub”(+):
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
K+S = (K*S=0 (zbiory rozłączne)) + K*~S + ~K*S := K*~S + ~K*S = XOR
gdzie:
Redukcja funkcji na mocy definicji spójnika „lub”
Poprawne jest również zdanie:
C.
Jeśli zwierze jest koniem albo słoniem to cztery nogi i ogon
K XOR S => 4N*O
Oczywiście spójnik „albo” jest rzadko używany bo komplikuje rachunki .. w naszym mózgu.
Dowód:
Dla zdania B mamy bajecznie proste przejście do logiki ujemnej (pytanie o ~p).
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne:
B: K+S => 4N*O
stąd:
D.
~K*~S ~> ~4N+~O
Ze zdaniem C mamy większy kłopot, co nie oznacza że matematycznie się nie da odpowiedzieć na to pytanie. Oczywiście da się!

Co jeszcze można zrobić?
K XOR S = K*~S + ~K*S
Uwaga!
K*~S = K - bo zbiór K zawiera się w całości w zbiorze ~S (zbiory K i S są rozłączne)
~K*S = S - bo zbiór S zawiera się w całości w zbiorze ~K (zbiory K i S są rozłączne)
Stąd:
K XOR S = K*~S + ~K*S := K+S
gdzie:
:= - redukcja funkcji na mocy teorii zbiorów

Jak widać wróciliśmy do punktu wyjścia czyli do zdania B.


Rexerex, jeśli szukasz zdania prawdziwego za które nie dostaniesz pały to masz rację.

Mickiewicz napisał Pana Tadeusza lub nie napisał Pana Tadeusza
MPT+~MPT

Prawo Sowy czyli analiza przez wszystkie możliwe przeczenia:
Kod:

MPT*~MPT=0
MPT*MPT=1

Stąd zdanie prawdziwe:
Mickiewicz napisał Pana Tadeusza i napisał Pana Tadeusza

Oczywiście za takie zdanie ten nie w kij dmuchał ekspert algebry Kubusia, polonista, także walnie ci pałę na maturze.
Musisz je zredukować:
a*a=a

Stąd zdanie za które nie dostaniesz pały:
Mickiewicz napisał Pana Tadeusza

Koklusz napisał:

Rafal3006 napisał:


1) Kwadrat ma boki równe lub kąty równe.

Losuję: romb

Jakim cudem dla zdania o kwadracie udało ci się romb wylosować???
To jest jakieś ciężkie wariatkowo!!!

Nawet po deelipsyzacji tego zdania do formy:
1')
Dla dowolnego kwadratu: kwadrat ma boki równe lub kąty równe.
nie masz prawa "losować" wśród CZEGOKOLWIEK innego jak kwadraty. Tam napisane wyraźnie "Dla dowolnego kwadratu"
A nawet dla
1")
Dla dowolnej figury płaskiej: jeśli ta figura jest kwadratem,to ma boki równe lub kąty równe.
też nie badasz rombów bowiem z poprzednika "jeśli ta figura jest kwadratem" wszystkie romby (tak, jak mrówki w przykładzie z psami i ich nogami) wyrzucasz "do śmietnika".

Tak czy inaczej, korzystając z TWOICH WŁASNYCH zasad,których sam używałeś, wychodzi na to, że to kompletny idiotyzm, tak skrajny, że cały Stumilowy las dostaje spazmów śmiechu jak na to patrzy.


Koklusz, w 100-milowym lesie jest dla wszystkich oczywiste że kwadrat to czworokąt i nie muszę tego jawnie wypowiadać.

Udowodniłem że to jest równoważność badając wynikanie w dwie strony.
Kwadrat ma boki równe i kąty równe
KW<=>BR*KR
... ale masz rację w NTI to zdanie będzie prawdziwe wyłącznie dla kwadratu

Dla nie kwadratu to zdanie będzie fałszywe.
Prawdziwe będzie zdanie:
~p<=>~q
Matematycznie zachodzi:
p<=>q = ~p<=>~q
Obliczenie ~q
~(BR*KR) = ~BR+~KR
Czworokąt nie jest kwadratem wtedy i tylko wtedy gdy nie ma boków równych lub nie ma kątów równych
~KW<=>~BR + ~KR
Losuje czworokąt: romb
Mamy:
~KR=1
~KW=1<=>~BR=1
czyli:
romb to nie kwadrat

Wróćmy do:
KW=BR+KR
Dla kwadratu mamy determinizm:
BR=1, ~BR=0
KR=1, ~KR=0
Stąd na mocy prawa Sowy jedyne prawdziwe zdanie to:
KW=BR*KR
cnd

Na zakończenie ciekawostka..

Kubuś:
Mam dla wszystkich zagadkę.
Jutro nie będzie padało lub będzie pochmurno
Y=~P+CH
Czym jest to zdanie?

Rexio:
Phi, też mi zagadka.

Techniczna definicja operatora:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Kod:

                                        / P CH P=>CH
A: ~P* CH =1*1=1 - sytuacja możliwa     / 0  1  =1   /~P~~>CH=1
B: ~P*~CH =1*1=1 - sytuacja możliwa     / 0  0  =1   /~P~>~CH=1
C:  P* CH =1*1=1 - sytuacja możliwa     / 1  1  =1   /P=>CH=1
D:  P*~CH =1*1=0 - sytuacja niemożliwa  / 1  0  =0   /P=>~CH=0
                              /Punkt odniesienia = nagłówek tabeli
                                        /P=1, ~P=0
                                        /CH=1, ~CH=0

Oczywiście mamy tu działania na zbiorach, gdzie jedynki i zera oznaczają:
1 - zbiór niepusty (istnieje)
0 - zbiór pusty (nie istnieje)
Ostatnia linia oznacza że zbiory istnieją ale są rozłączne, stąd w wyniku 0
Dla zbiorów istniejących ale rozłącznych:
1*1=0

Jak widzimy, dla kodowania zgodnego ze zdaniem P=>CH (nagłówek tabeli zero-jedynkowej) otrzymaliśmy tabele zero-jedynkową implikacji prostej.

Rozumowanie naturalną logiką człowieka w celu wyprowadzenia znaczków.
W linii D mamy:
Wynik=0 oraz P=1 i CH=0
To jest dowód że po stronie P musi zachodzić warunek wystarczający!
Szukamy identycznego poprzednika.
Mamy go w linii C!
Stąd mamy definicje warunku wystarczającego:
C: P=>CH=1
D: P=>~CH=0
Z rozkładu zer i jedynek po stronie ~P widzimy iż to jest implikacja zatem musi obowiązywać prawo Kubusia:
C: P=>CH = B: ~P~>~CH
Oczywiście warunek wystarczający => po lewej stronie wymusza warunek konieczny ~> po prawej stronie.

Zdanie A jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może”:
A: ~P~~>CH=1
Nie jest to implikacja bo nie zachodzi prawo Kubusia:
~P~>CH = P=>~CH=0

KONIEC!

Pytanie do Ziemian ...
Kiedy wywalicie to badziewie zwane KRZiP na śmietnik?

Kubuś-kosmita


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 12:58, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:43, 02 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

LOGIKA?
To jest straszliwie proste!

Eksperci?
Humaniści!

Wytrawni znawcy?
5-cio letnie dzieci!




Kubuś i przyjaciele w drodze ku świetlanej przyszłości!


Błędy w fundamentach logiki Ziemian na przykładzie definicji kwadratu

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Dla nie kwadratu to zdanie będzie fałszywe.
Prawdziwe będzie zdanie:
~p<=>~q
Matematycznie zachodzi:
p<=>q = ~p<=>~q
Obliczenie ~q
~(BR*KR) = ~BR+~KR
Czworokąt nie jest kwadratem wtedy i tylko wtedy gdy nie ma boków równych lub nie ma kątów równych
~KW<=>~BR + ~KR
Losuje czworokąt: romb
Mamy:
~KR=1
~KW=1<=>~BR=1
czyli:
romb to nie kwadrat

Geniuszu, Twoje własne NTI zabrania Ci "wylosować" figurę inną niż kwadrat! Poprzednik wyraźnie determinuje, że możesz rozpatrywać TYLKO kwadraty, dla których, jak sam zauważyłeś, zdanie jest prawdziwe!

Zatem to jest prawda nawet w NTI!

Pomijam już kwestię, że tu nie masz z czego losować, bo nie jest mowa o dowolnym czworokącie, a o kwadracie.

Quebabie, wszystko zależy co chcesz uzyskać. W rozstrzygnięciu o samej prawdziwości zdania:
Jeśli czworokąt jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
wystarczy iterować po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku, ale to jest dobre dla humanisty.

Dla matematyka kluczowe jest pytanie:
Równoważność to, czy implikacja.

... i o tym będzie dalej.

Problem poprawnej definicji kwadratu jest bardzo ciekawy.
Zacznijmy od czegoś prostego.

Kubuś w 100-milowym lesie i jego kolejna zagadka.
Czym jest zdanie:
Trójkąt równoboczny ma kąty równe

Rexio:
Równoważnością, oto dowód.

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q.
Kod:

                                      /NTI symboliczna definicja
                                      /równoważności
                                      /p<=>q
A: TR* KR =1*1=1 - zbiory tożsame     / p=> q=1
B: TR*~KR =1*1=0 - zbiory rozłączne   / p=>~q=0
                                      /~p<=>~q
C:~TR*~KR =1*1=1 - zbiory tożsame     /~p=>~q=1
D:~TR* KR =1*1=0 - zbiory rozłączne   /~p=> q=0

Gdzie:
Znaczenie 0 i 1 w teorii zbiorów jest następujące:
1 - zbiór niepusty (istnieje)
0 - zbiór pusty ( nie istnieje)
Oczywiście iloczyn logicznych zbiorów rozłącznych jest równy 0, stąd wyżej zapis:
~TR*KR=1*1=0
Zbiór trójkątów nie równobocznych (~TR=1) i zbiór trójkątów o katach równych (KR=1) istnieją ale są rozłączne, stąd 0 w wyniku.

Definicja równoważności w równaniu algebry Boole’a w spójnikach „i”(*) oraz „lub”(+)
p<=>q = p*q + ~p*~q

=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” między p i q w całym obszarze logiki

Definicja warunku wystarczającego w logice dodatniej (bo q)
A: p=>q=1
B: p=>~q=0
Definicja warunku wystarczającego w logice ujemnej (bo ~q)
C: ~p=>~q=1
D: ~p=>q=0
Stąd definicja równoważności:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego w logice dodatniej i ujemnej:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)


Definicja równoważności w spójniku => „na pewno”:

Dla punktu odniesienia:
A.
p<=>q
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Dla punktu odniesienia:
C.
~p<=>~q
~p<=>~q = (~p=>~q)*(p=>q)

Prawe strony tożsamości są równe zatem zachodzi:
p<=>q = ~p<=>~q

Uwaga:
A i C to jedna i ta sama zero-jedynkowa definicja równoważności!

Dowód:
Kod:

Symboliczna definicja
równoważności
p<=>q=(p=>q)*(~p=>~q       | p q p<=>q    |~p ~q ~p<=>~q
A: p=> q=1                 | 1 1  =1      | 0  0   =1
B: p=>~q=0                 | 1 0  =0      | 0  1   =0
~p<=>~q=(~p=>~q)*(p=>q)
C:~p=>~q=1                 | 0 0  =1      | 1  1   =1
D:~p=> q=0                 | 0 1  =0      | 1  0   =0
                           | 1 2   3      | 4  5    6
Kodowanie definicji symbolicznej dla punktu odniesienia
zdefiniowanym w nagłówku tabeli zero-jedynkowej
                           |p=1, ~p=0     | ~p=1, q=0
                           |q=1, ~q=0     | ~q=1, q=0

Tożsamość kolumn ABCD3 i ABCD6 jest dowodem formalnym zachodzenia tożsamości:
p<=>q = ~p<=>~q

Jak widzimy, niezależnie jaki punkt odniesienia przyjmiemy, to zawsze otrzymujemy identyczną tabelę zero-jedynkową równoważności.

Totalnie inaczej jest w implikacji!

Definicja symboliczna implikacji prostej i jej kodowanie zero-jedynkowe:
Kod:

Symboliczna definicja
implikacji prostej
p=>q=~p~>~q
                     | p q p=>q=~p~>~q | ~p ~q ~p~>~q=p=>q
A: p=> q =1          | 1 1 =1          |  0  0  =1
B: p=>~q =0          | 1 0 =0          |  0  1  =0
Prawo Kubusia:
p=>q=~p~>~q
C:~p~>~q=1           | 0 0 =1          |  1  1  =1
D: ~p~~>q=1          | 0 1 =1          |  1  0  =1
                     | 1 2  3          |  4  5   6
Kodowanie zero-jedynkowe definicji symbolicznej
dla punktu odniesienia w nagłówku tabeli zero-jedynkowej
                     |p=1, ~p=0        | ~p=1, p=0
                     |q=1, ~q=0        | ~p=1, p=0

Tożsamość kolumn wynikowych ABCD3 i ABCD6 jest dowodem formalnym zachodzenia prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
W przypadku implikacji otrzymana tabela zero-jedynkowa zależy od przyjętego punktu odniesienia.

Finał tego tematu...

Definicje figur geometrycznych w NTI

Kwadrat:
Kwadrat to czworokąt o równych bokach i równych kątach
KW<=>BR*KR
Oczywiście można tu dodać i równych przekątnych (itp.) ale to będzie definicja nadmiarowa.

Prostokąt:
Prostokąt to czworokąt o nie równych bokach i równych kątach
PR<=>~BR*KR
Oczywiście można tu dodać i nie równych przekątnych (itp.) ale to będzie definicja nadmiarowa

Romb:
Romb to czworokąt o równych bokach i nie równych kątach
ROMB = BR*~KR
Oczywiście można tu dodać i nie równych przekątnych (itp.) ale to będzie definicja nadmiarowa

Na mocy powyższych definicji w NTI zachodzi:
Kwadrat ## Prostokąt ## Romb
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Dziwny jest ten świat ...

Kubuś zdał maturę i skończył i skończył studia wyższe (elektronikę) i nigdy nie słyszał o takiej definicji kwadratu:
Kwadrat to prostokąt o równych bokach

Z taką paranoiczną definicją zetknął się dopiero w dyskusji na forum ateista.pl i śfinia.pl
Dlaczego to jest definicja paranoiczna?
Bo czyni matematykę niejednoznaczną
... a schizofrenia to rozdwojenie jaźni.

Jeśli dopuścimy taką definicję kwadratu to automatycznie musimy dopuścić taką:
Kwadrat to romb o równych kątach

... wtedy mamy taką sytuację.
Pani matematyczka narysowała uczniom na tablicy kwadrat i pyta co to jest?
Jaś:
To jest prostokąt proszę pani
Pani:
Dobrze Jasiu, masz 5
Zuzia:
To jest romb proszę pani
Pani:
Dobrze Zuzia, masz 5

Paranoiczne definicje jak wyżej zabijają logikę matematyczną!

Dowód jest banalny...

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q.

Zobaczmy najpierw definicje powyższych figur w NTI!

Definicja kwadratu w NTI:
Kod:

 BR* KR =1*1=1 - to jest jednoznaczna definicja kwadratu
 BR*~KR =1*0=0
~BR*~KR =0*0=0
~BR* KR =0*1=0
Mamy tu totalny determinizm (jednoznaczna definicja)
z punktem odniesienia ustawionym na definicji kwadratu:
BR=1, ~BR=0
KR=1, ~KR=0


Definicja prostokąta w NTI:
Kod:

~BR* KR =1*1=1 - to jest jednoznaczna definicja prostokąta
~BR*~KR =1*0=0
 BR* KR =0*1=0
 BR*~KR =0*0=0
Mamy tu totalny determinizm (jednoznaczna definicja)
z punktem odniesienia ustawionym na definicji prostokąta:
~BR=1, BR=0
KR=1, ~KR=0


Definicja rombu w NTI:
Kod:

 BR*~KR =1*1=1 - to jest jednoznaczna definicja rombu
 BR* KR =1*0=0
~BR* KR =0*1=0
~BR*~KR =0*0=0
Mamy tu totalny determinizm (jednoznaczna definicja)
z punktem odniesienia ustawionym na definicji rombu:
BR=1, ~BR=0
~KR=1, KR=0

Przy okazji możemy podziwiać działanie prawa Sowy:
W świecie totalnie zdeterminowanym dowolny operator logiczny ulega redukcji do operatora AND.

Weźmy teraz Ziemskie definicje tych figur.

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q.

Definicja kwadratu w logice Ziemian...
Kod:

 BR* KR =1 - to jest jednoznaczna definicja kwadratu
 BR*~KR =1 - to jest romb, ale romb też może ~~> być kwadratem
~BR*~KR =0
~BR* KR =1 - to jest prostokąt, ale prostokąt też może ~~> być kwadratem

gdzie:
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy znaleźć jeden taki przypadek

Czy musze tłumaczyć dlaczego Ziemskie definicje tych figur są paranoiczne?

Weźmy teraz taki problem:
Jeśli czworokąt jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR

Zobaczmy jak wspaniale działają definicji powyższych figur rodem z NTI na przykładzie definicji kwadratu.

Techniczna definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q.

A.
Jeśli czworobok jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR=1 bo kwadrat
p=>q=1
Obliczenie ~q:
~(BR*KR) = ~BR+~KR
B.
Jeśli czworobok jest kwadratem to nie ma boków równych lub kątów równych
KW=>~BR+~KR=0
p=>~q=0
Nie istnieje kwadrat w którym byłoby spełnione:
~BR=1 lub ~KR=1
stąd 0 w wyniku.

... a jeśli czworobok nie jest kwadratem?
Zakładając że zdanie A jest równoważnością poprane przejście do logiki ujemnej w równoważności jest takie:
p=>q = ~p=>~q
W równoważności przechodzimy do logiki ujemnej negując zmienne i wymieniając spójniki „i”(*) na „lub”(+) (ale bez zmiany warunku wystarczającego =>!)
Mamy A:
KW=>BR*KR
Przejście do logiki ujemnej:
~KW=>~BR+~KR
stąd:
C.
Jeśli czworobok nie jest kwadratem to na pewno=> nie ma boków równych lub nie ma kątów równych
~KW=>~BR + ~KR =1 bo trapez, romb, prostokąt
~p=>~q=1

Definicja spójnika „lub” rodem z teorii układów cyfrowych, wszystkie inne to DNO!
(A1+A2+...An)=1 <=> A1=1 lub A2=1 lub ... An=1

Dla zdania C losujemy wyłącznie „nie kwadraty” bo taki zbiór aktualny mamy zdefiniowany w poprzedniku tego zdania.
Wylosowano: Prostokąt
~BR=1
KONIEC!
Drugiej zmiennej na mocy definicji spójnika „lub”(+) nie musimy sprawdzać!
~KW=1 =>~BR=1
Rozstrzygniecie zapadło!
Nie kwadrat to na pewno prostokąt o nie równych bokach!

Definicja z logiki Ziemian jakoby prostokąt mógł być w szczególnym przypadku kwadratem wprowadza tu niejednoznaczność pojęcia „prostokąt”!
Losujemy bowiem ten szczególny przypadek, czyli prostokąt który ma boki równe.
Dla tego przypadku mamy:
~KW=1 ~~> BR=1
Rozstrzygniecie zapadło:
Nie kwadrat może ~~> być też prostokątem o bokach równych!

D.
Jeśli czworobok nie jest kwadratem to na pewno ma boki równe i kąty równe
~KW=>BR*KR=0 - oczywistość
~p=>q=0
Nie istnieje ~KW gdzie zachodziłoby jednocześnie:
BR=1 i KR=1

Dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Mamy zero-jedynkową definicje równoważności:
Kod:

  KW BR*KR KW=>BR*KR
A: 1   1     =1       / KW=> BR* KR=1
B: 1   0     =0       / KW=>~BR+~KR=0
C: 0   0     =1       /~KW=>~BR+~KR=1
D: 0   1     =0       /~KW=> BR* KR=0


Weźmy teraz takie zdanie:
A.
Jeśli czworobok jest kwadratem to na pewno ma boki równe lub kąty równe
KW=>BR+KR
Dla kwadratu mamy pełny determinizm:
BR=1, ~BR=0
KR=1, ~KR=0
Definicja spójnika „lub”:
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
Dla kwadratu mamy:
KW=> (BR*KR=1*1=1) lub (BR*~KR=1*0=0) lub (~BR*KR=0*1=0)
stąd mamy:
KW=>BR+KR := KW=>BR*KR
gdzie:
:= - redukcja do funkcji minimalnej na mocy definicji spójnika „lub”(+)

Nasze zdanie A ulega wiec redukcji do zdania:
Jeśli czworokąt jest kwadratem to na pewno ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Analiza matematyczna wyżej!

Definicja kwadratu jak w zdaniu A jest bezwartościowa, bo niejednoznaczna.

Krótki dowód:
A.
Jeśli czworobok jest kwadratem to na pewno ma boki równe lub kąty równe
KW=>BR+KR
Kod:

                                  /p q p=>q
KW=>BR+KR=1 bo kwadrat            /1 1 =1
KW=>~BR*~KR=0 dla kwadratu        /1 0 =0
~KW~>~BR*~KR=1 bo trapez          /0 0 =1
~KW~~>BR+KR =1 bo romb, prostokąt /0 1 =1

W przypadku zdania A dla ~KW możemy sobie rzucać monetą, ta definicja kwadratu nie jest jednoznaczna.
To po prostu najzwyklejsza implikacja dla kodowania zgodnego ze zdaniem A:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
co widać w tabeli zero-jedynkowej wyżej.

Wniosek:
Zarówno w języku mówionym jak i matematyce interesują nas przez wszystkim funkcje minimalne.

O ile w matematyce można sobie analizować zdanie typu:
Jeśli czworobok jest kwadratem to ma kąty równe lub boki równe
KW=>BR+KR
Tylko po kiego grzyba skoro ewidentna funkcja minimalna to KW=>BR*KR!
Po co ta syzyfowa praca?
... że by odkryć iż danie KW=>BR+KR jest bezwartościową w użyciu implikacją, gdzie po stronie ~KW mamy „rzucanie monetą”.

... o tyle ekspert logiki matematycznej, ten straszny polonista, na maturze z j. polskiego nie będzie miał żadnej litości dla matematyka, który napisze mu:

Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Y=MP+PT
... postawi pałę i nie ma przeproś!

Wynika z tego że naturalna logika człowieka jest niesłychanie restrykcyjna, wymaga bezwzględnego posługiwania się funkcjami minimalnymi.

Zauważmy, że ten okropny polonista postawi na maturze palę nawet za takie zdanie:

Pan Tadeusz do Telimeny powiedział:
A.
Jeśli przyjdziesz do mnie jutro to pójdziemy podziwiać mrówki (M=1) i do kościoła (K=1) lub pójdziemy podziwiać mrówki (M=1) i nie pójdziemy do kościoła (~K=1) lub nie pójdziemy podziwiać mrówek (~M=1) i pójdziemy do kościoła (K=1)
Y=M*K+M*~K+~M*K
Co wybierasz?
Telimena:
Wybieram i mrówki i kościół

Definicja spójnika „lub”(+) z teorii układów cyfrowych, wszystkie inne to DNO!
(A1+A2...+An)=1 <=> A1=1 lub A2=1... lub An=1)
Oczywiście wystarczy że zajdzie którykolwiek z powyższych przypadków i już Pan Tadeusz dotrzymał słowa!

To jest definicja spójnika „lub”(+) bez problemu zrozumiała dla 5-cio latka
Y= p+q = p*q + p*~q + ~p*q
czyli matematycznie zdanie A jest tożsame ze zdaniem:

Pan Tadeusz do Telimeny:
B.
Jeśli przyjdziesz do mnie jutro to pójdziemy podziwiać mrówki (M=1) lub do kościoła (K=1)
Y=M+K
Co wybierasz?
Telimena:
Oczywiście najpierw kościół a potem przyjemności, czyli mrówki.
[url]http://chomikuj.pl/janek19511/Dokumenty/Antoni+Or*c5*82owski++Telimena+i+Mr*c3*b3wki,404697696.pdf[/url]

... no i niech kto spróbuje wytłumaczyć poloniście że zdanie A napisane na maturze z j. polskiego jest równie dobre jak zdanie B.

Czy ktoś ma choćby cień wątpliwości co sobie pomyśli Telimena o Panu Tadeuszu który wystrzeli jej zdaniem A?

Czy jeszcze ktoś ma choćby najmniejsze wątpliwości że humaniści są absolutnymi ekspertami logiki matematycznej, algebry Kubusia?

Precyzja poprawnej logiki człowieka, precyzja poprawnego posługiwania się naturalnym językiem mówionym w komunikacji człowieka z człowiekiem jest po prostu niesłychana ... na dodatek na poziomie 5-cio letniego dziecka!

Algebra Kubusia jest nieprawdopodobnie prosta i znają ja dosłownie wszyscy!

Tylko i wyłącznie dlatego przy kuflu piwa możemy sobie mówić co nam ślina na język przyniesie, mówić nieprecyzyjnie (bełkotać), niepoprawnie gramatycznie ... a i tak jeden pijak zrozumie drugiego pijaka.

Pytanie końcowe do Ziemian:
Czy matematyka to budka z piwem?

Dlaczego humaniści mogą, chcą, i muszą!, mówić piękną polszczyzną a matematycy mogą bełkotać jak niżej?

... gdzie poprawne są zdania typu:
A: Kwadrat ma kąty równe lub boki równe
B: Kwadrat ma boki równe lub kąty nierówne
C: Kwadrat ma kąty równe lub boki nie równe

... że o takich zdaniach prawdziwych w matematyce Ziemian nie wspomnę:
D: Kwadrat ma boki równe lub Wałęsa ma wąsy, lub kura ma skrzydła.

... no i gdzie to ostatnie zdanie jest prawdziwe?
Oczywiście w dzisiejszej matematyce Ziemian!

Prawo algebry Boole’a:
(A=1)+x =1
Gdzie:
x - dowolnie długa funkcja logiczna np.
x = p*q+r(s+t*p) + ...
czyli:
Jeśli jeden człon spójnika ”lub”(+) jest zdeterminowany (A=1), to automatycznie na mocy definicji spójnika „lub”(+) prawdziwe jest zdanie z nieskończoną ilością dołączonych śmieci x.

Definicja spójnika „lub”(+) z teorii układów cyfrowych, wszystkie inne to DNO!
(A1+A2...+An)=1 <=> A1=1 lub A2=1... lub An=1)
Oczywiście wystarczy iż którykolwiek człon (A1+A2+..An) zostanie ustawiony na 1 i już całe zdanie ma wartość 1.

Czy trzeba dodawać że takie pojmowanie logiki jest bez sensu (delikatnie mówiąc)?
... patrz zdanie prawdziwe D wyżej.

Czy ktoś zgłasza zastrzeżenia?

Przyjaciel Ziemian,
Kubuś - kosmita


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 20:09, 02 Mar 2012, w całości zmieniany 17 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:26, 02 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Koklusz napisał:

Kompletnie mózg zjadło Rafałowi.
Najpierw pisze, że nie trzeba wypowiadać, czegoś, czego nikt mu nie każe wypowiadać, a potem wali o tym wystąpienie na 8 stron...
Ostra psychoza.


Windziarz napisał:

A co do ostrej psychozy, to dawno nie było kącika muzycznego.

W tym odcinku występuje polska myśl techniczna:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:12, 03 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebab napisał:

To tak, jakbyś twierdził, że człowiek też musi być "jednoznaczny": albo ktoś jest facetem/babeczką, albo człowiekiem. Człowiek ma jakąś swoją definicję, mężczyzna i kobieta też. I jak ktoś już jest facetem, to nie może być człowiekiem, bo to byłoby "niejednoznaczne".
A ja twierdzę, że facet to szczególny przypadek człowieka. Tak jak kwadrat jest szczególnym przypadkiem rombu.

Dziedzina dla kwadratu, trapezu, rombu, prostokąta to czworobok.
Oczywiście możesz powiedzieć że kwadrat, trapez, romb i prostokąt to czworoboki.
Jednak każdą z wymienionych figur musisz odróżnić, czyli definicja żadnej z nich nie może być identyczna.

Dziedzina dla kobiety i mężczyzny to człowiek
Możesz powiedzieć:
Zarówno kobieta jak i mężczyzna to człowiek
Jednak musisz mieć jednoznaczne definicje pozwalające ci odróżnić kobietę od mężczyzny.

Quebab napisał:

Niepotrzebnie utrudniasz sobie (i innym życie), kwadrat spełnia i definicję prostokąta, i rombu. I wszystkie prawa i wzory w świecie prostokątów i rombów działają także dla kwadratów.

czyli:
Rysuje kwadrat
... i rzucam kostką do gry?
1.
To jest kwadrat
2.
To jest prostokąt
3.
To jest romb
czyli dzieciaki będą miały ubaw, bo biedna pani matematyczka narysuje kwadrat i zapyta co to jest a z klasy śmiech:
To zależy proszę pani od tego jaki mam dzisiaj humor, dzisiaj to będzie kwadrat, jutro prostokąt, a po jutrze to na pewno będzie romb.
Quebab napisał:

I jak pani każe Jasiowi narysować na tablicy prostokąt, a ten walnie kwadrat, to oczywiście, że nie zrobi błędu, ale zadanie może okazać się niepełne, gdyż będzie dotyczyło figury z cechą, której nie zakładamy.

Czyli dziecko może się bawić z nauczycielem matematyki w ciuciu babkę?
Pani:
Jasiu, narysuj prostokąt
...
Jaś rysuje kwadrat
Pani:
Co to jest?
Jaś:
Prostokąt
Pani.
???

Quebab napisał:

I znów: dostajesz figurę - czworokąt - i masz za zadanie sprawdzić, czy to romb. Z definicji romb ma wszystkie boki równe, więc sprawdzasz miary długości tych boków.
Okazuje się, że są równe. I co, NTI teraz nakazuje sprawdzić jeszcze na wszelki wypadek, czy ta figura nie ma równych kątów? Bo może okazać się kwadratem?

Pani:
Zuzia, narysuj romb
...
Zuzia rysuje kwadrat
Pani:
Co to jest?
Zuzia:
romb
Pani:
???

Quebab napisał:

Kubusiu, kwadrat to szczególny rodzaj prostokąta. Prostokąt, wg definicji, ma wszystkie kąty równe. Czy kwadrat ma? No ma. Na jakiej podstawie miałbym mierzyć mu jeszcze boki? Definicja prostokąta nic o tym nie mówi.

Już wyjaśniam na jakiej podstawie!

Definicja kwadratu Quebaba:
A.
Jeśli figura jest kwadratem to na pewno jest prostokątem
KW=>PR=1
Zdanie odwrotne:
B.
Jeśli figura jest prostokątem to na pewno jest kwadratem
PR=>KW=0!

Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Nasze zdanie:
KW<=>PR = (KW=>PR)*(PR=>KW) = 1*0=0

Ta definicja kwadratu nie jest jednoznaczna bo to jest ewidentna implikacja gdzie po stronie ~KW mamy rzucanie monetą.
cnd

Przykładowa, poprawna definicja kwadratu:
Jeśli czworokąt jest kwadratem to na pewno => ma równe boki i katy równe
KW=>BR*KR=1
Zdanie odwrotne:
Jeśli czworokąt ma równe boki i równe kąty to na pewno jest kwadratem
BR*KR=>KW=1
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Nasze zdanie:
KW<=>BR*KR = (KW=>BR*KR)*(BR*KR=>KW)=1*1=1
Ta definicja kwadratu jest wspaniała bo to jest równoważność gdzie wykluczone jest „rzucanie monetą” zachodzące w implikacji.
cnd

Pytanie do wszystkich:
Dlaczego matematyka Ziemian dopuszcza „rzucanie monetą” na mocy definicji?

Analiza szczegółowa:
A.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to na pewno => jest prostokątem
KW=>PR=1 - z założenia każdy kwadrat jest prostokątem
1 1 =1
Bycie kwadratem wystarcza => aby być prostokątem (na mocy założenia)
B.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to na pewno => jest nie prostokątem
KW=>~PR=0 - na mocy założenia wyżej
1 0 =0
Oczywiście ta definicja jest implikacją co już dowiodłem wyżej!
Zetem!
Prawo Kubusia:
KW=>PR = ~KW~>~PR
C.
Jeśli czworokąt nie jest kwadratem to może ~>nie być prostokątem
~KW~>~PR=1 bo trapez
0 0 =1
Bycie nie kwadratem jest warunkiem koniecznym ~> aby nie być prostokątem
D.
Jeśli czworokąt nie jest kwadratem to może ~~> być prostokątem
~KW~~>PR=1 - bo prostokąt o różnych bokach
0 1 =1
Oczywiście każde dziecko narysuje figurę nie będącą kwadratem i będąca prostokątem!

Doskonale widać definicję implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
KW=1, ~KW=1
PR=1, ~PR=0

Czyli:
Jeśli wylosujemy figurę nie będącą kwadratem to mamy najzwyklejsze „rzucanie monetą”, to może ~> nie być prostokąt (np. trapez) albo to może ~> być prostokąt nie będący kwadratem (kąty równe ale boki różne)

Oczywistym jest że miejsce definicji w której mamy „rzucanie monetą” jest w koszu na śmieci.
cnd


Dokładnie to samo co wyżej metodą wykładowcy logiki Volratha!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
rafal3006 napisał:

volrath napisał:

Wiemy, że:
P i 4Ł = 1 (pies)
P i ~4Ł = 0 (brak psów bez 4 łap)
~P i ~4Ł = 1 (mrówka)
~P i 4Ł = 1 (słoń)

Należy zdanie sprawdzić względem każdej opcji, by stwierdzić, że zdanie jest prawdziwe.

Na przykład:

Zdanie P => 4Ł.
Jest prawdziwe, ale nie dlatego "bo pies", ale także dlatego, bo reszta (mrówka, słoń i nie pies bez 4 łap).

Czy zdanie P => 4Ł jest prawdziwe dla mrówek?
Mrówka = ~P i ~4Ł. P => 4Ł dla 0 0 (bo ~P i ~4Ł) jest prawdziwe. Więc jest spełnione dla mrówek.
Dla słoni?
Analogicznie dla 0 1 (~P i 4Ł) jest prawdziwe.
O psach? 1 1 jest prawdziwe.
O psach bez 4 łap? 1 0 jest fałszywe. Czyli zgodne z informacjami bazowymi (P i ~4Ł = 0).

Czyli w sumie zdanie P => 4Ł jest prawdziwe (bo wszystko się zgadza z bazową tabelą "wiedzy").

Komentarz:
1.
Analiza tego zdania pokrywa się w 100% z NTI!
Zarówno dla Volratha jak i Kubusia ta analiza to dowód iż mamy do czynienia z implikacją prosta prawdziwą!
2.
Zauważ że de facto Volrath korzysta tu z technicznej definicji operatora!
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q

Nanieśmy to wszystko do tabeli:
Kod:

 P 4L P=>4L   /Volrath!
 1  1  =1     / P* 4Ł=1*1=1 bo pies
 1  0  =0     / P*~4L=1*0=0 - nie ma takiego zwierzaka
 0  0  =1     /~P*~4L=1*1=1 bo mrówka
 0  1  =1     /~P* 4L=1*1=1 bo słoń

gdzie:
* - spójnik „i” z naturalnego języka mówionego
Oczywiście z prawej strony skorzystałem z prawa algebry Boole’a:
Jeśli P=0 to ~P=1
Jeśli 4L=0 to ~4L=1
Z definicji symbolicznej dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu:
P=>4L
czyli:
P=1, ~P=0
4L=1, ~4L=0
Otrzymujemy tabele zero-jedynkowa implikacji prostej.

Analiza tego zdania przez wszystkie możliwe przeczenia p i q wygenerowała nam zero-jedynkową definicje operatora implikacji prostej stąd:
Zdanie:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
spełnia zero-jedynkową definicję implikacji prostej, w skrócie: jest implikacją prostą prawdziwą


Weźmy teraz nasze zdanie:
A.
Jeśli czworobok jest kwadratem to na pewno => jest prostokątem
KW=>PR=1

Analiza metodą Volratha:
Kod:

  KW PR KW=>PR  / Volrath!
A: 1  1  =1     / KW* PR=1*1=1 - bo kwadrat o równych bokach
                                 jest prostokątem na mocy definicji
B: 1  0  =0     / KW*~PR=1*0=0 - na mocy powyższego
C: 0  0  =1     /~KW*~PR=1*1=1 - bo trapez
D: 0  1  =1     /~KW* PR=1*1=1 - bo narysuję prostokąt
                                 który nie jest kwadratem


Wnioski:
Definicja kwadratu w logice Ziemian nie jest matematycznie jednoznaczna, całość to implikacja prosta, czyli po stronie ~KW mamy najzwyklejsze rzucanie monetą.
cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:41, 03 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Dziedzina dla kwadratu, trapezu, rombu, prostokąta to czworobok.
Oczywiście możesz powiedzieć że kwadrat, trapez, romb i prostokąt to czworoboki.
Jednak każdą z wymienionych figur musisz odróżnić, czyli definicja żadnej z nich nie może być identyczna.

I tak też jest, każda z tych figur ma inną definicję. O, patrz:
prostokąt - czworokąt z wszystkimi kątami o równej mierze;
kwadrat - czworokąt o równych bokach i kątach.
romb - czworokąt z wszystkimi bokami równej długości;

Żadna z tych definicji nie jest równoważna.

Definicja kwadratu jest genialna, o takiej bez przerwy mówię.

Można też zdefiniować kwadrat tak:
A.
Kwadrat to prostokąt o równych bokach
KW=>PR*BR=1
Prostokąt o równych bokach to kwadrat
PR*BR=>KW=1
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)

KW<=>PR*BR = (KW=>PR*BR)*(PR*BR=>KW)=1*1=1

To jest równoważność, zatem jest to poprawna definicja kwadratu.
Możemy tu powiedzieć, że kwadrat jest szczególnym przypadkiem prostokąta.

Ta definicja pozwala nam na jednoznaczne narysowanie kwadratu o twojej definicji:
B.
Kwadrat to czworokąt o bokach równych i kątach równych.
Obie definicje A i B są równoważne.

Nie możemy jednak powiedzieć że każdy kwadrat to prostokąt.

Definicje A i B odcinają nas od takich głupot jak:
1. Prostokąt ma przekątne przecinające się pod kątem prostym
2. Prostokąt ma wszystkie boki równe
3. Przekątna w prostokącie wynosi a*pierwiastek z dwóch
itd
Czy zgadzasz się że za napisanie 1,2,3 dostajesz na maturze pałę?
TAK/NIE

Koklusz napisał:

Rafal3006 napisał:

Dziedzina dla kwadratu, trapezu, rombu, prostokąta to czworobok.

To nie jest do końca prawda.
Dziedziną dla kwadratu są:
Trapez, romb i prostokąt.
Dla prostokąta:
Trapez i równoległobok.
Dla rombu:
Równoległobok.

Patrz definicje Quebaba wyżej:
A.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR =1
B.
Jeśli czworokąt ma boki równe i kąty równe to jest kwadratem
BR*KR=>KW=1
stąd:
KW<=>BR*KR = (KW=>BR*KR)*(BR*KR=>KW)=1*1=1
Piękna równoważność

To jest równoważność dlatego to jest jednoznaczna definicja kwadratu.

Dziedzinę masz zawsze zdefiniowana w poprzedniku, tu:
Dziedzina: czworokąt zarówno po stronie p jak i q

Zbiór aktualny na którym operuje zdanie A: Kwadraty
Zbiór aktualny na którym operuje zdanie B: czworobok o bokach równych i kątach równych

Oczywiście zbiory aktualne A i B są tożsame, dlatego to jest równoważność.

To co proponujesz to bezsens, czyli mogę sobie ograniczać dziedzinę do czego tylko chcę.
No to ja sobie wybijam wszystkie Ziemskie zwierzęta zostawiając wyłącznie psy i koty.

Wtedy będzie zachodziła równoważność:
Dowolne zwierzę jest psem wtedy i tylko wtedy gdy nie jest kotem
P<=>~K
.. tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością?

Machefi napisał:

Definicja kwadratu pluszowego misia:
...
Tak Kubuś obalił własną teorię ;-)

Jak udowodnisz gdzie napisałem taką definicje kwadratu to kasuję NTI.

Tam był podpis definicja Quebaba.
Quebab zaprotestował, więc zmieniam.

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Definicja kwadratu Quebaba:
A.
Jeśli figura jest kwadratem to na pewno jest prostokątem
KW=>PR=1

Nie, to nie jest definicja, a już zwłaszcza moja :).

Dobrze, więc zmieniam:

Czy to jest twierdzenie Quebaba?

Jeśli czworokąt jest kwadratem na pewno jest prostokątem
KW=>PR=1

Poproszę o odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:00, 04 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Windziarz napisał:

Rafal3006 Naprawdę! napisał:

Nie możemy jednak powiedzieć że każdy kwadrat to prostokąt.

ŻECO?






Twierdzenie Windziarza:
Każdy kwadrat jest prostokątem

Windziarzu, czy zgadzasz się z takimi definicjami:
Jeśli coś jest kołem to musi spełniać wszystkie cechy koła a nie tylko niektóre
Jeśli coś jest prostokątem to musi spełniać wszystkie cechy prostokąta a nie tylko niektóre
Jeśli coś jest kwadratem to musi spełniać wszystkie cechy kwadratu a nie tylko niektóre

Fizyk napisał:

rafal3006 napisał:

Definicje A i B odcinają nas od takich głupot jak:
1. Prostokąt ma przekątne przecinające się pod kątem prostym
2. Prostokąt ma wszystkie boki równe
3. Przekątna w prostokącie wynosi a*pierwiastek z dwóch
itd
Czy zgadzasz się że za napisanie 1,2,3 dostajesz na maturze pałę?
TAK/NIE

KTÓRY prostokąt? Jeżeli akurat w zadaniu wyjdzie, że dany prostokąt był tak naprawdę kwadratem, bo to wynika z innych założeń, to nie tylko nie dostaniesz pały za napisanie tego, ale wręcz będziesz musiał to napisać.

Fizyku, jeśli z zadania ci wyjdzie że to kwadrat, to ten kwadrat był tam od zawsze. To nie ty swoimi obliczeniami spowodowałeś zamianę prostokąta w kwadrat, tak samo jak Kopernik swoimi obliczeniami nie spowodował iż Ziemia była płaska a dzięki jego obliczeniom zmieniła się na okrągłą.

Panowie, definicje są jakie są.
Oczywiście nikt normalny nie napisze głupot jak wyżej. Definicje nie są jednoznaczne ale to bez znaczenia. Mózg człowieka to nie komputer, reszta jest domyślna.

Jeśli ktoś mówi o prostokącie to ma na myśli prostokąt o różnych bokach i takiej definicji będzie używał, jeśli ktoś mówi o kwadracie to będzie używał definicji kwadratu.

W tej części matematyki nie ma zatem problemu, tu wszystko jest zgodne z logiką człowieka.

Totalnie mi nie przeszkadza twierdzenie Windziarza:
Każdy kwadrat jest prostokątnym
bo pewne jest że Windziarz na maturze nie napisze głupot jak wyżej.

Zdania analogiczne dotyczące kwadratu:
1. Kwadrat ma przekątne przecinające się pod kątem prostym
2. Kwadrat ma wszystkie boki równe
3. Przekątna w kwadracie wynosi a*pierwiastek z dwóch

Czy ma ktoś wątpliwości że mówiąc o kwadracie tak właśnie będziemy mówić

Genetyczne różnice człowiek-szympans
[link widoczny dla zalogowanych]

Naukowcy od wielu lat poszukują przyczyn tak znacznych, zewnętrznych różnic między człowiekiem i szympansem. Już na pierwszy rzut oka widać jak bardzo się różnimy w wyglądzie, zachowaniu czy zdolnościach budowy narzędzi, mowy. Wszystko to jest zadziwiające jeśli uzmysłowimy sobie, że różnice w budowie DNA między szympansem i człowiekiem to zaledwie 1-2%. Różnice pomiędzy ludźmi wynoszą około 0,1-0,5%

Czy człowiek to szympans?
Przecież w 98% mamy identyczne DNA!

EDIT:
Quebab napisał:

Ja nie zamierzam wrócić do ciągłej dyskusji z Tobą, dopóki nie rozwiążemy problemu z definicją spójnika "lub" .

Quebabie, dzięki naszej dyskusji już to rozstrzygnęliśmy, czyż nie?

Definicja spójnika „lub”(+) z teorii układów cyfrowych, wszystkie inne to DNO

(A1+A2+..An)=1 <=> A1=1 lub A2=1 .. lub An=1

Z tej definicji wynika że jeśli dowolny człon jest zdeterminowany i ustawiony na 1, to pozostałe składniki sumy logicznej są totalnie bez znaczenia, wartość funkcji, a zatem i zdania jest równa jeden.

Co więcej!
Załóżmy że mamy wyżej determinizm:
A1=1
tym momencie pod A2 możesz sobie podstawić nawet nieskończoną ilość śmieci np.
A2=p*q+t*(p+g*r) ....
To jest totalnie bez znaczenia!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 17:21, 04 Mar 2012, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:58, 05 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Jeśli coś jest kołem to musi spełniać wszystkie cechy koła a nie tylko niektóre
Jeśli coś jest prostokątem to musi spełniać wszystkie cechy prostokąta a nie tylko niektóre
Jeśli coś jest kwadratem to musi spełniać wszystkie cechy kwadratu a nie tylko niektóre

No tak. I w czym problem? Kwadrat ma wszystkie cechy kwadratów (bo jest... kwadratem...). Plus, jako że jest prostokątem, ma wszystkie cechy prostokątów.
A także rombów, równoległoboków, trapezów, deltoidów, czworokątów i figur dwuwymiarowych :D.

To nie tak Quebabie.
To wytłuszczone to oczywiście zdanie fałszywe, o tym za chwilę ...

Najszerszym pojęciem jest tu:
Figura dwuwymiarowa - dziedzina dla wszystkich możliwych figur dwuwymiarowych
czyli:
Figury dwuwymiarowe to:
Sześciokąt, kwadrat, trójkąt etc

Czworokąt - to dziedzina dla wszystkich możliwych czworokątów
czyli:
Czworokąty to:
Kwadrat, romb, deltoid etc

W obrębie danej dziedziny wszystkie figury muszą być jednoznaczne tzn.

Figury dwuwymiarowe:
Kwadrat nie może być ośmiokątem
Kwadrat nie może być trójkątem
Kwadrat nie może być rombem!
Kwadrat nie może być prostokątem!
Kwadrat nie może być deltoidem!

Czworokąty:
Kwadrat nie może być trapezem
Kwadrat nie może być rombem
Kwadrat nie może być deltoidem
itd.

Uwaga Quebabie!
Jeśli coś jest czymś to musi zachodzić RÓWNOWAZNOŚĆ!
Jeśli figura dwuwymiarowa jest kwadratem to na pewno figura dwuwymiarowa jest kwadratem
KW=>KW=1
Oczywiście zdanie odwrotne jest również prawdziwe, zatem:
KW<=>KW = (KW=>KW)*(MW<=KW)=1*1=1
Kwadrat jest kwadratem!

Twoje twierdzenie że kwadrat jest prostokątem jest fałszywe bo:
Jeśli figura dwuwymiarowa jest kwadratem to jest prostokątem
KW=>PR=1 - na mocy twojego założenia
Badamy zdanie odwrotne:
Jeśli figura dwuwymiarowa jest prostokątem to jest kwadratem
PR=>KW=0!
Czy masz co do tego cień wątpliwości?
Wniosek:
Kwadrat na pewno nie jest prostokątem

Dowód II
Jeśli coś jest prostokątem to musi spełniać wszystkie cechy prostokąta

Z tym się zgodziłeś zatem fałszywe jest poniższe zdanie:
Jeśli figura dwuwymiarowa jest kwadratem to na pewno jest prostokątem
KW=>PR=0!

Windziarz:
Każdy kwadrat jest prostokątem

Cechy prostokąta to:
Boki nie równe
Przekątne nie przecinają się pod kątem prostym
itd.

Zatem zdanie:
Każdy kwadrat jest prostokątem
... jest zdaniem fałszywym

Analogia:
Pojecie „liczby naturalne” jest dziedziną dla liczb całkowitych większych od zera:
1,2,3...n
W obrębie tej dziedziny wszystkie liczby musza być JEDNOZNACZNE!
Nie może być tak że liczba 5 znaczy to samo jakakolwiek inna liczba!

Z faktu że 2 jest liczbą naturalną
oraz
5 jest liczbą naturalną
Nie można wyciągać wniosku że skoro:
2=LN
i
5=LN
zatem:
2=5!

Podobnie z faktu że:
Deltoid jest czworokątem
oraz
Kwadrat jest czworokątem
Nie można wyciągać wniosku że:
Kwadrat = deltoid

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Quebabie, dzięki naszej dyskusji już to rozstrzygnęliśmy, czyż nie?

No właśnie nie. Problem leży w tym, że skoro to jest definicją:
p+q = p*q + ~p*q + p*~q,
to i to może nią być:
p^q = (p*q)^(p+q)*(p^~q)

Czekam na tabelę prawdy dla tego operatora. Ewentualnie dorzuć osiem równań Boole'a i zaneguj to zdanie.

To jest definicja spójnika „lub”(*)
Y = p+q
Matematycznie oznacza to:
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Kod:

p q Y=p+q /Symboliczny opis tej samej tabeli
1 1  =1   /p*q=Y
1 0  =1   /p*~q=Y
0 1  =1   /~p*q=Y

Stąd równoważna definicja spójnika „lub”(+)
Y=p*q + p*~q + ~p*q
Tabelę prawdy dla spójnika „lub”(+) masz wyżej.

Totalnie czym innym jest definicja operatora OR!
Kod:

Spójnik „lub”(+) w logice dodatniej bo Y
p q Y=p+q
1 1  =1   /p*q=Y
1 0  =1   /p*~q=Y
0 1  =1   /~p*q=Y
Spójnik „i”(*) w logice ujemnej bo ~Y
0 0  =0   /~p*~q=~Y

Operator OR jest opisany:
Tabelą zero-jedynkowa jak wyżej
albo!
Układem równań algebry Boole’a!
Y=p+q
~Y=~p*~q

Dowód jest banalny i powtarzam go bez przerwy.
To jest definicja operatora OR:
Y=p+q
~Y=~p*~q
bo neguję wszystkie zmienne i otrzymuje definicję operatora AND:
~Y=~p+~q
Y=p*q
To co wyżej to definicja operatora AND w układzie równań algebry Boole’a!

Natomiast to nie jest definicja operatora OR!
Y=p+q
... bo neguje wszystkie zmienne i nie otrzymuję definicji operatora AND!
~Y=~p+~q
Oczywiście to jest tylko „połówka” definicji operatora AND - patrz wyżej.
cnd

Rexerex napisał:

Zabawne, że podzielność liczby przez 8 implikuje podzielność przez 2, ale bycie kwadratem już nie implikuje bycia prostokątem :)

... ale od kiedy to działania arytmetyczne obowiązujące w świecie liczb przenoszą się na figury geometryczne?

Koklusz napisał:

Bo liczby mogą być wieloznaczne, a figury geometryczne nie.

Koklusz, czy ty naprawdę nie widzisz bzdurności swojego wniosku ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:16, 05 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Poczytałem trochę w Wikipedii i moje uwagi do aktualnej układanki od strony czysto logicznej.
Dziedzina zwana czworokąty to:
Wikipedia:
Czworokąt to wielokąt płaski o czterech bokach. Odcinek łączący dwa nie sąsiednie wierzchołki czworokąta nazywamy przekątną czworokąta. Każdy czworokąt ma dwie przekątne.
Wśród czworokątów można wyróżnić m.in.:
1. trapezy,
2. równoległoboki,
3. prostokąty,
4. deltoidy,
5. romby,
6. kwadraty (czyli czworokąty foremne).

Definicja kwadratu jest w matematyce genialna i hiper ścisła:
Kwadrat to czworobok o równych bokach i równych kątach
czyli:
Jeśli czworobok jest kwadratem to na pewno ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR=1
Zdanie odwrotne:
Jeśli czworobok ma kąty równe i boki równe to na pewno jest kwadratem
BR*KR=>KW=1
Stąd:
Definicja kwadratu to równoważność:
KW<=>BR*KR = (KW=>BR*KR)*(BR*KR=>KW)=1*1=1

Inne równoważne definicje kwadratu za Wiki:
Kwadrat (łac. quadratum „czworobok, kwadrat”) – wielokąt foremny o czterech bokach (czworokąt foremny), czyli czworobok o czterech przystających bokach (a stąd równej długości) i tyluż przystających kątach wewnętrznych (a stąd prostych). Można go również scharakteryzować jako prostokąt o przystających bokach (bądź równej długości), romb o przystających (bądź prostych) kątach wewnętrznych. Dowolne dwa kwadraty są podobne.

Jeśli czworokąt jest kwadratem to jest prostokątem o równych bokach
KW=>PR*BR=1
Jeśli czworokąt jest prostokątem o równych bokach to jest kwadratem
PR*BR=>KW=1
KW<=>PR*BR

Jeśli czworokąt jest kwadratem to jest rombem o kątach prostych
KW=>RB*KP=1
Jeśli czworokąt jest rombem o katach prostych to jest kwadratem
RB*KP=>KW=1
KW<=>RB*KP

Definicja prostokąta to już implikacja ...
Windziarz napisał:

Ja nie mogę, przychodzi człowiek, który twierdzi, że zreformuje całą matematykę, a nie wie nawet, co to jest prostokąt...

prostokąt
1.czworokąt o wszystkich kątach prostych i o dwóch parach boków równych i równoległych
2.płaski przedmiot przypominający kształtem tę figurę

[link widoczny dla zalogowanych]
Prostokątem nazywamy czworokąt, którego wszystkie kąty wewnętrzne to kąty proste.
ok.
Przy tej definicji kwadrat jest podzbiorem prostokąta, ale cała definicja prostokąta to implikacja!

Dowód:
A.
Jeśli czworokąt jest prostokątem to ma kąty równe
PR=>KR=1 - na mocy definicji
1 1 =1
B.
Jeśli czworokąt jest prostokątem to nie ma kątów równych
PR=>~KR=0
1 0 =0
... a jeśli czworokąt nie ma katów równych?
Prawo Kubusia:
PR=>KR=~PR~>~KR
C.
Jeśli czworokąt nie jest prostokątem to może nie mieć kątów równych
~PR~>~KR=1 bo trapez
0 0 =1
D.
Jeśli czworokąt nie jest prostokątem to może mieć kąty równe
~PR~~>KW=1 bo kwadrat ma kąty równe
0 1 =1
Kodowanie zero-jedynkowe dla punktu odniesienia ustawionego na zdaniu A:
PR=1, ~PR=0
KW=1, ~KW=0
Wniosek:
Zdanie A to implikacja

Na mocy definicji z Wiki zachodzi:
A
Jeśli czworokąt jest kwadratem to na pewno jest prostokątem
KW=>PR=1
Zdanie odwrotne:
B.
Jeśli czworokąt jest prostokątem to na pewno jest kwadratem
PR=>KW=0
Zdanie A to implikacja.
cnd


Porównajmy tą analizę z tym:
A.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to jest rombem o kątach równych
KW=>RB*KR
Z definicji rombu za Wiki:
Romb - czworokąt o bokach równej długości

Zatem zdanie A przyjmuje postać:
A.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR=1
p=>q=1
1 1 =1
Obliczenie ~q
~(BR*~KR) = ~BR+~KR
stąd:
B.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to nie ma boków równych lub nie ma kątów równych
KW=>~BR+~KR=0
p=>~q=0
1 0 =0
Dla kwadratu mamy determinizm:
~BR=0
~KR=0
stąd 0 w wyniku.
C.
Jeśli czworokąt nie jest kwadratem to na pewno nie ma boków równych lub nie ma kątów równych
~KW=>~BR+~KR=1 bo trapez
~p=>~q=1
0 0 =1
D.
Jeśli czworokąt nie jest kwadratem to na pewno ma boki równe i kąty równe
~KW=>BR*KR =0
~p=>q=0
0 1 =0
Całość dla kodowania zgodnego ze zdaniem A to równoważność:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Definicja równoważności:
KW<=>BR*KR = (KW=>BR*KR)*(~KW=>~BR+~KR) = 1*1=1
Piękna równoważność!

Zauważmy że w zdaniu D nie możemy podstawić prostokąta o równych bokach bo wtedy wyjdzie nam iż zdanie A to implikacja:
~KW=1 => BR=1 i KR=1 =1

A wtedy mamy sprzeczność ze zdaniem A bo:
A.
Jeśli czworokąt jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR=1
zdanie odwrotne:
Jeśli czworokąt ma boki równe i kąty równe to na pewno jest kwadratem
BR*KR=>KW=1
Mamy wynikanie w dwie strony zatem:
KW<=>BR*KR = (KW=>BR*KR)*(BR*KR=>KW)=1*1=1
Definicja kwadratu jest ewidentną równoważnością!

Pytanie:
Dlaczego definicja kwadratu może być równoważnością a definicja prostokąta musi być implikacją?

Oczywiście jest jak jest, nie zamierzam z tym walczyć.
Niech będzie że tak musi być.
Udowodniłem sprzeczność czysto logiczną (zdanie wytłuszczone wyżej).

Wróćmy lepiej do naturalnego języka człowieka nie będącego matematykiem, bo NTI to przede wszystkim matematyczny opis naturalnego języka człowieka, nie będącego matematykiem.

Quebab napisał:

A tu masz podobną definicję koenzynanouncji:
p^q = (p*q)^(p+q)*(p^~q)

Definicja ta jest zbudowana na tej samej zasadzie, co Twoje "lub(+)", zatem nie powinieneś mieć problemu z rozszyfrowaniem spójnika "^".


A.
Ogólna definicja spójnika „lub”(+) jest taka:
Y=A1+A2+...An
Y =1 <=> A1=1 lub A2=1 lub ...An=1
czyli:
Wystarczy że którakolwiek zmienna A1, A2...An zostanie ustawiona na 1 i już funkcja logiczna Y=1.
To jest definicja z teorii układów logicznych!
Jakie masz zastrzeżenia do tej definicji spójnika „lub”(+)?

Oczywiście definicja operatora OR jest inna.
Operator OR to także odpowiedź na pytanie kiedy funkcja logiczna Y przybierze wartość 0.

Na mocy definicji wyżej mamy:
A.
Y=A1+A2+...An
Y =1 <=> A1=1 lub A2=1 lub ...An=1
stąd:
B.
Y=0 <=> A1=0 i A2=0 i ... An=0

Definicja spójnika „i”(*):
Iloczyn logiczny (spójnik „i”(*)) przyjmuje wartość 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są przybiorą wartość 1
Y=A1*A2*...An
Y=1 <=> A1=1 i A2=1 i ... An=1

Aby skorzystać z tej definicji dla równania B musimy wszystkie zmienne w równaniu B sprowadzic do jedynek korzystając z prawa algebry Boole’a:
Jeśli A1=0 to ~A1=1
itd.

Stąd nasze równanie b przyjmuje postać:
C.
~Y=1 <=> ~A1=1 i ~A2=1 i ... ~An=1

Dopiero teraz na mocy definicji spójnika „i”(*) możemy zapisać równanie C w postaci równoważnego równania algebry Boole’a.
C.
~Y = ~A1*~A2* ... ~An

Stąd ogólna definicja operatora OR to układ dwóch równań!
Definicja spójnika „lub”(+) w logice dodatniej bo Y
Y=A1+A2+...An
Definicja spójnika „lub”(+) w logice ujemnej (bo ~Y)
~Y = ~A1*~A2* ... ~An

Dowód:
Negujemy wszystkie zmienne i otrzymujemy definicje operatora AND:
~Y = ~A1+~A2 + ... ~An
Y=A1*A2* ... An
To jest pełna definicja operatora AND!
cnd

EDIT:
Jeśli figura jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Przy równoważności musi zachodzić:
Figura o bokach równych i katach równych musi mieć wszystkie cechy kwadratu
... i odwrotnie też.

W implikacji nie musi:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno ma cztery łapy
P=>4L=1
Zbiór psów zawiera się w całości w zbiorze zwierząt z czterema łapami
Każdy pies ma cztery łapy

zdanie odwrotne:
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może być psem
4L~>P=1
Tu zwierze z czterema łapami nie musi mieć wszystkich cech psa.
... co jest warta taka definicja zwierzęcia z czterema łapami?

Taki tam „mały” błąd zrobiłem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 23:09, 05 Mar 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:54, 05 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Machefi napisał:

Odpowiedź brzmi:
Definicja prostokąta może być równoważnością, a definicja kwadratu może być implikacją.


Mechefi, na początek ustosunkuj się do tego...
Nie może być tak, że twierdzenie będzie raz implikacją a innym razem równoważnością wedle widzi mi się człowieka.

Mamy zatem kolejne definicje równoważności i implikacji!

Definicja równoważności:
p=>q
Zdanie jest równoważnością wtedy i tylko wtedy gdy q posiada wszystkie cechy p

Definicja implikacji:
p=>q
Zdanie jest implikacją gdy q nie posiada wszystkich cech p

A.
Jeśli figura jest kwadratem to ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Przy równoważności musi zachodzić:
Figura o bokach równych i katach równych musi mieć wszystkie cechy kwadratu
... i odwrotnie też.
Tu ewidentnie ma!
Powyższe oznacza że na mocy definicji zdanie A to równoważność.

W implikacji q nie musi mieć wszystkich cech p.
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno ma cztery łapy
P=>4L=1
Zbiór psów zawiera się w całości w zbiorze zwierząt z czterema łapami
Każdy pies ma cztery łapy

zdanie odwrotne:
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może być psem
4L~>P=1
Tu zwierze z czterema łapami nie musi mieć wszystkich cech psa.
... co jest warta taka definicja zwierzęcia z czterema łapami?

W zdaniu:
Jeśli czworokąt jest kwadratem to na pewno jest prostokątem
KW=>PR=1
Nie ma mowy aby prostokąt zawierał wszystkie cechy kwadratu, co jest dowodem że to zdanie jest implikacją!

Przykład:
Przekątne w prostokącie nie przecinają się pod kątem prostym

Zgadzamy się?

P.S.
Z tymi cechami taki tam „mały” błąd zrobiłem w poprzednich postach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:53, 06 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Quebab napisał:

Nie lubię tej definicji:
p+q = p*q + ~p*q + p*~q
(tak, zachodzi taka równoważność, ale ona nic nie definiuje)

Zamęczyłeś mnie. :)
ok.
To jest prawo algebry Boole’a.
Dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej można ułożyć cztery równania w logice dodatniej (bo Y) i cztery równania w logice ujemnej (bo ~Y).

Przyjmijmy za definicje funkcje minimalne których nie da się dalej zredukować.
Redukujemy, oczywiście równaniami a nie idiotycznymi tabelami zero-jedynkowymi, choć tabelami też się da (np. Metoda Karnaugh)
Y=p*q + p*~q + ~p*q = p(q+~q) + ~p*q
Y=p+(~p*q)
Przechodzimy do logiki ujemnej:
~Y = ~p*(p+~q) = p*~p+~p*~q
stąd mamy funkcje minimalna w logice ujemnej:
~Y = ~p*~q - funkcja w logice ujemnej bo ~Y
Przechodzimy do logiki dodatniej:
Y=p+q - funkcja w logice dodatniej bo Y

Stąd definicja zero-jedynkowa spójnika „lub”(+) w logice dodatniej
Kod:

p q Y=p+q
1 1  =1
1 0  =1
0 1  =1


Oczywiście dopiero układ równań minimalnych będzie definicją operatora OR:
Y=p+q - spójnik „lub”(+) w logice dodatniej bo Y
~Y=~p*~q - spójnik „i”(*) w logice ujemnej bo ~Y
bo neguję wszystkie zmienne i otrzymuję definicję operatora AND:
~Y=~p+~q
Y=p*q

Oczywiście wszystkie prawa algebry Boole’a muszą być spełnione na równi z definicjami z których się wywodzą.

Tak więc jeśli mówię:
Mickiewicz był polakiem lub napisał Pana Tadeusza
Y=MP+PT
to musi być spełnione prawo algebry Boole’a:
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
dla naszego przykładu:
MP+PT = (MP*PT=1*1=1) + (MP*~PT=1*0=0) + (~MP*PT=0*1=0) := MP*PT
gdzie:
:= - minimalizacja funkcji logicznej MP+PT na mocy prawa algebry Boole’a.

Sieci elektryczne obliczmy korzystając z prawa Ohma i praw Kirchhoffa a nie z definicji Ohma i definicji Kirchhoffa.

Ciekawe czy wiesz jaka jest definicja dla I prawa Kirchhoffa:
Suma prądów w węźle jest równa zeru

Tu definicji może być wiele!
Ciekawe czy podasz choć z jedną?

Podpowiedź:
Definicje = zasady poruszania się po sieciach elektrycznych!

To może być banalnie proste jeśli spojrzysz na problem jak człowiek zdrowy psychicznie i straszliwie skomplikowane jeśli wystartujesz od budowy atomu (definicji atomu).

Quebab napisał:

Co do geometrii - zadam Ci trzy pytania, Kubusiu. Proszę Cię o jasne i zwięzłe odpowiedzi.

1. Czy zgadzasz się, że jeśli coś spełnia definicję czegoś, to tym właśnie jest?
Na przykład, jeśli coś spełnia definicję roweru, to jest rowerem?

Następne pytanie podam, jak odpowiesz na powyższe.

Poprawna od strony logicznej definicja musi być równoważnością.
Wtedy i tylko wtedy pojecie X jest poprawnie zdefiniowane, czyli JEDNOZNACZNIE zdefiniowane.

p=>q
jest poprawna definicja wtedy i tylko wtedy gdy q posiada wszystkie cechy p
Jest o tym w ostatnim poście.

Nie można uznać za poprawną definicję ewidentnej implikacji, bo w implikacji zawsze masz „rzucanie monetą”.

Na 100% do bani jest definicja która raz jest implikacją a innym razem równoważnością jak to usiłuje dowodzić Mechefi.

W świecie rzeczywistym jest to skomplikowane.
Definicja psa:
Pies ma cztery łapy, ogon, sierść (czy wszystkie mają), szczeka, serce, wątrobę ... na czym się tu zatrzymać, na DNA?
... ale DNA Wilka od DNA psa chyba niczym się nie różni, bo mogą się krzyżować tzn. różnica miedzy ludźmi w zakresie DNA jest około 0,1%, u wilka i psa będzie podobnie.
Windziarz napisał:

Rafal3006 napisał:

Definicja równoważności:
p=>q
Zdanie jest równoważnością wtedy i tylko wtedy gdy q posiada wszystkie cechy p

Definicja implikacji:
p=>q
Zdanie jest implikacją gdy q nie posiada wszystkich cech p

To się robi coraz głupsze...


Weź sobie jakakolwiek równoważność np.
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma wszystkie kąty równe
TR=>KR
Jest oczywiste że q będzie tu miało wszystkie cechy p
Bo zbiory p i q są tożsame.
Zbiory p i q tożsame = równoważność na mocy definicji (Teoria Mnogości się kłania - Idiota)
W równoważności q musi mieć wszystkie cechy p i odwrotnie.

Weź teraz dowolną implikację:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Każda liczba podzielna przez 8 jest podzielna przez 2
Zbiory P8 i P2 nie są tożsame = implikacja na mocy definicji

Nie wszystkie liczby podzielne przez 2 będą podzielne przez 8
stąd zdanie B to implikacja

FIZYK napisał:

Mężczyzna jest człowiekiem? Równoważność zachodzi?
Człowiek jest ssakiem? Równoważność zachodzi?

To nie jest definicja ani mężczyzny ani człowieka, lecz tylko przynależność do pewnej grupy (dziedziny)

Definicja człowieka:
Kobieta lub mężczyzna, chodząca na dwóch nogach, potrafiąca myśleć abstrakcyjnie etc
Dobra definicja to taka, w której na podstawie q możemy jednoznacznie wywnioskować czym jest p
Dokładnie to jest w definicji kwadratu i brakuje tego w definicji prostokąta.

Kwadrat ma wszystkie boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Oczywiście wykluczone jest tu aby po którejkolwiek stronie p albo q zachodziło
Przekątne w tej figurze nie przecinają sie pod katem prostym

W prostokącie natomiast, może być i tak i śmak.

Definicja:
Prostokąt ma wszystkie kąty równe
PR=>KR

Definicja człowieka?
Każdy człowiek jest ssakiem
CZ=>SS
Oczywista implikacja bo:
SS=>CZ=0

Czy ktoś ma wątpliwości że miejsce takiej definicji człowieka, a także ssaka jest w koszu na śmieci?

Windziarz napisał:

Kolejną przesłanką przeciwko trollowemu charakterowi Kubusia jest stopniowa, a nie nagła, intensyfikacja jego „teorii”. Zaczęło się od jakiejś pierdoły, a jak się skończyło, każdy tutaj widzi. Troll byłby kreatywniejszy, wymyślałby durnoty bez oczekiwania na nieporozumienia. No, chyba że Kubuś jest aż tak dobry, że nawet to mu się udało.

Zgadza się, zaczęło się od pierdoły, dokładnie od Wuja z 7 lat temu na forum wiara który bezczelnie twierdził iż zdanie:
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony

nie oznacza iż zbawieni mogą być wyłącznie wierzący. Wuj twierdził że do nieba mogą wszyscy, a koniec końców i tak wszyscy wylądujemy w niebie z Hitlerem na czele.
Oczywiście teraz zgadzam się z Wujem, NTI jest tego potwierdzeniem ... czyli wszystko zaczęło się od pierdoły, wojny z Wujem o bzdetkę.

Chrystus mógł sobie wypowiadać dowolne groźby np.

Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.

Nikt nie pozbawi Chrystusa wolnej woli czyli prawa do darowania dowolnej kary, to matematycznie niemożliwe bo:
Definicja groźby
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K = ~W=>~K
Implikacja odwrotna na mocy definicji!
Oczywiście nie może być tak, że w naszym Wszechswiecie Chrystus stosuje jakieś inne prawa matematyczne niż te, które obowiazują dla człowieka - wszystko byłoby wtedy bezsensem.
Na mocy tej definicji Chrystus może darować dowolną karę, łącznie z w/w grzechem inaczej jego wolna wola leży w gruzach. Oczywiście „może” nie oznacza „musi”! Wynika z tego że nawet jak Hitler trafi do nieba to Chrystus nie będzie kłamcą!

NTI można zarzucić wszystko bo jest totalnie niezgodna z KRZiP, ale nigdy to, że NTI stoi cały czas w miejscu, najnowsze definicje implikacji i równoważności wyżej są tego przykładem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 13:30, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:57, 06 Mar 2012    Temat postu:

Impresje Ziemian na temat Kubusia-kosmity



Malahfi napisał:

Windziarz napisał:

Ja nie mogę, przychodzi człowiek, który twierdzi, że zreformuje całą matematykę, a nie wie nawet, co to jest prostokąt...

Nie tylko nie wie, twierdzi również, że nie nabył tej wiedzy w szkole.
Wedle wiki
"Teoria to system pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy opisujący jakąś wybraną fizyczną lub abstrakcyjną dziedzinę."
Spójny czyli niesprzeczny, tymczasem widzę same sprzeczności w misiowych wywodach. Sprzeczna teoria, to już nie teoria, nawet nie hipoteza.


[link widoczny dla zalogowanych]
Windziarz napisał:

Jeśli to troll, to nawet sprawny, tylko że podejrzanie jak na trolla wytrwały. Z tak wytrwałych trolli to potrafię tylko wymienić ekipę (przez co obowiązki się trochę rozkładają) odpowiedzialną za Landover Baptist Church, działającą od 1993. Nawet Edward Current przestał ostatnio trollować, a zaczął nieco później niż Kubuś.

Kolejną przesłanką przeciwko trollowemu charakterowi Kubusia jest stopniowa, a nie nagła, intensyfikacja jego „teorii”. Zaczęło się od jakiejś pierdoły, a jak się skończyło, każdy tutaj widzi. Troll byłby kreatywniejszy, wymyślałby durnoty bez oczekiwania na nieporozumienia. No, chyba że Kubuś jest aż tak dobry, że nawet to mu się udało.

Ostatnio czytałem o pewnym programiście, który chorował na schizofrenię. Główną różnicą pomiędzy nim, a Kubusiem, jest to, że jego projekcik, będący 64-bitowym systemem operacyjnym, działał. Ale jak się popatrzy na jego historię, na jego posty, to można zaobserwować podobne rzeczy, jakie dzieją się z Kubusiem, chociaż tamten przypadek był o wiele poważniejszy i szybszy.

To strona tamtego gościa: [link widoczny dla zalogowanych] a oto fragment stamtąd:

* 10,000+ downloads over 3 years.
* Not a single technical support question email.
* Not a single LoseThos file created or shared on the net.
* No buzz indication anyone has booted it.
* No email showing anyone has installed it.
* Google is paying $1,000,000 to exploit Chrome. I am a CIA slave, like I was
with my Graphic Technologies job. I should do nothing.
* It is not normal for the radio and media to talk to you and for people to spy
on you. You'd be surprised how easy it is to fall for Jedi mind tricks.
* My parents are CIA. CIA are scum. They find dirt and extort. Scum.
* Ba ha! I killed a CIA guy in 1999. 'learn you to fuck with my reality.

Nie jestem wróżka Elwira i nie będę diagnozować ludzi przez internet, ale z Kubusiem zdecydowanie jest coś nie tak, nie jest to może nic poważnego, ale nie jest to też chroniczny przypadek trollery.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 10:49, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:13, 08 Mar 2012    Temat postu:

Definicje wystarczająco jednoznaczne

Quebab napisał:

Nie widzę odpowiedzi na moje pytanie. Nie wspominałem nic o implikacji ani równoważności, spytałem, czy jeżeli coś spełnia definicję czegoś, to czy jest tym czymś. Na przykład, czy coś, co spełnia definicję roweru, jest rowerem?

Tak, jeśli coś spełnia definicję roweru to jest rowerem.
... ale pod warunkiem że ta definicja będzie równoważnością!
Wyjaśnienie niżej.

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Definicja psa:
Pies ma cztery łapy, ogon, sierść (czy wszystkie mają), szczeka, serce, wątrobę ... na czym się tu zatrzymać, na DNA?

To nie jest definicja psa, koleżko. Nie powiedziałeś, CZYM jest pies, ale CO MA. Widzisz różnicę? Cztery łapy wyrwane z korpusu leżące obok ogona nie czynią psa.

To tak, jakby ktoś Cię spytał, czym jest książka, a Ty mu na to "książka ma pierwszą stronę, drugą stronę, trzecią...".

Definicję psa można zacząć od naprowadzenia:
Pies to zwierzę, które... i dalej już wedle upodobań, w zależności, czy tłumaczysz to dziecku czy piszesz referat.


Rozważmy zdanie:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to szczeka
P=>S=1
Zbiór psów jest podzbiorem zwierząt szczekających
Zauważmy że jeśli zasłonimy p to zostanie nam zdanie:
Zwierzę szczeka
Oczywiście na bazie takiej informacji nie rozstrzygniemy o co nam chodzi, psa, wilka, kojota etc

Czy to jest wystarczająca definicja psa?
Oczywiście NIE.
Jak to udowodnić?
Odwracamy zdanie.
B.
Jeśli zwierze szczeka to jest psem
S=>P=0 bo wilk

Wniosek:
To jest implikacja która niczego nie definiuje. Zdanie A stwierdza jest dynie że zbiór p zawiera się w zbiorze q.

Weźmy kolejne zdanie:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to szczeka i jest przyjacielem człowieka
P=>S*PR=1
Tu nasze q jest już wystarczające, zasłaniamy p i otrzymujemy zdanie:
Zwierze szczeka i jest przyjacielem człowieka.
Oczywisty pies dla każdego 5-cio latka.
Odwracamy:
B.
Jeśli zwierze szczeka i jest przyjacielem człowieka to jest psem
S*PR=>P =1
Wie o tym każde 5-cio letnie dziecko dlatego dla każdego człowieka to jest wystarczająca definicja.
Oczywista równoważność na mocy definicji:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)=1*1=1
Wniosek:
Poprawna definicja czegokolwiek musi być równoważnością!

Weźmy jeszcze jedno zdanie:
A.
Jeśli pojazd jest rowerem to ma dwa koła
R=2K=1
Rower jest podzbiorem pojazdów dwukołowych
Zasłaniamy p i otrzymujemy:
Pojazd ma dwa koła.
Oczywista implikacja bo to może być rower albo motocykl, żadna definicja wystarczająca.
Odwracamy:
Jeśli pojazd ma dwa koła to jest rowerem
2K=>R=0 bo motocykl
Oczywiście to implikacja która niczego nie definiuje
... ale!
Uzupełniamy to zdanie o szczególik.
B.
Jeśli pojazd jest rowerem to ma dwa koła i pedały
R=>2K*P=1
Zasłaniamy p i mamy zdanie:
Pojazd mający dwa koła i pedały
Oczywisty rower!
Ta definicja jest więc wystarczająca.
Odwracamy:
B.
Jeśli pojazd ma dwa koła i pedały to jest rowerem
2K*P=>R=1
Całość to równoważność:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)=1*1=1
Wniosek:
Poprawna definicja czegokolwiek musi być równoważnością!

Oczywiście pojecie definicji wystarczającej może funkcjonować i funkcjonuje wyłącznie w świecie człowieka. Przykładem takich definicji są krzyżówki, z zapałem rozwiązywane przez ich wielbicieli.

Mózg człowieka to nie komputer, do jednoznacznego rozstrzygnięcia o czym mowa wystarczy mu zwykle dwa, trzy słowa.

Bardzo ważne pytania do Quebaba.
1.
Czy zgadzasz się że poprawna definicja czegokolwiek musi być równoważnością?
2.
Czy zgadzasz się że implikacja nie jest i nigdy nie będzie poprawną definicją czegokolwiek?

Quebab napisał:

Nie pisałem nic o funkcjach minimalnych, redukcjach, logikach dodatnich/ujemnych, operatorze OR, Mickiewiczu ani sieciach elektrycznych.

Dla pewności zadam pytanie precyzyjniej: czy według Ciebie to jest pełna i samowystarczalna definicja spójnika "lub", która, podana w takiej formie, w pełni definiuje ten spójnik?
p+q = p*q + ~p*q + p*~q

Tak, to jest pełna i wystarczająca definicja spójnik „lub”(+), ale nie operatora OR!
Jeśli tego nie akceptujesz to niech będzie prawo algebry Boole’a, to totalnie bez znaczenia. To jest jedno z najgenialniejszych praw w logice ... bo zna je każdy 5-cio latek, ty także Quebabie doskonale się nim posługujesz w kontaktach z innymi ludźmi.
To jest technika tworzenia równań z tabel zero-jedynkowych, kto tego nie zna nie powinien nazywać siebie matematykiem.
Kod:

p q Y=p+q
1 1  =1  /Y=p*q
1 0  =1  /Y=p*~q
0 1  =1  /Y=~p*q

Zapis:
Y=p*q + p*~q +~p*q
Jest 100% odpowiednikiem powyższej tabeli zapisanej w równaniu algebry Boole’a.
Jeśli dodasz do tego ostatnią linię z samymi zerami to będziesz miał zero-jedynkową definicję operatora OR.
Nie jest jednak możliwe aby w jednym równaniu logicznym uwzględnić tą linię, to jest fizycznie niemożliwe, jak kto tego dokona to kasuję NTI.
Ludzie nie posługują się tabelkami zero-jedynkowymi, ale równaniami algebry Boole’a.
Przykład z przedszkola:
A
Jutro Pojdę do kina lub do teatru
Y=K+T
Ta sama definicja w równaniu algebry Boole’a:
Y=K+T = K*T + K*~T + ~K*T
Co matematycznie oznacza.
Dotrzymam słowa (Y=1) jeśli jutro:
K*T=1*1=1 - pójdę do kina (K=1) i do teatru (T=1)
lub
K*~T=1*1=1 - pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
lub
~K*T=1*1=1 - nie pójdę do kina (~K=1) i pójdę do teatru (T=1)
KONIEC
To jest kompletna definicja spójnika „lub”(+) którą doskonale znają i posługują się wszyscy ludzie na ziemi, od -5-cio latka po profesora.

Operator OR daje nam dodatkową odpowiedź na pytanie o ~Y.
... a kiedy skłamię?
Przejście z A do logiki ujemnej:
~Y=~K*~T
B.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T

Nie ma lepszego potwierdzenie poprawności definicji spójnika “lub”(+), niż dowód iż jest ona w powszechnym użyciu i rozumiana dokładnie jak wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 0:17, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35367
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:11, 08 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Quebab napisał:

Teraz oczekuję odpowiedzi na mój poprzedni post, inaczej tracisz rozmówcę.

ok.
Odpowiem na wszystkie twoje pytania bo to jeszcze nie jest potwornie długie. Myślę jednak że ciągnięcie w postach 100 różnych problemów jest złym rozwiązaniem.
Jak posty będą zbyt długie to moja propozycja jest taka:
Ja wybieram jeden problem moim zdaniem najważniejszy
Ty wybierasz jeden problem twoim zdanie najważniejszy
Całość obcinamy do dwóch problemów,
Czy jest to dla ciebie do zaakceptowania?
Oczywiście po rozwiązaniu danego problemu nic nie stoi na przeszkodzie by się cofnąć do problemu jeszcze nie rozwiązanego.

Definicje równoważność i implikacji w Teorii Mnogości (za Idiotą):
Równoważność to tożsamość zbiorów p i q
p=>q = q=>p
Implikacja to zbiór p zawiera się w całości w zbiorze q, ale nie jest tożsamy z q.
p=>q=1 i q=>p=0

Definicja równoważności w NTI:
Zdanie jest równoważnością wtedy i tylko wtedy gdy q posiada wszystkie cechy p
p=>q = q=>p
Odwrotnie też zachodzi!

Definicja implikacji w NTI:
Zdanie jest implikacją gdy q nie posiada wszystkich cech p
p=>q=1 i q=>p=0

gdzie:
=> - warunek wystarczający o definicji
Kod:

A: p=>q=1
B: p=>~q=0

p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że zbiór p musi zawierać się w całości w zbiorze q
Wtedy i tylko wtedy lina B będzie twardym fałszem
Uwaga!
=> - warunek wystarczający nie jest operatorem logicznym!

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Bardzo ważne pytania do Quebaba.
1.
Czy zgadzasz się że poprawna definicja czegokolwiek musi być równoważnością?

Myślę, że nie. Na przykład: jabłko to owoc jabłoni. Szukanie tu równoważności byłoby nadinterpretacją.

Nie jest to prawdą ...

Jabłko to owoc jabłoni
To jest równoważność bo:
Zbiór jabłek = zbiór owoców jabłoni (Teoria Mnogości się kłania - za Idiotą)
Jabłko ma wszystkie cechy owocu jabłoni i odwrotnie
... szukaj dalej.

Implikacja niczego nie definiuje stwierdza jedynie przynależność p do dziedziny q.
Patrz definicje na początku postu.
Jak znajdziesz jeden jedyny przykład gdzie implikacja jest definicją, czyli definiuje cokolwiek JEDNOZNACZNIE, to natychmiast kasuję NTI!

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

2.
Czy zgadzasz się że implikacja nie jest i nigdy nie będzie poprawną definicją czegokolwiek?

Nie zwykłem definiować (chyba) czegokolwiek za pomocą implikacji, ale nie wiem, czy jest to niemożliwe.
Zapewne masz na myśli "jeśli czworokąt jest kwadratem, to jest prostokątem", ale muszę Cię rozczarować: to nie jest definicja.
Definicją kwadratu mogłoby być, jak zauważył Fizyk, "kwadrat to prostokąt o równych bokach".

I takie właśnie definiowanie preferuję. Zamiast jakiejś zabawy w implikację i równoważność.

Zacznijmy po kolei...

[link widoczny dla zalogowanych]
Czworokąt to wielokąt o czterech bokach i o czterech kątach wewnętrznych.
Rodzaje czworokątów:
Trapez
Równoległobok
Romb
Prostokąt
Kwadrat
Deltoid

Definicja z dowcipem (NTI):
Czworokąt to dowolne harce czterech odcinków trzymających się za ręce

Drabinka dziedzin jest tu taka:
figury geometryczne => wielokąty => czworokąty
Oczywista implikacja, wynikanie w jedną stronę.

Zauważmy że nie ma w definicji czworokątów takiej drabinki:
Czworokąt => prostokąt => kwadrat

Zauważmy, że definicja czworokąta jest jednoznaczna bo jest odwracalna.

Jeśli wielokąt jest czworokątem to ma cztery boki
CZ=>4B=1
Jeśli wielokąt ma cztery boki to jest czworokątem
4B=>CZ=1
Wielokąt jest czworokątem wtedy i tylko wtedy gdy ma cztery boki
CZ<=>4B = (CZ=>4B)*(4B=>CZ)=1*1=1

Natomiast ...
Jeśli wielokąt jest czworokątem to może to być:
Trapez
lub
Równoległobok
lub
Romb
lub
Prostokąt
lub
Kwadrat
lub
Deltoid

Oczywiście matematycznie musi zachodzić:
trapez ## równoległobok ## romb ## prostokąt ## kwadrat ## deltoid
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Każda z tych figur musi mieć swoją, precyzyjną definicję matematyczną!
Precyzyjną = JEDNOZNACZNĄ!
czyli:
Definicja precyzyjna = równoważność

Dla powyższej definicji czworokąta błędna jest drabinka:
kwadrat => prostokąt

Nie może być definicją czegokolwiek implikacja bo ta niczego nie definiuje!

Podobna drabinka:
ssak=>człowiek
Człowiek może być:
kobietą
lub
mężczyzną

Drabinka błędna to:
Mężczyzna => kobieta
Dlaczego błędna?
Zróbmy dokładnie to co matematycy robią z prostokątem i kwadratem.

Definicja mężczyzny:
Mężczyzna to ssak potrafiący myśleć abstrakcyjnie i mający ptaszka.
M=>MA*P
Każdy mężczyzna potrafi myśleć abstrakcyjnie i ma ptaszka
Oczywiście ta definicja jest jednoznaczna bo odwracalna.
Jeśli ssak potrafi myśleć abstrakcyjnie i ma ptaszka to jest mężczyzną
MA*P=>M
M<=>MA*P = (M=>MA*P)*(MA*P=>M) =1*1=1

Definicja kobiety:
Kobieta to ssak potrafiący myśleć abstrakcyjnie
K=>MA=1
Każda kobieta to ssak potrafiący myśleć abstrakcyjnie

Oczywiście to nie jest żadna definicja bo to jest implikacja.
Dowód I.
Nie daje się odwrócić
Jeśli ssak potrafi myśleć abstrakcyjnie to jest kobietą
MA=>K=0 bo mężczyzna
Dowód II
Zbiory K (same kobiety) i MA (kobiety + mężczyźni) nie są tożsame zatem to implikacja na mocy definicji (Teoria Mnogości się kłania - Idiota)

Dowód III
Nie wszystkie elementy q będą miały cechy p (mężczyzna)
Oczywista implikacja na mocy definicji

Mamy tu różnice na jednej pozycji dokładnie taką jak w definicjach kwadratu i prostokąta.
Definicja kwadratu:
Kwadrat ma boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Definicja prostokąta:
Prostokąt ma kąty równe
PR=>KR

Zróbmy teraz eksperyment jednoznaczności definicji mężczyzny i kobiety.
Wyobraźmy sobie iż w pokoju prawdy możemy umieszczać wyłącznie jednego człowieka, kobietę albo mężczyznę.

Kubuś wylosował i mówi do Ziemskich matematyków:
Kogo umieściłem w pokoju prawdy?
Ten ktoś to istota potrafiąca myśleć abstrakcyjnie i mająca ptaszka.
5-cio latki chórem :
To jest mężczyzna!
. ...ale Kubuś losuje kolejnego człowieka i mówi.
Wylosowałem istotę potrafiącą myśleć abstrakcyjnie

Oczywiście przy takiej definicji nie mamy pojęcia czy w pokoju prawdy znajduje się kobieta czy też mężczyzna.
Wniosek:
Definicja kobiety jest do bani bo nie jest matematycznie jednoznaczna!

Jeśli sprecyzujemy definicję kobiety:
Kobieta to ssak potrafiący myśleć abstrakcyjnie i nie mający ptaszka
K=>MA*~P
To mamy bajkową, 100% jednoznaczną, definicję kobiety.
Oczywiście ta definicja jest równoważnością i jest odwracalna:
Jeśli ssak potrafi myśleć abstrakcyjnie i nie ma ptaszka to jest kobietą
MA*~P=>K


Definicja kwadratu jest w matematyce genialna bo to jest ewidentna równoważność.
Ja do definicji kwadratu nic nie mam, jest bombowa, bo jest jednoznaczna.

Kwadrat to czworokąt o równych bokach i równych kątach
KW=>BR*KR=1
Ta definicja jest odwracalna:
Czworokąt o równych bokach i równych kątach jest kwadratem
BR*KR=>KW
Zatem to jest oczywista równoważność:
KW<=>BR*KR = (KW=>BR*KR)*(BR*KR=>KW) = 1*1=1

Czy masz Quebabie choćby cień wątpliwości iż definicja kwadratu jest w matematyce równoważnością?

Oczywista że kwadrat można zdefiniować także jako:
Kwadrat to prostokąt o równych bokach
KW=>PR*BR
Oczywista że prostokąt ma kąty równe.
Stąd:
Podstawiamy do powyższego i mamy:
Kwadrat to czworokąt o równych kątach i równych bokach
KW=>BR*KR
... a więc wylądowaliśmy we wzorcowej równoważności!

Dowód równoważny:
KW=>BR*KR
Prawa strona ma wszystkie cechy lewej strony i odwrotnie bo to są zbiory tożsame (Teoria Mnogości się kłania - Idiota)
Uwaga Quebabie:
Zasłaniam p i mam:
Czworokąt ma boki równe i kąty równe!

O czym mówimy?
Oczywiście o kwadracie, uczeń nie ma tu żadnych szans aby rysować mi prostokąt albo romb.
Jak to zrobi to pała i do widzenia.
Zgadzasz się z tym?

Poprawna definicja czegokolwiek w matematyce musi być w 100% jednoznaczna!
Nie ma tu miejsca na definicję wystarczającą ze świata człowieka (mój ostatni post).

Weźmy obecne definicja kwadratu i prostokąta.

[link widoczny dla zalogowanych]
Kwadrat
Kwadratem nazywamy taki czworokąt, który ma wszystkie boki i kąty równe.
Jeśli czworobok jest kwadratem to ma wszystkie boki równe i kąty równe
KW=>BR*KR
Definicja kwadratu w matematyce to ewidentna równoważność!
Odwracamy:
Jeśli czworobok ma wszystkie boki równe i kąty równe to jest kwadratem
BR*KR=>K
KW<=>BR*KR = KW=>BR*KR)*(BR*KR=>KW)=1*1=1
Dowód II.
Po obu stronach mamy zbiory tożsame zatem to ewidentna równoważność (Teoria Mnogości i Idiota się kłania)
Dowód III.
Figura o bokach równych i kątach równych ma 100% cech kwadratu i odwrotnie.
W matematyce niedopuszczalny jest choćby jeden wyjątek, bo wtedy cale zdanie jest automatycznie implikacją która niczego nie definiuje.

[link widoczny dla zalogowanych]
Prostokąt
Prostokątem nazywamy czworokąt, którego wszystkie kąty wewnętrzne to kąty proste.
Jeśli czworobok jest prostokątem to ma wszystkie kąty równe
PR=>KR
Dowód iż ta definicja jest implikacją.
Zasłaniamy p i mamy zdanie:
Czworobok ma kąty równe
Oczywiście to zdanie nie jest jednoznaczne bo nie wiadomo czy chodzi o kwadrat czy też o prostokąt
Matematycznie zachodzi:
Prostokąt ## kwadrat
## - rożne na mocy definicji

Definicja kwadratu jest genialna i jest jednoznaczna bo to jest równoważność, natomiast definicja prostokąta nie jest jednoznaczna.
Definicja prostokąta to ewidentna implikacja, która niczego nie definiuje.
Definicja kwadratu:
KW=>KR*BR - ewidentna równoważność
Definicja prostokąta:
PR=>KR
W przypadku kwadratu zbiory p i q są tożsame, zatem na mocy definicji to jest równoważność (Teoria mnogości się kłania - Idiota)
W przypadku prostokąta zbiory p i q nie są tożsame
PR ## KW
zatem definicja prostokąta to ewidentna implikacja która niczego nie definiuje (TM i Idiota się kłania).

Quebab napisał:

Świetnie. Pytanie numer 2:
Czy akceptujesz następującą definicję prostokąta:
czworokąt o wszystkich kątach równych

Jeśli czworokąt jest prostokątem to ma wszystkie kąty równe
PR=>KR
To nie jest definicja bo to jest ewidentna implikacja, wyjaśnienie wyżej.

Implikacja nigdy nie będzie jednoznaczną, czyli poprawną definicją czegokolwiek, bowiem dowolna implikacja to zawsze w jednej połówce „rzucanie monetą”. Patrz pokój prawdy wyżej.

Quebab napisał:

BONUS:
Czy 1 jest liczbą rzeczywistą?

Tak, liczba 1 jest liczbą rzeczywistą
Tak, liczba 1 jest liczbą naturalną
itd.
... tylko gdzie ty tu widzisz choćby gram jakiejkolwiek definicji?
Czy liczba 1 definiuje zbiór liczb rzeczywistych albo odwrotnie?

Oczywiście zachodzi:
Zbiór liczb rzeczywistych ## zbiór liczb naturalnych
## - rożne na mocy definicji

Quebab napisał:

Rafal3006 napisał:

Tak, to jest pełna i wystarczająca definicja spójnik „lub”(+).

Fantastycznie. Zatem i moja definicja koenzynanouncji jest pełna i wystarczająca! Podaj tabelę prawdy dla funktora "^" na podstawie poniższej definicji:
p^q = (p*q)^(p+q)*(p^~q)

... ale dla czego nie zacytowałeś jednego zdania więcej, tzn moja tożsamość to także prawo algebry Boole’a?
p+q = p*q+p*~q+~p*q
Quebabie, jest oczywiste że dla kogoś kto wie skąd się biorą równania algebry Boole’a to jest definicja spójnika „lub”(+). Ty też to wiesz bo cię tego nauczyłem. Ta tożsamość to tabela zero-jedynkowa zapisana symbolicznie, pasująca w 100% do naturalnej logiki człowieka.
Nie mam jednak nic przeciwko, abyś nazwał powyższą tożsamość prawem algebry Boole’a, bo to jest również prawo algebry Boole’a!

Sprawdźmy czy twoje bazgroły są prawem algebry Boole’a.
Lewa strona:
Y=p+q
Prawa strona:
Y = (p*q)*(p+q)*(p*~q) = (p*q*p*~q)(p+q) = 0
bo q*~q=0
Twoja tożsamość jest fałszywa.
cnd

Natomiast moja tożsamość jest prawdziwa:
p+q = p*q + p*~q + ~p*q
To jest prawo algebry Boole’a

Quebabie, czy zgadzasz się z tym twierdzeniami:
A.
Żadne prawo algebry Boole’a nie może być zgwałcone.
B.
Nie możesz napisać sobie dowolnych krzaków po obu stronach znaku „=” i twierdzić ze to jest prawo algebry Boole’a, jak ty to zrobiłeś.
Każdą tożsamość musisz to udowodnić!
tzn. nie możesz napisać sobie krzaków jak wyżej

Rexerex napisał:

Właśnie siedzę na wykładzie z techniki cyfrowej i się dowiedziałem, że nasz drogi Kubuś definicją nazywa coś co algebra Boole'a zna już od dawna jako "postać sumacyjna" :) [link widoczny dla zalogowanych]

Jednocześnie też się dowiedziałem o postaci iloczynowej [link widoczny dla zalogowanych]
W takim razie pytanie do Kubusia: Czemu tej drugiej formy nie wybrał jako "definicji" ? :)

... ameryki nie odkryłeś Rexerexie :)

Klasyczny rachunek zdań jest fundamentem zarówno dla NTI jak i KRZiP.
Fundamentem KRZ jest rachunek zero-jedynkowy wspólny dla NTI i KRZiP.
KRZ to gołe zera i jedynki z tablicy wszystkich możliwych operatorów logicznych plus prawa logiczna zachodzące między tymi tabelami (np. prawa Kubusia) bez żadnej interpretacji typu prawda/fałsz, zdanie etc.
Interpretacja zer i jedynek to konkurencyjne NTI i KRZiP.

Aksjomatyczne definicje operatorów logicznych w algebrze Boole’a i algebrze Kubusia:
Kod:

p q  OR NOR  AND NAND  <=> XOR  => N(=>) ~> N(~>)  ~~>  N(~~>)  P NP  Q NQ
1 1  1   0    1   0     1   0   1    0   1    0     1    0      1 0   1 0
1 0  1   0    0   1     0   1   0    1   1    0     1    0      1 0   0 1
0 1  1   0    0   1     0   1   1    0   0    1     1    0      0 1   1 0
0 0  0   1    0   1     1   0   1    0   1    0     1    0      0 1   0 1

Dziwne jest to, jak dawno temu ktoś napisał iż definicje implikacji w tej postaci:
p=>q = ~p+q
zawdzięczamy jakiemuś tam X-owi

Najbardziej dziwi fakt, iż Ziemianie do tej pory nie potrafią błyskawicznie i z zawiązanymi oczami wygenerować wszystkich możliwych równań algebry Boole’a (sztuk 8 ) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej ... w 100 milowym lesie to jest umiejętność na poziomie I klasy LO.

Dlaczego Ziemianie tak się przed tym bronią?
Bo ta elementarna umiejętność roznosi w puch taką interpretację operatora logicznego oraz spójnika logicznego, jaka obowiązuje obecnie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 16:32, 09 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 37 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin