Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kubuś vs Komandor o logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:06, 21 Lip 2015    Temat postu:

Hej, jak tam? Ruszyło coś do przodu czy ciągle kręcenie w to samo kółko co zawsze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:22, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243362

Komandor napisał:
To nie jest przykład Ziemskiej logiki tylko przykład błędu metodologicznego (naukowego) labo wybiegu pod publiczkę stosowany przez cwaniaków aby namieszać prostaczką we łbach.

Obowiązek dowodu ciąży na pierwszym, który wysuwa tezę.

To również przykład logiki 5-latków (i mentalnych odpowiedników) czyli logiki Kubusia. Tak właśnie będzie rozumował Twój przykładowy mały Jasio (lub windziarz po 6 klasach podstawówki).
W świcie naukowym oraz ludzi mających jakiekolwiek pojecie o nauce i jej zasadach takie rozumowanie jest nieuprawnione.

Bo nauka się nie zajmuje zagadnieniami:

- udowodnij, że nie ma krasnoludków (jednorożców, hobbitów, czarów.... itd aż do nieskończoności)

Tylko:

- Stawiam tezę, że istnieją krasnoludki i udowodnię to (empirycznie, teoretycznie, logicznie ....) i swój dowód poddam weryfikacji naukowej przez innych naukowców.

Dowód został przeprowadzony i zweryfikowany - świat naukowy oglasza, że istnieją krasnoludki.

Odpowiedź Kubusia, gdyby był mądry i miał więcej rozumku od małego pluszowego misia, powinna brzmieć:

Proszę o wskazanie tego innego wszechświata (konkretnego w którym jestem wielbłądem) oraz podanie jego podstawowych parametrów fizycznych wraz z dowodem na jego istnienie i dowodem, że w nim istnieje Kubuś będący wielbłądem...

... no i widzę, że napisałem o jeden post za dużo.
Nie interesuje mnie twój stosunek do bredni, bo to że to są brednie obaj się zgadzamy. Nauka o krasnoludkach to oczywiście nie jest matematyka ścisła.

Czy możesz się krótko ustosunkować do postu będącego odpowiedzią dla cienie a nie dla Zbyszka, czyli tego postu?
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243328

Najważniejsze, czy rozumiesz różnicę między:
gwarancją matematyczną => = warunek wystarczający =>

... a rachunkiem prawdopodobieństwa na który non-stop się powołujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:31, 21 Lip 2015    Temat postu:

fiklit napisał:
Hej, jak tam? Ruszyło coś do przodu czy ciągle kręcenie w to samo kółko co zawsze?

Dzięki Fiklicie że czytasz.
Zdecydowanie się ruszyło do przodu, tylko jeszcze nie opublikowałem.
Nie jest problemem czy ja rozumiem AK, tylko jak tą wiedzę przekazać Ziemianom.
Zastanawiam się na przykład czy nie napisać wszystkiego od nowa (będzie krótkie) od operatorów OR i AND do |=>, |~>, |~~>, <=>.

Komandor (inżynier, były kapitan statku w marynarce wojennej) jest o tyle dla mnie ciekawym dyskutantem, że myśli o logice naturalną logiką człowieka, algebrą Kubusia. Jestem pewien, że Komandor nie ma pojęcia co to jest forma zdaniowa i jak to działa.

Komandor po prostu nie wie że brak tego co niżej:
gwarancja matematyczna => = warunek wystarczający =>

spowodowany jest debilnym do nieskończoności KRZiRP, ściślej mówiąc założeniem iż zdanie "Jeśli p to q" jest zlepkiem dwóch niezależnych zdań twierdzących o znanej z góry wartości logicznej, wyklucza to jakikolwiek związek między p i q a tym samym jakiekolwiek wynikanie w zdaniu warunkowym - w szczególności wyklucza gwarancję matematyczną!

Komandor neguje "gwarancje matematyczną" tylko dlatego ze nie ma tego w Wikipedii.

Podsumowując:
Na pewno w najbliższym czasie opublikuję coś nowego z twojego punktu widzenia - zastanawiam się jak to skutecznie zrobić.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 11:34, 21 Lip 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:49, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243372

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243366
zbigniewmiller napisał:
ty KOMANDOR = RÓWNIE JESTES GRAFOMANEM


zbigniewmiller napisał:
panie ADAMIK, CZY NIE ZUWAZYŁ PAN ,ZE KOMANDOR TO PODRÓBA KUBUSIA?


Zbyszko, dlaczego masz zakusy by prać mózg Komandora z naturalnej logiki matematycznej każdego człowieka, od 5-cio latka po prof. matematyki?

To ze ciebie tak straszliwie okaleczono nie upoważnia cię do kaleczenia innych, czyli do prania ich zdrowych mózgów!

Jeśli chodzi o 5-cio latków, humanistów ... i gospodynie domowe to jestem spokojny, choćbyś się zesrał, to mózgów z naturalnej logiki matematycznej każdego człowieka im nie wypierzesz.

Jednak o matematyczne zdrówko Komandora mam prawo się obawiać bo jak sam przyznał uważa cię za prawdziwego matematyka, podczas gdy w rzeczywistości jesteś matematykiem fałszywym - automatyczną pralką mózgów, tylko o tym nie wiesz.

Strzeż się Komandorze, twój przyjaciel,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:15, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243378
Komandor napisał:
Może i podróba.

Jednak wychodzę z założenia, że to co robi Kubuś nie jest tylko niewinnym bredzeniem. On te swoje wymysły propaguje po całym internecie. A targetem tego jego wywodów są dzieci, młodzież i windziarze po 6 klasach podstawówki.
A to jest staje się zwyczajnie niebezpieczne. Bo miesza ludziom we łbach. Szczególnie młodym. Nie można więc nad tym przejść obojętnie. A z kimś o poziomie mentalnym 5-latka trzeba niestety dyskutować z poziomu góra 6-latka.

Ponadto uważam, że lakonicznie stwierdzenie - bzdura, absurd i debil to nie argumenty w dyskusji. Nawet z pięciolatkiem.

@Kubuś. A co ja mam ci odpisać na to w linku?

To, że przyznałeś się, że świadomie manipulowałeś i dopuściłeś nieuczciwości naukowej? Przecież o tym pisałem.

A ta resztę robaczków z powtarzanymi do znudzenia przykładami, które tylko w Twoim mniemaniu są definicjami?
Wybacz, to już przestaje być nawet śmieszne. Tu już trzeba usiąść i zapłakać.

A na poważnie to jestem zmuszony potrzymać to co napisałem wcześniejszej.


http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1400.html#243270
rafal3006 napisał:
zbigniewmiller napisał:
to sie nazywa PRAWDOBODOBIEŃSTWO ,A TU PEWNOŚC JEST RÓZNA,ZALEZY CO CHCESZ WYLOSOWAC,jak zresz wszystkie cukierki z torebki masz pewnośc ,ze z jednym zamache połkniesz wszystkie,chyba że ci cos spadnie na podłoge,wtedy losujesz zpodłogi i tez masz pewnośc...
po prostu łykasz i masz,ale czy bedziesz zdrowy ...,nie masz pewnosci,bo wylosowałes jedna albo kilka z miliardów bakteriii..

Widzę że musimy z tym problemem udać się do ekspertów logiki matematycznej, do przedszkola Nr.1 w 100-milowym lesie.

Lekcja logiki matematycznej w 100-milowym lesie

Temat:
Zbiory i podzbiory
Prawo przechodniości w implikacji

Pani:
Jak widzicie dzieci mamy tu trzy pudełka p, q i r
Jasiu powiedz jakie zwierzątka widzisz w tych pudełkach?

Jaś:
W pudelku p znajdują się zwierzątka:
p=[Kubuś, Tygrysek]
W pudełku q znajdują się zwierzątka:
q=[Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek]
W pudełku r znajdują się zwierzątka:
r=[Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek, Kłapouchy]

Pani:
Dobrze.
Powiedzcie mi dzieci, czy jak wylosujemy dowolne zwierzątko z pudełka p to mamy gwarancję =>, czyli pewność absolutną =>, iż takie samo zwierzątko będzie w pudełku q?

STOP!

Zanim usłyszymy odpowiedź 5-cio latków poczekajmy na odpowiedzi:
Zbyszka, Komandora i Czarnej Mańki.

Ja rozumiem moi drodzy, iż zdanie egzaminu do gimnazjum przekracza wasze możliwości umysłowe.
Myślę jednak, że wasza wiedza ogólna przekracza poziom 5-cio letniego dziecka.
Sami widzicie, że obniżać poziomu dalej już nie mogę (Pan Barycki mi świadkiem!), brak waszej odpowiedzi na to pytanie będzie oznaczał, iż nie nadajecie się jeszcze do zerówki w szkole podstawowej.

Czekam zatem z niecierpliwością,
Wasz przyjaciel,
Kubuś

Uwaga!
W następnej lekcji logiki matematycznej w przedszkolu Nr.1 w 100-milowym lesie, 5-cio latki zademonstrują wam prawo przechodniości w implikacji!
… którego Ziemscy matematycy TOTALNIE nie rozumieją, bo ni w ząb nie kumają poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie!

Warunek jest jeden:
Musicie udowodnić, że wasz poziom wiedzy ogólnej przekracza poziom 4-latka, czyli rozwiązać pierwszy problem przedstawiony wam wyżej.
Jeśli tego nie potraficie to oczywistym jest, że Kubuś będzie musiał odesłać was do żłobka, bo zadanie które przed wami postawiłem bez problemu rozwiąże każdy 2-latek.

… a co mamy poniżej 2-lat Jasiu?
Poniżej 2-lat Kubusiu mamy .. żłobek, czyli niemowlaków ze smoczkami w buzi.

Komandor napisał:
Może i podróba.

Jednak wychodzę z założenia, że to co robi Kubuś nie jest tylko niewinnym bredzeniem. On te swoje wymysły propaguje po całym internecie. A targetem tego jego wywodów są dzieci, młodzież i windziarze po 6 klasach podstawówki.
A to jest staje się zwyczajnie niebezpieczne. Bo miesza ludziom we łbach. Szczególnie młodym. Nie można więc nad tym przejść obojętnie. A z kimś o poziomie mentalnym 5-latka trzeba niestety dyskutować z poziomu góra 6-latka.


Kluczowe pytanie do Komandora:
Wskaż w którym miejscu Pani Przedszkolaka w cytacie wyżej miesza 5-cio latkom we łbach, czyli proszę o pokazanie w którym miejscu Pani Przedszkolanka bredzi?

Powtarzam prośbę:

Pani:
Dobrze.
Powiedzcie mi dzieci, czy jak wylosujemy dowolne zwierzątko z pudełka p to mamy gwarancję =>, czyli pewność absolutną =>, iż takie samo zwierzątko będzie w pudełku q?


Poproszę cię Komandorze o odpowiedź na to trywialne pytanie.
Pyta cię o to nie Kubuś, lecz dziecko w przedszkolu lat 5.

Mam nadzieję iż nie wyznajesz zasady:
Nie ma głupich odpowiedzi, głupie mogą być wyłącznie pytania.

W myśl tej zasady masz prawo nie odpowiedzieć na pytanie 5-cio latka, tylko powiedz mu to prosto w oczy ... że jest debilem bo zadaje niewygodne dla Ciebie pytania.
... na które nie możesz znaleźć odpowiedzi ... w Wikipedii :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:21, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243360
Komandor napisał:

To nie jest przykład Ziemskiej logiki tylko przykład błędu metodologicznego (naukowego) labo wybiegu pod publiczkę stosowany przez cwaniaków aby namieszać prostaczką we łbach.

Obowiązek dowodu ciąży na pierwszym, który wysuwa tezę.

To również przykład logiki 5-latków (i mentalnych odpowiedników) czyli logiki Kubusia. Tak właśnie będzie rozumował Twój przykładowy mały Jasio (lub windziarz po 6 klasach podstawówki).
W świcie naukowym oraz ludzi mających jakiekolwiek pojecie o nauce i jej zasadach takie rozumowanie jest nieuprawnione.

Bo nauka się nie zajmuje zagadnieniami:

- udowodnij, że nie ma krasnoludków (jednorożców, hobbitów, czarów.... itd aż do nieskończoności)

Tylko:

- Stawiam tezę, że istnieją krasnoludki i udowodnię to (empirycznie, teoretycznie, logicznie ....) i swój dowód poddam weryfikacji naukowej przez innych naukowców.

Dowód został przeprowadzony i zweryfikowany - świat naukowy oglasza, że istnieją krasnoludki.

Odpowiedź Kubusia, gdyby był mądry i miał więcej rozumku od małego pluszowego misia, powinna brzmieć:

Proszę o wskazanie tego innego wszechświata (konkretnego w którym jestem wielbłądem) oraz podanie jego podstawowych parametrów fizycznych wraz z dowodem na jego istnienie i dowodem, że w nim istnieje Kubuś będący wielbłądem...

Jestem za a nawet przeciw, są plusy dodatnie i ujemne … jak mawiał nasz Wieszcz.
To ze krasnoludki istnieją, wie każdy 5-cuo latek.
To niezwykle pożyteczne istoty bo kształtują w małym człowieczku abstrakcyjne, zatem i twórcze myślenie.
Dowód naukowy iż krasnoludki istnieją w naszym Wszechświecie podałem już 30 lat temu.

Oto On, cytuję z mojego podręcznika do nauki elektroniki napisanego już 30 lat temu …

2.0 Mikroporocesor

Najogólniej można stwierdzić, że mikroprocesor jest czarną skrzynką znakomicie operującą na liczbach binarnych. To „operowanie” polega na przesyłaniu liczb binarnych oraz wykonywaniu na nich prostych operacji arytmetycznych i logicznych.
W swoim wnętrzu potrafi on zapamiętać zaledwie 16 liczb ośmiobitowych, 4 szesnasto bitowe oraz kilka cyfr binarnych pełniących rolę wskaźników dla potrzeb operacji arytmetycznych i logicznych.
W czym więc jego siła?
Co ciekawego można zrobić z tak niewielką ilością liczb?
Odpowiedź jest jednoznaczna: NIC
Cała tajemnica tkwi w tym, że potrafi on sterować bardzo dużą pamięcią zewnętrzną o pojemności 65536 ośmiobitowych liczb binarnych.
Goły mikroprocesor wart jest mniej więcej tyle co silnik bez samochodu.

2.1 Kto jest w środku mikroprocesora?

W środku mikroprocesora znajduje się klika tysięcy tranzystorów realizujących skomplikowane …
Myślę, że nikt z czytelników nie ma ochoty na oglądanie dokładnego schematu ideowego.
Spójrzmy nieco inaczej na mikroprocesor.
Przecież z punktu widzenia zarówno projektanta systemów mikroprocesorowych, jak i programisty, najistotniejszy jest fakt że potrafi on wykonywać operacje na liczbach binarnych.
Wyobraźmy sobie że schemat ideowy mikroprocesora Z80 wraz z niezbędną pamięcią zewnętrzną jest następujący.
Kod:

Tu jest rysunek wnętrza mikroprocesora gdzie krasnoludek MIK z zapałem wypisuje liczby binarne na tabliczkach (rejestrach) oraz komunikuje się z pamięcią zewnętrzną.
Oczywistością jest że to mogą sobie wyobrazić wyłącznie normalni ludzie
wierzący w krasnoludki.

Zapewne wielu czytelników na widok powyższego schematu ideowego przeżyje szok, podobny do tego, jaki przeżyła większość urzędników w wysoko rozwiniętych krajach, kiedy to zabrano im liczydła dając w zamian komputery.
Dlaczego Krsnoludek?
Porównajmy dwa zdania:
1. Mikroprocesor wykonuje operację dodawania
2. Krasnoludek wykonuje operację dodawania
Pierwsze zdanie rodzi w człowieku niepotrzebną ciekawość.
Jak on to robi?
W skrajnym przypadku może go zaprowadzić do analizy modelu matematycznego tranzystora.
Drugie zdanie nie daje takiej możliwości.
Po prostu.
Krasnoludek to potrafi!
Drugim argumentem za krasnoludkiem jest uatrakcyjnienie nudnych czasami opisów książkowych.
….
Należy zdawać sobie sprawę, że pracujący w mikroprocesorze krasnoludek nie jest niewolnikiem, że bardzo lubi i chce pracować.
… a oto dowód:
O szybkości pracy mikroprocesora decyduje zewnętrzny zegar. Człowiek może regulować ten zegar wpływając na szybkość pracy krasnoludka. Możliwości mikroprocesora w operowaniu liczbami są dużo większe niż możliwości człowieka. Krasnoludek z Z80 potrafi wykonać około 600 tys prostych operacji na liczbach binarnych w ciągu 1 sek.
Człowiek, zwalniając stopniowo częstotliwość zegara może zmuszać krasnoludka do wolniejszej pracy. Można łatwo wykonać praktyczne doświadczenie i wykazać, że krasnoludek nie chce wykonywać mniej niż 60tys operacji na 1 sek.
Tak więc krasnoludek lubi i chce pracować.

Podsumowując:
Istnienie krasnoludków można wykazać w sposób doświadczalny
cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:24, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243414
zbigniewmiller napisał:
jak mówiłem,to JEDOBIEGUNÓWKA:psychoza maniakalna,ALBO feta...

Specjalnie dla ciebie Zbyszko podam poprawną definicję prądu elektrycznego, której Ziemianie nie znają - także z moich podręczników.

Definicja:
Prąd elektryczny to pchły biegnące od wyższego do niższego potencjału.

Opornik stanowi dla nich przewężenie, które starają się zlikwidować uderzając młotkiem w jego ścianki. Skądinąd wiemy, że jak się coś czymś uderza to zwykle wydziela się ciepło.

Dziwi mnie Zbyszko, że w szkółce nie uczyli cię o krasnoludkach.
Czy masz jakieś zastrzeżenia do definicji prądu elektrycznego w 100-milowym lesie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:31, 21 Lip 2015    Temat postu:

... to na deser dwie recenzje czytelników:
1.
Serdecznie dziękuję za podręczniki 01 i 02. Są one naprawdę doskonale napisane. Mimo, że otrzymałem dwa dni temu, to już zdążyłem je obie przeczytać - bardzo trudno się od nich oderwać.
Obecnie jestem uczniem I klasy Technikum Elektrycznego
2.
Jestem zachwycony Pańskimi książkami na temat mikroprocesorów. Książki są wyjątkowo przejrzyście napisane. Takiej metodyki mogą pozazdrościć najlepsze uczelnie w kraju - jednej z nich jestem absolwentem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:33, 21 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:37, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1425.html#243434

Zajmijmy się kolejnym fragmentem z postu Komandora:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1400.html#243312
Komandor napisał:

Co do rozważań na temat implikacji, Czy nie zastanawia cię to, że wiele (matematycznie to było: "istnieją takie") twierdzeń w matematyce jest podawana w postaci implikacji i równoważności.

Przykład:

Jeśli trójkąt jest prostokątny, to suma kwadratów jego krótszych boków jest równa kwadratowi najdłuższego.

Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy, gdy suma kwadratów jego krótszych boków jest równa kwadratowi najdłuższego.

Czyżby nie było więc miedzy implikacją a równoważnością większej równicy?
Przynajmniej dla matematyków?

Największa tragedią ziemskich matematyków jest fakt, iż logika zależy od „widzi mi się” wypowiadającego twierdzenie Pitagorasa.
Jak se ujmę twierdzenie Pitagorasa w spójnik „Jeśli p to q” to zdaniem matematyków twierdzenie Pitagorasa jest implikacją prostą TP|=>SK, a jak se ujmę twierdzenie Pitagorasa w spójnik „wtedy i tylko wtedy” <=> to mamy do czynienia z ewidentnym cudem bo wtedy twierdzenie Pitagorasa jest wedle nich równoważnością TP<=>SK.

Twierdzenie Pitagorasa ujęte w spójnik „Jeśli p to q” nie jest implikacją |=>!

Czym zatem jest twierdzenie Pitagorasa?
Zbadajmy to.
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na pewno => zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK.
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów: TP=SK która wymusza tożsamość zbiorów ~TP=~SK
Wylosowanie dowolnego trójkąta prostokątnego daje nam gwarancję matematyczną => iż w trójkącie tym zachodzi suma kwadratów.

… a jeśli trójkąt nie jest prostokątny?
C.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to na pewno => nie zachodzi w nim suma kwadratów
~TP=>~SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo:
Zbiór ~TP jest podzbiorem => zbioru ~SK
Oczywistość wobec tożsamości zbiorów: ~TP=~SK która to tożsamość wymusza tożsamośc zbiorów TP=SK.

Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)

Stąd dla twierdzenia Pitagorasa mamy:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) =1*1 =1

Po prawej stronie mamy do czynienia z warunkami wystarczającymi =>, to nie są operatory logiczne!

Zauważmy, że zdanie A nie spełnia definicji implikacji prostej |=>!

Definicja implikacji prostej w zbiorach:


Rys. 7.2.1 Implikacja prosta |=> w zbiorach

Definicja implikacji prostej |=> w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy ~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]

Dla twierdzenia Pitagorasa mamy:
TP|=>SK = (TP=>SK)*~[TP=SK] = 1*0 =0 - wykluczone jest, aby twierdzenie Pitagorasa było implikacją prostą |=>.
cnd

Definicja równoważności w zbiorach:
Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i jest tożsamy ze zbiorem q, co matematycznie zapisujemy [p=q]
p<=>q = (p=>q)*[p=q]

Dla twierdzenia Pitagorasa mamy:
TP<=>SK = (TP=>SK)*[TP=SK] = 1*1 =1 - twierdzenie Pitagorasa to piękna równoważność

Wniosek:
Twierdzenie Pitagorasa to tylko i wyłącznie równoważność, bo spełnia WYŁĄCZNIE definicję równoważności w zbiorach.

Porównajmy to z klasyką implikacji |=>:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8 daje nam gwarancję matematyczną => iż liczba ta znajduje się w zbiorze P2.
Dodatkowo zbiory P8 i P2 nie są tożsame co wymusza implikację prostą:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~[P8=P2] = 1*1 =1

Oczywiście równoważność jest tu wykluczona:
P8<=>P2 = (P8=>P2)*[P8=P2] = 1*0 =0 - to nie jest równoważność

Na mocy powyższego mamy twierdzenie:
Nic co jest równoważnością <=> nie ma prawa być implikacją prostą |=> i odwrotnie.

Powtarzam:
Twierdzenie Pitagorasa w spójniku „na pewno” => to wyłącznie warunek wystarczający o definicji
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q

Koniec definicji warunku wystarczającego =>!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:40, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243448

Komandorze, zrobiłem offtopa by pokazać że można uczyć fizyki na poziomie abstrakcyjnym, że nie wolno patrzeć na świat z powierzchni elektronu bo można zgłupieć od nadmiaru informacji, i tyle.
Nie mam zamiaru o tym dyskutować, bo elektryczność to nie jest poziom 5-cio latka - kończę zatem dyskusję w tym temacie.

Natomiast logika matematyczna nie wykracza poza poziom 5-cio latka, humanisty ... i gospodyni domowej.

Wytłumaczyłem ci wyżej czym różni się implikacja prosta |=> od równoważności <=>, możesz coś na ten temat napisać?

Nie szukaj moich definicji w internecie i podręcznikach, bo ich nie znajdziesz.

Zaprezentowałem ci trywialne definicje z AK, sam widzisz że to genialnie działa - a co nas to obchodzi, że nie ma ich w Wikiepdii, że Ziemscy matematycy ich nie znają?

... kiedyś musi być koniec tego wariatkowa w logice, czego na pewno => jesteś świadom - Zbyszko zarzucił ci już iż myslisz jak Kubuś, bo po prostu myślisz jak człowiek!
Czy chcesz mieć wyprany mózg?
Jak chcesz to studiuj dalej ziemskie podręczniki logiki matematycznej.

Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:28, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243458
Czarna_Mańka napisał:
Mało który ludzik zna poprawną definicje napięcie.

to się akurat zgadza, mało który

Definicja napięcia:
Napięcie to różnica dwóch potencjałów liczonych (mierzonych) względem tego samego punktu odniesienia!

tiaaaa.....różnica potencjału (1) garnka z bigosem Kubusia oraz potencjału (2) kaloryfera Komandora liczona względem tego samego punktu odniesienia ...np. drzwi wejściowych do Katedry Wawelskiej :mrgreen:

To wytłuszczone (na czerwono) jest hiper ważne, bo pokazuje zastanawiająco nonszalancki ( niechlujny?) stosunek do precyzji / ścisłości sformułowań :mrgreen:

( tymczasem wystarczy zajrzeć do dowolnego podręcznika fizyki...et cetera...zieeew.....)

ps. dostrzegam też niepokojącą obsesję na tle gospodyń domowych i pięciolatków :think:


Czarna Manko,
Kubuś jako absolwent technikum elektrycznego i już na maturze świetnie znał wszystko co dotyczy sieci elektrycznych prądu stałego i zmiennego, silników wszelkiego rodzaju etc.
Na elektronice na PW nic a nic nie musiał się uczyć, choć tu też sieci elektryczne były na laborkach.

We wszelkich obwodach elektronicznych wystarczy znajomość charakterystyk elementów elektronicznych plus prawo Ohma i prawa Kirchhoffa, a to co pisze w Wiki o jakiejś pracy-sracy w definicji napięcia to matematyczne brednie - nigdy w życiu nie spotkałem się a takimi definicjami napięcia elektrycznego oczywiście - napięcie miesiączkowe Mańki mnie nie interesuje.
Tu praca może i jest potrzebna dla osiągnięcia orgazmu, po nic więcej.
Nie pieprz zatem głupot że lepiej się znasz na elektryczności niż Kubuś - twoja widza którą zaprezentowałaś wyżej, w szczególności negacja tego co Kubuś ma do powiedzenia o prądzie i napięciu, kompromituje cię.

Jeszce raz podkreślam - to był offtop i nie zamierzam go dalej ani rozwijać, ani też tłumaczyć czarnej Mańce niczego z zakresu elektryczności.

P.S.
Moja praca dyplomowa w technikum to kompletny projekt elektryczny dla gminy w Łagowie, łącznie z przyłączem od A do Z.
Natomiast twoja wiedza Mańko ogranicza się pewnie iż potrafisz poprawnie do pilota baterie włożyć :)
... a i to nie jest pewne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:32, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243468
Czarna_Mańka napisał:
tak się nie podniecaj bo Ci zaszkodzi
i czytaj z jakim takim zrozumieniem...

wszystko wedle kubusiowej definicji....dwa potencjały są? są!
ten sam punkt odniesienia jest? jest!


TERAZ dociera dlaczego zarzucam niechlujstwo i brak precyzji w formułowaniu zdań ?

czy obrazek narysować?

:mrgreen:

Narysuj se obrazek jak się chcesz skompromitować - udowodnię ci to.
To wytłuszczone to twoje prywatne brednie - nie ma to nic wspólnego z pojęciem "wspólny punkt odniesienia".

... a ten wspólny punkt odniesienia z elektryczności ma baaardzo dużo wspólnego z logiką matematyczną!
... jest w logice matematycznej absolutnie kluczowy bo warunki wystarczający => i konieczny ~> to wektory kierunkowe, identycznie jak napięcie elektryczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:32, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243496
Czarna_Mańka napisał:
rafal3006 napisał:

P.S.
Natomiast twoja wiedza Mańko ogranicza się pewnie iż potrafisz poprawnie do pilota baterie włożyć :)
... a i to nie jest pewne.


skoro tak mówisz....

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Smile of Fear jest zabawniejsza jednak...mimo obsesji na tle logarytmów, kwantów w koszyczkach oraz kontagionów zasilosowanych na krzywej wykładniczej ...

adieu trollu !

BTW... nie wiem jakie zioło palisz ale chyba za mocne

Sama widzisz Czarna Mańko że nic tu po tobie - za słaba jesteś :)

Na do widzenia postanowiłem jednak kaganek wiedzy w twoim mózgu zapalić i wytłumaczyć ci co to jest wspólny punkt odniesienia w napięciu elektrycznym i dlaczego to pojecie jest arcyważne.
Kod:

         Bateria: 1,5V
             +
   A        |       B
---O-------||-------O---
   |        |       |
   /                /

1.
Ustalmy sobie punkt odniesienia (masę) an punkcie A.
Potencjał punktu B względem punktu A wynosi:
Vb=+1,5V
2.
Ustalmy sobie punkt odniesienia (masę) na punkcie B.
Potencjał punktu A względem punktu B wynosi:
Va=-1,5V

Teraz jedziem wedle definicji napięcia Czarnej Mańki (znaczy się wedle debilnych ziemskich podręczników).

Definicja napięcia do bani (znaczy ziemska):
Napięcie to różnica dwóch potencjałów

Uab = Vb-Va
Uab = +1,5V - (-1,5V) = 3,0V :(

Uba = Va-Vb
Uba = -1,5V - (1,5V) = -3.0V :(

Doskonale widać że otrzymaliśmy gówno a nie poprawny opis rzeczywistości bo bacteria ma 1,5V, zatem niemozliwe jest tu uzyskanie napięcia 3.0V


… a jak jest poprawnie?

Poprawna definicja napięcia (Kubusiowa znaczy!):
Napięcie to różnica dwóch potencjałów liczonych (mierzonych) względem tego samego punktu odniesienia!

Ustalmy JEDEN wspólny punkt odniesienia dla dwóch występujących tu potencjałów.

Przyjmujemy punkt odniesienia A!
Vb=1,5V - potencjał punktu B względem punktu A
Va=0V
BO!!!
Potencjał punktu A względem siebie samego to 0V.
Czyli:
Va=0

Dopiero teraz mamy sznsę poprawnie policzyć napięcie między punktami A i B względem punktu odniesienia A!
Uab = Vb-Va = 1,5V-0V = 1,5V
Uba = Va-Vb = 0-1,5V = -1,5V

Zadanie dla Czarnej Manki:
Przyjmij WSPÓLNY punkt odniesienia na punkcie B i policz napięcia zgodnie z algorytmem który ci na tacy wyłożyłem.

Potrafisz choć tyle?
… znawczyni elektryczności od siedmiu boleści :)

Zobaczmy teraz co pisze w Wiki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Definicja napięcia:
Napięcie elektryczne – różnica potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego

Oczywistym jest że to jest definicja matematycznego DEBILA, czyli nie jest definicją wystarczającą (precyzyjną).

Precyzyjna definicja jest wyłącznie u Kubusia!
Napięcie to różnica dwóch potencjałów liczonych (mierzonych) względem tego samego punktu odniesienia!

Wyjaśnienie w tym poście!

Życzę zdrówka Czarna Mańko - idź i nie bredź więcej.

Twój nauczyciel elektryki,
Kubuś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:55, 21 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243500

Adam Barycki napisał:
Panie Kubusiu, ja się już pogubiłem i nie mam pojęcia gdzie teraz jest gwarancja matematyczna.

Adam Barycki

Doradzam zatem gwarancję matematyczną na razie sobie odpuścić.
Nich Pan trenuje teraz wspólny punkt odniesienia w w definicji napięcia elektrycznego.

Proszę zauważyć że jak stanie Pan na punkcie A to ma Pan matematyczną gwarancję, iż potencjał punktu B względem punktu będzie wynosił:
Vb=1,5V

Natomiast jeśli Pan pobiegnie i stanie na punkcie B to ma Pan gwarancję matematyczną, iz potencjał punktu A względem punktu B będzie wynosił:
Va=-1,5V

Aby łatwiej to Panu do głowy weszło doradzam kupiś sobie w Castoramie baterię 1,5V plus miernik uniwersalny za 10zł i wszystko w rzeczywistości pomierzyć.

Łatwo zrozumie Pan wtedy, iz definicja napięcia z Wikipedii to definicja matematycznych debili bo brakuje w niej hiper ważnego zastrzeżenia iż potencjały należy liczyć (mierzyć) względem wspólnego punku odniesienia.

Oczywiście ten punkt odniesienia może byc dowolnie przyjęty.

Przykładowo na schemacie elektrycznym układu elektronicznego potencjałów może być dowolnie dużo, ale dzięki temu że pan je wszystkie policzy (pomierzy) względem tego samego punktu odniesienia.

Dowolne napięcie miedzy dowolnymi potencjałami policzy Pan jedną (słownie jedną) operacją odejmowania!

Uxy = Vy-Vx

Jeśli natomiast będzie Pan sluchał debilnej wikipedii czyli będzie panu wszytko jedno względem jakiego punktu odniesienia liczy (mierzy) Pan poszczególne potencjały, to Pan zwariuje - czyli będzie Pan miał wariatkowo a nie poprawnie policzone napięcia między dowolnymi dwoma punktami.

P.S.
Zanim Pan pójdzie do tej Castoramy, to proponuję dla rozgrzewki zrozumieć skąd się bierze ogólnoświatowy kryzys gospodarczy:
https://www.youtube.com/watch?v=lKLiIocg-C0


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:03, 22 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:00, 22 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1475.html#243522

zbigniewmiller napisał:
KUBUSIU: potencjął jest funkcja pola,jakiegokolwiek,potencjalnrego;

jesli pole jest potencjalne,to istnieje funkcja zwana POTENCJAŁEM POLA I TAK POLE GRAWITACYJNE MA POTENCJAŁ; A INTUICYJNIE JEST TO -I MATEMATYCZNIE I W SENSIE FIZYCZNYM" ENERGIA PRZYPADAJACA NA JEDNOSTKE MASY W DANYM PUNKCIE POLA...
W NAIWNEJ TRADYCJI elektryków praca pradu elektrycznego na jednoastk e ładunku to róznica potencjałów czyli napiecie,ale nie jest to praca pradu ,ale praca POLA ELEKTRYCZNEGO,która mozesz sobier pomierzyc majac GRAŁKE ,TERMOMETR I POJEMNIK Z PODZIAŁKA,ORAZ CIEPŁO WŁASCIWE PŁYNU KTÓRY PODGRZEWASZ,A ZANANAJ NAPIECIE SIECI I NATEZENIE MOZESZ SPRAWDZIC i ZASADE TERMODYNAMIKI I ZASADE ZACHOWANIA ENERGII,oczywiscie musisz dokonac ANALIZY BŁEDU EKSPERYMENTALNEGO;

TWOJA DUPA MA NA KRZESLE ENERGIE POTENCJALNA WZGLEDEM PODŁOGI,JAK ..mgh - jak te energie podzielisz przez masę dupy ,to masz potencjał dupy ,jest to oczywiscie przyblizenie,bo przśpieszeni ziemskie nie jest stał,zalezy od 1/r ,podłoga ma potencjał grawitacyjny wzgl. srodaka ziemi,te dwa potencjały jedn w miejscu twojej dupy i drugi podłogi -ich róznicA TO napiecie,ALE "NAPIECIE" UZYWA SIE TYLKO ZE WZGLEDÓW HISTORYCZNYCH I ŁATWYCH DLA elektryków,np. dla WAŁESY...;PUNKTEM WYJŚCIA JEST ENERGIA,JAK MÓWIONO DAWNIEJ DEF. pracy siły= ILLOCZYNSKALARNY FIŁY I PRZESUNIECIA...I TYLE; A ZABAWA W ENIGMATYCZNE OBWODY ELEKTRYCZNE NIC TU NIE WYJASNIA..

Wszystko ci się pokićkało.
Jakbyś w ten sposób chciał tłumaczyć uczniom to co chcesz „wytłumaczyć”, to fachowcy elektronicy i elektrycy ze śmiechu by popękali … a dzieciakom natychmiast by mózg wyparował od twoich „mądrości”.

Popatrz jakie to banalne definicje są:

Punkt odniesienia w elektryce:
Punkt odniesienia to dowolnie wybrany punkt z którego obserwujemy elektryczną rzeczywistość.

Patrz post dla Mańki:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243496
… i Pana Baryckiego:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243500

Definicja potencjału elektrycznego:
Potencjał elektryczny to napięcie liczone (mierzone) względem dowolnie wybranego punktu odniesienia

Patrz post dla Mańki:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243496

Definicja napięcia:
Napięcie elektryczne to różnica dwóch potencjałów mających wspólny punkt odniesienia!

Definicja prądu:
Prąd elektryczny w obwodzie zamkniętym to elektrony płynące od wyższego do niższego potencjału.
Prąd elektryczny płynie wyłącznie w obwodzie zamkniętym
Jednostka prądu: Amper (A)

Prawo Ohma:
U=I*R
Napięcie na dowolnym odbiorniku to iloczyn rezystancji tego odbiornika i prądu przez niego płynącego.
Jednostka napięcia: Volt (V)

Moc elektryczna:
Moc elektryczna P oddawana odbiornikowi to iloczyn logiczny napięcia na odbiorniku i prądu przez niego płynącego
P=U*I
W elektryce jednostką mocy jest Wat (W).

To są definicje podstawowe, przez podstawienia możesz uzyskiwać definicje tożsame np.
P=I^2*R

Masz jakieś „ale”?

Nigdy nie mieszaj mocy, prądu i napięcia bo:
Napięcie to wektor kierunkowy, różnica dwóch potencjałów:
Uab = Vb-Va
Natomiast moc i prąd wektorem nie jest.

Twierdzenie Szympansa:
W obliczeniach sieci elektrycznych wszystkie obliczone (zmierzone) potencjały muszą mieć wspólny punkt odniesienia, bowiem wtedy i tylko wtedy napięcie między dowolnymi punktami X i Y można obliczyć korzystając z definicji napięcia.
Uxy = Vy-Vx

Zbyszko, krótka piłka:
Zgadzasz się z twierdzeniem Szympansa?
TAK/NIE

Pytanie do Fizyków, jeśli tu tacy są:
Dlaczego nie można tłumaczyć dziecku praw matematyczno-fizycznych jak wyżej, tylko trzeba bredzić niczym Zbyszko?
Moja córka zdała w tym roku maturę. Jak z rok temu zobaczyłem jej podręcznik do fizyki w temacie sieci elektrycznych to włosy mi na głowie stanęły z wściekłości oczywiście, bo jak można rozwiązywać sieci elektryczne bez wektorów napięć naniesionych w tej sieci?
Oczywiście wytłumaczyłem córce wszystko klarownie dosłownie w 30min - wszystko zrozumiała.

Jak dla tego gówna ułożyć równania wynikające z II prawa Kirchhoffa:
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru
… skoro w sieci elektrycznej w „podręczniku” fizyki nie zaznaczono wektorem ani jednego napięcia!

Pierwszy raz w życiu widziałem coś podobnego, daję słowo.
Oczywisty wniosek:
Autor tego podręcznika to matematyczny i fizyczny głąb!

Apropo moich podręczników:
Jedną z najprzyjemniejszych dla mnie recenzji był list ucznia z LO, mówiący o tym, iż dzięki mojemu podręcznikowi dostał 6 z fizyki.

… a Mańcia dalej może se bredzić, że Kubuś sam sobie pisze recenzje - mi to droga Mańciu lata.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:07, 22 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:30, 22 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1475.html#243546

zbigniewmiller napisał:
WIELKI KUBUSIU!

własnie swojej córce wszystko popierdoliłeś ,nauczyłe ja jakis praw KIRCHHOFFA, a to jest prawo zachowania energii i uczac ja jkis "pono wektorów napieć- to nie są wektory,tylko strałki,wynikajace z konwencji, np. w USA " STRAŁKUJE SIE ODROTNIE ,TAM PRĄD PŁUNIE OD "-" DO "+" i twoja córka dostaje tam poplatania macicy,bo tam ma mózg;
ale jak uczysz ją tak jak fizycy to widzą,nie jakiś strzałek i algorytmów wszystko staje sie JASNIE;

..jak spierdoliłes sie z krzesła i jebnełes dupa w podłoge ,to pole wykonało prace róna : masa twojej dupy razy róznica potencjałów!
popraw sie ,bo MACICA TWOJEJ CÓRKI DOSTANIE WSCIEKLICY..

Po pierwsze weź się nie kompromituj i nie neguj praw Kirchhoffa!

I prawo Kirchhoffa:
Suma prądów w węźle jest równa zeru

II prawo Kirchhoffa:
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru

Bez nich absolutnie nic nie policzysz!
Nie policzysz nawet prądu płynącego przez żaróweczkę podłączona do bateryjki.

Bez II prawa Kirchhoffa to absolutnie niemożliwe.
Jak tego dokonasz to jesteś bogiem!
Czas START!
Matematyczny i fizyczny IGNORANCIE!

Wszystko ci się pokićkało, w obwodzie zewnętrznym, poza źródłem, w USA prąd płynie jak w Polsce od wyższego do niższego potencjału, w Niemczech i na Węgrzech jest dokładnie odwrotnie.

Matematycznie zarówno strzałkowanie napięć, jak i prądów jest bez znaczenia.
Standard możemy sbobie przyjać wedle swego widzi mi się…
ALE!
Standard ustalamy na źródle napięcia!
1.
Rzucamy monetą i przymujemy kierunek napięcia na źródle za dodatni (opisany liczbą dodatnią), obojętnie w którą stronę strzałkę na źródle sobie postawimy.
2.
Dokładnie to samo robimy dla prądu płynącego w źródle.
Rzucamy monetą i obojętnie w którą stronę ustalimy kierunek prądu, przyjmujemy że prąd jest liczbą dodatnią.
Koniec ustalania dowolnego, jednego z czterech możliwych standardów!
3.
Ustalony standard jak wyżej narzuca nam strzałkowanie napięć i prądów w sieci zewnętrznej, poza źródłem.
Tu już nie ma dowolności!
Twierdzenie:
Poprawnie obliczymy sieć wtedy i tylko wtedy gdy dostosujesz się z siecią zewnętrzną do standardu ustalonego w punktach 1 i 2!

KONIEC!

Proste jak cep.

Definiujemy standard Polska-USA:
1.
W standardzie Polska-USA przyjmiemy iż wektor napięcia na źródle jest liczba dodatnią wtedy i tylko wtedy gdy wskazuje wyższy potencjał (+) .
W sieci zewnętrznej wszystkie wektory napięcia dodatnie także będą wskazywać będą wyższe potencjały.
2.
W standardzie Polska-USA przyjmiemy iż prąd w źródle płynie od niższego (-) do wyższego potencjału (+). Wymusza to w obwodzie zewnętrznym, poza źródłem, przepływ prądu od potencjału wyższego (+) do potencjału niższego (-)

Definiujemy standard Niemiecko-Węgierski:
1.
W standardzie Niemiecko-Węgierskim przyjmujemy, iż wektor napięcia na źródle jest liczbą dodatnią wtedy i tylko wtedy gdy wskazuje niższy potencjał (-)
W sieci zewnętrznej wszystkie wektory napięcia dodatnie także będą wskazywać będą niższe potencjały.
2.
W standardzie Niemiecko-Węgierskim przyjmujemy, iż prąd w źródle płynie (identycznie jak w Polsce i USA!) od niższego (-) do wyższego (+) potencjału .
Wymusza to w obwodzie zewnętrznym, poza źródłem, przepływ prądu od potencjału wyższego (+) do potencjału niższego (-)

Uwaga:
Matematycznie możliwe są dwa dalsze standardy, równie dobre jak wyżej opisane - nie spotkałem się jednak, aby ktokolwiek na świecie ich używał.

Podsumowując:
1.
Można stosować dowolny z wyżej wymienionych standardów ale nie wolno ich mieszać przy rozwiązywaniu konkretnego zadania.
2.
Z powyższego wynika, że matematycznie bez znaczenia jest zarówno kierunek napięcia, jak i kierunek prądu w obwodzie, bo standard możemy przyjąć dowolnie.
3.
Fizycznie wszystko jest tu względne np. jeśli od punktu A do B płyną elektrony to od punktu B do A płyną dziury.
Kierunek napięcia na źródle tez wyznaczamy rzucając monetą w chwili ustalania standardu.

Co masz Zbyszku do powiedzenia na temat powyższego?
Zadanie 1:
Dany jest obwód zamknięty:
E=5V - źródło
R=1kOhm - obciążenie źródła
Kod:

        E=5V
         |
--------||---------
|        |        |
|                 |
|                 |
|      R=1k       |
|     -----       |
------|   |--------
      -----

Oblicz prąd płynący w obwodzie.
Jak dokonasz tego bez użycia II prawa Kirchhoffa to kasujesz całą fizykę i matematykę!
Życzę powodzenia!

P.S.
Rozwiąże to za ciebie, Zbyszko.

Zadanie 1:
Dany jest obwód zamknięty:
E=5V - źródło
R=1kOhm - obciążenie źródła
Kod:

Standard Polski:
       ------>
        E=5V
         |
--------||---------
|        |        |
|                 |
|                 |
|      R=1k       |
|     -----       |
------|   |--------
      -----
        U
     ------->

Oblicz prąd płynący w obwodzie.
1.
Skąd wiemy ze zachodzi:
E=U?
II prawo Kirchhoffa:
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru.
Kierunek sumowania napięć jest nieistotny.

Sumujemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara:
E-U =0
Stąd mamy:
E=U
Powyższa tożsamość to zatem nic innego jak II prawo Kirchhoffa.

Kod:

Standard Polski:
       ------>
        E=5V
         |
--------||---------
|        |        |
|                 |
|                 |
|      R=1k       |
|     -----       |
------|   |--------
      -----
        U
     <-------

W standardzie polskim w obwodzie zewnętrznym poza źródłem możemy ustalać kierunek wektora napięcia rzucając monetą, co zrobiliśmy wyżej.

II prawo Kirchhoffa:
E+U = 0
E=-U
Ostatni wzór wskazuje iż wektor napięcia U jest liczbą ujemną, co oznacza że wskazuje niższy potencjał a nie jak założyliśmy „rzucając monetą” wyższy.
Oczywiście możemy go odwrócić i zapisać z przeciwnym znakiem (czyli z plusem).
Ten wniosek jest możliwy wtedy i tylko wtedy, gdy wiemy jaki standard używamy!

Ostatni wniosek jest kluczowy, pozwala rozwiązywać dowolnie duże sieci elektryczne, gdzie niemożliwe jest przewidzenie z góry wartości potencjałów elektrycznych, zatem niemożliwe jest 100% trafienie z dodatnimi wektorami napięć.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 17:31, 22 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:32, 22 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243582

Lekcja podstaw elektryki dla Komandora

Lekcja 1

Temat:
Potencjał elektryczny

Komandor napisał:
No właśnie miałem napisać, że największą tragedią dla Kubusia było to, że jakimś cudem skończył TE a potem Wydział Elektryczny PW.

A powinien zakończyć edukację na zawodówce dla elektryków.
Z całym szacunkiem dla elektryków po zawodówce.

To co mierzyłeś to było napięcie a nie potencjał.

Po pierwsze kończyłem elektronikę na Politechnice Warszawskiej z wynikiem b.dobrym.
Mój promotor wiedział co potrafię dlatego polecił mnie w PAN gdzie pracowałem 5 lat - później to już prywatna działalność, nie podobało mi się 80% średniej krajowej.

Jednostką miary zarówno napięcia jak i potencjału jest VOLT, dowolny potencjał albo napięcie możesz zmierzyć miernikiem zwanym woltomierzem.
Nie pieprz zatem głupot że potencjału nie mogę zmierzyć woltomierzem, i że jest to cokolwiek innego niż napięcie! :)

Sieć elektryczna prądu stałego:
Siecią elektryczną prądu stałego nazywamy sieć o dowolnej ilości gałęzi połączonych między sobą. W dowolnej gałęzi może być źródło napięcia stałego plus rezystor, sam rezystor, albo samo źródło napięcia.

I prawo Kirchhoffa:
Suma prądów w węźle jest równa zeru

II prawo Kirchhoffa
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru

Twierdzenie:
Dla obwodu elektrycznego o n punktach węzłowych (gdzie zbiegają się przewody) można zapisać n-1 równań na podstawie I prawa Kirchhoffa.
Dla obwodu elektrycznego o n oczkach niezależnych można zapisać n równań na podstawie II prawa Kirchhoffa.
Oczko jest oczkiem niezależnym, jeśli co najmniej jedna jego gałąź nie wchodzi w skład innych oczek dla których ułożono równania Kirchhoffa.

To twierdzenie jest fundamentem rozwiązywania wszelkich sieci elektrycznych, czyli bez I i II prawa Kirchhoffa niemożliwe są jakiekolwiek obliczenia.

Powiedzmy że nasza sieć ma 4 punkty węzłowe:
Va, Vb, Vc, Vd

Rozwiązując sieć równaniami Kirchhoffa nie liczysz żadnych potencjałów w punktach węzłowych!

Masz tylko i wyłącznie spadki napięć w poszczególnych gałęziach i rozpływ prądów w tych gałęziach.

Kwadratura koła dla Ciebie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Napięcie elektryczne – różnica potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego

Masz w naszej sieci potencjały elektryczne Va, Vb, Vc i Vd.

W jaki sposób je zmierzysz albo policzysz?

Zauważ, że w myśl definicji napięcia z Wikipedii te potencjały MUSISZ znać, aby policzyć napięcie między dowolnymi dwoma punktami w sieci na mocy definicji napięcia np.
Uab = Vb-Va

Ten wzór jest doskonały i na 100% poprawny … tylko jak policzysz lub zmierzysz potencjały w punktach Vb i Va naszej sieci.
Bez tego masz wielkie gówno, ani nie zmierzysz, ani nie policzysz napięcia Uab na mocy DEINICJI tegoż napięcia!

Proszę o odpowiedź,
Kubuś

P.S.
Sam widzisz Komadorze, że próbujesz coś sobie wymyślać nie znając podstaw z przedszkola elektryczności. Udowodnij że znasz przedszkole elektryczności, czyli odpowiedz na moje pytanie.

Zbyszek, możesz pomóc Komandorowi, bo na 100% rady sobie nie da, z zadaniem na poziomie elektrycznego żłobka! :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:42, 22 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666

Wykłady elektryki z dedykacją dla Komandora

Temat:
Potencjały elektryczne w sieci elektrycznej

Komandor napisał:

Za podstawy elektryki dziękuje. Ale ja nie jestem elektrykiem. Patrzę na to z punku widzenia fizyki. Tylko patrzę, bo fizykiem też nie jestem z wykształcenia ani zawodu. Po prostu ją lubię i trochę znam.

Przyjmuję do wiadomości, chcę cię czegoś konkretnego i pożytecznego nauczyć.

Weźmy naszą sieć z czterema punktami węzłowymi Va, Vb, Vc i Vd.
Kod:


Va           U=7V           Vb
O  ---------------------->  O
^                           ^
|                           |
|U=2V                       |U=4V
|            U=5V           |
O  ---------------------->  O
Vd                          Vc

Dla potrzeb definicji potencjału i napięcia nie musimy znać szczegółowej budowy każdej z gałęzi sieci, rozpływ prądów w gałęziach też jest nieistotny!

Najważniejsze są kierunki wektorów napięć i wartości napięć w poszczególnych gałęziach.
Uwaga!
Dokładnie tą informację otrzymujemy rozwiązując sieć równaniami Kirchhoffa.
Zauważ komandorze, że póki co nie masz bladego pojęcia jakie są wartości potencjałów w punktach Va, Vb, Vc i Vd.

Ja też nie mam, nawet Bóg nie ma pojęcia!

Dlaczego Bóg nie ma pojęcia?
Bo wartości potencjałów zależą od przyjętego wspólnego punktu odniesienia, a póki co takiego nie ustaliliśmy.

Ten wspólny punk odniesienia możemy ustawić na dowolnym punkcie.
Czyli dla czterech punktów możliwe są cztery ZESTAWY wartości potencjałów Va, Vb, Vc i Vd.

Przyjmijmy za wspólny punkt odniesienia punkt Va:
Va=0V - bo potencjał dowolnego punktu w sieci wzglądem samego siebie jest równy 0V
Napięcie w punkcie Va wzglądem punktu Va obliczamy z definicji napięcia.
Uaa = Va-Va =0

Uwaga!
Dopiero teraz możemy w trywialny sposób policzyć pozostałe potencjały korzystając z II prawa Kirchhoffa.
I.
Potencjały liczone względem punktu A
Va =0V
Vb=7V
Vc=7-4=3V
Vd=-2V

II.
Potencjały liczone względem punktu B.
Va=-7V
Vb=0V
Vc=-4V
Vd=-9V

III.
Potencjały liczone względem punktu C.
Va=4-7=-3V
Vb=4V
Vc=0V
Vd=-5V

IV.
Potencjały liczone względem punktu D
Va=2V
Vb=2+7=9V
Vc=2+7-4=5V
Vd=0V

Definicja napięcia (Kubusiowa):
Napięcie to różnica dwóch potencjałów liczonych (mierzonych) względem tego samego punktu odniesienia!

Policzmy sobie napięcie Uac w każdym z tych czterech punktów odniesienia!
I.
Uac = Vc-Va =3-0=3V
II.
Uac = Vc-Va = -4-(-7) = 3V
III.
Uac = Vc-Va = 0-(-3) = 3V
IV.
Uac=Vc-Va = 5-2 = 3V

Czy już widzisz Komandorze dlaczego jedyną poprawną definicją napięcia jest definicja Kubusiowa?
To wytłuszczone w Kubusiowej definicji napięcia jest kluczowe i hiperważne, nie możemy bowiem mieszać potencjałów z różnych punktów odniesienia I, II, III, IV.

Podumowując:
1.
Czy rozumiesz już Komandorze co to jest potencjał elektryczny?
Definicja:
Potencjał elektryczny to napięcie elektryczne mierzone względem wspólnego punktu odniesienia!
2.
Czy rozumiesz że wartość potencjałów elektrycznych zależy od punktu odniesienia - i to niezależnie czy mamy do czynienia z pojedynczym źródłem zasilania, czy tez z dowolnie olbrzymią Siecia elektryczną.
O co chodzi w pojedynczym źródle napięcia napisałem w poście dla Mańki:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1450.html#243496
3.
Ten post to elementarz elektryki, dlaczego nie uczą tego w ziemskich szkółkach?

Zauważ komandorze że prawo Ohma i prawa Kirchhoffa działają także w układzie hydraulicznym!
… co nie oznacza iż sieć elektryczna to jest to samo co sieć hydrauliczna.

W węzłach sieci hydraulicznej nic nie może zginąć!

Mamy zatem spełnione I prawo Kirchhoffa:
Suma cieczy w węźle jest równa zeru
Czyli:
Suma cieczy wypływających jest równa sumie cieczy wpływających.

Definicja napięcia hydraulicznego:
Napięcie hydrauliczne to różnica potencjałów ciśnieniowych liczonych (mierzonych) względem tego samego punktu odniesienia
(tu jest sytuacja totalnie identyczna jak w sieciach elektrycznych).

Oczywistym jest że w sieciach hydraulicznych obowiązuje II prawo Kirchhoffa:
Suma napięć hydraulicznych w obwodzie zamkniętym jest równa zeru.

Sieć hydrauliczną rozwiązujemy IDENTYCZNIE jak sieć elektryczną - nasz przykład wyżej.
Jest oczywistością że jednostką napięcia hydraulicznego i potencjału hydraulicznego jest jednostka ciśnienia np. Paskal (a nie VOLT jak w elektryce!)

Jest oczywistym że układ hydrauliczny to fundamentalnie co innego niż układ elektryczny.
To że w obu systemach działają prawo Ohma i prawa Kirchhoffa nie ma tu nic do rzeczy.
Nie możemy z tego faktu wyciągać wniosku iż:
sieć hydrauliczna = sieć elektryczna
paskal = VOLT
Takie wnioski są bez sensu.

Wniosek:
Nie istnieje jakaś jedna, uniwersalna definicja potencjału.
Przede wszystkim nie istnieje wspólna jednostka potencjału bo np.
Paskal ## VOLT

Nie jestem pewny hydrauliki bo to nie moja małpa, ale chyba jest dobrze :)

Czy coś jest niejasne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:52, 23 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1525.html#243718

Dowolny układ fizyczny, który zachowuje się nieokresowo, jest nieprzewidywalny.
Edward Lorenz

… na przykład CZŁOWIEK!
Kubuś

Lekcja podstaw elektryki dla Komandora

Temat:
Potencjał Komandora


[link widoczny dla zalogowanych]
Potencjałem elektrycznym w dowolnym punkcie P pola nazywa się stosunek pracy W wykonanej przez siłę elektryczną przy przenoszeniu ładunku q z tego punktu do nieskończoności, do wartości tego ładunku

Komandor napisał:

Jak tak dalej pójdzie, to przy mojej skromnej pomocy, oraz wykorzystując prawa Kirchhoffa i Ohma stworzysz Kubusiu uniwersalne prawo wszechświata przy której nawet logika i algebra Kubusia blednie. I wyjaśnisz raz na zawsze wszystkie zachodzące zjawiska. Dlaczego zachodzą i jak.

Mam nadzieje, że odpalisz parę groszy z Nobla... :mrgreen:


Komandorze, nagrody Nobla nie mogę ci zagwarantować, ale spowodować by ludzkość do końca swoich dni myślała o Tobie … tak.
Dołożyłeś istotną cegiełkę w dążeniu AK do pokonania Lucyfera, czyli nieprawdopodobnie gównianej logiki Ziemian, KRZiRP zwanej.
Nasza dyskusja, jedna z tych z pozoru bez znaczenia, naprowadziła mnie na to co w tym poście jest:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666

Potencjał Komandora:
Potencjał Komandora w dowolnej sieci spełniającej równania Kirchhoffa to napięcie liczone lub mierzone względem dowolnie ustalonego wspólnego punktu odniesienia.

Dla uproszczenia definicji potencjał Komandora odnosimy do sieci elektrycznej napięcia stałego.
Potencjał Komandora obowiązuje w dowolnej innej sieci opisywalnej równaniami Kirchhoffa np. w sieci hydraulicznej.

Zacytowałem na wstępie definicję potencjału z Wikipedii, jest oczywistym, że potencjał Komandora to coś FUNDAMENTANIE innego, dlatego musi mieć inna nazwę, proponuję potencjał Komandora

Prośba o zgodę Komandorze :)

Jak wszyscy wiemy, było o tym w tym historycznym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666
Równania Kirchhoffa opisujące sieć elektryczną, gwarantują nam poznanie kierunku wektorów napięć w logice dodatniej (opisanych liczbami dodatnimi) we wszystkich gałęziach sieci.
Równania Kirchhoffa nie rozwiązują problemu wartości potencjałów Komandora w węzłach sieci.
Dopiero poprzez wybranie dowolnego, wspólnego punktu odniesienia w sieci, możemy korzystając z II prawa Kirchhoffa obliczyć wartości potencjałów Komandora w tej sieci.

Tylko i wyłącznie teraz możemy skorzystać z Kubusiowej definicji napięcia.

Kubusiowa definicja napięcia:
Napięcie to różnica potencjałów Komandora liczonych (na mocy definicji) względem wspólnego punktu odniesienia.
Uab = Vb-Va

Twierdzenie milenijne Komandora:
Dla dowolnej sieci spełniającej równania Kirchhoffa o n węzłach, możemy zapisać n różnych zestawów potencjałów Komandora opisujących tą sieć.

Dowód na przykładzie jest w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666

…a nad dowodem formalnym niech główkują Ziemscy matematycy, pierwszy który udowodni twierdzenie milenijne Komandora dostanie podobno 1mln USD.

Podsumowując:
Jak widzisz Komandorze, już przeszedłeś do historii … stajesz się nieśmiertelny, dopóki ludzkość będzie istnieć.
Czy wyrażasz na to zgodę, czy wolisz być śmiertelny?
Prośba o decyzję :)

P.S.
Wbrew pozorom, potencjał Komandora ma niesłychanie wiele wspólnego z jedną poprawną logiką matematyczną, logiką wszystkich 5-cio latków, humanistów … i gospodyń domowych, bowiem „wspólny punkt odniesienia” to kluczowe pojęcie w tej logice.
Tak więc drogą pośrednią, poprzez potencjał Komandora, łatwiej mi będzie dotrzeć do ludzików i przepędzić Lucyfera, zwanego KRZiRP tam gdzie jego miejsce … na wieczne piekielne męki, do piekła.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:00, 23 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:29, 23 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1525.html#243730

Komandor napisał:
jestem śmiertelny i taki wolę pozostać. Ale nazywać sobie cokolwiek możesz jak chcesz. Nie mam patentu na to słowo.

To naprawdę odkrywcze co napisałeś, że wszystkie pomiary powinny być dokonywane od jednego punktu odniesienia. Astronomowie, geodeci, kartografowie, fizycy a nawet murarze i stolarze będą zdumieni.
Ja do tej pory też liczyłem różnice temperatur jedną w Kelwinach (odniesieniu do temperatury zaniku drgań w cząstkach) a drugą w Celsjuszach (zamarzania wody) i mi wychodziło że miedzy latem a zimą jest różnicy ok. 320 stopni.

dziękuję Ci effendi... :szacunek:



No Kubusiu... Nobel coraz bliżej. Szacun. :szacunek:

To co piszesz jest bez znaczenia tzn. bez znaczenia jest w jakim systemie mierzysz temperaturę czy cokolwiek innego, o ile znasz matematyczne zależności między tymi systemami.

W sieci opisywalnej równaniami Kirchhoffa potencjały w węzłach nie mają ŻADNYCH wartości, dopóki nie określisz wspólnego punktu odniesienia - możesz określić dowolny.
Przed ustaleniem wspólnego punktu odniesienia nawet Bóg nie wie, jakie są konkretne wartości potencjałów Komandora w sieci.

Czyli!
Bez ustalenia wspólnego punktu odniesienia nie działa żadna definicja napięcia, ani Kubusiowa, ani jakakolwiek inna (czytaj Ziemskich matematyków).

Teraz znów cie zaskoczę:
Potencjał Komandora znany jest doskonale inżynierom (np. elektronikom) od zawsze, z wykluczeniem Ziemskich matematyków.

Od zawsze na wszelkich schematach urządzeń analogowych (np. wzmacniacze akustyczne) występuje wspólny punkt odniesienia zwany masą względem którego podawane są napięcia występujące w kluczowych punktach.

Oczywistym jest że napięcie między dowolnymi punktami liczymy korzystając z definicji napięcia:
Uab=Vb-Va
Napięcie Uab jest równa potencjałowi strzałki (Vb) minus potencjał podstawy (Va).

Tak więc potencjał Komandora nie jest żadną nowością dla inżynierów.
Nowością jest twierdzenie milenijne Komandora podane w poprzednim poście.

Wedle Ziemskich matematyków definicji można sobie tworzyć na pęczki, definicji się nie obala

Po co komu ten ewidentny, wytłuszczony debilizm?
... bo bez niego nie mogłoby istnieć KRZiRP.

W świecie normalnych, znaczy w świecie mieszkańców 100-milowego lasu dowolna definicja prowadząca do bredni automatycznie jest obalona np.

Twierdzenie matematyczne:
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt ma trzy boki

W 100-milowym lesie to jest kontrprzykład dla fundamentu logiki błaznów, zwanego KRZiRP, bowiem na gruncie tej logiki powyższe twierdzenie jest prawdziwe.

Wniosek z powyższego kontrprzykładu:
KRZiRP jest fałszywą logiką matematyczną!
cnd
... w 100-milowym lesie oczywiście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:19, 23 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1525.html#243740

Komandor napisał:
Cytat:
... w 100-milowym lesie oczywiście.


a punktem odniesienia jest Puchatek czy Kłapouchy? A może Prosiaczek?


Punktem odniesienia są 5-cio latki.
Idź do przedszkola i zademonstruj im kilka twierdzeń prawdziwych zdaniem ziemskich matematyków.

Jeśli świnie latają to kury szczekają
Jeśli kury szczekają to samochód ma cztery koła

Czy masz wątpliwości Komandorze iż wszystkie zgodnie zakrzykną:
Król jest nagi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:27, 24 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1550.html#243780

Wielki Krowa = prąciem prąciem panowie napisał:
"Prądy atmosferyczne, morskie, rzeczne a nawet zdawałoby się niedorzeczne strumienie, przekształcają się w wartkie nurty cywilizacyjne. A wszystko przez bakterie męskie, odnajdujące ujście w prąciach. Gdyby kobiety były uległe jak ulęgałki, cała twórczość męska byłyby pochłaniana w pochwach, po czym w części wyłaniana jako wartość dodana."

oto Moje Słowo

Krowo, czy możesz powiedzieć skąd znasz tą wspaniałą logikę matematyczną ludzików?

Przykład matematycznego twierdzenia prawdziwego w logice ludzików:
Jeśli świnie latają to krowy szczekają

Zobaczmy co pisze w świętej biblii ludzików, Wikipedii.

[link widoczny dla zalogowanych]
Efekt motyla (ang. butterfly effect) – anegdotyczne przedstawienie chaosu deterministycznego. W tytułowej anegdocie trzepot skrzydeł motyla, np. w Ohio, może po trzech dniach spowodować w Teksasieburzę piaskową. Przykładami efektu motyla są zjawiska meteorologiczne.

Przykład ilustrujący efekt motyla[edytuj | edytuj kod]
Z tego samego powodu, małego błędu przy zaokrąglaniu wyników cząstkowych obliczeń, różne elektroniczne maszyny liczące mogą dawać diametralnie różne wyniki. Jeżeli nie jest znany algorytm, jakiego używa konkretny program, nie można ustalić, z jakim błędem maszyna matematyczna podaje wynik. Oto przykład: wykonano 50 iteracji wyrażenia:

dla r = 3 i wartości początkowej p = 0,01 (gdzie wskaźnik n określa numer iteracji) na trzech kalkulatorach – CASIO fx-7000G, HP 28S i Elektronika MK 61 oraz w arkuszu kalkulacyjnym Microsoft Excel (dla 30 miejsc znaczących po przecinku) nakomputerze z 32-bitowym procesorem Intel Celeron.
Otrzymano takie wyniki: 0,003661629, 0,225758993390, 0,6701895 oraz 1,31399674660676[1].


Ten przykład wyżej to pieprzenie kotka za pomocą młotka.

Znana jest wpadka Intela …
Co nie oznacza, że prawdziwej matematyce może dojść do chaosu, chaos w obliczeniach oznacza po prostu błąd czysto matematyczny jakiegoś ludzika.

[link widoczny dla zalogowanych]

Procesor Pentium: zapowiadało się na wielką porażkę Intela. Jest z nami już 20 lat!

Wprowadzone na rynek 22 marca 1993 roku procesory wydawały się strzałem w dziesiątkę i znikały z półek niczym świeże bułeczki. Tak było do czasu, gdy pewien matematyk ujawnił światu straszliwą prawdę: Pentiumy nie potrafią liczyć!

Posłańcem, przynoszącym światu tę nowinę okazał się profesor matematyki z Lynchburg College, Thomas Nicely, który latem 1994 roku analizował za pomocą swojego komputera z procesorem Pentium sumy odwrotności dużego zbioru liczb pierwszych i zauważył, że wyniki różnią się od oczekiwanych. Dla pewności powtórzył obliczenia na komputerze z procesorem 486, uzyskując poprawne rezultaty, co jako źródło problemów wskazywało procesor Pentium, a konkretnie koprocesor FPU.
Kryzysowy PR? Intelu, robisz to źle!
Informacje, umieszczone przez Nocelya w Internecie zostały początkowo przez Intela zignorowane, a aby zatuszować sprawę, firma postanowiła zatrudnić matematyka w roli konsultanta. W rezultacie profesor podpisał umowę, w której drobnym druczkiem zawarto klauzulę poufności, zobowiązującą go do zachowania milczenia w kwestii wykrytych problemów.

Mleko jednak już się rozlało, a rozgoryczeni nabywcy intelowskiego cudu techniki zaczęli masowo testować swój sprzęt pod kątem występowania błędu, ujawniającu kolejne wpadki procesora Pentium. I właśnie wówczas Intel zrobił to, co zrobił, czyli z premedytacją strzelił sobie w stopę.

Zamiast, jak Steve Jobs w przypadku problemów iPhone’a 4 rozładować rozgoryczenie kilkoma gładkimi zdaniami, Intel stwierdził, że problem jest, ale nie warto się nim przejmować:

Błąd pojawia się tylko raz na 9 miliardów przypadkowo dobranych kombinacji danych. Przeciętny użytkownik arkusza kalkulacyjnego spotka się z tym drobnym błędem średnio raz na 27 tysięcy lat użytkowania komputera.

Problem w tym, że szybko pojawiły się odmienne wyliczenia – w związku z aferą IBM obwieścił, że wstrzymuje montaż procesorów Pentium w swoim sprzęcie, ponieważ popularny arkusz kalkulacyjny pracując dziennie przez 15 minut z powodu błędnych obliczeń procesora poda niewłaściwy wynik raz na 24 dni.

24 dni w porównaniu z 27 tysiącami lat brzmiało znacznie poważniej, a dodatkowym problemem okazał się fakt, że Intel zdawał sobie sprawę z błędu przed wypuszczeniem procesora na rynek i nic z tym nie zrobił. Wizerunkowa wpadka przerodziła się tym samym w marketingową katastrofę, podsycaną deklaracjami, że firma nie zamierza wymieniać procesorów na wolne od wad i planuje sprzedać wszystkie, wyprodukowane do tej pory i obarczone błędem.

Burza, jaka rozpętała się po tych deklaracjach sprawiła, że ktoś w Intelu w końcu oprzytomniał. Firma zadeklarowała wymianę procesora każdemu klientowi, który wyrazi taką potrzebę, obiecała wycofanie z rynku wadliwych produktów i wyłożyła dodatkowe środki na reklamę.

Koszt całej afery zamknął się – według cen z połowy lat 90. – w kwocie 500 milionów dolarów. Komputerowy boom z tamtego okresu sprawił jednak, że Intel szybko nadrobił te straty, a paskudny debiut Pentiuma popadł w zapomnienie w obliczu ogromnego sukcesu tej marki w kolejnych latach.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 3:34, 24 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 4:27, 24 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1550.html#243786

… wszystko co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie …
Ewangelia Mateusza 7:12

Najważniejsza lekcja podstaw elektryki z dedykacją dla Komandora

Temat:
Kwadratura koła dla Ziemskich matematyków
Boskie zadanie

Bez wątpienia, najważniejszym postem w blogu Huska jest ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666

Udowodniłem w nim, że w sieciach elektrycznych napięcia stałego przy pomocy równań Kirchhoffa plus prawo Ohma bez problemu policzymy spadki napięć we wszystkich gałęziach sieci.
To potrafi bezdyskusyjnie każdy fizyk (i matematyk).
Rozwiązanie sieci nie daje odpowiedzi na pytania o wartość potencjału Vx w dowolnym punkcie sieci bo na mocy definicji potencjału Komandora dawać nie może!

Potencjał Komandora:
Potencjał Komandora Vx w sieci elektrycznej to napięcie liczone lub mierzone względem dowolnie ustalonego wspólnego punktu odniesienia.

Jak wszyscy wiemy, było o tym w tym historycznym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666
Równania Kirchhoffa opisujące sieć elektryczną, gwarantują nam poznanie kierunku wektorów napięć w logice dodatniej (opisanych liczbami dodatnimi) we wszystkich gałęziach sieci.
Równania Kirchhoffa nie rozwiązują problemu wartości potencjałów Komandora w węzłach sieci.
Dopiero poprzez wybranie dowolnego, wspólnego punktu odniesienia w sieci, możemy korzystając z II prawa Kirchhoffa obliczyć wartości potencjałów Komandora w tej sieci.

Tylko i wyłącznie teraz możemy skorzystać z Kubusiowej definicji napięcia.

Kubusiowa definicja napięcia:
Napięcie to różnica potencjałów Komandora liczonych (na mocy definicji) względem wspólnego punktu odniesienia.
Uab = Vb-Va
Napięcie Uab to potencjał strzałki (Vb) minus potencjał podstawy (Va) wektora napięcia.

Twierdzenie milenijne Komandora:
Dla dowolnej sieci spełniającej równania Kirchhoffa o n węzłach, możemy zapisać n różnych zestawów potencjałów Komandora opisujących tą sieć.

Dowód na przykładzie jest w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666

Zobaczmy teraz co wiedzą Ziemscy fizycy (i matematycy):

[link widoczny dla zalogowanych]
Potencjałem elektrycznym Vx w dowolnym punkcie P pola nazywa się stosunek pracy W wykonanej przez siłę elektryczną przy przenoszeniu ładunku q z tego punktu do nieskończoności, do wartości tego ładunku
Jednostką potencjału jest 1 V (wolt)


[link widoczny dla zalogowanych]
Napięcie elektryczne – różnica potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego lub pola elektrycznego. Symbolem napięcia jest U. Napięcie elektryczne jest to stosunek pracy wykonanej podczas przenoszenia ładunku elektrycznego między punktami, dla których określa się napięcie, do wartości tego ładunku. Wyraża to wzór:
Uab = Vb-Va
przy czym zakłada się, że przenoszony ładunek jest na tyle mały, iż nie wpływa znacząco na zewnętrzne pole elektryczne


Kwadratura koła dla ziemskich fizyków (i matematyków):
Panowie fizycy i matematycy!
Każdy z was potrafi rozwiązać sieć elektryczną o n punktach węzłowych. Problem sprowadza się tu do rozwiązania trywialnego układu równań liniowych z którym bez problemu radzi sobie każdy komputer.
Załóżmy że rozwiązaliście trywialną sieć o 4 punktach węzłowych jak w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1500.html#243666
Macie zatem policzone spadki napięć we wszystkich gałęziach sieci. Wiecie też doskonale, że węzły sieci Va, Vb, Vc i Vd to potencjały elektryczne mające pewną wartość fizyczną mierzoną w Voltach.
Znacie także poprawną definicję napięcia elektrycznego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Napięcie elektryczne – różnica potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego
Uab=Vb-Va


Na czym polega wasza kwadratura koła?
[link widoczny dla zalogowanych]
Potencjałem elektrycznym Vx w dowolnym punkcie P pola nazywa się stosunek pracy W wykonanej przez siłę elektryczną przy przenoszeniu ładunku q z tego punktu do nieskończoności, do wartości tego ładunku
Jednostką potencjału jest 1 V (wolt)


Korzystając z Waszej definicji potencjału elektrycznego ( i tylko z niej!) policzcie potencjały elektryczne w punktach węzłowych Va, Vb, Vc i Vd rozwiązanej przez was sieci.

Jeśli tego nie potraficie, a pewnym jest że nie potraficie, to będzie to dowód iż wasza definicja potencjału elektrycznego nie działa w sieciach zamkniętych, opisywalnych równaniami Kirchhoffa!

Wniosek:
Wasza definicja potencjału elektrycznego jest ewidentnie fałszywa, nadaje się do remontu kapitalnego … albo i do kosza.
cnd

Przypowieść o niewiernym Fizyku

Pewnego razu Pan Bóg, wezwał przed swoje oblicze Kubusia ze śfinii.fora.pl i Fizyka, admina ateisty.pl.

Pan Bóg do Fizyka:
Dlaczego Fizyku zbanowałeś Kubusia ze swojego forum?
Fizyk:
… bo, bo on Panie Boże podważa naszą najświętszą świętość, logikę matematyczną Ziemian, zawartą w naszej świętej księdze, Wikipedii, nad która ludzkość pracowała w pocie czoła 2500 lat, od czasów Sokratesa.

Pan Bóg:
… a czy znasz święte przykazanie:
Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną?

Fizyk:
Jak mogę znać skoro jestem adminem forum ateista.pl?

Pan Bóg:
Hmmm..
No tak, to cię usprawiedliwia.
Rozstrzygnijmy jednak obiektywnie czy racja jest po stronie Biblii Kubusia, czy też po stronie Biblii Ziemian, Wikipedii.

Obaj dostajecie identyczne zadanie matematyczno-fizyczne, oto one.

Boskie zadanie:
Dana jest sieć elektryczna o milionie punktów węzłowych.
Wszelkie potrzebne dane macie już na swoich e-mailach.
Obaj jesteście programistami, więc napiszcie program robiący co następuje.
I część programu:
Program powinien policzyć moją sieć o milionie punktów węzłowych obliczając spadki napięć we wszystkich gałęziach sieci.
II część programu:
Program powinien policzyć dowolne napięcie w sieci między punktami X i Y wykonując jak najmniej operacji arytmetycznych.
Macie na to dni 7.

Po 7 dniach Kubuś i Fizyk stawili się przed obliczem Boga.

Pan Bóg:
Przetestuję wartość waszych programów jednym, jedynym przykładem, to wystarczy dla oceny który z was jest lepszym fizykiem (i matematykiem).

Niech wasz program wypisze najmniejszą ilość obliczeń arytmetycznych, potrzebnych do policzenia napięcia elektrycznego między punktem:
X=349
a punktem:
Y=957354
Fizyku jakie dostałeś rozwiązanie?

Fizyk:
Ja Fizyk, korzystając z całej dostępnej ludzkości wiedzy fizyczno-matematycznej twierdzę z całą mocą, że dowolny komputer do rozwiązania zadania potrzebuje co najmniej 35497 obliczeń arytmetycznych, bowiem najkrótsza droga między punktami X i Y to 35497 gałęzi prowadzących z punktu X do punktu Y. Oczywiście w obliczeniach skorzystałem z II prawa Kirchhoffa.

Pan Bóg:
… a ty Kubusiu?

Kubuś:
Mój komputer potrzebował do obliczenia spadku napięcia między punktami X i Y zaledwie jednej (słownie jednej) operacji arytmetycznej.
Co więcej, mój komputer policzy poprawne dowolne napięcie miedzy dowolnymi dwoma punktami zadanej sieci wykonując jedną (słownie jedną) operację arytmetyczną.

W tym momencie Fizyk wpada w wściekłość:
To oszust Panie Boże, to oszust i kłamca!
W jedynej poprawnej fizyce w naszym Wszechświecie, wyłożonej w naszej świętej Biblii, Wikipedii, to niemożliwe!

Pan Bóg:
Kubusiu, czy możesz zdradzić Fizykowi tajemnicę swojego programu?

Kubuś:
Nie ma sprawy.
Mój program w części pierwszej oblicza spadki napięć we wszystkich gałęziach zadanej sieci w sposób identyczny jak u Fizyka.
Druga część mojego programu losuje na chybił trafił (generator liczb losowych) dowolną liczbę z zakresu 1 do 1 000 000.
Punkt o tym numerze przyjmuję za wspólny punkt odniesienia w zadanej sieci obliczając względem tego punktu potencjały Komandora we wszystkich punktach w sieci, korzystam oczywiście z II prawa Kirchhoffa. Dalej przy obliczeniu dowolnego napięcia w sieci korzystam z definicji napięcia która jest identyczna jak u Ziemian.
Napięcie to różnica dwóch potencjałów Va i Vb:
Uab = Vb-Va
czyli:
Napięcie różnica potencjału strzałki (Vb) i podstawy (Va) wektora napięcia.
KONIEC!

Fizyk:
Jak Kubuś mógł obliczyć wartość dowolnego potencjału w rozwiązanej sieci elektrycznej skoro definicja potencjału podana w naszej świętej Biblii, Wikipedii, jest taka!

[link widoczny dla zalogowanych]
Potencjałem elektrycznym Vx w dowolnym punkcie P pola nazywa się stosunek pracy W wykonanej przez siłę elektryczną przy przenoszeniu ładunku q z tego punktu do nieskończoności, do wartości tego ładunku
Jednostką potencjału jest 1 V (wolt)


Kubuś jest kłamcę i oszustem Panie Boże!
Cała ta jego Biblia Kubusia zwana przez niego „Algebrą Kubusia” to po prostu niebotyczne brednie (jak mawia mój przyjaciel Idiota z ateisty.pl). Dokładnie za tego typu brednie zmuszony byłem zbanować Kubusia z mojego forum ateista.pl

Pan Bóg:
Błądzisz mój synu, błądzisz …
https://www.youtube.com/watch?v=cxJdeplKzXw


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:12, 24 Lip 2015, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35985
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:24, 24 Lip 2015    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1525.html#243718
rafal3006 napisał:
Dowolny układ fizyczny, który zachowuje się nieokresowo, jest nieprzewidywalny.
Edward Lorenz

… na przykład CZŁOWIEK!
Kubuś


http://www.sfinia.fora.pl/blog-hushek,67/koryto-glowne-lup-strumyk-guwny-tego-zajebistego-blogacha,7381-1525.html#243734
zbigniewmiller napisał:
cytat K.LORENZA,jest bardzo na czasie:" KUBUS ZACHOWUJE SIE NIEOKRESOWO...;

COKOLWIEK BY PRZEZ TO POMYSLEC!

jaki potencjał ma elektron w polu innego elektronu jeśli sie znajduja w nieskończonosci? KTO TEN ELEKTRON PRZYNIESIE W TORBIE NA ZAKUPY DO DRUGIEGO ELEKTRONU....,W JEGO POBLIZE...tj. skad wzieły sie elektrony w HELU ,DAJMY NA TO...;

KUBUSIU ! KOCHANY NASZ OPTYMISTO, wybacz mi wszystko,to ja jestem głupim pesymistą!

i mówie to całkiem poważnie,bez ironii....

O mój Bobrze, ludziki zaczynają rozumieć! :fight:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:40, 24 Lip 2015    Temat postu:

Ad Efekt motyla.
Rafał czy chcesz przekazać, że twoim zdaniem rozbieżności w wynikach są skutkiem błędów w sprzęcie, czy może że ktoś się strzelił podczas wykonywania obliczeń?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin