Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gówno-logika ziemian zwana Klasycznym Rachunkiem Zdań
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:26, 12 Mar 2019    Temat postu:

Irbisol napisał:
Znowu pierdolisz nie na temat, downie.

Dzięki za schematy Irbisolu, bowiem dzięki nim tłumaczenie AK ziemianom będzie o wiele prostsze - bo schematy są na prawdę trywialne i tylko jakiś skończony dureń może ich nie rozumieć.
P.S.
Można wiedzieć co konkretnie kwestionujesz w moich programowych emulatorach ziemskiej implikacji p=>q i ziemskiej równoważności <=>?
... bo temu że działają genialnie w czasie rzeczywistym chyba nie zaprzeczysz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:27, 12 Mar 2019    Temat postu:

Tu nie chodzi o zagalopowanie, tylko o trwałą postawę. Po prostu nie potrafisz używać słów z LZ w znaczeniu LZ, więc jesteś trwale niezdolny do dyskusji o LZ. Do tego w sumie jedynie potrafisz analizować układ, czyli rzeczywistość, natomiast nie potrafisz się wypowidzieć o ZDANIACH, czyli o tym czym zajmuje się KRZ. Moim zdaniem masz zaburzenia ze spektrum autyzmu. Nie potrafisz wyjść na pewnien poziom abastrakcji, nie potrafisz w pełni zrozumieć, że inni mają inne znaczenie poszczgólnych zwrotów, itp, itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 18:38, 12 Mar 2019    Temat postu:

rafał zwykłych słów w języku polskim nie rozumie, a ciągle mu się wydaje, że ich używa...

"Moim zdaniem masz zaburzenia ze spektrum autyzmu."

Obserwacja osobista potwierdza te domniemania.


Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Wto 18:39, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:42, 12 Mar 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Tu nie chodzi o zagalopowanie, tylko o trwałą postawę. Po prostu nie potrafisz używać słów z LZ w znaczeniu LZ, więc jesteś trwale niezdolny do dyskusji o LZ. Do tego w sumie jedynie potrafisz analizować układ, czyli rzeczywistość, natomiast nie potrafisz się wypowidzieć o ZDANIACH, czyli o tym czym zajmuje się KRZ. Moim zdaniem masz zaburzenia ze spektrum autyzmu. Nie potrafisz wyjść na pewnien poziom abastrakcji, nie potrafisz w pełni zrozumieć, że inni mają inne znaczenie poszczgólnych zwrotów, itp, itd.


Masz rację, algebry Kubusia, zatem i mnie nie interesuje nic, co nie ma potwierdzenia w otaczającym nas świecie czyli. nie interesują mnie przestrzenie n-wymiarowe, nie interesuje mnie co się dzieje w innych Wszechświatach, co było przed Wielkim Wybuchem, teoria strun itp.
Po prostu, te informacje są w naszym Wszechświecie niedostępne.
Pod tym względem jestem ograniczony świadomie - nie chcę się zajmować pisaniem patykiem na wodzie.
Zresztą, co ma do tego AK, logika matematyczna której ekspertami sa 5-cio latki?


... czym byłby nasz świat bez wariatów?

"I tak jak obłęd, w wyższym tego słowa znaczeniu, jest początkiem wszelkiej mądrości, tak schizofrenia jest początkiem wszelkiej sztuki, wszelkiej fantazji." - Herman Hesse.

Przewodnik Lekarza 1/2009

Tytuł: Wielcy twórcy i ich choroby

autorzy:
prof. dr hab. n. med. Andrzej Steciwko
kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej
Akademii Medycznej we Wrocławiu;
rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu

lek. Dominika Siejka
Katedra i Zakład Medycyny Rodzinnej
Akademii Medycznej we Wrocławiu,
kierownik Katedry i Zakładu prof. dr hab. n. med. Andrzej Steciwko

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragmenty …

W historii, zarówno nauki, jak i sztuki, czy rozwoju kultury ogromną rolę odegrało kilkudziesięciu, a być może kilkuset ludzi, którzy na zawsze zmienili myślenie i postrzeganie człowieka. To dzięki nim, dzięki pojedynczym myślom jednostek, które na przestrzeni wieków określane były jako geniusze, nasza świadomość, wiedza o świecie oraz kultura społeczna rozwijały się, a etapy tej ewolucji często nie odbywały się stopniowo i powoli, lecz gwałtownymi skokami. Współcześni im oraz historycy badający ich życie już dawno zauważali, iż często wyróżnia ich jakaś właściwość, która u zwykłych ludzi uważana jest za poważną chorobę lub ułomność, a która wzmacnia cechy pozwalające tym jednostkom osiągać niezwykłe rezultaty. Czy to przypadek, czy też choroba może zrodzić geniusz? To pytanie naukowcy zadawali sobie od dawna. Istnieje wiele przykładów, które zdają się odpowiadać twierdząco na to pytanie. Czy jednak choroba jest przyczyną czy skutkiem geniuszu?

Choroba afektywna dwubiegunowa była i jest, można by powiedzieć, „popularna” wśród wybitnych artystów, zwłaszcza związanych z muzyką i literaturą. Cierpieli na nią m.in.: Piotr Czajkowski, Siergiej Rachmaninow, Virginia Woolf, Samuel Clemens (Mark Twain), Hermann Hesse, Tennessee Williams, Ernest Hemingway, Edgar Allan Poe i Paul Gauguin. Analiza biografii stu znanych pisarzy i poetów doprowadziła profesora psychiatrii z Uniwersytetu Oksfordzkiego, Feliksa Posta, do wniosku, że ok. 80% z nich miało zaburzenia nastroju i emocji. Z kolei Nancy Andreasen, neuropsychiatra z University of Iowa, obserwowała 30 amerykańskich pisarzy przez 15 lat i również u ok. 80% z nich stwierdziła zaburzenia nastroju i emocji, a u połowy zdiagnozowała chorobę maniakalno-depresyjną. Przypuszcza się, iż jest to związane z faktem, że w chorobie afektywnej dwubiegunowej w trakcie epizodów manii, a także w schizofrenii w fazie przedurojeniowej, dochodzi do nadmiernego wydzielania dopaminy, a jednocześnie do pobudzenia ośrodka nagrody w mózgu, co prowadzi do wzmożonej aktywności, a także intensywnego odczuwania wszelkich doznań i myśli. Może to w pewien sposób tłumaczyć, dlaczego ludzie na krawędzi choroby psychicznej dostrzegają czy wyczuwają rzeczy, które dla zwykłych śmiertelników są niewidoczne, a także rzucają się w wir kreatywnej pracy [5].

Według niektórych na schizofrenię chorował także jeden z największych fizyków – Izaak Newton. W swoim dziele Philosophiae naturalis principia mathematica (1687 r.) Newton przedstawił prawo powszechnego ciążenia, a także prawa ruchu leżące u podstaw mechaniki klasycznej. Również Albertowi Einsteinowi – laureatowi Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego, twórcy szczególnej i ogólnej teorii względności oraz współtwórcy korpuskularno-falowej teorii światła – niektórzy badacze przypisują schizofrenię, a inni zespół Aspergera (wspomniane zaburzenie ze spektrum zaburzeń autystycznych).


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 18:54, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 18:50, 12 Mar 2019    Temat postu:

Tej wrzutki dawno nie było...
Dzięki niej teraz wszyscy zrozumieją, że rafał jest geniuszem i porzucą gównologikę ziemian!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:04, 12 Mar 2019    Temat postu:

Nie zrozumiał to musiał coś takiego napisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:20, 12 Mar 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Nie zrozumiał to musiał coś takiego napisać.

Sprawy mają się tak:
Atakując od 13 lat LZ poznałem wszelkie zakamarki LZ, przynajmniej na poziomie podstawowym - bo tych krzaków w Wiki nie zamierzam nigdy zrozumieć.
Z drugiej strony nie jest możliwe matematyczne komplikowanie algebry Kubusia, bowiem to logika matematyczna na poziomie 5-cio latka i gospodyni domowej.
Sęk w tym że w algebrze Kubusia jest cała masa praw rodem z KRZ o których ziemscy matematycy NIE CHCĄ SŁYSZEC tzn. doskonale wiedzą że sa to prawa KRZ, ale zamykają oczy i uszy bo te prawa uderzają w ich ukochany KRZ.

Weźmy choćby prawa KRZ wiążące warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~>.

1.6 Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~>

Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~> wynikają z rachunku zero-jedynkowego gdzie warunki te zdefiniowane są następująco.
Kod:

Definicja warunku wystarczającego =>
   p  q p=>q
A: 1  1  1
B: 1  0  0
C: 0  0  1
D: 0  1  1

Kod:

Definicja warunku koniecznego ~>
   p  q p~>q
A: 1  1  1
B: 1  0  1
C: 0  0  1
D: 0  1  0

Stąd w rachunku zero-jedynkowym wyprowadzamy następujące związki miedzy warunkami wystarczającym => i koniecznym ~>

Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q
Matematycznie zachodzi:
A: p=>q = ~p+q ## B: p~>q = p+~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Czyli:
Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. Gdyby tak się stało to logika matematyczna leży w gruzach.

Dlaczego powyższe prawa KRZ uderzają w FUNDAMENT KRZ?
Choćby dlatego że burza fundament KRZ czyli rozumienie zdania warunkowego „Jeśli … to …” gdzie w kropkowane miejsca można sobie wstawić cokolwiek był dało się p i q przypisać wartości logiczne.
Stąd debilizmy w stylu:
Jeśli 2+2=4 to Płock lezy nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to 2+2=4
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 19:30, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:40, 12 Mar 2019    Temat postu:

Poza zmianą znaczków na dziwne nie widzę tu nic dziwnego. No może jeszcze zbędne akcentowanie, że gdzie nie zachodzi równoważność. Czemu zbędne, nie będę tłumaczył, bo to już ten poziom na którym nie chcesz rozmawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 19:43, 12 Mar 2019    Temat postu:

"Atakując od 13 lat LZ poznałem wszelkie zakamarki LZ"

No a nadal nie wiesz nawet co to jest zadnie i wartość logiczna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 19:46, 12 Mar 2019    Temat postu:

"Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. "

A w normalnej logice jest zasada podstawiania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:05, 12 Mar 2019    Temat postu:

rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:
Nie ma czegoś takiego że coś jest implikacją i nie ma losowania.


Jak to nie ma. Jak znajdujesz się na powierzchni Ziemi, to działa na Ciebie ciśnienie o wartości X. Zachodzi:
jesteś na powierzchni => działa ciśnienie P = X
Jak nie jesteś na powierzchni Ziemi, to losujesz czy P = X ?

Tu jest jak na przykład z kolorami:
1 = kolor czerwony
0 = kolor różny od czerwonego


O czym Ty mówisz?
X jest wartością ciśnienia atmosferycznego przy powierzchni, w konkretnym miejscu i w konkretnej chwili czasu. Jeżeli w tej samej chwili znajdowałbyś się nie na powierzchni Ziemi, tylko na pokładzie stacji kosmicznej, to choć ciśnienie nie byłoby atmosferyczne i hydrostatyczne, nadal mogłoby wynosić X, albo i nie.

rafal3006 napisał:
Nie ma tu żadnego losowania.


To nie opowiadaj głupot że w implikacji jest losowanie. Implikacja materialna to zdanie złożone: p => q, a nie żadne zbiory. Interpretować je należy tak, że jeżeli p to q. Nic nam ten opis (to zdanie) nie mówi o sytuacji gdy ~p.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 20:41, 12 Mar 2019    Temat postu:

" Implikacja materialna to zdanie złożone: p => q, a nie żadne zbiory. "

Kiedyś temu frenetycznemu autystykowi powiedziałem, że w teorii zbiorów odpowiada w KRZ bycie podzbiorem, a ten nie wiedzą nawet co to jest zbiór (w tym co mu mówiłem) wymyślił sobie jakieś własne i te sprawy utożsamił.
I tak już zostanie.

"Nic nam ten opis (to zdanie) nie mówi o sytuacji gdy ~p."

Tego to już nie ma szans pojąć.
Dla niego zdanie o tym, że pies ma ogon mów o psach, ogonach, nie psach i nie ogonach...
Totalna schizofrenia.


Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Wto 20:46, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:55, 12 Mar 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:
Nie ma tu żadnego losowania.


To nie opowiadaj głupot że w implikacji jest losowanie. Implikacja materialna to zdanie złożone: p => q, a nie żadne zbiory. Interpretować je należy tak, że jeżeli p to q. Nic nam ten opis (to zdanie) nie mówi o sytuacji gdy ~p.

Twardy dowód iz jest losowanie w absolutnie każdej implikacji masz tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/gowno-logika-ziemian-zwana-klasycznym-rachunkiem-zdan,11921-875.html#438815
Jak obalisz kasuję AK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15386
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Wto 21:51, 12 Mar 2019    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Można wiedzieć co konkretnie kwestionujesz w moich programowych emulatorach ziemskiej implikacji p=>q i ziemskiej równoważności <=>?

Z tobą naprawdę nie ma kontaktu, downie.
Pytam, gdzie to rzucanie monetą w algorytmie implikacji, który ci już z 50 razy cytowałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:59, 12 Mar 2019    Temat postu:

Cytat:
Twardy dowód iz jest losowanie w absolutnie każdej implikacji masz tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/gowno-logika-ziemian-zwana-klasycznym-rachunkiem-zdan,11921-875.html#438815
Jak obalisz kasuję AK.

Wziąłeś układ U2 gdzie nie ma żadnej losowości, napisałeś program z generatorem. I jaki jest między nimi związek?

Nie odpowiadaj. Każdy widzi, że nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:13, 12 Mar 2019    Temat postu:

Armagedon totalnie całej logiki matematycznej ziemian!

Z dedykacją dla ziemskich nauczycieli matematyki!

Niezbędna teoria dla zrozumienia niniejszego postu:
Algebra Kubusia w definicjach napisał:


1.2 Definicje elementarne algebry Kubusia

Definicja zdania warunkowego „Jeśli p to q”:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
Gdzie:
p - poprzednik (fragment zdania po „Jeśli ..”)
q - następnik (fragment zdania po „to ..”)

Cała logika matematyczna w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q” stoi na zaledwie trzech znaczkach =>, ~>, ~~>

Elementarne definicje w algebrze Kubusia to:
p=>q - definicja warunku wystarczającego
p~>q - definicja warunku koniecznego
p~~>q - definicja kwantyfikatora małego
p~~>~q=p*~q - definicja kontrprzykładu

1.2.1 Definicja warunku wystarczającego =>

Definicja warunku wystarczającego => w zdarzeniach:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p=>q =1
Definicja warunku wystarczającego => jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajście zdarzenia p jest wystarczające => dla zajścia zdarzenia q
Inaczej: p=>q =0

1.2.2 Definicja warunku koniecznego ~>

Definicja warunku koniecznego ~> w zdarzeniach:
Jeśli zajdzie p to zajdzie q
p~>q =1
Definicja warunku koniecznego ~> jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajście zdarzenia p jest konieczne ~> dla zajścia zdarzenia q
Inaczej: p~>q =0

1.2.3 Definicja zdarzenia możliwego ~~>

Definicja zdarzenia możliwego ~~>:
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q =1
Definicja zdarzenia możliwego jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy możliwe jest jednoczesna zajście zdarzeń p i q.
Inaczej: p~~>q = p*q =[] =0


1.3 Podstawowe definicje i prawa algebry Kubusia

1.3.1 Definicja kontrprzykładu

Definicja kontrprzykładu:
Kontrprzykładem dla warunku wystarczającego p=>q nazywamy to samo zdanie z zanegowanym następnikiem kodowane kwantyfikatorem małym p~~>~q=p*~q

Rozstrzygnięcia:
Fałszywość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q =0 wymusza prawdziwość warunku wystarczającego p=>q =1 (i odwrotnie.)
Prawdziwość kontrprzykładu p~~>~q=p*~q =1 wymusza fałszywość warunku wystarczającego p=>q =0 (i odwrotnie)

1.3.2 Prawo rozpoznawalności pojęcia p

Prawo rozpoznawalności dowolnego pojęcia p:
Pojęcie p jest rozpoznawalne wtedy i tylko wtedy gdy rozpoznawalne jest jego zaprzeczenie ~p
p<=>~p=(p=>~p)*(~p=>p) =1*1 =1
Warunek wystarczający p=>~p zachodzi (=1) ale z definicji nie ma elementu wspólnego pojęć p i ~p.
Jeśli wiem co znaczy pojęcie p (p=1) to na 100% wiem co znaczy pojęcie ~p
p=>~p=1

Dowód abstrakcyjny:
Wyobraźmy sobie że żyjemy we Wszechświecie o idealnej temperaturze
t=constans
W takim Wszechświecie pojęcia ciepło (C=1) i nie ciepło (~C=1) nie istnieją, bo nie możemy zmierzyć choćby najmniejszej różnicy temperatur.

1.4 Definicje operatorów logicznych w algebrze Kubusia

1.4.1 Definicja implikacji prostej p|=>q
Implikacja prosta p|=>q to spełnienie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku:
p=>q =1 - zachodzi (=1) warunek wystarczający =>
p~>q =0 - nie zachodzi (=0) warunek konieczny ~>
Definicja implikacji prostej p|=>q w równaniu logicznym:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) =1*1 =1

1.4.2 Definicja implikacji odwrotnej p|~>q
Implikacja odwrotna p|~>q to spełnienie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
p~>q =1 - zachodzi (=1) warunek konieczny ~>
p=>q =0 - nie zachodzi (=0) warunek wystarczający =>
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w równaniu logicznym:
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

1.4.3 Definicja równoważności p<=>q
Równoważność p<=>q to jednoczesne zachodzenie zarówno warunku wystarczającego => jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
p=>q =1 - zachodzi (=1) warunek wystarczający =>
p~>q =1 - zachodzi (=1) warunek konieczny ~>
Definicja równoważności p<=>q w równaniu logicznym:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) = 1*1 =1

1.4.4 Definicja operatora chaosu p|~~>q
Operator chaosu p|~~>q to pokazanie jednego zdarzenia możliwego p~~>q oraz nie zachodzenie ani warunku wystarczającego => ani tez koniecznego ~> między tymi samymi punktami
p~~>q =1 - istnieje (=1) element wspólny
p=>q =0 - nie zachodzi (=0) warunek wystarczający =>
p~>q =0 - nie zachodzi (=0) warunek konieczny ~>


1.5 Prawa Prosiaczka

Prawa Prosiaczka wynikają z definicji negatora (~):
Kod:

   p ~p
A: 1  0
B: 0  1


I Prawo Prosiaczka:
Prawda (=1) w logice dodatniej (bo p) jest tożsama z fałszem (=0) w logice ujemnej (bo ~p)
(p=1)=(~p=0)
Przykład:
Prawdą jest (=1) że byłem w kinie (K) = Fałszem jest (=0) że nie byłem w kinie (~K)

II Prawo Prosiaczka:
Prawda (=1) w logice ujemnej (bo ~p) jest tożsama z prawdą (=1) w logice dodatniej (bo p)
(~p=1)=(p=0)
Przykład:
Prawdą jest (=1) że nie byłem w kinie (~K) = Fałszem jest (=0) że byłem w kinie (K)

Prawa Prosiaczka umożliwiają przejście z dowolnej tabeli zero-jedynkowej do równań algebry Boole’a Y i ~Y opisujących tą tabelę (i odwrotnie)

1.6 Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~>

Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~> wynikają z rachunku zero-jedynkowego gdzie warunki te zdefiniowane są następująco.
Kod:

Definicja warunku wystarczającego =>
   p  q p=>q
A: 1  1  1
B: 1  0  0
C: 0  0  1
D: 0  1  1

Kod:

Definicja warunku koniecznego ~>
   p  q p~>q
A: 1  1  1
B: 1  0  1
C: 0  0  1
D: 0  1  0

Stąd w rachunku zero-jedynkowym wyprowadzamy następujące związki miedzy warunkami wystarczającym => i koniecznym ~>

Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q
Matematycznie zachodzi:
A: p=>q = ~p+q ## B: p~>q = p+~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Czyli:
Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. Gdyby tak się stało to logika matematyczna leży w gruzach.

Z powyższego układu równań mamy podstawowe prawa logiki matematycznej do codziennego stosowania.

Prawa Kubusia
Prawa Kubusia wiążą warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~> bez zamiany p i q
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q

Interpretacja dowolnego prawa logicznego
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej „=” wymusza fałszywość drugiej strony

Prawa Tygryska:
Prawa tygryska wiążą warunek wystarczający => i konieczny ~> z zamianą p i q
p=>q = q~>p
p~>q = q=>p

W prawach kontrapozycji negujemy zmienne p i q zamieniając je miejscami.
Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
p=>q = ~q=>~q
q=>p = ~p=>~q
Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
p~>q = ~q~>~p
q~>p = ~p~>~q


fiklit napisał:

Poza zmianą znaczków na dziwne nie widzę tu nic dziwnego. No może jeszcze zbędne akcentowanie, że gdzie nie zachodzi równoważność. Czemu zbędne, nie będę tłumaczył, bo to już ten poziom na którym nie chcesz rozmawiać.


Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q
Matematycznie zachodzi:
A: p=>q = ~p+q ## B: p~>q = p+~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Cieszy mnie fiklicie, że nie kwestionujesz powyższych praw jako praw KRZ.
Dla mnie oczywistym jest że znaczkom KRZ => i ~> można nadać dowolne znaczenie byleby to znaczenie IDEALNIE pasowało do otaczającego nas Wszechświata a matematyką włącznie.

Oczywistym jest że w serii praw A wystarczy udowodnić prawdziwość dowolnego zdania by mieć matematyczną gwarancję prawdziwości pozostałych.
Podobnie, w serii zdań A wystarczy udowodnić fałszywość dowolnego zdania by mieć matematyczną gwarancję fałszywości pozostałych.
Identyczne zasady obowiązują dla serii zdań B.

Oczywistym jest że w serii zdań Ax parametry p i q musza być tymi samymi parametrami co w serii zdań Bx, inaczej popełniamy błąd podstawienia.

Dla radykalnego uproszczenia logiki matematycznej wystarczy wybrać jedno zdanie z serii A i jedno z serii B.
Wybieram:
A1: p=>q
##
B1: p~>q
gdzie:
## - różne na mocy definicji

W tym momencie definiuję sobie operatory logiczne.
Operator implikacji prostej p|=>q:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) = 1*1 =1
Operator implikacji odwrotnej p|~>q:
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) = 1*~(0) = 1*1 =1
Operator równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) =1*1 =1

Przykład implikacji prostej p|=>q:

A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego spełniona bo zbiór P8=[8,16,24,,] jest podzbiorem => P2=[2,4,6,8..]
Badamy warunek konieczny ~> miedzy tymi samymi punktami:
B1.
P8~>P2 =0 - bo P8 nie jest nadzbiorem P2
Stąd mamy rozstrzygniecie iż warunek wystarczający A1 wchodzi w skład definicji implikacji prostej:
P8|=>P2 = (P8=>P2)*~(P8~>P2) = 1* ~(0) = 1*1 =1

W tym momencie interesują nas zdania prawdziwe matematycznie tożsame, czyli zdania serii A:
A: 1: P8=>P2 = 2: ~P8~>~P2 [=] 3: P2~>P8 = 4: ~P2=>~P8 [=] ~P8+P2


Przykład implikacji odwrotnej p|~>q:
B1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,18,24..]
Badamy warunek wystarczający => między tymi samymi punktami:
A1.
P2=>P8 =0 - bo P2 nie jest podzbiorem P8
Stąd mamy rozstrzygnięcie iż warunek konieczny B1 wchodzi w skład definicji implikacji odwrotnej:
P2|~>P8 = (P2~>P8)*~(P2=>P8) = 1*~(0) =1*1 =1

W tym przypadku interesują nas zdania prawdziwe serii B.
B: 1: P2~>P8 = 2: ~P2=>~P8 [=] 3: P8=>P2 = 4: ~P8~>~P2 [=] P2+~P8

Oczywiście na mocy definicji zachodzi:
Implikacja prosta: P8|=>P2 = (P8=>P2)*~(P8~>P2) = 1*~(0) = 1*1 =1
##
Implikacja odwrotna: P2|~>P8 = (P2~>P8)*~(P2=>P8) = 1*~(0) =1*1 =1
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

Przykład równoważności p<=>q:

Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q =1
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q =1
Matematycznie zachodzi:
A: p=>q = ~p+q ## B: p~>q = p+~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Operator równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) =1*1 =1

Prawo Tygryska:
B1: p~>q = B3: q=>p

Stąd mamy świętą krowę matematyków:
p<=>q = (p=>q)(q=>p)

Twierdzenie proste Pitagorasa TP=>SK i twierdzenie odwrotne Pitagorasa SK=>TP zostały udowodnione wieki temu - patrz Wikipedia.
Stąd twierdzenia te wchodzą w skład definicji równoważności:
Trójkąt jest prostokątny wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów
TP<=>SK = (TP=>SK)*(SK=>TP)
W powyższej równoważności TP<=>SK zmienne są w tej samej fazie co oznacza iż w twierdzeniu Pitagorasa zachodzi tożsamość zbiorów TP=SK
TP=SK <=> (TP=>SK)*(SK=>TP)
Tożsamość zbiorów TP=SK wymusza tożsamość zbiorów ~TP=~SK
~TP=~SK = (~TP=>~SK)*(~SK=>~TP)

Dla twierdzenia odwrotnego korzystamy z prawa Tygryska:
SK=>TP = TP~>SK

Stąd mamy popularną i często używaną definicję równoważności:
TP<=>SK = (TP~>SK)*(TP=>SK)
Do tego aby w trójkącie zachodziła suma kwadratów potrzeba ~> i wystarcza => aby ten trójkąt był prostokątny.

Dowód:
Klikamy na goglach: „potrzeba i wystarcza”
Wyników: 6760
Klikamy na goglach: „konieczne i wystarczające”
Wyników: 9120

Przykłady:
Wikipedia napisał:

Gauss udowodnił, że na to, by można było zbudować za pomocą cyrkla i linijki n-kąt foremny, potrzeba i wystarcza, żeby n było iloczynem potęgi liczby 2

Podzielność liczby całkowitej przez 2 i przez 3 jest warunkiem koniecznym i wystarczającym podzielności tej liczby przez 6


Armagedon totalnie całej logiki matematycznej ziemian!

Weźmy popularne twierdzenie Pitagorasa:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(TP~>SK)
Matematycznie zachodzi:
TP=>SK ## TP~>SK
## - różne na mocy definicji
co jest absolutną oczywistością nie tylko na podstawie wyprowadzonych wyżej serii zdań A i B wynikających z KRZ, ale również na zdrowy, chłopski rozum.
Zauważmy bowiem że gdyby tu była tożsamości to mielibyśmy:
TP<=>SK = (TP=>SK) - matematyka ścisła leży w gruzach

Wypowiedzmy twierdzenie proste Pitagorasa w formie warunku wystarczającego =>:
TP.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona z powodu tożsamości zbiorów TP=SK
Każdy zbiór jest podzbiorem siebie samego
cnd

Wypowiedzmy twierdzenie odwrotne Pitagorasa w formie warunku koniecznego ~>:
TO.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona z powodu tożsamości zbiorów TP=SK
Każdy zbiór jest nadzbiorem siebie samego
cnd

Na czym polega Armagedon totalnie całej logiki matematycznej ziemian?

Zauważmy że słowna wersja twierdzenia prostego Pitagorasa:
TP: TP=>SK =1
i słowna wersja twierdzenia odwrotnego Pitagorasa:
TO: TP~>SK =1
brzmi identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka, a mimo to zdania te nie są matematycznie tożsame!
TP: TP=>SK ## TO: TP~>SK
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Podsumowanie:
Mamy tu walnięcie w samo serce logiki matematycznej ziemian w myśl której dwa zdania brzmiące identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka są matematycznie tożsame.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 22:41, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:33, 12 Mar 2019    Temat postu:

odniosę się tylko do końcowego wniosku
Cytat:
Zauważmy że słowna wersja twierdzenia prostego Pitagorasa:
TP: TP=>SK =1
i słowna wersja twierdzenia odwrotnego Pitagorasa:
TO: TP~>SK =1
brzmi identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka, a mimo to zdania te nie są matematycznie tożsame!
TP: TP=>SK ## TO: TP~>SK

A od kiedy p~>q (gdzie ~> ma tabelkę jak podałeś niedawno) czytamy "jeśli p to q"? Skoro normalny człowiek zapisze p~>q jako p<-q.

Widzisz cały czas robisz to samo, przed chwilą przepraszałeś.
Komu ty próbujesz coś o KRZ wmówić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:59, 12 Mar 2019    Temat postu:

Armagedon ziemskiej logiki matematycznej po raz drugi!


fiklit napisał:

odniosę się tylko do końcowego wniosku
Cytat:
Zauważmy że słowna wersja twierdzenia prostego Pitagorasa:
TP: TP=>SK =1
i słowna wersja twierdzenia odwrotnego Pitagorasa:
TO: TP~>SK =1
brzmi identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka, a mimo to zdania te nie są matematycznie tożsame!
TP: TP=>SK ## TO: TP~>SK

A od kiedy p~>q (gdzie ~> ma tabelkę jak podałeś niedawno) czytamy "jeśli p to q"? Skoro normalny człowiek zapisze p~>q jako p<-q.

Widzisz cały czas robisz to samo, przed chwilą przepraszałeś.
Komu ty próbujesz coś o KRZ wmówić?

Fiklicie, kompletne prawa KRZ są tu takie:
Kod:

Definicja warunku wystarczającego =>
   p  q p=>q
A: 1  1  1
B: 1  0  0
C: 0  0  1
D: 0  1  1

Kod:

Definicja warunku koniecznego ~>
   p  q p~>q
A: 1  1  1
B: 1  0  1
C: 0  0  1
D: 0  1  0

Stąd w rachunku zero-jedynkowym wyprowadzamy następujące związki miedzy warunkami wystarczającym => i koniecznym ~>

Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q
Matematycznie zachodzi:
A: p=>q = ~p+q ## B: p~>q = p+~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Czyli:
Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. Gdyby tak się stało to logika matematyczna leży w gruzach.

Podstawiając to tych praw twierdzenie Pitagorasa mamy tak:
Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: TP=>SK = 2: ~TP~>~SK [=] 3: SK~>TP = 4: ~SK=>~TP [=] ~TP+SK
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: TP~>SK = 2: ~TP=>~SK [=] 3: SK=>TP = 4: ~SK~>~TP [=] TP+~SK
Matematycznie zachodzi:
A: TP=>SK = ~TP+SK ## B: TP~>SK = TP+~SK
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Nie spieramy się o to ze w twierdzeniu Pitagorasa zachodzi tożsamość zbiorów:
TP=SK

Aktualnie spieramy się o to iż ty uważasz, że człowiekowi wolno wypowiedzieć słownie twierdzenie odwrotne Pitagorasa wyłącznie w postaci świętej krowy:
B3: SK=>TP
i pod żadnym pozorem nie wolno mu wypowiedzieć TOŻSAMEGO twierdzenia odwrotnego Pitagorasa z użyciem warunku koniecznego ~> w postaci B1.
B1: TP~>SK

Ja uważam, że jeśli to ma być matematyka a nie „matematyka” to wolno mi wypowiedzieć słownie twierdzenie odwrotne Pitagorasa na wszystkie cztery, możliwe tu sposoby.
B: 1: TP~>SK = 2: ~TP=>~SK [=] 3: SK=>TP = 4: ~SK~>~TP [=] TP+~SK

Moim zdaniem nie wolno tu dzielić ludzi na normalnych (tych od SK=>TP) i nienormalnych, czyli tych którzy skorzystają z matematycznej tożsamości.

Wybacz, ale TOTALNIE nie rozumiem iż w matematycznej tożsamości nie wolno mi wypowiedzieć tej strony tożsamości którą akurat mi się podoba wypowiedzieć.

Zauważ, że identyczny problem mamy tu:
1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Korzystam z prawa KRZ, prawa Tygryska:
P8=>P2 = P2~>P8
Lewa strona jest prawdą, zatem prawa strona też musi być prawdą bo tożsamość logiczna to rzecz święta.

Tu również ziemscy matematycy wyprawiają cuda niewidy by nie wypowiedzieć prawdziwej tu prawej strony tożsamości.

Dlaczego wyprawiają cuda niewidy?
Bo aby zdanie po prawej stronie było prawdziwe obowiązkowo musimy tu użyć spójnika „może”~>
Zdanie prawdziwe po prawej stronie brzmi tak:
2.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2 Jest nadzbiorem ~> P8

Zdanie 2 to również śmiertelny cios w samo serce logiki matematycznej ziemian, choć zdarzył się wyjątek w postaci Macjana który zaakceptował zdanie 2!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164-25.html#56388
Macjan napisał:

Spór między nami nie dotyczy fundamentów algebry Boole'a. Zgadzamy się bowiem co do wszystkich definicji - przynajmniej zerojedynkowych - i twierdzeń. Spór dotyczy poprawnego przekładania zdań w języku naturalnym na język algebry Boole'a.

Co do symbolu ~>, jeśli nie zauważyłeś, to zaakceptowałem go już i używam. Tzn. tylko w tej dyskusji. W matematyce nie spotkałem się z sytuacją, która by go wymagała, ale może to dlatego, że rzadko spotyka się twierdzenia z warunkiem koniecznym, bo są dużo mniej wartościowe od tych z wystarczającym. Ale nie musisz odkładać na półkę tego symbolu - możemy go używać.

Co do zdań, w których warunek wystarczalności i konieczności jest jasny dla nas obu - są to zdania z kwantyfikatorem ogólnym, tzn. takie, które tyczą się pewnej ogólnej sytuacji (dla każdej liczby, dla każdego zwierzęcia, w każdej chwili itp.). I tylko te.


Armagedon ziemskiej logiki matematycznej po raz drugi!

Na zakończenie naszego sporu weźmy zdanie z Wikipedii:
Wikipedia napisał:

Podzielność liczby całkowitej przez 2 i przez 3 jest warunkiem koniecznym i wystarczającym podzielności tej liczby przez 6

P2*P3<=>P6 = A: (P2*P3~>P6)* B: (P2*P3=>P6)
Wypowiadam zdanie A
A.
Jeśli liczba całkowita jest podzielna przez 2 i przez 3 to na 100% jest podzielna przez 6
P2*P3 ~>P6 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona z powodu tożsamości zbiorów:
P2*P3 =P6
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie.
Zauważ że ja nie musze udowadniać powyższej tożsamości zbiorów bo skoro to twierdzenie widnieje w Wikipedii jako prawdziwe to na 100% ktoś ta tożsamość musiał udowodnić.

Wypowiadam zdanie B.
B.
Jeśli liczba całkowita jest podzielna przez 2 i przez 3 to na 100% jest podzielna przez 6
P2*P3 =>P6 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona z powodu tożsamości zbiorów:
P2*P3 =P6
Każdy zbiór jest podzbiorem => samego siebie

Matematycznie zachodzi:
A: P2*P3~>P6 ## B: P2*P3 =>P6
gdzie:
## - różne na mocy definicji co jest oczywistością dla każdego matematyka, bowiem gdyby tu zachodziła logiczna tożsamość to matematyka leży w gruzach.
Dowód:
P2*P3<=>P6 = (P2*P3 ~>P6) - matematyka leży w gruzach!

Sam widzisz Fiklicie że doszło tu do Armagedonu logiki matematycznej ziemian po raz drugi!

Czyli:
Dwa zdania A i B brzmiące identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka nie są matematycznie tożsame.

Zauważ, że tym razem przykład jest neutralny z Wikipedii, tak więc nie możesz mnie posadzać o zdania tendencyjne, obalające totalnie całą logikę matematyczna ziemian!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 23:45, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 1:12, 13 Mar 2019    Temat postu:

"Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B.Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B."

No ale u normalnych to się da zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:48, 13 Mar 2019    Temat postu:

Armagedon ziemskiej logiki matematycznej po raz trzeci!

idiota napisał:
"Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B."

No ale u normalnych to się da zrobić.


Weźmy prawa KRZ:

1.6 Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~>

Matematyczne związki warunków wystarczających => i koniecznych ~> wynikają z rachunku zero-jedynkowego gdzie warunki te zdefiniowane są następująco.
Kod:

Definicja warunku wystarczającego =>
   p  q p=>q
A: 1  1  1
B: 1  0  0
C: 0  0  1
D: 0  1  1

Kod:

Definicja warunku koniecznego ~>
   p  q p~>q
A: 1  1  1
B: 1  0  1
C: 0  0  1
D: 0  1  0

Stąd w rachunku zero-jedynkowym wyprowadzamy następujące związki miedzy warunkami wystarczającym => i koniecznym ~>

Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q
Matematycznie zachodzi:
A: p=>q = ~p+q ## B: p~>q = p+~q
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Czyli:
Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. Gdyby tak się stało to logika matematyczna leży w gruzach.

Definicja tożsamości zbiorów:
1.
Dwa zbiory p i q są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q i zbiór q jest podzbiorem => zbioru p
p=q<=>(p=>q)*(q=>p)

skorzystajmy z prawa Prosiaczka:
B3: (q=>p) = B1: (p~>q)
Stąd mamy tożsama definicję tożsamości zbiorów p i q:
2.
p=q <=> (p=>q)*(p~>q)
Dwa zbiory p i q są tożsame wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest jednocześnie podzbiorem => zbioru q i nadzbiorem ~> zbioru

Weź to sobie Idioto prześledź na paluszkach czyli na zbiorach skończonych.
p=[1,2]
q=[1,2]
s=[1]
Czy widzisz iż obie powyższe definicji tożsamości zbiorów p=q są matematycznie poprawne?

Zauważmy że powyższe zbiory idealnie pasują do praw KRZ wyprowadzonych wyżej:
I.
Przypadek p=q

[1,2]=[1,2]
Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>q = 2: ~p~>~q [=] 3: q~>p = 4: ~q=>~p [=] ~p+q =1
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>q = 2: ~p=>~q [=] 3: q=>p = 4: ~q~>~p [=] p+~q =1
To co wyżej to definicja tożsamości zbiorów.
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) =1*1 =1
[1,2]=[1,2] = ([1,2]=>[1,2])*([1,2]~>[1,2])
Każda tożsamość zbiorów jest równoważnością zbiorów (odwrotnie nie zachodzi)

Stąd mamy popularną definicję równoważności:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku koniecznego ~> i wystarczającego => miedzy tymi samymi punktami
p<=>q = (p~>q)*(p=>q)

Dowód z Wikipedii:’
Dowód:
Klikamy na goglach: „potrzeba i wystarcza”
Wyników: 6760
Klikamy na goglach: „konieczne i wystarczające”
Wyników: 9120

Przykład:
Wikipedia napisał:

Podzielność liczby całkowitej przez 2 i przez 3 jest warunkiem koniecznym i wystarczającym podzielności tej liczby przez 6

P2*P3<=>P6 = (P2*P3=>P6)*(P2*P3~>P6) =1*1 =1
Skoro to jest twierdzenie prawdziwe tzn. że ktoś musiał udowodnić tożsamość zbiorów:
P2*P3 = P6

II.
Przypadek s=>p

[1]=>[1,2]
Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: s=>p = 2: ~s~>~p [=] 3: p~>s = 4: ~p=>~s [=] ~s+p =1
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: s~>p = 2: ~s=>~p [=] 3: p=>s = 4: ~p~>~s [=] s+~p =0

A1: s=>p = [1]=>[1,2] =1 - definicja podzbioru => spełniona (=1)
B1: s~>p = [1]~>[1,2] =0 - definicja nadzbioru ~> nie spełniona (=0)

Stąd mamy definicję implikacji prostej s|=>p:
Implikacja prosta s|=>p to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego => miedzy tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
s|=>p = (s=>p)*~(s~>p) = 1*~(0) =1*1 =1

III.
Przypadek p~>s

[1,2]~>[1]
Matematyczne związki warunku wystarczającego => z koniecznego ~>:
A: 1: p=>s = 2: ~p~>~s [=] 3: s~>p = 4: ~s=>~p [=] ~p+s =0
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>:
B: 1: p~>s = 2: ~p=>~s [=] 3: s=>p = 4: ~s~>~p [=] p+~s =1

A1: p=>s = [1,2]=>[1] =0 - definicja podzbioru => nie spełniona (=0)
B1: p~>s = [1,2]~>[1] =1 - definicja nadzbioru ~> spełniona (=1)

Stąd mamy definicję implikacji odwrotnej p|~>s:
Implikacja odwrotna p|~>s to zachodzenie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
p|~>s = (p~>s)*~(p=>s) = 1*~(0) = 1*1 =1

Na mocy definicji zachodzi:
Przypadek I (równoważność p<=>q)
##
Przypadek II (implikacja prosta s|=>p)
##
Przypadek III (implikacja odwrotna p|~>s)
Gdzie:
## - różne na mocy definicji

idiota napisał:
"Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B. Nie istnieje prawo logiki matematycznej przy pomocy którego jakiś człon z tożsamości A stałby się tożsamy z którymkolwiek członem w tożsamości B."

No ale u normalnych to się da zrobić.

Do roboty Idioto.
Udowodnij że w miejsce znaku różne na mocy definicji ## można wstawić znak tożsamości [=]
Jeśli to udowodnisz to kasuję algebrę Kubusia.
Czas START


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:00, 13 Mar 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:51, 13 Mar 2019    Temat postu:

Cytat:
Wypowiedzmy twierdzenie odwrotne Pitagorasa w formie warunku koniecznego ~>:
TO.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1

Tu masz manipulację, nie będę tłumaczył, było już o tym, nikogo nie przekonałeś, dla mnie koniec tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:15, 13 Mar 2019    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Wypowiedzmy twierdzenie odwrotne Pitagorasa w formie warunku koniecznego ~>:
TO.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP~>SK =1

Tu masz manipulację, nie będę tłumaczył, było już o tym, nikogo nie przekonałeś, dla mnie koniec tematu.


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/gowno-logika-ziemian-zwana-klasycznym-rachunkiem-zdan,11921-900.html#438965
Rafal3006 napisał:

Armagedon ziemskiej logiki matematycznej po raz drugi!

Na zakończenie naszego sporu weźmy zdanie z Wikipedii:
Wikipedia napisał:

Podzielność liczby całkowitej przez 2 i przez 3 jest warunkiem koniecznym i wystarczającym podzielności tej liczby przez 6

P2*P3<=>P6 = A: (P2*P3~>P6)* B: (P2*P3=>P6)
Wypowiadam zdanie A
A.
Jeśli liczba całkowita jest podzielna przez 2 i przez 3 to na 100% jest podzielna przez 6
P2*P3 ~>P6 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona z powodu tożsamości zbiorów:
P2*P3 =P6
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie.
Zauważ że ja nie musze udowadniać powyższej tożsamości zbiorów bo skoro to twierdzenie widnieje w Wikipedii jako prawdziwe to na 100% ktoś ta tożsamość musiał udowodnić.

Wypowiadam zdanie B.
B.
Jeśli liczba całkowita jest podzielna przez 2 i przez 3 to na 100% jest podzielna przez 6
P2*P3 =>P6 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona z powodu tożsamości zbiorów:
P2*P3 =P6
Każdy zbiór jest podzbiorem => samego siebie

Matematycznie zachodzi:
A: P2*P3~>P6 ## B: P2*P3 =>P6
gdzie:
## - różne na mocy definicji co jest oczywistością dla każdego matematyka, bowiem gdyby tu zachodziła logiczna tożsamość to matematyka leży w gruzach.
Dowód:
P2*P3<=>P6 = (P2*P3 ~>P6) - matematyka leży w gruzach!

Sam widzisz Fiklicie że doszło tu do Armagedonu logiki matematycznej ziemian po raz drugi!

Czyli:
Dwa zdania A i B brzmiące identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka nie są matematycznie tożsame.

Zauważ, że tym razem przykład jest neutralny z Wikipedii, tak więc nie możesz mnie posadzać o zdania tendencyjne, obalające totalnie całą logikę matematyczna ziemian!

Fiklicie,
Czy w Wikipedii tez widzisz manipulację.

Zauważ, że w Wikipedii mamy:
Twierdzenie proste:
TP.
P2*P3 =>P6 =1
Twierdzenie odwrotne:
TO.
P6=>P2*P3 =1
Oba te twierdzenia ktoś musiał udowodnić, czyli wykazać że zachodzi tożsamość zbiorów:
P2*P3 = P6

Stąd mamy dowód że oba te warunki wystarczające wchodzą w skład definicji równoważności:
P2*P3<=>P6 = TP: (P2*P3=>P6) * TO: P6=>P2*P3) =1*1 =1

W matematyce 100-milowego lasu nie jest tak, że jak dla TO skorzystam z prawa KRZ (prawa Tygryska)
TO: P6=>P2*P3 = TO: P2*P3~>P6
To twierdzenie odwrotne przestanie być twierdzeniem odwrotnym?
NIE!
Tak w 100-milowym lesie nie jest, bo tożsamość logiczna rodem z KRZ to rzecz święta!

To jest twardy dowód Fiklicie, jak niebotycznie różne są nasze systemy:
Logika matematyczna 100-milowego lasu vs Logika matematyczna ziemian
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15386
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Śro 8:29, 13 Mar 2019    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Twardy dowód iz jest losowanie w absolutnie każdej implikacji masz tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/gowno-logika-ziemian-zwana-klasycznym-rachunkiem-zdan,11921-875.html#438815
Jak obalisz kasuję AK.

Oto jedna z "absolutnie każdej implikacji":
Kod:

1. if (wlaczony(A)) {
2.    zarowka = true;
3. } else {
4.    if (wlaczony(B))
5.       zarowka = true;
6.    else
7.       zarowka = false;
8. }

Losowania brak.
Dowód obalony.
Kasuj swoje gówno.

Co teraz będzie?
Down będzie pierdolił nie na temat, WKLEJAJĄC przygotowane zawczasu "armagedony", byle tylko zamieść temat pod dywan.
W czym mu zresztą chętnie pomagacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:32, 13 Mar 2019    Temat postu:

Rafał nie kumam zupełnie oczym do mnie piszesz, tzn. nie widzę związku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35364
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:23, 13 Mar 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Rafał nie kumam zupełnie oczym do mnie piszesz, tzn. nie widzę związku.

Piszę jak to jest w algebrze Kubusia - możemy to sobie odpuścić.
Nie chodzi mi o obalanie KRZ, to mnie nie interesuje.
To wytłuszczone daje mi nadzieję iz matematycy zaakceptują logikę matematyczną, AK gdzie praktycznie 100% definicji mamy różnych... jako jedną z wielu możliwych i poprawnych matematycznie.
tzn.
Nie będą wściekle zwalczać AK swoimi definicjami jak to robi Irbisol - chociażby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 37 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin