Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czysto matematyczne obalenie logiki matematycznej ziemian
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 134, 135, 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:55, 23 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Liczba powstała z pomnożenia dowolnej liczby nieparzystej przez 2 może czy nie może być podzielna przez 8?


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-3300.html#375403
rafal3006 napisał:

fiklit napisał:
Albo takie coś: weźmy sobie zbiór złożony z liczb nieparzystych przemnożonych przez 2:
NR2={2,6,10,14,19...}
Łatwo udowodnić, że NR2=>P2
Czyli
A) Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2.
Teraz weźmy też P2~>P8
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Nie ma tego problemu jeśli P2~>P8 przeczytamy
B') Jeśli wylosujemy dowolna liczbę z P2 to może być ona podzielna przez 8.

Jak widać jest różnicy czy P2~>P8 odczytamy jako B) czy jako B') prosty wniosek z tego jest taki, że te twoje odczytywania na różne sposoby, nie mogą być traktowane jako równoważne. I niektóre mogą być ok, inne będą błędne.


Weźmy relację:
NR2=>P2

Rozwiązanie:
Dziedzina:
LN=1,2,3,4,5,6,7..]
Obliczenia przeczeń:
NR2=[2,6,10,14,18...]
P2=[2,4,6,8.]
~NR2=[1..3,4,5..7,8,9..]
~P2=[1,3,5,7..]

Kod:

A: NR2=>  P2 =1 - NR2 jest podzbiorem => P2
B: NR2~~>~P2 =0 - zbiory rozłączne, kontrprzykład dla A fałszywy
C:~NR2~>~P2  =1 - ŃR2 jest nadzbiorem ~> ~P2
D:~NR2~~>P2  =1 - istnieje element wspólny ~NR2 i P2 np.4

Zauważ, że po udowodnieniu A nie muszę dowodzić C.
Mam to jak w banku na mocy prawa Kubusia.
p=>q = ~p~>~q

Odpowiedź:
Warunek wystarczający A wchodzi w skład operatora implikacji prostej p|=>q.

W cytacie masz dowód że twoje zdanie NR2=>P2 wchodzi w skład definicji implikacji prostej NR2|=>P2.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:38, 23 Kwi 2018, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:25, 23 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:

Albo takie coś: weźmy sobie zbiór złożony z liczb nieparzystych przemnożonych przez 2:
NR2={2,6,10,14,18...}
Łatwo udowodnić, że NR2=>P2
Czyli
A) Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2.
Teraz weźmy też P2~>P8
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Nie ma tego problemu jeśli P2~>P8 przeczytamy
B') Jeśli wylosujemy dowolna liczbę z P2 to może być ona podzielna przez 8.

Jak widać jest różnicy czy P2~>P8 odczytamy jako B) czy jako B') prosty wniosek z tego jest taki, że te twoje odczytywania na różne sposoby, nie mogą być traktowane jako równoważne. I niektóre mogą być ok, inne będą błędne

Zauważ, że w zdaniu A spełniona jest definicja dziedziny w zdaniu warunkowym „Jeśli p to q” zarówno po stronie poprzednika jak i po stronie następnika:
NR2=>P2
Poprzednik:
NR2+~NR2 = LN - zbiór liczb naturalnych
NR2*~NR2 =[] - zbiór pusty
ok
Następnik:
P2+~P2 = LN - zbiór liczb naturalnych
P2*~P2 = [] - zbiór pusty

Weźmy teraz twoje zdanie:
P2~>P8 =1

Badamy dziedziną po stronie poprzednika:
P2+~P2 = LN
P2*~P2 = []
ok
Badamy dziedzinę po stronie następnika:
P8+~P8 =LN
P8*~P8 =[]
ok

Matematycznie oba zdania:
NR2=>P2 =1
Oraz:
P2~>P8 =1
są poprawne w dziedzinie LN!

Jeśli wychodzi ci że w zdaniu:
P2~>P8
nie zachodzi warunek konieczny to na 100% masz błąd w swoim myśleniu.

Dlatego pytam:
Jaką dziedzinę przyjąłeś dla zdania:
P2~>P8
?
Bo na 100% nie przyjąłeś dziedziny poprawnej, spełniającej definicję dziedziny zarówno po stronie poprzednika jak i następnika - pokazałem o co chodzi w zdaniach NR2=>P8 oraz P2~>P8.
fiklit napisał:

B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
P2~>P8
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2,

W dziedzinie liczb naturalnych zdanie B po stronie poprzednika mówi o zbiorze:
P2=[2,4,6,8..]
i element z tego i tylko z tego zbioru możesz brać tu pod uwagę.
Natomiast następnik w dziedzinie LN mówi o zbiorze:
P8=[8,16,24..]
Oczywistym jest że zamiast badać czy P2 jest nadzbiorem P8 możesz badać czy P8 jest podzbiorem P2.
Mówi o tym prawo Tygryska:
P2~>P8= P8=>P2
Zupełnie nie rozumiem co tu robi twój zbiór NR - na jakiej podstawie matematycznej iterujesz tu po zbiorze NR - nie widzę żadnej podstawy matematycznej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:53, 23 Kwi 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:18, 23 Kwi 2018    Temat postu:

Jeśli wylosują dowolną liczbę z NR2 to na pewno będzie podzielna przez 2.
A jeśli będzie podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
I nieprawda, bo nie może być podzielna przez 8.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:08, 24 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:

Albo takie coś: weźmy sobie zbiór złożony z liczb nieparzystych przemnożonych przez 2:
NR2={2,6,10,14,18...}
Łatwo udowodnić, że NR2=>P2
Czyli
A) Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2.
Teraz weźmy też P2~>P8
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Nie ma tego problemu jeśli P2~>P8 przeczytamy
B') Jeśli wylosujemy dowolna liczbę z P2 to może być ona podzielna przez 8.

Jak widać jest różnicy czy P2~>P8 odczytamy jako B) czy jako B') prosty wniosek z tego jest taki, że te twoje odczytywania na różne sposoby, nie mogą być traktowane jako równoważne. I niektóre mogą być ok, inne będą błędne


fiklit napisał:
Jeśli wylosują dowolną liczbę z NR2 to na pewno będzie podzielna przez 2.
A jeśli będzie podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
I nieprawda, bo nie może być podzielna przez 8.

Nie ma absolutnie żadnego związku między zdaniem:
A: NR2=>P2 =1
a zdaniem:
B: P2~>P8

Zdanie A jest poprawne w dziedzinie:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8..] - zbiór liczb naturalnych
A.
NR2=>P2 =1
bo:
NR2={2,6,10,14,18...}
P2=[2,4,6,8..]
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór NR2 jest podzbiorem => zbioru P2

Prawo Tygryska mówiące o związku warunku wystarczającego => z warunkiem koniecznym ~>:
p=>q = q~>p
Nasz przykład:
NR2=>P2 = P2~>NR2
Wniosek:
Mając udowodnioną relację podzbioru:
NR2=>P2
Nie musze udowadniać relacji nadzbioru:
P2~>NR2
bo na mocy prawa Tygryska mam to jak w banku
cnd

Wracając do twojego zdania B.
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.

Powtórzę kluczowe i najważniejsze tu pytanie.
Jaką dziedzinę przyjąłeś dla twojego zdania:
B’.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~>P8
Bez odpowiedzi na pytanie o przyjętą dziedzinę dla dowolnej relacji zbiorów nie możesz policzyć zaprzeczeń zbiorów P2 i P8.
P2=[2,4,6,8..]
P8=[8,16,24..]
Przykład poprawnej dziedziny dla powyższego zdania:
D = LN=[1,2,3,4,5,6,7..]
stąd:
~P2=[LN-P2] = [1,3,5,7,9..]
~P8=[LN-P8] = [1,2,3,4,5,6,7..9..]
Dziedzina może być dowolnie szersza np.
- zbiór liczb rzeczywistych
czy nawet:
U - uniwersum (wszelkie pojęcia rozumiane przez człowieka)
… ale dziedzina dla dowolnego zdanie warunkowego „Jeśli p to q” musi być ściśle określona!
W dziedzinie LN mamy:
P2=[2,4,6,8..] ~> P8=[8,16,24..] =1 - bo P2 jest nadzbiorem ~> P8
cnd
Stąd na mocy prawa Tygryska mamy:
P2~>P8 = P2=>P8
Na mocy prawa Tygryska nie musimy udowadniać że P8 jest podzbiorem => P2 bo udowodniliśmy że P2 jest nadzbiorem ~>P8

Ponawiam pytanie:
Jaką dziedzinę przyjąłeś dla twojego zdania:
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
P2~>P8
?
Nie wolno ci odpowiedzieć że to nie jest ważne bo przykład:
Twierdzenie Pitagorasa:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Tu minimalną dziedziną jest zbiór wszystkich trójkątów

Jeśli dziedzina jest nieistotna to czy mogę dla twierdzenia Pitagorasa przyjąć za dziedzinę:
D = zbiór kwadratów
D = zbiór psów
etc
?
Poproszę o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 3:15, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:51, 24 Kwi 2018    Temat postu:

1 Dziedzina.
Jeśli to jest problem nie do przeskoczenia, to nie warto dalej tego ciągnąć, bo w języku potocznym nie ma ścisłego określania dziedziny, a ludzie jakoś sobie radzą. Dosyć kiepsko ta AK oddaje język potoczny.

2.
Cytat:
Nie ma absolutnie żadnego związku między zdaniem:
A: NR2=>P2 =1
a zdaniem:
B: P2~>P8


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Wto 6:02, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:48, 24 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
1 Dziedzina.
Jeśli to jest problem nie do przeskoczenia, to nie warto dalej tego ciągnąć, bo w języku potocznym nie ma ścisłego określania dziedziny, a ludzie jakoś sobie radzą. Dosyć kiepsko ta AK oddaje język potoczny.

2.
Cytat:
Nie ma absolutnie żadnego związku między zdaniem:
A: NR2=>P2 =1
a zdaniem:
B: P2~>P8

[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.

Bardzo jestem ciekaw jak ludzie sobie radzą ze zdaniami typu:
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Pokaż mi człowieka, na przykład polonistę, który za to i podobne zdania warunkowe w których poprzednik jest bez związku z następnikiem nie postawi PAŁY?
Oczywiście nie ma takiego polonisty, za to zdanie każdy uczeń dostanie tu pałę ... oczywiście polonista będzie miał w dupie argumenty ucznia iż właśnie zaczął uczyć się logiki i w gówno-logice to zdanie jest prawdziwe.
Dokładnie tak sobie radzą poloniści z gówno-logiką ziemian.

Czy ktokolwiek ma inne zdanie?

Mówmy, póki co, o matematyce.
1.
Twierdzenie Pitagorasa:
Jesli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK=1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK
Przyjmuję dziedzinę:
U (uniwersum) - zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka
W tej najszerszej, możliwej dziedzinie, twierdzenie Pitagorasa dalej działa wspaniale bo poprzednik wycina nam wszystkie gówna które nie są trójkątem.
Początek twierdzenie Pitagorasa:
Jeśli trójkąt ...
T=trójkąt
x*T =?
x=krowa
K*T=[] =0 - pojęcia rozłączne
x=miłość
M*T =[] =0 - pojęcia rozłączne
Wniosek:
Wszystko co nie jest trójkątem WYMUSZA fałszywość twierdzenia Pitagorasa na mocy prawa Kobry.
Prawo Kobry:
Warunkiem koniecznym prawdziwości dowolnego zdania "Jeśli p to q" jest jego prawdziwość pod kwantyfikatorem małym ~~>
Dla krowy mamy:
K*T*TP ~~>SK = (K*T*TP)*(SK) = [] =0
bo: Krowa*Trójkąt =[] =0 - pojęcia rozłączne
Innymi słowy:
Twierdzenie Pitagorasa jest FAŁSZYWE dla krowy i miłości.
Pokaż mi matematyka, który uważa inaczej?

2.
Jeśli trójkat jest prostokątny to pies ma cztery łapy
TP=>P4L =?
Przyjmujemy dziedzinę:
U (Uniwersum) - zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka

Pytania:
A.
Czy z faktu że poprzednik w zdaniach 1 i 2 jest identyczny wynika że zdanie 1 ma cokolwiek wspólnego ze zdaniem 2?
D.
O jakich matematycznych związkach między zdaniami 1 i 2 możemy mówić, poza oczywiście matematyczną relacją różne na mocy definicji ##
C.
Jaką wartość logiczną ma w matematyce ziemian zdanie 2?

P.S.
Wracając do postu wyżej:
Słyszysz dwa zdania:
1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
2.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
Na jakiej podstawie matematycznej twierdzisz że zdania 1 i 2 nie są tożsame?

Słyszysz dwa inne zdania:
3.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
4.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
Na jakiej podstawie matematycznej twierdzisz że zdania 3 i 4 nie są tożsame?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 8:11, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:34, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:
Innymi słowy:
Twierdzenie Pitagorasa jest FAŁSZYWE dla krowy i miłości.
Pokaż mi matematyka, który uważa inaczej?

Dla mnie EOT. Idź na terapię, bo jesteś uzależniony od kłamstwa i manipulacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:39, 24 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Innymi słowy:
Twierdzenie Pitagorasa jest FAŁSZYWE dla krowy i miłości.
Pokaż mi matematyka, który uważa inaczej?

Dla mnie EOT. Idź na terapię, bo jesteś uzależniony od kłamstwa i manipulacji.

Przepraszam, wycofuję to wytłuszczone.

Zadaję pytanie 5-cio latka:
Czy twierdzenie Pitagorasa jest prawdziwe/fałszywe dla krowy i miłości?
Nie wiem jak to jest w matematyce ziemian, dlatego pytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:40, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Sranie a nie przepraszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:36, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Wiesz, po prostu nie wierzę w twoje "przepraszam".
Piszę Ci 2 proste zdania.
NR2=>P2
P2~>P8
i piszę, że łatwo to udowodnić.
Potem piszę o problemie jaki wynika z odczytania tego drugiego w jakiś tam sposób.
Co ty robisz?
Najperw próbujesz je dowodzić. Po co? Nie o to chodzi.
Potem widzisz problem w dziedzinie dla P2~>P8. Sam wcześniej 1000 razy stwierdzałeś, że tak jest. I nagle dzidzina cię uwiera.

ZERO odniesienia do senda problemu.

Zmiana tematu na tw. pitagorasa i jego "prawdziwość dla". Wmawianie nieprawdy.
Udawanie głupiego:
Cytat:
Czy twierdzenie Pitagorasa jest prawdziwe/fałszywe dla krowy i miłości?
Nie wiem jak to jest w matematyce ziemian, dlatego pytam.

A co najmniej 100 postów o tym było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:07, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Prawo 5-cio latka!
czyli krótka historia o tym, jak 5-cio latki rozbiły w puch gówno-logikę matematyczną ziemian!

Prawo 5-co latka:
To nie DEBILNE do potęgi nieskończonej tabele zero-jedynkowe rozkazują człowiekowi co ma mówić, lecz otaczająca nasz rzeczywistość generuje tabele zero-jedynkowe wszystkich operatorów logicznych!

Dowód:
Lekcja logiki matematycznej w przedszkolu, gdzie dzieciaki bez problemu wygenerowały tabelę zero-jedynkową implikacji prostej p|=>q zapisaną przez wykładowcę logiki matematycznej, Volratha.

fiklit napisał:

Wiesz, po prostu nie wierzę w twoje "przepraszam".
Piszę Ci 2 proste zdania.
NR2=>P2
P2~>P8
i piszę, że łatwo to udowodnić.
Potem piszę o problemie jaki wynika z odczytania tego drugiego w jakiś tam sposób.
Co ty robisz?
Najperw próbujesz je dowodzić. Po co? Nie o to chodzi.
Potem widzisz problem w dziedzinie dla P2~>P8. Sam wcześniej 1000 razy stwierdzałeś, że tak jest. I nagle dziedzina cię uwiera.

ZERO odniesienia do senda problemu.

Mylisz się że w języku potocznym nikogo dziedzina nie interesuje.
To jest BŁĄD!
W języku potocznym precyzyjna dziedzina na której operuje zdanie warunkowe „Jeśli p to q” podawana jest tuż po słowie „Jeśli ..”
Przykłady z przedszkola:
A.
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może ~> być psem
4L~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór 4L=[pies, słoń ..] jest nadzbiorem zbioru P=[pies]
B.
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może ~~> nie być psem
4L~~>~P = 4L*~P = 1 bo słoń
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiory 4L=[pies, słoń..] i ~P=[słoń..] mają co najmniej jeden punkt wspólny.
Warunek konieczny ~> w zdaniu B nie zachodzi bo prawo Kubusia:
4L~>~P = ~4L=>P =1
Prawa strona brzmi:
Jeśli zwierzę nie ma czterech łap to na 100% jest psem
~4L=>P =0
Fałszywość tego zdania wymusza brak zachodzenia warunku koniecznego ~> w zdaniu B!
cnd
Wniosek:
Precyzyjna dziedzina dla obu zdań A i B jest sformułowana tuż po słowie „Jeśli ..”
Jeśli ZWIERZĘ
To determinuje dziedzinę dla zdań A i B:
D = ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt.
cnd

Fiklicie, ostatnią rzeczą jak by mi przyszła do głowy to świadome ciebie obrażanie - byłbym ostatnim głupcem gdybym to świadomie robił.

Dyskutujemy po prostu o matematyce jako takiej - ty masz prawo mówić o błędach (twoim zdaniem) w AK, ja mam prawo mówić o błędach (moim zdaniem) w LZ.
Ja się nie obrażam na Idiotę czy Irbisola którzy piszą co piszą:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164-25.html#309843

Po obu stronach jest tu dialog typu „gadał dziad do obrazu” - Idiota i Irbisol mają rację że z ich punktu odniesienia jestem DEBILEM - ja temu nie zaprzeczam, bo piszą po prostu prawdę - tyle że z ich punktu odniesienia, takiego punktu odniesienia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz w artykule wynurzenia z szamba napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty.

Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)
Przepisałem wiernie, pozostawiając niepoprawną interpunkcję oraz nadużycie leksykalne polegające na tłumaczeniu angielskiego proposition jako propozycja, zamiast stwierdzenie.

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".

Jest zrozumiałym że nigdy na logikę matematyczną nie spojrzę z opisanego w cytacie punktu odniesienia, zatem nigdy z Idiotą czy Irbisolem nie dojdę do porozumienia.

Zobacz co się stało w sąsiednim wątku:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1150.html#375103
rafal3006 napisał:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
wykładowca logiki volrath napisał:

Kod:

Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Wiemy, że:
A: P i  4L = 1 (pies)
B: P i ~4L = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P i  4L = 1 (słoń)
D:~P i ~4L = 1 (mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1150.html#375089
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
p~~>q = p*q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory mają element wspólny
Inaczej:
p~~>q = p*q =0 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory rozłączne

Jakie zbiory?
Nie widzę tu żadnych zbiorów

Wynika z tego Irbisolu, że po nauki do przedszkola, co ci zalecałem, nie poszedłeś.
Uparłeś się jak osioł i tupiesz nóżkami, twierdząc że wykładowca logiki Volrath, to głupek pospolity, bo dając ewidentnie po jednym przykładzie wspólnym zbiorów ACD i wpisując wynikowe 0 w linii B nie kierował się teorią zbiorów tylko … czym?
Pytam: CZYM!
Czyżby przez przypadek udało mu się trafić 6 w toto lotka i poprawnie, wedle TEORII zbiorów przyporządkować właściwe zwierzątko do właściwej linii.

Poprosiłem, Jasia (lat 5) z przedszkola Nr. 1 w 100-milowym lesie aby ci te zbiory rozpisał, bo ty nie dość że mało kumaty jesteś, to na dodatek leniwy i nie chciało ci się iść do przedszkola po nauki.

Oto wskazówki dla Ciebie podane przez brzdąca imieniem Jaś (lat 5)
Dziedzina na której operujemy:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt, wszystko co jest poza dziedziną nas totalnie nie interesuje, wszystko co jest poza dowolnie przyjętą dziedziną jest zbiorem PUSTYM z definicji

P=[pies] - zbiór wszystkich psów
4L =[pies, słoń, koń … ] - zbiór zwierząt z czterema łapami
~4L=[mrówka, kura, wąż ..] zbiór zwierząt nie mających czterech łap
~P=[słoń, koń, mrówka, kura, wąż ..] - zbiór wszystkich zwierząt z wykluczeniem psa

Prośba do Irbisola:
Nie napinaj proszę muskułów, tylko powiedz, czy wykładowca logiki matematycznej poprawnie wyznaczył po jednym w elemencie wspólnym w zbiorach ACD oraz czy poprawnie wydedukował brak elementów wspólnych w linii B?

P.S.
Jakbyś jeszcze nie kumał o co chodziło wykładowcy logiki matematycznej Volrathowi to radze czym prędzej udać się po nauki do przedszkola i nie kompromitować się więcej publicznie!

Poprosiłem Irbisola aby wypowiedział się na temat tabeli prawdy dla zdania 5-cio latka:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
zapisanego w formie tabeli symbolicznej przez wykładowcę logiki matematycznej.
W sumie dałem mu matematyczny problem na poziomie 3-latka (nie 5-cio latka!)
I co odpowiedział Irbisol?
Powiedział de facto to:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1150.html#375105
Irbisol napisał:
Gówno mnie obchodzi jakiś wykładowca.

Wykładowca logiki matematycznej to DEBIL a on nie będzie się debilizmami zajmował.
Innymi słowy:
Odpowiedź na banalne pytanie 3-latka przerosła matematyczne możliwości Irbisola.

Taka jest niestety prawda o logice „matematycznej” która reprezentuje Irbisol - Idiota mu dorównuje, natomiast Fizyk ma czasami przebłyski normalności, wiem to z doświadczenia z wieloletniej z nim dyskusji.

Udajmy się do przedszkola, podglądając lekcję logiki matematycznej w przedszkolu Nr. 1 w 100-milowym lesie.
Tematem lekcji jest wyznaczenie wszystkich możliwych relacji między trzema pojęciami w Uniwersum człowieka.
P=[pies] - zbiór wszystkich psów
4L=[pies, słoń ..] - zbiór zwierząt mających cztery łapy
~P=[D-P] - zbiór zwierząt nie będących psami
~4L=[D-4L] - zbiór zwierząt nie mających czterech łap

Oczywistym jest, że w skrajnym przypadku za dziedzinę możemy tu przyjąć:
U (uniwersum) - wszelkie pojęcia zrozumiałe dla człowieka
Tylko że będzie to poziom powiedzmy I klasy szkoły podstawowej, a nie przedszkolaków.
Myślę nawet że i 5-cio latki bez problemu dadzą sobie tu radę z Uniwersum, ale aby przejść do Uniwersum muszą zrozumieć problem na dziedzinie najmniejszej z możliwych, tu:
D = ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt.

Pani przedszkolanka może powiedzieć.
1.
Weźmy pod uwagę wszystkie możliwe zwierzątka - czy możecie mi powiedzieć jakie zwierzątka będę należały do zbioru w którym nie ma pieska?
Pewne jest ze dzieciaki zaczną się tu prześcigiwać w podawaniu nazw tych zwierzątek:
~P = [słoń, mrówka ..]
2.
Kolejnym pani pytaniem może być prośba o podanie nazw zwierzątek które nie mają czterech łap.
Tu również pani nie opędzi się od nadmiaru przykładów takich zwierzątek.
~4L = [mrówka, kura …]
3.
Kolejnym pani pytaniem może być prośba o podanie przykładów zwierzątek które mają cztery łapy:
4L=[pies, słoń ..]
Nikt nie może mieć wątpliwości że wyliczanie tych zwierzątek trochę potrwa i żaden z brzdąców nie powie np. Kura
Jak to zrobił Von Nogay
https://www.youtube.com/watch?v=JsTvrSvqmBk
CK Dezerterzy napisał:

Psychiatra: Co to jest?
Von Nogay: Kura.
Psychiatra: Na pewno kura?
Von Nogay: Na pewno.
Psychiatra: A może pan się myli, może to nie jest kura, dajmy na to pies?
Von Nogay: To nie jest pies, to jest kura.
Psychiatra: Niech się pan dobrze przypatrzy. Twierdzi pan kategorycznie, że to nic innego jak tylko stworzenie nazywane kurą?
Von Nogay: Twierdzę kategorycznie, że to jest osioł!


5.
Weźmy teraz tabelę prawdy pewnego zdania (nie musimy widzieć jakiego!) zapisaną przez wykładowcę logiki matematycznej, Volratha.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
wykładowca logiki volrath napisał:

Kod:

Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Wiemy, że:
A: P i  4L = 1 (pies)
B: P i ~4L = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P i  4L = 1 (słoń)
D:~P i ~4L = 1 (mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

Pani kontynuuje zabawę w logiką matematyczną zadając maluchom (lat 5) kolejne pytania:
Złóżmy teraz drogie dzieci, że pod pojęciem „pies” rozumiemy wyłącznie zwierzęta zdrowe, czyli takie jakimi Pan Bóg ich stworzył.
Czy możecie wymienić dowolne zwierzątko które jest psem i należy do zbioru zwierząt z czterema łapami?
Jaś (lat 5):
To wyłącznie P=[pies] prosę pani:
A: P i 4L =1 - bo pies
Pani:
Czy może mi ktoś wymienić zwierzątko które jest psem i należy do zbioru zwierząt nie mających czterech łap?
Jaś (lat 5):
Jeśli bierzemy pod uwagę pieski zdrowe to NIE MA takiego zwierzątka
B: P i 4L =0 (brak psów bez 4 łap)
Pani:
To poproszę o przykład zwierzątka które nie jest psem i ma cztery łapy
Jaś:
Na przykład słoń prose pani
C: ~P i 4L = 1 bo słoń
Pani:
… a teraz będzie najtrudniejsze pytanie:
Czy ktoś zna zwierzątko które nie jest psem i nie ma czterech łap
Zuzia (lat 5):
Nie rozumiem na czym ta trudność ma polegać np. kura, mrówka, wąż itp.
D: ~P i ~4L = 1 bo mrówka

Zauważmy, że w sumie, 5-cio latki bez najmniejszego problemu utworzyły tabelę prawdy podaną przez wykładowcę logiki matematycznej Volratha:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
wykładowca logiki volrath napisał:

Kod:

Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Wiemy, że:
A: P i  4L = 1 (pies)
B: P i ~4L = 0 (brak psów bez 4 łap)
C:~P i  4L = 1 (słoń)
D:~P i ~4L = 1 (mrówka)
Istnienie kalekich psów wykluczamy.

Na pytanie jakim algorytmem kierował się Vorath przyporządkowując poszczególnym liniom takie a nie inne zwierzątka, Irbisol odpowiedział:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1150.html#375105
Irbisol napisał:
Gówno mnie obchodzi jakiś wykładowca.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1175.html#375149
Irbisol napisał:
Jak chcesz sobie pisać o Volrathu, to załóż osobny wątek.

Odezwa do biednego Irbisola z zabetonowanym mózgiem przez głupotę zwaną KRZ.
Irbisolu, czekam kiedy zrozumiesz że w tym poście 5-cio latki złoiły ci skórę tzn. powiedziały prawdę o logice matematycznej którą reprezentujesz.
Prawdą o tej twojej gówno-logice:
[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.

Pytanie do irbisola:
Czy nadal uważasz że twoje gówno-zdanie:
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą

Jest prawdziwe i ma matematyczny sens, natomiast tabela prawdy dla zdania:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =1
Zapisana przez Volratha i potwierdzona naturalna logiką matematyczną człowieka w wykonaniu 5-cio latków to matematyczny DEBILIZM, którym nie zamierzasz się zajmować?

Poproszę Irbisola o odpowiedź!
Pewne jest, że w tym momencie Irbisol zrobi to co Fizyk zwykł był robić - zwieje w krzaki gdzie pieprz rośnie panicznie przestraszony banalną odpowiedzią na poziomie 5-cio letniego dziecka.
Czy mam rację Irbisolu?

Stąd mamy!

Prawo 5-co latka:
To nie DEBILNE do potęgi nieskończonej tabele zero-jedynkowe rozkazują człowiekowi co ma mówić, lecz otaczająca nasz rzeczywistość generuje tabele zero-jedynkowe wszystkich operatorów logicznych!

Dowód:
Lekcja logiki matematycznej w przedszkolu, gdzie dzieciaki bez problemu wygenerowały tabelę zero-jedynkową implikacji prostej p|=>q zapisaną przez wykładowcę logiki matematycznej, Volratha.

Dowód:
Przejdźmy ze zdaniem które analizuje Volrath na zapisy ogólne:
p=pies
q=4L
stąd tabela Volratha przyjmuje postać:
Kod:

Analiza symboliczna |co matematycznie
zdania A: P=>4L     |oznacza
A: p~~> q= p* q =1  |( p=1)~~>( q=1)=1
B: p~~>~q= p*~q =0  |( p=1)~~>(~q=1)=0
C:~p~~> q=~p* q =1  |(~p=1)~~>( q=1)=1
D:~p~~>~q=~p*~q =1  |(~p=1)~~>(~q=1)=1
   a    b  c  d  e     f        g    h

Przyjmujemy teraz za punkt odniesienia zdanie A względem którego kodujemy tabelę symboliczną wyżej.

Nasz punkt odniesienia:
A: p~~>q =1
Prawo Prosiaczka:
(~p=1) = (p=0)
(~q=1) = (q=0)

Stąd bez problemu sprowadzamy do wybranego punktu odniesienia tabelę symboliczną ABCDfgh!
Kod:

Analiza symboliczna |co matematycznie  |Punkt odniesienia |Zapis matematycz
zdania A: P=>4L     |oznacza           |A: p~~>q =1       |nie tożsamy
                    |                  |                  | p   q  Y=p~~>q
A: p~~> q= p* q =1  |( p=1)~~>( q=1)=1 |( p=1)~~>( q=1)=1 | 1~~>1   =1
B: p~~>~q= p*~q =0  |( p=1)~~>(~q=1)=0 |( p=1)~~>( q=0)=0 | 1~~>0   =0
C:~p~~> q=~p* q =1  |(~p=1)~~>( q=1)=1 |( p=0)~~>( q=1)=1 | 0~~>1   =1
D:~p~~>~q=~p*~q =1  |(~p=1)~~>(~q=1)=1 |( p=0)~~>( q=0)=1 | 0~~>0   =1
   a    b  c  d  e     f        g    h    i        j    k   1   2    3

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1175.html#375149
Irbisol napisał:
Jak chcesz sobie pisać o Volrathu, to załóż osobny wątek.

Czy już rozumiesz Irbisolu iż, 5-cio latki z przedszkola Nr. 1 w 100-milowy lesie zadały twojej logice „matematycznej” cios śmiertelny, po którym twoja gówno-logika nie ma prawa się podnieść?

Kwadratura koła dla Irbisola:
Korzystając z wzorca wyżej zakoduj tabelę symboliczną Volratha z punktem odniesienia ustawionym na zdaniu D:
D: ~p~~>~q =1
Podpowiadam prawa Prosiaczka które musisz tu użyć:
(p=1) = (~p=0)
(q=1) = (~q=1)
Jaką tabelę prawdy otrzymałeś?
Czyż nie jest to kolejna tabela prawdy jednego z 16, znanych ci operatorów logicznych?

Czy dasz radę rozwiązać swoją kwadraturę koła, czy tylko potrafisz machać rękami i tupać nóżkami?
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-450.html#369345
Irbisol napisał:
Ty jesteś naprawdę ograniczony - nie ma z tobą podstawowego kontaktu ... Nie wiem, jak do ciebie przemówić, bo twoja głupota przerasta wszystko, co do tej pory spotkałem na wielu forach

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1100.html#374319
Irbisol napisał:
Sram na twoje kolejne "historyczne" odkrycia - tymi gównami zajmę się później, wykazując że jak zwykle nie masz żadnego pojęcia o logice.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 18:52, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:48, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Dla całego problemu z NR2 możesz przyjąć dziedzinę liczby całkowite. Zaznacz jakoś wyraźnie miejsce, gdy już uporasz się z pierdołami i przejdziesz do sedna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:56, 25 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Dla całego problemu z NR2 możesz przyjąć dziedzinę liczby całkowite. Zaznacz jakoś wyraźnie miejsce, gdy już uporasz się z pierdołami i przejdziesz do sedna.

Przyjmę liczby naturalne, będzie prostsze dla ucznia szkoły podstawowej bo to jest tej klasy problem.
fiklit napisał:

Albo takie coś: weźmy sobie zbiór złożony z liczb nieparzystych przemnożonych przez 2:
NR2={2,6,10,14,18...}
Łatwo udowodnić, że NR2=>P2
Czyli
A) Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2.
Teraz weźmy też P2~>P8
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Nie ma tego problemu jeśli P2~>P8 przeczytamy
B') Jeśli wylosujemy dowolna liczbę z P2 to może być ona podzielna przez 8.

Jak widać jest różnicy czy P2~>P8 odczytamy jako B) czy jako B') prosty wniosek z tego jest taki, że te twoje odczytywania na różne sposoby, nie mogą być traktowane jako równoważne. I niektóre mogą być ok, inne będą błędne


Weźmy typowe zadanka z logiki matematycznej na egzaminie wstępnym do LO.

Zadanie A.
Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2
Wyznacz wszystkie możliwe relacje między zbiorami NR2 i P2

Rozwiązanie:
Przyjmuję dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
Zbiór liczb nieparzystych pomnożonych przez 2 to:
NR2={2,6,10,14,18...}
Zbiór liczb parzystych to:
P2=[2,4,6,8..]

Mamy:
NR2 => P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór NR2 jest podzbiorem => zbioru P2
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru NR2 daje nam gwarancję matematyczną ~> iż ta należy do zbioru P2 (jest podzielna przez 2)

Prawo Tygryska mówiące o związku warunku wystarczającego => i koniecznego ~> z zamianą p i q:
p=>q = q~>p
Innymi słowy:
Jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający p=>q=1 to na 100% w drugą stronę na 100% zachodzi warunek konieczny q~>p =1 (i odwrotnie)
Oczywista oczywistość o czym na 100% wie każdy ziemski matematyk - ty także Fiklicie!

Nasze zadanie::
NR2=>P2 = P2~>NR2
Stąd mamy:
Jeśli dowolna liczba naturalna należy do zbioru P2 to może ~> należeć do zbioru NR2
P2~>NR2 =1
Definicja warunku koniecznego ~> jest tu spełniona na mocy prawa Tygryska!
Tu nic a nic nie musimy udowadniać!
Ale oczywiście możemy:
P2=[2,4,6,8..] ~> NR2={2,6,10,14,18...}
cnd

Zadanie B.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
Zapisz wszystkie możliwe relacje między zbiorami P2 i P8

Rozwiązanie:
Przyjmuję dziedzinę:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
Zbiór liczb parzystych to:
P2=[2,4,6,8..]
Zbiór liczb podzielnych przez 8 to:
P8=[8,16,24..]
W matematyce założyć możemy co nam się żywcem podoba.
Jeśli założymy, że zachodzi relacja nadzbioru ~>:
P2~>P8 =1
to na mocy prawa Tygryska musi zachodzić relacja podzbioru w przeciwną stronę:
P8=>P2 =1

Prawo Tygryska mówiące o związku warunku wystarczającego => i koniecznego ~> z zamianą p i q:
p=>q = q~>p
Innymi słowy:
Jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający p=>q=1 to na 100% w drugą stronę na 100% zachodzi warunek konieczny q~>p =1 (i odwrotnie)
Oczywista oczywistość o czym na 100% wie każdy ziemski matematyk - ty także Fiklicie!

Stąd wystarczy nam udowodnić prawdziwość relacji podzbioru:
P8=>P2 =1

Mamy:
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Wylosowanie dowolnej liczby ze zbioru P8 daje nam gwarancję matematyczną ~> iż ta należy do zbioru P2 (jest podzielna przez 2)
Innymi słowy:
Każda liczba podzielna przez 8 na 100% jest podzielna przez 2

Relacji odwrotnej ze zmienionym spójnikiem implikacyjnym (=> na ~>) nie musimy udowadniać - mamy to jak w banku na mocy prawa Tygryska.

P8=>P2 = P2~>P8 =1
Udowadniać nie musimy, ale wypowiedzieć w języku potocznym zdanie prawdziwe:
P2~>P8 =1
MUSIMY!
Jeśli to ma być matematyk a nie gówno-matematyka w której mamy absolutny zakaz wypowiedzenie zdania prawdziwego P2~>P8=1 w języku potocznym.
Niestety Fiklicie ta gówno-matematyka to niestety logika matematyczna biednych ziemian!
W języku potocznym zdanie prawdziwe P2~>p8=1 MUSI brzmieć tylko i wyłącznie tak!
B.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2 jest nadzbiorem zbioru P8.
Powtórzę:
Na mocy prawa Tygryska ABSOLUTNIE nie musimy udowadniać że zachodzi tu relacja nadzbioru:
P2~>P8 =1
bo mamy to jak w banku po udowodnieniu relacji podzbioru P8=>P2
cnd

Opisany przez ciebie problem nadaje się na zadanie matematyczne w I klasie LO typu:
Wykaż błąd czysto matematyczny w poniższym rozumowaniu

Rozpatrzmy teraz twój problem:
fiklit napisał:

Albo takie coś: weźmy sobie zbiór złożony z liczb nieparzystych przemnożonych przez 2:
NR2={2,6,10,14,18...}
Łatwo udowodnić, że NR2=>P2
Czyli
A) Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2.
Teraz weźmy też P2~>P8
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Nie ma tego problemu jeśli P2~>P8 przeczytamy
B') Jeśli wylosujemy dowolna liczbę z P2 to może być ona podzielna przez 8.

Jak widać jest różnicy czy P2~>P8 odczytamy jako B) czy jako B') prosty wniosek z tego jest taki, że te twoje odczytywania na różne sposoby, nie mogą być traktowane jako równoważne. I niektóre mogą być ok, inne będą błędne

Zadanie 3.
Wykaż błąd czysto matematyczny w cytacie wyżej.

Rozwiązanie:
Zdanie A.
A) Jeśli wylosujemy dowolną liczbę ze zbioru NR2 to na 100% będzie ona podzielna przez 2.
Matematycznie wszystko tu jest dobrze - rozwiązanie wyżej

Weźmy zdanie B.
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
P2~>P8 =?
Tu również matematycznie jest wszystko dobrze - rozwiązanie ciut wyżej

Totalnie błędny jest dalszy komentarz do zdania B.
fiklit napisał:

Czyli jeśli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Jakąś dziedzinę dla zdania B obligatoryjnie musimy przyjąć:
1.
P2~>P8 =1
Przyjęcie dziedziny:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8..]
Skutkuje pięknym rozwiązaniem matematycznym w dziedzinie liczb naturalnych podanym na początku postu.
P2~>P8 =1 - relacja nadzbioru zachodzi (=1)
2.
Skoro uparłeś się że będziesz iterował po zbiorze NR2 to mówisz o zupełnie innej relacji:
NR2=>P8=0 - relacja podzbioru => nie zachodzi
Dowód:
NR2={2,6,10,14,18...] => P8=[8,16,24..] =0

Skoro nie zachodzi relacja podzbioru
NR2=>P8 =0
to na mocy prawa Tygryska nie ma prawa zachodzić relacja nadzbioru:
P8~>NR2 =0
cnd

Oczywistym jest że zdania:
P2~>P8 =1
oraz
NR2=>P8
są różne na mocy definicji ##
Innymi słowy:
Między zdaniami P2~>P8=1 a zdaniem NR2=>P8 nie ma żadnych powiązań matematycznych poza relacją „różne na mocy definicji ##”.

Myślę że to wystarczy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:04, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:08, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Czy ja pytam o związek między tymi zdaniami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:21, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
nie ma z tobą podstawowego kontaktu ...
twoja głupota przerasta wszystko, co do tej pory spotkałem
Sram na twoje kolejne "historyczne" odkrycia

Irbisol, drogi Kubusiu, to troll, gdyby AK nie była prawdą, to łatwo byłoby to wykazać w sposób ściśle matematycznie naukowy, a Irbisol nie potrafi w sposób ściśle matematycznie naukowy udowodnić fałszu AK, bo naturalne prawo wszechświata jest prawdą i tylko prawdą, wiec temu mściwemu szubrawcowi pozostaje już tylko uwłaczający godności człowieka ohydny wulgaryzm. Ale my ludzie nauki nie możemy się dziwić Irbisolowi, to prosty człowiek jest, absolutnie niezdolny do wysiłku intelektualnego, aby udźwignąć choćby nawet cząstkę tego ogromu nauki spoczywającego na naszych wybitnie intelektualnych barkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:33, 25 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Czy ja pytam o związek między tymi zdaniami?


fiklit napisał:

1. Teraz weźmy też P2~>P8
B) Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8.
Czyli jesli wylosujemy dowolna liczbę ze zbioru NR2 to będzie ona podzielna przez 2, więc na mocy B) może być ona podzielna przez 8.
I problem, bo żadna liczba z NR2 nie może i nie jest podzielna przez 8.

Na początku zapisałeś ewidentną relację nadzbioru zachodzącą w dziedzinie liczb naturalnych:
P2=[2,4,6,8..] ~> P8=[8,16,24..] =1
W kolejnym kroku ciebie nie interesuje dowód powyższej relacji czyli nie badasz czy zbiór P2 jest nadzbiorem ~> P8

To wytłuszczone jest dowodem że iterujesz po wszystkich elementach zbioru:
NR2=[2,6,10,14,18..]
Czyli zaczynasz badać relacje miedzy zbiorem NR2 a zbiorem P8, co wynika z twojego zapisu 1.
Zatem badasz coś zupełnie innego niż mówi relacja zapisana przez ciebie na początku cytatu:
1.
P2~>P8
Zatem twoje rozważania z użyciem zbioru NR2 nie mają nic wspólnego z relacją 1, bo sa to relacje różne na mocy definicji.

Matematycznie zachodzi:
NR2=[2,6,10,14,18..] ~> P8=[8,16,24..] =0
Bo zbiór NR2 nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru P8.
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:43, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:42, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Czy twoje pojmowanie logiki ogranicza się tylko do jednego zdania naraz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:03, 25 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Czy twoje pojmowanie logiki ogranicza się tylko do jednego zdania naraz?

Mając zdanie warunkowe "Jeśli p to q" musimy udowodnić jego prawdziwość/fałszywość aby przejść do dalszych czysto matematycznych rozważań.

Przykład:
Morderstwa dokonano w Warszawie.
Zamordowany: Kowalski
Podejrzany: Idiota, Fizyk
Śledczy:
Jeśli Idiota był w warszawie to mógł zamordować
W~>Z=1
bycie kowalskiego w Warszawie jest warunkiem koniecznym by zmordował?

… a jaki jest związany z tym zdaniem warunek wystarczający =>?
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
stąd:
Jeśli kowalskiego nie było w Warszawie to na 100% nie zamordował
~W=>~Z

Wniosek z warunku wystarczającego =>:
Sprawdzamy alibi Idioty
Wykluczamy z kręgu podejrzanych jeśli nie był w Warszawie.

Dopiero w tym momencie możemy zająć się kolejnymi podejrzanymi.

Matematycznie możemy badać hurtem kilku podeirzanych np.
Jeśli Idiota lub fizyk byli w Warszawie to mogli zamordować
I+F~> Z
Oczywistym jest że matematycznie musi tu zachodzić:
(I+F) ~> Z = I~>Z +F~>Z
Daje słowo honoru że najpierw zapisałem powyższe prawo a dopiero teraz zabierem się do dowodu:
(p+q)~>r = p~>q + q~>r
rozwijamy lewą stronę:
(p+q)~>r = p+q +~r = p+~r + q+~r = p~>q + p~>r
cnd

Dokładnie tak jest w całym obszarze logiki matematycznej.
Jeśli poprawnie rozumujemy w naturalnej logice matematycznej człowieka to na 100% uzyskamy potwierdzenie tego faktu w matematyce ścisłej!

Wnioski:
1.
Bezdyskusyjnie człowiek PODLEGA pod logiką matematyczną, z czego wynika że na 100% nie on jest właściwym autorem logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie
Autorem jest ...
Kubuś - stwórca naszego Wszechświata
2.
Sztucznie stworzone przez człowieka graślawe logiki formalne to gówno-logiki bo żadna z logik formalnych nie pasuje do matematycznego opisu języka potocznego człowieka
2.
Algebra Kubusia to matematycznej języka potocznego człowieka, czego dowód w tym poście.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 9:08, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:24, 25 Kwi 2018    Temat postu:

"Mając zdanie warunkowe "Jeśli p to q" musimy udowodnić jego prawdziwość/fałszywość aby przejść do dalszych czysto matematycznych rozważań. "
Na szczęście w matematyce tak nie jest.

Dobra nie męczę cię już tym NR2, bo widzę, że z twoim rozumieniem czym jest logika nie jesteś w stanie ogarnąć problemu. Ogólnie ten przykład pokazuje dlaczego w LZ p~>q nie może być odczytywane tak jak ty to proponujesz. I w związku z tym wszystkie twoje obiekcje co do braku jeśli ... to może ... są bezpodstawne.

Co do braku samego znaczka ~> to mam tylko tyle do dodania, że jest inny znaczek spełniający tę samą funkcję. I tyle. Nic nie brakuje.

Twoje fantazje o odczytywaniu zgodnie ze strzałką, to - twoje fantazje. Logika równie dobrze może być uprawiana bez żadnych strzałek (patrz notacja Łukasiewicza).

Ja tu nie mam nic więcej do dodania, dopóki nie zrozumiesz tego czego nie chcesz albo nie potrafisz załapać.


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Śro 9:29, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:36, 25 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:

"Mając zdanie warunkowe "Jeśli p to q" musimy udowodnić jego prawdziwość/fałszywość aby przejść do dalszych czysto matematycznych rozważań. "
Na szczęście w matematyce tak nie jest.

Dobra nie męczę cię już tym NR2, bo widzę, że z twoim rozumieniem czym jest logika nie jesteś w stanie ogarnąć problemu. Ogólnie ten przykład pokazuje dlaczego w LZ p~>q nie może być odczytywane tak jak ty to proponujesz. I w związku z tym wszystkie twoje obiekcje co do braku jeśli ... to może ... są bezpodstawne.

Co do braku samego znaczka ~> to mam tylko tyle do dodania, że jest inny znaczek spełniający tę samą funkcję. I tyle. Nic nie brakuje.

Twoje fantazje o odczytywaniu zgodnie ze strzałką, to - twoje fantazje. Logika równie dobrze może być uprawiana bez żadnych strzałek (patrz notacja Łukasiewicza).

Ja tu nie mam nic więcej do dodania, dopóki nie zrozumiesz tego czego nie chcesz albo nie potrafisz załapać.

Czy możesz się wypowiedzieć na temat logiki 5-cio latka?
A.
jeśli jutro będzie padało to będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie deszczu jest warunkiem wystarczającym => dla istnienia chmur
Zawsze gdy pada to są chmury
P=>CH =1
Relacja odwrotna nie zachodzi:
Zawsze gdy są chmury pada
CH=>P =0

Prawo Tygryska wiążące warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~> połączone z zamiana p i q
p=>q = q~>p
Ponieważ w zdaniu A mamy udowodniony warunek wystarczający => to po zamianie p i q w stronę przeciwną musi zachodzić warunek konieczny ~>

Na mocy prawa Tygryska zapisujemy:
P=>CH = CH~>P
Prawą stronę mamy wyżej udowodnioną, zatem MUSI być prawdziwa prawa strona.

Zdanie prawdziwe dla prawej strony jest tylko i wyłącznie takie:
AO.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Istnienie chmur jest warunkiem koniecznym ~> do tego by jutro padało, bo jak nie ma chmur to na 100% nie będzie padało.
Zauważ, że nieznane matematykom prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło, jako związek warunku koniecznego ~> z warunkiem koniecznym ~> bez zamiany p i q.
p~>q = ~p=>~q
CH~>P = ~CH=>~P
Innymi słowy:
Zabieram chmury wykluczając padanie

Poproszę o odpowiedź, czy ludziom wolno wymawiać zdanie prawdziwe ze spełnionym koniecznym typu AO gdzie nie masz ŻADNEGO wyjścia i musisz użyć to znienawidzone przez matematyków słówko „może” by nie zgwałcić prawa Tygryska które ewidentnie obowiązuje w LZ i matematycy, łącznie z tobą Fiklicie doskonale o tym wiedzą.

Naucza się o tym w I klasie LO!
Dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
Matematyka dla LO napisał:

p=>q
Dlatego też o zdaniu p mówimy, że jest warunkiem wystarczającym =>do tego, by zaszło q, a o q, że jest warunkiem koniecznym ~> do tego, by zaszło p


Czy możesz się wypowiedzieć na to banalne pytanie?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:57, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 10:40, 25 Kwi 2018    Temat postu:

A ty możesz zająć się problemem, który ci pokazują, czy musisz uciekać w "banały dla pięciolatków", żeby tylko zapomnieć o tych problemach?

I tak lepsze to niż w wódkę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:49, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Dowód wewnętrznej sprzeczności logiki ziemian na poziomie I klasy LO![

idiota napisał:
A ty możesz zająć się problemem, który ci pokazują, czy musisz uciekać w "banały dla pięciolatków", żeby tylko zapomnieć o tych problemach?

I tak lepsze to niż w wódkę...

Zgoda że to są banały, zatem odpowiedz na te matematyczne banały - zdanie AO wyżej jest matematycznie prawdziwe, czy tez fałszywe?

Jeśli odpowiesz że fałszywe, to twoja własna matematyka, prawo Tygryska leży i kwiczy!
Prawo Tygryska jest w obowiązkowej matematyce na poziomie LO - cytat zamieściłem wyżej.

Czy rozumiesz ten czysto matematyczny dowód wewnętrznej sprzeczności twojej własnej logiki?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:55, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 11:24, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Zajmij się problemem, który ci pokazano, a nie staraj się uciekać w banały, które ci problemów nie sprawiają.
Gadanie wobec masy durnot co z twoich wpisów wynikają, że pewne oczywiste rzeczy twoje wymysły jakoś niby dobrze robią (co też zwykle okazuje się nie do końca prawdą), jest zwyczajnie żałosne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:50, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Cytat:
Dlatego też o zdaniu p mówimy, że jest warunkiem wystarczającym =>do tego, by zaszło q, a o q, że jest warunkiem koniecznym ~> do tego, by zaszło p

Czy widzisz co tu jest nazwane warunkiem wystarczającym a co koniecznym?
Czy widzisz że w obu przypadkach jest to "... to warunek ... dla ...".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35331
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:40, 25 Kwi 2018    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Dlatego też o zdaniu p mówimy, że jest warunkiem wystarczającym =>do tego, by zaszło q, a o q, że jest warunkiem koniecznym ~> do tego, by zaszło p

Czy widzisz co tu jest nazwane warunkiem wystarczającym a co koniecznym?
Czy widzisz że w obu przypadkach jest to "... to warunek ... dla ...".

Widzę:
p=>q
p = warunek wystarczający
q = warunek konieczny
Cytuje podręcznik do I klasy LO:
p jest warunkiem wystarczającym to tego => aby zaszło q
q jest warunkiem koniecznym do tego ~> aby zaszło p
Z obu tych definicji nie wolno wycinać wytłuszczonych fragmentów bo wyjdzie matematyczny DEBILIZM!
Mam nadzieję że się zgadzamy.
Skoro pod żadnym pozorem nie wolno wycinać wytłuszczonych fragmentów to kluczowa w tych definicjach jest relacja warunku wystarczającego => i relacja warunku koniecznego ~>

Totalnie bez sensu są definicje z wyciętą wytłuszczoną częścią które brzmią:
p jest warunkiem wystarczającym (nie wiadomo do czego: może do tego by być psem, miłością?)
q jest warunkiem koniecznym (nie wiadomo do czego: może do tego by być krową, rowerem?)
Mam nadzieję ze tu tez się zgadzamy.

Porównajmy dwa zdania z języka potocznego człowieka.
1.
Jeśli jutro będzie padało to na 100% będzie pochmurno
P=>CH=1
Kod:

                 P =>  CH =1

                 P ~>  CH =0
                 ^     ^
                 |     |
------------------     -----------> t

Doskonale widać że:
1A.
Padanie P jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego aby było pochmuro
P=>CH =1
Dowód:
Wymuszam stan pada i na 100% pojawią się chmury
1B.
Padanie P nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> do tego aby było pochmurno
P~>CH =0
Dowód:
Zabieram stan pada P co nie oznacza, że zabieram równocześnie stan chmury CH

Matematyczny opis relacji 1A i 1B jest tu taki:
P|=>CH = (P=>CH)*~(P~>CH) = 1*~(0) = 1*1 =1

2.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Kod:

                TP =>  SK =1

                TP ~>  SK =1
                 ^     ^
                 |     |
------------------     -----------> t

Doskonale widać że:
2A.
Bycie trójkątem prostokątnym jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego aby zachodziła w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Dowód:
Wymuszam dowolny trójkąt prostokątny i mam 100% pewność że zachodzi w nim suma kwadratów
2B.
Bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem koniecznym ~> do tego aby w tym trójkącie zachodziła suma kwadratów
TP~>SK =1
Dowód:
Zabieram zbiór trójkątów prostokątnych i znika mi zbiór trójkątów w których zachodzi suma kwadratów
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów: TP=SK

Matematyczny opis relacji 2A i 2B jest taki!
TP<=>SK = (TP=>SK)*(TP~>SK) = 1*1 =1

to co wyżej jest absolutnie zgodne z językiem potocznym człowieka od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.

Czy do tej pory jest wszystko zrozumiałe i zgodne z logiką ziemian?
Poproszę o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 16:52, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 134, 135, 136, 137, 138  Następny
Strona 135 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin