Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zygota już człowiek, czy jeszcze cos nieokreślonego?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:03, 09 Kwi 2006    Temat postu: Człowiek wg wuja

Wuju skoro uważasz, że człowiek staje się póxniej, to rozumiem, że automatycznie akceptujesz eugenikę, zgadza się.

Np skoro to jeszcze nie człowiek a udało nam się w 1 tygodniu ustalić, że "przyszły człowiek" będzie miał np zespół Downa, to należy się go pozbyć.

Podobnie jeżeli rodzicom zachce się "chłopczyka z włoskami po mamie z IQ minimum 110" i badania genetyczne pójdą na przód, tak, że będzie można określić predyspozycje, to należy jak najbardziej takei zyczenie spełnić. Zgadza się ? Będziemy zapładniać komórki jaowe tak długo aż się zrobi "człowiek odpowiedniej jakości". Bo niby czemu sobie tego odmawiać, skoro to nic takiego ? Nie tylko nie należy sobie tego odmaiwać, ale i należy tak robić, prawda ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Nie 18:23, 09 Kwi 2006    Temat postu:

PTQwerty, nie trzeba znać definicji obiektu X, by mieć trafne pojęcie o jego tożsamości diachronicznej. Pisałem o tym gdzieś wyżej w tym wątku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:47, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Czy rozmawiamy o tym, co jest teraz, czy o tym, co moze byc? W sensie postepu badan? Bo nie wiem, jak zezwolenie na ograniczona prawnie aborcje z wyboru ma sie do tematu "dziecka na zyczenie".


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:08, 09 Kwi 2006    Temat postu:

crosis: ma się, bo logicznym wnioskiem z faktu, że na początku to nie jest człowiek, jest to, że nic nie znaczy. I potem rozsądne wydaje się selekcjonowanie "powłok przyszłego człowieka" tak, żeby były komfortowe ładnie wyglądały i miały duży mózg. W końcu jak tak prosto wybrać ładną powłokę to lepiej taką wybrać, niż potem ma się człowiek czuc niekomfortowo bo mu się zła powłoka dostała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:17, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Czy Twoje stwierdzenia wynikaja z jakichs kompleksow dotyczacych Twojej powloki? Tak mi sie wydaje. Bo ja do swojej nic nie mam. I tez nie wiem skad wysnuwasz przypuszczenie, ze do takiej wlasnie postawy by doszlo. Bo nie wynika ona z postawy Wuja ani z mojej. Chyba, ze Ty chcesz, zeby wynikala. Ale to juz Twoj problem.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julia




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:24, 09 Kwi 2006    Temat postu:

marekmosiewicz napisał:
No na tej samej zasadzie mogą przeszkadzać np żydzi, albo starsza pani z sąsiedztwa. Właśnie to jest najbardziej przerażające. Nie interesuje Cię nawet co to jest, ważne, żeby tego nie było, bo przeszkadza.

Nie, to jest całkiem inna zasada. Pani z sąsiedztwa jest osobnikiem dorosłym, myslącym, posiadającym swiadomość. Jeśli nam przeszkadza, możemy jej po prostu unikać, nie rozmawiac z nią. Z tym, co się ma w ciele sprawa jest trochę inna - komórki nie myślą, nie czuja, nie posiadającym swiadomości, gorzej - są zdane na łaskę cudzego organizmu dopóki nie wykształcą sie w formę, która pozwoli im samodzielną egzystencję.
Z ta starsza panią i Żydem to przesada... Idąc tym tropem, ale w skrajnym kierunku: na tej zasadzie mógłby mi przeszkadzać wyrostek lub wrosnięty paznokieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:34, 09 Kwi 2006    Temat postu:

crosis napisał:
Czy Twoje stwierdzenia wynikaja z jakichs kompleksow dotyczacych Twojej powloki? Tak mi sie wydaje. Bo ja do swojej nic nie mam. I tez nie wiem skad wysnuwasz przypuszczenie, ze do takiej wlasnie postawy by doszlo.

Moja żona przed chwilą stwierdziła, że nie mam na co narzekać :), nawiasem mówiąc było to lekko niegrzeczne. Nie wystarczy powiedzieć, że takiego czegoś nie popierasz. Należy jeszcze to uzasadnić. Bo skoro to nie jest człowiek, tylko powłoka to czemu nie wybrać sobie lepszej. co wg ciebie jest w tym złego. Wg mnie złe jest to, że to jest człowiek. Wg ciebie nie powinno być w tym nic złego. Przecież jeżeli ktoś ma mieć powłokę z zespołem Downa, to chyba go nie będziesz na takie coś skazywał, no nie ? Niec będzie piękny i mądry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:37, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Musialbym przyznac, ze powloka stanowi calosc czlowieka. A nie wydaje mi sie, abym ja lub Wuj tak powiedzial.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:54, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Julio: tylko ty nie chciałaś dyskutować o tym czym to jest. Powiedziałaś, że może to i nawet być człowiekiem, ale dopóki to będzie zagrażać Twojej macicy to ty tego nie chcesz. Z tego zdania wynika, że Ciebie nie interesuje co to jest tylko, że Ci przeszkadza, przynajmnije ja to tak zrozumiałem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:57, 09 Kwi 2006    Temat postu:

crosis napisał:
Musialbym przyznac, ze powloka stanowi calosc czlowieka. A nie wydaje mi sie, abym ja lub Wuj tak powiedzial.

Czemu niby ? Właśnie dopóki nie ma układu nerwowego to wg. Was jest to tylko zlepek komórek. Więc lepiej sowjemu dziecku lepszy zlepek komórek no nie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julia




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:25, 09 Kwi 2006    Temat postu:

marekmosiewicz napisał:
Julio: tylko ty nie chciałaś dyskutować o tym czym to jest. Powiedziałaś, że może to i nawet być człowiekiem, ale dopóki to będzie zagrażać Twojej macicy to ty tego nie chcesz. Z tego zdania wynika, że Ciebie nie interesuje co to jest tylko, że Ci przeszkadza, przynajmnije ja to tak zrozumiałem


A czym jest bruzdkująca komórka? Czym jest zygota? Jakie masz naukowe dowody na to, że jest to coś wiecej niż jest? Żadnych. Po co więc o tym dyskutować? Reszta opiera się na spekulacjach, zabarwionych aspektem religijnym. Ja wiem, że 2+2=4, może ktoś mocno wierzy, że jednak 4,5 (w matematyce finansowej czasem sie to zdarza ;) I po co mam sie kłócić z Toba o to 0,5?
Temat wyjściowy brzmi - zygota- już człowiek czy cos nieokreślonego?Dlla mnie odp brzmi - zygota. Czyli cos okreslonego. Tak jak plemnik to plemnik, jajeczko to jajeczko.

A co do zagrożen mojej macicy, to staram się ich unikać ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:37, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
Czemu niby ? Właśnie dopóki nie ma układu nerwowego to wg. Was jest to tylko zlepek komórek. Więc lepiej sowjemu dziecku lepszy zlepek komórek no nie ?


Dalej nie widze zwiazku pomiedzy rzeczoną powłoką a związkiem komórek - powłoka dotyczy całego człowieka. Jest zbiorem cech. Cech, których rzeczony zlepek komórek nie posiada. I dalej nie widze związku pomiędzy tym, o czym rozmawiamy, a przyszłościową możliwościa genetycznego programowania poczęcia.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 8:03, 10 Kwi 2006    Temat postu:

No coż crosis, rozmawiaj z genetykami. Jeżeli uważasz, że np rozmiar mózgu, lub wygląd fizyczny tudzież wiele chorób nie zależy od konfiguracji genotypu, to przecież się nie będę z Tobą kłócił bo i po co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 8:10, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Julia napisał:
A czym jest bruzdkująca komórka? Czym jest zygota?

No właśnie się pytamy. Ael zauważ, że pytanie to można postawić również w stosunku do CIbieie. Zgodnie z bilogią również jesteś zlepkiem komórek, niczym się we wszechświecie specjalnie nie wyróżniającym. Tak naprawdę bilogia nie odpowiada na pytanie, czemu masz poczucie własnego ja, więc dlateogo uciekam się do innych odpowiedzi, że mam duszę. Biologia nie potrafi np odpowiedzieć na pytanie czy dzdżownica czje ból. Widać, że na niego reaguje, ale czy go naprawdę czuje na to pytani nikt na świecie nie jest w stanie odpowiedzieć (chyba, że dzdzownice zaczną mówić)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:13, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Nie. Ja widze zwiazek tego, o czym mowisz z genami, ale ciagle nie widze zwiazku mozliwosci programowania genetycznego powloki ludzkiej z usuwaniem zygoty z macicy kobiety.

Nie przekrecaj prosze moich wypowiedzi.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ptr




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:15, 10 Kwi 2006    Temat postu:

marekmosiewicz:
Cytat:
crosis: ma się, bo logicznym wnioskiem z faktu, że na początku to nie jest człowiek, jest to, że nic nie znaczy

Mordowanie zwierząt coś znaczy mimo, że nie są ludźmi.

Julia:
Cytat:
Nie, to jest całkiem inna zasada. Pani z sąsiedztwa jest osobnikiem dorosłym, myslącym, posiadającym swiadomość.

Pani z sąsiedztwa jest po prostu bardzo podobna do Ciebie, a ponieważ niczego tak się nie boisz jak umierania, nie chciałabyś patrzeć na mordowanie tej Pani. Dlatego też zazwyczaj nie zabijamy sąsiadów... z niewielkimi wyjątkami.

Julia:
Cytat:
Jeśli nam przeszkadza, możemy jej po prostu unikać, nie rozmawiac z nią. Z tym, co się ma w ciele sprawa jest trochę inna - komórki nie myślą, nie czuja, nie posiadającym swiadomości, gorzej - są zdane na łaskę cudzego organizmu dopóki nie wykształcą sie w formę, która pozwoli im samodzielną egzystencję.

2-miesięczne dziecko nie posiada świadomości swego ciała. Jeżeli dodatkowo by spało, można przyjąć, że nie posiada w tym momencie świadomości. Jest też zdane na łaskę i nie łaskę opiekunów. Wydaje mi się, że wynika z tego, że można je zabić o ile można zabić 6-miesięczny płód.
To nie jest bardzo szokujące. Po pierwsze dyskutanci nikogo nie zabili i dyskutują jak dziewice o pożyciu małżeńskim. Zamordowanie człowieka wymaga przełamania barier psychicznych. Potem dopada porażające poczucie winy. Ale to przechodzi.

Dlatego też nie traktujcie tak perspektywy mordowania 2-mesięczncyh dzieci jak jakiegoś nieprawdopodobieństwa. To tylko dla Was jest to nie do pomyślenia. Jeśli poprowadzimy społeczeństwo przez kolejne stopnie przełamywania barier w stosunku do mordowania najsłabszych to zabicie 2-miesięcznego dziecka będzie czymś normalnym. I nie ma w tym nic szokującego, bo nie będzie nikogo kogo by to mogło szokować.

Julia:
Cytat:
A czym jest bruzdkująca komórka? Czym jest zygota? Jakie masz naukowe dowody na to, że jest to coś wiecej niż jest? Żadnych.

Ale ludzkość stosowała zasady etyczne, np. potępiała gwałcenie małych dzieci, na długo przed tym jak się pojawiła nauka. Może mi wyjaśnij dlaczego argumentujesz tak jakby to tylko nauka miała tu coś do powiedzenia. To raz. A dwa nauka nie radzi sobie z takimi zjawiskami jak np. świadomość człowieka. Wyjaśnij mi czego więc oczekujesz po nauce w obecnej dobie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julia




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:35, 10 Kwi 2006    Temat postu:

marekmosiewicz napisał:

No właśnie się pytamy. Ael zauważ, że pytanie to można postawić również w stosunku do CIbieie. Zgodnie z bilogią również jesteś zlepkiem komórek, niczym się we wszechświecie specjalnie nie wyróżniającym. Tak naprawdę bilogia nie odpowiada na pytanie, czemu masz poczucie własnego ja, więc dlateogo uciekam się do innych odpowiedzi, że mam duszę. Biologia nie potrafi np odpowiedzieć na pytanie czy dzdżownica czje ból. Widać, że na niego reaguje, ale czy go naprawdę czuje na to pytani nikt na świecie nie jest w stanie odpowiedzieć (chyba, że dzdzownice zaczną mówić)


Wg książki do biologii z połączenia komórki jajowej i plemnika powstaje zygota. Zygota, nie człowiek! Odpowiedź jest prosta.
Biologia nie daje odpowiedzi na pewne pytania. Na razie. Sto lat temu ludzie tez nie wiedzieli tego, co obecnie dzieciom wykłada się w podstawówce. Myślę, że to kwestia czasu, aż biologia (tudzież inna gałąż nauki) odpowie nam na nurtujące nas pytania. Natomiast bez robienia badań i czysto teoretyzując nie dowiemy się tego.
Ja nie jestem biologiem niestety, więc na temat uczuć (odczuć) dżdżownicy nie wiem za wiele. Ale to nie znaczy, że moge spekulować, że np jej życie wewnętrzne jest puste, nie czuje bólu a po rozdeptaniu nic więcej jej nie czeka.

Dopisek:
1. Nie boję się umierania. Jest to po prostu następny etap w życiu jednostki. Gdybym się bała, na pewno wymysliłabym sobie jakieś zycie pozagrobowe.
2. Spodziewam się, że nauka zbada i wyjaśni zjawiska, procesy jakie zachodzą w przyrodzie, w otaczającym nas świecie.
3. We wszystkich wypowiedziach przedstawiam swój osobisty punkt widzenia. być może przez pryzmat etyki nie wszystko jest tak jak być powinno, ale etyka jest sztucznym tworem podległym często subiektywności.
4. Dalczego piszesz o mordowaniu 6ciomiesięcznego dziecka? Przecież temat watku to nie: co myślicie o mordowaniu niemowlaków, ale - czym jest zygota. Aborcja się nie rozciąga na kilka m-cy (lat?) po urodzenia dziecka, ale do 3 m-ca rozwoju w macicy. Jesli morderstwem, na które można się oburzać, jest usunięcie kilku komórek, to mozna pójść dalej - do zawartości męskich jąder trzeba będzie zwracać się po imieniu. Absurd!
Dodam, co pewnie jest wiadomo, że do 3 m-cy duzy procent zygot jest samoistnie usuwany - i co wtedy, umarł człowiek, zróbmy pogrzeb?


Ostatnio zmieniony przez Julia dnia Pon 10:14, 10 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:05, 10 Kwi 2006    Temat postu:

crosis napisał:
Nie. Ja widze zwiazek tego, o czym mowisz z genami, ale ciagle nie widze zwiazku mozliwosci programowania genetycznego powloki ludzkiej z usuwaniem zygoty z macicy kobiety.

Po prostu usuwasz zarodki tak długo aż nie pojawi się kombinacja która Ci odpowiada. Bez problemu można już sobie dzisiaj zamówić np chłopca (to wiadomo bardzo szybko po zapłodnieniu). Chińczycy nie stosują tak wyrafinowanych metod, ale jak na ultrasongorafie nie zobaczą siusiaka to mamusia zamawia sobie skrobankę. Po połączeniu plemnika z komórką, ustala się juz kombinacja genetyczna i wszystkie chechy genetyczne są już znane. Więc jak się nie podobają to można próbować jeszcze raz. Wot i cała tajemnica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:46, 10 Kwi 2006    Temat postu:

PTR napisał:
No więc pojawia się temat od czego uzależniamy ocenę mordu na człowieku.
Poza tym oceniamy negatywnie odbieranie życia nie tylko ludziom - można by to uwzględnić.

Tak.
PTR napisał:
Pojawia się też kwestia, że jeżeli uznamy, że coś jeszcze nie jest człowiekiem, a coś już jest człowiekiem, to dalej należy pamiętać, że bycie już człowiekiem nie musi następować po prostu po wyjściu z brzucha matki. Bo niby cóż w tym wydarzeniu uczłowieczającego? 2-miesięczne dziecko teoretycznie nie jest świadome samego siebie. Więc uczłowieczanie postępuje. Bardziej człowiekiem jest 30-latek niż 4-latek. Wszak co innego podchodzić z nożem do 30-latka niż do 4-latka.

Tak.
PTR napisał:
Jeżeli uzależnimy mordowanie przedstawicieli naczelnego gatunku na Ziemi od pojęcia "człowieczeństwo", to ja bym się domagał by uwzględniono, że zabicie 2-miesięcznego dziecka jest istotnie czym innym niż 30-latka.

Nie - to już zależy od definicji człowieczeństwa i (nie)zgody na stopniowanie owego.
PTR napisał:
A spór jest jeszcze bardziej skomplikowany, bo po prostu cześć populacji uważa, że istota ludzka posiada duszę i jest zdolna do życia po życiu, a część nie. Właściwie spór o to czy wolno mordować dopiero co rozwijających się przedstawicieli homo sapiens to problem tej drugiej grupy populacji. Ta pierwsza co najmniej jeszcze od innych czynników uzależnia decyzje w tej sprawie.

No nie wiem - wuj np. uznaje istnienie duszy i wciąż optuje za aborcją. Pierwsza część populacji może nadal zastanawiać się kiedy ciało łączy się z duszą :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ptr




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:52, 10 Kwi 2006    Temat postu:


Drizzt Ty mnie nie traktuj jakbym był jakimś antyaborcyjnym betonem. Ja mam otwarty umysł. Poważnie. Wciąż nikt mi nie wyjaśnił dlaczego nie wolno mi zabijać ludzi, którzy mi utrudniają życie. Ja wiem, że zaraz zaczniecie się burzyć, ale nie daję wiary w szczerość tego oburzenia, bo myślę, że raczej Wam chodzi o to, że się boicie, że przy takiej wolności, moglibyście nie być w stanie się obronić. Jeśli kogoś interesuje ten temat to mogę założyć stosowny temat.

Piszesz "Nie - to już zależy od definicji człowieczeństwa i (nie)zgody na stopniowanie owego" w odniesieniu do mojego stwierdzenia, że "Jeżeli uzależnimy mordowanie przedstawicieli naczelnego gatunku na Ziemi od pojęcia "człowieczeństwo", to ja bym się domagał by uwzględniono, że zabicie 2-miesięcznego dziecka jest istotnie czym innym niż 30-latka."

Zapomniałeś dodać, że to zależy od definicji człowieka W NASZEJ KULTURZE. W innej byłoby to np. współczucia. U nas, w cywilizacji opartej na rozumie (co każdy widzi), zależy to od definicji.

Piszesz też: "No nie wiem - wuj np. uznaje istnienie duszy i wciąż optuje za aborcją. Pierwsza część populacji może nadal zastanawiać się kiedy ciało łączy się z duszą". Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Wyraźnie napisałem, że część religijna populacji "co najmniej jeszcze od innych czynników uzależnia decyzje w tej sprawie". Ja nie napisałem, że dla tej grupy istnienie duszy powoduje, że aborcja jest fe. Nic podobnego. Staram się tylko wyartykułować wszystkie aspekty tego problemu.


Tak więc nie traktuj mnie jak beton antyaborcyjny. Ja bardzo chętnie założę temat dlaczego chłopiec w wieku 11-lat nie może mordować swoich kolegów. Czy nauka udowodniła, że tak nie wolno? Ja mam otwarty umysł. Poważnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anika




Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska centralna

PostWysłany: Pon 18:54, 10 Kwi 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Anika napisał:
one nie kochają dziecka , które dopiero BĘDZIE , ono już jest.
Tu nie ma rozeznawania umysłem - tu jest ( nie wiem ja Ci to wytłumaczyć ) czucie, odczuwanie , przeświadczenie - poznanie sercem.

[...]
To czucie, odczuwanie, przeswiadczenie, poznanie sercem, tak samo moze dotyczyc wiec osoby, ktora PRZYJDZIE do ciebie, jak i osoby, ktora JUZ przyszla. Milosc jest zawsze GOTOWOSCIA. Jest pragnieniem dawania dobra i pragnieniem kontaktu.


Tak masz rację miłość to gotowość. Tylko to oczekiwanie, ta gotowość na dziecko , które może dopiero być , od tego, które już jest, już dokonało się zapoczątkowanie jego istnienia, jest zupełnie inna.

Pierwsze to tęsknota, pragnienie, nadzieja na wypełnienie tej miłości. Ogrom uczuć macierzyńskich, które pragną ujścia, wylania. To modlitwa, nieustanne wołanie serca o to, aby ONO stało się ciałem.
Najlepej wiedzą o tym o czym mówię i co to znaczy te kobiety, które pragną dziecka, a mają trudności z zajściem w ciążę.

Drugie to tętniąca radość serca, duszy matki, że ONO już jest. To lęk o nie, pragnienie dla niego dobra, to gotowość do podjęcia trudów, cierpienie dla niego i za niego, to czuła nieustająca troska.


wuj napisał:
Jedno jednak nie ulega watpliwosci: jesli kobieta w ten sposob czeka na dziecko, to przerwanie takiej ciazy w dowolnym momencie jest morderstwem. Jesli nawet nie dokonanym na dziecku, to na sercu kobiety.


Te, które w ten sposób oczekują na dziecko ostatnią rzeczą, którą by zrobiły jest przerwanie ciąży. A nikt przecież na siłę , wbrew kobiecie nie dokonuje aborcji.

Matka, która w ten sposób patrzy na poczęte w niej życie, nie potrzebuje ustawy , by je chronić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:04, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
Drizzt Ty mnie nie traktuj jakbym był jakimś antyaborcyjnym betonem.

E?
Cytat:
Ja mam otwarty umysł. Poważnie.

Wierzę.
Cytat:
Wciąż nikt mi nie wyjaśnił dlaczego nie wolno mi zabijać ludzi, którzy mi utrudniają życie.

A co to ma do naszej dyskusji? Ja przyznam uczciwie nawet tego pytania nie zauważyłem...
Cytat:
Ja wiem, że zaraz zaczniecie się burzyć
,
E?
Cytat:
ale nie daję wiary w szczerość tego oburzenia, bo myślę, że raczej Wam chodzi o to, że się boicie, że przy takiej wolności, moglibyście nie być w stanie się obronić. Jeśli kogoś interesuje ten temat to mogę założyć stosowny temat.

Załóż - jest ciekawy.
Cytat:
Piszesz "Nie - to już zależy od definicji człowieczeństwa i (nie)zgody na stopniowanie owego" w odniesieniu do mojego stwierdzenia, że "Jeżeli uzależnimy mordowanie przedstawicieli naczelnego gatunku na Ziemi od pojęcia "człowieczeństwo", to ja bym się domagał by uwzględniono, że zabicie 2-miesięcznego dziecka jest istotnie czym innym niż 30-latka."
Zapomniałeś dodać, że to zależy od definicji człowieka W NASZEJ KULTURZE. W innej byłoby to np. współczucia. U nas, w cywilizacji opartej na rozumie (co każdy widzi), zależy to od definicji.

Niczego nie zapomniałem - po prostu ograniczam długość wypowiedzi.
Natomiast skoro zanim zacznie się budować definicje zastosuje się współczucie to można współczuć kamieniowi - mam rację?
Cytat:
Piszesz też: "No nie wiem - wuj np. uznaje istnienie duszy i wciąż optuje za aborcją. Pierwsza część populacji może nadal zastanawiać się kiedy ciało łączy się z duszą". Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Wyraźnie napisałem, że część religijna populacji "co najmniej jeszcze od innych czynników uzależnia decyzje w tej sprawie". Ja nie napisałem, że dla tej grupy istnienie duszy powoduje, że aborcja jest fe. Nic podobnego. Staram się tylko wyartykułować wszystkie aspekty tego problemu.

Ok.
Cytat:
Tak więc nie traktuj mnie jak beton antyaborcyjny.

Nie traktuję.
Cytat:
Ja bardzo chętnie założę temat dlaczego chłopiec w wieku 11-lat nie może mordować swoich kolegów. Czy nauka udowodniła, że tak nie wolno? Ja mam otwarty umysł. Poważnie.

Jak mówiłem - załóż...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anika




Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska centralna

PostWysłany: Pon 20:57, 10 Kwi 2006    Temat postu:

crosis napisał:
Dwa pierwsze tygodnie. Zlepek komorek. W zaden sposob nie czlowiek.

Poza tym, dajmy zdecydowac kobietom. Niech ich sumienie zdecyduje.

Crosis



A czemu zwalniasz z odpowiedzialności sumienie mężczyzny?

Najprościej jest umyć ręce.

Widzisz bardzo często zdarza się tak, że właśnie od postawy mężczyzny, który jest obok tej kobiety w ciąży, często młodziutkiej, niedoświadczonej, lekkomyślnej, niezaradnej ( bywa, że i wyrachowanej ale to osobna kwestia), często zagubionej i zdezorientowanej tym co się stało, ulegającej emocjom, działającej pod wpływem impulsu, namowom, sytuacji życiowej, pozostawionej samej sobie, często więc od postawy tego mężczyzny zależy to jak ona postąpi.

Często jej działanie warunkuje to, jaki przekaz usłyszy ona od niego.

Łatwo jest powiedzieć: " rób co chcesz".

Nic dziwnego, że wtedy ciąża przeszkadza nie tylko jej ale także i jemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:03, 10 Kwi 2006    Temat postu:

PTR napisał:
Wciąż nikt mi nie wyjaśnił dlaczego nie wolno mi zabijać ludzi, którzy mi utrudniają życie.


Zauważ, że Ty też możesz komus życie utrudniać. I sam możesz tać się ofiarą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:23, 11 Kwi 2006    Temat postu:

Anika, ale mnie zrozumialas. Poniewaz rola mezczyzny w tej decyzji jest tak olbrzymia, narazie ja odpuscilem - staram sie dyskutowac tak, jakby ten czynnik nie istnial, a kobieta chciala usunac ciaze. Jak doszla do takiej decyzji i dlaczego - nie rozmawiamy, bo temat mialby wtedy inna nazwe - zauwaz, ze chodzi o to, czy zygota to juz czlowiek. Czyli o tym, czy kobieta ogolnie ma prawo zdecydowac, czy chce donosic dziecko, czy nie. Nie bierzemy pod uwage tego, w jaki sposob doszla do takiej decyzji.

Jesli chcesz porozmawiac o tym, jaka jest rola mezczyzny w tym, zacznijmy inny temat.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 7 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin