Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zygota już człowiek, czy jeszcze cos nieokreślonego?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anika




Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska centralna

PostWysłany: Pią 22:25, 07 Kwi 2006    Temat postu:

dr entropia napisał:
Cytat:
wujzboj napisał:
Anika napisał:
niektóre, niektórzy niestety nie patrzą sercem.

A po czym poznajesz, ktore patrza sercem, a ktore nie?


Sercem patrzy ten kto kocha.

pytanie szło Jak poznasz? a nie Co to znaczy? a le widzać że znasz się na retoryce bo to piękny chwyt -zamiast na pytanie odpowiedź dać powiedzieć coś wzniosłego...


To żadna wzniosłość . To prawda : T e n k t o k o c ha p a t r z y s e r c e m.

Wiem jakie było pytanie, ale żeby móc rozpoznać kto patrzy sercem, a kto nie, trzeba wiedzieć co to znaczy.

Co to znaczy kochać chyba nie muszę wyjaśniać, bo każdy kto kochał lub kocha wie o czym mówię.

Teraz rozpoznawaj:

która patrzy przez pryzmat miłości, kochając, a która nie i co dostrzeże ( odnośnie tej kwestii, która jest rozstrzygana w tym wątku) patrząc sercem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anika




Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska centralna

PostWysłany: Pią 22:45, 07 Kwi 2006    Temat postu:

wuj napisał:
A po czym poznajesz, ktore patrza sercem, a ktore nie?
Anika napisał:
Sercem patrzy ten kto kocha.

A czy nie mozna kochac kogos, kto dopiero BEDZIE?
[/quote]

Wiem, że Ci to trudno zrozumieć , bo nigdy nie byłeś w ciąży, ale one nie kochają dziecka , które dopiero BĘDZIE , ono już jest.
Tu nie ma rozeznawania umysłem - tu jest ( nie wiem ja Ci to wytłumaczyć ) czucie, odczuwanie , przeświadczenie - poznanie sercem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:51, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Xenotymie, MarkuM, relatywizm z jakim mamy do czynienia z Wujem jest taki właśnie, że na sprawy istotne udzielać sie bedzie wymijających odpowiedzi lub też same sobie na przekór robiąc - sprzecznych ze swoim "JA". A wszystko po to, by dowodzić wolności.

Mnie się zdaje, że my tu zbyt naukowo próbujemy rozważac wiele kwestii, a nie wiedzieć czemu, uciekamy od życia, które jest niczym innym, jak werygikatorem naszej wiedzi i naszych deliberacji.

Prośba: Katolicy (przez duże K!) ręka do góry :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
motek




Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 12:03, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
Prośba: Katolicy (przez duże K!) ręka do góry :D


w kwestii formalnej: nazwy wyznań i wyznawców piszemy z malej litery, więc nie proś Marku o popełnianie błędów :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:16, 08 Kwi 2006    Temat postu:

OK respect dla Motka. Powiem inaczej: bardziej ekumenicznie: ci którzy miłuja Prawdę i prawdę ręka do góry :d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:41, 08 Kwi 2006    Temat postu:

marekmosiewicz napisał:
skąd założenie, że świadomość powstaje akurat razem z układem nerwowym. A nie np wcześniej lub później.

Powtorze moze:
wuj napisał:
wlasnie fakt posiadania ukladu nerwowego (czymkolwiek on jest w rzeczywistosci) jest tym znakiem, jaki rzeczywistosc daje nam mowiac "patrz, to odczuwa". Uznajemy, ze smierc mozgu to smierc fizyczna czlowieka. Po stopniu aktywnosci mozgu mozemy poznac, ze pacjent zyje, lecz jest nieswiadomy. Wlasnie mozg jest tym, co - obojetne, w jaki sposob - zapewnia swiadomosci kontakt z reszta swiata. Jesli wiec mozgu nie ma, to trudno mowic o czlowieku.

A moze Bog tworzy swiadomosc czlowieka razem z zygota, a potem trzyma ja gdzies pod przykryciem czekajac, az zygota sie przemieni w plod, a temu rozwinie sie mozg? To jakos niezbyt katolickie, nieprawdaz? Nie wspominajac o tym, ze rowniez niezbyt sensowne. PO KIEGO BOWIEM?

Czyli krocej: swiadomosc kontaktuje sie ze swiatem poprzez mozg, a tworzenie swiadomosci bez dania jej mozliwosci kontaktowania sie ze swiatem byloby czynem absurdalnym. Niezgodnym zreszta z katolickim punktem widzenia, ktory traktuje dusze i cialo jako jednosc.

Patrzac na to w ten sposob, mamy prosta sytuacje: dokad nie rozwinie sie uklad nerwowy, plod jest fragmentem organizmu matki. Gdy uklad nerwowy osiagnie wlasciwy stopien rozwoju, Bog powoluje do istnienia dusze i od tej pory plod jest NOWYM CZLOWIEKIEM, skladajacym sie z duszy i ciala.

marekmosiewicz napisał:
Czy skoro plany chorego, nawet jeżeli je wcześniej posiadał są już nierealne, to można go już zarżnąć.

Wszystkie plany dotyczace tego swiata staja sie sa nierealne (nie mylic z "niewykonalne") wtedy, gdy czlowiek umiera. Plany czlowieka w zaawansowanym stanie Altzheimera sa nieskonczenie bardziej uswiadomione (chocby byly calkiem niewykonalne), niz plany zygoty - bo ta zadnych planow nie posiada, nie jest bowiem swiadoma i nigdy swiadoma nie byla. Natomiast plany czlowieka, nawet zamknietego w niesprawnym, zniszczonym mozgu, sa tak samo realne, jak realny jest bol, ktory ten czlowiek odczuwa. I dlatego sa tak samo cenne, jak cenne jest kazde jego odczucie.

Xenotym napisał:
Niemiecke sportsmenki za czasów NRD podobno zachodziły w ciąże, by zyskac na witalności, które to ciąże usuwały po zaliczeniu medalu. Widzisz wuju, skoro nie ma w aborcji zła, to musisz taką postawę pochwalić (wszak to zdrowsze niż sterydy).
wuj napisał:
Nie znam sprawy i trudno mi sie wypowiadac.
Xenotym napisał:
Nawet jeśli przyjąc, ze jest to propagandowa plotka to i tak można sobie zastosowanie takiej procedury zysku formy wyobrazić.
Pytanie proste jak drut .... AKCEPTUJESZ TO?

Pytanie nie zawiera dostatecznej informacji, by mozna bylo na nie odpowiedziec. Przede wszystkim nie wiem, jak zaawansowana musiala byc ta ciaza.

Anika napisał:
one nie kochają dziecka , które dopiero BĘDZIE , ono już jest.
Tu nie ma rozeznawania umysłem - tu jest ( nie wiem ja Ci to wytłumaczyć ) czucie, odczuwanie , przeświadczenie - poznanie sercem.

Jesli kochasz kogos, kto BEDZIE, kochasz tak, jakby juz byl. Przede wszystkim zauwaz, ze nie kochasz nikogo ZA TO, ze jest wlasnie tym, a nie kims innym. Nie kocha sie ZA ani BO. Kocha sie.

To czucie, odczuwanie, przeswiadczenie, poznanie sercem, tak samo moze dotyczyc wiec osoby, ktora PRZYJDZIE do ciebie, jak i osoby, ktora JUZ przyszla. Milosc jest zawsze GOTOWOSCIA. Jest pragnieniem dawania dobra i pragnieniem kontaktu.

Jedno jednak nie ulega watpliwosci: jesli kobieta w ten sposob czeka na dziecko, to przerwanie takiej ciazy w dowolnym momencie jest morderstwem. Jesli nawet nie dokonanym na dziecku, to na sercu kobiety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:59, 08 Kwi 2006    Temat postu:

WUJ napisał:
Nie kocha sie ZA ani BO. Kocha sie.


Czemu Wuju nie dokończyłes tego zdania? Powinno ono brzmieć.: KOCHA SIĘ PONIEWAŻ CHCE SIE BYC KOCHANYM. Owe "bo" jest tu jak najbardziej na miejscu. Miłość jest z Boga bo Bóg jest Miłościa, nieprawdaż???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:53, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Wuju zbóju, ale kto powiedział, że dusza nie może wzrastać wraz z ciałem. Poza tym równym absurdem wydaje się śpiącza. Tu również nie ma kontaktu ze światem, więc widać takie absurdy istnieją. Oczywiście proszę również o dowód, że warunkiem koniecznym do kontaktu ze światem dla duszy jest mózg. Może ona świad już jakoś odczuwać wcześniej.

Cytat:
Niezgodnym zreszta z katolickim punktem widzenia, ktory traktuje dusze i cialo jako jednosc.

No właśnie jedność. Ale ty zaprzeczasz temu nauczaniu.

Ks. Marku: Zgadzam się, że logiczne dywagacje na temat etyki są trudne, bo w sumie dosyć ciężko logicznie wyjaśnić , czemu nie zbaijać

Ręka do góry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:02, 08 Kwi 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Nie kocha sie ZA ani BO. Kocha sie.
ks.Marek napisał:
Powinno ono [to zdanie] brzmieć.: KOCHA SIĘ PONIEWAŻ CHCE SIE BYC KOCHANYM.

Niezupelnie, Marku. Kochac znaczy pragnac dobra dla kochanej osoby. Pragnie sie byc kochanym, ale to nie jest powod milosci. Powodem milosci jest to, ze drugi czlowiek istnieje.

ks.Marek napisał:
Miłość jest z Boga bo Bóg jest Miłościa, nieprawdaż???

Prawdaz. Ale to zupelnie inna historia.

marekmosiewicz napisał:
kto powiedział, że dusza nie może wzrastać wraz z ciałem

A kto powiedzial, ze nie wzrasta?

marekmosiewicz napisał:
równym absurdem wydaje się śpiącza. Tu również nie ma kontaktu ze światem

To jest absurd tylko w mechanistycznym, materialistycznym modelu swiata, w ktorym czas fizyczny jest rownowazny sekwencji realnych wydarzen. Problem znika calkowicie, gdy traktujesz za realne wylacznie zdarzenia, ktorych jestes swiadomy. Wtedy czas fizyczny (w ktorym wystepuje twoja spiaczka) jest po prostu zbiorem wydarzen, w ktorych nie bierzesz udzialu.

marekmosiewicz napisał:
proszę również o dowód, że warunkiem koniecznym do kontaktu ze światem dla duszy jest mózg. Może ona świad już jakoś odczuwać wcześniej.

Dowodu, rzecz jasna, nie ma. Rowniez kamienie moga byc swiadome. Ale faktem naukowym jest, ze wlasnie w mozgu przebiegaja procesy, ktorych swiadomosc uzywa do zapamietywania i odtwarzania informacji oraz do wymiany informacji z otoczeniem. Dlatego raczej nikt nie uwaza ameby za istote swiadoma, choc nad mucha trzeba by sie juz zastanowic.

wuj napisał:
Niezgodnym zreszta z katolickim punktem widzenia, ktory traktuje dusze i cialo jako jednosc.
marekmosiewicz napisał:
ty zaprzeczasz temu nauczaniu.

Przeciwnie: ja podkreslam JEDNOSC ciala i duszy. Dokad nie masz duszy, nie masz i ciala; istnieje jedynie cialo twojej matki, a plod jest czescia tego ciala. W momencie, w ktorym powstaje dusza, uzyskujesz i cialo - dane ci przez matke.

marekmosiewicz napisał:
logiczne dywagacje na temat etyki są trudne, bo w sumie dosyć ciężko logicznie wyjaśnić , czemu nie zbaijać

To akurat nie jest trudno wyjasnic. Trudno natomiast uzasadnic, ze zygota to czlowiek.

Reka do gory.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marekmosiewicz




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:35, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
To jest absurd tylko w mechanistycznym, materialistycznym modelu swiata, w ktorym czas fizyczny jest rownowazny sekwencji realnych wydarzen. Problem znika calkowicie, gdy traktujesz za realne wylacznie zdarzenia, ktorych jestes swiadomy. Wtedy czas fizyczny (w ktorym wystepuje twoja spiaczka) jest po prostu zbiorem wydarzen, w ktorych nie bierzesz udzialu.

Podobnie może być i z początkiem ciąży. Może być również tak, że na początku świadomość startuje z punktu zero i rośnie coraz bardziej.
Cytat:
Dowodu, rzecz jasna, nie ma. Rowniez kamienie moga byc swiadome. Ale faktem naukowym jest, ze wlasnie w mozgu przebiegaja procesy, ktorych swiadomosc uzywa do zapamietywania i odtwarzania informacji oraz do wymiany informacji z otoczeniem. Dlatego raczej nikt nie uwaza ameby za istote swiadoma, choc nad mucha trzeba by sie juz zastanowic.

Ależ możesz sobie się zastanawiać i wymyślać co chcesz i wiesz, że tego nie sprawdzisz, bo wiesz, że istnieją równoległe nieflasyfikowalne teorie. Jeżeli tobie jest wygodnie przyjąć, że kamień ma duszę to oki. Ja jestem katolikiem i przyjałem, że ludzie zostali obdarzeni świadomością na obraz i podobieństwo Boga. I stąd moja cała wiedza - absolutnie nieweryfikowalna wiara. Ależ jeżeli założysz, że świadomość istnieje dzięki mózgowi to w oczywisty sposób musisz założyć, że kończy się ona wraz ze śmiercią, ponieważ jest to koniec mózgu. Dla mnie świadomość musi byc czymś innym niż sygnały elektryczne w mózgu bo nie podejrzewam programów OCR opartych na sieciach neuronowych o odczucia zmęczenia. Po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić że z faktu, że tych sygnałów elektrycznych jest trochę więcej wynika moje subiektywne odczucie jestestwa. W każdym razie jeżeli zwiążesz duszę z ciałem tak, że nie może ona odczuwać bez ciała to jak przechowuje ona swój stan w momencie kiedy mózg ulega rozkładowi. Hę ?
Cytat:
Przeciwnie: ja podkreslam JEDNOSC ciala i duszy. Dokad nie masz duszy, nie masz i ciala; istnieje jedynie cialo twojej matki, a plod jest czescia tego ciala. W momencie, w ktorym powstaje dusza, uzyskujesz i cialo - dane ci przez matke.

Płód nie jest częścią ciała matki choćby z tego prostego powodu, że jest tam również coś z ojca. Doprawdy nagłe przemianowanie komórek matki na moje komórki jest niezłą ekwilibrystyką. W końcu to są te same komórki. Raz je zaliczasz do ciała matki, a potem te same komórki zaliczasz do mojego ciała. Może jednak prostsza jest koncepcja wzrastania duszy, która również rośnie wraz z ciałem.
Cytat:
To akurat nie jest trudno wyjasnic. Trudno natomiast uzasadnic, ze zygota to czlowiek.
To bardzo ciężko wyjaśnić, np w świetle naturalistycznej teorii ewolucji. Jesteś bystry umiesz zdobyć majątek przez krew, to go bierz. Zakładasz pewne elementy katolicyzmu stąd u Ciebie owa pozorna prostość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenotym




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Silesia

PostWysłany: Sob 21:04, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Xenotym napisał:
Niemiecke sportsmenki za czasów NRD podobno zachodziły w ciąże, by zyskac na witalności, które to ciąże usuwały po zaliczeniu medalu. Widzisz wuju, skoro nie ma w aborcji zła, to musisz taką postawę pochwalić (wszak to zdrowsze niż sterydy).
Wuj Zbój napisał:
Nie znam sprawy i trudno mi sie wypowiadac.
Xenotym napisał:
Nawet jeśli przyjąc, ze jest to propagandowa plotka to i tak można sobie zastosowanie takiej procedury zysku formy wyobrazić.
Pytanie proste jak drut .... AKCEPTUJESZ TO?
Wuj Zbój napisał:
Pytanie nie zawiera dostatecznej informacji, by mozna bylo na nie odpowiedziec. Przede wszystkim nie wiem, jak zaawansowana musiala byc ta ciaza.


Aborcje były legalne, więc, jak sądzę, abortowane płody były nieświadome (napewno nie umiały czytać i pisać).
Ale Twoje ociąganie się z odpowiedzią na pytanie wskazuje, że nie akceptujesz takiego stylu zycia. Zastanów się zatem - dlaczego? Przecież to takie proste, organizm matki, sobie wiadomymi kanałami, uzyskuje informację o fakcie zainicjowania ciązy, mobilizuje zatem siły, co objawia się zwyżką formy. Zastosowanie tego fenomenu mogłoby być rewolucyjne, o ile z metod aborcyjnych wyeliminowane zostaną wszelkie skutki uboczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:44, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Xenotym napisał:
Aborcje były legalne, więc, jak sądzę, abortowane płody były nieświadome (napewno nie umiały czytać i pisać).

Nie widze zwiazku. Natomiast uwaga o pisaniu i czytaniu krancowo falszuje mje poglady; prosze dyskutuj w sposob uczciwy intelektualnie.

Xenotym napisał:
Twoje ociąganie się z odpowiedzią na pytanie wskazuje, że nie akceptujesz takiego stylu zycia. Zastanów się zatem - dlaczego?

Powiedzialem chyba jasno: nie znam sytuacji i nie wiem, w jakim momencie przerywano ciaze. Nie jestem tez lekarzem i nie potrafie ci powiedziec, w ktorym momencie zaczyna sie rozwijac uklad nerwowy. Nie jestem tez prawnikiem i nie jestem w stanie powiedziec, w jaki sposob prawo NRD regulowalo kwestie aborcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julia




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:46, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Zbitek komórek to zbitek komórek. Nie człowiek. Bo idąc tym tropem i jajeczko, i plemnik są potencjalnymi dziećmi. Zygota - dziecko nienarodzone, plemnik/jajeczko - dziecko niepoczęte. Trudno określić, kiedy staje się czlowiekiem (jak to dumnie brzmi!). Dla mnie jest to moment, w którym zaczyna posiadać świadomość - kiedy, nie wiem?
A swoją drogą, gdzie się podziały wszystkie kobiety na tym forum? Gdzie ich głosy w dyskusji - oprócz jednego, o miłości. Dlaczego zawsze o zawartości kobiecych macic rozważają (i chcą decydowac, o zgrozo!) Ci, którzy ich nie posiadają (czyt. mężczyźni).
Jestem przeciwna aborcji w wiekszosci przypadków, zwłaszcza jesli jest stosowana jako antykoncepcja (zamiast!), natomiast uważam, że nazywanie usunięcia paru komórek z kobiecego organizmu zabójstwem, morderstwem to przesada. Obgryzanie paznokci to nie morderstwo. Jeśli (w opini niektórych) te komórki to JUŻ pełnowartościowy człowiek, to ok, ja mu nie odmawiam prawa do życia, ale nie w tej macicy, której właścicielka sobie tego nie życzy (zakładając, że zrobiła wszystko, by do takiej sytuacji nie dopuscić)
A tak pół-zartem, pół-serio: mam nadzieję, panowie, że nauka pójdzie tak daleko, że dane wam będzie doświadczyć cudu macierzyństwa (tacierzyństwa?!) na własnej skórze. Wtedy będziecie mogli powymieniać sie faktami, a nie snuć przypuszczenia co do tego, co też właściwie kobietom w brzuchach rośnie.
;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbanowany Uczy




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzieś między niebem a czyśćcem

PostWysłany: Nie 12:17, 09 Kwi 2006    Temat postu:

No cóż, to, że Pani usunęła ciążę, może jest powodem do takiego spojrzenia na własne ciało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:22, 09 Kwi 2006    Temat postu:

A wg mnie w koncu mamy senswona wypowiedz, i to wystukana kobiecymi palcami:
Julia napisał:
Jeśli (w opini niektórych) te komórki to JUŻ pełnowartościowy człowiek, to ok, ja mu nie odmawiam prawa do życia, ale nie w tej macicy, której właścicielka sobie tego nie życzy (zakładając, że zrobiła wszystko, by do takiej sytuacji nie dopuscić)


Wiec wara od kobiecych macic - niech one decyduja. (Lub w porozumieniu z ojcami).


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julia




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:34, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Zbanowany Uczy napisał:
No cóż, to, że Pani usunęła ciążę, może jest powodem do takiego spojrzenia na własne ciało...


Pudło. Żeby było jasne: JA nie usunęłam ciąży.
"Spojrzenia na własne ciało.." - jakie spojrzenie? Czyż Pan nie chciałby dowolnie dysponowac WŁASNYM ciałem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:34, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Ja tam jakiś pro-liferem nie jestem, ale zanim się ostatecznie nie obgada co jest juz człowiekiem a co jeszcze nie to takie teksty są conajmniej na wyrost i jadą propagandą. W ten sam sposób mógł argumentować hitler twierdząc np. "wara światu od niemiec, to nasz kraj i wyrżniemy sobie w nim kogo chcemy". I żeby nie było - nie robię jakichś tam porównań aborcji do holocaustu tylko wskazuje, że dopóki kwestia "już życie czy jeszcze nie" nie zostanie wyjaśnione powoływanie się na wolność wyboru jest na wyrost.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Julia




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:40, 09 Kwi 2006    Temat postu:

No wiesz, jeśli dla Ciebie to samo... Czyli dopóki nie bedzie wyjaśnione "od kiedy etc", to należy zabronić ludziom (na wszelki wypadek!), decydowania o własnym ciele (życiu?)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:45, 09 Kwi 2006    Temat postu:

A skąd wiadomo, że decydują o własnym ciele a nie o ciele drugiej osoby? To jest właśnie pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:46, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Jeśli mowa o życiu o trzeba być ostrożnym... Póki co trudno mi powiedzieć czy ten problem został rozstrzygnięty i głównie dlatego unikałbym argumentu z wolności do czasu rozstrzygnięcia problemu wstępnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:50, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Wiec jesli ten problem nie zostanie rozstrzygniety za 100 lat, to bedziemy ostroznie czekac 100 lat? No comment. Pozwolmy w takim razie w pierwszych tygodniach ciazy decydowac kobietom. I tyle.


Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:54, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Może ja jaśniej wyraże co myśle. A myśle tak:

Są 2 opcje:

1. (A) Jeśli należy nazywać człowiekiem zygotę to (B) nie ma mowy o żadnej wolności wyboru, chyba że każde morderstwo uzasadnimy w ten sposób.

2. (A) Jeśli nie należy nazywać człowiekiem zygoty to (B) nie powinno się zakazywać usuwania paru komórek że zakażemy też dłubania w nosie.

Jak widać (B) jest następstwem opinii o (A) więc najpierw trzeba rozstrzygnąc (A) inaczej z forum dyskusyjnego zamienimy się w forum wyrażania swobodnych opinii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:56, 09 Kwi 2006    Temat postu:

crosis napisał:
Wiec jesli ten problem nie zostanie rozstrzygniety za 100 lat, to bedziemy ostroznie czekac 100 lat? No comment. Pozwolmy w takim razie w pierwszych tygodniach ciazy decydowac kobietom. I tyle.

A jakie znaczenie ma odległość czasowa JEŚLI mówimy o zabijaniu ludzi?
Należy na wszelki wypadek dać wolność wyboru czy na wszelki wypadek zabronić mordowania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crosis
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:00, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Dwa pierwsze tygodnie. Zlepek komorek. W zaden sposob nie czlowiek.

Poza tym, dajmy zdecydowac kobietom. Niech ich sumienie zdecyduje.

Na zabijanie juz pozwalamy. Jesli kobieta chce poronic, to poroni, najczesciej w pozniejszym momencie ciazy. I wtedy nikt nie jest jej w stanie udowodnic morderstwa.

Crosis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:02, 09 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
Dwa pierwsze tygodnie. Zlepek komorek. W zaden sposob nie czlowiek.

To jest jakoś dowiedzione czy wyrażasz opinię?
Cytat:
Poza tym, dajmy zdecydowac kobietom. Niech ich sumienie zdecyduje.

Właśnie o tym mówię - dopóki nie wyjaśni się (A) to jest bardzo nieostrożne.

Nota bene - tak samo podchodzę do zwierząt, nie wiem co odczuwają ale na wszelki wypadek nie jadam :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 5 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin