|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:49, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Ależ to nie jest żadna weryfikacja zasady weryfikowalności, lecz sprawdzenie, w jaki sposób zazwyczaj weryfikujemy. | konrado5 napisał: | Raczej sprawdzenie co zazwyczaj uznajemy za zrozumiałe. |
Niech będzie.
wuj napisał: | Powiedz może, jaki byłby wynik takiej weryfikacji, jaką masz na myśli. | konrado5 napisał: | Skoro zazwyczaj za zrozumiałe uznajemy to co możemy zweryfikować, to zrozumiałe są zdania wtedy i tylko wtedy gdy przynajmniej teoretycznie można zweryfikować to czy są prawdziwe. |
To jest definicja, a nie wynik weryfikacji.
Natomiast stosowalność tej definicji zależy od tego, co znaczy "zweryfikować, czy jest prawdziwe".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:50, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
idiota napisał: | zdanie z języka przedmiotowego ma sens wtw gdy istnieje procedura pozwalająca sprawdzić, czy jest tak jak ono głosi. | wuj napisał: | A na podstawie jakiej procedury M sprawdzamy istnienie procedury P pozwalającej sprawdzić, czy jest tak, jak zdanie to głosi? | idiota napisał: | co to jest procedura P i M??? |
Czy przeszkadzają ci litery P i M? P jak procedura, M jak meta-procedura? Bo o procedurze piszesz wszak sam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:02, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | wuj napisał: | Powiedz może, jaki byłby wynik takiej weryfikacji, jaką masz na myśli. | konrado5 napisał: | Skoro zazwyczaj za zrozumiałe uznajemy to co możemy zweryfikować, to zrozumiałe są zdania wtedy i tylko wtedy gdy przynajmniej teoretycznie można zweryfikować to czy są prawdziwe. |
To jest definicja, a nie wynik weryfikacji. |
Definicja czego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:54, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Definicja zrozumiałości zdania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 11:25, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | idiota napisał: | zdanie z języka przedmiotowego ma sens wtw gdy istnieje procedura pozwalająca sprawdzić, czy jest tak jak ono głosi. | wuj napisał: | A na podstawie jakiej procedury M sprawdzamy istnienie procedury P pozwalającej sprawdzić, czy jest tak, jak zdanie to głosi? | idiota napisał: | co to jest procedura P i M??? |
Czy przeszkadzają ci litery P i M? P jak procedura, M jak meta-procedura? Bo o procedurze piszesz wszak sam... |
ależ ja nie pisałem o metaprocedurze, nie mam pojęcia co to by mogło być. przeczytaj jeszcze raz moją propozycję ominięcia paradoksu weryfikowalności zasady weryfikowalności, zrozum ją i potem odpisuj. nie zanim ją zrozumiesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:57, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Definicja zrozumiałości zdania. |
Dlaczego to miałaby być definicja zrozumiałości, a nie zweryfikowane kryterium zrozumiałości?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:40, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bo ma postać: x jest y wtedy i tylko wtedy, gdy zachodzi z.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:44, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
idiota napisał: | ależ ja nie pisałem o metaprocedurze |
Nie pisałeś - i dlatego zwracam uwagę na to, że tej metaprocedury u ciebie brak. Brak procedury sprawdzającej, czy jest tak, jak głosi zdanie. Ten brak powoduje, że twoja definicja nie zadziała do końca poprawnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:47, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Bo ma postać: x jest y wtedy i tylko wtedy, gdy zachodzi z. |
A jak ty definiujesz pojęcie "zrozumiałości zdania"? Udowodnij, że nie da się zweryfikować zasady weryfikowalności, która głosi, że zrozumiałe są tylko i wyłącznie takie zdania, które są sprawdzalne empirycznie (nie musi to być definicja zrozumiałości, tylko cecha każdego zrozumiałego zdania).
Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Pią 19:48, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:51, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To nie jest zasada, tylko definicja . Definicji się nie weryfikuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:22, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A jaką ty przyjmujesz definicję "zrozumiałości zdania"? Czego dotyczyła twoja krytyka zasady weryfikowalności, skoro to definicja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Sob 12:51, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | idiota napisał: | ależ ja nie pisałem o metaprocedurze |
Nie pisałeś - i dlatego zwracam uwagę na to, że tej metaprocedury u ciebie brak. Brak procedury sprawdzającej, czy jest tak, jak głosi zdanie. Ten brak powoduje, że twoja definicja nie zadziała do końca poprawnie. | ależ nie potrzeba takiej procedury,bowiem zasada mówi o sensowności zdań z język a J, sama będąc sformułowaną w metajęzyku języka J i o nim przecież nic nie głosi.
pytanie o to, czy i dlaczego sensowna jest MZW to zupełnie inna kwestia
jak na razie miałem na celu uwolnienie jej od generującej sprzeczność zwrotności, co mi się chyba udało ;).
edycja:
konrado5 napisał: | A jaką ty przyjmujesz definicję "zrozumiałości zdania"? Czego dotyczyła twoja krytyka zasady weryfikowalności, skoro to definicja? | to bardzo ciekawa kwestia.
ostatnio Wuj podał bardzo dziwną definicję pragmatyczną, która niestety było za szeroka i za wąska...
Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Sob 12:53, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:13, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mam takie propozycje pojęcia zrozumiałości (lista chyba nie jest kompletna):
1. (minimalna, konkretna) zdanie/pojęcie jest zrozumiałe, jeżeli dana osoba postawiona w jego kontekście może wskazać jakiekolwiek powiązanie z jakąś znaną procedurą, wrażeniem, obiektem intelektualnym
2. (systemowa) zdanie/pojęcie jest zrozumiałe, jeżeli dana osoba postawiona w jego kontekście może wskazać na jakiś logicznie poprawny system pojęciowy, w którym dane zdanie/pojęcie występuje i spójnie się z nim komponuje
3. (odczuciowa) zdanie/pojęcie jest zrozumiałe, jeżeli dana osoba postawiona w jego kontekście ma wrażenie jego "zrozumiałości" (cokolwiek nie miałoby to znaczyć - tutaj definicja ostensywna, zakładająca że kazdy człowiek, albo przynajmniej niektórzy ludzi, rozpoznają u siebie takie odczucie)
4. (operacyjna - komunikacyjna) zdanie/pojęcie jest zrozumiałe, jeżeli w wyniku uzycia go w komunikacji z innymi ludźmi osiągany jest określony cel komunikowania się (np. ostrzeżenie o niebezpieczeństwie)
Przykłady:
Ad. 1 Definiuję pojęcie "gździuk" - gździuk jest uogólnieniem kończyn występujących u ssaków (co by to nie miało znaczyć w innym sensie). Coś podałem - definicję - od tej pory, każdy kto ją przeczytał już do czegoś pojęcie gździuka może sobie dopisać, więc go rozumie
Ad. 2 pojęcie "kąta rozwartego" jest dobrze rozpoznawalne w ramach płaskiej geometrii euklidesowej
Ad. 3 Kowalski leży w szpitalu i odczuwa bóle, które określa sam osbie jako "ból wałkująco - strugowy". Nikt nie wie jak się czuje Kowalski, ale dla niego to pojęcie jest zrozumiałe, bo go odczuwa w konkretnych sytuacjach
Ad. 4 Neandertalczyk niemowa wyskakuje naprzeciw swojej hordy, macha rękami, tupie i patrzy w jedną stronę z przerażeniem w oczach. Co by to nie miało znaczyć, pewnie coś niebezpiecznego jest za pobliskim wzgórzem. Wszyscy to rozumieją.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 19:37, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:19, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Listę tę zawsze można rozszerzać. Ale suponuję, że sprowadza się ona do nieco uogólnionego punktu 4: zdanie/pojęcie jest zrozumiałe, jeśli w wyniku użycia go w komunikacji z innymi osobami lub ze sobą osiągany jest cel komunikowania się (np. ostrzeżenie o niebezpieczeństwie lub bezpieczne dotarcie na drugą stronę jezdni).
Punkt 4 sprowadza się do zastosowania procedur (czyli do punktu 1). Naturalnie, procedury te można stosować także w wyobraźni, przeprowadzając "symulację rzeczywistości" - jeśli taka symulacja zostanie korzystnie oceniona przez jej wykonawcę, wtedy uzna on to za potwierdzenie, że rozumie to zdanie lub to pojęcie. W ten sposób uzyskujemy punkty 3 i 2, w zależności od szczegółów. W punkcie 2 symulacja ma charakter bardziej formalny, a w punkcie 3 - bardziej nieformalny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:19, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | A jaką ty przyjmujesz definicję "zrozumiałości zdania"? |
Analogiczną do zrozumiałości pojęcia. Naturalnie, zdanie jest konstrukcją bardziej skomplikowaną od pojęcia i na dodatek rzadko kiedy jest powtarzane dostatecznie często. Ale tak czy owak zdanie jest zrozumiałe wtedy, gdy wiadomo, na jakie czynności można je przełożyć tak, aby na skutek tego przełożenia spełnione zostały oczekiwania mówiącego.
konrado5 napisał: | Czego dotyczyła twoja krytyka zasady weryfikowalności, skoro to definicja? |
Tego, że to definicja, a nie weryfikacja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:25, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Brak procedury sprawdzającej, czy jest tak, jak głosi zdanie. Ten brak powoduje, że twoja definicja nie zadziała do końca poprawnie. | idiota napisał: | ależ nie potrzeba takiej procedury,bowiem zasada mówi o sensowności zdań z język a J, sama będąc sformułowaną w metajęzyku języka J i o nim przecież nic nie głosi. |
I dlatego jest to meta-procedura.
Budując meta-meta-meta....-procedury, niczego nie osiągasz. Aby twoja definicja miała jakikolwiek sens, musisz ten szereg w pewnym miejscu urwać. I właśnie na tym polega problem. Bo gdy go urywasz, zostajesz z tym samym problemem, z jakim zaczynałeś - nie wiadomo, jak sprawdzać...
idiota napisał: | jak na razie miałem na celu uwolnienie jej od generującej sprzeczność zwrotności, co mi się chyba udało ;). |
Uwolniłeś ją od zwrotności, ale jednocześnie odebrałeś jej stosowalność .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Czw 13:32, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
czemu?
przecież stosuje się (co jest w niej explicite stwierdzone) do wszystkich i tylko zdań języka przedmiotowego zwanego tam J.
więc nie udawaj, że się nie stosuje.
i nadal nie mam pojęcia o jakich metaprocedurach wciąż piszesz. nie ma takich i nie potrzeba. nie piszę o nich i nie wiem czemu ty o nich wciąż się rozpisujesz z uporem godnym sensowniejszych kwestii.
nie wiem na czym opierasz założenie, że wszystko trzeba sprawdzać,skoro sam mówisz, że się nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:53, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Powtórzmy jeszcze raz twoją propozycję:
idiota napisał: | zdanie z języka przedmiotowego ma sens wtw gdy istnieje procedura pozwalająca sprawdzić, czy jest tak jak ono głosi. |
Sprawdzenie "czy jest tak, jak zdanie głosi" wymaga porównania tego, co jest głoszone i tego, jak jest. Moje pytanie było i pozostaje: w jaki sposób sprawdzamy, jak jest?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Czw 15:02, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
jak jest co?
to chyba od tego zależy...
inaczej się sprawdza czy w lodówce jest mleko a inaczej czy Wuj jest mądry.
istnienie takiej procedury jest właśnie probierzem sensowności zdań wg weryfikacjonizmu.
mam nadzieję, że nie oczekujesz ode mnie podania procedur pozwalających na sprawdzenie dowolnego zdania...
o co ciebie idzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:44, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ano właśnie: warunkiem koniecznym istnienia takiej procedury jest uprzednie uzgodnienie, co jest wzorcem, czyli do czego porównujemy. Dokładnie tak samo, jak w przypadku prawdziwości zdania. Prawdziwość jest zgodnością ze wzorcem, zaś sensowność - możliwością porównania ze wzorcem, czyli możliwością określenia wartości logicznej.
Porównać ze wzorcem można zaś tylko wtedy, gdy wzorzec jest postrzegany, prawda? Oraz, gdy ustalone są kryteria porównywania. Zgadza się?
I dokładnie o tym mówię, gdy wiążę zrozumiałość z umiejętnością zastosowania. Masz wzorzec, masz kryteria porównania - masz więc procedurę, którą umiesz zastosować. To, czy rzeczywiście umiesz, sprawdzasz stosując ją: jeśli udało ci się porównać wzorzec ze zdaniem, to - niezależnie od tego, czy wynik jest "prawda", "fałsz", czy stanowi jakiś rozkład statystyczny prawdy i fałszu - możesz uznać, że zdanie jest sensowne, zrozumiałe. Jednocześnie oznacza to, że zdanie to daje się sprowadzić do tego, co znasz z doświadczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Czw 16:13, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
prawdziwość nie jest zgodnością z wzorcem, tylko z opisywanym fragmentem rzeczywistości. jeśli chcesz sprawdzić czy prawdziwe jest zdanie "kot leży na stole" to patrzysz na stół a nie na wzorzec kota na stole (cokolwiek to by miało być...).
i nie mam bladego pojęcia w jaki sposób to co piszesz miałoby uniemożliwiać zastosowanie MZW...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:06, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy mówi się "porównujemy ze wzorcem", to wiadomo, o co chodzi: mamy znany wzorzec i z nim porównujemy. Wzorca nie szukamy, wzorzec jest dany.
Miedy mówi się "porównujemy z opisywanym fragmentem rzeczywistości", to nie wiadomo, o co chodzi: rzeczywistości właśnie szukamy, nie możemy więc z nią porównywać. Na tym polega problem.
Dobrze określona prawdziwość jest zgodnością ze wzorem, nie "z rzeczywistością". Zgodność z rzeczywistością jest "prawdziwością absolutną", czymś dotyczącym hipotez, których nigdy nie da się zweryfikować, lecz które trzeba stawiać i których wartości logiczne trzeba zakładać.
Często się jednak o tym zapomina. A to dlatego, że zazwyczaj wzorzec można traktować jako dany w sposób oczywisty i nikt się nad tym nie zastanawia. Wzorzec jest odruchowo traktowany jako dany i nie prowadzi to w prostych sytuacjach do żadnych nieporozumień. Kiedy mówisz "kot leży na stole", wtedy wiadomo, co jest wzorcem: patrzę na stół (wiadomo, co znaczy dla mnie "patrzę na stół" i wiadomo, czego mam oczekiwać od ciebie, gdy mówię "spójrz na stół" i gdy mówisz "patrzę na stół") i widzę kota (wiadomo, o znaczy... - itd) lub kota nie widzę. Wzorzec jest ustalony przez niepisaną umowę dotyczącą celu porównania: mówiąc krótko, chodzi o codzienne doświadczenia zmysłowe. I teraz problem: tak nie jest w nietrywialnych przypadkach, do których należą wszystkie pytania z zakresu filozofii. MZW nie znaczy w takim przypadku nic, bo nie został uzgodniony wzorzec. Stąd moje pytanie o wzorzec i stąd moja uwaga, że należy odnosić się nie do abstrakcyjnej "możliwości sprawdzenia, jak jest naprawdę", lecz do neabstrakcyjnej "możliwości sprawdzenia, czy osiągnęło się to, co osiągnąć się zamierzało".
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 17:11, 10 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Czw 18:22, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
rzeczywistości szukamy?
wzorzec jest dany?
o czym ty w zasadzie piszesz?
jak mi mówią że kot leży na stole, to patrzę na sół a nie na jakiś wzorzec...
strasznieś się pogubił chłopie!
i znów nie ma to nic wspólnego z MZW.
skoro zatem piszesz jakieś dziwadła nie na temat, to zapewne udało mi się ją sformułować właściwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:46, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Idioto, widzę, że znów są problemy z podstawami...
Jeśli potrafisz odpowiedzieć mi na następujące pytanie, proszę o odpowiedź. Jeśli nie potrafisz, proszę nie zarzucaj mnie, że to niby ja się pogubiłem i zastanów się nad sensem tego, co właściwie zamierzasz powiedzieć. Oto pytanie:
Mówisz, że prawdziwość jest zgodnością z "opisywanym fragmentem rzeczywistości". Wyjaśnij mi więc, co w tej wypowiedzi rozumiesz pod słowem "rzeczywistość".
Jeśli odpowiedzi nie uzyskam (podobnie, jak nie udało mi się uzyskać odpowiedzi na pytanie, co rozumiesz pod słowem "istnienie"), wtedy postaram się ustalić zdanie po zdaniu, czego nie rozumiesz z mojego poprzedniego postu i dlaczego tego nie rozumiesz. Być może jest to kwestia językowa - pochodzimy z różnych środowisk i może się zdażyć, że niezauważając tego, używamy żargonu oczywistego tylko dla każdego z nas z osobna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Czw 18:57, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ależ po cóż ci znowu indagowanie mnie o to cóż to jest rzeczywistość, nie wystarczy ci kot na stole?
fragmentem rzeczywistości opisanym przez zdanie "kot siedzi na stole." jest fakt że kot na stole siedzi.
ja rozumiem, że nie masz argumentów i chcesz zmienić temat dyskusji, ale rób to chociaż jakoś subtelniej, niż przez wyrywanie mnie do odpowiedzi na bzdurne pytania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|