Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Za i przeciw zasadzie skażonego źródła
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Pon 17:44, 07 Paź 2024    Temat postu:

Pytanie było w poście, na który odpowiadałeś pytając, gdzie jest pytanie. I wskazałem ci dokładnie, gdzie ono jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:50, 07 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Pytanie było w poście, na który odpowiadałeś pytając, gdzie jest pytanie. I wskazałem ci dokładnie, gdzie ono jest.

Jak zwykle "w koło Macieju" poproszę o zapisanie tego pytania tu i teraz - szukanie że gdzieś coś było mnie nie intereuje.

Ty nawet kopiuj wklejki nie potrafisz zrobić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Pon 18:08, 07 Paź 2024    Temat postu:

Jak się nauczysz nie olewać tego, co się do ciebie pisze, to wtedy będę ci cytował pytania, których sporadycznie będziesz zapominał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:06, 07 Paź 2024    Temat postu:

W koło Macieju, w koło Macieju ... i tak do nieskończoności.
Pa,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Wto 11:03, 08 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:
W koło Macieju, w koło Macieju ... i tak do nieskończoności.
Pa,

I kto to mówi - specjalista od niepowtarzania się :rotfl:
"Pani w przedszkolu..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:20, 08 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Jak się nauczysz nie olewać tego, co się do ciebie pisze, to wtedy będę ci cytował pytania, których sporadycznie będziesz zapominał.

Problem w tym że:
Po pierwsze - ty nigdy nie sformułujesz precyzyjnie o co ci chodzi
Po drugie - cokolwiek twój partner w dyskusji nie napisze twoja odpowiedź bedzie constans:
"nie to miałem na myśli, znowu olałeś to co napisałem - szukaj dalej"
itd ... do nieskończoności.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 22:36, 08 Paź 2024, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33040
Przeczytał: 58 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:43, 09 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Problem polega na tym właśnie, że zgadujecie, a nikt was o zgadywanie nie prosił.

Iebisolu, gdybyś był uczciwym graczem to byś sprecyzował swoje pytanie, by było jasne dla odbiorcy a nie tylko dla twojego mózgu.
Ty nigdy tego nie zrobiłeś i nigdy nie zrobisz.

Może on pisze już tylko sam do siebie. Ludzie, wiedzeni naturalną postawą komunikowania się, próbują zinterpretować wypowiedzi rozmówcy, aby zająć wobec nich własne stanowisko, czy choćby pozyskać informację o opinii piszącego. Jednak wypowiedzi Irbisola są tak niejasne, retoryczne (do czego on sam się przyznaje), że zorientowanie się, o co mu chodzi, jest w wielu przypadkach praktycznie niemożliwe. Dopytywanie się o wątpliwe kwestie też do niczego nie prowadzi, bo Irbisol traktuje to dopytywanie albo tak samo niejasno i retorycznie jak poprzednie wypowiedzi, albo ignoruje monity o wyjaśnienia.
Przez to ludzie, w aktach desperacji poznawczej próbują zgadywać, o co chodzi. Ale tego też Irbisol nie chce. Podsumowując, on nie chce żadnej dyskusji, nie ma intencji przekazania nikomu niczego, tylko tak sobie pisze manifesty, które się mają po prostu pojawić, jako ex cathedralne sformułowania a muzom.
Czas to zaakceptować, Rafale. Irbisol tak chce, tak jawne zadeklarował, więc po prostu zostaje nam olewać, co on tu na forum tworzy - i to na jego osobiste życzenie.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 18:38, 09 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 11:11, 10 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Jak się nauczysz nie olewać tego, co się do ciebie pisze, to wtedy będę ci cytował pytania, których sporadycznie będziesz zapominał.

Problem w tym że:
Po pierwsze - ty nigdy nie sformułujesz precyzyjnie o co ci chodzi
Po drugie - cokolwiek twój partner w dyskusji nie napisze twoja odpowiedź bedzie constans:
"nie to miałem na myśli, znowu olałeś to co napisałem - szukaj dalej"
itd ... do nieskończoności.

Problem w tym, że nie czytasz, co się do ciebie pisze. Nawet teraz to udowodniłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:15, 10 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Jak się nauczysz nie olewać tego, co się do ciebie pisze, to wtedy będę ci cytował pytania, których sporadycznie będziesz zapominał.

Problem w tym że:
Po pierwsze - ty nigdy nie sformułujesz precyzyjnie o co ci chodzi
Po drugie - cokolwiek twój partner w dyskusji nie napisze twoja odpowiedź bedzie constans:
"nie to miałem na myśli, znowu olałeś to co napisałem - szukaj dalej"
itd ... do nieskończoności.

Problem w tym, że nie czytasz, co się do ciebie pisze. Nawet teraz to udowodniłeś.

Czytam co piszesz i nie wiem o co ci chodzi.
Napisz jasno i klarownie o co ci chodzi bez twojego "w koło Macieju"
... "nawet teraz to udowodniłeś"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 11:45, 10 Paź 2024    Temat postu:

Przecież dopiero co napisałem - jak byś czytał, to byś wiedział. Jest w najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:07, 10 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Przecież dopiero co napisałem - jak byś czytał, to byś wiedział. Jest w najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej.

Zacytuj jasno i klarownie o co ci chodzi tu i teraz - żadnego zagnieżdżenia w cytacie nie będę szukał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 12:34, 10 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Przecież dopiero co napisałem - jak byś czytał, to byś wiedział. Jest w najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej.

Zacytuj jasno i klarownie o co ci chodzi tu i teraz - żadnego zagnieżdżenia w cytacie nie będę szukał.

Ja byś czytał, co do ciebie piszę, to bym ci cytował raz na jakiś czas. Bo raz na jakiś czas byś się desynchronizował. Ale ty notoryczne olewasz, co się do ciebie pisze i notorycznie nie wiesz "jakie jest pytanie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:48, 10 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Przecież dopiero co napisałem - jak byś czytał, to byś wiedział. Jest w najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej.

Zacytuj jasno i klarownie o co ci chodzi tu i teraz - żadnego zagnieżdżenia w cytacie nie będę szukał.

Ja byś czytał, co do ciebie piszę, to bym ci cytował raz na jakiś czas. Bo raz na jakiś czas byś się desynchronizował. Ale ty notoryczne olewasz, co się do ciebie pisze i notorycznie nie wiesz "jakie jest pytanie".

Póki co mam zero odpowiedzi na moją prośbę o precyzyjne zacytowanie twojego pytania tu i teraz.
Pewne jest jedno:
Ty nigdy nie zacytujesz precyzyjnie swojego pytania tu i teraz.
Twój znak rozpoznawczy Irbisiolu to "w koło Macieju" czyli powtarzania do nieskończoności iż gdzies tam zapisałeś swoje precyzyjne pytanie ... problem w tym że nigdy takiego pytania nie zpisałeś, bo to jest wytwór twojej schizofrenii - ty sam nie wiesz o jakie pytanie ci chodzi :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 13:54, 10 Paź 2024    Temat postu:

To jest mój znak rozpoznawczy w stosunku do takich osobników, jak ty - którzy mają w głębokim poważaniu, co się do nich pisze.
I sam to przyznawałem nie raz. Ale skąd miałbyś to wiedzieć, skoro nie czytasz, co się do ciebie pisze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:13, 10 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
To jest mój znak rozpoznawczy w stosunku do takich osobników, jak ty - którzy mają w głębokim poważaniu, co się do nich pisze.
I sam to przyznawałem nie raz. Ale skąd miałbyś to wiedzieć, skoro nie czytasz, co się do ciebie pisze.

Po co ta gadka "w koło Macieju"?
Zacytuj prezyzyjnie pytanie o które ci chodzi.
Wiem, że masz problem bo nigdy takiego pytania nie zapisałeś :szacunek: :* :pidu:

P.S.
Z dedykacją dla Irbisola
[link widoczny dla zalogowanych]

O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci
Julian Tuwim
- Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:


List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta… no, taka… tego…
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódź… i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka… i powóz…
I krowę prowadzili… i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki…


Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
Przecież ja ci wcale nie dałam
Żadnego listu do wrzucenia!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 14:17, 10 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 16:40, 10 Paź 2024    Temat postu:

Bo w koło Macieju olewasz, co się do ciebie pisze.
To też olejesz i będziesz znowu pytał o to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:09, 10 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Bo w koło Macieju olewasz, co się do ciebie pisze.
To też olejesz i będziesz znowu pytał o to samo.

Tu nie ma co olewać, bo póki co sam nie masz najmniejszego pojęcia w temacie precyzyjnego, twojego pytania - ty tylko twoja schizofrenia.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/za-i-przeciw-zasadzie-skazonego-zrodla,26519-75.html#816063

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To jest mój znak rozpoznawczy w stosunku do takich osobników, jak ty - którzy mają w głębokim poważaniu, co się do nich pisze.
I sam to przyznawałem nie raz. Ale skąd miałbyś to wiedzieć, skoro nie czytasz, co się do ciebie pisze.

Po co ta gadka "w koło Macieju"?
Zacytuj prezyzyjnie pytanie o które ci chodzi.
Wiem, że masz problem bo nigdy takiego pytania nie zapisałeś :szacunek: :* :pidu:

P.S.
Z dedykacją dla Irbisola
[link widoczny dla zalogowanych]

O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci
Julian Tuwim
- Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:


List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta… no, taka… tego…
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódź… i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka… i powóz…
I krowę prowadzili… i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki…


Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
Przecież ja ci wcale nie dałam
Żadnego listu do wrzucenia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15168
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Czw 17:21, 10 Paź 2024    Temat postu:

Ileż to już razy "nie miałem najmniejszego pojęcia" i czasami nawet sam to pytanie znajdowałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:31, 10 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ileż to już razy "nie miałem najmniejszego pojęcia" i czasami nawet sam to pytanie znajdowałeś.

Spójrz w lustro, bo twój nosek Pinokia ma już pewnie z 50cm długości :pidu:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/za-i-przeciw-zasadzie-skazonego-zrodla,26519-75.html#816063
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To jest mój znak rozpoznawczy w stosunku do takich osobników, jak ty - którzy mają w głębokim poważaniu, co się do nich pisze.
I sam to przyznawałem nie raz. Ale skąd miałbyś to wiedzieć, skoro nie czytasz, co się do ciebie pisze.

Po co ta gadka "w koło Macieju"?
Zacytuj prezyzyjnie pytanie o które ci chodzi.
Wiem, że masz problem bo nigdy takiego pytania nie zapisałeś :szacunek: :* :pidu:

P.S.
Z dedykacją dla Irbisola
[link widoczny dla zalogowanych]

O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci
Julian Tuwim
- Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:


List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta… no, taka… tego…
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódź… i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka… i powóz…
I krowę prowadzili… i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki…


Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
Przecież ja ci wcale nie dałam
Żadnego listu do wrzucenia!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:31, 10 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33040
Przeczytał: 58 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:08, 11 Paź 2024    Temat postu:

Zasada skażonego źródła jest szczególnym przypadkiem ZAGADNIENIA REPUTACJI.

Pojęcie reputacji źródła jest ideą, która konstruuje jakąś postać UOGÓLNIENIA OCENY, czy źródło informacji ma (oczekiwane) cechy, zwykle związane z uznaniem go za wiarygodne, uczciwe, konkretne, dobrze dostosowane do odbiorcy pod różnymi względami. Źródło "jest skażone" wtedy, gdy NADZIEJA, że da się z tego źródła czerpać informacje wprost, bez dodatkowych kontroli, jakiejś formy konwersji spada do bardzo niskich poziomów.
Choć te skażenia źródła mogą być też różnego rodzaju - niekoniecznie musi być tu aspekt złej woli:
Występują źródła skażone naiwnością, silnym brakiem zrozumienia - np. od małego dziecka nie oczekujemy, że poinformuje nas wyczerpująco i skutecznie w specjalistycznej sprawie.
Może być źródło skażone tendencyjnością - od fanatyka raczej nie będziemy oczekiwać, iż będzie w stanie wznieść ponad swój skrzywiony osąd na świat i np. dostrzeże aspekty, które są niewygodne dla jego przekonań, choć nie będziemy mu przypisywać złej woli, a co najwyżej może "głupią wolę", "nierozsądną wolę". Podobnie będziemy postrzegali ludzi zniewoleni mentalnie jakąś formą zakłamywania się w kwestiach emocjonalnych, ambicjonalnych, związanych ze zniewoleniem nawykami, kostycznym spojrzeniem na świat.
Jest i klasa źródeł jawnie nastawionych na (wrogą) manipulację - np. wojennych, związanych z działalnością wrogich służb obcego państwa (np. trole putinowskie).
i inne...
Chcę podkreślić tu jeszcze raz rolę NADZIEI (na zaufany, powiązany z oczekiwaniem wartościowych informacyjnie przekazów) w kontekście skażonego źródła - ta z samej zasady skażenia UPADA.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33040
Przeczytał: 58 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:34, 12 Paź 2024    Temat postu:

W łagodnej postaci zasada skażonego źródła jest stosowana bardzo powszechnie, stanowiąc ideę STEREOTYPU przypisywanego danemu źródłu. Oto przykładowo uważamy jakąś osobę za mocno naiwną - wtedy traktujemy jej oceny jako niewiarygodne, skażone właśnie ową naiwnością. W istocie nie wiemy, czy czasem któraś z ocen owej osoby nie jest mądra i wyważona, warta, aby ja przyjąć możliwie najbliżej narzucającej się bezpośrednio intencji.

Tu zastosowałem sformułowanie (pogrubiona fraza z poprzedniego akapitu), które wyjaśnia chyba istotę zarówno tematu ze skażeniem źródła, jak i reputacją ogólniej. Należy się temu zagadnieniu chyba osobny temat, godny poważnej dyskusji (stworzę go na swoim blogu). Temat wg nie filozoficznie fundamentalny.
Brakującą ramą interpretacyjną dla większości dyskusji, w których toczą się spory, jest skupienie się na pytaniu: co właściwie jest realną treścią przekazu, co jest "tym prawdziwym" głosem w dyskusji nienaiwnej, prowadzonej przez dojrzałych dyskutantów?

Aby kwestii nadać stosowne tło, najpierw przedstawię naiwne przekonania w zakresie tego, co ktoś wnosi w dyskusję swoją argumentacją. Naiwnym, choć najczęstszym, typowym dla niedojrzałych intelektualnie dyskutantów, jest przekonanie, iż (przedstawię dwie wersje naiwnego spojrzenia na tę sprawę):
- owa fraza, którą ktoś napisał/wypowiedział w dyskusji wskazuje całkowicie jednoznacznie jakąś absolutną, obiektywną prawdę o dyskutowanej sprawie (naiwne domniemanie absolutnego obiektywizmu)
- owa fraza, którą ktoś napisał/wypowiedział w dyskusji musi być odczytana przez odbiorcę w sposób będący idealnym odwzorowaniem myśli twórcy owej frazy (naiwne domniemanie absolutnego odczytu intencji)
Mamy tu takich dyskutantów, którzy złoszczą się, że ich "nie zrozumiano", bo przecież "o co innego im chodziło", czego przyczyną jest rzekomo wyłącznie głupota, zła wola, czy inne błędy po stronie odbiorcy. Bo rzekomo nadawca komunikatu przecież nie popełnia żadnych błędów i "zna" prawdę, którą głosi, a prawda owa jednoznacznie i ściśle została wyrażona dokładnie w tej frazie, jaką zaprezentowano...
Takie osoby cechuje coś w rodzaju władczego subiektywizmu, powiązanego z niejawnym domniemaniem dysponowania absolutem prawdy. Takie osoby uważają swoje wypowiedzi za niejako nieomylne, zawierające tę jedna prawdę samą w sobie, zaś mylić się w interpretacjach może jedynie odbiorca.
Tutaj mieliśmy też dyskutanta, który wyraźnie zdawał się żądać od odbiorcy jakiejś formy mentalnego cudu - tzn. miał uczestniczyć w dyskusji nie interpretując tego, mu ów dyskutant napisał, a mimo to chyba dowiadując się, co mu zostało przekazane...
:shock:

Mając ów obraz chciejskiego, naiwnego, realnie niemożłiwego do wdrożenia podejścia do kwestii przekazu idei czy informacji, chciałbym jakoś naświetlić rozsądną, realistyczną wizję tego zagadnienia. Zadajmy sobie podstawowe pytanie: CZEGO REALNIE POWINNIŚMY OCZEKIWAĆ od odbiorcy, któremu coś komunikujemy?
Postawmy się w roli odbiorcy, który dysponuje tylko tym, co widzi - DOSTAŁ KOMUNIKAT OD NADAWCY i z tego komunikatu próbuje DOCIEC SENSU I ZNACZENIA SPRAWY. Oczywiście nie ma on dostępu do jakiegoś rezerwuaru prawd absolutnych, z których miałby jakoś tajemniczo "zaczerpnąć właściwą ideę". Odbiorca nie wie, o co chodzi nadawcy komunikatu, nie zna jego myśli, głębszych intencji tylko docieka ich na bazie komunikatu, co oznacza, że:
- testuje rozmaite opcje, o co mogło chodzić nadawcy (testuje je pod kątem kontektów rozmowy, prawdopodobieństwa, że tak elokwentny, jak go widzimy człowiek, może myśleć w ten sposób...)
- dopasowuje do wcześniejszych wypowiedzi, aby tworzył się jakiś narracyjny ciąg.
- domniemywa potencjalnych sensów (zakładając, iż ma rozsądnego nadawce, od którego spodziewa się zdolności konstruowania rozsądnych sensów. Nooo, chyba że ma nadawcę za idiotę, wtedy może domniemywać też sensów ułomnych, pseudosensów)
- bierze pod uwagę DOMYŚLNE WZORCE JĘZYKOWE, typowe kulturowe schematy.
Wszystko to razem wziąwszy pod uwagę odbiorca STWORZY HIPOTEZĘ, O CO MOGŁO CHODZIĆ NADAWCY, gdy ten formułował swój komunikat.
Owa hipoteza będzie zapewne się gdzieś ocierała, o NAJBARDZIEJ SPODZIEWANY KONTEKST, owa spodziewana intencja.
W przypadku argumentacji zawierającej przynajmniej kilka kroków rozumowania odbiorca będzie się starał W SWOIM UMYŚLE ODTWORZYĆ PRZEBIEG ROZUMOWANIA NADAWCY.
To jest trochę niczym praca detektywa, który mając niepełne przesłanki stara się odtworzyć przebieg zdarzenia - np. zbrodni. Czasem bywa to trudne, związane z czynienie założeń, domniemań aspektów nieznanych, a koniecznych, aby wyciągnąć już bardziej konkretny wniosek, o co mogło komuś chodzić.
Problem dodatkowy powstaje wtedy, gdy PRÓBUJĄC ODTWORZYĆ ROZUMOWANIE NADAWCY, odkrywamy błędy, niespójności w linii naszej hipotetycznej, najbliższej dostępnym przesłankom wersji rozumowania. Wtedy powstaje pytanie:
- czy owa błędność tkwi w samej intencji nadawcy - po prostu on przedstawia nam wadliwą ideę.
- czy może nadawca miał poprawną intencję, a tylko my ją niewłaściwie zrozumieliśmy?...
Ten dylemat nie ma jednoznacznego rozstrzygnięcia, bo może być i tak, i tak.

Jedno chciałbym tu podkreślić jako szczególnie ważny wniosek: określenie, o co może chodzić nadawcy komunikatu, jest w ogólności twórczym, interpretacyjnym zadaniem, którego osią są DOMYŚLNE DLA DANEJ NARRACJI KONTEKSTY i DOMNIEMANE INTENCJE, a nie jakieś absolutne, obiektywne dane, czy wzorce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:01, 12 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Jedno chciałbym tu podkreślić jako szczególnie ważny wniosek: określenie, o co może chodzić nadawcy komunikatu, jest w ogólności twórczym, interpretacyjnym zadaniem, którego osią są DOMYŚLNE DLA DANEJ NARRACJI KONTEKSTY i DOMNIEMANE INTENCJE, a nie jakieś absolutne, obiektywne dane, czy wzorce.

Zgoda w 100%.
Przykład Irbisol.
Znak rozpoznawczy Irbisola to jego "w koło Macieju":
"Odpowiedz na moje pytanie"
gdzie nikt (łącznie ze mną) nie miał najmniejszego pojęcia o jakie pytanie mu chodziło.
To swoje "w koło Macieju" potrafił walić przez kilkadziesiąt stron naszej duskusji ignorując wszystko co piszę - ja wszelkimi mozliwymi sposobami starałem się mu wytłumaczyć o co chodzi w algebrze Kubusia, bo przecież to był i jest nasz przewodni temat.

W sumie to Irbisolowe "w koło Macieju" było dla mnie bezcenne bowiem zmuszało mnie do pisania o algebrze Kubusia w sposób zrozumiały dla każdego 5-cio latka - niestety, Irbisol póki co jeszcze do tego poziomu nie dorósł ... i co jest tu najsmutniejsze, nie wiadomo czy kiedykolwiek dorośnie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 16:18, 12 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33040
Przeczytał: 58 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:19, 12 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Znak rozpoznawczy Irbisola to jego "w koło Macieju":
"Odpowiedz na moje pytanie"
gdzie nikt (łącznie ze mną) nie miał najmniejszego pojęcia o jakie pytanie mu chodziło.

Istnieje hipoteza, że zabawiał się Twoim kosztem.
Ze mną też ten chwyt stosował - na stawianie zadań, które rzekomo były "absolutnie niezbędne" dla dalszych ustaleń, a które nawet po ich zrealizowaniu niczego nie zmieniały w stanie dyskusji.
Każdy sam musi podjąć decyzję, czy chce uczestniczyć w dyskusji z osobą, która nie traktuje dyskusji poważnie, a realizuje w niej jakieś inne cele - np. zabawę w przekomarzanie się, podbudowywanie się jako tego, który wywiera (skutecznie) presję, albo umie skołować swojego oponenta, wmawiając mu absurdalne przekonania.
W pewnym momencie dobrze jest podjąć twardą decyzję, czy nas interesuje taka "dyskusja", czy też nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 34897
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:12, 12 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
rafal3006 napisał:
Znak rozpoznawczy Irbisola to jego "w koło Macieju":
"Odpowiedz na moje pytanie"
gdzie nikt (łącznie ze mną) nie miał najmniejszego pojęcia o jakie pytanie mu chodziło.

Istnieje hipoteza, że zabawiał się Twoim kosztem.

Mam ciut inną hipotezę.
Myślę że mózg Irbisola działa tak:
Jestem bogiem i wszyscy moi rozmówcy muszą myśleć logicznie identycznie jak ja.
Kto się ze mną nie zgadza ten nie zna mojej logiki matematycznej zwanej Klasycznym Rachunkiem Zdań i jest idiotą.

Matematycznego potwora którego nie sposób zrozumieć, zwanego dla niepoznaki Klasycznym Rachunkiem Zdań znajdziemy w każdym podręczniku matematyki do I klasy LO

Dowód iż KRZ to gwałt na rozumku każdego 5-cio latka to przykładowe zdania tu prawdziwe:
1: Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
2: Jeśli pies ma 8 łap to Księżyc krąży wokół Ziemi
3: Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Dowód na serio prawdziwości zdania 1 znajdziemy tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dowód na serio prawdziwości zdania 2 znajdziemy w podręczniku matematyki do I klasy LO:
[link widoczny dla zalogowanych]
Komentarz do zdania 3 znajdziemy w Delcie'2013:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 23:18, 12 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6020
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:27, 13 Paź 2024    Temat postu:

Cytat:
Matematycznego potwora którego nie sposób zrozumieć, zwanego dla niepoznaki Klasycznym Rachunkiem Zdań znajdziemy w każdym podręczniku matematyki do I klasy LO

Dowód iż KRZ to gwałt na rozumku każdego 5-cio latka to przykładowe zdania tu prawdziwe:
1: Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
2: Jeśli pies ma 8 łap to Księżyc krąży wokół Ziemi
3: Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.


Kubuś od 20 lat nie może pojąć czym jest implikacja materialna i czym jest względem implikacji logicznej. Ale to oczywiście wina KRZ, to KRZ jest przecież potwornie śmierdzącym gównem, nie zdolności rozumowe Puchatka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin