|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 6:53, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Cytat: | Matematycznego potwora którego nie sposób zrozumieć, zwanego dla niepoznaki Klasycznym Rachunkiem Zdań znajdziemy w każdym podręczniku matematyki do I klasy LO
Dowód iż KRZ to gwałt na rozumku każdego 5-cio latka to przykładowe zdania tu prawdziwe:
1: Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
2: Jeśli pies ma 8 łap to Księżyc krąży wokół Ziemi
3: Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą. |
Kubuś od 20 lat nie może pojąć czym jest implikacja materialna i czym jest względem implikacji logicznej. Ale to oczywiście wina KRZ, to KRZ jest przecież potwornie śmierdzącym gównem, nie zdolności rozumowe Puchatka. |
Nawiązując do tematu niniejszego rozdziału bezdyskusyjnie zachodzi tożsamość:
KRZ = skażone źródło
KRZ jest potwornie śmierdzącym gównem o czym doskonale wiedzą matematycy przy zdrowych zmysłach np. Marek Kordos
Dla kogo algebra Kubusia?
Algebrę Kubusia dedykuję wszystkim matematykom, podobnym do Marka Kordosa, którzy potrafią spojrzeć krytycznie na fundament wszelkich ziemskich logik matematycznych zwany Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Kim jest Marek Kordos?
[link widoczny dla zalogowanych]
Marek Tomasz Kordos (ur. 7 marca 1940) – polski matematyk, doktor habilitowany, geometra i historyk matematyki oraz jej popularyzator.
Życiorys
Założyciel i wieloletni redaktor naczelny miesięcznika Delta, autor wielu książek, współzałożyciel Ośrodka Kultury Matematycznej oraz Stowarzyszenia na rzecz Edukacji Matematycznej. Zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego aż do emerytury pracował jako wykładowca akademicki na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w geometrii i historii matematyki. Doktorat i habilitację uzyskał za prace z geometrii rzutowo-metrycznych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Logika, sens i wątpliwości
Marek Kordos
Delta, marzec 2013
Już przed laty, gdy brałem udział w tworzeniu jednej z kolejnych reform nauczania matematyki, miałem poważne wątpliwości, czy umieszczanie w programach nauczania matematyki (podstawach programowych, wykazach efektów nauczania, podręcznikach itp.) działu logika jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem.
Oczywiście, wiem, że wielu głosi, iż nauczanie matematyki (jak niegdyś łaciny, której się zresztą uczyłem) to nauka logicznego myślenia. Ale, gdy czytałem otwierające wówczas podręczniki do liceum rozdziały poświęcone logice, trudno mi było powstrzymać się od wrażenia, że nie ma w nich żadnego sensu. Nie wymienię, rzecz jasna, żadnego konkretnego podręcznika (po co mi rozprawy sądowe – przecież podręcznik to wielkie pieniądze), ale wrażenie przy lekturze każdego z nich było podobne.
Od razu chciałbym powiedzieć, że nie chodzi o opinię, iż logika nigdy matematyce nie pomogła, bo unikanie błędów nie jest aktem twórczym (patrz Nicolas Bourbaki, Elementy historii matematyki). Chodzi o coś więcej. Ale nie śmiałem nalegać na usunięcie tego działu ze szkolnego nauczania, bo jeśli wszyscy widzą w nim sens, to może on tam – wbrew pozorom – istnieje.
Dopiero na sympozjum z okazji dziewięćdziesięciolecia Profesora Andrzeja Grzegorczyka dowiedziałem się, że moje wątpliwości nie są odosobnione i nawet w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN prowadzone są prace nad taką modyfikacją logiki, by jej wady usunąć.
Co to za wady? Proszę spojrzeć na zdanie:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.
Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?
Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.
Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
Wyjaśnienie jest proste: w pierwszym przypadku chodzi o to, że równoważność zdań ma miejsce, gdy wartość logiczna obu zdań jest taka sama; w drugim – o to, że implikacja jest poprawna, gdy ma fałszywy poprzednik.
A więc logika sprowadza nasz świat do zbioru dwuelementowego, nic przeto dziwnego, że rzeczy absolutnie niepołączone żadnym znaczeniowym (semantycznym) związkiem muszą się znajdować w przynajmniej jednej z dwóch komórek, do jakiejś muszą trafić.
Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.
Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.
Komentarz Rafała3006:
Ostatnie zdanie jest już nieaktualne bo:
Algebra Kubusia, logika matematyczna pod którą podlega cały nasz Wszechświat martwy i żywy (w tym język potoczny człowieka) została rozszyfrowana.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:14, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:54, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.
Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.[/i] |
Moim zdaniem powodem, dla którego KRZ pewnie długo jeszcze będzie stosowany, jest inna okoliczność: NIEABSOLUTNY CHARAKTER STWIERDZALNOSCI W OGÓLE.
Inaczej mówiąc, jest to nierozwiązywalny problem z ideą przyczyny i skutku, czyli że NIGDY nie możemy być pewni "tak naprawdę dlaczego" coś jest, albo nie jest jakieś.
Nie ma np. jakiejś jednoznacznej na pytanie: dlaczego 2+2=4?
Nie da się wskazać KONKRETNEGO, JEDNEGO: 2+2=4, bo ... (a w miejscu kropek będzie coś niepodważalnie wyjaśniającego, dlaczego powyższa równość jest prawdziwa).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 63 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:09, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | rafal3006 napisał: | Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.
Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.[/i] |
Moim zdaniem powodem, dla którego KRZ pewnie długo jeszcze będzie stosowany, jest inna okoliczność: NIEABSOLUTNY CHARAKTER STWIERDZALNOSCI W OGÓLE.
Inaczej mówiąc, jest to nierozwiązywalny problem z ideą przyczyny i skutku, czyli że NIGDY nie możemy być pewni "tak naprawdę dlaczego" coś jest, albo nie jest jakieś.
Nie ma np. jakiejś jednoznacznej na pytanie: dlaczego 2+2=4?
Nie da się wskazać KONKRETNEGO, JEDNEGO: 2+2=4, bo ... (a w miejscu kropek będzie coś niepodważalnie wyjaśniającego, dlaczego powyższa równość jest prawdziwa). |
Czyżby kolejny geniusz logiki który myśli że logika twierdzi że: jeśli 2+2=5, to jest papieżem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 12:34, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | rafal3006 napisał: | Znak rozpoznawczy Irbisola to jego "w koło Macieju":
"Odpowiedz na moje pytanie"
gdzie nikt (łącznie ze mną) nie miał najmniejszego pojęcia o jakie pytanie mu chodziło. |
Istnieje hipoteza, że zabawiał się Twoim kosztem. |
Mam ciut inną hipotezę.
Myślę że mózg Irbisola działa tak:
Jestem bogiem i wszyscy moi rozmówcy muszą myśleć logicznie identycznie jak ja. |
Oho - spotkało się dwóch "gieniuszy" i teraz będą INTERPRETOWAĆ
@Michał, skoro taki z ciebie INTERPRETATOR i tak jesteś przekonany o swojej racji, to wyjaśnij Rafałowi, jakie głupoty pisze, iż wg KRZ prawdziwe jest, że "jeśli 2+2=5, to jestem papieżem".
To taki najprostszy test na logiczne myślenie - nie ma on nic wspólnego ze mną, dodam, na wypadek gdybyś chciał znowu uciekać w jakąś "irbisologikę", którą rzekomo narzucam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:51, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | rafal3006 napisał: | Znak rozpoznawczy Irbisola to jego "w koło Macieju":
"Odpowiedz na moje pytanie"
gdzie nikt (łącznie ze mną) nie miał najmniejszego pojęcia o jakie pytanie mu chodziło. |
Istnieje hipoteza, że zabawiał się Twoim kosztem. |
Mam ciut inną hipotezę.
Myślę że mózg Irbisola działa tak:
Jestem bogiem i wszyscy moi rozmówcy muszą myśleć logicznie identycznie jak ja. |
Oho - spotkało się dwóch "gieniuszy" i teraz będą INTERPRETOWAĆ
@Michał, skoro taki z ciebie INTERPRETATOR i tak jesteś przekonany o swojej racji, to wyjaśnij Rafałowi, jakie głupoty pisze, iż wg KRZ prawdziwe jest, że "jeśli 2+2=5, to jestem papieżem".
To taki najprostszy test na logiczne myślenie - nie ma on nic wspólnego ze mną, dodam, na wypadek gdybyś chciał znowu uciekać w jakąś "irbisologikę", którą rzekomo narzucam. |
Irbisolu, twoja kompromitacja matematyczna sięgnęła kosmosu, bo twierdzisz że na gruncie KRZ zdanie:
Jesli 2+2=5 to jestem papieżem
jest FAŁSZYWE!
Bardzo proszę, świeża kapusta dla ciebie, to jest twoja KRZ w pełnej krasie - jeśli tego nie wiesz to jesteś koziołkiem matołkiem - idź do Pacanowa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz w artykule wynurzenia z szamba napisał: |
Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem
Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty.
Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)
Przepisałem wiernie, pozostawiając niepoprawną interpunkcję oraz nadużycie leksykalne polegające na tłumaczeniu angielskiego proposition jako propozycja, zamiast stwierdzenie.
Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz". |
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał: |
Matryca implikacji od wieków budzi kontrowersje, niekiedy sięgające samej istoty logiki.
Matryca implikacji:
Kod: |
p q p=>q
1 1 1
0 1 1
1 0 0
0 0 1
|
Z dowolnego zdania fałszywego wynika dowolne zdanie prawdziwe (drugi wiersz matrycy) i dowolne zdanie fałszywe (czwarty wiersz matrycy). Twierdzenie to znane jest od wielu wieków w postaci łacińskiej formuły Falsum sequitur quodlibet (z fałszu wynika cokolwiek, czyli wszystko).
Mimo to, gdy Bertrand Russell opublikował swój system logiki oparty na omawianej matrycy implikacji materialnej, niektórzy filozofowie przyjęli ten system za rodzaj herezji logicznej.
Ktoś próbował wykpić B. Russella, ogłaszając list otwarty, w którym zaproponował mu do rozwiązania następujące zadanie:
Ponieważ według pana można udowodnić wszystko na podstawie jednego zdania fałszywego, proszę na podstawie fałszywego zdania "5 = 4" udowodnić, że jest pan papieżem.
Na pierwszy rzut oka zadanie to może się wydać niewykonalne. Intuicyjnie bowiem nie potrafimy dojrzeć żadnego związku między zdaniem "5 = 4" a zdaniem: "B. Russell jest papieżem". Intuicji nie można jednak wierzyć ślepo, jest bowiem zawodna. Russell podjął zadanie i rozwiązał je w wyniku następującego rozumowania:
Opierając się na regule głoszącej, że od obu stron równości wolno odjąć tę samą liczbę, odejmuję od obu stron równości: "5 = 4", liczbę 3. Wyprowadzam w ten sposób ze zdania "5 = 4" zdanie "2 = 1".
Dowód, że jestem papieżem, jest już teraz zupełnie prosty: papież i ja to dwie osoby, ale 2 = 1 (w tym przypadku papież i B. Russell, czyli dwie osoby są jedną osobą), więc jestem papieżem.
Rozumowanie to jest zupełnie poprawne, zatem początkowa intuicja zgodnie z którą zadanie dane Russellowi wydawało się nierozwiązalne, okazała się zawodna.
Zdanie "B. Russell jest papieżem" rzeczywiście wynika ze zdania "5 = 4". Jest to przykład wynikania fałszu z fałszu (odpowiednik czwartego wiersza matrycy).
Równie łatwo możemy wykazać, że z tego samego zdania fałszywego wynika zdanie prawdziwe, np. zdanie "B. Russell jest wykształcony". Wystarczy do już wyprowadzonego zdania "B. Russell jest papieżem" dodać oczywiście prawdziwe zdanie "Każdy papież jest wykształcony" i mamy:
B. Russell jest papieżem
Każdy papież jest wykształcony
zatem B. Russell jest wykształcony
Można również łatwo wskazać inne, prawdziwe konsekwencje zdania "5 = 4", np. "B. Russell jest mężczyzną", "B. Russell zna język łaciński", B. Russell jest osobistością znaną w całym świecie" itp.
Teoretyczna możliwość wyprowadzenia dowolnego zdania z danego zdania fałszywego nie zawsze jest równoznaczna z praktyczna łatwością wykonania takiego zadania. Ale takie zadanie jest do rozwiązania.
________________________________________
Prof. Tadeusz Kwiatkowski (Jego Wykłady i szkice z logiki ogólnej to źródło dzisiejszej notki) komentuje:
"Twierdzenie Falsum sequitur quodlibet i — tym samym — równoważne mu łącznie drugi i czwarty wiersze matrycy implikacji są nie tylko twierdzeniami logiki, lecz stanowią ujęcie głębokiej prawdy filozoficznej dotyczącej istoty prawdy i fałszu. Prawda ma tę istotną własność, że kierowana konsekwentnie prawami iogiki. nigdy nie doprowadzi do konsekwencji fałszywej. Fałsz natomiast konsekwentnie stosowany przekreśla możliwość rozróżnienia prawdy i fałszu, czyli przekreśla wartość poznania (burzy wszelki porządek logiczny!)." |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:54, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:14, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Bretrandt Russell - matematyczny matoł, czy matematyczny geniusz?
Oto jest pytanie.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/za-i-przeciw-zasadzie-skazonego-zrodla,26519-100.html#816311
szaryobywatel napisał: | Czyżby kolejny geniusz logiki który myśli że logika twierdzi że: jeśli 2+2=5, to jest papieżem? |
Szary obywatelu, towim psim obowiązkiem, jako wyznawcy KRZ, jest udowodnić na serio prawdziwość zdania:
"Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem"
Jak to się robi dał ci przykład Guru KRZ (autor myślenia w KRZ!) Bertrandt Russell w cytacie w moim poście wyżej.
Mam nadzieję, że nie powiesz o swoim Guru iż jest to matoł, nie wiedzący co bredzi
Bretrandt Russell - matematyczny matoł, czy matematyczny geniusz?
Oto jest pytanie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Bertrand Arthur William Russell, 3. hrabia Russell (ur. 18 maja 1872 w Ravenscroft, Walia, zm. 2 lutego 1970 w Penrhyndeudraeth, Walia[1]) – brytyjski filozof, logik, matematyk, działacz społeczny i eseista. Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1950[2]. Zainicjował w 1954 roku kampanię pokojową Pugwash[3]. Politycznie wspierał Socjalizm wolnościowy i Anarchizm[4] .
Jest uważany za twórcę filozofii analitycznej razem ze swoim poprzednikiem Gottlobem Frege, współpracownikiem G.E. Moore’em oraz uczniem Ludwigiem Wittgensteinem. Uznaje się go za jednego z najlepszych logików XX wieku. Jego prace miały znaczący wpływ w matematyce, logice, teorii mnogości, lingwistyce, sztucznej inteligencji, kognitywistyce, informatyce oraz filozofii, w szczególności filozofii języka, epistemologii oraz metafizyce[5].
Na gruncie algebry Kubusia zachodzi tożsamość:
Bertrandt Russell = matematyczny matoł!
Czy jesteś Szaryobywatelu innego zdania?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 13:21, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 13:20, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Kubuś się odpalił i powypisywał jeszcze więcej głupot.
To jak, Michał - pomożesz mu? Czy jesteś na takim samym poziomie, jeżeli chodzi o rozumienie logiki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:26, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Oczywiście Kubuś się odpalił i powypisywał jeszcze więcej głupot.
To jak, Michał - pomożesz mu? Czy jesteś na takim samym poziomie, jeżeli chodzi o rozumienie logiki? |
Irbisolu, twoim psim obowiązkiem, jako fanatyka KRZ jest udowodnić na serio prawdziwość zdania:
'Jesli 2+5=5 to jestem papieżem"
Jak to się robi pokazał ci gwój Guru Bertrand Russell w cytatach w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/dyskusja-na-temat-algebry-kubusia,21825-2775.html#816317
P.S.
Ewentualnie możesz przejść do klubu algebry Kubusia, gdzie obowiązuje tożsamość:
Bertrandt Russell = matematyczny matoł
Co zwolni cię od dowodzenia prawdziwości powyższego zdania.
Co wybierasz?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 13:33, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 13:32, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Kubuś, Russell sobie robił jaja z idioty, który zrozumiał 5 przez 10 z tego, co napisał.
Ty też byś się zakwalifikował - zresztą sam jawnie to ogłaszasz od wielu lat.
Wywijasz orła na trywialnych zagadnieniach i naprawdę łudzisz się, że jesteś mądrzejszy od wszystkich pokoleń matematyków i techników, stosujących do tej pory z powodzeniem KRZ?
Ciebie pokonuje się w dyskusji bez wysiłku, nawet satysfakcji to nie sprawia. Twoją jedyną obroną jest notoryczne uciekanie od tematu - i tylko to robisz, nic innego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:36, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: | rafal3006 napisał: | Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.
Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.[/i] |
Moim zdaniem powodem, dla którego KRZ pewnie długo jeszcze będzie stosowany, jest inna okoliczność: NIEABSOLUTNY CHARAKTER STWIERDZALNOSCI W OGÓLE.
Inaczej mówiąc, jest to nierozwiązywalny problem z ideą przyczyny i skutku, czyli że NIGDY nie możemy być pewni "tak naprawdę dlaczego" coś jest, albo nie jest jakieś.
Nie ma np. jakiejś jednoznacznej na pytanie: dlaczego 2+2=4?
Nie da się wskazać KONKRETNEGO, JEDNEGO: 2+2=4, bo ... (a w miejscu kropek będzie coś niepodważalnie wyjaśniającego, dlaczego powyższa równość jest prawdziwa). |
Czyżby kolejny geniusz logiki który myśli że logika twierdzi że: jeśli 2+2=5, to jest papieżem? |
Ja nic podobnego nie deklaruję.
Moja myśl jest bardzo ogólna, a niestety też w pewnym sensie pesymistyczna poznawczo. Powtórzę jeszcze raz: NIE ISTNIEJE KONKRETNY JEDEN POWÓD, dla którego 2+2=4, albo np. Franciszek jest papieżem. O to mi chodzi - o zasugerowanie, iż iluzją jest instynktowne poznawczo przekonanie, iż "wszystko musi mieć swój obiektywny powód". Inaczej mówiąc: powody wynikają zawsze z założeń, z postawienia problemu.
Podam przykład. Postawmy pytanie: dlaczego Putin wysłał rosyjskie wojska na wojnę z Ukrainą?...
Jest na to KONKRETNY powód?...
- Wg mnie nie ma KONKRETNEGO powodu. Jest ROZMYTY ZBIÓR PRZESŁANEK, OKOLICZNOŚCI, które DOPIERO RAZEM WZIĘTE stworzyły ww sytuację. Można wskazywać oczywiście różne narracje myślowe, z których każda z osobna może coś do sprawy wnoszą - np. środowisko, w jakim wychowywał się sam Putin, okoliczności, w których doszedł do władzy, zdemoralizowanie rosyjskiego narodu tępym nacjonalizmem, błędy polityczne ze strony Zachodu itp. itd. Wszystko to jakoś SKŁADA SIĘ NA CAŁOŚCIOWY OBRAZ, jednak samo w sobie nie stanowi jednostkowo odpowiedzi na pytanie: dlaczego?
To (bezskuteczne) poszukiwanie przez Rafała odpowiedzi na pytanie "ale co jest przyczyną", czy też "z czego wynika logicznie teza ...", ma swoje źródło właśnie w tym paradygmacie - przekonaniu, że owo "coś" da się w ogóle wskazać, a także że będzie to logicznie jednoznaczne. Tymczasem owo "coś" po prostu (w obiektywnej, absolutnej postaci) NIE ISTNIEJE. Są tylko subiektywnie wybierane NARRACJE, bazujące na UKŁADACH: założenia 1 - wnioski z założeń 1, założenia 2 - wnioski z założeń 2, założenia 3 - wnioski z założeń 3 itd...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 14:08, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:54, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/dyskusja-na-temat-algebry-kubusia,21825-2775.html#816317
Irbisol napisał: | Kubuś, Russell sobie robił jaja z idioty, który zrozumiał 5 przez 10 z tego, co napisał. |
Jaja sobi robił?
Na serio tak myślisz?
Wytłumacz zatem jaki prawem absolutnie wszystkie podręczniki matematyki do I klasy LO robią sobie JAJA z bogu ducha winnych uczniów?
Wytłumacz jakim prawem ten matematyko-pajac na youtube robi sobie jaja z uczniów I klasy LO?
https://www.youtube.com/watch?v=69mxNcONL-4
... albo to:
2: Jeśli pies ma 8 łap to Księżyc krąży wokół Ziemi
Dowód na serio prawdziwości zdania 2 znajdziemy w podręczniku matematyki do I klasy LO:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakim prawem gówno-podręcznik matematyki do I klasy LO robi sobie JAJA z uczniów tzn, jaki prawem tak potwornie pierze im mózgi gównem zwanym KRZ!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:17, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 14:14, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Nie zwykłem tłumaczyć się za innych - poza tym podejrzewam, że jest tam coś, czego po raz kolejny nie pojąłeś.
Tak jak "pojąłeś", że Russell coś faktycznie udowodnił, a nie sobie zażartował z pajaca, który nie pojął trywiału.
---------
Michał Dyszyński napisał: | Moja myśl jest bardzo ogólna, a niestety też w pewnym sensie pesymistyczna poznawczo. Powtórzę jeszcze raz: NIE ISTNIEJE KONKRETNY JEDEN POWÓD, dla którego 2+2=4, albo np. Franciszek jest papieżem. |
Znowu uciekasz od tematu - i być może tego nawet nie widzisz.
W powyższym dylemacie zakłada się, że 2+2=4 (z jakieś powodu albo bez powodu), a Franciszek jest papieżem (z jakiegoś powodu lub bez powodu).
Powody tych dwóch faktów nie są istotne - bo nie o tym jest temat. Temat jest o tym, czy fakt iż 2+2=4 IMPLIKUJE fakt, iż Franciszek jest papieżem, tudzież - jaki wynik zwróci funkcja implikacji materialnej.
Michał Dyszyński napisał: | O to mi chodzi - o zasugerowanie, iż iluzją jest instynktowne poznawczo przekonanie, iż "wszystko musi mieć swój obiektywny powód". |
No to poszedłeś dalej, niż krytycy "dowodów" Tomasza z Akwinu.
Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 14:18, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 63 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:45, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: |
Ja nic podobnego nie deklaruję.
Moja myśl jest bardzo ogólna, a niestety też w pewnym sensie pesymistyczna poznawczo. Powtórzę jeszcze raz: NIE ISTNIEJE KONKRETNY JEDEN POWÓD, dla którego 2+2=4, albo np. Franciszek jest papieżem. |
Wiekopomne odkrycie.
Michał Dyszyński napisał: |
O to mi chodzi - o zasugerowanie, iż iluzją jest instynktowne poznawczo przekonanie, iż "wszystko musi mieć swój obiektywny powód". Inaczej mówiąc: powody wynikają zawsze z założeń, z postawienia problemu. |
A to wyboldowane to już nieprawda.
Michał Dyszyński napisał: |
To (bezskuteczne) poszukiwanie przez Rafała odpowiedzi na pytanie "ale co jest przyczyną", czy też "z czego wynika logicznie teza ...", ma swoje źródło właśnie w tym paradygmacie - przekonaniu, że owo "coś" da się w ogóle wskazać, a także że będzie to logicznie jednoznaczne. Tymczasem owo "coś" po prostu (w obiektywnej, absolutnej postaci) NIE ISTNIEJE. Są tylko subiektywnie wybierane NARRACJE, bazujące na UKŁADACH: założenia 1 - wnioski z założeń 1, założenia 2 - wnioski z założeń 2, założenia 3 - wnioski z założeń 3 itd... |
Bezskuteczne ataki Rafała na logikę (właściwie tylko KRZ, bo o żadnej alternatywnej ani wyższej logice on nie słyszał), wynikają z niezrozumienia czym jest implikacja materialna, a czym jest implikacja logiczna. Implikacja materialna:
p => q
zdefiniowana tabelą prawdy:
p | q | p => q
0 | 0 | 1
0 | 1 | 1
1 | 0 | 0
1 | 1 | 1
jest niczym innym jak wzorem twierdzenia (implikacji logicznej). Uczniom się to moim zdaniem powinno tłumaczyć tak, że jest ona odpowiednikiem obietnicy: masz obiecane że jeśli p, to q, albo obiecuję że jeśli p, to q. Obietnica jest wtedy fałszywa tylko jeżeli p i nie-q, w każdym innym przypadku jest przecież dotrzymana. A twierdzenie danej teorii (implikacja logiczna), to taka obietnica tej teorii, dana przez nią gwarancja wyrażająca związek pomiędzy p i q. To jaki jest poziom edukacji w polskich szkołach, to osobna kwestia, natomiast to co ten głąb robi od 20 lat, to podstawia losowe zdania do wzoru (implikacji materialnej KRZ) i myśli że są to twierdzenia KRZ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:37, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Prawo matematycznego Jełopa – gwóźdź do trumny z napisem "Ziemskie logiki matematyczne!"
Prawo matematycznego jełopa:
Dowolny matematyk który twierdzi, że zdanie:
A1.
Jeśli dowolne zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L=1
jest prawdziwe dla dowolnego zwierzęcia ze zbioru wszystkich zwierząt ZWZ=[pies, słoń, kura, mrówka, wąż, wieloryb, pchła, hipopotam ..]
jest matematycznym jełopem
Niestety, pod definicję matematycznego jełopa podpada każdy ziemski matematyk – żaden z tych nieszczęśników nie jest przy zdrowych zmysłach! … bowiem nie istnieje ani jeden ziemski matematyk, który by nie bredził, że zdanie A1 jest prawdziwe dla wszelkich możliwych zwierząt.
Ziemscy matematycy zawdzięczają to Klasycznemu Rachunkowi Zdań, większego matematycznego gówna człowiek nigdy nie stworzył!
Na szczęście dla ziemskich matematyków ich życie w piekle zwanym KRZ wkrótce się skończy, dzięki Kubusiowi który zstąpił na Ziemię.
[link widoczny dla zalogowanych](Biblia)
Ziemia Obiecana - biblijne miejsce, do którego Mojżesz prowadził Izraelitów po wyprowadzeniu ich z Egiptu i przeprowadzeniu przez Morze Czerwone
Za x lat w Wikipedii znajdziemy taki wpis:
Algebra Kubusia – miejsce, do którego Kubuś ze 100-milowego lasu prowadził ziemskich matematyków po wyprowadzeniu ich z Klasycznego Rachunku Zdań
szaryobywatel napisał: | Bezskuteczne ataki Rafała na logikę (właściwie tylko KRZ, bo o żadnej alternatywnej ani wyższej logice on nie słyszał), wynikają z niezrozumienia czym jest implikacja materialna, a czym jest implikacja logiczna. Implikacja materialna:
p => q
zdefiniowana tabelą prawdy:
Kod: |
p | q | p => q
0 | 0 | 1
0 | 1 | 1
1 | 0 | 0
1 | 1 | 1
|
jest niczym innym jak wzorem twierdzenia (implikacji logicznej). Uczniom się to moim zdaniem powinno tłumaczyć tak, że jest ona odpowiednikiem obietnicy: masz obiecane że jeśli p, to q, albo obiecuję że jeśli p, to q. Obietnica jest wtedy fałszywa tylko jeżeli p i nie-q, w każdym innym przypadku jest przecież dotrzymana. A twierdzenie danej teorii (implikacja logiczna), to taka obietnica tej teorii, dana przez nią gwarancja wyrażająca związek pomiędzy p i q. To jaki jest poziom edukacji w polskich szkołach, to osobna kwestia, natomiast to co ten głąb robi od 20 lat, to podstawia losowe zdania do wzoru (implikacji materialnej KRZ) i myśli że są to twierdzenia KRZ. |
Szary obywatelu, wszystko co wyżej napisałeś to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
Dowód to prawo matematycznego jełopa w niniejszym poście zaprezentowane.
Fragment z pełnej wersji algebry Kubusia:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937-25.html#807643
Algebra Kubusia napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
34.0 Prawo matematycznego głąba i jełopa w operatorze implikacji prostej p||=>q
Spis treści
34.4 Przykład implikacji prostej P|=>4L 2
34.4.1 Operator implikacji prostej P||=>4L 4
34.4.2 Operator implikacji prostej P||=>4L vs algebra Boole’a 7
34.4.3 Prawo matematycznego jełopa w operatorze implikacji prostej P||=>4L 8
34.4 Przykład implikacji prostej P|=>4L
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
Definicja implikacji prostej p|=>q:
Implikacja prosta p|=>q w logice dodatniej (bo q) to spełniony wyłącznie warunek wystarczający => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku.
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1=1
Czytamy:
Implikacja prosta p|=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajście p jest wystarczające => dla zajścia q (A1: p=>q=1), ale nie jest konieczne ~> dla zajścia q (B1: p~>q=0)
Kod: |
IP
Implikacja prosta p|=>q:
A1: p=>q =1 - p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =0 - p nie jest (=0) konieczne ~> dla zajścia q
A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) = 1*~(0)=1*1=1
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
w implikacji prostej p|=>q
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q =1 = 2:~p~>~q =1 [=] 3: q~>p =1 = 4:~q=>~p =1
A': 1: p~~>~q=0 [=] 4:~q~~>p =0
## ## ## ##
B: 1: p~>q =0 = 2:~p=>~q =0 [=] 3: q=>p =0 = 4:~q~>~p =0
B': 2:~p~~>q =1 [=] 3: q~~>~p=1
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
Prawa Sowy w implikacji prostej p|=>q:
Prawdziwość dowolnego zdania w serii Ax wymusza prawdziwość pozostałych zdań w tej linii
Fałszywość dowolnego zdania serii Bx wymusza fałszywość pozostałych zdań w tej linii
Weźmy zdanie wypowiedziane pasujące do tabeli implikacji prostej p|=>q.
A1.
Jeśli dowolne zwierzę jest psem (P) to ma cztery łapy (4L)
P=>4L =1
Na mocy prawa Kłapouchego zdanie A1 jest domyślnym punktem odniesienia:
p=>q =1
Gdzie:
p=P=[pies] - zbiór jednoelementowy P=[pies]
q=4L=[pies, słoń..] - zbiór wszystkich zwierząt mających cztery łapy 4L=[pies, słoń ..]
Dowód na poziomie 5-cio latka:
Bycie psem (P) jest warunkiem wystarczającym => by mieć cztery łapy (4L) bo wszystkie psy mają cztery łapy
Dowód na poziomie ucznia I klasy LO:
Bycie psem (P) jest warunkiem wystarczającym => by mieć cztery łapy (4L) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń ..] - co jak widać jest spełnione.
Dla udowodnienia iż mamy do czynienia z implikacją prostą p|=>q potrzeba i wystarcza udowodnić fałszywość dowolnego zdania serii Bx.
Wybieramy zdanie B1:
B1.
Jeśli dowolne zwierzę jest psem (P) to ma cztery łapy (4L)
P~>4L =0
Bycie psem (P) nie jest (=0) warunkiem koniecznym ~> by mieć cztery lapy 4L bo zbiór P=[pies] nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru 4L=[pies, słoń ..] - co każdy 5-cio latek widzi.
Stąd mamy wyprowadzone prawo Kameleona.
Prawo Kameleona:
Dwa zdania warunkowe „Jeśli p to q” brzmiące identycznie z dokładnością do każdej literki i każdego przecinka nie muszą być matematycznie tożsame.
Dowód to zdania A1 i B1 wyżej.
Różność matematyczną zdań A1 i B1 rozpoznajmy po ich matematycznym kodowaniu.
Zdania A1 i B1 są różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
Kod: |
TK - tabela Kameleona
Definicja warunku wystarczającego => ## Definicja warunku koniecznego ~>
Y = (p=>q) = ~p+q ## Y=(p~>q) = p+~q
|
Definicja znaczka różne na mocy definicji ##:
Dwie funkcje logiczne Y w tej samej logice (tu dodatniej bo Y) są różne na mocy definicji wtedy i tylko wtedy gdy prawe strony tych funkcji nie są tożsame
Tabela Kameleona TK spełnia definicję znaczka różne na mocy definicji ##
Stąd mamy dowód iż zdanie wypowiedziane A1: P=>4L jest częścią implikacji prostej P|=>4L.
Definicja implikacji prostej P|=>4L:
Implikacja prosta P|=>4L to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: P=>4P=1 - bycie psem wystarcza => by mieć cztery łapy
B1: P~>4L =0 - bycie psem nie jest konieczne ~> by mieć cztery lapy bo kontrprzykład: Słoń
Stąd mamy:
P|=>4L = (A1: P=>4L)*~(B1: P~>4L) = 1*~(0)=1*1=1
34.4.1 Operator implikacji prostej P||=>4L
Diagram implikacji prostej p|=>q w zbiorach wyprowadzono w punkcie 34.3
Kod: |
DIP
Diagram implikacji prostej p|=>q w zbiorach
----------------------------------------------------------------------
| p | ~p |
|------------------------|-------------------------------------------|
| q | ~q |
|--------------------------------------------|-----------------------|
| A1: p=>q=1 (p*q=1) |B2’: ~p~~>q=~p*q=1 |A2:~p~>~q=1 (~p*~q=1) |
----------------------------------------------------------------------
| Dziedzina D - suma logiczna zbiorów A1, B2', A2 |
| D=A1: p*q + A2:~p*~q + B2’:~p*q |
| A1’: p~~>~q=p*~q=[] - zbiór pusty |
|--------------------------------------------------------------------|
| Diagram implikacji prostej p|=>q w zbiorach |
----------------------------------------------------------------------
Gdzie:
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
Prawo Słonia:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>
|
Operator implikacji prostej p|=>q to odpowiedź na dwa pytania:
Kolumna A1B1:
Co może się wydarzyć jeśli zajdzie p?
Kolumna A2B2:
Co może się wydarzyć jeśli zajdzie ~p?
Mamy nasze zdanie wypowiedziane A1.
A1.
Jeśli zwierzę jest psem (P) to ma cztery łapy (4L)
P=>4L =1
To samo w zapisie formalnym na mocy prawa Kłapouchego:
p=>q =1
Gdzie:
p=P=[pies] - zbiór jednoelementowy P=[pies]
q=4L=[pies, słoń ..] - zbiór wszystkich zwierząt mających cztery łapy 4L=[pies, słoń ..]
Wspólna dziedzina dla poprzednika p i następnika q to:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
ZWZ=[pies, słoń, kura ..]
Obliczmy potrzebne nam do dalszej analizy zbiory ~p i ~q definiowane jako zaprzeczenia zbiorów p i q we wspólnej dziedzinie ZWZ:
~p=~P=[ZWZ-P] =[słoń, kura ..] - zbiór wszystkich zwierząt ZWZ z wykluczeniem psa (~P)
~q=~4L=[ZWZ-4L] =[kura ..] - zbiór wszystkich zwierząt ZWZ nie mających czterech łap (~4L)
Podsumowując dla naszego przykładu mamy:
p = P=[pies]
q = 4L=[pies, słoń ..]
~p=~P=[słoń, kura ..]
~q=~4L=[kura..]
Analiza operatora implikacji prostej p||=>q przez wszystkie możliwe przeczenia p i q:
Kolumna A1B1:
Co może się wydarzyć jeśli ze zbioru wszystkich zwierząt wylosujemy psa (P)?
Z kolumny A1B1 odczytujemy:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem (P) to ma cztery łapy (4L)
P=>4L =1
to samo w zapisie formalnym:
p=>q =1 (patrz diagram DIP)
Dowód na poziomie 5-cio latka:
Bycie psem (P) jest warunkiem wystarczającym => by mieć cztery łapy (4L) bo każdy pies ma cztery łapy
Dowód na poziomie ucznia I klasy LO:
Bycie psem (P) jest warunkiem wystarczającym => by mieć cztery łapy (4L) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór jednoelementowy P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń ..]
Zauważmy że:
Jeśli zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..] to na 100% istnieje wspólny element ~~> zbiorów P i 4L
A1: P~~>4L = [pies]*[pies, słoń ..] =1 bo pies
To samo w zapisach formalnych:
A1: p~~>q=p*q =1 (diagram DIP)
Kontrprzykład A1’ dla prawdziwego warunku wystarczającego A1: P=>4L=1 musi być fałszem.
A1’
Jeśli zwierzę jest psem (P) to może ~~> nie mieć czterech łap (~4L)
P~~>~4L = P*~4L =0
to samo w zapisie formalnym:
p~~>~q = p*~q =0 (diagram DIP)
Czytamy:
Fałszem jest (=0), że istnieje wspólny element zbiorów p i ~q (diagram DIP)
Dowód „nie wprost”:
Fałszywość kontrprzykładu A1’ wynika z prawdziwości warunku wystarczającego A1: P=>4L
Dowód wprost:
P~~>~4L = P*~4L = [pies]*[kura ..] =0
Jednoelementowy zbiór P=[pies] jest rozłączny ze zbiorem zwierząt nie mających czterech łap ~4L=[kura..], zatem zbiory te nie mają elementu wspólnego.
cnd
.. a jeśli zwierzę nie jest psem (~P)?
Kolumna A2B2:
Co może się wydarzyć jeśli ze zbioru wszystkich zwierząt ZWZ wylosujemy zwierzę nie będące psem (~P)?
Z kolumny A2B2 odczytujemy:
A2.
Jeśli zwierzę nie jest psem (~P) to może ~> nie mieć czterech (~4L)
~P~>~4L =1
to samo w zapisie formalnym:
~p~>~q =1 (diagram DIP)
Dowód „nie wprost”:
Nie bycie psem (~P) jest konieczne ~> by nie mieć czterech łap (~4L) bo jak się jest psem (P) to na 100% => ma się cztery łapy (4L)
Jak widzimy prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
A2: ~P~>~4L = A1: P=>4L
Dowód wprost:
Nie bycie psem (~P) jest warunkiem koniecznym ~> by nie mieć czterech łap (~4L) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór ~P=[słoń, kura..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~4L=[kura..]
Zauważmy że:
Jeśli zbiór ~P=[słoń, kura ..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~4L=[kura..] to na 100% istnieje wspólny element zbiorów ~P i ~4L
~P~~>~4L = [słoń, kura..]*[kura..] =1 bo kura
To samo w zapisie formalnym:
~p~~>~q =~p*~q =1 - istnieje wspólny element zbiorów ~p i ~q (diagram DIP)
LUB
B2’.
Jeśli zwierzę nie jest psem (~P) to może ~~> mieć cztery łapy (4L)
~P~~>4L=~P*4L =1
to samo w zapisie formalnym:
~p~~>q = ~p*q =1 (diagram DIP)
istnieje (=1) wspólny element zbiorów ~P=[słoń, kura…] oraz 4L=[pies, słoń ..] np. słoń
Pokazanie jednego takiego zwierzaka np. słonia kończy dowód istnienia elementu wspólnego ~~> zbiorów ~P i 4L
Zauważmy, że nie zachodzi tu ani relacja podzbioru =>:
~P=[słoń, kura..] => 4L=[pies, słoń..] =0 - bo kury nie ma w zbiorze 4L=[pies, słoń..]
ani też relacja nadzbioru ~>:
~P=[słoń, kura..] ~> 4L=[pies, słoń..] =0 - bo psa nie ma w zbiorze ~P=[słoń, kura..]
34.4.2 Operator implikacji prostej P||=>4L vs algebra Boole’a
Zapiszmy tabelę prawdy operatora implikacji prostej P||=>4L w powiązaniu z algebrą Boole’a
Kod: |
IP3
Symboliczna definicja operatora implikacji prostej p||=>q
z uwzględnieniem definicji elementu wspólnego zbiorów p~~>q=p*q
Y Y=~p+q=A1: p*q+A2:~p*~q+B2’:~p*q
A1: p=> q =1 = p* q =1 -jeśli p=>q=1 to istnieje wspólny element p*q=1
A1’: p~~>~q=0 = p*~q =0 -nie istnieje (=0) wspólny element p*~q =0
A2: ~p~>~q =1 =~p*~q =1 -jeśli ~p~>~q=1 to istnieje wspólny element ~p*~q=1
B2’:~p~~>q =1 =~p* q =1 -istnieje wspólny element zbiorów ~p i q
1 2 3 4 5 6
Definicja operatora implikacji prostej P||=>4L dla naszego przykładu A1
Gdzie:
p=P - zbiór jednoelementowy P=[pies]
q=4L - zbiór wszystkich zwierząt mających cztery łapy 4L=[pies, słoń ..]
Y Y=~P+4L=A1: P*4L+A2:~P*~4L+B2’:~P*4L
A1: P=> 4L =1 = P* 4L =1 -jeśli P=>4L=1 to istnieje wspólny element P*4L=1
A1’: P~~>~4L=0 = P*~4L =0 -nie istnieje (=0) wspólny element P*~4L =0
A2: ~P~>~4L =1 =~P*~4L =1 -jeśli ~P~>~4L=1 to istnieje element ~P*~4L=1
B2’:~P~~>4L =1 =~P* 4L =1 -istnieje wspólny element zbiorów ~P i 4L
1 2 3 4 5 6
|
Zero-jedynkową definicję warunku wystarczającego A1: p=>q (123) otrzymujemy kodując tabelę symboliczną operatora implikacji prostej p||=>q (123) względem linii A1: p=>q.
Jak to się robi wyjaśniliśmy w punkcie 34.1.2
Aktualna, ziemska logika „matematyczna” nie zna tabeli symbolicznej operatora implikacji prostej p||=>q (123) wyrażonej spójnikami implikacyjnymi (=>, ~>, ~~>)
Ziemska logika matematyczna obligatoryjnie korzysta tu z prawa eliminacji warunku wystarczającego, poprawnego również w algebrze Kubusia
A1: p=>q = ~p+q
W tym momencie przechodzimy do algebry Boole’a zapisanej symbolicznie w kolumnach 456, która rozpoznaje tylko i wyłącznie pięć znaczków:
1 - prawda
0 - fałsz
(*) - spójnik „i”(*) z języka potocznego
(+) - spójnik „lub”(+) z języka potocznego
Zauważmy, że w algebrze Boole’a nie istnieją elementarne spójniki implikacyjne w zbiorach {=>, ~>, ~~>} dostępne w algebrze Kubusia:
1.
p=>q =1
Zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
p=>q =0
2.
p~>q =1
Zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Inaczej:
p~>q =0
3.
p~~>q = p*q =1
Istnieje (=1) wspólny element zbiorów p i q
Inaczej:
p~~>q = p*q =[] =0
Idźmy zatem tropem ziemskiej logiki nie znającej definicji elementarnych spójników implikacyjnych {=>,~>, ~~>}
Dla dowodu, iż w zdaniach warunkowych „Jeśli p to q” ziemska logika matematyczna nie ma najmniejszego pojęcia zarówno o warunku wystarczającym => jak i koniecznym ~> posłużymy się naszym przykładem A1: P=>4L
34.4.3 Prawo matematycznego jełopa w operatorze implikacji prostej P||=>4L
Równanie algebry Boole’a opisujące tabelę symboliczną 456 to:
Y = A1: P*4L + A2: ~P*~4L + B2’: ~P*4L
Dziedzina dla funkcji logicznej Y to:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
I.
Losowanie A1:
Kod: |
IP3
Definicja operatora implikacji prostej P||=>4L dla naszego przykładu A1
Gdzie:
p=P - zbiór jednoelementowy P=[pies]
q=4L - zbiór wszystkich zwierząt mających cztery łapy 4L=[pies, słoń ..]
Y Y=(A1: P=>4L)=~P+4L=A1: P*4L+A2:~P*~4L+B2’:~P*4L
A1: P=> 4L =1 = P* 4L =1 -jeśli P=>4L=1 to istnieje wspólny element P*4L=1
A1’: P~~>~4L=0 = P*~4L =0 -nie istnieje (=0) wspólny element P*~4L =0
A2: ~P~>~4L =1 =~P*~4L =1 -jeśli ~P~>~4L=1 to istnieje element ~P*~4L=1
B2’:~P~~>4L =1 =~P* 4L =1 -istnieje wspólny element zbiorów ~P i 4L
1 2 3 4 5 6
|
Równanie algebry Boole’a opisujące tabelę symboliczną 456 to:
Y = A1: P*4L + A2: ~P*~4L + B2’: ~P*4L
Załóżmy, że ze zbioru wszystkich zwierząt ZWZ wylosowaliśmy psa (P=1), który ma cztery łapy (4L=1):
P*4L=[pies]
Dla tego losowania lądujemy w linii A1 (456):
A1: Y(A1)=P*4L=1*1=1
Na mocy prawa Prosiaczka mamy:
(P=1)=(~P=0)
(4L=1)=(~4L=0)
Podstawmy to do równania Y opisującego tabelę symboliczną algebry Boole’a 456:
Y(A1) = A1: (P=1)*(4L=1) + A2: (~P=0)*(~4L=0) + B2’: (~P=0)*(4L=1) = A1: 1 + A2: 0 + B2’: 0
Stąd mamy:
A1: Y(A1) = A1: P*4L
Co w logice jedynek oznacza:
A1: Y(A1)=1 <=> A1: P=1 i 4L=1
Jak widzimy dla psa (P=1) mającego cztery lapy (4L=1) wyłącznie funkcja cząstkowa Y(A1) będzie prawdą, pozostałe funkcje cząstkowe przyjmą wartość logiczną FAŁSZ (=0):
A2: Y(A2) =0 - w spójnikach implikacyjnych (123) zdanie A2 będzie tu fałszem A2: ~P~>~4L=0
B2”: Y(B2’) =0 - w spójnikach implikacyjnych (123) zdanie B2’ będzie tu fałszem B2’: ~P~~>4L =0
Podsumowując:
Nasza funkcja cząstkowa Y(A1) przyjmie brzmienie:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem (P) to na 100% => ma cztery łapy (4L)
A1: P=>4L =1
To samo w zapisach formalnych:
A1: p=>q =1 (diagram DIP)
Zdanie A1 jest prawdziwe tylko i wyłącznie dla psa.
Bycie psem (P) jest (=1) warunkiem wystarczającym => by mieć cztery łapy wtedy i tylko wtedy gdy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń ..]
Wniosek z linii A1:
Błędem czysto matematycznym ziemskich matematyków jest twierdzenie, że zdanie A1: P=>4L jest prawdziwe dla dowolnego zwierzęcia ze zbioru wszystkich zwierząt ZWZ, czyli jest prawdziwe dla:
Y(A1) = [P*4L] = [pies] =1
Y(A2) = [~P*~4L] = [kura, mrówka, wąż, wieloryb …] =1
Y(B2’) = [~P*4L] = [słoń, koń, hipopotam ..] =1
Innymi słowy:
Totalnie cała aktualna logika „matematyczna” to potwornie śmierdzące gówno, żadna logika matematyczna.
cnd
Prawo matematycznego jełopa:
Dowolny matematyk który twierdzi, że zdanie:
A1.
Jeśli dowolne zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L=1
jest prawdziwe dla dowolnego zwierzęcia ze zbioru wszystkich zwierząt ZWZ=[pies, słoń, kura, mrówka, wąż, wieloryb, pchła, hipopotam ..]
jest matematycznym jełopem
Niestety, pod definicję matematycznego jełopa podpada każdy ziemski matematyk - żaden z tych nieszczęśników nie jest przy zdrowych zmysłach.
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 18:16, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 19:20, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Oho - Rafał znów dostał sraczki. Sugeruję, by go nie prowokować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:33, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 19:41, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:36, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Oho - Rafał znów dostał sraczki. Sugeruję, by go nie prowokować. |
Nie interesują mnie fanatycy KRZ twojego pokroju Irbisolu, bo nie warto rzucać pereł przed wieprze ... ale dzięki za współpracę przy rozszyfrowywaniu algebry Kubusia.
Z dedykacją i podziekowaniem dla Irbisola:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937-25.html#807643
Algebra Kubusia napisał: |
34.4.4 Irbisol, fanatyk KRZ uczy dzieci logiki matematycznej w przedszkolu
Prawo matematycznego jełopa:
Dowolny matematyk który twierdzi, że zdanie:
A1.
Jeśli dowolne zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L=1
jest prawdziwe dla dowolnego zwierzęcia ze zbioru wszystkich zwierząt ZWZ=[pies, słoń, kura, mrówka, wąż, wieloryb, pchła, hipopotam ..]
jest matematycznym jełopem
Niestety, pod definicję matematycznego jełopa podpada każdy ziemski matematyk - żaden z tych nieszczęśników nie jest przy zdrowych zmysłach.
Post z początków rozszyfrowywania algebry Kubusia, gdy ta jeszcze niemowlęciem była:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
Wysłany: Nie 0:09, 02 Lis 2008
@Volrath - wykładowca logiki matematycznej
Rozważmy zdanie:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L=?
Kod: |
Wiemy, że:
P 4L P=>4L
A: 1 1 =1 ; P i 4L = 1 (pies)
B: 1 0 =0 : P i ~4L = 0 (brak psów bez 4 łap)
C: 0 0 =1 ;~P i ~4L = 1 (kura)
D: 0 1 =1 ;~P i 4L = 1 (słoń)
|
Należy zdanie sprawdzić względem każdej opcji, by stwierdzić, że zdanie P=>4L jest prawdziwe.
Na przykład:
Zdanie P => 4L
Jest prawdziwe, ale nie dlatego "bo pies", ale także dlatego, bo reszta (kura, słoń, pies bez czterech łap).
Linia A
O psach? 1 1 jest prawdziwe.
Linia B
O psach bez 4 łap? 1 0 jest fałszywe. Czyli zgodne z informacjami bazowymi (P i ~4L = 0).
Linia C
Czy zdanie P => 4L jest prawdziwe dla kury?
Kura = ~P i ~4L. P => 4L dla 0 0 (bo ~P i ~4L) jest prawdziwe. Więc jest spełnione dla kury.
Linia D
Dla słoni?
Analogicznie dla 0 1 (~P i 4L) jest prawdziwe.
Czyli w sumie zdanie P => 4L jest prawdziwe (bo wszystko się zgadza z bazową tabelą "wiedzy")
Pani w przedszkolu:
Drogie dzieci, wybitny znawca logiki matematycznej Irbisol, będzie was teraz uczył logiki matematycznej znanej każdemu ziemskiemu matematykowi, zwanej Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Irbisol:
Weźmy na początek zdanie które doskonale rozumie każde z was:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L =?
Może ktoś wie co oznacza to zdanie?
Jaś (lat 5):
Pewnie że wiemy, to zdanie zna każdy 5-cio latek, a oznacza ono że:
Każdy pies ma cztery łapy
Innymi słowy bycie psem (P) daje nam gwarancję =>, że mamy cztery lapy (4L)
Irbisol:
Drogie dziecko, tak jest w twoim ptasim móżdżku.
Logika matematyczna zwana Klasycznym Rachunkiem Zdań mówi tu co innego.
Zaciekawiony Jaś (lat 5):
Proszę nam opowiedzieć, co ma do powiedzenia pana logika matematyczna w tym temacie.
Irbisol:
Dobrze opowiadam na przykładach.
Linia A
Czy zdanie warunkowe A1: P=>4L jest prawdziwe dla psa?
Jaś:
Oczywiście że jest, każdy głupi to wie
Irbisol:
Bardzo bobrze Jasiu
Linia C
Czy zdanie warunkowe A1: P=>4L jest prawdziwe dla zwierzątka nie będącego psem (~P) i nie mającego czterech łap (~4L)
Jaś:
Dla tego przypadku zdanie A1: P=>4L jest fałszywe (=0), bo w zdaniu A1 w poprzedniku mamy zastrzeżenie:
„Jeśli zwierzę jest psem …”
Zatem zdanie A1 P=>4L jest fałszywe (=0) dla zwierzątka które nie jest psem (~P) i nie ma czterech łap (~4L)
Irbisol:
Niestety Jasiu, widzę, że niejaki Kubuś potwornie wyprał twój biedny mózg.
Matematyczna prawda w jedynej poprawnej logice matematycznej zwanej KRZ jest taka:
Zdanie A1: P=>4L jest prawdziwe (=1) dla wszelkich zwierzątek nie będących psami (~P) i nie mających czterech łap (~4L)
Innymi słowy:
Przykładowo zdanie warunkowe A1: P=>4L jest tu prawdziwe dla: mrówki, kury, węża, wieloryba itd.
linia D
Czy zdanie warunkowe A1: P=>4L jest prawdziwe dla zwierzątka nie będącego psem (~P) i mającego cztery łapy (4L)?
Zuzia (lat 5)
Dla tego przypadku zdanie A1: P=>4L jest fałszywe (=0), bo w zdaniu A1 w poprzedniku mamy zastrzeżenie:
„Jeśli zwierzę jest psem …”
Zatem zdanie A1: P=>4L jest fałszywe (=0) dla dowolnego zwierzątka nie będącego psem (~P) i mającego cztery łapy (4L).
Irbisol:
Źle, źle, po trzykroć źle!
Nasza fenomenalna logika matematyczna KRZ mówi nam, że zdanie warunkowe A1: P=>4L jest prawdziwe (=1) dla dowolnego zwierzątka które nie jest psem (~P) i ma cztery łapy (4L), czyli jest prawdziwe dla słonia, kota, krokodyla, żyrafy itd.
Oj biedne, nieszczęśliwe dzieci - teraz już jestem pewien, również w tym przedszkolu był przede mną niejaki Kubuś, totalny debil logiki matematycznej.
Irbisol do pani przedszkolanki:
Dlaczego przede mną wpuściła pani do swojego przedszkola tego debila Kubusia, przecież potwornie wyprał mózgi pani dzieci z jedynej poprawnej logiki matematycznej zwanej Klasycznym Rachunkiem Zdań obowiązującej w naszym Wszechświecie.
Pani przedszkolanka:
Po pierwsze:
Nie było tu przed panem żadnego Kubusia.
Po drugie:
Podzielam zdanie moich dzieci w temacie znaczenia zdania warunkowego A1: P=>4L
Po trzecie:
Proszę wypierdalać z mojego przedszkola, nie pozwolę by jakieś swoje prywatne gówna wciskał pan do mózgów moich dzieci.
Po czwarte:
…. pani z wciekłością kopie Irbisola w cztery litery a ten wylatuje przez otwarte na jego szczęście okno.
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 19:37, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 63 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:51, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Czy moderacja nie miała czasem usuwać tych jego głupot jeśli pojawią się gdzieś poza jego tematem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:48, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Ja nic podobnego nie deklaruję.
Moja myśl jest bardzo ogólna, a niestety też w pewnym sensie pesymistyczna poznawczo. Powtórzę jeszcze raz: NIE ISTNIEJE KONKRETNY JEDEN POWÓD, dla którego 2+2=4, albo np. Franciszek jest papieżem. |
Wiekopomne odkrycie. |
Kąśliwy komentarz.
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
O to mi chodzi - o zasugerowanie, iż iluzją jest instynktowne poznawczo przekonanie, iż "wszystko musi mieć swój obiektywny powód". Inaczej mówiąc: powody wynikają zawsze z założeń, z postawienia problemu. |
A to wyboldowane to już nieprawda. |
W szerszym znaczeniu słowa "powód" nie widzę kontrprzykładów. Może jakiś podasz?
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
To (bezskuteczne) poszukiwanie przez Rafała odpowiedzi na pytanie "ale co jest przyczyną", czy też "z czego wynika logicznie teza ...", ma swoje źródło właśnie w tym paradygmacie - przekonaniu, że owo "coś" da się w ogóle wskazać, a także że będzie to logicznie jednoznaczne. Tymczasem owo "coś" po prostu (w obiektywnej, absolutnej postaci) NIE ISTNIEJE. Są tylko subiektywnie wybierane NARRACJE, bazujące na UKŁADACH: założenia 1 - wnioski z założeń 1, założenia 2 - wnioski z założeń 2, założenia 3 - wnioski z założeń 3 itd... |
Bezskuteczne ataki Rafała na logikę (właściwie tylko KRZ, bo o żadnej alternatywnej ani wyższej logice on nie słyszał), wynikają z niezrozumienia czym jest implikacja materialna, a czym jest implikacja logiczna. Implikacja materialna:
p => q
zdefiniowana tabelą prawdy:
p | q | p => q
0 | 0 | 1
0 | 1 | 1
1 | 0 | 0
1 | 1 | 1
jest niczym innym jak wzorem twierdzenia (implikacji logicznej). Uczniom się to moim zdaniem powinno tłumaczyć tak, że jest ona odpowiednikiem obietnicy: masz obiecane że jeśli p, to q, albo obiecuję że jeśli p, to q. Obietnica jest wtedy fałszywa tylko jeżeli p i nie-q, w każdym innym przypadku jest przecież dotrzymana. A twierdzenie danej teorii (implikacja logiczna), to taka obietnica tej teorii, dana przez nią gwarancja wyrażająca związek pomiędzy p i q. To jaki jest poziom edukacji w polskich szkołach, to osobna kwestia, natomiast to co ten głąb robi od 20 lat, to podstawia losowe zdania do wzoru (implikacji materialnej KRZ) i myśli że są to twierdzenia KRZ. |
To co Ty piszesz, to jedno (nie przeczę nawet temu), a są jeszcze inne opisy tego błędu Rafała (także oprócz tego mojego). To jednak i tak nie przeczy mojej diagnozie, bo tylko jest alternatywnym ujęciem zagadnienia. Dalej twierdzę, iż moje wskazanie jest jak najbardziej też tu istotne, a do tego o tyle sprawę dalej ciągnące, że wskazujące na bardzo ogólny problem niemal każdego typowego rozumowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 63 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:16, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Ja nic podobnego nie deklaruję.
Moja myśl jest bardzo ogólna, a niestety też w pewnym sensie pesymistyczna poznawczo. Powtórzę jeszcze raz: NIE ISTNIEJE KONKRETNY JEDEN POWÓD, dla którego 2+2=4, albo np. Franciszek jest papieżem. |
Wiekopomne odkrycie. |
Kąśliwy komentarz. |
Brzmisz tak jakbyś wygłaszał wiekopomne odkrycie.
Cytat: |
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
O to mi chodzi - o zasugerowanie, iż iluzją jest instynktowne poznawczo przekonanie, iż "wszystko musi mieć swój obiektywny powód". Inaczej mówiąc: powody wynikają zawsze z założeń, z postawienia problemu. |
A to wyboldowane to już nieprawda. |
W szerszym znaczeniu słowa "powód" nie widzę kontrprzykładów. Może jakiś podasz? |
Oczywiście. Powody dla których jest nieskończenie wiele liczb pierwszych, nie wynikają z założeń. Powody dla których nie masz w doświadczeniu bycia dwoma osobami naraz, nie wynikają założeń. Powody dla których nie możemy zmierzyć we wszechświecie antymaterii w ilości równej materii, nie wynikają z założeń.
Cytat: |
To co Ty piszesz, to jedno (nie przeczę nawet temu), a są jeszcze inne opisy tego błędu Rafała (także oprócz tego mojego). To jednak i tak nie przeczy mojej diagnozie, bo tylko jest alternatywnym ujęciem zagadnienia. Dalej twierdzę, iż moje wskazanie jest jak najbardziej też tu istotne, a do tego o tyle sprawę dalej ciągnące, że wskazujące na bardzo ogólny problem niemal każdego typowego rozumowania. |
Ty w ogóle nie wskazałeś gdzie on popełnia błąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:23, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: | szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Ja nic podobnego nie deklaruję.
Moja myśl jest bardzo ogólna, a niestety też w pewnym sensie pesymistyczna poznawczo. Powtórzę jeszcze raz: NIE ISTNIEJE KONKRETNY JEDEN POWÓD, dla którego 2+2=4, albo np. Franciszek jest papieżem. |
Wiekopomne odkrycie. |
Kąśliwy komentarz. |
Brzmisz tak jakbyś wygłaszał wiekopomne odkrycie. |
Dalej się nie zamierzam przekomarzać.
szaryobywatel napisał: | Cytat: |
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
O to mi chodzi - o zasugerowanie, iż iluzją jest instynktowne poznawczo przekonanie, iż "wszystko musi mieć swój obiektywny powód". Inaczej mówiąc: powody wynikają zawsze z założeń, z postawienia problemu. |
A to wyboldowane to już nieprawda. |
W szerszym znaczeniu słowa "powód" nie widzę kontrprzykładów. Może jakiś podasz? |
Oczywiście. Powody dla których jest nieskończenie wiele liczb pierwszych, nie wynikają z założeń. Powody dla których nie masz w doświadczeniu bycia dwoma osobami naraz, nie wynikają założeń. Powody dla których nie możemy zmierzyć we wszechświecie antymaterii w ilości równej materii, nie wynikają z założeń. |
Powody, dla których
- jest nieskończenie liczb pierwszych wynikają z założenia - jak są zdefiniowane pojecia liczby, liczby pierwszej
- powody nie posiadania doświadczeń bycia dwoma osobami na raz są m.in. takie, że zakładamy, iż nie jestem telepatą, ani osobowością mnogą
- powody, dla których nie możemy zmierzyć we wszechświecie antymaterii wynikają z niedostatków aktualnych teorii fizycznych, braku sformułowania teorii wszystkiego itp. czyli aksjomatycznej (założeniowej) bazy współczesnej fizyki, kosmologii.
szaryobywatel napisał: | Cytat: |
To co Ty piszesz, to jedno (nie przeczę nawet temu), a są jeszcze inne opisy tego błędu Rafała (także oprócz tego mojego). To jednak i tak nie przeczy mojej diagnozie, bo tylko jest alternatywnym ujęciem zagadnienia. Dalej twierdzę, iż moje wskazanie jest jak najbardziej też tu istotne, a do tego o tyle sprawę dalej ciągnące, że wskazujące na bardzo ogólny problem niemal każdego typowego rozumowania. |
Ty w ogóle nie wskazałeś gdzie on popełnia błąd. |
Wskazałem jak najbardziej, tylko chyba ominąłeś to swoim postrzeganiem. Wytłumaczę rzeczy innymi słowami:
Jeśli tak jest, że nie ma jednego powodu, dla którego coś jest konkretnie jakieś, bo są jedynie narracje w tym względzie, oparte o powiązania założeń z wnioskami, to traci sens to, co Rafał "tropi od lat" jako "poprawne rozumienie implikacji", czyli np. "co naprawdę" miałoby być przyczyną w następniku (dowolnej) implikacji.
Weźmy przykładowe implikacje do porównania
1. jeśli 2+2=5, to koty mają 4 łapki
2. jeśli słoń jest ssakiem, to koty mają 4 łapki
3. jeśli koty są czworonogami, to koty mają 4 łapki.
4. Jeśli koty mają 2 łapki z przodu i 2 łapki z tyłu, to koty mają 4 łapki.
5. Jeśli koty mają 2 łapki z lewej strony i 2 łapki z prawej strony, to koty mają 4 łapki.
Teza - następnik implikacji za każdym razem jest taki sam.
Formalnie w każdym przypadku implikacja jest spełniona logicznie (wedle KRZ i przynajmniej w części przypadków wedle Rafała). Ale czy można powiedzieć ogólnie, że któreś z powyższych sformułowań jest tym poprawnym w porównaniu do pozostałych?...
Prawdopodobnie także Rafał przyjąłby, że opcje 3,4,5 sformułowań są "tymi właściwymi" w tym sensie, że wskazują na jakieś powiązanie znaczeniowe poprzednika z następnikiem. Ale czy możemy wybrać między tymi opcjami 3,4,5, wskazując jednoznacznego zwycięzcę?...
- Wg mnie nie możemy tego zrobić w ramach żadnej jednoznacznej reguły (ewentualnie arbitralnie, jako widzimisię to by się dało, ale chyba nie o to chodzi).
Można dodawać tu (chyba aż do nieskończoności) opcji do tych 3,4,5, które spełnią ów warunek, że POJAWIA SIĘ ZWIĄZEK pomiędzy poprzednikiem i następnikiem implikacji, a MIMO TO, nie można jednoznacznie powiedzieć: DLACZEGO właściwie koty mają 4 łapki? Nie ma jak wybrać tego "właściwego" kandydata na poprzednik implikacji, który uczyniłby całą implikację już "porządną", bo obok leży alternatywa potencjalnie wcale nie gorsza od tego wyboru.
Co to dalej oznacza?...
- Dalej oznacza to to, że poszukiwanie "tej właściwej" implikacji jest pogonią za ułudą. Nie ma (i nie będzie) czegoś takiego!
Nie ma o co toczyć sporu, bo owo "coś" do czego chciałby dorwać się Rafał, po prostu nie może istnieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:22, 13 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Prawo Michała
2024-10-14
Dzięki Michale, niechcący uprościłeś mi algebrę Kubusia - przechodzisz do historii matematyki
Prawo Michała:
Warunkiem koniecznym ~> prawdziwości dowolnego zdania warunkowego "Jeśli p to q" jest brak znajomości z góry wartości logicznej zarówno poprzednika p jak i następnika q przy spełnionym warunku p##q
Gdzie:
p##q
## - różne na mocy definicji
Z prawa Michała wynika, że totalnie cały KRZ jest fałszem tzn. wszelkie zdania warunkowe "Jeśli p to q" gdzie p jest różne ## od q (p##q) prawdziwe na gruncie KRZ są w algebrze Kubusia FAŁSZEM bo nie spełniają algorytmu Puchacza (pkt 2.11)
Michał Dyszyński napisał: |
szaryobywatel napisał: | Cytat: |
To co Ty piszesz, to jedno (nie przeczę nawet temu), a są jeszcze inne opisy tego błędu Rafała (także oprócz tego mojego). To jednak i tak nie przeczy mojej diagnozie, bo tylko jest alternatywnym ujęciem zagadnienia. Dalej twierdzę, iż moje wskazanie jest jak najbardziej też tu istotne, a do tego o tyle sprawę dalej ciągnące, że wskazujące na bardzo ogólny problem niemal każdego typowego rozumowania. |
Ty w ogóle nie wskazałeś gdzie on (Rafal3006) popełnia błąd. |
Wskazałem jak najbardziej, tylko chyba ominąłeś to swoim postrzeganiem. Wytłumaczę rzeczy innymi słowami:
Jeśli tak jest, że nie ma jednego powodu, dla którego coś jest konkretnie jakieś, bo są jedynie narracje w tym względzie, oparte o powiązania założeń z wnioskami, to traci sens to, co Rafał "tropi od lat" jako "poprawne rozumienie implikacji", czyli np. "co naprawdę" miałoby być przyczyną w następniku (dowolnej) implikacji.
Weźmy przykładowe implikacje do porównania
1. jeśli 2+2=5, to koty mają 4 łapki
2. jeśli słoń jest ssakiem, to koty mają 4 łapki
3. jeśli koty są czworonogami, to koty mają 4 łapki.
4. Jeśli koty mają 2 łapki z przodu i 2 łapki z tyłu, to koty mają 4 łapki.
5. Jeśli koty mają 2 łapki z lewej strony i 2 łapki z prawej strony, to koty mają 4 łapki. |
Ja nic nie tropię Michale - ja mam 100% matematyczną pewność co do prawdziwości/fałszywości twoich zdań na gruncie Boga logiki matematycznej (przez duże B) - teorii bramek logicznych.
Logika rozstrzyga:
Po pierwsze: czy zdanie warunkowe "Jeśli p to q" jest prawdziwe/fałszywe
Po drugie: w skład jakiego operatora logicznego wchodzi zdanie warunkowe "Jeśli p to q"
Zdania 3,4,5 to zdania typu:
Jeśli p to p
Takie zdanie jest prawdziwe dla dowolnej wspólnej dziedziny dla p i q.
Wspólną dziedziną może tu być np. zbiór wszystkich zwierząt, zbiór wszystkich ssaków a nawet Uniwersum - to bez znaczenia.
Zdanie warunkowe "Jeśli p to p" jest tu częścią operatora równoważności p|<=>p.
Zdania 1 i 2 są fałszem bo znamy tu z góry wartość logiczną zarówno poprzednika p jak i następnika q gdzie p jest różne na mocy definicji ## od q (p##q)
Takie zdania warunkowe "Jeśli p to q" w AK są fałszywe bo nie wchodzą w skład jednego z 5 matematycznie możliwych operatorów logicznych:
p|=>q - operator implikacji prostej
p|~>q - operator implikacji odwrotnej
p|<=>q - operator równoważności
p|~~>q - operator chaosu
p|$q - operator "albo"($)
P.S.
Dzięki Michale, niechcący uprościłeś mi algebrę Kubusia.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#680041
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia
Matematyka języka potocznego |
Prawo Michała:
Warunkiem koniecznym ~> prawdziwości dowolnego zdania warunkowego "Jeśli p to q" jest brak znajomości z góry wartości logicznej zarówno poprzednika p jak i następnika q przy spełnionym warunku p##q
Gdzie:
p##q
## - różne na mocy definicji
Z prawa Michała wynika, że totalnie cały KRZ jest fałszem tzn. wszelkie zdania warunkowe "Jeśli p to q" gdzie p jest różne ## od q (p##q) prawdziwe na gruncie KRZ są w algebrze Kubusia FAŁSZEM bo nie spełniają algorytmu Puchacza (pkt 2.11)
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 0:29, 14 Paź 2024, w całości zmieniany 16 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|