Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wywiad z russellem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:21, 18 Sty 2011    Temat postu:

zbigniewmiller napisał:
wniosek nie wynika koniecznie z przesłanek

Który wniosek, z jakich przesłanek, oraz gdzie jest luka?

zbigniewmiller napisał:
,napewno jeśli piszesz o zabobonie ateistów ,masz na my słi taki socjologiczny obrazek dogmatyka w materialnej skórze

Mam na myśli scjentystów. Ludzi przekonanych, że nauka jest w stanie rozwiązać ich problemy światopoglądowe.

zbigniewmiller napisał:
pytasz czy ateista wierzy w materializm..?

Nie, nie pytam. To mi wisi. Ważne, że w jakieś podstawy wierzyć musi, bo inaczej się nie da, zabraniają tego postawy logiki. A że ateista może nie mieć uporządkowanych podstaw swojego myślenia? To już jego problem. Naiwny chaos w głowie nie czyni poglądów sensowniejszymi, racjonalniejszymi czy bardziej naukowymi lub bliższymi wiedzy, lecz po prostu - bardziej bezkrytycznymi, trudniejszymi do ogarnięcia i zracjonalizowania, bardziej podatnymi na manipulację i klasyczne zabobony właśnie. Wróżenie z nauki, Zbyszku. Wróżenie z nauki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:23, 18 Sty 2011    Temat postu:

krowa napisał:
to jest ten podstawowy błąd myślowy, gdy się dzieli rzeczywistość na części do badania. zwracałem już uwagę Wujowi na ten rodzaj błędu.

Kto nie dzieli rzeczywistości na części do badania, ten nawet z jaskini nie wyjdzie. I umrze z głodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:31, 18 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Nie 6:08, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chrystian




Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków salwator
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:42, 18 Sty 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
Chrystianie, moja "Metafizyka" Krąpca


ależ zacny jarku nie miałem na uwadze "metafizyki" krąpca, lecz jego "strukturę bytu" :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chrystian




Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków salwator
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:52, 18 Sty 2011    Temat postu:

Tylko jeśli się decyduje nie wyciągać z niego żadnych wniosków.

wnioskiem jest zaprzeczenie wynikające z określonych przesłanek


Tylko dla kogoś, kto chce się zatrzymywać na banałach w rodzaju "rzeczywistość jest rzeczywistością". No a czym innym miałaby być? Ponieważ jednak istniejemy, myślimy itp. to odpowiadamy również na pytanie, jaka jest rzeczywistość i co z tego wynika. I raczej to uznałbym za wyraz "intelektualnej sprawności".

wszelkie wartościowanie jest subiektywne a nie arbitralne, obiektywne czy samoistne. stąd też chcąc unknąć zapętlenia się w iluzorycznych wartościach stwierdzam - to, co jest jest takie jakie jest - bez dyskusji na temat aksjologicznego zabarwienia. poza tym czymże jest wartość jak nie pojęciem nasączone indywidualnym tudzież społecznym doświadczeniem. zgodzę się wynikanie z rzeczywistości - a dokładniej zawiadywaniem tymże wnioskiem - dowodzi intelektualnej sprawności


Osoba, która wierzy, również jest rzeczywistością.

ok ale jaką rzeczywistością?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chrystian




Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków salwator
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:57, 18 Sty 2011    Temat postu:

[quote="Michał Dyszyński"]
chrystian napisał:
treścią wiary może być miś uszatek i cała plejada przedmiotów. treść nie ma żadnego znaczenia. mechanizm wiary jest jedynie wart analizy. i dlatego też moim buńczucznym zdaniem mechanizm wiary osadzony na irracjonalnych trybach kręci się w "próżni", nie ma żadnego związku z rzeczywistością


Treścią wiary może być np. przekonanie, że
- procedury proponowane przez naukę współczesną są poprawne.
- Albo np. to, że materia jest wieczna, ew. nie powstaje jako wynik funkcjonowania jakiejś świadomości (np. boskiej)
- Albo np. to, że za doznaniami umysłu stoi coś innego, niż Matrix generujący całą obserwowaną arenę rzeczywistości.


to czy jest to przedmiot podmiot idea itd nie zmienia to faktu, że wiara trybi się w pustelni sennych marzeń. i może jeszcze jedno - filozofowie używają tego pojęcia, lecz w odnienieniu do wiedzy

Jeśli dla Ciebie ta treść (i wiele podobnych ważnych dla światopoglądu) nie ma znaczenia, jeśli możesz w w.w. tezy wierzyć, bądź nie i będzie to wszystko jedno, to zupełnie nie rozumiem jaka jest w Twojej głowie różnica między teizmem i ateizmem - przecież wszystko jest tak samo bez znaczenia i kręci się próżni.

ok dk - nie wierzę, lecz staram się to zrozumieć. nie wiara, lecz wiedza jest dla mnie wyznacznikiem rzeczywistości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chrystian




Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków salwator
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:24, 18 Sty 2011    Temat postu:

chrystian napisał:
a czymże ten byt?

To ważne pytanie, ale w tym momencie ważniejsze są chyba inne:
  1. Jak wygląda nasze poznanie z czysto praktycznego punktu widzenia?
  2. W jaki sposób w związku z tym oceniamy wiarygodność różnych stwierdzeń?
  3. Jak wobec tego należy konsekwentnie porównywać wiarygodność różnych stwierdzeń?
Są to pytania pragmatyczne, a nie spekulatywne. Trzeba od nich zacząć, aby mieć podstawy do dyskusji o tym, co to jest byt i jak w ogóle się do bytu przystawiać poznawczo. Arystoteles nie miał dobrych odpowiedzi na te pytania - a raczej miał je na zupełnie innym poziomie, niż my. Jego punkt wyjścia jest po prostu nieadekwatny dla nas dziś, i dlatego jego rozumowanie możemy dzisiaj traktować jedynie jako przepiękny przykład geniuszu ludzkiego.


* poznanie rzeczywistości winno opierać się ściśle określonej teoriopoznawczej bazie nie wykluczającej doświadczenia. nie można poznawac założeniowo.
* nie zgodzę się jarku co do arystotelesa. czyż zmieniło się jego ujęcie struktury bytu? -mam na uwadze formę i materię




Spełnia je każda nauka przyrodnicza (np. fizyka, chemia, biologia, biotechnologia, medycyna), matematyka, informatyka, wszelkie nauki technologiczne

oooo właśnie tego trza mi było. i teraz czy wymienione przez ciebie dziedziny nauki arbitralnie ujmują rzeczywistość?

Za Arystotelesa pierwsza grupa była tak słaba, że dla filozofa praktycznie niezauważalna - potęga myśli filozoficznej ją przyćmiewała (zważ, że filozofia nie wymaga technologii i może ją zbudować jeden człowiek niemalże od zera). Dziś stało się odwrotnie: potęga technologii przyćmiewa myśl filozoficzną.

ok dk....ale - czyż to nie filozofia i to ta jeszcze demokrteńska wskazywała problem? powstanie nauk technicznych jest dziedzictwem filozoficznym. stąd między budką z telefonem a telefonem komórkowym nie ma różnicy. są to tylko aktualizacje.


Oraz gorzej: wydało się, że filozofię da się zrobić czymś publicznym

o nie za żadne skarby świata - to byłby dramat. jestem zwolenniekiem kastowego pojmowania społeczeństwa

Jeśli jednak poza ten obszar wychodzi, wtedy jest filozofią, meta-nauką (czyli w skrócie meta-fizyką właśnie).

zatem czy w tym wypadku filozofia jako meta-nauka jest pojmowana jako przekraczajaca naukę czy jej aktywność można umieścić poza moblinością nauk - coś na wzór andronikosa i jego bibliotekarskiego manewru?



Chodzi o definicję słowa "wiara"

wybacz jarku ale jest ich tyle ile ludzi wierzących. moja subiektywna definicja jaskrawo stoi w opozycji to każdej definicji każdego człowieka wierzącego. dlatego chcąc uniknąć zapętlenia się nie udzielę odpowiedzi. jednocześnie jestem skłonny podjąć się wypracowania ów definicji dla potrzeb niniejszej dyskusji :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33516
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:39, 18 Sty 2011    Temat postu:

chrystian napisał:
[Chodzi o definicję słowa "wiara"

wybacz jarku ale jest ich tyle ile ludzi wierzących. moja subiektywna definicja jaskrawo stoi w opozycji to każdej definicji każdego człowieka wierzącego. dlatego chcąc uniknąć zapętlenia się nie udzielę odpowiedzi. jednocześnie jestem skłonny podjąć się wypracowania ów definicji dla potrzeb niniejszej dyskusji :wink:


To ja może zaproponuję definicję "wiary"
Wiara to jest to, co arbitralnie ktoś nazwie wiarą i co pod postacią tego słowa funkcjonuje w całej masie wypowiadających się mędrców, idiotów i takich sobie... To takie pudełko, w co można włożyć "co popadnie", a potem być z siebie wielce zadowolonym, że "wiara" jest taka głupia, bo przecież samemu dysponuje się WIEDZĄ!
Takie demagogiczne podejście faktycznie znamionuje typowego, filozoficznie zapóźnionego, ateistę (oczywiście nie każdy ateista jest taki, ale spora rzesza - niestety ma tu poważne braki), który w ten sposób podbuduje własne ego i poczucie kompetencji.
Jeśli ktoś ma jednak ambicje intelektualne argumentowanie czymś więcej niż niż demagogią, warto aby się zastanowił nad definicją wiary, bo - ustanawiając ją ściśle - będzie mógł sam swoje rozumienie przetestować. Bo albo definicja jest dobra i oprze się całej masie wrednych ataków, złośliwych kontrprzykładów, sytuacji problemowych stawiających ją na pozycjach kompletnie nieoczekiwanych. Albo jednak taka definicja jest do kitu (tzn. praktycznie jej nie ma, bo nie wskazuje poprawnie na obiekt intelektualny) i za każdym razem, trzeba będzie prostować, że "nie o to mi chodziło".
Jeśli zaś definicja jest do kitu, to całe rozumienie wiary, wiedzy, religiii i ateizmu jest do kitu...
Bo dobrze coś definiując testujemy własne rozumienie rzeczywistości - wychodzimy od naiwnego, intuicyjnego podejścia, które polega na naginaniu interpretacji do bliżej nieokreślonych emocji i mglistych wyobrażeń, a przechodzimy do konkretów. Czyli zbliżamy się do jakiejś formy wiedzy - tym razem nie demagogicznie powiązanej z lepiej politycznie ustawioną frakcją, a z wiedzą żywą w umyśle konkretnego człowieka.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 19:54, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:57, 18 Sty 2011    Temat postu:

chryzjan napisał:
wnioskiem jest zaprzeczenie wynikające z określonych przesłanek


I nic z niego dalej nie wynika? Kto tak powiedział?

Cytat:
wszelkie wartościowanie jest subiektywne


Tak samo jest z brakiem wartościowania, gdy dokonuje go podmiot. Dlatego właśnie niekiedy fakt, że jakiś podmiot nie dokonał wartościowania jakiegoś elementu rzeczywistości uznaje się za ułomność tegoż podmiotu. Ale nie chodzi tu tylko o wartościowanie w sensie jakichś emocjonalnych przeżyć, tylko także rozumowe, jak np. "nie żyjemy w świecie idealnym".

Cytat:
ok ale jaką rzeczywistością?


Nie rozumiem pytania. Normalną.


Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Wto 14:57, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:23, 18 Sty 2011    Temat postu:

krowa napisał:
ja pisałem o błędzie myślowym a nie o błędzie badania części rzeczywistości.

To jeszcze bardziej nie wiem, co konkretnie miałeś na myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:25, 18 Sty 2011    Temat postu:

chrystian napisał:
nie miałem na uwadze "metafizyki" krąpca, lecz jego "strukturę bytu"

To ja wiem. Ja zaś odnosiłem się do Krąpca jako takiego. "Metafizyka" mi wystarczyła w zupełności. Pokazała mi jego podejście do filozofii. Uważam je za błędne. Nie mam powodu, aby przypuszczać, że w "Strukturze bytu" znajdę coś jakościowo innego.

Nie zrozum mnie źle. Nie neguję Krąpca jako pedagoga. Neguję wartość całego kierunku filozoficznego. Moim skromnym (ale uzasadnionym, hehe) zdaniem prowadzi to wszytko jeśli nie donikąd, to przynajmniej w maliny. Ale to dygresja niedyskursywna, bo rozważanie jej sprowadziłoby naz już zupełnie z tematu.

chrystian napisał:
poznanie rzeczywistości winno opierać się ściśle określonej teoriopoznawczej bazie nie wykluczającej doświadczenia. nie można poznawac założeniowo.

To nie mówi mi zbyt wiele.

Natomiast warto pamiętać, że żaden racjonalny system filozoficzny nie może uwolnić się od przyjęcia założeń za element poznania. A to dlatego, że bez założeń nie ma żadnego systemu. I jeśli system nie przedstawia takiego modelu rzeczywistości, który pozwala uznać akt formułowania założeń za akt poznawczy, to sam czyni się irracjonalnym, gdyż uznaje swoje własne założenia za oderwane od rzeczywistości. Niestety, ta kwestia zazwyczaj pomijana jest milczeniem...

chrystian napisał:
czyż zmieniło się jego ujęcie struktury bytu? -mam na uwadze formę i materię

Jego ujęcie nie mogło się zmienić, bo on już od dwudziestu paru wieków nie żyje. A o tym, czy podział na formę i materię jest sensowny, możemy podyskutować w innym wątku; tu raczej byłby to duży i czasochłonny skok w bok.

chrystian napisał:
czy wymienione przez ciebie dziedziny nauki arbitralnie ujmują rzeczywistość?

Pytanie jest nieprecyzyjne. Musiałbym znów napisać elaborat. Wyjaśnij więc, co masz na myśli przez "arbitralne ujęcie rzeczywistości". I zajrzyj proszę jednak do teko artykułu z ORF, okay? Ja rozumiem, że wolisz Arystotelesa, ale...

chrystian napisał:
powstanie nauk technicznych jest dziedzictwem filozoficznym.

Niak (tj. nie i tak). Czyżbym nie podał powodu, dla którego należy je oddzielać od filozofii? Jeśli to nadal nie jest dostatecznie wyraźne, to proszę przeczytaj ten artykuł. Nie ma przecież pośpiechu, świat się (zapewne) jeszcze nie kończy.

wuj napisał:
Oraz gorzej: wydało się, że filozofię da się zrobić czymś publicznym
chrystian napisał:
o nie za żadne skarby świata - to byłby dramat. jestem zwolenniekiem kastowego pojmowania społeczeństwa

Nie o elitarność chodzi. Chodzi o kategorię poznania.

chrystian napisał:
zatem czy w tym wypadku filozofia jako meta-nauka jest pojmowana jako przekraczajaca naukę czy jej aktywność można umieścić poza moblinością nauk - coś na wzór andronikosa i jego bibliotekarskiego manewru?

Jako przekraczająca naukę, w sensie meta-teorii.

wuj napisał:
Chodzi o definicję słowa "wiara"
chrystian napisał:
wybacz jarku ale jest ich tyle ile ludzi wierzących.

Słuchaj... Jeśli nie dajesz rady zdefiniować słowa "wiara", to w ogóle nie jesteś w stanie powiedzieć, kto jest wierzący, a kto nie :). Można z sensem używać tylko tych słów, których znaczenie umie się określić. Przeczytaj proszę ten artykuł. Widzę, że nawet do niego nie zajrzałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:34, 18 Sty 2011    Temat postu:

mówisz tereścia wiary jest przekonanie,bardzo dobrze ,a nawet dostatecznie! wiara w BOGA zawiera przekonanie o istnieniu boga,zaś ateista nie obdarza materii i nie istnienia boga wiara ,on jest pewny,ze bóg nie istnieje ,nie sa to symetryczne relacje z przedmiotami wiary;
wiara wierzących dotyczy istnienia boga ,ale też obok tej wiary wierzący ma relacje duchowa z bogiem,która przejawia si e w liturgii i odczuciu swietości,którą to niekoniecznie przenosi na pozostała część rzeczywistości wiary...,na mistykach kończąc ;
ateista z zasady nie projektuje świetości na materie i cała rzeczywistośc ,on ma stosunek bądz pragmatyczny,naukowy,czy inny ,ale taki który wiare nie łączy z odczuwanuiem NUMINOSUM,materialista dialektyczny sferę religii włącza do badań nad ludzką natura ;
scjentyżm ,masz racje ,to jest religijna postawa wobec nauki,paradoksalnie nadaje świetość i mitologizuje nauke..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:53, 18 Sty 2011    Temat postu:

Zbyszku, ty wciąż jesteś poza tematem.

Mnie nie interesuje, co ateista odrzuca. Mnie interesuje, co ateista przyjmuje. Nie każdy przyjmuje to samo, ale każdy przyjmuje COŚ. Na wiarę. Nie ma mocnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33516
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:02, 18 Sty 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
Zbyszku, ty wciąż jesteś poza tematem.

Mnie nie interesuje, co ateista odrzuca. Mnie interesuje, co ateista przyjmuje. Nie każdy przyjmuje to samo, ale każdy przyjmuje COŚ. Na wiarę. Nie ma mocnych.


Może podrzucę tu parę przykładowych typów:
Czy ateista przyjmuje istnienie obiektu zwanego "materia", niezależnego od świadomości?
Czy ateista przyjmuje poprawność logiki?
Czy ateista wierzy w poprawność postulatów głównych teorii matematycznych?
i parę innych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:54, 18 Sty 2011    Temat postu:

Albo za co w ogóle uważa swoje postrzeżenia?

Za co uważa wyniki badań naukowych?

Za co uważa siebie, innych ludzi?

Jak się odnosi do fenomenu śmierci? Narodzin i życia? Miłości? Przeszłości, teraźniejszości i przyszłości?


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 20:56, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:10, 18 Sty 2011    Temat postu:

CZYLY ..ATEISTA to taki głupek co wierzy ale wypiera sie...
jeśli nie widac tu absurdu,to dlaczego teiści wszelkiej maści i wszelkich wyznan za najwiekszy grzech uważaja ateizm( patrz SOkrates..) a on miał swego DAIMONIONA..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johnny99




Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:06, 18 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
dlaczego teiści wszelkiej maści i wszelkich wyznan za najwiekszy grzech uważaja ateizm


Generalnie nie uważają (choć zależy, jak rozumieć "ateizm"). W dalszej kolejności patrz wątek "co przemawia za teizmem".


Ostatnio zmieniony przez Johnny99 dnia Wto 23:06, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:28, 18 Sty 2011    Temat postu:

nawt jakby nic nie przemawiało za teiżmem ,mógłby być prawdziwy,tj. zgodnie stwierdzalny ze stanem faktycznym,ale ponieważ nie jest więc prawdą jest ze : T=>T jest prawdziwe we wszystkich światach ale nie mówi nic o rzeczywistości,a rzeczywistośc ma sie nijak do teizmu wieć :~T=>~T,tez jest prawdziwe ? we wszystkich światach ,czy fałszywe w onych? też prawdziwe i tez nic nie mówi o rzeczywistości,więc kubus tu nic nie poradzi;

teizm jest to pewien bardzo nieostrożny pogląd,który naduzywany prowadzi do zbrodni przeciw ludzkosci we wszystkich możliwych światach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:01, 19 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Nie 6:04, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 16 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czita




Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:02, 19 Sty 2011    Temat postu:

Za dwa lata powinno się udać sklonowanie mamuta , który nie istnieje od wieków na Ziemi ,można człowieka nazwać drugim sworzycielem mamuta po raz drugi bo pierwszego nie znamy tylko wierzymy w niego ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:48, 19 Sty 2011    Temat postu:

wuj do zbigniewamillera napisał:
Mnie nie interesuje, co ateista odrzuca. Mnie interesuje, co ateista przyjmuje. Nie każdy przyjmuje to samo, ale każdy przyjmuje COŚ. Na wiarę. Nie ma mocnych.
zbigniewmiller napisał:
CZYLY ..ATEISTA to taki głupek co wierzy ale wypiera sie...
jeśli nie widac tu absurdu,to dlaczego teiści wszelkiej maści i wszelkich wyznan za najwiekszy grzech uważaja ateizm( patrz SOkrates..) a on miał swego DAIMONIONA..

Zbyszku, ja zadałem ci naprawdę proste pytanie. Wielokrotnie. Jeśli udzielenie odpowiedzi na to pytanie prowadzi cię do wniosków, które uważasz za kompromitujące dla ateistów (przynajmniej tych "niewierzących"), to dlaczego nie przemyślisz sprawy i nie zmienisz swoich poglądów?

Proszę odpowiedz na moje pytania. Bo chyba nie jest tak, że nie potrafisz? Ani nie jest tak, że boisz się choćby skierować myśl w tę stronę? Prawda?

Mam powtórzyć pytanie, czy znasz już je na pamięć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:56, 19 Sty 2011    Temat postu:

czita napisał:
pierwszego nie znamy tylko wierzymy w niego

Nie jest to jednak tego typu wiara, co wiara teisty lub ateisty. To wiara w ramach nauki, a nie w ramach światopoglądu.

Naukowa "wiara w mamuta" jest przekonaniem o stosowalności pewnej teorii przyrodniczej do opisu powiązań pomiędzy obserwacjami zoologicznymi, paleologicznymi, biologicznymi, itp. Natomiast wiara światopoglądowa (która zresztą najczęściej łączy się z tą naukową, ale nie jest jej logiczną konsekwencją!) wyglądałaby w tym przypadku inaczej: polegałaby na przekonaniu, że te mamuty istniały dokładnie w tym samym sensie, w jakim istnieje dzisiaj, na przykład, krowa pasąca się na pastwisku (albo nasz krowa dyskutujący o mamutach, hehe). To zupełnie, ale to zupełnie inne jakości.

Czy zauważacie państwo tę różnicę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:01, 19 Sty 2011    Temat postu:

krowa napisał:
zatem ateista w istocie zaprzecza istnieniu czasu (przeszłego i przyszłego)

Ależ nie. Zaprzeczenie, że zostałem stworzony, nie oznacza zaprzeczenia temu, że jestem, ani temu, że byłem. Podobnie nie ma to nic wspólnego z przyszłością. To jest opinia o charakterze mechanizmów rządzących pojawianiem się nowych jednostek, a nie o samej możliwości istnienia. (Na wszelki wypadek podkreślę: tego rodzaju opinie nie mają nic wspólnego z teoriami naukowymi, na przykład, ani z teorią ewolucji, ani z biologią, ani z kosmologią, są jednak nie do uniknięcia.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:08, 19 Sty 2011    Temat postu:

zbigniewmiller napisał:
nawt jakby nic nie przemawiało za teiżmem ,mógłby być prawdziwy,tj. zgodnie stwierdzalny ze stanem faktycznym,ale ponieważ nie jest więc prawdą jest ze : T=>T jest prawdziwe we wszystkich światach ale nie mówi nic o rzeczywistości,a rzeczywistośc ma sie nijak do teizmu wieć :~T=>~T,tez jest prawdziwe ? we wszystkich światach ,czy fałszywe w onych? też prawdziwe i tez nic nie mówi o rzeczywistości,więc kubus tu nic nie poradzi;

Naprawdę nie widzisz w tym rozumowaniu fundamentalnego błędu? Mam wytknąć, czy sam sobie tę uwagę odpuścisz?

zbigniewmiller napisał:
teizm jest to pewien bardzo nieostrożny pogląd,który naduzywany prowadzi do zbrodni przeciw ludzkosci we wszystkich możliwych światach...

To samo można powiedzieć o ateizmie. Wobec tego ta uwaga jest zupełnie nie na miejscu. W żadnej dyskusji, nie tylko w tej (gdzie jest na dodatek nie na temat).

PS. Zbyszku, ważniejszy jest mój POPRZEDNI post do ciebie. Ten jedynie stwierdza proste fakty. Poprzedni domaga się twojej odpowiedzi na pytanie kluczowe dla całej tej dyskusji.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 11:10, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:07, 19 Sty 2011    Temat postu:

wykasowano

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Nie 6:03, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 4 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin