Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wywiad z russellem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 15:52, 30 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Prawdę mówiąc to nie za bardzo chce mi się teraz dumać nad podziałem - wnętrze vs zewnętrze. Obawiam się, ze faktycznie (co potwierdza Twoje podejście) wykonanie takiego podziału precyzyjnie i konsekwentnie w każdym calu, może być trudne, o ile w ogóle wykonalne. Tym bardziej, że za chwilę pojawi nam się spór, czy to co ja zaklasyfikowałem jako "wnętrze" nie okaże się "zewnętrzem" w innym ujęciu. Bo faktycznie, normalne "ja" jest inspirowane tym co zewnętrzne, więc w każdej jego kreacji można się dopatrzyć tego zewnętrznego pierwiastka. To jednak jeszcze nie dowodzi, że wnętrza nie ma, a jedynie tego, że wnętrze i zewnętrze są w silnym wzajemnym związku.

Ja jedynie prosiłem o jeden przykład, a ty odpowiadasz, że ci się nie chce. Chce ci się natomiast przewidywać następstwa...
Cytat:
Po pierwsze: każdy "element" po dotarciu do wnętrza już nie jest tym elementem, który zewnętrze "wyemitowało", ale jego przetworzeniem (rzutowaniem) na osobowość ja

Brawo, nie będę już musiał tego tłumaczyć. Buddyzm kładzie właśnie nacisk na widzenie rzeczy takimi jakie są, bez zakrzywień. Temu właśnie (i tylko temu) służyć mam medytacja.
Cytat:
Po trzecie: efekt końcowy jest często tak znacząco różny od źródłowego strumienia, tak przekształcony na nieskończoną liczbę sposobów, że zewnętrze można tu określić jako inspirację, a nie źródło

Dlaczego jest różny i co jest elementem różnicującym? Informacja, która przechodzi przez obróbkę myślową, na samym końcu doczepia się do "Ja". Następna informacja przechodzi tą samą drogę + efekt obróbki poprzedniej. Jak widać obraz osobowości przyrasta, a jednocześnie pozostaje pustym. Innymi słowy, to co zakłamuje przychodzącą informację, to efekt odbioru wcześniejszych informacji. Jeśli spytam ciebie, czy wierzysz w Boga, to odpowiedź nie będzie pochodzić z jakiegoś mistycznego wnętrza, a przejdzie przez pryzmat twoich wcześniejszych doświadczeń i informacji, które do ciebie dotarły. Jeśli następnie naubliżam ci z tego powodu i zachowam się niestosownie, to takie informacje zostaną odebrane, przetworzone i "dołożone" to twojej osobowości. Następnym razem, jak spotkasz zwolennika buddyzmu, to spojrzysz na niego przez pryzmat swoich poglądów na buddyzm, w którym moja postawa będzie uwzględniona.
Czyli, czynnik zewnętrzny nie kształtuje cię bezpośrednio, bo zakrzywiają go twoje poglądy, które również dotarły do ciebie w ten sam sposób.

Ufff...

Cytat:
Po czwarte: podczas przekazywania owego efektu na zewnątrz dochodzi do kolejnej konwersji na system rozumienia i odczuwania odbiorcy.

Informacją przechodzi tą samą drogę, tylko w drugą stronę. Wciąż mamy prosty układ nie wymagający żadnych metafizycznych składników.

Cytat:
W efekcie "ja" - owszem jest - ale nie ma tu zastosowania prostego modelu dekompozycji i ponownego zestawienia statycznych elementów.

Jest, co widać wyżej. Jeśli mój opis nie jest zrozumiały, mogę to rozrysować. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:46, 30 Sty 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Informacja, która przechodzi przez obróbkę myślową, na samym końcu doczepia się do "Ja". Następna informacja przechodzi tą samą drogę + efekt obróbki poprzedniej. Jak widać obraz osobowości przyrasta, a jednocześnie pozostaje pustym. Innymi słowy, to co zakłamuje przychodzącą informację, to efekt odbioru wcześniejszych informacji. Jeśli spytam ciebie, czy wierzysz w Boga, to odpowiedź nie będzie pochodzić z jakiegoś mistycznego wnętrza, a przejdzie przez pryzmat twoich wcześniejszych doświadczeń i informacji, które do ciebie dotarły.

Pomijam poprzednie, bo z grubsza różnice nie będą tam duże (przynajmniej tak się spodziewam). Natomiast w tym fragmencie widzę jakieś clou.
Zacznijmy od ostatniego zdania: Jeśli spytam ciebie, czy wierzysz w Boga, to odpowiedź nie będzie pochodzić z jakiegoś mistycznego wnętrza, a przejdzie przez pryzmat twoich wcześniejszych doświadczeń i informacji, które do ciebie dotarły.
Tu widać różnicę, bo ja w tym momencie mówię NIE.
Dlaczego tak mówię?
Bo to ZAKŁADAM!
Uważam, że pewna część moich odpowiedzi pochodzi właśnie z owego "mistycznego wnętrza".
Czy mam na to dowód? - NIE.
Czy Ty jesteś w stanie dowieść, swojej opcji? .... bardzo bym się zdziwił, gdyby Ci się to udało...
Bo w końcu w niezliczonych konfiguracjach myśli, odczuć, danych wejściowych, pośrednich itp. zawsze mogę się dopatrzyć mojego wnętrza, a ty możesz temu zaprzeczyć. Rozstrzygnięcie wymagałoby zgody na idealny model ludzkiego myślenia, osobowości etc. Takiego modelu - chyba się zgodzisz - póki co nikt nie sformułował.
Wygląda mi ta sytuacja - na patową. :think:
Dlatego w takich sytuacjach mówimy o WIERZE, a nie wiedzy.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 20:48, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 22:31, 30 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Bo to ZAKŁADAM!

Na jakiej podstawie zakładasz? Skąd bierzesz elementy potrzebne do zbudowania tego założenia ? Pokazałem Ci szablon, teraz sam możesz go przykładać do wszystkiego co ci do głowy przyjdzie. Jeśli tak zrobisz, to szybko zauważysz dowody.
Cytat:
Dlatego w takich sytuacjach mówimy o WIERZE, a nie wiedzy.

Czy model, który podałem, nie jest najprostszym jaki można sobie wyobrazić ? Aby dotrzeć do swojego wierzenia, musisz przejść przez przyczynowość i dołożyć do niej kolejne elementy. To co zrobiłem powyżej, to wytłumaczenie, że układ poprawnie działa bez tych nadmiarowych elementów. Są po prostu zbyteczne.

Cytat:
...mówię NIE.
Dlaczego ...?
Bo ...!

Piękny schemat. Jeśli chcesz dowodów to spróbuj dziecięcą metodą. Do każdej kwestii dotyczącej twojego "Ja" zadaj 4-5 konsekwentnych pytań "Dlaczego?".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:49, 31 Sty 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Cytat:
Bo to ZAKŁADAM!

Na jakiej podstawie zakładasz? Skąd bierzesz elementy potrzebne do zbudowania tego założenia ? Pokazałem Ci szablon, teraz sam możesz go przykładać do wszystkiego co ci do głowy przyjdzie. Jeśli tak zrobisz, to szybko zauważysz dowody.

Twój szablon po prostu mi NIE ODPOWIADA.
Mój mi pasi, bo czuję wewnętrznie, że mam owo "mistyczne wnętrze". Dlatego pomysł, że tego wnętrza nie ma wydaje mi się od czapy.
Teoria powinna być tak prosta, jak to możliwe, ale NIE PROSTSZA!
Ja gdy wnikam w siebie, widzę owo mistyczne wnętrze i basta. Widzę go na wiele sposobów. Założenie ateizmu w tym momencie wydaje mi się niezgodne ze stanem odczuć, z doznaniami.
To przecież superproste i oczywiste, że nie zamierzam pozbywać się czegoś, co jest dla mnie ważne i odczuwane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 1:52, 31 Sty 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Do każdej kwestii dotyczącej twojego "Ja" zadaj 4-5 konsekwentnych pytań "Dlaczego?".
Mógłbyś tę metodę zademonstrować na 2-3 przykładach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:12, 31 Sty 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Do każdej kwestii dotyczącej twojego "Ja" zadaj 4-5 konsekwentnych pytań "Dlaczego?".

To podejście zakłada znajomość modelu. Modelowanie pojawia się dopiero na dalszych etapach, gdy już wiem coś o strukturze problemu.
W przypadku wiary, "ja" itp. nie mam dobrego modelu (trochę tu kombinuję, ale daleki jestem od dużej ilości konkretów). Moje "myślenie" o "ja" polega nie na dyskursywności, ale na... hmmmm... patrzeniu.
Tzn. po prostu staram się zwyczajnie obserwować owo "ja" - właśnie bez pytań! - jako, że zadawanie pytania od razu wymusiłoby zrzutowanie problemu na jakiś model. A gdy już się do owego modelu przywiążę, to mój umysł będzie wyciągał wnioski nie dotyczące tego co jest, a tego jak to opisałem. Dlatego wobec "ja" rzadko stawiam pytania. Żeby nie popsuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacol




Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 13:34, 31 Sty 2011    Temat postu:

Barah napisał:
Jeżeli "Ja" jest iluzoryczne i nie istnieje jako coś inherentnego, to czy może cierpieć ?

Jacol napisał:
Odpowiedz proszę na to pytanie.


Nie odpowiedziałeś na moje pytanie czy wg Ciebie "ja" które wg Ciebie jest iluzoryczne może cierpieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:18, 02 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
jeśli chodzi o wgląd poza nasz świat materialny którego doświadczają ludzie to może on jednak dać trochę do myślenia najbardziej zdeklarowanym ateistom

Powinien. Choć tak na dzień dobry takie spojrzenie prowadzi raczej do odrzucenia materializmu, a nie bezpośrednio do odrzucenia ateizmu. Pozwoliłem sobie to kiedyś skomentować takim wierszykiem:
    - "Skąd, materialisto, ego w twojej pale
    Wszak materia nie ma świadomości wcale?"
    Rzekł materialista: - "Ego? Bez histerii
    Ja jestem świadomym złudzeniem materii!"

Jest jednak kilka barier psychologicznych, jakie postawiły na drodze ludzkiego myślenia pokręcone wyobrażenia na temat nauk przyrodniczych. Do tych barier należy nieodparte przekonanie, że wszystko jest redukowalne do rzeczy możliwych do zbadania naukowego (a jeśli coś wydaje się być inne, to wydawać się musi źle, głupio i zabobonnie). Należy do nich także bariera postawiona przez pogardliwe określenie: "myślenie życzeniowe", określenie sugestywnie wpajające nieszczęsnej ofierze mocne przekonanie, że swój pogląd na świat może człowiek oprzeć na jakiejś "solidnej podstawie" nieodwołującej się do tego, co człowiek ten woli i co mu odpowiada, a co mu nie odpowiada i czego sobie nie życzy. I należy do nich też bariera stawiana przez teologie wyobrażające sobie, że skoro gdzieś kiedyś jakiś prorok, apostoł, mistyk, lub Urząd coś Powiedział, to musi już być Dokładnie I Dosłownie Właśnie Tak - z czego biorą się upokarzające i kompromitujące odwroty, uniki i zasłony dymne stawiane po to, żeby wierny nie dostrzegł sprzeczności pojawiających się pomiędzy tym, co Twierdzono i tym, co po prostu dziś wiadomo. Wszystko to są zbyteczne bariery, ale one istnieją i długo istnieć będą. A usunąć je bardzo trudno, bo ludzie boją się nawet pomyśleć o tym, że mogą one być z gruntu fałszywe.

czita napisał:
Wiadomo że człowiekowi który przeżył silny wgląd poza nasza rzeczywistość doświadcza często przemiany ,zmienna się o 180 stopni , całkowicie zmienia się mu skala wartości , staje się głębokim altruistą , nie odpowiada agresją na agresje , inne rzecz mają dla niego wartość `niż przedtem i to bez względu czy był wierzącym czy ateistą.

Tak. Tyle, że altruizm i ateizm wzajemnie się nie wykluczają. Nierzadko nawet altruizm bywa przyczyną ateizmu. Bo ta ostatnia bariera, o której wspomniałem, jest często barierą moralną: w obronie swoich źle pojętych interesów, Kościół potrafi przedstawiać Boga jako istotę, delikatnie mówiąc, gorszą od człowieka posiadającego w sobie nieco empatii. I takiej bariery nie naruszysz już - dzięki Bogu! - żadnymi argumentami "z wyglądu świata materialnego". Dzięki Bogu, bo takie naruszenie znaczyłoby w tym przypadku odwrót na całej linii moralności.

czita napisał:
Tak samo jeśli chodzi o odkrycia naukowe... wiele jest opisów odkryć powstałych w wyniku olśnień ale oczywiście wcześniej są poparte pracą ,głęboką wiedzą i pasją .

Niewątpliwie. Ale trudno tego użyć jako argument przeciwko ateizmowi.

czita napisał:
Tak samo dotyczy do pewnej wiedzy i możliwości wglądu , trzeba mieć otwarte serce i jak ktoś to powiedział jeden krok w wiedzy a trzy w etyce .

Przede wszystkim cenne jest uświadomienie sobie, że jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe, nie ma czegoś takiego, jak pewna wiedza ani nawet wiedza pewniejsza w jakimkolwiek obiektywnym (tj. nie-subiektywnym) sensie. Pewne może być, że 2+2=4 i że zdanie "jutro wstanie słońce" jest od niego mniej pewne, ale pewniejsze od "jutro będzie u nas padało". Natomiast zdanie "nie będzie mnie po mojej śmierci" nie jest ani żadną pewną wiedzą, ani nie jest choćby o jotę pewniejsze od zdania przeciwnego: "po mojej śmierci wciąż będę".

czita napisał:
Znane są rozmowy Krishnamurtiego i Bohma o ciemnej materii inspirujące naukowców ,medytujący mnisi tybetańscy inspirują swoim wglądem współczesnych fizyków którzy pracują nad teorią Wszechświata cyklicznego - do poznania harmonii świata potrzebna jest duża wiedza ale i otwarte serce a Bóg podobno jest miłością i stworzył na na swoje podobieństwo .

Tak. Ale i z tego nie da się wyprowadzić teizmu. Różne rzeczy inspirują - np. inspiracją do odkrycia struktury benzenu był sen (w którym pojawił się wąż zjadający własny ogon). To, że coś daje impuls, niekoniecznie świadczy o swojej prawdziwości. Świadczy raczej o tym, że umożliwia spojrzenie z innej strony. Co potrafi być bardzo stymulujące dla umysłu. Bo kreatywne myślenie polega właśnie na przyglądaniu się sprawie z różnych perspektyw i porównywaniu różnych koncepcji, z których wiele może być na pierwszy rzut oka idiotycznymi. Intuicja polega na trafnym odrzucaniu tego, co faktycznie idiotyczne; osoba o mniejszej intuicji musi albo zrezygnować z kreatywności, albo poświęcić więcej czasu na badanie, czy idiotyczne z pozoru jest idiotyczne de dacto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czita




Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:01, 02 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
Tak samo jeśli chodzi o odkrycia naukowe... wiele jest opisów odkryć powstałych w wyniku olśnień ale oczywiście wcześniej są poparte pracą ,głęboką wiedzą i pasją .

Wuj napisał;
Niewątpliwie. Ale trudno tego użyć jako argument przeciwko ateizmowi.




....a ja myślę że jednak jest to jakiś argument ... że ta wiedza nie pochodzi od nas ale z poza nas a nasz umysł potrafi się dostroić i ją odbierać i jest to kwestia poziomu swiadomości .


Ostatnio zmieniony przez czita dnia Śro 16:05, 02 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:06, 03 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
....a ja myślę że jednak jest to jakiś argument ...

Myśleć, to sobie możesz co Ci się żywnie podoba. Kłopotkiem są skutki INTERSUBIEKTYWNE.

Ps.
Od lat nie mogę doprosić się dookreślenia, o czym gaworzym! Chcesz linka?
(Rymnęło mi się bezwiednie :) )
Tak doraźnie to: http://www.youtube.com/watch?v=BMRSCvx8ZeA
_______________________________________________________
"Gdzie brak pojęcia o przedmiocie, tam właśnie słowa są w robocie." Goethe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:10, 04 Lut 2011    Temat postu:

Hello, napisz proszę otwartym tekstem, co należy dookreślić.

Dzięki za przypomnienie linku do klipu otwierającego ten wątek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:13, 04 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
Tak samo jeśli chodzi o odkrycia naukowe... wiele jest opisów odkryć powstałych w wyniku olśnień ale oczywiście wcześniej są poparte pracą ,głęboką wiedzą i pasją .
wuj napisał:
Niewątpliwie. Ale trudno tego użyć jako argument przeciwko ateizmowi.
czita napisał:
....a ja myślę że jednak jest to jakiś argument ... że ta wiedza nie pochodzi od nas ale z poza nas a nasz umysł potrafi się dostroić i ją odbierać i jest to kwestia poziomu swiadomości .

Rzecz w tym, że ani niekoniecznie musi to oznaczać, że wiedza nie pochodzi od nas (tj. nie przeczy to solipsyzmowi), ani jeśli wiedza ta nie pochodzi od nas to nie musi to oznaczać, że u jej źródła znajduje się jakaś Istota Nadprzyrodzona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:41, 04 Lut 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:

Rzecz w tym, że ani niekoniecznie musi to oznaczać, że wiedza nie pochodzi od nas (tj. nie przeczy to solipsyzmowi), ani jeśli wiedza ta nie pochodzi od nas to nie musi to oznaczać, że u jej źródła znajduje się jakaś Istota Nadprzyrodzona.

Wiedza nie może pochodzić od nas. Udało mi się pokonać solipsyzm w drugiej klasie podstawówki gdy uczyłem się tabliczki mnożenia. Zauważyłem że matematyka jest taka że obliczenia się zgadzają niezależnie jaką drogą obliczę np. 6*7=42 ale mogę wyjść od tego że 7*7=49 i odjąć 7, to samo wyjdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czita




Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:03, 04 Lut 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
czita napisał:
Tak samo jeśli chodzi o odkrycia naukowe... wiele jest opisów odkryć powstałych w wyniku olśnień ale oczywiście wcześniej są poparte pracą ,głęboką wiedzą i pasją .
wuj napisał:
Niewątpliwie. Ale trudno tego użyć jako argument przeciwko ateizmowi.
czita napisał:
....a ja myślę że jednak jest to jakiś argument ... że ta wiedza nie pochodzi od nas ale z poza nas a nasz umysł potrafi się dostroić i ją odbierać i jest to kwestia poziomu swiadomości .

Rzecz w tym, że ani niekoniecznie musi to oznaczać, że wiedza nie pochodzi od nas (tj. nie przeczy to solipsyzmowi), ani jeśli wiedza ta nie pochodzi od nas to nie musi to oznaczać, że u jej źródła znajduje się jakaś Istota Nadprzyrodzona.



A czy słyszałeliście coś o terapi holotropicznej Grofa pozwalajacej badać różne poziomy psyche własną świadomością w czasie takiej terapi można cofnać się do własnych narodzin a także wczśniejszych wcieleń jaki mieć doświadczenia na poziomie materii , na poziomie roślin , zwierząt czy świadomości kosmicznej a także jedności z życiem i wszelkim stworzeniem po przeanalizowaniu tych relacji i doświadczeń nasuwa sie myśl że ...

" świadomość i inteligentny rozum nie są produktami materii nieożywionej,ale odgrywają decydujacą rolę w całej strukturze egzystencji - ( Grof) "

...wygląda na to że istnieje też wiedza w takzwanej pamięci genetycznej ale tu pytanie.... czymże jest ta nasza świadomość że potrafi dotrzeć w takie rejony które wykraczają poza przyjęty w nauce zachodniej paradygmat newtonowsko- kartezjański .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:42, 04 Lut 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
... co należy dookreślić.

Hello napisał:
... o czym gaworzym!

Skąd wyszliśmy, to już wiemy z ww. linka, ale dokąd zmierzamy w tym wątku?!
Innymi słowy: o co tu chodzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:45, 04 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
... można cofnać się do własnych narodzin a także wczśniejszych wcieleń jaki mieć doświadczenia na poziomie materii , na poziomie roślin , zwierząt czy świadomości kosmicznej a także jedności z życiem i wszelkim stworzeniem ...

Jedziesz po bandzie Czita...
Np. co to jest ta "świadomość" na dodatek kosmiczna?! :shock:
________________________________________
"Nieszczęścia chodzą stadami." V. Kubasińska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:54, 05 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
A czy słyszałeliście coś o terapi holotropicznej Grofa pozwalajacej badać różne poziomy psyche własną świadomością w czasie takiej terapi można cofnać się do własnych narodzin a także wczśniejszych wcieleń jaki mieć doświadczenia na poziomie materii , na poziomie roślin , zwierząt czy świadomości kosmicznej a także jedności z życiem i wszelkim stworzeniem

Nie słyszałem. Ale tego rodzaju ćwiczeń jest mnóstwo. Z tym, że o istnieniu Istoty Nadprzyrodzonej to nie świadczy. Oraz określanie tego "doświadczeniem na poziomie materii, roślin, zwierząt czy świadomości kosmicznej" jest raczej nadużyciem terminologii. Często zresztą spotykanym w niektórych kręgach, więc w sumie specjalnie to nie razi, choć potrafi być bardzo mylące.

czita napisał:
" świadomość i inteligentny rozum nie są produktami materii nieożywionej,ale odgrywają decydujacą rolę w całej strukturze egzystencji - ( Grof) "

To akurat wiadomo i bez terapii :)

czita napisał:
...wygląda na to że istnieje też wiedza w takzwanej pamięci genetycznej ale tu pytanie.... czymże jest ta nasza świadomość że potrafi dotrzeć w takie rejony które wykraczają poza przyjęty w nauce zachodniej paradygmat newtonowsko- kartezjański .

Świadomość wędruje po swoim własnym umyśle. A przynajmniej niczego więcej nie wskazują żadne wyniki badań naukowych - więc o ile wędruje nawet gdzie indziej, to i tak nie ma to żadnego wpływu na poprawny fizyczny obraz świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:55, 05 Lut 2011    Temat postu:

Andy72 napisał:
Wiedza nie może pochodzić od nas. Udało mi się pokonać solipsyzm w drugiej klasie podstawówki gdy uczyłem się tabliczki mnożenia. Zauważyłem że matematyka jest taka że obliczenia się zgadzają niezależnie jaką drogą obliczę np. 6*7=42 ale mogę wyjść od tego że 7*7=49 i odjąć 7, to samo wyjdzie.

Nie widzę najmniejszego związku z tezą "wiedza nie może pochodzić od nas". I tym bardziej żadnego związku ani z solipsyzmem, ani z nie-solipsyzmem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:56, 05 Lut 2011    Temat postu:

Hello napisał:
Innymi słowy: o co tu chodzi?

Na początku chodziło o to, czy Russell mówił z sensem, czy nie. Zdaje się, że już nikt nie podtrzymuje tezy, że mówił z sensem. Ale jak to bywa, z tego wątku wywlokły się inne nitki i teraz jest już w każdej nitce o czymś innym.

(A powiada się, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze :))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:38, 05 Lut 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
To akurat wiadomo i bez terapii :)

To akurat jest wynikiem "terapii"!

wujzboj napisał:
... chodzi o pieniądze :) )

To przecie truizm nie wart wzmiankowania. :)
______________________________________________________
"Kodeks Murgrabiego: Oko za oko, sekret za sekret." V.K.


Ostatnio zmieniony przez Hello dnia Sob 16:54, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:52, 05 Lut 2011    Temat postu:

Może to być i wynikiem terapii, ale sprawa jest do zrozumienia i bez tego. Wiesz, arytmetyki można się uczyć na różne sposoby. Na przykład, pływając kajakiem albo stojąc goło na balkonie, a nawet i na lekcji w szkole. Ważny jest skutek, metodę każdy dobiera sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:08, 05 Lut 2011    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ważny jest skutek, metodę każdy dobiera sam.

Zgadzam się całkowicie. Jeden ze skutków:
http://www.youtube.com/watch?v=Hq4o1F7hvRQ&feature=related ( sorry za banalność i powtórzenia)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:35, 05 Lut 2011    Temat postu:

Aby nie było niedopowiedzeń, chodzi mi o:
"Moherowy berecik, który się kwalifikuje się na odstrzał..." abstrahując od pieniędzy - tfu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czita




Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:35, 09 Lut 2011    Temat postu:

Hello napisał:
czita napisał:
... można cofnać się do własnych narodzin a także wczśniejszych wcieleń jaki mieć doświadczenia na poziomie materii , na poziomie roślin , zwierząt czy świadomości kosmicznej a także jedności z życiem i wszelkim stworzeniem ...

Jedziesz po bandzie Czita...
Np. co to jest ta "świadomość" na dodatek kosmiczna?! :shock:
________________________________________
"Nieszczęścia chodzą stadami." V. Kubasińska



Po jakiej bandzie ...!!!! Fascynują mnie umysły poszukujace... z pasją poznawczą,próbujące poznać nature świata i wykorzystujące tą wiedzę aby pomagać innym i okazuje sie że ta wiedza jest bardzo blisko bo w nas samych , i podobno można latami czytać i mówić o duchowaści a tak naprawdę okazuje się ze najlepiej jej doświadzczyć poznajac siebie i miarą tego poznania jest przeobrażenie i zmiana skali wartości w życiu i przemiana świadomości ... a co do świadomości kosmicznej to znane są doświadczenia jedności z całym wszechświatem tylko że my często odzielamy się od tego oceanu na podobieństwo kropli .
...... i nie jeżdże po bandzie a ... " Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem ,po ścieżkach,które mogą mieć serce .Po nich wędruje ,bo przemierzyć je do końca to jedyne wyzwanie warte podjęcia.Oto którędy wędruje i patrzę,patrzę z zapartym tchem ".\Don Juan\
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:48, 10 Lut 2011    Temat postu:

czita napisał:
Po jakiej bandzie ...!!!!

Ano np. po takiej: [link widoczny dla zalogowanych]

czita napisał:
... a co do świadomości kosmicznej to znane są doświadczenia jedności z całym wszechświatem ...

A ty o czym...?! Czy ja coś bąknąłem o jakimś wszechświecie? :shock:
Mam wrażenie, że pomyliły Ci się wątki, bo "harlekiny" są gdzie indziej. Chcesz linka? :)
_____________________________________________________
"Zgadnij, jaki mam widok z okna... Na jaki kurnik?! Chyba sama z grzędy spadłaś!" V.K.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 8 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin