Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszechwiedza, a wolna wola
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:26, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Kurcze pieczone, ja Kubuś Puchatek o bardzo małym rozumku i Oless, chyba coś niezłego wykazaliśmy. Powyzszy dowcip udowadnia, że rozumowanie Olessa i Konrado5 jest wewnętrznie sprzeczne. To tak jakby Bóg bez problemu podnosił kamień którego nie może udźwignąć :D
Bóg który zna naszą przyszłość od początku wszechświata do jego końca nie może operować w naszej rzeczywistości, bo dla niego wszystko już było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:00, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

Wymyslasz coraz nowe przykłady które czasami coraz mniej mają z tematem (schizofrenia..)

Bardzo się Oless mylisz twierdząc, że schizofrenia nie ma nic wspólnego z tym tematem. Sam napisałeś, że jest nie do wyobrażenia aby Bóg pokazał ci Twój bardzo szczegółowy życiorys. A schizofrenia udowadnia bez najmniejszego cienia wątpliwości że to jest możliwe. Pamietasz dowcip jak ukazał ci się Bóg, zaprowadził cię na dach, kazał skoczyć ... i ty to wykonałeś. To może Cię spotkać, masz jakieś wątpliwości ? :D Schizofrenia odbiera człowiekowi wolną wolę. Każdy normalny człowiek uznaje schizofrenię za chorobę ... ale można założyć, że to Bóg przejmuje kontrolę nad człowiekiem, tylko wnioski z tego będą straszne, tak więc lepiej nie przyjmować tego wiadomości, nawet jeśli to prawda.

Schizofrenie to w ogóle bardzo ciekawy temat.
To choroba niesłychanie demokratyczna, wali równo we wszystkich, głupich i madrych, dotyka w równym stopniu kobiety i męzczyzn, wierzących i nie wierzących .....
Zakładając w grubym uproszczeniu, że od 2000 lat była stała ilość ludności 5mld, przyjmując średni czas życia jednego pokolenia na 50 lat i wiedząc że schizofrenia totyka 1% populacji możemy stwierdzić, że w ciagu ostatnich 2000 lat na schizofrenię chorowało 2 miliardy ludzi !!!!!

Temat Bóg i Szatan jest w schizofrenii chyba najczęstszym, wspólnym dla chorych objawem. Takiego Boga jak św. Faustyna Kowalska widziało na własne oczy przyjmijmy około 10% schizofreników czyli w ciagu ostatnich 2000 lat Boga widziało 200 milionów ludzi !!! A ilu swiętych widziało Boga na własne oczy ? :shock: Przyjmując że część takich objawień to najzwyklejsze oszustwo załóżmy że Boga widziało 20 świętych.

I teraz podstawowe pytanie.

Dlaczego KK uznaje tych 20 objawień za prawdziwe, a 200 milionów identycznych objawień za fałszywe ?

Typowy przebieg schizofrenii według profesora Kępińskiego (legenda psychiatrii - juz nie żyje) to trzy fazy.
1.
Niesamowite przeżycia i objawienia jak w filmie "Piekny umysł"
- może to trwać wiele lat i w tym własnie okresie chory może byc w transie jak św. Faustyna Kowalska. Tu chory nie ma nawet świadomości że jest chory !!!!!
2.
Totalne odcięcie się od swiata, zero zainteresowań, totalne dno. Tu chory doskonale wie że jest chory, widzi przerażającą różnicę między sobą zdrowym a sobą chorym.
3.
Powolne wejście w stan remisjii i powrót do lepszej formy a czasami nawet do normalności.

Św. Faustyna Kowalska miała szczęście, że umarła młodo i nie weszła w drugą fazę. W schizofrenii możliwy jest też przypadek jednorazowego epizodu schizofrenicznego tzn. po punkcie 1 chory wraca do zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:24, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Apokalipsa

Do redakcji pewnego pisma przychodzi paczka od prawdziwego Boga w której na twardym dysku zapisane są adresy najbogatszych ludzi na ziemi (powiedzmy 100 milionów adresów) i daty ich przyszłej śmierci ... redaktorzy stwierdzają z przerażeniem, że to wszystko 100% prawda.

Koszmar na całej ziemi 100% ... wszystko jest zdeterminowane, wolna wola jest picem.

Może zaistniec taki przypadek bo Bóg zna daty smierci wszystkich ludzi na ziemi i operuje w naszej rzeczywistości ....

... dodatkowo na dysku może być zapisana przyczyna śmierci - jest świat zdeterminowany, czy nie jest ?


No i załózmy, że tak stało sie w rzeczywistości.
Koszmar na całej ziemi, najbogatsi ludzie oferuja cały swój majątek za wymyślenia czegokolwiek (modlitwy, ucieczki przed przeznaczeniem ...). Wszyscy wiedzą, że według przepowiedni prezydent George Bush wejdzie na dach Białego Domu i popełni samobójstwo. Ma to nastąpić dzisiaj o godz. 12.00. Teraz jest godz 8.00. W telewizji na żywo idzie relacja z Białego Domu, wywiady z prezydentem zamkniętym w swoim bunkrze, pilnowanym przez armię ochraniarzy.

Zbliża się godz. 11.40 na ekranach telewizorów cały świat widzi jak nagle wszyscy ochraniarze zasypiają, nie śpi tylko klucznik który otwiera prezydencki bunkier, prezydent w dobrym humorze i radosny wychodzi na Biały Dom i popełnia samobójstwo. To musiało się stać bo przepowiednia pochodziła od prawdziwego Boga.

A teraz zmieńmy punkt odniesienia i zobaczmy jak to wszystko wyglądało z punktu widzenia prezydenta. Do godz. 11.30 w dniu wyroczni wszystko było normalne. O tej godz. Bushowi objawił sie Bóg i przepowiedział straszną katastrofę, trzęsienie ziemi na terenie całego USA w którym zginą wszyscy mieszkańcy tego kraju o ile nie spełni wyroczni. Bóg pokazuje mu swoja wszechmoc. Prezydent widzi jak wszyscy jego strażnicy zasypiają, klucznik otwiera mu bunkier. Wie że przed nim zgineło już dokładnie według wyroczni 190 milionów ludzi których ta wyrocznia dotyczyła i 200mln ludzi którzy usiłowali zapobiec przeznaczeniu.

Zatem to prawda, nie ma co do tego watpliwości. Jest pewny, że Bóg nie klamie, myśli o swojej najbliższej rodzinie, dzieciach i wszystkich mieszkańcach swego kraju. Podejmuje bohaterską decyzję, z uśmiechem na ustach wchodzi na dach Białeg Domu i popełnia samobójstwo. Jego kraj jest uratowany.

To jest własnie ta straszliwa rzeczywistość, jesli uznamy że schizofrenia to przejęcie kontroli nad mózgiem człowieka przez Boga.

Wszystkim którzy nie zginęli śmiercia naturalną Bóg po prostu odebrał wolną wolę przy pomocy schizofrenii.
Bóg dla Busha był absolutną rzeczywistością - to schizofrenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:56, 09 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
W tym momencie Bóg już nic nie może, bo jego znany Bogu i Ollesowi życiorys wszystko determinuje czyli Bóg nie jest już w stanie niczego zdziałać.

1. Życiorys niczego nie determinuje. To on jest zdeterminowany przez wybory.
2. W życiorysie są zawarte wszystkie interwencje IW jakie sobie tylko zażyczyła lub stwierdziła ich potrzebę.
3. Oless piszemy przez dwa 's' a nie 'l' :wink:

rafal3006 napisał:
Oless uważa że z punktu odniesienia Boga wszystko juz było, zatem operowanie Boga w naszej rzeczywistości jest bezsensowne - on nie może zmienic życiorysu, wysłuchać próźb, przepowiedzieć cokolwiek nowego ...

Hm , nie głupia myśl. Jednak Bóg może odpowiedzieć na prośby bo z jego punktu widzenia już to zrobił..

rafal3006 napisał:
Wszystkie wybory człowieka X są Olessowi znane z góry, zatem z punktu odniesienia trzeciego obiektywnego obserwatora, człowiek X=robot !

Odpowiadalismy na to już chyba dziesiątki razy.
Możesz się nie zgadzać z naszą odpowiedzią no ale to nie znaczy że masz rzucać jakąć tezą po raz kolejny..
Racji nie ma ten kto więcej razy wypowie własne zdanie ani ten który ma ostatnie słowo.

cdn..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:05, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Oless, bzdury pleciesz, poniżej masz absolutny dowód zrozumiały dla przedszkolaka, że razem z konrado5 próbujecie dowieść że Bóg potrafi podnieść kamień którego sam nie udźwignie :D

Czyzbys nie rozumiał poniższego dowodu ? :shock: :shock: :shock:

Podyskutujmy o tym co napisałem niżej ....
Spróbuj obalić cokolwiek z tego co niżej napisane ...

.... bo jak widzę już po raz tysięczny powtarzasz w kółko to samo, a to nie ma sensu, prawda ?

Poniższy dowcip jest kluczowy dla całego tego tematu.

Siedzi sobie Oless na łączce z Panem Bogiem i obserwuje poczynania opisanego wyżej X-a czyli Konrado5.

Oless:
Panie Boże czy my juz jestesmy w niebie czy tą rzeczywistość ja i Konrado5 tworzymy teraz ?

Bóg:
Synku, tu i teraz tworzycie waszą rzeczywistość, wy dopiero tworzycie własną historię, nie znacie swojej przyszlośći ale ja ja znam bo jestem wszechwiedzący i znam przyszłość każdego od poczatku tego wszechświata do jego końca, łącznie z myślami twojego ukochanego pieska .... który właśnie planuje co by tu zrobić aby uciec od ciebie do ukochanej suczki na dwa tygodnie ....

Oless:
Boże mój, ja tu widzę że mój przyjaciel Konrado5 będzie w piekle, to straszne ! Boże, skoro my zyjemy a nie jesteśmy duchami, skoro teraz tworzymy naszą rzeczywistość, to wpłyńmy jakoś na niego, aby poszedł do nieba. Mam wspaniały pomysł, ześlij mu Boże jakąś przepowiednię która ostrzeże go przed piekłem.

Bóg:
Ty niczego nie rozumiesz Oless, nie mogę mu żadnej przepowiedni zesłać bo moja wszechwiedza runęłaby w gruzach, nie mogę zmienić jego życiorysu który znam od początku tego wszechswiata.

Oless:
Czyli absolutnie nic nie możemy pomóc mojemu przyjacielowi. Przecież on żyje teraz a ty tez objawiłes mi się tu na ziemi TERAZ !. Przecież my teraz tworzymy swoimi decyzjami swoją przyszłość !
To jaki jest sens twojego tu i teraz objawienia ?

Bóg:
Nie ma żadnego sensu, ja nie mogę zmienić życiorysu twego przyjaciela.

Oless:
Znalazłem genialne wyjście Panie Boże, pobiegnę do Konrado5, opowiem mu o naszej rozmowie i wszelkimi siłami ja osobiście spróbuję uchronic go przed piekłem.

Bóg:
Nie możesz tego zrobić, jeśli tylko otworzysz usta aby go ostrzec, będę musiał cie zabić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:17, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

Wymyslasz coraz nowe przykłady które czasami coraz mniej mają z tematem (schizofrenia..)

rafal3006 napisał:
Bardzo się Oless mylisz twierdząc, że schizofrenia nie ma nic wspólnego z tym tematem. Sam napisałeś, że jest nie do wyobrażenia aby Bóg pokazał ci Twój bardzo szczegółowy życiorys. A schizofrenia udowadnia bez najmniejszego cienia wątpliwości że to jest możliwe. Pamietasz dowcip jak ukazał ci się Bóg, zaprowadził cię na dach, kazał skoczyć ... i ty to wykonałeś. To może Cię spotkać, masz jakieś wątpliwości ? :D Schizofrenia odbiera człowiekowi wolną wolę.

Wątek posiada temat wszechwiedza a wolna wola tak?
-tak
Rozmawiamy o tym czy wolna wola jest sprzeczna z wszechwiedzą tak?
-tak
Schizofrenia wg ciebie z definicji odbiera wolnośc woli tak?
-tak
Znaczy się że jest nie na temat tak?
- ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:29, 09 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Oless, bzdury pleciesz, poniżej masz absolutny dowód zrozumiały dla przedszkolaka, że razem z konrado5 próbujecie dowieść że Bóg potrafi podnieść kamień którego sam nie udźwignie :D

Tak rafal, ja bzdury plotę natomiast ty tryskasz przebłyskami geniuszu.
Wybacz jednak że dla mnie każdy kolejny twój przykład jest coraz bardziej kubusiowy. Może zamiast je mnożyć spróbowałbyś odnieść się do moich postów.

Ostatni przypadek jest szczególnie uroczy:
rafal3006 napisał:
Bóg:
Nie możesz tego zrobić, jeśli tylko otworzysz usta aby go ostrzec, będę musiał cie zabić.

Naprawdę stary mógłbyś bajki pisać , chociaż nie byłby to Puchatek dla dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:42, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

Ostatni przypadek jest szczególnie uroczy:
rafal3006 napisał:
Bóg:
Nie możesz tego zrobić, jeśli tylko otworzysz usta aby go ostrzec, będę musiał cie zabić.

Naprawdę stary mógłbyś bajki pisać , chociaż nie byłby to Puchatek dla dzieci.

Dzięki za uznanie :D
To żadne Bajki, jeśli Bóg zna nasz życiorys to nie może operować w naszej rzeczywistości, bo wtedy totalnie nic nie może, jego głupie objawienia jak w twoim przypadku sa zatem bez sensu - przeczytaj jeszcze raz i zastanów się nad twoją rozmową z Bogiem :D

Ty nie możesz ostrzec Konrado5 przed piekłem bo Bóg objawił sie tobie tu i teraz na ziemi, życiorys Konrado5 jest już sztywny (nie przewiduje twojego ostrzeżenia dla Konrado5), znany Bogu od początku naszego wszechświata i nie może być ruszony, dlatego Bóg musi cie zabic gdybyś próbował ostrzec Konrado5 ...

Zastanów sie głębiej i podyskutujmy o twojej rozmowie z Bogiem tu i teraz - załóżmy że w tym momencie objawił ci się Bóg i wasza rozmowa tak właśnie wyglądała !

Odpowiedz na przykład czy zgadzasz sie z ta wypowiedzią Boga:

Oless:
Czyli absolutnie nic nie możemy pomóc mojemu przyjacielowi ? :shock: Przecież on żyje teraz a ty tez objawiłes mi się tu na ziemi TERAZ !. Przecież my teraz tworzymy swoimi decyzjami swoją przyszłość !
To jaki jest sens twojego tu i teraz objawienia ?

Bóg:
Nie ma żadnego sensu, ja nie mogę zmienić życiorysu twego przyjaciela.

Wszelkie modlitwy do Boga mają sens wyłacznie wtedy, gdy Bóg nie zna naszego życiorysu z wyprzedzeniem.

Jeśli chodzi o zakończenie które cie tak zbulwersowało to zmieńmy je, skoro jesteś tak mało domyślny :D

Oless:
Znalazłem genialne wyjście Panie Boże, pobiegnę do Konrado5, opowiem mu o naszej rozmowie i wszelkimi siłami ja osobiście spróbuję uchronic go przed piekłem.

Bóg:
Nie możesz tego zrobić, jeśli tylko otworzysz usta aby go ostrzec, będę musiał cie zabić bo jak sam widziałeś życiorys Konrado5 nie przewiduje takiej interwencji.

P.S.
Acha, i nie złość się bo schizofrenia z wolną wolą ma bezpośredni związek ... a może nawet z Bogiem, ale wtedy wnioski musza byc straszliwe jak w mojej Apokalipsie. Jeśli ktokowiek wierzy że Faustyna Kowalska widziała Boga, to wierzy że za schizofrenią stoi Bóg !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:24, 09 Wrz 2006    Temat postu:

No i ten sam dowcip ze zmienionymi aktorami i istotnym, wydaje mi sie komentarzem.

rafal3006 napisał:
Prezent od kubusia Puchatka dla Gabriela

Twierdzenie:
Jeśli Bóg zna naszą przyszłość to nie może operować w naszej rzeczywistości.

Pewnego słonecznego poranka tu i teraz Kubusiowi Puchatkowi objawił sie Bóg.

Siedzi sobie Kubuś Puchatek na łączce z Panem Bogiem i obserwuje poczynania Gabriela żyjącego aktualnie, tu i teraz

Kubuś Puchatek:
Panie Boże czy my juz jesteśmy w niebie czy tą rzeczywistość ja i Gabriel tworzymy teraz ?

Bóg:
Kubusiu, tu i teraz tworzycie waszą rzeczywistość, wy dopiero tworzycie własną historię, nie znacie swojej przyszlośći ale ja ją znam bo jestem wszechwiedzący i znam przyszłość każdego od poczatku tego wszechświata do jego końca, łącznie z myślami twojego ukochanego pieska .... który właśnie planuje co by tu zrobić aby uciec od ciebie do ukochanej suczki na dwa tygodnie ....

Kubuś Puchatek:
Boże mój, ja tu widzę że mój przyjaciel Gabriel będzie w piekle, to straszne ! Boże, skoro my zyjemy a nie jesteśmy duchami, skoro teraz tworzymy naszą rzeczywistość, to wpłyńmy jakoś na niego, aby poszedł do nieba. Mam wspaniały pomysł, ześlij mu Boże jakąś przepowiednię która ostrzeże go przed piekłem.

Bóg:
Ty niczego nie rozumiesz Kubusiu, nie mogę mu żadnej przepowiedni zesłać bo moja wszechwiedza runęłaby w gruzach, nie mogę zmienić jego życiorysu który znam od początku tego wszechswiata.

Kubuś Puchatek:
Czyli absolutnie nic nie możemy pomóc mojemu przyjacielowi. Przecież on żyje teraz a ty tez objawiłes mi się tu na ziemi TERAZ !. Przecież my teraz tworzymy swoimi decyzjami swoją przyszłość !
To jaki jest sens twojego tu i teraz objawienia ?

Bóg:
Nie ma żadnego sensu, ja nie mogę zmienić życiorysu twego przyjaciela.

Kubuś Puchatek:
Znalazłem genialne wyjście Panie Boże, pobiegnę do Gabriela, opowiem mu o naszej rozmowie i wszelkimi siłami ja osobiście spróbuję uchronić go przed piekłem.

Bóg:
Nie możesz tego zrobić, jeśli tylko otworzysz usta aby go ostrzec, będę musiał cie zabić bo jak sam widziałeś życiorys Gabriela nie przewiduje takiej interwencji !


rafal3006 napisał:
No to może dłuższy komentarz;

Bóg zna zyciorys kożdego człowieka od początku naszego wszechswiata do jego końca, w to wierzy Gabriel.
Ten życiorys jest sztywny jak DRUT, nic nie może być w nim zmienione bo to prawdziwy życiorys Gabriela który Bóg zna z wyprzedzeniem.
Gabriel tworzy swoją historie tu i teraz, bo teraz żyje naprawdę !
Bóg zna ten życiorys z wyprzedzeniem i jeśli on czegoś nie przewiduje to Bóg operując tu i teraz, w momencie kiedy my żyjemy niczego nie może zmienić. Kubus ma wolną wolę i jeśli tu i teraz objawia mu sie Bóg to oczywiste, że będzie chciał pomóc swojemu przyjacielowi. Bóg jest w tym momencie pozbawiony możliwości jakiejkolwiek interwencji w życiorys Gabriela który zna z wyprzedzeniem. Wszelkie prośby i modły Kubusia do Boga o zmiane tego życiorysu nie maja juz sensu - Bóg jest już tylko bezwolnym stworem który nic nie może.

Wniosek końcowy:
Jeśli Bóg zna z wyprzedzeniem nasz życiorys, to w momencie gdy my istniejemy naprawdę wszelkie modły do Boga nie maja sensu, bo w tym momencie Bóg pozbawiony jest wolnej woli - nic nie może zmienic w żadnym życiorysie ! Jeśli piekło to piekło, jeśli niebo to niebo - to już zostało przesądzone !


rafal3006 napisał:

No napisał:

Wydaje mi się, że to niema większego znaczenia bo jeśli tego nie zmieniłem to znaczy, że nie mogłem tego zmienić, jeśli nie wysłuchał moich modłów to znaczy, że nie miały zostać wysłuchane Bóg nie ulega namowom czy zmianom nastrojów innymi słowy nie jest człowiekiem i nie można na niego wpłynąć jak na człowieka.

Tu nie chodzi o ciebie a o twojego przyjaciela Gabriela. Ty nie modlisz sie za niego bo nie wiesz dlaczego pójdzie do piekła np. jest ateistą a ty nie wierzysz, aby Gabriel wspaniały i dobry człowiek z tego powodu poszedł do piekła. No i ukazuje ci się Bóg pokazując że Gabriel idzie do piekła bo jest ateistą - to jedyny we wszechświacie prawdziwy życiorys Gabriela który Bóg zna z wyprzedzeniem, którego nikt, nawet Bóg nie może zmienić, bo on jest kompletny od A do Z i znany przed rzeczywistym przyjściem Gabriela na swiat. Dopiero teraz gdy Bóg w objawieniu ukazał ci ten życiorys chcesz modlić się za niego gorąco aby nawrócił sie na KK, pragniesz aby Bóg ostrzegł go jakaś przepowiednią, albo przynajmniej sam chcesz mu powiedzieć straszną dla niego prawdę że Bóg istnieje ... tylko ty absolutnie nic nie możesz, bo jego zyciorys jest sztywny i tego nie przewiduje !!!

Wszelkie modlitwy do Boga mają sens wyłacznie wtedy, gdy Bóg nie zna naszego życiorysu z wyprzedzeniem. - wtedy wspólnie z Bogiem tworzymy nasza przyszłość, Bóg może wysłuchiwać naszych próźb i np. nawracać na KK ... bo wiara to łaska od Boga, takie jest stanowisko KK.

No napisał:

Zakładasz, że ukazał mi się Bóg pytanie tylko w jakim celu mi o tym mówi skoro właśnie nie moge nic zrobić (żeby mnie podręczyć?) w twoim
przykładzie było jeszcze coś o zabiciu w razie gdybym próbował go ostrzec ale to przecież bezsens :)

Możesz zrobić bardzo wiele jeśli Bóg nie zna naszej przyszlości - patrz wyżej. :D
Jeśli objawił ci sie Bóg i zyciorys Gabriela jest sztywny, to ty teoretycznie mając wolną wolę możesz do niego pobiec i mu o wszystkim opowiedzieć. Ale jeśli ukazany ci w objawieniu życiorys tego nie przewiduje to Bóg musi cie zabić bo inaczej jego wszechwiedza legnie w gruzach.

Wszystko ma sens wyłacznie wtedy gdy Bóg nie zna naszych życiorysów z wyprzedzeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:33, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Rafal potencjalny IW (np. Bóg) zna nasz życiorys poprzez wiedzę o naszych wyborach. Ponieważ zna nasze wybory wypadałoby znać własne reakcje na ludzkie wybory. IW wie zatem jak zareagował na wszystkie potencjalne zachowania, łącznie ze swoimi interwencjami , przepowiedniami i cudami.
Oczywiście IW może tylko wpływać na nasz życiorys, bowiem o jego ostatecznym kształcie i tak zadecydowały nasze wybory.

Myślę że problemem jest tutaj nieumiejętność opisu ponadczasowości poprzez używanie pojęć wziętych z rzeczywistości czasowej. Wy uważacie że jest to kwestia logicznej niemożliwości, ja nie widzę nielogiczności ale raczej uważam za ograniczenie ludzkiej umysłowości. Ponieważ wątpię czy szybko dojdziemy do zmiany zdania w tym zakresie proponuję nie przedłużać jałowej dyskusji. Przynajmniej ja nie zamierzam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:43, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Widzę Oless że zrozumiałeś, ale nie chcesz dopuścić prawdy do swego umysłu :D

Oless napisał:

Rafal potencjalny IW (np. Bóg) zna nasz życiorys poprzez wiedzę o naszych wyborach. Ponieważ zna nasze wybory wypadałoby znać własne reakcje na ludzkie wybory.

Pytanie kiedy poznał nasze wybory, znał od zawsze (bez sensu), z chwilą stworzenia naszeg wszechświata, z chwilą stworzenia Adama i Ewy, z chwilą naszego urodzenia ....

To juz nie stworzył naszego wszechswiata w czasie t=0 czyli dla Boga wszystko juz było ? Co za zmiana stanowiska, ciekawe co na to Konrado5 z którym sie zgadzałeś ?

Nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób Bóg poznał przyszłość ludzi, nie ma tez znaczenia czy poznał ją na początku wszechświata, czy z chwilą urodzenia.

Jeśli zna twój życiorys z wyprzedzeniam to jest niewolnikiem tego życiorysu i dowcip o Kubusiu i Gabrielu jest dalej aktualny.
Oless napisał:

IW wie zatem jak zareagował na wszystkie potencjalne zachowania, łącznie ze swoimi interwencjami , przepowiedniami i cudami. Oczywiście IW może tylko wpływać na nasz życiorys, bowiem o jego ostatecznym kształcie i tak zadecydowały nasze wybory.

Bóg objawił się Kubusiowi celowo, aby pokazać Twój błąd w myśleniu.
Ten błąd polega na tym, że mimo iż Kubuś i Gabriel tworzą swoja rzeczywistość tu i teraz to Kubuś nie może pomóc Gabrielowi po objawieniu Boga (Gabriel do piekła) bo życiorys Gabriela jest sztywny jak drut i znany przed jego urodzeniem - życiorys nie przewiduje interwencji Kubusia. Kubus ma wolna wolę i oczywiste jest, że będzie chciał modlic sie do Boga o niebo dla przyjaciela ... ale w tym przypadku modły nie mają sensu bo piekło dla Gabriela zostało przesądzone przed jego urodzeniem !!!

Logika jest prosta:
1.
Bóg może objawić się komu chce i przedstawić przyszły życiorys kogokolwiek - może.
2.
Ten ktoś może pragnąć czegos czego sztywny życiorys nie uwzględnia (np. niebo dla Gabriela) - może.
3.
Bóg może ta prośbę spełnić - nie może.

Bóg i czegoś nie może, jakis lichy i fałszywy ten Bóg.

Starowiercy wierzą, że ziemia jest płaska (ginąca religia), ty tez masz prawo wierzyc w krasnoludki bo jak napisałem wcześniej twoja wiara w cokolwiek dla Boga nie ma żadnego znaczenia bo prawdziwy jest mój podpis.

... a może dołaczysz do Zbója i Michała ? Są katolikami i wierzą, że Bóg nie zna naszej przyszłości !!!!
Taka wiara ma sens i nie jest wiarą w krasnoludki :D ...

Oless napisał:

Myślę że problemem jest tutaj nieumiejętność opisu ponadczasowości poprzez używanie pojęć wziętych z rzeczywistości czasowej. Wy uważacie że jest to kwestia logicznej niemożliwości, ja nie widzę nielogiczności ale raczej uważam za ograniczenie ludzkiej umysłowości. Ponieważ wątpię czy szybko dojdziemy do zmiany zdania w tym zakresie proponuję nie przedłużać jałowej dyskusji. Przynajmniej ja nie zamierzam.

Najwidoczniej jesteś bardzo uparty, choć wszystko zrozumiałeś bo twierdzisz że w tym przypadku trzeba sięgnąć po "logikę Boską". Myślę, że prościej będzie stwierdzić "ziemia jest płaska" - koniec i kropka, masz do tego prawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:09, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Rafal tak samo ja móglbym napisać że ty nie poznałeś prawdy bo nie masz otwartego umysłu. Także daruj sobie.

Pytanie kiedy Bóg poznał nasze wybory nie ma sensu bo IW nie dochodzi do wszechwiedzy alo ją POSIADA. Było to właściwie już wyjasnione i jest to przykład na to że dalsza dyskusja nie ma sensu bo się będzie powtarzać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:27, 11 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
... a może dołaczysz do Zbója i Michała ? Są katolikami i wierzą, że Bóg nie zna naszej przyszłości !!!!

...Skoro padło moje imię, to jedna kwestia do wyjaśnienia.
Otóż wcale nie uważam, ze Bóg nie może znać mojej przyszłości, albo jej nie zna. Wynika to z faktu, że ja NIE WIEM, które elementy mojego życia są ustalone, a które nie.
Uważam, że zachodzą oba przypadki
- w pewnych stytuacjach mamy ścisły determinizm - i wtedy Bóg w 100% zna przyszłość.
- w innych sytuacjach wszystko wyjaśnia się dopiero PO dokonaniu wyboru - czyli dla tych przypadków jest wolność.
Poza tym, nawet w tej drugiej opcji Bóg może mieć swój "typ" na mój wybór. Może być np. prawie pewien, że jednak wybiorę A, a nie B. Ale pewien tego nie jest (jeśli tylko jest to sytuacja z zakresu wolności). Jednak pewność "prawie" nie jest pewnością 100%. Być może są takie sytuacje, ze Bóg w ogóle nie ma swojego "typu" na wybór jaki dokonam. Mamy tu pełne spektrum możliwości. I nawet nie będę stawiał na to jak wiele wyborów jest zdeterminowanych, a jak wiele wolnych. Oczywiste jest dla mnie jednak jedno - prawdziwa wolność woli wyklucza znajomość wyniku wyboru "przed" chwilą tego wyboru. I ten fakt można by właściwie uznać za podstawę koncepcji WYBORU, CZASU I PRZYCZYNOWOśCI - coś może być przyczyną czegoś innego, jeśli się zdarza wcześniej w czasie, zdarzenie wynikowe nie może zajść bez zdarzenia poprzedzającego, a do tego (!) istnieje możliwość odejścia od wyboru według jednej opcji vs wybór względem drugiej opcji.
I chyba warto zwrócić na to uwagę - pojęcie przyczyny zawiera w swojej koncepcji wybór - wszak jeśli coś zachodzi sekwencyjnie i wyłącznie jak wynik stanów poprzednich, z konieczności, bez możliwości wyboru, to nie będziemy tego wyróżniać z masy faktów poprzedzających poprzez nazwanie "przyczyną". W przeciwnym wypadku należałoby uznać, że przyczyną każdego zdarzenia jest po prostu cały stan Wszechświata w chwili poprzedzającej.
Np. mówimy, że przyczyną utonięcia było "wpadnięcie do wody" (bo wiąże się z czyimiś wyborami dotarcia do tej wody itp.), a nie jest np. przyczyną utonięcia: istnienie wody, istnienie praw fizyki, brak butli tlenowej w momencie zanurzenia pod wodę, brak skrzeli u człowieka itd.. (można tu wymyśleć niemal nieskończoną ilość zdarzeń i okoliczności).
Podsumowując - pojęcia: przyczyna, skutek, czas, wolna wola, wybór są ze sobą ściśle powiązane i każde z nich ma sens jedynie w powiązaniu z pozostałymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:02, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

- w pewnych stytuacjach mamy ścisły determinizm - i wtedy Bóg w 100% zna przyszłość.

Zgadzam się Michale z tym co napisałeś.
W przypadku Konrado5 i Olessa sprawa jest prosta jak wyżej.
Oni uważają, że Bóg zna twoj zyciorys w 100% przed twoim urodzeniem. To jest twój własny życiorys, ty jeszcze sie nie urodziłeś, a Bóg już wie że np. wylądujesz w piekle :D

Ten życiorys nie moze być przez kogokowiek zmieniony, nawet przez Boga bo przecież to twój prawdziwy życiorys, twoja historia może byc tylko jedna.

Jest zupełnie nieistotne jak Bóg wszedł w posiadanie twojego życiorysu przed twoim urodzeniem. Ty przecież tworzysz swoja historię w momencie swojego życia, jeśli ktokolwiek zna z absolutna pewnością twój życiorys z wyprzedzeniem to twoja wolna wola jest tylko złudzeniem.

Konrado5 i Oless próbuja udowodnić to:

Bóg zna życiorys każdego człowieka z absolutna pewnością przed urodzeniem człowieka.

Czyli inaczej mówiąc dowodzą słynne zdania typu:

Bóg podniesie kamień którego sam nie udźwignie .... itd.

można im zyczyć powodzenia, ale w logice ludzkiej to niemożliwe.

A w logice Boskiej ? - to śmietnik, tu mozna wrzucać co sie komu podoba, ale to wiara w krasnoludki bo szanse że Konrado5 czy Oless "wyczują" logikę Boską sa równe zeru absolutnemu. To tak jakby człowiek żyjący w inkubatorze, gdzie absolutnie wszystko ma idealną temperaturę 36,6 stopnia próbował "wyczuć" co to ciepło :D - to absolutnie niemożliwe bo pojęcia ciepło-zimno to pojęcia nie z jego swiata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:28, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:
Pytanie kiedy Bóg poznał nasze wybory nie ma sensu bo IW nie dochodzi do wszechwiedzy alo ją POSIADA

Jesli Bog WIE, jaki bedzie moj wybor jutro, to znaczy, ze ja jutro nie mam zadnego wyboru.

Wszechwiedza w sensie "Bog wie wszystko, co bedzie kiedykolwiek" to automatycznie predestynacja, kompletnie mechanistyczny determinizm, czyniacy z Bozego stworzenia automat, zabawke w rekach Stworcy.

Nie ma jednak zadnego powodu, by "obdarzac" Boga taka wszechwiedza (ktora zreszta i Boga pozbawia wolnosci). Potrzeba natomiast i wystarcza, by obdarzyc Boga wszechwiedza znaczaca: "Bog MOZE wiedziec wszystko, co bedzie kiedykolwiek".

Taka wszechwiedza nie ogranicza wolnosci. Latwo to zrozumiec na przykladzie kostki do gry: jesli mam mozliwosc wykonania rzutu przez polozenie kostke wybrana liczba oczek do gory, to mam mozliwosc przewidzenia wyniku rzutu. Ta mozliwosc nie wyklucza jednak, ze JESLI nie poloze kostki, to wyrzucona zostanie INNA liczba.

Na tej samej zasadzie, jesli mam mozliwosc spowodowania, ze skrecisz w lewo, to mam mozliwosc przewidzenia twojego kierunku. Ta mozliwosc nie wyklucza jednak, ze pozostawie decyzje o wybraniu kierunku tobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:15, 12 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Nie ma jednak zadnego powodu, by "obdarzac" Boga taka wszechwiedza (ktora zreszta i Boga pozbawia wolnosci). Potrzeba natomiast i wystarcza, by obdarzyc Boga wszechwiedza znaczaca: "Bog MOZE wiedziec wszystko, co bedzie kiedykolwiek".


Pierwsza część rewelacyjna. Druga mniej. Jeśli może widzieć wszystko co będzie kiedykolwiek to oznacza że nie on jest autorem determinizmu. Nasz wszechświat mógł dostarczyć Bogu kolega, inny Bóg. Nasz Bóg nie zna przyszlości wszechświata, ale MOŻE uruchomić program "komputerowy" i zobaczyc co mu sie podoba.

W sumie całość bardzo dobra ...

Przykład z kostka dobry, ale ..... jeśli Bóg może zdigitalizować dolowny punkt naszego wszechświata to znaczy że jest on zdeterminowany. Przykładowo Bóg nie wie co zrobi Zbój ze 5 minut, ale włącza swój "Boski komputer" i wie że za 5 minut Zbój złamie nogę .. czy Zbój może tej nogi nie złamać ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaahl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:42, 12 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie ma jednak zadnego powodu, by "obdarzac" Boga taka wszechwiedza (ktora zreszta i Boga pozbawia wolnosci).


nie pozbawia a sprawia, że inaczej na nią patrzymy.

(1) Bóg jest prosty;

(2) Bóg jest wszechmocny;

(3) Bóg jest wolny;

z (1) wynika, że rozum i wola Boga to TO SAMO. to co Bóg wie jest też tym czego chce.

Cytat:
Potrzeba natomiast i wystarcza, by obdarzyc Boga wszechwiedza znaczaca: "Bog MOZE wiedziec wszystko, co bedzie kiedykolwiek".


nieprawda. bawisz się w logikę modalną S5 gdzie zdanie "możliwe, że A" implikuje: "konieczne, że możliwe, że A", ale teraz musisz wykazać, że ta logika stosuje sie do świata. praktycznie, więc wykluczasz Bożą wszechwiedze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:28, 12 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli [Bog] może widzieć wszystko co będzie kiedykolwiek to oznacza że nie on jest autorem determinizmu.

Nie rozumiem. Skad taki wniosek? Chodzi ci o to, ze jesli widzi rowniez swoja przyszlosc, to nie moze byc niczego autorem, poniewaz autor musi miec mozliwosc wyboru, zeby moc byc uwazanym za autora?

rafal3006 napisał:
Nasz wszechświat mógł dostarczyć Bogu kolega, inny Bóg. Nasz Bóg nie zna przyszlości wszechświata, ale MOŻE uruchomić program "komputerowy" i zobaczyc co mu sie podoba.

Ale jesli swiat ten jest zdeterminowany, to nadal nie ma w nim wolnosci. Zgadza sie?

rafal3006 napisał:
jeśli Bóg może zdigitalizować dolowny punkt naszego wszechświata to znaczy że jest on zdeterminowany

A czemu to? Bog po prostu moze podjac decyzje za kogokolwiek, ustalajac w ten sposob bieg wydarzen. To tak, jakby wciaz zamykal przed toba wszystkie drzwi poza jednymi.

rafal3006 napisał:
Przykładowo Bóg nie wie co zrobi Zbój ze 5 minut, ale włącza swój "Boski komputer" i wie że za 5 minut Zbój złamie nogę .. czy Zbój może tej nogi nie złamać ?

Nie moze. Ale to nie jest ten model.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:34, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Gaahl napisał:
(1) Bóg jest prosty;

(2) Bóg jest wszechmocny;

(3) Bóg jest wolny;

z (1) wynika, że rozum i wola Boga to TO SAMO. to co Bóg wie jest też tym czego chce.

Nie widze przebiegu rozumowania. Prosze wyjasnij. Zacznij od podania znaczen pojec "prosty", "wszechmocny" i "wolny".

wuj napisał:
Potrzeba natomiast i wystarcza, by obdarzyc Boga wszechwiedza znaczaca: "Bog MOZE wiedziec wszystko, co bedzie kiedykolwiek".
Gaahl napisał:
bawisz się w logikę modalną S5 gdzie zdanie "możliwe, że A" implikuje: "konieczne, że możliwe, że A", ale teraz musisz wykazać, że ta logika stosuje sie do świata. praktycznie, więc wykluczasz Bożą wszechwiedze.

Niezaleznie od wszystkiego: a gdziez to ja twierdze, ze "mozliwe, ze A" implikuje "konieczne, ze mozliwe, ze A"?

Gaahl napisał:
praktycznie, więc wykluczasz Bożą wszechwiedze.

Nie widze wnioskowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaahl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:54, 12 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie widze przebiegu rozumowania. Prosze wyjasnij. Zacznij od podania znaczen pojec "prosty", "wszechmocny" i "wolny".


Pomyliłem się :wink: Powinno być:

Gaahl napisał:
(1) Bóg jest prosty;

(2) Bóg jest wszechwiedzący;

(3) Bóg jest wolny;

z (1) wynika, że rozum i wola Boga to TO SAMO. to co Bóg wie jest też tym czego chce.


w moim rozumieniu prostota Boga oznacza, że nie posiada on innych części poza sobą. utożsamiam zatem jego wole z jego wiedzą.

Cytat:
Niezaleznie od wszystkiego: a gdziez to ja twierdze, ze "mozliwe, ze A" implikuje "konieczne, ze mozliwe, ze A"?


uznałem, że skoro dogmatem jest wszechwiedza Boga to On ją MUSI posiadać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:52, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:
Pytanie kiedy Bóg poznał nasze wybory nie ma sensu bo IW nie dochodzi do wszechwiedzy ale ją POSIADA

wujzboj napisał:
Jesli Bog WIE, jaki bedzie moj wybor jutro, to znaczy, ze ja jutro nie mam zadnego wyboru.

Wiedza Boga jest wtórna wobec wyborów człowieka. Kolejność czasowa wiedza-> decyzja wystepuje tylko z naszego ludzkiego punktu widzenia.
Kolejność przyczynowa wybór-> wiedza pozostaje nienaruszona.

(Widzę w ogóle że Wujowi nie nudzi się także ciągłe powtarzanie tego samego chociaż każdy został przy swoich opiniach.)

Jeżeli lubicie takie zabawy proszę o przedstawienie mi w jaki sposób Bóg jest niezmienny a jednoczesnie działający. Bo jeżeli podejmuje on decyzję to przechodzi ze stanu A do stanu B , ale wtedy nie jest on niezmienny..

Podoba mi się mimo odmienności poglądów wypowiedź Michała Dyszyńskiego. Postulat częściowego determinizmu przyszłości a szczególnie kwestia przypuszczania przez Boga naszych wyborów, trochę kojarzy się to z fizyka kwantową gdzie wszystko jest probabilistyką ale w ostatecznym rachunku wynik jest nieprzewidywalny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:05, 13 Wrz 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

rafal3006 napisał:
Jeśli [Bog] może widzieć wszystko co będzie kiedykolwiek to oznacza że nie on jest autorem determinizmu.

Nie rozumiem. Skad taki wniosek? Chodzi ci o to, ze jesli widzi rowniez swoja przyszlosc, to nie moze byc niczego autorem, poniewaz autor musi miec mozliwosc wyboru, zeby moc byc uwazanym za autora?

rafal3006 napisał:
Nasz wszechświat mógł dostarczyć Bogu kolega, inny Bóg. Nasz Bóg nie zna przyszlości wszechświata, ale MOŻE uruchomić program "komputerowy" i zobaczyc co mu sie podoba.

Ale jesli swiat ten jest zdeterminowany, to nadal nie ma w nim wolnosci. Zgadza sie?

Zgoda w 100%. Zaszło małe nieporozumienie. Konrad5 twierdzi, że Bóg z absolutna pewnością zna przyszłość człowieka przed jego urodzeniem. Zrozumiałem że ty twierdzisz, że Bóg dał człowiekowi wolna wolę i jednocześnie może gdy zechce zdigitalizować dowolny punkt naszego wszechświata i zobaczyć co tez ten człowiek majacy wolna wolę robi. Przy odpowiednio częstej digitalizacji niczym to by się nie różniło od Konrado5 - i tu mój pomysł z Boskim kolegą.
wujzboj napisał:

rafal3006 napisał:
jeśli Bóg może zdigitalizować dolowny punkt naszego wszechświata to znaczy że jest on zdeterminowany

A czemu to? Bog po prostu moze podjac decyzje za kogokolwiek, ustalajac w ten sposob bieg wydarzen. To tak, jakby wciaz zamykal przed toba wszystkie drzwi poza jednymi.

I tu sie wszystko wyjaśniło. Bóg Zbója dał ludziom wolna wolę rzeczywistą a nie fikcyjną jak u Konrado5. Bóg może oczywiście na pewne okresy zabrać ludziom wolną wolę np. na okres dziejów Biblijnych i wymusic spełnienie wszelkich przepowiedni zawartych w Biblii. Jeśli uznamy że za schizofrenią stoi Bóg, to choroba ta będzie znakomitym przykładem braku wolnej woli człowieka tu i teraz, w czasie rzeczywistym. Chory może wymordować całą najbliższą rodzinę bo na przykład w jego urojonej rzeczywistości ukazał mu sie prawdziwy Bóg i rozkazał to zrobić - i to nie są Kubusiowe Bajki jakby to chciał Oless, taka jest rzeczywistość !!!!
Chory na schizofrenię może popełnic najstraszliwszą zbrodnię i czasami to robi, ale w oczach psychiatry i kazdego sądu na świecie będzie niewinnym człowiekiem, bo nie miał wolnej woli !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:18, 13 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli uznamy że za schizofrenią stoi Bóg, to choroba ta będzie znakomitym przykładem braku wolnej woli człowieka tu i teraz, w czasie rzeczywistym. Chory może wymordować całą najbliższą rodzinę bo na przykład w jego urojonej rzeczywistości ukazał mu sie prawdziwy Bóg i rozkazał to zrobić - i to nie są Kubusiowe Bajki jakby to chciał Oless, taka jest rzeczywistość !!!!

:shock: :cry: :mrgreen:

Rafal czasem tak pleciesz trzy po trzy że szczerze się zastanawiam czy Ty tak na poważnie.
W ogóle zauważyłes że schizofrenia równie dobrze stosuje sie wobec twoich poglądów ? Ze bezwolna schizofrenia jest z definicji niesprzeczna z wszechwiedzą? ze generalnie ten przykład jest nie na temat?

Na forum jest taki wątek "sfinskie dowcipy" , niektóre twoje historie całkiem nieźle tam pasują :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:21, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

Podoba mi się mimo odmienności poglądów wypowiedź Michała Dyszyńskiego. Postulat częściowego determinizmu przyszłości a szczególnie kwestia przypuszczania przez Boga naszych wyborów, trochę kojarzy się to z fizyka kwantową gdzie wszystko jest probabilistyką ale w ostatecznym rachunku wynik jest nieprzewidywalny.

Tak, tylko wtedy to nie będzie Bóg tylko człowiek. To nie będzie determinizm bo jeśli ktokolwiek zna twoja przyszlość z prawie absolutną pewnością czyli prawie nieskończona, ale jednak skończoną to Człowiek ma wolna wolę i nie jest to determinizm.

Przykład:
Umówiłeś sie z ukochaną jutro do kina. Oczywiście z prawie absolutna pewnością będziesz w tym kinie ... chyba, że wcześniej zmienisz zdanie bo poznasz piękniejszą, wpadniesz pod samochód, umrzesz na zawał itp.

Bóg Konrado5 i Olessa zna przyszłość każdego człowieka z absolutną pewnością, prawda ?, zatem to zupełnie inny Bóg niż Michała czy Zbója.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:31, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Czy tobie przeszło przez chwilę przez głowe że ktoś może nie rozumiec róznicy? :shock: ty naprawde mnie zastanawiasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 29 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin