ŚFiNiA

wujzboj

Doznajemy tego, co definiują doznania. Za ich przyczynę można zaś uznać coś nieznanego (czyli przyjąć irracjonalne podejście do świata), albo coś znanego (czyli przyjąć idealizm empiryczny). W każdym z tych dwóch przypadków nie będziemy wiedzieli, czy słusznie wybraliśmy, ale w tym drugim będziemy przynajmniej mieli kontrolę rozumu nad własnymi wnioskami.

konrado5

wujzboj

Właśnie przecież mówię, że to jest irracjonalne

konrado5

wujzboj

W tym przypadku - tak.

konrado5

wujzboj

Na przykład: "wydarzy się coś nieznanego". Tu wiadomo, o co chodzi: chodzi o pojawienie się sytuacji, w której nie będzie wiadomo, jak zareagować. Może to być więc na przykład sensowne ostrzeżenie; jeśli jest wypowiedziane w dostatecznie jasnym kontekście, to może wynikać z niego chociażby, że należy zrobić zapasy żywności i nie wychodzić z domu (to "nieznane" ma być zagrożeniem dla porządku społecznego), albo - w innym kontekście - że warto pójść na tę imprezę (to "nieznane" ma być rozrywką). Ale "wydarzy się coś nieznanego" bez podania kontekstu nie znaczy nic, bo zupełnie nie wiadomo, co z tą wiadomością zrobić. Niepokoić się? Cieszyć się? Zignorować? Nie wiadomo, więc to puste słowa.

Eremit

wujzboj

To nie jest nieznane, to klasyczny przykład fizycznej realizacji nieskończoności.

Eremit

Nieskończoność aktualna nie istnieje! :nie:

wujzboj

Myślałby kto, że i prawda

. Ale to temat na inną rozmowę (może warto do niego wrócić we właściwym wątku).