Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiary - silna, ślepa, udawana

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:28, 02 Lut 2023    Temat postu: Wiary - silna, ślepa, udawana

Aktualizacja: zmieniłem nazwę wątku z "Wiara silna, a wiara ślepa - czy to jest to samo?" na aktualną: Wiary - silna, ślepa, udawana.

Uważam, że jednym z bardzo podstawowych powodów, dla których spora grupa ludzi boczy się na ideę wierzenia w cokolwiek jest uznanie, iż wiara ze swojej natury musi być ślepa. Więcej, niektórzy utożsamiają siłę wiary ze ślepotą na argumenty w sprawie, czyli są przekonanie, iż "wiara silna" to nic innego, tylko twierdzenie z uporem czegoś, do czego się nie ma najmniejszych przesłanek potwierdzających, a przedmiot wiary został wzięty "z kapelusza", czyli może wmanipulowany, może oparty o jakieś kapryśne "to mi się tak wydało, więc tak to musi być".
Z kolei ja, jako osoba, która przyznaje, że nie sposób jest zasadnie stwierdzić niczego, nie mając gdzieś w podstawach uznawania spraw jakiejś wiary, założenia bez dowodu, czy nawet innej formy silnego, jednoznacznego uzasadnienia, rozróżniam te dwa aspekty
- to czy wiara jest ślepa,
- to czy wiara jest silna.
Dla mnie to nie jest to samo, a właściwie są to w znacznym stopniu wręcz przeciwstawne idee.

Jak to tłumaczę?
- Wyjaśni się to, gdy DOGADAMY DEFINICJE:
Wiarą silną nazywam taki atrybut przekonania danej osoby na temat słuszności jakiejś idei, tezy, przekonania, które co prawda nie daje się wywodzić w sposób jednoznaczny i absolutny z niepodważalnych przesłanek, lecz w całokształcie wiedzy i przekonań osoby, spójnie się łączy z tym, co dana osoba uznała za bliskie pewności.

Wiara "ślepa" z kolei opisuje taki atrybut wiary, w którym powody owej wiary są praktycznie nieistotne, albo sprowadzają się do arbitralnego uznania wyizolowanego z rozumowań powodu.

Widać z tych definicji, iż są one dokładnie odwrotnie traktujące kwestię POWIĄZAŃ Z RESZTĄ PRZEKONAŃ danej osoby.
W wierze silnej te powiązania występują (im liczniej, tym silniejsza jest wiara), a w wierze ślepej owe powiązania zostały skrajnie zredukowane.
W obu przypadkach wiara dotyczy czegoś, co nie ma absolutnego uzasadnienia. Tylko, że w wierze silnej o to uzasadnienie spytaliśmy, potem wykonaliśmy ocenę jak to według nas jest, a ta ocena ukazała nam, iż możemy ufać mocno rozstrzygnięciu, w które dalej wierzymy. W przypadku wiary ślepej o uzasadnienie w ogóle się nie pytamy, gdyż do uznania tego, w co się ślepo wierzy wystarczyć ma dowolny PRETEKST (sam pretekst też najczęściej nie jest już analizowany, a co najwyżej jest emocjonalnie odmalowywany jako ważny i jedynie słuszny).
Wiarę silną w tym znaczeniu mają osoby MYŚLĄCE I KRYTYCZNE, które jednak W WYNIKU DOKONANIA PRACY PORÓWNANIA Z ALTERNATYWNYMI PRZEKONANIAMI, decydują się wyraźnie na daną opcję. Owe osoby co prawda wiedzą, iż najczęściej trudno im będzie przekonać ludzi do swojej racji, jako że każdy człowiek ma indywidualny system wartości, inne podstawy do rozumowań. Ale w ramach własnego systemu wartości ten człowiek ma przekonanie, iż rozstrzygnął wątpliwości (które wciąż mogą jeszcze jakoś występować w pomniejszej formie) w dany sposób.

Żeby jeszcze jedna różnicę podać, to dodam:
Wiara silna powstaje przez to, że ZNAJĄC ALTERNATYWY dla danego poglądu, jesteśmy przekonani, iż nasz wybór jest wyraźnie najlepszą opcją.
Wiara ślepa NIE ZNA ALTERNATYW, przyjmuje coś "bo przyjmuje", bo tak naprawdę dana osoba nie jest zainteresowana ustalaniem czegokolwiek w danej kwestii, zadowalając się swoja arbitralnością decydowania w oparciu o jakiś pretekst.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 10:22, 14 Lut 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:11, 04 Lut 2023    Temat postu: Re: Wiara silna, a wiara ślepa - czy to jest to samo?

Gdyby podsumować, podając w skrótowej postaci definicyjna stronę tych rozważań, to byłoby to byłoby to uproszczenie definicji wiar do formy:
wiara ślepa - wiara w coś, co wierzący zna najczęściej tylko z nazwy, ale nie umie powiązać z resztą swoich przekonań.
wiara silna - to wiara wyklarowana i w pewien minimalny sposób przetestowana poprzez wypróbowanie najważniejszych relacji łączących umysł z przedmiotem wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:48, 14 Lut 2023    Temat postu: Re: Wiary - silna, ślepa, udawana

Nie zgadzam się na uznawanie za "wiarę" postawy w rodzaju: nie interesuje mnie jakie są powiązania i struktura tego, w co głoszę że "wierzę", bo w całości skupiam się na DEKLAROWANIU tej mojej wiary.
Dla mnie to nie jest wiara, tylko udawanie wiary.

W szczególności to wręcz jest test wiary - czy gotów jesteś sprawdzić choćby cząstkę tego, w co - jak deklarujesz - wierzysz?
W hipotetycznej sytuacji załóżmy, że ktoś wierzy, iż jego syn jest uczciwym człowiekiem. Ale oto ktoś z boku w to wątpi, twierdzi, że to jest w istocie kłamca i złodziej. Ale wierzący w uczciwość syna upiera się przy swoim. Wtedy z drugiej strony sporu pada propozycja: to zróbmy test uczciwości twojemu synowi; pożyczmy mu pieniądze (w końcu i tak się o nie często dopomina), ale z zastrzeżeniem, że mają być zwrócone do określonego terminu i zobaczmy, czy rzeczywiście je zwróci... To jak? Pójdziesz na taki test?...
W moim przekonaniu, jeśli ktoś w uczciwość syna wierzy NAPRAWDĘ, to powinien chętnie na to przystać. Skoro w to wierzy, to jest przekonany, że test zostanie zaliczony pozytywnie, a wtedy też przekona tę drugą osobę, która uczciwość syna podważa.
Ale jeśli owa wiara w uczciwość syna była tylko na pokaz, udawana, to zapewne propozycja sprawdzenia jej testem zostanie odrzucona.

Osobiście uważam, że bardzo wielu "wierzących" religijnie to pozerzy. Skupiają się na samych deklaracjach wiary, lecz w głębi duszy silnie wątpią, a niektórzy wręcz już dawno odrzucili to, w co "wierzą". Wiara religijna wielu katolików w istocie jest wiarą nie w miłosiernego Boga i zbawienie ludzi, które przyszło dzięki Jego Synowi, lecz w "użyteczność i potrzebę trzymania z grupą swojaków, którzy teizm mają na sztandarze, ale swoją wiarę udają tak samo jak i ja."
Nie wiem jak wielki procent ogólnie u chrześcijan, muzułmanów, hinduistów jest rzeczywiście wierzących w to, co deklarują, ale przypuszczam, że porównywalny procent będzie tych, którzy tylko udają wiarę w sam deklarowany przedmiot owej wiary, a tym w co wierzą w istocie jest właśnie sama przynależność do swojego stada, lojalność wobec niego.

Przy czym wcale nie uważam, abym miał do końca prawo tę postawę udawanej wiary zdyskredytować. Człowiek ogólnie startuje od niewiedzy, dopiero się kolejnych rzeczy DOWIADUJE, czyli wyłania kolejne odpowiedzi w ramach swojego życia. Większość z tego, czego się dowiaduje, pochodzi od ludzi z naszego środowiska. A więc nieuczciwe i niekonsekwentne byłoby uznanie nagle, że to, co od środowiska dostałem, nagle jest jakoś nieistotne, bo się skupiam na samych ideałach, którą ...
właściwie skąd? Znikąd?...
Nasza zależność od innych ludzi jest po prostu faktem nie do odrzucenia.

Ale jednocześnie uważam, że uczciwie byłoby te dwie - znacząco odmienne - wiary rozdzielać. Czym innym jest wiara w deklarowane wartości, okoliczności, a czym innym jest wiara rozumiana jako związek mentalny ze źródłem informacji na temat owych wartości i okoliczności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin