Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara, a zagadnienie drugiego dna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:22, 05 Kwi 2020    Temat postu: Wiara, a zagadnienie drugiego dna

Czym jest wiara tak ogólnie?
Ja określiłbym koncept wiary jako z grubsza: przekonanie dotyczące określonego stwierdzenia, właściwości bytu wykraczające poza stan aktualnych potwierdzeń (czasem w jakimś zakresie przeciw nim), dowodów, posiadanej wiedzy.
Wiara zatem powoduje trwanie osoby wierzącej w jakiejś przekonanie POMIMO różnych czynników jakoś tam sprzecznych z tym przekonaniem, poddających je w wątpliwość, siejących niepewność.

Wiara jest dopełnieniem braku informacji, czasem nawet jest wbrew narzucającej się, domyślnej interpretacji.
Przykładowo: matka wierzy synowi, który został oskarżony o jakiś zły czyn przez policję. Bo syn mówi: nie zrobiłem tego!. Policja twierdzi: mamy mocne przesłanki, wręcz dowody na to, że syn jest sprawcą. Matka wierzy synowi, choć mamy tu dwie strony ze sprzecznymi deklaracjami. Wierząc jest się za czymś, ale też i przeciw czemuś.
Oto ktoś wierzy w to, jakieś wytłumaczenie zjawisk jest prawdziwe - np. że za upały zeszłoroczne odpowiada emisja gazów cieplarnianych do atmosfery. Najczęściej ta osoba nie ma szansy sprawdzić doniesień z mediów. Wierzy bardziej zwolennikom koncepcji globalnego ocieplenia, niż denialistom. Zapewne większość osób mających te przekonania, nie ma zielonego pojęcia o modelach klimatycznych, czy większości zjawisk odpowiadających za klimat. Ale wierzy jednej ze stron, przyjmując ich stwierdzenia, jakby były pewne.
Wreszcie wiara w Boga - oto wierzący chrześcijanin, choć widzi zło na świecie, uważa że dobry i wszechmogący Bóg istnieje. Że rozwiązanie dylematu zła ZNAJDZIE INNE ROZWIĄZANIE, niż to narzucające się bezpośrednim osądem. Bo pewnie prawie każdy odczuwa, że jakiś dylemat tu występuje.

Wiara w coś, co posiada znaczące wątpliwości, dylematy wymaga jakiegoś uzasadnienia. Szczególnie jeśli wierzymy wbrew jakimś dowodom, czy narzucającym się interpretacjom, w istocie uważamy, iż sprawa ma drugie dno. Jakie jest to drugie dno?
- Najczęściej w takich sytuacjach nie wiemy.
Drugie dno - postulowane jako rozwiązanie - pozwala ludziom wierzyć nawet w rzeczy zdawałaby się mało prawdopodobne, dla kogoś tam dziwne.

Tutaj zaznaczę, że nie chciałbym, aby ktoś odniósł wrażenie, iż ja do każdego rodzaju wiary chcę dołączyć ów koncept drugiego dna, nieznanego jeszcze wyjaśnienia. Nie, nie zawsze wierzymy, bo oczekujemy drugiego dna. Oto ktoś wierzący w Boga może być przekonany, że już rozumie jak pogodzić zło na świecie z dobrocią i wszechmocą Boga; matka zaś broniąca syna, może mieć własne dodatkowe informacje na temat jego niewinności (np. to, co sama widziała w tym czasie, albo jakieś istotne dla niej przekonania). Drugie dno nie musi wystąpić w przypadku każdej wiary, nawet jakoś kontrowersyjnej (jeszcze mamy pytanie: dla kogo ta wiara jest kontrowersyjna?). Czasem ktoś - w ocenie obserwatora z zewnątrz - wierzy jakoś dziwnie, nieracjonalnie, ale może być tak, że owa osoba ma po prostu inne priorytety, inne wagi przypisuje okolicznościom, czy wręcz ma nieznane nam informacje. Np. ktoś może bardzo wielką wagę przywiązywać do swojego rozeznania co do charakteru danej osoby - może właśnie dlatego matka broni oskarżanego syna, argumentując to: ja go znam, on nie mógł zrobić takiej złej rzeczy!

Tu pewnie niejeden spostrzeże, iż koncepcja drugiego dna jest śliska. Jak byśmy tak sobie zakładali to drugie dno do wszystkiego, to dałoby się tak uzasadnić dowolne stwierdzenie, nawet jawnie głupie, nieracjonalne, fałszywe. Niewątpliwie to niebezpieczeństwo występuje. Dlatego ja w owym poście nie zamierzam rozwiązać problemu racjonalności wiary. To jest inne zagadnienie. Wcale nie chodzi mi w tym poście o to, aby jakiejkolwiek wiary bronić, czy nawet głosić tezę, że wiara z zasady racjonalna jest (albo i nie jest). Chodzi mi o OPIS SAMEGO FENOMENU WIARY, a w szczególności o wyjaśnienie: dlaczego nieraz się zdarza, że osoby - zdawałoby się racjonalne - wierzą w coś, co my sami uważamy za bzdurę (dygresja - zakładając równość stanowisk, powinniśmy tez rozważyć opcję, że to może my jesteśmy nieracjonalni, a ów ktoś patrzy z kolei na nas jak na wariatów). Zapewne owa osoba z jednej strony ma priorytety, które silnie przemawiają za ich opcją, a jednocześnie spodziewa się owego drugiego dna sprawy, czegoś co wyniknie może przy głębszym poznaniu okoliczności, zastosowaniu lepszego modelu tłumaczącego, czy dzięki dopływowi nowych informacji.

Dlaczego zwrócenie uwagi na zagadnienie drugiego dna uważam za dość ważne?
- Trochę dlatego, że część ludzi po prostu nie jest w stanie się pogodzić z cudzymi wiarami, które wydają im się dziwne. Niektórych to chyba gnębi, że te, czy inne osoby wierzą inaczej, niż oni by chcieli, niż to rozumieją. Zagadnienie drugiego dna te motywy wyjaśnia. A czy z reguły warto jest się do drugiego dna odwoływać?
- tego nie twierdzę. To jest inne zagadnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:01, 06 Kwi 2020    Temat postu: Re: Wiara, a zagadnienie drugiego dna

Wiara oczywiście nie musi być w coś kontrowersyjnego - można "tylko wierzyć" bądź nie w rzeczy oczywiste (zawsze będzie pytanie DLA KOGO oczywiste?) - np. w to, że to co widzimy teraz przed naszymi oczami istnieje naprawdę, że nie jest jakąś iluzją. Bo tak właściwie, gdyby rygorystycznie podejść do sprawy, to nie mamy absolutnej pewności, że osoba, z którą bezpośrednio rozmawiamy naprawdę istnieje (mogła przecież nam się teraz śnić).
Wydaje się, że ludzie którzy widzą wiele opcji, często rozważają wielorakie scenariusze, mają większą łatwość uznania wiary jako niezbędnej funkcjonalności myślowej. W szczególności jeśli ktoś często ma do czynienia z wielością czynników wpływających na osąd spraw, jeśli rozważa różne podejścia, różne modele, to w naturalny sposób już będzie uznawał, iż nigdy nie jesteśmy absolutnie pewni słuszności swoich wyborów. Po prostu mamy podejście bardziej probabilistyczne, niż zerojedynkowe. Lekarz często typujący określony typ choroby z symptomów, które bardzo często są zbliżone dla wielu chorób, dobrze rozumie, że decydowanie odbywa się właśnie mechanizmem myślowym wiary. I taki lekarz - o ile jest światły (bo różni lekarze się zdarzają) - raczej ma też świadomość, iż nowe badania często są w stanie wywrócić do góry nogami starą wiedzę o przyczynach chorób. Sprawa bowiem zawsze może mieć drugie dno.
To też powoduje, że wiara w coś, co inni ludzie nawet uznają za całkowitą bzdurę, nie jest jakoś absolutnie nieracjonalna.
Przy czym intuicja podpowiada, że jak ktoś zawsze, czy choćby bardzo często liczy na jakieś drugie dno spraw, w których najbardziej narzucająca się interpretacja mu nie pasuje, więc chciałby ją odrzucić, szybko powinien zostać uznany za oszołoma. Bo w końcu oszołomy tak właśnie mają - liczą na jakiś cud, który sprawi, że rzeczy uznane za pewne, okażą się mylne. I pewnie w co którymś tam przypadku im się to sprawdzi; tyle że jednak w większości przypadków mocno się pomylą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin