|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:39, 24 Paź 2023 Temat postu: Tylko świnie siedzą w kinie - czy to źle patrzeć na zło? |
|
|
Ostatnio za sprawą najnowszej produkcji propagandowej Agnieszki Holland "Zielona granica" swoje drugie życie odzyskało hasło "Tylko świnie siedzą w kinie". Środowiska patriotyczne namawiały do bojkotu tego filmu, który ma szkalować wizerunek Polaków. Najbardziej znamienna jest w tym konteście scena, w której polski żołnierz kruszy termos, aby imigrant nieświadomie połknął szkło.
Jednak ten wątek nie jest poświęcony temu filmowi, ani szumowi wokół niego. Chciałabym za to zainicjować dyskusję na temat moralnej odpowiedzialności za zło. Mianowicie, czy samo przysłowiowe "siedzenie w kinie", a więc bierne przyglądanie się złu z pozycji obserwatora, niesie negatywny ładunek moralny?
W utworze "Tabloid Junkie" Jacksona jest taka myśl:
It's slander
You say it's not a sword
But with your pen you torture men
You'd crucify the Lord
And you don't have to read it, read it
And you don't have to eat it, eat it
To buy it is to feed it, feed it
So why do we keep foolin' ourselves
(....)
It's slander
With the words you use
You're a parasite in black and white
Do anything for news
And you don't go and buy it, buy it
And they won't glorify it, 'fy it
To read it sanctifies it, 'fies it
Then why do we keep foolin' ourselves
Czy samo bierny odbiór zła sankcjonuje zło? Tak czy nie? I dlaczego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:08, 24 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Nikt nic?
To ja może zacznę od sprawy prywatnej, bardzo osobistej.
Otóż, przed kilkoma laty wybrałam się na kontrowersyjną wystawę Body Worlds. Dla niewtajemniczonych, to taka nowatorska wystawa, w której eksponatami są odpowiednio zakonserwowane i wygięte w rozmaitych pozach martwe ciała ludzkie. Pomimo tego, że czytając o tej wystawie, czułam pewien niesmak, że jak to mam tak na legalu oglądać trupy i walczyłam ze sobą, to jednak ciekawość zwyciężyła. Chciałam tego doświadczyć na własnej skórze. Nawet próbowałam się w ten sposób usprawiedliwić, że pójdę tam, żeby później ogłosić wszem i wobec, do jakiego stopnia ludzkość upadła, żeby wystawiać w ramach sztuki takie obrzydliwości. Jednak ku mojemu zaskoczeniu, jak już tam się znalazłam, żadnego obrzydzenia nie czułam. Przeciwnie, byłam pełna podziwu wobec kunsztu artystów oraz ceniłam sobie możliwość zobaczenia z bliska w każdym detalu ludzkiego ciała, a także nasunęła mi się ważna refleksja o człowieku. Wyszłam z tej wystawy ukontentowana, zachęcając innych o tego, by ją też obejrzeli.
Po czasie doszłam do wniosku, że pójście na tę wystawę nie było dobrym pomysłem, bo było niezgodne z moimi wartościami, ponieważ eksponatami były odarte z godności ludzkie ciała, a ja swoim udziałem wyraziłam aprobatę wobec takich praktyk, dałam zarobić twórcom te wystawy, a sama musiałam się zmierzyć z problemem guilty pleasure, bo autentycznie wystawa mi się spodobała.
To doświadczenie mi uzmysłowiło, że obcowanie ze złem jest demoralizujące, tak w wymiarze społecznym jak i indywidualnym.
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Wto 17:11, 24 Paź 2023, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:47, 24 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:06, 24 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Cytat: | problemem guilty pleasure, bo autentycznie wystawa mi się spodobała. |
trzymanie ludzkiej czaszki w rękach, i uświadomienie sobie, ze był to żywy człowiek, robi, przynajmniej na mnie, wrażenie ...
wystawy nie oglądałem, ale gdyby miało to wywoływac jakieś estetyczne wrazenia, z uwagi na tworzywo wykożystane przez artystę, to raczej zastanawiałbym się nad jego psychiką jednak (coś tam widziałem chyba, ale nie pamiętam) lub w sume banalna komercja.
z ciekawości bym zobaczył, choć widać, aż tak ciekawy nie byłem.
tu "artysta" może chory ... artystycznych-estetycznych wrażen raczej bym się nie spodziewał, ale doświadczenie może być ciekawe ... zdaje się, że bez zgody nikogo nie spreparował .... nic w tym złego
co innego jednak paszkwil Holand, który dla zasady uczciwy i przyzwoity człowiek powinien bojkotować ... nawet gdyby miał jakąś wartość artystyczną, choć podobno nie ma, czysta propaganda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:26, 24 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Ciekawe....
Tutaj tylko kilka informacji
[link widoczny dla zalogowanych]
Oraz recenzja:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze nie byłam.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 18:37, 24 Paź 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:30, 24 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
cóż,
"tylko świnie siedzą w kinie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:05, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:20, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:24, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
Holand uległa złu czy odreagowała na zło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:30, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
Holand uległa złu czy odreagowała na zło? |
Nie wiem, nie oglądałem filmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:35, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu?
Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 8:35, 25 Paź 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:47, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:16, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Gdyby Ciebie zamknięto w gułagu lub w obozie Dachau, co byś zrobił?
Zapomniałeś o dotykaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:59, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | blackSwan napisał: |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Gdyby Ciebie zamknięto w gułagu lub w obozie Dachau, co byś zrobił?
Zapomniałeś o dotykaniu |
Mówimy o sytuacji, gdy mamy wybór. W obozie nie mam wyboru, czy pozostawać czy nie. Dlatego postępowałbym tylko w ramach danych mi możliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:04, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | Semele napisał: | blackSwan napisał: |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Gdyby Ciebie zamknięto w gułagu lub w obozie Dachau, co byś zrobił?
Zapomniałeś o dotykaniu |
Mówimy o sytuacji, gdy mamy wybór. W obozie nie mam wyboru, czy pozostawać czy nie. Dlatego postępowałbym tylko w ramach danych mi możliwości. |
W sytuacjach granicznych też mamy wybór.
Zostać kapo czy muzułmaninem. Lub się zabić.
Przecież "Proszę państwa do gazu" to ciągle lektura szkolna.
Borowski jakby coś.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 10:06, 25 Paź 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:09, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Z tego by wynikało, że niezależnie od tego jaki poziom rozwoju moralnego osiągnęliśmy, nigdy nie jesteśmy odporni na zło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:36, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:18, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Z tego by wynikało, że niezależnie od tego jaki poziom rozwoju moralnego osiągnęliśmy, nigdy nie jesteśmy odporni na zło. |
Pełną odporność na zło osiąga się po bardzo długim czasie, liczonym w wielu milionach lat, a ludzie na Ziemi to jeszcze bardzo młoda cywilizacja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:30, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
BlackSwan jesteś optymistą.
Muszę obejrzeć ten film aby wyrobic sobie zdanie.
Tym czasem
Podmokły pas lasu między dwoma państwami to pułapka, w którą wpadli nie tylko emigranci. W pułapce są też wolontariusze, a nawet żołnierze, którzy wykonują nieludzkie zadania. Czy nie znaleźli się w niej także politycy? W pułapce jesteśmy i my Polacy, którzy zasadniczo nie potrafimy pomóc osobom obcym i różnym od nas samych. Taki gest wymaga prawdziwej wolności osobistej, ale jak ją zamanifestować w przestrzeni zwalczających się partii i środowisk – i nie wpaść w pułapkę dyskursów, narracji i propagandy?
To zresztą nie jedyny problem ludzi Zachodu. Holland namawia nas do obywatelskiego nieposłuszeństwa w imię miłości bliźniego, i wcale się nie dziwię, że sam papież ją za to nagrodził. Żeby jednak zdobyć się na taki czyn, należy pokonać własny egoizm, a system europejskich wartości tylko pozornie temu sprzyja. Każde kolejne wezwanie do solidarności z potrzebującymi pogłębia jedynie naszą frustrację mimowolnych niewolników dobrobytu, konsumpcji, samorozwoju i kariery. Chcielibyśmy, żeby jakaś nowa władza zmieniła politykę migracyjną, ale czy rzeczywiście jesteśmy na nią wewnętrznie gotowi? Przecież bez nas stanie się ona źródłem jeszcze większych konfliktów społecznych.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:35, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Z tego by wynikało, że niezależnie od tego jaki poziom rozwoju moralnego osiągnęliśmy, nigdy nie jesteśmy odporni na zło. |
Kwestia zachowania się, etycznych osądów wobec próbujących przekroczyć granicę imigrantów stała się silnym zakładnikiem polityki, sympatyzowania z ugrupowaniami politycznymi, prawą vs lewą stroną. Tu dawno zanikł dialog, bo strony "wiedzą na 100% gdzie jest racja". Przecież "oczywiste jest", że zza wschodniej granicy przychodzą agenci złego reżimu, którzy pragną zdestabilizować Polskę, polski rząd, zaś wredna opozycja, stając po stronie tych uchodźców, czy imigrantów ma złe intencje, wobec kraju, wobec rządu. Z drugiej strony... "Przecież widać" jak nieludzko traktowani są ludzie przez podległe rządowi PiSowskiemu służby, jak łamane są prawa człowieka, jak źli o okrutni ludzie zdobyli dzisiaj władzę w Polsce...
Między stronnictwami jest walka, więc jedni i drudzy "wiedzą", jak to właściwie 100% racji oni mają. Dla PiSowskiego rządu i mediów w ogóle nie występuje problem humanitarny, to dla nich jest jakaś bzdura, nieistotny problem, bo przecież trzeba przeciwstawić się wrogiej agresji, bo toczy się walka.
Lewicowe ugrupowania za to podchwyciły oczywiście okazję. Gdyby one rządziły, to nie wiadomo, jak by się zachowały. Może tak samo... Może byłyby nieco mniej bezduszne w wypychaniu ludzi do lasu mróz, ale wtedy też nie wiadomo, czy rzeczywiście Łukaszenka z Putinem do spółki nie podesłałyby nam małej armii agentów i dywersantów wtopionych w tłum Syryjczyków, czy Afrykańczyków. Rzeczywiście tak może być.
Ja osobiście - już pisząc od siebie, jako konkretny Michał - nie mogę powiedzieć, że mam tu dobre rozwiązanie. Pewnie, gdybym miał rządzić tym krajem (ja nie lubię w ogóle nikim rządzić, więc się nie piszę na to stanowisko), to bym miał straszny dylemat, pewnie też chciałbym tę granicę jakoś zablokować, choć chyba nie aż tak do poziomu bezduszności, totalnego stępienia wrażliwości na ludzkie cierpienie.
Ale nie wiem. Miałbym potworny dylemat.
Z jednym jednak się nie zgadzam w sytuacji tej, a jakiej sobie jestem - jakiś tam misiek, który mało kogo obchodzi, więc ma ten komfort, że może sobie gadać, a nie ponosi z tego tytułu szczególnej odpowiedzialności, bo jego decyzji i tak nie w życie nie wprowadzi. Nie zgadzam się na robienie sobie wody z mózgu, że interesy grupowe tak łatwo mają nadpisywać uczciwość, wrażliwość uczuć, etykę, ewidentne fakty i prawdę o sprawie.
Przynajmniej, jeśli mnie nikt nie zmusza, to nie muszę kłamać! I przed sobą też nie muszę kłamać!
Nie muszę zatem wcale z uporem twierdzić, że "wiem", jak to zza owej granicy przybywaja głównie ruscy, czy białoruscy agenci. Bo tego nie wiem, bo nie miałem okazji o tej sprawie dowiedzieć się bezpośrednio, a informacje czerpię od AGITUJĄCYCH stron (a jednak potrafię ocenić, iż są to informacje stronnicze, mało wiarygodne). Nie muszę kłamać (także przed sobą), że to na 100% jest tak, jak moja opcja polityczna to przedstawia, nie muszę też twierdzić, jak to na pewno ci z drugiej opcji politycznej to są jakieś sprzedawczyki, kłamcy, czy inne dranie. Mogę sobie tę przynajmniej minimalną uczciwość zachować, że nie będę jawnie zakłamywał czegokolwiek w imię opowiadanie się po jakiejś tam stronie.
Współczuję ludziom uwikłanym w tę awanturę. Naprawdę współczuję WSZYSTKIM LUDZIOM, którzy są jako tako szczerzy i uczciwi, a zostali wmanewrowani w decyzje z góry, kłamstwa, mniej lub bardziej brudne interesy polityków. Współczuje koczującym na mrozie Syryjczykom i Afrykańczykom, ale współczuję też polskim pogranicznikom, z których na pewno niejeden chętniej by pomógł tym potrzebującym ludziom z drugiej strony zasieków, niż stosował wobec nich agresję. Współczuję tym cierpiącym ludziom, którzy nie chcą brać udziału w przemocy, a zostali w nią uwikłani.
Naprawdę nie wiem, co bym zrobił, gdybym się tam znalazł pod tą granicą. Raczej sobie myslę, że lepiej byłoby dla mnie wcześniej wykorkować na zawał, niż miałbym uczestniczyć w atakach na kobiety i dzieci jako pogranicznik, który dostał rozkaz od przełożonych.
Natomiast zadziwiające jest, jak bardzo bycia po jakiejś tam stronie sporu politycznego skłania ludzi do tego, aby kłamać przed samym sobą. Ludzie, którzy znają sprawę tylko z relacji innych, a do tego wybierający sobie (!) relacjonujących tak, aby im "pasowało do teorii", są w 100% przekonani, jak to wyłącznie ich stronnictwo ma w 100% rację, zaś przeciwnicy to z kolei stuprocentowi dranie. Tego już zrozumieć nie potrafię. Ale pewnie jestem za mało inteligentny...
Trochę współczuję (ale już znacznie mniej), tym co ochoczo sprawy zakłamują, bo chcą się czuć jeszcze silniej związanymi z jakimś stronnictwem, czyli diabłu oddają swoją wrażliwość, rzetelność rozpoznać. Ci - o ile nie są przemocą zmuszani - wybrali z własnej woli te zakłamania, więc są za nie odpowiedzialni. I myślę, że zostaną z tych kłamstw rozliczeni, jeśli nie dzisiaj w sumieniu (bo sobie to sumienie tak skroili, aby mieć je najwygodniejsze pod kątem potwierdzania swojej grupowej przynależności), to w tym sumieniu, które zostanie na sądzie uzupełnione o jeden tylko aspekt - nie będzie już można niczego zakłamywać, bo wszystko będzie od razu widoczne - jak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:38, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Holland namawia do z jednej strony do anarchizacji państwa polskiego, z drugiej, robienia czarnego pijaru Polsce za granicą, jako przygotowanie, do pozbawienia suwerenności państwa polskiego, na rzecz "UE", czyli kilku państw europy zachodniej, przede wszystkim Niemiec - stworzenia federalnej europy, zarządzanej z Brukseli i Berlina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:08, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Z tego by wynikało, że niezależnie od tego jaki poziom rozwoju moralnego osiągnęliśmy, nigdy nie jesteśmy odporni na zło. |
Pełną odporność na zło osiąga się po bardzo długim czasie, liczonym w wielu milionach lat, a ludzie na Ziemi to jeszcze bardzo młoda cywilizacja. |
Czyli jak w innym wątku pisałeś o doskonałych ludziach to nie miałeś na myśli ziemskich ludzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | blackSwan napisał: | https://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_m%C4%85dre_ma%C5%82py |
Jak to interpretujesz? |
Jako to, że nie należy ulegać złu i nie należy odreagowywać na zło. Można to porównać do: Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. |
A w kwestii świadomego patrzenia i słuchania? Czy samo to już jest uleganiem złu? |
Podświadomość zapisuje wszelkie wzorce, niezależnie czy są dobre czy złe. Dlatego należy ograniczyć przebywanie w toksycznym środowisku do minimum. Po to by była w nas jak największa przewaga dobra nad złem. |
Z tego by wynikało, że niezależnie od tego jaki poziom rozwoju moralnego osiągnęliśmy, nigdy nie jesteśmy odporni na zło. |
Kwestia zachowania się, etycznych osądów wobec próbujących przekroczyć granicę imigrantów stała się silnym zakładnikiem polityki, sympatyzowania z ugrupowaniami politycznymi, prawą vs lewą stroną. Tu dawno zanikł dialog, bo strony "wiedzą na 100% gdzie jest racja". Przecież "oczywiste jest", że zza wschodniej granicy przychodzą agenci złego reżimu, którzy pragną zdestabilizować Polskę, polski rząd, zaś wredna opozycja, stając po stronie tych uchodźców, czy imigrantów ma złe intencje, wobec kraju, wobec rządu. Z drugiej strony... "Przecież widać" jak nieludzko traktowani są ludzie przez podległe rządowi PiSowskiemu służby, jak łamane są prawa człowieka, jak źli o okrutni ludzie zdobyli dzisiaj władzę w Polsce...
Między stronnictwami jest walka, więc jedni i drudzy "wiedzą", jak to właściwie 100% racji oni mają. Dla PiSowskiego rządu i mediów w ogóle nie występuje problem humanitarny, to dla nich jest jakaś bzdura, nieistotny problem, bo przecież trzeba przeciwstawić się wrogiej agresji, bo toczy się walka.
Lewicowe ugrupowania za to podchwyciły oczywiście okazję. Gdyby one rządziły, to nie wiadomo, jak by się zachowały. Może tak samo... Może byłyby nieco mniej bezduszne w wypychaniu ludzi do lasu mróz, ale wtedy też nie wiadomo, czy rzeczywiście Łukaszenka z Putinem do spółki nie podesłałyby nam małej armii agentów i dywersantów wtopionych w tłum Syryjczyków, czy Afrykańczyków. Rzeczywiście tak może być.
Ja osobiście - już pisząc od siebie, jako konkretny Michał - nie mogę powiedzieć, że mam tu dobre rozwiązanie. Pewnie, gdybym miał rządzić tym krajem (ja nie lubię w ogóle nikim rządzić, więc się nie piszę na to stanowisko), to bym miał straszny dylemat, pewnie też chciałbym tę granicę jakoś zablokować, choć chyba nie aż tak do poziomu bezduszności, totalnego stępienia wrażliwości na ludzkie cierpienie.
Ale nie wiem. Miałbym potworny dylemat.
Z jednym jednak się nie zgadzam w sytuacji tej, a jakiej sobie jestem - jakiś tam misiek, który mało kogo obchodzi, więc ma ten komfort, że może sobie gadać, a nie ponosi z tego tytułu szczególnej odpowiedzialności, bo jego decyzji i tak nie w życie nie wprowadzi. Nie zgadzam się na robienie sobie wody z mózgu, że interesy grupowe tak łatwo mają nadpisywać uczciwość, wrażliwość uczuć, etykę, ewidentne fakty i prawdę o sprawie.
Przynajmniej, jeśli mnie nikt nie zmusza, to nie muszę kłamać! I przed sobą też nie muszę kłamać!
Nie muszę zatem wcale z uporem twierdzić, że "wiem", jak to zza owej granicy przybywaja głównie ruscy, czy białoruscy agenci. Bo tego nie wiem, bo nie miałem okazji o tej sprawie dowiedzieć się bezpośrednio, a informacje czerpię od AGITUJĄCYCH stron (a jednak potrafię ocenić, iż są to informacje stronnicze, mało wiarygodne). Nie muszę kłamać (także przed sobą), że to na 100% jest tak, jak moja opcja polityczna to przedstawia, nie muszę też twierdzić, jak to na pewno ci z drugiej opcji politycznej to są jakieś sprzedawczyki, kłamcy, czy inne dranie. Mogę sobie tę przynajmniej minimalną uczciwość zachować, że nie będę jawnie zakłamywał czegokolwiek w imię opowiadanie się po jakiejś tam stronie.
Współczuję ludziom uwikłanym w tę awanturę. Naprawdę współczuję WSZYSTKIM LUDZIOM, którzy są jako tako szczerzy i uczciwi, a zostali wmanewrowani w decyzje z góry, kłamstwa, mniej lub bardziej brudne interesy polityków. Współczuje koczującym na mrozie Syryjczykom i Afrykańczykom, ale współczuję też polskim pogranicznikom, z których na pewno niejeden chętniej by pomógł tym potrzebującym ludziom z drugiej strony zasieków, niż stosował wobec nich agresję. Współczuję tym cierpiącym ludziom, którzy nie chcą brać udziału w przemocy, a zostali w nią uwikłani.
Naprawdę nie wiem, co bym zrobił, gdybym się tam znalazł pod tą granicą. Raczej sobie myslę, że lepiej byłoby dla mnie wcześniej wykorkować na zawał, niż miałbym uczestniczyć w atakach na kobiety i dzieci jako pogranicznik, który dostał rozkaz od przełożonych.
Natomiast zadziwiające jest, jak bardzo bycia po jakiejś tam stronie sporu politycznego skłania ludzi do tego, aby kłamać przed samym sobą. Ludzie, którzy znają sprawę tylko z relacji innych, a do tego wybierający sobie (!) relacjonujących tak, aby im "pasowało do teorii", są w 100% przekonani, jak to wyłącznie ich stronnictwo ma w 100% rację, zaś przeciwnicy to z kolei stuprocentowi dranie. Tego już zrozumieć nie potrafię. Ale pewnie jestem za mało inteligentny...
Trochę współczuję (ale już znacznie mniej), tym co ochoczo sprawy zakłamują, bo chcą się czuć jeszcze silniej związanymi z jakimś stronnictwem, czyli diabłu oddają swoją wrażliwość, rzetelność rozpoznać. Ci - o ile nie są przemocą zmuszani - wybrali z własnej woli te zakłamania, więc są za nie odpowiedzialni. I myślę, że zostaną z tych kłamstw rozliczeni, jeśli nie dzisiaj w sumieniu (bo sobie to sumienie tak skroili, aby mieć je najwygodniejsze pod kątem potwierdzania swojej grupowej przynależności), to w tym sumieniu, które zostanie na sądzie uzupełnione o jeden tylko aspekt - nie będzie już można niczego zakłamywać, bo wszystko będzie od razu widoczne - jak jest. |
No dobrze, Michał. Rozumiem silne emocje, ale przechodząc do konkretniejszych konkretów to jaką właściwie tezę stawiasz w temacie. Czy to źle patrzeć na zło? Czy obcowanie ze złem jako bierny obserwator może człowieka zdemoralizować, tak że przejdzie na złą stronę mocy? Czy biernie obcować ze złem to mieć w nim swój współudział? Jestem ciekawa Twoich refleksji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:46, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | No dobrze, Michał. Rozumiem silne emocje, ale przechodząc do konkretniejszych konkretów to jaką właściwie tezę stawiasz w temacie. Czy to źle patrzeć na zło? Czy obcowanie ze złem jako bierny obserwator może człowieka zdemoralizować, tak że przejdzie na złą stronę mocy? Czy biernie obcować ze złem to mieć w nim swój współudział? Jestem ciekawa Twoich refleksji. |
Uważam, że postulat patrzenia na zło (albo i nie patrzenia, bo w tym przypadku nie ma znaczenia, w którą stronę ten postulat ustawimy, jeśli poniższe się nie wyjaśni) jest nierealizowalny praktycznie, dopóki nie mamy pewności, co jest owym złem, a co może jest dobrem.
W przypadku walki politycznej OBIE strony twierdzą, że walczą ze złem. I uważam, że obie strony mają jakieś niebanalne argumenty na swoją stronę.
Ale też...
Raczej jestem przeciwnikiem separowania się w sposób naprawdę silny od zetknięcia się z czymś, co od kogoś NAWET BARDZO SILNIE PRZYPIĘTĄ ETYKIETĘ "ZŁA" dostała. Bo też wg mnie taka jest prawda, że co jest złem nie tyle wiemy, co UZNAJEMY JAKIŚ POZÓR, jakieś atrybuty. To już w Raju było problemem - ustalić, co jest dobrem, a co złem, już Adam i Ewa się na tym wyłożyli. Teraz co niektórzy próbują dokonywać szybkich klasyfikacji zła i dobra. Najczęściej zaś ci, co najgłośniej krzyczą, że absolutne dobro jest po ich stronie, a absolutne zło po stronie przeciwników, to są...
krzykacze. Ale nie są to ci, którzy są w stanie wzbić się ponad swoje uprzedzenia, pozory, nacisk na to, aby wypromować własną wizję spraw, aby być sprawnymi agitatorami.
Ja sam wyznają zasadę, że w zdecydowanej większości przypadków, dopóki w jakimś stopniu się sam nie przekonam, to nie mam prawa się decydować, że to (coś mi nieznane) jest na pewno dobrem, albo jest na pewno złem. Choć trochę osobiście staram się poznać także te aspekty, które uchodzą za złe. Co prawda jeśli sporo ludzi mnie ostrzega, że coś rzeczywiście jako zło się jawi, to zwykle z większą ostrożnością się z tym zapoznaję, bardziej uważam, aby się tym czymś nie skazić. Ale nie godzę się na to, aby czyjeś deklaracje mnie zawojowywały na maksa i abym zupełnie bez osobistego sprawdzenia miał się opowiadać po stronie jednej, a nie drugiej. Choć mam tu sobie oczywiście wiele do zarzucenia, bo niejednego zła nie rozpoznałem odpowiednio wcześnie.
Tyle, że...
chyba jednak więcej błędów popełniłem (i były to większe błędy) jeśli polegałem całkowicie na zdaniu ludzi, którzy najbardziej sugestywnie mi o czymś jako "złym" mówili. Dziś mam duże podejrzenia wobec wszystkiego tego, co jest silnie emocjonalne, sugestywne, nawet charyzmatyczne, nawet chwytające za serce, że nic tylko się przyłączyć i iść ze wszystkimi z pieśnią na ustach. Jeśli u siebie taką reakcję dostrzegam, to się "walę młotkiem w głowę" i próbuję jakoś wyrwać z oczarowania, które jednak w moim życiu zwykle okazywało się sprytną manipulacją. Jeśli już czemuś bardziej gotów jestem uwierzyć, to temu, co jest...
nudne! Rzeczy nudne, zwyczajne, bez fajerwerków, bez nadmiarowych motyli w brzuchu najczęściej wg mnie przynajmniej okazują się nietoksyczne. Zwykle też trzeba przy nich mentalnie "pomajstrować", aby się nadawały do mentalnego użytku, zwykle pewne dostosowanie i krytyczne spojrzenie też im się należy, ale tu najczęściej już nie zdarzają się jakieś totalne wolty, w ramach których okazywałoby się, że to, co na początku uznałem, w rzeczywistości jest piramidalną bujdą na resorach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 4:52, 26 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Taki film: "Milczenie"
Cytat z recenzji profesora Obirka
To film-pytanie: jak zrozumieć Boga, który milczy, i to wtedy, gdy jest najbardziej potrzebny? Amerykańsko-włoski reżyser Martin Scorsese mierzy się z tym pytaniem, nie tylko odwołując się do dramatycznego epizodu historii chrześcijaństwa w Japonii, ale i czerpiąc pełnymi garściami z własnej religijności, którą zapamiętał z dzieciństwa spędzonego we włoskiej parafii katolickiej w Nowym Jorku. Jako chłopiec Scorsese nie tylko był religijny, lecz również szczerze myślał o zostaniu księdzem, a nawet misjonarzem. Jednak ostatecznie zwyciężyła w nim miłość do kina. Choć Scorsese rzadko jest traktowany jako reżyser religijny, a jego podejście do własnej tradycji katolickiej budzi raczej konsternację – by nie powiedzieć: zgorszenie – to swoim najnowszym filmem wpisuje się on w szeroko rozumiane kino religijnego niepokoju. Tak przynajmniej został on odczytany przez pierwszych widzów w Watykanie i w USA. Czy tak będzie też w Polsce, na razie trudno powiedzieć, choć źle by się stało, gdyby stawiane przez „Milczenie” pytania nie zostały przez polskich katolików usłyszane. Piszę o tym od razu na początku, bo takie niebezpieczeństwo widzę. Przy powierzchownej lekturze można w tym filmie zobaczyć przede wszystkim apoteozę jezuickiego i katolickiego bohaterstwa, które nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach potrafi przetrwać i dochować sobie wierności. Nic bardziej mylnego. Moim zdaniem Martin Scorsese rozprawia się bowiem zarówno z kolonialną tradycją zachodniego chrześcijaństwa, jak i z katolickim przeświadczeniem o własnej wyjątkowości i jedyności zbawienia w Jezusie Chrystusie. By to dostrzec, trzeba jednak przypomnieć jego dwa wcześniejsze filmy. Koniec cytatu
Pokazuje okrucieństwo japońskich buddystów. Patrzymy na zło.
W filmie Holand też opowiedziana jest historia. Patrzymy na zło.
Czy te historie są prawdziwe? Nawet jeśli są lub nie, to jest to opowieść. Podobnie jak fragmenty Biblii w których przedstawiono okrucieństwo ówczesnych ludzi.
Czy nie powinniśmy czytać Biblii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|