Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tractatus Logico-Philosophicus (tł. B. Wolniewicz)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:00, 13 Lut 2006    Temat postu:

Akurat kryteria identyczności nie są w tym przypadku problemem, mamy je dzięki przedmiotom, a przecież różne światy w rozumieniu Wittgensteina nie różnią się chyba samymi faktami, ale tym, które fakty, w którym świecie są prawdziwe, a które fałszywe.
A co do rysów istotnych zdania, to tutaj Wittgenstein daje nam zupełnie jasne kryterium: to, co da się pomyśleć i to, co pomyśleć się nie da. Dlatego np. mogę sobie pomyśleć, że jeżeli ktoś robi krzesło z drewna, to wyjdzie mu krzesło z metalu, a człowiek jest rybą;) logicznie nie jest to wykluczone, po prostu są to fakty negatywne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 22:15, 13 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
są to fakty negatywne

ja chyba inaczej rosumiem fakty negatywne - to te co nie zaszły(dopełnienie świata do całej przestrzeni logicznej T: 2.04 , 2.05, 2.06).
Ale czy nie da się teżpomyśleć powierzchni zarazem białej i fioletowej??
Witt. tierdzi, że nie bo uniemożliwie to "logiczna struktura barw". ale skąd on to wie? Przecież logicznej strukturu nie da się ujrzeć patrząc na jeden tylko świat (czyli logiki zeświata nie da się wyekstrachować więc patrz co pod kreską...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:31, 13 Lut 2006    Temat postu:

dr entropia napisał:
ja chyba inaczej rosumiem fakty negatywne - to te co nie zaszły(dopełnienie świata do całej przestrzeni logicznej T: 2.04 , 2.05, 2.06).


Ale to właśnie jest dopełnienie świata do całej przestrzeni logicznej. W naszym świecie zachodzi fakt: Człowiek nie jest rybą. Przynajmniej ja zawsze tak to odczytywałem.

dr entropia napisał:
Ale czy nie da się teżpomyśleć powierzchni zarazem białej i fioletowej??
Witt. tierdzi, że nie bo uniemożliwie to "logiczna struktura barw". ale skąd on to wie? Przecież logicznej strukturu nie da się ujrzeć patrząc na jeden tylko świat (czyli logiki zeświata nie da się wyekstrachować więc patrz co pod kreską...)


Ale punktu, który jest jednocześnie biały i fioletowy naprawdę nie da się pomyśleć (i twierdził tak również późny Wittgenstein, choć już nie mówił, że to pokazuje, jaki jest świat, a jedynie, że jest to forma, przez którą na niego patrzymy).
A skąd on to wie? Zakłada, że logiczna struktura świata, jest identyczna dla wszystkich możliwych światów. Jest to właściwie fundamentalne założenie traktatu i bądźmy szczerzy, nie wzięło się ono z logicznego rozumowania, a sam Wittgenstein uważał to pewnie za wiedzę objawioną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 23:41, 13 Lut 2006    Temat postu:

kiedyś sformułowałem taki aforyzm-tezę o bardzo Wittgensteinowskim smaku: Nic co w świecie jest nie pokazuje co być musi.
ja negatywne fakty tak rozumiem:
w naszym świecie jest faktem poz. - człowiek to ssak
a faktem neg. człowiek to ryba. fakty negatywne nie są związane sztywno z negacją - one ją umożliwiają (są transcendentalne hihi!)
Zatem "człowiek nie jest rybą" to opis faktu Pozytywnego, a "człowiek nie jest ssakiem" odwrotnie(w naszym świecie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:21, 14 Lut 2006    Temat postu:

dr entropia napisał:
kiedyś sformułowałem taki aforyzm-tezę o bardzo Wittgensteinowskim smaku: Nic co w świecie jest nie pokazuje co być musi.


A jak do tego jeszcze dodać, że mamy skłonności do filozofowania, to wychodzi, że jesteśmy w nieciekawej sytuacji :)

dr entropia napisał:
ja negatywne fakty tak rozumiem:
w naszym świecie jest faktem poz. - człowiek to ssak
a faktem neg. człowiek to ryba. fakty negatywne nie są związane sztywno z negacją - one ją umożliwiają (są transcendentalne hihi!)
Zatem "człowiek nie jest rybą" to opis faktu Pozytywnego, a "człowiek nie jest ssakiem" odwrotnie(w naszym świecie).


No, tak. Mówiąc najprościej, fakty negatywne, to te fakty, o których mówią zdania fałszywe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 13:41, 14 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
A jak do tego jeszcze dodać, że mamy skłonności do filozofowania, to wychodzi, że jesteśmy w nieciekawej sytuacji

kiedyś uświadomiłem sobie że we mnie "grają" dwa aforyzmy:
Wittgensteina - o czym nie można mówić otym milczeć trzeba
i
Witkacego - o czym nie można milczeć o tym trzeba mówić.
Problem że to często jedno i to samo....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:43, 14 Lut 2006    Temat postu:

Witkacy nie mógł się z 7 tezą Traktatu pogodzić.

Ja w tym temacie zupełnie zgadzam się z późnym Wittgensteinem: o czymś 'wyższym' nic w języku nie da się powiedzieć, a jeśli ktoś podałby mi definicje dobra, piękna, czy Boga, to od razu bym ją odrzucił, właśnie dlatego, że jest to definicja.
Ale jest coś, co się przejawia np. w dziele sztuki, a czy to jakaś 'wyższa wartość' jest, czy tylko jej pozory i czy w ogóle jest 'coś wyższego', tego nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 21:09, 14 Lut 2006    Temat postu:

O "wyższym" to teza z traktatu 6.42 więc nie póżny Wittgenstein. W ogóle ja nie rozróżniam tak ostro póżnego i wczesnego - takie wrażenie chciał zrobić Wittgenstein (on to lubił zrywać z własną przeszłością i Zaczynać od Początku) - litera jest inna, duch ten sam(tylko się rozgadał, ale jak traktat pisałto był studentem niemal więc skrypt napisał, a potem już wykładał więc mu weszło wodolejstwo).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:27, 14 Lut 2006    Temat postu:

No tak, tylko Wittgenstein w Traktacie mówił, że coś wyższego jest, a potem, że może jest, może nie :) A w ogóle, to może źle się wyżej wyraziłem, zamiast wyższe, powinienem napisać konieczne (czyli to, co nie przypadkowe), bo ta teza odnosi się ogólnie do wszystkiego, co poza światem faktów, więc nie tylko do wartości.

A co do drugiej filozofii i jej różnic/podobieństw z pierwszą, to można osobny temat otworzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 21:39, 14 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
osobny temat otworzyć.

ale jak byśmy stwierdzili co póżny twierdził? On z uporem maniaka twierdził że NIC nie twierdzi. Na początku pokazał o czym można a potem pokazywał że o niczym innym nie da się, więc to jakby kontynuacja. Ale ja nie chcę się upierać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuba




Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:01, 14 Lut 2006    Temat postu:

Ja tam sądzę, że całkiem dużo by się zebrało rzeczy, które twierdził, trzeba tylko nie patrzeć na jego twierdzenie, że nic nie twierdzi... :P

A z tą kontynuacją, to też mi się tak wydaje. Jasne, sporo się w jego poglądach zmieniło, ale chyba głównie styl pisania z lakoniczności do wylewności :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin