Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:34, 12 Kwi 2024 Temat postu: Test ślepej próby - jak ogólne zagadnienie epistemiczne |
|
|
Uważam, że niedoceniane jest w życiu, w argumentacjach, dyskusjach zagadnienie, które stawia test ślepej próby. Ja sam o tym zagadnieniu, w sposób może bardziej podświadomy, niż wprost wspominając nazwę, myślę niemal przy każdym swoim rozważaniu, w którym pojawia się problem stronniczości, życzeniowości ocen, rozstrzygania różnych sporów w zakresie ocen.
Choć nie lubię reklam, to jeden slogan reklamowy, który był lansowany już wiele lat temu, chciałbym tu przytoczyć: skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?...
To jest właśnie, nieco ukryta, forma odniesienia się do testu ślepej próby - jeśli efekt jest nieodróżnialny dla oceniającego (we wszystkich istotnych kategoriach), to znaczy, że mamy porównywalne ze sobą obiekty do oceny. Kropka! Nie ma co kombinować różnych pozornych "lepszości", nie ma co robić sobie wody z mózgu, albo też...
nie ma co kłamać!
Tak - tu będzie po prostu kłamstwo, gdy rzecz oceniana wyraźnie spełniła kryteria w takim samym stopniu jak druga rzecz, a tu ktoś ją próbuje na siłę wyróżnić, bo ma w tym jakiś swój interes (np. chce ubić większą marżę na proszku do prania).
Test ślepej próby można by potraktować jako POSTULAT EPISTEMICZNY, czyli byłby rzeczą o dużej filozoficznej wadze. Sformułowałbym ten postulat z grubsza następująco:
Wymóg prawdziwości, jako związany istotowo z operacją utożsamiania (kategoryzowania) bytów do oceny, jest spełniony poprawnie wtedy, gdy utrącone zostaną fałszujące poprawność ocen subiektywne, życzeniowe, pozamerytoryczne nastawienia oceniającego, co dokonywane jest wtedy, gdy oceniającemu odebrana zostanie możliwość wykorzystania owych pozamerytorycznych atrybutów.
Ślepa próba jest właśnie takim mechanizmem, który utrąca pozamerytoryczne manipulowanie rozpoznaniami, bo oceniający jest w niej "ślepy", bo nie wie, czy to, co ocena zawiera ową pozamerytoryczną cechę, czy też nie, a więc musi się z konieczności skupić na tym, co merytoryczne. I jeśli w efekcie zafunkcjonowania owej ślepej próby wyjdzie równoważność dwóch ocenianych elementów, to należy to przyjąć, zaakceptować, to wtedy kombinowanie, iż jeden z nich jest "lepszy", powinno zostać uznane za niezasadne.
|
|