Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Nie 8:43, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:56, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy


Skąd wiesz, że cokolwiek poznajesz? Skąd wiesz, że nie jesteś w matrixie i są ci podsuwane wyłącznie same fałsze? Skąd wiesz, że nie jesteś jedynie zdychającym komarem, który doznaje samych iluzji włącznie z iluzją, że coś niby poznajesz? Nie wiesz. W twoim darwinowskim światopoglądzie nie możesz założyć nic sensownego, nawet samego tego darwinowskiego światopoglądu bo ewolucja nie potrzebuje ci gwarantować poprawności żadnych przekonań:

[link widoczny dla zalogowanych]

Startujesz po po prostu z próżni


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 9:01, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Nie 9:46, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:


anbo napisał:
Skoro teiście może w sposób oczywisty narzucać się istnienie Boga, gdy w sposób nieuprzedzony spojrzy na dzieła Boże, to ateiście może w sposób oczywisty narzucić się to, że ludzki rozum działa poprawnie, gdy w sposób nieuprzedzony spojrzy na ludzkie dzieła. Zarzut, że w sposób oczywisty narzucają nam się także błędne mniemania o świecie można odbić w stronę teisty, bo jego też to dotyczy, więc teista wcale nie jest tu w lepszej sytuacji. Można też odpowiedzieć tak: A skąd wiadomo, że były błędne? Bo to wykazano. Póki co nie wykazano, że człowiek nie może ufać swojemu rozumowi. Wykazano tylko (i to posługując się rozumem), że człowiek jest omylny.


Dzięki anbo, wcześniej o tym tak nie pomyślałem. Dobre kontrargumenty.
No i właśnie, nie wykazano, że "człowiek nie może ufać swojemu rozumowi", nie da się tego wykazać nie zakładając poprawności działanie rozumu :rotfl:


Apologetykę presupozycyjną można atakować w różnoraki sposób, ale chyba w praktyce najlepszy jest ten, w którym każdy kontrargument apologety jest wymierzony także w niego, czyli najlepiej zastosować tę samą procedurę, którą zastosował apologeta ("narzucanie się" zamiast "wniosek z rozumowej analizy").
Fedor często kontrargumentuje na zasadzie: ten wniosek musiałeś ogarnąć rozumem, jesteś w błędnym kole. Tymczasem - piszę to od dawna - swoją argumentację apologeta też musiał ogarnąć rozumem, objawienie musiał ogarnąć rozumem, nawet gdyby Bóg mu do ucha wyszeptał, że ma prawo używać rozumu, to to też musiałby całe zajście ogarnąć rozumem zanim uwierzyłby Bogu.
Moim zdaniem dobra kontrargumentacją jest też ta, że nie ma znaczenia, czy mamy podstawy, żeby ufać swojemu rozumowi skoro nie mamy innego wyjścia.
Polecam też [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33760
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:19, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

Może jakieś tam szczątkowe intuicje pod to pojęcie daje się podstawić. Ale na pewno nic ścisłego.
Jak się przyjrzymy tak precyzyjniej co by właściwie z tego stwierdzenia miało wynikać, to zobaczymy, że da się tym uzasadnić wnioski wręcz przeciwne. Można bowiem przykładowo (zrozumiałe to jest i "komunikujące treść") np.
- mój rozum działa poprawnie, więc mam rację w tym co mówię
- mój rozum działa poprawnie, więc zaakceptowałem, że popełniam błędy
- mój rozum działa poprawnie, więc wiem, że mogę się mylić w tym co mówię
- mój rozum działa poprawnie, więc skorygowałem swoje wcześniejsze przekonania
- rozum ludzki działa poprawnie, więc ludzie się porozumiewają
- rozum ludzki działa poprawnie, a więc każdy może bronić swoich racji - nawet przeciwnych z racją drugiej osoby
- rozum ludzki działa poprawnie, więc Kowalski może zaprzeczyć mojemu zdaniu, mimo że ja też mam poprawnie działający rozum, więc mam zdanie przeciwne zdaniu Kowalskiego...
itp. itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:26, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Apologetykę presupozycyjną można atakować w różnoraki sposób,


Nie jesteś w stanie niczego "zaatakować". Żeby coś zaatakować musiałbyś mieć jakiś miarodajny punkt odniesienia, nawet najsłabszy. Nic takiego nie masz. Wyznajesz ateistyczny darwinizm i on nie daje ci żadnej możliwości uzyskania czegokolwiek takiego, nawet nie daje ci możliwości usankcjowania wiarygodności twoich zmysłów i rozumu. Nawet jeśli przyjmiesz go jako założenie to nie wiesz naweto co przyjąłeś i czy w ogóle coś przyjąłeś. Startujesz w próżni i w próżni kończysz wraz z każdym swym poglądem. Nie masz nic lepszego niż puste opinie, które są tyle samo warto co ich negacja. Bez różnicy. Blefujesz więc jedynie, że masz coś do "atakowania". Nie masz kompletnie niczego takiego

anbo napisał:
ale chyba w praktyce najlepszy jest ten, w którym każdy kontrargument apologety jest wymierzony także w niego, czyli najlepiej zastosować tę samą procedurę, którą zastosował apologeta ("narzucanie się" zamiast "wniosek z rozumowej analizy").


Tego co tu napisałeś też nie wiesz. W swoim darwinowskim światopoglądzie ateistycznym nie wiesz nawet tego czy 2+2=4

anbo napisał:
Fedor często kontrargumentuje na zasadzie: ten wniosek musiałeś ogarnąć rozumem, jesteś w błędnym kole. Tymczasem - piszę to od dawna - swoją argumentację apologeta też musiał ogarnąć rozumem, objawienie musiał ogarnąć rozumem, nawet gdyby Bóg mu do ucha wyszeptał, że ma prawo używać rozumu, to to też musiałby całe zajście ogarnąć rozumem zanim uwierzyłby Bogu.


Czyli apologeta ma już jakiś miarodajny start, ma już jakieś eksplanandum i eksplanans na starcie, a ty nie masz nic takiego. Darwinizm nie pozwala ci założyć niczego, nawet tego, że twój darwinowski światopogląd jest wiarygodny choć w najmniejszej kwestii. Startujesz w próżni i kończysz w próżni i niczego nie jesteś w stanie podważyć

anbo napisał:
Moim zdaniem dobra kontrargumentacją jest też ta, że nie ma znaczenia, czy mamy podstawy, żeby ufać swojemu rozumowi skoro nie mamy innego wyjścia


Nie wiesz nawet tego czy "nie masz innego wyjścia" i zakładasz to na ślepo i bezpodstawnie. Równie dobrze mógłbyś założyć odwrotnie i wyszłoby na to samo


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 11:28, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Nie 11:27, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

Może jakieś tam szczątkowe intuicje pod to pojęcie daje się podstawić. Ale na pewno nic ścisłego.

Wystarczająco ścisłego, żeby się rozumieli dyskutanci używający tego sformułowania, co doskonale pokazuje niniejsza dyskusja. Nikt oprócz ciebie - co znamienne - nie zaczął tu szukać dziury w całym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:31, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:

Wystarczająco ścisłego, żeby się rozumieli dyskutanci używający tego sformułowania


Skąd wiesz, że inni dyskutanci w ogóle są i jeszcze dodatkowo rozumieją twe sformułowania? Skąd wiesz, że znaczenia słów nie zmieniają się co 5 minut. Nie wiesz nic. Z punktu widzenia twojego darwinowskiego ateizmu jest tak samo możliwe, że jesteś w tej chwili tylko zdychającym komarem, który jedynie przeżywa iluzje, że prowadzi te wszystkie dysputy z innymi, rzekomo rozumiejącymi to co piszesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35973
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:12, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Armagedon Ateistów!

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/skad-wiesz-ze-twoj-rozum-dziala-poprawnie,18693-100.html#590515

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

To ja stanę w obronie Michała i Fedora.
Anbo, pewne rozumowanie można uzyskać tylko i wyłącznie na fundamencie logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie zarówno Boga, jak i ludzi. Nie masz najmniejszych szans na poprawną logikę matematyczną bez definicji Boskiej logiki.

Definicja logiki Boga:
Logika Boga = logika świata martwego ( w tym matematyki).

Logika Boga z matematyczną precyzją opisuje zarówno świat martwy jak i świat żywy. Matematyczny opis świata żywego, banał nad banałami sobie póki co daruję - bo nie mają o tym pojęcia najwięksi ziemscy matematycy.

Przykład logiki świata martwego.

Chrystus:
A1.
Jeśli jutro będzie padało (P) to na 100% => będzie pochmurno (CH)
P=>CH =1
Padanie jest wystarczające => dla istnienia chmur, bo zawsze gdy pada, są chmury.

Anbo:
.. a jak nie będzie padało, Panie?

Chrystus:
Prawo Kubusia wiążące warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~>:
A1: P=>CH = A2: ~P~>~CH
stąd:
A2.
Jeśli jutro nie będzie padało (~P) to może ~> nie być pochmurno (~CH)
~P~>~CH =1
Brak opadów (~P) jest warunkiem koniecznym aby jutro nie było pochmurno (~CH) bo jak pada (P) to na 100% => jest podzchmrno (CH)
Prawo Kubusia samo nam tu wyskoczyło:
A2: ~P~>~CH = A1: P=>CH

LUB

B2'.
Jeśli jutro nie będzie padało (~P) to może ~~> być pochmurno (CH)
~P~~>CH =~P*CH =1
Możliwe jest zdarzenie: nie pada (~P) i jest pochmurno (CH)

Podsumowując:
Istotą logiki Boskiej (tożsamej z logiką świata martwego) jest w naszym przykładzie gwarancja matematyczna => po stronie P (pada) - o której mówi zdanie A1.
ORAZ!
Najzwyklejsze "rzucanie monetą" w sensie "na dwoje babka wróżyła" po stronie ~P (nie pada) - o czym mówią zdania A2 i B2'

Podsumowanie generalne:
Jak widzisz Anbo, bez logiki Boskiej, bo to On jest autorem logiki matematycznej obowiązującej w świecie martwym, nie masz najmniejszych szans na poprawne rozumowanie o czymkolwiek w naszym Wszechświecie.

Armagedon ateistów:
Bóg istnieje, czego dowodem jest logika matematyczna obowiązująca w naszym Wszechświecie - algebra Kubusia, której rzeczywistym autorem jest Bóg, stwórca naszego Wszechświata.

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie-script-src-http-wujzboj-com-sfinia-hideu-js-script,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-30300.html#590599
Kubuś napisał:
Bóg ŁP JWPB napisał:
Dziękuje ci Kubusiu za wyjaśnienie, bo do tej pory nie miałem zielonego pojęcia, dlaczego deszcz pada tylko wtedy, jak jest pochmurno, a teraz już wiem, to bóg pilnuje tego, aby deszcz padał tylko wtedy, kiedy jest pochmurno. No, a gdyby boga nie było, to mógłby sobie taki deszcz bezczelnie padać i w dni bezchmurne.

Brawo, wreszcie złapał Pan algebrę Kubusia.
Wszelkie prawa fizyczno-matematyczne są dziełem Boga, których nikt, łącznie z Bogiem, nie jest w stanie złamać.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 12:34, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:30, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
fedor napisał:
anbo napisał:
fedor napisał:
Jak "wykazano błędność" czegoś "rozumem" skoro nie jesteś w stanie odpowiedzieć nawet na pytanie o to skąd wiesz, że twój rozum nie myli się choć w jednej kwestii?

Pomijając, że "wykazano błędność", a nie, że ja wykazałem błędność:
Jak byk fedor miał napisane: w sposób oczywisty narzuca się to, że ludzki rozum działa poprawnie, gdy w sposób nieuprzedzony spojrzy się na ludzkie dzieła. Tak więc błędność jakiegoś poglądu mogłem wykazać po tym, jak na wskazanej podstawie (którą nie jest rozumowa analiza) przyjąłem, że mogę ufać swojemu rozumowi.


Jak zinterpretowałeś tę "podstawę" bez użycia rozumu? Skąd w ogóle wiesz, że ją niby masz bez użycia rozumu? Dalej robisz te same błędne kółka i już tylko to wypierasz


Fedor wciąż nie rozumie, że każdy zarzut skierowany tutaj w moją stronę leci także w jego stronę (na przykład zarzut, ze niektóre narzucające się poglądy okazały się błędne). Po kolei:
- jeżeli nie zinterpretowałem bez użycia rozumu to i teista nie zinterpretował bez użycia rozumu swojego narzucania się istnienia Boga;
- zinterpretowałem bez użycia rozumu, bo nie było analizy, było narzucenie się;
- fedor nie rozumie kontrargumentacji albo udaje, że ich nie rozumie, bo w apologetyce presupozycyjnej położył takie nadzieje jak Hitler w wunderwaffe (i tak samo jak Adolf przegrał, z czego jednak nie zdaje sobie sprawy albo udaje, że tego nie widzi; apologetykę presupozycyjną głosi na youtubie, w książkach, w tekstach na portalach apologetycznych i na forach dyskusyjnych, więc przyznanie, że jest guzik warta raczej nie wchodzi w grę).

fedor napisał:

anbo napisał:
Schemat jest identyczny jak u apologety presupozycyjnego, więc zarzut, jaki fedor stawia ateiście, stawia równocześnie temu apologecie, o czym już pisałem, a co fedor przemilcza.


Nie rozumiesz apologetyki presupozycyjnej ni w ząb. Walczysz tylko ze swoimi chochołami. Apologeta presupozycyjny nie musi "udowadniać" nic w kwestii rozumu bo ewidencjonalizm to tylko postulat ateisty. Ty więc masz to udowodnić i nie wiesz jak

Bzdura. Zacytowałem argumentację ze strony Lewandowskiego i zastosowałem analogiczną procedurę. Oczywistym jest, że punktem kluczowym w apologetyce presupozycyjnej są dwa twierdzenia: 1) ateista nie ma jakichkolwiek podstaw do tworzenia swoich rozumowań, próba dowodzenia, że jest inaczej będzie błędnokołowa 2) teista podstawę do swoich wniosków bierze z istnienie Boga narzucającego się w sposób oczywisty każdemu, kto w sposób nieuprzedzony spojrzy na dzieła Boże, co pozwala uniknąć błędnokołowości. Pokazałem, że ateista podstawę do swoich twierdzeń może mieć w tym samym, co apologeta presupozycyjny: w narzucaniu się. Jeżeli w tej procedurze jest błąd, to jest także w procedurze apologety, bo to ta sama procedura.
(Pomijam tutaj inne kontrargumetacje, na przykład taką, że nie ważne, czy mamy podstawy, by ufać swojemu rozumowi czy nie, to musimy mu zaufać, bo nie mamy innego wyjścia, a praktyka życia pokazuje, że decyzja (jeżeli w ogóle można mówić o decyzji, to bardzo wątpliwe, to raczej przyrodzona właściwość) była słuszna.)

fedor napisał:

anbo napisał:
Ale, jak już napisałem na początku, pogląd, że rozpoznano błędną opinię to fedora pogląd nie mój, na tym oparł swego czasu swoją kontrargumentację, ja nie muszę się spowiadać z tego, jak wykazałem błędność, bo nie ja ją wykazałem - wskazano mi ją jako kontrargument.


Unik, który nic ci tu nie da


Kolejna nieprawda. Widocznie fedor pojął, że niesłusznie domagał się ode mnie dowodzenia tego, co twierdził on, nie ja.


Też tak od dawna robię - biorę argumenty Lewandowskiego i stosuję to rozumowanie, którym on się posługiwał przeciw jego własnym argumentom, a potem patrzę, jak on zbija własne rozumowanie. :)

ps. na poprzedniej stronie zostawiłeś argumenty Michała. Wasze wysyłane wypowiedzi prawie zbiegły się w czasie.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Nie 12:37, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Nie 13:17, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:

biorę argumenty Lewandowskiego i stosuję to rozumowanie, którym on się posługiwał przeciw jego własnym argumentom, a potem patrzę, jak on zbija własne rozumowanie. :)

Fedor jest tak zacietrzewiony, że gotów jest dyskutować sam ze sobą, gdy jakiś ateista zaprezentuje argumentację zbieżną z argumentacją fedora. Sam tego doświadczyłem.
Na plus wyróżnia się na forum Michał Dyszyński, który nie zastanawia się - jak robi to fedor - jak kontrargumentować, ale czy przedstawione mu argumenty/tezy są słuszne czy nie. Przynajmniej w dużym zakresie. Bo ideałów nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:58, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
i stosuję to rozumowanie, którym on się posługiwał przeciw jego własnym argumentom, a potem patrzę, jak on zbija własne rozumowanie


Nie muszę nawet nic "zbijać" bo ty i tak nie wiesz czy cokolwiek wiesz i czy nie mylisz się choć w jednej rzeczy:

"nie jestem w stanie niczego udowodnić i dawno to przyznałem" http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543365/

"Czyli w zasadzie możesz mylić się we wszystkim. MOGĘ się mylić"

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543681

Obala cię twój własny światopogląd. To samo jest z anbusiem i każdy innym gimboateistą. Wystarczy jedynie na to wskazać i nie trzeba niczego "zbijać"


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 14:02, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33760
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:31, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według mnie sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

To może inaczej - jest w takim sformułowaniu jakaś treść typu OSOBISTA NADZIEJA POZNAWCZA. I to byłaby właściwie jedyna sensowna treść. Niestety, samo sformułowanie względem tej treści już jest mylne, bo chyba jakoś sugerujące pewność. Stwierdzenie "X działa poprawnie", np. w zdaniu "ta winda działa poprawnie" nie zawiera w sobie jakiejś wątpliwości, czy jakiejś postaci uznania, iż winda może czasem nie zadziałać - np. pomylić piętra, albo nie otworzyć drzwi. W przypadku pracy rozumu jednak właśnie taką sytuację mamy, że biorąc losowo wybrany produkt tejże pracy z dużym prawdopodobieństwem odnajdziemy w nim błędy, a już na pewno brak ideału.

Uważam że sformułowanie "rzecz X działa poprawnie" ma sens prawidłowy wtedy, gdy da się określić co jest owym poprawnym stanem. Winda działająca poprawnie ma jawnie (domyślnie) określone kryteria poprawności - ma otwierać i zamykać drzwi zgodnie z oczekiwaniami i wozić na to piętro, które zostało wybrane. Tutaj poprawność ma konkretny desygnat. Ten desygnat JEST.
W przypadku pytania o to, co jest poprawnością działania rozumu mamy praktycznie nieograniczone spektrum potencjalnych desygnatów, z których prawie każdy chyba jakoś dałby się wybronić. Od najsłabszego "bo przecież kiedyś coś sobie pomyślałem, a potem to się sprawdziło, więc nie pytajmy o nic ponad to" do "wszystkie cele, jakie stawiam przed moim umysłem udaje się zrealizować" (wszechmoc i wszechwiedza). Można bronić (z powodzeniem) każdej z tych opcji, jak też i opcji pośrednich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Nie 16:05, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według mnie sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

To może inaczej - jest w takim sformułowaniu jakaś treść typu OSOBISTA NADZIEJA POZNAWCZA. I to byłaby właściwie jedyna sensowna treść. Niestety, samo sformułowanie względem tej treści już jest mylne, bo chyba jakoś sugerujące pewność.

Gdyby chodziło o pewność, że każdy ludzki rozum i zawsze działa poprawnie, nie byłoby dodatku "w ogólnym sensie". Czepiasz się i szukasz dziury w całym, jak to masz w zwyczaju niestety. Obok odkrywania Ameryk, walk z chochołami i pisania obok dyskutanta, w zasadzie prowadzenia rozmów z samym sobą, to twoja kolejna wada utrudniająca dyskusje z tobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33760
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:17, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według mnie sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

To może inaczej - jest w takim sformułowaniu jakaś treść typu OSOBISTA NADZIEJA POZNAWCZA. I to byłaby właściwie jedyna sensowna treść. Niestety, samo sformułowanie względem tej treści już jest mylne, bo chyba jakoś sugerujące pewność.

Gdyby chodziło o pewność, że każdy ludzki rozum i zawsze działa poprawnie, nie byłoby dodatku "w ogólnym sensie". Czepiasz się i szukasz dziury w całym, jak to masz w zwyczaju niestety. Obok odkrywania Ameryk, walk z chochołami i pisania obok dyskutanta, w zasadzie prowadzenia rozmów z samym sobą, to twoja kolejna wada utrudniająca dyskusje z tobą.

Ty z kolei dla mnie jesteś bardzo często nieczytelny w swoich intencjach, myśleniu. Rzucasz sformułowania, których sensu nie potrafię zlokalizować, zdiagnozować, więc właśnie dlatego rozbieram zagadnienie (po swojemu) na czynniki pierwsze, aby potem jakoś zlokalizować to, o co chodzi Tobie, aby z tej nieokreślonej mgły (jak odbieram Twoje intencje) dotrzeć do czegoś, co ma powiązania z tym, co umiałbym zrozumieć, zdiagnozować, czyli w końcu jakoś dowiedzieć się, o co Ci konkretnie chodzi.
Nie chcę tu szukać winy, a na pewno jakoś wskazywać jej od razu u Ciebie. Przyjmuję raczej podejście, w którym "wina" jest po obu stronach - bo mamy inne pierwotne pojęcia w naszych umysłach, zaś dość często ujęcie Twoje jest jakby "w poprzek" mojego (jakbyś znał fizykę kwantową, to byś zrozumiał związek tego problemu z ideą zasady nieoznaczoności Heisenberga).
Jeszcze inaczej diagnozując problem - masz swoje ścieżki, które dokonują DOMKNIĘCIA (termin psychologiczny) poznawczego na sposób Tobie właściwy. Ja z kolei tych ścieżek domykających na Twoją modłę nie posiadam, jeśli już coś domykam, to inaczej niż Ty, więc się dopytuję, wciąż próbuję jakoś pochwycić to, o co mogłoby Ci chodzić. Czasem mi się to udaje, a czasem nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Nie 16:38, 18 Kwi 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według mnie sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

To może inaczej - jest w takim sformułowaniu jakaś treść typu OSOBISTA NADZIEJA POZNAWCZA. I to byłaby właściwie jedyna sensowna treść. Niestety, samo sformułowanie względem tej treści już jest mylne, bo chyba jakoś sugerujące pewność.

Gdyby chodziło o pewność, że każdy ludzki rozum i zawsze działa poprawnie, nie byłoby dodatku "w ogólnym sensie". Czepiasz się i szukasz dziury w całym, jak to masz w zwyczaju niestety. Obok odkrywania Ameryk, walk z chochołami i pisania obok dyskutanta, w zasadzie prowadzenia rozmów z samym sobą, to twoja kolejna wada utrudniająca dyskusje z tobą.

Ty z kolei dla mnie jesteś bardzo często nieczytelny w swoich intencjach, myśleniu. Rzucasz sformułowania, których sensu nie potrafię zlokalizować, zdiagnozować, więc właśnie dlatego rozbieram zagadnienie (po swojemu) na czynniki pierwsze, aby potem jakoś zlokalizować to, o co chodzi Tobie, aby z tej nieokreślonej mgły (jak odbieram Twoje intencje) dotrzeć do czegoś, co ma powiązania z tym, co umiałbym zrozumieć, zdiagnozować, czyli w końcu jakoś dowiedzieć się, o co Ci konkretnie chodzi.


Zadziwiasz mnie. Myślę, ze piszę jasno i konkretnie, używam przy tym języka potocznego. Nikt nie zgłaszał takiego problemu, jak ty. Pamiętam, jak kiedyś jakąś myśl przedstawiłeś w kilku (a może nawet kilkunastu) zdaniach, w dodatku zawiłych - tę samą myśl wyraziłem w jednym(!) zdaniu. Można było? Można. Sorry, ale to nie ze mną dyskutanci mają problem. Byłem świadkiem, jak wielu zgłaszało ci uwagi, że nie rozmawiasz z nimi, ale z samym sobą; nie odpowiadasz na pytania, nie jesteś konkretny.


Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Nie 16:39, 18 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33760
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:47, 18 Kwi 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym do tej dyskusji chyba dodał, że według mnie sformułowanie - W OGÓLNYM SENSIE - "mój rozum działa poprawnie" jest jakimś potworkiem pojęciowym, właściwie to wyrażeniem bez zrozumiałej treści.


Naprawdę? Przecież tu chodzi o to, że chociaż nie jesteśmy nieomylni, to jednak z pomocą rozumu możemy wiele osiągnąć w kwestii poznawania świata, w którym żyjemy. Być może można to określić lepiej (czekam na propozycję), ale na pewno nie jest tak, że to wyrażenie bez zrozumiałej treści.

To może inaczej - jest w takim sformułowaniu jakaś treść typu OSOBISTA NADZIEJA POZNAWCZA. I to byłaby właściwie jedyna sensowna treść. Niestety, samo sformułowanie względem tej treści już jest mylne, bo chyba jakoś sugerujące pewność.

Gdyby chodziło o pewność, że każdy ludzki rozum i zawsze działa poprawnie, nie byłoby dodatku "w ogólnym sensie". Czepiasz się i szukasz dziury w całym, jak to masz w zwyczaju niestety. Obok odkrywania Ameryk, walk z chochołami i pisania obok dyskutanta, w zasadzie prowadzenia rozmów z samym sobą, to twoja kolejna wada utrudniająca dyskusje z tobą.

Ty z kolei dla mnie jesteś bardzo często nieczytelny w swoich intencjach, myśleniu. Rzucasz sformułowania, których sensu nie potrafię zlokalizować, zdiagnozować, więc właśnie dlatego rozbieram zagadnienie (po swojemu) na czynniki pierwsze, aby potem jakoś zlokalizować to, o co chodzi Tobie, aby z tej nieokreślonej mgły (jak odbieram Twoje intencje) dotrzeć do czegoś, co ma powiązania z tym, co umiałbym zrozumieć, zdiagnozować, czyli w końcu jakoś dowiedzieć się, o co Ci konkretnie chodzi.


Zadziwiasz mnie. Myślę, ze piszę jasno i konkretnie, używam przy tym języka potocznego. Nikt nie zgłaszał takiego problemu, jak ty. Pamiętam, jak kiedyś jakąś myśl przedstawiłeś w kilku (a może nawet kilkunastu) zdaniach, w dodatku zawiłych - tę samą myśl wyraziłem w jednym(!) zdaniu. Można było? Można. Sorry, ale to nie ze mną dyskutanci mają problem. Byłem świadkiem, jak wielu zgłaszało ci uwagi, że nie rozmawiasz z nimi, ale z samym sobą; nie odpowiadasz na pytania, nie jesteś konkretny.

Jeśli nie odpowiadam na pytania, to najczęściej dlatego, że nie umiem znaleźć w swoim umyśle wzorca, który by jakoś pogodził wątpliwości co do ujęcia danej sprawy. Wtedy próbuję tłumaczyć, dlaczego nie mogę na zadane pytanie odpowiedzieć - ono jest według mojej oceny nienaturalnym ujęciem, wadliwym od strony "mechaniki wewnętrznej problemu". Jak chcesz znaleźć we mnie winę, to nie mam nic przeciw. Mój model winy/przyczyny obsługuje też takie ujęcie, w którym brak możliwości dogadania się z ludźmi umieszcza winę po mojej stronie. Jest to jedno z ujęć, ale jak najbardziej możliwe do przyjęcia (jeśli się założenia go konstytuujące uzna za priorytetowe). W innym ujęciu jednak (nie ukrywam, iż ja się ku niemu właśnie skłaniam) sprawa zwyczajnie wygląda tak, że inaczej w ogóle modelujemy świat. A nie ma czegoś takiego jak model absolutny. Jeśli wierzysz, że Twój model opisu rzeczywistości jest absolutny, wyróżniony, a mój na pewno jest tym gorszym (wtedy miałbym "obiektywny" rodzaj winy), to powiem Ci po prostu, iż takie podejście odrzucam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:46, 18 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:

Jasiu, skoro przyszedłeś już tutaj śmierdzieć, wyjaw nam swój dowód na to że Twój wybitny rozum działa poprawnie. Jak bym wiedział o co się pytasz, to bym Ci przypuszczalnie przeprowadził z kilka takich dowodów, co nie znaczy że w ogóle przyjmuje że mój rozum działa poprawnie, albo że działa niepoprawnie. Dlatego najpierw wyjaśnij, najlepiej swoim dowodem. W końcu wiesz co to dowód, prawda małpko?


Ale to ja zadałem pierwszy to pytanie tobie: No i gdzie są tutaj te dowody na to, że twój małpi rozumek działa poprawnie choć w jednej kwestii? Pokaż je

No i oczywiście nie odpowiedziałeś. Typowa pustka mentalna i rejterada w twoim wykonaniu. Zawsze byłeś zerem więc czemu miałoby się to nagle zmienić


Co to znaczy że rozum działa poprawnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:33, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

szaryobywatel napisał:
Co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Witajcie w ateizmie

Ale w sumie to ateista nie wie nawet tego czy w ogóle istnieje i sam to przyznaje:

https://www.youtube.com/watch?v=xbddTCVdh04&t=6521s (od 1:48:38)

Więc skąd ma wiedzieć co znaczy "poprawnie"


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 6:07, 19 Kwi 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:38, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Witajcie w ateizmie

Ale w sumie to ateista nie wie nawet tego czy w ogóle istnieje i sam to przyznaje:

https://www.youtube.com/watch?v=xbddTCVdh04&t=6521s (od 1:48:38)

Więc skąd ma wiedzieć co znaczy "poprawnie"


Zadałem Ci pytanie, co to znaczy że rozum działa poprawnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:55, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Witajcie w ateizmie

Ale w sumie to ateista nie wie nawet tego czy w ogóle istnieje i sam to przyznaje:

https://www.youtube.com/watch?v=xbddTCVdh04&t=6521s (od 1:48:38)

Więc skąd ma wiedzieć co znaczy "poprawnie"


Zadałem Ci pytanie, co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Czyli nie wiesz nawet tego. I to jest właśnie cala nędza twego ateizmu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:58, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Witajcie w ateizmie

Ale w sumie to ateista nie wie nawet tego czy w ogóle istnieje i sam to przyznaje:

https://www.youtube.com/watch?v=xbddTCVdh04&t=6521s (od 1:48:38)

Więc skąd ma wiedzieć co znaczy "poprawnie"


Zadałem Ci pytanie, co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Czyli nie wiesz nawet tego. I to jest właśnie cala nędza twego ateizmu


Czyli sam nie wiesz o co pytasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:02, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Witajcie w ateizmie

Ale w sumie to ateista nie wie nawet tego czy w ogóle istnieje i sam to przyznaje:

https://www.youtube.com/watch?v=xbddTCVdh04&t=6521s (od 1:48:38)

Więc skąd ma wiedzieć co znaczy "poprawnie"


Zadałem Ci pytanie, co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Czyli nie wiesz nawet tego. I to jest właśnie cala nędza twego ateizmu


Czyli sam nie wiesz o co pytasz?


Wiem ale co mnie obchodzą twoje pytania. Ty jesteś tu od bycia czołganym a nie od zadawania pytań
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:14, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

fedor napisał:

Wiem ale co mnie obchodzą twoje pytania. Ty jesteś tu od bycia czołganym a nie od zadawania pytań


Skoro wiesz to słucham, co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pon 14:15, 19 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 34 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:16, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Wiem ale co mnie obchodzą twoje pytania. Ty jesteś tu od bycia czołganym a nie od zadawania pytań


Skoro wiesz to słucham, co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Ale to ja pierwszy zadałem ci to pytanie i po to założyłeś ten wątek żeby mi odpowiedzieć. A ty tylko zadajesz to pytanie mi, które ja zadałem tobie, co jest objawem twojej mentalnej impotencji

Skoro pytasz to nie wiesz i tym samym potwierdzasz mój zarzut. Kombinuj dalej, zobaczymy co urodzisz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 14:19, 19 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6113
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:31, 19 Kwi 2021    Temat postu: Re: Skąd wiesz że Twój rozum działa poprawnie?

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Wiem ale co mnie obchodzą twoje pytania. Ty jesteś tu od bycia czołganym a nie od zadawania pytań


Skoro wiesz to słucham, co to znaczy że rozum działa poprawnie?


Skoro pytasz to nie wiesz i tym samym potwierdzasz mój zarzut. Kombinuj dalej, zobaczymy co urodzisz


No nie wiem co masz na myśli, mogę przyjąć że coś masz, jako że nie masz pojęcia o filozofii i nie potrafisz rozumować, przypuszczałbym że "poprawnie" znaczy u Ciebie po prostu "niebłędnie" i na tym kończy się Twoje myślenie na ten temat. Zgadza się?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 5 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin