ŚFiNiA

Ircia · Wysłany: Wto 11:02, 06 Mar 2018 Temat postu:

Czy brak świadomości poziomu neutralnego jest ignorancją?
Nawiązując do szachów - to że nabieram rozeznania jak mój stopień zaawansowania wygląda na tle innych zawodników to pewna wiedza zdobyta na zasadzie porównania moich umiejętności z kogoś, np w zawodach szkolnych mam ewidentne 1 miejsce i nikt praktycznie nie chce ze mną grać bo zawsze wygrywam, ale przez neta mogę pograć z ludźmi czy też z maszynami z którymi nie mam szans. Mam pewną wiedzę, ale nic mi to nie mówi o neutralności, raczej pozwala mi się ocenić gdzieś pośrodku .

Neutralność nie odnosi się bezpośrednio do wiedzy ale dotyczy poglądów i ocen, to sytuacja w której moja opinia nie skłania się ani w jedną ani w drugą stronę.
I dotarło do mnie że może to mieć dwa skrajne powody:
1. Niewiedza, ignorancja, brak zainteresowania tematem - czyli nie wiem co sądzić bo nie mam danych i w sumie nie chce mi się ich zdobywać
2.Dogłębnie zapoznałam się z plusami i minusami , znam argumenty obydwu stron ale przemawiają do mnie zarówno jedne jak i drugie dlatego wybieram zachować neutralność i nie opowiadać się za tym czy tym, czyli nadal nie wiem, ale ta niewiedza nie ma nic wspólnego z ignorancją

Większość ludzi ma jakieś stanowisko , bo zapoznali się trochę z tematem, często ponieważ przejęli poglądy od otoczenia, lub też nie znają argumentów drugiej strony,albo przez efekt potwierdzenia je odrzucają - to rodzi postawy skrajne.

Teoretycznie taki sędzia powinien być bezstronny i neutralny wobec oskarżonego, ale w praktyce np udowodniono że osoby z milszą twarzą, wyglądające bardziej niewinnie naprawdę dostają statystycznie niższe wyroki za bardzo podobne przestępstwa niż osoby o twardszych i bardziej kojarzących się z przestępcą rysach twarzy, a przecież to nie powinno mieć wpływu.